STARODAWNE PRAWA POLSKIEGO POMNIKI POPRZEDZONE WYWODEM HISTORYCZNO KRYTYCZNYM TAK ZWANEGO PRAWODAWSTWA WIŚLICKIEGO KAZIMIERZA WIELKIEGO W TENCIE ZE STARYCH RĘKOPISM KRYTYCZNIE DOBRANYM ANTONI ZYGMUNT HELCEL Tom 1. NAKŁADEM KSIĘGARNI GUSTAWA SENNEWALDA W WARSZAWIE —1856— CZCIONKAMI DRUKARNI C. K. UNIWERSYTETU W KRAKOWIE PRZEDMOWA. Od lat dwudziestu przeszło poświęcając me prace historyi prawa polskiego, przed doko­naniem dzieła odpowiedniego mej myśli, wypadło mi naprzód zająć się, częścią należytem przygotowaniem źródeł, częścią osobnem roztrząśnieniem niektórych ważniejszych a zarazem zawilszych szczegółów tejże historyi. Przy takich studyach wyrobiło się dzieł kilka różnej treści i różnej objętości, któ> e kolejno ogłaszać zamierzyłem. Jednem zaś z dzieł takich są niniej­sze Pomniki prawa, czyli wydanie krytyczne textu najważniejszych źródeł; drugiem jest monograjia o prawodawstwie Kazimierza Wielkiego, którą na czele pierwszego Tomu tychże Pomników kładę, z powodu jej koniecznego związku z krytycznem wydaniem Statutów tego Kró­la. Myślą moją jest, w dalszym ciągu tego dzieła podać publiczności dalszych też niektórych praw źródła w ten sam sposób obrobione, tak jednak, aby już w nim wystąpiły i prawa miej­skiego celniejsze zabytki, i najrzadsze dzieła naszych prawników, i znów dyecezalnych syno­dów najdawniejsze nieznane Statuta. Ciąg ten dalszy dzieła będzie atoli zależał od udziału publiczności czytającej, jaki przy uźytkowaniu z Tomu pierwszego okaże, dając szanownemu nakładzcy miarę możności wyłożenia kosztów na Tom drugi. Poczytując sobie za szczęście, iź do dobrania textu źródeł w tym Tomie zawartych, słu­ żyło mi kilkanaście dawnych ksiąg rękopiśmiennych, które rzeczywiście przed oczyma miałem, składam tu uroczyście dzięki szanownym i uczonym mężom Jaśnie Oświeconemu i Przewie­ lebnemu Xięciu Biskupowi Wrocławskiemu Foersterowi, Przewielebnemu Xdzu Prałatowi Dziekanowi tejże katedry Professorowi Ritterowi, Tytusowi Hrabiemu Działyńskiemu, Maurycemu Hrabiemu Dzieduszyckiemu, i Augustowi Bielowskiemu, którzy mi ich do­ starczyć raczyli. Składam niemniej dzięki Jaśnie Wielmożnemu Senatorowi R. Tajne­ mu Radzcy Romualdowi Hubemu, Professorowi Józefowi Muczkowskiemu , i Janowi Szlachtowskiemu, którzy udzielanemi wiadomościami o źródłach innych, nie widzianych przeze mnie, łaskawie mię obdarzali. Cześć im! iź i sami na niwie nauk czynnie pracują, i usilności drugich chętnie wspierają. Z owemi dziękami połączam atoli i prośbę, tak do wspomnianych przezacnych męźów, jako też i do wszystkich innych, aby mię i w dalszym moim zawodzie pisania dziejów prawa polskiego zapomagać raczyli stósownemi rzadkiemi źródłami, które w swych zbiorach i archiwach mieć mogą. Nie pożałuję mozołu, by z nich należyty plon wyczerpnąć, jeśli mi Pan Bóg w siłach zdrowia i umysłu pobłogosławi. A jeśli owoc długich mych usiłowań kiedyś nareszcie dojźrzeje, i w piśmiennictwie naszem niejaka wartość przyznaną mu będzie, toć już zaiste w tym skutku dobra naukowego, znajdzie się najlepsze wywdzięczenie za użyczoną mi szlachetną ich pomoc. Co się tycze bliższych szczegołów księgi, którą tu czytelnik ma przed sobą, nie baczę, abym mu z osobna w przedmowie wiele miał do powiedzenia. Winienem go tylko przepro­sić, iź prócz ogólnego wykazu treści, nie podaję obszerniejszego, specyalnego i dokładnego spisu rzeczy w dziele tem zawartych. Ostateczne wygotowanie i wydrukowanie niniejszego Tomu, przez rozliczne przygody, w tak znaczną poszło odwlokę, źe po wydrukowania tego co tu przedstawiam, nie śmiałem już obiegu książki wstrzymać na czas nie mały, dla nale­żytego wygotowania regestrów. Będziem to mogli uzupełnić to Tomie drugim. Winienem prócz tego użycie textów źródeł przeze mnie podanych, ułatwić czytelnikowi przez następujące uprzednie ostrzeżenia i uwagi, które się główniej do Statutów Kazimie­rza Wgo stosują. Kodexa dostarczające mi textu opisane są, i co do znaków, któremi je ozna­czam, wyjaśnione w Rozdziale drugim mego Wywodu.— Te, które to mej pracy rzeczy­wiście pod ręką miałem, są następujce: Os I. Os II. Os III. z biblioteki zakładu Ossoliń­skich we Lwowie; D I. B II. B III. B IV. B V. i P II. z biblioteki Kurnickiej; B IV. i Jag. z biblioteki Uniwersytetu Jagielońskiego; Sier IV. z pożyczki JW. Senatora Hubego.— Tych też tylko kodexów texta powołuję główniej w mych przypiskach, pod względem waryantów; kodexów innych texta, o ile je uwidoczniło Bandtkiego Jus poloniami, powołuję tylko wtedy, gdy tego wymagało łepsze wyrzetelnienie i usprawiedliwienie osnowy przeze mnie za właściwszą uznanej.— W przypisach gwiazdką oznaczonych podane są nadpisy artykułów, i okoliczności tyczące się miejsca i szyku onychże w kodexach. W przypiskach liczbowanych, podane są główniej odmianki textów.— W tych tylko, uważałem potrzebę zachowania wiernego ortografii kodexów.— W tłómaczeniu Swiętosława zachotcałem dokładnie starą, formę języka, lecz je podałem w ortografii dzisiejszej, dla ułatwienia zrozumiałości.— Obok cytowanego kodexu, położona liczba arabskiemi cyframi, oznacza porządkowa liczbę artykułu statutowego, bądź wyrażoną w źródle, bądź przeze mnie policzoną, tam gdzie artykuły to rękopiśmie lub wydaniu nie są liczbowane; jak mianowicie to dziele Łaskiego, i w kodexach B IV. Os III. Stosł. i Tł II.—Gdzie w kodexie w pokładzionych liczbach owych zaszła omyłka pi­sarza, tam omyloną liczbę podaję xc nawiasie, prócz liczby prawdziwej. Z tąd i w przyto­czeniu Swiętosława w nawiasie będące liczby obok właściwych, oznaczają mylne liczbowanie w wydaniu Lelewela. — Po cyfrze artykułu, dodane niekiedy znaki: „ust. 1. 2. 3. i t. p. mniejszym drukiem, oznaczają ustęp pierwszy, drugi lub dalszy tegóż samego artykułu.—Ar­tykuły Statutów Kazimierza Wgo, które w kodexie B II. dopisane są dopiero po Wartskim Statucie, oznaczam przez skrócenie: „D II. dop."; liczbuję je zaś według porządku dopisku tego. W wykazie synoptycznym liczbuję je cyfrą rzymską.—Artykuły tychże Statutóir, za­mieszczone u Swiętosława w księdze drugiej, cechuję prócz porządkowej osobno bieżącej liczby ich w tej księdze, jeszcze znakiem rzymskim (II.) drugiej Księgi.— Tak samo oznaczam to Wykazie synoptycznym Oddział wielkopolski kodexu B II; w przypisach zaś do textu Sta­tutów, oznaczam ten Oddział skróceniem: "wielkop."—W Summach Statutów Kazimierzowych, nad każdym artykułem podany nadpis wierzchni, uskazuje pierwsze słowa artykułu odpowied­niego statutowego. Tak są podane w kodexach; i nie bez potrzeby, którą np. §. ł67. na­szego Wywodu wyjaśnić może.— Klamry [] w całem dziele oznaczają, iż słowa w nich za­mknięte, nie z textu źródła, lecz z mojej myśli wypłynęły. W końcu upraszam czytelnika, by przed tem, nim przystąpi do czytania dzieła, zechciał poczynić poprawki, które w wykazie omyłek druku są podane. Miano zaś w nim wzgląd tylko na spostrzeżone omyłki ważniejsze; mniej ważne, bez ich wykazywania, każdy czytel­nik sam poznać i sprostować potrafi. TREŚĆ TOMU PIERWSZEGO. CZĘŚĆ PIERWSZA. HISTORYCZNOKRYTYCZNY WYWÓD TAK ZWANEGO WIŚLICKIEGO PRAWODAWSTWA KAZIMIERZA WIELKIEGO. Rozdział I. Wstęp, o zamiarze i stanowisku dzieła str. I. Cywilizacyi a więc i prawa w Polsce dzieje, są dla całej ludzkości pożyteczną nauką. §§. l. 2.— Zasługa pol­skiego badacza dziejów tych, większa jest, niż zwykle. §. 3.— Potrzeba źródeł krytycznie opracowanych; a niedostateczność dzieła J. W. Bandkiego. §. 4.— Więc zadaniem jest niniejszego dzieła, potrzebie takowej za­dosyć uczynić. Łączy się z tem drugie, wykazania genezy tak zwanych Statutów Wiślickich, przy czem koniecz­nem było śledzenie textu samych tylko dawnych rękopism. §§. 5. 6. 7. Rozdział II. 0 rękopiśmiennych dawnych zabytkach Statutów staropolskich str. V. Potrzeba dokładniejszego opisania kodexów, niż dotąd, tu ile możności dopełniona, według porządku ich dawno-ści. §. 8.— Kodex Os I. §. 9.— Kodex SV. §. 10.— Kodex I. §. 11.— Kodex Os II. §. 12.— Kodex Jag. §. 13.— Kodex D II. §. 14.—Kodex B I. §. 15.— Kodex Ptrb II §. 16.— Swiętosława tłómaczenie. §. 17.— Kodex PI. §. 18.— Kodex Stron I. §. 19.— Kodex VB. §. 20.— Kodex Os II. §. 21.— Kodex D I, a w nim Tłom II. §.22.— Kodex B IV. §. 23.— Kodex Sier I. II. III. IV. §. 24.— Kodex D IV §. 25.— Kodex Ptrb. iii. §. 26.— Kodex D III. §. 27.— Kodex Os HI. §. 28.— Kodcx B II. §. 29.— Kodex Stron U. §. 30.— Kodex D V. §. 31.— Kodex WiŚLioYA, i Tłom III, §. 32.— Kodex Stojer. §. 33.— Kodcx tłómaczenia polskiego w Dzikowie, i kodexa tłómaczeń ruskich. §. 34. Rozdział III. Mniemania, jakie były dotychczas o pochodzeniu Statutów Kazimierza Wgo. . . str. LVII. O ich pochodzeniu nikt dawniej nie myślał. §. 35.— Pierwszy Czacki poruszył kwestyę. §. 36.— Dalej Kownacki przez ogłoszony text kodexu Sier III. §. 37.— Nierównie więcej Lelewel w r. 1824 w „Księgach ustaw i t. d. gdzie pierwsze rzucił podstawy swych późniejszych hypotez. §. 38.— Dalsze i rozleglejsze tegoż autora badania w roku 1828 w dziele "Początkowe prawodawstwo polskie", opowiedziane. §§. 39. 40. 41. 42. 43.— Oczekiwane Jus poloniami Bandtkiego zjawia się w r. 1831. W czem posunęło dalej nasze wiadomości? §. 44.— Maciejow­skiego wieksze dzieła nie wpływają na ten szczególny przedmiot: §. 43;— ale więcej rozprawa Anonima w Tygod­niku Petersburskim z roku 1839. §. 46.— Roepella wzmianka obiecuje tylko badanie tej rzeczy; które nie do­pełnione dotąd §. 47.— Maciejowskiego późniejsza ważniejsza hypoteza ogłoszona w r. 1846 w „Dzwonie lite­rackim". §. 48.— Najnowsze Lelewela a obszerniejsze rozprowadzenie przedmiotu dawniej już badanego, zawarte w dziele „Polska średnich wieków" (T. III i IV.) wyłuszczam w §§ach 49—60.— Ostateczne ważne hypotezy roz­postarte w bezimiennego autora rozprawie „Przyczynek", wyłuszczam w §§ach 61—65. Rozdział IV. Krytyka badań i zdań Lelewela, mi poprzedzającym Rozdziale wyłożonych. . . str. XCI. Dla czego główniej tylko w krytykę badań Lelewela i autora „Przyczynku wdaję się? §. 66.— Pierwszy zaród błędów Lelewela, w niewłaściwem pojęciu słów pewnych Świętosława. §. 67.— Dowody jego o największej dawności artykułu Zwodu Statutów Kazimierza Wielkiego 161go, dalej artykułów 89—94, dalej artykułów 62, 63, 81 i 128—132; to znów art. 83e°, dalej artykułów 25. 156, tudzież 55—58. 138 i 151, dowody ugruntowane główniej na przypuszczaniu jakichsiś starych zapisek ustaw, nie dadzą się utrzymać, §§. 68—72.— Mylnie też prrypisuje Henrykowi Brodatemu i jego czasom artykuły 3. 7. 8. 28. 29. 31. 33. 57. 71. 72. 78. 84. 85. 103. 112. 120. 149. 162. i 163, a te główniej na zasadzie powieści Długosza, która jak w licznych innych ra­zach, jest tylko czczą parafrazą. §. 73.— Niemniej mylne jest jego zdanie o artykułach 2. 4. 11. 12. 15—19. 24. 38—41. 47. 64—67. 78. 81. 119. 136. 142. 143. 147. 148. 153 i 162, które wraz ze wszystkiemi artykułami małopolskiemi do rozstrzygów sądowych podobnemi, przypisuje Władysławowi Łokietkowi, na tej mylnej zasadzie, iż znów z powodu parafrazy Długoszowej, Łokietka obleka charakterem reformatora Państwa, nieprzyjaciela przywilejów, a natomiast miłośnika form i wyrażeń przypominających wspaniałość Rzymskich Cesarzów, a szcze­gólniej wyrażenia „edyktu". §§. 74—84.— Zdanie jego o małoważnem działaniu prawodawczem Kazimierza Wiel­kiego, i wieców uchwalających Statuta pod tym Królem, o działaniu kończącem się na lichym tylko zlewku daw­niejszych Statutów, nie może też więc być słusznem, i wpada w liczne sprzeczności. §. 85.— Mylnie nakoniec Lelewel przedstawia prawodawstwo Kazimierza Wielkiego, jako lekce ważone i zapomniane w bliskich już na­wet po jego śmierci czasach §. 86.— Rozdział V. Krytyka badań i zdań bezimiennego autora „Przyczynku". . . . str. CXXXVIII. Autor ten słusznie uznał, iż w texcie Statutów kodexu B IV. połączone są dwa osobne Statuta. Lecz myli się, naprzód w tem, iż w jednym z nich upatruje Statut rzeczywisty z XIIIgo wieku, który Krakowskim Statutem nazywa. §. 87.— Myli się bowiem w oznaczeniu cech formalnych dawności tegoż Statutu: §. 88; — niemniej jak w uznaniu, iż stosunki spółeczeńskie w nim dotknięte, oznaczają prostotę narodu jeszcze barba­rzyństwem tchnącego. §. 89.— Art. 57 Zwodu naszego bynajmniej tej starożytności nie dowodzi. — §. 90. Nato­miast zaś są dowody stanowcze, iż Statut rzeczony nie może być trzynastowiecznym. §. 91.— Kie wesprze autora dowód Maciejowskiego o dacie wyraźnej tego Statntu z r. 1260; bo i ten dowód jest mylnym. §.92.— Mnie­mania autora o uroście prawodawstwa Kazimierza Wielkiego, o dążnościach Króla, Małopolan i Wielkopolan, któremi byli przejętemi przy swem wiecowem traktowaniu o konsolidacyę praw swych prowincyonalnych, są mylne i wpadające w anachronizm. §§. 93—96.— Zjazd i Statut Piotrkowski nie mógł być tylko jakimś przygo­towawczym projektem. §.97.— Art. 113ty naszego Zwodu, w którym autor znajduje najważniejszy dowód swych mniemań o negocyacyach Małopolan i Wielkopolan w Wiślicy, bynajmniej tego nie dowodzi; bo go autor mylnie zrozumiał: §. 98;— a podobieństwo wzajemne kilku innych wielkopolskich i małopolskich przepisów nie jest zadziwiającem, skoro się takie znajdzie i w niektórych obcokrajowych ustawaah porównanych z naszemi. Tyle tylko o autora zdaniach w tem miejscu; z resztą na jego mniemanie o kolejnem następowaniu po sobie kilkorakich Statutów, tudzież o układach późniejszych z niemi podejmowanych, znajdzie się odpowiedź przy dalszym wykładzie mego już własnego wywodu. §§. 99. 100. Rozdział VI. Nowy krytyczny rozkład pospolitego textu Statutów Kazimie rza Wielkiego. . . str. CLVI. Nowsze badania uczonych nie były w stanie obalić dawnego uznania Statutów tak zwanych Wiślickich , za dzieło Kazimierza Wielkiego. Doprowadziły one tylko do tego rezultatu, iż w Statutach rzeczonych wyróżnić się dały cztóry różne rodzaje artykułów; lecz to wyróżnienie nie wystarczyło do rozwiązania wątpliwości. Potrzeba dal­szych badań. §. 101.— Szczegółowe zgłębianie textu kodexu B IV, tak co do treści, jak co do formy, prowadzi do przekonania, iż w nim są dwa osobne Statuta zwiedzione. §§. 102—105.— Przybywa więc piąta część składnia różnorodnych przepisów, z których pierwotne Kazimierza Wielkiego Statuta odbudować należy. W tej pracy zaś wypada zacząć od zrestaurowania wielkopolskiego Statutu. §. 106.— Że liczne policzane do niego ar­tykuły, do niego przecież należeć nie mogą, dowodzi się szczegółowo w §§. 107—111.— Prawdziwych Piotr­kowskich artykułów trzydziestkę przedstawiają nam źródła w układzie jednostajnym, w którym widoczny jest system średniowiecznej szkoły prawa kanonistów. §. 112—115.— Eekonstrukcya drugiego osobnego Statutu, z dwóch innych rodzajów artykułów, za śladem ich treści, formy, i tegoż samego systemu układowego. §§. 116—124.— Rekonstrukcya trzeciego i czwartego Statutu: §§. 125—136. Rozdział VII. Historyczne dochodzenie daty każdego ze czterech rozłożonych Statutów. .. .str. CXCIX. Cztery Statuta są różnoczesne, a naprzód już ich pewna ogólna cecha, a dalej treść ich różnych przepisów szczególnych wskazuje, który od którego jest późniejszym. §§. 137—139.— Jak w obec cztćrech różnoczesnych Statutów rozwiązać zagadkę jednej tylko przez historyków podanej daty roku 1347? Daty dawniejszej niż pa­nowanie Kazimierza Wielkiego, przyznać nie można nawet temu Statutowi, który z pomiędzy czterech wyoso­bnionych jawnie najdawniejszym się okazuje. §§. 140—142.— Ślad daty drugiej, dla innego Statutu z roku 1368. Dwa AViślickie Statuta, z roku 1347, i z roku 1368. §§. 143. 144.— Data przybliżona Statutu trzeciego mało­polskiego. §.145.— Data wątpliwa Statutu Piotrkowskiego. §§. 146—148. Rozdział VIII. O zawodzie rządów i prawodawstwa Kazimierza Wielkiego str. CCXIV. W jakim stanie zastał kraj Kazimierz Wielki? §. 149.— Obraz i charakter jego rządów, któremu zupełnie od­powiednim jest zawód prawodawczy Króla tego. §§. 150—152.— Były przed nim pojedyncze i szczegółowe ustawy; ale on pierwszy powszechniejsze stanowi Statuta. §§. 153. 154.— Bliższe historyczne stósunki prawodawczych dzia­łań Króla i Stanów, podane bądź według niektórych bezpośrednich skazówek, bądź według analogu history­cznej. §§. 155—158.— Pozostają jeszcze niektóre wątpliwości do zbadania. §. 159. Rozdział IX. 0 Statutów Kazimierza Wielkiego późniejszych układach i Zwodach, tudzież o naukowem ściąganiu ich treści w Summy. str CCXXXI. Po śmierci Króla dawna dążność do partykularnych ustaw prowincyj wzmaga się: a objawem różnych oscylacyj w tej dążności, są różne Statutów Króla Zwody, których odróżnić można aż siedm głównych rodzajów. §§. 160. 161. — Zwód pierwszy. §. 162. — Zwód drugi. §. 163 - Zwód trzeci. §. 164— Zwód czwarty główny; Summy Zwodowi trzeciemu i czwartemu odpowiednie; i domniemane źródło ich szczególniejszej wziętości i powagi. §§. 165—171.— Zwód piąty. §. 172.— Zwód szósty, i Summa jemu odpowiednia. §. 173. 174.— Zwód siódmy. §. 175.— Coraz większe przetwarzanie autentycznego textu starło barwę prawdziwą prawodawstwa Kazimierza, którą przy­wrócić, usiłowaniem było mojem. §. 176.— Wykaz systemu Zwodu głównego. §. 177. Wykazy synoptyczne po­rządku artykułów Statutów Kazimierza Wielkiego, i Statutu Wartskiego, w wydaniach i kodexach. §§. 178. 179. CZĘŚĆ DRUGA. TEXTA ZRÓDEŁ. I. Ustawodawstwo Kazimierza Wielkiego. 1. Summa główna str. 2. Summa druga — 38. 3. Zwód zupełny Statutów Kazimierza Wielkiego — 44. 4. Rozkład Zwodu zupełnego na zmięszane w nim cztery osobne Statuta — 173. 5. Kazimierza Wielkiego ustawa o Sądach wyższych prawa niemieckiego z roku 1365. . . — 207. 6. Jego list założenia i urządzenia Uniwersytetu Krakowskiego z roku 1364 — 213. 7. Jego ustawa urządzenia żup Krakowskich soli . — 217. 8. Artykuły o przewozie soli i solarzach . . — 224. 9. Jego ustawa o Starostach, monecie, i Rajcach Krakowskich — 226. II. Sądowa praktyka prawa przy koncu XIVgo wieku. Wyimki z najdawniejszych ksiąg sądowych Ziemi Krakowskiej z lat 1388—1390. . . . str. 229. III. Statuta i uchwały Mazowieckie. Wiadomość o tychże Statutach str. 265. 1. Statut Ziemowita HIgo Sochaczewski z roku 1377. — 269. 2. Statut Ziemowita IVgo Xięcia na Płocku — 274. 3. „ tegóż Xięcia z r. 1387 miesiąca Czerwca — 275. 4. „ tegóż Xięcia z r. 1388 miesiąca Września — 276. 5. „ tegóż Xięcia z r. 1389 — 276. 6. „ tegóż Xięcia z r. 1390 — 277. 7. „ tegóż Xięcia z r. 1393 — 277. 8. „ tegóż Xięcia z r. 1395. . — 278. 9. „ tegóż Xięcia z r. 1397 — 278. 10. Statut przez panów Rady tegóż Xięcia uchwalony w roku 1421 — 279. 11. Uchwały Ziemi Sochaczewskiej o stósunkach spornych Chrześcian z Żydami, między rokiem 1426 a 1455 — 291. 12. Uchwały Łąkoszyńskie z roku 1424 lub 1426 — 292. 13. Uchwały Łąkoszyńskie z roku 1434 — 296. 14. Akt inkorporacji do Korony, i przywilej Ziemi Gostyńskiej z r. 1462 — 298. IV. Władysława Jagiełły Statut Wartski. Summa Statutu Wartskiego. ....... str. 303. Statut sam z r. 1420. 1423 — 305. V. Ustawodawstwo kościoła polskiego. Wiadomość o zbiorze Statutów synodalnych polskich powszechnych w prowincyi Gnieźnieńskiej. — 331. Statuta synodalia Gnesnensis provinciae — 343. 1. Constitutiones Fulconis Archiepiscopi Gnesnensis anni 1233 — 343. 2. Constitutiones Jacobi Archidiaconi Leodiensis Legati apostolici Wratislaviae anno 1248 editae. — 346. 3. Constitutio Lanciciensis anni 1257, Fulconis Archiepiscopi — 357. 4. Constitutiones Syradienses Janussii Archiepiscopi, anni 1262 — 358. 5. ,, Guidonis Cardinalis legati Apostol. Vratislaviae anno 1267 sancitae. ... — 360. 6. ,, Janussii Archiepiscopi in oppido Kamień, anno circiter 1271 sancitae. ... — 363. 7. ,, Philippi Episcopi Firmani legati apostolici, in concilio Budensi editae anno 1279. — 364. 8. ,, Jacobi Archiepiscopi, editas Lanciciae anno 1285 — 382. 9. Coiistitutionum ejusdem Archiepiscopi fragmenta, quae e synodo Gnesnensi anni 1290emanasse ridentur. — 387. 10. Jacobi Archiepiscopi constitutio, anno 1309 promulgata — 388. 11. Fratris Gentilis Leg. Apost. Constitutiones anno 1309 Posonii promulgate — 389. 12. Janislai Archiepiscopi Constitutiones in Synodo Uniejoviensi anno 1326 sancitae. — 397. 13. Ejusdem Archiepiscopi arbitrale decretum de decimis in oppido Chenciny anno 1330 latum. . — 405. 14. Ejusdem constitutio, aliam Naukcri Episcopi Cracoviensis constitutionem temperans, anno forsan 1330 vel 1333 lata. . . . . — 406. 15. Constitutiones Jaroslai Archiepiscopi, Calissiae anno 1357 sancitae. — 407. 16. Ejusdem Archiepiscopi arbitrale deeretum de decimis, anni 1361 _ 412. 17. Constitutio, quao ejusdem Archiepiscopi esse videtur, intra annum 1357 et 1373 edita. . . — 414. 18. Constitutiones Nicolai Kurowscii Archiepiscopi, Calissiae anno 1406 sancitae. ... — 415. 19. Constitutioniim Philippi Ep. Firmani Legati Apostoł. Budae anno 1279 latarum, supplementum. — 417. WAŻNIEJSZE POPRAWKI. I. . . VII. . LVII. . LXXII. XCIII. XCV. CXII. . CCXV. . CLXXXVIII. 7. . . 39. 43. 44. 45. 48. 49. 63. 73. 95. 96. 99. 103. 128. 129. 131. 132. 133. 164. 173. ,, 174. 178. 180. 181. 184. n 189. 192. 200. 202. 203. 206. 209. 267. 22. 39. 4. 2.(od dołu) . w liczbie stronnicy 3 7. (od dołu) 7. (od dołu) 3. (od dołu) 7. (od dołu) 14. (od dołu) 11. ... 3. (od dołu) 2. (od dołu) 1. (od dołu) 16. (od dołu) 1. . . . 19. (od dołu) 4.i 5. . . 10. . . . 10. (od dołu) 20. (od dołu) . 3. (od dołu) . 22. (od dołu) . 21. 23. 5. 16. . . . 26. (od dołu) 25. (od dołu) 11. i 12. (od dołu) 9. (od dołu) . 20. (od dołu) . 13. (od dołu) . 7. (od dołu) . 4 5. (od dołu) . 6. (od dołu) 5. (od dołu) 1. . . . 7. . . . 25. (od dołu) 9. (od dołu) 1. (od dołu) 17. . . . 20. (boczna liczba. 3. 11 11. (od dołu) zamiast. drammacie zwnętrznych .... XXVII. " ma na : „de probationibus" CXIII konstukcyi kapituł podobnie podobniej dla gmin, dla .... odzyskania rubryku polskie „niedomniemanie." B II. art.114. . . . artykułu 100. . promptior, D III. ułożonej". D IV. 2. De limitibus hereditatum medio fluv. concurr. Jus mititale. DII. 31.. . familiarum . definiatur 1) vitam, D HI. Inde nos cum, D IV.- B III. 24 które nie pomnę już w jakiej ustawie kanonicznego praw zbioru czytałem, . . . LXXXIII by a w pomyśleuiu . . . gravemen 1) qui Stosł I. 113. bez nadpisu Os I. B II. B IV. i Tłom II i III. imiano.— Tł. II. 154. . . D III. B II, nie ma go . . eonvero (Conf. IV. 26.) (Conf. II. 22. IV. 3). . . . (Conf. II. 6. III. 7.) . . . persolvendas (VI. De testibus et expurga- tione §.57 §.58. (VII. De testium exceptione.) §.59 penetrari III. 10. 12.) (Cf. 1.47. II. 9. 20.24.25. . puniatur 2 (Cf. I. 49. . . 73 (boczna liczba.) III. 24. . . . [Henrico]. . . nie przyszło. popraw dramacie. zewnętrznych XXVIII. ma nadpis: ,,de probationibu" XCIII konstrukcyi kapitul równie stosowniej dla gmin, i dla odzyskiwania rubryka polskie „niedomniemanie ". Obacz je tem bardziej w II. 10. przy końcu, gdzie wy­raźniej: „w niemniemaczki". art.114. i 115. artykułu 160. promptior, D III. i B II.— Conf. Can. 1. C. XII. qu. 3. ułożonej".— Zresztą uważmy, iż ostatni pe- ryod tej przedmowy dosłownie jest w zięty z Cap. 2. de censibus. in VI (3. 20.) De limitibus hereditatum super fluvios de- fluentes.— P II. De limitib. hereditatum medio fluv. concurr. Jus militale. P II. 3. familiarium diffiniatur 1) vitam, D III.— „ Victum... consumentes", są słowa wzięte z Cap. 6. X. de censib. (3. 39.) Inde nos cum, D IV.— „ Cum afjlictis .. af- flictio" , są słowa z Cap. 5. X. de clerico aegrot. (3. 6.) B IV. 24. które są wzięte z Cap. 10. X. de vita et hone- state(3. 1.) LXXIII. by i w pomyśleniu gravamen 3) qui Stosł I. 113. (99) bez nadpisu Os I. B II. B IV. Sier III. Tłom U. i IU. imiano. Stosł. II. 40. (37) bez nadpisu odsy­łacz.— Tł II. 154. D IU. B U. Sier II. nie ma go converso (Conf. II. 22. IV. 26.) (Conf. I. 8. II. 6. IV. 3.) (Conf. II. 6. III. 6. 7.) persolvendas. (Conf. II. 4. 5. 19. 28. III. 21. 22. IV. 30—33.) (VII. De testibua et expurgatione.) §.58. §.59. (VI. De testibus.) §.57. netrari. (Conf. III. 4.) III. 10.12. IV. 4.) Cf. I. 47.II. 9.19.20.24.25. puniatur. (Cf. U. 4. 5.) (Cf. I. 46. 63. 3. III. 25. [Petro] nie przyszła. HISTORYCZNO KRYTYCZNY WYWÓD tak zwanego Wiślickiego prawodawstwa Kazimerza Wielkiego. ROZDZIAŁ PIERWSZY. WSTĘP O ZAMIARZE I STANOWISKU NINIEJSZEGO DZIEŁA. a drodze cywilizacyi chcąc rzeczywiście rozumne czynić postępy, spó­łeczność obecna rozwiera przed sobą wielką księgę przeszłych dzie­jów oświaty. Tłem tych badań ludzkości, choć wziętych w większym rozmiarze cywilizacyi chrześciańskiej, europejskiej, muszą być przecież zawsze pojedyncze narody; bo w powszechnych dziejach ludzkości, one całe jak pojedyncze tylko czynniki, jak indywidua występują. Naród każdy pojedynczy, w śladach od­bytej już drogi doskonalenia i powołania swego, przynosi naukę całej ludz­kości mniej lub więcej ważną; bo rzecz to dawno uznana, że w europejskiej przynajmniej cywilizacyi jest pewna uderzająca jedność; że pomimo rozmaitości plemion, czasów i miejsca, wzdy jednym zasadom podlega, z jednych wypływa źró­deł, i do jednakich dochodzi skutków. Z tegoto względu, nie ulega wątpliwości, źe i Polska jako na wypadki i stosunki wielkiej polityki europejskiej, tak teź i na cywilizacyę ogólną, nieraz przeważnie wpłynęła; choć nie tak jaskrawie, nie tak czę­sto , i nie tak trwale, jak zachodniejsze Państwa Francyi, Niemiec i Anglii, które w odegranym dramacie dziejow Europy chrześciańskiej, główne dotąd wydzielone sobie miały role przez Opatrzność. Bywała często Polska ogniskiem dziejowego życia całej wschodniej części cy­wilizowanego świata, przez słowiańskie ludy zajętej, a zawsze owym ważnym muszkułem w jedni uważanego politycznego ciała całej Europy, który chrześciań- A ski Wschód z Zachodem kojarzył. Więc i Polski przeszłe oświaty dzieje, nie dla samej tylko naszej pojedynczej spółeczności, lecz dla całej ludzkości użyteczną wielce stawić mogą naukę, i skrzętniejszego godne są badania, niż dotąd sądzili, nawet tacy jak Guizot, wielcy prorocy przeszłości odgadywanej i tłómaczonej dla dobra obecnych i przyszłych pokoleń. §.2. Dzieje prawa u każdego narodu, jako dzieje jego obyczaju, są zaś jednym z najgłówniejszych żywiołów jego cywilizacyi dziejów. Więc dzieje prawa i wszelkich prawnych stósunków w Polsce dawnej należycie przedstawić, jestto rozwinąć wizerunek cywilizacyi europejskopolskiej, w najgłówniejszych, choć nie we wszyst­kich rysach wykończony. A w tym wizerunku jest znaczny przyczynek do uzupeł­nienia wielkiego obrazu cywilizacyi powszechnej, chrześciańskiej, którego połowa jedna tylko dokładniej wybarwiona, a druga dotąd zaledwo w słabych i ciemnych konturach zarysowana. Gdy bowiem nawet u nas samych zbyt mało, i dopiero w nowszych czasach, zajmowano się badaniem tego właśnie wątka dziejów, nie dziw wcale, że ich wartości obcy dziejopisarze należycie cenić nie umieli. §.3. Usiłowaniom nowszym naszych tegoczesnych badaczów historyi prawa ojczy­stego przyznaną kiedyś będzie ta zasługa, iż praca wieków ubiegłych dokonana przez wielkie pokolenia w tej wschodniej połowicy Europy, i Zachodowi w poży­tek pójdzie. Zasługa ich ta tem większa, im większe u nas trudy do pokona­nia. Gdzie indziej badacze dziejów, z przygotowanych dawno i każdemu otwar­tych źródłowych materyałów, składają tylko całość trafną i piękną, w miarę by­strości myśli i genialności osobistej mistrza historyka. U nas do zestawienia dzie­jów naszych, nie dość budować i wiązać; nie dość nawet ciężkie do budowli obra­biać sobie i przynosić ciosy; ale jeszcze głazów tych, historycznych źródeł, jakby w podziemnych ciemnicach po górniczemu szukać potrzeba. Przeszłość nasza zbyt nam mało górników i kamieniarzy historyi zostawiła. Być-że więc nam dziś i bu­downiczym genialnym, i pracownikiem twardych rzemiosł zarazem! Być-źe nam mistrzem dwoistym, troistym;,a w pracy kwapić się, dwoić i troić, bo materyały codzień niszczeją i giną! §. 4. Jak trudną sama już nawet jedna połowa tego zawodu, widno z tąd, że już dawno za Naruszewiczem i Czackim, Ossoliński wskazał daremność kusze­nia się o udoskonalenie polskiej historyi, zanim się pocznie od krytycznego wypracowania pierwiastkowych autorów; a przecież dotąd takiej krytycznej pracy nie mamy. Wszak Jan Wincenty Bandtkie, za Ossolińskim toż zdanie powtó­rzył i do źródeł prawodawstwa zastosował, a przecież w swej jakkolwiek pra­cowitej księdze 1, właśnie nam tego nie podał, co sam za rzecz tak niezbędną 1) „Jus polonicum, codicibus veteribus manuscriptis et editianibus quibusque collatis, edidit Joan. Vine. Bandt­kie, Varsaviae, 1831. . uznawał, krytycznego wyrobienia czystych źródeł prawodawstwa dawnego. I owszem niepodobna usprawiedliwić ciężkiej w tem winy Bandtkiego, iź pomimo upominali najznakomitszych uczonych, którzy mu w ciągu nawet pracy skazówki wyborne dawali, korzystać z nich nie chciał, jako mógł przy najlepszej sposobności, gdy miał pod ręką tyle celnych materyałów, jakich dziś już niepodobna niemal je­dnemu pracownikowi zgromadzić. W dziele „Jus polonicmu" zawarłszy główniejsze prawodawcze pomniki aż do początków wieku XVIgo sięgające, podał nam je po większej części, jakby tylko przedruk Łaskiego zbioru z roku l506. Zao­patrzony on w prawdzie przytoczonemi w notach odmiankami (waryantami) czyst­szych rękopismiennych źródeł ; lecz tak, iź z nich całego textu czystszego ni­gdzie z pewnością nie złożysz; i nie potrafisz bynajmniej, ani lepszości, ani oso­bliwej cechy tego lub owego starego kodexu rozpoznać, a często niedbałym ogólnikiem „nonnulli codires", "alii codices" zbyty, nie wiesz nawet źródła mnó­stwa wskazanych odmianek 1. Co gorsza, kto cierpliwszy i mniej dowierzają­cy, ma sposobność porównać z cytowanemi rękopismami noty Bandtkiego, ten z podziwieniem obaczy, bądź grube omyłki w ważnych źle odczytanych słowach, bądź teź zupełnie fałszywe przytoczenia kodcxów samych, i rzeczy w kodcxach bynajmniej nie znajdujących się 2. Najgorzej z rąk jego wyszły statuta Kazi­mierza Wgo, które nam dał, wtórując niestosownie Łaskiego układowi i redak­cyi 3. Układ taki i redakcya jak u Łaskiego, które juź w pierwszych dwóch poprzednich wydaniach w końcu XVgo wieku drukowanych ustalone były, mogły byc stosowne do celów i użytku praktyki prawniczej XVgo i XVIgo wieku. Dopóki te ustawy jeszcze popłacały jako obowięzujące, dopóty pracującym koło nich praw­nikom oczewiście nie o śledzenie ich genezy historycznej i o text pierwotny cho­dzić mogło, lecz owszem o taką starszych przepisów przyprawę, i o taki układ, któryby dawne prawodawstwo do nowszego jak najwięcej zbliżał. Lecz ta przy­prawa odświeżająca stare Piasta prawodawstwo, a użyteczną byc mająca prak­tykom Jagielońskich czasów, dla dzisiejszych historyków jest najprzykrzejszą za­wadą w badaniach, i grubą zasłoną prawdy. Jako prawnikom dawnym o prze­kręcanie chodziło, tak nam, którzy znów praktycznej ważności owym Statutom żadnej dać nie możemy, i tylko śledzimy postępu historycznego rozwijających się pojęć prawa w naszym narodzie, nam mówię, przeciwnie, o przywrócenie tylko dawnego brzmienia ustaw chodzi. My układ i redakcyę drukowanych wy­dań Statutów rzeczonych, tylko za wierutne pogmatwanie i zfałszowanie prawdy 1) Bliżej się to wskazuje nieraz w notach do textu Statutów przez nas podanego. 2) I to się w naszem wydaniu Statutów po szczególe wykazuje. Tu użalmy się prócz tego, na tak wielką nieuwagę i niepoprawność w dziele, iż autor np. na stronnicy 101 nota 27 pięć artykułów Kazimierza W » prawodawstwa, tych, które sam niżej jako artykuły Statutu Piotrkowskiego podaje, oznacza błędnie za artykuły Statutu Wartskiego Władysława Jagiełły, jakoby w kodexach D III. i B II. między Wiślickie wmięszane. 3) I w tem nawet niekonsekwentnie postępował Bandtkie; bo niekiedy znów podaje artykuły, których w Łaskim nie masz: np. art. 97 jego Statutów Kazimierza W. lub art. 20 Statutu Wartskiego. A. uznawać możemy. Uczony Jan Wincenty Bandtkie , przecież do tego zepsutego przylgnął textu, jak gdyby prawa Kazimierza W60 po dziśdzień w Sądach powo­ływano, jakby nie były już tylko umiejętnych badań historycznych przedmiotem. Tak przeto, kiedy już w r. 1831, z tego samego zasobu źródeł, z tego sa­mego trudu pracy mógł Bandtkie obdarzyć literaturę naszą dziełem źródłowo krytycznem, czysty podającem naukowy pokarm, lat znów dwadzieścia z górą upłynęło, a jak dawniej, tak teraz jeszcze, przyda się upomnienie Ossolińskiego: „iż daremnie kusimy się o udoskonalenie historyi prawa polskiego, jeśli się wprzód nie postaramy o krytyczne źródeł prawa wydanie". Bandtkiego księgi, tak jak ją podał, kilku piszących uczonych w tym przeciągu czasu używało; lecz niestety, niemal wszyscy niebacznie nieczystym żywiąc się pokarmem, i nie uwzględniając nawet tych odmianek, jakie mieli u Bandtkiego, nieczystą strawę dalej znów podawali! §. 5. Czas więc wielki, zapełnić tę znaczną w literaturze naszej szczerbę, czas mianowicie, zająć się szczególniej krytycznem wydaniem owych najdawniejszych prawa Statutów, które były głównym zlewkiem starożytniejszego od nich praw­nego obyczaju av narodzie, i głównym wątkiem pasma dalszych prawodawstw. Podjąłem na siebie tę mozolną pracę; a usiłowania moje, wydobycia textu czy­stego i pierwiastkowego Statutów główniej Kazimierza Wgo, a przy tem i innych najbliższych owego czasu ustawodawstw polskich, składam pod sąd publiczny znawców, w niniejszym pierwszym Tomie zamierzonego przeze mnie zbioru po­mników prawa i prawoznawstwa polskiego. §. 6. Lecz kto chce osnowę pierwiastkową Statutów Kazimierza Wgo przywrócić, tak jako wyszła z pod pieczęci prawodawcy, tego założenie nie kończy się na samem tylko wyrzetelnieniu textu pojedynczych ustawodawsta tego artykułów. Ma on bowiem koniecznie prócz tego, daleko trudniejsze zadanie, wyjaśnienia nader wątpliwej dotąd i ciemnej historyi samego już faktu prawodawstwa tak zwanego Wiślickiego; wskazania, oddzielenia, zrestaurowania, a co większa wydowodnienia kilku osobnych pierwiastkowo żywiołów, z których każdy odrębnym będąc z razu prawodawczym utworem, później dopiero stał się częścią, składnią owej mieszaniny przepisów i artykułów, którą Wiślickim Statutem nazywać przy­uczono się. Owe drugie zadanie, że bez dopełnienia pierwszego wykonanem być nie mo­gło , każdy uzna, kto się choć nieco głębiej w pracy naszej rozpatrzy. Chceszli analizować wodę uzdrawiającej krynicy, musisz ją czysto i bez obcej czerpnąć przymięszki. Wszelkie spostrzeżenia i doświadczenia nasze na czystym też do­piero texcie rozpostartemi być mogły. §. 7. Zebranie ile możności licznych, i ile możności dawnych rękopismiennych źródeł, rozpoznanie ich osobnych kilkorakich kategoryj, ich cech, ich podo­bieństw i różnic, stało się niezbędną koniecznością w tem przedsięwzięciu. Ła­skawa uczynność dla mnie, a szczególniej dbałość o dobro naukowe kilku po­ważnych i uczonych mężów, postawiła mię w możności naocznego korzysta­nia z kilkunastu tego rodzaju dawnych kodexów, z których plon, naukowy do­statni czerpać było można. Siedm między niemi było, których już Jan Wincenty Bandtkie przy swoim zbiorze używał. Pięć innych miałem przy tej krytycznej pracy po raz pierwszy; a z tych właśnie dwa, podały wątek do ważniejszych domysłów, to jest dwa kodexa biblioteki Zakładu Ossolińskich we Lwowie. Za­soby te, które rzeczywiście miałem pod ręką, usposobibiły mię do przeniknienia po części myślą układu i ogólnej treści Statutów nawet w tych kodexach, któ­rych naocznie nie widziałem, lecz tylko wiadomość o nich miałem mniej lub więcej dokładną, bądź z prywatnych korrespondencyj z uczonemi, bądź z odmianek w Jus poloniom Bandtkiego podanych. Zaiste wszystkie wątpliwości usunąć, i nic nie zostawić dalszemu domyślnemu odgadywaniu, będzie rzeczą na zawsze snadź niepodobną do dopięcia, choćbyśmy wszystkie jeszcze gdzie w ukryciu lub wiadomie istniejące rękopisma dawne ra­zem zgromadzone mieh. Przecież i z tych, które dotąd nam są znane, naukowa zdobycz będzie nie mała, jeśli do zapoczątkowanego tylko mego niniejszego dzieła, znakomitsi uczeni swoje udoskonalające dodadzą przyczynki. ROZDZIAŁ DRUGI. O RĘKOPISMIENNYCH DAWNYCH ZABYTKACH STATUTÓW STAROPOLSKICH. §. 8. Skoro rękopismienne źródła prawodawstwa, są główną podstawą tak wierzytelnego textu Statutów, który podajemy w tej księdze, jako też wniosków naszych o prawodawstwie Kazimierza Wgo, przeto każdy uczony znawca pojmie, jak ważną rzeczą jest, podać najdokładniejszą wiadomość o rękopismiennych księ­gach (kodexach) wszystkich, z których dotąd bądź ja sam korzystałem, bądź inni badacze. Bliższą ona i bardziej szczegółową być powinna, niż te, które do­tąd mamy; bo do krytycznego ocenienia większej lub mniejszej dawności nie tylko pisma, lecz i textów, redakcyi i układów różniących się, do rozpoznania powinowa­ctwa i miejscowego pochodzenia kodexów, do rozpoznania w reszcie niektórych pobocznych stosunków oświaty prawniczej, które na odmienność osnowy w kodexach wpłynąć mogły, potrzeba nierównie liczniejsze szczegóły wziąć na uwagę, niż te, które do prostego tylko oznaczenia źródła dotąd służyły. Wszakże właściwie opis bliższy, po mojej myśli ,tylko co do tych kodexów dać mogę, które rzeczywi- ście pod ręką miałem. Co do innych zebrałem wzmianki, jakie tylko naleźć mógłem w pismach już ogłoszonych, lub też szukałem wiadomości na drodze korespon­dencyi. Co tylko na tej drodze osiągnąć się dało, to wiernie podaję. Idę zaś w opisie tym, za porządkiem chronologicznym wyraźnie znanego lub domyśl­nego starszeństwa, nie textu lub układu, lecz faktycznego pisania kodexów. Okażę też przy tem czytelnikowi znaki skrócenia, któremi w dziele tem jednostaj­nie kodexa są cytowane. §. 9. I. (Kodex Os I. małopolski z r. 1400.) Kodex Ossolińskiego pierwszy, który oznacza się w dziele znakiem Os I. Kodex ten obecnie zachowywany w bibliotece zakładu Ossolińskich, jest cały pergaminowy, in 4to minori; acz pergamin skła­dany rozmaicie, częścią kwaternionami, częścią kwinternionami, które widoczniej pisarz znakować począł od karty 26. Okładziny drewniane, skórą czerwoną snadź w późniejszym wieku pokryte. Całego kodexu kart jest 60. Pismo od początku do końca jednostajne, takie, jakie się widzi w innych zabytkach z końca XIV i początków XV wieku, piękne, regularne, wyrażne. Litery inicyalne ustępów wszędzie kolorowe, wielkie, na przemian raz czerwone, drugi raz niebieskie. Nadpisy nad artykułami pojedynczemi są zawsze cynobrem czerwono skreślone. Wszędy teź pismo w dwóch kolumnach stoi, na linijkach piórem cieńko prze­wiedzionych a odnoszących się do dziurek pobocznych z obu stron każdej stron­nicy po bokach igłą powykłówanych: toż i z boku każda kolumna linijkami prostopadłemi aż do końca karty od pióra poprzeciąganemi jest obramkowana. Pisarz nieznany, wielki nieuk, nie rozumiejąc rzeczy, co chwila błędy sadzi, i to zarówno we wszystkich częściach składnich kodexu. Trzy bowiem rzeczy zawiera kodex ten. Naprzód: na karcie 1szej poczyna się reguła, czyli zakon konwentu szpitalników świętego Ducha w Krakowie, od napisu następującego: „Incipit prologus in regulam Sancti Spiritus domus ejusdem ordinis in Cracovia" 1. Kończy się zaś ta reguła na odwrotnej stronie karty 26, przy końcu której czytamy: „Scripsi anno domini M C.C.C.C. finem in octava beatorum Petri et Pauli apostolorum".— Na karcie 27 poczynają się Statuta Kazi­mierza Wgo od słów: „Prologus.— Ineipit liber juris polonici et ordo eius qui setvatur 2 per omnes provincias regni Polonie. = Capitulum primum. — Non debet reprehensibile" i t. d. Kończy się Statut na pierwszej stronie karty 56, na artykule w porząku kodexu 106tym, bez wszelkiej wzmianki o zakończeniu osta­tecznem tej części. Pozostają nawet, tak na końcu pierwszej stronnicy karty 56tej, 1) Klasztór Hospitaliorum de Vienna alias de Saxia zwany, założony na Prądniku pod Krakowem w począt­kach XIII wieku przez Iwona Biskupa, około r. 1244 przeniesiony był do Krakowa przez Biskupa Prandotę, w miejsce, gdzie dotąd kościół i szpital S. Ducha. 2) Nie "etc.", jak podaje P. Batowski, i nie "asservatur"! Przy wyrazie „qui" w końcu wiersza stojącym przy­pisane drobne literki „as", nie należą do dalszego po „qui" wyrazu z początku nowego wiersza „servalur," lecz do skróconego kouca wyrazu „provincias," który tuż pod rzeczonem „qui" stoi. jako też przez całą jej stronę odwrotną, próżne nie zapisane linie. Statuta Kazimićrza Wgo podane w tym kodexie, nie wyczerpują całego znanego nam tegóż Króla pra­wodawstwa ziemskiego, lecz tylko część jego pewną. Weźmiemy to na uwagę bliż­szą, w dalszym ciągu tego wywodu. Artykuły Statutu nie są liczbowane, prócz kilku pierwszych z pomyleniem, jak to w samejże Statutów księdze przytoczone jest.— Po próżnej, jako powiedzieliśmy, drugiej stronie karty 56tej widać, iź dwie dalsze karty zostały wycięte; ztąd pochodzi, iź dalsza ostatnia rzecz w kodexie zawarta, jest bez początku. Na czterech ostatnich kartach jest pisany nieznany mi z autora i tytułu traktat jakiś moralnoreligijny, krótkiemi nadpisami rubryk na kilka ustępów oddzielony, a do ascetycznego życia mnichów naukę podający. Żadnym i ta część nie jest zakończona epilogiem. Z tego cośmy tu powiedzieli, widzimy, iź kodex Os I. roku 1400 spisanym był snadź przez mnicha i dla użytku klasztoru Śgo Ducha w Krakowie, którego może aż do najnowszych czasów był własnością 1. §. 10. II. (Kodex SV. małopolski zr. 1430?) Kodex niegdyś Towarzystwa przyjaciół nauk Warszawskiego, dziś av Petersburgu w bibliotece Cesarskiej, oznacza się w dziele naszem znakiem SV, dla zachowania we względzie cytowanych kodexów jednostajności z upowszechnionem dziełem Jus polonicum Bandtkiego, który kodex ów tym­że znakiem cechował. Jestto podobnież pergaminowy kodex na 86 kartach in 8 ° dość starannie pisany; okładziny drewniane, skórą okryte. Nigdzie w nim żadna nie wzmiankowana data; lecz te okoliczności, iź pisany jest na pergaminie, iź jego format in 8 % i źe nic innego nie obejmuje, prócz Kazimićrza Wgo Statutów, Statutu Wartskiego z r. 1423, tudzież fragmentu początkowego ordynacyi o dziesięcinach Biskupa Bodzanty z r. 1359, te mówię okoliczności razem uważane upoważniają do domysłu, iź ten kodex, po roku 1423 w prawdzie pisany, należy przecież do najdawniejszych, zapewne rok 1430 nie przenoszących. Ztąd też Lelewel naoczny znawca kodexu tego, wylicza go na czele innych w następstwie lat podanych, jako najdawniejszy ze wszystkich, które mu w ówczas znane były 2. Przed r. 1810 kodex ten był własnością Xcia Alexandra Sapiehy. Według Bandtkiego 3 poczyna się kodex od wykazu artykułów Statutu Kazimićrza Wgo. Lecz przeoczył ów uczony, iź to co on za prosty ,,Index capitum" uważał i podał, jest raczej Summą Statutu, t. j. treściwćm skróceniem jego, dziełem osobnćm ówczesnej szkoły prawa. Poczyna się ona od słów: „Incipiunt summarii casus juris terrestris polonicalis editi per Re- 1) Porównaj wiadomość o tym kodexie przez P. Batowskiego podaną w Dzienniku lwowskim z r. 1852. N. 15. str. 118. 2) Ob. „Polska średn. wieków," T. III. p. 225 w nocie 9tej 3) Jus polon. pag. XX. Opis Bandtkiego jaki tu czytamy, jest bardzo niedostateczny. Nie dowiadujemy się nic z niego ani o szczegółach zwnętrznych, z którychby o dawności pisma sądzić można, ani też o innych przedmiotach, jakie kodex w sobie zawierać może.— Naszą nieco dokładniejszą wiadomość o kodexie po­ wzięliśmy na drodze korespondencyi. „gem Kazimirum, Prelatos et Barones". Następują dalej sameż tego Króla Statuta, poczęte słowami: „Incipit jus polonicale et terrestre, editum per Regem Kazimirum „in Wyslicia, prelatos et barones hujus regni". Z tego co podaje wyraźnie Bandtkie o układzie Statutów Kazimierza Wgo w tym kodexie, podobnym do układu onychże w kodexach D II i P I, o których niżej powiemy, tudzież z tego, czego się domyślić można z braku cytacyj kodexu niniejszego dalej po za artykułem 139 tym w Jus polonicum, wnieść należy, że kodex SV. zawiera w sobie tylko taki właśnie układ Statutów Kazimierza Wgo, jaki jest w P II. i D IV, i źe nie obejmuje w sobie żadnego oddziału dla wielkopolskich artykułów, nawet tak szczupłego, jaki w kodexach D II. i P I. widzimy. Statut Wartski poczyna się od napisu: „Sub anno „domini M° quad.m° XXo statutum factum est in presencia serenissimi principis do­mini Wladislai Regis Polonie, supremi principis Litvanie". Poniżej zaś nad ar­tykułem UT"" Statutu Wartskiego umieszczony napis: „Nota, Statuta et jura edita „per prelatos et barones tocius Regni Polonie in Warta, sub anno dom. MCCCCXXIII. „in vigilia Simonis et Jude, et diebus sequentibus, confirmataque per Serenissimum „principem dominum Wladislaum Regem Polonie, serenissimumque principem Li­tvanie, et accepta". Sposób ten przytaczania Króla prawodawcy Władysława Ja­giełły, obok poszlaków wyżej wspomnianych, niepomału także przemawia za dawnością kodexu: mowa jest bowiem o Królu z epitetami, tak, jako o żyjącym jeszcze; inaczej zaś wspomniany Kazimierz W. §. 11. III. (Kodex Ptrb. I. z r. 1432 małopolski.) Petersburski pierwszy kodex, w bi­bliotece Cesarskiej tejże stolicy zachowany, znany nam już nieco z tego, co o nim wspomina uczony autor rozprawy zawartej w Tomie XLIX czasopisma „Biblioteka Warszawska", pod napisem „Przyczynek do objaśnienia historyi Statutu Wiślickiego", nazywając go kodexem „ Jana kleryka Krakowskiego ", którego ręką był pisany. Ustęp podający datę i pisarza kodexu brzmi na karcie 43ciej: „Finitus est presens „libellus feria sexta, ipso die S" Anthonij, XIII. die mensis Junij, et Anno „M.CCCC.XXX.II. per me Johannem clericum Cracoviensis diocesis de Opatowecz „nacione". Kodex ten nic innego w sobie nie zawiera, jak tylko, naprzód traktat (libellus) do którego się powyższy podpis odnosi, a którego tytuł: „Ordo de ob-„servacionibus terminorum sacri palacij apostolici", a następnie Statuta Kazimie­rza Wgo. Te poczynają się od napisu nad częścią ich pierwszą, sto dwa artykułów zawierać mającą: „Incipiunt leges et Statuta Regis Kazimiri terre Cracoviensis", a dalej wykazują część drugą pod napisem: „Incipit jus majoris Polonie", w której artykułów dziewiętnaście tylko, gdyż kodex ten z końca snadź uszkodzony, nie obejmuje Statutów Kazimierza Wgo całych, lecz urywa się na pierwszych wierszach artłu 126go naszego Zwodu, a mianowicie na słowach: „et virgo vel mulier viola-„toris vel oppressoris". Pismo w nim jednostajne, na papierze formatu małego in folio, białym, grubym, idzie przez całą prawie szerokość karty, bez marginesu. Znak wodny papieru wyobraża głowę wolą z wydatnemi rogami. §. 12. IV. (Kodex Os II. z r. 1434? małopolski.) Ossolińskiego zakładu kodex drugi Statutów. Z wiadomości ogłoszonej przez P. Batowskiego, którą juź wyżej przyto­czyliśmy, widać, iż nie dawno jeszcze w bibliotece Ossolińskich kodex, o którym tu mówimy, zachowywany był w całkowitej pierwotnej jego objętości pod znakiem CLXV; to jest, źe razem zawierał kilka odrębnych pism, między któremi były i Statuta Kazimierza Wgo wraz ze Statutem Wartskim 1. Dziś już ów calec kodexu na osobne cząstki, w bibliotece Ossolińskich uklasyfikowane i po dzisiejszemu w okładki nowe oprawione, porozbieranym został, tak iź rzeczone Statuta teraz juź tylko same jedne luzem chodzą. Od Batowskiego dowiadujemy się, iź w kodexie, jak był dawniej, Statuta poczynały się od karty 103, a kończyły na karcie 123ej (odwr.); źe dalej, na karcie 135tej poczynała się Kazimierza Wgo Ordynacya żup sol­nych krakowskich, która, jako widziałem, wraz z należącym do niej przydatkiem, kart dziesięć zajmowała; źe cały kodex niegdyś był własnością Serafina z Barwał-du, Miecznika i Żupnika krakowskiego w drugiej połowie XVgo wieku żyjącego, od którego Długosz kupił kamienicę w Krakowie na bursę przezeń obróconą. Póź­niej, od uczonego Jana Szlachtowskiego dowiedziałem się, iź niegdyś na początku całkowitego jeszcze foliantu oprawnego w deski skórą powleczone, był: 1 Rachunek wydatków z źup Wielickich z r. 1443 na karcie 1 (wązka kartka). 2" Sprawa sądowa Norbertanek Krakowskich na Zwierzyńcu z Dorotą dzie­dziczką Macieja ze Zwierzyńca, rozsądzona przez Jana Woyschyk de Woycza w r. 1454 i 1455; na karcie 2—9. 3cie Dalsze rachunki wydatków z źup Wielickich na dwóch wązkich kartkach 10tej i 11tej. 4" Pozew i różne dokumenta processowe Zakonu Norbertanek wyżej rzeczo­nych, na kartach 11tej do 90tej. 5te Traktat „De ecclesiastico interdicto , który według otrzymanej przeze mnie wiadomości, ma być jakiegoś Pawła Doktora. Lecz czyż to nie będzie raczej traktat Johannis Calderini Doktora Dekretów, który, jak obaczymy, znajduje się też w kodexie Jag, wraz z dziełem w kodexie Os II. pod następną liczbą przychodzącem? Traktat ten zajmował kodexu karty 91—96. 1) Takie zestawienie w jednym starożytnym kodexie różnych rękopism, jest nie tylko ze względu na archeo­logiczne rozpoznanie dawności tej lub owej części składniej bardzo ważnem i uczącem, (gdyż jedna część na drugą światło rzucać może,) lecz jest ciekawem nawet i pod względem historyi naukowego wykształce­nia. Bo w dawnych rękopiśmiennych i najdawniejszych drukowanych księgach, zwykle takie pisma razem łączono i zestawiano, które właściwy zapas naukowy dla ludzi pewnego oddzielnego powołania stanowiły. Jakieto wiadomości, jakie nauki razem wiązano, jakie zdawały się potrzebnemi dla pojedynczych nawet właścicieli kodexów, jest zaś rzeczą godną uwagi badacza dziejów literatury. Z tego powodu żałować należy, jeśli jaka szczególna konieczność zmusza rządzców bibliotek do rozebrania kodexu na pojedyncze jego części. Systematyczny układ biblioteki, który niekiedy daje powód do rozbioru kodexów, nie powinien i nie może być z bezwzględną konsekwencyą przeprowadzanym; by czasem przez formę nie ucierpiała rzecz. B 6te Dzieło „Regulae juris magistrales et legales". Domniemywam się, iź to bę­dzie to samo dzieło, które pod Liczbą 1. przytoczę w kodexie Jag. a raczej będzie to może początek tylko owego dzieła nierównie obszerniejszego; gdyż w kodexie Os II. zajmuje tylko karty 96 (odwr.) do 100. 7me Kart dalszych 21, od 103 do 123 włącznie, (bo kart 101 i 102 zamylonych tylko przez nowego paginatora, nigdy nie było,) zajmują Statuta Kazimierza Wgo i przyłączony do nich Statut Wartski Władysława Jagiełły. O tej części, którą pod ręką miałem, dokładniej rzecz podać jestem w stanie. Całe z dawnego kodexu wyosobnione rękopismo Statutów, o których tu mówi­my, jedną i tą samą pisane jest ręką, na papierze w formacie in folio; pismo takie, jakie się najczęściej widzi w zabytkach pierwszej połowy XV wieku. Osnowa sta­wiona we dwie na każdej stronnicy kolumny, które z boków obramkowane są liniami piórem skreślonemi. Wiersze pisane bez linij. Z początku, t. j. na pierw­szoj stronnicy Statutów, żadnej głównej intytulacyi książki nie ma. Poczyna się od Summy do Statutów Kazimierza Wgo, ta zaś od słów napisu: „Sequitur de „obligacione hereditatis in pecunia, capitulum primum", który - to napis właś­ciwie nie do Summy, lecz do artłu Igo samegóż Statutu należy. Summa rzeczona zajmuje 13 kolumn, t. j. 3 1/4 karty: wszakże między dzisiejszą kartą lsza a 2ga bra­kuje karta snadź na zawsze zgubiona, wraz z summa do 27 artykułów. Na tej samej stronnicy (karty 4tej), na której kończy się Summa, zaczyna się text Statutu Kazimierzowskiego na drugiej kolumnie, tak, iź się z Summą spływa i wiąże je­dnostajnie. Text Statutu poczyna się od słów większemi literami wypisanych i ru­bryką podkreślonych: „Sequitur de constitutionibus", poczem zaraz Prolog „Non debet reprehensibile" i t. d. W texcie Statutu litery inicyalne artykułów cynobrem czerwono pisane; w Summie zaś zwykłym czarnym inkaustem. Capitula w texcie Statutów po rzymsku liczbowane, zawsze po treściwych nadpisach większemi nieco literami skreślonych; w Summie liczbowania nie ma przy ustępach, tylko pierwsze wyrazy artykułów Statutu służą za cechę osobnych artykułów Summy. Często je­dnak w jednym ustępie kilka zjednoczonych jest Summy artykułów, co sprawia trudność w dokładnem ich rozeznaniu 1. Na karcie 17tej Statutów po art 113tym jest większemi literami wypisany tytuł nowego Oddziału artykułów: „Item secuntur „statuta in terra majoris polonie; Cam CXIIII"; po czem następuje prolog Statu­tów wielkopolskich. Od karty 20tej Statutów widzimy nagle artykuły już bez treś­ciowych nadpisów podawane, tylko liczbami (n. p. Capitulum ClVIII.) odosobnione. Po ostatnim artykule Statutów Kazimierzowskich w kodexie liczbą 165 oznaczo­nym, następuje zaraz bezpośrednio, bez wszelkiego oddziału, tylko z napisem zwy­kłym: „sequitur Capitulum CLXVI", pierwszy artykuł Statutu Wartskiego Włady- 1) Dla tegoto P. Batowski naliczył tych artykułów 88 tylko, jara ich zaś 104 przepisał, oczewiście nie rachu­jąc w to zgubionych 27miu. Xl sława Jagiełły. Na ostatniej karcie 21szej, artły Statutu Wartskiego oznaczone są bieżącym dalszym numerem od 173 do 180. Po karcie 21szej brakuje całej reszty niedokończonego rękopisma. Lecz co gorsza, pomiędzy temi 21 kartami, okazują się znaczne zgubione braki, a mianowicie jak między 1sza a 2ga, tak też między 5ta a 6ta, 7ma a 8a, 20ta a 21sza, brakuje po karcie jednej; zaś między 11ta a 12ta, i 19ta a 20ta po dwie lub trzy karty wypadły. Szkoda więc wielka, że to starożytne i ciekawe rę-kopismo, tak bardzo zdefektowanem nam się dostało. Uszkodzone ono prócz tego znacznie w części dolnej kart, (po prawej stronie zwłaszcza) od wilgoci, tak iź w kilku miejscach czytać z trudnością przychodzi. Przecież wszystko odczytać moż­na, spoglądając na pismo z boku do światła. Daty wyraźnej w tej części kodexu nigdzie niema; nigdzie zapiski pisarza Statutu, lub jakiejkolwiek innej, któraby ślad chociaż przybliżonej daty zdradzała. Tylko charakter pisma domyślać się po­zwala czasów pierwszej połowy XV wieku, a filigran czyli znak wodny papieru wciąż, nawet w kartach ordynacyi salin, jednakiego, najpodobniejszym jest do tego, który widzimy na tablicy Lelewelowej 1 XVIIej pod liczbą 38 zarysowany, a który się przy rękopismach z r. 1434 znajduje. Taka sama zupełnie tu jest głowa wola; różni się tylko tem, że nie ma tego promyka, który na tablicy koniec rogu jednego z gwiazdą połącza. Gdy przeto filigran ten jest potwierdzeniem śladu, jaki nam rodzaj i sposób pisma samego o dawności kodexu nasuwa, i gdy prócz tego nie­które wewnętrzne cechy, do samego już układu Statutów odnoszące się, o których dalej mówić będziemy, rękopismo to najbliżej z kodexem Ptrb I. z r. 1432 powinowacą, przeto też w porządku chronologicznym przy nim najbliższe miejsce ozna­czyć mu należy. 8me Na dziesięciu kartach (135—144.) tego samego co w Statutach papieru, tem samem, lecz nieco wyraźniejszem i czerniejszego inkaustu pismem, objęta jest Kazi­mierza Wgo ordynacya żup Wielickich, oraz i owe dodatkowe rozporządzenia, które wszystkie razem w dziele tem naszem zamieszczone poniżej widzisz 2. Tylko arty­kuły o przewozie soli i solarzach, które w kodexie na końcu były dopisane, innej, późniejszej, i drobniej piszącej są ręki. Czy na nich zamykał się ostatecznie objątek kodexu, czy teź jeszcze co innego następowało, o tem ani z podań P. Batowskiego, ani z późniejszych moich informacyi nie dowiedziałem się. Tyle mi tylko jeszcze udzielono, że domysł P. Batowskiego3 o należeniu niegdyś kodexu do Serafina z Barwałdu, opartym jest na wielu Ustach do tegóż Żupnika pisanych, które do kodexu były wcielone, lecz na odmiennym już papierze. Jakiej treści, jakiej daty te 1) Bibliogr. ksiąg dwoje; Tom II. Tablica końcowa. 2) Ob. str. 216—226. 3) Porówn. z tem co podaję, opis P. Batowskiego w pismie i miejscu wyżej już przytoczonem, nieco odmienny. Nazywa P. Batowski kodex niniejszy kodexem Berwałdo - Długoszowym ztąd, ii go posiadał niegdyś Serafin dziedzic Berwałdu, zaś od niego Długosz kupił w Krakowie kamienicę! Co do mnie, wolałem inaczój, choćby dla krótkości nazwać kodex; bo mi ten związek między kodexem, wsią Barwałdem, a Długoszem, nie ko­niecznie stał się jasnym. B. listy były, w którem miejscu kodexu stały; czy na końcu, czy też pomiędzy Statu­tami Kazimierza Wgo, a ordynacyą żup, gdzie nam o jedenastu kart zapełnieniu brakuje wszelkiej wiadomości, czytelnikowi memu wyjaśnić nie jestem w stanie. §. 13. V. (Jag. z r. 1434? Kujawski kodex.) Kodex biblioteki Jagiellońskiego Uni­wersytetu w Krakowie, jest papierowy in folio, wynosi 456 stronnic, a oprawiony już w naszych czasach. Obejmuje następujące główniejsze części: 1e Od str. 1 do 139 włącznie ciągnie się obszerny wykład kościelnej sprawoty sądowej, którego brak początku, a mianowicie tytułu, a którego autora dotąd od­gadnąć nie umiem. Wszakże z innego tejże biblioteki kodexu, w którym dzieło to powtórnie w rękopismie jest między innemi objęte, widzę, iź tytuł dzieła był: „Regulares Magistrales", (poprawki Mistrzów,) odnoszące się, jak mi się zdaje, do Durantego Speculum. Co do autora tyle tylko z dzieła poznaję, iź to jest pismo jednego z dawnych XIV*0 lub początku XVgo wieku Doktorów kanonistów szkoły Bonońskiej, który się często do dzieł Gotfreda i Panzona (z XIIgo wieku) a naj­częściej do dzieł Guidona de Baisio (pod nazwą Archidiakona) i Joannis Andreae (z XIVgo wieku) odwołuje, a układ rzeczy ma dość oryginalny 2. Pismo dość drobne, nader regularne i piękne, jakie się najczęściej we włoskich rękopismach spotyka, bez wszelkich kolorowań, w kolumnie jednej przez całą szerokość karty, obramkowanej na niewielu tylko stronnicach ze wszystkich stron pojedynczemi liniami od pióra inkaustem, z resztą zaś tylko stylem. Marginesy szerokie. Znak wodny papieru przedstawia najpodobniej dzwonkę taką, jaką w dawniejszych kartach do grania polskiemi u nas zwanych, widzimy, wielkości orzecha włoskiego. Nie ma go ani w Lelewela, ani Fiszera ani Jansena Tabellach3.—Na stronicy 140 wpisana innym charakterem drobniuchno bulla Marcina V. papieża z r. 1418, potępiająca różne herezye. 2re Str. 141—150. Bezimiennego autora jakiś traktat moralnoreligijnej treści, pod osobnemi tytułami przedmiotów alfabetycznie uporządkowanemi, podający najrozmaitsze porównania stósunków materyalnych z umysłowemi. Z tąd też nadpis na wierzchu późniejszą ręką dodany: „Proprietates seu similitudines" 4. Pismo 1) Stary polski wyraz, sprawota, oznaczał to, co dziś, zapomniawszy własnego, obcym wyrazem procedura na­zywamy. Ma go Linde w swym słowniku, rubr. Sprawa, T. V. p. 371, ale go źle z autorów zrozumiał; byłby zaś lepiej pojął, gdyby był znał: Jana Łączyńskiego, Compendium sądów króla Jego Mości z r. 1594, rękopismo, które posiadam, a które jest i w bibliotece Ossolińskich. 2) Zdaje się iż to dzieło jest także i w jednym z dawnych kodexów biblioteki centralnej Wrocławskiej, i że to o niem wspomina Gaupp, Schles. Ldrt. (Leipzig 1828.) pag. 300, pod liczbą 5. 3) Uczą rozpoznawać znaków wodnych papieru, Tablice Lelewela, w jego dziele: „Bibliograficznych ksiąg dwo- je", (Wilno 1826.) Tom II; też dzieła: „Fischer s, „Beschreibung typographischer Selłenheiten; Nurnb. 1804. "VIte Lifferung"; i Jansena, „Essai sur l origine de la gravure". (Paris 1808.) 4) Poczyna się od słów: „Pulli quando vident milvum, fugiunt ad gallinam matrem suam: sic Christiani, quando „senciunt milvum, id est temptaciones dyaboli, debent fugere ad Christum", i t. d. Ostatnie porównanie jest: „de już innej ręki, z XVgo wieku, większe nieco i mniej kształtne jak poprzedzające; przez całą szerokość karty, obramkowane ze wszech stron pojedynczemi od pióra liniami. Papier odmienny, który aź do karty 160 dochodzi; filigran trudny do roz­poznania. Od stron. 150—160 są dopisane inną znów ręką różne urzędowych w konsystorzu biskupim Włocławskim zdziałanych zapiski, a mianowicie: „coram „Dno Sandivogio Decano et Canonico Cruschviciensi, nec non vicario in spiritualibus „generali Rdi Dni in Christo patris Johannis Episcopi Wladislaviensis, ac Officiali „ejusdem". Są one z lat 1418—1420. 3 Od stron. 161—167 jest inną ręką i na innym papierze pisana Jana Andrzejowego (Joannis Andreae) Summa mała sprawoty sądowej kościelnej, aczkol­wiek bez tytułu, i bez wyrażenia autora. Poznać ją z poczęcia 1, i z zakończenia 2. 4te Tuż po owej Summie, tą samą ręką, na tym samym papierze pisane nastę­pują i łączą się niemal z nią dopisy do sprawoty sądowej odnoszące się, a miano­wicie główniej już tylko formularze skarg dla adwokatów, dowodów, inkwizycyi, wyroków, i t. p. aktów urzędowych sądowych, które się aź do stronnicy 190 cią­gną. Jestto dzieło na wzór pism Bernarda Dorny, Roffreda Epiphanii,, lub też Odofreda 3, które w późniejszych czasach przez licznych autorów praktyki naśla­dowane i przerabiane były. Lecz jako w innych ówczesnych tego rodzaju dziełach, tak i tu przerobienie zastósowane do przykładów wziętych ze stósunków i miejsco­wości dyecezyi Gnieźnieńskiej i Poznańskiej w Polsce; co już zaraz na stronnicy 169 widać 4, i dalej na str. 173. 184. 187—189, z którychto przykładów nie jeden historycznie dosyć jest ciekawy 5. Z resztą w dziele, znać znów wyraźne ślady szkoły i praktyki włoskiej, jak np. rachuba na funty pieniędzy i t.p. verbo dei", kilkorako stawione, a na końcu: „De eodem, Johannes Abbas: Quid durius lapide? quid mollius aguaf et tamen gutta sepe cadendo penetral lapidem. Sic verbum dei sepe durum cor penetrat. etc." 1) „Antequam dicatur de processu judicij, notandum est, quid sit judicium, et quot sant species iudicij ," i t. d. 2) „Hec de processu iudicii et ordine sub eompendio dicta sufficiant. Jura non allegantur hic, sed pocius obmit- „tuntur; non propter ignoranciam doctoris, sed ob utilitatem discencium, ad quorum profectum hec summula „scripto est, guibus lacte opus est, non solido cibo. Omnis enim bonus doctor laudem et vanam gloriam guerere „non debet et capere, sed magis profectum illorum, quos in/armat". 3) BERNARD, Francuz, żył około r. 1250; uczeń Azona. Roffred z Benenentu z tegóż czasu i również Azona uczeń. Odofred Bonończyk t 1265. Pisali wszyscy de libellis formandis. (Savigny V. 142, seq. 163. seq. 324. seq.) 4) „Et si dicet dominus judex: „gueratis vobis advocatum," petatis terminum trium mensium, ad querendum „ipsum in Wratisavia vel in Cracovia, vel alias, ubi copia peritorum advocalorum poterit reperiri" . 5) Tak np. f. 173 pod napisem „Libellus verbalis," czytamy: „Coram vobis honorabili Viro Domino N. N. Ju-„dice cause et partibus infrascriptis per reverendum in Chro patrem N. N. specialiter deputata, per modum „reconvencionis proponit A. procuratorem, et nomine procuratoris talis, contra talem, seu contra quamlibet aliam „personam pro eo et ejus nomine in vestro judicio legitime intervenientem eum querela, et dicit: Quod licet ipse „A. sit natus de nobili progenie regni Polonie ex utroque parente, essetque vir bone fame et honeste conversa-„cionis, et pro tali habebatur publice aput honestos et graves in toto regno Polonie, tamen dictus N., nescitur, „quo ductus spiritu, et quali menie vesana prorupens in derogacionem fame et honoris dicti domini . . verbo „et in scriptis, coram talibus, animo injuriandi et calumpniose appellavit et dixit eum sustulisse de pecunia regali „domini Kazimiri recollende memorie olim Regis Polonie apud Judeos Craconienses XVI millia marcarum „grossorum, quas hurusque camere regie tenetur. In hijs non contentus, dicit, licet false, ipsum habere quam- xrv 5te Jeszcze tą samą reką i na tym samym papierze pisane natępuje od stron­nicy 190 poczynające się dzieło do praktyki sądowej odnoszące się, Gerarda mni­cha Cystersa, znane i upowszechnione pod tytułem: „Defensorium juris", a zwykłe w XVtym i XVItym wieku drukowane przy Summie już wspomnianej Jana Andrzejowego 1. Kończy się na stronnicy 236 słowami: „et hec causa brevitatis sufficiant. Amen". Poczem następuje, bez przedziału, lecz jakby połączony z powyższem dzie­łem nieznany mi zkąd innąd mały traktacik: De exceptionibus, bez tytułu i autora; poczynający się (fol. 236) od słów: „Licet plures sunt defensiones reorum, de qui-„bus premisimus supra, sed quia ipsis reis excepcio precipua est", it.d. a kończy fol. 241: „Et sic est finis.— Sequitur". Zdawałoby się z tego, jakoby i ten trakta­cik był tegoż Gerarda dalszym dzieła ciągiem; lecz żadna ze znanych mi drukowa­nych edycyj tego dodatku nie ma. 6te Na stron. 241 następuje, znów bez właściwego osobnym dziełom przedziału, inny traktat, bez autora i tytułu, który się poczyna: „Mandatorum tria sunt ge-„nera", i traktuje o formułach i aktach notaryalnych. Rozpatrzywszy się bliżej, poznałem, iź to jest dzieło Magistri Joannis de Bononia, które pisał dla nauki Pi- dam vetulam Ruthinam meretricem et maleficam, cujus malefaccionis (sic) se adjuvat, ut ipse asseril mendaciter, in omnibus factis suis, ferretque cottidie penes se annulum Leuconis iudei maleficatum: et malis peiora superaddens, dixit, eum rusticum et ignobilem atque furem et latronem; que verba ipse dominus . . mox tunc ad animum revocavit, et nunc revocat, ac si X marcas de rebus propriis amisisset: ijmo mallet nudari penitus suis faculiatibus, quam ab eo tales injurias sustinere, cum omnino sufficienter . . . suam. Quare petit dictus procurator, per nos et vestram diffinitivam sentenciam procurelis declarari et decerni dictum dominum.. fuisse et esse nobilem, et ex utroque parente virum honestum et bone fame, non infamatum nec convictum de ,,aliouibus furtis vel latrociniis, dictumque dominum .... calumpniose, mendaciter et false dixisse et scripisse verba praedicta in derogacionem honoris et fame prefati domini . . , et ex inde sibi ad iniuriam teneri, et pro eadem iniuria ad satisfaciendum Abi de predictis X marcis, aut ad penam jure expressam in Decretali ,,prima de Calumpniatoribus, ipsum condempnandum fore et per vos condempnari et puniri, secundum debitam ,,jurisformam. Vestrum ad hoc officium humiliter" it.d.— Komu są znane zajścia nieprzyjacielskie między znakomitemi polskiego kościoła Prałatami, około roku 1373, a mianowicie między Janem Czarnkowskim Archidyakonem Gnieźnieńskim i byłym Podkanclerzym Kazimierza Wgo, a przeciwnikiem jego i oskarżycielem głównym Mikołajem z Kurnika Proboszczem kościoła Panny Maryi w Krakowie, kanonikiem Poznańskim Doktorem Dekretów, późniejszym Biskupem Poznańskim, kto mianowicie w kromce samegoż tego Archidyakona Gnieźnieńskiego (u Sommersb. II. 129. 130.) wyczyta długą opowieść o tych wzajemnych zawiś-ciach, skargach i oszczerstwach, i o sądowem uniewinnianiu się Archidyakona przed Konsystorzem Arcybi­skupa Gnieźnieńskiego, ten łacno pozna, iź w powyższej, za przykład położonej formule pozwu, właśnie ten Czarnkowskiego historyczny wypadek żywcem wyszedł na tło nauki, i dodał nam szczegółów przez dziejo­pisarza nie dotkniętych. 1) Już w jednym z najdawniejszych druków, księgi in folio bez roku i miejsca i bez paginacyi wydanej (zda­niem mojem przez Jaka Mentela w Strasburgu około r. 1470 drukowanej), różne, lecz główniej do sprawoty sądowej należące dzieła zawierającej, a poczynającej się od: „Libellus dans modum legendi abbreviaturas in utroque jure", następuje po Summie Jana Andrzejowego, Defensorium Gerarda. Podobnież w dwóch No­rymberskich wydaniach owej Summy z r. 1510 i 1512. W Fabrycyusza bibliotheca latin. widzimy go po­danego jako „Gerardus Imo Ste Marie Cisterciensis ordinis"; w naszem zaś rękopiśmie pisze się autor: „ego Gerandus (sic) rivi Ste Marie Cisterciensis ordinis", it.d. Uwagi godna rzecz jest, że to co Jan An­drzejów dopełniając Durantego w krótkim swym rysie literatury prawniczej dawnej , o rozkładzie i przed­miotach innego dawniejszego prawnika, Nepos de Monte Albano opowiada, dziwnie się zgadza z tem, co nam dzieło Jaranda późniejsze przedstawia. (Ob. Joan. Andr. „Additiones ad Durantis Speculum", w Savionego Gesch. d. Rom. Rts T. III. str. 589.) sarzów Sądowych Angielskich, dedykując je Janowi Arcybiskupowi Kantuaryjskiemu „Summa super stylo notariae", a które znane mi jest jedynie z innego bi­blioteki Jagiellońskiej rękopisma. Na stronnicy 276 kończy się ta summa; lecz właściwie jest urwaną, bo w kodexie innym biblioteki tej, jeszcze przez siedm infolio stronnic dalej rzecz się ciągnie. Od fol. 280 dochodzą do fol. 323 wzory różnych urzędowych aktów, ale już z polskich rzeczywistych wydarzeń brane. Są-to zaś wydarzenia, których data bądź wyraźnie jest wskazana, bądź pośrednio wyjaśnia się z lat 1374—1380,1406,1414, (fol. 280, 283). Dalsze zaś mianowicie z lat 1415 do 1418, są-to juź wciąż i jednostajnie akta sądowo urzędowe, w Konsystorzu bisku­pim Włocławskim zdziałane, najczęściej od Sędziwoja Dziekana i Wikarego bis­kupiego pochodzące, takie i tem samem pismem, jak te, które już fol. 150—160 w kodexie wchodziły. Na stron. 324 zapisana jest rota przysięgi świadków, do sy­nodalnej inkwizycyi kościelnej przyzywanych, i punkta o które są badani; zaś na stron. 325—328 jest: „exhortatio visitationis synodalis", od komisarzy biskupich wystósowana, i podobnież takie punkta inkwizycyi synodalnej obejmująca. Wszyst­ko to, pisane jest tą samą ręką i na tym samym papierze, które juź od stron. 161 wciąż jednostajne widzimy, z wyjątkiem mniejszej w niektórych miejscach pilności i akuratności kaligraficznej. Filigran wciąż też od owej stronnicy jednaki, przed­stawia ważki, podobne do znaku ważek na papierze druków Wietorowych, które na Tablicy Lelewela XVIIItej, pod L. 37 podane sobie mamy, ale bez obwodzą­cego je kółka. Wagi podobne w XVtym wieku były znakiem używanym najwięcej we włoskich papierniach 1. 7me Od stron. 329 poczynają się, a na stron. 401 kończą się znów Konsystorza Kujawskiego różne zapiski, z razu tym samym charakterem dość starannie skreślone, lecz im dalej, tem niedbałej, a w reszcie juź i inną spieszną a nieczytelną ręką, i innym inkaustem. Z zapisek tych niektóre są historycznej niepośledniej wagi; wszystkie odnoszą się główniej do lat 1415—1421; kilka tylko ostatnich do r. 1428 i 1429. Papier i znaki wodne jego są kilkorakie. Naprzód znak litery P. gotyckiej, z krzyżem na wierzchu, podobny, lecz jeszcze mniej nieco wykształ­cony, od tego, który na Tabelli Jansena XVIItej pod L. 205 widzimy, a który najczęściej belgijskich i nadreńskich fabryk XVgo wieku był znakiem. Dalej znak litery M. gotyckiej z krzyżem na wierzchu, który we włoskich papierach najczęst­szy około roku 1430 spotyka się 2. Dalej znak gwiazdy ośmiokątnej, z wyskaku­jącym w górę cieńko skreślonym krzyżem, którego dotąd nigdzie wzoru nie wi­działem, a w reszcie znak rękawiczki, którą Fischer najczęściej w papierach z r. 1432 upatrywał 3. 8me Od stron. 407—412 ciągnie się Jana Andrzejowego „Summa brevissima su­per ąuarto libro (sic) Decretalium", czyli traktat „ de sacramento conjugii". Końca atoli 1) Jansen, Essai, etc. I. 340. 2) Jansen, 1. c. p. 253. 387. 390; i Tab. XVIII. N 242. 3) Fischer, 1. c. pag. 170. z powodu widocznego wycięcia kart czterech, brakuje, a mianowicie całej niemal ostatniej karty w edycyi Lipskiej Jak. Thannera z r. 1498, którą posiadam. Pismo tu znów odmiennne i papier. Filigran przedstawia głowę wolą najpodobniejszą do tej, którą Tabella Lelewela XVIIta pod L. 16 pokazuje, zwykły w papierach z r. 1404. 9te Od stron 413 do 422, na dziewięciu stronnicach tylko spisane są „Statuta domini Regis Kazimiri", które atoli tylko się do arttu 24go naszego Zwodu ciągną, tak, iź już końca artłu 23go brakuje. Poczynają się Statuta od glossy kompila­tora nad prologiem królewskim, którą podajemy przy texcie Zwodu; a po niej na­stępuje tenże prolog: „Non debet" it.d. Pismo tu z pierwszej połowy XVgo wieku, odmienne od wszystkich innych w kodexie; w dwóch kolumnach, obramowane ze wszech stron liniami od pióra. Nadpisy artykułów nieliczbowanych większemi nie­równie literami są wypisane niż text, czarnym wszędzie inkaustem; na litery inicyalne artykułów, zostawione białe miejsca. Papier znów inny, z innym filigranem, a mia­nowicie głową wolą nieco zgrabniej juź wykreśloną, a podobną do znaku w Tabelli Lelewela XVIItej pod L. 38 podanej, z tą różnicą, iż promienia od różyczki do rogu nie ma, a natomiast u gęby. jest okrągłe wiszące kółko.— Stron. 422 czysta, nie zapisana. 10te Od stron. 423—455 ciągnie się innem zupełnie, znów od wszystkich po­przednich różniącem się pismem wczesnem z XVgo wieku na dwóch kolumnach, lecz na tymże samym zupełnie papiórze, co poprzedzające Statuta: „Tractatus Dni Johannis Caldeeini excellentissimi Doctoris Decretorum, de sententia interdicti, continens CL Questiones 1". Do traktatu tego późniejszą ręką są nareszcie jakieś uwagi dopisywane na ostatnich dwóch stronnicach 455 i 456. Z tego wszystkiego, cośmy dotąd powiedzieli o częściach składnich w kodex Jagielloński wchodzących, wnieść można, iź Statutów Kazimierzowskich rękopismo w nim zawarte, spisane było w Kujawach około roku 1430 najdalej; i źe to był kodex niegdyś do użytku kanoników Włocławskich służący. Kodexa przeto przez nas dotąd pomienione, trzeci, czwarty, i piąty, są sobie niemal zupełnie współczesne, i nie można oznaczyć, któryby z nich był najstarszym. §. 14. VI. (Kodex D II. z r. 1441 wielkopolski.) Kodex z biblioteki Kumickiej (pod Poznaniem) Hr. Tytusa Działyńskiego. Znaczę go tak, jak go już Bandtkie znakował. Kodex papierowy, in 4 minori, z kart 115 złożony, rachując w to kart czystych sześć, t. j. 1sza, i 110—114. Oprawa snadź z XVI wieku, w deski całkiem skórą niegdyś bru­natną obleczone, dziś aż do żółta startą. Ślady okucia i spinek podwójnych jeszcze po­zostały. Papier w kodexie jest dwojaki; na karcie lszej, tudzież kartach 92, i dalszych 1) Kalderyn ten Jana Andrzejowego syn przysposobiony, był jednym z najsławniejszych w wieku XIVtym kanonistów w Bononii. (Ob. Savigny, Gesch. d. R. E. VI. 97.) do końca, widzimy filigran, kolumnę z szerszą koroną na wierzchu. Na karcie zaś 2giej i dalszych aż do 91szej, jest filigran korona ze wznoszącym się na prążce z jej środka idącej krzyżem, liściami koniczynnemi w górę i w boki rozchodzą­cym się. Nie masz takich znaków wcale w Tabelli Lelewela Ksiąg bibliograficznych dwojga. Lecz znak drugi widzimy na Tabelli Fiszeka, jako w niemieckich papierniach od r. 1399 w używaniu będący, a najwięcej tamże w rękopismach około roku 1423 pisanych natrafiany 1.Jest też na tablicy XIItej Nr. 51 u Jansena. Karta lsza czysta: na karcie 2giej poczyna się Summa do Statutów Kazimierza Wgo w słowach: „Incipit Re-„gistrum Juris Polonici et terrestris, et eciam jura eadem."— Na karcie 15tej od­wróconej kończy się taż Summa, a zaczyna się text Statutów Kazimierza Wgo w sło­wach: ,,Sequntur Statuta Regis Kazimiri edita per prelatos et Barones tocius Re-„gni polonie in convencione per eosdem (Syradie) Vislicie 2, celebrata, quorum „Statutorum Regestrum iuxta capitula superius est descriptum. Non debet repre-„hensibile" i t. d.— Na karcie 63. (odwr.) oddział oznaczony napisem, podobnie jak powyższe, Avielkiemi literami: ,,Sequitur Rubrica de Magna Polonia cum alijs, „ut inferius patebit".— Na karcie 67 kończy się ostatni w tej rubryce artykuł (12ty); a jej strona odwrotna czysta.— Na karcie 68mej napis wielkiemi literami: „Sequntur Statuta Regis polonici convencionis Vartensis, instituta, et edita per Se-„renissimum Regem Wladislaum summum principem litwanie. In Cracovia de-„mum ante ea erant intenta de anno dni millesimo quadricentecimo viccsimo in ,,festo Pasche. Et ista enim sunt Statuta et jura edita per prelatos et Barones „tocius Regni in Vartha, sub anno dni Moquadrinmo vicesinio tercio, in vigilia Sg-„monis et Jude et diebus sequentibus confirmata per prescriptum dominum Re-„gem et ipsius prelatos".— Na karcie 81szej po ostatnich słowach ostatniego arty­kułu Wartskiego, następuje bez wszelkiej oznaki odrębności, lecz tak, jakby był dalszym artykułem Wartskiego Statutu, artykuł Statutu Kazimierza Wgo na­przód 121szy w naszym Zwodzie, a po nim znów z tegóż prawodawstwa dalej idą artykuły, porządkiem następującym: art. 122, 35, 145, 147, 148, 149, 124 (koń­cowa część,) 14, 150, 151, 152, 153, 17 (w części początkowej), 154, 155, 156, 119, 157, 120, 158, 159, 160, 161, 162, 163 i 164. Razem więc jest tu 27 artykułów Kazimierzowskiego prawodawstwa dopisanych. Ostatni z nich na karcie 88, po którym czytamy epilog pisarza następujący: „Finis adest operis, mercedem posco „laboris. Finita sunt ista statuta feria quinta ante festum Agnetis 3, per manus „Nicolai de Oborniky 4, sub anno dni M° quadrin mo quadramo primo Et „post festum Epifanie". 1) Obacz w temże dziele i miejscu p. 169. 2) „Syradie" przekreślono, a późniejszą ręką dopisano: „Vislicie". 3) w Piątek, dnia 20 Stycznia. 4) Oborniki, dziś miasto powiatowe w X. Poznańskiem, o 7 mil od Lekna miasteczka. 5) Dwa wyrazy niepodobne mi do wyczytania, (atoli zdaje się: „hoc incepta") kropkami oznaczam. Według tego pisał Mikołaj tę część właśnie dwa tygodnie. C Wszystkie te Statuta pisane jedną ręką ozdobnie, z wielkiemi początkowemi literami malowanemi w przeróżne wzory, zwłaszcza zaś tam, gdzie się nowy jaki oddział poczyna. Capitula numerowane i nadpisy przy każdem czerwono wypisane, artykułów inicyalne litery też kolorowane czerwono, zielono, żółto, tak w Statutach, jako i w Summie. Pismo średniej wielkości, tłuste, okrągłe, w pojedynczej kolumnie, obramkowanej ze wszystkich stron podwójnemi liniami od pióra. Linij wierszowych nie widać, choć wiersze bardzo regularne. Pisarz rzeczy nie rozumiejący, nadzwyczaj wielu dopuścił się przekręcań. W dalszym ciągu kodex zawiera następujące jeszcze pisma: Na karcie 88 odwr. czytamy w bardzo wielkich literach: „Incipitur (sic) Jus „Theutunicum, quod Cułmensia (sic!) dicitur. Distinctiones juris. Liber primus, cum „Capitulo primo"; po czem następuje prolog . Dalej 97 tytułów i przepisów prawnych przeróżnego rodzaju, które wszystkie Księgę Isza Distinctionum stano­wią. Na karcie 95 odwr. następnie czytamy: „Regestrum secundum. De resigna-„cione, devolucionibus et tutoribus. Liber secundus, Cap. 1. i t. d., po czem dal­szych tytułów czyli Rozdziałów 44. Na karcie 99tej „Regestrum tercium: de wlne-„ribus et homicidijs et alijs percussionibus. Liber tercius"; po czem idzie 73 Ty­tułów 2. To naukowe obrobienie prawa magdeburskochełmińskiego, ile mi wiadomo, nie jest jeszcze znanem. Nie idzie ono ani za pierwotnym chełmińskim przy­wilejem z r. 1233, ani za redakcyą zwaną „der alte Culm", ani w reszcie za pełną redakcyą zwaną: „ex ultima rcvisione". Nie jest też to bynajmniej owa Księga Distinctionum, czyli tak zwane Vermehrte Sachsenspiegel, którą Bohme mylnie Szląskiem prawem Ziemskiem nazwał i ogłosił. Na karcie 104, po białej stronie odwrotnej karty 103ciej poczynają się prze­ pisy do leczenia ludzkich i zwierzęcych chorób: „Item sanacio wlnerum cruen- tarum (sic), scripta post medicum Malachowsky"; w których wiele jest wyrazów techniczych polskich, tak choroby, jak i lekarstwa oznaczających. Kończy się ta rzecz na karcie 106tej. Pismo w obu tych dziełach toż samo z XV wieku, lecz odmienne od pisma w Statutach, drobniejsze, niepoprawne, przechodzi ze wszystkich stron po za obramkowanie, które przez cały kodex snadź naprzód przygotowane było, tak jak w Statutach. 1) „Cum deus Moysi jus teutonicum statuit in monie Sina, ut ea, que contra justiciam sunt, revocacionis re-,,medio in statum pristinum valeant atque possint, jure ac ipsius remedio relevari, justicia mediante cum modo ,.et forma.— St quis alicui manum abscidit, rnanum pro manu i t. d. 2) Ostatni jest na karcie 103 następujący: „Verba juris theutonici que Culmensia dicuntur, que fuerunt dicta „per deum ad Moysen, hec sunt.— Verba juris theutunici, quod Culmense dicitur, quibus sołus deus omnipotens „ostendit, suoque sanctissimo 01 e Moysen (sic) in Monte Sinai precepit, dicens: Reddatur unicuique quod suum ,,est, et prout scriptum est, jusie judicate, reddentes vnicnique secundum demerita eorum, maliciam corrigentes, „zizaniam eradicantes, omneque bonum, justicia mediante, gracia omnipotentis habita, augmentantes, per quos ,,possetis premia referre celestem beatitudinem. Amen. Na karcie 106 odwrotnej, po pustej stronnicy pierwszej, inną z XVIgo wieku pospieszną ręką, atramentem bladym, są znów inne lekarskie przepisy przeciw morowemu powietrzu. Temże samem pismem na karcie 108 (odwr.) jest podaną formuła cudownej inwokacyi i jakby modlitwy, która odmawiana, za­chowywać miała w dniu tym od wszelkiego rodzaju złego wypadku i grzechu, a która kończy się na karcie 109. Ten który ją wpisał, i jej szczęśliwie używał, wymienił się ,,famulus dei Joannes". Na ostatniej karcie kodexu, po jedenastu białych stronnicach, czytamy zapiski o morowem powietrzu w Leknie 1 roku 1409 i 1441. Pismo we wszystkich tych zapiskach mniejsze, lecz podobne do pisma w Statutach. Pisarz zapewne był Magistratu Lekneńskiego Pisarzem, a kodex Magistratu tegóź własnością. §. 15. VII. (Kodex B I. z r. 1444.) Bandtkiego niegdyś, dziś zaś Kazim. Stron- czyńskiego kodex in 4to papierowy. Znany nam tylko z niedbałej wiadomości, jaką o nim podał Bandtkie 2. Z prawodawstwa polskiego zawiera tylko tak zwany Wiślicki Statut i Wartski; prócz tego jakieś regulas juris, (względem których Bandtkie nieco więcej powinien był nas oświecić,) i słowniczek wy­ razów prawniczych łacińskopolski. Ze obejmuje Summę Statutów, dowiadujemy się od autora „Przyczynku" 3; Bandtkie wspomina o Index capitum tylko; bo u niego Summa, a Index, to było wszystko jedno; pomijał je zarówno, często nawet ani nie wspominając. Statut Wiślicki ma nadpis: „Incipit jus polonicale „et terrestre editum per regem Kasimirum in Wislicza praelatos et Barones hujus „Regni Poloniae". Napis Statutu Wartskiego, według Bandtkiego prawie taki, jak w kodexie D I. o którym niżej powiemy. Kończy się zaś ten Statut słowy: „Et est finis, pro quo sit benedictus dominus in saecula saeculorum, amen. Anno „MCCCCLIV". Miejsca pochodzenia kodexu, z tego co Bandtkie podaje, odgad­ nąć nie można. Co do osnowy Statutu Kazimierza Wgo zdaje się, iź tylko tyle zawiera, co kodexa P II. i D IV; bo w Jus polonicum po artle 139tym, już ni­ gdzie B I. w notach przytoczony nie jest. §. 16. VIII. (Kodex Ptrb II. z r. 1449, niepewnego miejsca pochodzenia.) Peters­ burskiej biblioteki kodex drugi, który w rozprawie: „Przyczynek" w Bibliotece 1) „Item sub anno domini Millesimo quadringentesimo nono pestis vigebat in Lekna, sicut anie festum S Mar­tini, usque post festum nativitatis domini. In qua peste terminum vite sue finiverunt Venerabilis Dom. Michael „Plebanus medie partia in Lekna, cum sororino suo Mathia de Poslugovo Rertore scole temporibus eisdem lek-,nensis; et nobilis Symon Advocatus leknensis hereditarius, Lubawski, Rosz, Ribka, et ceteri coincole ejusdem „civitalis. Item sub anno domini Millesimo quadrinmo quadramo primo, post festum Circumcisionis domini . . te ,,pellifices in lekna sunt mortui, Martinus pellifex, prolunc prolhoconsul, Pachotha, Albertus Sthonk". Zaś na okładce samej tylnej, w środku czytamy: „Item sub anno domini Millesimo quadrinmo tricesimo sexto ser-„vire incepi".— Lekna miasteczko pod Wągrowcem, w Xięstwie Poznańskiem. 2) Jus pol. p. XII. 3) l. c. str. 39. C. Warszawskiej zawartej, w miejscu, które się wyżej podało, nazywany jest od pi­sarza, kodexem Mateusza Petersolca ze Słupcy. Zapewne to Słupca, miasteczko w Pyzdrskim Powiecie; lecz gdy pisarz ten oznacza swe zamieszkanie „in Pyssno", jak wnet obaczymy, tego zaś Pyszna (jeśli nie ma być raczej Pilznem miastecz­kiem w Galicyi) w Ziemiach dawnej Polski nigdzie nie najduję, przeto ojczyzny kodcxu bliżej oznaczyć nie podobna. Kodex ten jest papierowy, formatu małego arkusza, złożony z kart nieliczbowanych 148; oprawny w drewniane skórą powleczone i okute okładki. Fili­gran papieru wyobraża głowę wolą, nad którą długi pręt zakończony ośmiokątną rozetą. Zawiera w sobie kodex następujące szczegóły: 1sze „Summarii casus" do Statutów Kazimierza Wgo. Na pierwszej karcie są z początku tylko artykuły XX. XXI. i XXII owej Summy; po nich dopiero na nowo poczynają się już porządnie od 1go artykułu idące „Summarii casus". Ar­tykuły Summy w kodexie tym dochodzą tylko do liczby 126; lecz właściwie do 128, gdyż przy dwóch zapomniano liczbę wypisać. Text Summy zgadza się z podanym przez nas textem Summy głównej, lecz z temi wypuszczeniami i od­mianami, któreśmy w notach Summy naszej podali co do kodexów D I. D IV. i P II. Dla tego liczba artykułów jest mniejsza niż u nas. Kończy się Summa słowami: „Finitum registrum feria tertia in vigilia Annunciationis Marie, Anno „domini 1449. 2r. Statuta Kazimierza Wgo, a mianowicie text zwodu głównego tylko, po­dobny do textu w kodexach Stron I, B I, S V, a zatem i do D IV. i P II. Po­czynają się Statuta od przedmowy: „Non debet", kończą się zaś słowami czer­wono wypisanemi: „Per me Mathiam Petersolcz de Slupcza per mmc morantem „in Pyssno, Anno dni MoCCCCXLIX". 3cie Statut Wartski, wraz ze spisem rubryk jego artykułów, który bynaj­mniej nie gest Summą, czyli krótkiem lecz pełnem ztreszczeniem Statutu. Napis tej części jest następujący: „Statuta et Jura per prelatos Serenissimumque Prin-„cipem Dominum Wladislaum Regem Polonie et Barones tocius regni ejusdem „in Cracovia edita et in Vartha sub Anno D Millesimo quadringentesimo vice-„simo tercio, in vigilia beatorum Simonis et Jnde Apostolorum et diebus se-„quentibus confirmata per serenissimum Dominum Vladislaum Regem Polonie, „supremumque ducem lijthwanie etc. et approbata. Et primo de transposicione „terminorum". Artykuł 2gi Statutu tego w naszem dziele podanego, ma w kodexie nadpis: „Capitulum Ium podobnie jak u Świętosława; artykułu zaś XXgo w Bandtkiego wydaniu 1 nie masz w nim. 4te Statut Piotrkowski Kazimićrza IVgo z r. 1447; w którym brakuje arty­kułów dwóch ostatnich (IX. i X.) w Jus polonicum Bandtkiego w Statut tenże wchodzących 2. 1) Jus. pol. p. 213. Porówn. niżej str. 320. 321 notę 13. 2) Jus. pol. p. 258. 5te Następnie po widocznym braku kilkunastu kart wydartych, jest na pięciu kartach reszta jakiegoś traktatu o fizyognomice, poczynająca się od słów: ,,au-„tem propter sanguinis subtilitatem et claritatem et temperatam calliditatem op-„posita horum videmus sentire. Colericium autem facile mobilem miras," i t. d. Nieznany dawny Lavatera poprzednik określa fizyognomie ze względu na włosy, czoło, a szczególniej oczy. 6te Statut Kazimierza IVgo Opoczyński z r. 1455, składający się z 32ch arty­kułów, a w texcie znacznie różny od podanego w Jus polonicum Bandtkiego, i u Łaskiego. Napis (czerwony) brzmi: „Sequuntuv Statuta provincialia tradita „et confirmata per Illustrissimum Principem Dnum et Dnum Kazimirum dei „gracia Regem Polonie ac Prussie, etc. Magnum Ducem Lithicanie. In Prussia, „in loco campestri, qui vocatur Opokij, Anno Dni M. quadringentesimo qvin-,,quagesimo quinto". 7me Fragment historyi naturalnej na 19 " kartach we dwóch kolumnach, po­czyna się od rzeczy: „De leone", dalej „de tigri", de leopardo, de panthera, i t. p.; poczem o ptakach. Obok każdego opisywanego szczegółu zostawione miejsce próżne, snadź dla stósownego rysunku. 8me Powieść pod tytułem: „De ejectione Ade et Ewe" na 5ciu kartach w dwóch kolumnach; na końcu jej zaś czytamy: „Anno domini 1456, inscriptio „hujus". 9te List Sgo Bernarda (de Sacra Valle) do Jana Castri Ambrosii synowca swe­go, „de cura rei familiaris", na 11/2 karty w dwóch kohmmach; w końcu któ­rego, słowa: „Explicit epistola Bernardi, An. dni. M.CCCCo LV II. Obaczymy jeszcze ten sana list w innym kodexie, a mianowicie w D V. 10te Rajmunda (Parthenopaei) Summa legum, bez wymienienia nazwy au­tora, pisana w dwóch kolumnach. Text zgodny z wydaniem Łaskiego; po któ­rym również jak u Łaskiego następują bulle Papieża Grzegorza XI i Urbana VI, i list o słusznej lub niesłusznej wojnie. Szczegóły wskazane pod Scia pierwszemi powyższemi liczbami, pisane są pięk­nym gockim okrągłym charakterem. Reszta drobnem pismem innej ręki, prócz Summy Raymunda, której charakter zbliża się do ręki pierwszych numerów. Nadpisy kreślone są czerwonym inkaustem. Wszystkie o tym kodexie podane tu wiadomości udzielone mi zostały łaskawie przez korrespondencyę z Petersburga. Otrzymałem je jednak już po wydrukowaniu textów źródeł w tem dziele poda­nych; i dla tegoto (np. na str. 303 w nocie *) poprzednio wyrażałem moją nie­wiadomość o niektórych jego takich szczegółach, o których później dopiero dokładniej dowiedziałem się. §. 17. IX. (Stosł. z r. 1449 i 1450; kodex Mazowiecki.) Swiętosławowego tłómaczenia Statutów kodex niegdyś Puławski. Pisany na pergaminie w roku 1449 i 1450 ręką Mikołaja Suleda Pisarza i Burmistra Warszawskiego, obejmuje in folio kart 58. Opisany paleograficznie najdokładniej przez Lelewela, i wydany drukiem 1, wraz z textem innych tłómaczeń i z tłómaczeniem Statutów Mazo­wieckich Xiąźąt Unii Warszawskiej, dokonanem przez Macieja z Rożana, tak, iź opisu tu powtarzać nie potrzebujemy. Kodex zawiera tylko: a) Summę do Statutów Kazimierza Wgo; b) też Statuta; c) Statut Wartski, i d) rzeczone Sta­tuta Mazowieckie, od r. 1377 aż do 1426 idące, a przełożone na język polski za przykazaniem Xięcia Bolesława Mazowieckiego, dziedzica na Czersku. Text tłómaczenia tego położyłem w mej księdze obok łacińskiego, nie dla samego tylko większego rozpowszechnienia jednego z najdawniejszych zabytków języka naszego, lecz też dla tego, aby przez takie dwóch osnów, łacińskiej i polskiej zbliżenie, obiedwie na jasności w miejscach wątpliwych zyskały. Prócz tego tłó-maczenie tak dawne, a widocznie za swym oryginałem łacińskim słowo po słowie niemal wszędy przekładające, może tem łatwiej dla badaczów być wy­bitnym jakoby zwierciadłem tego oryginału, a więc wpłynąć i na wydobywanie czystego textu Statutów. Liczbowanie Artykułów Świętosławowego układu, któ­rego w rękopismie nie ma, inne jest u Lelewela, a inne u mnie. Uczony ów policzbował je według swej własnej myśli i zamiaru zgodzenia ich z innego tłómaczenia porządkiem 2; ja trzymałem się wiernie myśli samegóż Świętosława, którą co do oddzielenia artykułów wyraźnie objawił 3. §. 18. X. (Kodex PI. r. 1452 wielkopolski.) Puławski niegdyś pierwszy kodex, papierowy, in folio z stronnic 949 złożony, do których w końcu kilka perga­minowych dodano. Kodex ten pod względem paleograficznym i treści jego składnich części, tak szczegółowo i dokładnie jest opisany przez Lelewela4, iź każdy z tąd najlepszą o nim wiadomość poweźmie. My rzeczy nie dawno ogłoszonej powtarzać nie potrzebujemy: podamy tylko, iź rękopismo, pomiędzy pismami główniej historycznej treści zawarte od str. 858 do 903, obejmuje Statuta tylko Kazimierza Wgo i Wartski Władysława Jagiełły; iż Statuta te, jak nas uczy skrzętne poszukiwanie w odmiankach textu w Jus polonicum, widocznie albo są przepisane z kodexu wyżej opisanego D II, albo z kodexu dawniejszego od tych, który był wzorem dla obudwóch rękopism. Albowiem nie tylko układ, ale i napisy Statutów, wszystkie, jak je co do D II. podaliśmy, i dopisane owe Wi­ślickie artykuły bez przerwy po Wartskich, słowem wszystko, prócz małych 1) W dziele „Księgi Ustaw polskich i Mazowieckich, i t d. Wilno. 1824. 4to, gdzie ob. wiadomość o kodexie str. 174. i nast. 2) Ob. tamże str. 183. 3) Ob. tamże str. 13, w przystępie. Tu mówi, ii przy każdym artykule (ustawieniu, konstytucyi) położy na­ przód łacińskie pierwsze tylko słowo; a to dla wykazania zgodności z textem łacińskim. Po tych więc ła­ cińskich inicyałach rachować wypada jego artykuły. 4) Polska wiek. średn. IV. 469—475. Porównaj także opis Bandtkiego w Jut pol. p. XVI. XVII. zmian w napisach artykułów Kazimierzowskich, zgodne jest w tych dwóch kodexach. Widoczną też rzeczą jest, że jak w D II. tak też w niniejszym kodexie przed Statutami Kazimierza Wgo położoną jest taź sama Summa. Bo chociaż Bandtkie znów i tu ją za „Index capitum" poczytał, to przecież widać jawnie, iź nadpis, który on z kodexu przytoczył: „Sequuntur Statuta regis Kazimiri, „edita per praelatos et Barones totius Regni Poloniae in conventione per eosdem „Visliciae celebrata, quorum Statutorum registrum juxta capituda superius est „descriptum", a który dosłownie ten sam widzieliśmy w kodexie D II, jako w kodexie D II, tak też i w niniejszym, ściąga się swemi ostatniemi słowy nie do czego innego, tylko do takiej samej Summy. Kończy się rękopismo wzmianką, iź Statuta te „sunt finita A. D. 1452. Laus Christo detur, quia libri „finis habetur"; po tej zaś już ostatniej zapisce, jeszcze jest dopisany artykuł Wiślicki 134ty w naszym Zwodzie w redakcyi powtórnej, odmiennej od tej, jaką rękopisnio w miejscu zwykłem Statutu zawarło. Bandtkie nie wspomina, czy ten ostatni dopisek tej samej jest ręki: lecz z tego, źe go w D II. dopisanego nie ma, sądzicby może wypadło, iź jest później dodany. §. 19. XI. (Kodex Stron I. z r. 1452 Krakowski.) Stronczyńskiego pierwszy kodex, o którym wzmiankę tylko mamy podaną w rzeczonym wyżej „Przyczynku", iż jest z roku 1452, iź pisany podobno w Krakowie; iź obejmuje Statuta Kazimierza Wgo, pod napisem Statuta Kazimiri, a te poczynając się od przedmowy „Non debet", obejmują w jednym ciągu 132 osobnych artykułów, a mianowicie ma­ łopolskich, z dobranym przydatkiem wcielonych z niemi razem wielkopolskich 1. Dowiadujemy się z tamtąd w reszcie, iź obejmuje i Summę Statutów Kazimierza Wgo. Z resztą nic nam o tym kodexie nie wiadomo. §. 20. XII. (Kodex VB. z r. 1454, niewiadomo gdzie pisany.) Warszawskiej biblio­ teki Uniwersytetu niegdyś kodex, znakiem VB. przez Bandtkiego powoływany. Wiemy o nim ze wzmianki tegóż Bandtkiego tylko tyle, iź obejmuje Statut Wart- ski, pod tytułem: „Statuta et jura per praelatos, serenissimumąue principem do- „minum Vladislaum regem Poloniae et barones totius Regni ejusdem in Cracovia „edita, et in Wartha sub anno Domini MCCCCXXIII in vigilia Simonis et Judae „apostolorum, et diebus seguentibus confinnata, per serenissimum Vladislaum re- „gern Poloniae supremumque ducem Lituaniae, etc. et approbata". Prócz tego znajdować się w nim mają ustawy o dawności, o posagach, i tak zwany przez Bandtkiego: „Index omnium legum Visliciensium", którego porządek ma być zgod­ ny z porządkiem artykułów tegóż prawodawstwa, w kodexie P. i D II. Sądzę, iź ten niby Index niczem innem nie jest, tylko Summą Statutów Kazimierza Wgo, bo w kodexie obok Statutu Wartskiego, Summa mogła poniekąd zastąpić brak 1) Bibl. Warsz. 1. c. str. 34. całego tak zwanego Wiślickiego Statutu, i dla tego też widzimy je tak sa­mo właśnie w parze, w kodexie D I. Lecz sam spis artykułów owych w kodexie na nic się przydać nie mógł właścicielom jego. Ze to rękopismo jest w r. 1454 pisane, widać ze słów końcowych pisarza: „Expliciunt statuta et jura „serenissimi domini Vladislai, Regis Poloniae, a. d. 1454. Et sic est finis". O in­nych z resztą wszelkich szczegółach kodexu, tak co do treści, jako też zewnętrz­nego stanu jego, o formacie nawet i materyale, nic nie podał Bandtkie. §. 21. XIII. (Kodex P II. z r. 1458, Sandomirski.) Kodex Puławski drugi niegdyś, dziś w bibliotece Kumickiej, papierowy, in folio, składa się cały ze stronnic 176. Oprawa późna z XVIIIgo wieku. Z początku przed stronnicą 1sza widać, iź przy­najmniej kilkanaście kart z kodexu wyrwanych zostało. Dalej z kolei idą nastę­pujące przedmioty: Str. 1. „Statuta reverendissimi in Chro patris domini ac domini Thomae „Strzampińsky Episcopi Cracoviensis de anno dei celebrata MillmoCCCCLIX"; przytem dopisane: ,,Eo ipso anno nostrum hoc integre exustum fuit monasterium, preter infirmariam et sutoriam". Kończy się ten Statut synodalny na str. 11tej, pod którym zapiska: ,,finita in die Ste Dorothee, per f. M. (fratrem ..Mathiam) anno D. 1460.— Na str. 13. po pustej stronnicy 12tej, poczyna się, a na 16tej kończy Bodzanty Biskupa Krakowskiego ordynacya dziesięcin z r. 1359, której tu mylnie datę oznaczono roku MCCCXC.— Str. 16. Ustawa metropoli­tarna Janisława Arcybiskupa Gnieźnieńskiego, łagodząca Statut dyecczalny Bis­kupa Nankiera Krakowskiego w jego zbytniej surowości względem klątew za księżobójstwo. Datę ma znów mylną r. 1390. Zdaje ona się raczej około roku 1330 lub 1333 wydaną 1. Kończy się na str. 17.— Str. 17 do 21. „Concordata ,.dominorum laicorum cum prelatis ecclessie". Są-to ze strony duchowieństwa uwagi i odpowiedzi na 24 różnych żądań i zarzutów przez szlachtę snadź ma­łopolską podanych, w przedmiocie dziesięcin. Kończy się ten wywód słowami: ,.scripta 1440 in Junio 2. Stronnice 22—24 puste. Stron. 23. Poczyna się Summa do Statutów Kazimierza Wgo, napisem: „Sum-,,marii casus juris terrestris polonicalis; editi per illustrem Regem Casimirum, ,.per Prelatos et Barones ejusdem in Vyslicia confirmati". Ciągnie się Summa aź do stron. 36, gdzie czytamy: „Expliciunt casus etc. per frem. Math, de C. mo", (per fratrem Mathiam de Calvo monte). Do pojedynczych artykułów, nadpisy i liczby po boku czerwonym inkaustem pisane. Str. 37. Poczynają się Statuta Kazimierza Wgo wręcz od prologu „Non de-„bet". Nadpisy artykułów i przy nich liczby, czerwono po części jawnie dopi­sane później; bo i odmienność czerwonego inkaustu, i pewne odstępy między 1) Ob. ją w tem dziele, str. 406. 2) Ob. Długosza, (XII. 679—681) o zajściach tych, które już w r. 1435 poczęły się. xxv dawniejszym krótszym nadpisem a nowszym przydatkiem, są często widoczne. Ten sam też jest sposób i ta sama ręka w nadpisach, które się niżej przy Sta­tucie z r. 1493 widzi: toż samo o nadpisach w Summie powiedzieć można. Inicyałki artykułów wielkie, czarno pisane, a czerwonem dwojeniem i floresami zdobione. Zakończone są na str. 67 w sposób następujący. Naprzód tuż po ostat­nim artykule (u nas 135tym) stoi: „Amen 1458"; a potem: „Expliciunt statuta „Illustris Kazimiri Regis Polonie per Barones et Prelatos ejusdem inclyti regni „confirmata et in Vislicia approbata. [Scripta per fratrem Mathiam de Pilczyno. „alias de Pysdri, monachum S" Benedicti monasterii S" Crucis in Monte Cal-,,vo] Anno dni MillmoCCCClVIIIo sub rege Kasimiro Vladislaida in Prussia bel-„lante". Słowa tu w klamrze zawarte, są w rękopismie umyślnie zamazane i trudne do odczytania. Od początku aź dotąd, wszystko snadź pisane jedną ręką; choć Bodzanty i Janisława ustawy, a jeszcze bardziej „Concordata", nierównie drobniejszym charakterem i z mniejszą dbałością kaligraficzną. Pismo przez całą szerokość karty obramkowane kreskami od pióra ze wszystkich stron, lecz po bokach po­dwójnie. Str. 68. Innym charakterem może już z początku XVIgo wieku, dopisane tu są Statuta Jana Alberta z r. 1493. Nadpisy artykułów czerwone, są tej samej ręki, co nadpisy w Summie i Statutach Kazimierza Wgo. Kończą się te Statuta na str. 74 datą onychźe; a str. 75—78 są puste. Str. 79. Poczyna się Statut Wartski, słowami: „Incipiunt statuta et jura per „Prelatos serenissimumque principem dominum Wladislaum Regem Polonie et „Barones totius Regni ejusdem in Cracovia edita et in Wartha conjirmata sub „anno dni MmoCCCCXXIIIo in vigilia beatorum Simonis et Jude Apostolorum". Kończy się na str. 87 słowami czerwono napisanemi: „finis hic Statutorum Vla-,,dislai": strona zaś 88 pusta. Str. 89. „Constitutio Serenissimi Kazimiri Regis Polonie facta in Pyothrkow „in convencione generali, Sabbato post festum Sancti Andree Apli, anno dom. Millo quadringenm° l. VII". Kończy się na str. 90; gdzie znów po niej: „per fra-„trem Mathiam de Pysdri". Str. 91. „In convencione Pyothrkowiensi Statuta hec per Serenissimum prin-„cipem dominiom Kazimirum Tercium Regem Polonie etc. edita et promulgata „sunt: anno dni M°CCCCIVII°". Kończą się na str. 95, słowami czerwono wypisanemi: „quedam capitula hic obmitto, omnino iam non necessaria et inutilia". Począwszy od str. 79 aź dotąd, wszystko znów tą samą ręką i w ten sam zupełnie sposób jest pisane, co i Statuta Kazimierza Wgo wraz z Summą. Na stronnicy dopiero 96tej zapisany widzimy późniejszą ręką i drobnym charakte­rem list okólny Macieja Opata Łysogórskiego, polecający mnicha B, który z klasz­toru tego chciał się do innego tejże reguły S. Benedykta za granicę przenieść. D Z tej zapiski, i z drugiej na str. 146 wnieść łacno możemy, że ów Maciej mnich, który w r. 1458 i 1460 Statuta przepisywał, w tymże klasztorze był Opatem później w r. 1491. Aż dotąd od początku ciągle jest jednaki w kodexie papier. Znak jego wod­ny przedstawiający jakby basztę, którą przypomina baszta, znak włoskiego pa­pieru u Jansena N 277, ale jednakże znacznie odmienna. Więcej daleko po­dobny jest do filigranu w Tablicy Lelewelowej XVIItej N 56. Był-to już pe­wnie znak polskiej papierni, bo go dość często w ówczesnych rękopismach na­szych natrafiałem. Od str. 97 poczyna się, jakby druga główna część kodexu. Odtąd, innego główniej rodzaju treść, inne papiery, inne filigrany, inne pisma, i inny sposób pisania, bo we dwóch kolumnach, z których każda cieniuchno obramkowana linijami od pióra, ze wszech stron.— Str. 97. Poczynają się Statuta synodalne Kra­kowskie. Oznacza je na samym wstępie napis późniejszej ręki: „Sequuntur Statu­ta Episcoporum Cracoviensium", i drugi nieco wyższy i dawniejszy napis „Nankeri". Poczynają się bowiem istotnie synodalne Statuta w tym kodexie od Statu­tów biskupa Nankiera z r. 1300, które się ciągną aż do str. 118. Jest jednak jesz­cze na doszytej do kodexu kartce inną ręką pisanej, kilka końcowych do nich należących artykułów, do których górna notka późniejsza również odsyła.— Str. 118 tuż po zakończeniu powyższych, poczynają się Statuta Jana Grota od słów: „Se­guuntur alie constituciones"; do których późniejszy ktoś dopisał: „Johannis Groth". Kończą się na str. 127, gdzie czytamy, iź były uchwalone „sub anno dom. 1331 in opido Oppatow in crastino S" Marie Magdalene et die sequenti". Lecz już na stronnicy 126 zmienia się pismo i atrament, tak iź zmiany wpadają i łączą się z pismem poprzedniem, od strony 97mej idącem.— Str. 128. „Statuta Petri Wyssch Episcopi Cracoviensis", roku 1396 w Wiślicy uchwalone d. 29 Października. Kończą się na str. 132 słowy: „et sic est finis harum constitucio-„num".— Str. 132 poczynają się: „Statuta Alberti Episcopi Cracoviensis", a kończą się bez podania daty i miejsca na str. 145. Aż dotąd ciągnie się pismo tej samej ręki, które się na str. 126 poczęło. Na str. 146 wpisany jest list znówże Opata Macieja i przełożonych klasztoru Łysogórskiego do Fryderyka Elekta Biskupa Krakowskiego, z r. 1491 o wieś Słup, pisany inną ręką i w inny sposób, bo przez całą szerokość stronnicy. Zaś na str. 147 znów dalej tą samą co wprzód (od str. 126 do 145 idącą) ręką i znów w dwóch kolumnach ciągną się Statuta synodalne, a mianowicie Statuta Zbigniewa Biskupa Krakowskiego z r. 1436, które się już na stronnicy 149 kończą. Na str. 150 poczyna się tą samą ręką pisana: „Summa dictaminis de processu „et de ordine iudicii, nimis utilis sub brevitate". Jestto Jana Andrzejowego ta sama Summa, która się w kodexie Jag. znajduje, z małemi gdzieniegdzie róż­nicami, a mianowicie przydatkami. Kończy się ona na str. 157, gdzie teź po niej dodano kilka fonnularzy urzędowych sądowych aktów, wziętych z praktyki konsystorza biskupiego Krakowskiego. Są to przykłady wskazujące datę, je­dnych za Biskupa Jana Krakowskiego (zapewne Radlicy, który roku 1392 umarł), drugich za Biskupów Zbigniewa i Tomasza, trzecich roku 1460 wyraźnie.— Str. 161. Snadź jako wzór notaryalnych aktów podany przywilej lokacyjny wsi Korytów dany przez Biskupa Zbigniewa r. 1439.— Str. 162 do 164 innem zu­pełnie pismem zapisano: a) „Transsumptum commutationis villarum Jeszow et „Mnischek", t. j. akt Michała Opata Łysogórskiego z r. 1462; b) z tegóź roku podobnej treści aktu urzędowego kopię, i w reszcie, c) raz zamazaną czemidłem umyślnie, a drugi raz znów przepisaną obok kopię układu względem wsi Mniszek, zrobioną między Proboszczem tejże wsi, a Opatem Michałem, z roku 1452, w którymto akcie między innemi świadkował: „honorobilis Johannes Dlugosch „Custos Wysliciensis et Canonicus Cracoviensis".— Na str. 165 znów po przerwie dalej wiedzione są Statuta synodalne Krakowskie. Poczynają się tu atoli: „ Con-„stitutiones Floriani Episcopi Cracoviensis" tą samą. ręką, którą i poprzednie Zbigniewa Statuta i Summa Jaka Andrzejowego pisane były, choć nieco więk­szym charakterem. Kończą się one już na str. 166 datą: „sub anno dom. Millmo „CCCLXX tercio, die tercia mensis Julij". Str. 167ma i 168ma zajmuje zapiska, podająca kopię 1 z r. 1462 aktu prezenty ze strony Michała Opata Łysogórskiego, i aktu nadania probostwa Mniszewskiego Janowi mnichowi tegóź klasztoru, przez Biskupa Krakowskiego, Kardy­nała Zbigniewa w r. 1452. Po pustej stronnicy 169 tej widzimy na str. 170 znów zapiskę listu Macieja Opata i przełożonych klasztoru Łysogórskiego do Fryderyka Biskupa Krakow­skiego z r. 1491, względem wsi Słup. Pismo inne i przez całą szerokość stronnicy. Nakoniec na innym papierze, inną zupełnie ręką na str. 171: „Sequuntur „Statuta Nyeschoviensia edita ibidem per Serenissimum dominum Kazimirum „Kazimirum (sic) Regem Polonie", których text po tej czerwono wypisanej ru­bryce, ciągnie się do str. 174; a tuż po nim na tej samej jeszcze stronnicy: „Seąuitur Regestrum Statutorum superius scriptorum Nyeschoviensium", któryto regestr rubryki artykułów 30stu podający, kończy się na str 175tej słowami: „expliciunt Statuta in Nyeschow edita etc". Na tem koniec kodexu. Papier od stronnicy 97mej począwszy, jest pięcioraki. Od str. 97 do 122 włącznie, papier większego formatu, przedstawia filigran głowy wolej taki, jaki jest na Tab. XVII Lelewela N 44. Na doszytych mniejszych arkuszach od str. 123 do 146, na które atoli pismo pisarza poprzednich Synodałów przenosi się, widzimy filigran winogrona, najpodobniejszy do tego, który się widzi na papierze druków Mogunckich Piotra Schoeffera, lub Ulryka Zell w Hanau 2. 1) Napis tej kopii: „Transsumptum presentalionis et investiture sub publico, forma . 2) Ob. Jansen, l. c. Tab. XV Nro 154. Tab. XVII Nro 225. / J Od str. 147 do 162, tudzież od stronnicy 167 do 170 znak wolej głowy taki, jak u Lelewela Tab. XVII Nro 58. Od stronnicy 171—176 znak wolej gło­wy, jakiego nigdzie tak samo wskazanego nie widzę, lecz do którego najwięcej się zbliża znak podany u Jansena na Tabl. XII Nro 22. Filigranu na arkuszu str. 163—166, rozeznać dokładnie nie mógłem. §. 22. XIV. (Kodex D I. z r. 1455 i 1460; małopolski.) Jestto jeden z najbogat­szych kodexów, o jakich mi tu mówić przychodzi. Lelewel już w pierwszem wydaniu swego krytycznego rozbioru Statutów Wiślickich, w r. 1828 wspomniał o tym kodexie, i zdał na Bandtkiego dokładne onegóż opisanie 1. Lecz Bandtkie mówiąc o kodexie tym 2, nie tyko źe nie podał mnogich a często bardzo ciekawych przedmiotów tym woluminem objętych, ale zaniedbał wspomnieć na­wet o źródłach prawa w nim będących, takich, jak np. ważne rękopismo Sta­tutów Kazimierzowskich na język polski przetłómaczonych, lub też wyosobniona tychże Statutów Summa łacińska. Nie wacham się więc choć obszernego tego kodexu podać przegląd dokładny; bo wiem, że kodexa giną często na zawsze, a z niemi nawet ślad najważniejszych szczegółów historycznych i literackich, które w nich są zawarte. Jestto kodex papierowy, in 4to, zawierający kart 370; oprawa starożytna w deski skórą niegdyś brunatną powleczone , ze szczątkami podwójnych mo­siężnych spinek. Pisma w nim i papieru przeróżne są rodzaje. Zawiera on: lsze Drobniejsze zapiski i rzeczy następujące: a) Na pergaminowej pokrow­cowej karcie pod okładziną deskową, z kancyonału kościelnego jakiegoś wziętej, jest zapiska z r. 1485 o przepowiedni kalendarzowej klęsk różnych.— b) Fol. 1. recto: Rozkład Rozdziałów biblii, i czterowierszyk „de etate virginis Marie."— c) Fol. 1. verso: formułki zapisywania sądów miejskich wielkich i małych, na rok 1486.— d) Fol. 2. do 5 rect. włącznie, Vita S" Albani Martyris, przez Pio­tra de Vineis.— e) Fol. 5. verso: zapiska wymieniająca sześciu synów, a trzy córki Kazimierza Jagielończyka. 2" Fol. 6. verso, po pustej stronnicy poprzedniej aż do 107 powieść o Trojań­skiej wojnie przez Magistra Gwidona de Columna Messana (z r. 1288). Fol. 107 recto czytamy po tej powieści zapiskę daty i nazwy pisarza 3, a po niej jeszcze, na tej samej 1) Początk. prawodawstwo pols. str. 248. 2) Jus pol. pag. XV. 3) „Gloria sit ideo — laus sit sine fine deo, „Laus tibi virgo pia, — clemens dulcisque Maria, „Cum patre sit nato — laus, spirituique beato. „Sub anno dni MoCCCC° d`o t cio (1413), die Mercurii vicesima mensis Julij presens historia est terminata pro- ,,nunciataque per baccalaureum arcium doctorem Andream, protunc rectorem Scolarum Lublinensium: scripta „per manus Stamslai de Yaszczew etc." Zdaje się tu być myłka; bo według kalendarza Pilgramma, w roku 1413 dzień 20 Lipca na Czwartek przypadał. stronnicy, notaty niemal nieczytelne z późniejszych lat XVIgo wieku, bez wszelkiej naukowej wartości.— b) Fol. 108—112, fragmentpowieści tejże o wojnie Trojańskiej; to samo co już poprzednio było, a mianowicie począwszy od końca Księgi 33ciej, od słów Adveniente vero die, które już fol.v. 101. czytamy, aż do końca, a miano­wicie do epilogu Gwidona, po którym znów czytamy fol. verso 112 wzmiankę o roku 1452, jako dacie rękopisma l.— Na karcie 113 i 114 jeszcze pewne do­piski do księgi XVtej o wojnie Trojańskiej; na kartach zaś dalej 114, 115, i 116tej są jeszcze następujące szczegóły: c) Nuty muzyczne, do śpiewu pieśni polskiej o Śtym Stanisławie, która pod nutami jest popisana 2. Jestto harmonia na dwa głosy, tenor i kontratenor, a nuty pisane w pięciu liniach. — d) Mani­fest Xcia Kazimierza, Syna Kazimierza Jagielończyka, z r. 1471 (Kraków dnia 6. Września) wypowiadający wojnę Maciejowi de Hunyad, nazywanemu uzurpato­rem Korony Węgierskiej 3. W tem miejscu powiedzmy, iź od lszej do 23ciej karty włącznie, są-to arku­sze widocznie przyczepione do dalszej części kodexu, których pismo jest jedno­stajne a nowsze. Wojna Trojańska na karcie 6tej poczęta i na dalszych ciągnio­na, była widocznie jako późniejsze dosztukowanie tejże powieści, starszem pis­mem i na starszym papierze pisanej od karty 24tej do 107mej. Fragment dalszy od fol. 108—112 idący, jest snadź również późniejszym uzupełnieniem dzieła, dodanem może dla pewnych odmian textu. W nim znów i papier i ręka odmienne. Filigran papieru od karty 1szej do 12tej taki, jak w Lelewela Tabl. XVII. N. 26 lub 32; od karty 13tej do 23ciej taki, jak uLelewela na tejże Tablicy N. 53. Od karty 24tej do 107mej filigran podobny do znaku w Lelewela Tabl. XVII. N. 32, z tą róż­nicą, iź końce rogów wolich są od środka ku sobie spiczasto nagięte. Od karty 108ej do 116tej znak baszty zupełnie taki, jaki widzieliśmy w papićrze kodexu P U. od str. lszej do 96tej. 3cie Fol. 117 do 129 włącznie są znów widocznie karty osobnego tu wmieszczonego zeszytu papieru odmiennego, a oznaczonego filigranem takim, jak 1) „Laboris operis finis anno 1452, ipso die Solis, quinta tamen Marcij mensis, hora vesperorum vel quasi, in ,,domo mea. Nomen non posui, cum manum non bene apperui. Ad atramentum preaencia gesta habentur . 2) „Chwala thobye gospodzyne, „Ysz otwych swyathych czescz slyne, „Kthora nygdy nyeszagynye „Y na wyeky nye przemynye. „Weszyel szą polszka Korono, „Ysz masz thakyego patroną, „Dostojnego Stanyslawa „Yenszye wyszedł sczyepanowa. „Then yeszczye swey mlodosczy, „Napelnyon boszkyey mylosczy, „Wyodącz swój szywoth we cznosczy „Wytval w swej sprawyedlywosczy.— Ultra rum habeo". 3) Cf. Długosz, XIII. 470. 471. xxx w LELEWELA Tabl.XVII. N. 58. W nim objęte są szczegóły następujące: a) Fol. 117 do 122. „Secuntur vocabula Juris Meydeburgensis". Jestto słowniczek łacińskopol- ski technicznych około 300tu słów, znachodzących się w prawie miejskiem Mag- deburskiem. Fol. 123 rect. puste.— b) Fol. vers. 123 i 124 rect. Drzewo rodzeństwa skreślone z nazwami łacińskiemi krewnych; i wiersze o rozmiarze łanu frankoń­ skiego 1 c) Fol. verso 124 do 128 rect. „Insigniorum clenodiorum Eegis et Regni Polonie descriptio etc. Ordiar narrationem meam a capite" 2. i t. d. Herbarz ten kończąc się na herbie Oliwa, bez wszelkiego epilogu, zdaje się być niedokoń­czonym. W tej 3ciej części kodexu pismo wszędzie z XVgo wieku; ale inne w słowni­ku w dwóch kolumnach pisanym, inne znów w herbarzu. Pismo w słowniczku snadź to samo, co w poprzedzającym go manifeście Xcia Kazimierza. Innem znów pismem, a mianowicie ręką P. S. z Opatowa, którą znów niżej wyraźniej i obszerniej napotykamy w kodexie, dodana jest jeszcze w tej części: d) Fol. verso 128. Recepta na wyleczenie kobiety z wady niepłodności. 4te Z kart 119tu (fol. 129 do 247 włącznie) składa się czwarta część kodexu. W niej papiery i pisma rozmaite, ale widocznie tak zbierane i dopełniane dla złożenia pewnej umyślonej całości pism główniej do prawa niemieckiego odno­szących się. Zawiera ta część szczegóły następujące: — a) Fol. recto 129. Po zapi­sie o mierze znów frankońskiego łanu 3, poczęto pisać: „Vocabula juris provincialis et feodalis"; t. j. słownik dający wyjaśnienie wyrazu po łacinie, i przetłó­maczony wyraz polski.— Lecz rzecz ta na tej jeszcze stronnicy ucina się, a na 1) Franconicus mansus perfectus sit tibi sensus „Ulnis bis septem fac virgam, jungito pugnum. Bis senis virgis ex his fiet tibi mansus, „Bis centum longus virgis et septuaginta. „Mansus habet jugera sex ter decem bene vera, „Tres virgas latum, triginta juger vero longum. „Item laneus in latus continet CLXXVI ulnas; „Medius LXXXVIII ulnas. Item sunt XII virge In laneo: virga XIV ulnas cum quarta ulne; In longum autem continet quatuormilia quatuor centa octoginta octo ulnas . 2) Porównaj Józefa Muczkowskiego: „Joan. Długosii insignia seu clenodia Reg. Pol." w jego dziełku: „Wia­domość o rkpmach historyi Długosza". (Krak. 1851 pag. 126). Zwracam zaś uwagę uczonych na to: iź w rę­kopismie tem naprzód idą herby Ziem (pierwsza Krakowska, ostatnia Wieluńska); dalej, „arma baronum Re gni Polonie (tu „Topor, Rosa, Nalancz, Grifones, Srzenyawa, Rawa"); następnie: Capitulorum insignia (Gniezno, Kraków, Wrocław, Lwów,); na koniec bez rozłączenia przyzwoitego od herbów kapituł herby szlachty, poczynając od Waldorf, a kończąc, lub raczej urywając na herbie „Olywa", którego nie najduję w Mucz­kowskiego wydaniu. Podaję jeszcze i tę uwagi godną okoliczność, iż fol. 126 recto czytamy: „Gednoro- szecz Rinoceros, que rinocerum album in campo celestino defert. Genus ex Italia ortum habens vafrum et "versutum; in Poloniam veniens bonacza, id est bonum tempus se nominavit, quod hodie corrupto vocabulo bonycza nominatur; cujus primus pater Myrz".- Pod herbem zaś Korab, (Koralyczyczy fol. verso 127) nie ma żadnej wzmianki o Myrzu. (Porównaj z tem Bielowskiego Wst. kryl. str. 24.) 3) Mensura laneorum frankorum. Quatuor corde, et in qualibet corda quadraginta quinque vlne in latitudine fieri „debent; et in longitudine nonaginta corde. Domorum vera mensura triginta; centum vlne in longitudine, et XXIV in latitudine". drugiej już zapisane są:— b) różne roty przysięgi według zwyczajów prawa miej­skiego.— c) Fol. r. 130 do 132 rect. Skorowidz Rozdziałów 109ciu Księgi prawa miejskiego1. — d) Fol. verso 132 inny Regestr do Księgi prawa ziemskiego sas­kiego 2.— e) Fol. verso 137: „Incipit prologus super librum juris municipalis. In no-„mine patris et filii, et spiritus sancti amen. Primo de sancta trinitate et fide. Et hoc „opus locatum est super fundamentum de quo dicit, i t. d. podobnie jak u Ła­skiego; po czem idzie dalej prawo magdeburskie w liczbowanych artykułach, aź do 109go artykułu, podającego rotę przysięgi żydowskiej. Następnie zaś (od fol. vers. 166) idą ustępy już nieliczbowane, te, które w Łaskim np. od fol. 194 po­czynają się: „Nunc placeat audire et intelligere" i t. d. Ostatni ustęp Księgi jest fol. 170 ten, który u Łaskiego czytamy na karcie odwr. 196. „Nunc attendatur, quem plus dare", i t. d. ale tylko do słów: „et judici sua pena", po których jeszcze dodano: „et quod fuerint emende, tot erunt et pene". Dalej zaś tłómacza Konrada zakończenie 3 godne uwagi, które Łaski opuścił przy końcu Księgi Iej juris muni­cipalis. W kodexie zaś po powyższym ustępie, zakończył pisarz fol. verso 170: „Iste liber conpletus est in Solecz, in die Ste Cecilie virginis, sub anno dni. „millesimo quadringentesimo quinquagesimo guinto. P. 4 S. de Oppatów etc."; po czem późniejsza ręka jeszcze dopisała złośliwe łacińskie wiersze o jakimś Bruchniku.— f) Fol. recto 171: „Statutum de ffemijs provinciale". Jestto raczej jakiś wy­pis ze synodalnego Statutu.— g) Fol. r. 172. „De Archiepiscopatu Cracoviensi". Wypis z kroniki bezimiennej; poczem znów wypisy, jakby dalszy ciąg rzeczy de feriis poczętej, aź do fol. 174 rect.— k) Fol. 174 verso pod napisanym na marginesie 1) Poczęty od słów: „Hic seguitur numerus Juris municipalis. Primo ipsius prologus, deinde nota numerorum. Primo de Cezare Ottone qui fundavił templum in Meydeburg, Caplum primum". i t. d., kończy się fol. verso 131 słowami: „Explicit numerus Jaris municipalis"; poczem na fol. rect. 132 zapisano tytuły 8miu Rozdziałów: „Incipit de Statutis Imperij terris (sic!) Saxonie; Cap. primum.— De imperio, quamdiu steterit. C.II.— De „mercatoribus, in quo permanere possent; Cap. III.— De civitate Meydeburgensi ac ejus fundacione; Cap. »IV.— De civitate Hallis, ubi sentenciam recipere debeant; Cap. V.— De reprobacione sentencie, ubi eam querere; „Cap. VI.— De palacia, per quem modum ipse fecerit; Cap. VII.— De reprobacione sentencie, quantum dare „opportet; Cap. VIII";— po czem dopisano: „Conclusio libri hujus requiriłur". 2) ,,Hic nota Registrum libri iuris provincialis cum suo prologo. De duobus gladijs, quos deus dimisit super terram. C. I. " i t. d. 3) „Iste liber finitus et de teutonico translatus in latinum per Conradum scriptorem, Notarium condam Sandomi- „riensem ac civem dicte civitatis, ad peticionem viri famosi domini Nicolai dicti de Paczonów civis supradicte „civitatis, qui fuit causa movens. In cujus est inchoatus, in ejusdem vero nomine est finitus, cui laus et gloria ,,per infinita seculorum secula, Amen. Idem nero Conradus suppliciter exhorłatur, diligenter quemlibet lertorem „petens, ut cum in hoc libro ipsum legere contigerit, quidquid ibi displicencie fuerit, ut hoc non imputet sue „ruditati. Cum tamen per imperatores et Cesares idem liber sit constitutus, licet compendiose, ut Constantinum „Justinianum ac Karolum confirmatus, ad eorum peticionibus (!) per Sanctos Patres Apostolicos sil sancitum „ac sub anatemate probihitum, ne quis augmentando vel minuendo eundem librum, in aliqua sua Distinccione „vel diffinicione transponere aut transmutare aliquatenus presumat; sed ipsum in suo vigore inviolabiliter per- „mitteret permanere; cum eciam per falsam gramaticam mortale peccatum non committatur. Et ideo, si minus „rhetorice aliquid in eodem opusculo repertum fuerił, hoc peto non nimium ponderari, nec mihi propter hoc „inproperari; et cetera". 4) U dołu kreskę litery tej P. bledszym atramentem, snadi później ktoś przeciął kreską horyzontalną, tak, iżby czytać można „per S. de 0p.". Lecz pisarz sam, wypisał wyraźnie dwie wielkie litery, P. i S. z boku tytułem: „Phizonomia" jest zapiska ucząca wróżyć z prążków dłoni ludz­kiej.— i) Fol. recło 175 poczyna się prawo ziemskie Saskie tak zwane zwiercia­dło Saskie (Sachsenspiegel), które Łaski położył jako Księgę IIgą prawa Magde­burskiego. Ciągnie się to prawo saskie aż do karty 238, na której kończy się ostatni artykuł CCLXXVIIImy ; są bowiem artykuły na marginesach stronnic pierwszych choć z przerwami numerowane. Ostatni artykuł jest ten, który i w Łaskim jest ostatni fol. 239 przed poczęciem prawa Lubeckiego; lecz w rękopismie kodexu połączon on jest w jedno z artykułem poprzednim u Łaskiego, tak, iź ostatni artykuł w kodexie poczyna się od słów: „Si vir in campo cadendo de equo, vel „alio casu obierit", i t. d. kończy się zaś słowami: „Nec eciam licet ubi ponere „aliquod jus, vel mandatum, nec hospicium, nec stratum, nec servicium super „terrestres, nisi sit arbitrium terrigenarum et consensus etc. 1466to". Z tych kilku już wierszy widzimy, iź tłómaczenie u Łaskiego znacznie jest poodmienianem, i że rękopismo nasze dopełnione i zakończone w tem miejscu było w r. 1466. k) Fol. verso 239 po pustych dwóch poprzednich stronnicach, czytamy: „Se-„quntur capitula juris teutonici compendiosa et utilia, quasi summaria", gdzie krótkie normy pisane we dwóch kolumnach, zebrane są stósownie do materyi 20tu tytułów 2. Kończy się ta Summa fol. recto 246; następne zaś trzy stron­nice są puste. W ciągu tej części, pisma, choć zawsze charakter XVgo wieku mają, ośm razy się zmieniają, a mianowicie, fol. r. 129; fol. verso 133; fol. r. 141; fol. r. 171. fol. verso 174; fol. r. 175; fol. verso 227; fol. recto 236 i fol. verso 239. Papier i jego znaki zmieniają się sześd razy. Od fol. 129 do 140, tudzież od /. 212 do 222, a dalej znów od/. 