4        Uwagi nad filozofią Stuarta Milla. to jest u pisarzy francuskich. Rozczytując się w lekkich i wdzięcznych esseyach takiego Montaigna, lub w pismach jego przyjaciela Charrona, nie trudno przyjść do przekonania, że tylko wątpienie było u tych pisarzy celem, szanując pozornie powagi wszystkie, przecież każdą zachwiać się starali. Tradycya sceptycyzmu takiego przechowała się we Francyi tak w ciągu XVII jak XVIII stulecia. Piotr Bayle, który w „dykcyonarzu historyczno-krytycznym" oburza się na „ateusza" Spinozę 1), przecież sam napewno więcej od niego przyczynił się do obalenia powagi wszelkiej, tak filozoficznej jak religijnej. Nie darmo zaś porównywają nieraz Encyklopedystów francuskich z Sofistami greckimi. Rozszerzenie wśród społeczeństwa wielkiej liczby wiadomości szczegółowych i praktycznych, a mimo uszanowania pozornego zachwianie wszystkiem, co aż do ich czasów stanowiło podstawę życia umysłowego i moralnego, oto wspólny wynik ich pracy. Francuskie umysły, lubując się w ostatecznościach, równie chętnie przyjmują sceptycyzm skrajny, jak i doktrynę dogmatyczną; dlatego też wśród tego tylko narodu mógł powstać myśliciel, który zespoliwszy obie ostateczności, utworzył ze sceptycyzmu nowy dogmat filozoficzno-religijny. August Comte, łączący w umyśle swoim cechy dogmatyka z charakterem skrajnego sceptyka, może słusznie w dziejach sceptycyzmu francuskiego uchodzić za jego wyraz najlepszy. Ale pozytywna filozofia Comta, krytycznie wcale nie uzasadniona, a rozwinięta tylko na podstawie mniemanego prawa, upatrzonego w dziejowym rozwoju ludzkości, nie jest zaprzeczeniem wiedzy, ale raczej tylko jej ograniczeniem, nie1) Dictionaire historique et critique par M. Pierre Bayle, 4-me Ed., Amsterdam, 1730, Vol. IV, str. 253-271.