— 232 — całości gospodarczej i wszyscy rentyerami. Dziś miliony ludzi, należących do burżuazyi, są wpisani do wielkiej księgi długu publicznego, jako posiadacze renty państwowej; podobnie członkowie przyszłej społeczności będą zapisani, od chwili urodzenia do śmierci, do wielkiej księgi, jako posiadacze dożywotniej renty imiennej. Oznaczona corocznie przez parlament, będzie ona niezależna od stanowiska społecznego, ale zastosowana do wieku. Innemi słowy: każdy będzie posiadał w banku Skarbu publicznego pewien określony kredyt, który może wyczerpać całkowicie i dowolnie na swoje potrzeby. Smakosz wyda więcej, niż inni, na jedzenie, słabowity — na wygodne mieszkanie, młody — na podróże, ale naruszoną równowagę swego budżetu przywróci oszczędnością w innych rozchodach. Druga formuła orzeka: „każdy według swoich sił." Obowiązek państwa utrzymania każdego obywatela rozkłada się na wszystkich, jako powinność spółudziału w tem zadaniu odpowiednio do sił fizycznych i umysłowych. Nacisk opinii publicznej w tym względzie pobudzi dostatecznie nawet próżniaków; gdyby zaś okazali opór, złamanoby go zmniejszeniem kredytu lub aresztem. Niepoprawnych, jako niewątpliwie chorych oddanoby pod opiekę lekarską. Ilość tego rodzaju zwyrodnialców w lepszych warunkach życia, usuwających nędzę i jej skutki, byłaby bardzo mała. Dwie następne formuły mówią: ,,każda grupa wytwórców ma korzyść w produkcyi; każdy członek grupy ma korzyść w jej pomyślności..." Egoizm pozostanie nadal główną sprężyną czynów ludzkich, lecz w kolektywizmie rozszerzy się i zamieni na egoizm grupy. Tę jego przemianę widzimy już w obecnem społeczeństwie: poborca podatkowy może być litościwym człowiekiem, a jest niemiłosiernym urzędnikiem; podobnie zakonnik lub zakonnica posuną się do gorszącej chciwości w interesie swego zgromadzenia. Piąta formuła powiada: „Mężczyźni i kobiety podzielą się równo pracą domową i produkcyą społecz