236 do 247, papier z filigranem głowy wolej takiej, jak w Tablicy XVII. Lelewela Nro 47; od f. 141 do 212 tudzież od fol. 222 do 233 filigran wolej głowy podobnej do znaku Nro 44 na rzeczonej ta­blicy, lecz z okrąglejszym pyska i uszu rysunkiem; fol. 234 i 235 papier ze zna­kiem odmiennym, który, ile go widać, zdaje się podobny do filigranu Nro 65 na wyżej podanej tablicy Lelewela, lub też do znaku na Tabl. XIII. u Jansena Nro 84. 1) Tu także naprzód przedmowa: „Secus viam edifico , bez wszelkiego poprzedniego zatytułowania księgi tej oddzielnej. Po zakończeniu zaś prologu, znów czytamy: fol. 176 recto. „Hic inter lectores humiles et discretos, „Conradus humilius devota prece petit supplicando, quod quemcumque in hoc opusculo legere contiyerit, etsi ,,quid invenerit corrupte latinitatis,ut hoc statim egre non ferat, nec sue imputet ruditati: cum peticione viri fa-,,mosi Nicolai dicti de Paczonow in Sandomiria civis, qui hoc opus minus consulte translatum et erronee repe-„rit de lingua teutonica in latinum, idem Cunradus motus precibus Nicolai supradicti, et hoc opusculum cor-„rigendo, distinccionibus et capitulis sub veris articulis, ut in hoc libro teutonico est inventum, non augmentando ner „minuendo, sed de verbo ad verbum in latinum redegit et correxit. Porównajmy ten ustęp z ustępem u Łaskiego, nazwanym prologus (fol. 198) „Hic inter lectores" i t. d., a przekonamy się, iź Łaski tłómaczenie tego Konrada pisarza Sandomirskiego, o którym tu się dowiadujemy, przejąwszy w zbiór swój, wzmiankę tak o nim jako i o Mikołaju z Pacanowa umyślnie wypuścił. 2) De testibus. De non probacione. De procuratoribus. De his qui non possunt procurare. De querelis. De strata publica. De donacionibus. De testamentis. De donacionibus propter nupcias. De judicio advocati. De locato et conducto. De debito mortue manus. De pactis et obligacionibus. De faro competenti. De etate carentibus. De introducendis [citationibus]. De emenda actoris. De introducendis accionibus. De solucione debitorum. Depenis et emendis. 5te Jako główna część piąta kodexu przedstawiają się rzeczy w nim od karty 248 do 322 objęte; a mianowicie: a) Fol. 248 do fol. 256, na 17tu więc stronnicach, mieszczą się: „Summarii casus Juris terrestris polonicalis editi per Regem Kazimirum prelatos et Barones", czyli Summa do Statutów Kazimierza Wgo. Nad każdym artykułem Sum­my skracający nadpis, i litery inicyalne artykułów karminem skreślone; podob­nież na marginesach podpisane są liczby artykułów, aż do 100go ciągle; da­lej co dziesiąty tylko artykuł. Artykułów wszystkich jest 138. Wiersze przez całą szerokość stronnicy, niedbale dość i nieregularnie bez obramkowania ciąg­nione. b) Fol. verso 256 do fol. verso 263 następuje dalej Statut Wartski. Tytuł jego karminem wypisany jest: „Statuta et jura per prelatos serenissimumque prin-„cipem dominum Wladislaum Regem Polonie et barones totius Regni eiusdem in „Cracovia edita et in Warta confirmata. Sub anno domini Millemo quadringentesimo ,,vicesimo tercio. In vigilia beatorum Simonis et Jude Apostolorum et diebus se-„quentibus". Rubryki Rozdziałów i litery ich inicyalne, tudzież na marginesach liczby Rozdziałów, od 17go dopiero ciągle idące, karminem pisane. Wiersze przez całą szerokość regularniejsze nierównie, w obramkowaniu ze wszech stron od pióra. Kończy się artykuł ostatni Statutu Wartskiego na odwrotnej stronie karty 263ciej na słowach: ,,noverint se incursuri etc. tylosz tego"; po czem karminem: „Expliciunt statuta et jura Regis Wladislai Polonie, finita feria quinta in vigilia „ad vincula Petri anno 1. 4 sexagesimo . Dalej dopisane są, ciągnące się i przez stronnicę pierwszą karty 264tej niektóre artykuły Statutu Kazimierza Wgo, a mia­nowicie artykuły 129, 115, 111, i 112 Zwodu naszego, przy których oznaczone są liczby takie same, jakie tymże artykułom skróconym oznaczyła Summa po­przedzającego rękopisma. W końcu na odwrotnej stronie karty 264tej zapisano rotę przysięgi urzędniczej Woźnego. I Summa i Statut Wartski, jedną pisane są ręką, ręką mianowicie tą samą, która i na kartach 236 do 238 koniec prawa Saskiego dopisywała, kładąc tamże rok 1466. Wszakże Statut Wartski wiele staranniej i nieco większemi literami pisany był wcześniej. c) (Tl II.) Od fol. 265 do fol. 298 rect. ciągnie się Statutów Kazimierza Wgo­tłómaczenie polskie, niewiadomego tłómacza. Mówił o niem Lelewel już w pierw­szem wydaniu rozbioru Statutów Wiślickich, i w powtórzonem w Tomie III. „Polski średnich wieków" 1. Na to samo co i on patrząc, to samo też powiedzieć mogę o bliskiem powinowactwie tego tłómaczenia z tłómaczeniem rękopisma z r. 1503, które rzeczony autor naprzód przy Swiętosławie ogłosił. Uważam tylko pismo tego tłómaczenia, (większemi literami, staranne, obramkowane ze wszystkich stron, przez całą szerokość karty ciągnione, a na inicyałki miejsce próżne przy 1) Str. 219—222. E każdym artykule zostawiające, i tak aż do końca karty 295 idące,) za nieco wcześniejsze niż Lelewel podaje, który je ma za współczesne z pismem Sta­tutu powyższego Wartskiego, a więc z r. 1460. Przy porównaniu tego pisma z innemi w tym kodexie objętemi, widać tak uderzające we wszystkich rysach podobieństwo do pisma w kodexie już wyżej piszącego pisarza P. S. de Opatów, który księgę prawa Magdeburskiego w r. 1455 zakończył, iź bez wachania się, nie tylko tego samego pisarza, ale i ten sam czas spisania tłómaczeniu owemu oznaczyć można. Pięć dopiero ostatnich stronnic tłómaczenia {fol. 296— 298), które podają artły ostatnie 153—165 tłómaczonego Statutu, pisanych jest od­miennie i niedbale, tym samym charakterem, którym dalej zaraz następująca księga prawa lennego jest pisana w roku 1469; tym samym, którym i na karcie 238 zakończone jest w r. 1466 prawo Saskie. Tłómaczenie to Statutów na karcie 265 poczyna się od słów: „Poczinayą siją Statuta krola Kazimira w gymyą „bosze atho napyrweij. Gdysz podlug pysma nauky wszelky czlowiek w mlodoszczy gest podobnyeyszy ku złemu", i t. d.; kończy się fol, 298 na artte ostatnim: „O roku wyelkyego długu zapłaty", bez wszelkiego pisarskiego epilogu, prócz słów „etc. altera". Artykuły Statutów nie są liczbowane, lecz odznaczają je nadpisy treści większemi literami skreślone czarnym inkaustem. Powołując w dziele mojem niniejszem to tłómaczenie, nazywam je tłómaczeniem drugiem, a znakuję Tł II. dla tego, iź Swiętosława tłómaczenie dawniejsze, jest pierwszem, a tłó­maczenie z r. 1503, które po edycyi Lelewela wydanem było w podobiznie litografowanej przez Kaźmierza Stkonczyńskiego w roku podobno 1844tym, a w no­wym przedruku przez Władysława Wójcickiego w Warszawie w r. 1847mym, jako późniejsze, nazywanem jest przeze mnie Tłómaczeniem trzeciem (Tł III). d) Fol. verso 298 tem samem pismem, którem zakończono tłómaczenie Statutów, poczyna się księga prawa feudalnego, pod napisem: „Capitulum Theme juris feodalis" . Fol. recto 322 zakończa pisarz tę księgę słowami: 1) Początek jej następujący: „Quoniam in prima parte hujus libełli provincialis (sic!) jus componentis transtuli „in latinum, opportet me in hac parte seeundum jus feodale convenienter consequi transferendo, ut utriusque juris ,,provincialis secundum (sie!) et feodalis, cognita veritate judicium iniquorum et astucia (sic!) reveletur, utrasque „(sic!) sentencias pervertencium scabinorum iniquitas detegatur, ac et (sic!) justos et pauperes deprimencium „superborum audacia compescalur. Caplum 1. Volens igilur vir (sic!) feodalis agnoscere veritatem, hujus łi-,,bri sequatur doctrinam; et primo diligenter consideret, quod scutum bellicum sit a Regę, et in septimo ter-„minatur" i t.d. Widzimy z tego ustępu, iź to jest ta sama prawa lennego księga, która i w Łaskiego zbio­rze się mieści. Lecz jako w tym ustępie są znaczne różnice od textu Łaskiego, i rzeczywiste, i z grubych błędów pisarza pochodzące, tak też w całej reszcie księgi. Nie masz w niej napisów treści, nad osob­nemi artykułami, które też inaczej są pooddzielane, choć tym samym idą porządkiem. Liczbowanych jest ledwo kilka z początku; dalej oznaczone tylko miejscami próżnemi na inicyałki a Capite zostawionemi. Ostatni artykuł tej księgi nie jest ten, który u Łaskiego fol. 263 czytamy, a którego w kodexie nie najduję, lecz natomiast jest art.: „ De recompensa rerum , oznaczający okup za jagnię, owcę, prosię, miecz, krowę, świ­nię, konia i koguta. Wszystko to wskazuje nam bliższą styczność rękopisma tego kodexu, raczej z rękopismem kodexu Uniwersytetu Jagielońskiego, przez Konrada z Opola w r. 1308 pisanym, niż z Łaskiego późniejszą przeróbką. (Porówn. tu: C. G. Homeyer, Des Sachsenspiegels zweiter Theil, etc. Berlin 1842, pag. 85—87. i 340—343. — Krótką, lecz niedokładną a czasem błędną wiadomość o tyżme właśnie kodexie podaje Homeyer w najnowszem swem dziele: „Die deutschen Rechtsbucher des Mittelałters, Berlin 1856. Nr. 149 str. 83.) xxxv „Explicit liber feodalis juris, feria sexta in vigilia Divisionis Apostolorum Anno dni. M°CCC°LX nono.— Folio verso 322 po dystychu łacińskim o trzech He­rodach, jest kilka historycznych krótkich zapisek o faktach odnoszących się do przeciągu lat, od 1422 do 1473 roku 1. O rozmaitości lub podobieństwie charakteru pism w tej części, już osobno wspomniawszy, dodajmy tu jeszcze, co do papieru, iź od fol. 248 aż do 295 włącznie, papier jest z filigranem takim, jaki widzimy w Tablicy Lelewela Nro. 52 l. c; od 296 do 331, papier inny z filigranem, jakiego nie najduję u Lelewela, ani też u Fiszera i Jansena, przedstawiający krzyż krótki równo­ramienny, ramiona w okrągławe ząbki mający, podobny do dzisiejszych małych orderowych krzyżyków, lecz z małą jakby kielichową podstawą u dołu, a z ró­życzką zwykłą na prążce w górę wydaną. 6te Ostatnią część kodexu od fol. 323 do 370 (odwr.) składają następujące pisma: a) Krótka kronika dziejów świata i Czeskich przez niewymienionego autora, który atoli zdaje się być owym tak zwanym Marcinem Gallikiem, przez Dłu­gosza cytowanym 2. Poczyna się od roku 1go Ery chrześciańskiej, a kończy na 1) Oznaczone są z właściwemi datami: Wojciecha Łubnickiego (Jastrzębca) objęcie biskupstwa Krakowskiego, a potem arcybiskupstwa Gnieźnieńskiego, z podstawieniem w miejsce jego Zbigniewa Oleśnickiego; dalej te­góż Zbigniewa kardynalska godność, i śmierć tak jego, jako i Wojciecha; śmierć Władysława Jagiełły; wy­prawa na Łuck; urodziny Władysława Jagielończyka, i morowe powietrze. Wypadki więc i daty znane. Ostatnich dwu zapisek szczegóły mniej znane, więc je przytaczam: „Item anno dni. MoCCCC°XLIII. feria IV. proxima „anie Pentecosten in regno Polonie mota est terra, et testudo ad Sam Katerinam in Kazimiria, cecidit.— Item „A. D. 1473 in octava Epiphanie feria quinta Ungari Smigrod possederunt. Sabbato spoliaverunt Jasyel, et „feria secunda expugnaverunt Crosno; immediate sequenti Pylzno, Brzostek, Cołaczicze, et multa alia dampna ,,fecerunt. — Anno Dni 1473 magna siccitas". Porówn. Długosza, XIII. 506. 2) Kronika ta zasługuje na uwagę, tak naszych jako też i czeskich historyków. Pisaną ona jest na wzór naj­dawniejszych średniowiecznych dziejopisarzy, którzy chcąc podać dzieje własnej ojczyzny, poczynali je bądź od stworzenia świata, bądź od narodzenia Chrystusa. Najwięcej przypomina dzieła owych zachodnich kro­nikarzy, którzy, jak np. Regino, Hermannus Contbactus, i Sigbertus Gemblacensis , chronograficzne swe księgi z wypisów kronik Euzebiusza , Hieronima , Prospera , Idacyusza , Jornandesa i Bedy składali, a dalej prowadzili rzecz według późniejszych zapisek i w reszcie własnej świadomości, aż do czasów i stosunków swoich. W jednym ustępie pod r. 44 kronika powołuje wyraźnie Bede, a w kilku miejscach dosłownie jego ustępy powtarza, które się jednak i w rzeczonych wyżej niemieckich kronikach znachodzą. Co do rzeczy przez Bedę przemilczanych, najczęściej w kronice widzi się zgodność z ustępami Hermanna Kontrakta, i ZYGberta Gemblaceńskiego. Po opowieści wypadków do panowania cesarza Harakliusza i do lat 612 — 627 odnoszących się, następuje wyraźniej znaczkiem et cetera (&) oddzielony ustęp dziejów nowszych, do dziejów czeskich, snadź do ojczyzny autora, ściągających się, który tu w całości podać się godzi: „DCCCV. Imperator Karolus misit filium suum Karolum in poloniom, qui depopulatis omnibus, ducem. terre „illius, nomine Leschkonem occidit; indeque reversus, ad patrem rediit. Hic primo de polonis fit mencio, qui „prius vocantur slavi. Isti sunt duces Bohemorum. Primus Bohemus, a quo Bohemia accepit nomen; 2 „Crocco; 3us Przemysl; 4us Nyezamysl; 5us Mnała; 6us Woyn; 7us Vnyslaw; 8us Crczemisl; 9us Neclan; 10us Ho-„stiwytus; hic genuit Borzywoy, qui fidem primo suscepit anno DCCCXCIIII a Sto Metudio Episcopo Mora-,,viensi temporibus Arnulphi Imperatoris et Swyanthopelk moravie regis. Qui genuit duos filios, Spitigneum et „Wrotislaum ex ludmilla. Post Borzywoy regnavit Spitigneus; post eum Wratislaus, qui ex Dragomyr uxore „incredula genuit Wenceslaum et Boleslaum fratricidam. — DCCCCXVI. Meschko dux polonie suscepit fidem „cum suo populo, occasione uxoris christiane, quam duxit de Bohemia; que fuit soror sancti Wenceslai Dą­browka. — DCCCCXXVIII 4to Kalendas Octobris Wenceslaus dux Bohemorum martyrium suscepit. a fratre ,,suo Boleslao, qui post eum obtinuit ducatum . E. r. 928, na wypadku zabicia Śgo Wacława Xcia Czeskiego przez brata Bolesława.— b) Fol. verso. 326 do 330, wpisany jest ułomek powieści o Apoloniuszu i pa­nience, którego niżej w innem miejscu kodexu brakuje.— c) Fol. recto 331 do 343 rec. ciągną się rozstrzygi prawnicze Ławy sądowej Magdeburskiej (Weisthlimer w Niemczech zwane) na zapytania różne od Sądu miejskiego Krakow­skiego stawiane 1.— d) Po próżnej stronnicy odwrotnej karty 342giej poczyna się fol. rec. 343 powieść o Apoloniuszu i panience, do której należy ułamek wy­żej w tej częsci przy b. podany, jako dalszy ciąg urywającej się tu fol. verso 353 osnowy. Karta 354 próżna; na odwrotnej tylko stronie jej różne nic nie znaczące listów i wierszy urywki, jakby próby pióra, między któremi nazwi­sko „Johannes Clowsky hec fecit".— e) Fol. 355 do fol. r. 359. Urywek ja­kiegoś pisma bez początku, w którem rzecz o zwiedzeniu piekieł przez Ś. Pawła i Anioła Michała; tudzież od fol. 356 wykład pacierzy Pater noster, Ave Maria i Credo 2.—f) Fol. verso 359 do fol. ver. 369 kronika polska podająca imie swego autora, a mianowicie Thronius, które w innem rękopismie 3 Chronius się czy­tało. Począwszy od znanego w kronice Mierzwy lub Dzierzwy wstępu: „Ortum „et originem polonice gentis ab inicio mundi, ego qui thronius sum cognomina-„tus, talem in scripturis inveni", t.d. idzie ciąg dalszy kroniki do roku 1399 Początek tego ustępu w prawdzie do Polski jest ściągniony; lecz ustęp ten cały o wyprawie syna Karola Wgo w r. 805, pożyczony wprost z roczników Einharda, przez późniejszego polskiego kompilatora, dopiero po przekręceniu wyrazów „Bohemiam, Bohemis," do dziejów polskich zastosowany został fałszywie. Sposób pisania niemiecki wyrazów Pechaim, Poemi, (Conf. Annall. Guelferbytani, ap. Pebtz, Scriptt. T. I. f. 64 i t.p.) większy mógł nawet dać powód omyłce kompilatora dawnego. — W Einhardzie zaś czytamy: „Imperator ,, misit exercitum suum cum filio auo Karlo in terram Sclavorum, qui vocantur Beheimi. Qui om- „nem illorum patriam depopulatus, ducem eorum nomine Lechonem (Bechonem !) occidit, et inde regressus, in „Vosego silva ad patrem venił", i t.d. Następne dziejowe zapiski do Czech się już wyraźnie ściągając, brzmie­niem nawet słów tak znacznie przypominają Kozmę Pragskiego, iż koniecznie przypuścić należy, że albo Kozma z tych roczników czeskich swe wiadomości czerpał, i wyrażenia niektóre ich powtórzył, albo też późniejszy kronikarz z Kozmy księgi korzystając, swój układ zestawiał. W takim razie przyjąćby wypadło, iż kronika w kodexie tym D I. niedokończona przerwaną została. Rzeczywiście też, kończąc się na stro­nie pierwszej karty 326, nie jest zamkniętą żadnym zwykłym zakończenia sposobem, a dopisaną jest aż do spodu karty, tak, jakby ile możności korzystać chciano z próżnego w kodexie papieru. — Co do samej tre­ści więc kronika ta, nie wielkie dla wiadomości historycznych o Czechach, a tem mniej o Polsce owoce przynosi. Lecz z innego względu dla nas ważną się staje; a mianowicie z tego, iż okazuje się ona być tą kroniką, którą Długosz (I. 65.) dziełem Martini Gallici nazwał. Słowa bowiem z owego Marcina przez Długosza przytoczone o wyprawie syna Karola Wgo do Polski w r. 805, żywcem się w tej kronice mieszczą jak widzieliśmy. Spostrzegł to już Bielowski (Wst. kryt. str. 34). 1) Rzecz dzieli się niemal przez cały ciąg rękopisma na ustępy, z których pierwszy ma zawsze za nadpis „Questio," a drugi odnoszącą się do kwestyi „Decisio." Dopiero od fol. rec. 339 rozbierane materye przybierają kształt przypadków (casus) prawniczych, bez rzeczonych nadpisów, bez pytań i odpowiedzi. — Poczyna się rękopismo od napisu większemi literami: „De legittimo pupillari tutore tam agnato, quam eciam fidey com-„misso, utrum talis tutor facultatem habeat credita solvere, et debita exigere. Questio prima . Z początku tego rękopisma boczny na marginesie dopis późniejszy ostrzega, iź: „de hac manu valde incorrecte". 2) Przedmiot ten wskazany jest rubryką czerwoną fol. 356, w słowach: „Explicit epistoła Pauli, que missa „est, ut supra dictum est. Incipiunt exposiciones super Pater noster, ave Maria et super Credo, gue conscri- „buntur per manus cujusdam pauperis". Kończy się to fol. r. 359 powtórnym epilogiem: „Explicit exposicio Pater noster, ave Maria et Credo in deum patrem". 3) Ob. w Lindego „Vincenz Kadłubek i t.d. str. 620 podanie Lelewela o rękopismie niegdyś Puławskiem. włącznie, kończąc na wypadku śmierci królowej Jadwigi i wojnie Witolda z Ta­tarami. Tylko wstęp ten kroniki wspólny jest jej z kronikową zbiórką Mierzwy; z resztą zaś, choć tu i owdzie, a zwłaszcza w początkowej części, ustępy dwu kronik wzajemnie się przypominają, przecież widocznie kronika ta Chroniusza zupełnie innem jest dziełem. Myli się więc Bielowski1 mniemając, jakoby ta kronika była jedynie ułomkiem kroniki Mierzwy, który atoli przez niego za Miorsza pisarza z czasów Bolesława Chrobrego poczytanym został. — g) Na ostatniej karcie 370tej kodexu, z obu stronnic są przydane historyczne luźne nie porządkiem lat idące dopiski, z końca XVgo wieku 2. Ostatnia zapiska odnosi się do śmierci Kazimierza Jagiellończyka w r. 1492. Pismo w kronice czeskiej jst toż samo, którem tuż poprzedzające ją zapiski historyczne fol. 322 pisane były, toź samo, które się widzi fol. 124—128 w opisie herbów polskich. Pismo powieści o Apoloniuszu w obudwu fragmentach, jest toź samo, co w rękopismie prawa feudalnego, z tą różnicą, iź w powieści czerwonym atramentem dokonane są i inicyalne ustępów litery, i znaki prze­stankowe. W Responsach Ławy Magdeburskiej pismo jest wcale różne od wszyst­kich innych w kodexie znajdujących się, staranne i regularne, cieńkiemi liniami ze wszech stron obramkowane, z czerwonemi ustępów i przestanków znakami, aż do końca niemal karty 347mej; koniec zaś tego rękopisma, już od spodu rzeczonej karty dopełniony jest inną niedbałą ręką, a mianowicie pismem, któ­rem w kodexie zwykle i inne dopełnienia przypisywane widzieliśmy, np. fol. 236 — 238, gdzie się i jego data z r. 1466 znalazła. Kronika Chroniusza pi­sana jest tym samym charakterem, co i wątpliwy ów poprzedzający List Śgo Pawła, wraz z wykładem pacierzy ,,per manus cujusdam pauperis", może stu­denta z Krakowskiej Bursy pauperum, którzy się zwykle sami pauprami na­zywali. Pismo to nie ozdobne w prawdzie, lecz regularne i staranne, z XVgo wieku; z czerwonemi ustępów inicyałkami i znaczkami w śród textu, ze wszech stron obramkowane. Papier w tej części kodexu, w kronice czeskiej i w przypisanym ułomku powieści o Apoloniuszu, t. j. fol. 323 do 330 włącznie, ciągnie się ten sam, któryśmy w końcu części poprzedniej widzieli. Od karty 331 do 354 włącznie, papier jest jednostajny, z filigranem takim, jak w Lelewela Tablicy l. c. N° 53. Nakoniec papier od fol. 355 do końca kodexu, jest z filigranem takim, jaki widzimy w rzeczonej Tablicy N° 11. §. 23. XV. (Kodex B IV. z roku około 1460, niewiadomo gdzie pisany.) Bandtkiego kodex czwarty niegdyś, dziś do biblioteki Uniwersytetu Jagiellońskiego nale- 1) Wst. krył. str. 31. 2) Między innemi czytamy: „Anno dni. 1487. Magnificus Dominus Paulus Jasyenskij ante Carnisprivium obiit. „Idem fuit vir miles famosus et Regni Polonie campiductor". „Item post eum quidam Felix de Panijewo anno dni 1489 obiit, qui Similiter fuit bonus vir, fidelis Regno et „supremus campiductor Ił. P. żący. Przed trzydziestą blisko laty znalazł go w klasztorze Lubińskim w Wielkiejpolsce uczony Józef Muczkowski, jako rękopismo stanowiące część większego woluminu; lecz dziś już nie pamięta, jakie z resztą w tym znajdowały się wo­luminie rękopisma, i jakie ich były daty. Rękopismo B IV. po dzisiejszemu oprawne, jest in 4to na papierze pisane na 34ch kartach, przez całą ich szero­kość. Pismo grube i długie, jednostajne przez cały kodex, regularne i staranne, po bokach tylko liniami od pióra obramkowane. Litery inicyalne ustępów, nadpisy artykułów, znaki przestankowe, zwłaszcza zaś znaki nowych okresów wśród artykułów, czerwono cynobrem skreślone. Pierwsza w rękopismie litera najwięk­sza N. usilniej malowana, artykuły nie liczbowane. Żadnego nie ma tytułu, żadnego napisu, któryby oznaczał treść rękopisma, lub poczynanie się onegóź. W końcu zaś czytamy tylko epilog pisarski zwykły w XV wieku: „Finis adest ,,operis, mercedem posco laboris etc". Żadna też więc data nie wskazuje nam dawności rękopisma. Nie obejmuje ono zaś nic więcej, tylko część pewną pra­wodawstwa Kazimierza Wgo 59 artłów nienumerowanych wynoszącą, w oryginalny pewien układ ujętą. Osnowa tych artykułów jednym ciągiem po sobie nastę­pujących, nie wykazuje w rękopismie najmniejszego śladu jakiegobądź przedziału, lub odróżnienia jednej częsci artykułów od drugiej". Osnowa ta znana jest do­kładnie uczonej publiczności, bo całą ogłosił drukiem J. W. Bandtkie w swem Jus polonicum1. Układ osnowy Statutów w tem rękopismie objęty, podający ślady nadzwyczajnej dawności, był powodem do mniemania Lelewela i Bandt­kiego2, iź i samo rękopismo materyalnie jest najdawniejsze ze wszystkich zna­nych, i że mianowicie jeszcze snadź do XIVgo lub początku samego XVgo wieku należy. Świeżo teraz autor „Przyczynku" w Bibliotece Warszawskiej rękopismo to do XIVgo wieku odniósł stanowczo. Lecz mniemania te są mylne. Rodzaj pisma jest niechybnie z czasów połowy XVgo wieku. Wielkie też więc jest po­dobieństwo charakteru w tym kodexie, do pism kodexu D III. lub D IV. o któ­rych dalej pomówimy, a które po roku 1470 są pisane. Papier nie jest baweł­niany, jak twierdzi Lelewel, który też, jak sam mówi, nie miał czasu należycie się w kodexie rozpatrzyć. Ma tylko bawełnianego pozór dla tego, iź przez wilgoć niegdyś nadbutwiał. Owszem wyraźne jego i dobrze z obu stron przejźrzyste nie tylko filigrany, ale i znaki drutów, na których massa papierowa wylewała się, dowodzą wyraźnie, iź to papier płócienny. Owóż papieru płóciennego, choć są rzadkie jego ślady w Niemczech już w drugim dziesiątku XIVgo weku, choć są niektóre ślady używania onegóź w Polsce przy samym końcu XIVgo wieku3, to przecież są-to tak rzadkie wyjątki, iź w ogóle tylko z największą ostrożnością przypuszczać należy datę XIVgo wieku w rękopismach pisanych na papierze 1) Str. 126—142. 2) Ob. Lelew. Polska wiek. śr. III. 247. i nast. Bandtkie, Jus pol. p. XIII. 3) Ob. Lelew. Bibl. Ks. II. 34. płóciennym. Akta i księgi dawne naszych Sądów Ziemskich, Grodzkich i miej­skich, ile ich znam z XIVgo wieku, są wszystkie jeszcze na bawełnianym pa­pierze pisane, lub półbawełnianym tak źle wymacerowanym, iź znaku wodnego w nich nie znad, a natomiast widać tylko jakby plamy większej przejźrzystości. Papier zaś kodexu B TV dwojaki, ma na początkowych i końcowych kartach znak kluczy taki zupełnie 1, jak w Tablicy Lelewela l. c. N° 57 jest podany i odniesiony (w ślad pewnego rękopisma) do roku 1470. Na kartach środko­wych jest znak głowy wolej, nie w kształcie owym prostym i niezgrabnym, w którym się widzi na papierach początku XVgo wieku, lecz skrzętnie wytrefiony, według mody filigranów z drugiej połowy i z końca XVgo wieku2. Jest on nieco podobny do filigranu N° 52 u Lelewela, lecz nie ten sam i nie po­jawiający się nawet w Tablicach Fiszera i Jansena3. Z zewnętrznych przeto cech pisma i papieru nie podobna mu wcześniejszej daty przyznać, jak około roku 1460. Musi atoli być kopią nierównie dawniejszego rękopisma. §. 24. XVI. (Kodex Sier I. II. III. IV. od roku mniej więcej 1460, do r. 1493; z Sandomirskiej Ziemi, lub z Mazowsza4.) Hrabiego Józefa Sierakowskiego nie­gdyś kodex, darowany bibliotece byłego Towarzystwa przyjaciół nauk War­szawskiego, był pierwiastkowo własnością klasztoru Benedyktynów na Łysej Górze; Wnieśćby atoli można z materyi części trzeciej kodexu, iź jego ojczyzną było Mazowsze. Jeszcze gdy go Bandtkie i Lelewel używał, składał on jeden wolumin 120 kart liczący, z których 10 białych: pisany na papierze in 8 w okładzinie drewnianej skórką pokrytej. Zawierał w sobie ten kodex następujące szczegóły, siedmiorakiego (jak po­daje Kownacki) pióra: lsze Statutów Kazimierza Wgo fragment pierwszy, zajmuje kart 24. Poczyna się od prologu „Non debet reprehensibilea, a urwany jest na artle 93cim Zwodu naszego, liczbę 84 w kodexie mającym, na słowach: „cum pena piętnadzieścia"; bo reszta kart wydartą była. Porządek 5ciu pierwszych artłów w tym fragmencie jest taki, jak w kodexie D IV. do którego i pod względem nadpisów dosyć podobny; z resztą zaś taki, jak w kodexie5 Petrb. I. Napisy artykułów które są liczbowane, pisane czerwono. Po nad wszystkiemi stronnicami rękopisma, 1) Nie dostrzegł tego Bandtkie, który (l. c. str. XIV.) oświadczył, iź filigranów papieru tego kodexu, próżno szukał w Tablicy Lelewela. 2) Urozmaicenia znaku głowy wolej, w Niemczech nawet w ogólności od r. 1410 dopiero zjawiać się coraz częściej poczęły. Ob. Fischer l. c. p. 166. 3) Na żerdce nagłównej wznosi się naprzód krzyż większy, nad nim okrągłe kółko, a na wierzchu mały krzyżyk. 4) To co o tym kodexie podaję, jest rezultatem wiadomości, jakie o nim powziąłem z doniesień Kownackiego (w Pam. Warsz. XVIII. p. 193. seq;) Lelewela, (bibl. ks. dw. T. I. p. 255 nast.) i J. W. Bandtkiego (Jut pol. p. XVIII). Korzystałem prócz tego z listownie udzielonych mi skazówek przez J. W. Sen. Rom. Hubego, a w reszcie z naocznego przejźrzenia choć jednej z trzech dziś oddzielonych części kodexu. 5) Wiadomość taką, miałem sobie udzieloną listownie przez uczonego Senatora Hubego. późniejsza, lecz stara zawsze ręka pododawała napis „ Vijslijciensia", na pierwszej zaś str. „Statuta Vijslycensia". Pismo według Lelewela, gotskie z XVgo wieku. 2re Statutów Kazimierza Wgo fragment drugi, na kartach 22ch zawiera ar­tykuły Statutów Kazimierza Wgo ułożone porządkiem abecadłowym nadpisów. Poczyna się też wprost, z opuszczeniem wszelkiego ustępu od artłu XXIXgo na­szego Zwodu, którego nadpis podaje w słowach: „De accusatis pro furtu, primum" : dalej art. nasz XXXIII. „De accusatis pro furtu, secundum"; art. LIV. „De accomodacione equi; tercium", i t. d. Po skończeniu litery a następują z li­tery c artykuły; naprzód nasz VIIImy „De clericis. Patrimonia habentes ad ex-„pedit." etc. Caplum X. Ostatnie Capitulum w rękopismie 84te, nasz art. CXXX, „De pascendis jumentis":, urywa się i kończy wraz z całym fragmentem, na wy­razie „ convictus". Pismo innej ręki, niż w fragmencie pierwszym, ale również z XVs° wieku. 3oie Trzecia część kodexu cała jedną ręką z XVgo wieku bardzo nieczytelną, a odmienną od dAvóch poprzednich, pisana jedną kolumną przez całą szerokość karty, zawiera w sobie porządkiem na kartach 42ch: a) Statuta Piotrkowskie Kazimierza Jagielończyka, z r. 1447 (kart, 1—5). Nad każdą kartą późniejszą ręką nadpis: „pyotrkoviensia".— b) Tegóż Króla Statuta Nieszawskie z r. 1457, z dodanemi w końcu rubrykami artykułów do tego Statutu. (k. 5—12). Nad kartami, jak wyżej nadpisy: „Nyeszovyensia".— c) Lauda Vartensia z r. 1447, ogłoszone drukiem w Bandtkiego Jus Polonicum, (str. 240 nast.) pod mylną nazwą „Lauda Cracoviensia". W kodexie dodane są w końcu rubryki artykułów, których Bandtkie nie ogłosił. (k. 13—23). Nad kartami na­pisy: „Vartensia" lub też „Lauda" gdzieniegdzie; na pienrszej tylko karcie, po widocznem wyskrobaniu ktoś poprawił: „Landa Crac".— d) „Lauda Lanci-„ciensia" z r. 1418 i 1419; ogłoszone w temże Bandtkiego dziele, (str. 194 nast.) lecz znów bez rubryk artykułów następujących w kodexie po laudach. (k. 24—34.) Na kartach nadpisy: „Lanciciensia".— e) Statut Mazowiecki Ziemowita IV. Xięcia na Płocku, z r. 1421, który ogłoszony jest bardzo błędnie w Pamiętniku Warszawskim (Tom. XXI. str. 181 nast.), a przez nas w niniejszem dziele po­prawniej podany. Nadpis ogólny w kodexie nad nim: „Deterra Masowye" (k. 34—42.) Nadpisy zaś na pojedynczych kartach: „Maszovyensia". W tej części kodexu znak wodny papieru przedstawia głowę wolą, a na wy­chodzącym coraz węziej w górę ze środka głowy pręcie, który się krzyżem koń­czy, okręcony jest wąż. Podobny znak w drukach Hallera wykazuje Lelewela Tablica, l. c. XVlIta Nro 4. 4te Odmienną z końca XVgo wieku ręką znów starannie w pojedynczej ko­lumnie pisane Władysława Jagiełły Statuta Wartskie, na kartach tylko 3 1/2 nie­całych. Wyprzedza je prosty wykaz artłów, z napisem: „Sequitur Registrum su-„per Vartensia Statuta". Spis ten wskazuje nam artykuły Statutu Wartskiego ułożone nie w zwykłym porządku, lecz porządkiem alfabetycznym rubryk arty­kułom właściwych 1. Następnie trzy niespełna karty textu samego, sześć tylko artykułów Statutu obejmujące, podają rzeczywiście porządkiem tym samym arty­kuły; tak, iź Statut poczyna się od artłu Wartskiego naszego XIXgo, a dalej idą XVIIty, VIImy, XXXIszy, XXVty, i XXVII my. Artuł ostatni „de juramento Judeorum", podający rotę przysięgi żydowskiej (według Kownackiego), nie znaj­duje się zwykle w śród Statutu Wartskiego w kodexach, lecz do niego w koń­cu tylko przyczepianym bywa. Reszta Statutu niedopisana nawet do spodu stron­nicy, choć pozostało 2 1/2 kart białych. Filigran papieru jest podobny do tego, który w części powyższej widzieliśmy, lecz nie ten sam. Głowa bowiem wola jest bardziej podłużna, oczy mniejsze i mniej wydatne, rogi wyższe, pręt daleko grubiej kończący się krzyżem, a wąź w swych. zawojach o dużo szerzej od pręta odstaje. 5te Piąta część kodexu, dziewięć kart zajmująca, ma znów być innej ręki, róż­nej przynajmniej zupełnie od tej, którą część pierwsza, druga, i trzecia kodexu są pisane. Czy jednak pismo różni się od pisma części 4tej i dalszej 6tej, nie mam dostatecznie dokładnej wiadomości. Obejmuje ta część fragment Statutu Kazimierza Wgo dla Wielkopolan ułożonego w Piotrkowie, jak uczy w tem miej­scu początkowy napis: „Jesus Maria.= Statuta Maioris Polonie in Pyotrkow. Nos „Kazirnirus dei gracia rex Polonie. Cupientes, ut subiecti", it.d. Kończy się rę-kopismo na pierwszej stronnicy dziewiątej kartki, tak, iź po 14tu tylko wierszach (choć zwykle jest ich od 25—30) reszta jej niedopisana i urwana na słowach 27go w rękopismie tem artykułu: „scotos, si vero tres succiderit, tres fertones2". Lubo całe to rękopismo ma byd jedną ręką skreślone, przecież z początku pis­mo regularne, staranne i większe, w dalszym ciągu coraz bardziej drobnieje i litery skupia. Zdawaćby się z tąd mogło, iź w kodex już zeszyty, na kartach bia­łych pośrednich pomiędzy częścią powyższą 4tą a dalszą 6tą starał się pisarz gwałtem pomieścić ów Statut Piotrkowski; że więc w kodexie tym, częśd dalsza następna, Statut Jana Alberta z r. 1493 obejmująca, wprzód była wpisaną, niż ta częśd piąta. Z kądby zaś znów wynikało, iź pismo w Statucie tym Piotrkow­skim nie mogło byd wcześniejsze, jak z r. 1493. Nie widziawszy tej części kodexu, która niestety z resztą z dawnego porządku przez Kownackiego podobno wyrwaną, a osobno oprawioną została, nie mając wiadomości, czy i jakie przy tej części pozostały białe karty, i jaki filigran papieru, nie mogę stawiać do­mysłów bliższych o dawności pisma tego najważniejszego w kodexie fragmentu. Lecz widząc, iź filigran papieru części 6tej pisanej najdalej w r. 1493, jest zu- 1) 1. Camerarij twe officiales. 2. De casibus Capitaneorum jadicandis. 3. De filiabus carentibus germania. 4. De fraternitatibus civitatum. 5. De incendio silvarum. 6. De juramento judeorum. 7. De kmethonibus mellis exemptorihus, it.d. Ostatni 32. De venacione cemorum et ferarum. 2) Ob. naszego Zwodu art. 129. nota 6. F pełnie ten sam co filigran części 4tej, a z tąd wnosząc, źe i pośrednia część 5ta na tymże samym pisana była papierze, sądzę, iź się nie pomylimy, przypusz­czając, iź rękopismo Statutu Piotrkowskiego Kazimierza Wgo przy końcu dopiero XVgo wieku spisanem było, zwłaszcza gdy z podobnemi znakami papier, u nas w istocie dopiero w późniejszych drugiej połowy XVgo wieku latach, uży­wanym być począł. Z początku w Statucie tym, nad artykułami rubryk nie ma żadnych; dopiero od XIIIgo w nim artłu nadpisy poczynają się. Statutu Piotr­kowskiego niniejszy fragment ogłosił drukiem w r. 1820, w Pamiętniku War­szawskim (T. XVII, str. 137—157) Hipolit Kownacki z mnóstwem potwornych błędów, na które słusznie narzekając Lelewel 1 pragnął nowego a dokładnego tegóż fragmentu wydania. 6te Pismem wyrażnem i starannem choć drobnem, już na pismo początku XVIgo wieku zakrawającem, skreślono w kodexie następnie Statutu Piotrkow­skiego Jana Alberta z r. 1493 cztery pierwsze artykuły całe, a piąty przerwany w samym końcu karty na słowach: „et hoc propterea, ut lapsus". Zdaje się, iź dalej wcale Statut pisanym nie był; gdyż następna karta takiego samego pa­pieru, pozostała białą. Wszakże Kownacki podał, iź karty dalsze Statutu tego wyrwane zostały. Poczyna się ta część od słów: „Johannes Albertus d. g. Rex „ Polonie Supremus Dux Lithwanie, Russie, Prussieque dominus et heres. Ad abo-„lendam imprimis temeritatem" it.d. Tą treścią jedna tylko karta kodexu jest zapisana. 7me W końcu kodexu inną ręką pisany był traktat medycznej treści „de pestilentia", bądź ułożony, bądź też pisany tylko przez Magistra Marcina Rex (może Króla lub Koeniga), „ex studio inclytae Universitatis" it.d. Obszemiejszą nieco wiadomość o tym traktacie, z wypisem (ale widocznie błędnym) rubryk jego rozdziałów i wstępu, załączył Kownacki w Pamiętniku przytoczonym (str. 212). Z nikąd atoli nie dociekłem, z jakiego czasu to ostatnie w kodexie pismo; z ni­kąd mi też ów Martinus Rex nie znany. W dziele mem niniejszem, w ślad Bandtkiego, Część pierwszą kodexu ozna­czam znakiem Sier I; część drugą Sier II; część piątą Sier III; część zaś trzecią, czwartą i szóstą zarazem Sier PV. nazywam i znaczę, z powodu, iź dziś razem w osobną książeczkę są oprawne, tak jako znów część lsza i 2ga dziś drugą, a część 5ta trzecią oddzielną książeczkę stanowią. §. 25. XVII. (Kodex D IV. około roku 1472 może w Mazowszu pisany.) Kodex Działyńskiego czwarty, tak samo oznaczamy, jak w Jus polonicum Bandtkie. Jest papierowy, in folio, wynosi stronnic 240. Pismo w całym kodexie jedno, z drugiej połowy XVgo wieku; litery długie i tłuste zarazem, podobnie jak w ko­dexach B IV. i D III; w dwóch kolumnach. Papier wszędzie co do gatunku po- ) Bibl. Ks. dw. I. 236. dobny; jednakie, jak widać z filigranu, dwojaki. Od 1szej do 95tej stronnicy wi­dać znak papieru, którego nie masz w Tablicach Lelewela; głowę wolą z prę­tem w górę między rogami wzniesionym, który zakończony jest krzyżem po prostu; u pyska wołu korona królewska zębata.— Od str. 95tej aź do 216, filigran taki, jak w Lelewela Tabl. XVLIItej Nro 4, przy drukach Hallerowskicli; następnie idą arkusze na przemian, to pierwszy, to drugi znak mające. Oprawa kodexu z początku XIXgo wieku ze sztywnej tektury. Z rysów tylko pisma, i rodzaju papieru wnoszę o dacie pisania kodexu, gdyż wyraźnie nie ma jej ni­gdzie w kodexie podanej. Samo z siebie rozumie się, że przynajmniej jednostronną skazówkę podaje data przywileju Kazimierza Jagielończyka z r. 1457go, który niżej przytoczymy. Nic też nie daje śladu o miejscu pochodzenia tego kodexu; z oprawy tylko zupełnie tej samej jaka jest w kodexie Działyńskiego Vtym, o którym niżej będzie mowa, powziąć można to słabe domniemanie, iż jako w now­szych czasach do jednego właściciela należały, tak też i dawniej z jednej po­chodziły okolicy, okolicy wskazanej w kodexie D V, t. j. z Mazowsza. Wnieść to można tem bardziej z dopisków prawa Chełmińskiego, przydawanych do arty­kułów prawa Magdeburskiego, które w tym kodexie, jak niżej obaczymy, jest zawarte.— Kodex ten zawiera w sobie: le Statuta Kazimierza Wgo. Naprzód od str. 1 do 6 ciągną się: „Tituli super Statuta Kazimiri" t. j. same tylko nadpisy czerwone, przy obok poda­nych początkowych wyrazach artykułu każdego. Numerowane, wynoszą liczbę 132. Na stronie 7 poczyna się text Statutów, od przedmowy: „Non debet". Artykuł ostatni, (nasz 135ty) kończy się na stron. 52ej, poczem następuje: 2re Summa Statutów Kazimierza Wgo, poczynająca się czerwonym nadpisem: „Summarii casus juris terrestris polonicalis, editi per Serenissimum principem „regem Kasimirum pretatosque eius et Barones, et per comentum (sie!) oranem „(sic!). De constitutionibus et statutis in colloquio generali Wisliciensi per regem „et prelatos regni editis, veridice". Następują artły Summy numerowane, a nad niemi nadpisy czerwone. Kończy się Summa na str. 68. 3cie Statuta Wartskie Władysława Jagiełły. Na str. 69ej poczynają się tytuły do artykułów statutowych, tak jak poprzednio do Kazimierzowskich, wszakże tu z nadpisem: „Sequitur Registrum super Statuta Wladislai Regis Polonie". Text sam Statutów Wartskich poczyna się na str. 71, od napisu: „Statuta et „jura edita per prelatos Serenissimumque principem dom. Wlaslaum (sic!) etc. „etc." W końcu Statutów tych, jakby ostatni ich artykuł, zamieszczone jest (str. 81,) „iuramentum notanorum super prestacione fidelitatis". Jest to właś­ciwie rota przysięgi Woźnych, która i w kodexie D I. następuje po Statucie Wartskim, ale z nim nie jest połączona. W kodexie niniejszym wzmiankowany atoli nie Król Kazimierz, lecz Król Władysław . 1) Ob. tę rotę u Łaskiego fol. 163. F. 4te Statuta Nieszawskie Kazimierza Jagielończyka z roku 1454. Poczpnają się na str. 81, lecz przyczepione są do powyższej części bez wszelkiego odstępu i bez osobnego tytułu od razu słowami: „In nomine domini amen" (czerwono). 5te Kazimierza Jagielończyka potwierdzenie Statutu Kazimierza Wgo „de expeditione bellica" wydane w Piotrkowie roku 1457, które również bez osobnego nadpisu poczyna się na str. 87ej, a na 89ej kończy się. 6te Przywilej JedlnińskoKrakowski Władysława Jagiełły z roku 1433; po­czyna się na str. 89, a na 96ej kończy się2 dopisem: „auscultata cum originali, „XIII. Februarij M.4.LIIo (1452): również bez nadpisu. 7me Ordynacye duchowne względem dziesięcin. Naprzód na str. 96tej Ordyna­cya Jarosława Arcybiskupa z roku 1343, poczynająca się od napisu: „Saper recepcione et conversione decimarum novalium in terris, villis novis vel antiquis"3. Następnie, na str. 98, tegóż Jarosława Arcybiskupa z roku 1352 „privilegium „super vectura decimarum"4. W reszcie na str. 100: „Ordinacio inter Regem et „Episcopum totumque clerum" z roku 1361, czyli sławne owo Arbitrium Ja­rosława5. 8me Prawo miejskie Magdeburskie6 na str. 102. Kończy się prawo to Magde­burskie na str. 145, na tym samym artle co u Łaskiego7. Numerowanych artłów w kodexie jest 115; ostatni numerowany ten, który u Łaskiego ma nadpis: „de ortilegiis civitatis Hallis" i t. d.8; dalsze ośm nieliczbowane. Uwagi godną rzeczą jest, iż redakcya prawa Magdeburskiego tego kodexu, przy wielu arty­kułach, począwszy od 51go, zawiera przydatki stycznych lecz nieco odmiennych przepisów prawa miejskiego Chełmińskiego. Te przydatkowe ustępy oznaczone są w kodexie czerwonym nadpisem: „In colmensi". 9te Prawo ziemskie saskie, poczyna się na str. 146, od prologów, które na szczególną zasługują uwagę9. Następnie biegną artykuły liczbowane od 7, 8, 9 1) Ob. Jus. pol pag. 235. seqq. 2) Ob. Jus. pol. pag. 224. seqq. 3) Ob. Jus. pol pag. 22. seq. 4) Ob. tamże. pag. 154. seq. 5) Ob. tamże. pag. 170. seq; tudzież w niniejszem dziele str. 412 i nast. 6) Poczyna się, od napisu: „Incipit prologus libri juris municipalis sive civilis, de theutonico translatus in latinum". (Prolog): In nomine dei patris et filii et spiritus sancti, amen. Primo dicit de Summa trinitate et ,,fide etc. Hoc opus locatum est super firmum fundamentum i t. d. Porównaj Łaskiego fol 176. 7) Łaski. fol. r. 197. 8) Łaski fol. v. 195. 9) Prolog pierwszy brzmi: „Deus judex justus, fortis, potens et mitis, meos innovet (innone!) sensus, ut hunc librum sic incipiam et fine laudabili compleam, ut quivis justus pro suo jure protegatur (protegitur!) et injustus „pro sua injustitia condignam recipiet vicissitudinem meritorum. Etho de Repekow sum vocatus, qui ad peti-„cionem nobilis domini de Valkensten, latinum jus hujus libri in theutonicum lucidius transmutavi". W takim jak tu układzie prolog niniejszy jest dotąd nieznany. (Ob. E. G. Homeykr, Sachsenspiegel. Ed. druga. Berl. 1835. 1842. Tom I. p. 1—8.) Początek jego przypomina nam w prawdzie znaną przedmowę: „Des heiligen „Geistes minne,— die sterke mine sinne" i t. d.; lecz że powyższy prolog nie miał zastępować tylko przed­mowy o Śtym Duchu, widać z tąd, iź w kodexie D IV. ta przedmowa zaraz w całości następuje. Gdy w kodexie i t. d., i kończą się na ostatniej 240tej stronnicy kodexu, artykułem z liczbą 392, tym który i u Łaskiego (fol. 239) jest ostatnim. W słowach: „Jesus Ma-„ria Amen", jest koniec kodexu. §. 26. XVIII. (Kodes Ptrb III. z roku 1463 pisany snadź w Wojniczu w Małej Polsce.) Petersburskiej biblioteki cesarskiej kodex trzeci, który niegdyś należał do biblioteki Załuskich. Dawną już o nim mamy, lecz niedokładną wzmiankę, tak Janockiego jako też Bentkowskiego 1. Przez korrespondencyę, choć późno, bo już po wydrukowaniu textów naszych źródeł, powzięliśmy o nim lepszą wia­domość, którą tu udzielamy. Pisany jest przez Pawła Kostkę na białym grubym papierze formatu miernego arkusza, którego znak wodny wyobraża wolą głowę, a nad nią długi pręt zakończony arabeskiem, tak jak w Tablicy Lelewela XVII. N° 34. Kart 119 liczbowanych ręką naszych czasów; okładka z desek powle­czonych skórą białą i okutych mosiężnemi skówkami. Pod okładziną zwierzch­nią pokrowiec pergaminowy, na którym jakiś urywek łaciński metodę śpiewu i nuty wykładający. le Poczyna się kodex od regestra do praw niemieckich, którego jednak pierwsze karty wydarte, tak, iź pierwsze słowa kodexu są: „de divisione bono-„rum hereditariorum". 2re Za regestrem na karcie 7mej kolumnie 2ej następuje prawo Magdeburskie poczynające się od słów: „Caesar Otto Rujffus fundavit templum in Maydemburg" i t. d., zawarte w 119tu artykułach, których text nie różni się niemal od textu Łaskiego; tylko prologów nie ma. Kończy się ono na karcie 21ej w słowach: „Expliciunt jura municipalia de civitate Meydemburg". Dalej zaś idą: naszym nie ma wcale długiej rymowanej przedmowy („Ich tzimbere" i t. d.), i „Gott hot die Sasen" i t d. praefatio ryłhmiea zwanej, która przy końcu też o robocie Eyka z Rzepkowa wspomina, a której również w wielu dawnych niemieckich kompilacyach brakuje, przeto przypuścić by można, iż pierwiastkowo była przedmowa tyle tylko zawierająca, co powyższe łacińskie tłómaczenie, i że później dopiero przerobiono z niej ową długą praefatio ryłhmica, w której uczeni słusznie widzą ślady późniejszej roboty. W każdym razie choćby text powyższy prologu za glossę tylko uważać należało, skracającą przedmowę rymową, jest ona nie mniej ciekawą i ważną, ze względu na wzmiankę o robocie Eyka z Rzepkowa. Mię­dzy niemieckiemi uczonemi bowiem z dawna roztrząsana wątpliwość, czy znane księgi prawa ziemskiego saskiego wprzód po łacinie, czy też wprzód po niemiecku spisane były, ma w słowach przez nas przytoczo­nych nowy ślad wyjaśniający tę okoliczność, iż wcześniejszy był układ łaciński. (Ob. o tem Homeyera 1. c. I. str. 4 i 5 i przytoczone tam dzieła; ob. też Eichhorna, Deutsche Rechtsgesch. II. §. 279.) Następuje potem . prolog drugi: „Spiritus sancti gracia", i t. d. (Des heiligen Geistes minne, etc), który się kończy słowami; „nul-„lum a jure deberet evellere, nec dilectus, nec molestia, nec munus, nec ira": po czem oddzielnie, z nadpisem czerwonym: „Deus jus vocalur", zjawia się jako inna przedmowa ustęp: „Deus solus jus rectissimum vocilatur i t. d. (Got is selve recht,) który w innych kompilacyach, i w wydaniu Homeyeba stanowi tylko dalszy ciąg poprzedniej przedmowy. (Ob. Homktkb, l. c. I. str. 22.) Dalej przedmowa niby czwarta zwana Textus pro­logi. „Deus qui est Alpha et O (sic), celum et terram in principia fecit", i t. d. z nadpisem: „Quod Deus est „principium"; a w reszcie na str. 147 jeszcze ustęp: „Duos gladios deus misit", z nadpisem: „De duobus gla-„dijs iudicialibus", który liczy się już za pierwszy artykuł księgi Iej prawa Saskiego. Właściwie wszystkie te przedmowy w kodexie liczone są za artykuły prawa, bo jak artykuły są liczbowane, począwszy od przed­mowy: „Deus solus jus", oznaczonej liczbą IV, tak, iż do poprzednich liczb jednego osobnego ustępu brakuje. 1) Ob. Janocki, Musar. sarmatkar. specimina nova, I. 85.— Bentkowski, Hist. literat. II. 212. 3cie Ustawy miasta Lubeki z napisem: „ Hic incipiunt jura quedam de Llubek optima", które się kończą na karcie 26ej. 4te Prawo ziemskie Saskie, czyli Sachsenspiegel, które podobnie jak Lubeckie ustawy zgodne jest bez mała z textem Łaskiego, lecz także bez prologów. Liczy artykułów 395. Kończy się zaś na karcie 65ej słowami: „Expliciunt jura provincialia de Meydemburg, sequuntur alia". 5te Następuje prawo lenne z napisem: „Sequitur prologus Juris feodalis, alias „lijmkyego prawa". To prawo liczy artykułów 158, a kończy się na karcie 86ej. 6te Statuta Kazimierza Wgo poczynają się na karcie 86ej od czerwonego na­pisu: „Hic incipiuntur constituta Polonicalis juris Castro Cracoviensi perpetue „conservata". Układ i text zupełnie odpowiedni temu, który się w kodexie Os I. znajduje, a który poznać najlepiej można z naszej Tablicy synoptycznej układu artykułów statutowych, w różnych kodexach. Część ta właśnie kodexu nadzwy­czajnie jest uszkodzona, znacznej bowiem części Statutów brakuje przez wy­darcie kart, tak, iź po artykule 2gim układu tego, dalej następuje w nim dopiero koniec artykułu 36go. Liczba artykułów w kodexie Ptrb III. rzeczywiście zapisywana, dochodzi do 108iu, bo prócz pomylenia prostego rachuby, opuścił jeszcze Kostka widocznie przez nieuwagę kilka artykułów, które się w kodexie Os I. znajdują. Mimo tego rzeczą jest jawną, że Statuta te w kodexie niniej­szym nie są wprost tylko kopią z kodexu Os I. wziętą, gdyż rubryki nad arty­kułami podawane w jednem i drugiem rękopismie znacznie się różnią. Kończą się Statuta na karcie 96 kodexu. 7me Następuje rys postępowania w Sądach duchownych, poczęty od słów: „Incipit de processu Iudicij spiritualis secundum formom juris. Antequam de ,,processy, judicii dicam, noscendum est, quid sit judicium" i t. d. Jest to znów więc Jana Andezejowego mała Summa sprawoty sądowej, którą i w kodexach Jag. i P II. widzieliśmy. Rozłożona w 11 paragrafach, kończy się na karcie 103. 8me W dalszym ciągu znajduje się szesnaście artykułów treści różnej z prawa niemieckiego, zwłaszcza cywilnego, o terminach sądowych, o porządku stawiania dowodów, o spadku i długach sukcessyjnych, o mundeburdium, i o wyrokach Ławników. Kończą się te artykuły na karcie 104. 9te Statut Wartski, w artykułach bez Summy i nadpisów, nie obejmujący artykułu XXgo w wydaniu Bandtkiego, a kończący się na karcie 109. 10te Następują uchwały Łęczyckie z r. 1418 i 1419, zgodne bez mała z textem ogłoszonym przez Bandtkiego w Jus polonicum, a poczynające się od napisu: „Notantur constitutiones et jura terre Lanciciensis per omnes terrigenas ,,majores facte et ab antiąuo observate". Kończą się na karcie 114. 11te Statut Mazowiecki z roku 1421, ten sam, który według kodexów D V. i Sier IV. w naszem niniejszem dziele ogłaszamy 1. Poczyna się od napisu: „Sta- 1) Ob. niżej str. 279. Drukując text tego Statutu, nie miałem jeszcze dokładnej wiadomości o treści kodexu Ptrb III. „tuta ducum et dominorum terrigenarum terre Massowyensis, et principaliter de „milite vulnerato per kmethonem. Sequitur de anno M°CCCC°XXI". Kończy się na karcie 118. 12te Ustawa: „de expeditione bellica" w kształcie reskryptu Króla Włady­sława do Jakóba Starosty Łęczyckiego. Kończy się wypisem daty na karice 119tej nadwerężonej: „Datum in Lublyn .... secunda in crastino Ste Scholastice „ Virginis gloriose, anno domini millesimo quadringentesimo tricesimo" Rękopismo kodexu, z wyłączeniem, ostatniego szczegółu, ciągle tej samej jest ręki; rozłożone w dwie wązkie kolumny, obramkowane czarnemi cienkiemi li­niami z zostawieniem szerokich marginesów. Pismo średniej wielkości, gockie, piękne, w intytulacyacli głównych i pomniejszych, w pierwszych nawet literach i liczbach artykułów, tudzież w znakach przestankowych ozdobne czerwonego inkaustu rysami. Tylko ustawa „de expeditione bellica" nie ma ich, a prócz tego znać w pismie onejże drobnem rękę późniejszą. Data wygotowania rękopisma, i nazwa pisarza wspomniane są w kodexie trzy razy. le Na końcu re­gestru do praw niemieckich (k. 7.) czytamy: „Explicit hoc registrum per manus „Pauli Kosthka concivis de Woynicz, anno dni M.CCCCLXIII, die Sabbatino „proximo ante. . . . ". 2° Na końcu Summy Jaxa Andrzejowego : „Expliciunt „reportata per manus Pauli Kosthka de Woynycz, Sabbato post festum Sti Bartholomei Anno dni Millesimo CCCCLX tercio". 3cie Na końcu Statutu Mazo­wieckiego: „Expliciunt libri legum Theuthonicalium Juris Mademburgensis et „ffeodalis, nec non Statuta Kazimiri in terra Cracoviensi, et Statuta Lanciciensis „terre, et statuta ducum et dominorum terrigenarum terre Mazoviensis; per manus „Pauli Kosthka Civis de Woynycz, finiti et finita feria quinta precise in octava „Nativitatis Sancte Marie Virginis, Anno dni Millesimo CCCC sexagesimo tercio. „Et sit laus et decus deo patri, filio et spiritui sancto per infinita secula „seculorum. Amen". §. 27. XIX. (Kodex D III. z roku 1472 pisany w Wielkiej Polsce.) Kodex Dzia­łyńskiego trzeci, papierowy in folio, znany Bandtkiemu, więc przez nas tak samo, jak w Jus polonicum cechowany, ma stronnic wraz z pustemi 194. Przez ciąg całego kodexu papier jednaki, biały i mocny, oznaczony filigranem takim, jaki przedstawia znana nam już Lelewela Tablica N° 47. Okładziny z drzewa skórą brunatną powleczone z zapinką długą na rzemieniu u środka okładziny zawdziewaną, są snadź z XVI wieku. Na kartach pokrowcowych (Umszlag) pergami­nowych, z dawnego rękopisma wyjętych, widno jakiś kommentarz procedury sądowej. Na karcie pierwszej nic nie znaczące wzory rozmaitych liter wielkich alfabetu, i napis: „Salve lux digna, salve crux benigna, libera me a morte maligna. „Amen". Na str. 3 poczyna się Summa Statutów Kazimierza Wgo i Wartskich Władysława Jagiełły, razem w jedną osnowę bez oddziału wszelkiego na stro- nicy 36ej połączona. Poczyna się od słów cynobrem wypisanych: „In nomine „Sancte trinitatis et individue unitatis, amen. Incipit regestrum Statutorum Se­renissimi Domini Kasimiri Regis Polonie etc". Kończy się ta Summa na stron­nicy 42ej, gdzie po ostatnim artykule Summy Wartskiej, podpisano: „Millesimo „LXV. Pozn.[anie] etc." Podpis ten, podobnie jak tytuły artykułów w całej Summie cynobrem pisane. Na str. 43ej poczynają się Statuta Kazimierza Wgo od obudwóch prologów: naprzód połowa pierwsza prologu wielkopolskiego Statutu, aż do słów: „Nos „Casimirus etc". z wyłączeniem onychże, a następnie prolog: „Non debet repre-„hensibile i t. d. cały. Artykuły Statutów są liczbowane, lecz z kilkokrotnemi omyłkami, tak, iź gdy pisarz liczył ich 154, rzeczywiście jest ich 166 oddzielo­nych, i tak nadpisami, jako też inicyalnemi literami czerwonemi odznaczonych. Kończą się też Statuta na str. 119, a po nich zaraz, po czerwonym tytule: „Incepcio Statutorum regis Vladislai in Wartka editorum; institutio edita per „Serenissimum principem et Dominum Vladislaum Regem Polonie etc". ciągną się Statuta Wartskie aż do stron. 136tej, gdzie się kończą bez osobnego finału. Na str. 137 zamieszczon po raz drugi prolog do Piotrkowskiego Statutu Kazi­mierza Wgo, lecz tu już cały: ma on za sobą zaraz Arbitrium Jarosława Arcy­biskupa o dziesięcinach. Po ukończeniu Arbitrii, następuje dopiero finał: „Et „sic est finis Statutorum Polonie Regis Serenissimi, per manus Nicolai de Ro-„goszno reportata sub anno nativitatis Domini 1472". W całem dotąd rękopismie, w dwóch kolumnach pismo jednostajne, litery podłużne i tłuste zarazem. Omyłki pisarza liczne: Następnie, po trzech stronnicach pustych, poczyna się prawo ziemskie nie­miecko - saskie, pismem rysów podobnych, lecz znacznie drobniejszem, w dwóch także kolumnach, od napisu czerwonego: „Incipit jus provinciale in hujus no-„mine, qui cuncta creavit ex nichilo. — Sequitur prologus. — Secus viam edifico," it.d.— Kończy się ten prolog na stron. 146tej znów słowami Konrada: „Inter „doctores lectores" it.d., któreśmy w kodexie D i. widzieli i przytoczyli, z tą tylko różnicą, iź tu Konrad nazywa się jeszcze: „licet discolus, ignarus" it.d. Po czem: „Explicit prologus; incipit jus provinciale et terrestre in Christi no­mine. Et primo: de duobus gladijs" it.d.— Kończy się to prawo saskie na stron. 192ej na artle „Qui propter noxam coram judicio fuerit inculpatus" it.d. Kończy się też na tem i całe rękopismo. §. 28. XX. (Kodex Os III. roku 1472, lub nieco później pisany, przechowywany w Małej Polsce.) Ossolińskiego kodex trzeci, papierowy, in quarto składa się dziś z kart 127miu. Papier przez cały kodex jednaki, ma za znak wodny głowę wolą taką, jaką w Tablicy Lelewela często przytoczonej XVIItej widzimy pod L. 59. — Oprawa w deski skórą brunatną powleczone, ozdobiona na sposób XVIgo wieku; grzbiet w naszych czasach restaurowany. le Kart pierwszych 13 zajmują Statuta Kazimierza Wgo lecz zdefektowane; poczynają się bowiem dopiero od ostatnich słów naszego 39go artłu, a karty po­czątkowe wydarte. Tym sposobem, gdy w kodexie artły nie są liczbowane, wy­padło nam rzeczony artł liczyć za pierwszy w kodexie, a dalsze po nim według tego, za drugi, trzeci i t.d. Nadpis nad każdym artłem podany większemi lite­rami inkaustem tym samym co i text; na inicyalne zaś litery artykułów, które snadź miały być kolorowane, pozostawiano miejsca próżne. Pismo drobne zepsute gotskie, z końca XVgo wieku, i przechodzące jui na charakter wieku XVIgo, w jednej kolumnie na całą szerokość karty. 2re Na dalszych czterech kartach następują Statuta Wartskie Władysława Ja­giełły, przy których znów końca ostatniego artłu brakuje, zgubionego snadź z ostatnią jego kartą. Poczynają się one od napisu: „Statutorum inceptio Regis Wladislaj.— Constitucio edita per Serenissimum principem dominum Wla-„dislaum Regem Polonie, in convencione generali in Varła celebrata, in vigilia „Simonis et Jude, diebusque sequentibus, anno domini MCCCCXX" (sic!). Pismo i sposób pisania ten sam, co w powyższej części Statutów Kazimierza Wgo. 3cie Na karcie 19tej odmiennym już charakterem, Summa Rajmunda Partenopejczyka, bez wymienienia autora, poczyna się od słów: „Iste liber legum suprascriptus „(sie!) continet in se tres partes, quarum prima tractat de jure personarum, secunda „de jutre rerum, tercia vero de jure actionum,: quorum omnium premissorum plenam „notitiam habere quis poterit per regestrum seu tabularni immediate sequentem". Na­stępuje też regestr do Księgi pierwszej, dopełniony na jednej karcie, wyliczający 66 rozdziałów; po czem: „et primo sequitur liber primus. Propter paternalem amorem, „quem ad filios meos habui". i t.d. W Księdze tej nieliczbowanych rozdziałów w isto­cie tylko 65, podobnie jak w Łaskim 1. Na karcie 31szej odwróconej": „Explicit li-„ ber de jure personarum. Incipit tabula seu registrum secundi libri, de jure rerum"; sam zaś text Księgi drugiej, poczyna się bez nadpisu osobnego na karcie 32giej odwróconej. W niej rozdziałów 77. Na karcie odwr. 51szej „Explicit tabula ,,secundi libri, de jure rerum, (sic! chociaż ta tabula dużo wyżej była,) incipit „tertius liber de actionibus. Capitulum primum tractat de actionibus" i t.d. Text Księgi IIIej poczyna się na odwr. 52ej karcie, a w niej rozdziałów 50; zaś na karcie odwr. 77ej kończy się Księga UL bez wszelkiego finału. Księgi IVtej, którą ma Łaski 2, „de vita et honestate clericorum", w rękopismie tem nie ma 3, lecz zaraz po Księdze IIIciej, (od kar. odwr. 77) idą w całości wypisane 1) W regestrze bowiem rozdział 48my ,,de regimine dormus", oddzielony od 49go „quid sit domus , co w texcie jeden stanowi ustęp. 2) Fol. ter. 59—64. 3) Tem więcej stwierdza się zdanie uczonych, iż ta IVta księga bynajmniej nie jest tego samego autora" dzie­łem. (Ob. rozprawkę Jerzego S. Bandtkiego , o tem Rajmunda dziele wydaną pod imieniem Seb. Girtlera w Index lectumum Universit. Jagell. z r. 18 25/26.) Sądzę iż to jest raczej może pismo Raymunda de Pennaforte, sławnego kanonisty, z czasów Grzegorza IXgo. G bulle, które w Łaskim (od kar. 64) częścią przytoczone, częścią całe podane są; a mianowicie Grzegorza XIgo z r. 1374 i 1375, i Urbana VIgo zapewne z 1385 roku 1. Przymieszczonych w Łaskim ustaw Lykurga, niewiadomo z kąd wziętych, w kodexie tym niema. Jest jednakże na kar. odwr. 79tej i 80tej kodexu podany list niewiadomego autora, do niewiadomego też jakiegoś Xięcia pisany, upomi­nający o zaniecłianie niesłusznej wojny, i o wojnie sprawiedliwej nauczający, który i u Łaskiego znajdujemy. Po ostatnich słowach listu tego: „semper fe-„liciter prosperari", w niniejszym kodexie widzimy dodane w jednym ciągu wier­sza, i tąż samąż liter wielkością: „etc. Anno domini M° CCCCLXXII; co nie wiem, czyby znaczyło datę listu owego, czy też datę pisania rękopisma. W każ­dym razie, ta data r. 1472. jest jednostronną przynajmniej skazówką dawności kodexu niniejszego 2. — Od karty 44tej, na której rozdział 46ty Księgi IIej, charakter rękopisma zmienia się, i znów poczyna się podobny do tego, którym Sta­tuta pisane były, choć nie tak drobny, lecz z użyciem pióra grubszego. Podo­bieństwo, ba tożsamość ręki widać szczególniej jawnie w nadpisach do rozdzia­łów Summy Rajmunda, i nadpisach rzeczonych Statutów. 4te Na karcie 81ej charakterem tym samym, co w drugiej połowie Summy Rajmunda poczyna się Albertana Włocha, Sędziego w Bononii około roku 1260 żyjącego3 traktat, czyli: „brevis doctrina de modo loquendi atque tacendi" którą ułożył dla użytku syna swego Stefana, jak mówi przy wstępie. Traktat ten, który w roku 1491 drukowany był u Lottera w Lipsku 4, kończy się na karcie 89tej kodexu. 5te Wiersze łacińskie (podobno Gabryela Biskupa Erlawskiego), na od­wrót wojsk polskich ze Szląska w wojnie Kazimierza Jagielończyka z Macie­jem Korwinem Królem Węgierskim: i odpowiedź Grzegorza z Sanoka, też wier­szem; co wszystko razem zajmując stronnic cztery, kończy się na 91ej karcie5. 6te Od karty 92ej do 125tej włącznie pismem odmiennem, lecz też z drugiej połowy XVgo wieku, ciągnie się wykład przepisów medycyny praktycznej, we­dług pojęć szkoły Salerneńskiej, praktyczne doświadczenia z Astrologią wiążą­cej 6. — Jakby w ciągu tego wykładu, czytamy na karcie 111 tej: „Explicit 1) J. S. Bandtkie 1. ci przy końcu, snadź przez omyłkę mówił o Urbanie V tym. 2) Co do Summy Rajmunda, wspomnijmy jeszcze, źe i w tem rękopismie, (fol. 24) czytamy podobnie jak u Ła­ skiego (fol. V.) przytoczone wyrazy niemieckie: „rechtlos et erels" ; co przy rozwadze, iż na pięć znanych mi dotąd rękopism, cztery te niemieckie słowa mają, (ob. rozprawę J. S. Bandtkiego w Index lecł. z roku 1831/32 pod imieniem Alojzego Estreichera wydaną str. 6.) niepomału przychylnem jest mniemaniu, iż Rajmund był Niemcem rodem z Magdeburga (Parthenopolis) raczej, niż Włochem z Neapolu (Parthenope). Ossolińskiemu i Bandtkiemu, przeciwnego zdania uczonym, odrzecby można, iź Rajmund Niemiec w Bononii kształcony na prawnika mógł w swej Summie dotknąć wielu włoskich stosunków; lecz Rajmund Wioch, trudno aby w niej uznał potrzebę dodawania niemieckiej terminologii.— Cf. Ossolińsk. Wiadomości etc. T. II. 324—371. i Savigny, Geschichte d. E. R. T. VI. p. 423. 3) Ob. Fabricius, Bibl. I. p. 39. i Wachler, Gesch. d. Literat. II. 432. 4) Ob. Panzer, Annat. typogr. I. 476. 5) Wiersze te drukowane przy kronice Miechowity (IV. 63.) odnoszą się do wypadków z r. 1474. 6) W ciągu tego wykładu często jest powoływany „egregius doctor Alexander"; n. p. fol. 100. „hoc dicit Ma- „practica Ptolomei, incipit interpretacio sompniorum".— Od karty 113 do 117 powieść o „Altercatio Marcholfi cum Sadomone".— Na karcie 120ej czytamy: „De temperancia hominis, Angelorum (sic!) regi scribit tota scola Salerni"; po czem metry łacińskie, któremi już i poprzednio astrologiczne różne praktyki (k. 106 nast.) podane były. Nareszcie, na karcie 125ej kończy się ten tak po­składany traktat medyczny, słowami: „Hec magister Arnolphus (sic!) de Villa „Nova medicus artium et ceterarum experienciarum verus Professor etc. Anno „septuagesimo primo" (sic!), t. j. r. 1471.— Cały ten wykład, zdaje się więc być kompilacyą słynną, w XVym wieku owego Arnolfa de Villanova, Arnoldem inaczej zwanego, którą od końca XVgo, aż do końca XVIIIgo wieku często bardzo drukowano 1. Ostatnie dwie karty kodexu 126 i 127, wykazują urywek synodalnego snadź Statutu, traktującego o spowiedzi i rozgrzeszeniu. Nie pozwolił mi brak czasu, dokładniej tego ułomku dośledzić. Następuje dalej jeszcze inną zupełnie ręką pisany krótki i nieskończony dodatek również medycznej treści, przez jakiegoś lekarza, który się wymienia: „Ego Magister Petrus", na którym kodex kończy się. Nadmieńmy, że na karcie odwr. 43, pismo na końcu rozdziału 45s° Summy Rajmunda przerwane, zostawia próżnię, w której wypisał swą nazwę, snadź dawny kodexu właściciel: „Stanislaus Lanczkorunsky de Brzezij, pincerna San-„domiriensis, Capitaneus Camenecensis generalis" charakterem późniejszym, niż inne pisma w kodexie. — Na karcie odwr. 81ej jest ułomek listu, na karcie znów dalszej 913 powtórzony i nieco dalej ciągniony, z którego wnieść moż­naby, że i ten kodex był podobnie jak Os I. niegdyś własnością konwentu Duchaków Krakowskich 2. Na tejże samej 913 karcie odwrotnej, pismem owego medyka mistrza Piotra, którego rękę w końcu kodexu widzieliśmy, podana jest mała recepta przeciwko cielesnym pokusom krwi gorącej, pod tytułem: „Con­tra calores", w której zalecone modlitwy i umiarkowana żywność. Według różnych dat i wzmianek, w podanej powyżej treści kodexu przy­taczanych, miejscowość i datę kodexu oznaczyliśmy. §. 29. XXI. (Kodex B II.. z r. 1478, z Krakowa.) Bandtkiego kodex drugi pa­pierowy in 4to. Podał o nim wiadomość Bandtkie 3. Widzimy z tego, iź ko- „gister Alexander Yspanus qui fuit de septem artibus peritissimus, et qui sua scientia onines magistros su-,,jperamt, et hunc tractatum de lepra potenter dediscuit."— Czyż tu mowa o sławnym medyku i nauczycielu w Paduy Alexandrze Benedetti z Legnano, jaśniejącym w końcu XV. wieku, a zmarłym w r. 1525? czy też o Alexandrze Insulanus zwanym, sławnym naturaliście z XIII. wieku? 1) Jeszcze w r. 1790 w Stendalu, u Ackermana. Tytuł dzieła: „Regimem sanitatis, teu scholae salernitanae, de „conservanda bona valetudine, praecepta". Tłómaczono dzieło na wszystkie niemal języki, nawet na czeski. (Ob. Wachler, 1. c. II. p. 407.) ) Czytamy bowiem: „Spectabilis et famate domine benefactor meus graeiosissime! Salutis et tocius felicitatis „continuum incrementum in dies faveo, non secus, ac mihi ipsi a deo optimo maximorque. Noveritis, quod habui „latera modice deposita in cimeterio Sti Spiritus" ... Na pierwszem miejscu, zamiast „Noveritis" it. d. czytamy: „Querimoniam pono coram vobis, quod me imcio" i t. d. 3) „Zbiór Rozpraw", p. 200: i Jus pol. p. VII. G. dex obejmuje Summę Statutów Wiślickich, którą Bandtkie nazywa Regestrem! przez 16 kart ciągnącym się, choć cały kodex tylko 78 kart zawiera; da­lej Arbitrium Joroslai Archiepiscopi Statuta Kazimierza Wgo; Statut Wartski; przywilej żydowski i Statut Kazimierza Jagielończyka Piotrkowski, z r. 1447. Po rękopismie przywileju żydowskiego są słowa: „Expliciunt jura supra scripta ,,finita in Cracovia feria 5 proxima post conductum paschae, anno dni CCCC „quinquagesimo". Lecz po wprzód idącym Statucie Wartskim, ma być dopis: „Explicit liber polonici juris Millesimo CCCC septuagesimo octavo, in octava „Epiphaniae."— Wierszyki w końcu podają imie pisarza Macieja, i zwykłe w ówczas pisarzów zakończenie: „Finis adest operis, mercedem posco laboris". Mimo tych odmiennych i znacznie od siebie odległych dat, Bandtkie podaje, że cały kodex jedną ręką pisany. Jeśli tak jest rzeczywiście, to sądzić wy­pada, iż raczej cały kodex pisany jest w r. 1478, a data przy przywileju ży­dowskim, jest tylko przepisaną, tak jak była w oryginale. Wnieść to także można i z podobieństwa układu Statutu Kazimierza Wgo, który w tym kodexie zawarty, najbardziej zbliża się do układu kodexami D UT. i Os III. objętego, które są po roku 1470 pisane. §. 30. XXII. (Kodex Stron II. około r. 1478, niewiadomego pochodzenia.) Stron- czyńskiego kodex drugi, którego pisarz Piotr z Sieradza wymienia się, znany nam jest tylko z kilku o nim wzmianek autora „Przyczynku". Z tąd też tylko tyle o nim podać możemy, iź jest papierowy in 4to; że może być uważany za współczesny z poprzedzającym kodexem B II, gdyż zawierając w sobie Statuta Opatowieckie 1 Kazimierza Jagielończyka z r. 1474, oczewiście jest nieco później­ szym. Rozdziela Statuta Kazimierza Wgo na dwie Księgi, kładnąc w pierwszej 105 artykułów, jakoby dla Małej Polski (a raczej powszechnie) ważnych, a w dru­ giej, artykułów 44 w Wielkiej Polsce tylko popłacających, która to druga po­ czyna się od słów: „Et sic est finis primi libri: Sic incipitur liber secundus „Majoris Polonie". §. 31. XXIII. (Kodex D V. z r. 1484; pisany w Ziemi Łęczyckiej lub w Mazow­ szu.) Kodex Działyńskiego piąty tu nam opisać należy, jako przez nas w dziele niniejszem do Statutów Mazowieckich użyty, chociaż ani Kazimierza Wgo, ani Władysława Jagiełły prawodawstwa w sobie nie zawiera. Jestto kodex papie­ rowy in folio, kart liczący 48. Pismo w nim kilkorakie, z końca XVgo i początku XVIgo wieku. Papier i znak jego wodny w całym kodexie jednaki, z wyjątkiem karty ostatniej. Znak ów najpodobniejszy jest do tego, który w Tablicy XVII. Lelewela pod L. 53, lub też w Tablicy XVIII. pod L. 17, w drukach Ungle- rowskich znajdujemy. Filigran zaś karty ostatniej jest w drukach Hallera zwy- 1) Snadź przez pomyłkę, powiedziano w „Przyczynku" (1. c. str. 4.) „Opoczyńskie". kły, a podany u Lelewela w Tab. XVUltej Nro 4. Oprawa nowożytna, z po­czątków naszego wieku, w tekturę sztywną. Kodex ten obejmuje: lsze Statuta Mazowieckie, a mianowicie: a) na karcie 1szej: Statuta Xcia Zie­mowita IIIgo Pana całego Mazowsza, wydane w Sochaczowie; poczęte od słów: „Secuntur Statuta terre Mazowie per Serenissimum principem Dom. Semovithum „dei gracia Ducem Mazowie, nec non dominos et dignitarios, qui presentibus „interfuerunt, videlicet et alij quam plures nobiles, quibus hec Statuta „manifeste patuerunt. Acta sunt in Sochaczew, feria 2da post Dominicam Can-„tate Domino, sub anno domini 1377".— b) Siedm pomniejszych z różnych miejsc i lat Statutów Xcia Ziemowita IVgo na Płocku, wydawanych od r. 1387, ai do 1397, mieści się na karcie 3ciej i 4tej.— c) Statuta Panów Rad Xięcia Ziemowita IVgo z roku 1421; poczynają się na karcie odwr. 4tej, a ciągną do lltej.— d) Przy­wilej żydowski Bolesława Pobożnego Xcia Kaliskiego, potwierdzony i pomno­żony jak się zdaje, przez Bolesława Xcia Mazowieckiego na Warszawie, na kar­cie lltej i 13tej.— e) Statuta (z r. 1426) Janusza, Ziemowita Trojdena i Włady­sława Xżąt Mazowieckich; na kartach 14—16.— f) Uchwały Łęczyckiej i Mazo­wieckiej szlachty, w Łąkoszynie ustanowione, jedne z r. 1425go, drugie z r. 1434; kar. odwr. 16 do 20tej. 2re Kronika bezimiennego, której autor w innych rękopismach Chroniuszem się przezywa, od roku ochrzczenia Mieczysława I, aż do wypadków z r. 1410 prowadzona. Poczyna się na karcie 21ej, bez wszelkiego nadpisu, wprost od słów: „Anno domini Millesimo nonagesimo1 sexto" (sic). Kończy się zaś kronika na karcie odwr. 27mej podpisem: „Per me Johannem de Nyegloszowo 2 terre Lan-„ciciensis, sub anno domini M°CCCC°LXXX° quarto; die quarta mensis Julij. „Finito isto, sit laus et gloria Christo". 3cie Kazimierza Jagielończyka przywilej wcielenia do Korony Ziemi Gos­tyńskiej, z r. 1462, który ogłaszamy w niniejszem dziele, podany jest na karcie 28mej; w końcu którego znów taki sam, jak wyżej podpis, lecz z dnia 2go Marca 1484 roku. Dotąd wszystko jedną, rzeczonego Niegłoszewskiego ręką w kodexie pisane było. 4te Inną z XVIgo raczej wieku ręką, pisany jest na karcie odwr. 29tej i na 30tej, list Bernarda de Sacra Valle Doktora Dekretów do Jana Castri Ambrosii, traktujący o dobrym zarządzie domowych stósunków 3. 5te Na karcie 31ej czytamy nadpis: „Sequntur Statuta in Meidburg"; lecz pod tym napisem nie Magdeburskie prawo, lecz artykuły Statutu Opatowieckiego 1) Tak przez oczewistą podwójną omyłkę! W kodexie D I, kronika w tem miejscu przywodzi rok 916. 2) Niegloszów wieś, jest w dzisiejszym Powiecie Gostyńskim, nie daleko od Kutna. 3) Posiadam stary kodex, w którym obok różnych innych przedmiotów, znajduje się, przy powieści o Alexan- drze Wkim , list niniejszy, lecz różniący się dość często w wyrażeniach. Już nadpis w nim odmienny, brzmi: „Incipit epistola beati Bernhardi ad Raymundum nepotem suum militem, de modo et cura rei familiaris, re- „gendi se et familiom suam". O Janie nigdzie tam śladu nie masz.— Porówn, wyżej wiadomość o kodexie Ptrb. II. z r. 1474 są wypisane charakterem znów odmiennym, do szesnastowiecznego zbli­żonym, w których widać pewne małe różnice od textu ogłoszonego w Jus polonicum. 6te Dopiero na karcie 31 (odwr.) nieznacznie przyczepiono do powyższego Statutu zbiór sądowych Responsów, do prawa miejskiego Magdeburskiego odno­szących się. Pochodzą one snadź z orzekań Sądu Wyższego Teutońskiego Zamku Krakowskiego; gdyż w jednym z nich na karcie 34tej czytamy: „hoc est de for-„ma juris scripti Meydburgensis Castri Cracoviensis". Przełożenia rzeczy wąt­pliwej, i odpowiedzi na nie, na przemian idą; poczyna się zaś zbiór od słów: „Omnes cives, oppidani et villani subiecti juri Meydburgensi, recipiunt dant et „unam (sic) et eandem supellectilem: que autem sunt, que spectant ad supelle-„ctilem, vide. Ecce", it.d. Na karcie 35tej następuje mały system prawa niemieckiego, poczynający się od napisu większemi literami: „Sequitur compendiolum breve et valde utile, et „primo de testibus, sicut dicit et scribit Stus Augustinus. Qui occultat veritatem, et qui prodit mendacium, utroque reus est , it.d 1. Widzimy, iź to jest taż sama Summa, którąśmy av kodexie D I. spostrzegli folio 239, i którąśmy wy­żej 2 również z treści podali. Wyrażenie „de graniciebus", wznieca domniemanie, iź Polak był kompilatorem tego traktatu. Kończy się on na ostatniej karcie odwrotnej 48mej kodexu; lecz już na karcie odwrot. 46tej, pismo jednostajne, które widzimy od karty 31szej, urywa się, a dalszy ciąg, Rozdziału mianowicie 52go De emenda vulnerum, pisany już jest charakterem niezaprzecznie później­szym z XVIgo wieku, aż do końca. Na karcie odwr. 30tej, w miejscu próźnem, widzimy podpis, jakoby właściciela dawnego kodexu: „Jezus Maria, Johannes Llaszeczky Vice pallatinus Gnesnensis" 3. §. 32. XXIV. (Tom III. Kodex Wiślicya, około roku 1503.) Kodex niegdyś snadź własny Jakóba Uchańskiego Prymasa, zwany Wislicia, i pod tą nazwą z dawna przechowany w Warszawskiem Archiwum Metryk Koronnych, pisany na papierze, in 4to, kart wynosi 186. Kodex ten pod względem paleograficznym, i pod względem jego treści tak dokładnie jest opisany przez Lelewela 4, iź tego opisu tu niczem wzbogacić nie potrafimy, zwłaszcza po niektórych uwa- 1) W dziełku tem osobnych tytułów rozdziałowych większemi literami wypisanych nieliczbowanych, jest 65. Pierwsze dwa są: de testibus; 3. De graniciebus; 4. De prolocutore; 5. De querelis; 6. De hereticis; 7. De donacionibus; 8. De debiio mortue manus; 9. De etate carenlibus; 10. De introducendis citationibus; 11. De introducendis actionibus; 12. De golutione debitorum; 13. De scabinis et sentencijs;— .... 15. Defeodalibus. Rozdział ostatni: De locato et conducto. 2) Ob. wyżej str. XXXII. 3) Czy ten, którego wymienia (w Jus pol. pag. 359.) Statut Jana Alberta z r. 1496 (Joannes de Lasolki) Pod­komorzym Poznańskim?; czy też którego Niesiecki podaje w tymże roku Kasztelanem Wyszogrodzkim? (III. 43.); czy w reszcie ten, który w r. 1539 był z Sejmu przeznaczony Poborcą Ziemi Dobrzyńskiej? (Jol. leg. I. 555). 4) Księgi ust. str. 176. nast. gach Kazimierza Stronczyńskiego o rozmaitości charakteru w części ostatniej kodexu. To tylko powiedzieć winniśmy, iź część pierwsza tego kodexu jestto dawna z r. 1475 Metryka Mazowiecka Grodu snadź Wyszogrodzkiego. Część drugą stanowi Zbiór Statutów Ziemskich Kazimierza Wgo, Władysława Jagiełły, i Kazimierza Jagielouczyka, znanych nam z innych licznych źródeł, a na język polski snadź przy końcu 1 wieku XVgo wytłómaczonych, skoro zawierają Sta­tut Opatowiecki z r. 1474. Prócz tego podane są w tej części artykuły, w licz­bie 38, z rozmaitych (jak mówi rękopismo) Statutów zebrane, a w sądowej pra­ktyce potrzebne, któreto artykuły z innych źródeł nam nie są znane 2. Ta część kodexu nie tłómaczona, lecz pisana jest w r. 1503; jak widać z dodanej w końcu daty po Statutach Kazimierza Wgo, gdzie czytamy: „Tu sye dokonaly Statuta „krolya Kazymyerza Wyslici zlożone. Anno Domini 1503", tudzież po Statucie Nowokorczyńskim Kazimićrza Jagielończyka z r. 1465, gdzie czytamy podpis: „Konyecz Statut w Cracovie złożonych 3. Anno domini 1503". Ze bowiem data roku 1503 nie odnosi się do rzeczywistego złożenia t. j. ułożenia Statutów w Wi­ślicy lub w Krakowie, rzecz nader jasna. Że zaś w polsczyznie ówczesnej wy­rażenie „złożyć Statuta , nie znaczyło bynajmniej tyle, co tłómaczyć Statuta, jak mylnie sądził Lelewel 4, to również jasno wynika z osnowy tego samego właśnie rękopisma; a mianowicie z przytoczonego dopiero podpisu Statutów Ka­zimierza Wgo, i z podpisu Statutów Wartskich Władysława Jagiełły, który brzmi: „Konyecz Statut Krolya Wlodzyslawa w Warczye złożonych". Kazimierz Stronczyński, który, jeśli się nie mylę, w r. 1844 wydał tę drugą część kodexu Wislicyi, w wiernej litografowanej podobiznie (bez daty), nie mylił się więc bynajmniej, gdy z paleograficznych względów, (w istocie niewątpliwych,) utrzy­mywał, iź rzeczone Statuta w samym początku XVIgo wieku, a mianowicie przed rokiem 1510 pisane być musiały, i to ręką nawykłą jeszcze do rysów pis­ma piętnastowiecznego. W dziele naszem niniejszem tę tylko część kodexu mieliśmy na względzie; a dla tego nie cytowaliśmy jej pod nazwą Wiślicyi, lecz pod nazwą Tłómaczenia trzeciego (Tłom III.) jak wypadło je uważać z porządku chronologicz­nego tłómaczeń Swietosława z Wojcieszyna, i owego drugiego będącego w kodexie D I. Część tę, z wyjątkiem atoli Statutu Wartskiego, już dawno mamy drukiem ogłoszoną, przez Lelewela, w dziele Księgi Ustaw Polskich i Mazo- 1) Sądzę atoli, że tłómaczenie Statutów Kazimierza Wgo jest wcześniejsze od reszty; jest bowiem bez mała zgodne z tłómaczeniem tem, które się mieści w kodexie D I, a którego rękopismo, jak widzieliśmy wyżej, jest z r. 1455. 2) Są one tylko powtórzone w innym kodexie, Wileńsko-ŚtoJerskim, w którym jest odpis niniejszej części kodexu Wiślicyi. 3) W kodexie w tem miejscu położony przecinek (») nie takim jest przestankiem, jak u nas dzisiaj przecinek. W owych czasach używany jeszcze był często, jako teraźniejszy peryod (•), a mianowicie też i w tem samem Wiślicyi rękopiśmie, jak przekonywa tegóż samego Statutu artykuł 9. 4) Ks. Ust. str. 177 i 178. wieckich. Później już po Stronczyńskiego podobiznie, wydał ją całą w r. 1847 K. W. Wójcicki, w przerobieniu pisowni starożytnej na dzisiejszą 1. Część trzecia kodexu Wiślicyi, zawiera naprzód pewne do praktyki Sądów Ziemskich i Grodz­kich zastósowane uwagi i skazówki, pod tytułem: „Puncta in iudicijs terrestri-„bus et castrensibus observanda. Anno D. XLIIII°", następnie zaś różne kró­lewskie dekreta z dat rozmaitych od r. 1521 do 1549. §. 33. XXV. (Kodex Stojer.) Kodex WileńskoSwiętojerski z połowy XVTgo wieku, pisany na papierze in folio, kart 490 zawierający, opisany jest dokładnie przez Lelewela 2. Pisany cały jedną ręką, obejmuje w sobie trzy główniej rzeczy: lsze Część pierwsza jest niemal prostą kopią wszystkich owych Statutów, które stanowią część drugą kodexu Wiślicyi 3. 2re Część druga obejmuje polskie tłómaczenie ustaw, wiernie tego składu, jaki znajdujemy w zbiorze Łaskiego. 3cie W części trzeciej są: „ Ortelie Magdeburskie w Meydeburgu sądzone i po­pierane", Rozdziałów 270, między któremi jest i Krakowski ortel. Prócz tego znajdują się tu: a) formularze pozwów ziemskich, „podług biegu grodu Krakowskiego".— b) Skró­cone i na polski język przełożone Statuta Kazimierza Wgo, w układzie obejmu­jącym same tylko małopolskie artykuły, a mianowicie te, które zawiera kodex Os I. i Ptrb III. Są wydrukowane w Księgach ustaw Lelewela, obok Summy Swiętosławowej, w liczbie 98miu.— c) Roty przysiąg Rajców miejskich i ich sług, i Sołtysów tak, jako je panom swym i dziedzicom składają.— d) Formuły rugu, gajenia sądu, ortelów.— e) Formuły różnych aktów sądowych.— f) Regestr Sta­tutów, na początku kodexu będących.— g) Akt Zygmunta Igo ściągający się do listów i spraw o lasach, rzekach, borach Xięstwa Oświecimskiego i Zatorskiego, dyalektem czeskim.— h) Artykuły ustaw Króla Polskiego niektóre, zebrane z Landfrydu Szląskiego. §. 34. Prócz opisanych dotąd kodexów, wymienić mi należy jeszcze trzy następujące: XXVI. Kodex biblioteki Hr. Tarnowskich w Dzikowie, w którym znajduje się tłómaczenie Statutów Kazimierza Wgo, podobno toż samo z r. 1503, które w Wiślicyi jest zawarte.— Kopia późna bardzo tegóż tłómaczenia jest też w bi­bliotece Zakładu Ossolińskich we Lwowie. XXVII. Kodex Kormczej w Sofijskim soborze w Nowogrodzie, z wieku XVgo, w którym rękopismo tłómaczenia ruskiego Statutów Kazimierza Wgo w układzie 1) Nie widzę w texcie tym ścisłego wykonania owej zamieszczonej zasady: są też w nim ważne niektóre uchy­bienia w czytaniu rękopisma, pochodzące z niedostatecznego zrozumienia treści prawnej. 2) Ks. ust. str. 178 nast. Mnie samemu kodex ten nie jest znany. 3) Różnice obacz w Ks. ust. str. 168—173. najpodobniejszym do układu kodexów S V. D W. P II. Tłómaczenie to z nic dość dokładnej kopii Kanclerza Rumiańcowa, wydane jest przez Ces. Kommissyę archeograficzną w Tomie Iym Pamiątek zachodniej Rusi. XXVIII. Kodex biblioteki Ordynatów Zamojskich, podobnież zawierający rus­kie Statutów rzeczonych tłómaczenie z XVs° wieku. Zaledwo słabe tylko wzmianki o tych trzech kodexach doszły mię; z tego więc powodu, prócz przytoczenia onychże, nic innego w stanie nie jestem podać. ROZDZIAŁ TRZECI. MNIEMANIA, JAKIE BYŁY DOTYCHCZAS O STATUTACH KAZIMIERZA WIELKIEGO. §. 35. Gdzie wymiar sprawiedliwości publicznej nie był w ręku uczonych jurystów stale i wyłącznie na sęstwie urzędujących, lecz w ręku wybranych obywateli, którzy, jakoby organ sumnienia publicznego, swe wyroki wydawali, tam mogła panować słuszność, mogło silnie żyć i kwitnąć prawo, prawo główniej zwycza­jowe ; lecz umięjętność prawa zwykle w zaniedbaniu była. Mniej też tam widać znajomości praw pisanych, i mniej staranności o ustawy nawet krajowe. Tak atoli było niegdyś w Polsce; a z tąd nie dziw, co mówi Kanclerz Łaski iź ustawy dawniejsze za jego czasów w Polsce tak zaniedbane były, źe zaledwoby dwóch lub trzech znakomitszych znalazł, którzyby ustawy krajowe dokładnie znali, a może żadnego, któryby je razem zebrane w całości posiadał. Po ŁAsiam zna­leźli się zbieracze i układacze ustaw, znaleźli się później nawet porównywający naukowi systematycy; lecz krytyków dawne Statuta wyjaśniających, a zwłaszcza podających ich historyczne stósunki i rozwinięcie, nie było wcale 2. Nikomu daw­niej na myśl nie przyszło, brać pod ściślejszą uwagę i rozbiór tak ważne a zara­zem trudne do należytego zrozumienia Statuta Kazimierza Wgo. Tak zwany Statut Wiślicki, upowszechniony drukiem w dwóch wydaniach z XVgo, a w trzeciem 1) Ob. Łaskiego zbioru prooemium; tudzież Króla Alexandra przemowę. fol. verso 6. 2) Coś podobnego miał na myśli Jędrzj Suski, autor kilku pomniejszych pism prawniczych, w początku wieku XVIIgo piszący, lecz myśli w czyn nie zamienił. Mówi on bowiem w dziełku: „Deklaracya Statutów koron­nych o rozdawaniu dygnitarstw kościelnych i beneficyj ruskich", w dedykacyi do Mikołaja Spytka Ligęzy wy stosowanej :„... zebrałem nie mało lukubracyj swoich około wykładu prawa naszego koronnego, które pra-„wo, acz ich przede mną wiele ludzi zacnych i godnych spisowało, i do kupy zbierało, ale się tego prawa „naszego żaden expositor do tego czasu nie znalazł Bo do tego trzeba człowieka, któryby umiał nie „tylko pa trias leges, ale też canonicas et imperiales, i do tego żeby miał wiadomość kronik pol­skich i wiedział przyczynę, dla czego które prawo urosło". A ten wykład prawa jest bardzo potrzebny, a zgoła „bez niego Statuta nasze nie są smaczne do czytania; siła się ich na nim zawodzi, kiedy go nie tak wykłada, jako ma być rozumiano. Mam ja tego nie mało; ale to wszystko wydać do druku, jest praca niezmierna, a „koszt nie mojej chudej kondycyej, który majętnostkę niewielką mając", i t. d. (z Babic dnia 8. Czerwca ,,1611)— Zawdzięczam wiadomość o Suskim, uczonemu i zacnemu Józefowi Muczkowskiemu. H lviii (w Łaskiego Zbiorze) z początku XVIgo wieku, w nikim nie obudzał wątpliwo­ści, ani pod względem jego pochodzenia, ani też pod względem żywiołów z któ­rych powstała owa mieszanina popłacająca w sądowej praktyce, i przyjęta w resz­cie w Volumina legum. §. 36. W czasach nowszych dopiero, wzniecony między naszemi uczonemi spór o prawie Rzymskiem w Polsce, popchnął ich do ściślejszego brania na uwagę textów rzeczonego źródła. Pierwszy Czacki począł się na nie krytyczniej zapatrywać, znalazłszy powód w rękopismach, które miały osnowę odmienną od textu pospolitego drukowanej wul­gaty. W dwóch pismach, a mianowicie w rozprawie: Czy prawo Rzymskie było „zasadą praw litewskich i polskich?, tudzież w rozprawie 1 o: źródłach praw, które miały moc obowiązującą w Polsce i Litwie", on pierwszy silniej zwrócił uwagę na to, że text znanej wulgaty Statutów Kazimierza Wgo, nie jest autentycznym; źe mianowicie przemowa królewska jest późniejszym z wieku XVgo a z pióra Jakóba Zaborowskiego pochodzącym przetworem 2. Dostrzegł on i wskazał, że były osobne tego Króla dla samej Wielkopolski ustawy, 3 źe w artykułach przez Ła­skiego podanych, przeróżny jest nie tylko styl, lecz i sposób pisania, tak, iź je poczytał raczej za zebrane z różnych czasów wyroki panujących, i upatrywał podobieństwo formy niektórych 4, do dawnych praw czeskich 5. Odkrycia swoje i spostrzeżenia Czacki doniósł, lecz ich niczem, a nawet wydaniem samegoż źró­dła swych pomysłów nie poparł. Zwrócił atoli pierwszy uwagę i zaostrzył cie­kawość uczonych badaczów prawdy; pchnął ich na drogę dalszych poszukiwań, i rzucił nasienie owoców później dojzrzeć mających. Poczęła się rzecz nieco więcej wyjaśniać, gdy Hipolit Kownacki w r. 1820tym z dawnego rękopisma kodexu Sier III. ogłosił 6 wyłączne wielkopolskie Statuta Kazimierza Wgo, które też w rękopismie tem podane są za Statuta w Piotrko­wie wydane 7. Znalazł się tu dobór, i szyk, i często text artykułów odmienny od artykułów tych wmięszanych w wulgatę; a żałować tylko przyszło badaczom praw ojczystych, iź rękopismo niedokończone, urywa osnowę Statutów w po­środku 27go swego ustępu. Kownacki, który nie zdołał należycie rękopisma od­czytać, i ogłosił je przepełnione błędami użytek ogłoszenia tamującemi, nie był 1) Ob. Dzieła Tadeusza Czackiego, ed. Pozn. Tom. III. str, 81. i nast.; 493. i nast. 2) Tamżo, str. 509. 3) str. 107 i 513. tamże. 4) Artykułów mianowicie, które przykłady sporne z imienia przytoczonych osób, (Petrus, Joannes, Falco,) podają. 5) str. 509. tamże. 6) Ob. Pamiętnik Warszawski, Tom XVII. str. 137 i nast. Tom XVIII. str. 193 i nast. 7) Ob. wyżej w §. 24 wiadomość o kodexie Sierakowskiego. też w stanie należycie zgłębić przedmiotu, i odgadywać nastręczających się wąt­pliwości dalszych. Skończył na prostem powiedzeniu, iż Wielkopolska, mogąc mieć swe osobne zwyczajowe prawo, mogła też mieć swój osobny Statut, i że ten Statut dawniejszym jest od Wiślickiego. Gdy zaś kodex przez tego wydaw­cę przeglądany, obejmował prócz tego dwa inne Kazimierzowskich Statutów frag­menta 1, które się między sobą układem artykułów różniły, przeto, nie zadawszy sobie pracy ściślejszego onychże porównania, poczytał je za dwa osobne prawo­dawcze dzieła. Nie spostrzegł, iź fragment kodexu drugi, obejmował też same co pierwszy artykuły, lecz je miał ułożone według abecadłowego porządku napi­sów; nie spostrzegł, iź w jednym fragmencie mogło nie być artykułów w dru­gim znajdujących się, dla tego właśnie, iź oba były tylko ułamkami Statutów niedokończonemi; a z tąd uznawszy je za oddzielne, i różne dwa Statuta, ów abecadłowy poczytał za dawniejszy nieco, przez Kazimierza Wgo Małej Polsce nadany, zaś pierwszy, za Statut właściwy Wiślicki. Już wtedy pobudzonym był uczony Jan Wincenty Bandtkie w Warszawie, do gromadzenia dawnych rękopism Statutów, i miał myśl wydania z czasem onych­źe krytycznego 2. Lecz wiele upłynęło lat, zanim tę pracę wykończył. §. 38. Tymczasem Joachim Lelewel, w roku 1824 z trzech różnych rękopism, z któ­rych dwa już znał Czacki, ogłosił drukiem text polskich z wieku XVgo i XVIgo przekładów prawodawstwa dawnego polskiego 3. Jeden zaś z nich, a miano­wicie przekład między rokiem 1435 a 1448 dokonany 4 przez Magistra i Dokto­ra Xdza Świętosława z Wojcieszyna , stał się przeważną podstawą nowego hi- 1) O tych, także ob. wyżej wiadomość w §. 24. 2) Widać to ze wzmianki Lelewela, w Księg. ust. polsk. i mazow. stron. 183. 3) W dziele: „Księgi ustaw polskich i mazowieckich" i t. d. Wilno, 1824 in 4to. Prócz Statutów Kazimierza Wgo są tam podane i Władysława Jagiełły Wartskie z roku 1423, i Xiążąt Mazowieckich od r. 1377 do 1426 bieżące, i Kazimierza Jagielończyka Statuta przetłómaczone. 4) Tłómacząc Statut Wartski z r. 1423, Świętosław w swym dopisku podaje, iż Statut ów ogłoszony został na sejmie powszechnym w Warcie roku 1434, w końcu Października. Jakkolwiek data ta jest mylną, przecież musiała być wcześniejszą od chwili w której pracy dokonywał. Z drugiej strony, tłómaezył oczćwiście przed r. 1449, skoro rękopismo jego przekładu, ręką innego pisarza kreślone, jest z roku tego. Co do osoby samego Swiętosława, tyle mi tylko wiadomo, iż w Akademii Jagielońskiej w roku 1426 pod dziekanstwem Zygmunta z Pyzdr otrzymał stopień Bakałarza sztuk wyzwolonych, a stopień Magistra w roku 1429 pod dziekaństwem Jana z Jastrzębia. W obudwóch razach kollegą mu był Sędziwój z Czechel. (Ob. Muczkowskiego Librum promolionum, p. 18 i 21.) Że był Professorem w tymże Uniwersytecie, uczy nas Wiszniewski, (Hist. lit. V. 373. n. 59.) W roku 1449 już był w Warszawie kościoła Ś. Jana Kustoszem, jak uczy wzmianka pisarza Mikołaja Suledy, w rękopiśmie tłómaczonych Statutów. W r. 1453, gdy siedział na Zjezdzie prawodawczym Xcia Bolesława Warszawskiego w Zakroczymiu, był już Dziekanem. (Ob. Jus pol. p. 440.) W r. 1462, będąc Archidyakonem Warszawskim, obstawał jako prawny obrońca za sprawą Xięcia Konrada syna Bolesławowego, w sądzie lennym w Piotrkowie przez Króla posadzonym, a to w to­warzystwie Mikołaja z Mierzenic Kanonika Płockiego, i Pawła Doktora Dekretów. (Długosz, XII. 303.) Wspo­mina go tu Długosz Archidyakonem Warszawskim „in ecclesia Posnaniensi", jako przy tej godności w Ka­tedrze dyecezalnej Poznańskiej między Kanonikami policzał się. Pochodząc z Wojcieszyna, wsi pod War­szawą między Babicami a Borzęcinem leżącej, był Mazurem. H. storycznego zbadywania prawodawstwa Kazimierza Wgo. Tłómaczenie to podaje Statuta rzeczonego Króla rozłożone w dwie księgi. W jednej zebrane są ustawy obowięzujące powszechnie w całem ówczesnem państwie; w drugiej są wyosob­nione te, które pierwotnie dla samych tylko Wielkopolan wydane, w tych wiel­kopolskich Ziemiach z razu wyłącznie popłacały. Lecz w Świętosława księdze pierwszej są przybrane i takie niektóre artykuły, które właściwie do wielkopol­skiego Statutu należały, a które z księgi drugiej do pierwszej przejęto dla tego, iź przeszły w powagę powszechnie obowięzujących. Z tąd Swiętosław tych prze­niesionych do pierwszej księgi artykułów, w drugiej nie powtarza, lecz tylko ich właściwe porządkowe miejsce między drugiemi wielkopolskiemi oznacza, od­sełając do ich wprzód przełożonej osnowy. Z tąd teź przepisy w księdze dru­giej w całej rozciągłości podane, oznacza Swiętosław bądź za zbyteczne, bądź też za uchylone, słowem za „niedzierzątne" , jak się wyraża, to jest za nieobowięzujące, które tylko dla tego jeszcze w księdze osobnej zestawiano, aby była o nich wiadomość, aby ich pamięć całkiem nie zaginęła, i aby jako prawo zwy­czajowe utrzymywały się, jeśli z resztą przepisy inne obowięzujące nie są im przeciwne 1. Rozkład ten artykułów, popłacających i niepopłacających u Święto­sława przypisał Lelewel rzeczywistemu takiemu rozporządzeniu prawodawcy Ka­zimierza Wgo na sejmie Wiślickim z roku 1347; a oparty na tej, jakoby od Świę­tosława czerpniętej wiadomości, w rozwinięciu pierwotnego pomysłu Czackiego, rzucił tu i swoje dalsze wnioski. Osobność Statutu dla Wielkopolski wykazała się już jawnie nietylko przez Statut Piotrkowski w kodexie Sier III. zawarty, ale jeszcze dokładniej, przez wydzielenie go u Swiętosława w księdze drugiej. Prócz tego, w kodexie Wi-ślicyi i Swiętojerskim, z których text tłómaczenia Statutów Kazimierza Wgo Lelewel zarazem w dziele rzeczonem ogłosił, odznaczona jest osnowa Piotr­kowskiego Statutu przez to, iź w nich od 114go artykułu do końca, bez przy­mieszki, też same co u Świętosława w księdze drugiej wchodzą artykuły. Na­stręczała się myśl sama z siebie, że podobnie jak Wielkopolska, tak też i Ma­łopolska swój oddzielny Statut miała. W artykułach księgi pierwszej są niejedne, które treścią swoją tak samo wskazują geograficznie należność swoją do mało­polskich prowincyj, jak artykuły Statutu Piotkowtkiego, należność ich do Ziem 1) Zaczyna Świętosław księgę drugą tak: „Seguitur liber secundus pro Magna Polonia continens Statuta Kazi-„miri residua. Zbytnia kapitula alibo ustawienia praw Króla Kazimirowych, ze wtórych ksiąg alibo Polszcza-„nom osobnie w Polskiej Ziemi popisanych, mimo ta co już z pierwemi złączona a popisana mocno dzierżeć", „stoją tu prze ich wiedzenie, aby dawnoici nic nie zapamiętano, jako przerzeczono jest, polski popisana, te opuś­ciwszy, co z nich przebrawszy, między dzierźątnemi są położona, i z pierwemi janako mocno mają być dzier-„żana".— Kończy zaś księgę tę słowy: „Tu koniec wtórych ksiąg praw Króla Kazimirowych a zbytnich ustawień, przebrawszy godziętne ku dru­,,gim w pierwszych księgach przyłączone, jei janako z niemi mocne mają byó dzieriane; ale nie te zbytnie} bo „ustawienie jest, iż w janem Królestwie jano prawo i jena moneta ma byó; aczkole przy nich, ale nie prze­ciw jim, mogą być inne obyczaje". wielkopolskich. Co większa, wyosobnienie tak jawne Statutu wielkopolskiego, ułatwia wydzielenie i małopolskiego odrębnego Statutu. Wszakże Swietosław ukończywszy księgę pierwszą mówi: „Koniec praw Kazimirowych z obojich „ksiąg zebranych" i t. d.; więc gdy z księgi jego pierwszej, t. j. od owego Statutu z dwóch ksiąg zebranego, odtrącimy przejęte weń artykuły wielkopol­skie, reszta pozostała, będzie Statutem małopolskim, w który jednak może nie­jedne nowe rozporządzenia w Wiślicy dodano. Tak bowiem rozumując Lele­wel, ze słów dopiero co podanych Świetosława wyrozumiał nie co innego, jak tylko to, że sam Kazimierz Wielki w Wiślicy z obojga ksiąg prawodawstwa Wielkiej i Małej Polski, zebrał jeden Statut Wiślickim zwany: wtrącił nawet przy tem uczony autor do słów przytoczonych Świetosława, nie znajdujące się tam w istocie słowo: „w Wiślicy". Statut skrócony znajdujący się w końcu Swiętojerskiego kodexu, a właśnie te tylko artykuły obejmujący, które po odtrąceniu wielkopolskich, w księdze pierwszej Świetosława pozostają, oka­zał się tem większą skazówką oddzielności małopolskiego pierwotnego Statutu". „Utrzymywał więc Lelewel, że, były dwa Statuta, wielkopolski i małopol­ski, wcześniejsze od prawodawczego sejmu Wiślickiego z r. 1347: że na sławnym tym sejmie nie zgotowano nic innego, jak tylko prostujące zgodność porówna­nie tych dwóch Statutów, z małemi może nowemi przydatkami. Zdaniem jego, dla wyzupełnienia jednego Statutu powszechnego dla całego Państwa, przybrano do Statutu małopolskiego pewną część przepisów z wielkopolskiego, a resztę odrzucono: zdaniem jego, utworzony tym sposobem Statut Wiślicki był takim, jakiego osnowę podaje Świętosław w księdze pierwszej, nie zaś takim, jaki się nam dostał w wulgacie Łaskiego. Co się tycze wspomnianych dwóch Sta­tutów dawniejszych, uznał uczony autor potrzebę śledzenia ich dawności i po­chodzenia, na drodze ścisłej krytyki historycznej. W tem jednak dziele nie jął się jeszcze tej pracy, lecz tylko ogólnie podał do owego dociekania służyć mające następujące jakoby pewniki: 1sze. Statuta owe, jako po łacinie zredago­wane, są z czasów chrześciańskich, a zatem przynajmniej po roku 1000 pi­sane. — 2re. Są one z różnych prowincyj, niejednostajne, i często innemi słowy wyrażone; więc są z czasów, gdy Polska za potomków Krzywoustego, pod róż­nemi panującemi osobne miała dzielnice, t. j. od r. 1140 do 1333. - 3cie. Lecz są w Statutach tych obudwóch niektóre przepisy, tak co do treści zupełnie zgodne, jako też co do brzmienia wyrazów; słowem, przepisy wspólne. Te więc ustawy wspólne musiały być wydane w czasach poprzedzających zgon Krzy­woustego, a zatem między r. 1000 a 1140". Jakkolwiek krótko i ogólnie rzucone, było to przecież pierwsze bystrzejsze i śmielsze zapuszczenie się w genezę prawodawstwa Kazimierza Wgo, z którem wystąpił Lelewel w dziele rzeczonem. Głębszy i obszerniejszy rozbiór przed­miotu tego pragnął zdać na innych, którzy mianowicie tak jak Jan Wincenty Bandtkie, mieli wtedy pod ręką najznakomitsze do podobnej pracy zasoby, w przeważnych rozmaitych dawnych rękopismach. Lecz gdy po upływie lat kilku nikt się w tę badawczą drogę nie puścił, wystąpił Lelewel z nową w tym samym przedmiocie, a nierównie obszerniejszą pracą. §. 39. Powtórne jego badania prawodawstwa Kazimierza Wgo złożone są w księ­dze, Avydanej w Warszawie w roku 1828, pod ogólnym tytułem: „Początkowe „prawodawstwo polskie". Składa się dzieło to z dwóch osobnych, i pierwiastkowo też osobno ogłoszonych wywodów 1. Pierwszym jest: „Historyczny roz­biór prawodawstwa polskiego cywilnego i kryminalnego, do czasów Jagielońskich"; drugim: „Krytyczny rozbiór Statutu Wiślickiego". Drugie to pismo, część drugą stanowiące, odnosi się główniej do przedmiotu, o którym tu traktujemy. Ob­szerna zaś jego osnowa streścić się da w następujących głównych jego zarysach. „Przewartowanie kilku łacińskich kodexów Statuta Kazimierza Wgo zawie­rających, a mianowicie tych, które my w niniejszem dziele znakami SV. D II. D III. w ślad J. W. Bandtkiego oznaczamy, przyczyniło się do utwierdzenia autora w przekonaniu o osobności Statutów wielkopolskich i małopolskich, z któ­rych zlewek prawodawstwa Wiślickiego w r. 1347 nastąpił. W kodexach bo­wiem SV. i D II. jest osobna w Statutach Kazimierza We0 „Rubrica de Magna Polonia", która choć tylko część pewną artykułów wielkopolskich obejmuje, przecież jawnie świadczy o odrębności wielkopolskiego prawodawstwa. W kodexie zaś D III. widoczność ta przez to się potwierdza, iż w układzie Statutów w nim podanych, choć nie są wyróżnione osobnym rozdziałem i tytułem, ar­tykuły wielkoplskie wszystkie bez przerwy razem są w część końcową Statutów włożone, po poprzedzających je samych i nieprzymięszanych małopolskich". (§§. 1-10.) „Kozważając treść owych dwóch Statutów osobno, wykrywa autor z samej tejże treści ślady naprzód wielkopolskiego Statutu prowincyonalności; wytyka nadto onegóż odrębną zewnętrzną cechę w formułach i składzie artykułów, cechę, która się we wszystkich tego Statutu artykułach jednostajną okazuje, a która tem sa­mem świadczy, iź prawodawcy przy układzie tego Statutu w nową formę prze­lali ustawy z różnych czasów pochodzące, i pewnie różnym terminem wyrażone. Treść zaś krótką ich przepisów cywilnych, processualnych, i karnych podawszy, wskazuje autor, że za radą Jarosława Arcybiskupa i innych prałatów i Panów z Wielkiej Polski, Statut ten uchwalony został za Kazimierza Wgo dla Wielkopolanów w Piotrkowie. Widać to ze wstępu Statutu o tem wzmiankującego, który do niego samego wyłącznie, nie zaś do innego należy. Wspomina bowiem radę Gnieźnieńskiego Arcybiskupa i wielkopolskich Prałatów i Panów, a w kodexie 1) Osobno były naprzód podane w Rocznikach Warszawskiego Towarzystwa przyjaciół nauk. Całego zaś razem dzieła wyszła nowa edycya w Poznaniu w r. 1851, stanowiąca 3ci Tom dzieła: ,,Polska wieków średnich". Sier III. i D II. (z których pierwszy miejsce Zjazdu prawodawczego w Piotrko­wie podaje) przy Piotrkowskim Statucie tylko jest położony. Połączenie go w innych kodexach z innym, z małopolskim wstępem, jest uchybieniem później­szych kompilatorów. Gdy zaś w jednej z ustaw tego Statutu naznaczony jest termin biegnącej dawności od Niedzieli Laetare roku 1347, (t. j. od dnia wska­zanej przez Długosza daty Zjazdu Wiślickiego,) Jarosław zaś był Arcybiskupem od r. 1341, przeto zdaniem autora, albo w Statut Piotrkowski datę tę na sej­mie Wiślickim dopiero dołożono, albo też oczekując prawodawczego dla całego Państwa sejmu Wiślickiego, wcześniej już w Piotrkowie datę naprzód wiadomą prawodawczych powszechnych obrad naznaczono za termin. Cokolwiek bądź, Statut wielkopolski wcześniejszy od Wiślickiego sejmu, uchwalony był w Piotr­kowie między rokiem 1341 a 1347". (§§. 11—15). „Statut małopolski, którego prowincyonalność również się z treści kilku ustaw jawnie maluje, przy pomocy oddzielenia Statutu Piotrkowskiego, i przy skazówce Śwtętosława, staje się co do jego odrębności niewątpliwym. Lecz co do formy zewnętrznej" jego artykułów, widać wielką rozmaitość, której niepośledzisz w Statucie Piotrkowskim. Odróżnił w nim autor mianowicie trojakiego ro­dzaju artykuły. Jedne mając charakter rzeczywistych prawodawczych przepisów, rozciągają się w szerokie wstępy i motywa. Drugie ten sam ustawodawczy ma­jąc charakter, są zwięzłe, bez wstępów, albo z bardzo krótkiemi wstępami. Trze­cie nie mają wcale charakteru ustaw, lecz raczej podobne są do sądowych wy­roków na pewne oznaczone zawiłe przypadki, („in tali casu") decyzyę Sędziów podających. Swoje ustawy nazywają w ogóle Małopolanie: leges, statuta, constitutiones, odrzucając zdaniem autora umyślnie nazwę „edictum", której się by­najmniej w swym Statucie Wielkopolanie nie chronili, używając jej obok nazwy „Statuta". Orzeka też artykuł zaraz pierwszy Wiślicki, iź ustawy wydane obec­nie nie mają się stósować do czasów przeszłych, lecz do obecnych i przyszłych. Z kąd widać, iź w Wiślicy artykuły małopolskie znacznemu uledz musiały prze­robieniu, lecz źe mimo tego zostały w nich widne ślady, iź w różnych czasach są pisane, przez różnych panujących uchwalane. Kilku też w jednej całości artykułów gromadki czyli snopki uderzającym sposobem w Statucie małopol­skim okazują się 1, a przy zbieraniu takowem stycznych artykułów, widać w Sta­tucie Wiślickim z początku większą staranność, później zaniedbanie i zamęt. Co większa, z owego zlewku nastały w Statucie liczne sprzeczności w samych rozporządzeniach prawa, i powtarzania artykułów jednę rzecz opiewających, które autor wykazuje. Tę tak niesforną w sobie co do treści i formy księgę małopol­skich ustaw zebrał Kazimierz W. wraz z Panami na wiecu bądź prowincyonalnem, bądź powszechnem, snadź w Wiślicy. Małopolanie może się tym końcem wprzód 1) Taki snopek stanowią np. artły 64—67 Zwodu naszego; inny znów artykuły 38—41; inny artykuły 89—91; i inny nareszcie artły 92—93, tudzież 101—102. w Wiślicy zgromadzili, zanim w roku 1347 powszechny tamże Zjazd nastąpił: może też już na samem wielkiem owem powszechnem wiecu w r. 1347 wprzód na prędce swoje zebrali Statuta, aby je pokazać Wielkopolanom przybywającym ze swojemi Piotrkowskiemi. To pewna, zdaniem autora, iź ten ich zbiór wy­przedził ostateczne dzieło prawodawcze wielkiego Wiślickiego sejmu, na który­to sejm i Wielkopolanie i Małopolanie zjechali się". (§§. 16—25.) „Według tego co się dotąd powiedziało, Statuta które sobie Wielkopolanie w Piotrkowie, a Małopolanie gdzieś w swej prowincyi złożyli, obadwa osobne mające wstępy czyli manifesta królewskie, nie były dopiero wtedy wymyślone, lecz były tylko z dawniejszych zabytków prawodawstw prowincyonalnych zło­żone, i w Piotrkowie składniej, a w Małopolsce mniej zgrabnie co do formy i szyku przekształcone. Najważniejszym przedmiotem badania jest tedy wykrycie bliższego pochodzenia i dawności zabytków owych przejętych w rzeczone Statuta". W dziele swem dawniejszem, jakto widzieliśmy, autor nie wchodząc w rzecz bliżej, rzucił tylko do takiego wykrycia prowadzić mające ogólne trzy pewniki, według których pozwalał domyślać się w Statutach wielkopolskich i małopol­skich, śladów prawodawstwa aż nawet Bolesława Chrobrego. W tem zaś póź­niejszem pismie umiarkowanszy zakres ich dawności położył. Bo choć upatrzył w jednym małopolskim artykule 1 ślad znajomości ustawy Henryka Brodatego, lubo przypuścił, iź w małopolskim Statucie, jest kilka takich artykułów, które temuż Xięciu przypisać można 2, przecież pochodzenie zabytków ustaw przeję­tych w dwa prowincyonalne Statuta, przyznaje głównie czasom i reformatorskim pracom Władysława Łokietka. §. 40. „Od czasu śmierci Bolesława Krzywoustego mnożące się przywileje dawane kościołom, panom, miastom i wiejskim osadom, które od wielu zwyczajnych publicznych ciężarów i od zwykłej jurysdykcyi uwalniały, uważał Lelewel za upadek prawa narodowego, za upadek kraju. Władysławowi Łokietkowi, zwłasz­cza od czasu przywdziania królewskiej korony w r. 1319, przypisuje autor ra­towanie kraju z owego zamętu, i restauracyę prawa narodowego, z powodu, iź mo­narcha ten, choć niemniej przywilejów wydawał, jak dawniejsi Xiąźęta pojedyn­czych dzielnic, to przecież zwierzchnią jurysdykcyę zawsze sobie warował. Tym sposobem oblókłszy Łokietka charakterem głównego Króla reformatora, wszystko, cokolwiek w Statutach trąci reformą dawniejszych stósunków i powagą maje­statu królewskiego, przyznaje autor temuż monarsze". (§§. 32— 40.) 1) W art. 46 naszego Zwodu; a to dla tego, iź Długosz (VI. 660.) świadczy o zniesionem przez Henryka „po- mocnem, virginale i vidmle", a ów artykuł o zniesieniu Treszcznego mówi. 2) Mają-to być Zwodu naszego artły 28,29,33, 57, 71, 72, 83, 103, 112; a to znów z tąd, iż Długosz, (l. c.) mówi o Henryku, jako za radą Biskupa i Baronów mądrze rządził, ustawy przeciw zuchwalcom wydał, a złodziejów i potwarców wytępił. (Ob. Lel. Pocz. praw. pol. p. 122 i 123.) „Mówi Długosz 1, źe Łokietek po obrządku koronacyi, wydał różne konsty­tucye i edykta, zwłaszcza względem ubezpieczenia dróg publicznych od łotrów, źe prócz tego wydał edykt, aby insignia królewskie z Gniezna przeniesione w Kra­kowskim zamku przechowywane były. Z tąd wnosi Lelewel , iź nazwanie ustaw Łokietkowych rzymskocesarskiemi terminami „Konstytucye i Edykta", jest szcze­gólniej cechującem prawodawstwo jego, jako majestatyczną dostojnością odzianego. Te ustawy sejmu koronacyjnego o poskromienie łotrostw zaginęły w prawdzie, lecz się odszukać dadzą iene konstytucye i edykta". (§. 41.) „Dawnym zwyczajem Xiąźąt Polskich, Władysław Łokietek objeżdżając licz­niejsze pod nim będące Ziemie, i w nich z Panami wiecując często, miał spo­sobność na owych wiecach dla każdej Ziemi takie wydawać edykta, jakie na Zjezdzie koronacyjnym dla całego Państwa ogłosił. Wtedy miał sposobność re­staurowania z dawnego nieładu ustaw narodowych, i upominania o nietykalność narodowego obyczaju. Wtedy, jako najwyższy Sędzia, rozstrzygał wątpliwe sprawy sądowe; a te jego przypadkowe decyzye, Małopolanie później, gdy za Kazimie­rza Wgo spisywali swój Statut, zbierali w jednę osnowę, poodmieniawszy tylko rzeczywiste nazwiska stron, na dowolne inne imiona. Owe przeto do wyroków podobne artykuły w Statucie Małopolskim, są-to Łokietka wiecowe decyzye; bo takie wyroki nie mogły zjawić się kiedy indziej, tylko wtedy, gdy wśród zwątlenia narodowego prawa, mnożyły się niepewności 2.— Mógł takie wyroki dawać Kazimierz W., mógł i Przemysław koronowany; koniecznie zaś ogłaszać je musiał Łokietek, daleko dłużej nad reformą pracujący i miłowany od na­rodu". (§. 42.) „Ucierał się Łokietek z duchowieństwem, to wtedy, gdy szło o konfiskatę dóbr Alberta Wójta, to znów wtedy, gdy Nankierowi, za śmiałe wystąpienie w prawach kościoła Krakowskiego, policzek wyciął. Więc jako nieprzyjaciel przy­wilejów, obrońca prawa powszechnego, on pewnie na wiecu prowincyonalnem za zdaniem szlachty, wydał ustawę w tym duchu, o przestrzeganiu właściwej sądowej polskiej lub teutońskiej jurysdykcyi, o poddaniu podpalaczów i gwałtow­ników pod Sądy Ziemskie, i o przepadnięciu zaniedbanego przywileju niemiec­kiego prawa; czyli źe od niego pochodzą artykuły małopolskie Statutu, które o tem traktują 3. Dla tego też, owe artykuły stanowią razem logiczną całość ustawy jednolitej, dmą powagą Baronów i szlachty, i używają terminu wieczy­stego jej zastrzeżenia „decernimus perpetua observandum". (§. 43.) „Łokietek krzywdzony przez drapieżne łakomstwo na kraje polskie Krzy­żaków, dochodzić musiał krzywd swych orężem, i wojnę bądź prowadzić, bądź 1) IX. 971—973. 2) Tylko art. 43. w sprawie Łncyi Jawność oznaczający trzechletnią, uznaje autor za dawniejszy jeszcze. (str. 330. 357.) 3) Zwodu naszego artły; 64. 65. 66. 67. I się gotować do niej. Niewątpliwie więc, zdaniem Lelewela, Król ten jako arty­kuły prawa militarnego przypominał 1, tak też majestatyczną powagą ogłosił usta­wę powszechną, w obudwóch więc tćź Statutach, małopolskim i wielkopolskim objętą, aby Avojenni ludzie wszelkiego stanu, w swych przechodach po kraju nie dopuszczali się gwałtów 2. Taką obudwóm prowincyom wspólną ustawę, mógł w prawdzie i Kazimierz W. wydać, lecz ten, jako przyjaciel pokoju, mniej miał po­wodów do dbania o przechody wojsk, niż Łokietek pod namiotem siwiejący. (§. 41.) §. 41. „Lecz wszystko co dotąd powiedział o prawodawstwie Łokietka, sam autor uznałby za wątłe domysły, gdyby, jak mówi, nie umiał ich wesprzeć oczewistemi wypadkami". „Przy końcu panowania swego, zagrożony Władysław Łokietek srogą wojną od Krzyżaków przez Niemców i Czechów popieranych, przyrządzał do niej siły krajowe. Zwołał więc zjazd powszechny wszystkich Ziem swoich na dzień 14ty Czerwca 1331 roku do Chęcin, i tam z Prałatami i Baronami radząc „o wojnie z Krzyżakami i o załatwieniu spraw publicznych, poczynił niektóre rozporządze­nia i edykta" 3. Był-to sejm uroczysty, jakiego nigdy wprzód Polska nie widziała; bo po raz pierwszy zjechali się wszyscy małopolscy i wielkopolscy panowie". (§. 45.) „Owóż Długosz upewnia, że Kazimierz W. stanowił leges, constitutiones, sta­tuta, a potwierdza to własny tegóż Króla Statut. Upewnia znów Długosz, że Łokietek stanowił edykta. Nikt przed nim ani po nim nie stanowił ustaw pod imieniem edyktów. Bo choć Długosz i Bolesława Chrobrego ustawy zwie edyktami, to tylko dla tego, iź ich nie znał: a choć kronikarze Mateusz i Baszek wspominają z czasów Krzywoustego i Przemysława Xcia Wielkopolskiego edykta, to raczej w znaczeniu rozkazu lub pozwu, niż ustawy. Gdzie przeto w Statutach wspomnione są edykta, tam oczewiście jest ustawa Łokietka razem dla obu pro­wincyj wydana 4: jest zaś nadto i w tych artykułach, które choć w Statucie małopolskim opuściły nazwę edyktu, przecież powtarzają treść artykułów wiel­kopolskich o edykcie mówiących 5. Lecz tennin edyktu umyślnie wypuszczający artykuł małopolski o przedawnieniu mówiący, należy do prawodawczo jednoli­tego snopka innych kilku: te więc wszystkie razem są sejmu Chęcińskiego utwo- 1) Zwodu tegóż artty 3. 7. 8. 120. 149. 2) Zwodu tegóż artty 78 i 161. 3) Dlugosz, LX. 1008. 4) Wartykułach Zwodu naszego 142 i 143; ba nawet w artykule 47 wspominającym o „citacionis edictum", ma być ślad jakiejsiś nieznanej nam konstytucyi Chęcińskiej, do której się artykuł ów odwołuje. 5) W artykułach 16 i 38, które są jednej treści z artykułami 142 i 143.— W artykule 143 w redakcyi takiej jaka Lelewelowi znaną była, jest w prawdzie oznaczona dawność lat 8, a w 38mym lat 3ch; a nadto, w arty­kule tym, w którym edykt wspomniany, jest wymieniona data sejmu Wiślickiego z r. 1347; lecz według au­tora nic to jego wnioskom nie przeszkadza; bo to być muszą interpolacye później w Piotrkowie zrobione. 6) Art. 39. 40. 41. rem; tem bardziej, źe jeden z nich 1 ochrania od skutków dawności jeńców przez Tatarów wziętych, a właśnie mało co przed Zjazdem Chęcińskim Król Władysław w liście do Papieża narzekał na napady Tatarów i Litwinów (według Długosza). Nie mniej też do tego sejmu należy ustawa o mocy darowizn uczy­nionych tym, którzy później w wojnie polegli 2; bo naprzód znajdujemy w niej Łokietkowi najwłaściwsze Avyrazy: „hoc statuto perpetuo",— „perpetuam firmitatem", a potem ustawa taka uchwaloną byc musiała podczas wojny, której końca przewidzieć nie można było, a więc wojny, jakie tylko Łokietek, nie zaś syn jego prowadził". „Artykuł orzekający, że tak Wielkopolanie, jak i Krakowianie jednakiego prawa zażywać, i jednę monetę mieć powinni 3, lubo tylko w samym wielkopolskim Statucie objęty, przecież, gdy wyraźnie o obudwóch prowincyach mówi, nie mógł wypłynąć jak tylko z sejmu reformatorskiego wspólnego dla całego kraju, a zatem z Sejmu Chęcińskiego. Z tego więc też sejmu wypłynęły artykuły zarów­no stanowiące normę działania dla Sędziów Krakowskich i Sandomirskich w Sta­tucie małopolskim, jak dla Poznańskich i Kaliskich w wielkopolskim, w razie przybycia Króla4: a Statut małopolski zachował nadto wraz wydany przepis wzglę­dem liczby wojewodzińskich, i względem kompetencyi kasztelańskich Sędziów 5, któ­ry w wielkopolskim uroniono. Nie mniej przeto i ustawy we dwóch Statutach o dowodzie szlachectwa stanowiące 6, na Chęcińskim sejmie uchwalone być mu­siały. Tem bardziej przeto widno, iź w Chęcinach uchwalono owe artykuły, które w obudwóch Statutach dosłownie są jednako powtórzone, o bezprawnem pozy­waniu przez Woźnych, i gromadnem nachodzeniu Sądów 7. Prócz tego Chęciń-skiemi być muszą artykuły, w których są wymienione to rzymsko - cesarski ty­tuł majestas, to jakoby rzymskiego państwa potrzeby, „expedit reipublicae" 8. (§§. 46—50.) „Tymto sposobem Łokietek synowi swemu następcy, działanie we wszyst­kiem ułatwił, i zostawił mu Królewstwo nie tylko prawodawstwem, ale i w finan­sach dobrze zaopatrzone". (§. 52.) §. 42. „Cóż przeto zbudował Kazimierz Wielki? co jego sejm Wiślicki, i ci uczeni nad jego prawami radzący prawnicy? Zdaniem autora, nic wcale, albo prawie nic! " „Gdy jeszcze trocha było dawnego w Polsce nieładu, gdy i w Sądach jeszcze zdarzały się niepewności, a zatem prawodawcza pilność jeszcze potrzebną była, przeto się jął tej pracy Kazimierz Wielki". 1) Art. 41. 2) Art. 148. 3) Art. 119. 4) Art. 11 i 136. 5)Art. 12. 6) Art. 31. 163. 7) Art. 17—18. 8) Art. 78. 119. 162. I. „Naprzód tedy, w jednymże czasie i roku na wiecach prowincyonalnych wielkopolskich w Piotrkowie, a małopolskich niewiadomo gdzie, ustanowione zostały przez Kazimierza Wgo osobne dwa znane nam już Statuta, które też zaraz publikowanemi były, według świadectwa Długosza , i od wszystkich mieszkańców z wielką, czcią przyjętemi 1. Lecz gdy tym sposobem zbiegły się dwa z sobą niezgodne lub często powtarzające się Statuta, przeto Kazimierz Wielki zwołał powszechny zjazd prawodawczy w Wiślicy na Niedzielę Laetare w roku 1347, dla przerobienia i udoskonalenia onychże Statutów. Tuto zasiadłszy nad niemi Król z Panami i Biskupami państwa, przy pomocy biegłych prawników, miał we­dług Długosza jedne przepisy poprawiać, drugie przydawać, trzecie odrzucać, a w czwartych różne spory i przypadki miarkować. Mniemałby kto, iź z tej pracy zgodne i poprawne prawodawstwo wyniknąć musiało. Lecz nie tak się stało. Uczeni prawnicy rzecz ladajako zbyli, bo wzięli całkowicie bez odmiany, z przy­braniem tylko niektórych słów, Statut małopolski, do niego dodali około 20tu artykułów z Statutu wielkopolskiego, a resztę z niego odrzucili. Owoż to było wszystko, co Długosz z takiemi wykrzyknikami o zbawiennych skutkach pra­wodawstwa Kazimierzowego, nazwał „corrigere, adijcere, resecare, moderare".— Aby się czego innego o prawodawstwie tego Króla domyślać, autor nie znaj­duje żadnych powodów. Wszystkie działania sejmu Wiślickiego były mało zna­czące. Może być, że w znanych nam już artykułach małopolskich wyrokowych, są wyroki Kazimierza Wgo, ale te gotowe do Wiślicy przyniosła Małopolska. W ogólności, prawodawstwo Wiślickie ten miało skutek, że w jego zlewkowym Sta­tucie nie tylko zostały wszystkie sprzeczności i powtórzenia, które były dawniej w małopolskim Statucie, lecz jeszcze pomnożonemi zostały nowemi, jakie wy­niknęły z przydania częścią powtórnych, częścią sprzecznych artykułów wielko­polskich. Do Wiślickiej praw Księgi na owym wielkim sejmie, nie wydał na­wet Król nowego wstępu czyli manifestu, któryby wspólnictwó ustawodawstwa wyrażał; wziął tylko ten wstęp, który był dawniej na czele małopolskiego Sta­tutu. Gdy przeto tym sposobem cały Statut Wiślicki raczej pozór małopolskiej ustawy zachował, a zwyczaj zastrzegał sobie prowincyonalne wyjątki, więc nie dziw, iź Wielkopolanie pomimo Wiślickiego, przy swoim raczej Piotrkowskim obstawali Statucie; z kąd poszło, iź w kodexach najczęściej tenże Statut Wiel­kopolan w całości był przepisywany". (§§. 51—58.) §. 43. W ostatniej części dzieła autor opowiada koleje Statutu Wiślickiego, aż do czasów, gdy nastąpiły drukowane jego wydania w końcu XVgo i początku XVIgo wieku. „Przez nowy w kraju nieład po śmierci Kazimierza Wgo, przez nowe przy­wileje, i przez lgnienie każdej prowincyi do swych osobnych zwyczajów, pra­wodawstwo Króla tego poszło w zapomnienie; chociaż moc Statutu Wiślickiego 1) Lelew. I c. str. 364 i 371. Władysław Jagiełło przywilejem Czerwińskim zaręczył, i choć zawsze, na­wet w czasach późniejszych, był ogólną ustawą, na której się prawodawcy opierali. Nie znały tego Statutu należycie ani Sądy, którym brakowało exemplarzy, ani nawet tacy jak Ostroróg uczeni prawnicy. Świadkiem tego są ustawy Wartskie Jagiełły, nakazujące na nowo jednostajność Pamiętnego już dawno w Wiślicy przepi­saną, świadkiem pisma Ostroroga. Dopiero za przybytkiem liczniejszych nowych ustaw, gdy w modyfikacyach onychże posłabły prowincyonalne rozmaitości, dopiero wtedy o jednym Statucie Wiślickim i jednem prawie ziemskiem mówiono. Wtedy też, a mianowicie po sejmie Wartskim z r. 1423, wzięto się do częstszego Sta­tutów Kazimierzowych przepisywania. Przepisywacze Statutów, jui w myśli, że wszystkie Ziemie powinny mieć jedno prawo, zbierali to prawo w całej jego zupełności. Lecz jedni sam Wiślicki Statut, taki, jaki utworzył Kazimierz w Wi­ślicy, i jaki jest zamknięty w piewszej księdze Śwtetosława, uznali za całość, i na jego spisaniu przestali. (Takie są kodexa główniej P II. i D IV.) Inni prócz tego dodawali Eubrykę dla Wielkiej Polski, mniej lub więcej kompletną. (Tak np. kodexa SV. D II. PI. i Swiętosław.) Inni nakoniec, bez oddzielenia na Księgi, Statuta małopolskie i wielkopolskie, w porządku, w jakim szły ich artykuły, razem w jedno zlane spisali. (Tak, jak są spisane kodexa D III. i tłómaczenia z roku 1460 i 1503.) Dobór jednego z dwóch wstępów zależał od przepisywaczów. Zwykle na czele kładziono wstęp wielkopolski. Wszelkiego rodzaju takie kompilacye, nawet te, które bez braku wszystkie dwóch Statutów artykuły po­dały, dawały dziełu nazwę Statutów Wiślickich. W końcu ustalił się najbardziej układ, poczynający od wstępu małopolskiego, dalej porządkiem Wiślickie arty­kuły kładnący, przerwane tylko mniejwięcej w połowie jednym artykułem wielkopolskim, a dalej po dokończeniu pasma Wiślickich artykułów, dodający różnie poprzekładane artykuły wielkopolskiego Statutu. Taki text uznany za najdo­godniejszy w praktyce, pod nazwą Wiślickiego Statutu, przeszedł w pierwsze druki roku 1491go i bez mała w druk Statutu przez Łaskiego wydanego w r. 1506". „Czysty text Wiślicki tym sposobem zatracono; i jego prawdziwa osnowa nie znana była przez następne trzy wieki przeszło. Dziś go od r. 1824 uczeni wyśledzają; a ile się do tego przyczynił autor, ile jego wywód historyczny o Statucie tym jest trafnym, to zdaje na orzeczenie krytyków, których wzywa do prostowania prawdą jego omyłek, jeśli je popełnił". (§§. 59—68.) §. 44. W trzy lata po wyłuszczonem tu dziele Lelewela, zjawiła się dawno ocze­kiwana księga Jana Wincentego Bandtkiego, „Jus polonicum" it.d. której cał­kowity tytuł jużeśmy wyżej podali. Spodziewano się od niego krytycznie z mno­gich starych rękopism wydobytego autentycznego textu Statutów. Bandtkie jednak uląkł się tej pracy; tłómacząc się, iź lepiej jest w przypisach do wulgaty zostawić wszystkie rękopism odmianki, niż według indywidualnego zdania autora, budowad ustaw text nowy 1. Nie zważył, że text i układ Statutów wydobyty z najdaw­niejszych i najlepszych porównanych kodexów, nie jest bynajmniej textem podług widzimisię autora zbudowanym; i że krytyczne takie wydanie, nie potrzebowało się zrzekać podania w przypisach tejże samej obfitości variantium lectionum, z którejby czytelnik mógł korzystać, i sądzić. Mimo tego, zawsze to było niemałą dla badaczów Kazimierzowego prawo­dawstwa pomocą, iź autor, podając tylko text wulgaty z Łaskiego wziętej, użył w przypisanych odmiankach, do Statutów Króla tego rzeczywiście dwunastu 2 dawnych rękopism, i że o odmiennych układach Statutów w tychże rękopismach, choć ułamkowe i ciemne wiadomości podał. W ogólności dzieło to, w którem autor wystrzegał się wszelkich własnych historycznych badań, a nawet omijał dać swe zdanie o badaniach poprzednich, miało raczej służyć tylko za źródłową podstawę dalszych historycznych po­szukiwań. Rzeczywiście do rzucenia większego światła na urost Statutów Ka­zimierza WGO, przez to się przyczyniło Jus polonicum, iź autor po podaniu zwykłego textu wulgaty, w przyczynku ogłosił w całej osnowie text Statutów rzeczonych taki, jaki jest zawarty w ważnym kodexie B IV, który Lelewelowi pobieżnie tylko był znanym 3. Jako dawniej ogłoszenie Statutu Piotrkowskiego z kodexu Sier III, i zupełniejsze wykazanie jego artykułów ze Swiętosława, po­dało skazówkę do upatrywania składnich żywiołów tak zwanego Wiślickiego Statutu, tak też i kodexu B IV. rozpoznanie, posunęło badaczów znów o krok dalej. W jego układzie Statutu, który się Wiślickim nazywa, nie masz nie tylko Piotrkowskich artykułów, ale ani nawet tych, które mają formę sądowych wy­roków, ani w reszcie tych, które Lelewel odróżnił jako małopolskie, mające formę rzeczywistej ustawy, lecz krótkie, i bez wywodnych motywów. Tym spo­sobem odrębność i tych już niepiotrkowskich artykułów, od reszty małopolskiej, którą już z formy odmiennej i stylu spostrzedz łatwo było można, tem dobitniej i pewniej wykazała się. Uznał to i Bandtkie; i dla tego wyosobnił w oddziel­nym księgi Rozdziale artykuły Statutu Piotrkowskiego, idąc za skazówką kodexu Sier III. i Swietosława. Nie sądził jednak, aby w tym wyosobnionym Piotr­kowskim Statucie było już całe wielkopolskie prawodawstwo Kazimierza Wgo zamknięte; oświadcza bowiem przy tem, że zestawić całkowitej księgi wielko­polskich Króla tego ustaw nie śmie, nie chcąc się na płonnych domysłach za­sadzać 4. I na to przystaje Bandtkie, że Statut Piotrkowski w r. 1347 przez Kazimierza wydany, wnet w Wiślicy z woli Króla tegóż wcielono w Księgę praw powszechnych; widać to bowiem ze Statutu Wartskiego Jagiełły) w którym ar- 1) Jus. pol. p. EX. 2) We wstępie do dzieła, autor w prawdzie więcej przytoczył źródeł swoich; lecz niektóre z nich częścią przez autora rzeczywiście nie zostały użytemi, częścią, zaś praw Kazimierza Wgo wcale nie obejmują. 