Postęp naukowy to walka nieustająca między zapatrywaniami utartemi i zdawna przyjętemi, czyli między tak zwanemi ustalonemi prawdami naukowemi a ciekawością nigdy nie nasyconą umysłu ludzkiego. Zaledwo jakaś nauka uznała to lub owo twierdzenie za udowodnione, a już zaczynają uczeni brać nowe fakty pod rozwagę, szersze roztwie-rają się widnokręgi, pogląd uznany zaczyna chwiać się i schodzi z pola wobec usiłowań, które zagadnienia rozpatrują ze stanowiska wyższego, albo też w szczegóły wnikają dokładniej i takowe głębiej ujmują. Stóleciem, w którem pod względem burzenia i budowania w zakresie rozmaitych nauk dokonano najwięcej, to właśnie stólecie obecne 1). Podczas gdy dawniej teorye naukowe często przez wieki całe zachowywały znaczenie, teraz ważność ich liczy się zaledwie na lat dziesiątki. Coraz wyżej wzbija się umysł ludzki, jego wzrok patrzy coraz szerzej i wnika coraz głębiej, a postęp naukowy odbywa się w takiem tempie, o jakiem przodkowie nasi nie mieli wcale pojęcia. Istnieje jednak jeden zakres, w którym to niespokojne dążenie umysłów badających objawiało się w stopniu mniej 1) Miałem na myśli wiek XIX.