przynajmniej pod zmysły nasze nie podpadają. Tak np. pytanie: „skąd się świat ten wziął" odnosi się do początku świata, który albo nigdy nie był, albo przynajmniej nie mógł nigdy być przed­miotem zmysłowej percepcyi człowieka. Możemy badać rozwój rośliny i na podstawie dostrzeganych faktów tworzyć sobie teoryą odnośną: ale początku świata żaden człowiek nie widział, ani też wiarogodnego o fakcie tym świadectwa nie posiada. Teo­rye więc, które snujemy o tym domniemanym fakcie, są tylko przypuszczeniami podmiotowemi, pozbawionemi wszelkiej umiejęt­nej ścisłej podstawy. A jednak wszelka filozofia bierze początek od takich przy­puszczeń, domniemań i rojeń. I tak pierwszy znany nam filozof grecki Tales (656—540 przed Chr.) przypuszcza, że wszech­świat powstał z wody, czyli raczej z wilgoci. Jeden z następców jego Anaksymenesz Miletu (570—500r.) twierdzi, że wszech­świat powstał „z nieograniczonego, wszystko otaczającego i w cią­głym ruchu będącego powietrza." Inny znów filozof Heraklit z Efezu uważa ogień za źródło wszechświata, Obok kwestyi pierwiastku czy źródła wszechświata i wszech­bytu, zajmowała pierwszych filozofów kwestya sposobu powsta­nia świata. Zdaje się, że uczeń Talesa, Anaksymander, (610—532 r.) więcej tą, aniżeli poprzednią kwestyą się zajmował, bo nie wdając się w bliższe oznaczenie pierwiastku ani źródła wszechświata, i zadawalniając się tylko ogólnem wyrażeniem, że „wszystko powstaje z jakiejś wiecznej, nieskończonej i nieokre­ślonej przyczyny," uczy on, że wszystko to, co powstaje w pe­wnym porządku i według pewnych prawideł, wraca i zanika znowu tak, jak powstało. Konsekwencyą tylko tej teoryi Anaksymandra była filozofia Heraklita, uznająca tylko wieczne popowstawanie przez przemiany. „Wszystko płynie wiecznie" po­wiada Heraklit, nic nie zostaje w tymże samym stanie, niema spoczynku na świecie, wszystko znajduje się w wiecznym ruchu i wiecznych przemianach." Podobnie i Anaksagoras przy­puszcza tylko wieczne mieszanie się i rozwiązywanie, się pier­wiastków. „Nic nie powstaje nigdy, ani nic nie niknie; a co nam się zdaje powstawaniem, jest tylko połączeniem, a co mam się zdaje zniszczeniem, jest tylko rozpadnięciem na pierwiastki"