3) Ob. Pocz. prawod. pol. p. 279—280. w notce. 4) Str. 143. tykuł 125ty Zwodu naszego, choć jest Piotrkowskim nazwany, jest przecież Wi­ślickim (?) artykułem 1. Wśród textu wulgaty, poznakował artykuły Piotrkow­skie osobnym znaczkiem, a osobnym znów artykuły kodexem B TV. objęte, uznając ten tylko skład za rzetelny Wiślicki Statut (legislatio genuina). Pozo­stałą w wulgacie resztę artykułów żadnym nie ocechowanych znaczkiem, uważa Bandtkie za obcą wtrąconą tylko do praw Kazimierzowych przymieszkę. Arty­kuły do wyroków podobne, poczytuje za przydatki prywatne późniejsze; a o owych krótkich pozostających jeszcze ucinkowych ustawach przypuszcza autor, iź należą do Piotrkowskiego Statutu, choć w nim nie są przez kompilatorów zamieszczone. Niektóre atoli tej ostatniej kategoryi artykuły 2, trącą tak wielką starożytnością, że się być zdają nierównie dawniejszemi od czasów Kazimierza Wgo ustawami, za staraniem prywatnem, jako pamiątki tylko dawnego stanu prawnego, zachowanemi i dodanemi. Więc też i artykuły zarówno w Wiślickim, jak Piotrkow­skim Statucie powtórzone dosłownie, do dawniejszego wspólnego prawodawstwa Baxdtkie odnosi w ślad Lelewela. Lecz o istnieniu Statutu małopolskiego od­powiedniego Piotrkowskiemu, a wyprzedzającego sejm Wiślicki, nic nie wspo­mina, ani przecząc, ani potakując Lelewelowi w tej mierze. Na tem się kończy naukowy plon, jaki pod względem śledzenia prawodaw­stwa Kazimierza Wgo, z tej Bandtkiego księgi zebrać było można. §. 45. Później wydana Historya prawodawstw Słowiańskich przez Wacł. Alex. Maciejowskiego, (Warsz. 1832. Tom I.) krótko tylko dotknąwszy przedmiotu tego, nie przyczyniła się do nowych w nim wyjaśnień. Podobnież nic nie na­stręczyły tegóż autora Pamiętniki o dziejach, piśmiennictwie i prawodawstwie Słowian. (Warsz. 1839.) Uczony autor przyjąwszy zdanie Lelewela o uroście prawodawstwa Kazimierza Wgo, czytelników swych po obszerniejszą o rzeczy wiadomość, do książki Lelewelowej odsyła 3. §. 46. Ważniejszą nierównie jest krótka rozprawka, podana w dwóch numerach Tygodnika Petersburskiego 4 przez bezimiennego, pod tytułem: „Statuta Ziemi Krakowskiej". „W bibliotece cesarskiej Petersburskiej zastanowiły uwagę autora dwa sta­rożytne kodexa, z których wyczerpnąć mógł nowe i dalsze światło rozwidnia­jące fakt prawodawstwa Kazimierza Wgo. Jednym z tych kodexów jest Jarosława 1) Str. XIV. nota 2. W artykule 8ym Statutu Wartskiego, artykuł rzeczony 125ty nazwany jest tylko „Constitułio nosłri aniecessoris" . 2) Nie wymienia ich Bandtkie. 3) Hist. prawod. Slow. T. L p. 227—232. Tylko co do pojmowania wyrazu edictum w dawnych źródłach, pro­stuje autor Lelewela; twierdząc, iż tyle co lex w ogólności znaczy. Ocenienie prawodawstwa Kazimierza dał autor oryginalne swoje; ale o tem tu nie mówimy. 4) Numera 42 i 44 z r. 1839. Bogoryi Zbiór synodalnych prowincyi Gnieźnieńskiej Statutów dokonany na Synodzie w Kaliszu r. 1355 (sic!); drugi pisany przez Pawła Kostkę w r. 1463, obejmuje prawo miejskie lenne, i ziemskie obowiązujące w ówczesnej Polsce. Obadwa kodexa znał i wspomniał Janocki 1. W Synodyku Jarosława na czele znajduje się regestr rubryk wypisanych w nim dalej Statutów kościelnych. Po tym regestrze idzie nadpis: „Statuta Cracoviensia", i następuje w jedenastu wier­szach jedenaście rubryk tegóż Statutu. W dalszym ciągu, textu Statutu tego nie ma, bo i text praw synodalnych kościoła w trzeciej części już jest przerwany. Rubryki zaś, o których mówimy, są z porządku następujące: 1. de judiciis.— 2. de citatione.— 3. de dolo et cordumacia.— 4. de eo, qui ob rei contumaciam mittitur in possessionem.— 5. de praescriptionibus.— 6. de sententia et re judicata.— 7. de his, qui ab intestato decedunt.— 8. de homicidio.— 9. de raptoribus.— 10. de excessibus.— 11. de injuriis et damno dato". 1 2. 3 4 5. 6 9. 12. 15. 16 17. 18. 19. 20 21. 22. 23. 24. „Uczonemu badaczowi Statutów, nie trudno było z tych rubryk wnet przywieźdź sobie na pamięć text owych Statutów Kazimierzowskich, które w Jus polonicum znakiem B IV. oznaczone, i w całości przedrukowane zostały. Objęte w tym kodexie artykuły, wykazują bowiem też same nadpisowe rubryki w pierw­szej niemal połowie owych Statutów. Artykuły mianowicie tego kodexu: mają rubrykę: de judicibus; de judiciis. de citationibus. de dolo et contumacia. de eo, qui ob rei contumaciam mittitur in possessionem. de praescriptionibus. de sentencia et re judicata. de his qui ab intestato succedunt. de homicidio. de raptoribus. de excessibus (officialium). de injuriis et damno dato. Brakujące w powyższym poczecie artykuły 7i 8, 10 i 11, 13 i 14, mają w sta­tutowym texcie kodexu B IV. nadpis: „De constitutionibus" 2. Z tej analogii rubryk w Synodyku Jarosława wypisanych, z osnową 24ch pierwszych artykułów 1) Ob. Janockiego, Musar. sarmaticar. specimina nova. I. 85. Janociana, II. 20. seq. To atoli, co Janocki o Synodyku Jarosława podaje, nie zgadza się ze wzmianką bezimiennego autora, co do daty Synodu. U Janockiego widzimy bowiem Synod odbyty w Kaliszu w r. 1357 dnia 8 Stycznia. Opisu kodexów dokładnego u Janockiego nie ma; wzmiankuje tylko, iż kodex Jarosławowego Synodyku jest formatu „in folio parno", i wskazuje Statuta dawniejszych Arcybiskupów wyprzedzające Statut Jarosława. Uczy też, iź kodex ten nie­gdyś własność Katedry Gnieźnieńskiej, przez Szwedów za Augusta IIgo zabrany, odzyskany był w r. 1741 przez Józefa Załuskiego dla biblioteki Załuskich. O kodexie Pawła Kostki, już mówiliśmy wyżej w §. 26. 2) Myli się jednak w tej mierze autor w Tygodniku; gdyż artykuł 13 ma napis : »de probationibus", a artykuł 14: „de testibus". Statutu w rzeczonym kodexie, wniósł autor, iź owe 24 artykuły są właśnie owym Statutem Krakowskim, o którym wspomina Synodyk, i którego główne rubryki systematycznie ułożone podaje. Utwierdziła go w tem zdaniu bardziej jeszcze owa okoliczność, iź w rzeczonych artykułach jawną jest ich odnośnośd do Ziemi Krakowskiej i Sandomirskiej; źe w następującym zaraz (w kodexie B IV.) artykule XXVtym 1 wyraźne jest oddzielenie przepisów dawniejszych od nowszych; źe w owej dalszej części textu B IV, formuły wskazują monarchę wraz z Baronami stanowiącego prawa, a motywa powołują powagę prawa rzym­skiego, kanonów, i pisma Śtego, czego w części poprzednich 24ch artykułów nie widać"2. „Tym sposobem nowo wykrywający się osobny Statut Krakowski, poczy­tuje autor za prawodawczy utwór XIIIgo wieku. Mniemanie swoje uzasadnia zaś na tych powodach, iź musiał powstać w tej epoce, kiedy Ziemia Krakowska i Sandomirska razem pod jednym będac monarchą, oddzielone były od Wiel­kiej Polski; iź w przepisie jego o przedawnieniu moAva jest o jeńcach w niewoli Tatarskiej będących; iź wyrażenia w nim częste: „nostra curia", „nostira camera", „statuimus", i brak później używanej formuły, „una cum baronibus nostris", wskazują prawodawcę monarchę nie ulegającego jeszcze stanowczemu wpływowi Panów Rad; iź w reszcie treść jego urządza stósunki spółeczeństwa niemal pierw­sze dopiero kroki w cywilizacyi czyniącego3. Statut atoli ten przy piewszem swem pojawieniu, nie składał się z owych wszystkich 24ch artykułów, które w kodexie B IV. naprzód są porządkiem wyłożone. Owe artykuły, które w kodexie tym nie mają wyrażonej nad sobą żadnej z rubryk w Synodyku wy­pisanych, lecz tylko rubrykę „de constitutionibus", są według autora dodat­kami do pierwiastkowego Statutu, wziętemi z późniejszych Konstytucyj, i tylko podciągniętemi przez prywatnych układaczów pod rubryki odpowiednie ich treści. Zdaje się o tem przekonywać porównanie artykułu IXgo z XItym w porządku textu B IV4. Artykuł, XIty ogranicza wymiar kary Siedmdziesiąt do czterech przypadków tylko: art. zaś IXty wspomina przypadek tej kary nie oznaczony w artle XItym. Ten więc XIty oznaczony nadpisem „de constitutionibus", jest zda­niem autora Konstytucyą późniejszą, a art. IXty należy do przepisów pierwot­nych Statutu. Mogły prócz tego w Ziemi Krakowskiej istnieć, i itsniały też dawniejsze konstytucye; mogły i późniejsze żyć w praktyce sądowej, ale do re­dakcyi Statutu Krakowskiego, prócz wyżej wyszczególnionych sześciu, żadne inne nie weszły. Później dopiero na sejmie Wiślickim w roku 1347 dodane do 1) W Zwodzie naszym art. 1. 2) Dla związku rzeczy, tu już podaję dokładniejsze to rozwinięcie myśli autora, choć je dopiero w późniejszem piśmie wyłożył, o którem niżej powiemy. ) Na przykład podaje autor przepis artykułu 57go naszego Zwodu, w którym widzi świeże zniesienie staro­słowiańskiej odpowiedzialności gminy, za nie wykryte, a w niej popełnione zabójstwo. 4) Ob. w naszym Zwodzie art. 23 i 25. K Statutu dawnego artykuły w liczbie 35, jak to w texcie B IV. spostrzegamy, w pasmie artykułów od XXVgo do ostatniego LIXgo, uporządkowane zostały podług systemu Statutu Krakowskiego. Pomnożony zaś tym sposobem Statut Krakowski, stał się odtąd małopolskim, i jako owoc prawodawstwa Wiślickiego, obowięzywał w Ziemi Krakowskiej, Sandomirskiej i Lubelskiej, a następnie też w Ziemiach Ruskich do Małej Polski liczonych, dla których był tłómaczonym". „Lecz nie na tem koniec! Statut bowiem ten małopolski, pomnożonym zo­stał nadto dodatkiem prejudykatów Grodu Krakowskiego; jak to poznajemy ze składu Statutu małopolskiego w kodexie pisanym przez Pawła Kostkę, t. j. owem drugiem rękopismie Cesarskiej biblioteki Petersburskiej, z którego autor swe spostrzeżenia czerpnął. W tem bowiem rękopismie Statut małopolski poczyna się od napisu: „Hic incipiunt constituta polonicalis juris castri Cracoviensis", a w osnowie swej mieści prócz artykułów pomnożonego już w Wiślicy Statutu małopolskiego, jeszcze 47 artykułów, nie objętych kodexem B IV 1. Kiedy to ostatnie pomnożenie Statutu Krakowskiego nastąpiło, i czy było prawodawcy, czy też prywatnych układaczów dziełem? autor w rozprawie tej rozstrzygnąć nie mógł". Dalsze koleje Statutu małopolskiego, jakie przechodził w spojeniu onegóż ze Statutem wielkopolskim, przyrzekł autor opowiedzieć w innem pismie. Na teraz przestał na ogłoszeniu odkrycia nieznanego Statutu Krakowskiego, o cały wiek, jak mniema, starszego od ustaw tak zwanego Statutu Wiślickiego. §. 47. Mało co później znakomity uczony Niemiecki, Ryszard Roepell, w śród opowiadanych przezeń dziejów Polski2 mówiąc w jednym ze swych dodatków do dzieła o związku rodowym w Polsce dawnej, wspomniał i o uroście Statu­tów tak zwanych Wiślickich. Oświadczył mianowicie, nie znając snadź wtedy jeszcze dopićro co Ayyłuszczonego pisemka w Tygodniku Petersburskiem, iź w innem dziele ma zamiar dokładniej wykazać, co tu tylko mimochodem bezdowodnie tAvierdzi; że Statutem prawdziAvym Wiślickini z roku 1347 jest jedynie text Statutu B IV, tak jak go av Jus polonicum osobno ogłoszono; że osobnego Statutu małopolskiego, który w owym texcie B IV. upatrują uczeni, (Lelewel, Hube Józef i Maciejowski,) nie masz wcale; i że w reszcie kompilacya pospo­lita tak zwanego Wiślickiego Statutu, jest tylko późniejszym odpisem prawdzi­wego Wiślickiego, z przydatkiem Piotrkowskich, i wielu innych przepisÓAv, które przez nierozważność przepisywaczów przymięszanemi zostały. Od czasu owej wzmianki, nigdzie atoli Roepell dotąd tych twierdzeń nie rozwinął i nie udowodnił, które z resztą nic nowego nie objawiają, będąc nie­mal tylko powtórzeniem twierdzeń J. W. Bandtkiego. 1) Są-to owe artykuły częścią wyrokowe, częścią formę ustaw mające, lecz krótko motywowane. 2) Geschichte Polens, von Dr Eichard Roepell. Hamburg 1840. (str. 607. nota 7.) §. 48. Ogłoszone w Tygodniku Petersburskim odkrycie Statutu Krakowskiego, po­budziło wnet Wacława Alexandra Maciejowskiego, do objawienia publiczności dalszego jeszcze odkrycia 1. Tygodnik okazał Statut Krakowski, który jakmiarz na cały wiek od sejmu Wiślickiego z roku 1347 ma być dawniejszy. Macie­jowski znalazł, jak mniema, jawną już tego zabytku datę. Wydobył ją uczony autor z herbarza 2 Paprockiego, który ma wyraźnie mówić o Statucie polskim z roku 1260. Obszerniej jednak nie rozwiódł się Maciejowski nad wskazanym tym śladem, ani w tem małem doniesieniu do Przeglądu Warszawskiego, po­danem, ani w obszernem późniejszem swem dziele „Pierwotne dzieje Polski i Litwy"3. Więcej już wszedł w ten przedmiot uczony mąż w artykule swoim, zawartym w piśmie zbiorowem Warszawskiem, zwanem Dzwon literacki4, w któ­rem traktuje o: nowem źródle Wiślicki Statut objaśniającem". Tu bowiem autor, do powtórzonej dawniejszej krótkiej wiadomości o Statucie Krakowskim w Ty­godniku Petersburskim wskazanym, i o wzmiance Paprockiego podawać znającej jego datę, dodaje przynajmniej pobieżnie spisaną opowieść o zlaniu przez Ka­zimierza Wgo dwóch osobnych dawniejszych Statutów, w Wiślicy dokonanem. Wspomina, że do objaśnienia faktu prawodawstwa Wiślickiego, dopiero się Swię-tosław z Wojcieszyna tłómacz przyczynił najwięcej, oznajmiając, że księga druga jego wykładu obejmuje Statut wielkopolski. Z tąd bowiem wniosek, iź księga pierwsza obejmuje Statut małopolski i Wiślicki w jedno pomieszane, tudzież przybrane niektóre wielkopolskie przepisy, jeszcze wtedy użytek praktyczny mające. Lubo zaś z wielkopolskich Statutów, to, cokolwiek do Wiślickiego na­leży i co jest obowiązujące, juź przeniesione zostało w księgę pierwszą Świętosława, przecież dla wiecznej pamięci, zapisał te przepisy w księdze drugiej; a to „co potem idzie", ma być dodatkiem do Statutu Kazimierzowego, przez Wła­dysława Jagiełłę zrobionym, celem uchylenia lub dopełnienia niektórych jego przepisów. Tak ma mówić Swietosław, tak przynajmniej Maciejowski zdaje się pojmować słowa jego przy zakończeniu księgi pierwszej powiedziane, jeżeli znów my Macie­jowskiego należycie zrozumieliśmy. Wynikałoby z tąd, iź Maciejowski uważa za prawodawstwo Władysława Jagiełły wszystkie te artykuły w Księdze IIej Świętosława zawarte, które w całkowitej osnowie podaje, nie zaś w krótkiej wzmiance odsyłającej do Księgi Iej. Przy otrzymanych takich rezultatach, zdaniem autora, należy Statut małopolski od Wiślickiego oddzielić, a to przy pomocy Synodyku Jarosława i tłómaczenia ruskiego Statutów Wiślickich z początku XVgo wieku5. 1) Naprzód w Przeglądzie Warszawskim, T. I. str. 353. 2) Herby, f. 259. 3) Warszawa, 1846. 4) W Tomie III. z r. 1846. str. 121 i nast. 5) Z rękopisma Nowogrodzkiego wydrukowano w „Aktach odnoszących się do historyi zachodniej Rossyi" wy­dawanych przez ces. kommissyę. archeograficzną; w Petersburgu, r. 1846. (1. 2.) K. które się właśnie tam kończy, gdzie i Świętosława księga pierwsza. Po tako­wem zaś textu wyjaśnieniu, z odgadnieniem jego właściwej historyi, obiecał autor wystąpić w swem drugiem wydaniu Historyi prawodawstw słowiańskich. Oto jest wszystko, co objawił Maciejowski. §. 49. W dziele „Polska wieków średnich" 1, znajdujemy nowe Lelewela roztrzą­sanie prawodawstwa Kazimierza Wgo. Po polemicznych przegrywkach mniej do naszego przedmiotu należących2, właściwą samą rzecz poczyna autor w §. 49tym „Opierając się na tem, co juź w dawniejszym swym rozbiorze Statutu "Wiślic­kiego powiedział autor z góry oświadcza, źe Statut ten jest tylko skupieniem okruchów i szarpaniny dawniejszego prawodawstwa. Nie masz w nim, zdaniem autora, żadnego obmyślanego następstwa osnowy. Potargane, zwłaszcza w wiel­kopolskim Statucie, wszystko. Chwytano w Wiślicy artykuły bez braku i ładu, jak się który przypadkiem w przypomnieniu nawinął. Późniejsi zaś przepisywacze, przekładając artykuły, plątaninę ich i zamęt jeszcze powiększyli. Prócz tego skupienia, i nowych przepisów porządku sądowego, Kazimierz W. prawo­dawca Wiślicki nic nie zrobił: on, jak Justynian, tylko ustaw przeszłych sporzą­dził digesta polskie, sam mało co stanowiąc". „Materyałem tak zlatanego Dygestu były ustawy różnych czasów, różnych miejsc, różnej barwy, różnych monarchów; uchwalone według potrzeby, doryw­czo, pojedynczo, w kilku lub kilkunastu artykułach, mając pewnie po większej części osobne swe wstępy i nagłówki, ego, nos, dux, rex, tudzież zamknięcia: datum et actum. W różnych miejscach i księgach były one rozmaitym sposo­bem zapisywane, nie tworząc wcale rozciąglejszego kodexu praw, którego żaden z monarchów przed Kazimierzem W. nie złożył. Był prawodawcą Bolesław Chro­bry, ale ten pewnie ustaAV po łacinie nie pisał; był nim Bolesław Śmiały, ale jego leges iniquae pewnie się nie utrzymały. Natomiast Kazimierza Sprawiedli­wego, Konrada, Leszka, bezpieczeństwem własności i ochroną biedniejszych zaj­mujące się ustawy, skierowane synodem Łęczyckim z roku 1180, juź po łacinie zapisane zostały. Podobnież ustawy Henryka Brodatego, przeciw oszczercom i zdzierstwu urzędników; podobnież Łokietka constitutiones, ordinationes, edicta, mówiące majestatycznie o całości państwa, i wymierzone przeciw łotrowstwu i przywilejom. Ustawy dawny zwyczaj obalające, lub też na odwrót, dawno zwy­czajem obalone, nie weszły w Dygesta. Te zaś które weszły, po odtrąceniu ich osobnych nagłówków i dat, z resztą zachowały formę swą zewnętrzną i sposób; najdawniejsze zaś, mianowicie z czasów Kazimierza Sprawiedliwego, zachowały krótkość i zwięzłość. Henrykowe prawa jeszcze krótkie; a rozciągłość rośnie 1) Tom IVty Poznań, r. 1851 u Żupańskiego: (Rozdział XIII. §. 45—73. Roz. XIV. §. 1.) 2) Bardzo trafne i bardzo godne uwagi są przecież zarzuty autora czynione Bandtkiemu, z powodu niedosta­teczności jego dzieła: „Jus polonicum". dopiero w Łokietkowych ustawach, a bardziej jeszcze w Kazimierza Wgo nie­wielu uchwałach. Po tych wewnętrznych i zewnętrznych cechach, a nawet po drobnych wysłowienia obrotach, autor już w dawniejszym dziele rozpoznawał i rozkładał ustawy dawne różnych czasów, w artykułach Dygestów zawarte; po nich też w pismie swem niniejszem myśl swą dalej rozwija, zyskawszy (z Jus polonicum) pomoc niektórych rękopismiennych łacińskich textów. §. 50. Takim sposobem wnioskując, autor uznaje że: le „Artykuł Statutów Kazimierza Wgo, w Zwodzie 161szy, jest niczem innem tylko ponowieniem ustawy Łęczyckiego Synodu z roku 1180, które przypisać należy Królowi Przemysławowi 1. Ten artykuł bowiem również powsciąga nad­użycia w przejazdach, jak synod; a gdy wspomina o „transeuntes per viam ad „dominos ipsorum") i o jadących „principes, milites, aut alterius status", i t. d. przeto te wyrazy, obce z resztą w Statutach (zwłaszcza co do wyrazu principes), wypłynęły wprost z pierwotnej ustawy Łęczyckiej, według której "principes „pompatice vergentes" udawali się do swych hospodynów Xiąźąt, którzy się Lechią dzielili2. Wzmiankowana regia majestas w artykule tym wielkopolskim, wskazuje prawodawcę Króla Przemysława". (§. 51—52.) §. 51. 2re „Artykuły naszego Zwodu 89, 90, 91, 92, 93 i 94, które autor na dzie­więć ustępów rozkłada, wyciągnięte zostały zdaniem jego z dawnych zapisek przedchrześciańskich nawet rzeczy, w które wciągnięte zostały za czasów Ka­zimierza Sprawiedliwego, a może i wcześniej. Ze do tak dawnych należą czasów, świadczy ich zwięzłość i treść. Co do treści, ta najdawniejszym odpowiada wie­kom, w których najwięcej chodziło o zabezpieczenie własności rolniczej na polu. Słówko Item, którem te artykuły są związane, było w kronikach i rocznikach, i we wszelakiem jakich rzeczy wyliczaniu, skazówką nieprzerwanego następstwa: lecz Kazimierzowskim Statutom mniej przyzwoite3, raczej jest właściwem do zapisek na kartkach księgi jakiej notowanych. W takiejto więc księdze raz za­pisane, przechodziły z pisma w pismo, w tej samej bez mała redakcyi. Tylko w artykule 93cim podsunięto termin groszów, zamiast dawniejszych zapewne skojców. Natomiast ostatni ustęp artykułu 94go utrzymał się bez zmiany, bo stare tylko owe czasy mogły żądać dowodów ze świadków, tam, gdzie w cza­sach późniejszych zwyczajnie już łatwiejszago dowodu przysięgi chwytano się. Ustawy zawarte w artykułach małopolskich Zwodu 62, 63, 82, którym odpo­wiadają artykuły wielkopolskiego Zwodu 128—132, jako opatrzone motywami, 1) W poprzednim swym rozbiorze, przyznawał autor ten artykuł Łokietkowi. 2) Porównaj atoli Kadłubka, IV. 779. 780. Długosza, I. 542 i nast. u którego prócz artykułów Synodu, jest i bulla potwierdzająca Alexandra. 3) „W redakcyi Statutów kodexu B IV. nawija się w ciągu 59 artykułów, trzy razy tylko, w innych rozrzu­ conych artykułach, 6 razy, więc w ogóle 9 razy tylko według autora, prócz owych najdawniejszych arty­ kułów, o których tu mówi". są już od tamtych nieco później uchwalonemi i zapisanemi. Różne zaś wyra­żenia wielkopolskich i małopolskich wskazują, iź były zapisane w czasach od­dzielenia Małej i Wielkiej Polski: a że w nich ani przedmiot, ani wykład nie jest jednostajny, to poszło tylko z tąd, iż zapiski niedostatecznie wyczerpnięto, biorąc z nich rzecz do Dygestów nie wszystką". „Artykuł małopolski Zwodu 83ci odwołując się do canonica sanctio, nie co innego ma na myśli, jak Synod Łęczycki z roku 1180 przez Papieżów kano­nicznie umocowany. Odwoływali się do niego Leszek Biały i Konrad; lecz gdy to nie skutkowało, tedy zapewne za Bolesława Wstydliwego wydano ustawę w tym artykule objętą, która pozwalała szkodnika zabić". (§. 53—55.) §. 52. 3ie „Dwanaście grzywien było za Bolesława Krzywoustego (według nadania Tynieckiego) karą kompozycyjną za głowę dostojnej osoby; a trzy grzywny za głowę kmiecą, że też starodawną były karą, uczą Statuta w art. 55łym Zwodu. Tymczasem w zapiskach prastarych, których się domyślać każe starodawne w ustawie powtarzane Item, a które wciągnięto do Statutów wielkopolskich, i w części do Dygestów w artłach 25 i 156, znajdujemy nieco inną za głowę karę, bo karę zwaną Siedmdziesiąt 1. Wynosi ona zaś grzywien 14: a przeto cena za­bójstwa została podniesioną o dwie grzywny za synów Krzywoustego. Ustawa o przypadkach kary Siedmdziesięciu, jest w gruncie jedną z najdawniejszych. Winy przez Mieczysława Starego tak surowo (za świadectwem Kadłubka) pod­ciągane pod ową karę, w oczach autora mają styczność z przypadkami artyku­łów rzeczonych. Lecz różnemi czasy, po Xięstwach podzielonych, różnym ustawa ta uległa zmianom. W artykułach rzeczonych 25tym i 156tym widać, że wypisy wielkopolskie i małopolskie z jednego starego wypłynęły źródła. Lecz same ar­tykuły, a zwłaszcza małopolski, znacznie rzecz modyfikujący, jest dużo później­szym. Krom innych odrzuceń musiał Statut małopolski główniej odtrącić przepis o Siedmdziesiątej za zabójstwo, bo ten w Małej Polsce uległ mocnej zmianie. W prawdzie i w Wielkiej Polsce w tem zaszła zmiana; ale w tej prowincyi mimo tego przestarzały szereg przypadków Siedmdziesiątej powtarzano". (§. 56—57.) „Artykuły Zwodu 55. 56. 57. i 58 małopolskie, a 138 i 151 wielkopolskie, mówią o karach za zabójstwo, za uchromienie, tudzież za rany krwawe i sine. Ze starego w nich Item, i Si vero, i ogólnego ich podobieństwa, widać, iź je wzięto w Dygesta ze starych zapisek dawnej ustawy. Lecz artykuł 138 jest nowo dorobiony po roku 1300, snadź w miejsce innego dawnego; z zapisek też nie wszystko wyjęto. Oznaczone grzywny za głowę zabitą i rany, nie są co do liczby w artykułach dwu prowincyj jednako oznaczone. Lecz ta tylko pozorna różnica, wyniknęła z różnego w różnych czasach upodlenia monety grzywny liczalnej. 1) „Mają to być 70 fertonów grzybny liczalnej z owego czasu, kiedy z czystej 180 denarów wybijano. Było zaś tak za Chrobrego, zdaniem Lelewela". Wartość kary za głowę np., była zawsze jednako 12 grzywien srebra rzeczy­wistych. Była kara 30 grzywien, gdy z grzywny czystej bito 360 denarów, a kara 60 grzywien, gdy 720 denarów bito. Widno z tąd, iź uchwała wielkopolska dawniejsza. Dawna też jest i małopolska, jeśli w istocie 40, a nie 60 grzywien oznacza 1. Zadziwia jednak w takim razie wzmianka w artykule 56tym o przysiędze przez skarżącego „antiquitus" wykonywanej". „Po niejakim czasie, trzeba było prostować te ustawy niezgodne co do licz­by grzywien za głowę. Zawadzały one bowiem niepomału w praktyce, która przy ciągłem upadlaniu się monety w grzywnie liczalnej, spostrzegała niestósow­ność płaconych kar w tej monecie, do ceny pierwotnie za ciężką zbrodnię nałożonej. Z tądto Małopolanie na swych wiecach wystąpili z nową ustawą, która zawarta jest w artykułach 86. 87. i 97 Zwodu. Tu już bez wszelkiej wątpliwości, głowa szlachcica oceniona na 60 grzywien, wyobraża poprzed­nie 30, 40, 70 (t. j. Siedmdziesiątą), słowem 12 grzywien rzeczywistych. Widać z tąd, iż ten przepis uchwalony w XIIItym wieku, około roku 1290, kiedy na grzywnę rzeczywistą szło 720 denarów. Ten sam stósunek objawiają wszystkie inne liczby grzywien oznaczone w owych artykułach, za głowę świercałki i kmiecia, tudzież za rany i bicie szlachty, świercałków, i kmieci. Lecz jeśli w ce­nie głów owych trzech stanów, jest stopniowanie odpowiednie rzeczywistej war­tosci grzywny, te w cenach za rany i bicie ludzi tych stanów, szyk ów się mięsza, i na wykład rzeczy rzuca ciemność. Pewnieto z tąd, iź karę za bicie milesa nad zwykłą miarę podniesiono, a za bicie kmiecia po pod zwykłą miarę zniżono umyślnie". (§. 58—61.) §. 53. 4te „ Skoro w Dygestach Kazimierzowskich, tak dawne utrzymały się ustawy, jak te o których dotąd mówiliśmy, przeto nie można wątpić, iź ustawy Henryka Brodatego które on za świadectwem Długosza „instituit et conscripsit":, a któ­remi wytępiał „maleficos i calumniatores", w Dygesta owe przejść tem bardziej musiały. Skoro, jak mniema autor, Henryk Brodaty umarł w roku 1290, a Wi­ślicki sejm w roku 1347 się odbył, przeto niepodobna przypuścić, aby w krót­kim przeciągu lat 57miu, ustawy Henrykowe miały być zastąpionemi inną w tym samym przedmiocie uchwałą. Muszą one być w Dygestach, tylko ich poszukać należy. Owóż autor wskazuje, że takiemi Henrykowemi ustawami, są naprzód artykuły 84 i 85 Zwodu, wymierzone przeciwko obelźywcom2; dalej, artykuły 28, 29, 112 i 71, które o oszczerstwie mówiąc w tym, jak je podaliśmy po­rządku, musiały stanowić jednę uchwałę, poczynającą się od formuły: „Ut calu-„mniis via praecludatur"; albo też są wyjątkiem z uchwały rozciąglejszej jeszcze. 1) O 40tu grzywnach za głowę czytamy tylko w jednym kodexie B IV. 2) „Jeden z nich, 84ty wspomina o groszach; więc wyraz ten, zdaniem autora, jest tylko wyświeżeniem prze­pisywanej później ustawy". Być to musiała atoli ustawa tylko dla Małej Polski: bo inaczej i Statut wiel­kopolski byłby jej ślad zachował. Owa, i kronikarz o prawodawczych czynach Henryka mówiący, zdaje się jedynie Krakowskie Xięstwo mieć na oku. Wielko­polska mniej dbając o słowa zakazu oszczerstwa, wolała od razu czynem przeciw potwarcom wystąpić, stanowiąc sobie artykuł Zwodu 157. Natomiast, gdy Henrykowy artykuł 29ty posłużył złodziejom do ukrywania się, i do unikania kary, okazał się potrzebnym przepis artykułu 109go, który, jako do myśli uchwały Henrykowej nieprzystający, musi być późniejszą ustawą. Więcej już trafia do Henrykowej myśli artykuł 36ty Zwodu, o świadkach klętych; lecz w braku jawniejszych śladów powinowactwa tej ustawy, co do formy i redakcyi, z ustawą de calumniis, autor nie śmie przyznać go bezwzględnie Henrykowi. Natomiast, gdy cześć osobista była przedmiotem jego czułości, przeto Henrykowi przypisać należy powtórzenie, choć w nowej redakcyi, ustaw o dowodzeniu osobistego prawa rycerstwa i szlachectwa. Ustawy te zawarte są w artykułach 31 i 163 Zwodu. Artykuły te, nie opiewają, jednej i tej samej rzeczy. Co innego jest bo­wiem posiadanie prawa rycerskiego, o którem mówi artykuł wielkopolski 163ci, a którego treść jest wypadkiem starodawnych przepisów przejętych w artykuł z dawnych zapisek; co innego zaś rodowe szlachectwo, które weszło w artykuł małopolski 31szy, bądź przez przejęcie późniejszej o tem ustawy, bądź też przez poprawkę przepisywaczy, wtedy, gdy nazwa nobilitatis w ustawy wchodzić za­częła w przepisach o zabójstwie i o potwarcach, to jest około roku 1290". „Podobnież do końca XIIIgo wieku zdaje się należeć prawo jus militale zwane, przepisane dla Milesów, które Dygestom Wiślickim dostarczyło kilka ar­tykułów o sprawie wojennej. Są - to artykuły Zwodu 3, 7, 8, 78, 120, 149, i 162, z których jedne są wielkopolskie, drugie małopolskie. Wielkopolski mia­nowicie 149ty jest wcale dawnym przepisem, bo mówi jeszcze o służbie za gra­nicę, gdy tymczasem za Kazimierza Wgo rycerstwo powtarzało Królowi, że starodawne prawo uwalniało ich od wypraw zagranicznych. Artykuły małopolskie w redakcyi wyświeżonej, wprowadzającej wyrazy nobiles, honorem regis, i rzym­skie formuły, choć treścią dawniejsze, to wyświeżenie od Władysława dopiero Łokietka uzyskały". (§§. 62—66.) §. 54. 5te „Władysławowi Łokietkowi już na dwadzieścia lat przed tem Lelewel przypisywał największą i najważniejszą część w prawodawstwie tych przepisów, które później w Wiślicy w obszerny Statut złożono. Ogłoszone w Jus polonicum Bandtkiego texta łacińskich kodexów, a zwłaszcza text kodexu B IV, pomna­żając zasób krytyczny autora, utwierdziły go w tem dawniejszem mniemaniu. W rozpatrywaniu więc dalszem skazówek uczących, iź ten lub ów przepis do Łokietka należy, idąc dawniejszym porządkiem, wskazuje Lelewel, iź artykuł w Zwodzie naszym 119ty o jedności monarchy i prawa, a polepszeniu monety mówiący wyrazem princeps Monarchę oznacza. Wyraz ten tylko przez Przemysława lub przez Łokietka, z razu Xiążąt, a potem Królów mógł byd użytym. Wacław i Kazimierz ani na chwilę królewskiego tytułu swego nie byliby się pozbyli, ogra­niczając się na tytule princeps. Lecz gdy z monet po Przemysławie nam pozostałych żadna nie objawia myśli ujednostajnienia stępia dla wszystkich Ziem, Łokietkowa zaś mała moneta grosikowi Pragskiemu odpowiednia, tę myśl okazuje, gdy zatem i po­lepszenia monety dążnośd tylko Łokietkowi przypisad można, przeto też i artykuł rzeczony tylko jemu przyznanym być winien. Kazimierz Wielki już ten stępel i refor­mę monety zastawszy po ojcu, nie miał potrzeby takowej zapowiadać. Nie powtórzyli też niepotrzebnego już przepisu prawodawcy w Wiślicy, lecz na szczęście, zachował rzecz do naszej wiadomości Piotrkowski StatutWielkopolan, i dał skazówkę, że r. 1306 Łokietek zyskując tracone Królestwo, przed koronacyą swą jeszcze, zapowie­dział potrzebę ujednostajnienia Sądów i monety". (§. 67.) §. 55. „Artykuły Zwodu llty z 12tym i 136ty, jednako traktują o Sędziach Ziemskich w obecności Króla we Dworze sądzących, a są dwa pierwsze małopolskie, trzeci wiel­kopolski. Wielkopolskiego 136go, dwie są odmienne redakcye, obiedwie regiam majestatem wspominające 1. Pierwsza mająca wstęp o wagach sprawiedliwości, a mówiąca o Ziemi Gnieźnieńskiej i Poznańskiej, jest dawniejsza; druga, odrzuca­jąca wstęp rzeczony, i zamiast Gnieznieńskiej Ziemi Kaliską wspominająca, jest dla tych przeróbek właśnie późniejsza. Ta druga, Piotrkowska, w r. 1347, choć jeszcze Województwo Gnieźnieńskie do r. 1354, do zabicia Beniamina Wojewody Gnieźnieńskiego trwało, przyjęła nazwę Kaliskiego Województwa. Ta zmiana nazwy mogła zaś tylko zajść za Łokietka: bo on z Gniezna wywiózł korony, miasto to wsią nazwał, a przez krok politycznej konsekwencyi Gnieźnieńskie Województwo przeznaczył do zgaśnienia, odejmując urok dawnej stolicy Wiel­kopolsce, i siedlisko prowincyi do Kalisza przenosząc. W małopolskim Statucie odpowiedni artykuł o Sędziach Krakowskim i Sandomirskim takie same miał pierwiastkowo na czele innych przepisów położenie. W Wiślicy dano mu inne miej­sce, i bez wątpienia go przerobiono, wiążąc z pasmem innych artykułów. To przero­bienie i związek, aczkolwiek wskazują uchwałę osobnego w tym celu wieca, prze­cież autor siwiejącemu w tym trudzie Łokietkowi nie chce go przypisać, prze­stając tylko na swem wykazaniu, iź monarcha ten i sądowego stanowiska ty­kał". (§§. 68. 69.) §. 56. „Z daleko większą natomiast pewnością twierdzi Lelewel, iż do Łokietka należy edykt wieczysty o pozwach. Artykuły w Zwodzie naszym 15.16. 17. 18. i 19, z których 17ty i 18ty są małopolskiemu i wielkopolskiemu Statutowi dosłownie 1) Za pierwszą redakcyę autor poczytuje tę wersyę artykułu 136go, którą mają kodexa D III. i Os III, a którą podajemy niżej str. 151 nota 1, str. 162 nota 4. Za drugą uważa art. 136 tak, jak go w teście Zwodu podajemy. L wspólne, tudzież artykuły 142 i 147 (wielkopolskie) wszystkie razem spójne z sobą, dawno już spowodowały autora do poczytania ich za odłam, a może za całość jednego edyktu wieczystego. Wspólność dla obu części kraju, i na­zwa edyktu, zniewalają zaś odnieść go do Łokietka, a to tem bardziej, iż prze­pisy te, dawny nieład sądowy i uzurpacye przywilejne Panów karcące i zno­szące, nie Kazimierzowi Wmu, lecz Łokietkowi przyznać nakazują dzieje". (§. 70.) §. 57. „Artykuły 64. 65. 66. i 67, iź stanowiły pewną całość jednolitej osobnej usta­wy, wskazał Świętosław przez to, iź artykuł 65 i 66 nazwał pierwszym i dru­gim członkiem polskim. Artykuł 64 będzie więc prologiem, a 67my epilogiem tej ustawy. Gdy zaś w tych artykułach mowa jest o przestrzeganiu właściwości Sądów prawa polskiego, przeciw dążności nieprawnej wymykania się pod jurys­dykcyę prawa niemieckiego, tudzież o utracie zaniedbanego przywileju prawa nie­mieckiego , przeto nie kto inny, tylko Łokietek, wskrzesiciel prawa narodowego i walczący przeciwko przywilejom, mógł być dawcą owej ustawy". (§. 71.) §. 58. „Artykuł wielkopolski w Zwodzie naszym 143ci, tudzież artykuły małopol­skie 38. 39. 40. 41, są-to dwojakie przepisy, wielkopolskie i małopolskie o dawnościach traktujące. Edykt wielkopolski termin Zjazdu Wiślickiego wyraź­nie podający, a przecież stanowiący inny, ośmioletni ubieg dawności, tam gdzie małopolski o trzechletnim mówi, jest trudnym do wytłómaczenia, zwłaszcza, iź autorowi raz zdaje się chwilowym i przemijającym przepisem, to znów drugi raz na zawsze obowięzującym. Konstytucya małopolska obszerniejsza, z prologiem w początku artykułu 38go, a z epilogiem w połowie drugiej artykułu 41go, od­mienny oznacza ubieg czasu dawności. Powody, dla których te edykta o prze­dawnieniu Łokietkowi przyznać trzeba, podał autor w dawniejszem swem dziele, tu je tylko powołał, nie powtarzając. Atoli też same powody pociągają Lele­wela do przypisania temuż monarsze jeszcze i artykułu 148go mówiącego o da­ninach królewskich dla rycerstwa", (§. 72.) §. 59. „Czego dawniej nie poważał się autor wnosić, to teraz po poznaniu redak­cyi kodexu B IV. twierdzić może, iż w Statutach wyraz Constitutiones, może (podobnie jak nazwa edyktu) służyć za przewodnika do wynalezienia Łokietkowych ustaw. Kodex B IV. ma dziewięć artykułów oznaczonych rubryką de con­stitutionibus. Z tych jeden tylko traktuje rzeczywiście o Konstytucyach, reszta zaś bynajmniej. Gdy zaś z pomiędzy owej reszty ośmiu, już poprzednio pięć ar­tykułów autor wykazał za Łokietkowe, więc wniosek łatwy, iź i owe trzy po­zostałe, a mianowicie artykuły Zwodu 2gi, 4ty i 24ty miały tegóż samego pra­wodawcę. Przypuścić to tem łatwiej, iż art. 4ty krótki i zwięzły, o wydaniu stronie prawem przekonanego mówiący, i treścią i formą dawną ma cechę Łokietkowego: artykuł 24 jest w związku i powinowactwie z artykułami dawniejszemi, i Łokietkowemi; a artykuł 2gi o granicznem korycie, z prawa rzymskiego przejęty, tak samo do Łokietkowego prawodawstwa przystaje, jak owe inne już mu poprzednio przyznane artykuły, dla ich ozdobienia rzymskiemi frazesami: „expedit reipublicae", lub „constitutiones legem imponentes", i t. p. Z resztą rzecz tę zgłę­bieniu innych zostawiając, zamyka autor swój wykaz Łokietkowskich artykułów na wzmiance, iź artykuły małopolski i wielkopolski, 81szy i 153ci zgodnie o lich­wie traktujące, będą mogły być przez badaczów do Chęcińskiego wieca z rokit 1331 odniesione". (§. 73.) §. 60. „Narzuconą niegdyś przeze mnie wątpliwość, czy Statut Piotrkowski wy­mieniający dzień Zjazdu Wiślickiego, może byd dawniejszym od małopolskiego Statutu?, oświadcza autor, iź w dochodzeniu dawności szczególnych artykułów obojętną jest rzeczą przypuszczenie małowiele późniejszego spisania Piotrkowskie­go Statutu. Wszelakoź niechętnieby autor przyzwolił, aby świeżo ustanowione przedawnienie miało się stawać obowięzującem wstecz daty uchwalenia, wbrew za­sadzie Statutu w artykule 1szym Zwodu. O Wiślickiego Zjazdu terminie Niedzieli Laetare wiedzieć mogli, a nawet wcześnie wiedzieć musieli Wielkopolanie, gdy na ten Zjazd wezwani zostali. Zjazdy przedwiślickie prowincyonalne, były snadź z Wiślickim bez mała jednoczesne; i dla tegoto Długosz o nich milczy. Redak­cya małopolska Statutu w kodexie B IV. zawarta, którą autor za Bandtkiem rze­telną redakcyą (genuina) nazywać przyuczył się 2, wcześnie spisana, wcześnie też obudwom prowincyom znaną była, tak, iź z niej Wielkopolanie już nawet w Piotr­kowie korzystać, i wyciągi dosłowne brać mogli. Lecz Wielkopolanie mimo tego niedbale i chromo swe ułamki spisali. Małopolanie staranniej Łokietkowe kon­stytucye i edykta, i dawne zapiski powydobywali. Wszystko to zniesiono do Wiślicy, gdzie w dniu jednym może Niedzieli Laetare, wszystko się na razie za­łatwiło , bez długich rozpraw. Obaczono niedostatek redakcyi rzetelnej, więc po­czyniono różne dodatki z prowincyonalnych artykułów, a z tych wyrzucono może tyle właśnie, ile Świetosław wskazał, iź ten lub ów artykuł niepotrzebny. Z tego w dalszym czasie utworzyła się księga Statutu Wiślickiego, na który patrzał Dłu­gosz". (XIV. 1.) Takie są ostatnie Lelewela spostrzeżenia i badania nad prawodawstwem Ka­zimierza Wgo. 1) Kwartalnik naukowy r. 1835 T. 1. str. 328. 2) W Tomie IIIcim tegoż dzieła (Polska śred. wiek. 1851. str. 248.) Lelewel, odświeżając swe badania z r. 1827*° w nowej onychże edycyi, odrzuca zdanie Bandtkiego o owej rzetelności redakcyi kodexu B IV. Uważa owszem, iź na sam pierwszy rzut oka, układ ten nie jest czem innem, tylko prostym wyciągiem ze Statutu mało­polskiego, zrobionym zapewne dla wygody jakiego prawnika, wszelakoź wyciągiem sięgającym początków XVgo wieku, i branym z kopij dawniejszych jeszcze. Później w Tomie IVym snadź autor zdanie swe zmienił, a biorąc tę redakcyę nawet za podstawę swych nowych domysłów, przyznając jej nazwę genuiny, uznaje co do składu, jćj niepospolitą dawność i ważność, a nawet się przekonywa, iż będąc dawniejszą od prawodawstwa Wiślickiego, służyła w Wiślicy za materyał do złożenia Kazimierzowych Statutów. L. §. 61. Ten sam uczony anonim, który w roku 1839 w Tygodniku Petersburskim, po śladach Synodyku Jarosławowego, wykrywał istnienie osobnego Statutu Kra­kowskiego z wieku XIIIgo, wystąpił w roku 1853 z obszerniejszem wywodem o prawodawstwie Kazimierza Wgo. Rozprawa jego zamieszczona w Tomie XLIXtym Biblioteki Warszawskiej, pod napisem: „Przyczynek do objaśnienia historyi Sta­tutu Wiślickiego", jest uiszczeniem danej przezeń w Tygodniku obietnicy, iź o dalszych kolejach Statutu małopolskiego, mianowicie w jego spojeniu ze Sta­tutem wielkopolskim, w innem pismie mówić będzie. Jako zaś badania autora w tej rozprawie na szerszem rozciągają się polu, tak też widzimy wiadomości jego wzbogacone przeglądem przytoczonych ważnych kodexów Statuta dawne obejmujących, a zwłaszcza takich, które dotąd uczonemu światu znanemi nie były 1. Osnowa pisma tego rozkłada się główniej na cztery ustępy. W pierwszym mówi autor o Statutach przedwiślickich, małopolskich i wielkopolskich; w dru­gim rozprawia o działaniu Wiślickiego wieca; w trzecim o zmianach zaszłych w Statutach po Wiślickim Zjezdzie, lecz jeszcze za czasów prawodaAvcy Kazi­mierza Wgo; w czwartym nakoniec wskazuje stósunek i koleje Statutów mało­polskich i wielkopolskich, za czasów Jagielońskich. §. 62. Co w pierwszym ustępie autor o istnieniu dawnego Statutu Krakowskiego opowiada, powtarzając w krótkości treść swego pisma w Tygodniku Petersbur­skim, tośmy już wyżej przełożyli. Dodajmy tylko to, iź autor, idąc za śladem Maciejowskiego , Statutowi owemu Krakowskiemu przyznaje datę roku 1260. „Co do Statutu wielkopolskiego, że był osobnym, jest rzeczą już bliższych dowodów nie potrzebującą: same kodexa dawniej znane już ją wykazywały, a potwierdziły nowo znalezione Ptrb I. i Stron II. Pomimo niezupełności kilku kodexów, i niejednostajnego liczbowania, uznaje autor za wielkopolskie te ar­tykuły, które się ze Świetosława i kodexu B II. jako wielkopolskie wykazują; te więc, które w Jus polonicum w osnowie Statutu Piotrkowskiego umieścił Bandtkie, a których właściwą liczbę według kodexu Stron II. autor oznacza do 44. Osobna królewska przedmowa do samych Wielkopolan wyłącznie za­stósowana, redakcya artykułów czysto ukazowa, bez motywów, ich styl zwięzły, i ich poczęcie zwykłe „Statuimus", nadto treść tychże artykułów zawsze tylko Wielkopolskę na względzie mająca; wszystko to tak dokładnie cechuje Statut wielkopolski, iź do odróżnienia go zbytecznemi niemal są inne wyraźne kodexów wzmianki i oddziały. Osnowa przepisów wielkopolskich przedstawia nam zaś obraz spółeczności i stósunków w Wielkopolsce, daleko większą starożytno­ścią tchnących, niż się nam to ze Statutów małopolskich objawia. Byłoto tylko skutkiem bardziej zachowawczego ducha Wielkopolan w instytucyach swojskich; 1) O kodexach tych mówiłem wyżej, w §§. 11, 16, 19, 26 i 30. lecz co się tycze redakcyi samejże Statutu, ta niewątpliwie jest zdaniem autora późniejszą, od redakcyi Statutu Krakowskiego. Wszakże bowiem nie tylko układ Krakowskiego jest naśladowanym w wielkopolskim Statucie, ale nawet dwa Krakowskie artykuły żywcem są weń przejęte 1. Z dwócli atoli części składa się Statut wielkopolski także; część pierwsza obejmująca 32 artykułów jego po­rządkowych, ułożoną była przed Wiślickim Zjazdem w Piotrkowie, przez sa­mych wiecujących Wielkopolan; część druga, z reszty 12tu artykułów złożona, wzięła swój początek na Wiślickiem wiecu. Jak się zaś to dopełniło, wywodzi autor w drugim ustępie". §. 63. „Wszystko co Długosz prawi o prawodawczych pracach Zjazdu Wiślickiego, nic nie znaczy; bo prawi tylko ogólniki, dające się niemal do każdego prawo­dawczego Zjazdu zastósować. Na innej drodze, na drodze faktów i dowodów chce zaś autor zagadkę tego ważnego przedsięwzięcia rozwiązać, i to w sposób następujący": lsze „Tak Małopolska, jako i Wielkopolska, miały swe osobne Statuta; ale dawny antagonizm tych prowincyj, już za Kazimierza Wgo stygnął, a przynaj­mniej Małopolsce nastręczała się naprzód myśl o potrzebie zbliżenia prawodaw­stwa obu części Polski, i o przodkowaniu w tem przekształceniu". 2re „Kazimierz W. chciał tę myśl wykonać. Lecz gdy rozmaitość stósunków spółeczeńskich, i pamięć oddzielności prowincyonalnej była jeszcze zbyt silnie wkorzenioną w obu Ziemiach, a oświecenie wyższe jeszcze nie przygotowało ogólnych wspólnych pojęć, gdy w reszcie władza monarsza nie była dość silną i energiczną, przeto niepodobna było owej myśli (Małej Polski) w rzeczywistość zamienić; dość było zaszczepić ją, a resztę czasowi zostawić. W tym względzie, jakże więc sobie począł Kazimierz?" 3cie „Oto naprzód wezwał Małopolan i Wielkopolan, aby do Wiślicy przy­nieśli z sobą zredagowane już i uporządkowane swe prawa miejscowe. Małopo­lanie mieli już dawno swój gotowy Statut, i może tylko kilka późniejszych ustaw weń jeszcze włożyli. Wielkopolanie zaś, według większego podobieństwa do prawdy, w ówczas dopiero za inicyatywą; Króla zredagowali na kształt ma­łopolskiego swój Statut, i pomnożyli go niektóremi przepisami z małopolskiego wziętemi. Zrobili to w Piotrkowie za wpływem Króla i Arcybiskupa Jarosława". 4te „Stanęli następnie w Wiślicy Małopolanie i Wielkopolanie; lecz Wielko­polanie ukazując swój Statut, zapewne oświadczyli, iź już pod względem zbli­żenia prawodawstwa swej prowincyi, większej jak w Piotrkowie koncessyi uczy­nić nie mogą. Na tem więc poprzestano, bo rozsądek dalej iść nie pozwalał". 5te „Atoli Małopolanie przynieśli z sobą nie tylko dawniejszy swój Statut z 24ch artykułów złożony, lecz i nowo sporządzone do niego dodatki, 35 arty- 1) Zwodu naszego art. 17 i 18. kułów wynoszące, t. j. ową; część Statutu, która w kodexie B IV. od XXVgo ar­tykułu, aż do końca się ciągnie, ową. osobną prawodawczą całość, która wi­docznie dużo jest późniejszą, i której odrębność autor w szczegółowych przy­padkach wykazuje 1. W tych swych dodatkach Małopolanie nie samo tylko zbogacenie swych Statutów mieli na celu, lecz i wywzajemnienie się Wielkopolanom, za ich koncessyę zbliżenia się pewnego do małopolskich Statutów. Dla tego w rzeczonym dodatku, w pięciu artykułach, (artykułach mianowicie naszego Zwodu 69, 81, 82, 86 i 113,) zamieszczone widzimy bądź powtórzenia, bądź zastósowania przepisów Statutu wielkopolskiego. Aby zaś tę swoją względność dla Wielkopolan dotykalnie uwidocznili, dodali w rozporządzeniu wielkopol­skem powtórzonem w artykule 113tym, a wziętem z artykułu wielkopolskiego 116go, wyrazy: „ut moris est in judicio polonicali", co według autora ma ozna­czać, Sąd wielkopolski; dodali też wyrazy: „ut parilitas in poenis habeatur", co według autora, ma się odnosić do porównania kar za nieprawą naganę wy­roku, w Wielkiej i Małej Polsce. Zdaniem autora, jaśniejszych dowodów żą­dać nie można. Były w Wiślicy obie strony pełne najlepszych chęci zbliże­nia się w prawodawstwie. Znów też i Wielkopolanie nie dając się wyprze­dzić w względności na Małopolan, w odwet małopolskich, zdecydowali się i ze swój strony do dodatków zawartych w 12tu artykułach (ostatnich z kodexu Stron II.), z których jedne są nowemi rozporządzeniami2, a drugie są powtórzeniem małopolskich przyczynków"3. 6te „Że Małopolanie i Wielkopolanie tym sposobem niejako na wyścigi sobie koncessye w układzie Statutów w Wiślicy czynili, miłą być musiało Kazimie­rzowi rzeczą. Dla tego, jakkolwiek przed chwilą jeszcze rozsądek nakazywał mu poprzestać na uzyskaniu od Wielkopolan osobnego ich Statutu, teraz zamie­rzył przecież pójść jeszcze dalej. Ślad tego pozostał w pierwszym dodatków wielkopolskich artykule (119tym Zwodu). Małopolanie i Król zmiarkowawszy, iź się im nie uda nadać krajowi całemu jednego prawa, chcieli wymódz na Wiel­kopolanach, aby prawom małopolskim przyznali przynajmniej moc prawa po­mocniczego w Wielkopolsce, i aby to w stósownym dodatkowym artykule orzekli. Jednakowóż nie dopięli swego; bo Wielkopolanie, choć w pierwszym swym ar­tykule uznali ogólną zasadę, źe: „sub uno principe eadem gens diverso jure frui 1) „Osobność tę według autora wskazuje nie tylko sam pierwszy dodatkowy artykuł, (Zwodu naszego art. 1,) o nowych postanowieniach w Wiślicy zapadłych mówiący, ale nadto i ta okoliczność, iż w dodatkach są przepisy wyraźnie zmieniające rozporządzenia Statutu małopolskiego, czyli 24ch pierwszych artykułów w kodexie B IV. podanych. I tak artykuł dodatkowy w naszym Zwodzie 9ty modyfikuje, zdaniem autora, prze­pis Statutu małopolskiego, naszego artłu 13go; art. dodatkowy, w naszym Zwodzie 109, modyfikuje art. ma­łopolski dawniejszy, w Zwodzie stanowiący dwa artykuły 28my i 29ty, którym też prócz tego i inny doda­tek, mianowicie art. 7lszy we Zwodzie, zmianę przynosi. Nadto, artykuły dodatkowe w Zwodzie 110,111,112, są widocznem uzupełnieniem przepisów małopolskiego dawnego, w Zwodzie na cztóry artły 38—41 rozło­żonego; dodatkowy (w Zwodzie) 5ty uzupełnieniem dawniejszego (w Zwodzie) 296° ; a dodatkowy (w Zwodzie) 86ty uzupełniem przepisów dawniejszych małopolskiego Statutu, które Zwód w artach 57 i 58 pokazuje. Już też i wyżej przywiedliśmy inne autora skazówki o odrębności owych dodatków. Owe formuły radę Baronów wymienia­jące, i uczone motywa dawane w artykułach dodatkowych, a których nie ma w Statucie małopolskim, wskazują inną redakcyę, inne czasy, i innego w artykułach późniejszych, mniej już samodzielnego monarchę prawodawcę". 2) Są-to artykuły Zwodu 119, 120, 135, 157, 158, 159, 161 i 164. 3) Są-to artykuły Zwodu 160, 162 i 163. „non debet", zastosować ją zezwolili tylko do tego, aby Sądy jednakowe były; i stósownie do tego w następnym zaraz artykule dodatkowym (157mym Zwodu), Sądy swe kasztelańskie z wyższą władzą występujące, w praktykach swych ograniczyli. Nareszcie, dwie jeszcze zrobiwszy koncessye, że zezwalają na jednę monetę w kraju, i że na wyprawę wojenną służyć mają każdy w miarę swych środków i majątku, na tem przestali". 7me „Nie mógł już Kazimierz W. na tej prostej drodze wyrażnego prawo­dawstwa, dalej w rzeczywistość zamienić myśli ujednostajnienia ustaw dla ca­łego kraju. Lecz chcąc, aby to, czego zaraz Avyrażnie dopiąć nie mógł, samo z siebie przyjść musiało z czasem, wziął się do zręcznego podstępu. Dla do­godzenia Wielkopolanom, dał do ich Statutu przedmowę, przez którą ich usta­wom nadał jawnie charakter prawa prowincyonalnego. Natomiast zaś w przed­mowie do Statutów małopolskich, zwracając mowę nie już do prowincyi, lecz do Sędziów, i to do Sędziów wszystkich Ziem, aby według tego Statutu tylko są­dzili, w tej zręcznej dwójznaczności wyrazów ukrył swe wyższe zamiary, na­dania powszechnej przewagi Statutowi małopolskiemu". „Taki tedy był tok, zakres i ostateczny rezultat Zjazdu i prawodawstwa Wiślickiego. Tak jego prace wystawił sobie autor, wskazując, źe wszystko co powiedział, poparł textami prawa. Według tego więc, upada dotychczasowe między uczonemi ustalone mniemanie o czynach Wiślickiego Zjazdu. Nie jeden bowiem na nim Statut spisany został, ani też zlane były w jednę całość dwa różne Statuta; ale przyjęte, pomnożone, i zhannonizowane ile możności dwa oddzielne Statuta, zyskały monarszą sankcyę". §. 64. „Ustęp trzeci rozprawy uczy nas, że wkrótce po prawodawstwie Wiślickiem napotykamy Statut małopolski wzbogacony nowemi jeszcze licznemi przepisami. W kodexie Os I. widzimy 106 artykułów małopolskiego Statutu, a zatem o 47 więcej niż tenże Statut w kodexie B IV. obejmuje. Najpodobniej do prawdy, źe te nowe artykuły powstały jeszcze za Kazimierza Wgo. Z pomiędzy nich 26, są niewątpliwie prejudykatami sądowemi. Są one znaczne przez samą ich osobliwą konstrukcyę, podającą imiona stron spornych, rzecz sporu, i sen­tencyę po wyrazach „decernimus" lub „declaramus" orzekaną. A kto wie, iź u nas Sędzia orzekał wyrok w przytomności Króla, lub też Baronów Ziemi, albo nawet Baronów wszystkich Ziem (colloquia generalia), ten przypuści, iź Sądy takie mogły tworzyć prejudykata, jakich przykłady mamy z resztą i w Laudach Łęczyckich z XV wieku, i w Consuetudines terrae Cracoviensis za Króla Alexandra zebranych. Przykład zaś całego kodexu z prejudykatów ułożonego podaje ustawodawstwo czeskie". „Co do reszty 21 artykułów, widać, iź niektóre z nich, zwłaszcza formę sankcyi „decernimus, declaramus" mające, też prejudykata w sobie zawiera- ją 1. Pozostające zaś artykuły, są-to zapewne postanowienia uchwalone na wie­cach sądowych Ziemi Krakowskiej, które później przez użycie sądowe zyskały moc obowięzującą w całej Małopolsce. Są one główniej dopełnieniem i rozwi­nięciem niektórych przepisów dawniejszego prawodawstwa. Dwa tylko artykuły, mianowicie zaś art. 6ty i 10ty Zwodu, pod tym względem stanowią wyjątek. Pierwszy z nich opiewa rzecz nową, niedotkniętą w dawniejszych Statutach; dragi uchyla nawet zupełnie rozporządzenie starego Krakowskiego Statutu; a orzekając pozwolenie powszechne stawania w Sądach przez obrońców, rozciąga to do wszystkich Sądów całego Królestwa. Wnosić z tąd można, że te artykuły, a przynajmniej ów drugi, jest ustawą wieca prawodawczego, a raczej edyktem królewskim". „Te wszystkie powiślickie ustawy, z razu pojedynczo, jak się zjawiały, przynotowane były w właściwych miejscach na księdze praw; a później, gdy ich liczba wzrosła, wniesiono je dopiero całkowicie do tejże księgi. Lecz to wnie­sienie uskutecznionem zostało prywatną starannością, nie zaś przez władzę pra­wodawczą. Albowiem zjawiające się dwa układy Statutów małopolskich, jeden w kodexie Os I. i Ptrb III, a dragi w kodexie Ptrb I, są co do szyku arty­kułów zupełnie między sobą różne. Owa, gdyby był układ urzędowy, pewno nie byłoby tej różnicy w rękopismach". „Zachodzi pytanie, czy po Zjezdzie Wiślickim, wydane jeszcze zostały uchwały dopełniające Statut wielkopolski? Są w prawdzie cztery artykuły, które i w kodexie Stron I, i w wydaniu Łaskiego między wielkopolskiemi są umiesz­czone 2, a które za wielkopolskie powiślickie dodatki uważacby można. Lecz to rzecz wielce niepewna; tak, iź gdy kodexa znane autorowi nie dostarczały mu pewniejszej zasady, nie podobna mu orzec, zkądby się wzięły". §. 65. Tym sposobem autor przedstawił właściwą historyę wzrostu prawodawczej księgi, którą zwykle Statutem Wiślickim nazywano. Reszta jego rozprawy jest już bardziej historyą tworzenia się różnych tego Statutu układów, które się w znanych nam kodexach i wydaniach drukowanych znajdują. A) „Naprzód przedstawia autor Zbiory systematyczne uchwał małopolskich3, które widzimy w dwóch układach: jeden kodexu Os I. i Ptrb III, drugi, kodexu Ptrb I. Materyał artykułów, w obudwóch jeden i ten sam, t. j. Statut Krakowski, i wszystkie małopolskie uchwały; przecież w obu odmiennie cał­kiem uszykowany. Myśl przewodnicząca w układzie kodexu Os I, łatwo się daje spostrzedz. Autor tego układu, wziął sobie za podstawę sam stary Statut 1) Artykuły mianowicie 89, 90, 94 (ust. 1 i 2) Zwodu. 2) Artły 118, 121, 122, 123. 3) W kodexach Ptrb I. i Ptrb III. nazwano są w prawdzie Krakowskiomi; lecz, zdaniem autora, dla tego tylko, iż pierwiastkowo w Ziemi Krakowskiej powstały. Krakowski, który, jak to widzieliśmy z rubryk Synodyku Jarosława, już pierwiastkowo systematycznie był ułożony. Stawia on zawsze w porządku materyi te­góż Statutu na czele jeden z jego artykułów 1, a dalej dołącza do każdego z nich od­powiednie artykuły, naprzód dodatków Wiślickich, a potem uchwał powiślickich. Gdy jednak pod ten system nie wszystkie artykuły dały się wciągnąć stósownie do rubryk Statutu Krakowskiego, przeto z tych utworzył układacz jakby część wstępną zbioru, a mianowicie z tych, które nosiły na sobie rubrykę: „De constitutionibus". Była to myśl nie bardzo zręcznie wykonana, ale dosyć prosta i uzasadniona". „Układ drugi, zawarty w kodexie Ptrb I, choć nieco stósowniejszy w po­rządkowaniu części wstępnej, (także według nadpisów „de constitutionibus" ze­stawionej,) jest daleko nieudolniejszym od układu pierwszego. Szczególniej zaś od drugiej mniejwięcej połowy tego zbioru, niesystematyczność tego układu najbardziej jest rażąca; tak, iż zagadką jest dotąd, jakim sposobem taki układ mógł pozostać, a co gorsza, utrzymać się jakoby wzór we wszystkich później­szych kompilacyach, aż nawet w układzie Łaskiego? Zagadkę tę może nauczy rozwiązać wynalezienie większej liczby rękopism". B) „Dalej przedstawia autor układy, które nazywa Dy gestami Krakowskowielkopolskiemi.— Na początku XVgo wieku, Małopolska i Wielkopolska pomimo znacznego zbliżenia wzajemnego swych prawodawstw, zachowywały przecież oddzielność swych Statutów. Dowodzą tego kodexa tej epoki, jedne wyłącznie ma­łopolskie, drugie wyłącznie wielkopolskie ustawy w sobie mieszczące. Tymcza­sem prawodawstwo szło już stanowczo w duchu ujednostajnienia praw obudwóch prowincyj. Tak mianowicie Statut Wartski z r. 1420, uwzględniał w szczególnych swych przepisach Małopolskę i Wielkopolskę, lecz już tylko w celu zatarcia różnicy ich osobnych ustaw. A gdy siła czasu wygubiła z pamięci i dawny prowincyj antagonizm, przeto poczęto w obu częściach kraju używać nawzajem przeciw­nych Statutów, jako prawa pomocniczego. Dowodem tego są rękopisma liczne, w których oba Statuta zarówno się mieszczą, choć jeszcze oddzielone osobnemi nadpisami. Wnet zatem poszło i zlanie Statutów w jednę całość; z czem nie­chybnie Małopolska naprzód wystąpiła. Statut tej prowincyi, jako nierównie bogatszy, musiał być wzięty za zasadę tej pracy; a wielkopolski posłużył za uzupełnienie małopolskiego przepisami zgodnemi z zasadą praw małopolskich, lub przynajmniej nie przeciwnemi. Z tąd poszedł układ, który widzimy w licz­nych dość kodexach, podający naprzód zupełny Statut małopolski w tym po­rządku, jak układ systematyczny kodexu Ptrb I, a podający do tego bez od­działu wszelkiego kilkanaście artykułów wielkopolskich, tudzież wyżej wspo­mniane artykuły wątpliwego pochodzenia. Taki układ, który zapewne dopiero po Zjezdzie Wartskim mógł się zjawić, jest w kodexach Stron I, Ptrb II, i B I; i tegoto rodzaju zbiór nazywa autor Dy gestami Krakowskowielkopolskiemi. 1) Zboczenia od tej reguły są, zdaniem autora, nieznaczne. M xc Podobny układ jest i w tłómaczeniu Świętosława z roku 1449, choć się pod względem wmieszczenia dwóch, a opuszczenia jednego artykułu odróżnia". „W tego rodzaju Dygestach, zachodzić mogły, i zachodziły w pewnych ar­tykułach wielkopolskich, niejakie różnice; snadź z tąd, iź jeden kompilator ma­łopolski treść artykułu wielkopolskiego mógł zmodyfikować według widoków małopolskich, a kompilator inny do tego nie odważywszy się, zostawiał go nie­tkniętym w brzmieniu wielkopolskiem. Być też mogło, źe w kodexach dla Wielkopolski przeznaczonych zachowano ściślej redakcyę wielkopolską; a w prze­znaczonych dla Małej Polski, zmieniono ją według myśli Małopolan. Przykłady tego mamy w kilku artykułach podwójnej redakcyi". Przez takie Dygesta zatarła się w reszcie zupełnie pierwotna dwóch prawodawstw różnica, tak dalece, iż już bez braku Dygesta takie poczęto uważać za jeden Kazimierza Wgo Wiślicki Statut. Tylko ludzie baczniejsi, jak np. Świę-tosław tłómacz, choć wiedzieli, iź w praktyce Statuta dawniejsze zlały się z sobą, i źe przepisy niektóre przestały juź obowięzywać, przecież dla pamiątki oneż zachowali". „Z tego zaś wszystkiego pokazuje się, źe dopiero układacz Dygestów w XVym wieku zrobił ten zlewek, który nowi uczeni przypisywali działaniu Kazimierza Wielkiego na Zjezdzie Wiślickim". C) ,,Do ujednostajnienia się prawodawstwa w całym kraju, przyczyniło się teź znacznie naukowe obrobienie textów Statutu w wieku XVtym. Nie była ta naukowość rozlaną w uczonych rozbiorach i traktatach prawniczych; skończyła się, częścią na dorabianiu obszerniejszych intytulacyj do pojedynczych artyku­ łów, częścią zaś na sporządzeniu Summy, czyli skróconej treści artykułów. Lecz takie ztreszczenie przepisów, było zarazem wzniesieniem pojedynczego przepisu, do potęgi ogólnej zasady. Autor nie mając pod ręką potrzebnych kodexów, po­ dających takowe summaryusze, nie rozwodzi się więcej nad niemi. Oznajmia tylko, źe ich jest znaczna liczba, iź zwykle wyprzedzają w rękopismach osnowę Sta­ tutów, lecz też niekiedy są za nią dopiero, lub też zupełnie osobno. Czy i ile są od siebie różne, nie może autor oznaczyć. Kodexa B I, Stron I, i Święto- sław, należące do tej samej kategoryi układu, mają Summę jednaką. To pewna, iź między układem Dygestów krakowskowielkopolskich, a sumaryuszami, za­ chodzi najściślejszy związek. Natura pracy w nich jest jedna i ta sama". D) „Nastąpiło nakoniec urzędowe wydanie Statutu Wiślickiego przez Łas­ kiego Kanclerza, z woli Króla Alexandra. Mając na celu przechować w swym zbiorze wszystkie dawne pomniki prawodawstwa, Łaski wziął za zasadę układ Dygestów krakowskowielkopolskich, dopełniając go dodaniem artykułów wiel­ kopolskich, tych nawet, które z Dygestów, jako juź niepraktyczne, wyłączonemi zostały. Wyniknął z tąd układ zupełnie różny od innych, odrażający swą niesy- stematycznością, i mięszaniną odstających od siebie przepisów. W prawdzie juź w poprzednich dwóch starych z XVgo wieku drukowanych wydaniach, Statuta w tej samej zdają się występować formie 1; a nawet jest w kodexach jeszcze jeden rodzaj układu, w którym całe prawodawstwo małopolskie z całem też pasmem artykułów wielkopolskich łączy się bez oddziału 2, a którego potrzeby praktycz­nej wytłómaczyć autorowi nie podobna. Lecz te poprzednie przykłady Łaskiego nie uniewinniają; bo wykonywując dzieło urzędowe, powinien był samodzielnie wprowadzić w nie system co do formy, a ład rozumny i praktyczną użyteczność co do treści". „ W końcu swej rozprawy, autor rzuca niektóre myśli, względem tego, ja­kąby być powinna krytyczna edycya prawodawstwa Kazimierza Wgo ?. Wycho­dząc ze swego stanowiska, i ze swych pojęć właśnie w rozprawie wyłożonych, żąda tedy, aby wydanie rzeczone obejmowało: lsze Stary Statut Krakowski, wraz z późniejszemi dodatkami 24 artykułów wynoszący.— 2re Statut wielkopolski, zło­żony z 32ch artykułów w Piotrkowie spisanych.— 3cie Dodatki Wiślickie do Statutu małopolskiego.— 4te Dodatki Wiślickie do Statutu wielkopolskiego.— 5te Prejudykata i nowe uchwały uzupełniające Statut małopolski.— 6te Nowe uchwały uzupełniające Statut wielkopolski.— 7me Dwa systematyczne zbiory ma­łopolskie; jeden z kodexu Os I. i Ptrb UT, drugi z kodexu Ptrb I.— 8me Tak nazwane Dygesta ustaw krakowskowielkopolskich, podług kodexu Stron I.— 9te Summaryusze z wieku XVgo.— 10te Text Statutu Wiślickiego urzędowy, z Łaskiego.— Dobrze byłoby, zdaniem autora, dodać tłómaczenie polskie z Wi­ślicyi, i tłómaczenie ruskie Dygestów krakowskowielkopolskich". Na tem się kończy owa bezimiennego uczonego krótka, lecz w każdym szcze­góle tak ważna rozprawa, iź treść jej niepodobna nam było krócej wyłożyć. Jestto ostatnie i najnowsze dotąd mniemanie objawione o układzie Statutów Kazimierza Wielkiego. ROZDZIAŁ CZWARTY. Krytyka badań i zdań Lelewela w poprzedzającym rozdziale przełożonych. §. 66. W poprzedzającym wykładzie mniemań uczonych, o historyi uchwalenia i konstrukcyi Statutów Wiślickiemi zwanych, spostrzeże baczny czytelnik, iź autorowie, którzy zdania swe objawili, nie jednako się w tem sprawiali. Jed­ni przestali tylko na lekkiem dotknięciu rzeczy, unikając ściślejszych dowo­dów; drudzy opierali się na mozolnych historycznokrytycznych swych badaniach. Gdy zaś jedni i drudzy około jednych i tych samych szczegółów, z samej już 1) Autor nie widziawszy tych wydań, nie mówi o nich stanowczo. 2) Tu należy kodex B II. i Wiślicya. M. natury przedmiotu krzątać się musieli, przeto rzecz jasna, iź krytyka rzeczonych mniemań w ogóle, która się odniesie główniej do owych tylko głębszych i sta­ranniej dowodzonych badań, obejmie już tem samem ocenienie zdań autorów mniej wywodnych. O proste tylko tych ostatnich skazówki i twierdzenia zaha­czać się, nie będzie już potrzeby. Z tegoto powodu, prócz tego co się poprzednio powiedziało, nie będziemy się dłużej zastanawiali nad Czackim, który tylko swe słuszne spostrzeżenia róż­norodności Statutów Kazimierzowskich doniósł; ani nad Kownackim, który na gołosłownem twierdzeniu zbył rzecz o starszeństwie Statutu wielkopolskiego, a na jawnym prostym błędzie oparł takież twierdzenie o dwojakości Statutu Wiślickiego. Lecz i o Jana Wincentego Bandtkiego dziele powiedziawszy, ile się do późniejszych badań przyczyniło, nie mamy potrzeby rozbierać jego mnie­mań wyżej przełożonych. Tak te Bandtkiego, jako też nowsze Maciejowskiego uwagi, stykając się z badaniami drugich uczonych, w tem miejscu nas zaprzątną, gdzie ściślej zgłębiane były. Tem mniej więc Eoeppel zajmować nas będzie, który powtarzając niemal Bandtkiego twierdzenia, dowody na później odłożył. Głów­niej atoli cała waga krytycznego roztrząsania zwrócić się musi do badań Lelewela, i bezimiennego autora „Przyczynku", bo tylko oni wszystkich stron przedmiotu dotykali, i zdanie swoje na skrzętnie szukanych dowodach opierali. Tu zaiste najważniejsza część zadania naszego, tu pole najtrudniejszej walki. Lecz żołnierzowi w służbie naukowej prawdy, omijać walk nie wolno. §. 67. Teoryę Lelewela, roztoczoną różnemi czasy w trzech osobnych dziełach, tu zbiorowo jako całkowitą jedność rozważać będziemy. Przełożyliśmy ją we wszystkich szczegółach obszernie, wiernie i dokładnie, używając nawet ile moż­ności wszędzie, (podobnie jak i przy innych pisarzach,) własnych autora wy­rażeń. Rezultatem jej jest, iź Kazimierz Wielki, a właściwiej mówiąc, oświata ówczesnej Polski, w owem tak głośno sławionem prawodawstwie Wiślickiem, na nic niemal innego zdobyć się nie mogła, jak tylko na bezrozumną chwytaninę i zrzucenie na kupę poszarpanych i sprzecznych między sobą okruchów daw­niejszych ustaw, bez braku i ładu, bez myśli i następstwa. Zamiast zbawienności, szwank tylko większy potrzebie publicznej przyniosło Wiślickiego sejmu dzieło, mnożąc sowicie dawne krajowych ustaw sprzeczności i wątpliwości. To co do nas doszło w wulgacie Wiślicką zwanej, zaledwo w małej i małowaźnej cząsteczce należy do czasów Kazimierza Wgo; z resztą wszystko należy, nie tylko z przed­miotu swego, ale i z myśli, i często z samej osnowy, do prawodawstwa główniej Łokietkowego, lecz też w znacznej części bądź do Przemysława Króla, bądź do Henryka Brodatego, lub do Bolesława Wstydliwego, Konrada, Leszka Bia­łego, Kazimierza Sprawiedliwego, ba! Bolesławów pierwszych czasów. Do tego wypadku zmierzają wszystkie dowody autora; dowody jednak te, zdaniem naszem, zbyt są słabe, by się i same utrzymać mogły, i podźwignąć dopiero co wspomniony rezultat. Pierwsza przez Lelewela rzucona podwalina dalszej konstukcyi dowodów, była w tem, co autor z Swtętosława wyrozumiał o składzie i treści jego tłó-maczenia Statutów. Swiętosław, który w pierwszej części swego dzieła podał zwód Kazimierzowych ustaw małopolskich i wielkopolskich powszechnie wtedy w praktyce popłacających, a w drugiej części zawarł osnowę całej, lecz samej już tylko drugiej księgi praw Kazimierzowych, dla Wielkopolan osobno w Wielkiej Polsce popisanych, Swiętosław ten, miał według Lelewela przy końcu pierwszej części napisać: ,,Koniec jest praw Króla Kazimierzowych, (w Wiślicy) z oboich ksiąg zebranych". Z tąd poszły wnioski Lelewela, iź były dwa dawniejsze Sta­tuta, małopolski i wielkopolski, i źe dziełem Wiślickich prawodawców było, te dwie księgi prawa, małopolską i wielkopolską zebrać i uszykować w ten układ, jaki nam część pierwsza Świętosławowego tłómaczenia przedstawia. Mały nawiasik, ze słowem „w Wiślicy", zaraz z początku badań popchnął autora w bezdroże, w które przy dalszem badaniu coraz więcej, mimo nieustan­nych przeszkód, zapuścił się. Swiętosław nie wyrzekł owego słówka „w Wiślicy", a daleki od tego, by miał Kazimierzowi Wielkiemu przypisywać zebranie dwu dawniejszych ksiąg statutowych w jedność, obiedwie księgi Statutów, to jest księgę Statutów małopolskich, i księgę wielkopolskich, nazywa wyraźnie Kazimierzowemi 1. To co Swiętosław mówi o przebraniu niektórych artykułów księgi drugiej, i o położeniu ich między obowiązujacemi (dzierżątnemi) jeszcze za jego czasów, tego nie odnosi bynajmniej do działania prawodawcy, lecz do działania prywatno naukowego, bądź swego własnego, bądź innych podobnych zbieraczów i układaczów Statutów. Wszak kto mówi, źe jedne artykuły prze­brano i przełożono pomiędzy obowięzujące, a drugie „stoją tu prze ich wiedzenie, aby dawności nic nie zapamiętano", (t. j. dla wiadomości, aby nic starożytnego nie zapomniano,) ten oczewiście mówi o naukowem działaniu prywatnego układacza, a nie zaś o czynie prawodawcy. Lecz ktoby jeszcze miał wątpliwość, niechże przejzrzy liczne miejsca w części drugiej Świętosława, gdzie tenże przy przebieraniu i przekładaniu artykułów rzeczonych, jawnie już sam jako sprawca 1) „Juz prawa, jeż przerzeczony Król Kazimierz między swymi poddanymi w Królestwie Polskiem i w Ziemiach „jemu poddanych ustawił, i pod winami dzierżyć przykazał, za tem rządnie są popisana". (Świętosł. str. 13.) „Tu juź koniec jest praw Króla Kazimirowych, z oboich ksiąg zebranych; a co więcej „zbywa nad to kapituł", i t. d. (Swtętosł. str. 76). „Sequitur liber secundus pro Magna Polonia, „continens Statuta Regis Kazymyry residua. Zbytnia kapitula alibo ustawienia praw Króla Kazi- „mirowych, ze wtórych Ksiąg alibo Polszczanom osobnie w Polskiej Ziemi popisanych, te opuściwszy, „co z nich przebrawszy, między dzierżątnemi są położona, i z pierwemi jednako mają być dzierzana. In no­mine domini, amen. Przystęp ku prawom a ustawieniu ich Polszczanom, alibo w Wielgiej Police będącym pa­nom, it.d. (Stosł. str. 76.)— „Tu koniec wtórych ksiąg Praw Króla Kazimirowych., a zbytnich „ustawiali, przebrawszy godziętne, ku drugim w pierwszych księgach przyłączone". i t. d. występuje, i wyraźnie świadczy o działaniu tem według własnej głowy 1. Le­lewel, który połączenie razem wielkopolskiej i Wiślickiej przedmowy królew­skiej przypisał uchybieniu późniejszych układaczów 2, mógł przecież łatwo przy Avskazanych tu okolicznościach, przypisać onymże i artykułów dwustatutowych połączenie. Znika więc tu naprzód główny Lelewela dowód o mniemanej wy­łącznej niemal czynności Zjazdu Wiślickiego W roku 1347, zmięszania dwóch poprzednio istniejących Statutów. Lecz ze spełznięciem tego dowodu, znika też dla autora główny powód utrzymywania, iź przed rokiem 1347 owe dwa Sta­tuta istniały, zwłaszcza też Piotrkowski, który w jednym artykule datę Niedzieli Laetare z roku tegóż powołuje. W Artykulach małopolskich Statutu, jak każdego, tak i autora uderza w oczy jawna onychże co do formy i stylu trojakośc. Lecz jeśli z tąd wynika wniosek o różnoczesnem tych artykułów spisaniu i wydaniu, to nie ma jeszcze dotąd au­tor żadnego powodu do uznania, iź te lub owe przed rokiem 1347 wydane zostały. Nie znamy więc zupełnie takiego stanowczego i rzeczywistego factum, z któregoby mając pewność, iź były Statuta wcześniejsze przed Zjazdem Wiślickim 1347go roku, należało już tylko dochodzić, któremuby je przed Kazimierzem Wielkim prawo­dawcy przypisać?. Lecz obaczmy, czy Lelewel w dalszem swem poszukiwaniu owych dawniej­szych prawodawców, nie stawił takiego przekonywającego faktu. Roztrząśnijmy mianowicie wszystkie artykuły, które w Statutach Wiślickich, (zdaniem autora,) i treścią swoją, i formą wskazują, nie tylko dużo większą od czasów Kazimie­rza Ws° starożytność, ale nawet swych autorów zdradzają. §.68. Artykuł w Zwodzie naszym 161 szy mówiący o ochranianiu włości od szkód przejeżdżających podróżnych, w sprawach swych Panów lub w własnych, jest według autora powtórzeniem ustawy Łęczyckiego Zjazdu z r. 1180, którą atoli dopiero Przemysław Król w owym artykule ponowił, gdyż w nim przemawia „regia majestas". Konstytucye Synodu Łęczyckiego, jak treść ich, związek rzeczy, i porów­nanie z innemi najbliższemi tych czasów synodalnemi ustawami okazuje, nie co innego miały na celu, jak tylko uroczyste zagwarantowanie przywilejów niektórych Kościołowi polskiemu udzielonych. Synod ten wyrobił Kościołowi 1) Obacz przykłady z pomiędzy liczniejszych: w Summie głównej art. 19. nota *); w Zwodzie Stat. Kazimiś-rza Wgo, art. 145. nota 4; art. 147. nota 7; art. 152. nota 7; art. 159. nota 7. W tych dwóch ostatnich miejscach uważa Śwtętosław artykuł Piotrkowski za przeciwny innym tegóż samego Piotrkowskiego Statutu artykułom. Oczewiście twórca Statutu tego nie mógł tak rzeczy uważać. W ostatniem miejscu Swtętosław wytyka przeciwieństwo nawet między dwoma zbytniemi z księgi drugiej artykułami, i mówi, że dla tego przeciwieństwa artykułu 159*° do pierwszej księgi położyć nie można, dopókiby nie był sprostowanym. (To znaczę słowa: „aliżby było wyłożono". Porówn. w Świętosława tłómaczeuiu takie słów użycie w art. 15ym i 24ym Statutu Wartskiego.) 2) Pocz. praw. pol. str. 275. xcv uwolnienie dóbr biskupich od prawa Xiąźąt w pobieraniu po Biskupach zmar­łych pośmiertnego kaduka; zyskał prócz tego wolność dla poddanych dóbr ko­ścielnych, od służebności podwód niepotrzebnych, i gwałtownego pobierania da­nin podczas stacyj w tychże dobrach przejeżdżających Xiąźąt i dostojników. Jak­kolwiek ogólne jest wyrażenie się synodalnej ustawy co do tych uciążeń włoś­cian, odnosi się ono jednakże tylko do dóbr kościelnych. Nie myślano tu bynajmniej o powszechnem ulżeniu tego ciężaru; bo wiemy, iź takowe powin. ności innych włościan, jeszcze wiekowo dłużej trwały, i za prawnie należące się uważane były. Wiadomo to jest Lelewelowi najlepiej ze wszystkich XIIgo, XTTTgo, i XIVgo wieku dyplomów. Tylko przywilejnie pojedyncze dobra od tych ciężarów, i to tylko w pewnej mierze uwalniano. Kiedykolwiek więc stanowiono ustawę o przejeździe rycerstwa podróżnego, która z resztą ściśle się wiąże z na­stępnym zaraz artykułem 162gim, pewnie nie miano na myśli Synodu Łęczyckiego, exempcye tylko kościelne uświęcającego. Żeby zaś redaktor artykułu statuto­wego aż do bulli Alexandra III miał sięgać, aby z niej wyrazu „princijpes" po­życzył, niepodobna przypuścić. W każdym czasie, i w najrozmaitszych pismach używali tego wyrazu nasi łacińscy pisarze w jego tak dogodnem rozciągliwem zna­czeniu, czyto chcieli panujących Xiąźąt, czy też wysokich Panów oznaczyć. W ustawie Kazimierza Wgo mógł oznaczać w istocie, bądź kilku Xiąźąt lenników Państwa, bądź też tych samych Panów, którzy w innych artykułach nazywani są „illustres", lub „majores i potentiores" 1. Zjawiające się nadużycia rycerstwa i Pa­nów przeciągających przez włości licznemi orszakami, bądź na wyprawę lub oka­zowanie , bądź w innych swych sprawach, wszędzie i zawsze naturalną koleją rzeczy wywołać mogły ustawę karcącą, bez koniecznej potrzeby oparcia się na powadze dawnego synodu. Ztądto Jan Albert w roku 1493 podobną znów w Statucie wydać musiał ustawę, do przechodów żołnierzy zastósowaną, a póź­niej znów w r. 1527 Zygmunt I 2. Synodu Łęczyckiego nie było w Niemczech i we Francyi, a przecież podobne do rzeczonego naszego artykułu 161go i 162go przepisy, znajdują się w często powtarzanych Constitutiones pacis Cesarzów NiemieckoRzymskich, w mandatach wojennego porządku Fryderyka Igo i IIgo , i w ordonansach Królów Francuskich odnoszących się do tak zwanego droit de prise 3.— Dla czegoby z resztą, z powodu wyrazu „regia majestas" koniecznie samemu Prze­mysławowi owe artykuły przyznawać należało, nie dociekniemy żadnego powodu. Wszak sam Lelewel w poprzedniem swem dziele 4 mocno twierdził, iż autorem artykułu 161go podobnie jak i odpowiedniego 78go, nie mógł być nikt podobniej, 1) Ob. artt. Zwodu 31. 107. 2) Ob. Jus pol. str. 328. art. 27. Vol. legg. I. fol. 473. 3) Ob. F. Walter, Deutsche Rechtageschichte (1853) Bonn. pag. 280. Stenzel, Geschichte der Kriegsverfassung Deutschlands, pag. 234. 235.— Pastoketa przedmowa do Tomu XVI*0 Zbioru ordonansów przez Laubkiera poczę­tego, p. CVII—CX. 4) Rozbiór kryt. §. 44. jak pod namiotem siwiejący Łokietek. Dla naciągnienia większego podobieństwa artykułu 161go do Łęczyckiej Konstytucyi, autor, który z resztą w motywujących wstępach ustawy ślad późniejszych czasów uznaje, chce krótki wstęp artykułu rzeczonego tem usprawiedliwić, iź i Łęczycka Konstytucya wstęp i motywa miała 1. Pomylił się w tem jednak mocno, bo w Konstytucyi tejże, którą Kadłubek i Dłu­gosz, (a Długosz nieco wierniej) dosłownie przytaczają, a która z resztą w pa­pieskiej bulli reassumowana, znajduje się w archiwum Kapituły Krakowskiej", nie ma żadnego wstępu. Za wstęp jej Lelewel mylnie uważał list papieski. §. 69. Artykuły Zwodu naszego 89. 90. 91. 92. 93. i 94, należą zdaniem autora przynajmniej do czasów Kazimierza Sprawiedliwego, a to na zasadzie wniosków, któreśmy wyżej w §. 51ym przytoczyli. Rozwaga głębsza przyjąć ich nam jed­nak nie pozwala. Przede wszystkiem albowiem radby się każdy czytelnik dowiedział od autora, gdzie i jaki znalazł ślad ustaw zwyczajowych w zapiskach ksiąg z czasów XIIgo wieku?. Synodu Łęczyckiego artykuły, jeśli o nich myśli Lelewel, nie z notatek, lecz z urzędowego papieskiego dokumentu, przechowanego w archiwach kościelnych, znali nasi kronikarze, znamy i my. Kilkanaście innych pojedynczych, różnych Xiążąt z XIIIgo wieku edyktów, lub Statutów, ile je znamy dotąd z osnowy rze­czywistej , przeszły do naszych czasów w podobnejże dyplomów formie. Lecz nikt jeszcze nigdzie nie znalazł zbieranych zapisek ustaw XIIgo lub XIIIgo wieku, o których autor, jakby o rzeczy pewnej mówi, i na tym pewniku, dalsze swe wnio­ski buduje. W wieśniaczej Polsce, jak nikt nie wątpi, musiało prawo od najdaw­niejszych czasów zabezpieczać własność wszelakiego wiejskiego dobytku ziemianinów. Lecz czyż to prawo musiało być prawem pisanem? Nie wystarczał-źe do­wodnie zwyczaj prawny w daleko zawilszych nawet stósunkach społeczeńskich u nas, i gdzie indziej ? Znów z drugiej strony, czyż artykułów rzeczonych przepisy, nie mogły być równie wymagane w Polsce przez wieśniacze spółeczeńskie obroty w wieku XIVtym ? Niech autor spojźrzy w znacznie późniejsze Statuta, Mazowieckie z roku 1377 i 1421, Wartskie z r. 1423, Opatowieckie z roku 1474, zwyczaje Krakowskie spisane w r. 1505, Zygmunta Igo z r. 1532, 1538, i 1543, Stefana Batorego Excepta Mazowieckie z r. 1576, Zygmunta IIIgo nawet z r. 1588, i inne tym podobne2, a przekona się, że tego samego rodzaju przepisy w kilka jeszcze wieków po Kazimierzu Wkim potrzebnemi były, jak i dziś jeszcze wszędzie są potrzebne. Niektóre zaś z pomienionych ustaw treścią swoją i formą, tak sta­rożytny pozór mają 3, iź gdyby ich późne prawodawstwo dowodnie znanem nie 1) Polska śred. wiek. T. IV. str. 121. 2) Ob. tu mii] str. 273 art. 16 i 17; str. 289. art. 33. 34;— Statut Wartski, art. 25. 27. 28. 29; —Jus pol. str. 313 art. 21;— Vol. legg. I. fol. 331. 501. 520.578; Vol. legg. II. fol. 934. 1220. 3) Tak np. dopiero co przytoczone artykuły 16 i 17 Statutu Sockaczowskiego z r. 1377, i artykuł 21 Statutu Opatowieckiego z r. 1474. było, autor właśnie według swych cech i zasad, musiałby je poczytać za usta­wy w czasach niemal Bolesława Krzywoustego wydane. Krótkość artykułów nie jest bezwzględnie cechą ich największej dawności. Kró-ciuchne są artykuły liczne Statutów Kazimierza Jagielończyka, gdy znów liczne artykuły Wiślickie są bardzo obszerne. Toż pomiędzy nawet Leges barbarorum są niektóre wcale przydłuższe. W ogóle przyznać można większą dawność krótko wyrażonym ustawom, ale tę ich ucinkowość samą przez się za znamię niezawod­ne tego lub owego wieku uznawać żadną miarą nie można. Główny w tem wpływ musiała mieć zawsze indywidualna pisarska maniera redaktora; a krótkość w tym tylko główniej względzie, obok śladów innych pewniejszych z samej treści wy­krywających się, cechą bywa dawności, jeśli jest raczej wypływem szczególnie charakterystycznej prostoty naukowej pisarza. Tem mniej zaś słówko „Item", za kryteryum tych prastarych ustaw służyć może. Lelewel prócz sześciu Item w ar­tykułach tu traktowanych, narachował ich dziewięć w innych artykułach Zwodu: uważniej patrząc, znajdzie się ich czternaście. Znajdzie się zawsze tam, gdzie między jednym a drugim artykułem rzeczywisty związek rzeczy zachodzi, tak, iż gdyby redaktor był zechciał, byłby mógł z kilku, jeden długi artykuł ze­stawić. Tak się też rzecz ma i w owych artykułach 89—94, które wszystkie razem do gwałtownego naruszenia posiadacza się odnosząc, stanowią jakby wy­liczanie pojedynczych a różnych stósunków gwałtu (violentia). Jeśli jest coś w rzeczonych artykułach, co im pewną osobną barwę nadaje, to zaiste nie owo początkowe Item, które z resztą w Statucie przez nas rozłożonym pierwszym, właśnie się najczęściej znachodzi. Niesłusznie więc Lelewel mówi, iź w Sta­tutach Kazimierza słówko Item jest gościem wcale niezwykłym i nieprzyzwoi­tym. Siódma część bowiem artykułów Statutów, od Item się poczyna; w wielu prócz tego artykułach, zastąpione jest przez równoznaczne „Etiam", albo „Praeterea". Ze zaś to słówko Item niestósownie wzięte jest przez autora za ce­chę dawniejszych wieków, już z tego wynika, co sam autor uznał, iż i przed Kazimierzem Wkim, i po nim, bardzo często używane było w Statutach i roczni­kach. Byłby jakiś w tem pozór dowodu, gdyby autor był okazał, iź właśnie w czasach Kazimierza Wgo w Polsce takie początkowanie członków ustaw ni­gdy używanem me było. Lecz tego dowieźdź nie mógł, gdyż w samem już niniejszem dziele, Statuta inne z Kancellaryi królewskiej nawet pochodzące, jak mianowicie Statut urządzenia Salin, i przywilej ustanowienia Uniwersytetu Kra­kowskiego , przeciw Lelewelowi by w tej mierze świadczyły. Również przeciw niemu świadczą wymienione w artykule 93cim grosze, o których wiemy, że je dopiero Król Wacław do nas wprowadził. Wypadło autorowi poczytać po prostu tę wzmiankę groszy za późniejsze podsunięcie. Lecz późniejszych interpolacyj textu, tak łatwo domyślać się nie wolno. Przypuścić można je tylko na zasadzie innych liczniejszych i wiary godniejszych textów, lub też na zasadzie mocnych osobnych prócz tego dowodów. Te osobne dowody autora są atoli, jak widzieliśmy, zbyt wątłe; nie miał więc prawa odrzucać po prostu, jako podsunięcia, tego, co prze­ciw niemu mówiło. Wszakże bowiem i ostatnie jego twierdzenie co do artyku­łów tu w mowie będących, że artykuł 94ty, który zamiast dowodu przysięgi do­wód świadków stanowi, tem samem musi być dawniejszem prawem, iź zwyczajniejszą w czasach XIVgo wieku przysięgę pomija, i to mówię twierdzenie, żad­nej nie może mied wagi. Wiemy bowiem iż w naszych Statutach od XIVgo do XVIIIgo wieku są, i z samej spraw natury być musiały liczne przypadki, w których tylko dowód ze świadków, (też z resztą zawsze przysięgać mu­szących) jest wymaganym 2. Cechy wieków, które mają służyć za kryteryum dawności problematycznego Statutu lub dokumentu, powinny być* pewne i rzeczy­wiste , a nie zaś dowolnie wymyślone. W szczególności zaś co do tej cechy są­dowego dowodu ze świadków lub przysięgi, autor w ciągu nawet swej pracy, mógł się nieraz o jej wątłości przekonać, gdyż mu znów przy innych wnioskach właś­nie ta jego teorya na zawadzie staje. Tak mianowicie obaczymy to niżej, przy rozbiorze uwag autora nad artykułami 56 i 128. §. 70. Artykuły 62. 63. 82. małopolskie, i znów 128. 129. 130. 131. i 132 wielko­polskie tamtym odpowiednie, choć też o szkodach polnych i leśnych traktują, i zabezpieczenie ziemiańskiej własności na celu mają, jednak zdaniem autora są nieco późniejsze, z powodu, iż w nich już są wstępy.— Krótko tu tylko przy­pomnimy czytelnikowi, co autor sam o dawności artykułu 161go, choć zaopa­trzonego wstępem, i o wstępie Konstytucyi Łęczyckiej z roku 1180 powiedział. Sprzeczność będzie widoczną, a obok niej zapomnienie się w używaniu tych sa­mych argumentów i kryteryów, dowolnie w tę lub w odwrotną stronę. Przy tam­tym artykule autora nie zadziwiał wcale wstęp jego, bo go upatrywał nawet w Kon­stytucyi Synodu Łęczyckiego; przy tych zaś artykułach wstępy są mu już po­wodem do oznaczenia im późniejszej daty. Zwróćmy uwagę z resztą i na to, iź artykuły rzeczone wielkopolskie (128—132) właśnie żadnych wstępów i motywów nie mają. Artykuły te, jako w Wielkiej i Małej Polsce rzecz podobną w różnych wyrazach podające, z tego powodu musiały być zdaniem autora z owych czasów, gdy dwie te części kraju pod osobnemi były Xiąźętami. Lecz ten wniosek jest mylny; bo z Ziem różnych pod jednym i tym samym panującym będących, każda swe osobne mogła mieć i wciągać w Statut zwyczaje, tak, jak to autor przy­puszcza za czasów Kazimierza Wgo, co do Zjazdu Piotrkowskiego i małopolskie­go, które niby przed Wiślickim wielkim Zjazdem prawodawczym z r. 1347 nastą­pić miały. Z zamiłowaniem w całych ostatnich badaniach przez autora porwana myśl przedwiecznych zapisek, w tem miejscu stanęła mu nieco zawadą. Bo jeśli 1) Podobny zarzut nieuzasadnionego odrzucania wersyi groszów, na tem już miejscu robię autorowi, co do ar­tykułów 84. 87. i t. p. o których niżej mówić będę, lecz z innych już względów. 2) Dość jest przytoczyć ogólnie pod tytułem „Świadectwo" przywiedzione różnych wieków ustawy w Inwentarzu Wagi do Woluminów legum zastosowanym. źródło artykułów było w prastarej zapisce, dla czegóż w wielkopolskim i mało­polskim Statucie, nie tylko wyrażenia ustawy zupełnie są odmienne, ale nawet przedmiotu podobnego szczegóły są inne, i sankcye różne? Mógł się autor snad­nie od kłopotu uwolnić, gdyby był sobie przypomniał, że układy praw pisa­nych nie koniecznie z innych praw pisanych powstają; gdyby był przypuścił, że jeżeli w wieku XIItym, to też i w późniejszych wiekach mogli umieć Polacy daw­ne czysto tylko zwyczajowe prawo zapisywać i zamieniać w wyraźne ustawy, o jednym przedmiocie w ogóle mówiące, lecz dotykające rozmaitych stósunków, i rozmaitą też redakcyę mające. Lecz autor raz przypuszczonych zapisek ani na chwilę opuścić nie chciał; wolał więc opędzać się dalej ciągnioną wyobraźnią, iź ustawy wzięto z zapisek, których atoli nie wyczerpnięto dostatecznie, nie wszyst­ko ściągając do Wiślikich Dygestów. Wypadłoby ztąd, iź z jednego źródła Wiel­kopolanie inną, a Małopolanie znów inną rzecz wzięli w swe Statuta, i to nawet w ten sam sposób dwa razy; najprzód w czasach nieco późniejszych od Kazimierza Sprawiedliwego, a później drugi raz, w czasach aż Kazimierza Wgo, gdy ukła­dali swe Statuta przygotowawcze do Dygestów. Takie niemal cudowne natra­fianie się tej samej myśli w redaktorach ustaw XIIgo i XIVgo wieku, w nas przy­najmniej wiary nie znajdzie; a to tem mniej, iź owe najpierwsze wspólne źród­ło owych ustaw i zapisek małopolskich i wielkopolskich należałoby tem samem odnieść do czasów wyprzedzających nawet zgon Krzywoustego. Nie wiem, gdyż tego ze słów autora jasno nie widać, czy taka rzeczywiście była myśl jego; to jednak rzecz pewna, iź dowodów na to nie starczy żadnych, ani z treści ustaw, która, jak widzieliśmy, w każdych czasach może ustawodawcę zajmować, ani z ich formy, w której sam Lelewel nic starożytniejszego od właściwych Ka­zimierza Wgo przepisów wykazać nie zdołał. Przeciwnie, artykuły te powinny były uwadze autora raczej ślady ich późności przedstawić; bo art. 62gi wspo­mina grzywnę karną „unam quartam denariorum", ową monetę kwartę, czyli kwartnik, którą za świadectwem współczesnego kronikarza , Kazimierz W. do­piero zaprowadził; a artykuł 63ci znów o „curia regalis" mówi. Art. 128my we­dług cechy samego autora powinien być Kazimierza Wgo ustawą, bo oznacza dowód samej tylko przysięgi, a nie zaś dowód ze świadków 2. W artykule zaś 129tym proporcya liczonych skotów i fertonów według liczby ściętych dębów, a obok tego grzywna zwykła Sądowi Ziemskiemu przypadająca, Piętnadziesta z nowsza już na tres marcas oznaczona, mogły podać ślad dopiero w XIVtym wieku ustalonego podziału grzywny 48 groszy Uczącej. Są-to skazówki w każ­dym razie godne większego zastanowienia; chociażby je był autor snadź znów częścią za późniejsze podsunięcia, częścią za ustawę innych Królów poczytał, jak to w podobnych przypadkach czyni. 1) Jana (Czarnkowskiego) Archidyakona Gnieźnieńskiego, w Sommerse. Scriptt. II 106. 2) Porównaj powyższy nasz §. 69. N. c §. 71. W artykule 83cim „canonica sanctio" ma oznaczać Synod Łęczycki z r. 1180, do którego Leszek Biały i Konrad odwoływać się mieli wprost; lecz za Bole­sława Wstydliwego już było potrzebne ponowienie i zaostrzenie przepisu, któreto więc Pudyka dzieło w owym artle 83cim mamy. Tak mówi Lelewel. My jednak nie widząc żadnego dowodu, pozwalamy sobie wątpić o rzeczy. Wyrazem „cano-„nica sanctio" niewątpliwie w całem Chrześciaństwie, oznaczano po prostu w daw­nych 1 owych wiekach, powszechne prawo kościelne. Statuta Kazimierza Wgo lubią szczególniej nie tylko odwoływać się do powszechnego kanonicznego prawa 2, ale nawet w licznych artykułach przytoczone są z ksiąg prawa tego całe ustę­py dosłownie 3. Każdy więc bezstronny krytyk, i w tym artykule 83cim nie będzie chciał wyrazu „ canonica sanctio" z takiem natężeniem naciągać koniecznie do Łęczyckiej konstytucyi zaledwo dawnym kronikarzom naszym znanej, skoro najnaturalniej widzi w nim rzeczywiście uwzględnione Dekretały powszechne, które przy artykule w Zwodzie przytoczyliśmy. Gdy zaś upadnie powód zpowinowacenia artlu 83go z Synodem Łęczyckim i z ustawami Leszka Białego i Konrada, to też zniknie pozór ponowienia przepisu podobnego przez Bolesława Wstydliwego. Wszak z resztą art. 83ci widocznie treścią i textem swym łączy się z artykułami Zwodu 62, 63, i 82gim, którym sam autor inne pochodzenie oznacza. §. 72. Jak Lelewel starożytność artykułów 25go i 156go z czasów najdawniejszych wyprowadza, widział czytelnik w naszym §fie 52gim Rozdziału poprzedzającego. Dowody swoje opiera on znów na owem słówku Item, z którego się prastarego źródła zapisek domyślać każe, i na odwiecznych wzmiankach kary Siedmdziesiątej, którą już Mieczysław Stary do przypadków artykułami rzeczonemi wskazanych naciągał. Ze jednak owej cechy słówka Item, za kryteryum przyjąć nie można, a zapiski owe że są tylko utworem prostego przypuszczenia Lelewela, wykazywaliśmy już wyżej. Co do dawnosci kary Siedmdziesiątej, za­iste nikt o niej wątpić nie będzie, przy tak wyraźnych wzmiankach kronikarza i nadań starożytnych. Lecz inna jest przyznać odwieczne istnienie tej kary, przy­znać nawet i to, iź z dawiendawna na podobne przypadki, jak te, które przytoczone są w artykułach rzeczonych, wymierzaną była według prawa zwyczajowego; inna zaś twierdzić, iź była już w wieku XIItym lub wcześniej pisana ustawa przypadki owe wszystkie oznaczająca, którą przechowały zapiski, a którą znów z tych za­pisek przejęły Statuta. Na takie twierdzenie potrzebaby innych dowodów, których 1) Ob. w tem dziele poniżej między Statutami synodalnemi, Statut Jakóba Legata z r. 1248. §. 18. Statut Filipa Legata z r. 1279. §§. 54, 55, it.p. 2) Tak np. w art. 19 i art 67 Zwodu, gdzie wzmianka o „canonica aequitas" i o „decreta patrum sanctorum", a zarazem też osnowa kanonów przejęta. 3) Przytaczamy je zwykle przy artykułach Zwodu w przypisach. Lelewel stawić nie może. To zaś co autor o karze Siedmdziesiątej za zabicie szlachcica podaje, wynika z podwójnej jego pomyłki. Mylnem jest naprzód jego zdanie, źe za Krzywoustego wydany przywilej Tyniecki kompozycyę XIItu grzy­wien za głowę dostojnej osoby oznacza. Przywilej ten bowiem za głowę „hominis „ecclesiae Tynecensis", za głowę więc poddanego taką głowsczyznę wskazuje, nie zaś za głowę dostojnika 1. Drugi raz mylnie pojął Lelewel naturę grzywny Siedmdziesiątej oznaczonej w artle 156tym, przy przypadku zabicia szlachcica gwałtem w domu napadniętego. Uczony mąż zapomniał, źe w prawie karnem średnich wieków, u wszystkich narodów europejskich odróżniano ciążący na zbrod­niarzu okup (compositio, Wergeld, i t. p.) od kary publicznej (fredum, Bann, i t. p.). W czasach spisania naszego Statutu, niemal wszędzie winowajca zarazem pod­legał okupowi dla pokrzywdzonej strony, i karze przez władzę publiczną wy­maganej. Siedmdziesiąta była u nas od najdawniejszych czasów karą publiczną pobieraną w pewnej ilości grzywien na panującego lub jego Sądy. Z tąd poena regalis za wzorem obcym u nas też zwaną była. Głowsczyzny oznaczone zwyczajem a później ustawą za zabójstwo, były zaś okupem na rzecz strony prywatnej dawanym. Przy zabójstwie szlachcica w domu jego własnym, przez napad jednej osoby lub kilku, prócz zbrodni tejże, zgwałconym był zarazem pokój publiczny; a z tąd, prócz zwykłej głowsczyzny oznaczonej Statutami, przepisał też prawodawca karę pu­bliczną Siedmdziesiątej, którą camerae regiae składać należało. To, a nie co innego opiewa artuł 156ty Zwodu, a opiewa dość jasno przez dodanie ustępu, w którym mowa o rozciągnięciu Siedmdziesiątej Skarbowi należnej, nawet na pomocników najazdu 2. Lelewel więc mylnie poczytał tę Siedmdziesiątą za okup głowy, a oceniwszy jej wartość pieniężną według skali XVgo wieku na grzywien 14, wnosi z tąd również mylnie, iż podwyższenie ceny zabójstwa o dwie grzywny nastąpiło za synów Krzywoustego. Z tych pomyłek wyniknąć musiał dla autora konieczny zamęt co do historycznego wywodu pochodzenia artykułów 25go i 156go, przy po­równaniu onychże z artykułami 55 i 58, tudzież 97 i 151. Zmuszonym był autor po­przestać na ogólnem powiedzeniu, że artykuł 156ty zostawili Wielkopolanie w swym Statucie mimo jawnej sprzeczności z artykułem wielkopolskim 151ym, i że artykuł 25ty małopolski milczący o Siedmdziesiątej za głowę, musi być dużo późniejszym. 1) Słowa nadania są: . . . „et duodecim marcas argenli pro occiso homine solvendas, si inter homines ecclesiae „Tinecensis, quod absit, evenerit". 2) ... „Si quis ad domum militis veniens ipsum . . . occiderit . ., poenam Siedmdziesiąt solvere teneatur. Eandem etiam poenam qudibet nobilium, qui tunc fuerint cum eodem praebenłes auxilium, . . . Siedmdzie­siąt videlicet judicio, poenam vero quae dicitur Piętnadzieścia occisi pueris solvere sit adstrictus . O okupie za głowę zabitego należącym się jego dzieciom, nie ma wcale wzmianki, jako o rzeczy, która się sama z siebie rozumie, a którą prawodawca w innem miejscu oznaczył. Lez że Siedmdziesiąta była karą publiczną dla Sądu, nie zaś okupem, to widać z ustępu tego jasno. Wszelką wątpliwość z resztą znosi zakończenie całego artlu 156go, w którem, po przełożeniu jeszcze dziesięciu innych przypadków winy podlegającej ka­rze Siedmdziesiątej, czytamy: „In quolibet istorum casuum delinquens, volumus, ut ad praemissam poenam nostrae camerae solvendam adstringatur . Co do wyjaśnienia nazwy i znaczenia Siedmdziesiątej, którą autor wyprowadza do 70ciu fertonów równających się za Chrobrego 14tu grzywnom istotnym, niepo­dobna mi w tem miejscu rozwodzić się z obszerniejszym historyi numizmatyki przeglądem. Dla naszej rzeczy dość będzie powiedzieć, iź rachuba, wiele denarów z grzywny czystej za Chrobrego wybijano, i jaki był stósunek grzywny liczalnej i jej cząstek, do rzeczywistej, na niczem opartą nie jest i być nie może. Dość jest rzucić okiem na tablicę stopniowych zmian wagi i próby srebra w monetach Pia­stów, którą podał w uczonem swem dziele Stronczyński 1, by się przekonać, iź przy nieustannej zmienności i ligi, i wagi, a często i znaczenia pieniądza, przy tak ma­łej ilości exemplarzy monet i niepewnem ich pochodzeniu, niepodobna jest na tak wątpliwych stósunkach budować zasady dalej prowadzące. Uznał to najlepiej sam Lelewel w swem objaśnieniu monet Trzebuńskich 2, mówiąc: źe nawet jeszcze w XIIIym wieku tak niestała stopa pieniędzy była, iź na nią prawie nie ma co zważać 3. Żadną miarą atoli nie zdaje mi się to podobnem do prawdy, aby na­zwa i wartość Siedmdziesiątej, miała się do liczalnych fertonów z Chrobrego cza­sów odnosić. Nie mogę bowiem przypuścić, aby za tego monarchy rachuba na fertony niemieckiej nazwy (Vierdung), mogła być powszechniejszą w Polsce, niż na grzywny lub skojce, a mianowicie tak przeważająca, iżby się do niej aź na­zwa głównej grzywny karnej przywiązała w języku narodowym. Wszakże i artykuły Zwodu 55, 56, 57, i 58 małopolskie, tudzież 138 i 151 wielkopolskie, mówiące o karach za zabójstwo, za uchromienie, i za rany krwawe lub sine, z powodu owego charakterystycznego „Item" i ogólnego ich podobień­stwa, zdaniem Lelewela wzięte zostały do Dygestów z prastarych zapisek daw­nej jednej ustawy. Nie mówią one atoh bynajmniej o Siedmdziesiątej za głowę, a liczbę grzywien okupowych za głowę i wszelakie rany, wcale rozmaicie i nie­zgodnie w Wielkiej a Małej Polsce oznaczają. Ze niezgodność ta, mianowicie co do grzywien za głowę, ma swój powód w różności czasu i miejsca, z którego artykuły te pochodzą, o tóm wątpić zaiste nie można; owszem słusznie autor uznaje, iź tak wielka różnica między 30tą a 60cią grzywnami, jest tylko pozorną. Myli się przecież sądząc, iź różnica owa wynikła tylko z różnego w róż­nych czasach upodlenia monety w grzywnie liczalnej, i źe wartość kary za głowę zawsze jednako, od czasów niemal Bolesława Chrobrego, 12 grzywien rzeczywi­stych srebra wynosiła. Podwyższenie okupu za głowę nastąpić musiało nie tylko z powodu podlenia monety, lecz i z powodu mniejszej wartości czystego srebra, które coraz więcej mnożyło się naturalnie z produktu kopalń i zwiększającego się ruchu handlowego w kraju. Byłoby to więc zbyt krzyczącą niesprawiedli­wością , gdyby, jak mniema autor, w XIVtym wieku okup głowy taką samą jak w wieku XItym lub XIItym wynosił wagę czystego srćbra. 1) Pieniądze Piastów i t. d. Warsz. 1847. 8™. 2) Ob. Lelewela, Stare pieniądze w Trzebuniu, Warsz. 1826. str. 202. 3) Z tegoto powodu autor Czackiego wnioski na obserwacyi monet oparte, sam o odmęt i niepewność stro­ fuje. (Pol. śi. w. IV. 140. 141.) Zamąciwszy sobie rozbiór artykułów statutowych o zabójstwie, ranach i pla­gach, przez mylne pojęcie dwunastu grzywien okupu i Siedmdziesiątej, przyczynia sobie Lelewel trudności najniepotrzebniej przez przypuszczanie głowsczyzny XLtu grzywien w artykule 58 ym Zwodu naszego. Wszak sam cytując słowa artykułu, w nawiasie wskazał, iź czytać należy LX zamiast XL, a w notce dodał, iż tylko jeden kodex B IV. podaje liczbę XL. Ze to jest w tem miejscu omyłką tylko pisarza, mogło autora dowodnie nauczyć porównanie artykułu rzeczonego z artykułem 84tym, w którym tenże sam kodex o LXciu grzywnach za głowę mówi. Można przeto było uniknąć zawikłań i błędnych wniosków, które na zasadzie tej pomyłki pisarskiej są wyprowadzone, bądź o dawności artykułów, bądź o proporcyi kar za głowę milesa i kmiecia, tudzież ich stósunku w zbrod­niach zabójstwa, ranienia, bicia i t. p. Daty i pochodzenia artykułów rzeczonych, jako też artykułów podobnej treści małopolskich 86, 87, i 97, nigdzie autor bliżej nie podaje; odnosi atoli artykuły 55, 56, 57, 58 i 151 do odległej bardzo starożytności, juź to z powodu „Item", i wzajemnego podobieństwa ustaw dwóch prowincyj, juź też dla tego, że artykuły nawet 86, 87, i 97, choć je zdaniem autora Małopolanie uchwalili dużo później dla zreformowania dawnego zamętu co do grzywien karnych, mają przecież być jeszcze z roku 1290go mniejwięcej. Tę datę oparł zaś Lelewel na owej ślizkiej podstawie obrachowywania ilości (720tu) denarów z grzywny rzeczywistej srebra wybijanych, której juź wyżej przyjąć nie mogliśmy, i na drugiem słabszem jeszcze, bo podwójnie błędnem mniemaniu, iź 60 grzywien w artykule 97ym podane, nie są niczem innem, tylko 12tą grzywnami w dyplomie Tynieckim, niby za głowę dostojną wyznaczonemi. Poprawiwszy błąd pisarski w artle 58ym, i z tak wykazującym się okupem 60ciu grzywien odniósłszy artykuł ten w ślad Lelewela do odległej snadź XII go wieku starożytności, w cóż się obróci owo kryteryum chronologiczne wydobyte z obrachunku denarów z grzywny wybijanych? Prócz tego, skoro i 12 grzywien, i Siedmdziesiatą, i 30 grzywien, i 60, za jednoznaczący okup milesa głowy przyjmiemy, gdzież się z temi wszystkiemi osobnemi peryodami zwyczaju nazy­wania i rachowania grzywien okupowych chronologicznie podziejemy, choćby nawet między XItym a XIIItym wiekiem? Powinna była juź ta sama okoliczność autora uwagę zastanowić, a przynajmniej większą mu wzbudzić wątpliwość, niż w artle 56tym wzmianka o przysiędze przez skarżącego „antiquitus" wykony­wanej 1.— We wszystkiem więc, co autor powiedział na wykazanie starożytnego pochodzenia artykułów tu wspomnianych, nie ma nic takiego, coby przekonywa­jącym dowodem nazwać można. §. 73. Kto księgi historyi Długosza porównywał ze źródłami które mu służyły, z dawniejszemi kronikami, dyplomami i aktami zwłaszcza kościołów, i tym sposobem 1) Porówn. wyżej nasz §. 69. śledził jego dziejopisarskiej nawykłości, ten mógł dostrzedz, jak przez ulu­bioną parafrazę częstokroć lada cień dziejowego stósunku uchwycony, rozszerzał, ubierał wymyślonych przezeń szczegółów opisem, i prostą tylko możność śmiało wznosił do potęgi niewątpliwego faktu historycznego. Niekiedy znów, nie zna­lazłszy w źródłach nic ważnego, z prostego i powszedniego czynu dokumentem wskazanego, tworzy w wielkich rozmiarach przeważny dziejowy wypadek. Ze stanowiska ogólnego, jakie zajmowała historyczna osoba, pozwolił sobie często domyślać się jej czynów, i te wręcz jako rzeczywiste podawał; i znów na odwrót, z pojedynczego czynu jej, wyprowadzał ogólne częstokroć dla kogoś historyczne znamię. Tym sposobem poczynał sobie najwięcej w tych razach, gdzie mu źród­ła nic wyraźnego nie podawały, lub gdzie ich wcale brakowało; tym przeto sposobem zapełnił główniej dawniejsze Epoki dziejów polskich. W jego zawziętej pracy łatania onychże, i nadania im pozoru takiej oczewistości, jaka czasom współczesnym służyła, zdarzyło się Długoszowi rażące anachronizmy i zupełne sprzeczności popisać, a nawet wprost komponować fakta 1. Z tegoto powodu Długoszowe księgi dawniejszych dziejów Polski, z największą ostrożnością czytać należy, i wciąż krytycznie oceniać, co mógł powiedzieć według źródeł, a co przez parafrazę przyczynił ?. Przy takiem ocenianiu przekonamy się, że do mnóstwa 1) Czuję, iż podaną tu ogólnie charakterystykę dziejopisarskiego Długoszowego obyczaju, winienem jest szczególnemi dowodami poprzeć; tem bardziej, iż na tej charakterystyce opiera się dalszy mój przeciw Lelewelowi wniosek. Nie myślę ja wdawać się w zupełny wykaz wszystkich Długoszowych błędów, na które już Kromer narzekał często, a które nowsi pisarze polscy, szląscy i czescy, co chwila, niekiedy aż nadto surowo wytykali. Stawiam przecież czytelnikowi przed oczy nie małe pasmo utworów Długoszowej prostej wyo­brażni; choć się ograniczyć muszę na pewnej tylko części dziejów, na ważniejszych tylko szczegółach, a mianowicie na tych, które, bez skrzętniejszego przetrząsania całej jego ogromnej księgi łatwiej się pod uwagę nasunęły. Któż nie spostrzeże wątka samej tylko Długosza fantazyi, w tem wszystkiem, co nam jak gdyby o wypadkach XVgo swego wieku prawi: o Mieczysława Igo radach z Baronami i Stanami Państwa, względem przyjęcia wiary Chrystusowej, i o szczególnych nawet tychże Baronów rozgoworach nad małżeństwem Adelajdy siostry Mieczysława tegóż, z Gejzą Węgierskim (II. fol. 92, 98.); o zgodnych głosach Panów, okrzykujących Królem Bolesława Chrobrego, i o wiecu Gnieźnieńskiem, na którem Chrobry część władzy monarszej miał synowi ustąpić (II. fol. 124. i 172.); o roztrząsaniach i wzajemnych argumentach Stanów Państwa podczas bezkrólewia, zastanawiających się nad młodością Kazimierza Igo i jego późniejszem przywołaniem z klasztoru (III. fol. 205.); o długim bezkrólewnym rządzie Państwa przez Baronów niezgodnych, po śmierci Bolesława Krzywoustego, i prośbach pokornych synów jego następców, aby ich Panowie do dziedzictw ojcowskich i rządów przypuścili (V. fol. 454,); o uchwale Rady Państwa, aby do samego tylko Władysława Splwacza, jako naj­starszego brata, zaczepnej wojny prowadzenie w Polsce należeć było powinno (ibid.), i owym całym toku narad wieca Krakowskiego względem ustalenia rzeczywistego jedynowładztwa tegóż Xięcia? (V. fol. 458.) Tak o tem Długosz szczegółowo i szeroce rozpowiada, iżbyś mniemał, że przed sobą miał protokóły wszelakich tych przedwiecznych obrad, a szczególnej też obrad po zgonie i przy wstąpieniu na tron monarchów, które u Długosza zawdy w barwie piętnastowiecznej elekcyi i koronacyi występują. Opisuje on też, jakby je naocznie widział, wyprawę pruską Chrobrego, oraz wzięte na nią zaciągi weteranów i nowotnych (II. fol. 162.); strategię całą oblę­żenia i obrony Poznania w czasie walk synów Krzywoustego (V. fol. 470. 471.); szczegóły krzyżowej wędrówki do Jerozolimy Henryka X"*, jego orszaku, jego służby pod Baldwinem i potyczek mężnych, jego zastęp­stwa w kraju, i chlubnego powrotu (V. fol. 487.); wyprawę pruską Bolesława Kędzierzawego, bitwę i szczegóły śmiertelnej tamże klęski Henryka Xcia (V. fol. 505.—511.); bitwę pod Zawichostem i zgon Xcia Romana Halickiego (VI. 595.—598.); bitwę pod Haliczem Rusinów z Węgrami i Polakami, w roku jakoby 1209 (VI. 606.—609.); wyprawę Henryka Brodacza pod Kraków w r. 1225 (VI. fol. 632.- 633.); a do wszyst­kich tych opisów obszernych, szczegółowych, malowniczych nawet, najczęściej nie miał innej żadnej cv fikcyj Długoszowych należy też powieść o ustawodawstwie Xcia Henryka Bro­datego w Małej Polsce. podstawy, jak tylko kilka słów starego tego lub owego rocznika, pod tą lub ową datą. roku zapisanych. Nie mówię już o tych opisach, w których wyprzedził go Gallus i Kadłubek, lecz w których znów on prze­sadził ich daleko swem jasnowidzeniem niesłyszanych i nieczytanych rzeczy. Nie pominie znów Długosz żad­nej niemal wzmianki o chrzcinach, weselu, lub koronacyi Xięcia któregobądi, bez dodania swych wiado­mości o turniejach i rycerskich igrzyskach począwszy od wesela Mieczysława Igo z Dąbrówka. Na korona­cyę Mieczysława IIgo dostawia na domysł wszystkich z nazwiska Biskupów, z których kilku dowodnie fał­szywie. (II. 180. 181.). Żaden dawny Piast panujący nie żeni się według niego, tylko zpowodowany przez radę Baronów; a niektórzy żenić się muszą, choć ze wstrętem. (III. 217. 218. 260. 330. IV. 499. V. 513. 623.). Nie dziwmyż się też, że Długosz znał nietylko zamiary i myśli, ale i uczucia Chrobrego względem wyrzuconej do Pomorza dynastyi Popielów (II. fol. 161.); że znał kształt ciała i rysy twarzy i Chrobrego, i Kazimierza Igo (II. fol. 179. III. 247.); że idąc w trop podróży Mieczysława II", wiedział jak długo ba­wił w Gnieźme, jak długo w Krakowie, i którą drogą z Kusi do Gniezna wracał (II. fol. 181.); że wiedział, jak Krzywousty strapiony, na łożu śmierci odrzucał lekarstwa podawane, i w srogim umarł żalu (IV. 419;; że jakby z legendy recytuje z szczegółami powieść o zabiciu Wojewody Krystyna w Mazowszu (VI. 620-622) choć w annałach wyczytał tylko „Cristinus coecalur, tandem jugulatur". Po większej części wszystkie te szczegóły wysnuł Długosz z wyobraźni swojej, według tego, co być mogło, nie zaś tego, co rzeczywiś­cie miał sobie za fakt historyczny wskazane w źródłach. Źródła jego po największej części są widoczne i nam niemal tyle, co i onemu znane; bo mianowicie w jego pierwszych dziewięciu księgach, zaledwo kilka najduje się śladów, iż miał pod ręką źródło, któregośmy jeszcze dotąd nie poznali. Lecz te wspomniane dopiero parafrazy Długoszowe, są to jeszcze najniewinniejsze jego fikcye, któremi choć nie zbyt zgrabnie, upstrzył dzieje krajowe, to przecież niemi nie przekoszlawił wręcz prawdy wypadków, i nie ugruntował przeważnych błędów dla potomności uczyć się chcącej z ksiąg jego. Lecz niestety jego wina zwiększa sie znacznie w wielu szczegółach opowieści jego, tam gdzie go żądza koniecznego, jak mniemał, udeterminowania i widoczności historyi, zbyt daleko poprowadziła. Jakoż z krzywdą prawdy i potomnych wiedzy, pozwolił sobie Długosz z prostego faktu małżeństwa Wraeisława Czeskiego ze Swiętochną siostra Bolesława IIgo wysnuć nie tylko fakt traktatu uroczystego Polskiego i Czeskiego monarchy, ale nawet warunki traktatu tegóż, jakby je z urzędowego spisku przeczytał. Późniejsi historycy, powtórzyli to wszystko, a Naruszewicz nawet nowy warunek dokomponował. (Długosz, III. fol. 234. Naruszewicz, II. 242.). Zdradę Skarbimira Palatyna i jego karę za Krzywoustego opowiedziawszy z okolicznościami przez jego wyobraźnię podanemi (IV. f. 409. 410.), jakkolwiek w rocznikach trzy tylko słowa o tem znalazł (,,Scarbimlrus insurgit et coecatur"); nie przestał na tem, lecz dodał fałsz krzywiący historyę organizacyi rządowej, iź od tego czasu, Kasztelanowie Krakowscy prym nad Wojewodów otrzymali. Od samych początków chrześciań­stwa, nie masz niemal prałata i dygnitarza, któremuby Długosz tego lub owego herbu przypisać nie umiał we­dług swej myśli. Na wiecach i Synodach lubi przytaczać z imienia cały orszak obecnych Biskupów, dla tego tylko, ii trudniąc się historyą. Biskupstw, mniemał znać w każdym czasie ich poczet dokładny. Ani zaś obecności Biskupów nie wskazywały mu źródła, ani też prawdziwego dobierał ich składu; gdyż w następstwie i chronologii Biskupów aż do XIVs° wieku, najczęstsze popełniał błędy, a nawet sprzeciwieństwa z samym sobą. Ztąd na domysł a fałszywie stawił Biskupów na koronacyi Mieczysława II, i na Synodzie mnie­manym z roku 1350. (II. 180. 181. IX. 109.) Żonę Władysława IIgo Niemkę, poprzedni kronikarze nazwali ogólnie ,,krewną Cesarza :" jeden tylko kronikarz szląskopolski (u Sommersberga, I. 37.) daje jej imię Kry­styny, i mieni ją córką Cesarza. Długoszowi nie dość na tem; mieni ją Krystyną także,błądząc przynajmniej za powodem cudzym, lecz w dodatku mieni ją córką Henryka Vgo, czyniąc tym sposobem ojcem, Cesarza bez­dzietnego. W Bambergu w roku 1110 wyprawia Długosz jej zrękowiny, gdy lat 10 dopiero miała; sprowadza ją na wychowanie do Polski, gdzie w Krakowie po upłynieniu lat 10ciu w 1121, ślub jej uroczysty nastąpił, w obec zaproszonych Xiążąt z Węgier i Rusi, przy ucztach, turniejach, i bogatych darach; a przecie/. później nieco, tę w Polsce chowaną Xiężnę okazuje za Baszkiem nienawistną polsczyznie i zrażoną nawet stroju polskiego odmiennością. (IV. 417.) Powieść Marcisa Galla o troskliwości Chrobrego w wymiarze sądowej sprawiedliwości, chcąc w dokładniejsze szczegóły ubrać, popada w śmieszny anachronizm, i tworzy już przy Chrobrym niby palestrę jurgeltnych adwokatów z Króla kieszeni płaconych. (II. 164.) Powieść o Piotrze Du­ninie wziąwszy z Baszka kromki, dziwnie ją upstrzył: lecz chcąc z tradycyi koniecznie zrobić dokładną w swych szczegółach historyę, i związać ją z dziejowemi pewniejszemi wypadkami, wprowadził i wmięszał w powieść ba­jeczną o skarbie Piotrkowym, historyę Henryka Króla Duńskiego i Abla jego brata, o cały wiek od Piotra O O najpotężniejszym ze współczesnych Piastów, panującym w Szląsku, w Wiel­kiej i Małej Polsce, o Xiążęciu zawsze chlubnie przez kronikarzy dawnych wspo- później żyjących. (IV. 421. 423.) Podaje Długosz wiadomość o Zjeździe Bolesława Krzywoustego z Cesarzem Lotaryuszem w Magdeburgu. Wiadomość tę powziąć tylko mógł z tych samych kronik niemieckich, które za­razem mówiły o złożonym Cesarzowi przez Bolesława hołdzie lennictwa z Eugii i zachodnich prowincyj Pomo­rza : a przecież to wyraźne czerpnąwszy podanie, z świadomością fałszu pisze, iż Bolesław hołdu tego odmówił Cesarzowi, który też na tej odmowie poprzestał. (IV. 442.). Wspomniał był Baszek mimochodem, iż dla znacz­nej ilości jeńców polskich w wyprawie ruskowęgierskiej zabranych, wszystkie skarby Polski na ich wykupno nie byłyby starczyły: Długosz z tego ułożył pewnik wycieńczenia skarbu monarszego tak znacznego! iż Krzywousty przy końcu życia swego, nie miał już za co wojny prowadzić. (IV. 447. 449.) Podobnież, gdy Baszek (u Sommersb. II. 41.) wskazuje jako uzurpacyę Władysława Splwacza, iż z prawa niby jedynowładztwa najwyższego nałożył daniny dla siebie w dzielnicach nawet Xiążąt swych braci, Długosz przemienił to w pewnik, iż Władysław tenże najpierwszy zaprowadził nieznane dotąd pobieranie danin na stół monarszy. (V. 459.) W nadaniu Mogilneńskiem Bolesława Kędzierzawego z roku 1165, które, według jego rzeczywiście w akcie sa­mym fałszywej daty (1065), uważał za nadanie Bolesława Śmiałego, wyczytał nazwy kilku ówczesnych, jak zwykle, przy akcie świadkujących Panów. Następnie gdy opowiada, iż po śmierci Bolesława Śmiałego w tułactwie zagranicznem, syn jego i towarzysze wygnania do Polski wrócili, za mało mu się zdawało tyle tylko po­wiedzieć, co inni przed nim o tem powiedzieli. Pokusił się o nazwy po szczególe tychże wracających towarzy­szów, i dobrał je bez wachania się, przywodząc cały szereg tych samych imion, które przy świadectwie w Mogilneńskim przywileju napotkał. Tym sposobem, sądząc, iż sobie pozwala fikcyi, która, nie była po za granicą możności, popełnił rzeczywiście fałsz konieczny, dając Śmiałemu towarzyszów o cały wiek po nim żyjących. (III. 258. 304. 305.) Jak dalece w swych tego rodzaju pokusach mógł się Długosz zapomnieć, mamy przykład w jego powieści o interwencyi Cesarza Konrada w celu przywrócenia Władysława Splwacza wygnańca, do jego dziedzictwa. Na żądania poselstwa Cesarskiego, odpowiadają Xiążęta bracia Władysława dość obszernym wy­wodem krzywd i praw swoich. Że tego wywodu autorem jest sam Długosz, to nie zadziwia; bo komponować mowy, listy, i rozmowy, historycznym osobom przypisywane, było zwyczajem historyków naśladowców Liwiusza. Że w odpowiedzi rzeczonej Xiąźąt, każe się im polecać ze swem pokrewieństwem bliższem Cesarzowi, niż pokrewieństwo Władysława, choć żadnego nie było między niemi powinowactwa, też uniewinnić można, bo go w błąd snadź wprowadził Baszek, czyniąc drugą żoną Krzywoustego, Adelajdę siostrę Henryka. Lecz zadziwiać musi śmiałość kronikarza, który stanowczo twierdzi, iż Cesarz tą (przez autora skompono­waną) umiarkowaną odpowiedzią Xiążąt do żywego wzruszon, i wojny odstąpił, i Władysława zgromił, i słuszność braci młodszej przyznał. (V. 478.) Według powieści Kadłubka, opisującego rzeczy których był świadkiem, i według późniejszego Baszka, Węgrzy osadzonego przez Polaków w r. 1188 w Haliczu Komana wypędzili, a posiłkując niby Włodzimierza, wprowadzili do Halicza i osadzili na tronie Królewicza swego Andrzeja; po czem znów Polacy do Kusi wojennie wkroczywszy, zbiegłego do Polski Włodzimierza w Hali­czu osadzili, a Andrzeja Węgierskiego wyparli. Nie zadługo potem, przez Mikołaja Palatyna i Pełkę Kra­kowskiego Biskupa zawarty był pokój z Węgrami. Tyle miał Długosz w źródłach swoich. Lecz gdy Kadłubek mówiąc o rokoszu Małopolan przeciw Kazimierzowi Sprawiedliwemu przytacza ich marno do buntu po­wody i narzekania, („ineptias allergant",) a między innemi i to, że przez poparcie Włodzimierza w Haliczu, „po zerwaniu przymierza z Węgierskim Królem, bezpieczeńtwo kraju ustało , Długosz z tych słów wziął powód do dodania na własny sw"ój domysł, nieznanych dawnym źródłom okoliczności. Stawia więc jako fakta historyczne, iż po wyparciu Andrzeja z Halicza, Węgrzy wciąż na Polskę napadali, i że im znów Kazimierz częścią osobiście, częścią przez swych wodzów wet za wet oddawał; że w roku 1190 przecież przyszło do zawarcia rozejmu na 3 lata; a w roku 1193 zawarto traktat pokoju, ułożony za pośrednictwem Mikołaja Palatyna z polskiej, a Biskupów Strygońskiego i Agryjskiego z węgierskiej strony, według którego prawo do Halicza Polsce odstąpić miano. (V. 559. 561. 566. Conf. Roepell, Gesch. Pol. p. 381.) Nie mówiąc już o błędach w chronologii i genealogii popełnionych przy opowieści późniejszej interwencyi polskiej w spra­wach Halickich, gdzie nawet Salomeę raz siostrą, drugi raz córką Leszka Białego nazywa, gdzie Grzymisławę zaślubia Leszkowi w roku dopiero 1220, gdy tymczasem córka jej i Leszkowa w roku 1114 w trzecim roku życia była już Królową Halicką koronowana; wspomnijmy dla przykładu, jak Długosz nie wachał się na domysł nietylko dowolną nazwę osobie, ale nawet wypadek dziejowy rzucić z pyłem w oczy potom­ności, gdy samemu ani ta nazwa, ani wypadek znajomemi nie były. Wspomniał Annalista Krakowski i Baszek, iż Grzymisława była córką Xięcia Ruskiego. Tyle tylko też wiedział Długosz; lecz chciał więcej minanym, a świetnym tak przez najobszerniejsze swe rządy, jako też szczególniej przez swe małżeństwo z uwielbianą świętą Jadwigą, chciał Długosz koniecznie więcej niż o Xiąźętach innych na pochwałę powiedzieć 1. Najłatwiej bez obawy popadnięcia w Msz krzyczący, mógł sobie pozwolić, przydać mu chwały w zawodzie ustawodawczego monarchy. Mądrego tego i czynnego Xięcia panowanie, zostawiło po sobie w Szląsku i w Ziemi Krakowskiej długo trwałe pomniki. od nich powiedzieć, i na domysł orzekł (VI. 625.) jej ojcem znajomszego w Haliczu Xięeia Jarosława, choć nim był Alexander X Bełzki, jak dowiódł biegły Karamzyn. (III. 106.) Nie wiedział Długosz, jak się , skończyło w Haliczu panowanie Kolomana Węgierskiego, a dostrzegł panujących tamże przy końcu rządów Leszka Białego, Andrzeja młodszego Węgierskiego Królewicza, i Ruskich Xiążąt. Więc bez ogródki i śmia­ło podał, źe Koloman w Haliczu w r. 1225 umarł (VI. 633.) na tronie; gdy tymczasem tenże, po ostatniem wyrugowaniu swem z Rusi około roku 1220, już więcej w Haliczu nie panował, a umarł dużo później w Węgrzech, od postrzału w bitwie z Tatarami r. 1241 odniesionego. (Ob. Naruszewicz, IV. str. 141.) Z tego też samego źródła Długoszowej wyobrażni, i obyczaju parafrazowania wszelakich dziejowych faktów, wy­płynęły czcze jego słowa o ustawodawstwie w Polsce, począwszy od pierwszych czasów przyjętego chrześciań­stwa. Ze przy przyjęciu wiary chrzeciańskiej przez Mieczysława, nastąpić musiały pewne rozporządzenia monarsze, w celu obalenia pogaństwa a ugruntowania kościoła, tego łatwo domyślić się z naturalnego już położenia rzeczy. Lecz kiedy Długosz przy tem wspomina surowy edykt (striclissimum edictum, II. 94.) monarszy, potwierdzony zgodą Baronów i szlachty, i wyszczególnia treść jego o burzeniu bałwanów, o dniu na to powszechnie przeznaczonym, o karze śmierci i konfiskaty na nieposłusznych; kiedy prawiąc wiadome fałsze o erekcyi dziewięciu już wtedy Biskupstw i missyi Idziego Legata papieskiego, dodaje zarazem wia­domość o ustanowieniu przez Mieczysława powszechnej dziesięciny, aby ją dostarczali z wszelakich ziemio­płodów nie tylko włościanie i mieszczanie (!), ale i szlachta, a nadto, aby zarówno pierwsi jak drudzy do odwozu onejże obowiązanemi byli. (II. 94. 96.), to któż uwierzy, że Długosz to opowiadanie oparł na pod­stawie jakiegobądź rzeczywistego poważnego źródła, i że tak a nie inaczej rzecz się miała? Był zaiste Bole­sław Chrobry głównym budownikiem silniejszych zrębów Państwa; lecz gdy organizował wszystkie stósunki, silna wola jego była prawem w tej mierze, a dzielność w czynach podała prawo w wykonanie narodu. Z działalności swej podobniejszy do Henryka Ptasznika, niż do Karola Wgo, nie pisał on Statutów i kapi­tularzy. Statuta, to rzecz reformatorów, a nie wskrzesicieli! Nie Statutami też w Polsce wtenczas stawiano kościoły i grody, odziewano hartowniejszą zbroją rycerstwo, składano różne jego hufy, rozdzielano z docho­dami ale i z powinnościami żupy, ściągano daniny i skarby. Nie Statutami też, lecz prostym rozumem słusz­ności i wiedzą zwyczaju ojców, godzono spory po Sądach; nie Statutami, ale wprost mieczem, krzyżem, lub chłostą karcono zbrodnio złych ludzi. Nigdzie więc wzmianki o pisanych Chrobrego ustawach nie podają źródła najwięcej o nim mówiące; ani jej też Długosz nie nalazł, który jednakże udaje, jakoby znał „ustawy „zbawienne, które Chrobry dla dobra spółeczności ludzkiej spisał, i edyktem publicznym ogłosił, by przez nic „ludzi zuchwałość powstrzymać, a między złemi ubezpieczyć niewinność cnotliwych". (II. 175.) W tych słowach ogólnych wziętych żywcem z kanonu, a znajdujących się i w przedmowio Statutów Kazimierza Wgo, chciał wzniecić wiarę w rzeczywistość ustawodawstwa Chrobrego, a przecież nie skompromitować się w bliższem oznaczeniu szczegółu, o którym rzeczywiście tyle (lub mniej jeszcze) mógł wiedzieć, co o rysach twarzy Chrobrego, które nam również maluje. Ze Władysław Herman niektóre postanowienia Bolesława Śmiałego odwoływał lub łagodził, (,,coepit insuper Wladislaus Dux Regni Poloniae gubernationem in ceteris prudenter „dirigere, stratas publicas pacificans, et pro imbecillibus defensionem suam contra potentiores opponens. Non-„nulla insuper Boleslai Regis Poloniae fratris sui germani decreta retractans, et ad mitiorem formam redu-„cens". IV. 303.) jest również tego samego rodzaju czczym tylko dorzutkiem wiadomości, do których sam nie przywięzywał żadnej wagi, i używał ich tylko za pustą materyę do zapełnienia ciemnych dziejów.— Gdy więc w tak licznych historycznych szczegółach wszelkiego rodzaju, które przy większej skrzętności szukania w trójnasób pomnożyćby się dały, nieszczęsna Długoszowa przesada w parafrazowaniu dziejów okazuje się dowodnie jego ulubionym nałogiem, i gdy z tego przeglądu łacno poznać cały jego sposób przekształcania podań rzeczywistych źródeł, przeto nas też w błąd i to wwieźdź nie powinno, co Długosz, z niedziwną u niego śmiałością, o prawodawstwie Henryka Brodatego opowiada. 