wielkopolskiego. Nawzajem artykuły Zwodu 160. 162. i 163, które autor za wielkopolskowiślickie uważa, mają być, bądź powtórzeniem, bądź przejęciem i naśladowaniem artykułów 77go, 31go, i 78go. Pomijam to, iż w artykule 134tym wątpliwą jest rzeczą, czy wersya kodexów D III, Os III, i Swiętosława , jest oryginalną pod względem wtrąconego ustępu o przyczynach odstąpienia włościan ze wsi; pomijam i to, iź artykuły 135, 160, 162 i 163, do wielkopolskich policzono nienależycie, które my dla lepszych powodów za małopolskie uważać, i tego niżej dowodzić będziemy; lecz to nadmienić należy, iź takie podobieństwa, jakie autor np. między art. 82gim a 129tym, między 86tym a 151ym wynalazł, znaleźć się mogą nawet w Statutach innych narodów, i ościennych i dalszych 1, a przecież z tąd nie wynika, aby pra­wodawcom Wiślickim przy redakcyi ich Statutów, przed oczyma dla wzoru leżeć miały czeskie np. lub francuskie ustawy. Gdyby nie było innych słuszniejszych powodów, toby nam zaiste nie wiele zostawało pewności, o jakimkolwiek rze­czywistym wpływie jednego Statutu Kazimierzowskiego na drugi. Nie przeczę ja bynajmniej, że w Statutach późniejszych tego Króla były powtarzane, uwzględ­niane i przeważnie modyfikowane przepisy Statutów poprzednich; owszem najjawniej to w moim onychże rozkładzie wykazuję. Zaprzeczyć tylko muszę autorowi powodu takowego uwzględnienia; zaprzeczyć muszę okoliczności, które w postę­powaniu Wiślickiego wieca przypuszcza; i zaprzeczyć nareszcie korrelacyi tych właśnie między Statutami stósunków, które w jego pismach są oznaczone. Nie podobna bowiem tego chronologicznego następstwa Statutów przyjąć, które im autor przypisuje; nie podobna też w ślad autora odkazać do Statutu wielkopol­skiego tych artykułów, które on poczytuje za dodatek Wielkopolan na Zjezdzie Wiślickim do Statutu Piotrkowskiego przybrany. Ze owe kilkadziesiąt artyku­łów małopolskich, które autor za ostatni utwór prawodawczy w czasach Kazi­mierza Wgo uważa, są raczej najwczesniejszym tego monarchy Statutem; źe z nim łączyły się ściślej artykuły, za rzeczywiste prejudykata przez autora po- 1) Niechaj służy za przykład artykuł „De puellis" w starym Zbiorze prawa zwyczajowego Normandyi z drugiej połowy XIIIgo wieku, przypisywanym zwykle Piotrowi De Fontaines : „Si aliquis aliquam puellam rapue-„rit, si in villa vel in campis, vel in nemore fuerit, oportet eam clamare, si poterit, et vicinos clamorem „audisse, si raptorem teneant, capere si possint, et puella quam citius poterit, in continenti festinare ad pri-„mam justitiam ducis, quam invenire poterit; justitiaque fociet puellam videri, et ejus laesionem per bonas „mulieres et legales matronas discurrere. Captus vero in hunc modum convictus si voluerit, „aquae judicio se purgabit, et si perierit, membris punietur Si vero aliqua mulier dicat eum ,,per vim rapuisse, et visa fuerit per matronas nullam deftorationis laesionem sustinuisse, et clamorem per vi- „cinos auditum non fuisse, non audiatur; sed fustata recedat". (Ob. Warnkoenig, Franzos. Staats- u. Rtsgesch. T. U. Urkundenbuch, str. 19.) Z tym zaś przepisem porównaj Zwodu naszego art. 126—Z praw czeskich podaję za przykład z Ordo judicii terrae, artykuły 69. 70. 71. 81. (Archiw czeski, U. 114—116. 121), które porównaj z artykułami Zwodu 121. 19. 147; z projektu „Majestat Carolina" art 30 i 31. 36. 68 i 69. 77. 120. (Archiw czeski, III. 112—115. 120. 144. 145. 148—150. 170.) które porównaj z artykułami Zwodu 76. 77. 96. 160; 79, 102. 124. 150. 164; 69. 134: 15. 21. 22. 141.— Podobieństwa takiego przykładów w prawie niemieckiem znaleźć można nierównie więcej. U.