— 76 — zagranicą—„nabywców światła", którzy jej przysyłają zdobycze naukowe, gdzieindziej dokonane. Idea takiego „Skarbca" jest rzeczywiście imponująca i poniekąd została urzeczywistniona w wielkich, hojnie uposażonych instytucyach amerykańskich. Kirchenheim zaznacza, że. w rok po wydaniu N. Atlantydy założona została Akademia francuska, a w 30 — Towarzystwo Królewskie w Londynie. Świadczy to niewątpliwie, że w łonie owej epoki myśl Bacona dojrzała, ale nie zrodziła się w marzonych przez niego rozmiarach. Dwóch kanclerzów angielskich, snujących utopie w ciągu jednego stulecia — widok to niezwykły i znamienny. Dowodzi on, do jakiego stopnia życie Anglii sprzyjało takim tworom i jak głęboko jej naród przeniknięty jest duchem postępu, jeśli takie śmiałe, w istocie swej burzycielskie rojenia oplatały umysły na najwyższych stanowiskach państwa. Odmienną drogą chciał zaprowadzić ludzkość do szczęścia inny utopista angielski Gerard Winstanley w dziele Prawo wolności.*) Ustala on przedewszystkiem fakt, że nagłe przekształcenie organizacyi politycznej (np. monarchii na rzeczpospolitę) nie przetwarza stosunków ekonomicznych, które pozostają w swym dawnym układzie, z tą tylko różnicą, że ciemięstwo i wyzysk odbywają się pod innym tytułem. Trzeba więc usunąć ich źródło, a jest nim według Winstanleya handel. Dlatego kupno i sprzedaż powinny być zakazane pod karą śmierci, jako nieoparte na prawie natury, nadają-cem słuszność wszystkim ludzkim czynom i urządzeniom. Zakaz ten szczególną surowością winien dotyczyć ziemi. Samo usiłowanie kupna-sprzedaży czegokolwiek podlegałoby karze 12 miesięcy więzienia, a odnośnie ziemi — tyluż miesięcy ciężkich robót z dodatkiem piętna na czole. Wyjątek stanowiłyby tylko towary wy *) Law of Freedom, 1652.