1) „Conspicuus non solum Ducatuum Poloniae a patre relictorum integritate, sed etiam splendido et raro conju-„gio Hedvigis consortis suae". (VI. 586.) Kronikarze dawni, zwłaszcza szląscy, zawdy nazywają Henryka: ,,pius princeps". O. Nie mówiąc o jego licznych instytucyach i fundacyach, pomnijmy, iż mnóstwo miejsc poosadzał kolonistami na prawie niemieckiem; podnosił miasta, i użyczał im praw nowych miejskich, których wzory nieraz szerzej rozpisane, dostarczał mu Magdeburg i Halla. To pociągało za sobą reformę władz dawnych krajowych niż­szych, i zniesienie licznych starozwyczajowych, tak zwanych polskiego prawa ciężarów gminnych. Wszystkie takie szczegóły, z wymienieniem częstokroć rodzaju i stopnia jurysdykcyi karnej" przywilejem dozwalanej, wyrażane bywały dokładnie w nadaniach xiążęcych, jak tego mamy przeliczne przykłady. Z takichto Henrykowych nadań wziął Długosz pochóp i pozór do przyczynienia mu wawrzynów sławy. Kwoli kolonizacyi kraju, i osadzania niemieckich władz porządku, rzecze on, iż: „rem publicam provide ordinavit, viros industrios et providos praefecit bene-,,ficiis ac magistratibus". Kwoli oznaczeń takich przywilejów, iź Xiąże udziela lub też sobie samemu zachowuje „graves causas, effusionis sanguinis, homicidii, ,.furti, mutilationis membrorum" i t. p., rzecze znów, iż Henryk: „pestiferum „genus hominum maleficos et calumniatores exterminavit": a ze względu zwy­kłych libertacyj od przeróżnych opłat i prestacyj, między któremi w istocie i pomocne, i wdowie, i dzieicicze wspomniane napotykamy, podał, iż Henryk: „leges „cuncussionis elisit, videlicet pomocne, virginale et viduale, et si quae sunt „similia prorsus exstirpavit". Wydawał zaś Henryk, podobnie jak i inni Xią-żęta, tego rodzaju przywileje lub wyroki na wiecach niekiedy, w obec prałatów i Baronów; więc którykolwiek taki spisek jego wydany na wiecu w Ziemi Kra­kowskiej w obec Biskupa i Żupanów Krakowskich, był dla Długosza dosta­tecznym powodem1 do wywołania, iź tenże Xiąże: „habito cummuni consilio ,,Episcopi et Baronum, rempublicam provide ordinavit, leges, quibus humana „coerceatur audacia, instituit et conscripsit". (VI. 660.) Taka tylko mogła być geneza powieści Długosza, w której nie ma rzeczywistej prawdy. Wszak w set­nych innych razach, na jeszcze mamiejszych powodach, większych sobie amplifikacyj pozwalał. Pomnik tak ważny prawodawstwa Henrykowego, któryby mógł być temu historykowi znanym, musiałby albo w całej osnowie dostać się do skarbcu naszych źródeł, albo by go też byli znali i wspomnieli, niedługo po Henryku piszący zwłaszcza szląscy kronikarze współczesni. I nie ma też potrzeby przeciw Długoszowemu temu twierdzeniu zbyt odległych szukać dowodów: naj­lepiej on sam przeciwko sobie zaświadczy, jeśli słowa całego ustępu, w którym mówi o prawodawstwie Chrobrego, położymy tuż obok tych, któremi ustawodaw­stwo Henryka opowiada. Obaczymy zaraz czystą kompozycyę; bo w jednem jak 1) Przekonany jestem, iż nadanie Henrykowe z r. 1232 wydane w obec Biskupa Lubuskiego i Baronów na wiecu Skarzeszowskiem (u Nakielsk. p. 156.) było Długoszowi jedyną zasadą do jego tu w mowie będącej amplifikacyi. W Archiwum Bożogrobców Miechowskich poznał nadanie Pudyka z r. 1235 wydane w Skale, z którego wywnioskował Długosz, iż Bolesław w ówczas Xięciem Sandomirskim będący, w zamku tym przez pięć lat wciąż pod opieką Henryka prywatyzował. W temże archiwum zarazem tuż poznał i Henrykowe nadanie; a dla tego i o Skalskiej rekluzyi Pudyka, i o wiecowem prawodawstwie Henryka razem mówi. w drugiem miejscu, w tem samem nawet stanowisku relacyi czynów tych dwóch Piastów, (t. j. gdy juź ma mówić o ich zgonie,) dosłownie się powtarzając, toź samo prawi o ustawach i działaniach Chrobrego, co i o ustawach i działaniach Henryka; temi samemi szumi ogólnikami, i znów temi samemi słowami z ka­nonu Dekretu Gracyana, które i w przedmowie Statutów Kazimierza Wgo znaj­dujemy 1. Wszakże Długoszową powieść o ustawodawstwie Henryka małopolskiem, którą za zwykłą tegóż kronikarza parafrastyczną fikcyę poczytać należy, Lele­wel uznał za nieodbity historyczny pewnik, i na nim liczne wybudował wnioski. Rozszerzył owszem zakres znaczenia słów Długosza, bo gdy tenże powiedział tylko, że Henryk złodziejów i pieniaczóm fałszywych oskarżycieli wyplenił2, Le­lewel z tąd wniósł, że ten kto ich wyplenił, musiał przeciw nim ustawy pisać; że kto pisał ustawy przeciw potwarnym pieniaczom sądowym, ten też je snadź pisał przeciw zwykłym obelźycielom, szydercom, i brzydkomówcom, ten i o do­wodzeniu szlachectwa podejźrzanego stanowił zapewne; zaś z temi znów ustawami o dowodzeniu stanu rycerskiego, razem musiały być pisane ustawy odnoszące się do ,jus militare". Z Długoszowej powieści o zniesieniu pomocnego, wdo­wiego, dziewiczego, wyprowadził znów Lelewel, iź ustawa w artle 46tym Zwodu o zniesieniu Trescznego i ograniczeniu pamiętnego mówiąca, jest wspomnieniem Henrykowej ustawy. Wysnuło się więc tym sposobem długie pasmo artykułów statutowych, które od Henryka Brodatego pochodzić mają, a które już wyżej w §§. 39tym i 53cim przytoczyliśmy, wraz z rozmaitemi autora zastrzeżeniami i odróżnieniami 3. Tak święcie rzeczonym słowom Długosza wierząc, a według nich chcąc ozna­czyć to, co mogło być Henrykową ustawą w Zwodzie Statutów, możnaby według powieści Długoszowej, iź Xiąźe „leges concussionis elisit", przyznać Henrykowi jeszcze ośm4 przeciw zdzierstwu wymierzonych artykułów małopolskich, a ze słów, iź to były ustawy, „quibus audacia malorum refrenetur" , możnaby nawet trzy czwarte części ich całości pod tego samego twórcę podciągnąć. Lecz zredukujmy 1) „Reipublicae etiam tenorem idem Boleslaus ad unitatem civium et concordiam indigenarum mutua conservan-„dam sagariter ordinavit, legesque salutiferas gratia societatis humanae descriptas condidit, et edicto publico ,,promulgavit, ut eorum metu humana coerceatur audacia, et tuta esse possit inter improbos hamilium innocentia. „Unde etiam omne genus hominum pestiferum, scilicet fures, praedones, raptores, concussores, seu calumniato-,,res, sacrilegos, plagiarios, abigeos et ceteros maleficos propulsando et proscribendo, provide de terra exterminavit". XL 175. 2) Wiadomo znawcom średniowiecznej łaciny, że wyrazy „calumnia, calumniare, calumniator , odnoszono tylko do sądowych skarg fałszywych, lub do urzędowych potwarczych donoszeń, nie zaś do zwykłego miotania obelg i szkalowali. Przypominam techniczną nazwę u prawników ,,juramentum calumniae ; z resztą obacz: Ducange, Glossar. v. calumnia, calumniare, tudzież (Jan. 18. Cau. II. Quaest. 3. 3) Dawniej, (ob. §. 39. wyżej,) przyznawał jeszcze Lelewel Henrykowi art. 57 i 83 Zwodu; lecz w najnow­ szym swym wywodzie te dwa artykuły uznał za pochodzące od innych Xiążąt, juk to wspomnieliśmy. 4) Artły 5, 15, 17, 21, 23, 24, 53, 63. powieść Długosza do jej właściwej wartości i znaczenia, a zniknie wszelki na­wet cień powodu odkazywania wspomnianych piętnastu artykułów przed - kazi­mierzowskiemu prawodawstwu. Rzeczywiście Lelewel sam, ani w treści, ani w formie owych artykułów, (jeden tylko 149ty wyjąwszy,) nie znajduje żadnych osobnych śladów większej ich starożytności; lecz owszem w niektórych 1 zmuszon jest formę późniejszem przerobieniem wytłómaczać; inne znów, (jak miano­wicie artykuły 31 i 163,) sam w Rozbiorze krytycznym swoim poczytywał za pochodzące z ustawy Łokietkowego wieca w Chęcinach. Krytyka prawdziwa byłaby raczej wymagała wprzód śladu, że te lub owe artykuły Zwodu nie mogą pochodzić z Kazimierzowskich czasów; a następnie dozwoliłaby szukać wcześniejszego ich autora. Nie dość jest powiedzieć, źe skoro inne wiele staro-żytniejsze ustawy zaciągnione zostały w Dygesta Kazimierza, to prawa Henrykowe z treści przez Długosza wskazane, a bliższe czasów Kazimierzowskich, niemniej w Dvgestach tych znajdować się muszą. Tym sposobem hypotezami poprzedniemi, dowodzi się hypoteza dalsza: w czem tem niefortunniej powiodło się Lelewelowi, iź prostą omyłkę przez lapsus calami popełniwszy w dacie śmierci Henryka Brodatego2, następnie sam się w tej omyłce utwierdził, i na niej wnioski nowe zbudował. Na 109, a nie na 57 lat przed Statutami Kazi­mierza umarł Henryk: więc się już nie można na tem opierać, iź w krótkim lat 50ciu przedziale dwóch prawodawstw, ustawy w tej materyi nie mogły być przez kogo innego ponowione, ani innemi zastąpione; lecz źe nieodzownie Henrykowskie ustawy, choć może nie wszystkie, w Dygesta weszły3. Nie można też będzie przyjąć tego stósunku dat legislacyi, które autor z powodu zgodności głowsczyzny 60ciu grzywien, między artykułem 84tym a 97ym upatruje; bo arty­kuł 84ty, jeśli Lelewel za Henrykowski utrzyma, to znów musi odwołać nazna­czoną artykulowi 97mu datę z końca XIIIgo wieku, skoro zdaniem jego artykuł 84ty musi być późniejszym od artykułu 97go, albo przynajmniej musi mu być współczesnym4. Wspomnieliśmy, źe w jednym tylko 149tym artykule, z samej już jego właś­ciwej treści, wyprowadza Lelewel znaczną jego starożytność. Artykuł ten wiel­kopolski mówi o obowiązku szlachty wielkopolskiej do wyprawy, bez wyna­grodzenia, jeśli wojna w granicach Państwa, z wynagrodzeniem zaś lub za uproszeniem, jeśli za granicę ciągnąć wypadało. Utrzymuje tedy autor, iź arty­kuł ten musi być znacznie od Dygestów dawniejszym; bo Kazimierzowi już powtarzało rycerstwo, źe starodawne prawo uwalniało ich od wypraw zagranicz­nych. Myli się atoli w tem zdaniu. Ze szlachta czeska Janowi Królowi do 1) W artłach 3, 7, 8, 78. 2) Umarł Henryk Brodaty dowodnie dnia 18 Kwietnia 1238 roku, (jak o tem wie Lelewel, w Polski Tomie III. str. 89.) nie zaś w roku 1290. 3) Ob. Lelew. Polska, IV. 150. 4) Ob. Lelew. Polska, IV. 152. Opawy nawet dążącemu w roku 1345 odkazywała się z swym przywilejem nie wychodzenia w wyprawę zagraniczną, to rzeczywiście wiadomo nam z dzie­jów . Lecz nigdzie podobnego przypadku w Polsce za Kazimierza Wgo w dzie­jach nie dośledzimy. Owszem widzimy właśnie wyprawy do Szląska, do Rusi, do Wołoszczyzny podejmowane z wojskami królewskich i Baronów ziemskich chorągwi2. Co większa, po przybytku nawet swobód szlachty polskiej z przywile­jów Ludwika, obowiązek jej do wypraw zagranicznych, byle za nagrodą, utrwalił się3. Leszkowi Czarnemu w roku 1288, według podania samego tylko Długosza4, miała szlachta małopolska odmówić pójścia na wyprawę przeciw Konradowi Xciu Mazowieckiemu, z powodu dopiero co poniesionych klęsk od Tatarów. Przy­puściwszy nawet, źe Długosz tę okoliczność ze źródła pewnego czerpnął, nie można zdarzenia tego za co innego uważać, tylko za nadzwyczajny wypadek, którego przyczyny nie tylko w Tatarach domyślać się należy, lecz i w niedaw­nych szlachty małopolskiej zdradach z rzeczonym Konradem przeciw Leszkowi knowanych. Prawa któreby szlachtę od wyprawy za granicę zupełnie uwalniało, nie było zapewne nigdy; lecz obowiązek monarszy płacenia jej w takim razie stypendyów, był snadź bardzo dawno już warowanym szlachcie przywilejami. Już bowiem Bolesław Wstydliwy wspominał o „zwykłych" stypendyach dla wy­prawnej szlachty5. Że Panowie wielkopolscy postarali się, aby ich dawny przy­wilej takowy w księdze Statutów teź był oznaczonym, nie ma w tem nic nad­zwyczajnego. Nie ma też więc żadnego powodu do uważania artykułu 149go za przejątek z starożytnej ustawy. Co do artykułu 46go, który wspomina, iź Tresczne dawno zniesione zostało, rzec również nie można, żeby właśnie Henrykową ustawę miał na myśli. Wzmianki jakie o istnieniu Trescznego w Polsce posiadamy, są właśnie w na­daniach tegoż Xięcia z roku 1208 i 1218, jedne z najpierwszych. W użyciu jeszcze było w połowie XIIIgo wieku, po śmierci Henryka, a dopiero w Leszka Czarnego nadaniu z roku 1276 mamy wyraźne podanie, iź je Xiąźe ten zniósł w Ziemi swej Sieradzkiej 6. W dzielnicy Krakowskiej może tak samo zniósł je 1) Ob. Vita Caroli (IV.) p. 105. Palacki, Gesch. v. Bohra. II. 261. Naruszewicz, VI. 144. (not. str. 87.) Porówn. Lelew. Polska, III. 282. Pocz. praw. pol. str. 318. 2) Ob. Dług. IX. 1058, 1068, 1123, 1124. 3) Ob. przywileje Ludwika z r. 1355 i 1374 w Jus pol. str. 157 i 184. Dla czego Lelewel mówiąc o tej opo- zycyi szlachty za Kazimierza, przytacza jakby na dowód nadanie Henryka Brodacza z r. 1203, u Sommers- BERGA, I. 898, w istocie pojęć nie zdołam. W nadaniu tem widzę od wyprawy zagranicznej uwolnionych tylko poddanych klasztoru; co nie dziw, gdyż klasztory zwykle od tej powinności uwalniano. Lecz właśnie też tam mowa o podejmawanej takiejże Vyprawie przez innych. 4) Dlugosz, VII. 848. 5) Ob. Naruszewicz, V. 428. (ed. Mostowsk.). Wacław wstępując na tron Krakowski zawarował szlachcie sty- pendya takowe, według „starożytnego zwyczaju", przywilejem z r. 1290, który jest w archiwum kapituły krakowskiej. 6) Ob. nadania Henryka u Sommersberga, Script. I. 821. 825. Kazimierza Xięcia z r. 1255 w Rzyszczewskiego kod. dypl. T. II. I. str. 54. Leszka Czarnego tamże, T. II. I. str. 91. C XII już Bolesław Wstydliwy, może Leszek Czarny później dopiero, lecz wszystko za tem przemawia, iż za Henryka jeszcze Tresczne istniało. W ogóle powiedzieć należy, iź domniemania o śladach prawodawstwa Henrykowego w Zwodzie Statutów Kazimierza Wgo, z tem umiarkowaniem obja­wione, jak w dawniejszem Lelewela dziele o początkowem prawodawstwie pol­skiem, daleko są właściwszemi, niż zbyt śmiałe o tem wnioski w nowszej au­tora książce. §. 74. Jako w podjętym dotąd przeglądzie mniemań i dowodów Lelewela o sta­rożytności różnych artykułów Zwodu Kazimierzowego, nie mógłem dostrzedz ani jednego, któryby za przekonywający mógł być poczytanym, tak też nie wi­dzę żadnego podobnego w dalszym wywodzie autora, o prawodawstwie Łokiet­kowi przypisywanem. Z dziejów nauczyliśmy się uważać Władysława Łokietka za monarchę wiel­kiego hartu duszy, niezłomnego pod brzemieniem rozlicznych klęsk i trudów, za dzielnego w boju, rączego w czynach, a nawet niekiedy nierozważnego w wy­bieraniu środków do celu; w każdym razie środek silnej ręki przekładającego nad środki choćby pewniejsze przemyślnej układności. Za rozważnego myśliciela, bo za głównego reformatora Państwa i narodu, za prawodawcę mędrszego i szczę­śliwszego niż którybądź z jego poprzedników od czasu Chrobrego, i niż syn jego Wielkim w dziejach zwany, za najskrzętniejszego stróża sądowej sprawiedliwości i spokoju publicznego, a w reszcie za gospodarnego pomnożyciela Skarbu Koron­nego, podaje nam Łokietka dopiero Lelewel. Nie może mu atoli w tóm zdaniu wtórować, kto dzieje zgłębia nie z pewnemi choćby szlachetnemi zamiłowaniami, lecz z gorącą miłością szczerej prawdy, a zimną badawczą myślą. Mnożące się od czasu zgonu Bolesława Krzywoustego swobody dla kościo­łów, dla gmin, i dla pojedynczych osób, jeśliby miały być przyczyną znikczemnienia ówczesnego Państwa i ruiny narodowego prawa, to zaiste uznaćby na­leżało, że ten upadek już odtąd był wiecznym. W czasach bowiem Łokietka, i po nim wiekowo jeszcze, wydawano przywileje monarsze nie w mniejszej liczbie, i nie w innej treści, tylko tak, jak av ciągu XIIIgo wieku. Dawne nadania stały, a przybywały nowe; powiększać by się tedy owszem musiała ruina Lechii. Nie sprawdza się to, co utrzymywał Lelewel, że w nadaniach Łokietka większe jakieś były zastrzeżenia zwierzchniej monarszej władzy, niż w nadaniach jego poprzedników. Dzięki nowszym usiłowaniom, mając już potężne zapasy doku­mentów ówczesnych, widzimy z nich, iź przywileje Łokietka niczem się nie różnią od przywilejów jego poprzedników, którzy sobie od dawna jurysdykcyę zwierzch­nią w nich najczęściej zastrzegali. Liczne jego nadania juris teutonici gminom, darowizny dóbr szlachcie na zupełną własność (jure hereditario), nie wskazują bynajmniej tej jego szczególniejszej do przywilejów odrazy, którą w nim Lelewel upatruje. W rzeczy samej też przywilejne owych wieków nadania, bynajmniej dla kraju tak zgubnemi nie były, jak autor mniema. Uprzywilejowania kościo­łów i duchowieństwa w średnich wiekach, w gruncie były hołdem składanym przez siłę materyalną, potędze ducha; były uznaniem, iź jeszcze pewne wyższe stósunki ludzkość uznaje, niż stósunki swego politycznego składu; a kto wiś z dziejów, do czego się dzikość prawa pięści w średnich wiekach posuwała, ten zaprawdę śladów religijności i powagi Chrystusowego kościoła, za nieszczęście poczytywać nie będzie. Ze lokacye wsi i miast na prawie teutońskiem, tam, gdzie były połączone z kolonizacyą rzeczywistą, cudzoziemskich mieszkańców, jak np. w Szląsku, przenarodowiły z czasem ludność i kraj, o tem wątpliwości nie ma. Lecz w innych Polski dzielnicach, przywilej juris teutonici zwykle tylko organizacyę gminie przynosił odmienną, wraz z ulgą w licznych prestacyach zwłaszcza roboczych, wcale rodowitej ludności nie zmieniając. Ze zaś w tego rodzaju przy­wilejach, nie tylko dobry byt materyalny, lecz i osobista wolność ludności jawną odnosiła korzyść, mamy na to bardzo częste i w późniejsze wieki powtarzane wyznania, tak w kronikarzach naszych, jako też w samychże urzędowych doku­mentach. Zbytni szafunek dóbr monarszych bezwarunkowemi na własność da­rowiznami, mógł być zaiste szkodliwym, jeśli w istocie był zbytnim. Lecz do­zwolenie obdarowanym możnowładzcom jurysdykcyi z prawami nawet juris ducalis w dobrach im udzielanych, jak niekiedy widzimy, więcej na pozór, niż w samej istocie ujmę sile Państwa przynosić mogło. Jurysdykcyę bowiem mniejszą w swych allodyalnych dobrach, tak jure polonico, jak teutonico, zawsze mieli dziedzice nad swem poddaństwem; a wyższej dostępowali zwykle najcelniejsi moźnowładzcy, którzy krom tego, już z politycznego stanowiska swego urzędu, takową publicznie sprawowali. Wszak w ówczas w całej Europie, tego rodzaju patrymonialne sądy dopełniały wymiaru sprawiedliwości powszedniej; bo pojęcia późniejsze centralizacyjne, iź tenże wymiar ma być bezwzględnie nie tylko emanacyą lecz i dzie­łem najwyższej władzy Państwa, jeszcze były dalekie. Nie węzłem policyjnoadministracyjnego organizmu, lecz węzłami koniecznego w owych wiekach lennictwa, zesworowane były wtedy społeczności narodowe. Czy z takiego systemu wynikająca patrymonialna władza sądowa dziedzica, tego naturalnego niejako zwierzchnika pojedynczej miejscowości, była mniej lub więcej dla sądzonych zbawienną, w to nam całkiem nie wchodzić, skoro widno, iź wtedy inaczej być nie mogło. Bo ani myśleć nie można w owych czasach, o odpowiedniej naszym pojęciom owej ogromnej sieci wszędzie sięgającego zwierzchniego zarządu, wy­konywanego przez tysiące urzędników Państwa, których dziś juź gotowym Skarbu pieniądzem wynagradzać można, a nie zaś jak dawniej, (przy niedostateczności powszechnej kruszcu i monet,) środkiem niezbędnym tenuty dóbr publicznych. Uchylenie jurysdykcyi lokalnej dziedziczej, którą Lelewel za przywilejną tylko 1 1) Jeśli monarcha przywilejem komu udzielał jurysdykcyę, to tylko w dobrach, które też zarazem onemu dawał; jeśli zaś ją udzielał w dobrach allodyalnych, to było to snadź udzielenie nadzwyczajne attrybucyj wyższych sądowej władzy. Wyjaśni to historya prawa, iż jurysdykcya zwyczajna w dobrach allodyalnych służyła dziedzicom de facto, już z mocy owych przedwiecznych stosunków, które z jednej strony władzę dziedziczą panów, a z drugiej uległość poddanych ugruntowały. P a owszejko za zgubną dla Państwa uważa, byłoby było w owych wiekach znie­sieniem wszelkiej zwierzchności i wszelkiej sprawiedliwości dla ludu w ogrom­nych obszarach kraju, od których odległe i trudne do przystępu były stanowiska Sądów publicznych, po znakomitych tylko grodach rozłożone. Nie w tychto więc przywilejnych koncesyach, lecz w rozpryśnięciu tronu dawnej Bolesławów monarchii na liczne waśniących się Xiążąt troniki, była przyczyna upadku wła­dzy monarszej i kraju. Łokietek zaś nie przez reformy organiczne, lub abstrak­cyjną jakąś restauracyę prawa narodowego, lecz przez energię zjednoczenia pod swe berło głównych dzielnic kraju, uratował go od zguby. Z przerozmaitych zdroźności, przeciw którym Statuta Kazimierza Wgo po­wstają, tworzy Lelewel czarny obraz nieładu spółeczeńskiego i rządowego w Polsce, który zastał Łokietek, i przeciw któremu on główniej wszystkie swe działania miał obrócić. Poprzednika jego Wacława usilności miały nie tylko być niesku­teczne, lecz owszem złe pomnożyć musiały. Łokietek dopiero zdaniem autora miał przywrócić porządek, i Kazimierzowi synowi swemu zostawić Królewstwo oczyszczone z łotrów i zabezpieczone. Naprzeciw tym twierdzeniom Lelewela, postawmy świadectwo współczesnego Łokietkowi kronikarza, który właśnie w po­równaniu rządów Łokietka z rządami Wacława, tych zbawienność, tamtych zaś zgubność maluje 1. Stawmy i drugiego świadka ówczesnego powagę, z którego widzimy, że Kazimierz syn Łokietka, zaraz w chwili pierwszej objęcia rządów po ojcu, z całą energią zająć się musiał ściganiem rozmnożonych po kraju łotrostw 2; i przypomnijmy w reszcie, że sam autor przyznaje nieład i niepewność w Sądach, jeszcze nawet za Kazimierza Wgo. Daleki od obwiniania rządów Łokietkowych, owszem uważam za niepodobieństwo, aby w ciągu onychże mógł się utrzymać ład publiczny, gdy dzieje narodu były raczej ciągłemi dziejami wypraw, obozów, zdrad i buntów; gdy na wszystkie strony zażartemi otoczon wrogami, bez wytchnienia uganiać się musiał monarcha z niemi, i w walkach grożących nawet bytowi swemu, przywodzić do kraju pomoc obcych Węgrów, lub jeszcze pogańskich Litwinów, lub drapieżnych kondotierów żołdactwa. Lecz jeśli Łokietkowi zarzutu o zamęt w kraju nikt czynić nie może, który był ko­niecznym, to przecież chrońmy się od przekrzywiania prawdy dziejów, i w brew naturalnej indukcyi historycznej, w brew świadectwom współczesnych, nie przy­pisujmy mu tego, czego dopiąć żadną miarą nie mógł. 1) Anno domini 1299, quum temporibus Ducia Wladislai ecclesia mullas injurias pateretur, lam a praedicto Duce, ,,quam a suis militibus, per violationes cimeteriorum et oppressiones pauperum, viduarum et orphanorum, mec ,,non bonorum ecclesiasticorum et ecclesiae annihilałionem, et alia quae loqui horrendum est, Andreas Dei gratia ,,Episcopus Ecclesiae Poznaniensis in tota dyoecesi sua generale posuit interdictum, prohibens divina celebrari „officia. Item sub anno domini 1300 Poloni videntes inconstantiam Ducia Wladislai praedicti, vocaverunt „Vencedaum Regem Bohemiae, (który już od lat 10ciu w Małej Polsce panował,) et in Dominum sibi recepe-„runt, fugato Wladislao de omnibus terris etiam propriis. Sub quo rege Venceslao, maxima pax et justitia „viguit in Polonia, tamquam temporibus ipsorum heredum" (t. j. Bolesława Pobożnego i Przemysława Pogrobowca, na których linia dawna Wielkopolskich dziedziców wygasła). Kronikarz Kujawski u Sommersberga, II. 90.91. 2) Ob. kronikarza fragment, w ed. Gdańskiej Kadłubka i Galla, fol. 106. cxv §. 75. Przejdźmy już do szczegółów prawodawczych przypisywanych przez Lele­wela dzielnemu Królowi temu. Zdaje się, źe podnietę do utworzenia mnie­mań o ustawodawczych pracach Łokietka, podał autorowi znów Długosz, tak samo niemal, jak to wprzód pod względem Henryka Brodacza zdarzyło się. Przynajmniej główną podstawą tych mniemań i dowodów Lelewela jest po­wieść Długosza o Łokietkowej koronacyi w r. 1320, i o wiecu Chęcińskiem w roku 1331 odbytem 1. Ślad wyraźny dwojga wieców za Łokietka podały źró­dła Długoszowi: przy obudwóch więc teź musiał dorzucić swój zwykły przy­czynek, o ustawodawczej tamże sprawie. Tak przeto po raz czwarty nie sprzy­krzyło się mu w podobnych zupełnie ogólnikach, tę samą powtórzyć parafrastyczną piosnkę, o ubezpieczonych gościńcach, wytępionych łotrach, i spisanych jakichsiś ordynacyach, konstytucyach i edyktach. Jak prawił o Chrobrym, Wła­dysławie Hermanie, i Henryku Brodatym, tak samo znów o Łokietku prawi, ziarnko prawdy, garścią pozorów przysypawszy. Nie wątpię, źe narady monar­chy z Prałatami i Baronami względem osiągnienia korony królewskiej i ustalenia jednolitości nowo spojonego Państwa, największej były wagi. Któżby też wątpił, że stosowne do tego rozporządzenia wydane być musiały? Lecz Długosz o nich nic nie wiedział, bo milczały o tem wszystkie wiadome i nam źródła jego; bo gdyby mu cokolwiek rzeczywiście ważnego znanem było, wtedy w swej namięt­ności przesady, byłby nam z tego utworzył najspecyalniejsze i najobszerniejsze o rzeczy rozpisy. Okoliczności przeniesienia insygniów królewskich do Krakowa z Gniezna, (co zapewne już w roku 1318 wraz z przewiezieniem skarbów ka­tedry Gnieźnieńskiej nastąpić musiało 2,) i podobnie do prawdy uchwalonego na wiecu nowego miejsca koronacyi, domyślić się mógł łatwo; lecz słusznie o tem wspominając, powinien też był rzecz jako domysł wystawić. Z resztą o prawo­dawczych sprawach Króla należało mu milczeć; bo albo do tego żadnej nie miał 1) Mówi Długosz, iż na zjezdzie koronacyjnym naprzód communi ediclo sancitum, aby oznaki królewskie z Gniezna wywiezione, na zamku Krakowskim przechowywane były, i aby koronacye nadal w Krakowie się odbywały. Prócz tego dodaje ów kronikarz: „Post peracta coronationis solemnia, Wladislaus Rex Poloniae de rebus pu-„blicis, praesertim de stratarum publicarum pacificatione, furumque et praedonum exterminio, praelatis et ba-„ronibus Poloniae suis consiliis certatim eum revelantibus, varias constitutiones et edicta decrevit, et ut execu-„tioni omnia tempestive mandarentur, providit". (IX. 971. 972.).— O sprawach wieca Chęcińskiego opowiada Długosz: „Maximo Regni Poloniae pericula, summam rerum (nisi propiiiatio divina tulisset remedium,) ever-„suro, bellum geri coeptum est. Id aułem ex re et occasione, ut fit, tenui ortum, maximum parturivit confecitque „incendium. Wladislaus enim Poloniae Rex, ad obeunda belli imminentis munera, et ad expediendas res pu-„blicas regni sui, ąuae corporalem requirebant praesentiam, videns se gravem et senio grandaevum esse, in ,,festo SS. Trinitatis in oppido Chencziny, guarta decima die Junii mensis generalem omnium terrarum suarum ,,egit conventum. Ubi et de bello cum Cruciferis gerendo, et de rebus publicis expediendis, praelatontm et baro-„num sano usus consilio, certas fecit ordinationes et edicta. Inter guas, filium suum Casimirum . . . terris „majoris Poloniae praefecit . . . abrogato destitutoque Vincentio de Szamotuły.— .... Sed quod in statu „regni erat ordinatum stabilimentum, id Ulico saevam perniciem produxit. Vincentius enim de Szamotuły", i t. d. (IX. 1008. 1009.) 2) Ob. w wydaniu Galla przez Bandtkiego, dodatek, str. 383. P. podstawy, albo też naciągnioną. Rozporządzenie Łokietka z r. 1299 względem ścigania łotrów po miastach niektórych 1, lub też powieść kronikarza dawniej­szego 2, o Kazimierzu Wkim doniesiona, iź tenże: „coronatus, statim in maleficos ,.desaevit", mogły być Długoszowi pretextem, do jego podań o sprawie usta­wodawczej wieca koronacyjnego. Do wiadomości jego o sprawach wieca drugiego z r. 1331, odbytego w dzień Śtej Trójcy, jako w terminie upływającego z Krzy­żakami rozejmu, źródłem mu był tenże sam Łokietkowi współczesny autor ułamka kroniki, do kroniki Mierzwy przydanego. Z niego widocznie nie tylko rzecz, lecz i sposoby mówienia przyjął w tem miejscu. Lecz źródłowy kronikarz, nie nazywa bynajmniej tego wieca Zjazdem powszechnym wszystkich Ziem Państwa, i ani słowa o wydawanych tam konstytucyach i edyktach nie wspomina 3. Długosz atoli, jak widać, znał jeszcze inne źródła o Zjezdzie Chęcińskim mówiące. Mianowicie znając akta Bożogrobców Miechowskich, znał zapewne nadanie Łokietka z r. 1331 na walnej owej Radzie wydane, a nam przez Nasielskiego przechowane. Prócz tego widocznie miał pod ręką Janisława Arcybiskupa Gnieźnieńskiego akt zagody sporów dziesięcinnych, wydany na wiecu Chęcińskiem w r. 1330 dnia 14go Czerwca. Z powodu mylnej daty roku tego aktu, z jaką nawet w księgach ka­pituły Krakowskiej jest przechowany 4, zmięszał Zjazd Chęciński z roku 1330, ze Zjazdem roku 1331go, a dla tego termin Śtej Trójcy wieca drugiego na dzień 26 ty Maja przypadający, mylnie odniósł aż do dnia 14go Czerwca, t. j. do terminu wieca pierwszego. Te przeto lub tym podobne z wieca wynikłe dokumenta, były Długoszowi znów dostatecznym powodem, do przyłączenia wzmianki o Chęciń­skich ordynacyach i edyktach. Mając na myśli dyspozycye wojennne i miano­wanie syna namiestnikiem w Wielkopolsce, mógł te czynności ochrzcić edyktu nazwą; zaś ordynacyi nazwę odniósł do fundacyi Miechowskich, a zwłaszcza do zagody Janisława, która się sama tak nazwała. Wszak wyraźnie Długosz mówi: „inter quas (t j. ordinationes et edicta), filium suum Casimirum . , . praefecit": z kąd widać, iź proste administracyjne rozporządzenia i przywileje wydane uważał za prawodawcze dzieła. Przede wszystkiem zaś to powinno być dla nas rzeczą widoczną, iż do prawodawstwa Chęcińskiego wieca, sam kronikarz wagi nie przywięzuje; lecz nawiasem tylko o tem wspominając, główniej chce wyłożyć powód wojny nowej krzyżackiej, w zdradzie Szamotulskiego. Od tego zaczyna i na tem kończy swą powieść o wiecu Chęcińskiem z r. 1331. Jak przy swej powieści o Henryku Brodatym, tak też i przy barwieniu dzie­jów Łokietka, miał więc Długosz pewne pozory i podniety do położenia swych ogólników o prawodawczych czynach. Do krytyków należy, umieć ocenić takie jego orzeczenia, i scieśnić je do tej miary i granic, które są wskazane rze- 1) Ob. Kod. dyplom. Rzyszczewskiego, T. I. 161. 2) Ob. Kadłubka i Galla edycyę Gdańską, fol. 106. 3) Ob. Kadłubka i Galla kron. ed. Gdańską, fol. 103. 4) Ob. w tem dziele niżej str. 405. czywistemi źródłami. Lelewel uczynił przeciwnie, Długoszową przesadę sowito jeszcze przesadzając. Ważnem ze swego przedmiotu zajęcia było zaiste wieco Chęcińskie; lecz z resztą co do swej formy, i swego składu, nie było wcale nadzwyczajnem. Lelewel mieni go takiem, jakiego przed tem nigdy nie było. Gaśnie niemal przy niem Wiślickie za Kazimierza Wgo wieco. A tymczasem całym powodem dostrzegania tej świetnej nadzwyczajności, był Lelewelowi poczet sześciu dygnitarzy świadków wymienionych w nadaniu klasztoru Mie­chowskiego z wieca rzeczonego wydanem, z których czterech małopolskich, jeden Wielkopolski, i jeden Kujawski. Weźmy w rękę zbiory nasze dyplomatyczne, a zobaczymy w nich mnóstwo innych, nie na wiecu nawet wydanych aktów, większą liczbą Baronów między świadkami odznaczających się, a Baronów tej samej wyższej godności. Jeśli zaś Lelewel szczególną, wagę przywięzuje do obecności wyrażonego Piotra Kanclerza Wielkopolskiego, i Alberta Wojewody BrzeskoKujawskiego, to się myli w tym przypadku. Gdyż Kanclerz Wielkopolski przy boku Króla, choć w Małej Polsce bawiącego, to wcale rzecz nie dziwna; nie braknie bowiem dokumentnych przykładów łącznej obecności u Dwora Kanclerzy nawet trzech prowincyj 1. A Wojewoda Kujawski, podczas zajęcia właśnie jego Ziemi przez Krzyżaków, stósowniejszego miejsca dla siebie nie miał, jak przy Królu, zwłaszcza wtedy, gdy się już nowy wojsk pochód do Kujaw gotować musiał. W chwili kiedy przepotężniały zakon Krzyżaków, z całą swą siłą na Polskę wyruszał, i aż z nad Renu i Anglii ściągał hufy pomocnicze; gdy Jan Czeski, główny nieprzyjaciel Łokietka i kraju, swe ciosy gotował, a Wielko­polskim głównym Baronom już Król ufać nie mógł; w chwili więc, gdy na mieczu ważyły się szale stanowczej doli lub niedoli, a może i bytu Królewstwa, nie był zaiste czas obradowania nad regidacyą jurysdykcyj i terminów sądowych, nad formą pozwów, nadużyciami drapieżnych Woźnych, lub wrzawliwemi kupami stron procesujących się; nad teoryami przedawnienia, lub umiarkowaniem stopy pro­centowej, i tylą innemi prawniczemi szczegółami, które Lelewel do spraw Chę­cińskiego wieca odnosi. Za prawdę wtedy nie o paragrafach myśleć musiał Król z swojem rycerstwem. Tak więc źródła współczesne, jako i rozwaga ówczesnego stanu rzeczy, nie prowadzą nas do domysłów o pokojowej na owem wiecu za­bawie. Ani Łokietka charaktarem reformatora praw i instytucyi Państwa, ani też wieca Chęcińskiego charakterem ustawodawczego Sejmu wszystkich Ziem Pań­stwa oblekać nie pozwalają nam dzieje rzeczywiste. Z tej z góry powziętej myśli wynikające dowody dalsze Lelewela, częścią są naciągnione, częścią oparte na historycznym błędzie, częścią nakoniec, niczego nie dowodzące. §. 76. W przytoczonych wyżej ustępach mówiąc o Łokietkowych postanowieniach, użył Długosz trzy razy wyrazu „edictum" lub „edicta" obok innych nazw „con- 1) Tak np. w nadaniu z r. 1346, u Rzyszczewskiego Kod. dypl. T. L str. 196. stitutiones" i „ordinationes". Była w tem prosta i nieumyślna dowolność stylu autora, który podobnie jak wszyscy po łacinie piszący, od najdawniejszych do najnowszych czasów, wyrazem tym oznaczał zwykle każdą pojedynczo ogłoszoną ustawę, a niekiedy urzędowy mandat, lub też sam akt ogłaszający ustawę. Co w naszych czasach Ukazem nazywać się zwykło, temu wyraz edyktu najpowszechniej odpowiadał; w ogóle zaś wyrazy constitutio i edictum za jednoznaczne używano w średniowiecznej łacinie, jak to już z Dekretu Gracyana widzimy 1. W tym samym więc też sposobie w innych dzieła swego miejscach nazywa Dłu­gosz edyktem ustaw Chrobrego promulgacyę, wprzód już tak nazwawszy Mie­czysława Igo ustawę przeciw bałwochwalstwu 2. Kadłubek edyktem nazywa nie tylko nakaz monarszy dany Zbigniewowi do przyjazdu na wieco, lecz i ustawę Zupana grodu Wiślickiego, zakazującą oddalenie się mieszkańcom pod karami konfiskaty; i znów ustawę Bolesława Kędzierzawego, w przedmiocie propagandy chrześciaństwa u Prusaków 3. Baszek też mówi, raz o edykcie jako o ukazie powołąjącym szlachtę do broni, drugi raz, jako o ustawie przeciwko sekcie bi­czowników wydanej 4. W prawie powszechnem kościelnem, kilka jest ustaw pa­pieskich, które nawet tak samo, jak artykuł Zwodu Kazimierza Wgo, poczynają się od słów: „Perpetuo prohibemus (lub też declaramus) edicto" 5; toż w Statu­tach synodalnych węgierskopolskich najdujemy6; toż w akcie Króla Ludwika Węgierskiego z r. 1355 czytamy: ,,firmo edicto praecipientes mandamus" 7; przywilejna ustawa Władysława Jagiełły (z r. 1399) o appellacyach sądu miejskiego Krakowskiego, mianuje się sama edyktem wieczystym 8; a w reszcie i Karola Króla Czeskiego sławny projekt Statutów, zwany Majestas Carolina, nazywa swe przepisy pojedyncze edictum perpetuum lub perenne 9. Lelewel jednak w kilkokrotnem użyciu wyrazu edyktu przez Długosza, przy wzmiance o wiecach Łokietkowych, chce koniecznie upatrywać jakąś oso­bliwość. Według niego Długosz dla tego tylko owego wyrazu przy wzmiance rzeczonej użył, iż znał właśnie ustawy tego monarchy, które same jedne i oso­bliwie nazywać się miały edyktami. Autor widząc, iź Długosz Chrobrego ustawy też nazwał edyktami, twierdzi, iż to dla tego tylko, że ich wcale nie znał: Kadłubka i Baszka zaś widząc użycie wyrazu, tłómaczy tem, iż u nich edykt tylko pozwy oznaczał 10: więc choć termin ten był znany, to przecież ustawy (leges) edyktami 1) „Constitutio vel edictum est, quod tantum rex vel imperator constituit vel edidit". Can. 4. Dist. II. 2) II. 94. 175. 3) Ob. Kadłub. II. 686. HI. 724. 744. 4) Basztk, u Sommersb. II. 65. 74. 5) Cap. un. de postulat. praelalor. in VI10 (I. 5.) Cap. 5. de censib. in VIto (III. 20.) i t. p. 6) Ob). Stat. synod. Legata Filipa Biskupa Fermeńskiego z r. 1279. §. 8. i t. p. niżej str. 366. 7) Ob. Dogiela Cod. dipl. T. I. 37. 8) Ob. Rzyszczewsk. kod. dypl. T. I. 269. 9) Ob. Archiw czeski, T. III. p. 106. 108. 116. 10) Tylko dwa miejsca autor co do edictum przytacza z Kadłubka i Baszka, te, które w istocie do powołania Zbigniewa na wieco, a szlachty do broni odnoszą się. nazywać, tylko Łokietkowi było rzeczą właściwą, według Lelewela. We wnio­skowaniu takiem autora, łatwo się spostrzedz daje niejaka jednostronna niekonsekwencya. Dla czegóż bowiem Długosz edyktami nazywając ustawy Łokietka, znać je koniecznie musiał; a ustaw Chrobrego równie obszernie wspominanych i edyktami zwanych, koniecznie miał nieznać ? Wniosek sprawiedliwszy byłby ten podobno, iź skoro Długosz nieznane mu nawet przepisy Chrobrego i Mieczy­sława zwał edyktami, to wyraz edykta Długoszowi być musiał ulubionym, a nie zaś cechą Łokietkowych ustaw. Z resztą zaś przytoczyliśmy dosyć ze wsząd przykładów, z których się mylność zdania tego jawnie okazuje. Lecz w sieci błędów coraz bardziej wikłać się musi autor, gdy pomimo zja­wionych faktów przeciwnych, od powziętego zdania nie odstępuje. W Bandtkiego Jus polonicum znalazłszy wyraz edyktu przy Laudach Łęczyckich z r. 1419, i w usta­wie Jagiełły z r. 1433 w r. 1458 ponowionej o exekwowaniu klątew kościelnych przez władzę świecką1, i te wzmianki na swą stronę usiłuje wytlómaczyć. Łęczycka uchwała nazywa się według Lelewela edyktem dla tego tylko2, że Łokietek w tej Ziemi wcześ­niej niż gdzie indziej panował; Jagieloński zaś akt dla tego, iź Kanclerz Jan Biskup Kujawski, i Podkanclerzy Jan Lutkona z Brześcia, (sic!) obadwaj byli Kuja­wiakami 3. Pomińmy już historyczną autora omyłkę w tem w oznaczeniu rodowito-ści owych Kanclerzy4; pomińmy i niebacznośc, przez którą spuścił z oka, iź Lauda Łęczyclde późny kopista kodexu w swoim finale, a ustawę Jagiełły współczesny nam dopiero Bandtkie w nagłówku nazwał edyktem: lecz niech nam wolno będzie użalić się na brak związku i następstwa w samem wnioskowaniu. Jakaż bowiem łączność być może między początkami panowania Łokietkowego w Łęczyekiem, a wyrazem edyktu choćby użytym w Laudach Łęczyckich przez redaktora z roku 1419? Czyż podobna, aby Lelewel wierzyć nam kazał, że techniczność wy­razu edyktu, niby juź we krwi kujawskiej tkwiła?. Jeżeli zaś mieszkańcy Ziem Łęczyckiej i Kujawskiej lub też Wielkopolski nawykli do tego wyrazu, z którego w cały wiek później jeszcze się otrząść nie mogli, to z kądźe, i od kogo to nawyknienie powzięli? Czy od Łokietka? Miałżeby tedy Lelewel sądzić, iź wyraz ten był jego osobistym nałogiem mówienia, jego ulubionym terminem nau­kowym, i że sam Xiąże miał się trudnić łacińską swych ustaw redakcyą? Jeś­li zaś Łokietka Kanclerz, lub którykolwiek redaktor ustawy upodobał sobie ten obojętny teclmizm, dla czegóż tego upodobania nie mógł mieć redaktor z in­nych jakichbądź czasów wczesniejszych lub późniejszych? A jeżeli nakoniec owo nawyknienie mieszkańców Ziem rzeczonych wielkopolskich, było juź z czasów 1) Jus. pol. str. 200 i 246. 2) Nie przepis którybądź uchwał Łęczyckich nazwany jest „edictum", lecz cale uchwały kończą się finałem kopisty rękopisma: „Explicit Lanciciense edictum". (Ob. Jus pol. str. 200.) 3) Ob. Lelew. Polska, T. III. str. 306. w przypisku. 4) Jan z Iwanowic Gruszczyński Biskup Kujawski, i Jan Lutka z Brzezia (nie z Brześcia) z rodziny Lanckorońskich, obadwaj byli Krakowiakami. Ob. Długosza XIII. 65. i herbarze. dawniejszych od Łokietka, to zaiste nie będzie można twierdzić, źe ustawnych edyktów przed Xięciem tym nie było. W ostatniem swem rozpatrzeniu pomników prawodawstwa przedwiślickiego przyznaje Lelewel stanowczo i drugą nazwę Łokietkowych ustaw, to jest ,,constitationes" 1. Przez to samo będzie więc musiał przyznać nareszcie, źe tak wy­razem edictum, jak wyrazem constitutio, jednę rzecz oznaczano, że więc nic osobliwego w owej nazwie edictum upatrywać nie należy, coby cechą bądź jed­nego wyłącznie prawodawcy, bądź też jednej w szczególności prowincyi było. Z tąd też trudno pojąć, dla czego autor sądzi, iżby się w Małopolsce przy ukła­dzie Statutów od wyrazu edyktu wzdrygano i precz go odrzucano, a przyjmo­wano nazwę Statutu lub Konstytucyi? Wątpię bowiem, aby uczony autor mógł popełnić błąd taki, jakiego się dopuścił jeden z nowszych pisarzy 2, który ma­łopolskie konstytucye, snadź za ustawy konstytucyjne w dzisiejszem znaczeniu tego wyrazu pojmuje. Nie sprawdza się mniemanie Lelewela , aby Łokietek po przywdzianiu kró­lewskiej korony, z pewną szczególną zawziętością, miał na myśli szumieć pompą form zewnętrznych Cesarzom Rzymskim właściwych. Myli się autor, gdy arty­kuły Zwodu wyrażeniem „regia majestas" ubarwione, właśnie dla tego raczej Łokietkowi, niż komu innemu przyznaje. Przeszukawszy wszystkie Łokietkowe spiski po koronacyi wydane, jakie tylko w drukowanych księgach, lub w bo­gatym moim rękopiśmiennym zbiorze naleźć się mogły, napotykałem rozmaite w nich tytuły Królowi temu przydzielane, lub przez niego przybierane, jako to : „Rex Illustris, Magnificus Princeps, Inclitus princeps, Generosus princeps", i t. p., lecz raz tylko jeden (w nadaniu z r. 1331 u Nakielskiego) tytuł „Majestas". Rzecz to tem dziwniejsza, iź niekiedy zdarzyło się nawet poprzednim niekoronowanym Xiąźętom pojedynczych dzielnic tytuł Majestatis przybrać, jak mia­nowicie Bolesławowi Wstydliwemu, i Władysławowi Oświęcimskiemu Xięciu. Chęt­nie przypuszczam, źe wśród licznych Króla Łokietka nadań, jeszcze się drugi raz lub trzeci, przykład epitetu majestatis znaleźć może: będzie to jednakże za­wsze nader rzadkim wyjątkiem; a wyjątki takie za regułę i charakterystyczną, cechę uważać, byłoby to samo, co prawdę chcieć na odwrót przekręcić. Trzy­mając się prawdy, uznać należy, iź dopiero w Kazimierza Wgo spiskach tytuł regiae majestatis, często się napotyka, a u dalszych następców w powszedni zwy­czaj wchodzi. Lecz choćby się o okazałość tytułów i wyrażeń kusił Król nowy, to pewnie użycie nazw edyktów i konstytucyj, z tą pokusą w żadnym związku nie było. Byłyto bowiem wyrazy we wszelkiego rodzaju pismach powszechnie używane, przy których w czasie Łokietka nikt o Rzymskiego Państwa wyraże­niach nie myślał. Dawno przed nim niekoronowanych Xiążąt polskich przepisy 1) Polska, T. IV. str. 194. 2) Ob. Kar. Szajnochy, Jadwiga i Jagiełło, T. I. str. 49. pojedyncze konstytucyami i edyktami zwano 1: konstytucyami zwały się też zwy­kle wszystkie synodalne Statuta, więc nazwą właśnie imperatorskim prawom najwłaściwszą: zwały się też i edyktami, którato nazwa w Rzymie więcej prze­pisom Pretorów i Edylów odpowiadała. Toż samo powiedzieć należy i o wyra­żeniu „expedit reipublicae", które również, według Lelewela, ma należeć do frazeologii rzymskiej od Łokietka upodobanej. Używano bowiem nader często i w średnich wiekach, wyrazu „respublica" w znaczeniu Państwa, a bardziej jeszcze w znaczeniu interesu lub dobra publicznego2; wyraz zaś „expedit", tak dalece był powszednim, iź wszedł nawet w pospolitą formułę wstępów pism urzędowych: „Notum facimus, quibus expedit, universis" 3 i t. d. Z tego wszystkiego wynika, iź ani umyślnego romanizmu w nazwach edyktu, konstytucyi, i w wyrażeniach expedit reipublicae, ani znów w tym romanizmie i w tych wyrazach, tudzież w tytule „regiae majestatis", cechy osobliwszej ustaw Łokietkowych dopatrzyć rzeczywiście nie podobna. Dodajmy, iź podanie Lelewela, jakoby Długosz „upewniał", iż Kazimierz W. pisał kon­stytucye, a Łokietek edykta, nie zgadza się z prawdą. Nie ma w Długoszu w tej mierze żadnych upewniań i rozróżniań takowych; jest tylko prosta, co do Łokietkowych ustaw, dość nawet lekce ważona wzmianka. §. 77. Artykuł 119 Zwodu w pierwszym rozbiorze swym Statutów, wyprowadził Le­lewel z Chęcińskiego wieca, na zasadzie, iź tylko na tym zjeździe mógł wyjść przepis nakazujący jedność prawa wspólnie dla Wielkopolan i dla Małopolan. W późniejszem swem rozpatrzeniu, odniósł go autor do wcześniejszych jeszcze lat panowania Łokietka, gdy jeszcze Królem nie był koronowany, a przecież jui w.Wielkiej i Małej Polsce panował. Do tej zmiany spowodował go tytuł „Princeps" w artykule panującemu dany, który autor, w jego najścislejszem zna­czeniu Xiążęcia tylko pojmuje. Tylko zaś Łokietkowi przyznaje Lelewel moż­ność nazywania się Princeps, w czasie panowania w obndwóch Ziemiach, i Prze­mysławowi: lecz za Łokietkiem przeważa się autora zdanie, z powodu reformy monety, której ślad jest w artykule. 1) Wzmianki edyktów, wyżej przytaczaliśmy; nazwę konstytucyi obacz w Leszka Białego bez daty ustawie dla górników Tarskich danej, której oryginał w Kapitule Krakowskiej, kopia u mnie. Prócz tego ob. Rzyszczewsk. Cod. dipl. II. 80. 2) „Digne convenit Regiae majestati, circa rempublicam subditorum suorum commodo perspicere" i t. d. czytamy w przywileju Kazimierza Wielkiego z 7. Września 1365 roku danym miastu Kaliszowi, który mam w zbio­ rze moim. „Regiae Majestatis celsitudo satagit inhiare ampliandae reipublicae incrementis" , czytamy znów w nadaniu Kazimierza Wielkiego z r. 1358go miastu Kraków danem i w Archiwum miasta tego prze­chowanemu. Nadania z r. 1433. 1475. (w Rzyszczewsk. Kod. dyplom. II. I. 474. II.II. 561.) też wspominają „rempublicam . „Respublica illustretur, reipublicae jactura"; reipublicae interest:" są wyrażenia Statutów synodalnych dawnych. (Ob. Wężyka Zwód Constitt. synod. p. 257. 260. 262.) 3) Rzyszczewski, 1. c. I. 215. 234. 255. 256. 258. 261. II. 30. i t. d. Od słów: ,,Expedit Regiae Majestati" po czyna się nadanie Kazimierza Wielkiego z r. 1354 w Rzyszcz. Kod. dypl. I. 209. Q Nie możemy w tych mniemaniach zgodzić się z Lelewelem. W łacinie wszyst­kich wieków wyraz princeps, tak rozciągliwie był używanym, iź nim i panujących w ogólności wszelkich, Xiążąt, Królów, i Cesarzów nawet, i niepanujących w wsze­lakiej kategoryi na świeczniku stojących ludzi oznaczano. Z tąd nie tylko Xią-żęta pojedynczych dzielnic nazywali się u nas principes ogólnie, a w szczegól­ności Duces Ziem swoich 1, lecz i Królowie każdego czasu2. Nie inaczej było i w innych Państwach. Ani więc Przemysława, ani Łokietka, wyraz princeps w artykule owym nie cechuje. Co się zaś tycze reformy systemu monetarnego, trudno jest przystać na zdanie autora, który ją Łokietkowi na tej jedynie za­sadzie przyznaje, iź na małym pieniążku Łokietka w Pełczyskach wykopanym 3, (któremu wiele brakuje, by mógł być uważany za półgroszek, jak to sądzi au­tor,) stępieni nowym korona królewska jest wprowadzona, która się później, jako godło Królewstwa naturalnie utrzymać musiała. Godło nowe stępia nie sta­nowi i nie dowodzi reformy systemu monetarnego. Milczą też źródła o tak waż­nym czynie tego monarchy, a natomiast o reformie takowej przez Kazimierza Wgo podjętej, ze wszech stron mnożą się świadectwa. Arclńdyakon Gnieźnieński (Czarn­kowski) o tem obszrniej mówi; a ustawa z roku 1368, którą w tem naszem dziele ogłaszamy, i wzmianki kilku dyplomów z czasów Kazimierza, wyraźnie to wskazują 4. Przeciw Lelewelowi i ta okoliczność walczy, iź korona królew­ska na pieniążku oznacza koniecznie Króla; autor zaś z powodu wyrazu prin­ceps, artykuł reformę monet stanowiący odnosi do czasu, w którym Łokietek jeszcze Królem nie był. Nic więc nie ma w artykule 119tym, coby więcej Łokietka, niż Kazimierza Wielkiego autorem wskazywało; bo i wyrazy „expedit reipublicae" w nim znajdujące się, okazaliśmy za takie, które nikogo w szczególności znamionować nie mogą. Nie ma też więc najmniejszego powodu odkazywania artykułu do wieca Chęcińskiego koniecznie, na którem zaprawdę naglejsze spra­wy kraju w radę Baronów wchodzić musiały, niż regulacya monet. §. 78. Artykuły w Zwodzie Kazimierzowskich Statutów do wyroków sądowych po­dobne5, przypisuje Lelewel Łokietkowi na zasadzie przyznawanego owemu monar­sze charakteru najcelniejszego reformatora Państwa. Gdy zaś ów reformator był zarazem głównym nieprzyjacielem przywilejów, jak to niektóremi czynami miał 1) ,,Gloriosissimus princeps Lesco Polonorum Dux" (r. 1252). ,,Illustris princeps Wladislaus, Dux Syradiae" (1278). Serenissimus princeps Kasimirus Dux Lanciciae" (1286); i t. p. Ob. Rzyszczewsk. Kod. dyp. I. 65.100.117. 2) .... a principibus videlicet Kazimiro Duce ac Rege Premislone regnantibus in Polonia (1305). „Serenissimus", też „Magnificus princeps Dominus Kozimirus Eex Poloniae". Tak też o Królu Ludwiku, i Wła­dysławie Jagielle. Ob. Rzyszcz. I. 171. 192. 215. 249. 3) Ob. Polska, IV. str. 382. 391. i tamże Tablicę monet pierwszą Nr. 29. 4) Ob. Archidyak. Oniezn. u Sommersb. II. 106. 107. Rzyszczewsk. Kod. dypl. II. 287. 288. 307.— Reformę monety, której się w Kujawach w r. 1352 i 1362 dopiero spodziewano, w r. 1370 już ustaloną widzimy; 1. c. II. 316.— Ob. w tem naszem dziele niżej na str. 226, Ustawy ustęp drugi. 5) Widzisz je w tem dziele razem niżej, str. 178—182. okazać, przeto i artykuły 64—67 Zwodu, przypisuje autor temuż Xięciu 1. My, choćbyśmy przypuścić chcieli, iź artykuły do wyroków sądowych podobne, rzeczywiście były prejudykatami na Sądach zapadłemi, to przecież nie może­my przyjąć wniosku, iż wątpliwości sporne tylko za Łokietka mogły wywo­łać potrzebę podobnych normalnych rozstrzygów. Sam też autor część ich ja­kąś Kazimierzowi Wmu przyznać pozwala. Między waśnią z Muskatą, lub policz­kiem Nankiera, lub służbą wojny z dóbr szlacheckich wymaganą, a przepisami artykułów 64—67, koniecznego związku nie widzimy. Na tak śliskich podsta­wach, tak stanowcze wnioski budować, zbyt omylną rzeczą jest. Wszak na ta­kiej zasadzie poczytać by wypadło było autorowi i artykuł Wartski 27my za Ło­kietka ustawę, gdyby trafem i data tego Statutu i pochodzenie nie było już do­kładniej znanem. I ten bowiem Wartski artykuł, zupełnie w duchu artykułu 65go Zwodu Kazimierzowego jest napisany. W ogóle zaś, skoro reformatorstwa Łokietkowego w dziejach, a mniemanej niechęci do przywilejów w przelicznych Xię-cia nadaniach nigdzie dopatrzyć nie mogliśmy2, odrzuciwszy podstawę autora, tem samem i wnioski na niej jedynie zbudowane, za obalone uważać musimy, i żadnego z owych artykułów Łokietkowi odkazywać nie mamy powodu. §. 79. W dawniejszym swym rozbiorze Statutów przyznał autor Łokietkowi arty­kuły 78. i 161. Zwodu, dla tego, iż zgodnie jednę rzecz w małopolskim i wiel­kopolskim Statucie powtarzając, wypłynąć musiały z jednej ustawy, dla obu prowincyj wspólnie przez Króla danej. Takim zaś Królem chroniącym kraj od szkód przechodzącego wojska, był zdaniem autora raczej Łokietek wojenny, niż Kazimierz W. pokój lubiący. W późniejszem swem rozpatrzeniu, jak to widzie­liśmy, Lelewel artykuł 161szy przyznał Przemysławowi Królowi: tem samem więc już sam sobie odjął podstawę do przypisania Łokietkowi nawet już dru­giego owego 78go artykułu małopolskiego. Nie mało też z resztą wojen prowadził i Kazimićrz Wielki;a ustawa chcąca kraj od klęsk wojennych wypraw ocalić, właśnie cechuje więcej miłośnika pokoju, niż wojownika pod namiotem zsiwiałego i ze skutkami wojny oswojonego. Więc też w istocie późniejsze Władysława Jagiełły i Kazimierza Jagielończyka przywileje 3, nie tylko mienią Kazimierza Wgo au­torem artykułu 78go, lecz nawet wspominają dalszą jego, a nam dotąd nie­znaną ustawę, która przepisuje taxę na wiktuały w czasie wyprawy przez ry­cerstwo spotrzebowane. §. 80. Artykuły Zwodu 15. 16. 17. 18. 19. 142. i 147 o pozywaniu traktujące, dawniej z osobna, a później razem jako całość jednego edyktu rozważając Le- 1) Ob. wyżej str. lxv. 2) Porówn. §. 74. 3) Ob. Jus pol. str. 236. lewel, uznał za Łokietkowe ustawy, z tego powodu, iź się ich przepisy w Sta­tucie małopolskim i wielkopolskim powtarzają, i że należący do nich artykuł wielkopolski (142) edyktem się nazywa. Nadto, sądzi autor, iź w art. 47ym Zwodu wyraźnie powołaną jest konstytucya jakaś o edykcie pozewnym mówiąca, której zdaniem jego nigdzie w Statutach nie ma; tę przeto konstytucyę cytowaną do Chęcińskiego sejmu autor odnosi, ze wszystkich tworząc jeden większy edykt o pozwach. Umacnia się w tem zdaniu Lelewel i przez to, źe w owych arty­kułach karcony i sprostowany jest nieład sądowy, i uzurpacya przywilejna Panów (art. 19. i 147.) w zachodztwie pozwanych swych podwładnych. Kiedy autor dawność artykułów 62. 63. 82. i 128—132. oceniał, zdaniem jego było, iź przepisy o jednej rzeczy mówiące w Statutach Wielkiej i Małej Polski, a przecież różniące się w swych wyrażeniach, musiały tem samem być z czasów, gdy te obie prowincye pod osobnemi były rządami 1. Tu zaś wręcz przeciwnie wnosi, źe artykuły 16. i 19. małopolskie, odpowiednie wielkopolskim 142mu i 147mu pochodzić muszą ze wspólnej Łokietka ustawy, choć również o jednej treści mó­wiąc, w wyrażeniach się różnią. Widoczna więc jest wada takiego oceniania i tych i owych artykułów: a przy większej uwadze mógł był autor łatwo spo­strzedz, iź odpowiadające sobie co do treści artykuły 19. i 147. są sobie nawet przeciwne, i że w artle 19tym jest uchylenie tego, co jeszcze artykuł 147my przy­puszcza. Pod panowaniem jednego i tego samego monarchy, obie prowincye mogły stanowić osobno podług swych miejscowych zwyczajów, zgodne z sobą lub niezgodne w jednej materyi przepisy. Lecz jeśli różne ich widzimy wyra­żenia, a tem bardziej treść samą, to już nie ma żadnego powodu, dla któregoby je do źródła Chęcińskiego prawodawstwa Łokietkowego odnosić należało. Takie zaś jak art. 17. i 18. ustawy, które się dosłownie jednako w obudwóch Statu­tach znajdują, mogły być w jednej prowincyi uchwalone, a w Statut prowincyi drugiej żywcem wcielone, bądź przez wiecującą radę, bądź przez późniejszych kom­pilatorów kodexów, bez owej konieczności wspólnego onychźe dla obu krajów po­stanowienia w Chęcinach. Co się tycze artykułu 47go, który się do innej kon­stytucyi odwołuje, myli się Lelewel sądząc, iź jej w Statutach nie ma. Jest ona najoczewiściej w artykule 22gim Zwodu, i tento a nie inny przepis o ob­wieszczanym przez Woźnego pozwie, ten artykuł 22gi powołanym jest w arty­kule 47mym, a nie zaś Chęcińska jakabądź nieznana nam ustawa. Gdy zaś prócz tego okazaliśmy, iź ani nazwa „edyktu", ani zawziętość przeciw przywilejom, ani reforma sądownictwa, za charakterystykę niezawodną ustaw Łokietka uwa­żaną być nie może, przeto dowody Lelewela o należeniu rzeczonych artyku­łów (o pozwach) do Łokietkowego autorstwa, ze wszech miar upadają. §. 81. Toż samo powiedzieć wypada i o artykułach wielkopolskiego i małopol­skiego Statutu, o przedawnieniu traktujących. Skoro wyrażenia ich, i przepisy są 1) Ob. Polska, IV. 126. 127. ortu w naszem dziele wyżej §§. 51. i 70. cxxv odmienne, cóż nam każe domyślać się, źe z jednego wspólnego edyktu wypły­nęły? Czyż jedność materyi? Toć przecież wszelkie prawodawstwa tej materyi tykają, a dla tego nie odnoszą, się do wspólnego źródła. Czyż wyraz edyktu wspomniany w wielkopolskim Statucie? Lecz już okazaliśmy, źe to słowo by­najmniej praw Łokietka nie cechuje; a tem mniej ustaw koniecznie na zjezdzie Chęcińskim domniemywanych, który też za zjazd wspólny obudwóch prowincyj uznawać nie jesteśmy spowodowani. Wzmianka zaś o Tatarach, w jednym z rze­czonych artykułów, w której autor ślad czasów Łokietkowych upatruje, daleko więcej wskazuje czasy Kazimierza Wielkiego. Łokietek w roku 1325 tylko pisał do Papieża o potrzebie krucyaty przeciw Litwinom i Tatarom; lecz za jego rzą­dów, począwszy od roku 1294, nie wykazują nam dzieje żadnego rzeczywistego najazdu tej dziczy. Gdy tymczasem za syna jego, Tatarzy, tak w roku 1341, jak 1350 i później, zagony swe aż do Wisły zapuściwszy, straszne porobili szkody, i spowodowali również Kazimierza do zaproszenia na krucyatę Cesarza 1. Wszak dla zniszczenia kilku powiatów małopolskich przez Tatarów i Litwinów, Biskup Bodzanta w swej ordynacyi dziesięcin z r. 1359, też powiaty na lat trzy­dzieści od dziesięciny uwolnił 2. §. 82. Nie podobna też przyjąć wniosków Lelewela o artykule 148mym. Przyznając ar­tykuł ten Łokietkowi, z powodu wyrazów: „ Statuto perpetuo declaramus", i wyrazów „donatio perpetuam recipiat firmitatem", przyznać musielibyśmy mu już wszystkie jakiebądź ustawy, czyto edyktem, czy konstytucyą, czy w reszcie statutem zwane; bo tu już i wyraz Statutum dla Łokietka jest zawłaszczonym. Lecz co większa, musielibyśmy wszystkich urzędowych aktów z wieku XIIIgo i XIVgo część naj­większą przyznać temuż monarsze; bo rzadko w którem nadaniu lub transakcyi z owych czasów pominiętem jest stereotypowej formuły wyrażenie „perpetua firmitas". Według rzeczonego artykułu, darowizny, choćby uroczystym doku­mentem nie potwierdzone, stać miały niewzruszone, jeśli donataiyusz umarł; tem bardziej jeszcze miały przez śmierć obdarowanego nabywać mocy donacye nie autentyczne monarsze, gdyby tenże obdarowany zginął na wojnie osobiście pro­wadzonej przez monarchę prawodawcę lub jego następców. W tem orzeczeniu nic nie możemy spostrzedz, coby samego tylko Łokietka cechować miało. Przepis taki mógł był w owych czasach każdy monarcha wydać, nawet taki, któryby nigdy żadnej wojny nie prowadził. W każdym razie, zupełnie tak samo można go przypisać Kazimierzowi Wielkiemu, jak i Łokietkowi. Twierdzenie Lelewela, jakoby za Łokietka tylko takie toczyły się wojny, których końca Król prze­widzieć nie mógł, i których trwanie dalsze za następców swych przypuszczał, nie ma żadnej podstawy w rzeczonym artykule. Przede wszystkiem bowiem ar- 1) Ob. Naruszewicza, Hist. VI. 116. 172. 209. 2) Jus pol. str. 163. tykuł zupełnie w sposób ogólny mówi o wojnach w przyszłości, o wojnach wie­kami później nastąpić mogących, a nie zaś o wojnie pewnej szczególnej , i szcze­gólnie swemu bezpośredniemu następcy przekazywanej. Z resztą uważmy, iż żad­nej właściwie wojny końca przewidzieć nie można; a wyprawy Kazimierza Wgo, choć zaiste nie tak częste, i nie w tak trudnych prowadzone okolicznościach, to przecież nie mniej bywały ważne i niebezpieczne, jak Łokietkowe; i ich więc koniec, mógł być trudnym do przewidzenia. §. 83. Artykuły stanowiące zgodne co do treści przepisy o królewskich zjazdowych Sądach, tak w małopolskich, jak w wielkopolskich Ziemiach, artykuły miano­wicie 11 i 12 małopolskie, a 136 wielkopolski, na zasadzie tej zgodnej treści wyprowadza Lelewel z sejmu Chęcińskiego za Łokietka. Przeciwko tej zasa­dzie już poprzednio (pod względem artykułów o pozywaniu, i o przedawnieniu) kładąc dowody, zaprzeczyliśmy, by zgodność takowa mniejsza lub większa dwóch Statutów, a nawet dosłowna, miała pochodzić koniecznie z jednego źródła daw­niejszej wspólnej ustawy. Toż samo tu tylko powtórzyć moglibyśmy, i na tem poprzestać w odpowiedzi na zdanie autora, nie tylko o rzeczonych artykułach 11. 12. i 136tym, lecz i o artykułach 81ym i 153im o lichwie traktujących, a również z powodu takiego do Chęcin odkazywanych. Dodajmy wszelakoż jeszcze tę uwagę, iź gdyby Łokietek był w Polsce rzeczy do tego punktu doprowadził, aby Wielkopolanie wraz z Małopolanami w Chęcinach jednostajne ustawodaw­stwo układali i przyjmowali, toby zaprawdę Kazimierz Wielki nie był już po­trzebował stanowić osobnych Statutów dla jednej i dla drugiej prowincyi. Duch partykularności prowincyj przez dwa wieki nawykłych do osobnego rządzenia się, nie mógł być zaiste w przeciągu lat kilkunastu tak łacno przezwyciężonym. Trudno przypuścić, by się mianowicie Łokietek tak dalece i o prawodawczą jedność kusił, który wśród bezliku innych trudów i zawad ważniejszych, musiał raczej omijać mniej stanowcze zawady, i mógł poprzestać na tśm wyśmienicie, iź się każda prowincya według swych własnych dawnych zwyczajów sądziła. Zastanowić nam się należy jeszcze nad tśm, co podaje Lelewel z powodu mniemanej dwojakiej redakcyi artykułu wielkopolskiego 136go, o przemianie na­zwy Ziemi Gnieźnieńskiej na Kaliską. Myli się naprzód w tem autor, iż osnowę, jaką przy artykule rzeczonym podają kodexa B II. D III. i Os III. tudzież dwa tłómaczenia polskie do układu tych właśnie kodexów zastósowane 1, uważa za rzeczywistą pierwotną i właściwie czysto wielkopolską redakcyę, od której różni się późniejsza, inny wstęp mająca, i o Kaliskiej Ziemi zamiast Gnieź­nieńskiej mówiąca. Niesłusznie wini Bandtkiego, iź w artykule naszego Zwodu 113tym splątał w jedno nienależące do siebie kawałki artykułów, z osobnych Sta­tutów powzięte. Nie Bandtkie bowiem złożył artykuł 113ty, lecz wszystkie właśnie 1) Ob. art. 113. i 136. naszego Zwodu, i tamże moje przypisy. najdawniejsze i najcelniejsze kodexa podają artykuł małopolski 113ty tak, jak go w naszym Zwodzie czytamy: jest on też w istocie w całym swym kontexcie jednolitym małopolskim, i odpowiada treścią i stylem zupełnie innym artykułom Statutu, do którego należy 1. Lecz gdy traktował o naganie wyroku, a Statut wielkopolski miał o tem osobne i odmienne przepisy, przeto układacz Statutów późniejszy z drugiej połowy XVgo wieku, który nową metodę złączenia obudwóch Statutów wymyślił, dziwnej się przy tym artykule amputacyi i operacyi jakby chirurgicznej dopuścił. Treść główną artykułu 113go o naganach, dla owej od­mienności Statutu wielkopolskiego odrzucił, a do wstępu ostatniego artykułu małopolskiego w Zwodzie dawnym czysto małopolskim, przyczepił od razu treść główną pierwszego artykułu wielkopolskiego, po którym dalsze już wielkopolskie porządkiem po sobie idące przystawił. Uciął on i zagubił głowę artykułowi pierwszemu właściwemu wielkopolskiemu (136 mu), a przyprawił mu głowę ostat­niego małopolskiego (113go) artykułu, od którego znów kadłub treści odtrącił. Tym sposobem zeszył (jak mniemał) szczelnie i ładnie osobne dwóch Statutów ciała. Texta Statutów owych, podane tak, jak je czytelnik w niniejszem dziele znajduje, najlepiej potrafią uwidocznić ten układacza rzeczonego proceder, który z resztą, dobrze jest Lelewelowi znanym 2. Plątanina niezgrabna jest więc Avłaś-nie w tem przerobieniu textu kodexów B II. D III. i Os III, przez które w ich osnowie właściwa treść artykułu 113go zginęła. W tem przerobieniu jeszcze atoli inna nowość zjawiła się w texcie artykułu 136go w owych kodexach podanym. Gdy wszystkie inne dawniejszej daty kodexa, i tłómaczenie najstarsze Świętosława, mówią o zjazdowych Sądach Króla w Ziemi Poznańskiej i Kaliskiej, w kodexach przytoczonych wyżej i w dwóch późniejszych tłómaczeniach, mowa jest o Ziemi Poznańskiej i Gnieźnieńskiej, z pominięciem nazwy Ziemi Kaliskiej. Z kąd się wzięło to Ziemi Gnieźnieńskiej za Kaliską podstawienie właśnie w jed­nym z najpóźniejszych układów Statutu, trudno jest z dokładnością odgadnąć. Widać atoli, iź zwyczaj nazywania części północnowschodniej Wielkiej Polski Ziemią bądź Gnieźnieńską, bądź Kaliską na przemian, długo się jeszcze w Wiel­kiej Polsce w wieku XVtym utrzymywał. Cokolwiek bądź, mniemanie Lelewela, jakoby redakcya Ziemię Gnieźnieńską przemilczająca, a trzymająca się nazwy Ziemi Kaliskiej, dla tego właśnie z prawodawstwa Łokietkowego pochodziła, na wątłej zasadzie jest opartem. Do wywiezienia z Gniezna oznak królewskich, nie była Łokietkowi powodem jakaś wyrafinowana przeciw Wielkopolanom polityka, lecz po prostu niebezpieczeństwo grożące od potężnych a bliskich nieprzyjaciół Krzyżaków. Wszak wyraźnie dla tej przyczyny wywiózł z Gniezna skarby koś­cielne Arcybiskup 3, i przeniósł do Chęcin, który przecież nie mógł mieć na celu 1) Ob. wyosobniony Statut czwarty, niżej str. 199. 2) Ob. jego Rozbiór kryt. §. 66. (Polska, III. str. 343.) 3) Ob. zapiskę w kodexie Marcina Galla, użytym do wydania Bandtkiego, na tegóż wydania str. 383. poniżenia swój metropolnej stolicy. Nie Łokietek też nazwał wsią Gniezno, lecz Długosz dopiero: a autor, gdy z jednej strony przypuszczał, że Łokietek już przed swą koronacyą przeznaczał Województwo Gnieźnieńskie do zgaśnięcia, a z drugiej, pasmo tamtejszych Wojewodów aż do roku 1354 przedłużał, w dziw­nej tego monarchę stawia niekonsekwencyi, który chcąc gubić Województwo, przecież jeszcze Wojewodów Gnieźnieńskich mianował. Gdyby takie myśli miał Łokietek, i gdyby Województwo rzeczone tak długo trwało, toćby przecież mo­narcha był wprost od tego zaczął, na czem miał skończyć. Nie mianować Wo­jewody, nie było sprawą tnidniejszą, jak odjąć Wielkiej Polsce urok i powagę koronodawczej Ziemi. W istocie rzecz miała się inaczej. Król Łokietek nie prze­znaczył do zgaśnienia Województwa Gnieźnieńskiego, bo ono już zgasło za Króla Przemysława. Od czasu Wojewody Herkenbolda, od r. 1280, nie ma już bowiem nigdzie niewątpliwej wzmianki o osobnym Wojewodzie Gnieźnieńskim. A przy Mikołaju, nazwanym Gnieźnieńskim Wojewodą 1 w akcie z r. 1295, który, jak 1) Ob. Lites et res gestae int. Pol. Ord. Cruciferor. i t. d. (ed. Działyńskiego, 1855 fol. T. II. 92.— To wszyst­ko, co tu mówię, opieram na skrzętnej kwerendzie po wszystkich drukiem już ogłoszonych lub w ręko­piśmie zbioru mego będących urzędowych spiskach. Odrzuciwszy na bok mało użyteczne do tych dawnych wieków wykazy Niesieckiego, z samych tylko rzeczonych dokumentów i pewnych kronikarskich podań, chronologicznie ułożyłem tabellę synoptyczną głównych dostojników Ziem Wielkopolskich, aż po za koniec pa­nowania Kazimierza Wgo, którą tu dla użytku czytelnika pokładam: Rok Poznański Gnieźnieński Kaliski Wojewoda Kasztelan Sędzia Wojewoda | Kasztelan Sędzia Wojewoda Kasztelan Sędzia Jarosz I. Bogufał Bronisz I. Jarosz I. Piotr 1181 1188 1193 1232 Dobrogost . Jarosz II. Włost. Jarosz II Mikołaj Bronisz II. Jarosz III Albert Sędziwój 1234 Dzierżykraj 1237 Bronisz II Konrad Dzierżykraj 1240 Bogumił 1242 Domarat Dzierżykraj Jarosław Dzierżykraj Domarat i Henryk Tomasz Tomasz Domarat i Henryk 1244 1245 1246 Bogumił Czcirad Przedpełk Przedpełk Herkenbold Cesanta ? v. Czcirad 1247 1218 Tomasz Herkenbold 1252 Przedpełk Bogufał 1253 1256 1257 1258 Domarat Dzierżykraj Szymon Herkenbold Jan Jarosz (Jud. Jarosz Herkenbokl Jarosz jud Jan magn. cur. 1259 Szymon Mikołaj II 1261 1267 Herkenbold widzimy z innych ówczesnych dokumentów, był snadź właściwie Kaliskim, już podobno ostatni raz przyplątuje się jednoznaczna wtedy nazwa Gnieźnieńskiego Rok Poznański Gnieźnieński Kaliski Wojewoda Kasztelan | Sędzia Wojewoda | Kasztelan | Sędzia Wojewoda Kasztelan Sędzia 1271 1272 1276 1277 1278 1280 1284 1286 1287 1288 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1301 1305 1306 1307 1314 1320 1324 Herkenb. Szymon Andrzej Przedpełk Jan Tomisław I. Beniamin I. 1 Piotr I. Mikołaj syn Przedpełka ! Maciej Herkenb. Przecław Andrzej Beniamin I. J . . . Tomisł. II. Piotr II. Mikołaj Jan Subjud. Guiewomir Ciechosł. ? Tomisław II. Tomisław II. Piotr II. Andrzej Mikołaj III. Mikołaj III. Zawisza Berwold Berwold Berwold Mikołaj III. B e n i a Bożęta Berwold Dzierżykraj Mikołaj III. (Kaliski) Adini? Zbilut? Tomi Kielcz Kielcz Bogusław Bogusław sław Bogusław Beniamin II. Piotr H. Piotr n. Gniewomir Mikołaj III. Mikołaj III. Berwold , Bogusław . Bogusław Mikołaj IV. Mikołaj IV J Ubisław Bogusław J Sędziwój Kielcz Kielcz Piotr III. Stoszewicz Przedpełk Przedpełk Piotr IV. Piotr IV. Wojsław Jakób Sławęta i 1327 Przybysław 1329 Wincenty 1330 1333 1334 1335 1340 1343 1347 1349 1352 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1365 1366 1368 1370 1372 1375 Wincenty Mikołaj z Biechowa Henryk z Nakła Jarosław Mikołaj z Biechowa Jarosław Jarosław z Gostynia Jarosław Mikołaj V. Janusz v. Jan Janusz Dobiesław Andrzej Mikołaj z Blaszkowa Tomisław z Szamotuł Maciej Przecław I. Dobiesław Przecław I. Mikołaj Andrzej Maciej Pasek Pasek Wierzbięta Mikołaj Dobiesław Dobiesław Tomisław Tomisław Wincenty Wincenty Pasek Wierzbięta Wincenty) Jan Przecław II? Tomisław R cxxx Wojewody. Tomisław, którego Lelewel w swej Tabelce pod rokiem 1290 i 1293 między Gnieźnieuskiemi mieści, nie był Gnieźnieńskim, lecz dowodnie Ze względem na podobną Lelewelową tabelkę, w jego książce „Rozbiory dzieł", (Poznań 1844 str. 324-328), dołączamy następujące uwagi do naszej: 1sze Jarosz Wojewoda w r. 1145 był bez wątpienia Wojewodą Mieczysława Starego jeszcze na całą Wielkopolskę. W roku 1173 wymieniony Kaliskim, był zapewne oraz i Gnieźnieńskim. Inny już Jarosz był Kasztelanem Poznańskim w r. 1181, a w roku 1188 Wojewodą Gnieźnieńskim. Więc też musiał być innym i Jarosz III, w r. 1232 w końcu Czerwca przywiedziony Kasztelanem Poznańskim, po którym, w tym samym jeszcze roku Albert kasztelanował. (U Wohlbrucka, akt bez dnia i miesiąca). 2re Bronisław Wojewoda Poznański w r. 1232 i 1237, niepodobna, aby mógł być tym samym, który już w r. 1173—1188 był Kasztelanem Gniezna, więc ich liczbami odróżniam. 3cie U Nakielskiego (i Niesieckiego) Cecundus, a u Raczyńskiego (Nro XXIV.) Cesanta, są to omylone nazwy właściwego Kasztelana Gnieźnieńskiego Czcirada, (Ceciradus przemylono potwornie,) który z Gnieź­nieńskiej, na ostatku (r. 1216,) na Kaliską Kasztelanię postąpił. 4le Porządek dygnitarzów chronologiczny psuje się w nadaniu XXIII. u Raczyńskiego dla tego, iż data jego r. 1246 jest omylona. Z porównania świadków w innych aktach wynika ta pewność, iż rzeczone na­danie musiało być z roku 1249. 5te Herkenbold (toż samo co Arkenbold, Jarkenbold, Erkenbold, mylnie też nazwany Arbeldem,) był Sę­dzią w r. 1216 niezawodnie Gnieźnieńskim (Raczyński); w r. 1249 Kasztelanem, a w roku 1253 Wojewodą Kaliskim. Później od roku 1257 widzimy go nazywanym raz Gnieźnieńskim, drugi raz Kaliskim Wojewodą na przemian; i gdyby nie Mikołaj powieścią Baszka wplątany w r. 1259 między Wojewodów Kaliskich, możnaby bez przeszkody uznać, iż za jego czasów wciąż już, w skutek ostatecznego rozdziału dzielnic wielkopolskich między braćmi w roku 1253, na Kaliską i Gnieźnieńską Ziemię, jeden tylko był Wojewoda. Coś podobnego snadź zachodziło w r. 1242 za Dzierżykraja nawet. Ostatnia znana mi o Herkenboldzie wzmianka jest z roku 1280. 6te Domarat w r. 1242—1244 był Sędzią razem w Poznańskiej i Gnieźnieńskiej Ziemi, podobnie jak w r. 1257 Jarosz, razem w Poznańskiej i Kaliskiej. W roku 1288 w każdej z trzech Ziem osobny był Sędzia. Lecz później po ostatnim Andrzeju, osobni Sędziowie Gnieźnieńscy znikają. Beniamin w roku 1292 jest już zarazem Gnieźnieńskim i Kaliskim Sędzią, a prócz tego Kasztelanem Gnieźnieńskim. W takiem sa­mem położeniu stawiają akta Tomisława w r. 1296. Bogusław jest już w każdym razie Sędzią w Gnieźnie i Kaliszu zarazem w r. 1295—1299, po nim Piotr (r. 1314—1320) Sędzia Kaliski, snadź zarazem był i Po­znańskim, później zaś osobni Poznańscy i Kaliscy, następują; a nigdzie już wzmianki o osobnych Gnieź­nieńskich. W Gnieźnie widzimy odbywających sądy wiecowe z Baronami, Sędziów Kaliskich, tak mianowi­cie Tomisława w r. 1375. 7me W Sęstwo Poznańskie Mikołaja Przedpelkowicza od roku 1277 do 1284 ciągle widoczne, z zamię­szaniem wpada w roku 1283 Gniewomir dla tego tylko, iż w wydaniu kodexu dyplomatycznego Raczyń­skiego, nadania Nro LXIII i LXIV mają datę roku 1283 oczewiście fałszywą. Powinien być rok 1286; jak wskazuje nie tylko indykcya 14ta, ale i porównanie dosłownie wziętej tej samej daty dnia, indykcyi, i świad­ków w nadaniu Nru LXVII, którego rok dobrze oznaczony 1286. Podobnież Beniamin Wojewoda Poznań­ski w r. 1291 zjawia się tylko przez fałszywą jawnie datę nadania Nru LXXVI. w kod. dypl. Rzyszczewskiego. 8me Na Kaliskiem Województwie odróżnić należy pięciu Mikołajów. Pierwszy był jeszcze w r. 1193. Dru­gim był ten, który według Baszka uwięzionym był przez Xięcia Kujawskiego w r. 1259. Trzeci od r. 1288 do 1297 zjawiający się ciągle, był-to snadź ten sam syn Przedpełka, którego na Sęstwie Poznańskiem jesz­cze w roku 1284 widzimy. Onto zapewne w akcie z r. 1295 (Lites etc. II. 92. 93.) nazwan jest Gnieź­nieńskim Wojewodą, będąc nim w dawnej Gnieźnieńskiej i Kaliskiej zarazem Ziemi. Niepodobna zaś, aby ten sam syn Przedpełka, (który już w r. 1277 poważny urząd Sędziego piastował,) aż do roku 1305 miał w Kaliszu wojewodzie; a zatem wnieść należy, żeto już Mikołaj czwarty od r. 1301 do 1305 był Woje­wodą, a mianowicie ten, który w r. 1290 był jeszcze tylko Podkomorzym Gnieźnieńskim. Przypuścić nawet i to można, że już w r. 1295 Mikołaj ten, którego wtedy Gnieźnieńskim Wojewodą nazwano (jak widzie­liśmy,) był Mikołajem czwartym. Piąty za Kazimierza Wgo był Mikołaj z Szamotuł. Podobnież na Kasztelanii Poznańskiej czterech Piotrów uznać wypada. Pierwszego widzimy w r. 1278. Drugi bywszy Kasztelanem od roku 1286 do 1296, w r. 1297 snadź został Wojewodą Poznańskim. Trzecim był Piotr zwany Stoszewicz, który podobno Szląskiemu Henrykowi IVmu już w r. 1290 (ob. Stenzla Urknb. str. 251), potćm Łokiet­kowi w r. 1296, w reszcie Czeskiemu Wacławowi w r. 1305 służył. Czwarty Sędzia Kaliski w r. 1314, a Poznański w r. 1320, w cztery lata później już był Kasztelanem Poznańskim. Poznańskim Wojewodą 1. Szereg Gnieźnieńskich w każdym razie, jeszcze się za czasów Przemysława Króla zamyka. Od tego samego czasu znikają w doku­mentach wzmianki i o innych urzędach Ziemi Gnieźnieńskiej (Sędziach, Podko­morzych, Łowczych, Podskarbich), i jedynie Kasztelanowie, a obok nich za­pewne tylko styczne z Kasztelanią drobniejsze urzędy grodu (np. Wojskich, Burgrabiów, i t. p.) zostają 2. Slad więc oczewisty, iż już z przywdzianiem królewskiej korony przez Przemysława, Ziemia Gnieźnieńska charakter osobnej i osobnemi dygnitarzami rządzonej prowincyi straciła. Kto wić, czy przy tćj reformie obrażone dawniejszych dostojników rodziny Nałęczów i Zarębów, nie znalazły powodu do zdrady i krwawej zemsty na Przemysławie? Mniemanie, jakoby ostatnim Wojewodą Gnieźnieńskim, był Beniamin w roku 1354, według bezimiennego Annalisty przez Maćka Borkowicza zabity, mylnem jest 3. Kronikarz ten nie nazywa Beniamina Gnieźnieńskim Wojewodą, tylko w ogóle Wojewodą. Poka­zuje się zaś z dokumentu oryginalnego w sprawie tego zabójstwa spisanego, a w Archiwum Metryki koronnćj dotąd przechowanego 4, iź kronikarz o całej rzeczy nie dość dokładną mając wiadomość, niesłusznie nawet Wojewodą nazwał Beniamina. Dokument rzeczony nie daje mu nazwy tćj godności; Sędziwojowi tylko winę zabójstwa przypisuje, bynajmniej Maćka nie wspominając, a całemu wy­padkowi zdaje się czas nierównie późnićjszy wskazywać, mając za datę początek 1364 roku. W roku 1334, obok Maćka nie było innego Wojewody w Wielkiej Polsce, jak Mikołaj z Szamotuł; w Kujawach był wtedy Wojewodą Albert. Be­niamina nigdzie na źadnćj godności nie pośledzimy; a w roku 1352 Beniamin będący między konfederatami Wielkopolskiemi, pisał się tylko dziedzicem na Jaroczynie. Nie zamierzał więc Łokietek znosić Województwa Gnieźnieńskiego, i nie po­trzebował sadzić się na to, aby w redakcyi ustawy o Sądach Zjazdowych Króla 9" Zadziwiająca przerwa i brak dokumentów historycznych do dziejów polskich, szczególniej z przeciągu lat kilku między rokiem 1307 a 1312, którą każdy źródłowy badacz spostrzeże, okazuje się także i z tej Tabelli. 10te Wątpliwych dokumentów wzmianki o dygnitarzach, nie są użyte przy składzie tego naszego wykazu. 1) Ob. Lelewela Rozbiory dzieł, str. 324. Porównaj atoli Jabczyńskiego Archiw. teol. I. 365. (pod r. 1288), n. 44. (pod r. 1293). Raczyńskiego kodex str. 82. pod r. 1290 wskazuje toż samo, miejsca Województwa nie wyrażając. Długosz znów wyraźnie (IX. 934.) zwie go pod rokiem 1310: „Tomislaus quondam Palati-„nua Posnaniensis . 2) Ostatni ślad Gnieźnieńskiego Podkomorzego jest na Mikołaju w r. 1290; Podskarbiego na Abrahamie w ro­ku 1291; Łowczego na Zegocie w r. 1294. Miecznik tylko jakiś Jan, jeszcze się w r. 1352 między konfe­deratami zaplątał. (Raczyński kod. dypl. str. 108.) Beniamina w r. 1292. a Tomisława w r. 1296 (lecz nie w r. 1294, jak pomylono w Tabelli Roepella,) widzimy zarazem Kasztelanami Gnieźnieńskiemi, i Wielkiemi Sędziami GnieźnieńskoKaliskiemi. Że tak zwykle połączano i później owe urzędy w Ziemiach, które Wo­jewództwami nie były, uczą przykłady w r. 1379 Krzesława z Chodowa, a w r. 1441 Piotra z Kurowa w Ziemi Sandeckiej, tudzież w r. 1392 Bernarda Wiernusza, a w r. 1409 Wiktora w Ziemi Wieluńskiej , i t. p. 3) Ob. u Sommebsberga Scriptt. U. 93. „Anno domini 1354 occiditur Beniaminus Palatinus Poloniae a Maczkone ibidem etiam Palatino, et a Sandivogio, et a Skora. 4) Ob. Rzyszczewsk. kod. dypl. II. II. str. 742. R. mówiącej, nazwę Kaliskiej Ziemi zamiast odrzuconej Gnieźnieńskiej przybrano. Znika też tem samem wszelki powód do przyznawania temu monarsze artykułu 136go w Zwodzie naszym. §. 84. Nie utrzyma się w reszcie i ten ostatni za prawodawstwem Łokietka przez Lelewela stawiany argument, iź rubryka „de constitutionibus" nadana w Zwo­dzie dziewięci artykułom, z których pięć już poprzednio autor za Łokietkowe wykazywał, była umyślną oznaką artykułów wziętych z pośród Króla tego kon­stytucyj. W dalszym ciągu naszego wywodu okażemy inną przyczynę tej rubryki; tu zaś wystarczy zwrócić na to uwagę autora, iź rubryka rzeczona nie mogła być kładzioną w celu oznaczenia ustaw Łokietkowych, skoro zaraz pierwszy artykuł, taki nadpis mający, mówi wyraźnie o konstytucyach w Wiślicy wyda­nych przez Kazimierza Wgo. Wraz się też rodzi pytanie, dla czegoby we Zwo­dzie tylko 8 lub 9 artykułów tak umyślnie cechowano za dawniejsze Łokietka ustawy, skoro według Lelewela tyle innych artykułów od niego pochodzić miało? Opiera zaś autor ostatni swój wniosek na tem, iź już wprzód pięć ar­tykułów z owych dziewięciu za Łokietkowe rozeznał. My przeto, jako jego mnie­mania co do owych pięciu artykułów poprzednio przyjąć nie mogliśmy, tak też i tu nie możemy go uznać za podstawę budowy dalszych wniosków. §. 85. Przeszliśmy nareszcie wszystkie artykuły Statutów Kazimierza Wgo, w któ­rych Lelewel odleglejszą starożytność upatrywał, przyznając tak treść ich, jak i formę, różnym monarchom, od Kazimierza Sprawiedliwego począwszy, aż do Władysława Łokietka. Roztrząsaliśmy skrzętnie i sumiennie wszystkie jego do­wody; lecz nie naleźliśmy żadnego, któryby utrzymać można. Nie naleźliśmy więc też w nich żadnej przyczyny, któraby skłaniała do przyznania Statutów Kazimierzowych prawodawstwu któregobądź wcześniejszego monarchy. Z tych mniemań Lelewela wynikające w rezulatacie zdanie jego o treści, o wartości, i o samym procederze prawodawstwa Kazimierza Wielkiego, musi już tem sa­mem być niesłusznem, z krzywdą oświaty czasów tego monarchy. I Króla mą­drego , i poważną radę tak znakomitych przy nim Prałatów, Baronów, i uczonych prawników, chce Lelewel wręcz pozbawić najprostszego zdrowego rozsądku, przy­znając im tylko zdolność do utworzenia chaosu najsprzeczniejszych między sobą przepisów. Słuszniej podobno było, przy bezstronnej krytyce rzeczy i wypad­ków, to pozorne chaos uważać właśnie za niepodobne do przypuszczenia, i ra­czej śledzić, jak to być musiało inaczej? Duchowni i świeccy dygnitarze w spra­wach publicznych kraju ciągiem i długiem doświadczeniem zaprawieni, Sędzio­wie w spornych rozstrzygach wytrawni, i mistrze nauki na swe czasy tyle przy­najmniej cenni, co uczeni dzisiejsi na nasze znów chwile, cito byli, którzy radzili nad spisaniem Statutów. Mieli oni rozum do uchwalenia arcymądrych przepisów w tych nawet artykułach, które Lelewel Kazimierzowi przyznaje. Nie mieliź mieć więc ani źdźbła logiki, do uniknienia najdzikszych przeci­wieństw lub powtarzań? Nie zaiste! nie mamy potrzeby uwłaczać starym przod­kom; a przy szukaniu prawdy z prostotą, bez uprzedniego dążenia do zamie­rzonych rezultatów, znajdziemy naturalny i zgodny wszędzie z sobą przedmiot prawodawstwa, i tok jego przedsięwzięcia. Jakim sposobem powstał zamęt w Sta­tutach Kazimierza, okażemy w dalszym ciągu pisma naszego; tu zaś zwróćmy się jeszcze do Lelewela mniemań o postępowaniu Kazimierza Wgo w jego pra­wodawczych zamysłach. Według autora, Król ten przede wszystkiem, w jednym czasie, na wiecach prowincyonalnych wielkopolskich w Piotrkowie, a małopolskich, nie wiadomo gdzie, ustanowił osobne dla każdej prowincyi Statuta, juź nam z rozróżnień au­tora znane. Takowe w licznych exemplarzach rozgłoszone, ze czcią przyjęte zostały przez wszystkich mieszkańców. Lecz gdy tym sposobem powstały dwie różniące się księgi prawa, przeto Król w celu wydania praw jednostajnych dla całego kraju, zwołał do Wiślicy na Niedzielę Laetare sejm wspólny dla Wiel­kopolan i Małopolan, który się zdobył tylko na lichą mięszaninę nieswomych przepisów obudwóch Statutów. — Przy takiem przedstawieniu rzeczy, nastręcza się zaraz pytanie, kiedyto owe dwa prowincyonalne Zjazdy osobne nastąpić mogły, czy długo przed Niedzielą Laetare roku 1347, czy też krótko przedtem? W nowszem swem rozpatrzeniu autor wyraźnie objawił swe zdanie, źe się od­były przygotowawczo niemal równocześnie z Wiślickim Zjazdem, i już nawet po zapowiedzeniu terminu Wiślickiego. Jeżeli więc tak było, jakże się z tem zgodzi przedstawienie autora powyższe, iż Statuta prowincyonalne przez siebie wydane Kazimierz zapublikował krajowi, który je ze czcią przyjął? Czyż je pu­blikowano i przyjmowano dla tego, by je za parę tygodni odrzucić? Jeśli zaś przypuściłby autor, że na czas dłuższy (choćby tylko na rok jeden) przed wie­cem Wiślickiem z r. 1347 były owe prowincyonalne Zjazdy złożone, to jakże na Zjeździe Piotrkowskim mogła wtedy juź być mowa o terminie Niedzieli Lae­tare roku 1347? Na tak długi czas naprzód nie mogły być zapowiadane wieca prawodawcze Króla; bo nie była do przewidzenia ani osób przyszła zabawa, ani pokój w kraju, ani życie monarchy. Wszak nawet sądowe wielkie wieca, w zwyczajnych stałych terminach odbywające się, uważane były na kilka ty­godni przedtem, za niepewne, i objawiano wątpliwość 1, czy dojdą? Bez od­wołania więc jednego ze zdań swoich, nie podobna będzie autorowi wybrnąć z dylemmatu, w który się sam zaplątał. Przypuśćmyż więc, (jak wypada w isto­cie,) iź autor przez to, co w nowszem dziele ogłosił, odwołał dawniejsze swe mniemanie, i uznając zjazdy prowincyj dwóch za przygotowawcze, tuż przed Wiś­lickićm wiecem odbyte, porzucił juź swą myśl o publikowaniu dwóch osobnych 1) Ob. Wyimki z ksiąg Sąd. Krak. w tem dziele, str. 229 i nast. pod L. 138, 141, 202, 319, 331 i t. d. prowincyonalnych Statutów. Idąc za tem, co autor jako ostatnie swe sło­wo powiedział, przyjmijmy, iź tak zwanej małopolskiej genuiny za materyał na obudwóch prowincyonalnych wiecach użyli radni Panowie, iź prócz tego użyli powydobywanych z kądsiś dawnych swych prowincyj zapisek i Łokietkowych ustaw, a następnie zjechawszy się do Wiślicy, w mgnieniu oka, w jednym dniu może, po lekkiem zaledwo wydzieleniu niektórych powtarzających się, lub nie­zgodnych artykułów, złożyli księgę Statutów taką, jaką w Świętosława Księdze piericszej widzimy, t. j. tę całość bez mała, która w naszem dziele, jako Zwód główny występuje. W takim jednak razie, znów wynikną walczące przeciw Lelewelowi przeciwieństwa. Czem - że bowiem wtedy będzie owa genuina? Wyciągiem prywatnego prawnika z Statutu małopolskiego już być przestała u autora, bo ją wszakże uważa za wcześniejszą od tego Statutu; dawnym prowincyonalnym Statutem czyim - bądź, też według niego nie jest, bo wszakże au­tor mówi, iź „gdy genuina nie wystarczała, udawano się po supplement do prowincyonalnych Statutów". Projektem ustawy na prowincyonalnych zjazdach przygotowawczych wyrobionym też nie jest, bo według autora, gotowej genuiny na rzeczonych prowincyonałach, juź za materyał nawet w Piotrkowie używano. Choćbyśmy sami autorom w pomoc przyszli, i chcieli uważać genuinę za pro­jekt w kancellaryi Króla Kazimierza wygotowany, i pod dyskussyę Zjazdom prowincyonalnym przesłany, to i przeciw temu występują równie nieodbite wąt­pliwości. Dla czegóżby bowiem w takim razie projekt ten, przez treść kilku swych artykułów, występował wyłącznie w charakterze małopolskiej ustawy? Jakim sposobem jeden z artykułów genuiny (47my w Zwodzie), mógłby powo­ływać przepis 22g° artykułu ze Statutu późniejszego małopolskiego? Jakim spo­sobem prawodawcy Wiśliccy przyjąwszy cały ten projekt, byliby mogli prócz tego stanowić lub przejmować z dawnych ustaw niektóre przepisy wręcz prze­pisom jego przeciwne 1, i wszystko razem włożyć w księgę obowięzującą? Ja­kim sposobem w genuinie, skoroby była tylko królewskim projektem, znajdują się artykuły 2, mówiące w słowach takich jak np.: „ Visum exstiłit nostris no-„bilibus in colloquio generali, quod et nos decernimus perpetuo obsewandum"?— Nie ma więc podobieństwa, przy takich mniemaniach ostatnich autora, by jakiebądi utworzyć sobie pojęcie o jego genuinie, która przecież pomimo tego, niby deus ex machina, w dowodach jego jako główny argument występuje, gdy jej potrzeba, a tu nam znika z pod ręki, gdy ją bliżej rozpoznać i oznaczyć wypada. Prócz tego całej hypotezie o układzie przygotowawczych Statutów, sprze­ciwia się najmocniej należne rozważenie prologu publikacyjnego Kazimićrza Króla do Statutu Piotrkowskiego. Weźmy go przed oczy, i sądźmy! Kiedy Król sam objawia, iź z rady Arcybiskupa Gieźnieńskiego i Panów wielkopol- 1) Na przykład porównaj Zwodu naszego artykuł 43 z artykułem 111tym; a jest takich przykładów więcej. 2) Ob. art. 66 i 69 Zwodu. cxxxv skich wydaje Statuta dla Ziem właśnie Wielkopolskich, i nakazuje pod gniewem i winami królewskiemi, aby wiernie zachowane były; czyż tak promulgowany, a w obec Króla robiony Statut Piotrkowski, będziem mogli uważać za prosty brulion Statutu? Byłażby w takim projekcie mowa, o radzie szczególnej Arcy­biskupa Jarosława? A Wielkopolscy Panowie radni, w chwili gdy mieli do Wiślicy jechać w celu układu prawodawstwa na cały kraj powszechnego, czyżby byli potrzebowali taki li wielkopolski komponować prolog, i redagować arty­kuły również czysto wielkopolskiej treści, które się właśnie dla tego w Wiślicy, już ninacz przydać nie miały? Nie podobna tego przypuścić; i sądzę, że sam autor dla tych właśnie powodów niegdyś słuszniej uważał Statuta obadwa prowincyonalne Kazimierza Wgo, tak Piotrkowski, jako i małopolski, za publiko­wane ustawy rzeczywistą sankcyę mające. Z tych wszystkich z każdej* strony mnożących się przeciwieństw, okazuje się, iż właśnie główna hypoteza Lelewela o czynności prawodawczej Kazi­mierza Wgo w Wiślicy, musi być mylną. Nie mięszał w roku 1347 w Wiślicy Kazimierz Wielki prowincyonalnych poprzednich Statutów Wielkiej i Małej Pol­ski; a błąd ten Lelewela, słusznie już autor „Przyczynku" w Bibliotece War­szawskiej, jak widzieliśmy, poprawił. Ze błąd ten główny, zasadny, powodem będący całej ogromnej ale mylnej konstrukcyi pojęć autora o starożytności praw Kazimierzowskich, wyniknął pierwiastkowo z drobnej na pozór przyczyny, z przy­lepki niewłaściwej słówka jednego tylko, do prawdziwych słów Świętosława, to wskazawszy dokładnie wyżej, tu jeszcze raz sobie pozwalamy przypomnieć czytelnikom. §. 86. To co Lelewel opowiada o kolejach, które Statuta Kazimierza Wgo prze­chodziły po roku 1347, a główniej po śmierci tego Króla, mniej już wpływa na należyte ocenienie onychże, i na właściwą historyę prawodawstwa tego. Nie posiadając licznych kodexów obejmujących te ustawy, i nie mogąc ich zgłębiać, z przyzwoitem umiarkowaniem wstrzymuje się od stanowczych orzekań swoich o formowaniu się z czasem coraz liczniejszych odmiennych układów. My zaś przy pomocy bogatszych zasobów źródeł, mając w dalszym ciągu dzieła obszerniej o tem mówić, możemy w tem miejscu snadnie krytyki zdań Lelewelowych za­niechać. Temu jednakże sprzeciwić się należy, co uczony ten autor zbyt bezwzględ­nie i z uwziętością twierdzi, jakoby Statuta Kazimierza Wgo wnet po jego zgo­nie w zapomnienie i poterkę poszły. Nieład w kraju, zdrożności szlachty, nie­dbałość Ludwika Króla i Królowej Elżbiety, które nam maluje Archidyakon Gnieź­nieński, nie są bynajmniej dowodem, źe znajomość Statutów ustała. Inna jest rzecz nie znać ustaw; inna, oneż przekraczać. Sam autor wskazuje, jak obywa­telstwo umiało sobie wyrabiać przywileje królewskie, uręczające całość księgi praw Kazimierzowej; sam też przyznać musiał, iż ta księga była uważana za ogólną i powszechną ustawę, na której się następni prawodawcy opierali, do niej się odwołując, i źe ustawy późniejsze były najczęściej rozwinięciem dal­szem Statutów Kazimierza. Nie można więc mówić, źe w zapomnienie poszły, choć zwykłym rzeczy ludzkich trybem, tu i owdzie prawo nie było ściśle wy­konanem. Artykuł Wartski 19ty nie jest prostem przypomnieniem artykułu 46s° Zwodu Statutów Kazimierza; jest raczej skazówką, źe Pamiętne ustanowione w tych Statutach dla Sędziów, należy się i Komornikom na małych roczkach za­miast Sędziego sądzącym. Ostroróg mógł życzyć zmniejszenia attrybucyj Woź­nych, choćby kary dawniejszych Statutów przeciw nadużyciom Woźnych prze­pisane, najściślej wymierzane były: mógł życzyć, aby nie karano śmiercią, prze­stając na wyznaniu winowajcy przez torturę wymuszonem, a przecież znać wy­bornie Statuta; bo tak za Ostroroga, jak za Kazimierza Wgo tortura w powszech­nem była użyciu, choć o niej Statuta, nie wspominają. Podobnież i pojedyn­ku sądowego praktyka utrzymała się ze zwyczajów rycerskiego prawa, tak za Kazimierza Wgo czasów, jak i za Jagiełły. Równie dobrze jak my mógł Ostro­róg znać artykuły 66ty i 126ty Zwodu naszego, a przecież pragnąć możności odwodu dla obwinionego usilcy; bo artykuły rzeczone, a mianowicie nawet wielkopolski 126ty, tylko w braku „signi oppressionis" przypuszcza odwód oskar­żonego. Mówiąc „de bonis episcóporum post mortem", Ostroróg właśnie doradza tego, przeciw czemu Łęczyckie Kazimierza Sprawiedliwego stypulacye zwrócone były; on nie chce, by się krewni Biskupów bogacili dostatkiem z dóbr kościelnych uzbieranym, lecz przeznaczając je na użytek kraju, właśnie branie majątków pobiskupich przez krewnych, nazywa niesłuszną grabieżą. Nie ma więc w tem śladu zapomnienia praw Kazimierza o sukcessyi krewnych1. Żeby wykazać, iź prawa zwyczajowe lokalne moc swoją obok Statutów miały, nie ma potrzeby trudzić się na próżno. Z historyi prawa europejskich na­rodów wiadomo, źe nie tylko w Polsce, lecz wszędzie, w owych czasach główną modłą towarzyskich i politycznych nawet stósunków, było zwyczajowe prawo. Ustawy pisane były tylko wyjątkową odmianą zwyczaju, lub spisem i regulacyą nową zwyczajów zastarzałych i niedokładnych. Żadnemu w ówczas prawo­dawcy nie postało w myśli, by ustawa pisana ogarnąwszy wszystkie normy pra­wne, uchyliła potrzebę dawnego popłacania prawa zwyczajowego; i nie mieli też bynajmniej tej pretensyi prawodawcy Wiśliccy, by ich Statuta, po kilkadzie­siąt przepisów liczące, miały wystarczać na przeliczne stósunki społeczności 2. 1) Porównać tu trzeba dokładniej Lelewela, Pocz. prawod. pol. str. 386—390. 2) Wybornie to uznał i wyraził autor „Przyczynku", w Bibl. Warsz. T. XLIX. str. 9. kiedy mówi: „Postano-„wienia tych czasów rzadko podnosiły się do pojęć ogólniejszych: były zwyczajnie z natury swej specyalne, „urywkowe, i urządzały to tylko, co wypadało koniecznie zmienić; bo poza niemi stał nietknięty cały systemat „prawa zwyczajowego". Dla tegoto nasze owowieczne ustawy nietylko przypuszczają prawo lokalne zwy­czajowe , lecz niekiedy wyraźnie doń odsyłają. Nie ma w tem nic dziwnego, nic uwłaczającego powadze i wartości Statutów Kazimierza Wielkiego. Ani też temu dziwić się można, że rzeczywiście pomimo powszechności ostatniego Sta­tutu Kazimierza Wgo, którą poznamy dalej, Wielkopolanie więcej do swego, a Małopolanie znów do swego lgnęli prawodawstwa: był-to bowiem naturalny pociąg każdej Ziemi do swych dawnych zwyczajów, z których się osnuły spisane ich prowincyonalne Statuta. Nareszcie wszystkie te Kazimierza Wgo pisane usta­wy, w późniejszych czasach utrzymały się, przybrawszy (nawet w Mazowszu oso­bno rządzonym) raczej znaczenie i charakter powszechniejszego w Polsce prawa zwyczajowego. Powagę prawa tego, jako fakt historyczny uznając, nie przesadzajmy jego rozciągłości , i nie sądźmy znów, iź ustawy Kazimierza Wgo zupełnie martwą literą były, choć w tym lub owym razie nie zdołały silniejszego zwyczaju prze­łamać 1. Były archiwa, księgi, i zapiski spraw po Sądach, choć o nich Statuta rzeczone nie wspominają; były przed Wartskim Statutem takie, jakie w naszem niniejszem dziele wypisujemy; były nierównie wcześniejsze, bo już wyroki z cza­sów Łokietkowych o nich wspominają2. Niechaj więc Lelewel nie wyrzeka na niepismienność Sądów, i niech będzie przekonany, źe Statuta Wiślickie nie ina­czej publikowane i Sądom porozsyłane były, tylko tak, jak późniejsze Włady­sława Jagiełły i Kazimierza Jagielończyka ustawy. Autor, który tak chętnie przy­puszczał wszędzie stare zapiski ustaw od XIIgo wieku do XIVgo trwające, i wpły­wające na odnawiane prawodawstwo, nie powinien był zaiste wieku XIVgo i XVgo, wedle właściwej skali oświaty, o mniejszą pismiennośc i wiedzę świeżych ustaw posądzać. Nie musiało brakować exemplarzy Statutów w wieku jeszcze XIVtym, choć się do naszych czasów nie przedostał dotąd żaden, skoro juź w począt­kach XVgo wieku, tak liczne ich były odpisy. Zagubiono kodexa XIVgo wieku, bo więcej dbano o te, w których się i pełniejsze Kazimierzowych praw Zwody, i późniejsze praktyce potrzebne ustawy dopisane mieściły. W najdawniejszych nawet rękopismach Statutu Wartskiego z roku 1420-23 widzimy odwoływanie się do księgi praw Kazimierza Wgo, z wyrażeniem, iź tej księgi tuż wyżej („supra, superius",) przy rękopismie patrzeć należy: zwą też kompilatorowie wszyscy tę księgę „Liber primus", a Statut Wartski „Liber secundus". Dowodzi to więc 1) Tak np. widać z artykułu 2 Statutu Wartskiego, iź art. 101. Zwodu ustaw Kazimierza nie przezwyciężył silniejszego zwyczaju. 2) W wyroku z r. 1332 wydanym przez Stanisława z Chrząstowa Sędziego Krakowskiego, którego oryginał w ar­chiwum Krakowskiej Kapituły, a kopia u mnie, czytamy: „Nos reperientes in tabulis Judicii, eundem ter- minum scriptum fuisse peremptorium, ad aquirendum vel perdendum", i t. d.— W kopiarzu Kapituły data tego aktu jest omylona na rok 1322. W roku tym jednak ani Jan Grot Biskup, którego sprawa jest roz­strzygana, nie był jeszcze Biskupem Krakowskim, ani Msczug, o którego wyniesieniu na Wojewodę Sando­mirskiego jest w akcie mowa, nie był jeszcze Wojewodą. S nie czego innego, tylko tego, iź Statuta Kazimierza po Sądach równie upowszech­nione były, jak i Statut Wartski. Nie było to dosyć zaiste, dla rozmnożenia znajomości ustaw po kraju, na której brak jeszcze Łaski narzeka; lecz przy­najmniej tyle zabezpieczonym był wymiar sprawiedliwości publicznej, iź Sędzia chcący według Statutów sądzić, miał pod ręką księgę, z którejby mógł za­chodzący przypadek sporny rozwikłać. Na tem kończę moją z Lelewelem rozprawę. Nie wiem czy go zdołałem przekonać, i czy sąd uczonych innych, między nim a mną rozstrzygać mający, na moją stronę się przechyli. Tę jednak mam pewność, iź jeśli słuszność mnie ma być przyznaną, to mi ją najprędzej sam uczony mąż ten przyzna, który lite­rackiej chluby nikomu zazdrościć nie potrzebuje, a o dobro naukowe i rozjaś­nienie dziejów naszych dba więcej, niź o czcze hołdowanie jego zdaniom. Z mej strony chętnie wyznaję to sam, co każdemu może być widnem, iż jeśli w ba­daniach przedmiotu naszego bliżej dostąpię do prawdy, to zaiste tylko dla tego, iź po prowadzących ku niej przykrych i ciemnych manowcach, z lampą kry­tyki przedzierać się, Lelewela uczyły mię pisma. ROZDZIAŁ PIĄTY. Krytyka badań i zdań bezimiennego autora „Przyczynku". §. 87. Przystępujemy do roztrząśnienia dwóch już poprzednio wskazanych pism au­tora „Przyczynku", które tu razem, jako całość na uwagę weźmiemy. W tem miejscu ograniczyć się jednak musimy na rozbiorze tej tylko części rozpraw autora, która o uroście i sposobie prawodawstwa Kazimierzowego traktuje; resztę zaś, o różnych układach Statutów mówiącą, przez sam wykład przedmiotu tego w Rozdziale dalszym dzieła naszego, z niektórych względów sprostować zamierzamy. W napisie: „Statuta Cracoviensia", i w następujących pod nim jedenastu rubrykach, które na karcie Petersburskiego kodexu Synodyku Jarosława są wy­pisane, spostrzegł autor skazówkę, iź text Statutów w kodexie B IV. zawarty, test przez Lelewela genuiną zwany, nie jest osnową jednolitą jednego Statutu, lecz składem dwóch osobnych prawodawczych całości. Ten rezultat, iź osnowa kodexu B IV. jest zlewkiem dwóch osobnych Sta­tutów, jest prawdą i dla mnie nie zaprzeczoną, lecz z innych zupełnie powo­dów, które w dalszym Rozdziale pisma naszego przekładam. Aby powody au­tora więcej skłaniać nas miały, potrzebaby mieć dokładniejszy opis kodexu Sy­nodyku Jarosławowego, niż go autor i Janocki podaje. Trzebaby mianowicie widzieć tę stronnicę, na której spisano rubryk jedenaście; trzebaby wiedzieć, czy temi rubrykami zajęta jest stronnica cała od góry do dołu? czy teź po nich miejsce próżne na tej samej, lub na drugiej dalszej stronnicy było zostawione? Czy rzeczone rubryki są na stronie pierwszej, czy też na odwrotnej spisane, i czy w tym ostatnim przypadku nie widać zaraz wydarcia kart następnych, o którem autor opowiada? Czy też nareszcie tuż po ostatniej jedenastej ru­bryce na tej samej stronnicy, lub na drugiej, ale tej samej karty, następuje za­raz bez znacznego odstępu, jakabądź inna do właściwej treści Synodyku nale­żąca osnowa? W tym tylko ostatnim przypadku, byłaby dla mnie dostateczna zasada, i ważny powód do przyjęcia, że rzeczone rubryki wskazywały nie co innego, tylko zamknięty w sobie oddzielny i rzeczywiście autentączny text i skład małopolskiego Statutu. Ten tylko przypadek skłoniłby mię, do uczy­nienia pewnej małej odmiany w składzie artykułów, które czytelnik zestawione widzi w wydzielonym przeze mnie trzecim Statucie Kazimierzowskim 1. We wszystkich innych przypadkach, byłoby raczej więcej powodów do mniemania, iź spis rubryk niedokończony przez pisarza, lub też wyrwany z kartami zagubionemi dalszemi, odnosił się nie już do autentycznego składu Statutu, lecz do Zwodu małopolskiego, złożonego bądź z tych artykułów, które kodex B IV. przedstawia w liczbie 59ciu, bądź też do większego jeszcze dla Małopolan ściągnionego Zwodu. Odsyłamy czytelnika do zamieszczonej przez nas Tabelli systematu różnych statutowych układów, z której się przekonać może, iź rubryki w Synodyku, mogły być początkiem regestru nawet pierwszego Oddziału Zwodu głównego, z małemi bardzo wyjątkami wyrzutni, które w każdym razie w ru­brykach Synodyku są widoczne. W takiej więc będąc wątpliwości co do ska­zówki Synodyku 2, wypada mi tu poprzestać na tym rezultacie, który z badań moich i autora zarówno wyniknął, nie wchodząc bliżej w oznaczenie i krytykę szczegółów tego wypadku, w których choć się różnię, nie wiem, czy autorowi słuszność przyznać należy, czy mu jej też odmówić. W dwóch jednak rzeczach sprzeciwić mu się musimy, co do Statutu wydzie­lonego z textu kodexu B IV, któryto Statut mniej więcej pierwszą połowę ca­łej osnowy kodexu zawiera. Naprzód co do nazwania Statutu tego Krakowskim Statutem, w tem znaczeniu, jakoby niewątpliwie w Krakowie uchwalonym zo­stał. Treść niektórych jego artykułów wskazuje zaiste, iź był małopolskim Sta­tutem, dla Krakowian i Sandomierzan zarówno postanowionym; lecz napis w Sy­nodyku: „Statuta Cracoviensia" nie upoważnia nas bynajmniej do orzeczenia z pewnością, iź był Krakowskim w ścisłem znaczeniu wyrazu. Wiadomo jest, że w owym czasie wyrazem „ Cracovia" oznaczano całą Małopolskę, jak wyra­zem „Cracovienses" Małopolan w ogóle 3. Powtóre, co ważniejsza, zaprzeczyć 1) Ob. niżej texta str. 191 — 198. 2) Starałem się przez listową korrespondencyę powziąć o szczegółach pomienionych Synodyku należytą wiado­ mość; lecz usilność moja płonną była. Spodziewać się należy, że bezimienny autor „Przyczynku" przeczy­ tawszy niniejszą kartę naszego dzieła, sam wyjaśnienie publiczności poda. 3) Dla tegoto Łokietka nazywano Rex Cracoviae, chcąc mu nadać znaczenie tylko Małopolskiego Króla: dla tego też, w art1e 119 Zwodu Statutów Kazimierza, przeciwstawiono „Cracoviam, Poloniae", lub „Cracovienses, Polonu". Podobnież i kronikarze piszą. Sam autor uznać to musiał, z powodu nadpisu w kodexie Ptrb I. nad mołopolską księgą Statutów. S. należy Statutowi temu owej dawności, którą mu autor przyznaje. Lelewel już niektórym artykułom tego Statutu przypisywał większą dawność niź Kazimierza Wgo czasy, lecz jeśli jednym oznaczał datę XIIIGO wieku, to drugie z pewnością Łokietkowi, a trzecie nareszcie Kazimierzowi Wmu przyznawał. Autor Przy­czynku odkazuje je wszystkie do połowy XIIIgo wieku, do roku nawet 1260 wyraźniej, za skazówką przez Maciejowskiego daną: dowody atoli jego, nie wchodzące w każdego artykułu genezę, lecz na ogólnych lekko rzuconych a mylnych znamionach postawione, łatwiejsze są do odparcia. §. 88. Ta okoliczność, iź przepisy Statutu owego do samej tylko Małopolski się odnoszą, a nie zaś powszechnie do całego kraju, nie dowodzi bynajmniej, iź Statut musi należeć do czasów, kiedy osobni Xiążęta w Małej, a osobni w Wiel­kiej Polsce panowali. Wszakże bowiem sam autor przyznać jest zniewolony, że jeszcze za Kazimierza Wgo, choć w całej Polsce królującego, osobno ma­łopolskie , a osobno wielkopolskie pisano Statuta. Że wzmianka o jeńcach Ta­tarskich, nie jest koniecznie samego XIIIgo wieku cechą, tośmy już okazali, zbijając zdanie Lelewela, który artykuł Tatarów wspominający Łokietkowi przy­pisywał1. Wyrażeń: „nostra curia", „nostra camera", „statuimus", znajdzie au­tor bardzo łatwo bez liku, nietylko w artykułach, które sam Kazimierzowi Wmu przyznaje, lecz i w innych tak od Króla tego pochodzących ordynacyach (np. żup Wielickich) i urzędowych listach, jako też od późnych jego następców każdego dalszego wieku: nie cechują one więc bynajmniej XIIIgo wieku samego. Na odwrót zaś wzmianki o działaniu panującego za radą Prałatów i Baronów, znajdują się równie często w aktach z XIIIgo wieku, jak w dokumentach z wie­ków późniejszych. Mocno się myli autor sądząc, iż Xiąźęta w XIIIym wieku wię­cej byli samowładnemł, i od zdania Panów niezależnemi, niż Kazimierz Wielki w swych czasach. Historya najdowodniej uczy, że rzecz ta zupełnie się prze­ciwnie miała. Właśnie w XIIIym wieku faktyczna potęga i wpływ możnowładz­ców był najsilniejszym, i zaćmiewał niemal aż do małości monarchiczną Xią-żąt władzę. Brak przeto formuły „de nostrorum baronum consilio statuimus", i t. p. nie jest skazówką XIIIgo wieku, jak na odwrót używanie onejże nie znamionuje wieków późniejszych. Myli się też autor, utrzymując z tego znów powodu więk­szą starożytność rzeczonego Statutu, iź w nim nie ma powoływań na reguły prawa rzymskiego, kanony, i na pismo święte, które tylko w dalszej części Zwodu kodexu B IV. upatruje. Nie są one mniej liczne w tej pierwszej częś­ci, niź w drugiej; a co większa, właśnie przytoczone w rzeczonym Statucie słowa erudycyi, żywcem wzięte z Sextu Dekretałów, tem samem już wiek XIV ty wskazują2. Wiadomo bowiem bez wątpienia uczonemu znawcy praw średnio- 1) Ob. wyżej str. cxxv. 2) Słowa z Dekretałów przytoczone są w artykułach Zwodu naszego: 16, 27, 30, 38, 60 i 61. W przypisach naszych do pierwszych czterech z tych artykułów, są one zacytowane; do 60go zapomniałem przytoczyć: Cap. 6. X. wiekowych, iź Papież Bonifacy VIII. w roku 1298 tę księgę VItą Dekretałów wydał, i szkole Bonońskiej i Paryskiej dla naukowego onejże rozpowszechnie­nia przesłał, z kąd dopiero w wieku XIVtym, opatrzona glossą do dalszej zna­jomości prawników i duchowieństwa przechodzić zaczęła1. §. 89. Żadną miarą przystać nie mogę na zdanie autora, iź sama treść artykułów rzeczonego Statutu, urządzając stósunki nader prostego jeszcze i pierwsze dopiero kroki cywilizacyi stawiającego spółeczeństwa, tem samem cechuje wiek XIII ty. Przepisy bowiem te, właśnie przeciwnie wykazują spółeczność na wysokim stopniu wykształcenia; co i sam autor byłby zmuszonym przyznać, gdyby zamiast poprzestania na jednym pozorze, był zgłębił lepiej" wszyst­kie artykuły Statutu. Rzućmy na jego całość lekko okiem, i uważmy, jak w nim zbytnią ilość Sędziów publicznych, przedłużanie terminów i przesadę opłat sądowych miarkowano 2; z jak specyalnem przestrzeganiem bezpiecznej sprawiedliwości i ładu w procesie, przepisywano następstwo wołania stron na audyencyę sądową, według porządku wokandy (oczredzy) 3; z jak kazuistyczną akuratnością, treść pozwów, tudzież formy i warunki pozywania i exekucyi są oznaczone, a nadużycia wszelkie pozywających lub exekwujących urzędników utrudniane i karcone 4; jak subhastacya publiczna rzeczy dłużnikowi sądownie zagrabionych, obmyślona jest z rzadką oględnością na wzajemną słuszność wierzyciela i dłużnika 5; jak w interesie prawdy i sprawiedliwości publicznej, pozwalano sobie omijać przyjętą zasadę nieprzypuszczania żadnego świadectwa klętych6; jak już umiano uwzględniać, iź wierzycielowi kupcowi, odmienne mogą być przyzwolone dowody przeciw dłużnikom, niż wierzycielom innym7; jak przepisy o dawności, są wywodem całej teoryi w subtelne odcienie stó­sunków osób i mienia wchodzącej 8; jak w reszcie roztoczona opieka ustawy nad krewnemi kmiecia w puściznie, i podwyższona okupna grzywna za jego głowę 9. Czyż więc Statut, wszędzie takich i tego rodzaju dotykający przed­miotów, i rozwodzący się wśród tych względów, zdradza grubą jeszcze spó­łeczności prostotę? Sam autor czuł to dobrze, gdy porównywając Statut ten do wielkopolskiego, przyznaje barwę nierównie większej starożytności przed- de censib. (3.39.); a do 61go Cap. 5. X. de clerico aegrot. (3. 6.). Z Liber Sextus Decretalium, przejęte są słowa w artykuł 19ty. Są-to zaś wszystkie artykuły ze Statutu właśnie tego, o którym w tem miejscu mówimy. 1) Ob. list Bonifacego VIII. na wstępie Sextu przełożony, i porównaj Ferd. Waltera, Lehrb. d. Kirchenrechts, ed. 10ta §. 106. 2) Ob. Zwodu naszego artły 11, 12, 46. 3) Art. 13. 4) Art. 15, 16, 17, 23, 24. 5) Art. 27. 6) Art. 36. 7) Art. 30. 8) Art. 38, 39, 40, 41. 9) Art. 53, 55. miotom wielkopolskiej ustawy; i niebyłby snadź odbiegł od prawdy, gdyby nie czerpnięta z Synodyku ponęta, do nowego wynalazku Statutu Krakowskiego. Lecz naznaczając Statutowi Krakowskiemu wiek XIIIty, i av jego treści upatru­jąc pierwotną jeszcze prostotę narodu, w jakież wieki (nierównie dawniejsze) będzie więc musiał autor cofnąć spółeczność z Statutu wielkopolskiego przeglą­dającą? Wypadnie autorowi z tego wszystkiego przypuścić, iź av Wiślicy w roku 1347 stawiła się Wielkopolska z licem XIIgo, a Małopolska (ciągle postępująca) z licem XIVgo wieku. A czyż znawca dziejów naszych, tę tak ogromną róż­nicę będzie mógł dostrzedz ? Spółeczność wiele starsza od tej, która pierwsze kroki oświaty stawiać poczęła, będzieto raczej embryon dopiero narodu, ponurzony w dzikości wędrownej tłuszczy i w ciemni bałwochwalczego pogaństwa. A Statut wielkopolski, według samegóż autora zredagowany dopiero bezpośred­nio przed zjazdem Wiślickim, czyliż nam taki maluje stan narodu? Są-to za­prawdę wprost z sobą krzyżujące się przeciwieństwa, które się wyrodzić mu­siały z mylnego ocenienia dawności, tak zwanego Krakowskiego Statutu. §. 90. Lecz weźmy pod próbierz ostatni i ów najważniejszy, jak się zdaje, powód, dla którego autor tak odległą starożytność temuż Statutowi przeznacza. Powód ten ma być w przepisie artykułu 57go naszego Zwodu, który stanowi, iż o śmierć czyjąś przypadkową, nikt nie ma być skargą nagabany; a zobójstwo przez niewiadomego sprawcę popełnione, nie ma być dochodzonem z urzędu przez grodztwo, lecz przez krewnych zabitego. Odwieczny słowiański obyczaj, według którego gmina odpowiadała za znalezionego we włości zabitego człowieka, tą ustawą miał być zniesiony, tak samo, jak u Rusinów zniesionym był już prze­pisem Prawdy Ruskiej, i późniejszemi ustawami. Z tego wykrywa się, zdaniem autora, wielka starożytość ustawy w rzeczonym artykule zawartej. Przede wszystkiem nadmienić nam należy, że Prawda Buska nie zniosła jeszcze odpowiedzialności włości za zabitego w niej człowieka. Owszem artykuły 3 i 4 Prawdy Ruskiej1 tę tak zwaną dziką wirę oznaczają wyraźnie; artykuł zaś przez autora zacytowany2, którego w wielu dawnych rękopismach wcale nie ma, stanowi tylko wyjątek od powszechnej zasady, a mianowicie wyjątek wcale różny od przepisu naszego 57go artykułu w Zwodzie Statutów Kazimierza Wielkiego. Artykuł Prawdy Ruskiej wtedy tylko zdejmuje odpowiedzialność włości za zabitego w niej człowieka, kiedy ze zwłok czyli kości jego bynajmniej juz rozpoznać nie można, co za osoba zabitą była3. Nasz zaś artykuł przypuszcza rozpoznanie zabitego, lecz wyłącza od wszelkich poszukiwań śmierć przypadko­wą człowieka; a śledzenie zabójcy niewiadomego odkazuje samym tylko krew- 1) Cytuję je według wydania Kucharskiego. 2) Artykuł 10ty w wydaniu Rakowieckiego, 15ty w wydaniu Bołtyna, 121szy w wydaniu Kałaczowa. 3) Obacz z resztą wyjaśnienie przypadkn tego, dane przez Kałaczowa, w jego wydaniu Prawdy, str. 127. nym, nie dopuszczając śledztwa Kasztelanii z urzędu. Wielka więc jest tych dwóch przypadków różnica, które niesłusznie autor w jednę kategoryę przepi­sów połączył. Prócz tego uważać należy, iż śladów dawnego słowiańskiego prawnego zwy­czaju, upatrywać można nie tylko w Kazimierza Wgo, lecz i późniejszych różnych ustawach. Będą one przecież tylko dowodem trwałej w późne wieki mocy na­rodowego obyczaju; a nie zaś dowodem przedwiecznej starożytności samychże owych przepisów. Najwięcej atoli przeciw mniemaniu autora o starożytności zwyczaju refor­mowanego w artykule 57ym, i o samegóż tego artykułu trzynastowiecznej dacie, przemawiają wyrażne historyczne dokumenta. Wszak bowiem mamy pod ręką dyplomy, które nas uczą, że w ciągu całego XIIIgo wieku, aż do jego końca, w Polsce gminy wsi pojedynczych, lub też opola z większej ilości wsi złożone, jeszcze wciąż odpowiedzialne były za głowę we wsi lub w opolu przez niewia­domego sprawcę zabitą. Jeszcze w końcu XIIIgo wieku uwalniano tylko wy­jątkowo niektóre gminy od takiej grzywny opolnej z mocy przywileju monar­szego 1. Nie mógł więc być artykuł 57my przepisem z XIIIgo wieku, i nie świad­czy bynajmniej o pierwotnym dopiero składzie spółeczności, dla której był przeznaczonym. Z resztą, wszak i w najnowszych czasach były przypadki, iż do podobnej odpowiedzialności gmin za popełnione w nich rozboje, uciekać się musiano 2. W czasach zaś dawnych, taka solidarna odpowiedzialność gminy za wszystko, co się w niej działo, rozciągana dowodnie do licznych innych stó- 1) W nadaniu z r. 1253 (u Woebsa, Neues Archiv. I. 83, a lepiej u Stenzla, Urkundensammlg. str. 331) czytamy: ,,Dicti eciam homines ecclesie, sive liberi sint, sive ascriptitii, eruni liberia strosa et podvorove, et ab alitu „exaccionibus, que in terra fieri consueverunt Quod si solutio capitis super viciniam ceciderit, homines „episcopi vel Glogoviensis ecclesie, qui sunt de illla vicinia, solvant dominis suis porcionem, que ipsos contingit: ,,similiter, si non venerint ad clamorem, cum aliquis in via spoliatur, aut percuttitur". W nadaniu z r. 1257. (u Rzyszczewsk. kod. dypl. T.I. 81.) uwolnieni są poddani między wielą innemi ciężarami, także od „Caput ,,quod vulgariter glova". W nadaniu z r. 1278. (tamże I. 99.) czytamy uwolnienie: „a prevod, a slroza, a po~ ,,dvorove, apovoz, anaraz,a slad, apozredlne, abopole, a vacca, aporco", anadto „a vicinia ab occisione „capitis . W nadaniu z tegóż roku (Rzyszcz. I. 103.) znajdujemy: „Si autem homo occisus, vel qudlicumque ,,morte preoccupatus, sive plures, intra terminos bonorum inventus fuerit, .... incolas villarum a pena huius-,,modi homicidii »sive Ducatus nostri, swe cujuscunque honorati et precipue castri de Bala, et ab urna mellis ,,capitalis absolvimus. Sed ad quem hujusmodi pena de jure pertinuerit, reum querat, et in eodem penom jure „repetat capitalem . W nadaniu z r. 1282 (u Beckmana, v. Lebus,) dozwolono, iż poddani: ,,non poenam ca-,,pitis solvent". W nadaniu z r. 1286 poddani klasztoru Byszowskiego podobnież: „caput, septuaginta, quin-,,quaginla non solvent , a w szczególności: „in omni causa judiciaria capitis, manus, mulilationis membrorum, „quacumque sanguinis effusione, vel quacumque causa emergente majore seu minore, in furto seu quacunque „causa, nec guidem citari ratione opol possint, sicut prius". (Nadanie to u Rzyszcz. I. 118. 119.) W nada­niu z r. 1291 (u Worbsa. 1. c. str. 98.) czytamy powtórzone też same słowa, któreśmy w nadaniu z r. 1253 widzieli. Jeszcze w r. 1357 (w nadaniu u Olszowskiego, de archiep. Gnesn. str. l69 - 175) czytamy, iż „homines Ecclesiae a solutionibus poenae, quae Zagłowna, sive Krwawa, sześć grzywien dicitur vulgariter, pe-„nitus sint exempti et soluti"; a w późniejszym nierównie Statucie Litewskim, widzimy jeszcze, choć nieco zmodyfikowaną odpowiedzialność gminy za zabitego. (Porówn. Czackiego, o Litews. i pol. pr. T. II. str. 130. 131. ed. Pozn.) 2) Stenzel., (1. c. str. 25.) przytacza przykład z czasów wojen Francuskich we Włoszech. sunków, (danin, podatków, okazywania granic, strzeżenia zwierzyny i sokołów, tropienia złodziejów, i t. p.) była jedynym niemal natedy możnym środkiem utrzy­mania bezpieczeństwa publicznego, i ładu w zarządzie kraju. Wtedy inna policya niepodobieństwem niemal była, tak w Polsce, jako i w sąsiednich krajach. §. 91. Lecz wskażmy jeszcze inne oznaki dowodzące, iź ten tak zwany przez au­tora Statut Krakowski, musi być późniejszym, a nie zaś XIIIgo wieku utworem. Najpierwej w oczy wpada ta okoliczność, iż w jego artykułach (46. 55. 61.) widzimy upowszechnioną rachubę pieniędzy na grosze. Grosze wprowadził zaś do Polski w samym dopiero końcu wieku XIIIgo Wacław Czeski1. Przypusz­czenie, jak np. Lelewelowe, że wzmiankowane grosze są dopiero późniejszą redakcyi Wiślickiej przeróbką, na niczem oprzeć się nie da: owszem przeciw takiemu przypuszczeniu walczą pozostawione dawne nazwy Piętnadziestej, Siedmdziesiątej, sześć grzywien. Gdyby w Wiślickiej redakcyi wywołaną była potrzeba, i panowała myśl unowotnienia dawniejszych nazw w związku będących z syste­mem monetarnym, toby zaprawdę zamiast przestarzałej i zupełnie do grzywny wieku XIVgo niestósownej Piętaadziestej i Siedmdziesiątej, znalazły się były w Statucie Kazimierza Wgo, raczej oznaczenia grzywien trzech i czternastu, t. j. rzeczywistej wartości ówczesnej tychże opłat karnych. Zachowały Statuta rze­czonego Króla dawne tych opłat nazwy, bo znaczenie ich techniczne w wiedzy powszechnej będące, nikomu nie zawadzało: lecz też tak samo, nikomu na przeszkodzie nie stała dawniejsza rachuba na skojce i denary, którą i w Sta­tutach, i innych spiskach urzędowych z czasów Kazimierza Wgo, obok groszo­wej rachuby jeszcze używaną widzimy. Byłyby więc fertony, skojce, denary, w dawnych Statutów texcie pozostały, bez potrzeby zamieniania ich na gro­sze, gdyby owe Statuta rzeczywiście były z XIIIgo wieku, w którym jeszcze groszów u nas nie było. Że Tresczne około roku 1280 dopiero w Polsce znoszono, widzieliśmy już z dokumentów wyżej2 przytoczonych: zaś artykuł mniemanego Statutu trzyna- stowiecznego3, mówi: „dudum solutio dicta vulgariter Tresczne fuit ,,sublata et extincta". Czyż więc ten artykuł, i obejmujący go Statut, może być z XIIIgo wieku? By zniesienie Trescznego (około roku 1280 nakazane) mogło być dawnem nazwane, by już w miejsce tej opłaty wchodzące Pamiętne też w nadużycie przeszło, i aby wynikła potrzeba poskromienia tego upowszechnionego nadużycia, potrzeba było oczewiście upływu lat licznych; a te nas zaiste do czasów Kazi­mierza Wgo zawiodą. Artykuł 55ty Zwodu opiewa, jako w starożytności było dzierżano, iź za głowę kmiecą opłacano głowsczyznę w ilości tylko trzech grzywien; co gdy się nader 1) Archidyak. Gniezn. (Czarnkowski,) u Sommersb. II. 95, 2) Ob. §. 73. 3) Art. 46. małem skaraniem zdawało, podwyższa ją prawodawca do ilości grzywien dzie­siąciu, bez różnicy w rodzajach włościan. Przepis tedy rzeczonego artykułu, tak samo, jak poprzedni o Trescznem, mógł dopiero być w wieku XIVtym wydany; bo o głowsczyznie trzechgrzywiennej mówi jako o rzeczy dawnej, a akta urzę­dowe z późnych lat XIIIgo wieku uczą 1, iż wtedy taka głowsczyzna była właś­nie normalną w Sądach prawa polskiego. Co większa, rzeczą godną uwagi jest, iź w Mazowszu jeszcze nawet w połowie XIVgo wieku trzech grzywien trwała rzeczona głowsczyzna, a w Statucie Piotrkowskim Kazimierza Wgo oznaczona jest na mniej niż dziesięć, bo na sześć tylko grzywien 2. Podobnego świadectwa dostarcza nam i artykuł 19ty Zwodu. Odwołuje w nim prawodawca i znosi przywileje, tak swoje, jak i poprzedników, udzielające prawo zachodu sądowego Panom i zwierzchnikom, w sprawach osób im podległych, o występek obwinionych. Przywileje takie solennie udzielane, były właśnie nie tylko z drugiej połowy XIIIgo wieku, ale nawet jeszcze z czasów Kazimierza Wielkiego3. Wszakże nawet Statut Piotrkowski Kazimierza Wgo, (w artykule 147 Zwodu naszego,) prawo zachodu takowe w zupełności jeszcze tak w sprawach karnych, jako i cywilnych uznaje. Artykuł więc ten, który już i z innego względu za czternastowieczny uznać nam przyszło, i Statut do którego należy, nie może być z tej dawnej daty, którą mu autor naznacza. Przy takich skazówkach, jak te, które dotąd podaliśmy, będzie można i w artykule 17ym Zwodu, z większem podobieństwem do prawdy, historycznie dopatrzyć związku wprost już nawet z prawodawstwem Kazimierza Wielkiego. Artykuł ten zwrócony jest przeciw drapieżności i szalbierstwu Woźnych wył-gujących pieniądze od biednych a prostych ludzi, pod pozorem zmyślonej pieni. Takichto fałszerzów spraw sądowych, oznaczano głównej u nas w ła­cinie ówczesnej technicznym wyrazem „calumniator", jak uczą przykłady4; a jako byli plagą narodu powszechny utysk wzniecającą, tak też prawodawca w rzeczonym artykule surowo ich karze konfiskatą majątku, utratą urzędu, i wypaleniem piętna hańby na twarzy. Lecz Archidyakon Gnieźnieński Czarnkow­ski5, najbliższy naoczny świadek czynów Kazimierza Wgo, jego bowiem Pod­kanclerzy, w kronice swej dając ogólny rys rządów tego Króla, i prawiąc o jego sprawiedliwości, względności na lud biedniejszy, surowości zaś na łotrów i zło­dziei, tudzież o prawach przez Króla tego pisanych, wyraźnie tę okoliczność 1) Ob. Gładyszewicza, Prandota, str. 223. Rzyszczewsk. kod. dypl. II. 54. 91. 2) Rzyszcz. 1. c. 208; i Zwodu naszego art. 151. 3) Ob. Gładyszewicz, 1. c. str. 223 (nad. z r. 1255); Rzyszczewski, 1. c. T. II. n. str. 602. (z r. 1252.) Pa­ procki, Herby, str. 53. 4) Porównaj z artłem 17ym Zwodu artykuł „Item ut vitium" przywileja Cerekwickiego z r. 1454. (Jus pol. str. 267); artykuł 22. (17. 16.) Statutów Nieszawskich z r. 1454. (Jut pol. str. 281); art. 11. Statutów Korczyń­skich z r. 1465. (Jus pol. str. 309); i t. p. 5) Archid. Gniezn. (u Sommersb. II. 97.) T jakby osobliwą wyszczególnia, iź Kazimierz: „calumniatores, quos reperit, ipsos „ferro zgnito in facie aduri mandabat". Skoro więc w artykule 17ym Zwodu, rzeczoną karę na potwarców Woźnych widzimy w tych samych niemal wyra­zach wysłowioną: „praemissam poenam et facialem adustionem poterint formi-„dare", przeto nie trudno podobno będzie, Kazimierza Wgo prawodawstwu przy­znać rzeczony artykuł Statutów, które starożytna przeszłość zawsze za Kazimie­rzowskie uznawała. Czwartyto już będzie artykuł mniemanego Krakowskiego z XIIIgo wieku Statutu, w którym widzimy ślad historyczny pochodzenia póź­niejszego, niż mu przeznacza autor; a tu już z tego powodu, iź przezeń samego Kazimierza Wgo cień bliżej przebija. Sądzę tedy, źe z tego wszystkiego cośmy dotąd powiedzieli, dowodnie się wykazało, źe tak zwany przez autora Statut Krakowski, nie może być, jak do­piero XIVgo wieku prawodawczym utworem. Ani przywiedziona wyraźna data roku 1260, którą autor według skazówki przez Maciejowskiego danej przyjmuje, przekonania naszego w niczem osłabić nie zdoła. Powaga uczonego Maciejow­skiego wwiodła w błąd autora „Przyczynku", bo lekkomyślność literacka daw­nego naszego heraldysty i genealoga Paprockiego, wciągnęła w omyłkę samegóż Maciejowskiego, którą nam w tem miejscu na uwagę wziąć należy. §. 92. Ślad dokładny, iź istniały Statuta prawa polskiego datę roku 1260 noszące, upatruje uczony Maciejowski w dziele Paprockiego o herbach, w tem miejscu, gdzie się rzecz o herbie Działosza poczyna. Tu, zdaniem Maciejowskiego, wy­raźnie o Statucie z roku 1260 ma mówić Paprocki. Lecz niesłusznie tak utrzy­muje mąż uczony; bo ow6j wyrażnej mowy o Statucie z r. 1260 w Paprockim ani w owem miejscu, ani w żadnem innem nie ma. W miejscu wskazanem, na którem całe mniemanie Maciejowskiego się opiera, czytamy tylko następujące słowa: „De Rogów, przodki herbu tego, ludzie R. P. zasłużone, opowiadają różne scripta, jako ,,przywileje koronne, historye także. Hincza de Rogów, Kasztelan Sieradzki, był w roku „1260. Czytaj Statuty, tam w przywilejach obaczysz". Gdzież tu jest owa wyraźna mowa o Statucie z roku 1260? W księdze roku 1584 drukowanej Paprocki odsyła po prostu czytelnika, by czytał Statuty; któżby więc wątpił, źe odsyła do Statutów drukowanych, które czytelnik mógł mieć pod ręką? Lecz i wątpiciela przekonamy łatwo, zapraszając go, by od zacytowanego miejsca tylko kilka kart wstecz, i kilka kart naprzód przewrócić2 zechciał. Tam się przekona, źe Paprocki częściej Statuta powołuje, w których są Przywileje, i źe temi Statutami nie co innego jest, jak upowszechnione już za jego czasów dzieło Łaskiego, („Commune privilegium" i t. d.) które Paprocki zwykle pod nazwą 1) Herby, fol. 259. 2) Ob. Herby, str. 248, 252, 260, 263, 267. i t. d. „Przywileje koronne" cytuje, i dzieło Pezyłuskiego („Leges, Statuta, privilegia") które znów powołując Paprocki, częściej jui i imię autora, i Rozdziały przytacza. Hincz z Rogowa Kasztelan Sieradzki, a później Sandomirski, kilka razy jest w tych drukowanych przywilejach jako świadek przywiedziony1, lecz nigdzie w roku 1260. Datę tę oczewiście Paprocki przekręcił. W dom Toporczyków, z którego byli Rogowscy, imię Hinczów dopiero po roku 1345 wchodzić za­częło, za świadectwem Długosza2; a Paprockiego, który wprzód w ,,Gniazdzie cnoty" już pod rokiem 1190 kładł owego Sieradzkiego Kasztelana, już Niesiecki3, z. powodu obudwóch tych dat słusznie skarcił. Nie wątpię, iź powodem do błędu w rzeczonej dacie, była Paprockiego w całem dziele widoczna płochość w ba­daniu źródeł, na których się opierał. W dziele Pezyłuskiego obaczył on przy­wilej żydowski Bolesława Kaliskiego z roku 1264, położony w całej osnowie w Księgi Iej Rozdziale 21ym „de Judaeis". W dalszym ciągu tego Rozdziału, (w artykule 2im) ujzrzał fragment Statutu Nieszawskiego Kazimierza Jagielończyka z r. 1454 (?) do tegóź żydowskiego przywileju odnoszący się, którego poszukał w źródłowem dla Przyłuskiego dziele, t. j. w Statucie Łaskiego. Tu4 znalazł nie tylko ów ustęp, ale też i następujące po nim zakończenie Statutu, t. j. wy­mienienie Panów radnych, między któremi znajduje się Hincz z Rogowa. Bez zastanowienia się, wyrwał więc tego Kasztelana z połowy XVgo wieku, a prze­niósł w wiek XIIIty, wiążąc go z przywilejem żydowskim pierwotnym Bolesława Xcia Kaliskiego z roku 1264. Dla tegoto przy dacie roku 1260 (na pamięć tak powiedzianej, zamiast roku 1264,) powołuje Statuta bądź Łaskiego, bądź Przy­łuskiego, choć w nich ani roku 1260 nie najdziesz, ani Hinczy z Rogowa w przywileju z r. 1264. Tym sposobem wyjaśnia się błąd Paprockiego; błąd pamięci zapewne tylko; bo w innem miejscu, właśnie do tych samych źródeł Statutów i przywileju żydowskiego odwołując się, Paprocki daty dokładniej wy­pisuje5. Być też może, iż genealog ten miał pod ręką kompilacyę przywileju żydowskiego taką, jaka w kodexie B III. zawarta, w Jus polonicum ogłoszoną została, gdzie rzeczony przywilej wprost przez Kazimierza Jagielończyka potwierzony, w końcu zatwierdzenia wykazuje między świadkami, również owego Hinczę z Rogowa6. §. 