— 8 — stwach odszezepieńczyeh i głosach apostolskich, w pro jektach jawnych i zmowach tajnych, w reformach i bun tach, zanim je umiejętna ręka zbierze i na tkaninę obra zu pożądanej doli przerobi.        Zarówno socyolog, zalecający zmianę stosunku pracy do kapitału, jak technik, wynajdujący dla tej pracy nowe sposoby wytwarzania, idą w tym samym kierunku. Po jego linii posuwa się odwieczny, pozornie tylko ustający rozwój, który ciągle, chociaż wolno, wciela marzenie w rzeczywistość. Chcąc zatem nakreślić historyę utopii w najdrobniejszych jej przejawach, należałoby opowiedzieć całe dzieje kultury powszechnej. Me możemy tak daleko rozszerzać naszego zadania i zbierać nawet cennych ułamków z długiego snu ludzkiego o przyszłości. W religiach Wschodu, w systematach filozoficznych starożytności znajduje się mnóstwo wierzeń, twierdzeń, wywodów, poglądów, reguł, posiadających charakter utopijny. Buddyzm widzi ideał człowieka w żebraku, który żyje z jałmużny, zwalczył w sobie ,,ja", stłumił wszystkie namiętności, „na starą kobietę patrzy, jak na matkę, na młodą — jak na siostrę lub córkę", ,,raczej wyłupi sobie oczy rozpalonem żelazem, niż pobudzi zmysłowość", szuka prawdy i stara się zostać bogiem, ucząc: „większym jest zwycięzcą ten, kto pokonał siebie, niż ten, kto pokonał tysiąc razy tysiąc ludzi"*) Cynizm grecki, który usiłował zredukować zadowolenia cielesne człowieka do najprostszych potrzeb; epikureizm, który starał się unikać głębokich wzruszeń i doprowadzić uczucia do spokojnej równowagi; stoicyzm, który hartował wolę i uniezależniał ją od warunków zewnętrznych — wszystkie te teorye ujawniały dążność radykalnie reformatorską. Jej nieświadome, choć nieraz bardzo silne drgnienia wyczuwamy w skargach bohaterów powieści lub tragedyi, *) p. Carus, VEvangile du Bouddha, trad p. Milloue, 1902.