93. Usunąwszy tym sposobem ostatni ów pozór nadawania tak zwanemu Kra­kowskiemu Statutowi daty trzynastego wieku, możemy już zwrócić się do dal­szego wywodu mniemań autora „Przyczynku", o u uroście Wiślickiego prawo- 1) Łaski, fol. 68. pod rokiem 1458; fol. 96. pod rokiem 1454 (?). 2) Długosz, DC. 1075. 3) Niesiecki, Korona, T. III. f. 871. 4) Fol. 96. 5) Herby, fol. 263. 267. 6) Jus pol. str. 20. T. dawstwa. Właściwie w miejscu, gdzie się mówi o rzeczonym dopiero Statucie, należałoby zarazem wykazać mylność zdania autora, o przyłączeniu późniejszem do Statutu tego owych sześciu artykułów , których nadpisy „de constitutionibus, „de probationibus, de testibus", w synodykowym spisie rubryk nie znalazły się. Lecz aby nasze dowody w tej mierze były zupełne, potrzebaby nam jnż w tem miejscu całą rozległą materyę o systemie układu statutowych artykułów brad na uwagę, co daleko składniej w osobnym pisma naszego Rozdziale przedsię­wziąć wypada. Dla tego więc zdanie to autora później, raczej w rzeczonym dal­szym Rozdziale, uwzględnionem zostanie; tem bardziej, źe ono bynajmniej nie wpływa na dalszy postęp myśli jego o samemże zdarzeniu Wiślickiego ustawo­dawstwa, o którem nam teraz mówić należy. §. 94. Słuszne jest zdanie autora, iź na tem, co Długosz o prawodawstwie Kazi­mierza dość obszernie opowiada, pewnych wniosków budować nie można. Jestto rzeczywiście mało co więcej, jak zwyczajna tego dziejopisarza parafraza, a faktów historycznych w niej prawie żadnych nie ma. To przecież zawsze godnem jest uwagi, iź powieść Długosza okazuje nam, jak za jego czasów dzieło Kazimie­rza Wgo ceniono, a zarazem, jak mało już wtedy znano lub też ważono szcze­góły tego tak znakomitego prawodawczego przedsięwzięcia. Lecz jeśli autor bez pomocy Długosza postanowiwszy rozwiązać zagadkę tego przedsięwzięcia, zapo­wiedział dojść do mety stawianemi faktami i dowodami, to ubolewać musimy, iź w jego wywodzie same tylko przypuszczenia spostrzedz się dają, a nie zaś fakta i ich dowody. Po tem wszystkiem, co autor jednym tchem niemal opowiada o nastręcza­jącej się Małopolsce myśli ujednostajnienia prawodawstwa, o przyjęciu jej przez Króla, o wpojeniu jej w Wielkopolanów, o tem tak rzewnem ściganiu się w grzeczności Wielkopolan i Małopolan, wzajemnie chcących się drugim przy­podobać koncessyami w przejmowaniu ich praw prowincyonalnych, a nareszcie o owym kunsztmistrzowskim fortelu Kazimierza, przez który tak zręcznie chciał Wielkopolskę omamić, po tem wszystkiem mówię, uważny czytelnik jeszcze się zapytać musi: „gdzież tu są owe zapowiadane przez autora fakta i dowody"? W całym tym swoim wywodzie, wszak autor wciąż zmuszon jest salwować się zastrzeżeniami swej wątpliwości. O jednej rzeczy mówi, źe „tak mogło być"; o drugiej, źe „zdaje się"; o innej znów, źe „może tak było, lecz jeszcze podobniej do prawdy, było inaczej"; o innej, źe „utrzymuje lub sądzi"; i tak dalej! Nieprzerwany łańcuch takich zastrzeżeń, do stanowczych rezultatów w końcu doprowadzić nie może; bo zawsze, zamiast wszelkiego przeciwnego dowodu, wy­starczy zdanie odwrotne znów po prosta wyrażone, źe: „mogło też być i inaczej". Daleki od tego, bym w historyku przyganiał hypotezy i wachające się zdania, 1) Są to w Zwodzie naszym artły 18 i 19; 24 i 25; 28, 29, i 36. owszem w szczerem wyznaniu niepewności wielką uznaję jego zasługę, a potę­piam dziejopisarzów butnie z trójnoga wieszczących. Ale jeśli kto z jednego „może" i „zdaje się" stąpa w drugie, a w zapędzie swych wniosków, w końcu swe proste przypuszczenia uważa za dostatecznie poparte fakta, temu zaiste po­takiwać nie można, lecz trzeba przestrzedz, iż inne są wymogi logicznohisto­rycznej indukcyi. Historyk często jakby pająk, zapełnia próżnię dziejową swych domysłów siecią: lecz i ta pajęcza tkanka, nie do innych podobnych wątłych, lecz do stałych i pewnych punktów przyczepioną być musi; a im więcej tych punktów oparcia, tem mniejsza sieć być może, i tem skuteczniejsza. Kto przez głęboką i obszerną erudycyę, podobnie stanowczych dziejowych pewników jaknajwięcej wydobyć potrafi, a przez bystrość rozumu, i rzadki dar intuicyi zys­kanej w długiem i ciągłem obcowaniu z odległą przeszłością, zdoła składnie zapełnić pozostałe luki dziejów, ten stanął na szczycie powołania historyka, ten „omne tulit punctum". Owóż w autora „Przyczynku" rzeczonym wywodzie pra­wodawstwa Wiślickiego, brak jest owych pewnych punktów oparcia, owych sta­łych historyi faktów; a co gorsza, są natomiast niektóre przeciwieństwa. §. 95. Mniemanie autora, iż myśl ujednostajnienia prawodawstwa w całem Państwie, naprzód zjawiła się w Małej Polsce, i że ta prowincya w urzeczywistnieniu owej myśli wciąż inicyatywę podawała, opiera się tylko na drugiem podobnem mnie­maniu, iż w Małopolsce był większy i wyższy ruch oświaty spółeczeńskiej. Mniemanie o tym większym ruchu, wynikło znów z przypuszczenia Statutu trzynastowiecznego małopolskiego, więcej przecież postępowego, niż później zredagowauy Statut wielkopolski. Pochodzenie atoli Statutu Krakowskiego z XIIIgo wieku, okazało się mylnem; więc i zbudowane na tem dwa rzeczone dalsze mniemania, zostają bez grantu. Lecz przypuściwszy nawet rzeczony ruch większy i wyższy, to z niego o dążności prowincyi do ujednostajnienia prawodawstwa w całym kraju, bynajmniej wnioskować nie można. Taki ruch nierównie większy był w XIIItym i XIVtym wieku na Zachodzie Europy, a przecież każda prowincya, każde miasto, każda kommuna dążyła we wszystkich krajach zachodnich do utwierdzenia właśnie swych par­tykularnych zwyczajów i Statutów. W świadectwie staną źródłowe księgi praw, nie mówię już Włoch, Helwecyi, i Niderlandów, podzielonych na liczne drobne państewka, lecz Francyi, Królewstw Wielkiej Brytanii, i Niemiec. Wszystkich krain mieszkańcy, i po wszystkie czasy mieli i mają naturalną pochopność do lokalnej lub prowincyonalnej autonomii, z powodu prostego przywiązania do rze­czy swoich, i do własnej woli: a z tąd poszła długo trwająca partykularność ustawodawstwa w wiekach średnich. Naturalna znów dążność do ujednostajnienia lokalnych ustawodastw kraju, jest jawnie tylko w Panujących, i w uczonych prawnikach. Pierwszym ułatwia się przez to zarząd Państwa i zwierzchni wy­miar sprawiedliwości; drugim nauka. Ta z natury rzeczy wzięta uwaga, ma swoje najzupełniejsze potwierdzenie, w jawnych dziejach prawa każdego narodu. Prze­kazując więc Małej Polsce rolę promotora jednostajności prawodawczej, autor nie tylko nie ma do tego słusznej podstawy, ale owszem kazi przyrodzoną lu­dowej dążności prawdę. Długo jeszcze po Kazimierzu Wkim występująca żądza osobnej prowincyonalnej partykularności, okazywała się jawnie w Ziemiach Ma­łej i Wielkiej Polski, tak w wyosobnieniu swoich właściwych Statutów, jak w or­ganizmie politycznym Państwa; tak w zachowywaniu odmiennych zwyczajów prawnych, jako i antypatyi do dostojników z drugiej prowincyi pochodzących; tak w zachciwce podwójnego koronowania Królów w Krakowie i w Gnieźnie, jak w przeciwnych kierunkach przy elekcyach późniejszych Kazimierza Wgo na­stępców. I nie dziw! skoro i dziś każda część kraju swoim unosi się optymiz­mem; ba, i w wesołej piosnce wsi każdej polskiej, własna chwalba, a sa­tyra wsi sąsiedniej zwykle się mieści. Takieto historyczne fakta objawiają myśl prowincyi; lecz myśl wręcz przeciwną tej, którą upatruje autor w Małej Pol­sce. Dla tego też i cały ów proceder Wiślickich prawodawczych czynności, który sobie autor bez wszelkiej zasady wyobraża jako pasmo wzajemnych małopol­skich i wielkoposkich koncessyj, (a w którym, wślad relacyi autora, właśnieby wielkopolską raczej inicyatywę podziwiać można,) ma na sobie cechę nienaturalności i anachronizmu. Szkolnicznoidealnego zamiłowania do swych Statutów, starodawni Małopolanie mieć nie mogli takiego, iżby dla tego swemi ustawami drugie prowincye uszczęśliwiać chcieli. Zamiłowanie zaś praktyczne, właśnie jako praktyczne, kazało im poprzestać na własnem użytku prawa, które dla nich dobrem było, jak znów wielkopolskie, dobre dla Wielkopolanów. §. 96. Co zbyt szczodrze a mylnie przyznał Małej Polsce, to znów zbyt skąpo wy­mierzył Królowi Kazimierzowi autor. Uważmy przede wszystkiem, że jeśli we­dług autora, myśl ujednostajnienia ustawodawstwa zrodziła się w Małopolsce, i z tąd ją sam Król przejął, toć zaprawdę nie potrzebował się silić nad tem, by ją dopiero w narodzie zaszczepiał. Wszak autor mówi, iż Małopolanie wciąż tę myśl popierali. Byłaby ona już tym sposobem nie tylko zaszczepioną, ale do­brze zakorzenioną w połowie narodu, z którego wynikająca praktyczna propa­ganda, czyniła niepotrzebnem wszelkie inne usiłowanie. Jest więc w tem roz­daniu ról Królowi i Małej Polsce pewna sprzeczność, która już sama mogła była autora do innej drogi nawrócić. Myśl wydawania ustaw obowięzujących powszechnie w całej Koronie, i zcen­tralizowania samego nawet źródła i organu prawodawstwa, widoczną jest zaiste w pewnej części Statutów Kazimierza Wielkiego. Lecz też w owej części widać zarazem i urzeczywistnienie myśli raz powziętej przez Króla. Szczegół ten ob­jawi się wydatniej w dalszym ciągu naszego pisma; tu zaś zwrócić nam należy tylko na to uwagę, iż autor mylnie ocenia monarchiczną władzę Kazimierza Wgo, jak to już i wyżej wspomnieliśmy. Od czasów śmierci Krzywoustego począw­szy, żaden z monarchów poprzedników, i żaden teź z następców aż do ostatniego, z taką pełnością władzy nie rządził, jak właśnie Kazimierz Wielki. Dowodzą tego i wszelkie szczegóły historyi jego panowania, i w ogólności znajomość ówczes­nej politycznej organizacyi kraju, a mianowicie attrybucyj tronu. Z tych nie ustąpił Król w niczem de jure; a roszczeniom możnych nie uległ nigdy de facto: co większa, w obec niego, poczęła w kraju blednieć nawet potęga dawna wła­dzy duchownej. Nie tak bywało przed nim; nie tak po nim. Jeśli więc kiedy, to za tego Króla czasów, nie ma autor prawa narzekać na brak „silniejszej i więcej energicznej" władzy monarszej, w duchu centralizacyi rządu działać mo­gącej. Mądry Król wiedział, co się w tym kierunku z prawodawstwem da uczy­nić ; to więc w rzeczy przedsięwziął, i tego w ostatnim swym Statucie powszech­nym na kraj cały dokonał. Czego w istocie chciał, to Stany Państwa przy­jęły na wiecu; bo nie chciał rzeczy zbyt trudnych do przeprowadzenia. Statu­tem powszechnym nie znosił wręcz całej osnowy poprzednich prowincyonalnych Statutów, nie znosił w ogóle wszystkich różnic zwyczajowego prawa; nie zra­żał przeto zbyt cierpko sympatyj swojackich ani w Małej, ani w Wielkiej Polsce. Przypuszczać, że zamysły Króla szły nierównie dalej, niż to co było podobnem do wykonania, że wątpiąc z góry o skutku, monarcha dla zaszczepienia przynajmniej w kraju swej idey, przyjął na siebie rolę z razu propagandzisty, a w reszcie już na­wet politycznego kuglarza, jestto przeszłość pięcią wiekami od nas odległą, przeszłość równie prostą, jak zacną, wielką, i poważną, chcieć mierzyć na skalę nowoczesnych politycznych namiętności, i wyrafinowanych praktyk teraźniejszych publicystów. Cnotę z ambony, naukę ze szkół, waleczność przez cech rycer­stwa, zaszczepiać wtedy umiano: ale o zaszczepianiu systematycznem idealnych dążności i widoków politycznych w narodzie, nikt zapewne nie myślał: było to na owe wieki jeszcze utopią. Podstępem zaś samej redakcyi ustaw, dopinać taj­nych celów prawodawczych, w miejsce siły królewskiego rządu wprowadzać w użycie zręczną taktykę władzy, jeszcze wtedy nawet Włochów nie nauczył Machiawelli, ani Francuzów do tego nie wprawił Ludwik XI; tem mniej więc w Pol­sce przypuszczać to można. Współczesny Kazimierzowi Karol Cesarz i Król Czeski, w swojej Majestas Carolina, zbyt się przeciwiąc dążnościom Stanów Czeskich, doznał odrzucenia tej swojej prawodawczej księgi. Tę klęskę moralną mógł był ponieść i Kazimierz; lecz unikać jej taką drogą, jaką mniema autor, nie mógł zaiste. Nie potrzebował nawet tego monarcha. Czyż bowiem możemy sądzić, że - powaga prawodawcza Króla większą była w prologu statutowym, niż w samym Statucie? Jeśli prolog mógł kiedykolwiek mieć moc pociągnięcia Sędziów Wiel­kopolskich do zachowania Statutu małopolskiego, to zaiste taką moc obowięzującą AVielkopolan mogła mieć z władzy królewskiej i sama treść artykułów Sta­tutu. Jeśli zaś artykułom z woli Króla pochodzącym mogli się oprzeć Wielko- polanie, toć i prologu mógł nikt nie słuchać, i zastawiona w nim mniemana zasadzka, byłaby nadaremną. Nie można więc przyjąć za prawdę całego tego wywodu autora, w którym usi­łuje rozwiązać zagadkę prawodawczych czynności Zjazdu Wiślickiego. Powinno­ścią atoli naszą jest, nie pominąć żadnej nawet pojedynczej jego uwagi, którą w toku i poparciu swych mniemań stawia; a tem samem wyczerpnąć wszystkie przeciw niemu walczące dowody. §. 97. Zjazd Piotrkowski i ułożony na nim wielkopolski Statut, uważa autor tylko za czysto przygotowawczą przez Króla nakazaną czynność, która na krótki czas wyprzedzać miała główną Wiślicką pracę. Aby się Król, Arcybiskup, i wszyscy Prałaci i Baronowie wielkopolscy mieli po to do Piotrkowa zjeżdżać, by tylko ja­kieś tymczasowe notaty, i próbowy pierwszy pust Statutu w brulionie popisać, a potem jechać pod Kraków, by się tam dopiero na prawdę naradzać nad usta­wami własnej swej prowincyi, to nie podobna. O tem i o dalszych takiej hypotezy sprzecznościach mówihśmy atoli już poprzednio 1; tu więc możemy rzecz tę za odbytą uważać, i postąpić dalej. §. 98. Utrzymuje autor, że Zjazdu Wiślickiego głównem zadaniem było, nie tak spisanie praw krajowych, i ustalenie norm pewnych, w miejsce wątpliwości i nie­dogodności niektórych prawa zwyczajowego, jak raczej ujednostajnienie praw ziemskich dwojga części kraju. Kto się jednak bez uprzedzenia wczyta w treść wszystkich przepisów Sta­tutów Kazimierza, ten osądzić potrafi, iź prawodawcom ówczesnym musiało nierównie więcej chodzić o rzeczy, które uchwalali z takim rozmysłem, i z tak gorącą chęcią uchylenia zdrożności ze zgrozą objawianych, niż o formalną do­godność upodobnienia ustaw dwojej Polski. Lecz nie nalegając więcej na tę okoliczność, zastanówmy się raczej nad tem, iż autor do swojego mniemania o owem wzajemnem targowaniu się koncessyjnem Wielkopolan i Małopolan w Wi­ślicy, o głównym mniemanym celu tego Zjazdu, zdaje się szczególniej spo­wodowanym przez osnowę artykułu XLVgo w kodexie B IV, czyli artykułu 113go w Zwodzie naszym. Mówi autor, iź do potwierdzenia jego rzeczonych mniemań, „jaśniejszych dowodów nie można iądać" jak te, które z rzeczonego artykułu wyprowadza w sposób następujący: 1) Nie mieli Małopolanie w Statucie swym przepisu o naganie wyroków Sę­dziego. 2) W Wielkopolsce był na to przepis (w art. 116 i 117 Zwodu), po­zwalający pociągać do odpowiedzialności Sędziego, za nieprawy jego wyrok. 1) Ob. wyżej §. 85. 3) A w tym przepisie zarazem zastrzeżono, iź strona ganiąca, na przypadek nieusprawiedliwienia swej appelacyi, dawała Sędziemu rzeczonemu trzy grzywny, lub pewną ilość skór kunich. 4) Małopolanie tedy, postępując w duchu assymilacyi ustaw, powtarzają w swym Statucie wielkopolskie rozporządzenie: 5) lecz nie dość na tem; chcąc juź niejako palcem wykazać względność swoją na Sta­tut Wielkopolan, dodają w swoim artykule: „ut moris est in judicio polonicali"; co miało znaczyć według autora: ,,jako jest zwyczajem w Sądach Wielkopolskich". 6) A jako na nieprawną appellacyę oznaczyć te same kary chcieli, co i w Wiel­kopolsce, przeto wspomnieli o tem wyraźnemi słowy: „ut parilitas in poenis habeatur". Z temi tak wyłoźonemi dowodami autora pójdźmy do textu artykułów od­powiednich, a przekonamy się, iź spełzną wszystkie, z powodu, źe autor ustawę mylnie zrozumiał. Myli się autor przede wszystkiem, sądząc, iż Małopolanie nie mieli żadnego przepisu o naganie wyroków, więc go od Wielkopolan pożyczyć spowodowani byli. Mieli oni artykuł 93 naszego Zwodu, bardzo szczegółowy, nierównie daw­niejszy od artykułu 113go; lecz autor artykuł ten wraz z wielą innemi osobną całość Statutu składającemi, niesłusznie za najpóźniejsze dzieło prawodawcze Kazimierza Wgo poczytał. Tę niesłuszność wykażemy niżej, tak, iż przez to samo juź cała dalsza konstrukcya wnioskowania autora ginie, a dowód na samym juź wstępie upada; gdyż Małopolanie nie mieli zaiste potrzeby przybierania przepisu wielkopolskiego. Lecz nie uprzedzając nawet czytelnika późniejszemi dopiero dowodami, dostatecznie można wykryć mylność zdania autorowego. Weźmy przed oczy z uwagą obadwa przepisy, tak artykułów 116go i 117go razem, jako też artykułu 113go, a przekonamy się, źe ten ostatni nie jest powtórzeniem wielko­polskiej ustawy, lecz znaczną onejże reformą. Myli się autor sądząc, iź przepis wielko­polski czynił Sędziego odpowiedzialnym za wydanie nieprawego wyroku. Według tego przepisu, pomyślny skutek nagany nie przynosił Sędziemu naganionemu żadnej stanowczej straty. Strona wygrywała w appellacyi sprawę przegraną w pierw­szej instancyi; a przegrywała ją tylko strona draga, i ponosiła sama skutki tej klęski. Sędzia tracił tyle jedynie, iź musiał stronie zwócić złożoną mu taxę przy naganie, zwaną Kocem, jak wiadomo. Artykuł zaś 113ty dopiero czynił Sędziego słusznie naganionego odpowiedzialnym w tej mierze, iź nie tylko Koc wrócić musiał, lecz jeszcze własnym groszem przypłacić swą niebaczność, dając stronie Piętnadziestą, która tyleż co taxa Koca wynosiła, to jest trzy grzyw­ny. To była właściwa myśl, i cel ustawy artykułu 113go. Jako strona nie­słusznie ganiąca wyrok, w Kocu tracić musiała trzy grzywny na rzecz Sędziego, tak znów Sędzia w istocie niesłusznie wyrokujący, tracić musiał trzy grzywny w Piętnadziestej, na rzecz strony. Oto jest owa zamierzona ustawą „równość w winach", o której mówi artykuł: „ut parilitas in poenis habeatur". O tem tylko c porównaniu kar Sędziego i strony, a nie zaś o porównaniu kar małopolskich z wielkopolskiemi widocznie myślał prawodawca. Mylnie sobie autor cały ten stósunek wytłómaczył, bo mylnie zrozumiał znaczenie wspomnianego w arty­kule 113tym „judicium polonicale". Wyrażenie to nigdy i nigdzie nie oznaczało „Wielkopolskich Sądów", jak mniema autor; lecz było zawsze specyalnem tech­nicznem oznaczeniem Sądów Ziemskich jurysdykcyi z prawa polskiego, w prze­ciwieństwie do Sądów jurysdykcyi z prawa niemieckiego. „Judicium" albo „jus polonicale" lub „polonicum" było odpowiedniem przeciwieństwem do ,,judicium" albo „jus teutonicale, lub „teutonicum". Mnóstwo na to przykładów może autor naleźć w urzędowych spiskach dawnych, tak wielkopolskich, jako i małopol­skich, tak mazowieckich, jako i szląskich; a mianowicie wszędzie, gdzie mo­wa o nadaniu przywilejów juris teutonici, a o uwolnieniu od ciężarów i jurys­dykcyi „juris polonici". Owszem, z mniejszym mozołem znajdą się przykłady w samychże niniejszą księgą objętych Statutach1. Wyrazy „Polonia" i „Po­loni" oznaczały Wielkopolskę i Wielkopolan w przeciwstawieniu do Małopolski i Małopolan, główniej wtedy, gdy zaraz o „Cracovia" lub „Cracovienses" obok tego wspomniano, lub też gdy mówiono dla uniknienia dwójznaczności, o „terra Po­loniae". Lecz nie zapominajmy, iż w ogólności i wszystkie Ziemie kraju pol­skiego, nazywano Polonia, i wszystkich Ziem Xiąźąt, Duces Poloniae; a Kra­kowskiej dzielnicy monarchowie, Kazimierz Sprawiedliwy i Leszek Biały, urzę-downie ten tytuł sobie kładli nawet wtedy, gdy w Wielkiej Polsce żadnego nie mieli udziału. Mówił przeto artykuł 113ty o Sądach jurysdykcyi ziemskiej pol­skiej w ogólności, a nie zaś o Sądach wielkopolskich. W sądach prawa nie­mieckiego były bowiem też kary za tak zwaną „appellatio frivola", ale inne i wcale rozmaite2. Pełznie przeto, jak widzimy, ów jedyny ślad przyswajania sobie w Wiślicy przepisów wielkopolskich przez Małopolan, który autor śladem a nawet dowo­dem widocznym nazywał. §. 99. O innych artykułach Wiślickiego Małopolan Statutu, lub też o artykułach, które do swego Piotrkowskiego Wielkopolanie w Wiślicy dopiero przyczynić mieli, a między któremi ma być kilka powtarzających przepisy Statutu drugiej pro­wincyi, lub zastósowanych przynajmniej do nich, o tych sam autor nie twier­dzi, aby tak szczególniej dowodziły Wiślickich unitarnych zabiegów. Jednakże artykuł 69ty ma być w części reprodukcyą 134go; artykuł 81szy powtórzeniem 135go, artykuł 82gi naśladowaniem 129go, a 86ty naśladowaniem 151go artykułu3 1) Ob. Zwodu Stat. Kazim. Wgo art. 65. 66. 67. 134 (obiedwie wersye). Statut Wartski art. 23 i 27. Uważ też tytuł ustaw małopolskich podany w kodexie Ptrb. III. 2) Ob. Sachsempiegel, ed. Hommeyera (r. 1835—42) Ks. II. art. XII.§. 5. Łaski, fol. 206. Jaskier, Spec. Sax. fol. ver. 57; Jus municip. fol. 49. Groicki, Porządek fol. 99. 3) Autor zamiast 151go, cytuje właściwie nasz 128my; lecz to snadź omyłka druku. wielkopolskiego. Nawzajem artykuły Zwodu 160. 162. i 163, które autor za wielkopolskowiślickie uważa, mają być, bądź powtórzeniem, bądź przejęciem i naśladowaniem artykułów 77go, 31go, i 78go. Pomijam to, iż w artykule 134tym wątpliwą jest rzeczą, czy wersya kodexów D III, Os III, i Swiętosława , jest oryginalną pod względem wtrąconego ustępu o przyczynach odstąpienia włościan ze wsi; pomijam i to, iź artykuły 135, 160, 162 i 163, do wielkopolskich policzono nienależycie, które my dla lepszych powodów za małopolskie uważać, i tego niżej dowodzić będziemy; lecz to nadmienić należy, iź takie podobieństwa, jakie autor np. między art. 82gim a 129tym, między 86tym a 151ym wynalazł, znaleźć się mogą nawet w Statutach innych narodów, i ościennych i dalszych 1, a przecież z tąd nie wynika, aby pra­wodawcom Wiślickim przy redakcyi ich Statutów, przed oczyma dla wzoru leżeć miały czeskie np. lub francuskie ustawy. Gdyby nie było innych słuszniejszych powodów, toby nam zaiste nie wiele zostawało pewności, o jakimkolwiek rze­czywistym wpływie jednego Statutu Kazimierzowskiego na drugi. Nie przeczę ja bynajmniej, że w Statutach późniejszych tego Króla były powtarzane, uwzględ­niane i przeważnie modyfikowane przepisy Statutów poprzednich; owszem najjawniej to w moim onychże rozkładzie wykazuję. Zaprzeczyć tylko muszę autorowi powodu takowego uwzględnienia; zaprzeczyć muszę okoliczności, które w postę­powaniu Wiślickiego wieca przypuszcza; i zaprzeczyć nareszcie korrelacyi tych właśnie między Statutami stósunków, które w jego pismach są oznaczone. Nie podobna bowiem tego chronologicznego następstwa Statutów przyjąć, które im autor przypisuje; nie podobna też w ślad autora odkazać do Statutu wielkopol­skiego tych artykułów, które on poczytuje za dodatek Wielkopolan na Zjezdzie Wiślickim do Statutu Piotrkowskiego przybrany. Ze owe kilkadziesiąt artyku­łów małopolskich, które autor za ostatni utwór prawodawczy w czasach Kazi­mierza Wgo uważa, są raczej najwczesniejszym tego monarchy Statutem; źe z nim łączyły się ściślej artykuły, za rzeczywiste prejudykata przez autora po- 1) Niechaj służy za przykład artykuł „De puellis" w starym Zbiorze prawa zwyczajowego Normandyi z drugiej połowy XIIIgo wieku, przypisywanym zwykle Piotrowi De Fontaines : „Si aliquis aliquam puellam rapue-„rit, si in villa vel in campis, vel in nemore fuerit, oportet eam clamare, si poterit, et vicinos clamorem „audisse, si raptorem teneant, capere si possint, et puella quam citius poterit, in continenti festinare ad pri-„mam justitiam ducis, quam invenire poterit; justitiaque fociet puellam videri, et ejus laesionem per bonas „mulieres et legales matronas discurrere. Captus vero in hunc modum convictus si voluerit, „aquae judicio se purgabit, et si perierit, membris punietur Si vero aliqua mulier dicat eum ,,per vim rapuisse, et visa fuerit per matronas nullam deftorationis laesionem sustinuisse, et clamorem per vi- „cinos auditum non fuisse, non audiatur; sed fustata recedat". (Ob. Warnkoenig, Franzos. Staats- u. Rtsgesch. T. U. Urkundenbuch, str. 19.) Z tym zaś przepisem porównaj Zwodu naszego art. 126—Z praw czeskich podaję za przykład z Ordo judicii terrae, artykuły 69. 70. 71. 81. (Archiw czeski, U. 114—116. 121), które porównaj z artykułami Zwodu 121. 19. 147; z projektu „Majestat Carolina" art 30 i 31. 36. 68 i 69. 77. 120. (Archiw czeski, III. 112—115. 120. 144. 145. 148—150. 170.) które porównaj z artykułami Zwodu 76. 77. 96. 160; 79, 102. 124. 150. 164; 69. 134: 15. 21. 22. 141.— Podobieństwa takiego przykładów w prawie niemieckiem znaleźć można nierównie więcej. U. czytywane, w których my jawniej umyślny układ naukowy systematycznie do­branych wzorków sprawoty sądowej widzimy, przydany w pomoc i dopełnienie do przepisów dopiero co rzeczonego małopolskiego Statutu, — tego dowieźdź bę­dę się starał właśnie w następujących Rozdziałach wyłuszczających już moje zdanie o rozkładzie różnorodnych artykułów wulgaty i o uroście prawodawstwa Kazimie­rza Wgo. Choć bowiem jeszcze nie jest wyczerpnięty przedmiot krytyki mniemań autora „Przyczynku", przecież z samejże ich materyi wynika, iź znaglony jestem do przełożenia wprzód rzeczy w najściślejszym będących związku z własnemi już mojemi badaniami i spostrzeżeniami. Przy dowodzeniu naszych mniemań, znaj­dzie się więc dopełnienie zawieszonej tu w części dalszej krytyki zdań nie tylko uczonego autora „Przyczynku", lecz i niektórych szczegółów przez Bandtkiego i przez Maciejowskiego utrzymywanych. §. 100. W tem miejscu przestajemy na tych tylko głównych rezultatach dowodów przekładanych przeciw rzeczonemu autorowi; iż tak zwany przez niego Statut Krakowski, nie XIIIgo lecz XIVgo wieku jest dziełem; że Zjazd i Statut Piotr­kowski Kazimierza Wgo nie był prostą przygotowawczą próbką Zjazdu Wiślic­kiego, nie był czczą tylko fonnalnością; i że myśl zjednoczenia prawodawstw Wielkiej i Małej Polski, ani myślą ludową Małopolan nie była, ani też nie dy­ktowała na Sejmie Wiślickim takich czynności Króla i Stanów, jakie im autor przypisuje.— W tem też miejscu należy nam oddać hołd wysokiej zasłudze autora, który w tak szczupłych rozmiarach dwóch małych rozprawek, zawarł treść nader bogatą widocznych swych najskrzętniejszych rozmysłów. Jako Lelewel dał wielki przykład śledzenia prawodawstwa wśród nurtów dziejów krajowych, tak znów ten autor wyprzedził wszystkich potężnem gospodarowaniem swej logicznej myśli, w bystrym przeglądzie treści i formy Statutów. Dla tego też, w każdym razie literatura nasza jemu zawdzięczać powinna nie tylko wskazanie kategoryj różnych układów statutowych, ale nadto wyróżnienie dwóch oddzielnych całości w texcie ważnego kodexu B IV, chociaż tu i owdzie niektóre szczegóły w tej mierze odmienne się okażą. ROZDZIAŁ SZÓSTY. NOWY KRYTYCZNY ROZKŁAD POSPOLITEGO TEXTU STATUTÓW KAZIMIERZA WlELKIEGO. §. 101. Zdania autorów, którzy w pospolitym texcie Statutów Kazimierza Wielkiego oddzielili bądź całe Statuta, bądi wiązki licznych artykułów, i te do czasów nierównie dawniejszych odkazali, po ścisłym rozbiorze uznać musieliśmy za nie udowodnione. Me spostrzegliśmy w nich nic, coby nas upoważniało do tako­wych przypuszczeń; nie potwierdza ich bowiem ani żadna wiary godna wzmianka clvii w dziejach naszych, ani też sama treść Statutów. Text Statutów tychże, w jego pstrociznie formy i treści ustaw, znów więc przed oczy nam wystąpił, jako za­gadka do rozwiązania. Lecz nie byłato juź ta pierwiastkowa terra incognito, która kiedyś w całej swej że tak powiem dzikości, śledzeniom np. Czackiego lub Lelewela zostawioną była. Badania uczonych juź w niej przeważne i trwałe ustaliły przetory, i wyjaśniły widokrąg choć w części. Po badaniach Lelewela i po wydaniu Bandtkiego Juris polonici, nie był-to juź, jak dawniej, jeden zsep nieładem zmięszanych artykułów, lecz były już pewne poodgarniane części, przy­najmniej same w sobie mniej więcej powinowactwa i składu objawiające. 1. Okazało się naprzód rzeczą niewątpliwą, źe w pospolitym objątku tak zwa­nych Statutów Wiślickich upowszechnionym w drukowanych dawniejszych wydaniach, utopiony jest osobny Statut wielkopolski oddzielnym sankcyi królewskiej wstępem zaopatrzony, który według skazówki kodexu Sier III, w Piotrkowie miał być uchwalonym. 2. Przez treść zawartą w kodexie B IV. wyosobniła się znów z pospolitego objątka druga pewna część artykułów, przy której druga odrębna Króla przedmowa, i przy której są pewne przepisy do małopolskich tylko stósun­ków odnoszące się. Pozostała się po tych dwóch odłączeniach mniejsza tylko połowa artykułów wulgaty. Lecz i w tej odróżnić było łatwo: 3. Kilkadziesiąt artykułów, ułożonych w formie sądowych rozstrzygów między stronami, imiennie dla przykładu ocechowanemi. Tak przeto sama się od­czepiła w końcu: 4. Część osobna czwarta, zawierająca kilkadziesiąt też artykułów, które po takiem odłączeniu się samo z siebie wynikającem, w istocie też na pierwszy juź rzut oka wykazały uderzające między sobą powinowactwo, przynajmniej co do ich zwięzłej formy i stylu. Wykazały one nadto niektóremi wzmian­kami, iź to były przepisy Małopolan obowięzujące. Po takiem wyróżnieniu owych czterech części, w każdej z osobna wydatniej objawiła się juź pewna między przepisami zgodność co do rzeczy, równie jak podobieństwo redakcyi i wysłowienia, co do formy. Przeciwieństwa krzyczące i niepotrzebne kilkokrotne powtarzania jednej rzeczy, juź w tych osobnych, lecz w sobie uważanych częściach znacznie zginęły. Mówię zaś znacznie, gdyż po rzeczonem wyróżnieniu części czterech, jeszcze nie wszystkie zniknęły. Przy głębszej rozwadze i porównaniu osnowy kodexu B IV, która w dziele Bandtkiego osobno jest ogłoszoną, okazuje się, iź w niej po różnych miejscach porozstawiane są artykuły, jedne, które się powtarzają w sposób rażący; drugie, które nie zgadzają się z sobą tak, jak się koniecznie zgadzać muszą postano­wienia z jednego prawodawczego odlewu, z jednego pojęcia twórcy ustawy po­chodzące; trzecie, które choć nie przeciwią się innym, i nie są prostem powtó­rzeniem szczegółów juź raz oznaczonych, przecież w oddzielnem miejscu traktują o materyi, o której mowa już była poprzednio. Prócz tego, zachowane naszym czasom starożytne Statutów rękopisma, nie wystarczyły jeszcze do zupełnie za­spakajającego wydzielenia artykułów Statutu wielkopolskiego, a tem samem do usunięcia wątpliwości i z pośród innych wyróżnionych części, pod względem właściwości odpowiednich im szczegółowych rozporządzeń. Tu więc już najpierwsze stawiły się trudności, przez poprzednich badaczów albo wcale nie załatwione, albo też niedostatecznie. W rozwiązaniu onychże, na­leżało mi zapuścić się w zmudne śledztwo wszystkich spostrzedz dających się szczegółów, najdrobniejszych nawet: a dla tego należało mi przede wszystkiem zrestaurować krytycznie z kodexów starych, text autentyczny Statutów, aby nie robić spostrzeżeń na tle fałszywem, i nie budować na przymiecionym piasku. Drogę zaś, którą dalej szedłem, tu pokazać muszę, aby w nią prowadząc czy­telnika, uwidocznić moje powody, i ułatwić krytyczny sąd uczonych o mojem znów badaniu. §. 102. Weźmy tedy przodem na uwagę osnowę kodexu B IV; a nie przestając na skrzętnem śledzeniu treści i formy jego artykułów, szukajmy nadto szczególnych właściwości w samym nawet stylu, języku, i nawykłości pisarskiej ich redakto­rów. Zważając bowiem, iź język łaciński w którym pisano Statuta, był obcym, którego się wyuczano w różnym czasie, od różnych mistrzów, z różną zdatno-ścią i różnym stopniem wydoskonalenia, należy zaiste uznać, iź charakterystyczne cechy indywidualnego przywyknienia każdego z osobna redaktora, tem wybitniej na jaw występować mogą w mowie obcej, skoro nawet w języku ojczystym pi­szących, według właściwości ich stylu i ulubionych wyrażeń, rozpoznawać umie­my. Niechaj więc nikogo nie dziwi, że w naszych dalszych badaniach, skazówkami podobnemi dość często kierować się będziemy. Choć na pozór drobne, i dotąd mniej zwaźane, nie są one tak blache, jakby się zdawać mogło, zwłasz­cza gdy są liczne, róźnostronne, i z innemi śladami zgodne. §. 103. Osnowa tedy kodexu B IV. obejmuje prolog „Non debet" i pasmo 59ciu artykułów, które co do liczby odpowiadają 65ci artykułom Zwodu naszego. Rękopismo text ten podające, nie wykazuje w ciągu tych artykułów żadnego głównego przedziału, żadnego wyraźnego śladu kilku części, któreby osnowę tę składać miały. Artykuły wciąż i jednostajnie po sobie idące porządkiem temu kodexowi właściwym, pooddzielane są tylko nadpisami krótkiemi treści, czyli rubrykami, które przy każdym artykule są wyszczególniane, choć niekiedy z kilkokrotnem powtórzeniem. Uważmy jednak, że aż do XXIVgo w tym kodexie artykułu, z wyjątkiem tylko jednego przełożenia rubryki ,,De dolo et contumacia" artykułu IXgo pomiędzy rubryki „De Constitutionibus" artykułu VIIIgo i Xgo, porządek tych nadpisów nie mięsza się: począwszy zaś od dalszego XXVgo artykułu, w ciągu dalszych rubryk, aż sześć razy ponawiają się tytuły takie, które już poprzednio w ciągu 24ch pierwszych artykułów znachodziły się. Miejmy w pamięci to pierwsze spostrzeżenie. XIIgo XIIIgo XVgo XVIIgo XVIIgo Uważmy dalej, że i materya w ogólności, i w znacznej części przepisy szczególne artykułu IXgo (naszego 23go) powtórzone są w artykule XXIX. (naszym 5.) (naszego 27go) powtórzone, lecz ponie­kąd odwołane i zreformowane są XXV. (naszym 1 ym.) XL. XLIII. XLIV. (naszych 109. 112.71.) XLII. (naszym 111.) XXXIX. (naszym 108.) Ltym (naszym 80tym), w artykule (naszego 28. 29.) powtórzone lecz zre­formowane są w artykułach W artykule XLtym znajduje się to samo nawet wstępne motivum: „ Ut calumniis via praecludatur". Takich zaś powta­rzań wstępnych w jednolitych Statutach unikano. (naszych 38.39. 40.41.) przedmiot i prze­pisy powtórzone są krócej w artykule (naszego 47.) przedmiot traktowany znów jest w artykule ..... (naszego 60go) przepis nawet co do poje­dynczych myśli powtórzony w artykule tylko nieco wywodniej 2. Widząc tedy w tem zestawieniu niezgodności i powtórzeń z jednej strony ar­tykuły kodexu IX. XII. XIII. XV. XVII. i XXII, a z drugiej XXV. XXIX. XXXIX. XL. XLII. XLIII. XLIV. i L, znów nas uderza ta okoliczność, ii ze strony pierwszej są same artykuły poprzedzające artykuł XXIVty, ze strony drugiej same artykuły, następujące dopiero po XXTVtym. Z tego spostrzeżenia drugiego w połączeniu z pierwszem, wynika mimowolnie domysł, iź objątek na­wet kodexu B IV. zawierający w sobie pewne sprzeczności i powtarzania, jest dwuskładnim; czyli, że nie jest bynajmniej jednolitym i oryginalnie zachowa­nym Statutem 3, lecz już zwodem dwóch w jedność uszykowanych osobnych Statu­tów. Za tym zaś domysłem śledząc rzeczy dalej, potwierdza się on coraz więcej. 1) Według art. XXV. w sprawie ,,pro hereditate in pecunia obligata", pozwany na roku zawitym nie stający, tracił dziedzinę, lecz mu powód miał zwrócić pieniądze zastawne. Art. zaś XII. tego ostatniego zastrzeżenia w podobnym przypadku nie warował „in quaestione hereditaria", tylko „in quaeslione personati", o długi osobiste, i zastawione rzeczy ruchome. Wyraźny cel zmiany ustawy tej, oznajmia pierwsza połowa artykułu XXVgo, który więc i artykułowi wielkopolskiemu 141 jest przeciwny. 2) Autor „Przyczynku" sądzi nadto, (l. c. str. 9.) iż artykuł XXXty (nasz 9ty) zawiera modyfikacyę artykułu IIIgo, (naszego 13go): ja jednakże zdania tego nie podzielam; ten ostatni bowiem artykuł mówiąc o przy­wołaniu na audyencyę strony pozywającej i pozwanej, bynajmniej przez to nie wyklucza adwokatów stron tychże, ani też wymaga osobistego stawiennictwa samej strony. 3) Nie jest to więc Wiślicka „legislalio genuina", jak zdają się przypuszczać Bandtkie i Roepell, i jak wreszcie Lelewel ją przjjął. Najpierwej to się widocznem staje, źe osnowa kodexu B IV. nie jest praw­dziwym pierwotnym układem Statutu z myśli prawodawcy płynącym, lecz ra­czej pewnem uszykowaniem przepisów, w którem późniejszy układacz rządził się podług swych szczególnych widoków. W Statutach autentycznych jakichkolwiek, zawsze się objawia pewien związek i ciąg myśli twórcy Statutu; a przepisy do jednego przedmiotu należące, trzymają się z sobą stycznością rzeczy i słów, wy­rażaną w przejściu z jednego artykułu do drugiego. Co większa, w Statutach takich często nawet artykuły o odrębnych przedmiotach mówiące, przecież zwią­zane są z sobą pewnym widocznym śladem przejścia. Przeciwnie w osnowie kodexu B IV. są między niektóremi artykułami po sobie idącemi wyraźne ślady niepodobieństwa, aby w pierwotnym ich odlewie tak zestawionemi były. W ar­tykule IXtym kodexu jest np. odwołanie się do ,.poprzedzającego" przepisu o zejściu na wieś Woźnego z dwoma pachołkami sądowemi 1; tymczasem w żad­nym poprzednim artykule nie ma mowy o takowem zejściu, lecz dopiero na­stępny artykuł Xty kodexu (nasz 24ty) zawiera postanowienie, iź Sąd w celu exekucyjnego grabienia, na wieś „non plures quam duos famulos cum ministeriali transmittat" 2. Niewątpliwie więc artykuł Xty, który w autentycznym Sta­tucie wyprzedzał koniecznie artykuł IXty, przez układacza dopiero późniejszego w tył przerzuconym został. Okazuje się to tem jawniej, iź przez przerzucenie takowe zepsuł się porządny z resztą w tej części szyk rubryk, jak wyżej wska­zaliśmy. Z tego też powodu widać i artykułu XIgo (naszego 25go) niestósowne w kodexie miejsce. Zaczyna on się od wyrazów: „Praeterea poena, quae con-„suevit nostro fisco sive nostrae camerae applicari, quae vulgariter dicitur Siedm-„dziesiąt" i t. d., które oczywiście odnoszą się do rzeczy tuż przed tem w ar­tykule poprzedzającym powiedzianej o karze Siedmdziesiątej; tymczasem w ar­tykule Xtym wcale o tóm mowy nie ma. Właśnie zaś artykuł IXty kończy się wymierzeniem rzeczonej kary, tak iź z tego artykułu w artykuł XIty przejście najlogiczniej trafia 3.— Artykuły XXXI. XXXII. XXXIII, i XXXV. (nasze 64. 65. 66. 67.), które składały widocznie jednę i jednolitą wiązkę przepisów o stó­sunku wyjątkowym przywilejów i jurysdykcyi prawa niemieckiego, do normal­nych zasad prawa ziemskiego polskiego, w pierwotnym Statucie stanowiły ko­niecznie ciąg nieprzerwany. Dla tego też większa część dawnych rękopism ła­cińskich, i wszystkie tłómaczenia polskie, w takim je nieprzerwanym toku kładną. 1) . . . „Ministerialis cum duobus famulis judicis ad villam accedens, sicut alias praemissum est , i t. d. 2) Przez Bandtkiego (Jus pol. str. 129. nota 3.) uczyniony odnośnik do artykułu kodexu IVgo (naszego 13 8°) dalekim jest od wykazania takiej styczności rzeczy i słów, jaką widać w artłach IXtym i Xtym. 3) Co do tego artykułu szyk właściwy, t. j. zaraz po IXtym (naszym 23) zachowały przecież wszystkie trzy tłómaczenia polskie, tudzież kodexa B II. i D III.— Autor „Przyczynku", gdyby był to jawnie mylne prze­ rzucenie spostrzegł, i poznał związek ścisły artykułu IXgo z XItym oznaczony przez wstęp artykułu XIgo, nie byłby zapewne upatrywał rozbratu w tych przepisach o Siedmdziesiątej. Sam wyraz „Praeterea" w każ­ dym razie godzi owe artykuły, jeśli są jak należy razem zestawione. A z resztą, przypadek w końcu arty­ kułu IXg° dotknięty, da się nawet dogodnie pod przypadek czwarty artykułu XIgo podciągnąć.— Ob. Przy­ czynek, l. c. str. 10. W kodexie zaś B IV. wsunięty między te przepisy artykuł XXXIV ty (nasz 30ty) z rubryką „de probationibus", przerywa wewnętrzny związek myśli rze­czonych czterech artykułów, tak, iź jawnie jest nienaturalnym wtrętem, przez późniejszego dopiero układacza przełożonym, który nie czuł juź jedności pier­wotnego rzutu idey autora prawodawcy. Jeszcze gorzej obrano miejsce dla ar­tykułu XXXVIIgo (naszego 70go). W artykule poprzedzającym XXXVItym (na­szym 69tym) mowa jest o opuszczaniu wsi przez włościan; a kończy się on orze­czeniem, iź w wypadkach trzech wymienionych, nawet wszyscy włościanie mogą wieś opuścić. Czyż więc nie dziwna rzecz, źe tuź następujący art. XXXVII obces zaczyna się od słów: „Similiter infantibus ad duodecim annos educatis", i dalej orzeka, iź dla nieletności tych dzieci, służy im dłuższy czas przedawnienia w do­chodzeniu krzywdy ojcu ich jeszcze wyrządzonej? Jakże wyrazem „Similiter" mógł prawodawca ten zupełnie różnorodny przepis o dawności dzieciom słu­żącej, wiązać z przypadkami ucieczki włościan? Nieco zaś dalej w artykułach XXXIX—XLIII (naszych 108—112) jest mowa, nie tylko o przedawnieniu, nie tylko o folgowaniu przedawnienia dla osób mniej samowolnych, lecz w artykule XLIym (naszym 110) właśnie nawet o służącej lub niesłużącej małoletnim excepcyi przedawnienia, a więc o przypadku stanowiącym niejako drugą stronę tego, o którym opiewa rzeczony artykuł XXXVIImy. Artykuł ten tak dalece wiąźe się z XLIym i treścią i słowami, iżby go wręcz z nim w jedno złączyć można. Z pośród tych więc o przedawnieniu artykułów, artykuł XXXVII my wy­rwany i gdzie indziej przeniesiony został przez późniejszego dopiero układacza, mniej bacznego na wewnętrzny związek treści artykułów, niż na pewne własne swe względy w systematyzowaniu, które w dalszym ciągu dzieła poznamy. Tak samo w reszcie razić nas musi samotne umieszczenie artykułu XXXVIIIgo (na­szego 31go), który, co już sama wspólność nadpisu wskazuje, razem gdzieś z ar­tykułem XXXIVtym (naszym 30tym) stać był powinien, jak go rzeczywiście miesz­czą wszystkie inne rękopisma. Widoczne te niestósowne i nienaturalne prze­kładania artykułów, są więc dowodem, iź text kodexu B IV. nie jest pierwotnym textem przez ustawodawcę uszykowanym, lecz jest prywatnym prawnika a późniejszym układem. Tem więcej przeto powodów do wniosku, przy spo­strzeżonej juź dwoistości artykułów tego kodexu, iź układacz nie jednego Sta­tutu artykuły po swej myśli przerzucał i rozstawiał, lecz dwóch Statutów osob­nych robił Zwód jednoczny, i przy tej robocie w szyku artykułów po swojemu gospodarzył. Statut jeden sam w sobie, nie byłby nawet układaczowi otwierał pola do podejmowania takowej roboty, nie byłby dawał do tego podniety. Wzmacnia się to domniemanie bardziej przez uwagę, jaką nastręcza porów­nanie porządku artykułów w kodexie B IV, z porządkiem tychże artykułów w Zwodzie głównym wulgaty, t. j. z porządkiem przez największą część kodexów w w ślad Summy głównej przyjętym 1. W tym ostatnim układzie widzimy na­przód położonych sześć artykułów z części pośledniej kodexu B IV, t. j. wiązkę artykułów od XXVs° do XXXgo włącznie, które stanowią artły 1, 2, 3, 4, 5, i 9 Zwodu. W dalszym ciągu zaś, począwszy od artykułu 11go Zwodu, aż do 63go, umieszczone są porządkiem wszystkie artykuły pierwszej części rzeczonego kodexu, od Igo do XXIVgo włącznie, bez wszelkiej przymięszki artykułów części pośledniej, prócz artykułów XXXIVgo i XXXVIIIgo, z nadpisem „de probationibus", t. j. właśnie tych, których położenie w miejscu kodexu, okazało nam się już wyżej niestósownem wtrąceniem. Następnie idą w Zwodzie znów już arty­kuły części pośledniej kodexu, w trzech wiązkach: pierwszej, od artłu XXXIg° do XXXVIIg°, drugiej, od XLVIgo do LIXgo, a w trzeciej od XXXIXgo do XLVgo włącznie. Artykuł XLIV, przedostatni w Zwodzie głównym, znalazł się szczególnym sposobem już raz poprzednio tuż po XXXVIImym. Nie wchodząc w rozkład i związek pojedynczych członków, takie rozporządkowanie artykułów kodexu B IV, w każdym razie wskazuje nam także, iż przy zwodzeniu Statutów w jednę całość, odróżniano wyrażnie dwie oddzielne części składnie w kodexie rzeczonym mieszczące się, i że część pierwszą wzięto całą w środek Zwodu, a drugą rozłożywszy, rozstawiono działem na początek, działem zaś na koniec ZAvodu. Wszakże i ze znanych nam już lltu rubryk statutowych, na jednej z kart kodexu Petersburskiego Synodyku Jarosława zanotowanych 2 wynikać mogłoby domniemanie takie same, jakie wynika i z rzeczonego w Zwodzie porządku ar­tykułów kodexu B IV, gdybyśmy wiedzieli, iź spis ten jest w sobie zamkniętą całością, a nie zaś spisem obszerniejszym, przypadkiem przerwanym na rubryce artykułu XXIVgo kodexu B IV. Oznajmić mi tu należy jeszcze czytelnikowi tę okoliczność, iź w samemże rękopiśmie kodexu B IV, w którem żadnego zewnętrznego znaku przedziału i odmienności nie ma między pasmem pierwszych artykułów, aź do XXIVgo, a pasmem drugich, od XXVgo aż do LIXgo, przecież jedna mniej na oko widoczna spostrzedz się daje różnica. Jest ona w tem, iź gdy w części pierwszej zaledwo gdzie znajdzie się jaka omyłka pisarza, w drugiej, omyłki są nader liczne. Ze zaś te omyłki dalszej części nie są prostym przypadkiem, prostą niebacznością samego pisarza, widzimy z tąd, iź pisarz ten staranny i myślący znajdowane już w swoim oryginale pomyłki lub nieczytelne wyrazy, sam starał się wyjaśnić, i w kilku miejscach takich, swoje wachania się, jakby waryanty wprost w text wpisywał. Kto zechce, może tę okoliczność sprawdzić, bacząc na wierne moje przy artykułach Zwodu przypisy, a zwłaszcza na przypisy do art. 64. 65. 66. szczególniej w tym względzie rzucające światło. Więc i z tąd powód do wniosku, 1) Obacz tymczasem wykaz synoptyczny porządku artykułów Statutów Kazimierza Wgo w kodexach i wyda­niach: dokładniej zaś się rzecz wyłuszczy w dalszym IX. Rozdziale tego pisma. 2) Ob. o tem wyżej §. 87. Rubryki w Synodyku zapisane, są wymienione już na str. lxxii. iź pisarz kodexu B IV, a raczej jeszcze pisarz poprzedniego jego oryginału, część pierwszą brał z osobnego czytelniejszego rękopisma, część zaś drugą, znów z innego nieczytelnego; że więc te części, kiedyś osobno rozstawione były w kompilacyach, których w źródłach naszych dotąd nie znamy. Wszelkie więc ślady za tem przemawiają, iź w kodexie B IV. dwa osobne połączone są Statuta; choć co do niektórych artykułów jednego i drugiego Statutu, zachodzą wątpliwości, bliższego potrzebujące śledzenia. §. 104. Za drogoskazem tego podobieństwa do prawdy idźmy więc dalej, i baczmy, czy się sprawdzać będzie w analogicznem rozstrychaniu reszty artykułów. Pamiętając ciągle artykuły któreśmy na dwie strony z powodu sprzeczności lub powtarzań odgarnęli, uważmy, iź do tej, w której stoi artykuł XVIIty (nasz 47), należeć musi i artykuł XVIty (nasz 46); dla tego, iź w obudwóch znaj­duje się toż samo niezwykłe wyrażenie, które jest cechą pióra jednego i tego samego redaktora 1. Tu też należeć musi art. Xty (nasz 24), dla osobliwego w Statutach wyrażenia: „viclelicet in eo, quod" i t. d. które mu jest wspólne z artlem XVIItym. Tam zaś gdzie IXty, tam też i XIty (nasz 25) należy, dla najwidoczniejsze­go przejścia z IXg°, i dla jawnego związku treści, jak to już wspomnieliśmy. Artykuł XXty i XXIszy (nasz 56 i 57), lecz ów drugi tylko w tej części, która nasz art. 57my stanowi, należą tu gdzie i art. XIIty (nasz 27), z powodu wspól­nego niezwykłego wyrażenia „puta"] zkąd znów i art. XIXty (nasz 55) przyliczyć tu wypadnie, dla jego koniecznej łączności z artłem XXtym. Zawiesiwszy badanie artykułów tej strony, przejdźmy do strony drugiej, której artykuły wyrazistszemi odznaczają się jeszcze cechami. Uwaźmy, iź pomiędzy ośmią wyżej przez nas z tej strony oddzielonemi artykułami, są dwa XXIXty i XLIIIci (nasz 5 i 112), których zaczęcie bardzo jest szczególne 2. To „Ut" bez związku z dal­szym peryodem, zostawione, tak jak gdyby brakowało wyrazu łączącego dwa zdania, jest cechą ulubionej indywidualnej maniery w stylu redaktora. Prócz tego, artykuł ów XXIXty, w sposób z resztą niezwykły, nazywa swój przepis „sta-„tutum", nie zaś jak pospolicie „constitutio". Takie same zaś zaczęcie, taką ce­chę mają i artykuły XXIVty (nasz 62 i 63) i art LVIImy (nasz 87), z powodu słówka „Ut" bez związku; taką też artły XLVIImy i XLVIIImy (nasz 77 i 78) z powodu nazwy „statutum". Lecz z XLVIImym w koniecznym związku jest XLVIty (nasz 76);XXXVIImy, XXXIXty i XLIszy (nasze 70, 108, 110), zaś zostają w związku takowym z artłami XLtym, XLIIgim, i XLIIIcim (naszemi 109.111.112); z artłem LVIImym ściśle się znów łączy LVIty (t. j. 86ty z naszym 87mym); z LVItym dalej jawnie 1) W XVIIym czytamy: „nunnulli, qui coloribus exguisitis morlua et fimita negotia molliuniur refricare";— w XVIym: „tamen eadem solutio, exquisito colore . . . dinoscitur esse innovata . 2) „Ut in rapinis aut in pignorationibus nostrorum pauperum aliquia modus obnervetur. Consueverunt avari ju- „dices", i t. d.— „Ut calumniis malorum hominum omnis via praecludatur. Consueverunt etenim", i t. d. W. art. LIVty i LV ty (84 i 85). Wszystkie więc te artykuły do jednej całości należeć zdają się. Do ośmiu artykułów na stronę drugą przez nas z początku odgar­niętych, należy XXVty (nasz 1) wspominający o „Colloqium", i art. XLIVty, który o zasiadających i radzących Baronach mówi. Takowe wzmianki nie znajdują się z resztą w innych artykułach kodexu B IV, jak tylko w XXXIgim, XXXIIIcim, XXXVItym, XLIXtym LIszym i LIXtym (naszym 65. 66. 69. 79. 81. i 107); ta cecha jest więc też śladem ich jednorodności wspólnej z wymienionemi poprzed­nio artykułami. Gdy zaś z artykułem tu pomienionym XXXIIgim i XXXIIIcim w związku koniecznym treści jest art. XXXIszy (nasz 64), a z temi trzema razem znów XXXVty (nasz 67), przeto i te dwa artykuły wraz z tamtemi należy po­liczyć. Jeżeli w formule sankcyjnej, zamiast zwykłego prostego wyrażenia „sta­tuimus", lub „decernimus" i t. p. w artykułach tej strony widzieliśmy dość często niezwykłe z resztą powołanie się na wiecujących Baronów, to też w kilku in­nych artykułach, widzimy przy tej formule znów drugie, równie niezwykłe gdzie indziej przydatki, jako to: „sanxit nostra auctoritas de praesenti",— „nostra „voluntate est institutum" ,— „statuimus nostra auctoritate". Tak czytamy w ar­tykułach XXXVItym i XXXLXtym, już wyżej przyliczonych, tak też czytając i w artle XXXtym (naszym 9), złączyć go z tamtemi możemy. Przybrać też godzi się art. XXVIIImy (nasz 4) dla tego, iż w nim wyrażenie: „victus victori tene-„tur satisfacere", objawia tego samego redaktora dykcyę, który w artle XLVIIym napisał: „ad satisfacłionem victus victori tenebitur" Dla tego samego powodu jednakiej dykcyi w artykule LVIIym, przyłączymy artykuł XLVty (nasz 113); gdyż w jednym czytamy: „ Ut poenarum distinctio et legitima divisio habeatur", w drugim: „ut parilitas in poenis habeatur". Mamy już więc z tej strony 29 artykułów takich, które nie bez powodów do calca jednego Statutu odkazać można. Jeśli je na nowo, lecz już wszystkie razem na ściślejszą uwagę weźmiemy, znajdziemy w nich wszystkich jeszcze wy­bitniejszą cechę wspólności, którą im nieumyślnie nadało jednostajne pewne nawyknienie redaktora co do stylu. W artykułach wspomnianych wszystkich, które wyraźnie formułę sankcyi, czy to po prostu, czy z pewnym dodatkiem zawie­rają, nie widzimy zwykłego spójnika „quod", lecz autorowi redakcyi szczególniej właściwe „ut". Wszędzie mianowicie czytamy: „statuimus: ut",— „ decernimus: ut",— „volumus: ut"; a nie zaś, jak zwykle w artykułach innych Statutów: „statuimus: „quod". Trzy tylko artykuły stanowią w tej mierze wyjątek. Dwa z nich t. j. XXXVty (nasz 67) i Lty (nasz 80), mimo ich „statuimus" i „volumus, quod", dla innych ważniejszych skazówek do tej strony przydzieliliśmy. Trzeci, t. j. XXIVty (nasz 62 i 63), który dotąd tylko dla charakterystycznego poczęcia, przez „ Ut" bez związku, między inne policzyliśmy, po dalszych dopiero innych skazówkach będzie mógł być wyrzetelnionym; tu zaś należy nam go jeszcze w wąt­pliwości zawiesić, którą nam i położenie jego przed zamąconemi rubrykami, i rzeczone „quod" wznieca. Przybywają nam atoli bezprzeszkodnie, z powodu skazówki „statuimus: ut", artykuły XXVIImy, LIIgi, LIIIci i LVIIImy, (nasze 3. 82. 83. 88). Gdy zaś jeszcze i tę właściwość indywidualną stylu redaktora zważymy, iź on, dla szczególnego swego nawyknienia do „ut", wyparł się uży­wania wyrazu „quandoque", którym redaktorowie inni pospolicie oddawali zna­czenie naszego „niekiedy", lub „kiedykolwiek", a natomiast wciąż wyrazu „ut „ plurimum " używał 1, to nam z powodu tej skazówki jeszcze przynajmniej ar­tykuł XXVIty (nasz 2) w poczet wyżej wykazanych przybędzie. §. 105. Te drobne w prawdzie, lecz kilkorako potwierdzające się skazówki powino­wactwa artykułów, tak z jednej strony, jak z drugiej, obok śladów innych po­przednio już podanych, możemy tedy w każdym razie przyjąć za dostateczny powód do uznania, iż w texcie kodexu B IV, którego artykuły razem wzięte, bądź nie zgadzają się, bądź powtarzają, dwa pierwotnie osobne zwiedzione są Statuta. Po specyalnem roztrząśnieniu artykułów rzeczonego kodexu, cztery tylko z nich wzniecają rzeczywistą wątpliwość pod względem pomieszczenia ich w jednym lub drugim Statucie. Są-to z jednej strony artłu XXIgo ustęp 2 i art. XXIVty (nasze 58 i 62, 63); z drugiej zaś artły XXXIVty i XXXVIIImy (nasz 30 i 31). Ustęp 2gi artłu XXIgo poczynający się od słów: „ Ut violenta audacia", we wszystkich kodexach stanowi artykuł osobny, tak jak jego treść odrębna słusznie nakazuje. W kodexach tylko B IV. i Os I, które się często naśladują nawet w błędach, połączony jest w jedno niestósownie z artykułem poprzedzającym, mówiącym o przypadkowem zabiciu się człowieka. Prócz tego w porównaniu z ustępem 1 ym artykułu XXIgo i z artykułami poprzedniemi XIXym i XXym z któremi się ten ustęp lszy ściśle wiąże, razi zupełnie odmienną formą i lakonizmem wyrażenia swego; a początkowem swem „Ut" przypomina nam raczej nawyknienie redak­tora drugiego Statutu w kodexie B IV. zawartego. Tem bardziej zaś charak­terystyczne owe „Ut" bez związku z dalszym okresem w artykule XXIVtym jak wyżej wspomnieliśmy, zdaje się odkazywać ów artykuł do dalszego Statutu. Co się zaś tycze artłów XXXIVgo i XXXVIIIgo kodexu, te przeciwnie, obadwa razem, nawet pomimo wiadomego nam „statuimus: ut", w artykule XXXIVtym, zdają się raczej do pierwszego w kodexie Statutu należeć. Jest bowiem naprzód poszlak mylnego ich przejęcia, w niestosownem wtrąceniu artłu XXXIVgo mię­dzy wiążące się z sobą artły XXXIIIci i XXXVty; a prócz tego zgodność wszyst­kich innych rękopism, tak wyraźnie i tak stósownie mieszcząca je w Zwodzie pomiędzy samemi tylko artykułami pierwszej części kodexu B IV, zbyt prze­ważnie za takiem ich.położeniem przemawia. Te wątpliwości wspomniawszy, zostawmy je jeszcze w zawieszeniu. Po zestawieniu dopiero całej składniej bu­dowy wszystkich osobnych Statutów, pewna harmonia artykułów z całością innych, 1) Ob. w kodexie B IV. artykuły XXVI. XXXII. XXXIII. XXXIX. będzie mogła nieco wyraźniej przemówić za tem lub owem położeniem wątpli­wych cząstek. Wtedy będziem mogli jaśniej i tę zagadkę rozwiązać, do którego z odosobnionych dwóch pasm artykułów, należy prolog w kodexie B IV. na czele stawiony? Tu zaś na tym rezultacie ogólnym poprzestać możemy, iż w tex­cie kodexu B IV. dwa są w okazanych częściach zawarte Statuta, z których je­den w przodkowej kodexu tego części mieszczący się, wzmiankami artykułów 11go i 12go Zwodu naszego geograficznie swe małopolskie pochodzenie objawia, a dragi, wzmianką wieca Wiślickiego w naszym artykule 1ym, okazuje się w praw­dzie Wiślickim Statutem; lecz we wszystkich swych przepisach tak ogólnie sta­wia zasady, i tak w charakterze powszechnego interesu Państwa przemawia do wszystkich Państwa ziemianinów (terrigenae), albo też do poddanych (subditi), iź bynajmniej nie podobny do prowincyonalnego Statutu, ma raczej zupełnie charakter powszechnej dla całego kraju ustawy. §. 106. Po tem cośmy w poprzedzającym §fie wykazali, występuje nam tedy, nie cztery już tylko, lecz pięć części składnich, pięć osobnych rodzajów artykułów, które niedostateczna dawnych wieków uczoność, bez należytego ładu w wulgacie Statutów Kazimierza Wgo zamięszała. By sobie dalsze wskazywanie onych ułatwić, dajmy artykułom wielkopolskim nazwę rodzaju pierwszego; artykułom części początkowej kodexu B IV. rodzaju drugiego; artykułom zaś części dalszej tegóż kodexu, nazwę rodzaju trzeciego; artykuły do sądowych decyzyj podobne nazwijmy rodzajem czwartym, a resztę pozostałych, rodzajem piątym. Te rodzaje stawiają się przed nami każdy oddzielnie: lecz jeszcze ani wzajemnie od siebie we wszystkich szczególnych artykułach nie są z zupełną dokładnością wyróż­nione; ani też same w sobie nie są jeszcze w pojedynczych członkach tak ze­stawione, aby wykazały każdego ich ciała pierwotną organiczną i rozumną strukturę. Tej rekonstrukcyi dopełnić nam należy. Aby zaś sobie tę pracę uła­twić, i zyskać jakieś pewniejsze przewodniczące światło, wypada przede wszyst­kiem zająć się Statutem wielkopolskim. Redakcya albowiem jego artykułów tak jest charakterystyczną wśród innych rodzajów, przez formę jednostajną omija­jącą wszelkie motywa, a poczynającą z góry od słów: „ Stotuimus, Praeterea sta-„tuimus, Insuper statuimus, Declaramus et decemimus" i t. p., iź (jak słusznie autor „Przyczynku" uważał,) artykuły w innej formie ułożone, zaraz w oczy wpadają, i nastręczają domniemanie, że do innego Statutu należą. Przy obserwacyi artykułów wielkopolskich, niemniej się i ta okoliczność zaraz na uwagę przedstawia, iź starodawne kodexa Statutów Kazimierzowych, które do naszych czasów przeszły, jako się różnią między sobą albo ilością objętych w nich ar­tykułów, albo też układem, tak też w obudwóch przypadkach ta ich różność ściąga się główniej do owych artykułów wielkopolskiego typu. Jeżeli jedne kodexa nie obejmują zupełnie wielkopolskich przepisów, (jak np. B IV. i Os I.), a drugie kilkanaście z nich tylko przejmują, bez wyraźnego przyznania im na­zwy wielkopolskich, i bez ujęcia onychże w osobny wyraźnie odcechowany od­dział, (jak np. D IV. P II. Stron. I. i SV.); to znów są trzecie kodexa, które w zebraniu i zestawieniu rzeczonych artykułów szczególną objawiają skrzętnośc. Z tych ostatnich znów kodexów, jedne oddzielają poczet artykułów Avielkopolskich w osobnej księdze, dając jej wyraźnie tytuł księgi „Majoris Poloniae", jak np. Ptrb I. Os II. Stron. II. i Stosł., drugie zaś bez takiego oddzielenia, kładą je wszystkie w najzupełniejszym komplecie, w jednej ciągiem idącej gromadzie, po puszczonym naprzód poczecie jednostajnym artykułów niewielkopolskich, jak mianowicie kodexa B II. D III. Os III. Tł II. i Tł HI. Jest nawet jeden kodex, tak szczególnie Wielkopolskę uwzględniający, (kodex Sier III.), iź prócz wielkopolskich artykułów i prologu, nic innego w sobie nie mieści, a nawet na czele ma nadpis: „Statuta Majoris Poloniae in Piotrków", który sam jeden uczy nas o miejscu uchwalenia Statutu tego, a tem samem dowodzi, iź był w bliż­szej styczności ze staremi kodexami, obejmującemi autentyczny skład pierwot­nego tego Piotrkowskiego prawodawstwa 1. W tychto więc kodexach zawarty Statut wielkopolski, nietylko wyraźniej od wszystkich innych części wulgaty jest wyróżniony, ale i układ jego jest w nicli bez mała jednostajny 2. Prócz tego zaś staranne śledzenie wszelkich odmianek textu artykułów wielkopolskich, do tego doprowadza przekonania, iź kodexa, które okazują największą skrzętnośc co do zupełnego skompletowania przepisów wielkopolskich, okazują też zarazem nie­równie większe ślady dbałości o rodzimość prawdziwą wielkopolskiego textu. Kodexa B II. D III. Os III. Sier III. a przy nich Świętosław, noszą na sobie główniej cechę swego, źe tak powiem, wielkopolskiego swojactwa. Z tego więc wszystkiego wynika, iź przy przedsięwzięciu wybrakowania artykułów pięciu znanych nam ogólnie rodzajów, najprzód od wielkopolskich począć wypada; i źe dalej przy rozwadze specyalnej samychże już tych ostatnich, na właśnie tu wymienione kodexa główniej nam baczyć należy. §. 107. Nie sądźmy jednak, aby wyosobnienie Statutu wielkopolskiego z powodu wyżej rzeczonych okoliczności, było rzeczą tak bezwzględnie łatwą. Pomimo bowiem licznych skazówek kodexów i oznak w samychże artykułach, są też jeszcze dość liczne wątpliwości, które skrzętnego śledztwa wymagają. Cecha wielkopolskiej treści i redakcyi, staje przy niektórych artykułach w zupełnej sprzeczności z położeniem, jakie im ten lub ów z rzeczonych kodexów nadaje. Kie wzniecają zaiste żadnej wątpliwości artykuły Zwodu naszego 114. 115. 1) Jakkolwiek są ślady, iź kodex ten nie jest już wierną kopią pierwiastkowego autentycznego Statutu Piotrkow­skiego, to przecież szkoda wielka, iż osnowa jego urywa się niedokończona w śród jednego z artykułów,, zo­stawiając nas w niewiadomości, jaki komplet miał być w reszcie tego kodexu, i jakie odmiany w texcie brakujących artykułów zachodziły. 2) Pewne odmiany okazuje kodex Os II. tylko. 116. i 117; ani pasmo artykułów od 124go do 134go włącznie, ani pasmo od 136go do 152go; nie wzniecają jej też artykuły pojedyncze 154ty i 156ty; bo jako kodexa co do wielkopolskich przepisów rej wiodące, wszystkie jednostajnie mieszczą je a nawet szykują w Oddziale wielkopolskim, tak i sama treść onych-że, i związek materyi, i forma redakcyi, i spójniki wstępów, i stylowe nawyknienia redaktora, słowem wszystkie wewnętrzne i zewnętrzne cechy świadczą, iź razem do jednego, a to do wielkopolskiego Statutu należały. Lecz inaczej rzec trzeba o reszcie artykułów przymięszywanych zwykle do poczetu tamtych, a mianowicie o artykułach Zwodu naszego 17tym i 18tym, dalej o 118tym i na­stępnych do 123go; niemniej o 135tym, 153cim i 155tym, a nakoniec o 157mym i na­stępnych aż do 165go włącznie. §. 108. Co do artykułów 17go i 18go, przypomnijmy, iź je już widzieliśmy wcho­dzące w skład małopolskiego Statutu, objętego w pierwszych 23ch artykułach kodexu B IV. Tam one wybornie przystają do reszty 21 artykułów; wiążą się ściślej z innemi swą treścią; podobne są ze swej obszemości, z motywów, ze stylu i maniery pisarza; a nadto nie tylko kodex B IV, lecz i dwa drugie Os I, i Ptrb III, które nie tykając wcale ustaw wielkopolskich, samemu tylko mało­polskiemu prawodawstwu są oddane, obejmują w swym składzie rzeczone dwa artykuły. Natomiast, włożone w Statut Piotrkowski między inne wielkopolskie członki, odstają od nich w sposób tak krzyczący, iż się na ich różnorodności nikt omylić nie może, i każdy owszem uzna, że w Statut wielkopolski przy­brane tylko zostały. Przez kogo, i kiedy? to obaczymy później. Tu zaś to tylko jeszcze dodajmy, źe kodexa D III. i Os III. odznaczające się kompletnością prze­pisów wielkopolskich, w szeregu tychże nie mieszczą owych dwóch artykułów; inne zaś kodexa, kładnąc je pomiędzy wielkopolskiemi, niemal dosłownie je wprzód przełożyły w części małopolskich przepisów 1. Artykuł 118ty którego nie ma wcale ani w Piotrkowskim Statucie kodexu Sier III, ani w kodexach B II, Świętosława, Tł II, i Tł III, jest przecież po­łożony pomiędzy głównem pasmem przepisów wielkopolskich nietylko w kodexach takich jak D IV, P II, i Stron I, lecz i w kodexach D III, i Os III.; a nawet jest między niemi w kodexie Os II, który artykuły owe wydziela nadpisem wyraźnym Statutów wielkopolskich. A przecież treść artykułu tego, od­nosząca się do zaniesienia zajętej na szkodzie ciąży do obory Kasztelana lab Wojewody Krakowskiego, albo też Sandomirskiego, jawnie wskazuje, iź to jest małopolska ustawa. Ten przykład jasny, daje nam więc ważną naukę, że owego oddzielenia części osobnej w niektórych kodexach, z odkazaniem jej przepisów do Wielkopolski, nie należy uważać za ścisłą rzeczywistość we wszystkich 1) Obacz niżej nasz wykaz synoptyczny porządku artykułów w różnych kodexach. Z literackiej koresponden­cyi listowej wiadomo mi, iż w kodexie Ptrb I. artykuły rzeczone dwa razy są położone, naprzód pod ru­bryką de citationibus, w części, którą pisarz nazywa „Statuta terrae Cracoviensis" , a potem w części drugiej, którą „Jus Majoris Poloniae" zowie. szczegółach. Przekonywamy się bowiem, iż w niej i ustawy z pierwotnego źró­dła małopolskie znajdować się mogą. Jakoż w istocie, przykłady te mnożą się, przy dalszem rzeczy badaniu. I tak, art. 120ty, jakkolwiek go niemal wszystkie kodexa wśród szeregu wiel­kopolskich mieszczą, i tylko go w kodexie Sier III. nie najdujemy, przecież nie może należeć do Piotrkowskiego Statutu. Skoro bowiem artykuł 149ty niewąt­pliwie wielkopolski, polecając szlachcie wielkopolskiej „servire in armis sicut melius poterint", w właściwem znaczeniu tych wyrazów, nie co innego, tylko toź samo co art. 120ty stanowi, przeto, byłoby to w jednym Statucie dwukrotne powtórzenie przepisu, jak niepotrzebne, tak też rażące, którego się pierwotny autor Statutu dopuścić nie mógł. W każdym razie, gdyby to był artykuł Piotr­kowski , toby w porządnym i konsekwentnym układzie kodexu Sier UT, musiał być zaraz z jego artykułem XVtym (rzeczonym naszym 149tym) złączony, albo tuż po nim następować. Właśnie zaś przeciwnie widzimy: kodex Sier III. po­daje prawdziwy Piotrkowski przepis o służbie wojennej, a przepisu artykułu 120go o tejże służbie mówiącego nie zawierając wcale, tem samem wyraziście wyklu­cza go z rzędu wielkopolskich. Rzeczywiście też położywszy obok siebie texta czyste obu rzeczonych artykułów 149go i 120go, tak jak je rękopisma dawne a nie zaś drukowane wydania podają, nie najdziem ani harmonicznej między niemi łączności, ani właściwego przejścia z jednego w drugi, któreby niezbędną logiczność autora ustawy cechowało. Jeśli przypuścimy, że artykuł 120ty szedł przodem, a po nim 149ty następował, to do czegóż w Statucie wielkopolskim przyczepimy początkowe artykułu 120go wyrazy: „Sed quia in armata milicia" i t. d. ? Jeśli je przeciwnie przełożymy, to jakże się wyda rzeczone motywum artykułu 120go, położone dopiero w tyle po poprzedniej takiej samej głównej sankcyi 149go artykułu? Poczęcie też artykułu 120go zupełnie innej formy, niż w arty­kułach prawdziwie wielkopolskich, w oczy uderza. Gdy zaś natomiast okaże się, że w innym Statucie jest miejsce, w które art. 120 najdokładniej przystaje, tak dalece, iź bez niego czućby się tam dał jawny jakiś brak przepisu, przeto aź nadto mamy powodów do uznania, iź rzeczony artykuł do innego, a nie zaś do Wielkopolskiego Statutu należy. Artykuł 121. nie znajduje się w żadnym z tych kodexów, które główniej wielkopolskiej praktyki potrzebę miały na względzie, to jest Sier III. B II. D III. Os III. Tł II. Tł III. i Śtosł. Już więc ta okoliczność dostatecznie wskazuje, ii mimo miejsca które zajmuje w kodexach np. D II. D IV. i P II, a zwłaszcza mimo miejsca w kodexie Os II. pomiędzy członkami rubryki „Majoris Poloniae", przecież nie jest wielkopolskim. Lecz co większa, nie może on nim być dla tego, że jego przepis byłby niepotrzebnem powtórzeniem przepisów artykułu praw­dziwie wielkopolskiego 143go, a nawet przeciwnym terminowi dawności ośmio­letniej, którą w podobnym razie przyjętą widzimy w wersyi (jakkolwiek bądź x późniejszej,) większej części kodexów. Stawiony w jakiebądź miejsce Statutu Piotrkowskiego, razi niesłychaną różnicą od formy, stylu, i wstępów zwykłych artykułom tego Statutu. Artykuły 122 i 123, podobnie jak poprzedzający, nie znajdują się w kodexach głównych wielkopolskiego typu. Swiętosław zamiast całej osnowy tych trzech artykułów, kładzie tylko króciuchną treść ich z Summy wziętą, zupełnie tak, jak przy artykule wyżej rzeczonym 118tym jawnie małopolskim. Ta okoliczność już sama z siebie będąc skazówką jednorodności czterech owych członków, sta­wia ów wniosek w tem większem podobieństwie do prawdy, gdy zwrócimy uwagę na zupełnie jednakowy styl i formę, tudzież na charakterystyczny sposób wyrażenia się redaktora, który zwłaszcza przy użyciu wyrazu „vice versa", widzi się za­równo w 121ym, jak i w 122gim artykule1. Ze te artykuły nie są dopiskiem prywatnym poźniejszych praktyków, do­wodzi artykuł 12ty Statutu Wartskiego, który się na jeden z nich (121szy) po­wołuje, zwąc go przepisem wziętym „ex consuetudine et Statuto antiquo": owszem, że były uroczyście na wiecu uchwalone, widzimy ze słów artykułu 123go: ,,de consilio Baronum nostrorum statuimus". §. 109. Z wiązki sześciu razem i obok siebie w Zwodzie stojących artykułów, które się na pierwszy już rzut oka formą swą i wstępami różnią od niewątpliwych wielko­polskich, już nam się tedy pięć przy skrzętnejszem badaniu wykryło rzeczywi­ście niewielkopolskich. Pozostaje z nich jeszcze jeden, to jest 119ty do bliż­szego dochodzenia.— Już samo umieszczenie go w pośród innych członków, które się okazały wtrąconemi tylko między wielkopolskie, podaje pewien po­szlak, iź i o nim toż samo powiedzieć należy, zwłaszcza gdy równie jak tamte róż­ni się od przyjętej w Piotrkowskim Statucie formy redakcyjnej2. Przy bliższem przypatrzeniu się treści tego artykułu, poszlak ten potwierdza się; a to z na­stępujących powodów. Na sam przód uważmy, iż nie wszystkie główne wiel­kopolskiego typu kodexa artykuł ten w sobie zawierają. W najcelniejszym z nich kodexie Sier III. nie ma go wcale; i snadź go nie było nawet w części bra- 1) Właśnie ów wzgląd na widoczne podobieństwo formy, stylu, wstępów, i wyrażeń w texcie rzeczonych arty­kułów, jest mi powodem, iż w artykule 121ym wersyę kodexów D U. i P I, zaś w artjkule 122gim wer­syę pospolitszą za autentyczną uważam. W tych tylko dwóch porównanych znajdzie się widoczne podobień­stwo; w tych też przystają najlepiej do całej reszty artykułów małopolskiego Statutu, do którego należeć muszą. Natomiast w dwóch drugich wersyach, widoczne nowe przerobienie i dosztukowanie fraz kilku, przez które niezgrabna całość, i rażące dwukrotne powtórzenie sankcyi „statuimus" powstało, tudzież styl rubaszny, polonizmy zbyt dzikie, wyrażenia wszystkim Statutom obce (np. „tunc quicunque esset ipsorum tutor, iste non potest",— „indebitaretur",— „fidejussit fidejusaoriam",— „judicavit se ante obitum ), wszystko to tak daleko odstrzela od form i stylu innych artykułów Statutu, iż tych wersyj za autentyczne poczytać nie podobna. 2) Pod tym względem różni się on od wielkopolskich daleko nawet więcej, niż którybądź inny artykuł; bo w art. 119 owego niezbędnego w Statucie Piotrkowskim wyrazu sankcyjnego „statumus" wcale już nawet nie ma; lecz zupełnie inny zwrot przepisowi nadany. kującej, bo miejsce dla materyi tego artykułu właściwe, w układzie Statutu Piotr­kowskiego, jest widocznie na początku, w rubryce traktujacej o Sądach. W kodexach B II. D III. Os III. Tł II. i Tł III. artykuł ten rozpada się na dwa, z których każdy w miejscu innem, choć nie dalekiem od drugiego. Kodex D II. raz kładzie, jak należy, cały artykuł w Zwodzie swym głównym, dragi raz zaś samą oddzieloną połowę niższą artykułu o monecie mówiącą, mieści w swej rubryce de Magna Polonia na końcu. Widocznie jednak wszelkie podobne roz­rywanie artykułu 119go jest nienaturalnem, bo początek połowy drugiej 1 ko­niecznie zawiesza się i czepia do początku połowy pierwszej 2. Artykuł był pierwiastkowo bez wątpienia jednostajnym, i takim jakim go kodexa D II. (w Zwo­dzie głównym) D IV. Os II. P II. i t. p. zachowały3. Lecz artykuł taki nie mógł być żadną miarą Piotrkowskim; bo Statut Piotrkowski jawnie opiewa, iż jest ustawą szczególną dla Wielkopolan uchwaloną na Zjezdzie samych Wiel­kopolskich Baronów; w tym zaś artykule wyraźnie jest stawiony przepis dla Małopolan i Wielkopolan zarazem, na wiecu, na którem nastąpił „assensus totius baroniae" to jest Baronów całego Państwa, bo też w interesie całego Kró-lewstwa. Z tegoto względu swej powszechności na obiedwie wielkie dzielnice Korony, artykuł rzeczony 119ty największą ma analogię z przepisami raczej tego Statutu, który Wiślickie wieco wspominając wyraźnie, mieści się w drugiej zna­nej nam już połowie kodexu B IV. Nie dość na tem; widzimy w nim i takie za­częcie, jakie w owym Wiślickim najwięcej ulubione, i taką samą wzmiankę o do­radzie i zezwoleniu Baronów, jaka najbardziej w tamtym Statucie jest używa­ną," i to samo nareszcie wyrażenie indywidualny nałóg redaktora cechujące „expedit reipublicae", które w artykule XLVIIIym kodexu B IV, a 78mym na­szego Zwodu znachodzimy. §. 110. Tym sposobem wyjaśniwszy, iź cała wiązka sześciu artykułów Zwodu, od 118go do 123go włącznie, nie należy do wielkopolskiego Statutu, postąpmy do reszty wskazanych wątpliwych członków. Co do artykułu 160go, uważmy, iż go nie ma wcale ani w kodexie Sier III, ani w B II. i Tł III; a u Swiętosława jest pominięty i zbyty prostym odsy­łaczem do podobnego w innym Statucie artykułu. Jego wstęp różni się od wstępów w Piotrkowskim Statucie upowszechnionych. Żaden z kodexów typu wielkopolskiego nie ma wśród pasma wielkopolskich artykułów takiego prze­pisu, któryby się odnosił do gry w kostki. Tymczasem artykuł 160ty o tym przed- 1) „Et (albo item) ex quo unus princeps est omnium, una etiam moneta" i t. d. 2) ,,Quum sub uno principe eadem gens diverso jure frui non debeat" i t. d. 3) Przypuściwszy drugą połowę artykułu do Statutu Piotrkowskiego, z jakimże ją poprzednim innym artyku­łem prawdziwie wielkopolskim zestawimy takim, z którymby się mogła wiązać swem poczęciem: „Et ex quo unus princeps" i t. d. ? X. miocie traktujący, poczyna się właśnie od słów: „Sed quia ludus taxillorurm" i t. d. Do czegóż więc ten początek i cały ten przepis w Statucie wielkopolskim przy­wiązać? Nie znajdziem zaiste nic podobnego. Natomiast między artykułami ro­dzaju piątego znajduje się w artykule 96tym przepis, z którym artykuł 160ty jak najściślej się łączy, i w jego rozporządzenia widocznie wpada, jakby ich ciąg dalszy. To też w owego piątego rodzaju artykułach, wstępy od „Quia" lub „Quum" poczynające się są najzwyklejsze. Są-to więc powody dostateczne, do uzna­nia, ii artykuł 160ty nie do pierwszego, lecz do piątego rodzaju artykułu należy. Lecz i artykuł w Zwodzie sąsiedni, 159ty, którego w kodexie Sier III nie najdujemy, poczyna się od słów: „Quia ex facilitate obligationis"; a jako w ar­tykule 160tym jest charakterystyczne w stylu wyrażenie: „statuto debet teneri", tak też i w 159tym czytamy: „jure tenendum est". Widzimy w nim też niemniej przekładnię słów, nałóg pisarski redaktora cechującą, niby figurę stylu Hypallage zwaną, w wyrazach-: „non solventis in destructionem", którą z resztą szcze­gólniej w artykułach rodzaju piątego napotykamy, jak np. w 106tym artykule1. Prócz tego trudno przypuścić, aby art. 159ty był wielkopolskim; bo gdyby nim był, toby zaiste w kodexie Sier III. i innych typu wielkopolskiego, stał tuż przy artykule 145tym i 146tym o tejże materyi mówiących; czego nie widzimy. Wi­doczne przeto podobieństwo do artykułu i 160go i innych z rodzaju piątego, z je­dnej strony, a z drugiej odstrychnięcie onegóż od stycznych co do materyi prze­pisów wielkopolskich, nakazuje przydzielić artykuł 159ty wraz z 160tym do pią­tego rodzaju. To samo zatem i o artykule najbliższym 158ym powiedzieć należy, i właś­nie z tych samych powodów. Traktując o rękojemstwie, jest on w ścisłym związ­ku przedmiotu z artykułem 159tym; a co do cechujących wyrażeń, znajdujemy w nim aż dwa razy: „Ex jure divino tenetur"; — „statuto hoc debet teneri". W artykule 157ym, którego w kodexie Sier III. i u Swiętosława brakuje, a który swoim początkiem („Quum ex calumniis malignantium") nie przystaje do wstępów wielkopolskich członków, uderzające jest powinowactwo z wyżej rzeczo­nym artykułem 159tym, co do formy i stylu. Nie tylko bowiem wyraz „destructio" w jednym i drugim w osobliwszem znaczeniu jest użyty, lecz znów przy tym wyrazie i figura Hypallagi. Znów bowiem w 157tym artykule czyta­my: „hominum destructio sit plurimorum". Z resztą, skoro w Statucie Piotrkow­skim nigdzie nie ma mowy „de calumniis", więc treść tego artykułu należałaby raczej do rubryki „de judiciis". W takim zaś razie, w Statucie Piotrkowskim, w kodexach typu wielkopolskiego musiałby stać zaraz z góry, przy artykułach traktujących o sądownictwie. Tam go przecież żaden kodex nie mieści. Nako­niec i to dodajmy, co się ze skrzętnych historycznych studyów dokładniej da 1) „Aliquia pro rebus", i t. d. clxxiii wykazać. W dawnej Polsce przez przeciąg panowania Piastów, zjawiają się do­kumentnie ślady około czterdziestu drobnych królewskich Kasztelanij takich 1, które następnie, a szczególniej w wieku XVtym wygasły. Jedne z nich przeszły na własność kościelną, drugie na własność prywatnych osób, trzecie w rozwalinach samegóż grodu swój koniec znalazły. Kto trwania tych Kasztelanij po szczególe śledził, ten mógł się przekonać, iż Kasztelanie które w Małej Polsce były, daleko wcześniej z przed oczu giną. W właściwej zaś Wielkiej Polsce poło­żone, najdłużej utrzymywały się; tak dalece, iź jeszcze w XVItym wieku pe­wien ślad osobnego rodzaju Kasztelanij i Kasztelanów pozostał, których w klasyfikacyach poborowych odróżniając, nie tak geograficznie, jak raczej technicz­nie Kasztelanami wielkopolskiemi zwano, i przeszło trzy razy mniej taxowano, niż wszelkich innych2. To tedy historyczne spostrzeżenie świadczy nam, iż ar­tykuł 157my stanowiący zniesienie jurysdykcyi małych Kasztelanij, w których tylko pieniactwo przynosiło dochód Kasztelanom, daleko prędzej do Małej, niż do Wielkiej Polski był stósowanym. Artykuł 164ty, jakkolwiek ma wstęp do wstępów wielkopolskich podobny, nie jest przecież wielkopolskim, z powodu innych ważniejszych skazówek. Wszak­że bowiem artykuł 124ty niewątpliwie Piotrkowski o tym samym przedmiocie wyposażania panien traktując, ma w szczegółach przepisy tak odmienne, iź żad­ną miarą obok 164go w jednym Statucie pierwotnym znajdować się nie mógł. Gdy zaś między artykułami piątego rodzaju są artykuły 101szy i 102gi, do któ­rych 164ty tak treścią jako i formą, a mianowicie też sposobem poczęcia zu­pełnie przystaje, przeto należy go do nich raczej przydzielić; tem bardziej, iź już pierwodruki Statutów (a za niemi Łaski,) zapewne w ślad jakiegoś dawniej­szego źródła, artykuł ten 164ty z naszym 102gim w jedność łączyły. Znajduje­my też w nim ulubioną redaktorowi artykułów rodzaju piątego figurę przekład­ni w słowach: „possessiones cedent paternae". Artykuł 165ty traktuje o terminach sądowych w zawyrokowanej wypłacie większych pieniężnych długów, tudzież o roku zawitym dla nieobecnego w Zie­mi pozwanego, do stawienia się w Sądzie. Artykuł ten, którego początek nie jest podobnym do wstępów wielkopolskich, gdyby był wielkopolskim, toby w Sta­tutu Piotrkowskiego układzie zachowanym wiernie w kodexie Sier III, i innych głównych typu wielkopolskiego, musiał być umieszczony w rzędzie pierwszych z góry siedmiu artykułów3. W tych bowiem artykułach odbywa Statut Piotrkow- 1) Miejsca tych Kasztelanij są: Biała, Bnin, Brzesko, Bród, Ciążyn, Chrzanów, Czarnków, Dobczyce, Drożyn, Dupin, Drdzeń, Gdecz, Gostyń, Karsecz, Krobia, Korczyn, Kcynia, Karczyn, Kikoł, Lelów, Ostrów, Pakość, Płońsk, Putkowiszcze, Radziejów, Radzim, Ruda, Starygród, Sieciechów, Ujście, Włocławek, Wolbórz, Wscho­wa, Wyszogród Kujawski, Zagople, Zbąszyn, Żarnów. Jeszcze się ich zaś więcej znajdzie w przybywają­cych źródłach. 2) Ob. Pobór z r. 1520. a Januszowskiego , Statut, fol. 326. 3) Od Igo do VIIIgo np. w kodexie Sier III; od CXVIIIgo do CXXIVgo w kodesie D III; to jest od 136 do 142 w Zwodzie naszym. ski całą rzecz o Sądach i o terminach sądowych. Gdy go zaś w tem miejscu rzeczone kodexa nie mają; gdy między artykułami piątego rodzaju, jest artykuł nasz 22gi, który co do treści jest jakby dalszym ciągiem 165go artykułu 1, a co do formy, w tych samych nawet przemawia słowach („ipsius contumacia non obstante"), przeto i ten artykuł, równie jak sąsiedni onemu już rzeczony 164ty do rodzaju piątego przydzielimy. Zwracamy przy tem uwagę, iź nawet formuła sankcyjna artykułu 165go „censuimus statuendum", przypomina nam podobną mniej nakaźną formułę „convenit statuere" w artykule 157ym, który się również do tej gromady należącym okazał. Artykuł 162gi, i widocznie z nim ze wszech miar wiążący się 161szy, gdyby wielkopolskiemi były, toby w kodexach typu wielkopolskiego niechybnie stały uporządkowane tuż obok artykułu 149=° prawdziwie Piotrkowskiego, który mó­wi o służbie wojennej Baronów i szlachty wielkopolskiej. Skoro ich tedy w owem miejscu nie spostrzegamy, a artykuły piątego rodzaju 7my, 8my, i 120ty łączą się z niemi swą treścią; skoro wstępy: „Verum quia guerrarum strepitus",— „Item quum omnibus violentia", nie przystają do wielkopolskich, a natomiast nazwa rycerstwa „militia", charakterystyczna formuła sankcyjna „convenit statuere" (w art. 162.) i ,,exigit prohibere" (w art. 161.) widoczne wskazuje po­winowactwo z wyrażeniami artykułów 120go, 157go i 164go, któreśmy już do piątego rodzaju odkazali, przeto nam i artykuły 161 i 162 do tejże samej ka­tegoryi przydzielić wypada. Godzi się więc juź i artykuł 135ty poczytać za piątego rodzaju artykuł, gdy w nim po raz trzeci napotykamy wyrażenie „convenit statuere1 , któreśmy w dwóch podobnych członkach już naleźli. Prócz tego, uderza nas też i wy­rażenie „constitutus" używane zamiast „extans" albo „existens", które snadź przez redaktora piątego rodzaju artykułów szczególniej zamiłowane, znajduje się tak w tym artykule, jako też i w 165ym i w 123im. Początek artykułu „Porro quum judaicae pravitatis intentio" i t. d. do wielkopolskich wstępów bynajmniej nie przystaje. A ponieważ to poczęcie widocznie łączy treść artykułu 135go nie z innym, jak ze 153cim artykułem, który (krom artłu 81go juź w rodzaju trze­cim wykazanego) sam jeden tylko o Żydach traktuje, gdy wstęp owego l53go też wcale nie jest w rodzaju wstępów Statutu Piotrkowskiego, więc wraz z 135ym przeniesiemy w poczet artykułów rodzaju piątego, zarazem i ten o lichwie trak­tujący przepis. Łączymy je zaś razem w jeden Statut tem śmielej, iź artykuł rzeczony 81szy, do innego prawodawczego dzieła należący, treść właśnie obudwóch tych artykułów także w jedność połącza. W prawdzie powaga kodexu Sier III. zdaje się przeszkadzać temu odłączeniu artykułu 153go od Piotrkowskiego Statutu. 1) Artykuł 165 w drugiej swej połowie mówi o przypadku: „dum quis extra terram sit, et citatur": Artykuł zaś 22gi jakby mówiąc dalej, poczyna się: „Item dum aliquis pro hereditate citatur, et comparens in judicio „malitiose opponit, quod quia Petrus vel Johannes in partibus remotis est constitutus, et sił coheres ejusdem ,,hereditatis , i t. d. Lecz gdy zważymy, iż kodex ten, nie będąc prostą kopią pierwotnego Piotr­kowskiego Statutu, już w sobie inne dwa zawarł artykuły (17ty i 18ty), które jawniej do małopolskiego prawodawstwa należały, przeto nas i przyłączenie tego artykuły 153go, snadź dla praktycznej potrzeby prowincyi później przez kompilatorów dopełnione, zadziwiać zbytecznie nie powinno. Artykuł 155ty, poczynający się od motywujących słów: „Quum dicit scriptura" i t. d. a nie zawarty w kodexie Sier III, daleko składniej przystaje do rodzaju piątego artykułów, niż do Statutu Piotrkowskiego. Statut ten, ani się w motywa nie wdaje, ani w powoływania pisma świętego: prócz tego zaś przed­miotu o stósunkach ogólniejszych ojcowstwa i synowstwa (wyjąwszy pod względem działów i spadków,) bynajmniej nie tyka. Przeciwnie w pasmie artykułów rodzaju piątego widzimy nie tylko w ten sam sposób wyrażane motywa, ale nadto przed­miot stósunków między ojcami a synami dotknięty jest ogólniej, nawet ze względu na używanie rodowej pieczęci w artykule 6tym. Co większa, taż sama zasada wyrażona w początkowem motivum artykułu 155go co do synów, iź: filius non portabit iniquitatem patris", powtórzona jest również z powołaniem pisma świę­tego, już w powszechnem onejże zastósowaniu, w artykule piątego rodzaju 158ym, gdzie czytamy z góry: „Ex jure divino tenetur, quod iniquitas unius, alteri non debeat obesse". §. 111. Z dwudziestu artykułów wątpliwych, które w ślad miejsca danego im w kodexach głównych typu wielkopolskiego, należałoby do Statutu Piotrkowskiego odnieść, już nam tedy dziewiętnaście, dla powodów ważniejszych wypadło od­garnąć do artykułów innej kategoryi; dwa mianowicie do rodzaju drugiego, je­den do rodzaju trzeciego, a najwięcej, bo aż szesnaście do rodzaju piątego. Po­zostaje więc z tej całej liczby już tylko jeden artykuł 163ci. Jest on ze wszyst­kich najpodobniejszy do tego, by go między wielkopolskie policzyć; bo nie tylko kodexa mieszczą go między niemi, ale i wstęp jego do innych w Statu­cie Piotrkowskim podobny; treścią swą nie odstrzela od tego Statutu, ani się też szczególniej wiąże z tym lub owym piątego rodzaju artykułem Możnaby go tedy zarówno bądź do pierwszego, bądź do piątego rodzaju odkażać. Prze­znaczamy go jednakowóż chętniej do rodzaju piątego, a to z dwóch następują­cych powodów. Naprzód, jest w tym artykule wyrażenie, w prawdzie nic szcze­gólnego nie objawiające, i w każdej łacinie zwykłe, lecz przecież takie, które tylko się w artykule 164tym piątego rodzaju znajduje, a nigdy z resztą w Sta­tucie Piotrkowskim. Jestto wyrażenie: „more consueto". Statut Piotrkowski w dwóch jedynych razach, w których dawny zwyczaj wzmiankuje, wyraża się inaczej, a mianowicie w artykułach 133 i 134 mówi o pewnych zachowaniach „ex consuetudine antiqua", albo „juxta consuetudinem hactenus observatam". Powtóre zaś uważać należy na to, iż artykuł nasz 163ci odpowiada w kodexie B II. artykułowi 152mu; w D III. art. 165mu; w Os II. art. 164mu; w Os III. art. 122mu; w Stron II. art. 43mu wielkopolskiemu; u Świętosława art. 47mu (44) rów­nież wielkopolskiemu; w Tł II. 163mu; w Tł III. 157mu. Wszystkie zaś końcowe artykuły w kodexie B II, od 143 do 154; w D III, od 155 do 167; w Os II, od 159 do 165; w Os HI, od 112 do 124; w Stron II, od 33 do 44: w Sto­sławie od 40 do 49; w Tł II, od 153 do 165; w Tł HI, od 150 do 159, wy­łączywszy z nich ów wątpliwy 163ci, odpowiadają tym Zwodu naszego artyku­łom, któreśmy wykazali za nie należące do Piotrkowskiego Statutu 1. Skoro więc w każdym z tych ośmiu kodexów artykuł 163ci położony jest w śród kil­kunastu ostatnich artykułów takich, które do innych rodzajów należą, toć wnieść wypada, że i ten jeden między niemi, nie będzie od drugich odmiennym. Wy­jaśnia się raczej z owego połączenia rzeczonych artykułów ta myśl układu wszyst­kich wymienionych kodexów, iź chciano go właśnie zakończyć niewielkopolskiemi artykułami, w których więc wiązce i 163ci nasz zajęto. Ostatni zaś Piotrkowski prawdziwie artykuł w porządku owych kodexów, jest nasz 134ty, który jest 142gim w B II; 153 i 154 w D HI; 158 w Os II; 111 w Os HI; 32 w Stron II; 39 w Świętosławie; 152 w Tł II; a 149 w Tł HI. Mniemanie to moje po­twierdza się jeszcze przez następujące spostrzeżenie. Jeśli weźmiemy do ręki dwa późniejsze tłómaczenia polskie, Tł II. i Tł III, z których pierwsze w kodexie D I, a drugie w tak zwanej Wiślicyi jest zawarte, przekonamy się, iź w obudwóch tak porządek, jako i treść, tak nadpisy, jako i język zgadzają się bez mała zupełnie od początku, aż do 152go w Tł II. artykułu; odtąd zaś aż do końca różnią się widocznie we wszystkich tych punktach. Co większa, na artykule 152gim, Tł II. w rękopismie kończy się i charakter pisma od początku idą­cego, i papieru gatunek w kodexie D I; dalsze zaś wszystkie artykuły pisane są od­mienną ręką, na kartach już później dodanych odmiennego papieru 2. Okazuje się więc z tego, iż ów artykuł 152gi Tł II, ostatni z Piotrkowskich, (rzeczony nasz 134ty,) zamykał pierwotnie dzieło tłómacza, a artykuły następne z kąd innąd przyczyniono. Tym sposobem zaś objawiła się nam skazówka pewnej od­rębności wszystkich wskazanych już końcowych artykułów w kodexach głów­nych typu wielkopolskiego. Lecz wracając do artykułu 163go, to jeszcze nadmienić należy, iż skoro nie jest Piotrkowskim, to nie może być innym, jak piątego rodzaju artykułem. W tych bowiem tylko rzędzie znajdują się inne podobnej zwięzłości, i podob­nej konstrukcyi. Między artykułami rodzaju drugiego jest z resztą jeden (art. 31. Zwodu naszego), który tę samą rzecz z pewną modyfikacyą opiewa, inny też nadając kształt redakcyjny przepisowi. 1) Są-to nasze artykuły 119, 120, 135, 157—162, 164, 165, jak dokładniej obaczyć można w Wykazie sy­noptycznym. Przy kodexie Os II. jeszcze tu przypadną wyższe jego artykuły 134, 135 i 136. 2) Ob. wyżej str. XXXIV. clxxvii §. 112. Po odjęciu tedy tych dwudziestu artykułów, pozostanie się na złożenie Sta­tutu Piotrkowskiego, niewątpliwych trzydzieści cztery artykułów naszego Zwodu. (Jne same czysty i autentyczny materyał tego Statutu stanowić mogą; idzie nam już tylko o ich układ pierwotny. Pod tym zaś względem, ze wszystkich rodzajów artykułów, ten pierwszy, największą łatwość nam przedstawia. Rze­czonej bowiem trzydziestki artykułów układ wszystkie główne typu wielkopol­skiego kodexa nie tylko że jednostajnie nam podają, ale nadto podają go właś­nie tak, jak kodex Sier III, który sam tylko ten jeden Piotrkowski Statut wy­osobniony w sobie obejmuje, chociaż urwany przy końcu, i chociaż pomnożony kilkoma z innych Statutów później pożyczonemi artykułami. Idąc więc tylko po prostu za porządkiem artykułów wskazanym przez kodexa Sier III, B II, D III, Os III, Stron II, i Świętosława, a odrzucając artykuły doAroduie z kąd innąd wtrącone, stanie nam przed oczyma wcale szykowny w całości, a w szcze­gółach wynikle wiążący się Statut taki, jaki w dziele naszem czytelnikowi przed­stawiamy poniżej, ze trzydziestu artykułów złożony 1. §. 113. Zastanawiając się dalej nad tak już zjednoczoną całością Statutu Piotrkow­skiego, spostrzeżemy, iż nie jest bynajmniej bezładną zsypką przepisów mię­szanej treści, lecz że w nim jest pewien system, okazujący widoczną analogię z ówczesnym stanem nauki prawa. Pierwsze pięć artykułów Statutu Piotrkowskiego, (któremu już we wskazanem miejscu naszego dzieła przypatrywać się możemy,) mówią o osobach av Sąd wchodzących, (Sędziach, urzędnikach sądowych, stronach,) i o poszanowaniu powagi Sądów. To też przy pierwszym z tych artykułów, dawne kodexa od­znaczające się bardziej naukową terminologią w nadpisach, jak np. D II. i Stron II, podają rubrykę „de judicibus", lub „de judiciis" 2, chociaż przy dalszych treść ich specyalniej wyrażają. Artykuł 6ty i 7my mówią o należytem i nienaleźytem pozywaniu stron; a kodexa dają im też rubrykę „de citationibus". Artykuł 8. i 9. traktują o przedawnieniu sądowego dochodzenia praw swych av pewnych przypadkach; a kodexa, choć różnie modyfikując i wyszczególniając, zawsze przecież w rubryce wyrażają się, iż w nich jest rzecz „de praescriptione". Arty­kuły 10. i 11. mówią o wyrokach sądowych naganionych, czyli zaapellowanych; a kodexa dając tym artykułom rozdrobnionym w Zwodzie, rozdrobnione też nadpisy, zawsze główniej wykazują rubrykę: „de reprehensione judicis", a co 1) Ob. str. 183—190. Cyfra 34ch artykułów Zwodu zmniejszyła się do 30tu przez to, iż rozdwojone w Zwo­dzie artykuły 114 i 115, 116 i 117, 125 i 126, 130 i 131, sciągnęliśmy w jedne, idąc w tem za skazówkami kodexów poważniejszych i za śladami zwyczaju samegóż pierwotnego redaktora. Jestoto z resztą rzecz mniejszej wagi. 2) Rubryki wielkopolskiej części w kodexie Stron II. wskazał poniekąd autor „Przyczynku , w Bibl. Warsz. T. XLIX. str. 14. Y większa, porządkują je w Zwodzie tuż po artykule (113tym,) któremu ważniejsze rękopisma 1 przydzieliły rubrykę: „de sententia et re judicata". Artykuły 12. 18. i 14, traktujące o rękojemcach i zachodźcach, mają też w kodexach rubrykę: ,,de fidejussoribus" i „de intercessione". Artykuł 15ty mówi o daninach (dóbr) monarszych, główniej ze względu na wysługi wojenne obdarzonego daniną taką. Dla tego też zaraz wiąże się z nim wpadający w tę materyę przepis artykułu 16go o służbie wojennej szlachty wielkopolskiej. Kodexa każdemu z tych arty­kułów właściwy dają nadpis; „de donationibus" pierwszemu, a „de servitio" drugiemu. Dla tego też następuje zaraz i wiąże się niejako wstępnemi słowami z artykułami poprzedniemi artykuł 17ty Statutu, traktujący o posażeniu panien „de dote" według nadpisu w większości kodexów; bo uważano posag za rodzaj donacyi, a mianowicie „donationis propter nuptias". Z przepisem zaś o posa­żeniu córek, najnaturalniej swą treścią wiąże się następny art. 18ty o działach ojcowskich między synami mówiący, z nadpisem najpowszechniejszym w kodexach „de divisione bonorum". Dalszych artykułów dwunastka stanowi jakby inną część Statutu, odnosząc się już główniej tylko do stósunków prawa kar­nego. Widzimy i z rzeczywistej treści, i z rubryki kodexów traktujący „de „homicidio" artykuł 19ty; „de raptore virginis" artykuł 20; „de furtis" artykul 21. i 22. Następujących zaś pięciu artykułów osnowa, traktując zarówno o lek­kich krzywdach i szkodach wiejskiego dobytku, w jednych kodexach rubryką „de injuriis", w drugich „de damno", w innych znów specyalniej wskazywana, niechybnie pojmowaną była jako Rozdział osobny: „de injuriis et damno dato". Dalszy artykuł 28 wskazujący przypadki grzywnami Siedmdziesiątej karane, sam jeden uchodził za Rozdział traktujący „de poenis", jako wskazuje nadpis arty­kułu w kodexie Stron I, w Świętosławie i Tł II. Nakoniec dwa ostatnie arty­kuły 29 i 30 traktują, pierwszy, o zbiegłej za granicę szlachcie poszukiwanej o zbrodnię, a drugi o zbiegłych ze wsi poddanych włościanach. Jeśli je uwa­żano łącznie, z powodu wspólnego w obudwóch zbiegostwa, jak z rubryk Świę-tosława wnieść można, to właściwą im była rubryka wspólna „de profugis". którą przy pierwszym kodex P II. podawszy, przy drugim mało co odmienną „de fugitivis cmetonibus" wraz kodexem D II. przyjmuje. Jeśli je zaś osobno uważano, to pierwszemu snadź właściwszą była naukowa rubryka: „de treugis", która z nadpisów kodexów D III. D IV. i Os III. przebija. W takichto rubrykach ujęty jest system Statutu Piotrkowskiego: a związek wewnętrzny treści artykułów, i ich łączenie się widne niemal zawsze w począt­kach każdego, dowodzi, iź już w pierwszej redakcyi taki był omyślany, choć snadź pierwotnie nie kładziono rubryk wyraźnych. §. 114. Tym sposobem nauczonemi już będąc przyznawać większą wagę nadpisom artykułów znajdowanym w kodexach, które myśl systematyzowania wskazywać 1) Kodex B IV, D IV, Świętosław, a podobno i Ptrb. I. mogą, tę naprzód w ogóle na uwagę weźmy. Weźmy przed oczy nadpisy arty­kułów każdego innego rodzaju. Przypatrzmy się mianowicie szeregowi rubryk, które w najznakomitszych kodexach B IV. D II. i Ptrb I. przydzielone są do artykułów drugiego, trzeciego, czwartego i piątego rodzaju 1. Te rubryki zaś mając przed sobą, i pamiętając owe, któreśmy przy Statucie Piotrkowskim wymienili, spojzrzyjmy teraz na alfabetyczny spis Tytułów w księgach Dekretałów Grze­gorza IXgo, a przekonamy się, iź prócz ośmiu nadpisów, które w Dekretałach bądź nie znajdują się całkiem, bądź też pod innemi tytułami ogarnięte zostały 2 z resztą wszelkie inne przy artykułach każdego rodzaju oznaczane, pożyczone są niemal dosłownie z rzeczonych ksiąg kanonicznych3. Dla tegoto znajdziem je też po większej części pomiędzy rubrykami dawnych zwodów naszych Sta­tutów synodalnych prowincyi Gnieźnieńskiej. Ta okoliczność dowodzi nam przy­najmniej tego, iź w czasach, w któryeh pisane były najdawniejsze nawet (z sa­mego początku XVgo wieku) rękopisma Statutów, przy różnych układach ich Zwodu, wpływ swój już wywierała teorya ówczesnej nauki prawa. Widzi się to jeszcze jawniej, gdy się owe układy porówna z najcelniejszym w owych wiekach skarbcem nauki prawników, z ogromnem „Speculum juris" Wilhelma Durantego4, i z pismami zwłaszcza o postępowaniu sądowem Jana syna Andrzejowego 1) Poczet ich w porządku alfabetycznym, byłby następujący: 1. De calumniis; 2. citatione; 3. commodato; 4. confessione; 5. constitutionibus; 6. consuetudine; 7. dolo et contumacia (v. contumacia); 8. donationibus; 9. dole et donatione; 10. etnptione et venditione; 11. eo, qui ob rei contumaciam mittitur in possessionem; 12. erreptionibus; 13. excessibus officialium; 14. expurgatione; 15. fidejusioribus (v. fidejussoria cautione: v. alter pignorari non debet pro prima manu); 16. foro competenti; 17. his, qui ab inlestato succedunt; 18. homicidio; 19. infamibus et furta committentibus; 20. injuriis et danino dato; 21. Judaeis; 22. judiciis (v.judicibus); 33. jurejurando; 24. pignoribus in curia Castellani; 23. poenis; 26. praescriptionibus; 27. privilegiis; 28. probationibus; 29. procurationibus; 30. raptoribus; 31. sententia et re judicata; 32. servitio dominorum (v. expeditione); 33. taxillorum lusoribus; 34. terminis judicialibus (v. termino non existentis in terra; v. terminorum prolongatione); 33. testibus; 36. usuris; 37. violentia. 2) Są-to nadpisy następujące: de citatione; de divisione bonorum; de infamibus etc; de profugis; de servitio; de taxillorum lusoribus; de terminis etc; de violentia. 3) Jeśli w Tytułach Dekretałów znajduje się rubryka de calumniatoribus (zamiast calumniis), de confessis (za­miast confessione), de exeessibus praelatorum etc. (zamiast excessibus officialium), de purgatione (zamiast expurgatione), de successionibus ab intestato (zamiast de his qui ab int. succedunt), de pignoribus et cautionibus zamiast pignoribus in curia Castellani), de treuga et pace (zamiast treugis), to przecież nikt dla tego nie zaprzeczy, aby nie miały być wzorem nadpisów przy artykułach naszych Statutów. 4) Wilhelm Durantis Francuz, umarł w Rzymie r. 1296, gdzie znaczną część życia przepędził. Z powodu naj­ważniejszego swego dzieła „Speculum juris", zwany Speculator, uważany był za twórcę nowszej szkoły praw­ników. Speculum dzieli się na 4 części. Pierwsza mówi: „de personis in judicio iniervenientibus"; druga „de his quae praecedunt litis contestationem; de litis contestatione et de his, quae ipsam usque ad finem sequuntur; de sententia, et de his, quae post eam accidunt; trzecia o sądowem karnem postępowaniu, a mianowicie: „de accusatione; de denunciatione; de inquisitione; de criminibus in modum exceptionis propositis; de notoriis criminibus; de abolitione et purgatione. Czwarta część mająca być zupełnie praktyczną, podająca formuły do pism obrońców sądowych i notaryuszów, pod ogólną nazwą „de libellorum eonceptione" przechodzi wszelkie stó­sunki prawa porządkiem rubryk wszystkich ksiąg Dekretałów. Charakter ł myśl główna tego dzieła, odnosi się do postępowania sądowego. Jan Andrzejów i Baldus, powiększyli je i wzbogacili rzeczywiście swemi ważnemi przypisami. Ob. o Durantym, o jego dziełach, i ich powadze, wiadomość dotąd najlepszą w Savignego Geschichte d. Rom. Rts. im Mittelalt. T. V. 501—528. T. VI. 404. Y. i Balda 1, w XIVtym i XVtym wieku wszędzie rozpowszechnionemi 2. Z rzeczonych rubryk, nie można w prawdzie wprost tak samo wnioskować o teoryi układu pierwotnego autentycznych Kazimierza Wgo Statutów: bo sama rozmai­tość rubryk używanych po kodexach starych, ich odmienność w rękopismie najdawniejszem kodexu Os I, i cytowanie Statutów Kazimierzowskich w Sta­tucie Wartskim, które zamiast dogodniejszych do tego nadpisów, wymienia tylko początkowe każdego artykułu słowa, nie dozwalają nam przypuszczać ta­kowych rubryk, już przy pierwotnej tych praw redakcyi 3. Lecz mimo tego, widoczne działanie szkoły przy zwodzeniu Statutów w wieku XVtym, obudzać powinno naszą baczność, aby rozważnie śledzić, czy, i w jakiej mierze wpły­nęło przy pierwotnem Statutów spisaniu; a to tem bardziej, iź sama osnowa licznych artykułów przekonywa dowodnie, iź redaktor ich uczonym był prawni­kiem, który biegłość swą teoretyczną chciał nawet wyraźnie okazywać ustępami branemi żywcem z praw powszechnych zwłaszcza kanonicznych. §. 115. Mając tedy już zrestaurowaną całość Statutu Piotrkowskiego, i widząc jego system, poznać nie trudno, iź już w tym Statucie, jako z jednej strony prawo­dawca miał na względzie rzeczywistą praktyczną potrzebę spółeczności i Pań­stwa; tak znów z drugiej, redaktor jego nie pominął wcale ówczesnych wzglę­dów nauki. Zupełnie tak, jak Durantego Speculum, poczyna się Statut od ar­tykułów, które mówią o osobach w każdy sąd wchodzących; i jakby umyślnie, pierwsze zaraz słowa pierwszego artykułu wielkopolskiego wzmiankę czynią wy­rażną o tych: „personis, ex quibus constat judicium". Do trzech pierwszych 1) Joannes Andreae, Włoch, Professor w Paduy i w Bononii umarł r. 1348. Najsławniejszy z kanonistów, miał również wielki} wziętość z powodu przypisów uczonych „Additiones" do Speculum Durantego, i z powodu pisma o sądowej sprawocie: „Ordo judiciarius, seu, procesirus juris". (Ob. Savigny, l. c. VI. 87—111.) Baldus de Ubaldis, Włoch, Professor w Bononii, lecz główniej w Perugii, umarł przecież na professurze w Pawii roku 1460: odznaczał się szczególniej równą niemal biegłością i czynnością w prawie rzymskiem, jak i w kanonicznem. Prócz exegetycznych kommentarzy nad wszystkiemi zbiorami Justyniańskiego prawa rzym­skiego, szczególniej godzien jest uwagi jego kommentarz nad Liber feudorum, i jego dwa główne do po­stępowania sądowego dzieła, t. j. dodatki do Durantego Speculum, zwykle w wydaniach Speculi na końcu Rozdziałów przydawane, i system prawa o postępowaniu sądowem, pod tytułem: „Practica judiciaria". Sy­stem w Jana Andrzejowego i Balda pismach o sprawocie sądowej, naśladowaniem jest główniej systemu Durantego. (Ob. Savigny, l. c. VI. 185—219.) 2) Jak żwawo w owych czasach uczone plony szkoły prawniczej włoskiej przejmowano w Polsce, uczy nas niemy lecz zrozumiały i współczesny świadek, starożytna Uniwersytetu Jagielońskiego biblioteka. Niemal żad- nego nie ma znakomitszego włoskiego kanonisty i processualisty, któregoby dzieł ta biblioteka, w starych rękopismach i w pierwodrukach z dawien dawna nie posiadała. Niektórych, jak np. Jana Andrzejowego pisma, zwłaszcza o sprawocie sądowej, nadzwyczajnie były rozmnożone. Wszak nawet między kilkunastą kodexami Statuta Kazimierza Wgo zawierającemi, trzy takie wskazaliśmy (Jag. Ptrb III. i P II.), w których się jego Ordo judiciarius mieści. Nie dziw więc, że i w różnych kompilacyach rzeczonych Statutów, i w samejże ich redakcyi, znad szkołę wyraźnie. 3) W niej jedyna tylko rubryka rzeczywiście użyta, (t. j. rubryka ,,Jus militale", przy artykule 3cim naszego Zwodu,) przeszła też wiernie i jednostajnie we wszystkie po kodexach kompilacye, które ją więc do samego textu przyłączyły. artykułów mówiących o Sędziach, urzędnikach sądowych, i o stronie powodowej (nieobecnej), przyłączono 4ty i 5ty z powodu tego, aby się już poczętej w sy­stemie materyi de judiciis trzymać; chociaż treść przepisów o zgwałceniu po­koju publicznego w Sądach i dworach, mogła im inne, przy przepisach prawa karnego przeznaczyć miejsce. Przepisy o pozwach i niestawiennictwie stron, w układzie Dekretałów i dzieł prawników processualistów bliskie początku mają położenie; tak też i w Statucie Piotrkowskim. Następują zaś w nim przepisy o dawności dla tego, iź na przedawnienie zapatrywano się wtedy u nas główniej z punktu możności lub niemożności wytaczania skargi sądowej, i podciągano je raczej pod kategoryę sądowych fataliów. Dalsze dwa artykuły 10. i 11. o wy­rokach (t. j. naganie wyroków) zakończają niejako pierwszą część Statutu, od­noszącą się do różnych stanowisk processualnego porządku. Bo też w tej samej kolei przychodziły owe materye w Dekretałach i naukowych księgach. Wszak np. w Dekretałach rzeczonych, naprzód idzie Rozdział de judiciis, (w Księ­dze II. Roz. 1): dalej Rozdział de contumacia et dolo (Ks. II. R. 14): dalej de praescriptionibus (Ks. II. R. 23.); dalej znów de sententia et re judicata (Ks. II. R. 27.) Luźne prawa cywilnego przepisy o rękojemstwie, o darowiznach, posa­gach i działach, które z połączonym przepisem o służbie wojennej szlachty, stanowią niejako drugą część Statutu, znów w kolejności swej odpowiadają po­rządkowi przedmiotów w Dekretałach: de fidejussoribus (w Księdze III. R. 22.); de donationibus (Ks. III. R. 24.); de donationibus et dote (Ks. IV. R. 20.). Prze­pisy zaś w przedmiocie prawa karnego, które wraz z przybraną materyą o zbiegach, są ostatnią częścią Statutu, tą samą koleją idą też w ostatniej księdze Dekretałów; a mianowicie: Rozdział de homicidio (w Księdze V. 12.); de ruptoribus (Ks. V. 17.); de furtis (Ks. V. 18.); de injuriis et damno (Ks. V. 36.); de poenis (Ks. V. 37.). Dokładnie tedy rozwięzuje nam się zagadka układu au­tentycznego Statutu Piotrkowskiego. Teraz zaś wzbogaceni plonem obserwacyi tego prawodawczego dzieła, zwróćmy się do rozpoznania bliższego innych rozgatunkowanych już z grubsza części wulgaty. §. 116. Zajmą nas naprzód artykuły rodzaju piątego. W początkowem odgarnięciu różnorodzaj owych członków wulgaty, w rodzaju tym tylko 23 artykułów Zwodu naszego stawić było można. Później przy dociekaniu składu artykułów wiel­kopolskich, okazało się, iź ich siedmnaście jeszcze przybywa, któreśmy po szcze­góle od Statutu Piotrkowskiego odczepiali, a przydzielali do piątej kategoryi. Tu juź wszystkie na uwagę wziąć należy. Ze wszystkie są między sobą zgodne co do treści przepisów, źe najlepiej przystają do siebie formą i stylem, tośmy juź kilkakroć wspominali, i o tem każdy uważnie czytający najłatwiej prze­konać się może. Idzie zaś jeszcze o to tylko, aby się przekonać, czy, i jak owe luźno dotąd stojące artykuły, dadzą się składnie powiązać, i czy tak związane, przedstawią logicznie wynikłą i organicznie całkowitą strukturę Statutu? Idzie niemniej i o to, czy tak z roztłuczonych niejako cząstek sklejony Statut, będzie podobnym w swych ogólnych kształtach do Statutu Piotrkowskiego, który nam wśród gruzów wykopaliska naszego, sam jeden, jakby starożytna statua z obli­czem pierwotnego dłuta jeszcze przechował się w całości? Przedsiębiorąc taką restauratorską pracę, kierować się należy rozlicznemi względami. Przede wszystkiem uważać należy na skazówkę, jaką nam podają znane nam już z najpoważniejszych kodexów nadpisy artykułów. Lecz bardziej jeszcze baczyć wypada na wewnętrzny związek materyi, i na łączność począt­kowych okresów w artykułach z przedmiotem innych artykułów, któraby ich następstwo po sobie sama z siebie wykazywała. Prócz tego nie można zapo­minać o systemie naukowym ówczesnym, zwłaszcza takim, jaki widzieliśmy naśladowany w Statucie Piotrkowskim. W pewnych szczególnych wątpliwych razach, należy w reszcie iść za skazówką takiego szyku, jaki pozostał widoczniej w niektórych ważniejszych co do tego rodzaju kodexach. §. 117. Według tych względów i warunków złożony z artykułów piątego rodzaju Statut osobny, podaję czytelnikom w tem dziele poniżej 1, zawierający (po roz­drobnieniu artykułu 94go Zwodu 2) artykułów 43. Wypadł on taki, w rezultacie szczegółowej rozwagi nad miejscem każdego członka3. Rzeczone ogólne skazówki które mną powodowały w układzie, mogą mnie uwolnić od specyalnego usprawiedliwiania szczegółów. Każdy znawca, po tem co już wyżej przełożyłem, i po podanych w owym Statucie rubrykach siedmnastu Rozdziałów, pozna łacno powody moje. Dowodzić też właściwości takiego układu najlepiej może gotowy calec Statutu. Z rozbitych skorup i rozrzuconych, kto znów szczelnie złoży foremne i odpowiednie innym naczynie, a przy tem składaniu nie próbował ani sztukować, ani piłować okruchów, ten nie potrzebuje drobnostkowo dowo­dzić, dla czego ten lub ów odłam, w to a nie inne wstawił miejsce. W tak złożonej całości wybitniej dopiero wykazuje się właściwe należenie do tego Statutu wszystkich owych artykułów, któreśmy do niego przestawili, wysu­nąwszy je z nienależytego dla nich miejsca Statutu Piotrkowskiego, dotąd im 1) Ob. Statut pierwszy, str. 173—178. 2) AV szyku §§ow 32—41 tego Statutu, poszedłem za przykładem kodexu Os I, tem bardziej, iż i osnowa tych przepisów sama z siebie najlepiej w ten porządek się składa. 3) Niejaką wątpliwość w umieszczeniu wzniecają mi dotąd dwa artykuły, t. j. §§. 7 i 11 w tymże Statucie (68my i 163ci Zwodu). Z powodu ich materyi i nadpisów „de privilegiis" i „de expurgatimie", mogły ono mieć mićjsce i przy końcu Statutu, a mianowicie po jego §fie31ym. Rubryki bowiem takie, według wzoru Dekretałów w owem by miejscu przypadły, a prócz tego początki artykułów „Statuimus" zgodziłyby się lepiej z tą końcową częścią Statutu. Osobliwie §.11. chętnie mógłbym przenieść w owe dalsze miejsce, z uwagi, iż dodatek, jaki znajdujemy w kodexie D IV. w końcu artykułu 228° Zwodu, (t. j. dodatek treści artykułu 121go Zwodu) może być skazówką, iż w pierwotnym Statutu układzie, art. 121szy Zwodu, tuż po 22ym na­stępował. Nie tak postawiłem te §§f> dla względu na inne Statuta nasze. zwykle przeznaczanego. Wpadają one tak dokładnie w całość reszty, iź jeśli który z nich wyrwiesz, to jawna i niczem nie zapełniona próżnia po nim zo­stanie. Jeśli zaś jednym ciągiem cały Statut czytać będziesz, to nawet spostrze-źesz powtarzające się tych samych wyrażeń brzmienia, i ten sam tok mowy o jedności redakcyi świadczący. Jednakże uderzyć każdego musi różnica w tym względzie kilkunastu krótkich od końca artykułów. W tych rzeczywiście inna czuć się daje redakcya; te wnosić każą, iź są z innego snadź dawniejszego za­bytku w Statut ten przybrane. Z jakiego? powiemy nasz domysł w dalszym Rozdziale. Tu zaś zwrócim się raczej do artykułów czwartego rodzaju. §. 118. Wyraźna bardzo jest cecha, którą się ta czwarta gromada artykułów wy­różnia, t. j. wymieniane imiona stron jakoby w sporze sądowym będących. Nic łacniejszego, jak dostrzedz owych Janów i Piotrów, Idzich i Chwałków, Bart­ków i Jędrzejów. Lecz ta tak jawna skazówka nie jest dostateczną. W artykule 22gim Zwodu wchodzi podobnież Piotr i Jan przykładowy, a przecież ten arty­kuł należy do systemu artykułów piątego rodzaju. Artykuły czwartego rodzaju mają prócz tego zupełnie odmienną, i im samym tylko właściwą budowę, a w tej prawdziwem ich charakterystycznem znamieniem jest, iź po poprzedniem przełożeniu kwestyi sądowej do rozstrzygnienia przypadającej, rozstrzygnienie to następuje zawsze z użyciem wyrazów „in tali casu". Znamiona tego rodzaju artykułów najdobitniej wtedy się dopiero widzą, gdy się artykuły razem zebrane, razem czyta. Wtedyto bowiem wystąpi na jaw jeszcze ważniejszy ich wewnętrz­ny charakter. §. 119. Przede wszystkiem spostrzegamy, iź żaden z tych artykułów nie jest właś­ciwą nakaźną i stanowczą ustawą obowięzującą kraj lub prowincyę, lecz wszyst­kie są rozstrzygami pewnych dla Sędziego wątpliwych w processie przypadków, czyli sądnemi radami. Nie oznaczają one, co w tym lub owym przypadku karnym lub cywilnym jest prawem dla wszystkich, lecz uczą Sędziego rozwięzywać pewne zawilsze w postępowaniu sądowem kwestye. Ztąd też przedmiotem ich jest wy­łącznie sprawota sądowa; owszem wszystkie bez mała 1 są rozstrzygami kwestyj nie in merito sprawy, lecz in forniali zachodzących. Odnoszą się bowiem wszys tkie główniej do dwóch tylko materyj, t. j. do różnego rodzaju dowodów stron w Są­dzie, i do uchylania się od processu, z powodu różnego rodzaju excepcyj. Uważ-my dalej, iź najpierwsze cztery tego rodzaju artykuły, które w Zwodzie w po­rządku napotykamy (32—35), odnoszą się zarówno do kwestyi, która z dwóch stron spornych ma być przypuszczoną do dowodzenia? czyli, źe traktują o do­wodzie w ogólności. To też kodex dawny D II. najważniejszy pod względem 1) Nawet w artykułach 48, 59, 74, i 99 Zwodu, które wzmiankują o rozstrzygnięciu sprawy in merito, główniej rzecz chodzi o kwestyę formalną. rubryk, przy trzech tych artykułach (32—34) ma rubrykę „de probationibus" . Przy czwartym tylko ma odmienną dla tego, iź go w swym głównym porządku Zwodu opuścił, i dopiero w dopisku po Wartskim Statucie zamieścił. Lecz na­tomiast podaje ją znów przy czwartym kodex P II. Wiązka inna pięciu takich artykułów, traktuje o dowodzeniu przez przysięgę (49, 72, 73, 74, 75), a kodex D II. ma do nich rubrykę „de jurejurando". Znów trzecia wiązka czterech artykułów mówi o przedawnieniu skargi sądowej (42, 43, 44, 45), a kodex D II. i innych wiele, nadaje im rubrykę „de pracscriptionibus". Czwarta wiązka dwóch artykułów (98. 99), mówi o przyznaniu w sądzie, i ma w kodexie D II. nadpis „de confessione". Piąta wiązka trzech artykułów mówi o rzeczy zasądzonej, a kodex D II. i inne, dają jej nadpis „de sententia et re judicata 1". Pominąwszy kilka pozostających jeszcze artykułów, i tymczasem tym tylko się bliżej przy­patrując, uderzyć nas musi ta okoliczność, iź w wiązce z rubryką „de probationibvs", artykuły wymieniają wciąż tylko przykładowe osoby Piotra i Jana; w wiązce „de jurejurando", raz tylko pierwszy, jakby dla wskazania przejścia, Piotra i Jana, a potem wciąż tylko Idziego i Chwałka; w wiązce „de confessione", tylko Bartolda i Andrzeja; w wiązce „de praescriptionibus", wciąż Fran­ciszka i Grzegorza, z dobraniem raz jeden Łucyi; nakoniec w wiązce „ de sen­tentia et re judicata", wchodzą główniej Chwałek i Henryk; Franciszek przy­brany naprzód, wskazuje tylko przejście do tej rubryki, z rubryki poprzedniej „de praescriptionibus", a w artykule ostatnim Rozdziału tego, Piotr i Jan rzecz zamykają. §. 120. Okazuje się więc z tego, iź już pierwotny autor owych artykułów czwarte/jo rodzaju, miał w myśli pewien system: owe imiona nie są bowiem przypadkowo i byle jak rzucone, lecz są dobierane umyślnie podług planu systemu, tak jak go autor ów pojmował. Znajdują się zaś one zarówno we wszystkich kodexach; z kąd widać, że nie późniejsi dopiero układacze zwodów komponowali imiona według swych układów. Prócz tego zaś każdy prawnik, który bystrzej na uwa­gę weźmie owe pod jednym napisem położone artykuły, spostrzeże w ze­stawieniu każdej zwłaszcza większej grupy, w samej już treści artykułów, tak szykowne odcienia podawanych przypadków prawnych, iź uznać musi, jako w sa­mem tworzeniu tych przepisów, wyraźnie tylko myśl umiejętna przeAvodniczyła. Widząc przeto tę myśl naukową autora w większej części artykułów, łatwo do­myślić się jej i w tych kilku pozostałych, w których jej kompilatorów później­szych rozmaite nadpisy nie naśladowały, lecz owszem zamyliły według wzglę­dów swego znów zwodowego układu. Jeszcze w artykule Zwodu 37mym podając 1) Kodex D II. wprawdzie też artykuły 48 i 49 Zwodu rubryką „de sententia et re judicata zaopatrzył; lecz oczewiście mylnie i bezzasadnie. Treść ich zupełnie do czego innego zmierza; a mianowicie artykułu 48go tresc, w myśli twórcy artykułu musiała się raczej ściągać do materyi o domniemaniach („de praesumplionibus" ), a artykułu 49go o przysiędze, jak to i kodes Os I. wskazuje. rubrykę „de testibus", kodexa zachowały myśl pierwotnego autora, który w nim w istocie o świadkach, ze względu excypowania onychźe, chciał przełożyć wąt­pliwą kwestyę. Przypuścić też jeszcze można rubrykę „de expurgatione", którą kodexa do artykułów Zwodu 103 i 104 przymieszczają, choć je autor pierwot­nie snadź w bliższym związku z materyą o świadkach, lub teź materyą „de juramento calumniae" stawiał. Lecz za skazówki pierwotnego systemu przyjąć nie można rubryk kodexów: „de homicidio",— „de commodato",— „de fidejussoribus", przy artykułach 59, 54, i 100 Zwodu; bo autor artykułów, który w ca­łem ich pasmie nic innego nie miał na względzie, jak tylko kwestye formalne postępowania sądowego, nie myślał zapewne w tych tylko trzech członkach wtrącać rzeczy zupełnie obcych kategoryi prawa karnego i cywilnego. Treść ich, w artykule 59tym przez imię Marcina czepiając się niejako wiązki artyku­łów „de expurgatione", w których Marcin z Mikołajem działający występuje," w artykułach 54tym i 100nym (gdzie Mikołaj z Maciejem prawują się), wspólnie odnosi się do materyi wymówek pozwanej strony, któremi się słusznie lub nie­słusznie broni w trzech różnego rodzaju sprawach. Z charakteru tedy wszyst­kich innych materyj, można raczej wnieść, iż autor miał tu na myśli, styczny z innemi w postępowaniu sądowem przedmiot „de exceptionibus et replicationibus", albo też „de excusationibus". Jeśli bowiem ogarniemy myślą całość ma­teryj ujętych w artykułach czwartego rodzaju, tedy nam się wnet przypomnieć musi cała owa część systemu naukowego, którą średniowieczna szkoła prawni­ków processualistów w wykładzie postępowania sądowego zwykle razem sta­wiała. To samo mniej więcej zawiera w sobie w Speculum Durantego Księgi drugiej Część druga, gdzie główniej o dowodach w ich różnych rodzajach jest mowa 1. Inne znów naukowe księgi o processie sądowym, odnoszące się głów­niej do stanowiska strony pozwanej, księgi zwykle pod nazwą „Defensorium" pisane 2, obejmują mniej" więcej materye „de exceptionibus", „de praescriptionibus", „de sententia et re judicata". Prócz tego w literaturze prawniczej XIIIgo i XIVgo wieku, najliczniejsze zjawiają się prawników pojedyncze traktaty o tych właśnie przedmiotach, któremi się zajmują artykuły czwartego rodzaju 3. Nadto od XIIIgo 1) Testes, confessio, instrumenta, evidentia facti, praesumptio, fama, juramenti delatio, monumentu antiqua, literae sigillatae, denunciatio publicarum personarum, communis opinio, z których cztery ostatnie Jan Andrze­jów opuszcza słusznie w swym Processie jako niopotrzebne odróżnienia w poprzednich już siedmiu sposobach dowodu mieszczące się. Ob. Spec. Durantego, (ed. Venet. 1602 fol.) fol. 626—629. Joan. Andr. w rę­kopiśmie. 2) Tak np. Defensorium Gerarda czyli Geralda, uchodzące u niektórych za dzieło Joannis Monachi, (Ob. savigny, Gesrh. d. R. R. VI. 419. 420.) a zwykle do processu Jana Andrzejowego w rękopisniach i starych wydaniach przyczyniano. 3) Najznakomitsze z nich np. są: ,,De confessionibus" Jakóba Baldwinowego i Odofbeda; „de testibus Bagarotta, Gwidona z Suzaryi, i Baktola; „de dilationibus",— „de exceptionibus",— ,,de excusationibus," Jakóba de Aresa; „de praescriptionibus" Dina; „de praesumptionibua", Dina i Babtola. Traktaty „de positionibus" Uberta z Bobio, Rofbeda, Odofreda, Jakóba de Arena, połączają w sobie wszystkie tu wymienione pojedyncze materye, a przynajmniej ważniejsze z nich.— O życiu i pismach wszystkich tu wymienionych autorów, czytaj w Savignego Gesch. d. R. R. Tom V. i VI. Z wieku coraz więcej mnożyły się w literaturze tejże nowego rodzaju pisma, pod nazwą „ Casus" (Casus longi i breves) i „ Quaestiones", które zupełnie w po­dobnym sposobie jak nasze czwartego rodzaju artykuły 1, z przykładowemi imio­nami stron spornych podają wątpliwe sądowe zagadki, i ich rozwiązaniem we­dług zdania celnych Doktorów zajmują się 2. Niektórzy autorowie, tego rodzaju Quaestiones zwrócili nawet do przepisów obowięzujących Statutów miast Włos­kich 3. Co większa, wziąwszy w rękę współczesną u Czechów księgę prawa o postępowaniu sądowem ziemskiem („Ordo judicii terrae") 4, obaczym w niej wśród pasma obowięzujących artykułów, domieszczonych kilka podobnych naszym artykułów, z wyraźną rubryką „ Casus",— „Item casus", i z takiem samem wy­mienieniem przykładowem stron Piotra i Henryka, Piotra i Jana nawet 5. Po­dobieństwo ich jest tak uderzające, iź wnosić można, jakoby owe czeskie, i pol­skie „Casus" miały w nieznanem nam jakiemś innem naukowem dziele, wzór wspólny i jeden. §. 121. Ze wszystkiego tedy, cośmy dotąd powiedzieli, następujące wnioski i uwagi dadzą się o czwartym naszym rodzaju artykułów wyprowadzić: 1sze. Nie są-to historycznie rzeczywiste prejudykata, jak mniemali do tychczas praw naszych nowsi badacze, których zbiór miałby pomnażać obowięzu­jących przepisów statutowych liczbę. Lecz jestto raczej dziełko praworadcze, naukowo z pewnym systemem wypracowane. Twórca tego pisma, bacząc na praktyczną potrzebę, zaiste mieć też musiał wzgląd na zdarzające się w istocie w Sądach krajowych przypadki. Mógł więc rozkładać przed swe oczy sądowe zapiskowe księgi, mógł z nich korzystać; między przypadkami które zawierały, mógł przebierać i dobierać swoje. Lecz to wszystko poczynając w własnym pla­nie dzieła, w którem dowolnie według widoków nauki postępował, nie wiązał się bynajmniej prejudykatami historycznie prawdziwemi, które mu tylko za pomoc­niczy materyał służyć mogły. 1) Dla okazania zaś rzeczonego podobieństwa) przytaczam ze źródła mniej czytelnikom dostępnego przykład przez Savignego (l. c. V. 538.) przywiedziony: ,,Ricardus mutuam pecuniam accepit a Lucasio, cui equum suum obligavit, et ut eo uteretur vice usurarum ,,convenit. Veniente autem tempore solvendae pecuniae, Ricardus pecuniam, Lucasio obtulit. Lucasius vero cum ,.equitaret in equo obligato ad inveniendum medicum, qui filium suum infirmum curaret, accipere noluit, et ,.sic ad Giroldum mit, et ut filium suum curaret, certum ei dedit. Cumque veniret ad filium, mortuum „eam itvenit. Qui dolendo de morte filii, de equo descendit, equi omissa custodia. Equus amissus est. Interim „Ricardus somno gravatus dormivit, pecuniamque amisit. Hic tres formantur quaestiones", i t. d. 2) Ob. Savigny l. c. V. 233 i nast. V. 292. 302. 317. 318. Prócz tego pod względem Quaestionum obacz w tymże Tomie rzecz o pismach Uberta de Bobio, Odofreda, Dina, Tomasza z Piperaty. 3) Guido de Suzaria, Albebtus de Gandino, Rolandinus de Romanciis, Albebicus de Rosciate, Zygmunt de ubaldis. Ob. Savign. 1. c. V. 356. 489. 495. VI. 116. 117. 217. 218. 4) Najlepiej wydana na ostatku w pismie zbiorowem „Archiv Czesky" T. II Praga 1842, jest też w Kuchar­ skiego Pomnikach, (po łacinie) str. 426 i nast. 5) Ob. Archiv, l. c. str. 101. 111. 130. Ale też znów dziełka tego za luźną pracę naukową prywatnego jurysty uwa­żać nie można, z prawodawstwem publicznem w żadnym związku nie będącą, i tylko przez praktyków nieurzędownie do Statutów krajowych przyłączoną. Ar­tykuł 26ty Statutu Wartskiego odwołuje się bowiem do jednego z tych czwar­tego rodzaju artykułów (do art. 52 Zwodu), jako do ustawy w księdze praw ziemskich Kazimierza Wgo objętej, zupełnie tak, jak do artykułów innych ro­dzajów. W prawodawstwie bezpośrednio i nie tak długo po Statutach Kazimie­rza następującem, przy świeżej pamięci i snadź przy zabytkach autentycznej onychże redakcyi, księga prywatnej tylko powagi, nie byłaby nigdy w ten spo­sób cytowaną. Na odwrót też artykuł czwartego rodzaju, 50ty w Zwodzie, od­wołując się do innego artykułu Statutu, wyraża się przy tem w ten sposób, jak np. art. 23ci Zwodu. „Sicut alias praemissum est", mówi art. 23ci, powołując inny z tegóż samego Statutu artykuł; „poenam alias expressam", mówi artykuł 50ty, powołując artykuł 95ty Zwodu, t. j. artykuł piątego rodzaju. W wyrazie więc tym alias, jest dorozumianą równość rodzaju źródła cytowanego, t. j. jakby rzeczono: „w innej podobnej ustawie". Są więc owe „Casus" naukowem dziełem, lecz takiem, które wypracowano umyślnie w celu przyłączenia go i zastósowa­nia do przepisów Statutu snadź jednocześnie redagowanego. §. 122. 2re. Statut, któremu artykuły owe „Casus" ściśle są odpowiedniemi, nie trud­no rozpoznać. Jestto Statut dopiero co przez nas zrestaurowany z artykułów piątego rodzaju. Z niegoto cytowany jest §. 13ty, czyli Zwodu art. 95, w ostat­nim artykule dziełka „Casus". W nim całym i w nim samym, najzgodniejsza jest treść przepisów, i najpodobniejsze formy stylu i pojedynczych wyrażeń; a co najlepszą jest skazówką, to to zaiste, iź w tym samym już Statucie użytą jest w §fie 10. (artle Zwodu 22gim) podobna forma przykładowa z wymienieniem imion Piotra i Jana. §. 123. 3cie. Zachodzi jednakże pytanie, w jaki sposób owe systematycznie wypra­cowane artykuły czwartego rodzaju, ze Statutem dopiero tu wspomnianym ze­spólone pierwotnie były? Czy systemowemi wiązkami osobnemi przestrzelały pasmo artykułów tego Statutu? czy też wszystkie owe „Casus" razem jednę stanowiąc całą księgę, były dodatkiem do niego ? Przykład, jaki nam choć w ma­łym stósunku podaje Czechów księga Ordinis judicii, przemawiać zdawałby się za pierwszem przypuszczeniem: lecz przeważają powody do drugiego mniema­nia. Usiłowanie autora artykułów czwartego rodzaju w zmienianiu imion przy­kładowych przy każdej nowej materyi, nie byłoby wcale potrzebnem, i nie ist­niałoby, gdyby artykuły te w swej całości własnej nie podawały osobnego sy­stemu, i gdyby tylko były stósowane do systemu Statutu oddzielnego. W tym z. razie musiałyby się tylko takie w artykułach czwartego rodzaju znajdować materye, o jakich traktują odpowiednie artykuły rodzaju piątego. Artykuł więc np. 54ty Zwodu, czyby rubrykę „de commodato", czy tśż „de concessione" (jak w Os I. i Os II.), czy też „de exceptionibus" przybrał, nie miałby nawet w Sta­tucie owym odpowiedniej materyi; podobnie artykuły 98 i 99 o przyznaniu są­dowem traktujące. Co większa, gdyby taką interkalacyę artykułów czwartego i piątego rodzaju, stosownie do materyi piątego przyjąć należało, to wtedy ar­tykuł 50ty Zwodu, stósownie do związku jego treści, musiałby w autentycznym układzie następować tuż po artykule 95tym Zwodu, który o tem samem mówi. Lecz w takim razie, artykuł 50ty powołując karę z artykułu sąsiedniego 95GOnie byłby się zapewne wyrażał w słowach: „poenam alias expressam"; bo te słowa każą się domyślać odleglejszego jakiegoś położenia i odstawienia od sie­bie rzeczonych tych dwóch artykułów. §. 124. 4te. Artykuły czwartego rodzaju stanowią więc razem systematyczną całość, którą według znanej teoryi ówczesnej szkoły, na nowo złożyć należy tak, aby rubryki: „de probationibus",— „de jurejurando",— „de confessione",— „de praesumptionibus",— „de testibus",— „de expurgatione "— „de exceptionibus",— „de praescriptionibus", i „de sententia et re judicata", następowały kolejno po sobie, do których atoli na sam początek nowy artykuł z rubryką „ de contumacia", a radziej jeszcze z rubryką „de dilationibus" przybywa, w naszem dopiero dziele pierwszy raz według kodexu Os I. wydrukowany. Następstwo po­jedynczych artykułów w Rozdziale każdym wskazanem jest częścią przez samą treść i odcienia przepisów, częścią przez powtarzane te same imiona, częścią też przez początkowe wyrazy. Imieniem np. Piotra i Jana w rubryce „de jurejurando", w której z resztą tylko Idzi i Chwałek występują, wskazane jest przejś­cie w tę rubrykę, z rubryki poprzedniej „de probationibus" zapełnionej owemi Piotrami i Janami. Podobnież Marcin w artykule pierwszym rubryki „de exceptionibus", wskazuje przejście z tytułu „de expurgatione", a Franciszek w arty­kule pierwszym rubryki „de sententia et re judicata", przejście z poprzedniego Roz­działu: „de praescriptionibu". Ostatniej zaś rubryki rzeczonej „de sententia" i t. d. końcowy artykuł przytacza na zamknięcie tych samych Piotra i Jana, od któ­rych się księga poczęła. Cały więc taki skład owych artykułów, stawiony jest przed oczy czytelnika poniżej 2 pod ogólnym tytułem „ Casus secundum ordinem juris", mającym naśladować (na mój domysł) nazwę praworadczej księgi, jaką mieć mogła w myśli jej twórcy 3. 1) Tylko przez omyłkę kopisty, która za późno spostrzeżona, przeszła w druk, rubryko VIta (str. 180) z nadpisem „de testibus et expurgatione", obejmująca artykuły Zwodu 103 i 104, wyprzedziła rubrykę VII ma z nadpisem „de testium exceptione" (art. Zwodu 37), która też po prostu brzmieć może: „de testibus". 2) str. 178—182. 3) „Ordo juris" lub „ordo judiciarius", że znaczy Porządek Sądowy w średnich wiekach wszędzie, dzisiejsze Niemców „GerichtsOrdnung", a dawne ich „Ordnung zu Rechten", o tem wiadomo każdemu uczeńszemu prawnikowi. Sądzę, źe tak a nie inaczej łączyły się artykuły rodzaju czwartego ze Sta­tutem oneż wyprzedzającym; czyli, źe obadwa te rodzaje razem jedno stanowiły prawodawcze dzieło, jeden Statut. Razem snadź wyszły z pod sankcyi ostatecz­nej monarchy pod jedną pieczęcią; a z pierwszemi 28mią artykułami owego Sta­tutu, razem nawet i przez tego samego autora redagowane być musiały. Z tych powodów artykułom przyłączonym do 43ch artykułów Statutu poprzedniego, na­daną została liczba porządkowa bieżąca, aż do 63ch dochodząca. Wspomnieliśmy już wyżej, źe niektóre artykuły piątego rodzaju w Statut ten wchodzące, a mia­nowicie Statutu §§. 1. 2. i 13. odnoszą się lokalnie do stósunków samej Małej Polski: wynika więc z tąd, iź cały ten Statut jest małopolskim. Odpowiedniego onemuż wstępu czyli przedmowy prawodawcy, nie mamy nigdzie. §. 125. Dwa Statuta osobne, jeden wielkopolski, a dragi małopolski, złożyliśmy i odbudowali w skład i szyk taki, w jakim, podług zdania naszego, były pierwot­nie wydane. Wróćmy się teraz do dwóch drugich Statutów w kodexie B IV. złączonych, których oddzielność dopiero wykazaliśmy powyżej, zawiesiwszy ich zupełne zestawienie dopóty, dopóki rozpatrzenie się w innych Statutach nie do­starczy i do niego dokładniejszych skazówek. Widzimy w nich te same, co w Statutach poprzednich materye; widzimy też takie same do znakowania owych materyj służące nadpisy, które główniej za śladem kodexu B IV. w innych wielu kodexach są przyjęte. Co większa, treść przepisów objętych artykułami tak drugiego, jak i trzeciego rodzaju widocznie to nam wskazuje, iź prawodawca który je stanowił, a niemniej i redaktor który je układał, w Statutach dwóch osobnych miał ciągle na oku przepisy Statutów już przez nas zestawionych. Wspominał on je bowiem i powoływał niekiedy, niekiedy powtarzał, z użyciem nawet słów i zdań podobnych, a najczęściej mo­dyfikował 1. Nie mógł więc i układ poprzednich być spuszczonym z uwagi przy układzie nowych; i owszem wnieść można zaiste, iź jeśli nie zupełnie, to przy­najmniej w znacznej części naśladowanym byc musiał. Te same przeto prawi­dła i względy mogłyby posłużyć i w tem naszem przedsięwzięciu restauracyi. Są jednakże niektóre szczegóły, tak w samychże artykułach, jako też i w ru­brykach kodexu B IV, które wymagają pewnych osobnych badań i ostroż­ności, i pewnego uprzedniego roztrząśnienia rzeczy w następujących uwagach. §. 126. 1. Układ dwoisty artykułów kodexu B IV, jaki we Zwodzie największa część kodexów rozwinęła, wznieca pytanie, czy taki właśnie układ nie był pierwot­nym w autentycznej dwóch Statutów redakcyi? Jest w tem przypuszczeniu rzeczywiście nie mało podobieństwa do prawdy; lecz tylko dla tego, iź jak pier- 1) Porównywanie odnośnych do siebie artykułów w różnych Statutach, ułatwiłem czytelnikowi przez dopisane w Rozkładzie czterech Statutów skazówki, przy każdym artykule. cxc wotni twórcy Statutów, tak też i układacze Zwodu na jedne naukowe zapatry­wali się względy przy systematyzowaniu swych materyałów. Jednakowóż przy bliższem zgłębieniu rzeczy widać, iż układ pierwotny Statutów owych pojedyn­czych, choć podobny w wielu szczegółach, musiał być inakszym. Jeśli się bo­wiem przypatrzymy położeniu artykułu 24go Zwodu po 23cim, tak samo, jak w kodexie B IV. artykuł X. po IXtym, dalej znów artłu 70go Zwodu po 69tym, tak samo, jak odpowiednie artykuły XXXVII i XXXVI w kodexie B IV. są obok siebie postawione; jeśli nadto rozważymy podwójne w Zwodzie położenie artlu XLIVgo kodexu B IV, raz jako artykuł 71szy, drugi zaś raz jako następu­jący po 112tym, to zaiste uznać musimy, iź układacz Zwodu, choć całe wiązki artykułów podług ich rubryk szykował po własnej swojej myśli, przecież przy układzie pojedynczych artykułów, szedł wiernie za układem takim, jaki w kodexie B IV. widzimy, a nie zaś za pierwotnemi i autentycznemi Statutami. Albowiem w mylnem poprzekładaniu rzeczonych artykułów, popełnił on nie tylko te same błędy, któreśmy w rozwadze kodexu B IV. tak rażące widzieli, ale nadto dodał nowe uchybienie przez zapomnienie się przy artykule 71szym. §. 127. 2. Lecz gdy się przekonywamy, iź układacz Zwodu pojedyncze artykuły brał według układu w kodexie B IV. widocznego, a przecież mimo tego, ar­ tykuły XXXIV i XXXVIII tego kodexu położył między poczet pierwszej jego części, to takowe umieszczenie tych dwóch członków przybiera nierównie więk­ szą wagę. Pokazuje się bowiem z tego, iź położenie onychże niestósowne w ko- dexie B IV, jest tylko właśnie tego rękopisma omyłką, i że inne, których u- żywał układacz Zwodu, miały je w miejscu należytem, t. j, między artykułami pierwszej części, a mianowicie, między XIIItym a XIVtym artykułem kodexu B IV. Otrzymujemy tedy z tej uwagi taki rezultat, iź artykuły owe XXXIV i XXXVIII, których miejsce uważać dotąd musieliśmy za wątpliwe, należą w istocie do Statutu złożonego z artykułów rodzaju drugiego. §. 128. 3. Z niestosownego umieszczenia w kodexie B IV. artykułów IXgo, Xgo, XIgo, XXXIVgo, XXXVIIgo i XXXVIIIgo, już poprzednio wyprowadziliśmy wniosek, że układ artykułów w tym kodexie nie jest takim, jakim był w autentycznych pierwotnych Statutach, które w nim są złączone. Teraz, gdy nam już jest znana zasada, według której układano Statuta wielkopolskie i małopolskie już przez nas zrestaurowane, jeszcze nam się bardziej wyjaśnia niemożność przy­ puszczenia autentycznego układu takiego, jaki mianowicie w części pośledniej rzeczonego kodexu widzimy. Uderza nas teraz bowiem w oczy niezwyczajność porządku materyi, niezgodna już nawet z zamiłowanym systemem Dekretałów. Jakoż jeśli pięć rubryk tej części odpowiada porządkowi tytułów Dekretałów w Księdze Iszej i IIgiej (I. 2; I. 4; I. 38; II. 2; II. 19;), to zaraz rubryka szósta („de privilegiis") przeskakuje w Księgę piątą; siódma odpowiada Księgi II. ty­tułowi 25mu, ósma zaś znów 19mu; dziewiąta, dziesiąta i jedenasta 23mu, 24mu i 27mu, a dalej trzynasta, szesnasta i siedmnasta już jest z Księgi Vtej Dekretałów, gdy tymczasem czternasta jest z Księgi IVtej, a ośmnasta z Kięgi IIIciej. W tem pomąceniu szyku naukowego Dekretałów nie byłoby zaiste nic zadzi­wiającego; i owszem, mogłoby ono właśnie wskazywać układ autentyczny nie wglądający na szkolne kategorye, gdyby pomimo tego między artykułami Sta­tutu był wewnętrzny związek. Lecz gdy przeciwnie widzieliśmy w tym wzglę­dzie właśnie jawne niepodobieństwo, toć nam juź przekonać się należy, że po­rządek autentyczny Statutów w mowie tu będących, musiał być odmiennym i od tego, który w Zwodzie głównym przyjęto, i od tego, który nam kodex B IV. wskazuje. §. 129. 4. Pomiędzy rubrykami w kodexie B IV. wyraźonemi, jest jedna, która w szczególnym zupełnie sposobie występuje; a tą jest rubryka „De constitutio­nibus". Służąc za nadpis ośmiu artykułów (VII, VIII, X, XI, XV, XVI, XXVII, XXVIII,) powtarza się w pasmie innych rubryk w różnych miejscach aż trzy razy; a co ważniejsza, zaledwo jeden jest taki artykuł (XXVty), któremu w isto­cie mogłaby być po części odpowiednią. Jakąż więc myśl miał przy kładzeniu tej rubryki układacz Zwodu w kodexie B IV. zawartego? Mniemanie Lele­wela, który pod tym napisem chciał upatrywać śladów Łokietkowego prawo­dawstwa, usunęliśmy juź w rozbiorze powyższym dzieł jego. Mniemania autora „Przyczynku", który artykuły VII. VIII. i X. tę rubrykę noszące uznał za do­datki do mniemanego trzynasto - wiecznego Statutu Krakowskiego z późniejszych konstytucyj przybrane, (a przecież połączenie rzeczonych artykułów w kodexie Os I. i Ptrb III. w jednę wiązkę z artykułami XXV. XXVI. XXVII i XXVIII. taki sam nadpis mającemi, za niestósowne uważał 1,) również przyjąć nie może­my. Bo i wczesność taką Statutu Krakowskiego odrzuciliśmy, i mniemane prze­ciwieństwo artykułu IXgo z XItym na którem ów autor zdanie swe oparł, oka­zało się pozornem 2. Prócz tego zaś widząc, iź dawne i ważne kodexa inne, (jak np. Ptrb I. i D II.) dają też napis „de constitutionibus" artykułom piątego rodzaju (artłom Zwodu 6. 7. 8.); widząc także, że artłom XXVmu i XXVImu kodexu B IV, kodex Ptrb I. daje nadpis „de distinctionibus" , a artykułom VIImu i VIIImu nadpis „de citationibus", które znów w kodexie D II. rubrykę „de reverentia in judicio", i „de intercessione" mają, nie podobna nam tych zjawisk pogodzić ze zdaniem autora „Przyczynku". A gdy juź z resztą dostatecznie przekonaliśmy się, źe w ogólności wszystkie tego rodzaju rubryki, dobierano ile możności z tytułów prawa kanonicznego, przeto uznać musimy, iź rubryka 1) Ob. „Przyczynek", str. 29. 30. 2) Ob. wyżej str. clx notę 3. „de constitutionibus" nie dla czego innego wziętą została, tylko dla tego, iź stoi w Dekretałach niemal na samem czele. Dla niejto, i dla tego jej miejsca naczelnego, postawiono później tak w układzie kodexów Os I. i Ptrb III, jako też w Zwodzie głównym, na sam początek artykuły tą rubryką oznaczone. Lecz dawniejszy układacz Zwodu małego, który w kodexie B IV. widzimy, raz tylko jeden przy artykule XXVtym znalazłszy niejaki powód do owej rubryki, z resztą bez względu na miejsce w szyku Dekretałów, dawał ją innym artyku­łom dla tego tylko, iź nie umiał innej stosownej a naukowo uświęconej dobrać. Użył on tej, która mu się najogólniejszą ze wszystkich zdawała, i pod którą każdy przepis, każdą konstytucyę specyalną Statutu w najgorszym razie pod­ciągnąć można było. Z takiejto myśli pójść mogło podawanie rubryki rzeczo­nej „de constitutionibus" artykułom niektórym, niestósownie do ich treści. Taką myśl wszakże i autor „Przyczynku" przypuszczał mniejwięcej u składacza po­rządku kodexu Os I. i Ptrb III. §. 130. 5. Mając przystąpić do zestawienia Statutów w text kodexu B IV. połączo­nych, winniśmy przypomnieć, iż z pomiędzy artykułów za wielkopolskie do­tąd uważanych, odstawiliśmy artykuł 119ty Zwodu naszego, jako taki, który raczej w skład artykułów trzeciego rodzaju wchodzić powinien. Zwykle dotąd kładziony między wielkopolskiemi artykułami, nie może należeć do Piotrkow­skiego Statutu; po części już dla tego, iź w r. 1422, gdy jeszcze szczegóły prawodawsta Wiślickiego pamiętać musiano, mowa jest w przywileju Czerwiń­skim Władysława Jagiełły o tym artykule, jako o ustawie Wiślickiego Zjazdu1. Prócz tego zaś przepis jego wyraźnie do mieszkańców obu części Polski wy­stósowany, przepis powszechnie więc wszystkich obowięzujący, nie da się połą­czyć z żadnym z tych Statutów, które noszą jawną cechę osobnej tylko swój prowincyonalności; więc ani z wielkopolskim, ani z małopolskim już przez nas zestawionym, ani też z małopolskim owym drugim, który się składa z artyku­łów drugiego rodzaju. Musi on przeto być uszykowanym w Statucie ogarniają­cym rodzaj trzeci artykułów, choć go ani w kodexie B IV, ani w Os I. nie ma. Dla czego zaś z textu tych kodexów umyślnie wypuszczonym został, obaczymy później. §. 131. Według tych samych prawideł i względów, któreśmy mieli przy złożeniu dwóch poprzednich Statutów, a prócz tego według względów, które z poprze­dzających uwag wynikają, przystąpmy do złożenia dwóch drugich Statutów. Z razu atoli jeszcze zdanie nasze, co do zamieszczenia artłów 58go i 62go wraz z 63cim Zwodu, w zawieszeniu zostawmy. 1) Ob. Jus pol. str. 221. 222. §§. 1. i 2. Co do Statutu z drugiego rodzaju artykułów złożonego, okaże się, iź prócz zmian niewielkich szyku, które przez przydanie artykułów dwóch z rodzaju trze­ciego wytrzebionych (art. 30. i 31. Zwodu), i przez przestawienie mylnie poło­żonych w kodexie B IV. astykułów IXgo i Xgo, nieuchronnemi się stały, po­rządek części przedniej kodexu B IV. bardzo nieznacznie tylko zmienionym zo­staje. Jego trzy pierwsze artykuły, z rubryką „de judiciis" zostają się na czele. Lecz dołączamy tuż po nich jego artykuły VIImy i VIIImy pod -tęż samą ru­brykę „de judiciis", z powodu, iź ich w kodexie rubryka „de constitutionibus" z jednej strony jest nieodpowiednią ich treści, a z drugiej swem położeniem na­czelnem w Dekretałach, na próżnoby nam zalecała kłaść te artykuły na sam początek Statutu. Początek ten, i co do rubryki, i co do treści artykułu pierw­szego, odpowiednim być musi początkowi Statutu wielkopolskiego, z którego na­wet i wyrażenia podobne przejęto. Materya zaś rzeczonych artykułów odnosi się do porządku w Sądach, należy też pod rubrykę „de judiciis" zwykle pierw­szą w Statutach średniowiecznych; a gdy zapiska rubryk w kodexie Synodyku Jarosławowego Petersburskim, rubrykę „de constitutionibus" w tem miejscu po­mija, to zapewne z tego samego powodu właściwszego dla artykułów owych przypadnięcia pod rubrykę „ de judiciis". Dalej znów koleją następują kodexu artykuły IV. V. VI. z rubryką odpowiednią ich treści „de citationibus"; lecz do nich przyłączyć należy, z powodu stycznej z artykułem VItym treści o naduży­ciach Woźnych, artykuł Xty kodexu, po którym dnpiero IXty i XIty następo­wać mogą, ścisle się z sobą wiążące, jak to poprzednio już powiedzieliśmy, a traktujące o kontumacyi i karze Siedmdziesiątej. Po dalszym artykule XIItym, z osobną według kodexów rubryką jeszcze do kontumacyi odnoszącym się, na­stępują artykuły mówiące o dowodach i świadkach, XIIIty i XIVty, między które znane nam już artykuły XXXIVty i XXXVIIImy z części dalszej kodexu przenie­sione zamieścić wypadło, nadawszy wszystkim szyk taki, jaki się bądź z osnowy przepisów tych, bądź ze słów początkowych naturalniejszym okazuje. Dalsze ar­tykuły od XVgo do XXIIIgo, idą koleją kodexu, i według odpowiednich im ru­bryk naukowych; z tą tylko dwojaką odmianą: iź artykuł XXIII, stykający się bliżej z przedmiotem mężobójstwa, przełożyliśmy wyżej do treści poprzednich artykułów rubrykę „de homicidio" mających, a po nim dopiero artykuł XXIIgi „de raptoribus" podaliśmy; artykułu zaś XXIgo ustęp drugi, dotąd wątpliwego miejsca, jeszcze w odstawce pozostaje, podobnie jak i artykuł XXIVty. §. 132. Co do Statutu złożonego z artykułów trzeciego rodzaju, szyk jego członków, jaki nam nasze skazówki zachować polecają, nierównie więcej różnić się musi od porządku w kodexie B IV. przyjętego. Artykułów myjących nadpis „de con­stitutionibus", nie kładziemy na czele Statutu, jakby wymagało naczelne poło­żenie tego Tytułu w Dekretałach, lub w układzie Zwodu głównego i samegóż AA kodexu B IV. Gdyż widzieliśmy, iź rubryka ta jest tylko pozorną i gwałtem naciągniętą do takich przepisów, których treści nieco powikłanej i trud­niejszej do wydobycia, lub nie objętej w Dekretałach, układacz Zwodu dwustatutowego w kodexie B IV. nam podanego, dokładniej po naukowemu oznaczyć nie umiał. Sądzę, iź redaktor pierwotny autentycznego Statutu czuł tę treść lepiej; a będąc tyle uczonym, iź w licznych artykułach całe ustępy z ksiąg pra­wa kanonicznego przybierał, mógł tem samem owe artykuły, według właściwej ich treści naukowym systemem rozłożyć, mąjąc z resztą przy tem na względzie układ mateiyi w innych poprzednich Statutach. Według tej myśli wypada nam więc artykuły XXV, XXVI, XXVII i XXVIII kodexu rozstawić w rubryki we­dług ich rzeczywistej treści; a więc XXVty i XXVIIImy stanowić będą raczej Rozdział zwykły w Statutach „de contumacia", XXVIty najwłaściwiej wnijdzie w rubrykę „de injuria et damno"; a art. XXVIImy przypadnie w Rozdział o służ­bie wojennej traktujący. Jak zwykle, poczynać musiał się i ten Statut od materyi o Sądach i o osobach w Sądy wchodzących. Z tąd najnaturalniej ze wszech miar przypadnie na sam początek ów art. 119ty Zwodu, którego w kodexie B IV. brakuje, któremu najznakomitsze kodexa dają nadpis „de judicio terrestri", i któ­rego osnowa sama z siebie bardzo zakrawa w istocie na naczelny artykuł Sta­tutu. Ponim przypadną stósownie artły XXIXty i XXXty kodexu, które po usu­nięciu artykułów rubryką „ de constitutionibus" oznaczonych w dalsze kategorye, na pierwszem miejscu w istocie zostały, pierwszy podając się jeszcze pod Roz­dział „de judiciis", a drugi stanowiąc osobny Rozdział „de procuratoribus", po­dobnie jak w Statucie z artykułów piątego rodzaju złożonym. Następującą z po­rządku poprzednich Statutów rubrykę „de contumacia", składać będą wyżej rze­czone przestawione artykuły XXVty i XXVIIImy kodexu; poczem znów pójdą pod rubrykę „de foro competenti", ciągnące się dalej artykuły XXXI. XXXII. XXXIIL i XXXV, od których odczepiony XXXIVty, przeniesiony został do Statutu poprzedzającego. Do tych zaś artykułów przydzielamy ostatni artykuł kodexu LIXty, naprzód dla tego, iź treść jego do Sołtystw odnosząca się, w naj­większym jest związku z treścią artykułów poprzedzających XXXIIgo, XXXIIIgo, i XXXVgo, o jurysdykcyi z prawa niemieckiego traktujących, a przy tem i z tego powodu, iź wszystkie (prócz B IV. i Os I.) kodexa zgodnie ten artykuł kładną tuż przed artłem 108YM Zwodu (czyli XXXIXtym kodexu B IV.), który nastę­pującą zaraz z kolei rubrykę „de praescriptionibus" rozpoczyna 1. W tej zaś piątej rubryce przypadają dość składnie artykuły kodexu XXXIX, XL, XLI, XLII, i XLIII, z tą tylko odmianą, iż XLIIgi daleko naturalniej przed XLIym położo- 1) Ten wzgląd na położenie artykułów 107 i 108 Zwodu obok siebie, we wszystkich bez mała kodexach, spo­ wodował mię do przełożenia naprzód rubryki „de contumacia", przed rubryką „de foro competenti". Właści­ wie, według porządku Dekretałów, mogłaby ta druga wyprzedzać pierwszą; a wtedy nawet artykuł kodexu XXX. łączyłby się z dalszemi XXXII, XXXTTT, i XXXV. Jeśli kto ten układ woli, nie przeciwię się temu bynajmmej. Za każdym z nich inny wzgląd przemawia. cxcv nym być może, a po XLIym tuż przypada artykuł XXXVIImy, o którego przeło­żeniu koniecznem w to miejsce, z miejsca zupełnie niewłaściwego, jużeśmy wy­żej mówili. Z porządku Tytułów Dekretałów, i z porządku kodexu B IV, nastę­pują jego artykuły XLIV. i XLV, z dwoma ich rubrykami właściwemi: ,,de jurejurando" i „de sententia et re judicata"; po czem, za śladem znów innych poprzednich Statutów wypada umieścić dwie w Dekretałach nie znajdujące się materye, o służbie wojennej szlachty, i o grze w kostki. Do pierwszej natural­nie same swą treścią podają się artykuły kodexu XXVII, i XLVIII, do dru­giej zaś XLVI. i XLVII. Statut małopolski złożony z artykułów piątego ro­dzaju, podaje skazówkę, iż dalej następować winna rubryka „de usuris" z ar­tykułem LIym kodexu; a po niej, po porządku Dekretałów i Statutu wielkopol­skiego najwłaściwiej przypada rzecz „de divisione bonorum", t. j. art. XLIXty kodexu. §. 133. Z pozostających nam jeszcze do ułożenia artykułów kodexu B IV, artykuły LII—LVIII, odnoszą się do tych materyj i rubryk prawa karnego, które w Sta­tutach ówczesnych i księgach naukowych zwykle od końca stawiano; jakiemi mianowicie są rubryki: „de injuriis et danino", „de poenis", „de homicidio", i t. p. Artykuł Lty traktuje o zbiegostwie bezecników stanu szlacheckiego, a XXXVIty o zbiegostwie włościan. Artykuł nareszcie XXVIty mówi o rzekach granicznych i szkodach wynikających z ich wylewu bądź naturalnego, bądź też za przyczyną ludzką nakierowanego. Ze artykuły Lty a za nim XXXVIty na sam koniec Statutu kładziemy, mamy powód do tego bardzo dostateczny w przy­kładzie Statutu wielkopolskiego, którego przedostatni paragraf właśnie ze wszech miar treści Lgo, a ostatni treści XXXVIgo odpowiada. W myśl znacznej części kodexów, rubryka wspólna dla obu tych artykułów „de profugis" snadź będzie i tu najwłaściwszą, jak nią była w Statucie Piotrkowskim. Co do artykułu XXVIgo, tego niepodobna gdzie indziej postawić, jak tylko pod rubrykę: „de injuriis et damno"; bo pod tę kategoryę szły w Statutach innych wszelkie podobne prze­pisy o szkodach gruntowych i polnych różnego rodzaju. Złączy on się więc z innemi tejże materyi artykułami, a mianowicie LIIgim i LIIIcim, którym wszyst­kim rubrykę „de injuriis et damno" oznaczyć wypada na wzór Statutów po­przednich, chociaż kodex B IV. i inne, dają im nadpis „de poenis" wspólny z dalszemi artykułami LIV—LVIII. Przy bystrzejszej rozwadze tej końcowej kar­nej części Statutu, w każdym razie zadziwiać może ta okoliczność, iż kodex B IV, a za nim i inne, tak zbiorowo pod jednym tytułem „de poenis" kładną arty­kuły, z których jedne miewają zwykle w innych Statutach nadpis właściwy od­osobniony „de injuria et damno", drugie „de homicidio", a trzecie dopiero „de poenis". Zadziwia to tem bardziej, że artykuły którymby rzeczone dwa osobne nadpisy właściwie służyły, w istocie są w kodexie obok siebie zestawione po- AA. rządkiem; tak, iź naprzód artykuły o szkodach, dalej zwykłe o lekkościach i ranach, a w reszcie o bratobójstwie (męźobójstwie) po sobie następują. Prócz tego, jeśli się zastanowimy nad przepisami artykułów LVI, i LVII. kodexu, wi­dzimy, iź się odnoszą do szczegółów, o których też traktuje artykuł 97 Zwodu, t. j. artykuł piątego rodzaju, któryśmy już jako §. 43 Statutu ten rodzaj arty­kułów obejmującego oznaczyli. Widzimy zarazem, źe artły LVI. i LVII. nie tylko odnoszą się do rzeczonego §fu 43go, lecz w jego przepisach o pobiciu i ranach pewną explanacyę i reformę przynoszą. Lecz gdy §. 43 nie tylko o biciu i ra­nach, lecz też i o męźobójstwie stanowi, dziwną zaiste jest rzeczą, źe w Statu­cie z artykułów rodzaju trzeciego złożonym, szczegóły win i kar lżejszych paragrafu owego są reformowane, a ważniejsza rzecz męźobójstwa i ran między szlachtą, na którą w stósunkowej skali kar wzgląd być musiał mianym, milczeniem po­miniętą została. Co większa, czytając artykuł LVIIImy kodexu, każdego uderzyć musi, iź jego poczęcia 1 do żadnego z reszty artykułów przez nas w części tej końcowej wymienionych przystawić nie można. To jego bowiem poczęcie i cała treść, każe koniecznie domyślać się poprzedniego artykułu o męźobójstwie mó­wiącego; tymczasem takiego artykułu w całej tej części kodexu nie ma. Miał-źeby nam brakować zupełnie? Miałażby w tem miejscu Statutu zostać szczerba nie zapełniona żadnym odłamkiem zgruchotanej lecz niegdyś całej budowli? Nie zaiste! Przy Statucie poprzedzającym zostawiliśmy w zawieszeniu zdanie na­sze o artykułu XXIgo ustępie 2gim, który stanowi w Zwodzie osobny artykuł 58 my. Wskazaliśmy już wyżej pewne małe poszlaki, które przeciw przydzieleniu tego artykułu do innych z rodzaju drugiego przemawiały. Otóż artykuł, który w Sta­tucie tamtym razi niejako swą różnorodną cechą, i brakiem scisłego związku z treścią sąsiednich mu w kodexie przepisów, tu właśnie w Statucie ogarniają­cym trzeci rodzaj artykułów, w części przepisów karnych, jawnie okazuje się potrzebnym do zapełnienia rzeczonej szczerby przed LVIIImym artykułem kodexu B IV. Traktuje on właśnie o męźobójstwie, a więc o przedmiocie, o który się artykuł LVIIImy pierwotnie opierać musiał; traktuje o przedmiocie wyżej rzeczonego §fu 43go Statutu małopolskiego, którego reforma zaniechana w Sta­tucie tu przez nas odgadywanym, bacznego śledzcę razić dotąd musiała. Tu więc znajduje się dla niego stanowcze miejsce, tu też przenieść go nam należy wraz z rubryką, którą miał w kodexie wspólną z ustępem pierwszym artykułu XXIgo, t. j. „de homicidio". §.134. Gdy tym sposobem zyskaliśmy dowodniejsze przekonanie, iź jeden z arty­kułów części pierwszej kodexu B IV, do drugiej właściwie przypada, toć też tem samem widzimy, iź poczet owych dwudziestu i czterech artykułów, który się według niejakich pozorów, dotąd zdawać mógł nietykalnym materyałem 1) „Et licet lex tam novi quam veteris testamenti fratricidium et alia saeva crimina graviter puniat", i t. d. Statutu osobnego rodzaj trzeci artykułów ogarniającego, okazał się równie pod­ległym obcym i różnorodnym wtrętom, jak poczet części drugiej kodexu tego. Co gdy tak jest, znika już główna przeszkoda, która nas wstrzymywała od prze­kazania do części drugiej artykułu także XXIVgo w kodexie B IV. Charakte­rystyczne w nim początkowe „Ut" bez związku, już nam go z razu pierwszego w tę część rachować polecało. Teraz, za torem przeniesionego artłu XXIgo, mo­żem to uczynić tem śmielej, iź i powody do tego się mnożą. Jak bowiem w Sta­tucie poprzedzającym t. j. z artykułów drugiego rodzaju złożonym, przepisy z ru­bryką „ de injuriis et damno" w artykule tym podane, bez innych przepisów i rubryki „de poenis", byłyby nadzwyczajnem w przyjętym systemie zjawiskiem, tak znów w tym Statucie wzajemnie, przepisy „de poenis" bez zwykle towa­rzyszących im przepisów o szkodach z rzeczoną wyżej" rubryką, byłyby nad­zwyczajnością. Przestawmy więc i ten artykuł do ostatniego Statutu, wraz z ru­bryką jego „de injuriis et damno", i połączmy go pod jeden napis z artyku­łami XXVI, LII, i LIII, a znikną wszystkie już owe uderzające trudności i nie­dostateczności, które nas przed chwilą jeszcze zastanawiały. §. 135. Po zdeterminowaniu stanowiska artykułów XXIgo i XXIVgo kodexu B IV. dotąd w zawieszeniu zostawionego, mamy już i te obadwa Statuta należycie wy­dzielone, które rzeczony kodex w sobie połączył. Pozostaje nam jeszcze tylko jedno do rozwiązania pytanie, t. j. do którego z tych dwóch Statutów należy prolog królewski „Non debet"! Odpowiedź nie jest trudna, a przynajmniej snadniejsza, niż przeliczne dotąd rozwikływane trudności. Prolog ten należy do ostatniego przez nas zestawionego Statutu, do Statutu złożonego z artykułów trzeciego rodzaju. Wnosić to zaś należy z dwóch powodów. 1sze. W prologu tym czytamy następujące słowa: „in terris dominio nostro „subjectis, pleraeque causae in judiciis non uniformiter, sed secundum capitum „seu animorum diversitatem, quamvis super uno et eodem facto, vario et diverso „modo deciduntur et diffiniuntur" i t. d. W pierwszym zaś artykule Statutu złożonego z artykułów drugiego rodzaju, pod rubryką „de judiciis" koniecznie na czele stojącego, a odpowiedniego też co do stanowiska i treści pierwszemu wielkopolskiemu członkowi, czytamy słowa: „in causis quamvis super eodem fa-„cto, vario et diverso modo plerumque sententia proferebatur" i t. d. Widzimy tedy dosłowne powtórzenie tych samych wyrażeń w obudwóch owych miejscach. Nie podobna przypuścić już z tego, aby w Statucie, którego prolog rzeczone wy­razy obejmuje, zaraz w najbliższym następującym artykule tak rażące zaszło onychże drugie powtórzenie. 2re. Wspomnieliśmy już poprzednio, że Statut artykułów drugiego rodzaju, z powodu kilku przepisÓAV lokalność jego wyłączną wskazujących, za małopolski prowincyonalny uznać należy. Przeciwnie zaś widzieliśmy, iź Statut ostatni, we wszystkich przepisach tak sciśle utrzymanym jest w stanowisku powszechnej ustawy, iź się tem wyraźnie od wszystkich trzech innych Statutów odróżnia. Artykuł Zwodu 119 ty, do niego należący koniecznie, wyraźnie swą moc obo­więzującą na Małą i Wielką Polskę objawia; mówi o jednym całego narodu Panującym, jednem prawie, jednej monecie, i radzie wszystkich w Państwie Ba­ronów (totius Baroniae). Artykuły inne odnoszą się w ogóle do wszystkich bez różnicy Sędziów i urzędników, do ziemian i poddanych wszystkich w ogól­ności; a nigdzie nawet najmniejszy lokalny stosunek nie jest dotknięty. Co większa, §. 24 tego Statutu, (art. 79 Zwodu) widocznie jest przepisem wymierzonym na zreformowanie prawa o działach, tak w Małej, jako i w Wielkiej Polsce obowięzującego, a mianowicie na zreformowanie §fu 18go w Statucie wielkopolskim, a §fu 29go w Statucie małopolskim z piątego rodzaju artykułów złożonego. Gdy więc taka sama cecha powszechności przebija jawnie i z prologu owego, gdy tenże mówi ogólnie o zastósowaniu swojem „ in terris dominio nostro (Regis) „subjectis , i nakazuje, aby „omnes i singnli judices" tychże Ziem Królowi pod­ległych na wieczne czasy według tych tylko Statutów sądzili, przeto rzecz jasna, że ten prolog tylko do ostatniego Statutu stósownym być może. Tak go więc w naszym Rozkładzie mieścimy, zostawiając Statut z artykułów drugiego rodzaju złożony, bez wstępu, podobnie jak i Statut artykułów rodzaju piątego. §. 136. Tym sposobem przeprowadziwszy czytelnika przez przykre manowce, które­mi dochodziłem do rozgamienia zmięszanych w wulgatę artykułów różnorodnych, i do rozstawienia ich w cztery oddzielne Statuta, stawiam rezultat krytycznych mych badań w owym „Rozkładzie", któremu kilkanaście osobnych kart dzieła niniejszego poświęcić wypadło1. Mam tę otuchę, że jeśli późniejsze bardziej trafne badania zdołają ten lub ów szczegół rzeczonego rozkładu odmienić, to przecież główne jego zarysy pozostaną te same. Gdyby mi Peterbburski kodex Synodyku Jarosława naocznie był znanym, możebym sam znalazł w nim jaki powód do zmodyfikowania zdań moich o objątku Statutu rodzaj drugi artykułów obejmującego. Z tego co mi jest o nim wiadomem, nie mogę spisu rubryk w nim podanego za co innego uważać, jak tylko za oderwany i niedokończony ślad równie prywatnego układu, jak Zwód i układ w kodexie B IV. podany, lub też nawet później pełniejsze Zwody. Bra­kujące w spisie Synodyku materye i ich rubryki, nie pozwalają wnosić, aby to miał być spis treści całego i autentycznego Statutu, który przez autora „Przy­czynku" Statutem Krakowskim jest nazwany. 1) Ob. str. 173—206. ROZDZIAŁ SIÓDMY. HISTORYCZNE DOCHODZENIE DATY KAŻDEGO ZE CZTERECH ROZŁOŻONYCH STATUTÓW. §. 137. Cztery oddzielne stawiliśmy Statuta, z których każdy sam w sobie uważany, zawiera przepisy zgodne i odpowiedne co do treści, a podobne co do zewnętrznych forcn redakcyi i stylu. Uważane zaś wzajemnie jeden względem drugiego, wykazują w prawdzie jawnie pewną analogię w przedmiotach, o których stanowią, i w sy­stemie układu, który przybrały; lecz z resztą, jak to widzieliśmy dowodnie, w jed­nych przepisach różnią się co do treści i formy, w drugich bez potrzeby jednę rzecz powtarzają. Dwa z tych Statutów, przepisami do lokalności zastósowanemi objawiają nam się jako małopolskie; jeden zaś wyrażnie jest wielkopolskim w Piotr­kowie przez Kazimierza Wgo wydanym; jeden nakoniec, w charakterze powszech­nej na cały kraj ustawy ogłoszony, sam się podaje za ustawę Wiślickiego Ziazdu, zaopatrzony w przedmowie promulgacyjną osobną sankcyą rzeczonego Króla prawodawcy. Uważane w ogóle, dwa z nich mają wspólnie inny, dwa drugie znów inny charakter. Mianowicie Statut wielkopolski, i małopolski złożony z artykułów piątego rodzaju, uświęcając i opisując to co istnieje w prawie kra­jowem, są jakoby uchwyceniem w pismo popłacającego w Wielkiej i Małej Pol­sce dawnego zwyczajowego prawa 1. Przeciwnie, Statuta złożone z artykułów drugiego i trzeciego rodzaju, niemal we wszystkich swych przepisach, czyto karcą nadużycia i zboczenia od prawa w praktyce sądowej spostrzegane, czy ograniczają zastósowanie dawnego zwyczaju, czy w obowięzującem prawie więk­szą dokładność warują, czy też wręcz uchylają lub w części zmieniają dawniej­sze zachowanie, występują zawsze w charakterze ustaw reformujących. Taką samą też w istocie różnicą tchną dwie przedmowy królewskie, które nam się przy Statutach pozostały. Wielkopolska, pożyczając słów z ksiąg kanonicznych, rozwodzi się nad potrzebą stanowienia ustaw, i objawia, iź prawodawca pragnąc, aby Wielkopolanie uczciwie i sprawiedliwie żyli, wydaje dla nich następne Sta­tuta, z rady Jarosława Arcybiskupa, tudzież innych wielkopolskich Prałatów i Panów. W przedmowie zaś Wiślickiej mówi Król podobnież z użyciem słów Dekretałów: „Nie gańcie i nie dziwcie się, iź według zmiany czasów, zmieniają „ się też ustawy . . . My bacząc, iż w Ziemiach naszemu berłu poddanych, spra-„wy w Sądach niejednostajnie, lecz rozmaicie sądzone bywają, a dla tego, wśród „niezliczonych kłopotów, nieskończenie długo trwają, przeto żądamy, aby odtąd „tylko według niniejszych Statutów, po wszystkich naszych Ziemiach wszyscy „Sędziowie sądzili, i one sciśle zachowywali". 1) Co do Statutu wielkopolskiego uważał to już i autor „Przyczynku"; l. c. str. 14 Jawną więc już jest ze wszech miar rzeczą, że cztery nasze Statuta, są Statutami w różnym czasie, w różnych miejscach, i w różnych prawodawcy dążnościach stano­wione. Teto stósunki historyczne Statutów bliżej nam teraz oznaczyć należy. §. 138. Nie trudno jest w ogólności rozpoznać, który z czterech owych Statutów jest dawniejszym, a który nowszym: są bowiem do tego różne skazówki, które nas uczą, iż Statut złożony z artykułów piątego rodzaju, jest co do kolei następstwa pierwszym, Statut Piotrkowski drugim, Statut obejmujący drugiego rodzaju ar­tykuły, trzecim, a powszechny Wiślicki, czwartym Statutem. Skazówki te poda­jąc, niech nam od razu wolno będzie, Statuta owe, dla zwięźlejszej i dogodniej­szej cytacyi, po liczbach ich kolei nazywać, tak jak je ma czytelnik w Rozkładzie przełożone. Już ów dopiero co przez nas wspomniany ogólny ich charakter, przemawia za tem, że dwa Statuta, które wprost tylko oznaczają istniejące prawo, muszą być dawniejsze od dwóch drugich, które istniejące zachowania i przepisy pra­wa roztrząsają i reformują. Statut, który się sam Wiślickim nazywa, któ­rego prolog o reformie dawniejszych Statutów wspomina, a który sam jeden objawia się nam w stanowisku powszechnej na cały kraj ustawy, musi być póź­niejszym od trzech innych, które się prowincyonalnemi okazują. Naucza bo­wiem niewątpliwie historya prawa, iż centralizacyjna dążność monarchów do ujednostajnienia praw całego kraju, nie prędko wystąpić zdołała naprzeciw wie­kami utwierdzonemu zamiłowaniu partykularnych praw i zwyczajów popłaca­jących w osobnych Ziemiach. Lecz prócz tego, jeśli zważymy, iż w Statutu IVgo §fie 4tym zamyślona jest widocznie modyfikacya §fu 12go Statutu IIIgo a w §fie znów 17tym IVgo Statutu odmieniony przepis §fu 16g° (ustępu 1.) Statutu IIIgo 2, to pojmiemy dokładniej, iź Statut IVty rzeczywiście późniejszym być musi od IIIgo. Że zaś jest późniejszym od Statutu Igo i IIgo, widać jawniej z następujących uwag. W Statutu Igo §. 4tym zasada, iź każdy może mieć w Sądzie swego rzecznika, jestdopiero ogłoszoną 3, gdy tymczasem w Statutu IVgo §. 3cim zasada ta oczewiście już przypuszczona za powszechnie istniejącą, przypada w zastósowaniu do słusznych względów na skromność prawujących się kobiet. Stopa lichwy żydowskiej w Stat. I. §. 25tym oznaczona tygodniowo na jeden grosz od grzywny, zmniejszona jest w Statutu IVgo §. 23cim na jeden kwartnik od grzywny, i to nawet od grzywny cięższej. Zasada działów majątkowych między 1) Ob. wyżej przypis 1), na str. CLIX. 2) Statutu IIIgo §. 16. (ust. 1) dozwala powodowi skarżącemu przeciw mężowi nieposzlakowanej czci o jakie- bądi gwałty, stawiać swe dowody; i dopiero w braku tych, przypuszcza pozwanego do odwodu przez włas­ ną tylko osobistą przysięgę. Statutu zaś IVgo §. 17. od razu takiemu pozwanemu pozwala własną przysięgą oczyścić się z zarzutu, bez słuchania dowodów powoda; a to w wyraźnym celu, aby „viri famosi et juste jurantes, aliqua speciałi praerogativa comsolentur". 3) Może w związku i skutku słusznych zażaleń duchowieństwa, które poznajemy ze Statutu synodalnego Unie- jowskiego z r. 1326. §fu 3go. (Ob, niżej str. 398.) ojcem a synami po śmierci matki, ustalona w Statutu IIgo §fie 18tym, a widoczna niemniej w Statutu Igo §fie 29tym, potępiona jest wyraźnie, odwołana, i zmieniona w Statutu IVgo §fie 24tym. Przepisy o kocach należnych naganionemu Sędziemu, zawarte w Statutu Igo §fie 13tym i Statutu IIgo §fie 11tym zwane są i powołane jako zwyczaj Sądów Ziemskich w Statucie IVtym §fie 18tym, lecz z wyraźnym zamia­rem zmodyfikowania onychże w dalszem rozwinięciu wyjątku, w którym Sędzia nie tylko koca nie brał, lecz i grzywny stronie płacił. Z tego wszystkiego oka­zuje się większa dawność Statutu Igo i IIgo, od Statuta IVgo. Okazuje się ona nadto i z porównania artykułów oznaczających w każdym Statucie kary kom­pozycyjne za głowę, rany i uderzenia ludzi różnych stanów. Mianowicie zaś porówna­nie St. I §. 43. i Stat. II. §§. 21. 22, ze Stat. IIIgo §§fami 21. 22. i Stat. IVgo §§ami 30—33, ten podwójny wydaje rezultat: naprzód, iź było jawnym zamiarem prawo­dawcy ukrócić zuchwalstwo gwałtownych ludzi(„utviolentorum audacia refrenetur"), a dla tego,całą skalę okupów za głowę i wszelakie rany, w Statutach IIIcim i IVtym widząc podniesioną, oneź za późniejsze uznać wypada: powtóre, iź gdy w przepi­sach Statutu Igo w Małej Polsce na grzywnę lekką, w przepisach zaś Statutu IIIgo i IVgo na ciężką okup policzono 1, i gdy grzywna lekka coraz więcej ustę­powała pola ciężkiej, aż nareszcie znikła, więc też Statut małopolski na grzy­wny lekkie rachujący wcześniejszym być musiał od tych również w Małopolsce wydanych Statutów, które już stale na ciężką rachowały. 1) W Statucie Iszym okup za głowę szlachcica grzywien 60, tyle bez wątpienia znaczył, co grzywien 30 w Sta­tucie IIgim wielkopolskim, a okup za ranę 10 grzywien, mało co się różnił od kary Piętnadziestej oznaczo­nej w Statucie IIgim; bo ta Piętnadziesta zwykle sowito płaconą była, to jest raz stronie, a drugi raz Są-dowi. Lecz gdy w Statucie IVtym widzimy okup za ranę szlachecką na 15 grzywien podany, a w Statucie IIIcim okup głowy kmiecej z wyjawioną umyślnością podniesiony nie tylko po nad starożytne 3 grzywny, ale nawet po nad okup 6 grzywien w Statucie wielkopolskim wskazany, to już w każdym razie jawnie widać wyraźny zamiar prawodawcy znacznego podwyższenia okupów; a zatem też oznaczony w Statucie IVtym okup za głowę szlachecką na grzywien 60, jest nie tylko podwojeniem okupu Statutem wielkopol­skim podanego, ale też dwa razy więcej wynosi, niż 60 grzywien podane w Statucie Iszym. Dla tegoto starożytni nasi prawnicy, jak np. Przyłuski (Stat. f. 282) i Herburt (Stat. f. 194. ed. Zamos. 1597.) powie­dzieli, iż: ,,ipro milite occiso olim tantum 30 marcae dabantur (L. VII.), mox abrogata hac aestimalione, tan-,,quam iniqua, caput militis 60 marcia redimitur. (L. VIII. u Przył.) Dla tego kodexa niektóre w arty­kule samym wielkopolskim, zamiast okupu 30tu przez interpolacyę wrzuciły okup 60 grzywien, w ślad późniejszej praktyki. (Ob. do artykułu 151go Zwodu naszego notkę 2.) Dla tego nareszcie, w Łę­czyckiej Ziemi, którą do Wielkopolski rachowano, widzimy już w r. 1418 uświęcony okup 60 grzywien za głowę szlachcica. (Ob. Jus pol. p. 194. art. VIII.) O używaniu rachuby grzywien lekkich obok ciężkich w Polsce, i o śladzie, jaki tego mamy w Statutach, pisałem przed laty przeszło dwudziestu w Kwartalniku naukowym. (T. I. str. 305 nast.) Dziś rzecz tej rozprawy zmienia się z tego względu, ii cytowane w niej artły naszego Zwodu 58my, 81szy i 84ty, z nowszego przekonania się uważam za nierównie późniejsze od arty­kułów wielkopolskiego Statutu, i od artykułu 97go Zwodu, również tam przywiedzionego; tudzież, że dziś artłu 153go nie poczytuję za wielkopolski, lecz za przepis Statutu małopolskiego pierwszego. Z odmianą tego stanowiska artykułów, zmienić się musiały i wnioski na nich dawniej budowane. To jednak, co o używaniu lekkiej i ciężkiej grzywny powiedziałem, a mianowicie też o użyciu jej rachuby w artykułach Zwodu na­szego 97ym i 153cim, nie tylko utrzymuje się, lecz popartem być może nowemi dowodami ze źródeł autentycz­nych. (Ob. nadania z r. 1312. 1314. 1318. 1320. 1362. u RZyszczewsk. (.Cod. dipl. TL. str. 190. 195. 214. 226. 306.) BB §. 139. Że Statut UL późniejszym znów jest od Igo i IIgo, to z następujących oka­zuje się uwag. Statutu IIIgo §.19 powołuje się wyraźnie na Statutu Igo §. 10, na­zywając go „alia constitutio". W Statutu IIIgo §fie 5tym, potępiona jest jako niedorzeczna zasada, którą jeszcze przyjętą i uświęconą widzimy w Statutu Us° §fie 14tym. W Statutu IIIgo §fie 17tym, podobnie jak w Statutu IVgo §fie 13tym znaj­dujemy objawione zasady o przedawnieniu ze szczególną względnością na wszelkie towarzyszące mu stósunki, a główniej zwróconą uwagę na samowolność i płeć osób o przedawnienie działać mających. Widać, iź rzeczone względy stanowiły cały cel prawodawcy w przepisach artykułami owemi objętych, i że w nich kładł główną wagę. Przeciwnie w Statutu Igo §§. 12, 64, 65, a Statutu IIgo §fie 8ym te stósunki nie tylko są z uwagi wypuszczone, ale nadto w Statutu Igo 64tym, Łucyę, mimo zasługującej na wzgląd zawisłości żony, i mimo jej małoletności, widzimy usuniętą z jej pretensyą o posag, przedawnieniem zwy­czajnem trzechletniem; gdy tymczasem Statut.III. i IV. właśnie w takim razie mężatkom termin zapadnięcia przedawnienia aź do 10ciu lat przedłużają. Powiedzmy i to, że Statut I. z niektórych względów, większą ma cechę sta­rożytności od Statutu IIgo. Przemawia bowiem za tem poniekąd liczenie jego na grzywnę lekką, choć ta w jednej prowincyi pierwej, a w drugiej później mogła wyjść z pospolitego użycia. Przemawia za tem i ta okoliczność, iź tak w Statucie IIgim jako IIIcim i IVtym mowa jest o Służebnikach sądowych, jako o instytucyi w hierarchii urzędniczej ze wszech miar już uregulowanej; gdy tym­czasem Statut I, aczkolwiek i w jego paragrafach (np. 10, 47,) znana jest zwy­kła funkcya Służebników, przecież jeszcze w §fie 2gim i 5tym potrzebował ozna­czać, iź ich Wojewoda tylko mianuje i sądzi, i że każdy Sędzia swego Służeb­nika mieć powinien, przez którego pozwy mają być dopełniane. Wskazawszy w ten sposób względną dawność czterech naszych Statutów, w ich wzajemnym do siebie stósunku, tem samem też objawiliśmy autorowi „Przyczynku" powody, dla których zdanie jego, iż artykuły czwartego i piątego rodzaju są najpóźniejszym tworem prawodawstwa Kazimierza Wgo, utrzymanem być nie może. Obaczmy teraz, czy się daty każdego Statutu osobno z chrono­logiczną większą dokładnością wyśledzić nie dadzą? §. 140. Z pospolitego całego objątka Statutów, powszechnie za Statuta Wiślickie Kazimierza Wgo uważanych, wydzieliliśmy na drodze krytyki cztery osobne i różnoczesne prawodawcze dzieła; gdy tymczasem historya dokładniej o jednym tylko naucza nas prawodawczym Zjezdzie odbytym w Wiślicy w roku 1347 w dniu Niedzieli Laetare, t. j. 11go Marca. Co większa, z dwóch głównych co do dziejów Kazimierza Wgo pisarzy, tylko nam jeden Długosz datę rzeczoną wyraźnie wymienia; Czarnkowski Archidyakon Gnieźnieński, mówiąc krócej o prawodawstwie Króla tego, zupełnie datę pomija. Lecz i Długosz, choć o fakcie prawodawstwa tego monarchy często wspominać lubi l, i wysoko je ceni, może nie miał o tem żadnych dokładnych i szczegółowych historycznych podań, tylko znając pospolity text Statutów, a w nim wzmiankę w jednym artykule o Nie­dzieli Laetare roku 1347go, a w drugim o wiecu w Wiślicy odbytem, resztę całej swej obszernej opowieści o Zjezdzie Wiślickim i jego działaniu, wysnuł z do­mysłu, według ulubionej swej metody parafrastycznej. Wymienienie Biskupów obecnych na Zjezdzie, nie jest bynajmniej dowodem jego dokładniejszej wiado­mości: bo Długosz trudniący się katalogami Biskupów różnych katedr, gdzie tylko może, popisuje się tem swojem znawstwem, i występuje z ich szeregiem, czy chybi, czy trafi, niekiedy fałszywie, jak to już mieliśmy sposobność oka­zania, niekiedy zaś bez wszelkiej potrzeby, jak np. pod rokiem 1343 przy opo­wieści traktatu z Krzyżakami2, gdzie mówiąc tylko o nieprzystąpieniu Bisku­pów do podpisania traktatu, a więc o ich stósunku zupełnie biernym, przecież ich imiona podaje. Gdyby Długoszowi rzeczywiście był znanym autentyczny Króla prawodawczy dokument wymieniający obecnych dygnitarzy, toby był bez wątpienia nie omieszkał podać przy Biskupach, głównych też Państwa obec­nych dostojników, tak jak to przy opowieści prawodawczego Zjazdu w Warcie z r. 1423 uczynił. Z resztą cała jego obszerna relacya o prawodawstwie Wiślickiem, jest tylko tkanką ogólników rozpostartą na kanwie prologu Wiślickiego. Na domysł tylko dodane są szczegóły, że Król osobiście na wiecu zasiadał z Prałatami i dostojnikami tak Wielkiej jako i Małej Polski; że użył do tego i uczonych prawników; że nad prawami długo bardzo obradowano, i że nie­zwłocznie Statuta publikowane, przez wszystkich całego kraju mieszkańców z zapałem przyjęte były. Gdyby Długosz te podawane szczegóły wiedział w istocie z jakiego dawniejszego dokładnego źródła, toby też był z niego musiał się dowiedzieć o kilkokrotnych prawodawczych Zjazdach, a zwłaszcza też o osobnem Wielkopolan wiecowaniu w Piotrkowie. Przekonanemi więc być mo­żemy, że wzmianki Długosza i Czarnkowskiego o prawodawstwie Kazimierza Wielkiego nie są dostateczne, i źe szczegóły które o Zjezdzie Wiślickim podaje Długosz, nie są bynajmniej historyczną prawdą, lecz wnioskami tylko autora, które naszej wiary i naszego zdania krępować nie powinny. §. 141. Zagadkę widocznie róźnoczesnych kilku Statutów Kazimierzowskich, a obok tego historyczne podanie o jednym tylko prawodawczym Zjezdzie Króla tego w roku 1347, w różny sposób, jak to widzieliśmy, usiłowali rozwiązać nasi nowsi badacze. Lelewel nie przypuszczał za Kazimierza Wgo więcej prawodawczych Zjazdów stanowczych, tylko ów jeden Wiślicki z r. 1347, jako ostateczny. Całą 1) Długosz IX. 934. IX. 1079—1083. IX. 1166. X. 10. Czarnkowskiego opowiadanie obacz u Sommersb. II. 97. 2) IX. 1067. BB. zaś różnorodność Statutów odniósł do przyczyny prawodawstwa dawniejszych monarchów. Bandtkie i Maciejowski również nie przypuszczali późniejszych od roku 1347go Kazimierza Wgo Statutów, lecz obadwaj widzieli zabytki ustaw dawniejszych; a gdy Bandtkie upatrywał prócz tego przydatki z prywatnej pracy pochodzące, Maciejowski znów raczej domyślał się przydatków Władysława Ja­giełły. Jeden tylko autor „Przyczynku" uznał możność prawodawstwa Kazimierzowego po roku już 1347, a odkazując jednę część Statutów do XIIIgo wieku, drugą odnosi do wieców przygotowawczych i stanowczych z roku 1347, a trzecią nareszcie późniejszym latom panowania rzeczonego monarchy przeznacza. Badania moje znów inny przedstawiają rezultat. W skrzętnem roztrząsaniu mniemań i dowodów tak Lelewela, jako i autora „Przyczynku", którzy w Sta­tutach Kazimierza Wgo wykazywali zabytki całkowitych mniej więcej komplet­nych Statutów XIIIgo wieku, przekonałem się, i w powyższych Rozdziałach to objawiłem, iź te mniemania i dowody są mylne. Inna wcale jest rzecz powie­dzieć, iź w tych Statutach przechować się mogło i przechowało w istocie co do treści, nader starożytne zwyczajowe narodu prawo, które nawet jeszcze w cza­sach jego pogaństwa źródło swe mieć mogło. Takie zwyczaje zostawiły ślad swój nawet w nierównie późniejszych wieków ustawach. Lecz tu nie chodzi o rzecz tradycyjnie w życiu i ustawie narodu utrzymującą się, lecz o sam rzeczy­wisty fakt prawodawstwa tego lub owego artykułu, w takiej osnowie i redakcyi, w jakiej go widzimy. Pod tym względem zaprzeczyć mi wypadło daty XIIIgo wieku wszystkim, nie tylko oddzielnym Statutom, ale nawet i wszystkim po­jedynczym w nich artykułom, na których rzeczeni autorowie wnioski swe opie­rali. Ani jednego nie ma, o którymby dowód niezbity stawić można, iź w swej osnowie jest dziełem XIIIgo wieku. Przeciwnie, wszystko za tem przemawia, że Statuta, tak jak je dzisiaj znamy dokładniej, w żadnej części do XIIIgo wieku należeć nie mogą. §. 142. Co do Statutów IIgo i IVgo, które obadwa mają na czele promulgacyjną Króla Kazimierza przedmowę, i z których pierwszy (Piotrkowski) powołuje w jed­nym z swych artykułów datę roku 1347go, dla nas już z samych tych powodów żadna wątpliwość w tej mierze zachodzić nie może. Co się tycze Statutu IIIgo, przełożyliśmy dość obszernie nasze dowody o jego czternastowiecznem pocho­dzeniu, gdyśmy odpierali mniemania autora „Przyczynku", który ten Statut bez mała w tym samym składzie za Krakowski z XIIIgo wieku poczytał. Prócz tego zaś w §fie poprzedzającym widzieliśmy ślady, iź Statut III. późniejszym być musi od Statutu IIgo, pomimo łudzącego pozoru przejęcia w Statut IIgi niektórych ar­tykułów z Statutu IIIgo dosłownie pożyczonych, o którym nieco dalej mówić będziemy. W Statucie zaś Iszym małopolskim, następujące uwagi wzbraniają jego datę do XIIIgo wieku oznaczać. ccv 1sze. Przyjęta już w nim jest rachuba pieniędzy na grosze. Grosze zaś do­piero w samym końcu XIIIgo wieku wprowadzanemi być poczęły do Małej Polski przez Wacława Króla Czeskiego. 2re. W §fie l3tym Statutu tego oznaczona jest opłata koca między innemi dla Kasztelana Lubelskiego. Lecz gród i Okrąg Lubelski w roku 1255 przez Daniela Romanowicza zajęty, aż do roku 1302, jeżeli nie był ciągle w posiadaniu Rusinów, to przynajmniej" tak często pod władzę ich popadał 1, iż o obmyślaniu koców dla Kasztelana Lubelskiego w równy sposób z Sandomirskim, w owych czasach XIIIgo wieku nie mogło byd mowy. 3 cie. Panujący używa w tym Statucie tytułu królewskiego, i objawia się, jako osobiście na wiecu prawodawczem obecny. W Małej Polsce zaś nie było Króla przed koronacyą Wacława w Gnieźnie roku 1300; bo Przemysław jako Król w Małej Polsce nie panował ani chwili. Wacław zaś tak przed rokiem 1300 panując w Małej Polsce, jak po roku 1300 w całem Państwie, osobiście mało w kraju bawił, i to zwykle tylko w wojennej sprawie. Rządził nim przez swych Starostów, a sam nie wchodząc w potrzeby reform spółeczeńskich i prawnych stósunków w Polsce, nie mógł się też w ciągu niedługich rządów zajmować prawodawczemi wiecami, ani obszernym Statutem oznaczającym dawne zwyczaje prawne narodu, o który nie dbał wiele. 4te Dopiero więc Łokietka po roku 1319, po przywdzianiu królewskiej ko­rony, przypuścid by można za dawcę Statutu Igo. Lecz gdyby tak było, gdyby najrozciąglejszy właśnie i zasadniczy niejako Statut miał pochodzić od tego mo­narchy, to zaiste byłby on nie tylko w całym XIVtym wieku, ale. i w Długo­szowych czasach żywo słynął w tradycyi, jako prawodawca główny wyprzedza­jący Kazimierza Wgo. Co większa, skoro widzimy tak w świeckich późniejszych Królów, jako też dawniejszych kościelnych naszych Statutach, upowszechniony i stale dzierżony obyczaj wzmiankowania i powoływania wyraźnego imion i pa­mięci prawodawców poprzednich2, gdy nawet i mniejszych przywilejów a praw lokalnych (np. juris teutonici) nadawcy, zwykle poprzednich nadawców w dy­plomach swych wymieniają, to nam też niepodobna przypuścić, aby Kazimierz Wielki w swych Statutach mógł był pominąć milczeniem własnego nawet ojca przeważne działanie podobne, zwłaszcza tam, gdzie jego postanowienie wyraźnie do Statutu Igo się odwołuje. W Statucie Wartskim, wydanym w czasie, gdy jesz­cze nawet osoby znające Kazimierza Wgo żyd mogły, widzimy niektóre artykuły Statutu Igo wyraźnie zacytowane, jako ustawy Kazimierza Wgo. Nie tak by je 1) Porównaj Naruszewicza, Hist. T. V. 228. i Roepela, I. 524. nota 79. 2) Statut Wartski wciąż niemal wspomina Kazimierza Wł". Statuta i konstytucye Kazimierza Jagielończyka powołują znów Statut Wartski i Wiślickie ustawy; dalsze Jana Alberta, Alexandra, Zygmuntów, i t. d. zawsze zawierają wzmiankę poprzednich prawodawstw. Świadczące o tem zbiory praw cywilnych naszych stoją otworem każdemu. Co się tycze Statutów kościelnych, najdzie z nich czytelnik przykłady dostateczno w załączonych w tem dziele synodyalnych Gnieźnieńskich ustawach. Dyecczalne Krakowskie toż samo okazują. więc cytowano zaiste i w roku 1423, gdyby rzeczony Statut I. dziełem był Łokietka. Cokolwiek bądź nam Długosz o znoszeniu i poprawianiu ustaw dawniej­szych na sejmie w Wiślicy opowiada, przecież z poza całej jego relacyi ta oko­liczność przebija, iź w czasach jego uważano zawsze Kazimierza, za pierwszego twórcę przeważnego w kraju prawodawstwa pisanego. Wszak sam Długosz już poprzednio o nim powiedział 1: „per illum ad legum instituta, abrogatis abusi-„bus polonicis, redacti sumus". Toż samo mniemanie o Królu owym maluje nam się w słowach współczesnego mu Czarnkowskiego 2: ,,hic rex zelo justitiae „accensus, convocatis totius Regni sui praelatis ac nobilibus baronibus, omnes „consuetudines juri et rationi dissonas [abrogans, consuetudines] judiciaque juri „et rationi consona .... de suorum consensu praelatorum et baronum in scriptis „redegit, perpetuis temporibus observanda". Według tego więc, Kazimierz za­mieniał dawniejsze zwyczajowe prawo w ustawę pisaną, i naprawiał tegóż zwy­czaju niedogodności. Było to stanowisko pierwszego dawcy ustaw pisanych. Nie dziw więc, że i w późniejszych wiekach, zawsze trwała tradycya, iź Król ten pierwszym był właściwym prawodawcą kraju3. Natomiast o Łokietka prawo­dawczych działaniach milczą dzieje; owszem współczesny mu przeważny świadek wyraźnie mówi o tym monarsze, iź: „non erat bonus justitiarius", iż „nolebat „excessus corrigere, nec justitiam facere de malefactoribus"4. Nawet o pewnym krótkim peryodzie pierwotnego panowania Łokietka, nie byłby tak mógł mówić świadek Biskup, gdyby Łokietek później jako Król zajaśniał był przewaźnemi prawodawczemi czynami. Z tego wszystkiego wynika, iź nawet Łokietkowi koronowanemu Statutu Igo przypisać nie można. I ten przeto do czasów i działań Kazimierza Wgo należy; tak iź wszystkim czterem przez nas wydzielonym Statutom, osobne i różne historyczne daty i stanowiska oznaczyć wypada, a przecież wszystkie w ciągu panowania jednego tego Króla. §. 143. Jedyna do prawodawstwa Wiślickiego w historyi wykazywana data roku 1347go, okazuje się nie dostateczną. Należy szukać śladu dat innych jeszcze, któreby różnym właściwe były Statutom. Owóż tu zaraz na myśl przychodzi data roku 1368, na którą dotąd mało zważali nasi badacze, lgnący bezwzględnie 1) Dług. IX. 934. 2) U Sommersb. II. 97. Archidyakon Gnieźnieński. Jak w całuj tej kronice, tak i w tem miejscu niegodziwe kopiści już dawni popełnili omyłki. Jawne zboczenia poprawić tu, nio trudno było. 3) Obacz Przyłuskikgo Stat. fol. 39. Szczerbicza, fol. 15. Dresnera, Institt. p. 2. Micińskiego, Syniagm. fol. 20. 4) Tak w inkwizycyi Sędziów papieskich w sprawie Krzyżackiej, zeznaje w r. 1339 między innemi Jan Biskup Poznański. (Ob. „Lites ac res gestae inter Polonos ordinemque Cruciferorum."; wyd. Działyńskiego, I. 78. Pozn. 1855.) W tem samem świetle występuje Łokietek w opowieści kronikarza Kujawskiego u Sommers- bebga, T. II. fol. 90. 91. i wyłącznie do Długoszowej powieści. Przyłuski, który żył za czasów Zyg­munta Starego i Zygmunta Augusta, a swój zbiór Statutów wydał w roku 1553, przytaczając ustawy Kazimierza Wgo, nie cytuje roku 1347go, lecz rok 1368; albo też dla krótkości tylko podaje: „Kasimirus Magnus Visliciae". Tak samo powoływane są prawa Króla tego przez następnych prawników, a mianowicie przez bezimiennego autora dzieła: „Ustawy prawa polskiego" i t. d. z r. 1559, i przez bezimiennego autora dzieła: „ Ustawy prawa ziemskiego", i t. d. z r. 1579, choć tylko w kilku artykułach1. Tak samo cytuje Herburt, w kilka lat po Przyłuskm piszący; tak samo Sarnicki w jego obszernem dziele wydanem w roku 1594. W dwóch zaś pierwodrukach Statutów, i w Statucie Łaskiego, przy Sta­tutach Kazimierza Wgo podanych naprzód zarazem, nie ma żadnej daty wzmian­kowanej. Zdaje się jednak i Łaski przypuszczać datę ich późniejszą od roku 1347, skoro podaje, iź Kazimierz Wielki kazał znane nam Arbitrium Jarosława Arcybiskupa z roku 1361, połączyć ze swemi Statutami2. W korrekturze zwanej Taszyckiego z r. 1532, też bez daty cytowany jest tylko: „Casimirus Magnus ,,Visliciae". Dopiero Januszowski, w swojem dziele „Statuta" i t. d. roku 1600 wydanem, najpierwej zwraca uwagę na różnicę daty roku 1368 przez prawni­ków utrzymywanej, a daty roku 1347 oznaczonej w dziejopisarzach3. Pomimo tego Szczerbicz w swem Promptuarium (r. 1604), nie cytuje Kazimierza Wgo inaczej, tylko tak, jak niegdyś Przyłuski i Herburt; Dresner zaś (r. 1613) i Za­wadzki (r. 1614) w swych dziełach znając i przytaczając już Januszowskiego, przepisy Króla tego przywodzą, jedne pod datą roku 1347go, drugie pod datą roku 1368go. Jeśli więc zważymy, iż data oznaczona przez Przyłuskiego, Pisarza Sądu Ziemskiego urzędującego w Krakowie w niecałe dwa wieki po zgonie Kazimie­rza Wgo, nie mogła być przez niego podaną bez jakiejsiś pewniejszej zasady, tedy można łacno przypuścić, iź pisarz ten w archiwum Sądu Krakowskiego 1) Tytuł całkowity pierwszego dzieła jest: „ Ustawy prawa polskiego napotrzebniejsze, krótko z łacińskiego wy-„brane, na polski język dla wszelkiego człowieka prostego a prawo wiedzieć potrzebującego, przełożone", (in 4to „minori) bez liczbowania kart, bez daty, i miejsca druku na tytule. Tylko poczęcie dzieła wskazuje datę w nad-„pisie: „Wybranie Statutów polskich. Roku Pańskiego 1559". Kończy się dzieło na konstytucyi sejmu War­szawskiego z r. 1557go. Być może, że to jest dzieło, które Braun przypisywał Herburtowi. Tytuł dzieła drugiego jest: „ Ustawy prawa ziemskiego polskiego, dla pamięci lepszej krótko y porządnie z Statutów i z „Constituciy zebrane. Z przydatkiem o obronie koronney, i o sprawie y powinności urzędników wojennych Jego „M. Pana Jana Tarnowskiego niekiedy Kasztelana Krakowskiego etc. etc. temi czasy rycerskiemu stanowi bar-„dzo potrzebne. Cum gratia et privilegio S. R. M. w Krakowie w drukarni Łazarzowej, roku pańskiego 1579 . (4to min.) Według tego co tu podaję, poprawić należy wiadomość o pierwszem z tych dzieł udzieloną przez J. W. Bandtkiego w Bentkowskiego Hist. liter. pols. T. II. str. 140. 141. 2) Ob. nasz Zwód niżej str. 44. notę *). 3) Mówi on w przedmowie do czytelnika: „Niewiem, jeśli omyłki jakiej niemasz w r. 1368 za Kazimierza Wgo; „Konstytucye bowiem za tego Króla kładły się pod tym rokiem. Ja za się naleźdź nie mogę sejmu żadnego „w Wiślicy tego roku za tego Króla, tylko roku 1347; drugi za się w Krakowie 1369. Wczemem się i sam „nierychło obaczył, aż w księdze Vtej w części szóstej(? raczej siódmej od fol. 557.) gdziem jui kładł nie rok ,,1368, ale 1347; tak bowiem, ile baczę, być ma". mógł jeszcze zastać dawne jakie Statutów rękopismo, podające wzmiankę o Sta­tucie z roku 1368, której w pozostałych nam dzisiaj kodexach nie napotykamy. Zaiste dokładnej wiadomości Przyłuski o prawodawstwie z r. 1368go nie miał; bo niemal 1 wszystkie artykuły Kazimierzowskie u niego bez braku są tym ro­kiem oznaczone, a pojedyncze ustępy prologu Statutu Piotrkowskiego podane są za ustawę Kazimierza w Krakowie roku 1369 wydaną 2, chociaż artykuły inne tegóź Statutu wskazane są jako cząstki Wiślickiego Statutu z r. 1368. Przecież gdy dla nas widoczną jest rzeczą kilkorazowe prawodawstwo tego Króla w różnych czasach podjęte, niepodobna skazówki roku 1368 przez Przyłuskiego i tylu następnych prawników objawionej, uważać za proste urojenie. Owszem, gdy się okazuje z urzędowych spisków z roku 1350 i 1362, iż reforma mone­tarna w Państwie całem w tych latach przeprowadzoną jeszcze nie była3, którą Statut nasz IVty w §fie lym na całe Królewstwo jednostajną nakazuje, gdy nadto tak ordynacya żup Krakowskich, jako też ustawa o Starostach i monecie jedno­cześnie z ową ordynacyą przez Kazimierza Wgo wydana, stan finansów Korony w ogólności, a monet w szczególności na oku mające4, są właśnie z roku 1368, przeto data Statutu IVgo dla tego względu na rok 1368, z tem większem podobień­stwem do prawdy przypuszczoną być może. W roku zaś 1370 jeszcze za życia Kazimierza, juź i w Kujawach widzimy zaprowadzone grosze Pragskie5, których tam na kilka lat przed tem jeszcze upowszechnionych nie było. §. 144. Dwie osobne daty roku 1347 i 1368 do dwóch też osobnych Statutów od­nieść nam należy; a gdy historyków data roku 1347go zarówno z Wiślickiem wiecowaniem jest łączona, jako i data przez prawników cytowana, przeto wy­pada nam też dwa Statuta w Wiślicy uchwalone przypuścić, jeden dużo wcześ­niejszy od drugiego. Statut nasz IVty, sam nazywający się Wiślickim, musi więc być z roku 1368go, a nie zaś z roku 1347go; bo jego przepisy z ich juź treści okazały nam się późniejszemi od przepisów wszystkich innych trzech Statutów. Statutem zaś Wiślickim z roku 1347 okazuje się Statut nasz Iszy; a to z na­stępujących powodów: lsze Statut IIgi nasz w tym względzie całkiem pod wątpliwość nie może być podany, gdyż o nim wiemy, iź jest wielkopolskim w Piotrkowie uchwalonym. 2re Wybór mógłby być tylko między Statutem Iym, a IIIcim, obydwoma małopolskiemi prowincyonalnemi. V Artykuły oznaczone prostem przytoczeniem Kazimierza Wgo w Wiślicy bez daty, uważał Przyłuski snadź też za ustawy z r. 1368. 2) Ob. Przyłuskiego, fol. 32. 33. 47. i porówn. fol. 49. 50. 53. i t. d. 3) Ob. Rzyszczew. kod. dypl. T. II. str. 287. 288. 307: ,,quam monetam si mutari coningat";— „si unquam contin- „geret nos monetam in terra Cujavie mutare", i t. d. 4) Ob. w tem dziele owe ustawy, str. 217 i 226. 5) Ob. Rzyszczewski. 1. c. II. str. 316: „per duodecim grossos monete boemicalis" i t. d. 3cie Lecz gdy już Statut IIgi, jako powołujący Niedzielę Laetare roku 1347, musi być albo z roku 1347, albo późniejszym, a zaś Statut IIIci, najpodobniejszy do IVgo z treści i ducha przepisów, ma cechę ze wszech miar większej świe­żości od Statutu tak IIgo, jako i Igo, a tem samem już bezwzględnie Statutem z roku 1347 być nie może, przeto: 4te Statutem Wiślickim z r. 1347 w Niedzielę Laetare ogłoszonym, o którym obszerniej mówi Długosz, jako o wyłącznym i najważniejszym prawodawczym akcie Kazimiórza Wgo, musi być nasz Statut I. Ta podwójność Wiślickiego prawodawczego wieca, wyjaśnić nam jedynie może owo w historyi dziwne pomięszanie okoliczności towarzyszących pierw­szemu i drugiemu Zjazdowi. Dla tego, iź Statut IVty Wiślicki był rzeczywiście powszechnym, i ustanowionym na Zjeździe Prałatów i szlachty całego Państwa, Długosz i inni późniejsi charakter powszechności nadah prowincyonalnemu tylko Wiślickiemu Sejmowi z r. 1347g°. Dla tego, iź wieco z r. 1347 Wiślickie było najpierwszym Króla Kazimiórza prawodawczym Zjazdem, oznaczyła historyczna tradycya sam tylko rok 1347 za datę jedyną prawodawstwa tego monarchy, a prawodawcze czyny późniejsze i ich daty, w zapomnienienie puściła. Dla tego, iź dwa, a może nawet trzy ustawodawcze wieca swoje Kazimierz Wielki w Wi­ślicy odbył, prawodawcze wszystkie jego przepisy, nie wyłączając Piotrkowskiego Statutu, później powszechnie Statutów Wiślickich ogólną nazwę przybrały. §. 145. Tak oznaczywszy datę pierwszego i ostatniego Statutu, szukałem śladów daty dwóch między niemi środek trzymających Statutów, t. j. IIgo i IIIgo. „Lecz co do tych dwóch, źródła które mi są znane, nie nastręczyły sposobności do ozna­czenia ścisłego dat ich wyraźnych; lecz posłużyły tylko do pewnych ogólniej­szych wniosków o ich dacie i stósunku. Co się tycze Statutu IIIgo, jeszcze prowincyonalnego małopolskiego, bliżej to tylko wyrozumieć zdołałem, iź będąc wcześniejszym od Stututu Wiślickiego z r. 1368, zdaje się być wydanym jednakże po roku 1354tym. Powód zaś do takiego mego mniemania nastręcza ważny wyrok sądowy w r. 1354 dnia 10. Października przez Sąd Ziemski Krakowski, a mianowicie przez Mikołaja Sę­dziego i Jana Podsędka Krakowskiego, wydany w Krakowie „in Cimiterio fra-„trum Praedicatorum" w sprawie Helki siostry Rynera, przeciwko Piotrowi Kanonikowi i Kantorowi Krakowskiemu, o połowę dziedziny Rynerzowice przy Luborzycy niegdyś pod Krakowem położonej. Wyrok ten 1 wskazuje, ii Ryner brat Helki sprzedał był niegdyś połowę Rynerzowic Piotrowi Kantorowi za 41 grzywien i ośm skojców groszy pragskich; lecz Helka miała do tej połowy sprzedanej prawo odkupu, którego w Sądzie dowiodła pokładanym wyrokiem 1) Wyrok ten mam cały wypisany ex libro antiquo privilegiorum Capituli Cracoviensis, fol. 74. Jest to najstarszy w Kapitule kopiarz z XVgo wieku, którego karty papierowe poprzestrzelane są mniej licznemi pergaminowemi. CC ccx sądowym z roku 1348go, od któregoto wyroku daty, aź do chwili toczonej sprawy obecnej, upłynęło sześć lat bez dni czterech; i na mocy tego wyroku domagała się swego prawa odkupu. Sąd atoli przeciwko tej kobiecie orzekł: „Nos igitur attendentes, quod cuilibet mora et negligentia sua est nociva, et conside-„rantes Statutum Domini nostri Regis et Baronum suorum generale 1, quo ,,cavetur, quod cuicumque adjudicatur redemptio alicujus hereditatis, illam precise redimere „debet infra annum et sex septimanas, et quia saepedicta mulier Helka praefatam ,,mediam partem hereditatis in Rynerzovicze . . . non redemit infra tempus statutum, ut de-„buit, nos eidem mulieri Helczae super praenominata parte hereditatis quondam Rynerii ,,fratris sui, perpetuum silentium imponentes, ipsam . . . Petro Cantori et Canonico Craco-„viensi adjudicamus", i t. d. Jestto zaprawdę rzecz szczególna, źe Sąd powołując wyraźnie Statut Kazi­mierza Wgo, cytuje jego przepis nie tylko nie znajdujący się w Statutach Króla tegóż, ale nawet stanowi wręcz przeciwko zasadom tak uroczyście zawarowanym w Statutu IIIgo 17ym i Statutu IVgo §fie 13tym względem wyjątkowego ubiegu dawności na korzyść kobiet. Co większa, nawet poprzednie Statuta, Iszy w §§ach 12tym i 64ym, IIgi w §fie 8ym, w przypadku podobnym oznaczają dawność lat trzech i miesięcy trzech, a nie zaś roku i sześciu Niedziel. Pokazuje się więc w prawdzie, źe Sąd Krakowski, nawet przytaczając ustawę, mógł nie zajźrzeć do obowiązującej pisanej księgi prawa, i stanowić wbrew jej przepisom, w ślad zapewne dawniejszego zwyczaju2. Lecz też zarazem i to się okazuje, iź przepisy Statutów IIIgo i IVgo o przedawnieniu z tak widoczną umyślnością i tak wyraziście stanowione na korzyśd kobiet, jeszcze przy końcu roku 1354 nie musiały być wydane; bo tak wyraźnych, jasno wyrozumowanych, i uroczystych ustaw, Sędziowie Krakowscy, niezawodnie na wiecu prawodawczem obecni, nie byliby mogli tak dalece pominąć. Przypuścić można proste zboczenie od daw­ności statutowej lat trzech, do dawności starozwyczajowej roku jednego, zwłaszcza gdy już może wyrok z roku 1348go Helce ten termin wykupu przeznaczył3; lecz zupełne sprzeciwienie się przeważnym względom prawodawcy, uświęconym słusznie na korzyść kobiet mniej samodzielnych, nie tak łatwo zawyrokowanem być mogło. Z tądto wnoszę, iź Statut IIIci w swym §fie 17ym mający przepisy przyjazne kobietom co do dawności, późniejszym jest od roku 1354go. Dodajmy jeszcze jednę uwagę pod względem daty tego Statutu. Uczą nas dzieje, źe za Kazimierza Wgo najgroźniejsze z zagonów Tatarskich w głąb kraju, były napady w r. 1341, a potem w r. 1350 i 1351. Ze ta klęska wywarła wpływ 1) Ostrzegam, iż wyrażenie „statutum generale" nie znaczy Statutu powszechnego na całe Państwo, lecz Statut na wielkiem wiecu prawodawczem (choć prowincyonalnem) przez Króla wydany, w przeciwnym stosunku do pomniejszych Uchwal (czyli Laudów) szlachty specyalnie ziemskich, jak np. Łęczyckie z r. 1418 i 1419. 2) Że w Ziemi Krakowskiej był zwyczaj prawny podobny do orzeczenia sądowego niniejszego z roku 1354, to widać z późniejszej kompilacyi Consuetudinum terrae Cracoviensis. Ob. Vol. legg. I. fol. 330. tyt. de actore. 3) Wyrok z roku 1354 w istocie tak uczynił, przeznaczając Helce, co do drugiej części Rynerzowic po drugim bracie Klemensie, termin wykupna od Piotra Kanonika za rok i 6 tygodni. i na ustawodawcze względy, to widzimy właśnie z §fu 17go Statutu IIIgo , mó­wiącego o foldze dawności dla jeńców w Tatarach. Lecz nie klęska z roku 1341 mogła wpłynąć na ów Statut, który niewątpliwie, jak nam wiadomo, nie może być wcześniejszym przynajmniej od roku 1347go. Wszak bowiem w Statucie Iszym z r. 1347 nie znać tego wrażenia. Musiały więc na Statut IIIci raczej wpłynąć przeważnie klęski z roku 1350 i 1351go; z kądby również był ślad, iź jest po tych dopiero latach wydanym. §. 146. Co się tycze Statutu ID?0, to jest WielkopolskoPiotrkowskiego, oznaczenie daty jego zostaje jeszcze zagadką, pomimo wszelkich podjętych badań. Wiążą się bowiem z nim różne okoliczności, które nawzajem sobie sprzeciwiać się zdają. i utrudniają rozwiązanie wątpliwości. Stawiamy je przed oczy czytelnika. Statutu tego §. 8my stanowi, iź kto sprzedanej dziedziny za lat trzy, a za­stawionej za lat trzydzieści nie wykupi, ten, po upływie owych lat, które od Niedzieli Srodopostnej 1347 roku mają być liczone jako bieżące, pozbawionym będzie swego prawa odkupu, a dziedziny przy ich nabywcach lub zastawnych dzierżycielach na zawsze pozostaną. Z tego przepisu widać, iź wyznaczone termina lat trzech lub trzydziestu, uważano za bieżące od chwili obecnego ogło­szenia tego przepisu, to jest właśnie od tej daty, którą nam Długosz podaje za datę zjazdu Wiślickiego. Przypuszczenie, jakoby ten wielkopolski artykuł mógł być nierównie późniejszym, a przecież poczęcie ubiegu dawności do daty dawnego Wiślickiego Statutu odnosić, nie łatwo da się przyjąć, z powodu sa­mej nienaturalności takiego orzeczenia, z powodu odrębności ówczesnej mało­polskich i wielkopolskich ustaw, a zwłaszcza z powodu, iź w Statucie Iszym, któ­ryśmy sam jeden za Statut z roku 1347 uznać mogli, brakuje tak zasadnej ustawy o dawnościach, na którejby się §. 8. Statutu IIgo ze wszech miar mógł opierać, bo brakuje przepisu o 30letniej dawności dziedziny zastawnej. Z resztą, gdyby jeszcze kto mógł wątpić, to go przekona Statutu Sochaczewskiego1 z roku 1377 ar­tykuł 5ty, który podobnego rodzaju przepis co do początku biegu dawności 30toletniej stanowiąc, i ustawę rzeczoną naszego Statutu IIgo niemal na oku mając, w tem się tylko różni, iź zamiast roku 1377 i dnia 27. Kwietnia wymieniać, wyraża się raczej: „a tempore constitutionis hodiernae". Z §fu 8go Statutu IIgo wynikałyby więc dwa wnioski; jeden, iż był wydanym w Niedzielę Środopostną (dnia 11. Marca) r. 1347go; drugi, w ślad powieści Długosza, iź był wydany w tym dniu właśnie w Wiślicy. Lecz jakże z tym wypadkiem pogodzić znaną dziejowo, tak trudną do po­konania dążność Wielkopolan do partykularnego w swej prowincyi rządzeni;) się i naradzania, i ten niewymowny wstręt ich do mięszania swych spraw z ma-łopolskiemi sprawami? Jakże pogodzić zapiskę kodexu Sier UT, świadczącą, iź 1) Ob. niżej w niniejszem dziele, str. 270. CC. Statut IIgi w Piotrkowie był uchwalonym? Cóż nareszcie i o tem powiedzieć, że w Statut IIgi przejęto, jak to widzieliśmy, kilka artykułów Statutu IIIgo do­słownie , któryto Statut III. przecież za późniejszy, bo późniejszy nawet od roku 1354 poczytywać należy? Aby uniknąć sprzeczności, wypada więc koniecznie jednę z tych walczących z sobą okoliczności uznać za nieprawdziwą, za pozór tylko lub błąd naszą wie­dzę łudzący. Idzie tylko o oznaczenie pozoru najwątpliwszego. §. 147. Wspólnego nad Statutami wiecowania w Wiślicy Wielkopolan z Małopolana­mi w roku 1347 przypuścić nie mogę. Bo choćbym przyznał Królowi Kazimie­rzowi taką monarszą przewagę, iżby Panów Wielkopolskich już wtedy do Małej Polski na wieca ściągał; choć nie przeczę, iź coraz częstsze sprawy całe Pań­stwo obchodzące, (jak np. traktatu z Krzyżakami, sukcessyi w Koronie Polskiej Królowi Węgierskiemu stypulowanej, i t. p.) mogły Panów dwóch części Polski wdrożyć do wspólnego z sobą w obec Króla obradowania; to przecież wspól­ność rad takową tam tylko przyjąć można, gdzie jej rzeczywista zachodziła po­trzeba. Lecz gdy widzimy dwa osobne uchwalone Statuta, jeden małopolski, a drugi wielkopolski wyłącznie, w przepisach swoich odmienne, jakąż dopatrzyć moglibyśmy potrzebę ściągania do Wiślicy Wielkopolan, aby tam dopiero nad prawnemi swej prowincyi stósunkami osobno naradzali się, jak to wskazuje prolog wielkopolski Statutu? Potrzeby zlewku dwóch już poprzednio przygotowanych Sta­tutów, czyto zlewku dokonanego, jak mniema Lelewel, czy tentowanego tylko, jak sądzi autor „Przyczynku", żadną miarą przyznać nie możemy, z powodów, nad któremi już na poprzednich kartach dzieła tego obszerniej rozpisaliśmy się. Prostej zaś faktycznej konieczności ściągnienia szlachty wielkopolskiej do chwilowego miej­sca pobytu Króla, również nie przypuścimy; wiedząc, iź główniej w celu wieców nawet zwyczajnych sądowych Król w ówczas zwykle i nieustannie po kraju ca­łym krążył, wiedząc nadto, iź właśnie Kazimierz Wielki tuż przed Niedzielą Środopostną roku 1347, i znów niedługo po niej w Ziemiach Wielkopolskich bawił 1. Nicby więc nie usprawiedliwiało wiecowania wielkopolskiego w Małej Polsce; a zatem nie przypuszczam, aby Statut wielkopolski w Marcu roku 1347 w Wi- 1) Z różnych nadań z roku 1347*° widzę, iż Kazimierz Wielki w tym roku dnia 2 Lutego był w Łowiczu w po­bliżu Piotrkowa, gdzie podjął zamianę dóbr swych Spicimirza i innych, za dobra arcybiskupie Przedecz i inne. Dnia 25 Lutego był w Szydłowie w Sandomirskiej Ziemi, już na drodze do Wiślicy, gdzie nadał młyn Hanuszowi z Glacu. Dnia 11 Marca był, jak wiadomo, w Wiślicy. Dnia 19 Kwietnia był pod Siera­dzem, gdzie nabytek młyna Maciejowi z Kępy potwierdził. Dnia 22 Sierpnia był w Krakowie, gdzie Klemensowi z Branic potwierdził nabytek dóbr Banowice. Dnia 21. Listopada był w Koninie, gdzie dał przywilej rzeźnikom Kaliskim. Dnia 22 Listopada był już w Pyzdrach, gdzie dał przywilej wrę­bu w lasach Pyzdrskich Jędrzejowi Wójtowi miasta tego, na naprawę młyna. Dnia 14 Grudnia był w Brześciu Kujawskim, gdzie sprzedał Sołtystwo wsi Śmiłowice Tylkowi Synowi Jana.— Ciekawy byłby rezultat, gdyby można podobnym sposobem daty i miejsca pobytu Króla tego, tak w roku 1347, jak i w in­nych latach, a mianowicie roku 1368, jeszcze gęściej zestawić z dokumentów. ślicy był uchwalonym. Natomiast widząc, iź Król jeszcze w Lutym rzeczonego roku właśnie w bliskości Piotrkowa u Jarosława Arcybiskupa w Łowiczu goś­cił 1, przyjąć można skazówkę kodexu Sier III. za godniejszą wiary, iź Wielko­polanie w istocie w Piotrkowie nad swym Statutem z Królem i Arcybiskupem obradowali. Wymieniona Niedziela Laetare w §fie 8ym Statutu, jakkolwiek przy­nosi datę nieco późniejszą, bynajmniej takowemu przyjęciu wieca Lutowego w Piotrkowie nie jest przeciwną. Bo autentyczny Statutu Piotrkowskiego spi­sek mógł być pod pieczęcią królewską dopiero w Wiślicy w Niedzielę Laetare wydany, choć Statutu uchwalenie i obrady nad nim Panów Wielkopolskich w Piotr­kowie się odbyły. Wszakże znawcy starożytności wiedzą, iź często w ówczesnych wszelkiego rodzaju spiskach napotykane jest w innych dniach i miesiącach „Actum", a znów w innych „Datura" dokumentu tego samego: wiedzą, iź „actum" datę czynności, a „datum" datę wydania dokumentu oznaczało. Do, tego, aby auten­tyk Statutu Piotrkowskiego z pod pieczęci Króla w Wiślicy wydanym został w Marcu, nie była potrzebną obecność wiecujących Wielkopolan; wystarczała obecność samego Wielkopolskiego Kanclerza. Wiślicka data Piotrkowskiemu Statutowi przydana, tym sposobem więc wytłórnaczyć by się dała bez trudno­ści, iź jego „actum" odbyto w Piotrkowie, a „datum" spisku w Wiślicy. Na zawadzie stają atoli jeszcze rzeczone artykuły Statutu IIIgo, żywcem w Sta­tut IIgi przejęte. Lecz gdy już poprzednio widzieliśmy, iź kodexa nam znane, w poczet artykułów do Statutu wielkopolskiego odkazywanych zamieszczały i ta­kie, które żadną miarą przez Wielkopolan uchwalone być nie mogły, jak np. artykuły 118 i 119 Zwodu naszego, przeto wnieść łatwo, że jako te dwa ostat­nie artykuły (i tyle innych któreśmy ze Statutu IIIgo wytrzebili,) tak też i owe ze Statutu IIIgo wprost pożyczone, weszły w poczet wielkopolskich, nie za przy­czyną Piotrkowskich prawodawców, lecz za przyczyną późniejszego nierównie tworzenia Zwodów, o którem w dalszym ciągu pisma mówić będziemy. §.148. Tym sposobem dałyby się rozwikłać najcelniejsze trudności rodzące wątpli­wość właściwej daty Statutu wielkopolskiego: za nim obstawać tedy muszę, nie znając sposobu lepszego. Wyznaję atoli, iź zupełnej w tej mierze pewności dotąd mieć nie mogę. Z dwóch bowiem jeszcze wacham się powodów. Zastanawia mię naprzód współczesna rachuba na grzywny ciężkie w wielkopolskim, a na lekkie w Wiślickim z roku 1347 Statucie; zwłaszcza gdyśmy widzieli, iź w Kujawach zaprowadzenie groszy pragskich, które na rachubę grzywny 48mio groszowej wpły­wać koniecznie musiało, przy końcu dopiero panowania Kazimierza Wgo nastą­piło. Rachowanie na grzywny odmienne w Małej i Wielkiej Polsce o jednym czasie, nie jest w prawdzie niepodobieństwem; jest jednakże trudnością, która na uwagę zasługuje. Drugą zastanawiającą mię okolicznością jest ta, iź czytając 1) Ob. mój przypisek poprzedzający. Statutu IIgo §. 8my, i porównywając z nim raz Statutu IIIgo §. 17ty (zwłaszcza artykuły 38 i 39 Zwodu) a drugi raz Statutu Is° §. 12, zdaje się, iź w prze­pisie Statutu IIgo dostrzedz można wzgląd pewien nie tylko na §. 12ty Igo lecz i na §. 17ty IIIgo Statutu, w którym jest mowa o dawności tak sprzedanych, jako i zastawnych dziedzin. Wynikałoby z tąd, iż Statut IIgi poźniejszym jest od IIIgo; źe więc w takim razie przypadłaby mu data późniejsza może od roku 1360, może roku 1361go, to jest roku wydania przez Arcybiskupa Jarosława sławnego arbitrii o dziesięcinach, którego prolog w kodexach często z prologiem Piotr­kowskim mięszany, zdaniem Łaskiego, według woli Kazimierza Wielkiego. Wy­nikałoby z tąd dalej, źe data w §fie 8ym przytoczona roku i dnia Zjazdu pierw­szego Wiślickiego, jest taką samą późną interpolacyą praktytów kompilatorów, jakiej się dopuścili, zmieniając w licznych kodexach termin dawności ziemskiej trzechletniej na ośmioletnią 1. Trudno przecież tak śmiałą i tak dawno w rękopismach upowszechnioną chronologiczną interpolacyę przypuścić, choć i taka nie należy do rzeczy niepodobnych. W każdym razie łatwiejby mi było takie wtrą­cenie i późniejszą datę Statutu IIgo przyjąć, niż uznać Statut IIIci za dzieło Wi­ślickie z roku 1347go. Wtedy bowiem Statut I. musiałby być do najpierwszych lat panowania Kazimierza Wgo odkazanym, a zbyt dziwną byłoby wtedy rze­czą , iżby data najwczesniejsza wydania najobszerniejszego i zasadniczego Statutu Króla, nie była dokładniej zapisaną, lecz owszem zapomnianą w kronice pa­mięci narodowej. Cokolwiek bądź, sądzę, iź dopełniam powinności sumiennego pisarza, gdy i zdanie moje o Statucie IIgim które mi się najpodobniejsze zdaje, i pozostające jeszcze pomniejsze moje skrupuły czytelnikowi objawiam. Z tegoto powodu, w Rozkładzie czterech Statutów, który się w niniejszem dziele znajduje, daty roku 1347go na czele Statutu Piotrkowskiego nie wyraziłem. Wskazawszy szczegóły czworakich ustawodawczych dzieł Kazimiórza Wgo, spojzrzyjmy teraz z ogolniejszego stanowiska dziejowego, na cały zawód rządów i prawodawstwa tego monarchy. ROZDZIAŁ ÓSMY. O ZAWODZIE RZĄDÓW I PRAWODAWSTWA KAZIMIERZA WlELKIEGO. §. 149. Nie w błogim stanie zostawił kraj młodemu dziedzicowi swemu umierający dzielny Władysław Łokietek. Pod wskrzeszoną królewskiej godności koroną po­łączył wprawdzie ten monarcha długo rozdzielone dzielnice Małej i Wielkiej Polski; lecz ślady dwuwiekowego niemal rozdziału pozostały jeszcze i w wielu publicz­nych instytucyach prowincyj, i co gorsza, w odosobniających się dążnościach 1) Ob. przy artykule Zwodu 143 notkę 1. ccxv obywatelstwa. Szląsk pod swemi wynarodowionemi Xiąźętami, de facto odpadł do Czech jak lenno. Mazowsze pod innemi znów Piastami stało osobno, częścią również Czechom hołdując, częścią dręczone i korne pod przemocą Krzyżaków. Przez tenże zbrojny zakon owładnione Kujawy, widziały swych Xiąźąt chro­niących się daleko pod bok skołatanego Łokietka; a Pomorza losy zaczęły już wtedy przez zabór Krzyżaków przechodzić w zakres dziedzin przekazanych osta­tecznie rozwinięciu się tryumfującego germanizmu. Zacięty a potężny Luxemburczyk, nie mogąc uiścić powziętej myśli dzierżenia polskiego berła obok Czes­kiego, jakby zły geniusz Polski, nie przestał nigdy prześladować jej jawnym bo­jem, lub nienawistną a pełną bezwstydnego fałszu intrygą. Na zgubę kraju, którego Królem się pisał, spóląc się z Teutońskim zakonem, nie swemi Polski Ziemiami frymarczył na jego korzyść; na jego korzyść w brew jawnej prawdzie orzekał rozjemcze warunki traktatów; na jego korzyść roznosił po Polsce mordy i ogień. Zakon krzyżowy przez Łokietkowego dziada dla straży granic polskich sprowa­dzony i pielęgnowany, za wnuka już był głównym pognębcą kraju, a na chwilę nawet potęgą dyktującą Polsce warunki. Rozsiadłszy się na dobre w rozległych Polski Ziemiach Prus, Pomorza, i Kujaw, przy końcu panowania Łokietka, hufce mnisze zajęły niemal całą Wielkopolskę, a wyszedłszy z niej, zostawiły w krwią zbryzganej pustce czarne tylko zgliszcza powszechnej pożogi. W domiar niedoli, widziała ówczesna Polska klęskę swą największą, ochydną matkobójczą zdradę Szamotulskiego i jego wielkopolskiej partyi. Takimto brzemieniem nieszczęść zewsząd przywaloną krainę objął w dzie­dzictwie po ojcu młody Kazimierz: a przy tem wycieńczony skarb ze szczętem, zwątloną władzę i sprawiedliwość miejscowych rządów i Sądów, wyniszczoną ziemię, wynędzony lud, znękaną, zwaśnioną w swych partyach, i nieufającą so­bie wzajem Szlachtę i Panów. Jedynym zapasem materyalnej siły do pokonania takiej powodzi złego, była pomoc przyjaznych Węgier i zsojuszonej do czasu Litwy; jedynem źródłem siły moralnej był patryotyzm szczery Ziem kilku, i zapał całego duchowieństwa. Podniecała też ducha zacnych, jawna choć niestety zbyt późna cześć dla konającego wśród niedoli kraju Króla starca, który całe swe życie na szermierstwie z przeciwnemi losami przetrawił. §. 150. Przeciwko grożącemu zewsząd na raz jeden niebezpieczeństwu, były takie siły kraju i Króla, kruchym tylko jak trzcina orężem. Nie o pomście i weto­waniu wszystkich krzywd doznanych, lecz o unikaniu nowych, myśleć wypadało naprzód. Tak dyktował polityczny rozsądek, który w nowym Królu wzmocnił za­pasy siły moralnej. Całe jego panowanie przedstawia obraz powolnego lecz pewnego i skutecznego odzyskania strat, i odbudowywania dawnej potęgi Pań­stwa. Umiał czekać na porę korzystniejszą, a potem mądrze i rączo działał przy każdej zdarzonej okoliczności; zrzekał się tego, za czem gonić bez narażenia na zgubę kraju nie było już warto, a szukał nowych nierównie więcej obiecu­jących na przyszłość i łatwiejszych w samem osiągnieniu korzyści; przezornie wczesne środki przygotowywał do celów odkładanych na późno; był ostrożnym nawet ze sprzymierzeńcami, uprzejmym nawet z nieprzyjaciołmi; łagodnym dla kornych, srogim dla butnych poddanych, bacznym na wszystko i zawsze. Trzeba było przede wszystkiem uwolnić sobie gardło z pod dławiącej żelaznej ręki Krzyżaków, i odsunąć stanowczo niebezpieczne Króla Czeskiego roszczenia do polskiej korony. W tym celu przedłużono z razu zawieszenie broni, a na­stępnie zawarto traktat Wyszogrodzki. Kazimierz zrzekł się autentycznie praw swej korony do Szląska, który dla Polski już tylko mógł być zgangrenowanym członkiem ciała z resztą zdrowego; lecz zyskał natomiast zrzeczenie się Jana Luxemburczyka wspomnianych jego roszczeń. Z Czechami i Węgrami zawarłszy ligę zaczepną i odporną przeciw Cesarzowi Ludwikowi i Albertowi Rakuskiemu, zobojętnił tem samem najniebezpieczniejszy przeciw sobie sojusz Czeskiego Króla z Krzyżakami. Zdając się na sąd arbitralny Królów Czech i Węgier w sprawie krzyżackiej, musiał w prawdzie przyjąć twardy warunek zostawienia Krzyżakom Pomorza i Ziemi Michałowskiej; lecz zyskał przynajmniej uroczyście zawarowany zwrot Kujaw i Dobrzynia, i otworzył sobie pole do długo tentowanych innych środków, aby na drodze negocyacyi i wyroków Rzymu, straty Pomorskie odzys­kał. Dopiero gdy wszystkie środki chybiły, odstąpił tych prowincyj Krzyżakom traktatem KaliskoInowrocławskim, lecz snadź tylko jako lenna, z nadzieją póź­niejszego onegóż odzyskania 1. Kroków gwałtownych i rączych nie dozwalała Królowi wątpliwa z Janem Czeskim zgoda, która rzeczywiście znów się w krótce w otwartą wojnę zmienić musiała, i przywieźdź za to Kazimierza do ligi raczej z Cesarzem. Lecz co większa, zwrócona uwaga Króla na nabytek ważniejszego i bliższego dziedzictwa Rusi po zgonie Mazowieckiego Xięcia Bolesława Trojdenowicza, wzbraniała mu wplątać się w niebezpieczniejsze o Pomorze zachody. Nie była też korzystną dla zaspokojenia kraju niepewność następstwa na tron polski, po Królu próżno oczekującym męskiej płci potomka. W miejsce nieprzy­jaźńi Jana Luxemburczyka, którą śmierć jego dopiero rzeczywiście umorzyła, nastąpiły waśnie z Brandeburskim Margrabią, przeciw któremu właśnie z Ka­rolem IV. Cesarzem, synem owego Jana, łączyć się i sojuszyć wypadło. Nale­żało też od Ziem Mazowsza usunąć roszczenia Cesarza, i nowemi węzłami ściślej tę obszerną krainę związać z losami macierzyńskiego Państwa. Z tąd wypły­nęło zawarowanie następstwa na tron polski Węgierskiemu pokrewnemu Xiąźęciu 1) Niedawno wydane przez Hr. Działyńskiego obszerne akta długiego sporu Polski z Krzyżakami, nauczają nas dziś dokładniej, że znany nam dotąd urzędowy spisek traktatu Kaliskiego, nie jest rzeczywiście dokład­nym i kompletnym dokumentem ugody. Razi w nim brak warunków wiążących Zakon, o których przecież jest ogólna wzmianka. Zeznania świadków o zależności lenniczej odstąpionych Ziem Krzyżakom, które już Naruszewicz przytaczał, są bardzo ważne.— Ob. „Lites", etc. T. II. fol. 42. 126. 135. 136. 145. 146. 163. 170. 173. 177. 218. 231. 248. 293. 310. w uroczystych dwukrotnych umowach, za którem poszła stanowcza pomoc węgierska w wojowaniu Rusi i Litwy, i przyznanie uroczyste Polsce tej zna­komitej krainy. Z tąd z Karolem IVtym zawarto traktaty w Namysłowie, w Bu­dzie, i w Pradze, gdzie Cesarz obiecał nawet pomoc ewentualnie przeciw Krzy­żakom i Brandeburom. Z tąd bezpośrednie owładnięcie Xięstwa Płockiego, a później uroczyste homagium Ziemowita Xięcia na całej reszcie Mazowsza, uzna­jącego swą zawisłość od Korony. W odzyskanych Kujawach i Dobrzyniu, w przy­mocowanem Mazowszu i poskromionem Brandeburskiem pograniczu, odżyła więc dawna potęga Państwa Polskiego. W odziedziczonej i zawładnionej nie bez dłu­gich bojów Rusi, powetował się sowicie ubytek Pomorza. W zabezpieczeniu na­stępstwa tronu, i najściślejszych a zawsze zbawiennych związków z Węgrami, tudzież w utwierdzeniu zgody i przychylności ze strony Karola IVgo, było obfite wynagrodzenie za odstąpienie nominalnych już niemal tylko praw zwierzchnictwa nad Szląskiem. Bez wywołania burzy grożącej całości a nawet istnieniu Państwa w początkach panowania, przywiódł je Kazimierz do stanu tej potęgi i powa­żania w Europie, jakiego od dawnych wieków nie miało. Objawem tego najlep­szym był ów świetny w roku 1363 w Krakowie Cesarza, czterech Królów, i pięciu możnych Xiąźąt kongres, na którym za naleganiem Papieża Kazimierz był rozjemcą sporów Cesarza z Węgierskim Królem, i na którym nie o polskich sprawach traktowano, lecz o sprawach tak pojedynczych Państw obcych, jako też ogólnego interesu Europy przeciw grożącej nawale Turków. Już wtedy Za­kon Krzyżaków nie był potężniejszym od Polski; a dla tego skorszym był naprzód do uregulowania granic Kujaw od Pomorza; a następnie z milcze­niem patrzał na wzmacnianie się przewagi Króla w sąsiedniem Mazowszu, i na bezpośrednie jego objęcie dzielnicy Kujawskiej Władysława Białego Xięcia na Gniewkowie i Bydgoszczy. Przyjmował Mistrz owszem ze czcią Króla w Malborgu, choć mu nie mogły być tajnemi wczesne i przezorne jego układy z Cesarzem Karolem o pomoc w wojnie rekuperacyjnej przeciw Krzyżakom. Rze­czywiście, tak te układy dwakroć ponawiane, jako też przybranie na nowo w ty­tułach i pieczęciach królewskich nazwy Xięcia i Dziedzica Pomorskiego, obja­wiały dalszy Kazimierza zamiar odzyskania nawet mocą oręża odstąpionych Krzyżakom niegdyś % musu prowincyj. Król i kraj już był do tego gotowym; tak, iź świadek współczesny opowiadał, iź gdyby Kazimierza życie o rok się jeszcze było przedłużyło, byłby orężem sięgnął po to, co Państwu za czasów ojca wyrwano 1. §. 151. Do tego nowego rozmoźenia się Polski, nie przyczyniły się ani skarby obce, ani obcy przyjazny oręż. Siły Państwa w kraju same się wzmogły przez mądre wewnętrzne reformy. Rzuć dziś po dawnej Polsce okiem; a między ruinami 1) Ob. świadectwo Marszałka Koronnego Zbigniewa, w dziele „Lites" T. II. fol. 259. DD starych murów grodowych, które spostrzeżesz, większą połowę naliczysz Kazi­mierza ręką dźwiganych. Ujźrzysz jego dzieła w wspaniałych świątyniach, pałacach, ratuszach, i składach handlowych w każdem znaczniejszem mieście. Pod nimto bogactwami swemi zasłynęły w miastach Wierzynki; on pierwszy wskrzesił matkę oświaty polskiej, tę tak zwaną „nauk przemożnych perłę", Krakowską wszech­nicę. On urządził królewskich dóbr Ekonomie i bogate soli i srebra żupy: on poprawił monetę, i zreformował system menniczny: on w latach urodzaju gro­madził zboża w składach, by w latach gorszych, śpichrze publiczności otwierał: on torował i przywilejami warował najważniejsze trakty handlowe: on w ryzę wprawił powinności Starostów i Rządzców, i umiał surowemi karami utrzymać karność najprzemożniejszych Baronów: on prawa teutońskiego urządził jurys­dykcye, przeznaczył autentyki ksiąg Magdeburskich, i ściągnął do kraju wy­wodzone przed tem do Niemiec appellacye kosztowne. Takie dokumentami udo­wodnione fakta, już nie na domysł, lecz jawnie i rzeczywiście wykazują Kazimierza przemożny reformacyjny geniusz; i uznała to bliska nawet po nim potomność, która za prawdę, nie dla wojennych jego czynów nazwała go Wielkim. Nie odmawiajmyż mu więc tego najwidoczniejszego w nim charakteru, który w tak plastyczną piękną jedność łączy czyny jego z widocznemi w dziejach skutkami, a osobę jego z blaskiem chwały i potęgi, w jakim Polska pod nim stanęła. §. 152. Nie dziw więc, że w pasmie działań takiego jak Kazimierz Króla, na jaw występuje w jasnych kolorach prawodawcze jego działanie. Jego pojedynczych instytucyi i reform w kraju, pozostały pojedyncze wyrażne na piśmie świadectwa. Tak wielki bowiem zastał zamęt, i tak silnie czuł potrzebę stanowczego usta­lenia ładu, iź nie mógł był poprzestać na potocznie dawanych rozporządzeniach. Tem bardziej więc naglił zaś czas i okoliczności, do ustalenia prawa krajowego w formę jawniejszą i pewniejszą pisanych Statutów. Przy przywróceniu ładu, bezpieczeństwa, i zamożności w kraju, taki jak Kazimierz restaurator Państwa, musiał i praw dawniejszych reformę podjąć; a taka reforma, bez pisanego prawa już w owej dobie obyć się nie mogła. Za czasów pierwszego budownika Państwa Polskiego, Bolesława Wielkiego, Statut pisany byłby był niczem: Króla dziel­nego osoba, musiała wtedy być żywym Statutem. Przeciwnie, za czasów naprawiciela Polski, Kazimierza Wielkiego, w Statucie pisanym Król sam żyć musiał. §. 153. Jak inne kraje, tak też i Polska dawna rządziła się po wszystkie czasy w swych stósunkach towarzyskich i Państwa, głównie tylko zwyczajowem pra­wem. Ustawodawstwo pisane, nawet w najpóźniejszych Rzeczypospolitej czasach, choć w grube urosło wolumina, było wiaściwie tylko, albo dopełnieniem zwy­czajowego prawa i praktyki Sądów, albo reformą. Owe zaś dopełnienia i reformy, treść liczniejszych i powszechniejszych stósunków, a kształt obszerniejszych Sta- tutów przyjęły dopiero pod Kazimierzem Wielkim. Z tegoto powodu i współ­cześni, i późniejsi pisarze przez nas już wyżej przytoczeni, uważali tego Króla za pierwszego dla narodu naszego ustawodawcę. Ze długo przed nim różni pa­nujący różne pojedyncze wydawali pisemne ustawy, o tem nie tylko z domniemania historycznego według stósunków rządowych, i z lekkich wzmianek dziejopisarzy, lecz nawet z jawnych zabytków przekonanemi być możemy 1. Lecz wszystkie te ustawy, które się same wieczystemi edyktami, dekretami, konstytucyami, i statutami zwały, a któ­rych bez wątpienia z czasem nierównie więcej znajdziemy niż dotąd, te mówię wszystkie były pojedynczemi rozporządzeniami w szczególnych tylko stósunkach. Jedne, jak widzimy z przykładów, oznaczały wolności i prawa kościoła i ducho­wieństwa ; drugie stanowiły w przedmiocie stósunków pewnych oddzielnych korporacyj świeckich; trzecie, na nowo zjawiające się w kraju zdrożności przepisy­wały nowe lub zaostrzały dawne karcące środki; inne znów stanowiły podatek publiczny, i tak podobnie. Lecz nie mamy żadnego zabytku ustawy obszerniej­szej, wymierzonej na powszechne stósunki prawa cywilnego lub karnego; nie mamy też o tem żadnej kronikarskiej wzmianki, któraby podobną do prawdy była2. Co dziwniejsza, nie doszły nas żadne zapiski sądowej praktyki lub prejudykatów, normą dla późniejszych być mające 3, któreby czas Kazimierza Wgo 1) Trócz ustaw sławnego zjazdu Łęczyckiego z roku 1178—1180 pod Kazimierzem Sprawiedliwym, które Kadłubek i Długosz podaje, lecz które też cechę kościelnego synodalnego prawa mają, przytaczam tu na­stępujące na podręczu już będące przykłady : 1. Ustawa immunitatis kościoła polskiego przez Leszka Białego i Konrada Mazowieckiego wraz z Wła­dysławem Kaliskim i Kazimierzem Opolskim około roku 1210 podczas synodu Borzykowskiego wydana, która się nazywa Statutem. (Ob. Gładyszewicza, Prandota str. 208.)— 2. Z tegóż mniej więcej czasu ustawa Leszka Białego oznaczająca prawa górników zagranicznych w Polsce, i dziesięcinę kościelną z kopalń, która się nazywa ,,consłitutio in perpetuum valitura". (Gładyszewicz l. c. str. 201.)— 3. Bolesława i Przemysława Xiążąt Wielkopolskich wiecowy ukaz z roku 1242, karę Siedemdziesiątą i Pietnadziestą przeznaczający na tych, którzyby dobra klasztoru Lubińskiego łupili. „Decretum perpetuis temporibus duraturum". (Rzyszczewski I. str. 45.)— 4. Przemysława Xięcia tegóż, z tegóż samego roku (1242) ustanowienie wolności targowych w dobrach klasztoru Lubińskiego, nazywające się raz dekretem, drugi raz Statutem, a grożące przestępcom onegóż karami grzywien wyżej rzeczonych. (Raczyński, Cod. dipl. str. 23. 24.)— 5. Wielki przywilej swobód kościoła katedralnego Krakowskiego, dany przez Bolesława Wstydliwego roku 1235. Ma on formę Statutu obejmu­jącego już kilkanaście artykułów, wiązanych słówkiem „Item", a urządza powinności i jurysdykcyę dóbr kościelnych, tudzież prerogatywy duchownych. (Gładyszew. l. c. str. 221—226.)— 6. Znany powszechniej tak zwany przywilej żydowski Bolesława Xięcia Wielkopolskiego z r. 1264, wzięty w zbiór Łaskiego i Volumina legum, i z odmianami różnych textów i przeróbek podany w Jus polonicum Bandtkiego.— 7. Ustawa Władysława Łokietka z r. 1298 zwąca się Statutem, a uchwalająca na wiecu Baronów podatek żyta na naprawę mostu w Kaliszu. (Rzyszczew. I. str. 160. 161.)— 8. Ustawa tegóż Łokietka z r. 1299 dozwa­lająca kilku miastom Wielkopolskim prawa srogiego karania rozbójników i złodziei w tamtych stronach łotrujących natedy. (Rzyszcz. I. 161. 162.) Prócz tego, w nadaniu Ziemomysła Xięcia Kujawskiego z roku 1268, (Rzyszcz. n. 78—80.) wzmianka jest ogólna o Statutach i konstytucyach wydanych lub mogących być wy­danemi przez Xiążąt; aczkolwiek ta wzmianka należy do formuły notaryalnej zrzeczenia się praw, której dość często używano. (Porówn. akt Kazimierza Wgo z r. 1337 w Voigta, Cod. dip. Prusa. II. 217.) 2) O marnych Długosza wzmiankach prawodawstwa Bolesława Chrobrego, Henryka Brodatego, i Łokietka, z których swe wnioski osnował Lelewel , mówiliśmy w Rozdziale IVym obszernie. Takie wzmianki nie owodzą niczego. 3) Przykład atoli w tym sposobie w roku 1253 wydanego wyroku, iż orzekał zasadę ogólnie popłacająca zwy­czajowego prawa, mamy w Rzyszczewskiego kodexie dyplomatycznym, T. II. str. 51. DD. ccxx wyprzedzały; ani też nie napotykamy nigdzie przykładu przedsięwziętego w tej lub owej Ziemi bądź urzędowego, bądź naukowo prywatnego spisu popłacają­cych zasad prawa zwyczajowego. O księgach mianowicie praworadczych, jak np. niemieckich praw Źwierciadła, jak De Fontaina i Beaumanoira dzieła dla Fran­cyi, a Glanvilli, Bractona i Horna dla Anglii, lub Rosenberka i Andrzeja z Duby dla Czech, najmniejszego dotąd śladu w Polsce nie najdujemy. Trud­no zaiste przypuścić, aby na cały kraj, przez kilka wieków nie znalazł się ani jeden skrzętniejszy Sędzia, a zwłaszcza Pisarz sądowy, któryby popłacające w praktyce sądowej normy zwyczajowego prawa notował, lub pokusił się do rozgarnienia w pewien system uczący, owych zapisek w Księgi sądowe („tabulae judicii") wnoszonych, o których za czasów jeszcze Łokietka wyraźne wzmianki istnieją1. Trudno przypuścić, aby pojedynczych Ziem Panowie, sejmikując na swych Ziemskich wiecach, nie mieli sobie wcześniej podobnych składać uchwał, jak Łęczyckie z 1418go lub Łąkoszyńskie z 1434go roku 2. W istocie też Statut Synodu prowincyonalnego za czasów Łokietka w r. 1326 przez Janisława Ar­cybiskupa złożonego3, wyraźnie wspomina o zapadłym jakimś w Ziemiach Wiel­kiej Polski Statucie, wymierzonym przeciwko opuszczaniu wsi przez włościan wolnych, którzyby się do dóbr kościelnych przenosić chcieli. Owszem, jede­naście artykułów objętych oddziałem XVItym Statutu Igo przez nas wyosobnio­nego, pod rubryką „de injuriis et damno dato", nie podobna mi za co innego uważać, tylko również za uchwałę Ziemskiego Krakowskiego lub Sandomirskiego wieca, dawniejszą od Zjazdu Wiślickiego z r. 1347go. Dowodzi tego widocznie odmienna w nich wszystkich redakcyjna forma, a przy tem treść ich wspólna, do różnych przypadków gwałtu publicznego odnosząca się, związana nawet ze­wnętrznie, wyrazem „Item" artykuły spajającym, a wywołana przez praktyczną potrzebę zaradzenia powszednim przypadkom, snadź rzeczywiście częściej wy­darzającym się. Lecz ani forma, ani treść owych artykułów, nie wskazują nam nic takiego, coby je do zbyt odległej starożytności wstecz odnosić nakazywało; a wzmiankowane w nich grosze podają domysł, iź najwsześniejsza data, jakąby im przyznać można, byćby zawsze musiała z początku XIVgo wieku. Choć­byśmy zaś prócz tego mogli mieć nadzieję, że się nam kiedyś tego rodzaju wczesne inne jeszcze zabytki zjawić mogą, to przecież nic nas nie upoważnia do przy­puszczenia, iź cała niemal reszta Statutów Kazimierza Wgo jest tylko całością z podobnych starszych ustaw złożoną. Choć widzimy jasno przechowane w pra­wodawstwie Kazimierza zasady prastarych zwyczajów narodu, to przecież nie wolno nam uznawać pojedynczych artykułów statutowych, za przepisy żywcem przewzięte w treści i formie z starożytnych przechowanych edyktów monarszych, 1) Ob. wyżej str. CXXXVII. notę 2. 2) Ob. Jus pol. pag. 195 i nast.— i tu niżej str. 292—297. 3) Ob. rzeczony Statut w tem dziele niżej, str. 398. §. 2.— Być może, iź rozporządzenie, o którem mowa w tem miejscu, wpłynęło po części na treść §fu 30go Statutu Piotrkowskiego. lub notat ksiąg sądowych. Choć przypuszczamy, iź rzeczywisty redaktor Sta­tutu Igo Wiślickiego, zwłaszcza przy części artykułów „Casuum", korzystał z daw­niejszych zapisek spraw i wyroków sądowych, i że w tym celu roztwierał sentencyonarze w Sądach pod ręką będące, to przecież nie mogliśmy rzeczonych Casus uznać za wypadki rzeczywiście w Sądach historycznie zdarzone, słowem za prejudykata z Ksiąg Sądu w Statut przepisane. §. 154. Rozległą więc jeszcze nowizną było Kazimierza Wgo pole prawodawstwa. Jednostajne przedwieczne zasady zwyczajowego prawa, po rozdzieleniu narodu w licznych osobnych dzielnicach, stosownie do różnorodnych wpływów, jakim podlegały prowincye, musiały się powyróźniać w licznych stósunkach. Prak­tyka nie centralizujących się nigdzie Sądów licznych Ziem kraju, musiała się rozstrychnąć w najrozmaitsze kształty. Długie cały kraj kołatające burze i klęs­ki, musiały otworzyć drogę nadużyciom umyślnym i zdzierstwu urzędów prze­łożonych nad sprawiedliwością publiczną. Władysław Łokietek, dopóki walczył za odzyskaniem ojcowskich dziedzictw, nie mógł zaiste ani myśleć o naprawie takich zdrożności; tak dalece, iź współczesni zarzucali mu ze względu na te czasy, iź nie był gorliwym stróżem sprawiedliwości. W czasach późniejszych, gdy po tysiącznych trudach połączył najważniejsze kraju dzielnice pod królew­ską koroną, niebawem znów zbroję przywdziać musiał, i wytężać wszystkie siły w odporze gorszych, hardziejszych, przemyślniejszych i potężniejszych najezdników, połączonych z zdrajcami kraju. Choćby więc wtedy mógł czuć po­trzebę, to przecież nie miał pory stósownej do naprawiania reformami zepsu­tych w kraju instytucyi, i krzyżujących się w Sądach zasad sprawiedliwości. Syn jego dopiero, po uspokojeniu kraju od zewnętrznego niebezpieczeństwa, mógł zdrożności owe i lepiej widzieć, i lepiej im zaradzać. Młodego Króla po­pęd prawodawczy mógł najdzielniej popierać uczony w Bononii i niegdyś Rek­tór tamtejszych Scholarów, Arcybiskup Jarosław Bogorya Skotnicki. On bo­wiem we wszech publicznych sprawach najgorliwiej przy Królu działał. On je­den w prologu Statutu wielkopolskiego szczególnie z imienia wyrażon jako doradzca prawodawczych zamiarów monarchy, swego* wpływu i powagi odbił ślad w rzeczonego Statutu §fie 5tym. U niego w Łowiczu bawił Król na kilka ty­godni przed Wiślickim r. 1347go Zjazdem1. On też w ustawodawstwie kościoła polskiego podobną czynność przy znanym nam Synodyku z r. 1357 rozwinął, jak Król w sferze świeckich stósunków Państwa, przy swych Statutach Ziem­skich. Można więc śmiało przypuścić pewną solidarność naczelnika kościoła polskiego, z zawodem prawodawczym świeckiego naczelnika Państwa: i nie dziw, że ta dwóch mężów wspólność wyraża się nawet zewnętrznym objawem źród­łowych dawnych zabytków, z których jedne arcybiskupi Synodyk wraz z Sta- 1) Ob. wyżej str. CCXII. notę 1. CCXX1I tutami Króla w jednym kodexie wiązały, a drugie prolog królewskich ustaw splatały z ordynacyą dziesięcinną Jarosława 1. §. 155. Przede wszystkiem wypadało utwierdzić prawo zwyczajowe takie, jakie w głów­nych częściach kraju wyrzetelnić się dało częściej i ogólniej z praktyki prze­ważającej Sądów. Do tegoto zamiaru służyć koniecznie musiały księgi sądowe (tabulae judicii, lub libri colloquiorum) takie, jakie zastała chwila owa. Że te ani zbyt dawnemi, ani dokładnemi nie były, wnieść można z treści §fu 10go Statutu Piotrkowskiego, z którego widzimy, iź jeszcze za Kazimierza Ws° czasów po dawnemu mogła wynikać potrzeba uciekania się do prostej" osobistej pamięci Sędziego, do którego wstecz brano 2. Nie można się więc było obejść bez ba­dania osób, które ze stanowiska swego najlepszą mieć musiały znajomość i pamięć, tak daAvnych prawa zwyczajów, jako i praktyki sądowej . Wszak z pomocą takich znawców spisywano w Niemczech zwyczajowe prawo, zamieniając je od­tąd w pisane ustawy3. We Francyi tak zwane „enquetes par turbes" służyły główniej delegatom królewskim do spisywania prowincyonalnych prawa zwy­czajów, i do uskutecznienia wielkiego dzieła monarszej homologacyi onychże, zamierzonego i poczętego już przez Karola VIIs°, a dokonywanego co raz wię­cej przez następców, aż do chwili obszernej za Ludwika XIVgo kodyfikacyi4. Ze pododna praktyka przygotowywania prawodawstwa była i w Polsce za Alexandra i Zygmunta Igo, widzimy wyraźnie z ich dokładnych rozporządzeń5. Nie inaczej więc w tej mierze poczynać sobie musiał Kazimierz Wielki; co tem pew­niej" wnosić możemy, iź nam za pojedynczy przykład służy znana i w tem dziele zawarta jego ustawa urządzenia salin Krakowskich. Zwołani na rozkaz Króla starsi i nowsi Żupnicy zeznali popłacające zwyczaje; rada królewskich duchow­nych i świeckich delegatów dopełniła kompilacyi onychże, którą Król potwier­dził, a którą redagował Podskarbi Dymitr6. Większą w prawdzie przy tej żup­nej ustawie mogła być samodzielna czynność Króla w wygotowywaniu onejże; 1) Ob. wyżej str. lxxii. o kodexie Petersburskim Synodyku; zaś str. XLVIII. o kodexie D III. 2) Ob. niżej str. 185. Taka praktyka była niegdyś powszechną koniecznością. Ob. u Nakielslikgo , wyrok z r. 1284, fol. 209. 210. 3) Tak np. u Fryzów ustawy Brokmów już z XIIIgo wieku, które obacz u Richthoffena, „Frisische Rechtsquellen" (Berl. 1849.) str. 133. Tak też ułożyli swe prawo ziemskie Dytmarsowie w r. 1447, które obacz w Michel- sena „Summlung alldithmarscher Rechtsquellen". (str. 1—85.) Nie mówię już o uchwalanych gminnych Wil- kirzach, opierających się w swem nowem rozporządzeniu zawsze na zasadach dawnych zwyczajów, o które badano biegłych świadków. 4) Ob. Klimratha „Etudes sur les coutumes" w wydaniu pozostałych dzieł jego T. II. str. 133 i nast.— Warn- koeniga i Steina „Franzosische Staats und Rechtsgeschichte" T. II. str. 73—105. 5) „Dum reliquae terrae suas scripturae essient consuetiudines, primum eos nobis vel successoribus nostris offerent, „per nos in stylum congruentem redigendas, quas . , . nos . . . ad libros statuorum praesentium ... srribendas „restituturi sumus, emendatas, moderatas, et approbats", (r, 1305. Vol. legg. I. 334.) — „Singuli Palatini con- ,,suetudines sui quisque Palatinalus conscribant, et huc Cracoviam ad primam Maij mensis diem ad nos mit- „tant, illas enim, sicuti et reliqua jura correctorum judicio cmmittemus, i t. d. (r. 1532. Vol. legg. I. 500.) 6) Czytaj tę ustawę niżej str. 217 i nast., a oraz przydane tam do niej dwie inne ustawy specyalne. bo tycząc się tylko majątku królewskiego, który jeszcze wtedy kontroli Sta­nów nie ulegał, ordynacya ta uchwały wieca nie potrzebowała. Lecz i prawa ziemskiego Statuta, które odnosząc się do powszechnych stósunków cywilnych i karnych prawa, takiej wiecowej przychwały koniecznie potrzebowały, nie inaczej przygotowanemi były. I nasza, i obcych narodów historya ówczesnego prawa, uczy tego dowodnie, że początkowanie i przygotowywanie podobnych powszeclmych Statutów wychodziło od samego monarchy 1. W początkach XVIgo wieku przez Alexandra i Zygmunta Igo zachowany proceder w przygotowywanem powszech­nem prawodawstwie, nie mógł być zbyt odmiennym i za czasów Kazimierza Wiel­kiego. On także naprzód do Wojewodów musiał wydać nakaz, aby każdy w Ziemi swej zarządził spisanie praw zwyczajowych w użyciu sądowem utartych 2, i aby taki spisek na dzień oznaczony złożył właściwej, bądź Krakowskiej, bądź Wiel­kopolskiej królewskiej Kancellaryi3. Powolniejszemi zaś jego rozkazom być mu­sieli Wojewodowie, bo się tego domyślać każe nie tylko silniejsza władza monarchiczna tego rzeczywistego jeszcze i przyrodzonego dziedzica kraju Piastów, lecz i sam skutek ostateczny szczęśliwiej dopięty, niż za rzeczonych Królów późniejszych. Nad nadesłanemi tym sposobem regestami ziemskich zwyczajów nad księgami sądowemi celniejszych przynajmniej jurysdykcyi, nad okazanemi pomniejszemi uchwałami pojedynczych ziemskich wieców szlachty, i nad istnie­jącym wtedy gdzieś może jakim naukowym aparatem popłacających zasad prawa ziemskiego i postępowania sądowego, zasiadło albo grono wyznaczonych do tego przez Króla osób, albo tęż pojedynczy mąż właściwy. Pod kierownic­twem zapewne Kanclerza w gronie takiem domniemywać się główniej należy Sędziów i Pisarzy Sądów stołecznych, obok celujących w nauce prawa powszech­nego duchownych Doktorów. W pojedynczym zaś delegacie dorozumieć by 1) Mylnem jest mniemanie, jakoby w owych czasach małopolscy i wielkopolscy Ziemianie, prywatnie przynosić mieli z sobą na prawodawcze przez Króla zwołane wielkie Zjazdy, jakieś okruchy ustaw swych dawniejszych, jakieś zapiski stare i księgi sądowe, i jakoby z tych zabytków na sejmie dopiero sami podejmowali pracy układania reformacyjnych Statutów. Jeśli w XVItym wieku, za świadectwem Łaskiego, mało kto z dygni­tarzy znał pisane ustawy krajowe, a żaden nie posiadał ich należytego zbioru, to jakże na dwa wieki przed tem przypuścić, że owe prastare źródła z sobą w zanadrzu wozić mieli ziemianie, z których zaledwo może dziesiąty czytać umiał? Takiego braku nauki u wyższych nawet dygnitarzy XIVgo wieku, mamy dowody w wydanych niedawno przez Działyńskiego „Liles" i t. d. 2) AV średniowiecznych dokumentach, i zagranicznych, i naszych, prawo zwyczajowe nazywano zwykle „consuetudo approbata", nie z powodu urzędowego jakiego onegóż potwierdzenia przez prawodawców, lecz dla tego, iż to była „moribus utentium approbata conauetudo". (Ob. w tem dziele Decretum arbitrale Janisława Arcybi­skupa z r. 1330. str. 405. Porównaj powołujący zwyczajowe prawo Statut Bolesława Wstydliwego z r. 1255 u Gładyszewicza, Żyw. Prand. str. 221; Statut synodalny Budski z r. 1279, w naszem dziele niżej, str. 364. §. 2. i t. p.) Mara z czasów Kazimierza Wgo jeszcze z r. 1339 kilka sądowych wyroków, które również „consuetudinem approbatam" powołują. Formułę przyznania słuszności stronie wygrywającej, zakończają one nawet słowami: „prout expostulat ordo juris", t. j. utarta już jakaś nocya przepisów postępowania sądowego, albo też nawet jakaś księga praworadcza postępku tego, której dotąd śladu lepszego nie mamy, a którą ,,ordo juris może nazywano. 3) Wiadamo historykom, żo kilku za Kazimierza Wgo jeszcze Kanclerzy było, i kilka też więc przy Koronie kancellaryi, a mianowicie Krakowska, Wielkopolska, Kujawska, Łęczycka i Ruska. się raczej wypadło uczonego duchownego prawnika, a zarazem znawcę praktyki prawa krajowego. Ten zbór biegłych, lub ten uczony, na gruncie leżących przed nim materyałów wygotował projekt Statutu, którego układ i redakcya już koniecznie dziełem jednego uczonego być musiały. Nie brakło w ówczas między wyższem duchowieństwem światłych Doktorów prawa, kształconych po szkołach zagranicznych, a zarazem doświadczonych znawców zwyczaju narodo­wego , i potrzeb krajowych. Ustawodawcze roboty oni właśnie mieli w ciągłej" praktyce, przy składaniu coraz częstszych synodalnych Statutów kościoła pol­skiego; a redakcya Kazimierzowskich Statutów podaje, jak widzieliśmy, najjaw­niejsze ślady, iż wypłynęła z pióra i nauki uczonego jakiegoś kahonisty. Nie płonnym więc zaiste jest domysł Długosza, iź Kazimierz W. stanowiąc Sta­tuta, używał do tego pomocy mężów biegłych w duchownem i świeckiem pra­wie. Porządnie ułożony i gotowy projekt Statutu, na wielkiem wiecu prawodawczem, zebranem bądź w terminie umyślnie na to przez Króla wyznaczonym, bądź też w zwykłej wieca wielkiego kadencyi, przekładał Kanclerz lub Podkanc­lerzy, z ramienia Króla. Do duchownych i świeckich Panów Rady należało, bez długich rozgoworów, cały projekt przyjąć i potwierdzić, lub też odrzucić cały. Nad nie jednym przepisem stósunki majątkowe szlachty lub prawa uprzy­wilejowanych szczególniej obchodzącym, objawiły się zaiste pojedyncze poważ­nych głosów przedstawienia, które niekiedy na zmianę pierwotnego projektu wpłynąć mogły; lecz takie dyskussye więcej na obradach przygotowawczych, a mniej na uroczystem wiecu następować musiały 1. Po przychwaleniu Statutu przez Panów wiecujących, następowały ostateczne redaktora pierwotnego po­prawki i dopełnienia, które się potrzebnemi stać mogły w skutek przyjętych przez Króla uwag na wiecu słyszanych. Dodano wstępny i promulgacyjny ma­nifest monarszy na początek, a zwykły urzędowym spiskom epilog (datę bez wątpienia i szereg przytomnych radzców i świadków wyrażający,) na koniec Statutu, a tak wygotowaną całość odbierała kancellarya, dla materyalnego przy­rządzenia exemplarza, w formach przyjętych pergaminu, pisma, przeszycia, i za­wieszenia wielkiej koronnej pieczęci. Główny autentyk zachowano w Archi­wum Koronnem, a liczne kopie wierzytelno - notaryalne porozdawano po wszyst­kich głównych urzędach i Sądach Ziemskich, a może też po wszystkich kate­dralnych kraju kościołach. Że tak a nie inaczej rzecz ustawodawstwa owego się odbyła, wnosić możemy nie z płonnych tylko domysłów, lecz z analogii podobnych stósunków, bądź współczesnych w krajach sąsiednich, bądź też swojskich w czasie późniejszym 2. 1) W Statucie Wiślickim z r. 1368 tego rodzaju przykłady zjawiają się częściej, i to szczególniej w tych ar­tykułach, w których prawodawca reformując dawniejsze prawo, wyraźnie objawione Baronów zdanie wspo­mina: ,,Viaum fuit noatris Baronibus"; a mianowicie w §§ach 8. 10. 23. 24. 25. 2) Co do sposobu zbierania materyału ksiąg prawodawczych ze źródła praw zwyczajowych, wskazaliśmy już wy­żej przykłady do analogu służyć mogące. (Ob. str. CCXXII.) Pod względem przygotowania ksiąg prawodawczych, ccxxv Wszakże bezpośrednio nawet z Kazimierzowem prawodawstwem wiążą się te skazówki, które nam podaje rzeczona już Króla tego ordynacya salin; dalej przedmowa Statutu Wiślickiego z r. 1368, z której widać, iż exemplarze Statu­tów po wszystkich Sądach rozesłane być musiały 1;— a na koniec wzmianki pew­nych starych kodexów, jak np. kodexu P II, które nam objawiają, iź Statuta przez monarchę tego przełożone były, a przez Stany w Wiślicy przyjęte i przychwalone 2. i przedstawiania ich Stanom, uczące są znów przykłady w Czechach, za Wacława IIgo i Karola IVgo. Wacław wypracowanie Księgi swej powierzył naprzód sprowadzonemu z Włoch Magistrowi Gocyuszowi, potem zaś za granicą umyślnie kształconemu w prawie krajowcowi Konradowi. Karol IV, który do układu swej Majestat Carolina, według jednych miał użyć pomocy sławnego w owym wieku Bartola de Saxoferrato, według innych użył tylko projektów po Wacławie II. pozostałych. Obudwu tych monarchów gotowe praw układy przełożone sejmującym Stanom czeskim, w całości odrzucone zostały. (Ob. o tem po­wieść Piotra Opata Zbrasławskiego w Chronic, aulae reg. u Dobnera Monum. hist. Boem. V. 102. seq. Franc. Palackiego, Gesch. v. Boehmen, II. I. 398. II. n. 298. 340 i nast. Archiv Czesky, III. 65. 66.) Przykłady takie krajowe są z późniejszych czasów. Za Zygmunta I. wyznaczeni w r. 1505 i 1511 przez Króla praw­nicy, ułożyli księgę prawa o postępowaniu sądowem, którą Stany snadź w r. 1523 przyjęły gotową, tak, ii w poczet praw obowięzujących przeszła. (Vol. legg. I. 359. 374. 403—427.) Później znów przez tegoż mo­narchę wskazani korrektorowie sporządzili Zwód ziemskiego prawa, który w roku 1532 drukiem ogłoszony, dziś zwykle Taszyckiego Statutem jest nazywany. (Ob. „Statuta inclyti Regni Polonie recers recognita et emendata. Cracov. apud Hieron. Vietorem i532 fol. w liście dedykacyjnym do Zygmunta Igo. Prócz tego obacz o szczegółach tego prawodawczego zamiaru Vol. legg. I. 392. 393. 499.) Zwód ten gotowy przeło­żony Stanom w roku 1534 w Piotrkowie, wprost odrzuconym został. (Ob. Vita Petri Kmithae przy ed. Lipskiej Długosza, T. II 1614. 1615.) Za Zygmunta Augusta r. 1562 i 1565 układ Statutów w języku pol­skim mieli sobie poruczony naprzód pewni deputaci, a potem sam Herburt , lecz do sejmowego przyjęcia pracy przez Herburta dokonanej, nigdy nie przyszło. (Ob. Vol. legg. II. 623. 683.) Za Zygmunta III. miało się osobne z sejmu wyznaczone grono zająć ułożeniem „doskonałego i gruntownego jednego Statutu w języku polskim", aby ten układ następnie Stanom pod uchwałę przełożyć (Vol. legg. II. 1271); lecz i to bezsku­tecznie spełzło. Natomiast zaś Jan Swoszowski, miawszy sobie zleconem wyrobiene skróconego postępku prawnego, tego projektu dokonał, a sejm z r. 1611 zamienił go w ustawę ryczałtem. (Vol. legg. III. 67.) Podobnymże sposobem wygotowywano w Litwie Statuta; a ostateczny zredagowany ich układ za Zygmunta IIIgo w r. 1588 uzyskał moc obowięzującą nawet bez uchwały sejmowej, lecz za Króla samego przywilejem. (Ob. Zbiór praw lilewsk. wydanie Działyńskiego, Poznań 1841. str. 407. 421. 449. 476. Vol. legg. II. 900. n. 14. 973. n. 79. Bandtkie, Hist. pr. polsk. str. 484. 705—707.)—Pod względem sposobu publikacyi Statutów uczące są przykłady onejże z czasów dość bliskich Jagielońskich, z któryeh widzimy, iż exemplarze wia­rygodne pieczęcią Króla opatrzone rozsyłane były po Powiatach, aby je Sędziowie wszyscy tak wielkich jako i małych Roków w miejscach swej jurysdykcyi właściwych mieli jawnie, i dopuszczali do nich każdego, ktoby w nie wglądać pragnął. (Ob. Stat. Nieszawski z r. 1454 art. XXVII. i przywilej Cerekwieki z r. 1484 w Jus pol. str. 266 i 278.) Wiązał się z tem zapewne dawny zwyczaj proklamowania przywilejów i ustaw przez Woźnych po rynkach miast i kościołach, i przez Króla Alexandra praktykowany sposób przesyłania exemplarzy autentycznych katedralnym kościołom. (Ob. Statuta z r. 1475 i 1496 w Jus pol. str. 320. 347. Stat. Alexandra z r. 1505. Vol. legg. I. 353.)— Co się w reszcie tycze formalności uroczystej sankcyi osobi­stej Króla, materyalnego wygotowania exemplarzy, i ich zewnętrznego nawet pozoru, wnosić można snadnie według analogii autentycznego exemplarza Synodyku Jarosława Bogoryi z r. 1357, z synodu pod pieczęcią arcybiskupią przesłanego Kapitule Wrocławskiej, który w tem dziele opisujemy (str. 331. 332); a nawet z wizerunków tytułowych przy Statucie Łaskiego i pierwodruku Statutów naszych podanych, które wyobra­żają Króla i Kanclerza w akcyi sankcyonowania księgi statutowej. (Ob. Lelewela Bibl. ks. dw. T. I. tab. I. i Stat. Łaskiego.) 1) „Juxta infrascripla dumtaxat statuta omnes et singuli judices terrarum nostrarum debeant et teneantur judicare", it. d. 2) „Statuta Illustris Casimiri Regis Poloniae, per Barones et praelatos ejusdem inclyti regni confirmata et in „Wislicia approbata". EE §. 156. Do obrazu, w którym nam się przedstawia cały czynny zachód Kazimierza Wgo około prawodawstwa, należy atoli jeszcze jeden przeważny szczegół. Prawo­dawstwo to jego nie od razu było powszechnem i jednolitem na kraj wszystek. Zwyczajowe prawo, które najprzód wyrzetelnić i w pismo ująć wypadało, z wielu miar inne było w Małej, a inne w Wielkiej Polsce; a ziemianie jak jednej tak i drugiej części kraju, że uwzięcie do swych osobnych miejscowych lgnęli tradycyj, tośmy jnż na kartach poprzednich tej książki sposobność mieli obja­wić 1. Samo więc z siebie i niemal koniecznie z tąd wyniknąć musiało, że zwy­czaje wielkopolskie i małopolskie osobno zbierano i spisywano; że osobne być musiały dla obudwóch części Polski pierwsze ustawodawcze księgi; osobne ich wygotowanie; osobne przeprowadzenie przez uchwałę prowincyonalnych wieców; osobna sankcya królewska i manifesta do autentycznych dwóch spisków, z któ­rych każdy przez kancellaryę właściwego Kanclerza, tak Wielkopolskiego jako i Krakowskiego przejść był powinien. Osobnych redaktorów wielkopolskiego i małopolskiego Statutu, prócz tego już sama odmienność stylu, kształtu arty­kułów, i maniery pisarskiej w onychże dorozumiewać się każe. Według tego, cośmy w poprzedzających Rozdziałach kilka razy na uwagę brali 2; wnieść nam wypada, iż w miesiącu Lutym roku 1347go odbył Król oso­biście prawodawcze wieco Wielkopolan w Piotrkowie, na którem Statut wielko­polski uchwalonym został. Z tamtąd wprost snadź dążąc do Wiślicy, tak, iż już 25go Lutego był w pobliżu miasta tego (w Szydłowie), w Niedzielę Środopostną, dnia 11 Marca złożył w Wiślicy Małopolan wieco, na którem nie tylko ich Statut pierwszym przez nas zwany uchwalono, lecz i autentyk wielkopolskiego Statutu sankcyę ostateczną, i pieczęć, i datę swą otrzymał. Obradowania Wielkopolanów nad swym Statutem w Wiślicy przypuścić nie podobna; przyjąć atoli należy obecność przy Królu Kanclerza Wielkopolskiego Ottona; a może i Arcybiskup Jarosław wraz z tym lub owym wielkopolskim dygnitarzem towarzyszył Kró­lowi z Piotrkowa do Wiślicy. §. 157. Jeśli pod tym względem nasz domysł nie opiera się na żadnej wyraźnej skazówce, to domysł inny, mianowicie zaś o redaktorze pierwszego2 przynaj­mniej Wiślickiego Statutu z roku 1347, wysnuć możemy podobnie do prawdy z nieco wyraźniejszych śladów. Na nie wiele dni przed prawodawczym Zjazdem w Wiślicy, i na kilka mil już tylko od miasta tego, znajdujemy przy osobie Króla, towarzyszącego mu uczonego prawnika, niejakiego Jana Doktora Dekre­tów Kanonika Wrocławskiego4. Doktor ten Kanonik, bez wskazanego wszel- 1) Ob. wyżej. §. 95. 2) Porówn. §§. 85. 97. 146. 147. 3) W Statutach trzech innych, że styl innych bezpośrednich redaktorów zdradza, już wspomnieliśmy. 4) Świadczy o tem akt urzędowy nadania młyna Szydłowskiego Hanuszowi z Glacu, z dn. 25 Lutego r. 1347, który z oryginału przepisałem, a który ogłoszonym ma być w Rzyszczewskiego kodexie dyplomatycznym kiego urzędowego powołania, przy Królu snadź z Piotrkowa (z Łowicza) jadący do Wiślicy, nie powinienźe wzbudzać domniemania, iź był prawnikiem do układu i redakcyi prawodawstwa używanym, które się właśnie w tej chwili gotowało? Od tej chwili owego Jana Dekretów Doktora w innych ówczesnych spiskach przy Królu coraz częściej napotykamy, lecz też już w urzędy duchowne i świec­kie coraz wyższe obleczonego. Spostrzegamy w reszcie, iź to był nie kto inny, tylko sławny późniejszy główny ulubieniec i doradzca Kazimierza Wielkiego, a siostrzeniec Arcybiskupa Jarosława, Jan czyli Janusz Strzelecki zwany Suchywilk, Sandomierzanin z Grzymalczyków pokolenia1. Snadź za młodu ćwiczony w nauce za granicą, i tam stopień Doktora pozyskawszy, otrzymał też za wpły­wem stryja godność Kanonika Wrocławskiego, choć podobno rzeczywiście w ka­pitule tamtejszej z osoby nie rezydował2. Potrzebniejszym być musiał w samej Koronie, do wspólnych prawodawczych zamysłów Króla i Arcybiskupa. Niepo­spolitych zdolności dać musiał wtedy dowody, i wielkie położyć zasługi, które go w faworach monarchy i dostojeństwach osiąganych coraz wyżej stawiały. Z tąd w roku 1356 widzimy go już Kanonikiem Proboszczem Gnieźnieńskim i Kanclerzem Ruskim3. Niezadługo, mimo życzeń przeciwnych Biskupa Krakow­skiego Bodzanty, potrafił Król zniewolić biskupiego klienta Ottona, do objęcia poprzedniej Janowej godności Proboszcza Gnieźnieńskiego, w zamian za Dziekaństwo katedralne Krakowskie. To zaś Dziekaństwo Jan Suchywilk otrzymał, dla bliższej styczności z Królem, i dla osiągnięcia obok tego dostojności Kra­kowskiego Kanclerza, którą przed nim również Dziekan Krakowski Zbigniew piastował4. Obie te posady zajmował jeszcze po śmierci Kazimierza w r. 1372; w roku zaś 1374 w hierarchii duchownej zajmował już godność Proboszcza katedralnego Krakowskiego5, by niebawem po oślepnięciu Jarosława, na naj­wyższy stopień w kościele polskim postąpił, na Arcybiskupstwo Gnieźnieńskie6. Tomie IIIcim. Obok Jana Doktora, świadkują tam Jan Jura Wojewoda Sandomirski, Stanisław Krakowski, Abraham Sandomirski Podczaszowie, Sieciech Koniuszy Krakowski, i Wilczek Podstoli Sandomirski. 1) Długosz (X. 16. 17.) mieni go rodzonym Arcybiskupa siostrzeńcem, Sandomirskim szlachcicem ze wsi dziedzicznej Strzelce niedaleko Szydłowa położonej. Wspomina jednak, iż inni mają go za syna Frzecław.t Wojewody Kaliskiego, i przypisują mu za dziedzictwo wieś Gołuchowo w Kaliskiem. 2) W sporach Biskupa Wrocławskiego Przecisława z świeckiemi Szląska władzcami, przeważny wpływ wywierał Metropolita Jarosław. (Ob. Steszla „Urk. d. Bisth. Kreśl", str. lxxxix, i nast.) Mógł więc łatwo być tam wtedy promotorem krewniaka swego. Ten, że w Wrocławiu nie rezydował, wnoszę z tąd, iż między ówczesnemi rezydującemi w kapitule Wrocławskiej kanonikami napróżno Jana Doktora Dekretów śledziłem po źródłach. 3) Ob. Naruszewicza, Hist. nar. T. VI. str. 202 textu, a 161 przypisów. Rzyszczewski, Kod. dypl. II II. str. 724. 4) Ob. Archidyak. Gniezn. (Czarnkowskiego) w Sommersb. Scriptt. II. 134. 5) Ob. Raczyńskiego, Cod. dipl. str. 123; gdzie jednak widoczną omyłkę daty roku 1362 na rok 1372 popra­ wić należy. Rzyszczewskiego, Cod. dipl. II. II. str. 758.— Poprzednio w godności Doktora, Dziekana i Kanc­ lerza Krakowskiego wspominają go akta z r. 1359 (Jut pol. str. 169.); z r. 1363 (przywilej lokacyjny wsi Chodów e oryginału przepisany w mym zbiorze); z r. 1364 (list założenia Uniwersytetu Krakowskiego, tu niżej str. 216.); z r. 1369 (w królewskiem zatwierdzeniu wyroku Sądu Ziemskiego Krakowskiego z r. 1356, za­ padłego w sprawie córek Jaknsza Sworzyckiego z ich ciotką, o wieś Niewiatrowice, które z oryginału mam przepisane). 6) Ob. Archidyak. Gniezn. 1. c. fol. 108. EE. Główna życia jego czynność była atoli na Kanclerstwie Krakowskiem pod Kazi­mierzem Wielkim. W tej epoce podaje go współczesny kronikarz za głównego powiernika monarchy, który jego radom szczególniej folgował, jemu najwięcej ufał, i nawet chciał go mieć po swej śmierci exekutorem ostatniej królewskiej woli. Gdy mu zaś prócz tego kronikarze duchowni zarzucają większe lgnienie do świeckich spraw polityki, niż do właściwego interesu kościoła i duchowień­stwa 1, przeto wszystko za tem przemawia, iź owego Kanclerza Kazimierzowego, owego uczonego prawnika i polityka musimy najściślej łączyć z zawodem pra­wodawczym tego monarchy. Wszak w Statutach Króla zawarte niektóre arty­kuły mniej sprzyjające interesom i przewadze duchowieństwa 2, mogą być właśnie przypisane wpływowi tego męża, o którym współczesny jego w Kancellaryi kollega Czarnkowski, a za nim Długosz napisał, iź z ujmą duchowieństwa zawsze, w czem tylko mógł, świeckim władzom przypodobać się starał. Moich domysłów o bezpośrednim wpływie tego znakomitego Prałata na Sta­tuta Kazimierza Wgo, nie chcę narzucać nikomu za dowiedzioną historyczną prawdę; sądzę jednakże, iż stosunki jego osoby, jego stanowiska, jego czasów, i jego natrafienia przy Królu niemal w samej chwili wieca Wiślickiego, upo­ważniają mię przynajmniej do wynurzenia rzeczonych domysłów, i zalecenia ich uwadze uczonych.. §. 158. Przez Statuta w roku 1347 w Piotrkowie i w Wiślicy uchwalone, usuniętem zostało złe główne, niepewność zwyczaju prawnego w Wielkiej i Małej Polsce, i niestateczność sądowej sprawiedliwości. Lecz dla prądu naglącej potrzeby ozna­czeń ściślejszych pisanego prawa, byłato dopiero pierwsza przełamana zapora. Potrzebne były dalej tak poprawy zwyczaju starego, jako też nowe przepisy. Równie w Polsce, jak indziej, skoro raz prawo uchwycono w pismo, już je też przez pisane tylko coraz nowsze ustawy poprawiać i wzbogacać można było. Z tąd pierwsze Statuta nowych Statutów wywołały potrzebę, a i te w krótce już się niedostatecznemi zdawać musiały. Zapał reformy praw i ustawodawcza czynność powiększyła się u monarchy i u Stanów; lecz przy tych dalszych reformach, które przecież głównych zasad zwyczaju miejscowego ani w jednej ani w drugiej prowincyi wręcz obalać nie chciały, mogła złagodnieć, i złagodniała też w istocie dążność prowincyonalnej partykularności prawodawstwa. Przez spisane Statuta dwóch części Polski, zwyczaje i prawa jednej, znajomszemi sta- 1) Archidyak. Gniezn. 1. c. fol. 102. 134. Długosz, IX 1162. X. 16. 56. 57. „Pro sapientiori inter proceres „Poloniae tunc habebatur, et Regem Casimirum suit) consiliis regere videbatur".— „Clerum valde exosum habuit, „et laicis semper, in guibus poterat, complacere studebat".— „Seculari potestati clerum gravanti assentit". 2) Ob. Statutu Wiśl. Igo §. 16 i 18. Statutu IIIS° §. 13. niżej str. 175. 195. Sądzę, iż główniej do tych arty­kułów zmierza zdanie Długosza, dodane w końcu do pochwał Wiślickiego prawodawstwa: ,,Expedire aułem „videtur in praefatis Casimiri Regis legibus, debito avi reservationis, aut mutationis, aut additionis informare „aliquo remedia; quum nonnnulla in ipsis legibus reperianiur, non solum improvida, sed etiam reprobanda". wały się w drugiej części; a co większa, niekiedy zdać się mogły lepszemi, i pod giętkiem pojęciem zwyczajowego prawa, mógł niekiedy i Sędzia użyć Sta­tutu nie swej właściwej prowincyi. Za długich rządów rozumnego Kazimierza mnożące się ważne sprawy Państwa, które wszystkich mieszkańców zarówno obchodziły, przyuczały Panów polskich na nowo, jak niegdyś za pierwszych Bolesławów, do wspólnego wszystkich obradowania przy Królu, a nie już po pojedynczych Ziemskich wiecach. Z tąd przy końcu panowania tego Króla nie był już rzeczą trudną do przypuszczenia Zjazd powszechny Prałatów i Panów Wielkiej i Małej Polski w Wiślicy, gdzie w jednym wspólnym już dla obu części Statucie uchwalili nowe zasady reformujące niejeden przepis dawniejszych swych osobnych Statutów. Skutkiem wspólno reformacyjnej tendencyi tego ostat­niego Zjazdu było może i to, że do Wielkopolskiego dawniejszego Statutu, ze Statutów późniejszych zdecydowano się nawet wprost przybrać i przypisać kilka takich artykułów, które się praktyce Sądów wielkopolskich potrzebnemi okazać mogły 1. Lecz nie chciał ani Król, ani Stany znosić całkowicie przez owe prawodawstwo Statutów dawnych; nie chciał też bynajmniej wykorzenić osobności zwyczajów miejscowych, i nie sadził się bynajmniej na konieczną jednolitość prawa w całej Polsce, choć chciał jednej na cały kraj monety, i jednostajnego trybu Sądów. Z tego stanowiska zapatrywać się trzeba na wykazane przez nas nowsze Statuta, a mianowicie na IIIci, który jeszcze jest specyalną małopolskich reform ustawą, i na IVty z r. 1368, który wspólnie na obie wymierzony jest prowincye. Statuta nowsze nie są zupełnem zniesieniem starszych, tylko szcze­gólne niektóre przepisy dawnych, szczególnemi nowszych są albo zniesione, albo poprawione. O Statucie połączającym w jedno wszystkie dawniejsze, i przynoszą­cym zgodę w przepisach, które w kolei czasów zmienionemi być musiały, o Zwodzie prostującym wszystkie przeciwności, jeszcze za Kazimierza Wgo czasów nie myślano. Słuszne jest bowiem zdanie autora „Przyczynku":, iż gdyby już pod owym Królem tego rodzaju Zwód urzędowny był podjętym, tedy byśmy w rękopismach wcześniejszych z XVgo wieku, nie widzieli tak licznych próbek rozmaitego układu Statutów Wiślickich. Z resztą też i praktykom, którzy byli świadkami naocznemi następujących po sobie reform prawodawczych, nie trudno jeszcze było wybrnąć z pomiędzy krzyżujących się różnego czasu przepisów. Później dopiero, gdy historyczny urost kilku Statutów różnoczesnych w pa­mięci zacierać się począł, dała się uczuć potrzeba poprawnego i godzącego Zwodu, który miał usunąć zamęt coraz bardziej rażący. Takich Zwodów różne 1) Tak mianowicie tłómaczę sobie mieszczone w Statucie Piotrkowskim artykuły 17. 18. 119. i 153 Zwodu naszego, a może i kilka innych jeszcze. Lecz można też przypuścić iż tę pożyczkę artykułów nie swoich, Wielkopolanie później dopiero w czasie sejmu Warstkiego przedsięwzięli. Mówić jeszcze o tem będziem w Rozdziale następnym. ccxxx zakusy zjawiają się więc w XVym wieku, częścią przez prywatną staranność prawników praktyków, częścią przez urzędową wiecujących nowszych prawodaw­ców, która, jak obaczymy, nie ze wszystkiem się im poszczęściła. §. 159. Kończąc rzecz o prawodawczym zawodzie Kazimierza Wgo, jeszcze nam na jednę okoliczność uwagę zwrócić należy. Z dotychczasowych badań wyjawiły nam się osobne dla Wielkiej, a osobne dla Małej Polski Statuta. Co się tycze Małej Polski, gdy do niej za Kazimierza jeszcze nie policzano zbyt świeżego nabytku Rusi, przeto nie dziw, iź moc obowięzująca Statutów dla Małopolan zgotowanych, rozciągała się z razu w istocie na dawną tylko Małopolskę, t. j. na Ziemię Krakowską i Sandomirską wraz z Lubelską, które też w istocie do­tknięte są w Statutach małopolskich wzmianką kilku artykułów 1. Ruś zaś, zdaje się, dopiero w moc przywileju Jedlnińskiego z r. 1430, stalej pod rząd Statutów polskich podciągnięto 2 Lecz co do Wielkiej Polski, jeśli w Statucie Piotrkow­skim tylko zastósowanie jego do Ziemi Poznańskiej i Kaliskiej wraz z dawną Gnieźnieńską jest widocznem3, to zachodzi pytanie, jakim sposobem i kiedy zaprowadzone zostały Kazimierzowe Statuta w reszcie Ziem Państwa Polskiego? Ziemia Łęczycka od czasów jeszcze Łokietkowych, aź do roku 1352 była pod bezpośrednim zarządem Władysława Xcia Łęczyckiego i Dobrzyńskiego, syna Ziemowita i Anastazyi Xiąźąt na Dobrzyniu. Czyż więc dopiero po konsolidacyi tej Ziemi z Koroną, Statuta Kazimierza w niej zaprowadzono; czy też jeszcze za rządów lenniczych Władysława? Ziemia Sieradzka, to właściwe dziedziczne gniazdo Kazimierza Króla, zostawała pod jego bezpośrednią władzą. Piotrków, w którem się Avielkopolskie wieco prawodawcze odbywało, właśnie w Sieradzkiej był Ziemi4. Snadi więc już wtedy uważaną była za należącą do Wielkopolski. Lecz dla czegóż w takim razie w Statucie wielkopolskim najmniejszej nie ma wzmianki o Ziemi i Sądach Sieradzkich, tak samo, jak jest mowa o Poznań­skich i Kaliskich? Czyż mimo tego, źe Wielkopolanie w Sieradzkiej Ziemi swój Statut uchwalali, miałaby ta Ziemia Statut swój osobno zredagowany otrzymać? Czyż przypadkiem w intytulacyi Statutów Kazimierzowych, w kodexie D II. wypisanej, która pierwiastkowym pismem Sieradz wyrażała jako miejsce prawo­dawczego Zjazdu, a późniejszą dopiero poprawką Wiślicę natomiast podała5, nie jest ukryta jakaś nieznana nam dotąd rzeczywistość? Kujawy i Ziemia Do­brzyńska z razu całe pod władzą Krzyżaków, później zaś w znacznej części pod zarządem osobnych Xiąźąt lenników królewskich zostające, kiedyż i jak pod 1) Statutu Igo §§, 12. 13. Statuta IIIgo §§. 1. i 2. 2) Ob. Jus pol str. 231. §. 26. 3) Ob. Statutu II. §§. i. 25. 4) Ob. przywilej Króla Ludwika z r. 1374. w Jut pol. str. 185. 5) Ob. wyżej str. XVII. notę 2. moc obowięzującą Statutów podciągnięte zostały? Jak w reszcie miała się rzecz w Mazowszu osobno rządzonym przez potężniejszych Xiąźąt? czy liczne drobne Statuta Xiąźąt tamtejszych, są już zupełnym dowodem, że Statuta koronne Kazimierza nie miały nigdzie właściwej mocy obowiązującej, lecz tylko powagę pomocniczego prawa? Oto są pytania, które sobie jeszcze zadać możemy, lecz do których rozwiązania nie mamy dotąd sposobu, dla braku wyraźniejszych historycznych skazówek. Nie wyprzedzajmy ich płonnemi domysłami; a wartując dalej po starych spiskach i kodexach, miejmy nadzieję, że i te szczegóły tak nam się z czasem lepiej wyświecą, jak owe, nad któremi badacze w ciągu lat kilkudziesięciu światło swych poszukiwań rozprowadzali. Tu przestańmy na zwróceniu uwagi uczonych. ROZDZIAŁ DZIEWIĄTY. O STATUTÓW KAZIMIERZA WIELKIEGO PÓŹNIEJSZYCH UKŁADACH I ZWODACH, TUDZIEŻ O NAUKOWEM ŚCIĄGANIU ICH TREŚCI W SUMMY. §. 160. Umarł Kazimierz Wielki, lecz z nim nie zamarło jego ustawodawstwo, gdyż nie było ani prostym wypływem bezwzględnej jego woli, ani oderwaną teoryą, ani cudzoziemskiego prawa przysposobionym darem. Stary narodu oby­czaj był jego podstawą, a rzeczywiście doświadczone i rozumnie na uwagę brane potrzeby spółeczeństwa, były żywiołem jego postępów. Zniknął natomiast nic zadługo w kraju porządek i pokój publiczny; a z razu przez nieobecność Króla., później zaś przez bezkrólewie, rozwolniły się węzły moralne, któremi rządy ostatniego Króla Piasta potrafiły w reszcie zjednoczyć Małopolan i Wielkopolan dążności. Odezwały się na nowo, obok osobistych i rodowych swarów i prze­chwałek, prowincyonalnej zawiści wzajemne przegrywki. Wojna domowa, nachody zbrojne tak cudzoziemskich, jak swojskich Xiąźąt pretendentów, niebez­pieczeństwo kraju, niepewność wszelkich stósunków publicznych, wszystko to musiało daleko odwrócić umysły od względów na dalsze potrzeby prawodaw­stwa. O daleko naglejszych wtedy sprawach radzono, gdy wypadło Wielko­polskim i Małopolskim Stanom we spólne koło się połączyć. W takim stanic rzeczy nie zadziwia nas, iź przy używaniu pozostałych Kazimierza Wgo Statu­tów, nie znać, aby po Ziemiach ustalała się owa skłonność do jednoczenia się w wspólnem prawodawstwie, która przy końcu życia owego monarchy zdawała się już zawiązaną na powszechnym Wiślickim Zjezdzie. Dość długi czas snadź jeszcze, trzymała się Małopolska swoich, a Wielkopolska znów wyłącznie swoich Statutów. Z wolna bardzo zacierała się ta prowincyonalna drętkość i niechęć uży- wania praw drugiej części kraju, zanim nareszcie przyszło do tego, iź zlewek Statutów Kazimierza Wgo różnoziemskich i róźnoczesnych, stał się w całym kraju zarówno normą zasad prawnych, jakoby tradycyą piśmienną wskazanych. §. 161. Postęp owej jednotliwej myśli maluje nam się szczególniej w paśmie następu­jących po sobie różnych kształtów układu statutowego. Oweto kolejne prze­miany układów, w tem miejscu na uwagę wziąć mamy, których historya, bę­dzie tedy właśnie historyą postępującej myśli konsolidacyi prawa polskiego. Wszystkie układy Statutów Kazimierza Wgo, które po śmierci tego monarchy wcześniej czy później przedsiębrano, robione były w tym celu, aby przepisy rozłożone w cztćrech pierwotnych osobnych Statutach, pozwodzić w jednę ca­łość, według pewnego systemu ułożyć, i praktyce sądowej ułatwić wiedzę onychźe i użycie. Robota układów tych, była więc robotą Dygestu, czyli, jak go nazy­wać wolę, Zwodu. Kodexa dotąd nam znane przedstawiają nam ślad aż siedmiu głównych ro­dzajów Zwodu takowego, nad któremi z osobna zastanawiać się będziemy. §. 162. I. Wzór najszczuplejszego i najmniej opracowanego Zwodu, przedstawia nam text kodexu B IV, który, jak już mówiliśmy, połącza tylko dwa ostatnie Sta­tuta 1 Kazimierza Wgo. Poczyna on się od prologu „Non debet", a dalej zawiera pasmo 59ciu tylko artykułów, które we Zwodzie naszym liczbę 65 wynoszą. Ich uszykowanie w porównaniu z porządkiem innych Zwodów, pozna czytelnik naj­dokładniej z załączonych przez nas tabellarnych wykazów w końcu tego Rozdziału. Rozeznać można w tym Zwodzie co do formy jego dwie przewodniczące myśli. Chciano pojedynczym artykułom dwóch zwiedzionych Statutów podawać nadpisowe rubryki takie, jakie w ówczesnej szkole prawa kościelnego utarte były technicznie w materyach mniej więcej podobnych. Przy dobieraniu ich zaś z po­śród Tytułów ksiąg kanonicznych, chciano zarazem ułożyć przepisy w tym sa­mym porządku, w jakim biegną odpowiednie rubryki w kolei pięciu ksiąg Dekretałów. Gdy atoli w texcie kodexu B IV, przy rozwadze następstwa jego rubryk, widać zamęt jakiś w zamierzonym porządku, i chwianie się w kilkokrotnych powrotach do tych samych nadpisów 2, przeto wnoszę, iż w tym kodexie 1) Ob. o tem §§. 103—105. 2) Obaczy to czytelnik z następującego wykazu kolei artykułów i ich rubryk w kodexie B IV. porównanych z liczbami odpowiednich tytułów ksiąg Dekretałów. Art. 1.2.3. De judicibus (v. judiciis); dekr. II. 1.—Art. 4. 5. 6. De citationibus; którejto rubryki w Dekretatach nie ma.— Art. 7. 8. De constitutionibus; dekr. I. 2.— Art. 9. De dolo et contumacia; dekr. II. 14.— Art. 10. 11. De constitutionibus; dekr. I. 2.— Art. 12. De eo qui ob rei contumaciam mittitur in possessionem; dekr. II. 15.— Art. 13. De probationibus; dekr. II. 19.— Art. 14. De testibus; dekr. II. 20. 21.— Art. 15. De praescripłionibus; dekr. II. 23.— Art. 16. 17. De sententia et re judicata; dekr. II. 27.— Art. 18. De his qui ab inestato succedunt; dekr. III. 27.— Art. 19. 20.21. De homicidio; dekr. V. 12.— Art.22. De raptoribus. dekr. V. 17.— Art. 23. De excessibus officialium; dekr. V. 31.— nie mamy już odlewu owej myśli przewodniczącej układaczowi pierwotnemu, lecz rezultat jakiejś drugiej przeróbki, która zamiary pierwsze niezgrabnie przekoszlawiła. Jeśli mię nie łudzą pozory, to sądzę, iż w owych 11tu rubrykach w kodexie Petersburskim Synodyku Jarosława podanych 1, jest ślad tego wcześniej­szego Zwodu, który przy kompilacyi kodexu B IV. zepsutym został. Sądzę mia­nowicie, iź owe jedenaście rubryk Synodyku są tylko częścią większego ich pasma, którego ciąg dalszy przerwano. Sądzę, iź artykuły z rubrykami de probationibus i de testibus, albo autor układu synodykowego przeniósł gdzieś w część poślednią Zwodu, albo też pisarz kodexu przez prostą omyłkę opuścił je z po­śród lltu nam znanych. Sądzę nareszcie, iź rubryki de constitutionibus układacz tenże nie użył przynajmniej w części pierwszej swego Zwodu nigdzie; lecz artykuły 18 i 19 naszego Zwodu, wstawił pod kategoryę „de citacionibus" a 24 i 25 pod kategoryę „de dolo et contumacia". Użył zaś rubryki rzeczonej, tak w powyższych artykułach, jako też innych czterech snadź dopiero kompilator Zwodu B IV, a to dla tego tylko, iź pod to najogólniejsze oznaczenie, (między tytu­łami Dekretałów zawarte,) jakąkolwiek treśó przepisów podciągnąć można; a więc użył jej właśnie do tych artykułów, których bliżej z materyą Dekretałów przyrównać sam nie potrafił, a które we wzorze Zwodu tego pierwotnym, może po szczególe wypisanych nad sobą rubryk nie miały. Trudno jest iść dalej w domysłach, i wnosić, jakiby mógł być dalszy szyk Zwodu synodykowego; skoro i to co tu mówię, na hypotezie tylko jest oparte. To jednak z powyższych naszych spostrzeżeń i uwag wypływa, iź tak synodykowy Zwód, jako i B IV, zatraciły dawny autentyczny porządek i oddzielnośd dwojga Statutów, i że w każdym razie kompilacya B IV. (przynajmnej) nie wy­nagrodziła tej zatraty, naukowym, nawet na owe czasy doskonałym systemem2. Przy tem układaniu różnostatutowych przepisów i rubrykowaniu artykułów uwagi godną jest znów dążność przyprawy ustaw krajowych stósownej do wy­mogów i gustu szkolnej teoryi; dążność, za którą poszła znaczna część właśnie najdawniejszych, jak obaczymy, glossatorów i zwodźców statutowych. Prawnicy ci zapewne duchowni, zwolennicy szkoły więksi niż praktyki Sądów Ziemskich i pożytku ziemskiego obywatelstwa, nie dbali o ocechowanie krótkie rzeczy- Art. 24. De injuriis et damno dato; dekr. V. 36.— Art. 25. 26. 27. 28. De constitutionibus; dekr. I. 2.— Art. 29. De consuetudine; dekr. I. 4._ Art. 30. De procuratione; dekr. I. 38.— Art. 31. 32. 33. De foro competenti; dekr. II. 2.— Art. 34. De probationibus; dekr. EL 19.— Art. 35. De privilegiis; dekr. V. 33.— Art. 36. 37. De exceptionibus; dekr. II. 25.— Art. 38. De probationibus; dekr. II. 19.— Art. 39. 40. 41. 42. 43. De praescriptione; dekr. Et. 23— Art. 44. De jurejurando; dekr. II. 24.— Art. 45. De sententia et re judicata; dekr. Et. 27.— Art. 46. 47. De lusoribus taxillorum; którego tytułu w dekretałach nie ma.— Art. 48. De raptoribus; dekr. V. 17.— Art 49. De dole et donalione; dekr. IV. 20.— Art. 50. De infamibus et furta committentibus; dekr. V. 18.— Art. 51. De usura; dekr. V. 19.— Art. 52. 53. 54.55.56. 57. 58. De poenis; dekr. V. 37.— Art. 59. De emptione et vendiłione; dekr. UL 17. 1) Za autorem „Przyczynku" przywiedliśmy je na str. LXXII. 2) Porówn, o tem wyżej §. 128. FF wistej treści artykułu i właściwego celu prawodawcy; lecz przez techniczne termina swych rubryk, chcieli oznaczyć stanowisko materyi w systemie nauki, według którego swój układ budowali. Chciał np. prawodawca w artykule 53cim Zwodu sprostować nadużycie obyczaju zabierania puścin po kmieciach; glossator spuścił z oka zupełnie ten przedmiot, i dał raczej artykułowi rubrykę szkolniczą: „de his, qui ab intestato succedunt". z którejby się samej nikt nie domyślił właści­wego przedmiotu ustawy. Chciał prawodawca w artle 69tym Zwodu naszego zapobiedz z jednej strony zbiegostwu i włóczędze włościan, a z drugiej oznaczyć wyjątkowe przypadki, w których było wolno całej nawet osadzie wieś złego dziedzica porzucić: glossator odbiegłszy daleko od głównej myśli ustawy, uczepił się tylko znalezionych w niej rzeczonych wyjątkowych przypadków, a raczej nawet zewnętrznego brzmienia słów „casibus his exceptis", i w nich znalazł powód do napisania szkolniczej rubryki „de exceptionibus". To zagrzęźnięcie w czczych formach szkoły, doszło do tego stopnia, iź w robocie układu niekiedy dla zbli­żenia do siebie artykułów jednaką rubrykę szkolną mających, a to rubrykę na­ciągniętą i nieodpowiednią treści artykułu, niezważano bynajmniej, że w zbliża­nych tak do siebie artykułach, najmniejszego nie ma związku między przed­miotem jednego a drugiego. Co gorsza, nie zważano na to, że przez wyrywanie artykułów z dawnego autentycznego układu Statutu, i przesadzanie ich gdzie indziej, dla samej tylko narzuconej im rubryki, psuł się zupełny związek rzeczy i przepisów przez prawodawcę zamierzonych, zagubiała się widoczność woli jego, a rodziła się tu ciemność i zamęt coraz trudniejszy do wytłómaczania, owdzie znów brak wszelkiego logicznego sensu w słowach przepisu. Tak np. artykułowi 70mu Zwodu naszego, mówiącemu o excepcyi przedawnienia służącej małoletnim, nie bez jakiegoś powodu dano rubrykę „de exceptionibus": lecz gdy i artykuł 69ty, jak dopiero wspomnieliśmy, ten zupełnie niewłaściwy otrzymał nadpis, przeto dla tej fałszywej wspólności rubryk, wyrwano artykuł 70 ty z jego właś­ciwego w autentycznym Statucie miejsca, które zajmował obok ściśle łączących się z nim artykułów 110 i 111, a przystawiono go do artłu 69go o zbiegających włościanach mówiącego. Skutkiem tego było, iź początek artłu 70go „Similiter infantibus" i t. d., niby jakieś podobieństwo z rzeczą poprzedniego artykułu za­powiadający, stał się niedorzecznością, i spowodował późniejszych kompilatorów do zupełnego już przekręcenia początku owego, w słowa i przepis, o których prawodawca nie myślał 1. Co do przedmiotowego celu, który przy wygotowaniu tego Zwodu miano na myśli, widać, iź zamierzonem było zlanie dwóch najnowszych w Małej Polsce wydanych Statutów, a pominięcie umyślne nie tylko wszelkich ustaw dla Wiel­kopolski uchwalonych, lecz i ustaw dawnego małopolskiego Statutu, który nowszemi z wielu miar zreformowanym został. Zwód ten nosi więc na sobie piętno 1) Ob. w Zwodzie naszym do artykułu 70go notę 1sza. ccxxxv najzupełniejszej partykularności obowięzującego prawa dla Małej Polski; a to tak dalece, iź artykuł 119ty Zwodu naszego, który, jak dowodziliśmy, tylko na najnowszym Wiślickim Zjezdzie mógł być uchwalonym, mimo tego, jako prze­ciwny dążnościom separatyzmu prowincyj, ze Zwodu wypuszczonym został umyślnie. Wszak bowiem zaraz wstępna artykułu tego zasada: ,,iż pod jednym panującym ten sam naród rozmaitego prawa używać nie ma", musiała wręcz zrażać tendencyę małopolskiego układacza. Być może, że wtedy ową odrazę i cała prowincya podzielała 1. Zwód ten małopolskiego wyłącznie piętna, który nam przedstawia kodex B IV, uważany łącznie ze Zwodem domyślanym w kodexie Synodyku Jarosława Petersburskim, okazuje nam się najdawniejszym ze wszystkich innych dotąd nam znanych wzorów. Wnieść to można już z tego, iż najuboższym jest jego ma­teryał, i że się właśnie na zwiedzeniu dwóch tylko najnowszych Statutów ogra­niczył. W Małej Polsce, tylko wtedy przywięzywać można było szczególną wagę do tak wyosobnionych dwóch ostatnich ksiąg prawodawczych, gdy jeszcze znaczenia i uroku ustaw nowych nie straciły; a zatem w czasach mało co póź­niejszych od śmierci Kazimierza Wgo. Prócz tego zaś, większa od innych dawność tego Zwodu, okaże się z porównania go z następnemi, o których zaraz mówić mamy. §. 163. II. Kodex Os I. przedstawia nam wzór innego znów Zwodu; Zwodu bogat­szego, bo jednoczącego już trzy pierwotne Statuta, a mianowicie Statut pierwszy, trzeci, i czwarty. Liczymy w nim artykułów 106, które w Zwodzie naszym ar­tykułów 114 Avynoszą, a z których 113 są właśnie materyałem naszego Oddziału pierwszego, a jeden (nasz 166ty) jest taki, jaki dopiero w kodexie Os I. po raz pierwszy napotkaliśmy. Brakują we Zwodzie tym nie tylko wszystkie artykuły Statutu Piotrkowskiego, nie tylko artykuł nasz 119ty, który dla powodów przez nas wspomnianych i ze Zwodu kodexu B IV. wypuszczonym został umyślnie, choć nałeżał do Statutu czwartego, lecz też brakuje siedmnastu innych artykułów z naszego Zwodu, a to takich, które do Statutu pierwszego należały 2. Dobór Statutów i artykułów w Zwód ten wciągniętych świadczy, iź podobnie jak Zwód kodexu B IV, tak też i ten, miał na celu wyłączny Małej Polski użytek. Zachodzi jednak pytanie, dla czego wypuszczone zostały owe 17 arty­kułów właśnie do pierwszego małopolskiego Statutu należących? Zagadka ta w dwojaki sposób rozwiązaną być może. Pierwszy powód opuszczenia rzeczonych artykułów mógł być zupełnie zewnętrznym i przypadkowym; t. j. iź po prostu, pisarz kodexu przerwał robotę pisma, nie dokończywszy swej rzeczy. Oznajmi- 1) Być może nadto, że Zwód kodexu B IV. był robionym wtedy, gdy nawet wyrazy art. 119go: „sub eodem „principe eadem gens"— i „unus princeps est omnium", Małopolan razić mogły; t. j. około roku 1383, gdy Arcybiskup z Wielkopolanami w Sieradzu Zygmunta Mazowieckiego Królem obwoływał, a Małopolanie jeszcze za Jadwigą czekać woleli. 2) Są-to artykuły nasze 118. 120. 121. 122. 123. 135. 153. 155. 157. 158. 159. 160.161. 162. 163. 164. i 163. FF. liśmy to już, iż rękopismo Statutów Kazimierza w kodexie Os I. po ostatnim 106tym artykule, nie tylko nie jest zamknięte żadnym zwykłym pisarzów epilo­giem, lecz że z obu stron karty pozostały jeszcze linie niezapisane, a jednak starannie do dalszego pisma przygotowane 1. Prócz tego mógł być atoli jeszcze inny powód, a ten już ważniejszy. Być może bowiem, że owe artykuły acz małopolskie, wypuszczono umyślnie dla tego, iź większa ich część 2 późniejszemi Statutami bądź odwołaną, bądź zmodyfikowaną, bądź zgodnie, lecz obszerniej oznaczoną została; a reszta artykułów mogła się w praktyce albo już niepo­trzebną 3 zdawać, albo też niestósowną do zmienionych na innej drodze pu­blicznych lub prywatnych prawa stósunków. Zagadką znów inną jest zatytuło­wanie w kodexie objętego Zwodu, którego słowa już poznaliśmy: „Incipit liber „juris polonici et ordo ejus, qui servatur per omnes provincias Regni „Poloniae". Pytać się bowiem musimy, dla czego Zwód, który z powodu tak dobranego, jako też odrzuconego materyału ustaw, okazuje swe przeznaczenie specyalne dla Małej Polski, nazywa się księgą popłacającą we wszystkich Zie­miach Państwa? Znów tedy kilkorako tłómaczyć sobie tę wątpliwość można. Być może, że pisarz kodexu tylko, a nie zaś autor sam układu położył tytuł rzeczony. Pisarz nieświadomy rzeczy i celów układacza, mógł przypisać księdze powagę powszechniejszą, niż była w istocie. Być też zaś mogło, że słowa powyższe intytulacyi miały na myśli główniej wcielony w ten Zwód Statut czwarty Kazimierza Wgo, który w istocie powszechnie obowięzywał. Nareszcie i to przypuścić można, że owe słowa nie do liber juris, lecz do ordo juris się odnosząc, wskazywały tę część Statutów, która w istocie najpodobniejszą jest do księgi postępowania sądowego (ordo juris) naukowo wypracowanej może dla użytku powszechnej prak­tyki, a którą my osobno zestawiliśmy 4 pod napisem: „Casus secundum „ordinem juris". Co się tycze formy Zwodu tego, przedstawia nam kodex Os I. zupełnie odmienne zjawisko. Nadpisy nad każdym z artykułów kładzione wskazują, iź układaczowi więcej chodziło o praktyczną użyteczność, niż o wymogi szkoły. Są one bowiem specyficznie do właściwej treści przepisu każdego zastósowane. Szyk artykułów, uważając je wszystkie razem, również nie objawia względu na uświęcony w szkole kanonistów naukowy porządek. Pomimo tego jednak wi­dzimy, iź autor tego układu szykował swe pasmo artykułów, dobierając je wiąz­kami całemi według kategoryj takich, jakie mu się przedstawiły w naukowych rubrykach Zwodu w kodexie B IV. podanego, choć się bynajmniej porządku rzeczonych rubryk nie trzymał, i na powtórzenie niektórych nie dbał. 1) Ob. wyżej str. VI. 2) Tak mianowicie artykuły 118. 121. 122. 135. 153. 155. 158. 160. 162. 163. 165. 3) Jak np. art. 157 raz wykonany, już później był nie potrzebnym. 4) Ob. stron. 178—182. Myśl jego układu pojmie czytelnik najlepiej z następującego wykazu systemu Zwodu kodexu Os I. 1 Artykuły Artykuły Rubryki dane kodexu Os I. odpowiednie Zwodu naszego. tym artykułom częścią w kodexie B IV, częścią w D II. 1—8. 18. 19. 24. 25. 1. 2. 3. 4. I. De constitutionibus. 9. 10. 11. 76. 77. 96. II. De lusoribus (et filio familias). 12—15. 6. 7. 8. 5. III. De consuetudine. 16. 80. IV. De infamibus et furta committentib. 18.* 81. V. De usura. 17. 19. 9. 10. VI. De procuratione. 20. 21. 11. 12. VII. De judicibus. 22. 67. VIII. De privilegiis. 23—25. 14. 63. 13. DL De judiciis. 26—28. 103. 104. 106. X. De expurgatione. 29—31. 15. 16. 17. XI. De citationibus. 32. 62. 63. XII. De injuriis et damno dato. 33—38. 82—88. XIII. De poenis. 39—41. 20—22. XIV. De citationibus. 42. 105. XV. De injuriis et damno dato. 43—49. 89—95. 97. XVI. De poenis. 50—52. 65. 66. 64. XVII. De foro competenti. 53—56. 106. 23. 26. 27. XVIII. De dolo et contumacia. (De eo, qui ob rei contumaciam mittitur in possessionem.) 57—63. 28—31. 32-35. XIX. De probationibus. 64. 65. 98. 99. XX. De confessione. 66. 67. 36. 37. XXI. De testibus. 68—72. 72—75. 71. XXII. De jurejurando. 73. 74. 69. 70. XXIII. De exceptionibus. 75—84. 38—41. 108—112. 42-13 XXIV. De praescriptionibus. 85—92. 46. 47. 113. 4S -52. XXV. De sententia et re judicata. 93. 54. XXVI. De commodato. 94. 100. XXVII. De fidejussoribus. 95. 107. XXVIII. De emptione et venditione. 96. 53. XXIX. De his, qui ab intestato succedunt. 97—99. 79. 101. 102. XXX. De dote et donatione. 100—103. 59. 55—58. XXXI. De homicidio. 104. 105. 60. 78. XXXII. De raptoribus. 106. 61. XXXIII. De excessibus officialium. 1) W wykazie tym czerwonemi liczbami oznaczone są artykuły Statuta Starowiślickiego, których nie ma w B IV. *) Sądzę, iż artykuł 18ty kodexu przez omyłkę pisarza tylko przełożonym został po za 17ty. Tę omyłkę, tu prostując, wydatniejszym staje się system. W obrazie tym tedy przede wszystkiem spostrzedz się dają całe wiązki arty­kułów dobierane według rubryk kodexu B IV. Ze Zwód kodexu B IV. miał przed oczyma przy robocie swego układu autor Zwodu Os I, nie ulega żadnej wątpliwości; bo za jego przykładem popełnił te same błędy w fałszywem położeniu swego artykułu 4go po 3cim dopiero, i fałszywym przystawieniu swego 74go do 73go. Okazuje się z tąd przeto, iż Zwód kodexu B IV. jest dawniejszym od Zwodu kodexu Os I, choć i ten jest już bardzo dawnym, jak data kodexu z roku 1400 świadczy. Lecz w kodexie tym cała niemal połowa artykułów obcą jest kodexowi B IV; a przecież i ta połowa widocznie według kategoryi naukowych rubryk w wiązki jest zestawiona, a to nawet niektórych rubryk takich, jakich w Zwodzie B IV. wcale nie ma 1. Czyż więc autor układu kodexu Os I. sam je naukowo deter­minował, i według tego wkładał w swe pasmo? Trudno to zaiste przypuścić; gdyż inaczej zbyt dziwną byłoby rzeczą, iź autor układu, który treść przepisów na­ukowo tak gatunkować umiał i usiłował, a zatem teoryę szkoły i znał, i lubił, przecież ją właśnie w najwaźniejszem zastósowaniu onćjźe porzucił, i ani rubiyk tych nie popisał nad artykułami, ani ich następstwa według porządku nauki przez całe pasmo swego Zwodu nie przeprowadził. Sądzić więc raczej należy, że kto o to nie dbał, i kto nawet mniej ważył łatwe do poprawienia dwukrotne powtarzanie się rubryki powyższego wykazu VIImej z IX tą XItej z XIVtą, XIItej z XV tą, a XIIItej z XVItą, ten też nie miał myśli, i nie był w stanie sam z siebie determinować naukowych kategoryj. Musiał je więc już naleźć gotowe w innym jakimś poprzednim układzie, nawet co do tych artykułów, które się w Zwodzie kodexu B IV. nie mieszczą. Wnieść więc należy, źe przed Zwodem kodexu Os I, prócz Zwodu B IV, był jeszcze jakiś drugi, który albo wszystkie trzy Statuta w osnowę kodexu Os I. wchodzące, systemem naukowym Dekretałów uporząd­kował i rubryki szkolne artykułom ponadawał, albo też tylko sam Statut pierwszy z autentycznego kształtu na inny przerobił, ściągając materye „Casuum proces-„sus judicarii" pod materye w pierwszej części rzeczonego Statutu uporządkowane 2. §. 164. III. Widoczną jest rzeczą, że jednym z najdawniejszych rodzajów Zwodu był ten, który w systemie naukowym dawnej szkoły kanonistów zestawił trzy Sta­tuta Kazimierza Wgo, te same, które weszły w treść kodexu Os I, a tak samo, jak czytelnik widzi w naszem dziele podany Oddział Iszy Zwodu głównego, obejmujący 113 artykułów. Skoro bowiem Zwód główny, o którym niżej mówić mamy, w praktyce XVgo wieku najwięcej upowszechniony, a w system swój 1) Tak np. rubryki „de exceptionibus" i ,,de confessione". 2) Kto wykaz powyżej przez nas postawiony, i z niego nastręczające się spostrzeżenia na uwagę weźmie, ten uzna, iż myśl kierująca autorem Zwodu Os I, nie ze wszystkiem była taką, jaką odkrywał uczony Autor ,,Przyczynku". (Bibl. Warsz. XLIX. str. 28. 29.) Nie można bowiem powiedzieli, iżby Zwód kodexu tego stawiał zawsze na czele jeden z artykułów starego (mniemanego Krakowskiego) Statutu, w porządku, w ja­kim szły w tymże Statucie, a następnie dołączał odpowiednie artykuły innych małopolskich uchwał. wciągający pewien dobór wielkopolskich artykułów, już w kodexie SV. około roku 1430 pisanym jest podany, to zaiste Zwód uboższy co do materyału, a co do zastósowania swego jeszcze w duchu separatyzmu małopolskiego spo­rządzony, musiał być nierównie dawniejszym. Przypuścić wypada, iź w każdym razie był wcześniejszym od daty Statutu Wartskiego z roku 1423. Bo jeśli jeszcze jest niepewnem, czy powoływane w Statucie Wartskim artykuły Ka­zimierza Wgo wielkopolskie 1, cytowane były w autentycznym texcie jako należące do jednej Zwodu księgi, to co do przytaczanych artykułów małopolskich, tej wątpliwości już nie ma. Artykuł XXVIty Statutu Wartskiego niewątpliwie wska­zuje, iź starowiślieki artykuł naszego Zwodu 52gi „de communi molendinatore", zawarty jest w Księdze przed Statutem Wartskim powyżej wypisanej, a tą łączną księgą tak oznaczoną, a zawierającą w sobie artykuły Statutu pierwszego, oczć-wiście nie mogło być co innego, tylko Zwód kilku Statutów 2. Co większa, według tego, cośmy przy końcu §fu powyższego o Zwodzie Os I. powiedzieli, iż autor jego widocznie kierował się wzorem nie tylko Zwodu B IV, lecz i innym jakimś naukowo systematycznym układem, jest rzeczą podobną do prawdy, źe mało­polski ten Zwód trzechstatutowy systematyczny, dawniejszym był od Zwodu kodexu Os I, i że to jemu raczej drugie miejsce, w chronologicznej kolei po Zwodzie B IV. przyznać wypada.— Kodexu, któryby czysto tylko ten w mowie będący Zwód podawał, a prawodawstwo wielkopolskie zupełnie pomijał, dotąd nie znamy. Są nam jednak trzy takie kodexa dotąd znane, w których pomimo objętego w nich dodatku wielkopolskiej" części, Zwód tenże jest widocznym. Są-to kodexa Ptrb I, Os II, i Stron II, z których dwa pierwsze co do swej dawności, zdają się stać najbliżej po kodexie Os I. Wszystkie trzy 3 dzielą się one na dwie części, z których pićrwsza zgodnie w nich podana, nie zawiera właśnie nic innego, tylko porządek 113tu artykułów w Oddziale Iszym Zwodu 1) W Wartskieh artykułach VIII. i XXV. powołane są artykuły wielkopolskie w Zwodzie naszym 123. i 129. Lecz w texcie pewnym powołane są tylko jako artykuły dawniejszego prawodawstwa, i niektóre tylko ko­dexa dodają wyraz „supra". (Ob. niżej Statut Wartski art. VIII. notę 9, i art. XXV. notę 2.) W artykule Wartskim XIX. powołany jest starowiślicki artykuł, w Zwodzie naszym 135ty, lecz text pewny nie podaje go za należący do „powyższej" Księgi, i tylko kodexa D I. D IV. P II. zwą go w tem miejscu „libri primi „Capitulum ultimum . Gdyby ta ich wersya była autentyczną, toby to było dowodem, iź nawet układ Zwodu głównego, był wcześniejszym od r. 1423. Cytowanie artykułów wielkopolskich, choćby nawet z dodaniem wyrazu „supra", nie dowodzi jeszcze cxysteneyi Zwodu głównego. Bo mogły być cytowane według takiego układu, jaki jest np. w kodexach Ptrb I. i Os II, w których tylko trzy Statuta są zwiedzione w jeden sy­stem, a Statut wielkopolski niezwiedziony dołączony jest jedynie jako dodatek osobny. 2) „Ut de communi molendinatore etiam est in libro terrestri superius provisum", brzmią wszystkie kodexa; a nie­które, (jak D I. D IV. i P II.) mówią nadto „in libro priori". Ob. Statut Wartski art. XXVI. notę 7. 3) Żałuję, że ani bezimiennego autora „Przyczynek", ani przeprowadzona o to korespondencya literacka, nie wystarczyły do dania mi zupełnie dokładnej wiadomości kodexów Ptrb I. i Stron n. Wszakże i z tego co mi udzielono, zdołałem poznać przynajmniej główne właściwości osnowy Statutów, którą zawierają. Układ kodexu Stron II. kazałby mi się domyślać wcześniejszej daty owego kodexu od tej, którą mu przyznać mu­sieliśmy na zasadzie zawartych w nim Statutów Opatowieckich. Być więc może, źe kodex ten nie jedną ręką był pisany, i zawiera rękopisma z różnych czasów, dość nawet od siebie odległych. głównego w naszem dziele widoczny, z małemi różnicami co do liczby artykułów raczej, niż co do układu, z powodu niejednostajnego skupiania lub rozdrabniania niektórych członków. Gdy bowiem kodex Os II tyleż artykułów w owej części liczy, co i Oddział nasz rzeczony, to w kodexie Ptrb L artykuły tę samą osnowę podające, tylko do liczby 102, a w kodexie Stron Et. do liczby 105 dochodzą 1. W tej tylko pierwszej części rzeczone trzy kodexa trzymają się ile możności systemu porządkowego Dekretałów, i w tej tylko części widać rozmyślne zwo­dzenie artykułów pod uświęcone kategorye naukowe, choć w kodexie Os EL w rubrykach pojedynczych mniej o naukowe termina dbano. W części drugiej już nie widać ani myśli Zwodu systematycznego, ani też owej zgody co do po­rządku artykułów, którą w części poprzedniej wiernie zachowały 2. Wszystkie trzy kodexa materyał części drugiej przedstawiają jako obcy systemowi części poprzedniej: a to jest właśnie, co nam wskazuje, iż był Zwód systematyczny trzechstatutowy małopolski, za którym wszystkie poszły, a resztę do niego nie wchodzącą, podały w kształcie dla każdego inaczej upodobanym, Jako przydatek mniej ważny praktyce małopolskiej. Zwód o którym tu mówimy, był więc jednym z najważniejszych układów Statutów Kazimierza Wgo, które podejmowano. Tak jak go stawił jego autor, utrzymał się on na zawsze, i przeszedł, (acz za pośrednictwem Zwodu głównego nowszego) aź w drukowane wydania. Tylko abecadłowe układy przyjąd go nie mogły. Z tego powodu mógłbym go nazwać dawnym głównym Zwodem, w od­różnieniu od Zwodu głównego nowszego, o którym nam teraz mówić należy. System tego Zwodu, przedstawimy wnet czytelnikowi, okazując układ Zwodu następnego czwartego rodzaju, który go w sobie ogarnął. Tam za jednym razem, pojąć je można składniej obadwa. §. 165. EV. Już w Kodexie SV, który albo jest współczesnym kodexowi Ptrb I, albo mało co późniejszym, objawia się nam czwarty rodzaj Zwodu. Różni się on od poprzedniego tylko tem, iż do systematycznej osnowy tamtego, złożonej w myśli 1) Przez przypadkowe usterki brak jest w kodexie Ptrb I. artykułów naszego Zwodu 468go, 60go, i 86go, jak świadczy autor „Przyczynku", ł. c. str. 24. W kodexie zaś Os II, zdaje się natomiast, iź artykuł nasz 71, dwa razy był powtórzony. (Ob. mój przypis* do artykułu 71go.) 2) Widać to z tabelki podanej w „Przyczynku", l. c. str. 12. Część druga kodexu Ptrb I. trzyma się wiernie, o ile jej starczy, układu wielkopolskiego Statutu w kodexie Sier III. Kodex zaś Os II. w owej części, tylko do czternastego artykułu w Sier UL zgodnie z nim idzie; następnie zaś bez ładu i systemu mięsza artykuły starowiślickie z wielkopolskiemu To jednakże przy tóm pomięszaniu uważać należy, ii rzeczone starowi-ślickie artykuły włożone są w osnowę wielkopolskich nie w zupełnem rozproszeniu pojedynczych, lecz w dwóch większych osobnych wiązkach. Wiązkę pierwszą stanowi dziewięć jego artykułów t. j. 132 i 134—141. Wiązka druga zawióra artykułów siedm, które na samym końcu układu zamieszczone zostały; artykuły kodexu 159—165. Przedmowę wielkopolską liczbuje kompilator kodexu, jako artykuł 114; lecz co szczegól­niejsza, to zaiste to, iż do ostatniego (165go) artykułu Kazimierzowskich Statutów, bez wszelkiego przedziału i oznaczenia różności, przyłącza zaraz artykuły Statutu Wartskiego, pierwszemu z nich dając tuż następną liczbę 166go artykułu. małopolskiej w prawodawstwie odrębności, przyłącza w końcu jeszcze 22 ar­tykułów, z których 15 juź do Statutu wielkopolskiego należy, 6 do dawniej­szego, a jeden do nowszego Wiślickiego Statutu. Z tego przyłączenia widać, iź juź minął czas owej prowincyonalnej Małopolan i Wielkopolan drętkości, która ich w ścisłym zakresie ziemskiego swojactwa trzymała, i kazała jako nieprak­tyczne i obce uważać przepisy drugą prowincyę obowięzujące.. Widać też i to, źe Zwód ten również przez małopolskiej praktyki potrzebę był wywołanym, i że w Małej Polsce się wyrodził; bo nie wszystkim, lecz tylko połowie przepisów wiel­kopolskiego Statutu, przyznano praktyczną przydatność. Widać to zaś tem jawniej, iź w przyjętych kilku artykułach wielkopolskich uznano potrzebę pewnego prze­robienia ich takiego, jakiego wymagały bądź stósunki lokalne prowincyi w sa­mej treści przepisu dotknięte, jak np. w artykule 133cim naszego Zwodu, bądź też odmienne normy zwyczaju małopolskiego, które tylko w pewnej części, i z pew­ną zmianą dozwalały przypuścić nadający się z resztą wielkopolski przepis 1. Zwód poprzedni, czysto jeszcze małopolski, musiał być w użyciu tak silnie usta­lonym, iź autor Zwodu nowszego, o którym tu mówimy, nie poważył się już psuć jego uświęconego szyku artykułów; a z tąd przybranych do Zwodu nowych dwudziestu i dwóch artykułów nie powszczepiał w stósowne miejsca tamtego Zwodu, gdzie tego jedność materyi i rubryk dozwalała, lecz je wszystkie ra­zem, snadź według nowo a mniej naukowo determinowanych kategoryj, tylko w koniec dawniejszego Zwodu przystawił. Zaledwo więc przy pierwszych sześ­ciu artykułów przyłączeniu, miał na względzie ostatnią Zwodu poprzedniego systematyczną rubrykę, i dla niej położył na czele przydatku swego te przepisy, które mniej lub więcej stósownie, pod tytuł „de sententia et re judicata" pod­ciągnąć się dały. Być z resztą może, iż tylko mniejsza naukowa zdolność, lub niedostateczna pilność była mu powodem do owej łatwiejszej przyczepki.— Od­mienny rodzaj materyału i odmienna myśl w systemie tego przydatku artyku­łów, dowodzi jawnie, iź Zwód poprzedni czysto małopolski, rzeczywiście juź istniał dawniej, a Zwód czwarty o którym tu mówimy, był tylko pomnożeniem tamtego. Jak autor pomnożenia tego chciał charakter swego przyczynku jawnie za dodatek tylko przedstawić, i uwidocznić go pewnym znakiem zewnętrznym, to wnet obaczymy, mówiąc o jego zachodzie około innej stycznej ze Zwodem pracy, to jest około Summy. System Zwodu tego, z potrzebnemi skazówkami analogii porządku artyku­łów i ich rubryk w głównych pod tym względem kodexach, przedstawiamy czy­telnikowi przed oczy przy końcu tego Rozdziału, w Wykazie umyślnie przez nas w tym celu wygotowanym. Z niego najlepiej objawić się może każdemu, obraz ogólnej myśli układaczów Zwodu, tak trzeciego jak czwartego rodzaju, którą się kierowali; szczegóły ich porządku i różnic; tudzież usterki nietylko niedosta- 1) Porównaj „Przyczynek" 1. c. str. 36. 37. GG tecznej bystrości w pojmowaniu rzeczy, ale też niekonsekwencyi mięszania i po­wtarzania Tytułów porządkowych z ksiąg Dekretałów wziętych. Nie będę więc zapełniał książki pojedynczemi uwagami, które wykaz ten sam z siebie każdemu nastręczy. Zwracam przecież baczność czytelnika, by so­bie przypomniał, iż główna myśl i praca układu nie do autora Zwodu czwartego, lecz już do autora Zwodu dawniejszego trzeciego należy. Temuto już zwódzcy normą główną był porządek Tytułów Dekretałów; nie szedł on jednak w tym względzie o swych własnych tylko siłach, i za swym własnym rozumem; lecz trzymał się po naj­większej części drogi, już mu przez poprzednie wzory utorowanej. Widząc w jego układzie stósowne zamieszczenie artykułów 30go i 31go, w śród pasma artykułów Sta­tutu IIIgo; widząc w nim stósowne następstwo idących po sobie artykułów 107. 108. i 109, tak jak to w autentycznym Statucie IVtym być musiało, należy nam przy­puścić, iż układacz Zwodu IIIgo, miał przed oczyma bądź jeszcze autentyczny układ Statutów, bądź też Zwód jakiś więcej do autentycznych Statutów zbliżo­ny, niż Zwód kodexu B IV, w którym rzeczone artykuły fałszywie są poprze­stawiane. Lecz z drugiej strony, nie podobna zaprzeczyć, iź na pracę jego prze­ważnie wpłynął tenże w kodexie B IV. zachowany układ, skoro za nim powtórzył widoczne jego inne błędy, jak mianowicie kładąc fałszywie po sobie artykuły 23. 24. 25, i znów artykuły 69 i 70. Że między dwoma jakiemiś układami wy­bierał, raz jednego, drugi raz drugiego czepiając się, najwidoczniej okazuje się z tego, iź przy wyborze miejsca dla §fu 17go Statutu IVgo, zapomniawszy się zupełnie, lub też chcąc w dziwaczny sposób, przy wachaniu się w swem zda­niu, obudwóm układom niejako dogodzić, położył go dosłownie w dwóch miej­scach, raz tam, gdzie w naszym Zwodzie pod liczbą 71 stoi, drugi raz zaś po naszym 112tym artykule. Że to nie była przypadkowa usterka, przekona­my się z tąd, iź w obu tych miejscach dorobił umyślnie do tego samego arty­kułu osobne i róźnobrzmiące summy. Samodzielną i najważniejszą częścią pracy tego układacza, było zdeterminowanie naukowych kategoryj i rubryk w tych artykułach małopolskich, których Zwód kodexu B IV. wcale nie objął. Mówi­my to jednak w tem przypuszczeniu, już wyżej przez nas oznajmionem, iź Zwód kodexu Os I. jest późniejszym od Zwodu trzeciego rodzaju. Ze wszystkich rodzajów Zwodu, rodzaj ten czwarty, ogarniający w sobie trzeci, najwięcej się w praktycznem użyciu XVgo wieku rozpowszechnił. Największa liczba kodexów, ten nam właśnie Zwód podaje, i dla tego zwiemy go szcze­gólniej Zwodem głównym; dla tego w podanym przez nas w niniejszem dziele texcie pospolitym Statutów Kazimierza Wgo, przełożyliśmy wyraziście właściwą osnowę Zwodu tego, a to tak, iź czytelnik zarazem w jego Oddziale Iszym, znaj­dzie osnowę pierwotną Zwodu trzeciego rodzaju. Odróżnić jednak można w licznych kodexach Zwód główny obejmujących, aż trzy podrzędne gatunki. Jedne, i te najczęstsze, są takie, które prócz osnowy wyłącznej Zwodu tego, z resztą żadnych innych artykułów prawodawstwa Kazimierzowego nie zawierają, i żadnej mianowicie dla tej reszty nie oddzielają osobnej drugiej Księgi. Takiemi są kodexa: SV. B I. Ptrb II. Stron I. VB. P II. i D IV. W tych więc kodexach całej Części drugiej naszego Zwodu zupełnego, (to jest artykułów 136—166) brakuje. Drugie, po zakończeniu osnowy Zwodu głównego, poczynają Księgę drugą, z napisem oznaczającym ją za księgę prawa dla Wielkiej Polski, i w niej mieszczą jedenaście lub dwanaście tylko artyku­łów 1; z których dwa nie są właściwie wielkopolskiemi, i rzeczywiście też w Księ­dze Iszej tych kodexów miejsce swe należne miały. Resztę przeszło dwudziestu artykułów brakujących do tak zwanego Wiślickiego prawodawstwa, kompilatorowie tych kodexów, jawnie ze składu swego wykluczyli, nie uważając ich w cale za obowięzujące zarówno z drugiemi. Przecież sądząc, iż przynaj­mniej historyczna ich przydać się może pamiątka, zapisali je w pewnym po­rządku, lecz w odstawce aż na ostatnich kartach prawu ziemskiemu pol­skiemu w kodexie poświęconych, dopiero po za artykułami Wartskiego Sta­tutu Władysława Jagiełły. Tak mianowicie dopełnili swych kompilacyj, kompilatorowie kodexów 2 D II. i P I.— Trzeci gatunek przedstawia nam Świętosława przekład polski Statutów. W nim Księga pierwsza obejmuje Zwód główny, w układzie, który już wykazaliśmy. Księga zaś druga, którą Swiętosław za księgę ustaw wielkopolskich ogłasza, zawiera wszystkie artykuły Statutu Piotrkowskiego, a więc i te, które już w Zwód księgi pierwszoj wciągnięte zostały, chociaż ich tłómacz juź po raz drugi nie wypisuje w całej osnowie, tylko znakując ich właś­ciwie porządkowa miejsce, czytelnika po text całkowity do Księgi pierwszej od­syła. Prócz tego zaś obejmuje Księga druga wszystkie artykuły wykluczone ze Zwodu głównego, wielkopolskie i małopolskie, jako już nie obowięzujące, lecz dla historycznej pamiątki, i dla śladu zwyczajowego prawa w rękopiśmie staran­nego kompilatora zachowane3. 1) Artykuły naszego Zwodu 136. 137. 138. 18. 139. 140. 141. 142. 143. 144. i 119 (ust. 2). 2) W odstawce tych koderów dopisane artykuły obacz wymienione porządkiem wyżej na str. xvii. Prócz nich w kodexie P I. dopisany jest i artykuł 134ty, w wersyi różniącej się od pospolitego textu. Z tych artyku­ łów, dziewięć należy do Piotrkowskiego, a jedenaście do pierwszego Wiślickiego Statutu; razem jest więc 20 takich, których we Zwodzie głównym nie ma. Są jeszcze atoli prócz tego dopisane wśród reszty wyklu­ czonych niektóre artykuły takie, których za wykluczone poczytać nie można. Przede wszystkiem dwa (art. 14 i 35) są takie, które pisarz tylko przez omyłkę z pasma zwodowego uronił. W reszcie zaś siedmiu są artykuły, które już w części pierwszej się mieszczą, lecz w tym dopisku końcowym podane są w odmiennej redakcyi. Są-to artykuły 17. 119. 120. 121. 122. 124 i 134. Z tych trzy pierwsze, widocznie tylko dla zmiany niektórych wyrazów testu są w dopisku powtórzone, jakoby poprawka pisarza. W czterech zaś następnynh jawny jest cel podania zupełnie innej redakcyi, poniekąd i treść przepisu zmieniającej, a wziętej oczewiście z innych rękopism. 3) Taki plan podawanego przez siebie układu Statutów objawia Świętosław, w trzech osobnych ustępach niemal to samo powtarzając: Dwa o tem mówiące jego ustępy podaliśmy już dosłownie w przypisku na str. lx. Ustęp trzeci, (z porządku u Świętosława najpierwej powiedziany,) ustęp mianowicie, którym Księgę swą pierwszą zamyka, kładziemy tu czytelnikowi przed oczy. Brzmi on: „Tu już koniec jest praw Króla Kazimi- „rowych z oboich ksiąg zebranych; a co więcej zbywa nadto kapitul abo praw, te są alibo to tych już zgar- ,,niona (to jest, objęte), alibo przez łe oprawiona (to jest, usunięte), o dalej nie mają być przeciwko tym „dzierżona. Ale, by nic dawnoici niebyło zapamiętano (to jest, zapomniane) abo niewiedziano, i te takie (to jest, „także) ustawienia tu podpiszę (to jest, niżej spiszę), a potem po nich Króla Włodzisławowe, iż o przeminę- GG. Nareszcie i w pierwodruki Statutów, i w urzędowy Zwód onychże przez Łaskiego z woli Króla Alexandra w roku 1506 ogłoszony, wszedł Zwód ów głów­ny, o którym tu mówimy. Przejęły go wszystkie trzy te wydania drukowane, w tym samym porządku, w którym my go udzielamy według najpoważniejszych kodexów dawnych, z małym tylko wyjątkiem niektórych przełożeń i wypuszczeń 1. Lecz w wydaniach tych po ostatnim artykule do Zwodu głównego należącym, po artykule mianowicie naszym 135tym, na którym bez mała2 wszystkie tu wy­mienione kodexa Zwód ów zamykają, widzimy jeszcze ciągnące się pasmo szes­nastu artykułów, których kodexa rzeczone w Zwód główny bynajmniej nie zaj­mują, lecz albo je opuszczają zupełnie, albo je też tylko w oddzielnej części Extrawagantów podają3. W wydaniach rzeczonych te dalsze artykuły nie są żad­nym znakiem oddziału od poprzedniego Zwodu odosobnione. W Statucie jednak­że Łaskiego , przynajmniej przez to chciano okazać oddzielnośd Zwodu głównego od dalszego pasma przybranych artykułów, iż pierwsza stronnica, na której się ów dodatek poczyna4, drukowana jest w kolumnie o parę cali węższej, niż stron­nica karty poprzedniej, na której ostatni zwykły artykuł Zwodu (nasz 135ty) jest podany. Wszystko, co dotąd o Zwodzie głównym powiedzieliśmy, okazuje nam, jak silnie ugruntowaną była jego wziętość, i jak ważną dla nauki rzeczą jest wy­bitne oddanie jego właściwej osnowy. §. 166. Lecz inny jest jeszcze powód, dla którego Zwód główny szczególniej waż­nym się staje. Wszystko za tem przemawia, że ułożenie jego nie było jedyną i na tem zamkniętą pracą autora, lecz źe było w związku z wygotowa­niem oraz naukowego wyrobu w owych wiekach bardzo upodobanego, przez który Statuta Kazimierza zyskały nie tylko układ naukowo systematyczny, i „łych (to jest, przeszłych) Króla Kazimirowych pamięć czynią (to jest, wzmiankują), ale potwierdzając napeł­,,niają (to jest, dopełniają), też, ku końcu popisane są, jako słowo od słowa w sobie wznią (to jest, brzmią?).— Kto ten ustęp uważnie porówna z dwoma drugiemi rzeczonemi, któremi tłómacz znów księgę drugą poczyna i kończy, i kto nadto obaczy, iż po Księdze drugiej u Śwrętosława następuje rzeczywiście Statut Wartski Władysława Jagiełły, ten na znaozeniu słów i myśli tłómacza pomylić się nie może, i pojmie je tak, jak my pojmujemy. Maciejowski jednakże, zapewne z powodu zaniechanego porównania wszystkich wskaza­nych przez nas ustępów, i z powodu zapomnienia chwilowego o rzeczywistem następstwie Statutu Wart­skiego po Księdze drugiej Świętosława, słów jego należycie nie zrozumiał, i artjkuły Kazimierzowskie z Księgi pierwszej całkiem wykluczone, a w drugiej tylko dla pamiątki zostawione, poczytał mylnie za ustawy Władysława Jagiełły. 1) Artjkuły nasze 66 i 125 wypuszczone zostały snadź dla względów skromności; artykułu 94go ustęp 2gi snadź dla tego, iż go inne niektóre kodexa (np. D II.) nie obejmowały. Przestawione zaś nasze artykuły 88 i 151 położono tuż po naszym 59tym, choć drugi z nich właściwie do Zwodu głównego nie należał. Przestawiony art. 149ty, również do Zwodu nie należący, umieszczono tuż po naszym 120tym. 2) Wyjątek stanowi Świętosław, który na końcu księgi swej pierwszej zawiesza nasz art. 148. 3) Są-to artykuły nasze 137. 138. 141. 165. 145. 159. 147. 148. 144. 152. 154. 139. 140. 161. 158. i 155, które tu porządkiem Łaskiego wymieniamy.— Brakuje więc w wydaniach artykułów 12lu, to jest naszych : 136. 142. 143. 150. 153. 156. 157. 160. 162. 163. 164. 166. 4) Fol. rect. XXXVIII. związanie stycznych materyj rozrzuczonych w trzech osobnych Statutach, ale i wykład krótko a dobitnie ztreszczający rozwlekłe niekiedy artykuły Statutów. Taki wyrób naukowy zwano Summą. Nasi badacze na zjawiającą się w licznych kodexach Summę Statutów niemal wcale nie zwracali szczególnej uwagi, tak dalece, iź Jan* Wincenty Bandtkie nawet natury tego dzieła nie rozpoznał, lecz ją za prosty skorowidz i regestr artykułów poczytywał. Dopiero autor „Przyczynku" uznał jej większą wagę, choć tylko ogólnie wspomniał o jej istnieniu, nie miawszy pod ręką dostatecznej ilości jej wzorów, z którychby sąd swój ostatecznie mógł ugruntować 1. My, rozpatrzywszy się w znacznej liczbie kodexów, i spostrzegłszy w nich Summę w rozmaitych jej rozmiarach, układach, i odmianach, to wszystko cośmy oba­czyli, i same texta Summy wraz z dawnem jej tłómaczeniem Świetosława, już niegdyś przez Lelewela ogłoszonem, stawiamy przed oczy czytelników. Powiedzmy przede wszystkiem, źe jak skoro dawni nasi prawnicy podjęli pracę układania naukowo systematycznych Zwodów Statutów Kazimierza, to przy tem ich zawodzie myśl wyrobienia Summy, tuż wywinąć się i urzeczywiścić musiała. Przy Zwodach, jak to juź wspomnieliśmy, chciano główniej tego, aby kilkorakie Statuta ściągnąć systemem naukowym w jednę księgę, przynieść mającą zgodę w przepisach, w których według różności ich pochodzenia i czasu, pewne przeciwieństwa uczuć się dały. Baczono przy tem i na stósowność takiego Zwodu do praktyki sądowej i zwyczajowej owej prowincyi, dla której go goto­wano. Lecz właśnie to samo, i lepiej jeszcze osiągnionem być mogło przez nau­kową Summę Statutów. Jedna i ta sama była tej pracy natura, jak słusznie juź autor „Przyczynku" powiedział. Klassyfikując więc jedne artykuły i wiążąc według naukowego zdeterminowania ich treści, drugie zaś, jako sprzeczne, obce, lub już zbytnie odrzucając, a całość zestawiając ile możności w porządek juź nam znany Dekretałów, zgłębiono przy tem i zapracowano naukowym rozumem właśnie to wszystko, co też mogło być potrzebnem do zrobienia owej Summy. Przez to samo Summa stała się juź rzeczą niemal gotową; bo był to ten sam, źe tak rzekę, nakład rozwagi i pracy. Z tegoto powodu, Summę najpowszechniej w kodexach napotykaną, a zatem Summę główną, widzimy zupełnie odpowiednią Zwodowi głównemu Statutów, co do doboru, ilości, i porządku artykułów. Arty­kuły do Zwodu tego nie wchodzące, lecz w niektórych kodexach tylko do niego jako Extrawaganty w jaki bądź sposób przyczepiane, Summą główną nie są dotknięte. Takato Summa z nową i zwięzłą redakcyą, uogólniającą często szcze­gółowe przepisy Statutów, i zacierającą nie jednę lokalną właściwość przepisów pierwotnych, stała się nawet więcej niż zlewkiem Statutów autentycznych daw­nych, stała się bowiem raczej ich przetopieniem i przelaniem. Ulubiona i po­żądana dla teoretyków, z powodu jej naukowego charakteru, miłą też być mu- 1) Przyczynek; 1. c. str. 38. 39. siała praktykom, z powodu jej zwięzłości, większej jasności i przejzrzystości. Wnet się też rozpowszechnić musiała w powszedniem użyciu, jak już ta oko­liczność dowodzi, iź się znajduje Summa w piętnastu kodexach, z pomiędzy 26ciu łacińskich i polskich, które do wiedzy naszych czasów doszły1. Bez wąt­pienia więc, dogodnej Summy tak rozmnożone użycie przyczynić się musiało główniej, do coraz większego zatracenia śladów pierwotnego autentycznego układu kilku osobnych Statutów Kazimierza Wgo, i do zatarcia pamięci historycznego ich urostu. Względem rzeczywistej powagi Statutów rzeczonych, przybrała ona niejako ten sam charakter, co w średniowiecznej praktyce rzymskiego prawa we Wło­szech, tak zwane Authenticum, względem wszystkich Noweli Justyniana. Tego Autentyku glossowane i w dziewięć Kollacyj zestawione Nowelle, uważano za popłacające w praktyce; reszta ich zaś, której z powodu użytku lokalnego tylko i niestósowności do nowych czasów, szkoła prawa do swych wykładów nie wzięła, poszła jako ,,extravagantes w odstawkę, i albo całkiem nie była braną w zbiory Justyniańskie, albo też osobno bez glossy, niby rzecz czczej pamiątki, w trzech osobnych Kollacyach na koniec była stawianą. Taki sam obrót wzięła w Polsce Summa i Zwód onejże odpowiedni. Przepisy Statutów, które uważano za obowięzujące, uporządkowano systematycznie w księdze Zwodu, i dorobiono ich ztreszczenie w Summie; przepisy zaś innych prowincyj, i te, które już niestósownemi w praktyce się zdawały, wypuszczano ze Zwodu i Summy, i albo je całkiem milczeniem pominięto, albo je też jako Extrawaganty w osobną księgę, już bez systemu naukowego zgarnięto, jedynie dla tego. aby, jak mówi Świę-TOSŁAW, „dawności nic nie zapamiętano". §. 167. Uważając na to, cośmy już wyżej powiedzieli, iź wypracowanie Summy w najściślejszym związku było z układem odpowiednim Zwodu, i że pracowni­kiem głównym Zwodu czwartego był właściwie już autor trzeciego, to przypuścić nam wypadnie zaiste, iż już autor Zwodu trzeciego był zarazem autorem więk­szej i ważniejszej części znanej nam Summy głównej. Jemu mianowicie, według wszelkiego podobieństwa do prawdy, przypisać należy tę częć Summy, której artykuły treścią swą i porządkiem stósują się do układu Zwodu trzeciego, tę przeto część, która liczbę 113tu artykułów podając2, w naszem dziele jako Część pierwsza Summy jest oznaczona. Jak Oddział drugi Zwodu głównego nowszego, 1) Niżej ua str. 1. w notce wymieniłem trzynaście kodexów zawierających Summę. Przydaję tu jeszcze kodex Swiętojerski, choć jego Summa (ogłoszona w Lelewela Księgach ustaw) jest nieco szerzej w stylu rozpi­sana; i kodex Ptrb II, o którego objątku później się dowiedziałem. 2) Do trzech z tego Oddziału artykułów, do 14go, 35go, i 60go summy brakuje właśnie w dawniejszych kodexach. Czy jej nie dorobił już pierwotny autor, czy też później z rękopism ją zgubiono? trudno odgadnąć. To pewna, że z późniejszych kodesów przez nas przywrócone te artykuły Summy, pochodzą z odmiennej redakcyi. Obacz przypisy moje do rzeczonych artykułów Summy. tak też dopiero Część druga Summy głównej zdaje się dodatkiem autora Zwodu czwartego; a ów wspomniany już przez nas znak zewnętrzny, którym jawnie okazano, iź praca właściwa tego autora jest tylko dodatkiem późniejszym, właś­nie się przy przyczynku Części drugiej Summy objawia. Artykuł pierwszy w tej części stawiony, art. 114ty naszego Zwodu, we wszystkich znanych nam kodexach poczyna się od słów: „Insuper statuimus"; a po nim idący 115ty od słowa: „Adiicientes". Owoż kompilacye podające Summę główną, a według dawnego zwyczaju cytowania artykułów statutowych, przywodzące na czele każdego arty­kułu Summy początkowe wyrazy artykułu odpowiedniego w Statutach 1, na czele artykułu 114?° Summy nie kładą słów „Insuper statuimus", jak zwykłym ich trybem być było powinno, lecz kładą natomiast następnego dopiero 115go arty­kułu Zwodu początkowy wyraz „Adiicientes". Jawna jest w wyborze tego wy­razu umyślność; jawny więc też cel tej umyślności nie inny, jak tylko oznaczenie, iż odtąd idąca część Summy (i Zwodu) jest „adjecta . Gdy zaś niektórym kom­pilatorom dawnym nawet i to nie zdawało się dość widoczną oznaką dodatku, przeto na czele summy artyku 114go, wyraźniej się rozpisali w słowach: „Ad-„ditio ad praedicta adscripta", i t. d.2 Te słowa zdają się usuwać wszelką wątpliwość. Część druga Summy jest dodatkiem: więc część pierwsza była wcześniejszym naukowym wyrobem; a ten nie może być inaczej pojmowanym, jak tylko w związku z układem Zwodu trzeciego. Wszakże osobność i większa dawność Części pierwszej Summy, okazuje się jeszcze z uwagi, którą text Sum­my w kodexie D UL nastręcza. Dopóki się ciągnie osnowa rzeczonej Części pierwszej, dopóty w kodexie tym zawarta Summa, w porządku i słowach nie­mal zupełnie zgadza się z textem innych wszystkich kodexów. Odkąd zaś Część druga się poczyna, odtąd też w kodexie D III. staje się po większej części od­mienną, tak co do układu, jak co do brzmienia pojedynczych artykułów3. Zdaje się więc, iź autor układu w kodexie owym nam się zjawiającego, szczególniejszą powagę tylko tej części Summy przyznawał, z której osnowy rzeczywiście ko­rzystał; mniej zaś część drugą ceniąc, nie czepiał się jej osnowy. Wnieść zaś z tąd dalej można, iź owe dwie odmiennie cenione i użyte części, oddzielne też były pierwiastkowo co do źródła, a przynajmniej co do czasu ich utworu. Lecz jako nie znamy kodexu, któryby sam tylko czysty text Zwodu trze­ciego, bez wszelkiego dodatku extrawagantów obejmował, tak też nie znamy i takiego, któryby nam tylko samą Część pierwszą Summy głównej, jako skoń­czoną w sobie całość udzielił. Jeden tylko kodex Swiętojerski stanowi tu wy­jątek, podając w języku polskim skrócenie Statutów Kazimierza Wgo, w liczbie artykułów 98miu, tej tylko właśnie części onychźe odpowiadające, która nasz 1) Tak samo, jak czytelnik widzi w texcie Summy ogłoszonej w naszem dziele. 2) Obacz nasz przypisek * do artłu 114go Summy, str. 32. 3) Obacz tenże sam przypisek, i text Summy drugiej, str. 38—43. Oddział piewszy Zwodu głównego, a Część pierwszą Summy głównej stanowi. Lecz osnowa tego skrócenia, odmienna jest zupełnie od textu upowszechnionego Summy głównej, który ogłaszamy w naszem dziele. Zdaje się ona być raczej dziełem w XVItym wieku dopiero tentowanem. W każdym razie brak kodexu obejmującego Summę na Części pierwszej Summy głównej przestającą, zdaje się (świadczyć, iź Summy głównej Część dodatkowa druga w niedługim peryodzie czasu, po starszej Summie części pierwszej nastąpić musiała, nie dając czasu namnożyć się rękopismom takim, któreby Zwód tylko starszy trzeci, i odpo­wiednią mu Summę krótszą zawierały. Jest przy tem rzecz godna uwagi, że nawet przy kodexie Os II, który w swej części pierwszej podaje nam rzeczy­wiście sam tylko Zwód trzeci, jest Summa odpowiednia nie już temu Zwodowi, lecz późniejszemu czwartemu. §. 168. Summa główna miała sobie pierwiastkowo przeznaczone miejsce przy Zwo­dzie Statutów, któremu odpowiednią była. Mianowicie zaś była kładzioną w całej swej osnowie przed textem statutowym: niektóre bowiem jej artykuły, (jak np. 130ty) odsyłając czytelnika do Statutów, wyrażają się przy tem słowami: ,,prout „infra est descriptum". Przekonywamy się jednakże, źe niezadługo poczęto uważać tę Summę za oddzielną i samopas przydatną księgę, nie koniecznie zrosłą i przywiązaną do tego tylko układu, przy którym z razu stawił ją jej autor. Jakoż porównanie licznych kodexów świadczy nam o tej samostajności Summy dowodnie dwoma zjawiskami. Widzimy naprzód, iź w niektórych kodexach sama tylko Summa jest zawartą, a textu Statutów do niej odnośnego wcale nie ma; źe więc w nich Summa zastępuje niejako Statut 1. Powtóre zaś widzimy, iź w niektórych kodexach, które i Summę i sam text Statutów obej­mują, Summa treścią i rozkładem artykułów swoich nie stósuje się do treści i rozkładu pojedynczych artykułów statutowych, a niekiedy nawet nie jest od­powiednią rodzajowi Zwodu obok którego jest położoną2. Przepisywano więc 1) Trzy takie wiadome mi są kodexa; a mianowicie kodexa D I, VB, i kodex inny mnie nie znany, o którym wspomina autor ,,Przyezynku", ł. c. str. 39. w notce 1. 2) Spostrzegamy to naprzód przy tłómaczeniu Statutów Świętosława. W jego statutowym texcie artykuły Zwodu naszego 38. 39. 40. i 41 stanowią długi jednostajny artykuł o dawnościach, tak jak go dawna redakcya kodexów B IV. i Os I. przedstawia. W Summie zaś przez tego tłómacza użytej i przetłómaczonej widzimy z cechujących inicyalnych wyrazów łacińskich, iż artykuł ten rozłożony jest na cztery artykuły takie, jakie nasz Zwód podaje. W artykule Świętosława 128mym (naszym 134) widzimy redakcyę statutowego artykułu taką, jaką podają łacińskie texta kodexów B II. D III. i Os III; summa zaś u niego przy tym artykule przyjęta, odnosi się do redakcyi zupełnie odmiennej, bo do takiej, jaką text pospolitszy kodexów np. D II. i Os II. podaje. Co do kodexu Os II. już to wyżej wspomnieliśmy, iż nam przekłada w swej księdze głów­nej Zwodu trzeciego układ; gdy tymczasem Summa przed nim położona, odpowiada układowi Zwodu głównego czwartego. Co do kodexów D II. Os II. i Świętosława razem uważanych, spostrzegamy udzielność Summy z jej artykułu 698° porównanego z textem odpowiedniego mu artykułu statutowego w tychże kodexach. Summa mówi o wyjściu ze wsi kmiecia jednego z pośród dziesięciu; artykuł zaś statutowy o wyjściu jednego lub dwóch ze wsi całej. W kodexie D II. artykuł nasz statutowy 124. na dwa rozpada się osobne członki; po rękopismach Summę, juź dla jej własnej wewnętrznej wartości raczej , a nie zaś dla tego, by ją za prosty regestr Statutów uważano. Dla tego też zadano sobie nawet pracę dorabiania nawet do artykułów Summy, osobnych nadpisowych rubryk, które nam z kilku kompilacyj są znane 1. Z tego wszystkiego okazuje się, jak wielką była powaga Summy, której text jednostajnie niemal we wszystkich kodexach, tak w Małej jako i w Wielkiej Polsce, w XVtym wieku przepisywano, i którą przejmowano nie dla textu Statutów, lecz pomimo textu Statutów. Nastręcza się więc pytanie, z kąd ta jej powszech­na powaga wyniknąć mogła? Praktycznie zalecała się ona zaiste zwięzłością swoją, jasnością, i ogólnem brzmieniem; lecz te jej zalety mogły popłacać głów­niej w praktyce przy jej zgodności i stósowaniu się do słów obowięzujących Statutów. Gdy zaś widzimy, iż i temu względowi przez przybieranie Summy nie koniecznie zadosyć czyniono, przeto przypuścić należy, iź prócz powyższych zalet, powaga Summy musiała być na czem innem jeszcze ugruntowaną; a zatem może na jakiem znakomitem pochodzeniu dzieła tego. Pozwalam sobie w tej mierze przedstawić czytelnikom moje uwagi i domysły, za któremi przy niejakich historycznych punktach oparcia, podobieństwo do prąwdy przemawia. W każdym razie będą one w związku z objawieniem mego zdania o dacie histo­rycznej ukazania się Zwodu głównego czwartego i Summy do niego stosownej. §. 169. Odkąd przez wstąpienie na tron polski Władysława Jagiełły, losy narodu Litewskiego z losami - Polski ściślej łączyć się poczęły, a oddzielne mimo tego jeszcze pewne cele i dążności polityczne Wielkiego Xięstwa, baczność wieco­wej Rady w Koronie wywoływały, odtąd coraz więcej znika dawniejszy duch separatyzmu prowincyonalnego Małej i Wielkiej Polski, w rzeczach publicz­nych. Pierwsze zawiązki unii Litwy z Koroną, stały się stanowczą i ostateczną unią długo różniących się Ziem tych koronnych. Objawiło się to między innemi w sprawach powszechnego na kraj cały ustawodawstwa, wspólnie już obradzanego i uchwalanego. Statut mianowicie Wartski jest juź głównym wy­razem tego nowego obrotu dążności. Dała się czuć potrzeba, nie tak reform w prawodawstwie Kazimierza Wgo, jak raczej dalszego rozwinięcia i zastosowa­nia jego zasad, a nie mniej ustalenia niektórych nowych przepisów. W zara- jego zaś Summa tylko się do jednego odnosi. Co do kodexów D IV. i P II. widzimy to znów z artykułu Summy 87go. Obiedwie te kompilacye w texeie swym statutowym artykuł odpowiedni summie rzeczonej mają jednostajny, tak jak inne kodexa; w Summie zaś postawiły dwa osobne artykuły, w odmiennych wyrazach rzecz tę samą dwa razy powtarzające. Również się ma rzecz i w artykule 116tym, do którego mają dwie ściągające się summy, nie tylko w odmiennych wyrazach, ale nawet w dwóch osobnych miejscach. W kodexie D IV. artykuły 89 i 90 naszego Zwodu stanowią jeden członek; Summa zaś odpowiednia do dwóch się odnosi. Co się tycze kodexu D III. ten właściwej treści artłu naszego 113go w teście Statutów wcale nie zawiera; a przecież podaje summę ściśle zastósowaną do rzeczonego artykułu. 1) Podajemy te rubryki w przypisach gwiazdkowych do naszego textu Summy. dzeniu tej potrzebie nie zasiedli już jednak osobno w swych ziemskich wiecach Malej i Wielkiej Polski panowie rady, lecz złożyli sejm wspólny. Pod wspólne więc w Warcie nowe roztrząsanie brano tak dawne wielkopolskiego Statutu ar­tykuły, jako też Statutów małopolskich. Uznano przez to powagę wszystkich, choć jedne w tej, a drugie w owej prowincyi więcej w zastósowanie przychodziły. Z osnowy ustaw Wartskich widać, iż około treści praw dawniejszych krzątano się pilnie przy obmyślaniu nowych; a chcąc tamte szerzej roztoczyć i pomnożyć, uważano je jako jednolitą część poprzednią, do której część również jednolitą następną świeżo osnowano. Kwestya praktycznego popłacania pojedynczych ustanowień tego Króla, kwestya trwającej lub też już wygasłej mocy obowięzującej niektó­rych jego statutowych artykułów, musiała więc być główniej na stole Rady uchwalającej Statut Wartski. To też do złożenia łącznie nam dziś znanej osnowy tego Statutu, aż dwa osobne Zjazdy potrzebne były. Jeden odbył się w Krakowie 1 na Wielkanoc r. 1420, drugi w Warcie r. 1423 w końcu Październi­ka2. Ze na Krakowskim Zjeździe uchwalonym został obszerny przepis o prze­kładaniu roków sądowych, który w Statucie Wartskim naszego wydania stano­wi artykuł pierwszy, to widać jawnie z kodexów SV, Świętosława, i Tł III, które o sejmie Krakowskim z r. 1420 przy tym artykule z osobna podają wzmiankę, a nad dalszemi dopiero artykułami osobno domieszczają drugą3 o sejmie Wartskim z r. 1423. Lecz trudno przypuścić, aby narady prawodaw­cze w Krakowie przez Małopolskich i Wielkopolskich Prałatów i Baronów wspól­nie przedsięwzięte, do tego tylko jednego artykułu odnosiły się. Napisy kode- 1) O Zjezdzie Krakowskim najdokładniej mówią napisy nad Księgą Statutu Wartskiego wyrażone w kodexaeh z daty swej najbliższych czasom tego Zjazdu, mianowicie w kodexaeh SV. D II. i Świętosława. Inne kodexa w rozróżnieniu dat Zjazdu Krakowskiego i Wartskiego mniej już są dokładne. Lecz co dziwniejsza, to zaiste sprzeczność, w jakiej ze wzmiankami kodexów wymienionych wykazuje powieść Długosza. Kroni­karz ten, nie tylko o Zjezdzie Krakowskim z roku 1420 milczy, ale nawet świadczy, iż Król, który według kodexów osobiście miał być na Zjezdzie Krakowskim, właśnie na Wielkanoc roku 1420 bawił w Kaliszu. (Ob. Długosza XI. 427. i porównaj wzmianki kodexów przytoczone przez nas wyżej na str. viii. xvii. i w Lelewela „Ks. ust." str. 126. 2) O Zjezdzie Wartskim mówi Długosz (XI. 472): „Feria quinta, in die Sanctorum Simonis et Judae aposto-,,lorum, conventio generalis terrarum Regni Poloniae, Wladislao Rege absente, apud oppidum Wartka acta ,,est. Ad quam quum Albertus Jastrzębiec Archiepiscopus Gnesnensis, Sbigneus Electus et confirmatus Craco-,,viiensis, Andreas Posnaniensis, Episcopi; Cristinus de Ostrów Castellanus, Joannes de Tarnow Palatinus Cra-„cociensei ; Sandivogius de Ostrorog Posnaniensis, Nicolaus de Michałów Sandomiriensis, Nicolaus de Wsze-„radowo Calissiensis, Mathias de Łabiszyn Brzestensis, Joannes de Kościelec Vladislaviensis Palatini; Dobrogos-„tius de Szamotuły Posnaniensis, Janussius de Szczekocin Lublinensis, Janussius de Tuliszkowo Calissiensis, „Martinus de Kalinowa Siradiensis, Dobeslaus de Olesznica Vojnicensis Castellani, Sbigneus de Brzezie Regni „Poloniae Marschalcus, ceterique dignitarii et magistratus Regni Poloniae convenissent, attendentes, quod per „jura terrestria a Casimiro II. Rege Poloniae edita, non satis omnibus Regni Poloniae nesessitatibus fuisset ,,provisum; post plurimos et varios tractatus, nova jura, plurimum Regno et rei publicae profectum afferenlia ,,cum magna maturitate atque libra condunt, et in scriptum redacta, veteribus juribus Casimiri Regis adjun-„gunt. Quae universitas nobilium et militarium. Regni Poloniae commendavit et in acceptum retulit; posteritas ,,quoque absque dubio est commendatura, perenni laude jurium praedictorum conditores dignos existimans" i t. d. 3) Ob. wyżej str. vm. i niżój mój przypis *) do arttu 2go Statutu Wartskiego. W kodexie Ptrb II. także ar­tykułowi drugiemu dopiero dano liczbę pierwszego, ma się rozumieć Wartskiego przepisu, z tąd, iż pierwszy za osobny Krakowski uważano. xów D II. Ptrb II. VB. P II. i D I. świadczą też, iź przepisy Statutu w Kra­kowie były obmyślane („inventa, edita",) a w Warcie później utwierdzone i ogłoszone. Owóż sądzę, iź nie dokonano tego w Krakowie od razu, bo ocze­wiście czas zszedł na przygotowawczych roztrząsaniach poprzedniego Kazimierzowego prawodawstwa. Sądzę, źe przedmiotem i owocem mniej widocznym tych Krakowskich narad, były główniej dwie rzeczy: t. j. nowy przybór przepi­sów Kazimierzowskich do osnowy tej Księgi, którą samą za praktycznie popła­cającą uznawano, i przerobienie redakcyi w niektórych z tych przybranych ar­tykułów. Odstąpiono już od dawniejszej dążności odosobniania się w prawodawstwach prowincyonalnych Małej i Wielkiej Polski. Owszem uznano dla Małej Polski przydatność niektórych przepisów wielkopolskiego Statutu; nawzajem też uznano i małopolskich niektórych ustaw pożyteczność dla wielkopolskiej prak­tyki prawa. A zatem naprzód wybrano owe artykuły, które się nadawały do myśli takiej pożytecznej adopcyi, a po tem, zmieniwszy onychźe redakcyę, gdzie i jak tego wymagały względy miejscowe, wcielono je do właściwych każdej Ziemi ksiąg prawa, a mianowicie do takich, jakie już w użyciu prak­tycznym przyjętemi były. Tak więc w Małopolsce, gdzie juź od niejakiego czasu popłacał w praktycz­nem użyciu Sądów główniej Zwód trzeci, czysto małopolski, uznano przydat­ność nietylko kilkunastu artykułów Statutu wielkopolskiego, ale i kilku prze­pisów pićrwszego Wiślickiego Statutu, które autor Zwodu trzeciego za wręcz juź niepraktyczne poczytał i odrzucił. Uznano nadto konieczną potrzebę arty­kułu 119go ze Statutu Wiślickiego drugiego, który w dawnym Zwodzie tylko przez zbytnią przesadę małopolskiego ducha separatyzmu, pominiętym został. Postanowiono więc przydać te wszystkie pożyteczne przepisy do dawniejszego małopolskiego Zwodu, aby z nich utworzyć pomnożoną księgę prawa (librum juris, librum terrestrem). Uznano jednakże przy tem potrzebę przerobienia nie­których artykułów, jednych 1 dla prostego formalnego tylko względu stylu i układu, drugich, mianowicie zaś wielkopolskich2, w celu przykrojenia ich na normę zwyczaju małopolskiego, lub też zbliżenia i pojednania onychźe ze Sta­tutami małopolskiemi 3. 1) Artłu mianowicie 121 i 122 Zwodu naszego. Zamierzona poprawa redakcyi artłu 1215°, była atoli raczej pogorszeniem stylu. 2) Artykułów Zwodu naszego 124. 133. 134. 150. 156. 3) Widać to wyraźnie w przeróbce art. 133go gdzie trzeba było Biskupa, Proboszcza, Starostę i Wojewodę Wielkopolskiego na Małopolskiego Biskupa i dygnitarza przemienić: widać w przeróbce artłu 134go, która, że jest odpowiednią zwyczajom małopolskim, poznać można z praktyki dawnych Sadów Krakowskich, którą nam wskazują zapiski w księgach Colloquiorum dawnego archiwu Ziemstwa Krakowskiego. (Ob. niżej na str. 233 i 244 moich Wyimków z ksiąg owych N » 46. 214. 218. i t. p.) W przeróbce art. 156go miano na celu, aby przez stylowe skupienie okresów pomniejszyć liczbę przypadków kary Siedmdziesiątej, i zbli- - żyć przez to do czterech owych tylko przypadków, które ściślej art. 23 Zwodu oznaczył. Nawet przez opuszczenie w nowej redakcyi wyrazów końcowych artykułu „Camerae nostrae", chciano uniknąć niezgody z rzeczonym małopolskim artykułem. Wyznać należy, źe właściwie tylko małopolska skrzętność w przysposabianiu sobie większego zapasu ustaw, w jaśniejszych kolorach nam się wykazuje ze źró­deł. Tylko Małopolanie bowiem zadali sobie pracę staranniejszego przerobienia po swej myśli, nowo adoptowanych artykułów, które tego wymagały. Wielko­polanie, którzy, jak mniemam, o tym samym czasie do swego Statutu przy­brali niektóre małopolskie artykuły 1, bądź poprzestali na bardzo tylko małej ich liczbie, bądź zaniedbali zupełnie zadać sobie pracy w ich przerobieniu; tak dalece, iź ów brak śladu wielkopolskiego działania, wznieca niemal wątpliwość, ażali rzeczywiście wtedy na Zjezdzie Krakowskim Wielkopolanie też zasiadali? Cokolwiek bądź, wnioski nasze o czynności Zjazdu Krakowskiego zawsze do tego prowadzą, iź ukształcenie się Zwodu głównego Statutów Kazimierzowskich z niego poszło, tak przez oznaczenie przepisów, które do Zwodu trzeciego przybranemi być miały w poczet obowięzujących, jako też przez przerobienie re­dakcyi kilku z tychże artykułów. Gdy zaś spostrzegamy, że artykuły 150 i 156 Zwodu naszego wielkopolskie, których redakcya również jest dwojaka, przecież w osnowę Zwodu głównego nie wchodzą, przeto wnieść wypada, iź z razu do Zwodu pomnożonego przeznaczano na Zjezdzie Krakowskim większą ilość ar­tykułów. Wnieść wypada dalej, źe później, na Zjeździe Wartskim, który osta­tecznie rzecz rewizyi prawodawstwa dawniejszego, i rozwinięcia prawodawstwa no­wego zamknął i ustalił, znów przynajmniej rzeczone dwa artykuły pomimo pod­jętej onychźe przeróbki z pośród adoptowanych wykluczono. Wnieść wypada na koniec, źe Summa główna dopiero po tem ostatecznem ustaleniu materyału Zwodu głównego dorobioną została, a dla tego też właśnie, artykułów wspo­mnianych 150 i 156 bynajmniej nie dotknęła. §. 170. Tak a nie inaczej przedstawia mi się w domysłach historya utworzenia się Zwodu głównego i odpowiedniej onemuż Summy głównej. Zadziwiająca ich powszechność i poważanie, tym jedynym sposobem da się wytłómaczyć. Nie ma też innego sposobu do rozwiązania zagadki, z jakiegoby źródła wyniknęła owa przerobiona małopolska redakcya kilku artykułów, którą z takiem posza­nowaniem wszystkie texta dawnych kodexów i drukowanych edycyj przejęły, i wszystkie późniejsze ustawy za obowięzującą uznały2. Poprawki takie, jak w ar­tykule 121 i 122, mogły być zaiste podjęte przez prywatnego kompilatora; bo się tylko drobniejszych względów formy tyczyły. Lecz przerobienia tak essen- 1) Pewność urzędowego niejako przybrania artykułów małopolskich do Statutu wielkopolskiego, zaledwo przy trzech artykułach miećby można; t. j. przy artłach Zwodu 17. 18. i 133, które w swój poczet kodex Sier III. włą­cza; mniej już pewności przy artle 155tym, a jeszcze mniej przy 119tym wustępie 2gim. O przybraniu reszty zawartej w koderach zwykle w Części De Magna Polonia, rzecz wcale wątpliwa. Ta jednak jeszcze okoliczność zdaje mi się podobną do prawdy, źe Wielkopolanie wtedy dopiero w dawnym swym §fie 8mym Statutu Piotr­kowskiego, przedawnienia trzechletni termin na ośmioletni zamienili. 2) W drukowanych dawnych wydaniach XVgo i XVIgo wieku, artykułów 150 i 156 nie ztreszczonych w Summie nie znajdziesz. cyonalne, i tak ważne zmiany w samej treści ustawy wprowadzające, jak przy artykule np. 124tym o wyposażaniu córek, przy artykule 133cim o zbiegach szla­checkich, i artykule 134tym o zbiegłych włościanach, nie mogły zaiste wypły­nąć z powagi pojedynczego prawnika kompilatora, tak aby jego zdania i woli słuchały i Sądy według tych przeróbek w istocie sądzące 1, i późniejsi prawodawcy, na przerobionej redakcyi swe nowsze przepisy opierający. Trudno przypuścić, aby np. za wpływem prostego kompilatora, na Biskupa i Wojewodę Krakow­skiego przeszły w istocie te same przywileje i funkcye, które pierwiastkowo w Statutucie tylko wielkopolskim dla Wielkopolskiego Biskupa i Wojewody oznaczone były. Musiały więc być przerobione redakcye owych artykułów dziełem urzędo­wem wieca radzącego w Małej Polsce. Tem zaś wiecem najprędzej był Zjazd Krakowski z roku 1420. Nie można bowiem przypuścić, żeby artykuły z prze­robioną w celach małopolskich redakcyą, ustanowione były za czasów jeszcze Kazimierza Wielkiego. Bo naprzód, bez jawnych sprzeczności co do treści, i bez rażących różnic co do formy zewnętrznej, nie podobna odnieść ich do któ-regobądź Statutu Kazimierzowego 2; a prócz tego dwa z owych artykułów mówią o urzędzie Generała Starosty Małopolskiego, odpowiednim temu urzędowi w Wielko­polsce; wiadomo nam zaś ź historyi prawa publicznego, iż za czasów Kazimierza Wielkiego jeszcze w Małej Polsce takiego Wielkiego Starosty nie było3. Skoro zaś nie za Kazimierza Wgo czasów, to zaiste nie można stósowniejszego peryodu temu przerobieniu oznaczyć, jak wtedy, gdy przysposabiano Sta­tutu Wartskiego dzieło. Wszak Długosz , który o sejmie Wartskim bez wątpie­nia od Zbigniewa Oleśnickiego swego głównego patrona dokładną miał wiadomość, zgodnie ze wzmiankami kodexów nam juź znanych opowiada, iź prawodawcy W artscy spisany swój Statut, do dawnych spisanych praw Kazimierza przyłą­czyli. Rzecz więc jasna, źe gdy po Kazimierzu różnoczesne tylko i sprzeczne często z sobą Statuta pozostały, przeto musieli naprzód koniecznie myśleć o utworzeniu księgi praw Kazimierzowych takiej, któraby nie raziła zbyt wielkiemi sprzecznościami, i miała tak samo charakter popłacania w powszechnej praktyce kraju, jak i ów nowy Statut, który dla kraju ogłaszali. Ze Zwód trzeci czy- 1) Przekonałem się o tem z Ksiąg Sądów Ziemskich Krakowskich. 2) Artykuł np. 133 byłby musiał koniecznie zająd miejsce albo §fu 25go w Statucie IIIcim, albo też §fu 34go w Statu­cie IVtym. W Statucie zaś pierwszym, różniłby się zbyt znacznie stylem, formą i obszernością. Art. 134 również taką odmiennością formy odstaje od Statutu Igo , tem bardziej, że jego poczęcie „Praeterea declarando statuimus , jest owym charakterystycznym wielkopolskiego Statutu wstępem, na którym omylić się nie można. Z Statutu zaś IV t« §fem 35 zgodzić go nie można. Art. 124ty Starowiślickim być nie może, bo w Statucie Iym jest natomiast już inny tej samej treści §. 31szy. Gdyby zaś był tak ten, jako i 134 należał do IIIgo lub IVgo Statutu, toby przynajmniej Świę-tosław przy przytaczaniu odpowiednich przepisów wielkopolskich, był umiał do ich miejsca w Księdze Iej czytelni­ka odesłać. Z resztą uważmy, iż artykuły znów do partykularnej małopolskiej potrzeby tylko stosowane, nie są odpowiednie charakterowi powszechnej ustawy, który w Statucie IVtym upatrujemy. 3) Inne za niego było stanowisko Starostów Ziem pojedynczych w Małej Polsce, inne też Wielkorządzcy Kra­kowskiego (Magni Procuratoris). sto małopolski do tego celu nie mógł wystarczać, to nie tylko sama obecność Wielkopolan na sejmie w Warcie, lecz i osnowa Statutu Wartskiego dowodzi, która się opiera niekiedy na artykułach w Zwód trzeci bynajmniej nie wcho­dzących. Musiano więc ten Zwód nowo adoptowanemi artykałami powiększyć, z których kilka, jeśli się przydać miało, to znów pewnego przerobienia, jako widzieliśmy, potrzebowało. Wiecowy zaś Zjazd ten, który sam jeden był mocen podjąć takiego przekształcenia artykułów, nie mógł tego dopełniać w innym celu, jak w celu pomnożenia sobie zapasu popłacających ustaw; a zatem mu­siał to być Zjazd, na którym zarazem i Zwód główny Statutów Kazimierza utworzono. Byłyto czynności najściślej z sobą łączące się, tak w zamierzonych celach, jako też w wykonaniu 1. Co się tycze Summy głównej, tej wygotowanie zaiste nie mogło być bez­pośrednio urzędowem dziełem samegóż Zjazdu Wartskiego: była ona raczej pry­watnego prawnika pracą. Lecz gdy w sobie objęła właśnie te tylko artykuły, które na Zjeździe Wartskim ostatecznie i urzędownie za praktyczne uznane zo­stały, gdy według wszelkiego podobieństwa do prawdy, jeszcze podczas tych trwających obrad wygotowaną być mogła przez tego samego prawnika, któiy i artykuły Wartskie, i przeróbki wielkopolskich artykułów, i w reszcie Summę do Wartskiego Statutu redagował 2, przeto nie dziw, iź powaga tej Summy stała się równie powszechną i silną, jak powaga samegóż Zwodu głównego, do którego się odnosiła. Pod tym względem zrosła się ona niejako z urzędowym jego cha­rakterem, i była dziełem jakby na wpół urzędowem. Ten jej stósunek, z przy­datkiem wewnętrznych jej przymiotów, które ją w użyciu zalecały, ugruntował jej poważanie takie, o jakiem przy końcu §fu 168go mówiliśmy 3. 1) To co poprzednio w §fie 67mym o działaniu prywatnonaukowćm Świętosława w rozkładzie artykułów w jego dwóch Księgach powiedziałem, wymaga w tem miejscu pewnego wyjaśnienia. Samodzielne postępowanie tego tłómacza odnosi się w istocie tylko do pojedynczych wyjątkowych przestawień, o jakich mówi mój przypis 1szy na stron. XCIVtej. Zestawienie zaś tak zwanych dzierżątnych ustawień w Księdze pierwszej, nie od niego, lecz od prawodawczych układaczów z r. 1420 pochodzi. Świętosław przecież, który i w ogól­ności, i w szczególności nawet przez własnowolne przydanie artykułu Zwodu naszego 1488° do Zwodu głównego, daleko większą samodzielność kompilatorską okazał, niż ją się zwykle u innych spostrzega, umyślnie chciał przedstawić tę rzecz w łudzącem świetle osobistego swego gospodarowania w artykułach sta­tutowych. Przysposabiając księgę praw dla Mazowsza, nie tylko uważał się za mniej związanego urzędową powagą Zwodu koronnego, ale nawet tego jego urzędowego charakteru nie chciał wydatniej wspominać. 2) Uważny czytelnik spostrzeże wyraźne ślady podobieństwa stylu i nawykłości osobistej pisarskiej, w texcie Statutu Wartskiego, w texcie Summy, i texcie przerobionych siedmiu artykułów. Osobliwsze nawyknienie do gramatycznego błędu, używania „nominativum zamiast „ablativum absolute positum", widzi się zarówno w ar­tykułach 42. 51. 54. 57. 59. 117. Summy głównej, jako też w artykułach 6tym i 10tym Summy Statutu Wartskiego. 3) Na nastręczające się pytanie, dla czego Summa Wartskiego Statutu tak mało upowszechniona w kodexach, wi­docznie nie osięgla równie znakomitej powagi, jak Summa główna, tę odpowiedź dać możemy, iż rzeczy­wiście praktyce daleko mniej była potrzebną. Statut Wartski nie rodził takiego zamętu w rozpoznaniu jego obowięzujących przepisów, z któregoby wachających się praktyków, dopiero taki rektyfikator, jak Summa główna, wyprowadzać musiał. §. 171. Wnioski te moje o pochodzeniu i chronologicznej dacie Zwodu głównego i jego Summy, jeśli nie są poparte stanowczemi dowodami, a mianowicie świa­dectwem wyraźnych historycznych faktów, to zaiste za niemi przemawia przy­najmniej dziwna analogia historycznych zjawisk do sejmu Wartskiego odnoszą­cych się 1, równie jak i dowody ujemne, to jest takie, które wskazują ze wszech miar trudność przyjęcia innych jakichbądź wywodów. Przemawiają za tem wy­raźne lub domyślne daty kodexów, które Zwód ten główniej przy Statucie Wartskim upowszechniają; a nakoniec przemawia za tem pewna mała jeszcze skazówka, którą niech mi się godzi przytoczyć, w oczekiwaniu, by ją ważniejsze i wyraź­niejsze jakie źródło kiedyś silniej potwierdziło. Kodex D IV. mnóstwem błędów pisarza nieuka w całym swym objątku prze­pełniony, ma nadpis nad textem Summy głównej następujący: „Summarii casus ,,juris terrestris polonicalis editi per regem Kazimirum Prelatos et Barones et per „comentum (sic) Oranem" (sic). Naocznie wpatrując się w to rękopismo i ja, i inni w czytaniu starych pism bieglejsi, którym je pokazywałem, tylko tak owe zamylone dwa ostatnie słowa rubryki wyczytać zdołaliśmy. Lecz też zgodziliśmy się na to, iź owe przekręcone wyrazy, najpodobniej do prawdy powstały z pier­wotnych właściwych wyrazów „conventum Cracoviensem "2, które z ich zwyczaj­nego w pismie skrócenia, kopista kodexu D IV. bardzo łatwo w potworne „co-„mentum Oranem" mógł przekręcić. Owóż ten tak nieszczęśliwie przez nieuka zamylony „conventus Cracoviensis", nie może się odnosić do żadnego prawo­dawczego Zjazdu za czasów Kazimićrza Wgo, lecz do Krakowskiego Zjazdu z r. 1420 raczej się ściągać zdaje, na którym główniej tak zwana księga ,,juris „terrestris polonicalis" zwodzoną była. Przestrzedz atoli czytelnika należy, że wyraz „editi" w tym nadpisie kodexu, i innych jemu podobnych, nie do słów „Casus Summarii" lecz do słów „juris terrestris odnosi się. Na tem zamykając wywód mych wniosków o pochodzeniu Zwodu głównego i Summy, muszę w końcu jeszcze na jednę okoliczność uwagę zwrócić; na zarzut niekonsekwencyi, który mi przy tem zrobionym być może przez baczniejszego czytelnika, pamiętnego na to, co o Wiślickiem obradowaniu Stanów, zbijając zdanie Lelewela powiedziałem. W §fie powyższym 85tym uznałem radę wiecu­jących pod Kazimierzem W. Prałatów, Baronów i prawników, za tak rozumną, iź jej nie można posądzić o utworzenie w zlewku Statutów Króla tego, tak raźą- 1) Pod tyra względem w poparciu mego zdania służyć może jeszcze: a) dziwne połączenie Statutów Wiślickich z Statutem Wartskim w jednę, całość, jakie widzimy w kodexie Os II; b) w kodexie D II. i PI. szczególne przystawienie artykułów wyrzuconych ze Zwodu, i artykułów przerobioną redakcyę mających, do Statutu Wartskiego bezpośrednio: c) słowa Świętosława, któremi Zwód główny w swej księdze pierwszej zamyka­jąc, mówi, U Statut Wartski nie tylko pamięć czyni o przeminęłych Kazimićrza Wgo prawach, ale im nawet potwierdzenie i dopełnienie przynosi. 2) Przez skrócenie zwykłe wypisane one snadź były cego chaosu sprzecznych przepisów. Zagadnąć mię więc teraz kto może: „Dla „czegóż taki nierozum przypuszczasz w radzie wiecujących prawodawców z 1420 „i 1423go roku"? Lecz bez wachania i trudu daję odpowiedź przez porównanie, za którego prostotę o przebaczenie proszę. Partacz to krawiec, co mogąc z no­wego i dostatniego postawu materyi, zupełnie po swojej nryśli wygotować do­godną i zgrabną szatę, przecież jakieś niesforne, tu za kuse owdzie za szerokie, tam znów posztukowane i różnobarwnemi łatami zeszpecone kubraczysko przy­niesie. Lecz jeśli krawcu każą z szat chłopięcych kilku, z szat przechodzonych, miejscami zużytych, i w barwie nierówno wyblakłych, wymajstrzyć obszer­niejszą dla podrosłego już męża dogodną opończę, to mu przecież nie bierzmy za złe, jeśli w tej opończy tu i owdzie znajdą się ślady rozmaitości szat daw­nych, i nie zbyt misternie posztukowane łaty. Pierwsze łacniejsze zadanie krawca, było zadaniem Wiślickiej Rady; więc się jej nie godziło w niem upaść. Drugie nader trudne, bo ściśle ograniczone w warunkach rzeczywiście już tu i owdzie zakorzenionej a rozmaitej praktyki Statutów, było zadaniem Rady Wartskiej; więc jej nie potępiamy, i o nierozum nie strofujemy, choć się jej dzieło Zwodu nie najfortunniej powiodło. Z resztą wyznajmy, iż dziś już nie jesteśmy w stanie osądzić, jak dalece spostrzegana przez nas sprzeczność lub powtórzenie przepisu w Zwodzie, pomimo tego rzeczywistą jeszcze w praktyce XVgo wieku swą uży­teczność mieć mogły. §. 172. V. Długo zajmował nas przedmiot o Zwodzie głównym i odpowiedniej mu Summie, w których nam się czwarty rodzaj układu Statutów Kazimierza Wgo objawił. O piątym rodzaju układu, o piątym Zwodzie, natomiast zaledwo kilka słów mamy do powiedzenia, i to nawet słów, nic nowego nie podających, tylko to, cośmy już przy rozwadze Zwodu czwartego w §fie 169tym wspomnieli. Za rodzaj piąty Zwodu przedstawia nam się bowiem tylko owa próbka wielkopol­skiego Zwodu, którą nam kodex Sier III. w swoim ułamku Statutu Piotrkow­skiego zachował. Widzimy w nim rzeczywiście Statut wielkopolski pierwotny (niedokończony), z przybraniem niektórych artykułów małopolskich. Ten przy­bór okazałby się był zaiste dostatniejszym, gdyby text Statutu w rzeczonym kodexie był do końca wypisanym. Jego zaś przerwa pozbawia nas możności domyślania się właściwego materyału przepisów, który do wielkopolskiego Zwodu rzeczywiście z innych Statutów przybrać chciano. Inne kodexa, nawet kodexa typu wielkopolskiego, nie dają nam w tym względzie żadnej pewności. Bardzo też niepewną i niepodobną do bliższego zdeterminowania musi po­zostać nasza hypoteza o tworzeniu się wielkopolskiego Zwodu w kodexie Sier III. odcieniowanego, na Krakowskim lub Wartskim Zjezdzie w roku 1420 lub 1423. Być może, że układ kodexu Sier III. okaże się kiedyś dawniejszym 1. 1) Porównaj powyższy §. 158. str. CCXXIX. §. 173. VI. Wzór szósty Zwodu przedstawiają nam kodexa B II. D III. i Os III. Jestto Zwód zupełny, w którym wszystkie bez wyjątku 1 artykuły Statutów Kazimierzowych są objęte, i wszystkie jakby zarówno cenione. Bo ani żadną odstawką nie jest wykluczona część niepraktyczna, ani żaden Oddział nie odkazuje jednej Księgi Małopolsce, a drugiej Wielkopolsce. Owszem autorowi tego Zwodu snadź właśnie o to chodziło, by w nim zewnętrzny ślad dwuksięgowego oddziału innych Zwodów zagubił. Na przodek swego układu, wziął on cały wzór trzeci Zwodu dawnego głównego, czysto małopolskiego, czyli Zwodu naszego cały Oddział pierwszy, w tym samym porządku 113tu artykułów 2. Dalej przyłączył bezpośrednio, bez wszelkiego oznaczenia nowej części Zwodu cały Statut Piotrkowski, w jego autentycznym porządku, tak jak przez nas w Rozkładzie jest podany, z tą jednak różnicą, iź zbliżając się do końca tego Statutu, wciąga już w trzy oddzielne jego miejsca, lecz zawsze w miejsca sy­stematycznie właściwe, pięć artykułów Starowiślickiego Statutu 3. Następnie zaś po podaniu ostatniego artykułu Piotrkowskiego o zbiegłych włościanach, domieszcza w końcu jeszcze dwanaście artykułów naszego Zwodu, z których jeden do Nowowiślickiego, a reszta do Starowiślickiego Statutu należy, lecz które już bez wszelkiej widocznej myśli systematyzowania, są tylko jakby dorzucone do Zwodu poprzednich 4. Zdaje się tylko, że tem pasmem samych niewielkopolskich prze­pisów, chciano umyślnie całość Zwodu zakończyć. Nie było więc wielkiego mo­zołu w ułożeniu Zwodu tego rodzaju. Bo małe odmiany poczyniwszy np. w kodexie Stron II, któremu już dawny kodex Ptrb I. (z chybą atoli zdefektowanego końca) był odpowiednim, i wymazawszy z niego wypisany tytuł Oddziału Księgi wielkopolskiej, wynikłby w rezultacie Zwód niniejszy szósty. Jakim zaś sposo­bem autor Zwodu tego chciał zgubić ślad osobnych ksiąg w dawniejszych kodexach dla Małej i Wielkiej Polski odkazywanych, jak mianowicie w tym celu przerobił artykuł 113ty naszego Zwodu, by ów końcowy artykuł starego ma- 1) Pominięty jest w prawdzie w tym układzie nasz artykuł 166 ty; lecz go też nie znały wszystkie poprzednie Zwody i kodexa, prócz Os I. i Ptrb III. Pominiętą jest też w największej części osnowa naszego artykułu 113go, lecz to przez dziwaczne przyczepienie do niego, treści pierwszego artykułu Piotrkowskiego. 2) Bardzo małoznaczne przełożenia kilku artykułów obacz w Wykazie synoptycznym. Rozdrobnienie zaś nie­których innych, było powodem do większej na pozór liczby w tej części kodexu do 118 dochodzącej. 3) §§. 27 i 28 Statutu Igo traktujące o opiekunach, umieszczono stósownie po przepisach Statutu IIgo o posagu i działach. §. 25 Statutu Igo stósownie do porządku ówczesnej szkoły, po Rozdziale „de furtis". §. 2 Sta­tutu Igo, między artykułami temuż przedmiotowi i rubryce „de injuria et damno" dość odpowiedniemi; a nareszcie §. 22 Statutu Igo o niekaraniu ojca za syna, między artykułami Rozdziała „de poenis". Kodex Stron II, który zdaje się być najwierniejszem naśladowaniem kodexu zdefektowanego Sier III, w pasmo artykułów Piotrkowskich nie przyjmuje §§. 2. 27. i 28 Statutu Igo. Natomiast ogarnia w nie §§. 4 i 8 Sta­tutu IIIgo, których kodexa Zwód szósty podające, np. D III. i Os III. w tej części nie powtarzają. 4) Są-to artykuły Zwodu naszego następujące, które według ich porządku w kodexach wymieniamy: 119 (roz­łożony we dwa miejsca na dwa artykuły), 157. 120. 158. 159. 160. 135. 161. 162. 163. 164. 165. Z wy­jątkiem ostatniego, z resztą wszystkie inne, zupełnie w tym samym porządku postawione są te artykuły na końcu Księgi drugiej kodexu Stron II, jak to widać z Tabelli w Przyczynku l. c. str. 12. II łopolskiego Zwodu stopił z pierwszym artykułem Piotrkowskim, to już do­statecznie wyłuszczyliśmy w §fie 83 niniejszego pisma 1. Widać, iź sporzą­dzeniem tego Zwodu kierowała główniej myśl praktycznej potrzeby onegóż w Wielkopolsce. Dowodzi tego kompletność i szczególna dbałość o test pier­wotny Statutu Piotrkowskiego; dowodzi tego brak przerobionej owej w kilku artykułach redakcyi, przez którą przepisy wielkopolskie dla Małej Polski przy­sposobić chciano. Dowodzi tego wreszcie naczelne miejsce dane w tym Zwodzie przedmowie królewskiej do wielkopolskiego Statutu, którą atoli w niektórych kodexach, podobnie spleciono w jedno z prologiem Wiślickim, jak artykuł ma­łopolski naszego Zwodu 113ty przeinaczono na Piotrkowski inny przepis. Dla tego też więc nie oddzielano osobnej drugiej księgi „pro Majori Polonia" , skoro całość dla użytku Wielkopolski przeznaczono. Małoważenie naukowych szkoły wymogów, które znać w zaniedbaniu uszykowarua ostatniej dwunastki artyku­łów, jest też widocznem i w rodzaju rubryk stawianych nad artykułami. Są one zastósowane nierównie więcej do rzeczywistych szczegółów przepisu, niż do na­ukowej ogólnej jego kategoryi. §. 174. Jest jednakowóż pewna okoliczność, która ten rodzaj Zwodu większej uwa­dze zaleca, i zbliża go jakokolwiek do ówczesnych względów naukowego światła. Jestto Summa osobna, przyrobiona oddzielnie w myśli układu tego Zwodu, a zastósowana w odmiennym od Summy głównej texcie, do tego całego pasma artykułów Zwodu, które się od Oddziału drugiego Części pierwszej w naszem dziele poczyna, a kończy na artykule 165tym. Jest ona więc przyrobiona właś­nie do tych artykułów, które nie wchodziły w poczet Zwodu czysto małopol­skiego trzeciego. Przekładamy ją w niniejszem dziele czytelnikowi przed oczy w należytem wyosobnieniu, tak jako ją w jedynym dotąd kodexie D III. naleźliśmy. Jak­kolwiek wykazuje się z niej pewna naukowa staranoność autora, jakkolwiek i ona ma pewne swoje w szczegółach zalety, to przecież w ogólności uznać należy, iż jej wewnętrzna wartość nierównie jest mniejsza, niż w obrobieniu Summy głów­nej. Być może, że w tem wina raczej pisarza kodexu D III, niż samego tej Sum­my autora; lecz tak jak ją znamy, razić w niej musi zaniedbanie należytego skró­conego wyrobienia treści przepisów, a z tąd częste powtarzania dosłowne arty­kułów statutowych, albo też odsyłania do ich textu przez niedbałe et ceteratak, iż ta naukowa robota niekiedy ma pozór raczej pierwszego dopiero zarysu Summy, niż dzieła wykończonego. Do jakiegoby czasu odnieść należało utwór i tego Zwodu szóstego rodzaju, i Summy drugiej, oznaczyć dokładniej nie jesteśmy w stanie. To pewna, że jest późniejszym od Zwodu czwartego rodzaju, i od Summy głównej. Gdy zaś kodex D III. przy końcu Summy w nim objętej, a z Summą Wartskiego Statutu połączonej, wzmiankuje datę roku 1465, przeto tyle tylko z pewnością wnieść można, iź układ taki i Summa rzeczona między rokiem 1423 a rokiem 1465 1) Ob. wyżej str. CXXVII. przedsięwziętym został. Kodexa łacińskie, które nam Zwód szósty podają, i dwa tłómaczenia polskie jemu najwięcej odpowiednie (Tł II. i Tł III), są wszystkie z drugiej połowy XV. wieku, i po większej części z Wielkopolski pierwotnie pochodzą. §. 175. VII. W ostatniem kolei miejscu stawiamy ten siódmy rodzaj zwodowego układu Statutów Kazimierza Wgo, który też pod względem wewnętrznej swej war­tości najpośledniejsze zajmuje miejsce. Jestto bezwzględny abecadłowy układ artykułów, którego autor dał niejako początek szkole pewnej klassy naszych prawników empirystów, jakich Saenicki, sam nie zbyt tęgi systematyk, w swem dziele nazwą Lewitów wyśmiewał. Zjawia on nam się juź w kodexie Sierakow­skiego (Sier II.) pisanym w drugiej połowie XVgo wieku. Abecadłowy układ od­nosi się do początkowych liter nadpisów nad artykułami, jak tego kilka przy­kładów juź wyżej 1 przytoczyliśmy. W tę samą zupełnie metodę jest też w innej części tego kodexu (w Sier IV.) ułożony Statut Wartski.— Ze nad tym rodzajem Zwodu dalej rozwodzić się nie ma potrzeby, każdy zapewne uzna. Nie podnieca on zaiste do żadnej uwagi, chyba do tej, źe nader wcześnie ustaliło się u nas wręcz bezkrytyczne, i na dziejowe względy zupełnie nie dbające prawnictwo. §. 176. Kto zechce, może za ósmy rodzaj Zwodu poczytać układy dwóch dawnych pierwodruków Statutów, i Zbioru Łaskiego, z powodu, iź kilka artykułów w inne miejsce wstawiły, niź autor Zwodu głównego, i źe w artykułach wykluczonych i opuszczonych zupełnie z ich osnowy, tćź niejaka różnica zachodzi. My temu oddzieleniu dalszego rodzaju przeciwić się nie będziem: choć owe różnice tak małemi nam się zdają, iź raczej owe trzy edycye uważaliśmy za pewien tylko gatunek podrzędny rodzaju Zwodu głównego, o którym tćź krótko wyżej wspo­mnieliśmy. Więcej daleko różnią się owe drukowane wydania od dawniejszych rękopism pod względem textu samego Statutów, niź pod względem ich układu. W rękopismach dawniejszych odmiany textu mniej lub więcej znaczne, pocho­dziły z interpolacyj zastósowanych do różnej praktyki Sądów, i do różnego zwy­czaju prowincyi. W późniejszych widać juź częściej zmiany textu dopełniane w chęci poprawienia stylu, lub nadania jakiegoś znaczenia ustępom, których dla gmatwaniny błędów upowszechnionych w kodexach, ani zrozumieć nie umiano, ani przywrócić do ich czystego brzmienia przez skrzętne badanie. W kodexach D IV. i P II. już takich chęci widać niejakie ślady: więcej jeszcze w kodexie Sier I; a wydania drukowane idąc w tej drodze coraz dalej, aż do dziwacznego upstrzenia i przerobienia prologu królewskiego, przebrały nakoniec w zbiorze Łaskiego tak dalece miarę przyzwoitą, iź text Statutów Kazimierza Wgo w tem jego ogłoszeniu w początku XVIgo wieku, stracił niemal zupełnie właściwe cechy swego pochodzenia z XIVgo wieku. Co się tycze Summy, tej w wydaniach pier­wodruków nie ma wcale: w dziele Łaskiego zaś jest summa przez niego snadź nowo zredagowana. 1) Ob. str. xl. Na takim zepsutym texcie Statutów Kazimierza Wgo opierać badań histo­rycznych prawa naszego dawnego, żadną miarą nie można. Przywróciliśmy im więc text czysty; a ten dopiero materyał wziąwszy pod analizę, wydobyliśmy z mięszaniny mgłą pięciu wieków zaciemnionej, cztery osobne pierwotne Kazi­mierza Wgo Statuta.— Gdy jednak historya prawa wymaga, aby koleje pra­wodawstwa tego najcelniejszego śledzić i w tych kształtach, które mu późniejsze wieki nadawały, przeto podaliśmy w niniejszem dziele czytelnikom zarazem prze­gląd trzech główniejszych, a w wieku XVtym najwięcej rozpowszechnionych ukła­dów rzeczonych Statutów. Układ ze wszystkich najcelniejszy, tak przez nas zwany Zwód główny, najcelniej też i najwyraziściej stawiliśmy przed oczy, jako Część pierwszą Zwodu zupełnego. Od tego Zwodu odetnij Oddział drugi, a w pierw­szym będziesz miał wzór Zwodu dawniejszego czysto małopolskiego. Jeśli zaś dodasz Część drugą, a za przewodnictwem i skazówką Summy drugiej wstawisz w nią, w właściwych miejscach artykuły Oddziału drugiego Części pierwszej, to ci się przed oczyma rozwinie Zwód zupełny, czyli Zwód szóstego rodzaju. Owych trzech najważniejszych rodzajów układu, wydatniej pokazać, bez zbytecznego zmarnowania kart książki naszej, nie zdołałem. Niechajże więc nikt nie sądzi, że Zwód który tu podając, naszym wciąż nazywaliśmy, przez nas wymyślonym szykiem artykułów ułożonym został. Jestto we wszystkich częściach i oddzia­łach układ XVgo wieku, a naszem jest tylko takie postawienie owych dzia­łów, iź z niego trzy osobne systemy Zwodów rozpoznane być mogą. Z resztą, gdyby jeszcze komu w szczególe jakim pozostała wątpliwość, to do jej usunięcia posłużą mu najlepiej tabelarne wykazy tu następujące, któremi Rozdział niniej­szy, a z nim już i całe pismo nasze zamykamy. §. 177. Wykaz systemu układowego w Zwodzie głównym Statutów Kazimierza Wgo. A) W Oddziale pierwszym. Rozdziały Artyk. Zwodu Artykuły kod. Os I. Artyk. kod. b iv. Nadpisy artykułów kodcxu B IV. Artyk. kod. D II. Nadpisy artykułów kodexu D II. Skazówki z nadpisów innych kodexów Do constitutionibus. 1—4 5—8. 25—28 De constitutionibus. 1—4 De constitutionibus. Ptrb I. 1. 2. de distinctionib. 3. 4. de constitutio­nibus. II. De consuetudine. 5. 6. 7. 8. 15. 12. 13. 14. 29. ,, De consuetudine. n 5. 6. 7. 8. De consuetudine. id. id. De constitutionibus. Ptrb I. de consuetudine. Ptrb I. de constitutionibus. Ptrb I. id. III. De procuratoribus. 9. 10. 17. 19. 30. De procuratione. ,, 9. 10. De constitutionibus. De procuratoribus. P II. de procuratione domi- nar. citatar. Ptrb I. de probatione (?) Ptrb I. de probationibus (?) Os I. P II. de constitutione procuratoris. IV. De judiciis. 11. 12. 13. 14. 20. 21. 25. 23. 1. 2. 3. De judicibus. De judicibus palati- norum. De judiciis. » 11. 12. 13. dop. IX. De judicibus id. id. id. Ptrb I. De judiciis. Ptrb I. De judicibus palati- norum. Ptrb I. id. Ptrb I. De judicibus. Rozdziały Artyk. Zwodu Artykuły kod. Os I. Artvk. kod. B IV. Nadpisy artykułów kodexu B IV. Artyk. kod. D II. Nadpisy artykułów kodexu D II. Skazówki z nadpisów innych kodexów De citationibus. 15. 16. 17. 18. 19. 20—22 23. 24. 25. 26. 27. 28. 29. 30. 31. 32—34 35. 29. 30. 31. 1. 2. 39—41 4. 5. 6. 7. 8. De citationibus. De citationibus legi- timis. De citationibus falsis ministerialium. De constitutionibus. id. 14. 15. 16. 17. 18. 19—21 De citationibus. id. id. De reverentia haben- da in judicio. De intercessione term. De citationibus. Ptrb I. De citationibus. Ptrb I. id. Ptrb I. id. Ptrb I. de citationib. Os. II. de revor. habenda in judic. Ptrb I. De citationibus. Ptrb I. De citationibus. VI. De dolo et contumacia. 54. 3. 4. 55. 56. 9. 10. 11. ,, 12. De dolo et contuma- cia. De constitutionibus, id. » De eo, qui ob rei contumaciam mittitur in possessionem. 22. 23. 24. 25. 26. De dolo et contumacia. id. id. De contumacia. De eo, qui ob rei contumaciam mittitur in possessionem. Ptrb I. De dolo et conturna­cia. Ptrb I. id. Ptrb I. De casibus poenae LXX. Ptrb I. De conturnacia. P U. De eo, qui ob contumaciam mittitur ad impossessionandum. VII. De probationibus. 57. 58. 59. 60—62 63. 13. 34. 38. De probationibus. id. id. 27. 28. 29. 30. 31—33 dop. III. De probationibus. De eo qui ob rei contumac. etc. mylny! De probationibus. id. De vulnerationibus. Ptrb I. De probationibus et infamia. P II. De probation. in com- modatione. P II. De nobilitatis proba- tione. P U. De probationibus etc. P II. id. VIII. De testibus. 36. 37. 38—41 42-45 66. 67. 14. De testibus. 34. 35. De testibus. id. Os I. De testibus producen- dis. Os I. De testibus consaugui- neis. IX. De praescriptionibus. 75. 81—84 15. De praescriptionibus. n 36—39 40—43 De praescriptionibus. id. Ptrb I. De praescriptioni­bus. X. De sententia et re judicata. 46—47 48—52 85. 86. 88—92 16. 17. De sententia et re ju­dicata. n 44. 45. 46—50 De sententia et re ju­dicata. id. P II. co do 48.50.51.De sen- tencia i t. d. Stosł. co do 50. 51. 52. podob. XI. De his, qui ab intestato succedunt. 53. 96. 18. De his, qui ab intestato succedunt. 51. De his, qui ab intestato succedunt. Synodyku Jaroał. rubr. De his, qui ab intest.succed. Ptrb I. De his, quiabint. etc. XII. De commodato. 54. 93. 52. De commodato. D IV. De accomodat. equi. P II. De equo accomodato. XIII. De homicidio. 55—58 59. 101—103 100. 19—21 De homicidio. n 53—56 57. De homicidio. id. Ptrb I. De homicidio. Ptrb I. id. XIV. De raptoribus. 60. 104. 22. De raptoribus. 58. De raptoribus. P II. De raptoribus. XV. De excesnbus offi- cialium. 61. 106. 23. De excessibus officialium. 59. De excessibus officialium. Ptrb I. i P II. De excessibus ministerialium. XVI. De injuriis et damno dato. 32. 24. 31—33 De injuriis et damno dato. 60. De injuriis et damno dato. Ptrb 1. De injuriis etc. XVII. De foro competenti. 64—66 52. 50. 51. De foro competenti. 61—63 De foro competenti. P II. tylko co do 64go de foro competenti. XVIII. De privilegiis. 67. 68. 22. 24. 35. 36. 37. De privilegiis. 64. 65. De privilegiis. id. Os I. De privilegii perditione. Stosł. O przwilejoeh a twar­dości ich. XIX. De exceptionibus. 69. 70. 73. 74. De exceptionibus. 66. 67 De exceptionibus. XX. De jurejurando. 71. 72-75 72. 68—71 44. De jurejurando. 68. 69—72 De jurejurando. id. (P II. tylko co do 74. De ju- rejurando pro vulnere. Os II. tylko co do 75. De ju- ramento pastoris. Rozdziały Artyk. Zwodu Artyk. kod. Os I. Artyk. kod. B IV Nadpisy artykułów kodexu B IV. Artyk. kod. D II. Nadpisy artykułów kodexu D II. Skazówki z nadpisów innych kodexów XXI. De lusoribus tuxillorum. 76. 77. 9. 10. 46. 47. De lusoribus taxillorum. 73. 74. De lusoribus taxillorura. D IV. Os II. P II. De ludo (lusorib.) taxillor. XXII. De rapinis transeuntium ad expeditionem. 78. 105. 48. De raptoribus. 75. De rapinis (commissis) a transeuntib. ad expeditionem. Os II. De rapinis commissis a transeuntib. ad expeditionem. P II. De rapinis transeuntium ad expeditionem. XXIII. De divisione filiorum cum patre. 79. 97. 49. De dote etdonatione. 76. De exdivisione hereditatum matre defuncta. Ptrb I. De divisione aliquar. rerum. P II. De divisione filiorum cum patre etc. Stosł. O dzialech synów z oć- cy swoimi. XXIV. De infamibus et furia committentibus. 80. 16. 50. De infamibus et furta committentibus. 77. De infamibus et furta committentibus. D III. i Os III. D IV. De profugis, Os. II. ,, etc. P II. „ ) XXV. De usuris. 81. 18. 51. De usura. 78. De usura. Os I. De Judaeorum usura. D III. Os III. D IV. De usu- ris Judaeorum. XXVI. De poenis. 82—86 87. 88. 89—94 95. 96. 97. 33—36 37. 38. 43—47 48. 11. 49. 52—56 57. 58. De poenis. De divisione poena- rum. De poenis. 79—83. 84. 85. 86—90. 91. 92. 93. De poenis. De divisione poena- rum. De poenis. De poenis. De poenis Castellanorum, Judicum , Notariorum, Camerariorum, Succamemerariorum. De poena ludentium. De militum poenis. Os I. De poenis etc. Os I. Os III. De divisione poenar. D III. Os II. D IV. P II. De fratricidio etc. Os II. De poenis Castellan. Judicum, Notarior. Ca- merarior. Succamerarior. Sier II. De poena arguentis judicis sententiam. Os II. De poenis militum et aliorum. XXVII. De confessione. 98. 99. 64. 65. 94. 95. De confessione. Os I. tylko do 95. De vulnerationis confessione. XXVIII. De Jidejussoribus. 100. 94. 96. De fidejussoribus. P II. De fidejussoribus. XXIX. De dole et donatione. 101. i 102. 98. 99. 97. 98. De dote et donatione. De dote etdonatione. XXX. De expurgatione. 103. i 104. 105. 106. 26. 27. 42. 28. 99. 100. 101. 102. Do expurgatione. De iujuriis et damno dato. De expurgatione. P II }De expurgatione etc. Os I. i Os II. De poenis etc. Os II. Os III. D III. P II. De expurjgatione etc. XXXI. De emptione et vendi- tione. 107. 95. 59. De emptione et venditione. 103. De emptione et venditione. P II. De emptione et vendit. scultetiae. XXXII: De praescriptionibus. 108. i 112. 76—80 39—43 De praescriptione. 104—108. De praescriptione. Os II. Os III. D III. De praeP II. D IV. Os I. scrip.etc. Powtórzenie przez niebaczność Summi- sty. (71.) (72.) (44.) (De jurejurando). 109 (-68). De jurejurando. Os II. }De expurgatione etc. XXXIII. a) De sententia et re judicata. 113. 87. 45. De sententia et re ju­dicata. 110. De poena contra judicem. Os II. De poena contra judicem. Os I. De judicis poenae re- stitutione. D IV De sentent iniqua etc. Stosł, O skazania oprawie- niu innym Sądem. B) W Oddziale drugim. Rozdziały Artyk. Zwodu Nadpisy kodexu Sier III. Nadpisy kodexu Os II. Artykuły kod. D II. Nadpisy kodexu D II. Skazówki z nadpisów innych kodexów XXXIII. b) De sententia et rejudicata. 114. 115. 116. 117. 118. 119. 125. 126. 127. 132. 134. 135. De reprehensione judicis. De testimoniojud. De expurgatione judicis. Pignora ad curiam Castellani possunt depelli. De uno judicio terrestri. 111. 112. 113. 114. 115. i dop. XVIII. De reprehensione. De testimonio judicis. id. (!) id. (!) De judicio terrestri. 127. 128. 129. 148. 153.1 158.1 B II. De reprehensione alias Wstecz. P II. De reprehensione judi­eis. P II. De Subjudicis reprehensione. PII D IV.De pignoribus etc. P II. De uno principe et mo­neta. XXXIV. De belli ser- vitio. 120. ,, Quod milites secundum bonorum quantitatem teneantur serrire ad expeditionem. 116. i dop. XX. De servitio dominorum (dop.) 157. P II. De armatura ad rem publicam. XXXV. Deprae- scriptionibus. 121. 137. De praescriptio­nibus hereditat. 117. idop. I. De praescriptionibus. (117) 137. 138. D II. dop. De tenuta et em- ptione hereditatis. P II. De praescriptione he- reditatis. XXXVI. De tutoribus. 122. 123. 138. De tutoribus puerorum. 118. idop. ii. 119. De praescriptionibus. (118.) De tutoribus. D II. dop. De tutore orpha- norum. P II. De puerorum respon- sione in judieio. D III. D IV. De tutoribus puerorum. XXXVII. De virginibus. 124. 125.1 126./ 16. 20. 21. De dote. De raptore virginis. 120.121. i dop. VII. 122. 123. De dote danda (120. i 121.) De raptore virginis. 135. 140. P II. dop. de virginibus. D II. De tdiabus expediendis nuptui. Ptrb I. De rapinis virginum. D III. De raptor. virgin. etc. P II. XXXVIII. De furto et infajniis. 127. 128. 129. De furto et infamiis exinde subsequentibus. 124. De furto et infamiis. 141. P II. De accusationibus in furto. XXXIX. De occisione jumentorum et excisione lignorum. 26. 27. De damnis indomi- torum jumen. De lignis seu uten- silib.intra gades al- terius ex- cisis. ,, 123. 126. De damno. De lignis seu utensilibus intra gades alicujus excisis. 145. 146. 147. 149. P II. De occisione indomitorum jumentorum. P II. De limitibus et pigno- ratione. XL. De pascendis jumentis et scrofis. 130 131. 132. 158. 127. 128. De pascendis jumen­tis. De scrofis. D III. Os III. De jumentis indomitis pascendis et scro­fis etc. D III. Os III. De pellendis scrofis ad silvam distant. XLI. Deprofugis. 133. 134. 129. 130. ,, De cmetonibus fugitivis. 152. 153. i 154. P II. De profugis extra re- gnum. D III. Os III. De cmetone profugo. P II. De cmetonib. fagitivis. XLII. De Judaeis. 135. 161. 131. Judaei super literas non praestant. , 162. P II De Judaeis etc. §. 178. Wykaz synoptyczny porządku artykułów Statutów Kazimierza Wgo w dru­kowanych wydaniach i kodexach. ) Artły 2—8 w Tł II i Tł III. odnoszą się do przepisów Arbitrii Jarosława o dziesięcinach, i do prologu „Nun debet". KK CCLXVI §. 179. Wykaz synoptyczny porządku artykułów Statutu Wartskiego w drukowanych wydaniach i kodexach. *) W Tł III. Liczbą 4 ocechowano rubrykę o dacie uchwalenia tego Statutu. **) W Tł III. artykuł ten mylnie przyłączony do Statutów Kazimierza Wgo w końcu pod L. 160. ) W Jus polonicum, i w kodexie D II. dodany tu jest artykuł, nie będący ustawą rzeczywistą. (Ob. wyżej str. 320 no. 13). ) W kodexie D III. Liczbę artykułu 26go, przemylono na 27; a po tej omyłce utrzymało się błędne rachow-anie aż do końca. • 1 Ustawodawstwo KAZIMIERZA WIELKIEGO. Summa główna Statutów Kazimierza Wgo Króla polskiego Z tłómaczeniem magistra i doktora Xiędza Świętosława z Wojcieszyna Kustosza Warszawskiego. CZĘŚĆ PIERWSZA. I. * Constitutio non respicit praeterita, sed praesentia et futura.— Reus non parens 1 in judicio pro hereditate obligata, actor hereditatem lucrabitur, pecunia nihilominus reo 2 restituta. „Quum omnes" Ustawienie nowe nie patrzy przemi­ nęłych rzeczy, ale niniejszych tylko a przyjdących. A takoż3 sąpierz alibo strona pozwana, gdy nie stoi w Sądzie o dziedzinę zastawioną, powód, to jest strona, jaż pozwała, dziedziny zyscze, ale wzdy pieniądze pozwanej stronie wróciwszy. (Księgi ustaw Polsk. i Mazow. str. 15) I. *) Nadpisy kodexu D I. i D IV: De constitucionibus et statutis in colloquio generali Vislicensi per Regem et Prelatos Regni Polonie editis (veridice D IV). — Stosław: Którą moc ma mieć albo ima ustawienie nowe. 1) non patitur, D II. — 2) nihilominus restituta, D III, Os II; — nihilominus eo (!) pecunia ex toto restituta. D IV— 3) Tu, i następnie wciąż odmiennym kursywy drukiem oznaczamy bądź przydatki, bądź odmiany tłómacza. t) Summę niniejszą zawierają kodexa: B I, B II, D I, D II, D III, D IV, Os II, P I, P II, Stsł., Stron. I, SV, i YB, z których siedm tylko, jakie miałem pod ręką, posłużyły mi do czerpania testu po­prawnego; t j. Działyńskiego kodexa cztery, Ossolińskiego jeden (IIgi), Puławski jeden (IIgi), i przedruk Świętosława. Kodexa D I. i SV. podają nad summa tytuł następujący: Summani casus juris terrestris polonicalis editi per (Illustrem SV.) Regem Kazimirum, Prelatos et Barones«. Tak też P II, i D IV; lecz pierwszy dodaje słowa: ejusdem in Vislicia confirmati, a drugi: et per comentum (sic!) oranem (sic!), co bardzo podobne do iconventionem Cracoviensem«. Kod. D II. daje tytuł: Incipit Regislrum juris polonici et terrestris, et etiam jura eadem«. Kod. D III. zaś: »In nomine Sie Trinitatis et individue unitatis, amen. Incipit regestrum Statutorum Serenissimi D. Kazimiri Regis Polonie etc. Świętosław kładzie tytuł Summy tak: Przygodnych rzeczy zgromadne wyprawienie praw Króla Kazimierza niemi tu ttoi popisane. — Do królewskiego prologu Statutów, żaden z pomienionych kodexów Summy nie podaje. Natomiast kodex Jag., który Summy niniejszej wcale nie zawiera, podaje z początku następującą glossę do prologu Non debet: »Hic dominus rex reprobat sensus illorum, qui antiquitus absque firmitudine libri juris, temere erroneeque, inefficaciter et inconstanter iudica?erunt causam vel causas, quilibet secundum caput suum, non unanimiter et uniformiter, sed diversis racionibus, animis et sensibus, in „Crebra altercatione" ,,Jus militale „Quia victus" II. * Hereditates invicem convenientes1 aliquo fluvio mediante, si idem fluvius omisso suo meatu primo2 , divertit per alium locum fluxum3 suum, primus meatus pro graniciebus est habendus. * III. * Quilibet in expeditione, nobilis sive simplex, se sub vexillo per ipsum electo et certo 1 collocare et ordinare lenetur.2 IV. * Convictus in judicio non potest recedere, nisi victori fidejubeat amissum, vel satisfaciat; alias adversario ligatus Dziedziny się k sobie zbiegając nie­której rzeki dzieleniem, acz ta ista rzeka, opuściwszy pierwe ście swoje, obróci przez inne miesce płynienie swoje, tedy pierwe łożysko za granicę ma być imano, a tamo w jezierze onem łowić ryby sprawnie będą obojej wsi ludzie. (Ks. Ust. str. 15) Rycerz każdy alibo prosty panosza pod pewną podniesioną [chorągwią] na swe stanie się ustanowi. A którzy potem w naszej wojnie prócz pewnych swych chorągiew stać nalezieni będą, przez Podkomorzego ich jęci, mają nam być przywiedzeni, a konie ich Podkomo­rzemu przerzeczonemu, pod kim bydlą, mają być przydani dla winy. (str. 16) Przekonany w Sądzie nie może odejść, aliż dosyć uczyni, alibo obręczy za to w czem skazan: inako związany przeci- »non modicum animarum eorum detrimentum. Cum autem scriptura dicat: »recte iudicate filii hominum, »et nolite iudicare, ut non iudicemini, Dominus ergo Rex felicis memorie, ne de cetero tales judices »non previdentes futura, in omnia (?crimina?) tamquam cecus in foveam incaute incidant, (quod si cecus »cecum ducit, in foream ductor (sic) etc.) et ne eciam peramplius tales judices insidiando pauperi, ra-»piendo et attrahendo eum, essent in manicis ferreis, ut faciant iudicium efficax et conscriptum, tamquam »bonus et fidelis pastor gregi suo, bene, effective et constanter, divina sibi ad hoc influente, inspirante, »et inflante gracia, et ob iusticiam, utilitatem et profectum omnium Polonie regnicolarum hunc librum »juris salubrem fecit, edidit, statuit, disposuit, ordinavit et conscripsit perpetuo duraturum.« II. *) Nadp. D I: De hereditatum limitibus, fluviorum decursibus distinctis. D IV: De h. i. et Duvior. dec. quomodo judicandum. — Stsl.: Ustawienie. O granicach a miedzach rzecznych alibo wodnych. 1) confluentes, seu aliquo flumine vel fluvio medianie convenientes. D I, D IV, P II. — 2) meatu primevo divertit, D I, D IV, P II; —obmisso meatu divertit, Os II. — 3) cursum suum, D I. P II; — divertit per alium locum suum, D IV. — «) pro graniciebus (graniciis P II.) semper est habendus, DL D IV. P II; — pro graniciebus est servandus. Os II. III. *) Nadp. D I. D IV: In expedicione quilibet sub vexillo aliąuo (vex. suo D IV.) se locare (et consti- tuere D IV) tenetur. — Stsl.: O tych, co nie są pod którą chorągwią. 1) per ipsum electo collocare, D I. D IV. P II.— 2) collocare et statuere tenetur, gracie nostre sub obtentu. D IV. IV. *) Nadp. D I. D IV: De illis, qui jure convincuntur in judicio, et recedunt (cum rebellione absque actoris fideiussoria caucione. D IV.). Stsl.: Ustawienie o tych, jiż skazani będąc, odchodzą przez dosyć uczynienia. „Ut in rapinis" „Quia filii" ,,Quia onus" „Cum nullus" tradatur. Qui, si effugerit a captivitate detentoris, erit liber et solutus; praeter furtum. V. * Quilibet judex pignora ratione poenarum recepta, in aestivo tempore duabus septimanis, et hiemali 1 tempore octo diebus tenetur illibata conservare 2; alias vaIorem pignoris daranum passo, cum poena Piętnadzieście persolvat, quod suo3 juramento comprobabit. VI.* Filii 1 vivente patre sigillo proprio non utantur. VII.* Sculteti tam spiritualium quam secularium personarum ad expeditionem ire tenentur. VIII. * Clerici de bonis paternalibus1 ad expeditionem servire2, aut possessiones proximis3 dimittere tenentur; alias rex bona ipsorum obtinebit.4 wnej stronie ma być podan. Jen, acz uciecze z jęctwa siebie dzierżącego, będzie praw i wyzwolon od mocy jego; wyjąw­szy złodziejstwo alibo dług złodziejski, jich zawzdy skazani zapłacić są po­winni. (str. 17) Każdy Sędzia ciążę w winach wziętą lecie dwie niedzieli, a zimie ośm dni cało zchować ima; inako czyniąc, to, zacz stała ciąża, szkodę w niej cierpiącemu z winą Piętnadzieścia zapłaci, co swą przysięgą poświadczy. (str. 17) Synowie, gdy żyw ociec, włostnej pieczęci aby nie pożywali, ale tylko oć-cowskiej. (str. 18) Sołtysowie, tako duchownych, jako swieckich person, na wojnę iść powinni. (str. 18) Duchowni z imienia oćczyznego na wojnę służyć, albo imienie bliskim spu­ścić są powinni; inako uczynią - li mimo to, Król imienie ich odzierży. (str. 19) V. *) Nadp. D I. D IV: De judicibus aut (et D IV.) ofGcialibus rapinas et pignora (capientibus, D IV.) in pauperibus (immiserabiliter, D IV.) committentibus.— Stsł.: Ustawienie o tych, co przed czasem dzielą ciążę. 1) vernali tempore, D II. mylnie. — 2) lenetur illate (!) conservare, D III. —ten. illib. reservare, P II— Kod. D IV. przez błąd pisarza cały ten ustęp dotąd ma zepsuty, podając: »Quilib. jud. pignoracione penarum receptus, in estivo tempore octo dies tenetur, illibata reservare«.—3) sub iuramento, D III. Os II. VI. *) Nadp. D I. D IV : De filijs, qui non debent uti proprio sigillo, patre vivente.—Stsł.: Ustawienie. O pieczęci occowskiej pożywaniu. 1) Pisarz kodexu Os II, popadłszy w błąd przez połączenie słów początkowych artykułu statutowego: »Quia filii, któremi wszystkie rękopisma, oddzielne członki summy cechują, podaje nam tu myl­nie: filii et filie. VII. *) Ńadp. D I. D IV: De hoc, quod sculteti spiritualium et secularium personarum ad expedicio- nem ire tenentur. — Stsł.: Ustawienie. O sołtysiech, i o słudze (?) wojennym. VIII.*) Nadp. D I. D IV: De clericis habentibus bona paternalia, (patrimonialia, D IV.) quod ad expedicionem ire tenentur, (aut proximis dimittere. D IV).— Stsł.: Ustawienie. O duchownych, kiedy na wojnę mają służyć. 1) patrimonialis, D IV. — 2) ad exp. servire, opuszczone błędnie w Os II. —3) proximo, D III, Os II.— 4) possidebit seu obtinebit. D IV. i. ,,Ut dominarum" „Quia cuilibet" ,,Quia ex multiplicitate" ,,Item ut Palatini." „Prava consuetudine." IX. * Domina aut virgo citans vel citata, corara officiali 1 causam procuratori, cui placet 2, potest delegare. X. * Citans 1 vel citatus ad judicium, potest habere suum 2 advocatum. XI. * Unus generalis judex in qualibet terra haberi 1 debet, qui in curia regis etiam judicabit, dum in sua jurisdictione dominus rex commorabitur.— Hereditarias quaestiones judicare in curia non poterit, nisi in praesentia regis, vel ad minus sex baronum 2. XII.* Quilibet 1 Palatinus in suo Palatinatu 2 uno judice debet contentari 3. XIII.* Judicia exerceri non debent, nisi mane, et usque ad horam nonam, Pani alibo dziewica pozywająca alibo pozwana, przed Sędzią alibo urzędni­kiem rzecznikowi, jemu jej lubo, rzecz swą może polecić. (str. 19) Pozywający alibo pozwany może imieć swego mowca, lubo rzecznika, alibo piercę. (str. 20) Jeden pospolity Sędzia w każdej Zie­mi ma być mian, jiż na dworze królew­skim też sądzić będzie, gdy w jego Są­dziech Król mieszkać będzie. Ale dziedzinnych rzecz sądzić nie będzie módz na dworze, aliż przed oblicznością królową, alibo namniej sześci rycerzów. (str. 20) Każdy Wojewoda w swym Wojewódz­twie na jednym Sędzi ma dosyć mieć.(str. 21) Sądy nie mają dzierżany być, jano rano, a do godziny dziewiątej, a które IX. *) Nadp. D I: De dominabus et virginibus, que citant aliquem, aut citantur ab aliquo. D IV: De do- minabus, quod possunt procuratorem constituere, quem placet. — Stoslaw: Ustawienie. O piercach, a Prokuratorzech, albo o rzecznikoch. 1) oflicialia (!) D III;— officiali procuratore(!), D IV — 2) placebit, D II. D III. Os II. - 3) legare. D III;-delegare vel committere. Os II. X. *) Nadp. D I. D IV: De eo, quod aliquis potest habere procuratorem vel interlocutorem (pro se D I) in judicio, (quomodo dicendum. D IV).— Stoslaw: Ustawienie pospolite. O ternie. 1) Quilibet citans, D II.— 2) suum verum et legitimum procuratorem. D IV. XI. *) Nadp. D I. D IV: De judicibus, quod quelibet terra uno judice contentari debeat.— Świętosław: 0 Sędziach. Ustawienie pospolite o temże. ) terra esse debet, D II.— 2) sex baronibus seu baronum nobilium(!) Os II; —baronum delectorum. D IV. XII. *) Nadp. D I. D IV: De palatinis, ut quilibet in suo palatinatu unum judicem habeat. (et non plures habere presumat. D IV).— Stoslaw: O Sędziach. Ustawienie. 1) Quilibet in suo, D III.— 2) in uno judice, D II.— 3) contentari, et non pluribus. D IV. XIII. *) Nadp. D I. D IV: De hoc, quod judicia sobrie celebrari debeant. — Świętosław, bez nadpisu u summy. Jako treść samegóż statutowego artykułu w kodexie D IV. na trzy osobno liczbowane członki jest rozdzielona (13, 14 i 15), tak też i summa niniejsza do niego odnośna, i w nim, i w kodexie D I. na trzy członki dzieli się. Lecz w summie do dalszych poddziałów artykułu, niebacznie te kodexa po­wtarzają to samo, w nieco odmiennych wyrazach, co już w powyższym członku summy powiedziały. I tak pod napisem: »De hoc, quod judicia debent mane pertractarit<<, podają summę: et quae 1 prima die non poterint expediri 2, in crastinum prorogabuntur 3 Etiam scriptor causarum sub privalione sui 4 officii, litigantes secundum ordinem ministerialem vocando 5 nominabit: et pars terlia vice per ministerialem proclamata, si absens fuerit judice 6 surgere volente, ob contumaciam 7 condemnetur. Item partes ad locum audientiae accedere non praesumant, nisi ad petendum citationem, vel de speciali judicum licentia et mandato; alias poena 8 Piętnadzieście puniantur. pierwego dnia nie mogą być wypra­wiony, do zajutrza mają być odłożony. Pisarz też, pod swego urzędu pozba­wieniem, prawujące się przez Woź­nego ku prawu wezwane ma miano­wać, podług czasu pozwania; to jest, kto pierwej zazwał, pierwej przystąp, a kto za nim, ten wtóry przystąp, aź do poślednich: a strona trzykroć we­zwana, nie będzieli ku prawu, gdy Sę­dzia jakoby wstać chciał, dla niestania ma być skazana. — Też, czasu, którego Sędzia sądzi, na Sąd nie śmiejcie prócz pozwu przystąpić, jano ci, co pozwu prosić chcą, alibo z odpuszczenia a z przykazania osobnego sądowego; a kto inako przystąpić będzie śmiał, wi­ną Piętnadzieścia bądź przez odpu­szczenia skaran. (str. 21, 22) ,,Quia plerumque" XIV.* Judices in certis Pewna miesca sądom locis 1 ipsis deputatis judimają być wydana, prócz care debent; alias, tam- których siedząc indzie, Sę- »Judicia a mane usque ad meridiem in quibuslibet causis perlractari debent; et si primo die »terminorum in causis suis expediti non fuerint, extunc in crastino (crastinum D I.), secundum or-» dinem vocatum, suas causas eadern hora decident et determinabunt.« Pod napisem zaś: »De ordine in vocatione per notarium observando, dalszy artykuł summy: » In ordine vocacionis ad judicium, secundum ordinem citacionum ministerialis vocare liti-»gantes tenebitur, ita, quod qui causam prius provocavit, prius debet cl tenetur nominari, et sic »de alijs, ut in Capitulo clare et lacius deducitur. (W kod. D IV. małe nic nicznaczące są odmiany.) Kodex P u. choć w artykule statutu oddziela od Capitulum dwie jego dalsze distinctiones, i każdą a capite poczyna, przecież nie tworząc z nich osobnych członków, razem je pod jedną liczbą obej­muje. Podobnież w Summie owe distinctiones oznaczając początkowemi ich z textu wyrazami: a) statuimus deinceps, b) et statuimus, kompilator kodexu tego nie rozpisuje się w osobne summy członki, lecz tylko do artykułu Statutu odsyła. Kodex D III. choć w texcie Statutu od słów: »Et ut facilius. osobny poczyna pod nowym nadpisem ustęp, przecież nie dając mu liczby nowego artykułu w Statucie, podobnie i w Summie bynajmniej lego oddziału nie znakuje. 1) et sin primo die non poterit (!) D IV. —2) evpedire, Os II.— 3) prorogentur, D III; — procurabunt prorogare, Os II; — prorogabitur, D IV. — 4) privacione officij, Os II. D II. — 3) ministerialem advocando, D I. D IV;— ordinem nominabit per ministerialem advocando, P II— 5) surgente, vel surgere volente, D IV. — 1 ob continuacionem (!) D III :— contumacia condempnetur, D IV.— 2) pena XV. puniatur, P II;— alias Pyathnadzyescza puniatur, D III;— pene (!) que vocatur Pyacznadzescza pun. D IV. XIV. *) Nadp. D I. D IV: De eo, quod Castellanus Cracoviensis et Sandomiriensis, solum in tribus locis deputatis [judicia] celebrare tenentur. — Stsł.: Ustawienie. Aby sądy na pewnych miescach były sądzo­ny.— W kodexach D II. i Os II. tego artykułu Summy niemasz wcale. Kodexa D II. i P I. nie quam a non suo judice, quidquid fuerit factum vel judicatum, nullam habeat firmitatem. Castellanus Cracoviensis duntaxat in tribus locis sua debet et tenetur judicia pertractare. dzia cokole osądzi, nie ma mieć mocy. Jako Pan Krakowski tylko we trzech miescech ma sądzić, to jest: w Kra­kowie w Ondrzeowie, a w Wieliczce swoje sądy: a takoż Sandomirski i insi w swych Państwach, na miescach wydanych, a nie indzie sądzić mają. (str. 22. 23) ,,Quoniam ex modo" XV. * Ministerialis cum litera citatoria 1, in qua praemittitur 2 causa, pro qua citatur 3, cum ad citandum 4 venerit,pro culpa domini villanos inquietare non debet; 5 et e converso,pro culpa cmetonis ipsum 6 dominum inquietare non 7 praesumat, ni­si omnes sint culpabiles: tunc citationem poterit facere generalem; alias 8 Piętnadzieście poena puniatur. Woźny z listem pozewnym, w jem rzecz, o którą pozew się dzieje, ma być wyrze­czona, gdy ku pozwaniu przyjedzie, za winę panową wieśniców kłopotać nie ma; i za się też o winę kmiotowską pan ich niegaban bądź, niżby wszyscy, to jest pan i kmiece, byli krzywi: tedy pozew uczy­nić może pospolity, ale inako czyniąc, winę Pięćnadzieścia winien będzie. (str. 23) „Praeterea cum" XVI. * Citati 1 inopinate in curia regis vel judicio, ubi judicium celebratur, respondere 2, nisi deliberate, non tenentur. Pozwany w niemniemanki 7 na dworze królewskim alibo w Sądzie, gdzie sąd się dzieje, odpowiedzieć, aliż z rozmyśle- mają też nawet w samym texcie statutu artykułu niniejszego, lecz go aż w końcowy u nich dopisek wyrzucają, po za Statut Wartski. Kodexa D I P II. i D IV. podają tylko sam drugi ustęp summy powyższej; wszakże w D I, u spodu karty dopisaną jest reszta dalszych słów samegoż statutowego artykułu. Kodex zaś D III. zawiera natomiast sam ustęp pierwszy.— Świętosław w swem tlómaczeniu, jak znów inaczej połącza obiedwie Summy wersye, widzisz wyżej. Tak więc zwykła kodexów jednostajność co do brzmienia summy, w tym artykule ustaje, a natomiast okazuje się dowolność różnych kompilatorów. 1) locis ac ipsis, D III. XV.*) Nadp. D I. D IV: De eo, quod pro culpa domini, cmetonem ministerialis non citet (non tenetur citare, nec debet, aut e converso. D I.) — Świętosław: O pozwiech Woźnych, a o prokuratorzech. (?). 1) citatoriali, D IV.— 2) comprimetur, D II.— 3) »dtatur<< opuszczone wD IV.— 4) agitandum, D IV.— 5) non audeat, D IV.— 6) »tpsuim<< opuszczone w D II.— 7) inequietare presumat (!) D IV— 9) pena XV. D III. P II; — alias pena, que est pyacznadzescza puniendus erit. D IV. XVI.*) Nadp. D I. D IV: De illis, qui inopinate in judicio (ad judicium D IV.) aut in curia regis citantur, quomodo dicendum. D IV.).— Stosław: O pozwanych za prtytcą w niemniemaniu. 1) ,,citati" opuszcza w tem miejscu P II.— 2) respondere citatus nisi, P II; — respondere tenetur, „Flebili querela" Sed per 3 judicem, si pro majori causa, videlicet XL marcarum 4, terminus trium 5 septimanarum eisdem6 assignetur; si pro minori debito, aut injuria verbali, in crastinum terminus prorogetur. XVII. * Ministeriales sub poena officii et spoliatione 1 bonorum, et faciei adustione, 2 absque mandato judicis milites aut 3 villas religiosorum vexare, aut contra ipsos citationem 4 facere non praesumant. „Plerumque fit" ,Contingit etiam" XVIII. * Propter causam consanguinei vel familiaris, dominus cum clamore et violento strepitu ad judicium veniens, poe­na Piętnadzieście puniatur. XIX. * Citatus pro facto criminali coram regia majestate, respondebit 1, mandato domini et superioris sui non obstante; cum niem nie powinien. Ale przez Sędzię, acz o większą rzecz, jako o czterdzieści grzy­wien pozwan jest, rok za trzy niedziele im ma być naznamionan, alibo dan: paknięli o mniejszy dług, alibo o krzyw­dę słowną pozew był, do jutra rok od-łożon bądź. (str. 24) Woźny pod zbawieniem alibo strą­ceniem urzędu swego, i imienia strace­niem, i też lica przezżeniem, prócz przy­kazania Sędziego slachty alibo wsi zakon­nych nagabać, alibo przeciwko im pozwu czynić nie ma śmieć, ani śmiej. (str. 25) Prze rzecz przyrodzonego, alibo sługi swego, pan z bakiem a z gwałtownym giełkiem przydąc do Sądu, winą Pięćnadzieścia ma być skaran. (str. 25) Pozwany o uczynek grzeszny przed królewską wielmożnością, ma odpowia­dać, przykazaniem w tem swego pana i dodaje tu mylnie Os II.— 3) respondere non debet (!) nisi deliberate. Sed judicem, D II; — non tenetur. Sed per judicem, P II. Os II.— 4) pro XL marcis, D I. D IV. P II. — 5). Wyrazy: „term. trium septiman." mylnie opuszczone w D II.— 6) eidem we wszystkich kodexach, które atoli w liczbie pojedynczej tylko w P II. jest stósowne do reszty okresu.— 7). Nie wątpię, że w wydaniu Lelewelowem Świętosława, w tem miejscu omyłką druku wcisnęły się błędne wyrazy „wnyewinny maczki. Poprawiam to na wy­raz „w niemniemanki" odpowiedni łacińskiemu inopinate, raz dla tego, iż to wyrażenie jeszcze dotąd w niektórych Ziemiach Polski jest w użyciu, powtóre zaś dla tego, iż mię do takiej poprawki upo­ważnia sam nawet nadpis Świętosława do artykułu Summy i statutu. Obacz też Świętosława tłómaczenie w artykule 142 Zwodu naszego, gdzie łacińskie inopinate oddaje przez polskie „niedomniemanie." XVII.*) Nadp. D I. DIV: De ministeriali (ministerialibus D IV), quod absąue mandato judicis milites aut villanos vexare non debet, nec (nec citare. D IV.) citacionem absque precepto judicis facere presumat. D I.- Swięlosław: O pozwiech koko mają być. 1) pena privacionis officij et spol. bonor., Os II; — p. offic. et bonorum, D IV.- 2) abustione, D III; — adustionem (!) Os II.— 3) contra zamiast aut mylnie ma D III.— 4) citaciones, Os II. XVIII*) Nadp. D I. D IV: De illis, qui cum impetu et strepitu ad judicium veniunt.- Świętoslaw: O ba­ kaniu w Sądzie. XIX. *) Nadp. D I. D IV: De his, qui committunt aliquod crimen mandato suorum superiorum (vel domi- norum. D IV).— Świętosław: O odpowiedaniu ku żałobie, przez kogo, kakie, a kiedy ma być. Święto­ slaw z miejsca tego, jakie tu zajmuje artykuł summy, przerzucił go niżej po za nasz 21szy artykuł; w miejscu wszelakoż pierwszem wzmiankuje o nim i mówi: »21. Contigit etc. Pokłada »o odpowiedaniu,<< a przeto niżej, po wyprawieniu o pozwiech, to Capitulum postawię, nie przedzielając materyej ja- nakiej o pozwiech. Cstr. 26) „Possibilitas" perpetrata facta teneant tantummodo 2 suos actores, et secundum canones, nominatio in delictis non vendical 3 sibi locum. XX. * Nullus debet citari nisi per ministerialem, nisi pro crimine recenti in curia vel in judicio commisso: tunc per familiarem judicis aut portulanum citari 1 poterit absque poena. ,,Praeterea quicumque". XXI. * Procurans citationem contra aliquera sine legitimo actore, poenam Piętnadzieście solvere 1 teneatur. „Item statuimus". XXII. Aliquis citatus pro hereditate in judicio opponit, quod coheres ejusdem hereditatis 1 sit in remotis, ob quod 2 dicit se non teneri respondere. Judex praecipere 3 debet per ministerialem circa parochiam, vel alium locum eminentem4, wyższego się nie wymawiając; gdyż grzechy dzierżą tylko same swe skutniki, a podług świętych praw mianowanie zachodźcy w grzechoch nie ma miesca. (str. 27) Ni jeden ma być pozwan, jedno przez Woźnego, wyjąwszy gorące na Dworze alibo w Sądzie dowinienia dopuszczenie: o jeż tedy przez czeladnika sędzinego, alibo przez wrotnego taki winowaciec pozwan może ,być przez winy. (str. 27) Sędzie prócz pewnego namienionego powoda, a rzecz wysłowioną, o którąby miała być żałoba, pozwów dać nie mają; a pozowieli kto alibo wyprawi pozwać kogo przez pewnego sprawnego powoda, winę, jaż rzeczona Pięćnadzieścia, za­płacić ma tako pozwanemu. (str. 27) Gdy niektóry pozwany o dziedzinę w Sądzie wspiera, iżby dziedzic tej dzie­dziny był w stronach dalekich, a tego dla mieni się nie mieć odpowiadać, Sę­dzia ma przykazać przez Woźnego w pa­rochiej alibo u osady, alibo u inszego 1) coram regia responsurus (est P. II) majestate, D I. D IV. P II— 2) cum petrata tenent canonum (!), D II;— cum pena teneat tantummodo, D I, D IV, P II.— 3) non nominent (!) sibi, D II. XX. *) Nadpis kodexa D I. i D IV. kładą tu ten sam, co i przy następnym członku, który jednak do treści niniejszego nie stósuje się.— Świętosław: »0 pozwiech, kiedy mogą być prócz Woźnego. <<— W ko- dexie D III. tak w Summie, jako i w texcie Statutu, artykuł ten położony jest dopiero po naszym następującym. 1) citare poterit, D I. P H; — citare poterit quis, D IV. XXI. *) Nadp. D I, D IV: De illo, qui procurat citacionem contra (super D IV.) aliquem sine (vero et D IV). legitimo actore.— Stsł. bez nadpisu. 1) actore, XV. solvere, D III;— penam Pyacznadzescza solvat, D IV. XXII. *) Nadp. D I, D IV: De illis, qui citantur, et sunt in partibus (Ionginquis et D IV.) remotis.— Stsł. O temże, kiedy w Ziemi nie [ma] dziedzica. 1) hereditatis, opuszczone w D IV. - 2) in remotis partibus, ob quod. Os II, D III;— in remotis, et ob hoc, D I, D IV, P II.— 3) recipere, D II. mylnie.— 4) ammonentem, D I, D II, D III, Os II, i P II; lecz w P II. poprawione później na eminentem. W D IV. przymiotnik ten całkiem opuszczo­ny— Przyjąłem w test wyraz eminentem, z powodu, iż ten wyraz kodexa znów zgodnie w texcie samegóż statutowego artykułu podają. Przypuścić atoli można w summie i ammonentem, w znaczeniu tribus vicibus proclamare, certum locum 3 et terminum absenti assignando; quo non parente 6 ad diffinitionem causae licite procedatur 7. znamienitego miesca, trzykroć zawołać, pewne miesce i rok tego niebędącemu naznamionując; jenże gdy nie stanie, ku skazaniu rzeczy słuszne pójście ma być, jego niebyciem w tem nie czyniąc prze­kazy nijanej. (str. 28) ,,Experientia". „Praeterea quia". XXIII. * Pro contumacia domini punienda, ministerialis in duobus bobus eundem impignoret; cmetones vero, quotquot sunt contumaces, quemlibet in uno bove impignorare poterit; et idem de secunda contumacia est servandum 2. Pro tertia autem. contumax causam amittat. Et repercutiens pignora supradicta poenam Piętnadzieście 3 solvere teneatur: nihilominus pignora denegata et violenler ablata 4 cum secunda poena Piętnadzieś­cie restituere tenetur, sub poena Siedmdziesiąt 5 nostrae camerae applicanda6. XXIV. Ad impignorationem faciendam judex non plures 2 quam duos familiares cum minisleriali transmittere praesumat 3; et iidem impignorantes in judicio non convictos pignorare non praesumant 4. O niestania pańskiego skazanie, Woźny dwiema wołoma pana pociąża; ale kmieci, cokole ich jest niestałych, każdego janym wołem pociążać może; a takoż do wtó-rego niestania ma chowano alibo rozu­miano być. Ale za trzeciem niestaniem, niestojący rzecz straci 7.— Odbijając ciążę przerzeczoną, winą Pięćnadzieścia bę­dzie pomszczon. Niedadzący ciąży, alibo wypuszczący wziętą ciążę, ze wtórą 8 winą Siedmdziesiąt naszej komorze przydaną wrócić musi i powinien bądź. (str. 28) Na ciażę Sędzia nie więcej niżli dwu czeladniku z Woźnym posłać ima; a inako uczynić nie śmiej 10. Paknięli prze­ciwko temu uczyni, Sędzia wziętą ciążę Panu tej wsi na rękojemstwo wrócić ma loci monitionis proclamandae.— 5) pro clamore (!) certum locum, D II;— słowa: cmin. trib. vicib. proclam. cert. locum, opuszczone błędnie w D IV.— 6) parente, opuszczone mylnie w D III.— 7) pro­cedat, D I, D IV, P II. XXIII Nadp. D I, D IV: De contumacia et impignoracionibus per (sic!) dominos (et superiores D I.) (puniendis, nunc dicendum. D IV).— Stsł.: O niestaniu ku prawu a jego pomszczeniu. 1) in judicibus duobus, (!) D II.— 2) observandum. Pro tercia vero, contumax, D I, D IV, P II; — observandum. Pro tercia autem contumacia contumax D III.— Na słowie servandum kończy artykuł ten Summy kodex Os II, resztę opuszczając.- 3) penam supradictam pyacznadzescza. D IV.— 4) obla­ta (!) D .V.— 3) tenetur, que pena debet exsolvi nostre, P II; tenetur sub pena, que debet noslre. D III, D IV;— sub pena, sed debet exolvi nostre, D I. - 6) replicando (!) D I, D II, D IV; - applicari, D III.— 7) Świętosław, w tem miejscu nowy ustęp Summy oddziela, słowa jego pierwsze jakby nadpis kładąc— 8) Rózni się w tem miejscu tlómaczenie od textu autentycznego summy. XXIV. *) Nadp. D I, D IV: De impignoracionibus faciendis (dicendum. D IV.)—Stsl.: O ciąianiu, a o ciąży. Ustawienie.— Tak w kodexie D III, jako też i u Świętosława, przed niniejszym artykułem, i w Summie, i w texcie samego Statutu, położony jest pierwej artykuł następujący. 1) pignoracionem, D III, Os II.- 2) pluries (!) Os II.- 3) non presumat, D I, D II, D IV, Os II, P II — 4) non presumat (!) D II. — Słowa między 3im a 4ym odsyłaczem zawarte, błędnie opusz- „Praeterea poena". ,,Actor procurat" Quod si contra fecerit5, judex ablata do­mino villae ad fidejussoriam restituat et dimittat cautionem6, terminum eidem ad ostendendam suam innocentiam assignando7. Qui si innocentiam suam expurgabit, judex impignorare 8 demandans, a qualibet persona Piętnadzieście9 domino villae noverit se incursurum. XXV.* In quatuor casibus1 poena Siedmdziesiąt 2 camerae regiae est applicanda. Primus 3 incendii; secundus in violentia stratae 4 publicae; tertius, judicium violans et gladium evaginans; quartus, reus, cum per rebellionem de judicio discesserit, actori cautione fidejussoria non praeslita. i wypuścić, rok dawszy temuż na ukazanie swej niewinności. A ukażeli alibo oczyści swą niewinność, tedy Sędzia cią­żąć każący, od każdej persony winę Pięć-nadzieścia, panu wsi pociążanej przepaść imieć [ma się poznać]. (str. 30) XXVI.* Contumacia actoris, cum sit We czterzech przytcach wina Siedmnadzieścia to jest czternaście grzywien polskich, komorze królewskiej ma być przydana. Pierwa przytca o pożegę, gdy obwiniony podług prawa nie może się oczyścić, alibo wywieźdź: wtóra o gwałt na gościńcu, alibo na drodze wolnej, kiedy kto obwiniony o gwałt, alibo o łupienie na drodze wolnej, nie dostatczy w swem oczyszczeniu; trze­cia, kiedy kto Sąd zgwałci, alibo go nieczcząc miecz alibo nóż w Sądzie wyjmuje z noszeń; czwarta rzecz alibo przytca, o którą wina Siedmnadzieścia Królowi samemu przyjdzie, jest ta, kiedy prawem przekonany, a skazany dosyć uczynić, krnąbrnością z Sądu odejdzie, stronie zyskałej nie dosyć uczyniw, abo nie obręczyw. (str. 30) Niestanie powodowo, iż jest większe czone w D III.— 5) fecerint, D II.— W kodexie Os II, po słowach »contra fecerit<< jest karta zgubiona; brakuje więc w nim odtąd Summy, aż do poniższgo 53go artykułu bez mała.— 6) dimittat, termino, D II;— dimittat caucionem, termino. D III— 7) assignato, D III.— 9) pignorare, D III— ) Piętna­dzieście penam D IV, P II.— 10) Snadź i w orginale, z którego Świętosław tłómaczył, podobne było niemal opuszczenie, jak w kod. D III. w tem miejscu. XXV.*) Nadp. D I, D IV: De cisibus, in quibus (solum D I.) pena Siedmdziesiąta camere regie est applicanda, (hic dicendum. D IV.).—Stsł. O winie Siedmnadzieścia, kiedy samemu Królowi ma przyjść. 1) In quantitate casuum, D I, D IV, P II— 2) Siedmdziesiąt mylnie opuszczone w D II.- 3) regie debet applicari. Primus, incendij, D III; — regie est applicata. Primus, incendij, D II;— applicanda. Primus casus (est D I) incendij, D I, P II— 4) secundus, violencie publice, DI, D IV, P II;— se­cundus yiolencia str. publ. D III. XXVI. *) Nadp. D I. D IV: De contumacia actoris (quomodo judicandum. D IV). — Stsł.: O temże jako pierwej, to jest, o niestaniu. „Licet in pluribus" „Praeterea, ut" „Item si aliqui" major, causam amittit; rei vero duorum boum poena est multanda.1 XXVII. * Pro hereditaria 1 quaestione reus primo, et secundo, et tertio citatus 2 non parens, actor mittitur in possessionera, et reus decernatur et pronuncietur ab omni jure 3 cecidisse. Pro debito vero et rebus obligatis, reus praemisso modo citatus4 causam amittit, et actor easdem 5 distrahendi et alienandi habebit facultatem; et si quid 6 ultra debitum excreverit 7, actor reo restiluat vice versa.8 XXVIII. * Accusatus de violentia per actorem, per testes convincitur; alias reus proprio juramento se poterit expurgare.1 XXIX. De furto 1 accusatum, infra annum [tantummodo aliquis] evocandi habeat 2 facultatem. niż sąpierzowo, rzecz straci do sąprza stającego-, ale sąprzowo niestanie winą dwu wołu ma być skarano. (str. 31) O dziedzinę skargą sąpierz pierwe, wtóre, i trzecie pozwany, nie stanieli, powód w dzierżenie na trzecim roku puszczon ma być, a sąpierz niestały, skazan ma być ode wszego prawa przedania tej istej dziedziny odpadły. Ale o dług a o rzeczy zastawione sąpierz prze­rzeczonym obyczajem pozwany, rzecz straci, niestaw na trzecim roku, a powód przedania i oddalenia będzie miał możność; a przewyższyli co nad dług, to zasię winowaćcowi ma wrócić. (str. 32) Obwiniony o gwałt, świadki przez powoda ma być przekonan; inakoli bę­dzie, tedy sąpierz włostną przysięgą się oczyści. (str. 33) O złodziejstwo obwinionego, do roku tylko pozwać będzie moc imał ten. jen jemu winę dał. (str. 33) „Finem litibus" XXX. * Civis pannos et merces terri- Mieszczanin sukno alibo kramne rzeczy 1) mulcenda (!) D II. D II; — mulctenda (!) D IV. XXVI! *) Nadp D I. D IV: De illis, qui citant pro hereditaria questione aut debito. (quomodo dicendum. D IV) — Slsł. bez nadpisu. 1) hereditate, D H. —2) et tercio citans D II. mylnie;- et tercio opuszczone w D I, D IV, P II. — 3) a boura jure(!), D II. - 4) citans, znów mylnie D II. — ») eadem D II, D III. - 5) et quidquid, D I, D IV, P II— 7) exercuerit (!), D II. — 8) reo vice versa restituere et reddere teneatur. D IV. XXVIII. *) Nadp. D I. D IV: De illo, qui accusatur per aclorem (de furto D IV.) de violencia. - Stsł. bez nadpisu. 1) juramento poterit expurgari. D III. XXIX. *) Nadp. D I. D IV: De illis, qui accusantur de furto. — Stsł. bez nadpisu.— Kodex D III, który treść niniejszego przepisu z treścią poprzedzającego w texcie statutowym w jednym artykule zawiera, z tego powodu summy niniejszej oddzielnej wcale nie podaje. 1) flirtu, D I. D II. - 2) habet, D II.—Wyrazy w klamrze [] objęte w kodeach brakujące, bez któ­rych jednak myśl przepisu nie byłaby zupełna, przywróciłem w ślad textu statutowego. XXX. *) Nadp. D I. D IV: De illis. qui ad prestam (alijs, D IV.) res accomodant. — Stsł. bez nadpisu. 2. ,,Nobilitatis stirpes" „Accepimus" „Item Petrus" genae 1 ad praestam accomodans, per testes probabit, et debilum judicialiter obtinebit; alias reus per proprium juramentum 2 ab impetitione agentis absolvetur. XXXI. * Nobilitatem probare volens, sex testes producere 1 debet, duos de sua genologia, et quatuor ab avis et matre.* XXXII. * Qui ex initio alterius vulnerat alterum1 vitam defendendo, hoc2 si poterit, probabit; alias vulneratus proprio juramento vulnera obtinebit.3 XXXIII. * Accusatus de furto apium vel mellificiorum 1, et negans, si bonae famae alias fuerit 2, per proprium juramentum poterit se expurgare3. ziemianinowi na borg dając, przez świadki doświadczy, a dług sądem odzierży; a inako dłużnik włostną przysięgą od gabania od powodowa próżny ma być uczy­nion. (str. 33) Slachatności doświadczyć chcąc, sześć świadków podobnych powieźdź ima, dwu z swego rodzaju, dwu z dziada, a po­ślednia dwu z macierze: tojest, z oćcowego szczytu dwu, z macierzynego takież dwu, a trzeciu dwu pospolite. (str. 34) Jen za początkiem drugiego rani ko­go, żywota broniąc, tego, będzieli módz, doświadczyć ima; nie możeli, ranny włostnem poprzysiężeniem rany odzierży. (str. 34) Obwiniony o złodziejstwo pczół alibo miodu w dzieniach, a zaprząc, będzieli dobrego domniemania, włostną przysię­gą się może oczyścić. (str. 34) 1) mercans (!) terrigene, D II;- merces railiti seu terrigene, D I. P II;— merces militi aut alicui terrigene, D IV.— 2) reus proprio juramento, D I, D IV, P II. XXXI. *) Nadp. D I. D IV: De illo, cui obijcitur, quod non sit nobilis, (cum tamen sit de nobili stirpe procreatus. D I). — Stsł.: (O świadczeniu) na slachatność.- Summa ta nie jest zgodną z textem au­ tentycznym statutowego artykułu, który według najgodniejszych wiary kodexów niżej podajemy; lecz odpowiednią jest raczej textowi później przerobionemu kodexów D II, D IV, P II. —Tak samo wszakże podaje ją kodex D III, choć w nim text statutowego artykułu autentyczny inaczej opiewa. 1) ducere, D III.— 2) quatuor ab avis progenitos, D I, D IV, P II, opuszczając wyrazy »et matre« XXXII. *) Nadp. D I: De illo, qui infligit vulnera alicui ex inicio ipsius. — D IV: Qui vulnerat aliquem ex inicio ejus.- Stsł.: (O świadczeniu) na rany. 1) minicicia (!) alterius voluerit (!) vitam, D II; — alterum opuszczone i w D III. — 2) hanc (!), D II. — 3) vulnera probabit. D II. XXXIII. *) Nadp. D I. D IV: De illo, qui accusatur de furtis apum vel mellificiorum (vel aliorum. D IV.)— Stsł : O kradzieży miodów w dzieniach.—Mylnie w wydaniu Wileńskiem czytamy: w »dziedzinach«— zamiast »w dzieniach«. Nie zważano snadź, że dzianie, dzicnie, byłoto drzewo zadzialane, dziane, (mellificium,) którego za ul używano. — Porówn. te, i inne techniczne bartnictwa wyrażenia, w Krzyst. Niszczyckiego prawie bartnem. — [Wojcicki, Bibliot. starożytna, T. IV. 217. seqq.) 1) de furtu apium vel mellificorum(!) D II. — 2) fugit(!) D II. — 3) iuram. se expurgabit. D I, P II; — iuram. se expurgare tenebitur. D IV. „Praeterea Petrus" XXXIV.* Invadens1 doraum manu ar­mata alterius, et* vulnerans matrem, sororem, uxorera 3 vel filios heredis, licet [id] per ministerialem approbari non poterit, [si] nihilominus per testes alios approbabitur, vim faciens 4 vulnera sua, si quae contigerint5, omnino deperdet6. Piotr nagabaw dom ręką bronną dru­giego, a tam raniąc macierz, siostrę, żonę alibo syny dziedzica tego domu, aczkole przez służebnika doświadczyć nań tego nie może, doświadczyli przez insze świadki, rany, acz które gwałt czy­niąc jemu się dostały, owszejki straci. (str. 35) „Querelam Petrus" XXXV. * Petrus vulneratur 1 in contentione et discordia; ille 2, cui culpa ascribitur, 3 ad probationem est admittendus; si autem extra contentionem, tunc, ut moris est, ille, 4 cui vulnus infertur, cum suo juramento est admittendus 3. XXXIV. *) Nadp. D I. D IV: De illo, qui manu armata intrat domum alicujus, et (ibi, D IV.) vulnerat matrem, sororem, aut fratrem—Stsł.: O gwałt domowy. 1) Incurrens domum, D II. — 2) et opuszczone w D II. — 3) uxorem opuszcza D II.— 4) licet per mi­nisterialem approbare non poterit, nihilominus per testes alios approbabit, et vim faciens i t. d.« Tak mają ten ustęp wszystkie znane mi kodexa. Lecz gdy ta wersya jest niezgrabnem przeinaczeniem treści samegóż textu Statutu, przeto, w brew kodexom, przez bardzo małe, a zwłaszcza tłómaczeniu Swiętosława odpowiednie odmiany, poprawiam summę niniejszą na taką, jaką być była powinna i snadź rzeczywiście była pierwotnie. — 5) contigerit, D II, P II; —contingent, D I, D III; — contingerint, D IV.— 6) perdet, P II; — disperdet, D IV. XXXV. *) Nadp. D I, D IV: De illis, qui vulnerantur in contencione (vel extra contencionem. D I.) Nie ma tego artykułu summy ani w kodcxie D II, ani w tłómaczeniu Stosława.; nie było jej leż bez wątpienia na zgubionej karcie kodexu Os II. Ale tćż i artykułu statutu tej treści odpowiedniego, nie ma w należnem miejscu w kodcxie D II, tylko dopiero w dodatku przypisanym po Wartskim Statucie. (Rzecz się ma podobnie i w kod. P I, za świadectwem Bandtkiego.)— Powtarza się zaś znów, to co i powyżej przy art. 14tym widzieliśmy zjawisko, iż więc kodexa w redakcyi summy zwykle zgodne, zupełnie między sobą poróżniają się w tym artykule; tak, iż gdy kodcxa D I, i P II, podają redakcyę powyższą dość zgodnie, to kodex D III. natomiast ma następującą: „Johannes asserit, Petrum se ipsum in contentione vulnerasse: ibi Johannis probationes sunt „admittendae; si autem extra contentionem Petrus fuerit vulneratus, tunc Petri juramentum est „admittendum". Kodex zaś D IV, opuściwszy błędnie początek summy tej, dopiero od słów: „probatione est admittendus in contentione; si autem etc." summę powyższą zgodnie z D I. i P II, podaje. 1) Vulneratus in contencione mają, i tak artykuł rozpoczynają kodexa D I. i P II; lecz mylnie, dla tego, iż potrzebny wyraz Petrus odniosły nie do textu summy już samej, lecz do słów inicyalnych („Qucrelam Petrus") artykułu statutowego, któremi, jak zwykle, osobne Summy członki są cechowane. Przywracam więc wyraz Petrus do summy, aby jej sens przywrócić, a kwoli temu poszła i zmiana wyrazu vulneratus na vulneratur.- 2) illi, D I.— 3) impingitur, P II.— 4) illi, D I.— 5) infertur, ejus juramentum est admittendum. D I. „Per experientiam" XXXVI. * Producens testes, si 1 obiicitur testibus excommunicatio, si habere 2 poterit, alios nominare 3, si alios non poterit habere, excommunicanti sufficientem 4 fidejussoriam imponere debet5, ut testes ad subveniendum veritati, et ne veritas opprimatur, absolvet6. Quod si denegaverit, testes praedicti ad testimoniura admittantur7. Przywiedzionym świadkom acz klątwa obłożona alibo obrzeczona będzie, inne może mienić, acz je może imieć; paknięli innych imieć nie może, ma do­statecznie rękojemstwo o dosyć uczy­nienie ustawić zaklinaczowi, prosząc jego, aby takie świadki ku pomożeniu prawdzie, iżby nie [była prawda] uci­śniona, rozgrzeszył. Zatem nierozgrzeszyli, świadkowie przerzeczeni ku świa­dectwu mają być przypuszczeni, i świa­dectwo ich bądź mocne. (str. 36) ,,Conradus domum" XXXVII. * Patruus aut compater, alias amicabilis compositor existens, ad juramentum admitti debet, si in nominatione testium consanguineitas ipsius 1 objecta non fuerit. Stryj albo kmotr będąc jednaczem przyjacielskim to tejże rzeczy we świad­ki mieniony, ku przysiędze ma być przypuszczon, gdy przy mianowaniu świadków przyrodzoność jemu nie była obrzeczona. (str. 37) „Quum praescriptio" XXXVIII. * Patiens aliquem 1 tres an­nos et tres menses, tempore pacis et concordiae, aliquam hereditatem pacifice et quiete possidere 2, ab omni 3 jure ejusdem hereditatis sentiat se cecidisse 4. Cierpiąc kogo trzy lata a trzy mie­siące czasu pokoja a zgodności, niekaką dziedzinę spokojnie a cicho dzierżeć alibo posieść, dobrą wiarą prawa k niej. ode wszego prawa tego tejto dzie­dziny odpadłym się czuć ima. (str. 37) XXXVI.*) Nadp. D 1, D IV: De excommunicatis, si in tcstimonium possunt produci?— Stsł.: „O wodzeniu świadków, a gdy który jest klęty między jimi. 1) Producenti testes, si, D II;— Producendi testes, si, D I, D III, P II;— Producendum testes, si. D IV.— 2) si autem poterit, D IV. — 3) alios nominabit, si alios, D III; — alios nominare, si autem alios, D IV.— 4) plenam zamiast sufficientem, D IV.— 5) debent D II, D III;— debent producentes, P II, D I, D IV.— 6) veritati, ne opprimantur, absolvet. D II, D III,— veritati, et ne veritas opprima­tur, absolvanlur. D I, D IV, P II, któreto kodexa na tem kończą artykuł summy, resztę odrzucając. — ) ad testionem (!) admittantur. D II. XXXVII.*) Nadp. D I, D IV: Compater et (vel, D IV.) amicabilis compositor (utrum D IV.) possunt ad juramentum admitti. — Stosł.: bez nadpisu. 1) ipsis, kodexa wszystkie. XXXVIII.*) Nadp. D I, D IV: De prescripcionibus.— Stsł.: O dawnościach. 1) Paciens autem tres, D III;— Paciens aliquando tres, D IV.— 2) concordie, antequam hereditatem possideat, D I, D IV, P II.— 3) a nostro jure, D II. mylnie.— 4) excidisse. D II. „Si autem" XXXIX.* Obligatam hereditatem [obligans vel] proximior 1 infra quindecim annos 2 redimere poterit, si circa parochiam, aut in colloquio generali protestabitur3 aliquoties, aut [semel] per annum, quod praedicta hereditas 4 in tanta pecunia est obligata. Zastawioną dziedzinę zastawca alibo nabliższy do trzydzieści lat będzie módz wykupić, acz przy osadzie, alibo na wiecu wielkiem oświadczy namniej janą w rok, iż przerzeczona dziedzina w tyl— kich pieniądzech jest zastawiona. (str. 38) „Si vero" „Si autem fuerit" XL. * Mulier maritata habens jus aliquale 1, vel ratione dotis, ad aliquam hereditatem, infra decem annos, quaestionem inchoare tenetur3 pro eadem. Negligens ab omni jure cecidisse se cognoscat. XLI.* Yidua infra sex annos Simili­ter, si voluerit, quaestionem inchoabit.— Et hoc tempore pacis et concordiae locum obtinet 1, alias non. Niewiasta mężata mająca dla posagu alibo którekole prawo ku niektórej dzie­dzinie, w dziesięć lat rzecz począć o tęto dziedzinę omięszkali, tako, iż przepu­ści kogo tę dziedzinę przez tyłki czas spokojnie dzierżeć, ode wszego prawa jej odpadłą się ma poznać. (str. 38) Wdowa takież w sześci lat rzecz pocznie, alibo potem zmudą prawo straci ku dziedzinie, jęż kto spokojnie tyle dzierżał.— A to wszytko czasu pokoja a zgody miesce ma tylko, ale czasu walecznego nikako. (str. 39) „Franciscus deposuit" XLII. * Patiens sepes facere vicinum, infra duos annos cum ipso in eadem hereditate habitans, et 1 non provocans ad causam, praescriptio eidem duorum annorum obest 2. Cierpiąc sąsiada płot czynić, przez dwie lecie z nim na jednej dziedzinie będąc, a nie pozowiąc ku prawu, dawność jemu dwu latu zawadzi. (str. 39) XXXIX. *) Nadp. D I, D IV: De illis, qui tenent in obligacione hereditales.— Stosł. bez nadpisu. 1) Obligans vel, w kodexach nie znajdujące się, dodałem odpowiednio do textu Statutu, i w ślad summy Stosława— 2) Godną jest uwagi odmienność summy tej, codo ilości lat rzeczonych, tak od lextu statutowego, jako też od Uómaczenia Świętosławowego, jakkolwiek ta odmienność jest tylko pozorną, tak, iż autor Summy właśnie dobrze przepis Statutu pojął.— 3) quod testabitur, D II;- hoc testabitur, D III;- hoc protestabitur, D I, D IV, P II.- 4) Semel dodałem według textu statutowego, i za Świętosławem. Kodexa zaś w tym ustępie odmiennie błądzą: aliquociens aut amicum (!) predicte hereditatis, D II;— aliąuociens per amicum (!) quod predicta hereditas, D I, D III, D IV, P II. XL.*) Nadp. D I, D IV: De muliere, que habet hereditatem (quolibet alio jure, vel ratione D I.) dotis. 1) quomodolibet, P II, D I, D III, D IV.— 2) tencatur, D II. XLI.*) Nadp. D I: De vidua habente hereditatem quomodolibet vel ratione dotis.— D IV. De vidua habente hereditatem dotis, vel quomodolibet. 2) obtinebit, kodexa, prócz D II. XLII. *) Nadp. D I, D IV: De illis, qui in alterius hereditatem ponunt sepes. — Stosł: O dat/mości grodzenia. 3) et opuszczone w P II, D I; opuszczone et non w D IV.— 2) obstabit, D III. „Franciscus neptim" ,.Franciscus vendidit" XLIII. * Tutor orphanam tradens marito et eidem partem pro dote assignans 1, si pro residuo, infra tres annos et tres menses existens cum viro non provocaverit, deinceps tutori quaestionem movere non poterit *. XLIV. * Vendens hereditatem, et per tres annos et 1 tres menses emptorem non 2 provocans, hereditatem perdit, licet3 per emptorem sibi non fuerit satisfactum. Opiekadlnik sierotę daw za mąż, a jej część imienia daw za posag, za ostatek w trzy lata i trzy miesiące będąc z mę­żem nie pozowieli, potem opiekadlnikowi straci, alibo żałoby ruszyć nie bę­dzie módz. (str. 39.40) Przedaw dziedzinę, a wziąw część pie­niędzy, za ostatek przez trzy lata i przez trzy miesiące nie pozwaw, straci, aczkole jemu przez kupca nie byłoby dosyć uczy­niono. (str. 40) ,,Franciseus Gregorio" XLV. Mutuans alicui triticum, et quatuor annis 1 tacens, perpetuum 2 silentium obtinebit pro eodem 3. Pożyczaw komu pszenice, a cztery lata milcząc, milczenie za nią odzierży wie­kuiste. (str. 41) ,,Licet pro redimenda" XLVI. * Judex in magnis causis vel hereditariis in quatuor grossis ratione Pa­miętne 1 debet contentari; in minoribus vero 2 duos grossos tantummodo exigendi habeat facultatem 3. Sędzia w wielkich rzeczach alibo w dziedzinnych, we czterech groszach Pa­miętnego ma mieć dosyć; ale we mniej­szych, tylko to dwa grosza wyciągnąć moc ma mieć. (str. 41) ,,Quamvis negotia" XLVII. Fratres divisi existentes, si aliquis causam amittit, judice sententiam Bracia dzielna będąc, acz niektóry rzecz straci skazaniem sędzinem, drugi XLIII.*) Nadp. D I, D IV: De tutoribus (tutore D IV.) orphannrum, que (maritantur. D IV.) traduntur maritis.— Śtosł.:0 sierocim (!) dawności.« 1) eidem dotem assignans competentem, P II, D I, D IV.- 2) et tres menses tutorem non citaverit, propter citacitumitatem (!) totum perdet. P II; — et tres menses emptorem non provocans hereditatem perdet, licet quod per emptorem sibi non fuerit satisfactum. D I, D IV; tak oczewiscie przez omyłkę. przewziąwszy tu niestósowne zakończenie z następnego art. Summy. Kodexu P II pisarz ten sam błąd popełnił, ale spostrzegłszy się, słowa owe przemazat, a dopisał wyżej podane. XLIV.*) Nadp. D I, D IV: De illo, qui vendidit hereditatem, et eum infra (tres annos et D I.) tres menses (ad judicium D I.) non evocat— Stosł.: >0 dawności niedoplacenia pieniędzy dziedzinnych." 1) et per tres, D II— 2) emptorem provocans, D III. mylnie.— 3) licet quod per, D I. XLV.*) Nadp. D I, D IV: De illo, qui mutuat triticum alicui (vel aliquid alium. D IV.).—Stosł. nadpis daje taki, jak do artłu Statutu. 1) triticum, quatuor annos, D II.— 2) perpetuum opuszczają D II. D III.— 3) eadem, mylnie D II. XLVI.*) Nadp. D I, D IV: De judice, in quot grossis contentari debeat (et hoc in D IV.) ratione (quod dicitur D IV.) Pamiętne.— Stosł. jak nadpis Statutu. 1) pyenlhcze, t. j. pietnadzieście mylnie D II.— 2) vero opuszcza D II; — causis zamiast vero w D III.— 3) duobus grossis debet contentari, P II; duobus grossis et (!) contentetur tantummodo. D III. XLVII.") Nadp. D I, D IV: De fratribus et sororibus in hereditate divisis.— Stosł. bez nadpisu. ,,Nagod villanus" ,,Petrus conquestus" proferente, alter 1 eandem sentenliam non poterit infringere *. XLVIII. * Vicini tenentur insequi furem 1 ipsorum consodalis; alias damnum patienti exsolvent 2. XLIX. * Vulneratus infra annum proprio juramento vulnera obtinebit; post annum, mettertius vulnera tenebitur approbare. tego złomić nie będzie módz, ani rzecz wznowić. A takież niedzielni, kiedy lata mając, pozwani na tejże dziedzinie k swej rzeczy nie stali. (str. 41. 42) Sąsiedzi mają złodzieja pościgać swe­go sąsiada alibo towarzysza; inako szko­dę cierpiącemu zapłacą sąsiadowi, jemu proszeni będąc, gonić nie pomagali. (str. 43) Raniony do roka włostną przysięgą rany ma doświadczyć; potem winny się samotrzeć odprzysięże. (str. 43) „Petrus agebat" ,,Falco pro hereditate" ,,Franciscus Faleo" L. * Asserens, se injuste fuisse 1 condemnatum, statim judicem debet provocare, 2 alias naganić 3 ; quod si non fecerit, sententia 4 transibit in rem judicatam. LI. * Senior frater praescriptionem negligens, junior ipsam non poterit suscitare 1. LII. Cum communi molendinatore 1 aut servitore unus frater poterit se pro Mieniąc a twierdząc się niesprawiedli­wie skazanym być, nie naganili na tem miesce, Sędziej skazanie pójdzie w rzecz przeszłą skazaniem. (str. 43) Rzecz osądzona z bratem starszym w osądzenie poszła i z młodym, tako, iź jej młody bral nie będzie módz odno­wić. (str. 44) Z pospolitym młynarzem alibo sługą jeden brat się może o krzywdę przed 1) aliter. mylnie D II;— alter frater, P II, D I, D IV.— 2) infrenare, mylnie D II; — infringere, nec valebit"p II, D I; — refringere, D III. XLVIII. *) Nadp. D I, D IV: De vicinis, qui furem tenentur insequi sui consodalis.— Stosł. jak do art. Stat. 1) furem opuszcza D II. błędnie; — furem sui consodalis, P II, D I. D IV.— 2) persolvat, D III. XLIX.*) Nadp. D I, D IV: De eo, qui vulneratur. aut aliquo membro mutilatur.— Śtosł. jak do art. Stat. L.*) Nadp. D I, D IV: De illo, qui se asserit injuste condempnalum.— Śtosł. jak do art. Stat. 1) fuisse opuszczają P II, D I, D IV.— 2) evocare, D II.- 3) alias naganijcz D III; - vulgariter naganijcz, P II. D I, D IV— «) sentenliam (!) D IV. LI.*) Nadp. D. I: De fratre seniore prescripcionem negligente.- Śtosł. bez nadpisu.- W kodeie D IV. tego artykułu ani w Summie, ani w texcie nie masz. 1) ipsam suscitare non valebit, P II, D I. LII. *) Nadp. D I: De illis, qui unum habent molendinatorem.— D IV: De fratre seniore prescripcionem negligente.— Temu artykułowi więc dany jest nadpis w D IV, który był własciwym dla powyższego (51go) w nim opuszczonego artykułu.— Śtosł. bez nadpisu. 1) communione molendinatoris (!) D IV.— 3 Abusiva" „Nicolaus deposuit" injuria coram judice electo 2 judicare, li­cet alii fratres contradicerent 3. LIII.* Derelicta sive Puścina 1 cmetonum dominis non debent provenire 2, sed ad proximiores 3 devolvantur, qui calicem de relictis 4, si tantum est, ecclesiae parochiali pro altera media 5 marca debent comparare. LIV. Accomodans equum 1 ab amico; si claudicaverit, accomodator ipsum infra duas seplimanas servare debebit 2. Qui, si convaluerit, eundem restituat; alias pro ipso 3 amicabiliter componet 4. obranym Sędzią sądzić i prawować, aczkole insza bracia niedzielna z nim tego czynić nie chcieli, i przeciwo temu by mówili. (str. 44) Ostatki, jeż rzeczone puściny 6 kmie­ce, panom przyjść nie mają, ale na bliż­sze spadną, jiż z nich kielich za półtory grzywny do cyrekwie sprawić mają, acz ich z tyle będzie; ostatek sobie imając spokojnie. (str. 44) Pożyczaw konia u przyjaciela, ochromiejeli, u niego ma ji chować za dwie niedzieli. Jiż wzmożeli, zwróci mu ji; nie wzmożeli, z pożyczcą się oń przyja­cielski ma zjednać. (str. 45) „Licet antiquitus" LV. Cmeto cmetonem occidens, ei, cui 1 persuaserit jus 2, quatuor marcas ra­tione poenae, proximioribus autem 3 sex, ratione homicidii exsolvere sil astrictus 4. Kmiec kmieca zabijąc, temu, jemu pra­wo przykaże, za winę czterzy grzywny, a bliższym za głowę sześć grzywien za­płacić bądź przyciśnion. (str. 45) „Item si plures” LVI. * Ubi plures de homicidio accusantur, tantummodo per juramentum acto- Gdzie więcej ich o głowę obwinią, tylko jeden przez przysięgę powodową ma być 2) electo opuszczone w D II.— 3) conlradicent. D II, D III, Os II;— contradicerent seu contrairent. P II. D I, D IV. LIII. *) Nadp. D I, D IV: De derelictis cmetonum, alias o pusezinach. (opusczyna D IV).— Śtosł. jak do art. Stat.— Koniec poprzedzającego artykułu , artykuł niniejszy i dalsze, znów mamy w kod. Os II. 1) alias puscziny, P II, D I, D IV - 2) Domini non debent pro se recipere, D III; — Dominus non debet pro se suscipere, Os II.— 3) proximos, P II, D I, D IV.— 4) pro derelictis, D III; — de de­relictis, Os II.— 5) dimidia, P II, D I, D IV.— 6) „rzeczom pusczym" zapewnie mylnie w druku wy­dania Wileńskiego. L1V.) Nadp. D I. DIV: De equi accomodacione (quomodo diffiniendum. D IV.).— Świętosł. jak do art. Stat. 1) equum sanum D III.— 2) tenetur, P II, D I, D IV— 3) pro eo, Os II;— secum D I, D IV, P II._ 4) componat pro eodem, P II, D I; — componat pro eodem, si non convaluerit infra duas septimanas. D IV. LV.*) Nadp. D I. D IV: De occisione cmetonis, cum cmeto cmetonem interficit (occidit. D IV.).— Śtosł. jak do art. Stat. 1) ei si, D III.— 2) jus opuszczają mylnie wszystkie kodexa, wyjąwszy D IV.— 3) aut, mylnie D III. D IV.— 4) sit obligatus et astrictus, Os II; — exolv. tenetur, D IV. LVI.*) Nadp. D I: De illis, qui accusantur de homicidio unius, cum plures in eodem;— D IV: De pluribus unum occidentibus.— Śtosł. bez nadpisu. „Item quacumque" ris 1 unus debet condemnari et puniri 2 , reliqui per testes se poterunt expurgare 3. LVII. * Qui casualiter moritur, pro ipso quaestio capitis non debet intentari 1: ubi dubium est de homicidio, proximiores, dum poterint, causam prosequentur 2. przekonan i skaźnion; insi wszystcy przez świadki się będą módz oczyścić. (str. 46) Ktokole przygodnie, jako utonąc, alibo z drzewa spadnąc umrze, za tego żało­ba głowna nie ma być czyniona; a gdzie wątpienie jest o mężobójstwie, jako, gdy niewiedzieć kto zabił, państwo nie mają kogo gabać, ale blizsi, acz mogą, o gło­wę rzecz konać będą. (str. 46) „Ut violenta" LVIII. * Miles occidens militem sexaginta marcas exsolvat, pro mutilatione 1 membri triginta 2, et pro simplici vulnere quindecim 3 marcas expagabit4. Slachcic zabiw slachcica sześćdziesiąt grzywien zapłać, a za ucięcie członku trzydzieści, za prostą ranę piętnaście grzywien zapłaci. (str. 46) ,,Laurentius conqueriur" LIX. Interficiens matrem alicuis illegitimam, haec eidem objectio non prodest 1, sed ad soIvendum caput * debet condemnari. Zabiw macierz czyją nieodaną, nie po­może jemu tego obrzeczenie, ale musi głowę zapłacić, a ku zapłaceniu ma być skazan. (str. 47) „Sunt nonnulli" LX.* Divagantes et rapinas committentes, quibuslibet ipsorum bonis, quae habent, sunt privandi 1. 1) actor, mylnie w D. II, D III, Os. II.— 2) condempnare et punire, D III, chociaż wyżej ma. ,,unus" nie unum; — puniri, reliqui autem (vero D IV.) per, D I, D IV, P II.- 3) poterint, 1) III, Os. II; -poterint se expurgare, et ab omni malo liberabuntur. D IV. LVII.*) Nadp. D I, D IV: De illis, qui casualiter moriuntur, aut in aquis submerguntur, (vel de arbore cadunt. D IV).— Śtosł. bez nadp. 1) intemptare, D II— 2) persequentur D II: — prosequantur, P II, D I;— persequantur, D IV. LVIII.*) Nadp. D I, D IV: De occisione militis per alium militem.— Śtosł. bez nadpisu. 1) mutilacione cuiuslibet membri, P II.— mutil. vero memb. cujuslibet, D I, D IV.— 2) triginta mar­cas. Os II.— 3) decem, Os II, D III. — 4) exolvat et expagabit. D IV. LIX. *) Nadp. D I, D IV: De illo, qui interficit matrem alicui.— ŚtosJ. bez nadp.— W kodexie D III. tak w Summie, jako w texcie samym Statutów, artykuł niniejszy położony dopiero po następującym tu ar­tykule. W texcie zaś statutowym kodexu Os III, tym co tu w Summie idzie porządkiem 1) 1) W słówach kursywą powyżej przeze mnie podanych, dziwne są pomyłki kodexów D II, D III, i Os II; ale przy porównaniu ich z tłómaczeniem Śtosława slarszem od tych kodexów, da się z nich właśnie redakcya pier­wotna wydobyć.- illegimitate (!) eidem obiecto non potest,D II, D III; illegitimam eidem abiecto non potest, Os. II.—W kodexach P II, D I, D IV, nierozum ten poprawiono, ale snadź z odstąpieniem od słów pierwotnych: ,,illegitimitatem eidem objcere non (debet D IV.) potest, P II, D I, D IV.— 2) caput ejusdem malris filio, D IV. LX.*) Nadp. D I, D IV: De divagantibus (magnatibus ! D IV.) et rapinas committentibus.— Artykułu tego Summy nie ma ani w kodexach I) II. i Os II, ani też w tłómaczeniu Świętosława, choć w texcie Statutu artykuł podany. Znajduje się summa w P II, D I, D III, D IV; ale w kodexie D III. z taką odmianą, jakie w podobnych razach już nas uderzały kilkakroć poprzednio: Divaganlibus et proscriptis bona aliena rapientibus, et danina in terra facientibus, bonis ipsorum priventur! 1) babent, priventur. D IV. 3. „Consuetudine iniquissima" „Ut quilibet" „Ad evitandum" LXI. * Ministeriales occisum in via spoliare non debent, sed de grosso 1 debent contentari, donec de homicidio quaestio sit finita 2. LXII. * Depascentes seraina alterius, pro quolibet jumento vel pecore, unam quartam exsolvere teneantur 1. LXIII. * Passus damnum a depastore 1 frumentorum,jumenla vel pecora per noctem reservans 2, ad proximiorem curiam Castellaniae depellere teneatur. „Cum actor" LXIV. *Agens jure teutonico contra reum, eodem jure reo respondere non tenetur, sed si voluerit reus, coram judice competente contra ipsum agitabil. Służebnicy alibo Woźni zabitego na drodze obłupić nie mają, ale tylko w gro­szu, za swe prawo, jeż zową krwawione, dosyć imieć mają od tego, kto je do zabi­tego przyzowie, aliż się o mężobójstwo rzecz dokona. (str. 47) Popaszący żyto czyje, od każdego kluszęcia alibo skoczęciajaną ćwierć pienię­dzy zapłacić bądźcie powinni. (str. 48) Cierpiący szkodę od popaśce żyta, a konie albo skot zajęty przez noc chowawsi, do bliższej obory kastelańskiej alibo xięskiej dopędzić mają. (str. 48) Żałując w prawie niemieckiem prze­ciwko krzywemu, jemu temże prawem odpowiedzieć nie powinien. Ale chceli sąpierz, przed Sędzią podobnym przeciw­ko jemu rzecz poruszy. (str. 48) „Ex lege imperiali" LXV. * De crimine incendii accusati, ju­re civitatis aut teutonico in villis 1 non poterint se excusare 2, sed jure polonicali co­ram judice competente 3 tenebuntur re­spondere. O pożegę obwinieni prawem miesckiem alibo niemieckiem we wsiach nie będą się módz wymówić, ale prawem po­lskiem przed podobnym Sędzią powin­ni będą odpowiedzieć. (str. 49) LXI. *)Nadp. D I. D IV: De ministerialibus, qui occisum in via non debent in aliquis spoliare.— Śtosł. bez nadp- 1) sed grosso, P II, D 1, D IV.— 2) diffinita, D III; — terminata, P II, D I, D IV. LXII.*) Nadp. D I. D IV: De paslis pascuis, (alterius D IV.) per jumenta.— Stosł. jak do art. Stat. 1) tenentur solvere, D III. LXIII.*) Nadp. D I. D IV: De illis, qui damnum inferunt alicui per jumenta.— Świętosław, bez nadp.— Kodexa P II, D I, D IV, kładą wprzód art. następujący. 1) a pastorc, D I, D II, D IV, P II; — a depascente, D III.— 2) servans, P II, D I, D IV; - con- servans, Os II. LXIV.*) Nadp. D I, D IV: De actore, qui agit contra (agit super, D I.) reum jure teutonico, (quomodo di- cendum. D IV.).— Śtosl.jak do art. Stat.— Gdy w dalszym ciągu Świętosław niemal zawsze te same w Suramie, co w texcie Statutu podaje nadpisy, przeto jnż i my o tem dalej wspominać nie będziemy; lecz tylko przytoczymy go wyraźnie tam, gdzie w tym względzie jaka różność zachodzi. LXV.*) Nadp. D I, D IV: De incendiarijs et exustoribus domorum aut horreorum. 1) jure theutonicali in civitatib. vel villis theutunicalib. existentes, P II.D I;— accusati incendii (!) vel villis tbeutunicalib.existentes,D IV; — jure civitat.aut ville, D III; —jure civit. aut theutunice in villis, Os II; — jure civit. aut theutunici in villis, D II.— 2) expurgare, Os II.— 3) coram jud. comp. brakuje w D II. ,,Re vera" „Cum secundum" LXVII.* Ille amittit privilegii auctoritatem, qui non utitur sibi concessa 1 potestate; prout jus habens teutonicum, et non utens eo, amittit ipsum 2. „Statuimus" ,,Cum ex separatione" LXVI.* Deflorantes virgines et stuprantes mulieres violenter, si fuerit proclamatum, in jure teutonico non poterint se tueri, sed jure polonico tenentur respondere. LXVIII. Sciens privilegium alterius, et contra hoc in judicium provocans, sexagenam amittit: si1 juraverit, se nescivisse reum fore 2 privilegiatum, erit li­ber a solutione. LXIX. * Plures cmetones de una villa ad aliam 1 recedere non possunt, nisi a decem unus 2, praeter domini villae voluntatem, nisi in quatuor casibus hic acceptis 3. Usilstwo dziewicom czyniący, a gwał­tem niewiasty pokalający, byłoby na nie wołano, nie będą się módz prawem nie­mieckiem obronić, ale prawem polskiem mają odpowiedzieć o tę rzecz. (str. 49) Wiedząc kogo mieć przywilej na któ­rą rzecz, a przeciwko temu ji o nią pozy­wając, kopę, jęż kładąc przywilej stra­cił, ma powód sąprzowi wrócić; paknię-li przysięże, iż nie wiedział sąpierza mieć przywilej, będzie praw. (str. 50) Więcej kmieci z janej wsi do drugiej wyniść nie może, jedno od dziesięciu je­den, prócz panowej wolej; wyjąwszy trzy członki te: pierwy, gdy pan wsi żonę kmiecową zgwałci, gwałtem onieczyści, alibo dziewce usilstwo uczyni; wtóry, gdy kmiece o winę panową klną; LXVI.*) Nadp. D I: De defloracione et stupro virginum, et mulierum pollucione.— Jako wstydliwość nie pozwalała umieścić tego artykułu nigdzie w zbiorach drukowanych prawodastwa, tak też była powo­dem, iż i kompilatorowie i przepisywacze Summy niektórzy, niniejszy artykuł, acz się w pierwotnym układzie Summy znajdował, wypuszczali. Z tąd nie ma go w Summie w kodexie D IV, i nie było go też oczewiście w tem rękopiśmie, z którego kodex D III. wprost lub pośrednio Summę przejmo­wał. Lecz praktyk, potrzebujący Summy, w braku takim, sam sobie ją według textu Statutu dorobił, i dla tego to kodex ten D III. artykuł Summy podaje nam w odmiennych słowach od Summy pier­wotnej, a mianowicie: „Oppressores virginum aut mulierum, si proclamaverint in recenti, jure polonico coram judice competenti tenebuntur respondere et puniri, juxta commissi criminis qualilatem . LXVII.*) Nadp. D I, D IV: De illis, qui habent jus theutonicum et utuntur (jure D IV.) polonico.— U Świę-tosława ten artykuł Summy opuszczony. 1) si inconcessa auctoritate sibi in eodem, w D III pomylone, w którym ostatek dalszy brakuje.— 2) ipsum cviterne. D IV. LXVIII. ) Nadp. D. I, D IV: De illo, qui citatur ad judicium contra suum privilegium. 1) sed si, D III.— 3) fore opuszcza Os II. LXIX.*) Nadp. D I, D IV: De eo, quod cmetones plures de una villa ad aliam in simul sine domini illius voluntate recedere (ire D IV.) non possunt. 1) villam dodaje P II.— 2) nisi unus aut duo, P II, D I, D IV;- nisi unus, D III; — nisi ad decimum (!) unus, D II - Statuta same nigdzie nie wzmiankują takiego tu wskazanego stósunku odchodzącego kmiecia jednego od dziesięciu. Być więc może, że autor Summy z rękopisma Statutu mylnie wyczy­tał: unus a decem« zamiast >unus aut duo« („unus a do"), i że z tąd poszła wersya Summy. Że z po- trzeci, gdy kmiece o winę swego pana ciążają; nie tylko jeden, ale wszyscy wstać mogą. (str. 50. 51) Dzieci nie mające Jat, przeciwko sobie krzywdzącym żałować mogą, gdy k latom przyjdą; a obłożenie dawności jim obrzeczono nie może być alibo zawadzić, aliżby po leciech byli omiaszkający. (str. 51) ,,Similiter" LXX. * Pueri non habenles aetatem contra injuriantes agitare poterint, cum ad annos 1 pervenerint; et exceptio praescriptionis 2 eis opponi non poterit, nisi post annos 3 fuerint negligentes. „Ut viri famosi" (po raz pierwszy.) LXXI. Propter bonam praesumptionem alicujus viri, licet accusetur de furto aut latrocinio 1, proprio juramento poterit se expurgare 2. Dla sławętności a dobrego domnimania, którego slachtnego męża, aczby zło­dziejstwa alibo łolrowstwa był obwiniony, włostną przysięgą się bądź módz oczy­ścić, (str. 51. 52) (po raz drugi.) Si aliquis, cui alias 3 quaestio furti aut latrocinii mota non fuerit, aceusetur, pro­pter bonam praesumplionem, proprio ju­ramento se expurgabit. Gdy kto, jemuż przed tem skarga o złodziejstwo alibo łotrowstwo nie była ruszona, obwinion by był, dla dobrego je­go domniemania, włostną przysięgą się będzie módz oczyścić. (str. 69) wodu złego czytania rękopism, różne dziwolągi, a nawet nowości klecić, było u kompilatorów Sta­tutu rzeczą nie dziwną, w tem niech nam za przykład służą różne wersye artykułu zwanego po­wszechnie „Si mulier" t. j. artykułu 70go w Zwodzie naszym, którego summa tuż następuje. Jakkol­wiek bądź, podaję text summy tak, jakim był pierwotnie, czy to właściwie, czy też mylnie.— 3) nisi in casibus in eodem Capitulo expressis (et declaratis, U IV) P II, D I, I) IV.— 4) W kodexie D I, te przypadki dopisane są u dołu stronnicy według textu Statutu. LXX.*) Nadp. D I, D IV: De pueris carentibus usu racionis (et annis. D IV). 1) discrecionis dodają P II, D I, D IV.— 2) prescripcionibus, mylnie P II — 3) si dodają tu P II, D II, D IV. LXXI.*) Nadp. D I, D IV: De illo, cui nunquam in judicio questio (furti D IV.) mola fuit. - Śtosł: Sławetnych pomoc— Kodex D II, artykuł odpowiedni niniejszej summie, „Ut, viri famosi" w texcie Statutów w dwóch miejscach, dwa razy podaje, podobnie jak kodexa S V, B I, i P, według świa­dectwa Bandtkiego (Jus. pol. pag. 98 nota 21), podobnie też jak kodex Os II, w którym ze summy jego widać, iż brakujący w Statucie jego artykuł 70ty, był niniejszym artykułem, i tym samym, który w kodexie tymże dalej pod L. 112 jest umieszczony. Dwa razy więc widzimy w odpowiednich dwóch miejscach artykuł rzeczony w Summie skróconym, ale za każdym razem w innych słowach. W miejscu niniejszem czytamy ustęp pierwszy; niżej zaś, gdzie go rzeczone kodexa po raz drugi mieszczą, t. j. po­między 112tym a 113tytn naszym artykułem, czytamy w nich ustęp drugi, również i przez Świętosława przetłumaczony. — Kodexa P II, D I, D IV, jako nie mają w texcic Statutu powtórzenia tego, tak też summę do niego w drugiem miejscu opuszczają. Z tąd i nadpisów do drugiego ustępu w kodexach D I, D IV. nie ma. 1) latrocinij, proprio juram. D II, Os II; — latrocinio, tamen per proprium juram. D I, D IV, P II.— 2) excusare, D III; — cxpurgare, et erit liber. Os II— 3) curialis zamiast cui alias mylnie w Os II.— 3) W druku wydania Wileńskiego zamiast: „włostną przyszangą są" (jak np. str. 66 art. 86 i często indziej), błędnie stoi: ,,włostna przysza." „Aegidius deposuit" „Item Aegidius" ,,Querelam" „Praeterea" LXXII. * Sine voluntate recipiens 1 res alicujus, si partem negaverit se recepisse, actor super rebus receptis juramento comprobabit. LXXIII. * Habens morsum a cane vicini sui1, si probaverit, quod incitalione 2 ejusdem vicini Iaesuram habuerit,vulnera obtinebit; alias vicinus per juramentum3 debet se expurgare. LXXIV. * Praestans occasionem1 vel paramentum 2, vulnerato ad vulnera de­bet 3 condemnari. LXXV. * Si pastor inculpelur pro aliquo pecude, quod ipsum deperderit 1 ad villam non reducens, jurabit, quod ip­sum 2 ad villam reduxisset 3. Przez wole wziąw rzeczy cudze, zaprzyli się część ich wziąć, tę powód swą przysięgą ma doświadczyć. (str. 52) Mając ranę ukąszoną ode psa swego sąsiada, doświadczyli, iż z poszczuwania tegoto sąsiada ranę miał, rany otrzyma; a inako sąsiad przez przysięgę włostną się oczyści. (str. 52) Dający przyczynę, jako, kto świecę przy zwadzie w nocy zagasi, a zatem kogo uranią, ma rannemu o rany być skazan. To rozumieć, gdy niewiedza tego jest, jen go ranił. (str. 52, 53) Acz pasterza winią o niektóre bydlę, iżby je stracił do wsi go nie przypędząc, przysiądz ma, iże do wsi przypędził. (str. 53) „Ut noxius" LXXVI. * Parentes non 1 tenentur pro ipsorum filio 2 ad pecuniae delusae 3 satisfactionem 4. Idem dicimus de Judaeis, et quolibet contractu inito per filium. Porodziciele nie powinni za ich syna o pieniądze przegrane dosyć czynić. A takież mówimy o Żydziech i każdej zmo­wie przezeń uczynionej. (str. 53) LXXII*) Nadp. D I, D IV: De illis, qui recipiunt res alterius, sine (absque D IV.) sua voluntate. 1) capiens, D IV. LXXIII. *) Nadp. D I, D IV: De morsu canis ex impulsione (invasione D IV.) et suggestione alicujus. 1) sui opuszczone w D II. — 2) in excitacione, Os II; —ex incitacione, P II, D I, D IV; —in citacione D II, D III. mylnie. — 3) proprio juramento, P II, D I, D IV. LXXIV. *) Nadp. D I: De illo, qui occasionem procurat yulnerato per extinccionem candele.— D IV: De exlinccione candele et vulnerum incussione fraudulenta. 1) accusacionem, mylnie Os II.— 2) vel per juramentum, mylnie D II; — opuszcza zaś całkiem te wy­razy D III. — 3) in vulnera debet, DIII; — ad vulnera debebit, D II. LXXV. *) Nadp. D I, D IV: De (opilione sive D IV.) pastore (pastoribus, D I.) ovium. 1) quod per ipsum deperditum est, Os II;— quod deperderit, D III; — quod perdidit, P II;— quod ipsum perdetur, D I; —quod ipsum perderct, D IV. — 2) illud, P II, D I, D IV.— 3) ad villam vice versa reduxit. P II, D I, D IV. LXXVI. *) Nadp. D I, D IV: De filijs ludentibus taxillos (vel tessaras. D IV). 1) non opuszcza mylnie D II. — 2) filijs aut filio, P II. — 3) ad precium deluso (!) D II. — 4) quantitatem exolvendam et ad (eiusdem D I, D IV.) salisfaccionem. P II, D I, D IV. „Ad praecludeudum" ,,Expedit reipublicae" LXXVII. * Ludens taxillos ad praestam, si victus fuerit, ad satisfactionem victori non tenetur, nec ipsum poterit ammonere; quod si fecerit, poena 1 Piętnadzieścia puniatur2. LXXVIII. * Ad expeditionem transeuntes in prato seu 1 in villis staliones facere non debent 2, nisi in campo; nec rapinas committere3, nisi pabulum moderate pro equis recipere poterint4. Igrając kostki na pożyczki, acz będzie o to przekonan, nie powinien wyciężcy ku dosyćuczynieniu, ani go módz będzie upominać; a uczynili, winą Pięćnadzie-ścia jemu, a drugą Sądowi ma być skaran. (str. 54) Idący na wojnę, na łąkach ani we wsi stać mają, jano na polu; ani drapienia czynić, jano koniom pokarm wziąć umiernie. Przeciwko temu się dowiniąc,panu tej wsi, alibo komu się szkoda stała, podług przysiężenia zapłacić ma. i z winą Pięćnadzieścia. (str. 55) „Ex communi" LXXIX. * Filii post mortem matris non petant a patre portionem, antequam ad secundas nuptias convolabit; nisi hereditates dissiparet. Synowie po śmierci macierzynej nie mają żądać od oćca części, aliż wtórą żonę pojmie; niżliby snąć dziedzin a imienia był rozprośca. (str. 55) „Saepius contingit" LXXX. * Profugi vel furta committentes, licet gratiae regiae1 restaurentur, nihilominus de 2 commissis tenebuntur respondere et satisfacere pro eisdem: nec3 Zbiegowie [alibo] złodziejstwa się dopuściwsi, acz kakole łasce królewskiej nawróceni będą, wzdy o dowinienie mają odpowiedzieć w prawie, i dosyć uczynić LXXVII. *) Nadp. D I, D IV: De lusoribus taxillorum. 1) pena XV, D III. — 2) puniendus est, D IV. LXXVIII. *) Nadp. D I: De terrigenis, qui equitantes ad expedicionem, damna pauperibus villanis in- ferunt in regno suo D IV: De illis, qui transeuntes ad bellum, non presumant staciones facere in prato in villis, nec rapinas committant aliquas. — Ten artykuł Summy w kodexie Os II. opu­szczony; u góry tylko stronnicy, inna późniejsza ręka, za odsyłaczem dopisując: »Expedit reipublice«, oznaczyła miejsce artykułowi. Było zaś snadź takich rękopism opuszczających ariykuł więcej; bo braków wzniecił potrzebę nowego odmiennego ułożenia tej summy, jakie więc widzimy w kodexie D III. na­stępujące : »Ad expeditionem per terras nostras euntes, non in villa, sed in campo statuant stationes; rapinas-»que non faciant, pabulo tantum pro suis equis moderato excepto: alias damnum illato (!) resarciat (!) »cum poena XV, et cum poena irviolationis statuti.« 1) aut, P II, D I, D IV; —sed mylnie D .II — 2) non presumant nec debeant, P II, D I, D IV.— 3) committant in re quacumque: resztę wcale opuszczając P II; —committant D I, D IV. —4) recipere brakuje w D II; — pabulum pro equis recipiant, et hoc moderate. D I, D IV. LXXIX. *) Nadp. D I, D IV: De filijs, qui matre moriente a patre querunt porcionem. LXXX. *) Nadp. D I, D IV: De profugis et furta committentibus. 1) gracie nostre, P II, D I, D IV.— 2) nichilorainus commissis, D III.- 3) pro commissis: nisi, D II;-pro commissis: nec, Os II, D III. post hoc in sublimitate honoris bonis poterint adaequari. tym, jim skrzywdzili; ani potem w po­wyższemu czci drugim mogą być przy­równani. — Tego też nieczestnego wy­rzekamy, jen tajemnie złodzieje a zbieźce przechowywa, a z nimi dzieli rzeczy źle nabyte. (str. 57) ,,Quum in usurarum" ,,Quidam" „Et licet" LXXXI. * Judaei pro debito principali et usura ad judicium non provocantes infra duos annos, praedictam 1 usuram accrescentem amittere 2 debent, et tantum de principali et de 3 usura infra praedictum tempus aucta4, sint contenti. LXXXII. Incidens quercum alienam, poenam illi sex marcas 1 solvat, in cujus dominio est incisa*. LXXXIII. * De 1 nocte recipiens frumenta alterius, si per defensorem vulneratus fuerit vel occisus, poenam non incidet defensator. Si vero vulneraverit2 vel occiderit frumentorum defensorem3, laeso vulnera, vel pueris caput exsolvere sit astrictus. Żydowie o dług istny i o lichwę ku sądu nie przyzowiąc do dwu latu, przerzeczoną lichwę przyrosłą stracić mają, a tylkoto na iścinie a na lichwie w przerzeczony czas dwu latu pomnożonej, do­syć mieć mają. A więcej za kożdy ty­dzień, jano kwartę, to jest półgrosza. wziąć nie maję za lichwę. (str. 56) Porąbiw dąb cudz, winę jemu ośm groszów zapłaci, w czyjem państwie jest porąbion. (str. 56) W nocy bierząc żyto cudze, będzieli przez obrońcę żyta uranion albo zabit, w winę nie wpadnie [obrońca]. Ale rani­li on, alibo zabije żyta odejmacza lubo obrońcę, ranionemu rany, a dzieciom głowę zabitego zapłacić bądź przyciśnion. (str. 58) ,,Quoniam omnis" LXXXIV. * Si nobilis nobili impro- Będzieli slachcic slachcicowi łajał, peraverit, ipsum filium meretricis asse- synem go kurwim zowiąc, a nie odzo- LXXXI. *) Nadp. D I. IV: De usuris Judeorum, (quod per duos annos usuram crescentem non capiant.D IV;. 1) predicti, Os II; — predicti Judei P II, D I, D IV. Kodex zaś D III wyraz ten całkiem opuszcza.— 2) committere, mylnie I) II;—3) de principali usura, P II, D I, D IV, Os II;— de principali sorte et de usura, D III. —4) anteca (!) D II; —antea, Os II ;— całkiem zaś wyraz ten opuszczają.: P II, D I, D III, D IV. LXXXII. *) Nadp. D I. D IV: De illis, qui inferunt damnum alicui in gajis, (borris, D IV.) vel silvis, (quomodo dicendum. D IV.) 1) sex marcarum, Os II. D I, D IV; —p. illi fertonis exsolvat, P II. — 2) dominio quercus est incisus (!) D II; —dom. est incisa, cum pena, que ibi in Capitulo exprimitur. P II. LXXXIII. *) Nadp. D I: De illis, qui frumenta de nocte alicui recipiunt. — D IV: De frumentis in nocte receptis. 1) In, D III. — 2) non incidet defensato (!). Si vero vulneraverit, D II, Os II: — non incidet. Defensatorem vcro, si vulneraverit, P II, D I, D IV. — 3) defensatori P II, D I, D IV. LXXXIV. *) Nadp. D I. D IV: De improperacionibus (hic D I.) et vituperacionibus. D IV. 4 ,,Idem dicimus" „In percussionibus" ,,Ut poenarum" ,,Et licet" rendo, et non revocat, neque negat 1, sexaginta marcas, veluti si ipsum occidisset, se noverit 2 incursurum. LXXXV.* Revocando 1 debet dicere: „id, quod dixi, mentitus sum sicut 2 canis". LXXXVI. * Si nobilis nobili plagam intulerit ad sanguinis effusionem, poena Piętnadzieście 1 debet sibi per inferentem assignari. LXXXVII. * Pro vulneribus cmetonis, aut enormi percussione, duae partes laeso, et tertia judicio, ubi causa agitatur, debent assignari. LXXXVIII. * Fratricidium committens, aut proximum occidens, in hereditatem succedere ipsius non debet 1. wie, ani zaprzy, sześćdziesiąt grzywien jakoby ji zabił, ma się wiedzieć przepaśdź, to jest winien być. (str. 58) Odzywając ma mówić: „to com mó­wił, łgałem jako pies." (str. 58) Slachcic slachcicowi ranę zadali do krwie wylania, rany doświadczone je­mu zapłaci z winą Pięćnadzieścia. (str. 59) Za rany kmiece alibo wielkie szkarade obicie, cierpiącemu dwie części, a trze­cia Sądowi, gdzie się prawować będą, ma być dana. (str. 59) Brata zabijąc, alibo bliższego, u dzie­dzin jego cierpieć nie mają; ale i z dzie­ćmi go części tako zabitego i czci od­sądzamy. (str. 59, 60) 1) neque negat opuszczone w D IV.— 2) se noverit opuszcza D III. LXXXV. *) Nadp. D I. D IV: De illis (Mo D IV.) qui improperant a matre (hic dicendum D IV). 1) Improperans a matre, revocando, D IV.— 2) uti canis, D III. LXXXVI. *) Nadp. D I. D IV: De percussionibns militum et nobilium (inter se, dicendum. D IV).— Kodexa P II. i D IV. ten artykuł jak w Statucie, tak i w Summie, niżej dopiero mieszczą, po art. 87 i po ich do niego dodatku.— Podobnież w Summie kod. D I. 1) penam XV., D III. LXXXVII. *) Nadp. D I. D IV: De cmetonum vulneracionibus. — Do tego tylko artykułu dochodzi liczbo­wanie onychże w Summie kodcxu D III. Ostatnia liczba 88. LXXXVIII. *) Nadp. D I. D IV: De fratricidio (quomodo judicandum. D IV).— Wszakże kodexa D I. D IV, P II, chociaż (D IV. i P II.) w samym Statutu texcie w artykule tu odpowiednim, bynajmniej dwóch części nie oddzielają, przecież w Summie po powyższym, jako osobny i nowym numerem oznaczony artykuł podają następujący: Occidens sororcm aut consanguineam 2 non habentem prolem, in 3 successinnem here- ditariam et possessionem ejusdem 4 cedere non potest 5; sed consanguinei remotiores occisi ejus- dem praefata successione hereditaria potientur et gaudebunt 6; et praefatos occisores 7 infames et inhabiles ad capessendos honores pronunciamus. Nie dziw więc, że tego niepotrzebnego dorobienia, inne kodeia nie mają, jako go w pierwotnym układzie Summy nie było. Nadpisy i tu dodają D I. D IV: De occisoribus sororum aut consanguineo- rum, ob hoc, ut [non] succedant in bona eorum, (ąuomodo dicendum sub eodem 88 capitulo D IV).— P II: De occidente sororem aut consanguineum. 1) hereditate servare ipsum non debent (!) D II; — succedere ipsius non debet de jure. Os II.— 2) con­sanguineum, D IV.— 3) talis (tales D IV.) in success. D I. D IV.— 4) eorundem, D IV.— ») non poterit (poterint D IV.) una cum filiis (pueris, D IV.) suis legitimis; sed i t. d. D I. D IV.— •) pacientur et audebunt. (!) D IV. — 7) talesque eciam occisores patrum (aut fratrum D I.) vel sororum infames, D I. D IV. „Statuimus" LXXXIX. * Cmeto plantans aut pomerium faciens, medietatem in terra, quum recedit 1, dimittere teneatur, sub poena Piętnadzieście 2 Kmiec szczepiąc alibo sad czyniąc, połowicę w ziemi, gdy z rolej idzie, ostawić ima, pod winą Pięćnadzieścia. (str. 60) „Item si quis" „Aliquis excolens" „Item pro curru" XC. * Recipiens quamlibet [propriam] rem alteri 1 violenter, cum poena di­cta Piętnadzieście 2 restituere teneatur. XCI. * Seminans agros alienos, semine careat 1, cum poena 2 Piętnadzieście. XCII. * Recipiens 1 boves alterius violenter, pro qualibet septimana quatuor scotos, cum poena XV damnum passo, et totidem judicio solvere tenetur 2. „Quum alicui" XCIII. * Item pro curru foeni poe- Kto swą rzecz u sąsiada alibo u in­nego kogokole zastaw, gwałtem nie prawując się, 3 weźmie, z winą sześć grzywien ma ją wrócić zasię jemu, jen zyskującemu, (str. 60) Posiaw rolę gwałtem drugiego, na­sienia stradze z winą Pięćnadzieścia. (str. 61) Za wóz siana gwałtem wzięty trzy gro- Wziąw czyje woły gwałtem, za każdy tydzień cztery skoćce z winą pięćna­dzieścia szkodę cierpiącemu, a tyleż Są­dowi zapłacić powinien bądź. (str. 61) LXXXIX. *) Nadp. D I. D IV: De plantacionibus et insercionibus pomorum et arborum. — Stsł. bez nadp. 1) de surculis seu plantacionibus, dodają P II, D I, D IV.— 2) pena XV. non potest evadere. D III. XC.") Nadp. D I. D IV: Dc recipiente (recepcione D IV.) rem alienam violenter (violenta D IV.); w złem ro­zumieniu artykułu. 1) Przywrócić mi koniecznie należało wyraz propriam, bo właśnie na nim cała myśl prawna tego ar­tykułu zawisła, i różnica niniejszego przypadku od rabunku rzeczy cudzej, daleko surowiej karanego. Z tego też powodu, kładę alteri zamiast alterius, chociaż kodexa D I, D II, D III, D IV, i Os II mają: ,,quamlibet rem alterius", a kod. P II: „ąuamlibet aliam rem alterius".— 2) cum pena XV., D III; — cum pena restituere debet et teneatur, dicta pyenthcza D II.— Lubo w texcie artykułu Statutu samego kara sześć grzywien we wszystkich kodexach jest wyrażona, i lubo tęż Świętosław do summy przejął wiernie według ustawy, przecież w texcie Summy pierwotnej snadź umyślnie zamieniono szeić grzy­wien na piętnadziestą, podobnie jak w poprzedzającym artykule. Dla tego - to, przywróciwszy w brew kodexom wyrazy, propriam rem alteri, które przypuścić nam i należy, i łatwo też można, jako w pis­mie tylko przemylone, a rzeczywiście w układzie pierwotnym Summy istniejące, przywrócić sex marcas na przekor kodexom łacińskim wszystkim, nie poważam się.— 3) W druku oczewiście po­przekręcane słowa czytamy w wydaniu Wileńskiem: „gwalthem nyepraw wyąntzszą, zamiast „gwalthem nye prawwyąncz szq". — XCI.*) Nadp. D I. D IV: De cultura et seminacione (agrorum aliorum. D IV.) agri alieni.— W texcie Statutu kodcxu D IV. ten artykuł wraz z poprzednim, stanowią jeden; summa zaś i w D IV. na dwa rozpada się członki. 1) carere debet, D W, Os II— 2) p. que dicitur Pyacznadzeszcza, D IV;— cum pena XV., D III. XCII.*) Nadp. D I. D IV: De recepcione boum per violenciam (factam D I) hic dicendum. D IV. 1) duos boves, P II, D I. D IV.— 2) exsolvere ten. D I. D III, D IV, Os II, i P II, w którym dopisane cynobrem: „III marcas" XCIII. *) Nadp. D I, D IV: De (foeno D IV.) curru foeni violenter recepto.— Stsł. bez nadpisu.— Summę tę, choć do niej nadpis podaje, kod. D IV, opuszcza. 4. „Cum aliquis" nam1 Quindecim et tres grossos 2. „Item pro una" XCIV.* Item pro coppa 1 cujuscumque grani, judicio sex marcas 2, et damnum passo Quindecim 3. XCV. * Arguens senlentiam Castellani Cracoviensis, pelles ermellinas 1, et Palatinis mustellinas; et ibi de aliis. sze z winą Pięćnadzieścia uszkodzone­mu, a tyleż Sądowi ma zapłacić. (str.61) Za kopę któregole ziarna we dnie wziętą, trzy grzywny Sądowi, a szkodę cierpiącemu pięćnadzieścia ma zapła­cić. Wziął-li w nocy, tedy hańzbę wi­nowat. (str. 61) Naganiąc skazaniu Kastelana, to jest Pana Krakowskiego, łupieże gronosta­jowe, a Kastelanom Sandomirskiemu łasicze i Lubelskiemu, [a każdemu Wo­jewodzie łasicze;]3 itd. (str. 62) ,,Filius" XCVI. * Si globisando aut taxillos 1 ludendo alicujus filius aliquid perdiderit, in ipsius 2 partem computabitur, quum ad divisionem venerit cum fratribus. Acz gałki alibo kostki igrając czyj syn, co straci, na jego część policzono będzie, gdy z bracią na dział przyjdzie. (str. 62) 1) pena, P II, D I.— 2) grossi, D I;— grossi solvantur, P II. XCIV. *) Aadp. D I: De cassule recepcione. — Odmiennie od innych kodexów, lecz zapewnie błędnie, kod. D II, potącza tę summę z poprzednią w jeden artykuł.— Kod. D III, połączywszy ją podob­nież, przecież znów drugi raz osobno ją podaje z dodatkiem, o którym ob. odsyłacz 3ci. Prócz tego zaś, dodaje następujące dalsze summy, odnosne do podobnie rozdzielonych artykułów samegóż Sta­tutu, w texcie tego kodexu: „Item pro coppa aestivalium etc. (sic); recepta ad currum, violentiam denotat, recepta vero in pon-„deribus furtum esse dicitur". Golomanka alicui damnum inferens, dominus pro eodem satisfacere teneatur«. „Pauper citans divitern pro violentia, dives per testes ipsum cvadet". 1) Et pro cassula, vulgariler coppa, D I;— Item pro una cassula, alias za koppą Pil;— Recipiens cassulam, D IV— 2) judicio XV, P II, D I, D IV.— 3) Similiter XV. mulctetur, D I, D IV, P II;-passo XV.— Si tempore nocturno, est furtum. D III. XCV.*) Nadp. D I, D IV: De eo qui redarguit (arguit D IV.) sentenciam Castellani, et dicit fore inique fdicit eandem injuste esse D IV.) latam. 1) Cracoviensis emorlinas, P II, D I.— Castellani emerlinas, D IV.— 2) et pelles(!) Os II;— et pelliceas (!) D III;— et ceteris pelles, ut in capitulo taliter condempnetur P II.— (et ceteris D I.) pelles ut in capitulo continetur, taliter condempnetur. D I, D IV, tak koniec zmieniając— 3) Słowa w klamrze [ ] znaj­dujące się w texcie statutu u Świętosława, może tylko omyłką z Summy wypuszczono; przywracam je więc, w slad summy łacińskiej; resztę natomiast summy Świętosławowej, jako jego własny dodatek z artykułu statutu wprost przejęty, pominąłem. XCVI.*) Nadp. D I, D IV: De filijs emancipatis et indivisis, qui in tasseribus fqui in ludis tasserarum et aliorum ludorum bona D IV.) aut ludis quibuscumque perdunt, (hic dicendum. D IV).— Przy tym nadpisie dodane w D I: »Quod de iisdem filiis in Capitulo 78 Ut noxius ludus taxillorum - et de lusoribus taxillorum habetur«. 1) glovizando aut taxillos, Os II;— globisando aut thaseres (!) D IV.— 2) sortem seu partem, P II, D I, D IV. „Militi" „Bartoldus" „Item Bartoldus" „Nicolaus" „Statuimus" ,,Item statuimus" XCVII.* Cmeto vulnerans militem, de­cem marcas cum poena Piętnadzieście 1 exsolvet; et sic de aliis 2. XCVIII. * Inculpatus pro prato, quod ipsum1 falcasset, emplionem, si poterit, probabit2. XCIX. * Confitens se aliquem in joco 1 vulnerasse, ad satfsfactionem est condemnandus. C. * Fidejussor asserens 1 per principalem debilorem debitum esse persolutum,2 ad probandum admittitur 3. CI * Uxor marito mortuo, circa donationem et dotem remanebit 1. CII. Assignatio dotis 1 in parata pecu­nia* et in praesentia amicorum valet3. Kmiec raniąc slachcica, dziesięć grzy­wien jemu zapłaci, z winą Pięćnadzie-ścia. (str. 63) Obwiniony o łąkę, iżby ją posiekł, do­świadczyć ma aby ją kupił, jako wyznał.(str. 63) Wyznaw się kogo w śmiesze alibo w igrze uranić, ku dosyć uczynieniu ma być osądzon. (str. 64) Rękojmia ćwierdząc, iż przez dłużnika iśćca dług jest zapłacon, ku doświadcze­niu ma być dopuszczon. (str. 64) Żona, gdy mąż umrze, przy wienie a daninie ostać ima. (str. 64) Danie posagu gotowymi pieniądzmi przed przyjacielmi oprawione moc ima. XCVII.*) Nadp. D I, D IV: De cmetone vulncrante (qui vulnerat D IV.) militem aut nobilem. — Stsł. : O ranach slachcicu fisza kmiotowicza zadanych. — Kod. D I. na dole stronnicy wypisane ma ze Statutu dalsze artykułu tego rozporządzenia o ranach sinych i krwawych, tudzież o głowie zabitej. 1) Pena XV., P II, D I, D III;— pena quindecim, D IV.— 2) et sic de aliis, opuszczone w D II;— de ceteris recurre ad Capitulum. P II;— de ceteris autem In Capitulo indagare. D I, D IV. XCVIII. *) Nadp. D I, D IV: De falcacione prati (alicui D I.) alicujus, (absque voluntate. D IV).— W kod. P II. w texcie Statutu ten artykuł w innem zamieszczony miejscu, w Summie całkiem zapomniany został.— U Świętosława zapomniany w texcie, w Summie jest podany. Było też snadź takich braków więcej, bo z tego powodu widzimy znów w kod. D III odmienną co do niego Summy redakcyę. -W kod. D IV, artykuł niniejszy wprzód położony, niż poprzedzający: Militi. XCIX.*) Nadp. D I, D IV: De illo qui aliquem vulnerat in joco (aut ludo, D I.) dicendum. D IV. 1) se in ludo vulnerasse, D III. C. *) Nadp. D I, D IV: De fidejussore, qui asserit per principalem debitorem debitum esse persolutum. (se esse absolutum, quomodo dicendum. D IV).— Stsł.: O rękojemstwie. 1) se per, D IV.— 2) absolutum, D IV.— 3) admittendus est. P II, D I, D IV;— admittatur. Os II. CI.*) Nadp. D I, D IV: De uxore, cujus vir decessit, circa que remanere debeat (post viri mortem. D IV)— Stsł.: O wienie a daninie.— W kod. D I, ten artykuł Summy zapomniany został, choć nadpis jemu właściwy, do następnego przyczepiono. 1) dotem suam remanebit absque impedimento. D IV. CII.*) Nadp. D IV. De domicella, que maritatur: in pecunia dotetur.- Nadpis kod. D I. odnosi się do art. poprzedzającego. Assignato dole (!) D II;— assignans dotem (!) Os II.- 2) pecunia valet, et in, P U, D I, D IV. -3 solidatur zamiast valet, mają P II, D I, D IV. ,,Martinus conqueritur" „Item Martinus" ,,Statuimus, quod pro" CIII.* Violator stratae publicae cum duodecim testibus bonis 1 tenetur se expurgare. CIV.* Inculpatus pro inventione alicujus rei, proprio juramento se expurgabit 1. CV.* Succidens arborem pomiferam aut 1 fructiferam, XII grossos cum poena XV exsolvat 2. Ale imienie dziedzinne w posag dane, przed Królem ma być oprawione. (str.65) Gwałtownik jawnej drogi, to jest ko­mu dadzą winę, iż gwałtem bierze na wolnej drodze, dwiemanaście świadki się ma wywieźdź dobrymi. (str. 65) Obwiniony o nalezienie rzeczy której, włostną przysięgą się oczyści. (str. 66) Porąbiw drzewo jabłczane alibo owoc­ne, dwanaście groszy z winą Pięćnadzieścia zapłacić bądź przyciśnion szko­dę cierpiącemu. (str. 66) ,,Praeterea" CVI. * Cum vlodarius 1 aut familiaris 2 per dominum inculpatur 3, debet se cum sex testibus expurgare. „Cum officium" „Cum omnis " CVII.* Scultetiam nullus potest emere, praeter domini villae 1 voluntatem. CVIII.* Divisio 1 facta coram amicis ligat, licet ad notitiam principis non fuerit deducta, si per tres annos 2 et tres menses pacifice perdurabit. Gdy włodarz alibo sługa przez pana obwinion bywa, sługa przeciwko panu ma się sześcią świadki wywieźdź. (str. 66) Sołtystwa nie może kto kupić, mimo pańską wolę. (str. 66) Dział, jen się stał przed przyjacielmi. aczkole ku znajomości xiążęcej nie byłby przywiedzion, gdy przez trzy lata i przez trzy miesiące trwał, ma być mocen i dzier­żan. (str. 67) CIII.*) Nadp. D I, D IV: De violatore publice strate. 1) duodecim testib. irradiatis probitate tenetur, P II, D I, D IV. CIV. *) Nadp. D I: De illo, qui inculpatur pro re invcnta et non restituta.— D IV: De re inventa et non restituta. 1) se expurgare debet. Os II, D III. CV. *) Nadp. D I, D IV: De arbore pomifera et fructifera succisa per aliquem. (incita dicendum. D IV ) 1) aut quamcumque, XII gross., P II;— aut quamcumque fructiferam, D I, D IV;— 2) exsolvat dam- num passo. D I, D IV;— exsolvat damnum passo, ut supra. P II. CVI.*) Nadp. D I. D IV: De inculpacione vladarii aut familiaris (per dominum sibi facta. D I.) 1) Cum opuszcza Os II. i D III; mają zaś „vladanrius" D I. D IV, i P II. — 2) si per dom., D III.- 3) inculpatus, Os II. CVII. *) Nadp. D I, D IV: De sculteto, quod nemo potest (quilibet non potest D I.) sculteciam emere (bender* et emere. D IV.) sine illius villae domini voluntate.— Śtosł: O wójtowstwie. 1) ville illius, P II, D 1, D IV. CVIII.*) Nadp. D I, D IV: De divisionibus factis coram amicis (inter fratres. D IV.) 1) Divisio przez omyłkę opuszczone w D IV.— 2) tret annos et opuszczone w D III. „Cum furta" ,,Si cujuscumque" CIX. * Si aliquis de furto aut 1 latrocinio per vicinum ejusdem villae vel parorochiae accusatur, tunc * praescriptio annualis 3 contra agentem procedit. Si au­tem sunt distantes, non alia, nisi triennali 4 praescriptione evadere 5 poterit accusatus. CX. * Pueri induciatj super aliquibus annis per judicem, praescriptionem praedictorum annorum actori obiicere non possunt 1. Gdy kto o złodziejstwo alibo o łotrowstwo do roka przez sąsiada tejże wsi i osady nie będzie oskarżon, dawność ro­czna przeciw powodowi przechodzi. Ale są-li od siebie różdnie dalecy, nie inszą, jano trzech lat dawnością będzie módz odbić obwiniony. (str. 68) Dzieci o dziedzinną rzecz nie mając łat pozwane, odzierżąc sobie do lat od­powiedzenia zawieszenie, tychto lat nie mogą w dawność powodowi obrzeknąć, jano, acz które przed zaznaniem oćcowie ich alibo sami przedzierżeli. (str. 68) ,,Quum realis" CXI. * Viduis et maritatis praescriptio communis non obest, sed suis praescriptionibus 2 utantur, prout ibidem est descriptum. Wdowam a mężatkam dawność po­spolita trzech lat nie wadzi, ale włostnych dawności pożywać mają, jako niżej stoi popisano; to jest wdowa sześć lat, a mę­żatka dziesięć lat ma dawności. (str. 69) „Ut ealumniis" CXIL* Agenti pro capite hominis cujuscumque, obviat exceptio 1 triennalis praescriptionis 2 Żałującemu o głowę człowieka któregokole, zawadza mu przeminęłości trzech lat obrzeczenie. (str. 69) ,,Quum in causarum" CXIII. * Cum parilitas 1 in poenis ha- Gdyż w pomście win równość imiana CIX.*) Nadp. D I, D IV: De illis qui accusanlur de furto ant latrocinio (in judicio. D IV.) 1) furtu latrocinio. Os II.— 2) tunc wypuszczone w D II.— 3) animalis mylnie w D II. — 4) non alia triennali, D I, D III, D IV; —non alia terrigenali(!) D II} — non alia rei ennalia (!) Os II.— 3) eandem mylnie zamiast evadere, D II. CX. *) Nadp. D I, D IV: De pueris legitima etate carentibus, qui trahuntur ad judicia super hereditaria questione. — Śtosł. bez nadpisu. 1) non possunt neque audeant. D IV. CXI. *) Nadp. D I, D IV: De viduis et maritatis, quibus communis prescripcio non obest.— Śtosł. bez nadp. 1) sub prescripcionibus P II, D I;— subscripcionibus (!) D IV.— 2) pront in capitulo, P II; — prout ibid. in Cap1o est (piane et melius D IV.) descriptum. D I. D IV. CXII. *) Nadp. D I: De illa, qui capit pro capite alicujus.— D IV: De calumniis pro homicidio accusatis (!) — Śtosi. bez nadpisu. 1) obest prescripcio et excepcio, D IV; — obicit excepto (!) D II; — obicitur exeptio, Os II— 2) criminali prescripcio (!) D II; — curialis (!) Os II; — annalis, P II; annualis, D I, D IV. CXHI. *) Nadp. D I, D IV: De sentencia inique (iniqua D IV.) per judicem lata (in aliquem. D IV).— W kodexie D III. właściwej treści tego artykułu w texcie Statutu samegóż nie ma; a przecież obej­muje summę do artykułu tego należącą. •) parilitas wypuszczone w D IV. z zostawieniem miejsca próżnego na wyraz.— 2) non debet, D IV. beri 2 debet, consuetum est, ut 3 redarguens sententiam judicis, pro pellibus mardurinis tres marcas eidera incurrat 4, si sen­tentiam suam approbaverit fore justam: si vero vincatur, tres marcas cum poena Piętnadzieścia suffusus 5 rubore restituat 6 vice versa. ma być, obykniono jest, aby łając alibo naganiąc skazanie [sędzine], za łupieże kunie, to jest na kożuch kuni, trzy grzy­wny temu przepadł, acz skazanie swoje doświadczy być sprawiedliwe: paknięli przekonan będzie, trzy grzywny z winą Pięćnadziesta zasię wrócić winien będzie, oblan sromem. (str. 70) CZĘŚĆ DRUGA. ,,Insuper statuimus" CXIV.* In praesentia regis, vel in colloquio generali, Palatinis, Baronibus praesentibus 1, Judex de malo judicio redargui non potest. Przed oblicznością Króla, alibo w wie­cu wielgiem, przy Wojewodach i przy rycerzech skazaw Sędzia, złego skaza­nia naganion być nie może. „Adiicientes" CXV. Recipientes wstecz ad judicem, quum recordatur, recognoscere teneatur. Bierząc wstecz do Sędziej, gdy pamię­taj wyznać ima. (str. 71) „Statuimus iusuper" CXVI. * Si quis redarguerit 1 senten- Gdy kto przygania skazaniu Sędzimu, mylnie.— 3) quod zamiast ut, P II, D I, D IV.— 4) incurrit mają kodera, ale i to omyłką opu­szczone w P II.— 5) fusus, D III.— 6) rest. eidem viceversa. P II, D I, D IV. CXIV. *) Nadp. D I. D IV: Additio ad predicta (adscripta, D IV.) quod in presencia regis aut Palatini judex redargui non debet, (cum non solus judicatur (!) D. IV.). - Stosł. bez nadpisu.— Tu po raz pierw­szy zjawia nam się artykuł ze Statutów Wielkopolskich, których dotąd część poprzednia Summy nie obejmowała. Tego nowego źródła artykułów, kodcxa Summę podające, w tejże żadnym szczegól­nym znakiem nie odróżniają; lecz w ten sam sposób, bez przerwy i oddziału, liczbowanie poprzed­nie dalej ciągną. Odtąd atoli także, summa w kodexie D III. zawarta, którą w poprzedniej części. jak widzielismy, zgodnie z innemi kodexami niemal wszędzie podaje, staje się po większej części od­mienną, tak co do układu, jak co do brzmienia pojedynczych artykułów. Z tąd więc, jako widocz­nie osobno ułożoną i zredagowaną, oddzielnie ją też z tego kodexu podamy.— Uwagę zwrócić należy także i na to, że, w kodexie Os II. dotychczas w texcie samegóż Statutu artykuły szły zupełnie tym samym porządkiem, co i w Summie: odtąd zaś, porządek artykułów w samegoż Statutu texcie, zupełnie jest inny od porządku Summy w tymże kodexie.— Co się tycze artykułu niniejszego, kodexa D II. i Os II, choć obadwa w samym Statucie poczynają go od słów: „Insuper statuimvs", w Summie przecież cechują go słowem: „Adijcientes", podobnie jak Świętosław, któreto słowo jest właściwie inicyałem następnego dopiero artykułu.— P II, D I, D IV, choć pod inicyałem „Insuper statuimus," mieszczą przed niniejszym artykułem dalszy 116ty nasz. 1) praesentibus przez omyłkę opuszczone w D II. CXV. *) Summy ten artykuł, tylko się w kodexie D II, i u Świętosława znajduje; w dawniejszych więc tylko kompilacyach. Ani artykułu, ani nadpisu w D I i D IV. CXVI. *) Nadp. D I. D IV: De judice cui culpa ascribitur, quod non jusie sententiam tulit, (et eum redarguit (!) D I.)— Kodexa P II, D I, D IV, podawszy naprzód tak samo artykuł niniejszy, nieco „Similiter" tiam judicis, judex per suos collegas se expurgabit. Si vero ipsum voluerit de falso actor approbare 2, per sex testes hoc facere debebit similis dignitatis et status, cujus noscitur fore 3 judex. „Item ubi curiae" CXVIH. * Pignora recepta, ad curiam „Cum sub uno" Castellani aut Palatini licite pelli possunt, ubi curiae regales sunt remotae.— Officiales Palatini instituunt, et pro eisdem poenas 1 vulnerum vel capitum tollunt 2 Jano prawo i moneta we wszem kró- Sędzia przez swe towarzysze się oczyści. Ale będzieli chciał go powód z fałszu do­świadczyć, przez sześć świadków to ma uczynić, równej dostojności, czci, i stadła, którego znan jest być Sędzia. (str. 71) CXVII. * Subjudex 1 comprobans sententiam suam juste latam, arguens 2 prius ad probandum mitti 3 non debet, quousque 4 pelles vulpinas vel tres fertones subjudici persolvat. Et hoc intelligendum est de Castellanorum redargutione, quod et de judicum dictum est*. CXIX. * Unum jus in toto regno ha- Ciąża wzięta, do Dwora Pana Kastelana alibo Wojewody godnie może być wpędzona, gdzie Dwory królewskie da­lekie. — Służebniki alibo Woźne Woje­wody ustawiają, i za nie winę ranną alibo głowę też podnoszą. (str. 71) niżej, to jest, po art. 118tym Summy naszej, podają tęż treść w innych znów wyrazach, w osobnym liczbowanym artykule, a mianowicie: „Litigator in praesentia aut absentia 4 nostra aut Baronum nostrorum, dicens judicem inique judi-„casse 5, judex cum suis praesidentibus probabit, quod juste sententiam tulit 6. Si arguens hoc ipsum „utique asserit, tenetur 7. per sex textes ejusdem dignitatis sicut judex 8, comprobare; et prius ad pro-„balionem admitti non debet, quousque judici tres marcas aut pelles mardurinas non reponat." Do summy tej podają zaś nadpisy następujące kodexa D I, i D IV: De redargucione judicis (in presencia Baronum D IV.).— P II: De reprehensione judicis. 1) inculpaverit, D IV— 2) comprobare, P II.— 3) cujus noscitur esse, D I, D III, D IV, Os II.— 4) aut absentia, opuszczone w P II — 5) dicens inique sentenciam fore latam, P II; — dicens inique judicasse, D I.— 6) tulit et promulgavit, P II.- 7) promulgavit. Arguens autem tenetur, PII— 8) sicut judex opuszczone w P II. CXVII. *) Nadp. D I. D IV: De redargucione subjudicis.— Do artykułu osobno w texcie Statutu oddzielo­nego w kodexach P II, D III, D IV, osobną też owe rękopisma summę podają, wraz z kodexem D I. Kodexa D II Os II, i Swiętostawa tłómaczenie, bynajmniej w sobie tego artykułu nie mieszczą. 1) Subjudex vcro, P II.— 2) arguentem, P II. - 3) mittere, P II;- admitti, D IV.— 4) donec, D IV.— 5) de judicum, ut in Capitulo continetur. D I.— Kod. P II. w miejsce ostatniego okresu podaje: Hoc autem quod dictum est in redargucione Judicis, intelligendum eciam est de Castellanorum. CXVIII. *) Nadp. D I, D IV: De pignoribus receplis, (quomodo servanda. D IV). — Stosł.: O miescu ciążej. 1) Officiales Palatini penas pro eisdem instituunt (instituunt, w P II. przemazane), P II, D I. D IV, błędnie;— Officiales palatinus instituat, et de penis eorundem instituat. D III.— 2) tollant. D II; — tollent D I;— opuszczone tollunt w D IV. CXIX.*) Nadp. D I: De moneta in regno currente.— D IV: De moneta habenda una et eadem terra (sic!) in omnibus terris regni ejusdem.— Stosł: O monecie. 5 „Sed quia in armata" ,,De cetero" beri 1 debet et moneta *. CXX. * Quilibet miles, secundum 1 posse, aut quantitatem suorum bonorum, ad rera publicam debet 2 armatis hominibus deservire. CXXI. * Contra ementem hereditatem, consanguinei infra tres annos et tres menses agant, alias praescriplio eis obviabit 1. „Cum pater" CXXII. * Tutor puerorum hereditatem ipsorum vendere aut limitare vel perdere non potest 1; nec pueri aetatem non habentes 2 respondere tenentur 3, nisi in casibus in his capitulis descriptis 4. lestwie imiano ma być; by nie było ja­ko dziw. (str. 71) W harnaszu każdy slachcic podług mocy a wielgości imienia swego, ku po­spolitemu dobremu z ludźmi ubranymi ma służyć na wojnę. (str. 72) Przeciwko kupiącemu dziedzinę, blizsi do trzech lat i trzech miesięcy czynić mają, bo potem dawność im drogę za­stąpi. (str. 72) Opiekadlnik dziedziny przedać alibo graniczyć, i też stracić nie może dzie­cinnej; ani dzieci lat nie mające odpo­wiedzieć mają, jedno w członkach niżej popisanych. (str. 72) ,,Multoties contingit" „Statuimus etiam" CXXIII. * Tutor pueris, quum ad an­nos pervenerint 1, de nullo rationem facere tenetur*, nisi de censibus et jumentis indomitis. CXXIV. * Pater filiam, aut fratres so- Opiekadlnik dzieci, gdy k latom przyj­dą, z niczego innego liczby czynić nie ma, jedno z czynszów a z świerzepic nieuczonych. (str. 72) Ociec dziewkę alibo bracia siostrę, 1) regno nostro hab. D I, D IV;— in regno fore. D III.— 2) et una moneta, D III;— et eciam una moneta et communis. D IV. CXX. *) Nadp. D I, D IV: De militibus, qui ad rem publicam certis armatis hominibus (et congruis D IV ) tenentur deservire. — Stosł: O służbie slachty wojennej. 1) juxta posse aut quantit. s. b., Os II. — 2) debet et tenetur, P II, D I, D IV. CXXI. *) Nadp. D I, D IV: Dc illo qui emit hereditatem aliquam, et eam tribus annis (et tribus mensibus D IV.) pacifice (et quiete D IV.) possedit. — Stosł: O dawność wykupienia dziedziny.— W kod D III, artykułu tego, jako w texcie samegóż Statutu, tak też i w Summie nic ma. 1) cis post annos eosdem obviabit uberrime. D IV. CXXII. *) Nadp. D I: De tutoribus puerorum.— D IV: De tutoribus orphanorum, quornodo diffiniendum. Stosł.: Opiekadlnik- 1) vel limitare nec perdere potest, Os II;— aut limitare nec deperdere (perdere D. IV) potest, P II, D I, D IV. - 2) aetatem non habentes opuszczone w D II;— nec etatem habentes, P II, D IV;— nec eta­tem non habentibus habentes, (!) D I.— 3) tenebuntur, P II, D I, DIV.— «) in capitulo eodem prenotatis. P II. D I;— in eod cap. clare et manifeste declaratis. D IV.— W kodexie D I. przypisano do artykułu w końcu: vide casus infra cum isto signo a na dole stronicy dopisano tą samą ręką przypadki w artykule Statutu podane. CXXIII.*) Nadp. D I, DIV: De tutoribus puerorum orphanorum.— Stosł. O liczbie opiekadlników. 1) pervenerint discrecionis, P II, D I, D IV.— 2) tenentur (!) D II, Os II. CXXIV. *) Nadp. D IV: a) De patre filiam nuptui tradente, doteque assignata statim decedente.— b) Dc fratribus uterinis vel natruelibus sorores marilantibus — Stosł.: O posażeniu. — Artykuł niniejszy „Quicuinque" „Statuendo declaramus" rorem, secundum quanlitatem possessionis et statum dotare debent. ,,Item statuimus" CXXV. * Virginis raptor violentus vel oppressor 1 in gratia ejus et amicorum consistit. Filia * procurans se rapi absque voluntate parentum, dotem amittit. CXXVI. * Opprimens virginem aut quamcumque mulierem violenter, si proclamaverit, in gratia ejus et amicorum consistat 1. CXXVII. * Accusatus tribus vicibus de furto1 vel spolio, et judicio convictus, infamis perpetuo debet remanere*. podług wielgości imienia a podług sta­dła wyposażyć imają. (str. 72) Dziewki pochwaćca gwałtowny jako i silnik, na łasce jej i przyjacioł bądź, acz chcą którą jemu uczynić. Dziewka obrządząc się połapić, a przez wolej porodzicielów swych się wziąć, posag straci. (str. 73) Usilstwem dziewicę alibo którąkole niewiastę gwałtownie obnieczciw, acz wołała, na łasce jej alibo jej przyjaciół bądź. (str. 73) Obwiniony o złodziejstwo alibo o zbój— stwo trzymi razy, a sądem przekonany, przeze czci wiekuiście ma zostać. (str. 73) Summy nie znajduje się wcale, ani w D I. i P II, ani nawet w Os II. Że atoli należał do głównej Summy, przekonywa nas jego zamieszczenie w dawniejszych kompilacyach kodexu D II, i tłumaczeniu Świętosława. To też późniejszy kodexu P II. poprawiacz, w miejscu tem samem summy poło/ył zna­czek i dopisek oznaczający, iz tam brakuje summy do artykułu: »Statuimus etiam CXXIII de filiabus et cct. in Capitulo, których artykuł w texcie Statutu z resztą podobnie w P II. jest podany, jak i w kodexie D II.— Co się tycze kodcxów D III. i D IV, te maja, summę do niniejszego artykułu, ale w niej i między sobą się nie zgadzają wzajemnie, i razem znów od summy powyższej wielce się różnią. Ar­tykuł summy z kodexu D III poznamy dalej w summie IIej (art. 17ty); w kodexie zas D IV, któ­ry podobnie jak w tevcie samego Statutu artykuł, tak i tu summę na dwie osobne części rozkłada, czytamy : a) »Vivens aliquis nobilium et filiam suam nuptui tradens, competenti dote sibi assignata, »eo defuncto, in fratribus plura non potest repetere, prout in Capitulo clarius declaratur.« b) »Fratres uterini et patrueles, sorores ad nuptias convolantes (convalentes !) et ipsos mari-»tis tradentes, assignata eis dote competenti, proximitate in bonis hereditariis poterint succedere. »prout hoc in capitulo clarius continetur.« Uważmy, że gdy kod. D II w samym texcie Statutu rzecz tego artykułu w dwa oddziela artykuły osobno liczbowane, (podobnie jak P II, i D IV.) Summa tylko jeden artykuł wskazuje. CXXV. *) Nadp. D I: De raptoribus et opressoribus virginum; de hoc supra.— Stosł.: O uniesieniu dzie­wek.— Ob. notę ) przy następującym artykule. 1) raptor violentus vel oppressus (!) D II;— raptor vel oppressor, Os II.— 2) amicorum suorum, P II, D I.— 3) Filia vero, P II, D I.— CXXVI. *) Nadp. D I. D IV: De oppressione virginum et (aut D IV.) viduarum. - W kodexie D IV. artykuł poprzedzający 125ty, tak w texcie Statutu, jako i w Summie jest opuszczony. Zas w kodexie P II, w samym Statucie artykuł »Quicumque» tylko jako »distinctiot» wyróżniony, i takąż samą liczbą jak poprzedni ocechowany, uważany za jeden wraz z poprzedzającym. Jedna też dla tego podana w nim jest summa do artykułu, a to ta, którąśmy pod L. 125 podali, z wypuszczeniem summy niniejszej. 1) ejus maneat. D IV. CXXVII. *) Nadp. D I. D IV: De illo, qui tribus vicibus de furto aut spolio convictus fuerit. 1) de furto mylnie opuszcza Os II. —2) remanere et eviterne haberi. D IV. 5. „Statuimus insuper" ,,Statuimns etiam" „Statuimus, quod" CXXVIII. * Occidens jumentum indomitum, tres marcas, poledrum1, tres marcas passo damnum persolvat. CXXIX. * Habens limites, et alterius silvam incidens, potest impignorari1, secundum quod ibidem 2 est descriptum 3. „Decernimus etiam" CXXX. * Conservans jumenta indomita 1, a festo Sancti Adalberti 2, usque ad festum Sancti Michaelis, absque nocumento alterius 3 pascere tenetur; alias solvat 4, prout infra est5 descriptum6. Zabiw kluszę, świerzepicę nieuczone, trzy grzywny szkodę cierpiącemu ma za­płacić. (str. 74.) Mając granice, a drugiego las rąbiąc, może pociążan być, podług jako niżej po­pisano. (str. 74) Chowając świerzepice nieuczone, od święta Świętego Wojciecha, aż do Świę­tego Michała, przeze szkody drugiego paść powinien; inako zapłaci szkodę cier­piącemu, którą jimi uczyni. (str. 74) Las alibo dąbrowę mając opodalną. „Statuimus, quod quando" CXXXII. * Silvam vel mericam habens CXXXI. * Depellens scrophas proprias ad glandines alterius 1, pro prima vice porcum, pro 2 secunda duos 3 mactare de­bebit4; pro tertia autem, si invenerit, ad curiam viciniorem regis omnes pellere debebit; per medium cum rege dividendo, portionem obtinebit, ut in Capitulo clarius deducitur. CXXVIII. *) Nadp. D I, D IV: De illo, qui occidit (interficit, D IV.) iumentum indomitum.— Stsł. bez nadp. l) poledrum tres marcas, opuszcza Os II; — poledrum (et poledrum, D I; poledrum vero, D IV.) wlgariter Srzepcza. (Zryepcza, P II.) P II, D I. D IV. CXXIX. *) Nadp. D I, D IV: De illo, qui incidit silvam alterius in limitibus alienis. — Stsł.: bez nadp-1) impignorare, mylnie w D II, Os II, i P II.— 2) sec. quod in capitulo eodem, P II, D I, D IV.— 3) superius est descriptum. D I; — melius palet. D IV. CXXX. *) Nadp. D I, D IV: De illo, qui servat jumenta indomita—Stsł. bez nadp. 1) Com. jum. indom. opuszczone w D IV.— 2) Jacobi zamiast Adalberti, D III. — 3) pascere mylnie opuszczone w DII; — 4) solvat damnum passo, P II, D 1, DIV; — alias damnum solvat, D III. — 5) quemadmodum (sicut D IV.) in Cap. continetur. P II, D I, D IV.—«) Dodaje nadto D III: »Idem de scrophis pascentibus (sic) in glandinibus alterius silve, et ipsorum impigneracione, vide». CXXXI. *) Nadp. D I, D IV: De illis, qui scrophas proprias ad glandines alterius depellunt. — Treść ta stanowi osobny artykuł w texcie Statutu kodexów P II. i D IV, (nie zaś D III, jak mylnie u Bandt­kiego, Jus pol. p. 110 nota 16.): dla tego też osobną do niego podają Summę, której inne kodexa nie zawierają. Kodex D I, zamiast summy skróconej, cały artykuł Statutu tu przenosi. 1) ad alterius silvam, bic cujus sika fuerit, pro prima, D IV. — 2) unum zamiast porcum, D IV. — 3) duos porcos, D IV. — 4) tenebitur zamiast debebit, a zamiast całego ostatka, ma: »tercia, omnes depellens ad curiam Castellanie, per medium est divisurus « D IV. CXXXII. *) Nadp. D I. D IV: De illis, qui pro precio ad silvam porcos conducunt. — Stsł. bez nadp. „Statuimus, quod si" a se distantem, scrophas ad ipsam pellere non potest, nisi via . „Praeterea" CXXXIII. * Profugo 1 Episcopus vel poterit, si postulat 3 innocentiam suam CXXXIV. * Cmeto fugiens absque culpa domini sui, nullum jus consequitur, nisi terrestre 1. „Porro" CXXXV. Judaei super literas 1 pecunias praestare non debent, sed super pignus poterint mutuare*. świń do niej pędzić nie może, jano drogą. (str. 74) Palatinus treugas duorum mensium dare expurgare 4. Kmiec uciekając przez winy swego pana, niejenego prawa nie poścignie, jano ziemskie. (str. 75) Żydowie na listy pieniędzy pożyczać nie mają, ale na zakład pożyczać mogą. (str. 76) KOMEC SUMMY GŁÓWNEJ. 1) pellere, non nisi via, poterit. P II. CXXXIII. *) Nadp. D I. D IV: De eo, qud Episcopus et Palatinus profugo treugas (pacis D IV.) possunt (dare et D IV.) concedere. — U Świętosława ten artykuł opuszczony, choć naznakowany. 1) Profugus, Os II. mylnie. — 2) Episcopus Cracoviensis et Palatinus, D IV.— 3) si postulat et innocenciam, D I;— si postulat ad suam innocenciam expurgandam. P II;— si postulat profugus, et infra hoc tempus suam innocenciam expurgabit. D IV.— 4) Kodex D III. do tego dodaje: ,,Et uxor sua in dotalitio remaneat etc." CXXXIV. *) Nadp. D I. D IV: De cmetone a domino fugiente absąue culpa, (quomodo dicendum D IV.) — Stsł. bez nadp. 1) consequitur, sed terrestre tantummodo. P II, D I, D IV. CXXXV. *) Nadp. D I. D IV: De judeis, quod pecunias super obligaciones et munimenta non (nequaquam D IV.) audeant terrigenis dare. 1) literas obligacionis, D III.— 2) poterint accomodare seu mutuare, P II, D I, D IV;— sed super pignora. D III, resztę opuszczając. t Uwaga— Artykuły 14, 35, 60, 117 i 131 nie znajdują się w najdawniejszych kompilacyach, jakie nam kod. D II, Os II, i SV. podają; snadź więc nie wypłynęły z pierwotnej redakcyi Summy głównej Dla tego oznaczyliśmy je w texcie powyższym, przez umieszczenie ich osnowy na połowie tylko, a miano­wicie po prawej ręce stronicy. Summa druga przyrobiona i dnośna do ostatnich artykułów ZWODU ZUPEŁNEGO STATUTÓW KAZIMIERZA WIELKIEGO począwszy od Oddziału drugiego Części pierwszej. „Statuimus quod" I. Notarii a producente testes, grossum unum 1, ubi vero terminum assignaverint 2 peremptorium, medium grossum tantum [recipient]3; et celera. Ob. Zwodu zupełn. art. 137.) ,,Item statuimus" II. (Ob. Zw. art. 138, który tu zamiast summy całkowicie jest podany.) „Praeterea statuimus" III. Si quis aliquem in judicio vulneraverit, in gralia regis consistat, si autem cul- tellum vel gladium evaginaverit, poena Siedmnadzieście puniatur. (Ob. Zw. art. 139.) ,, Insuper per statuimus" IV. Si quis coram rege cultellum evaginaverit et vu!nus non dederit, in gratia regis existat; et si vulneraverit, sine gralia puniatur: et idem [in] judicio Capitanei. Si vero coram Archiepiscopo hoc idem contigerit, poena XVII. puniatur. (Ob. Zw. art. 140.) „Decrevimus declarando" V. Capilaneus, Judex, Subjudex et officialis 1, habent facultatem dandi ministeria- lem; cui 2, si citatus parere non curaverit vel contempserit, pro quolibet termino, videlicet primo et secundo, octo scotos solvere teneatur; et in tertio termino, si non comparuerit, causam perdet, et ab actione cadet. Si vero actor in primo termino non comparuerit, [nec per se,] nec per nuntium, causam amillet cum poena sep- tem marcarum. (Ob. Zw. art. 141.) „Perpetuo prohibomus" VI. Citati, in judicio vel alibi inopinate 1 inventi respondere non tenenlur. etc. (Ob. Zw. art. 142.) I.— 1) O jednym groszu tu mowa; a przecież w samego nawet kodexu D III. texeie Statutów, oznaczone są trzy grosze.— 2) termini assignavit, mylnie kodex.— 3) Tu i dalej, jak zwykle, słowa klamrą [ ] objęte, są mojem uzupełnieniem, gdzie mi się niezbędnem zdawało. V.— 1) Pominęła summa wymienionego w Statucie Króla i Wojewodę.— 2) Qui mylnie w kodexie. VI.— 1) propinate (!) Bierzemy ją z kodexu D III. samego, nie znalazłszy jej dotąd nigdzie indziej. Stanowi ona w rze­czonym kodexie część końcową jego Summy, i stósuje się też zupełnie do jego i do kodexu Os III. układu Statutów Kazimierzowskich.— Do przyrobionej Summy liczyć się właściwie winny i te artykuły, któreśmy przypisali wciągu Summy głównej, w notach do jej artykułów: 13, 35, 60, 66, 78, 88, 94, 116 i 124. „Praeterea statuimus" VII. Emens hereditatem existens in possessione, per tres menses et tres annos1, et aliquis 2 tenens triginta annos in obligatione hereditatem, praescribit; et perpetuo ipsas hereditates habere debent. (Ob. Zw. art. 143.) „Statuimus insuper" VIII. Quod passus danina per furtum vel spolium in pecoribus, pecudibus, et aliis rebus minutis 1, infra annum tantummodo ad judicium [evocet], sed 2 in jumentis et equis, infra duos annos. (Ob. Zw. art. 144.) „Insuper statuimus" IX. Quod judices non possunt redargui nec reprehendi: et hoc intelligendum est in colloquio generali. (Ob. Summy głównej i Zwodu art. 114.) „Statuimus insuper" X. Si quis, i t. d. — (Ob. Summy głównej art. 116. jednozgodny, i art. Zw. 116.) „Similiter" XI. Redarguens sententiam Subjudicis, pelles vulpinas, vel tres fertones [debet] assignare, qui eidem cedant etc. (sic!) Et quod de judice praemissum est, de Ca- slellano Similiter intelligendum est. (Ob. Sum. główn. i Zw. art. 117.) „Praeterea" XII. Fidejussor quilibet, illo negante, pro quo fidejussum fuit, si debitum fuerit viginti marcarum, solus, si quinquaginta, metsecundus, in majori vero quantitate mettertius [juramento] evadere debet. etc. (Ob. Zw. art. 145.) „Item statuimus" XIII. Nullus fidejussor, pro illo, pro quo fidejussit Judaeo 1, equum vel bovem obliget; alias, si obligaverit, ad restaurationem damnorum, [nisi] principalis pro- cesserit voluntate, [leneatur] 2. (Ob. Zw. art. 146.) „Statuimus" XIV. Citatus aliquis ad judicium pro quibuscumque causis, ponens evictorem, si hic 1 evincit eum, amplius respondere non debet. (Ob. Zw. art. 147.) „Hoc statuto" XV. Donationes omnes, super quibus privilegia conceduntur, perpetuam recipiant lirmitatem. (Ob. Zw. art. 148.) ,,Declaramus" XVI. Nobiles terrae Poloniae ad expeditionem in armis, sicut melius possunt, VII— 1) W texcie Statutu w kodexie tym mowa jest o dawnosci ośmiu lat: lecz text Statutu w kodexic Os II. zgadza się z niniejszą summa. — 2); aliquos, mylnie w kodexie. VIII. — 1) alus jumentis mylnie w kodexie. — 2) Przynajmniej wyrazu evocet brakuje w rękopismie, lub też słów w artykule Statutu będących; natomiast »sed et in» ma kodex mylnie. XIII.— 1) judex mylnie w kodexie. — Porówn. Tłóm. III. art. 127. w Lelewela Ks. ustaw, str. 81. — 2) W kodexie zamęt z opuszczenia jakiegoś; kończy się bowiem tamże Summy ten artykuł słowami: »principalis processus voluntate XIV.— 1) et victorem, et si evincit, mylnie w kodexie. servire tenenlur. Sed extra metas regni non tenentur, nisi ipsis compelens satisfactio impendatur. (Ob. Zw. art. 149.) „Statuimus etiam" XVII. Filia alicujus 1 per patrem nuptui tradita, et dote sibi assignata, eodem de- functo, a fratribus 2 plura repetere non poterit. Si autem patre defuncto, filiae re- manserint innuptae, si fuerint filiae Palatini et possessiones multae, eisdem 3 centum marcae pro dote per fratres assignentur: ubi vero possessiones paucae, et filiae multae, vel una hereditas, fiat existimatio in valore. Et idem senlimus4 de filiabus nobilium inferiorum5. (Ob. Sum. główn. i Zwodu art. 124.) „Statuimus quod" XVIII. Si pater inter filios post obitum suae conjugis fecerit divisionem, et per nos vel Capitaneum nostrum [eadem divisio ratificata non fuerit] , patre mortuo, filii illam rescindere possunt 2. (Ob. Zw. art. 150.) „Cum pater" XIX. Tutor puerorum 1, etc. (Ob. Sum. główn. i Zwodu art. 122.) „Multoties" XX. Tutores tenentur facere pueris ad legitimam aetatem venientibus rationem. dunlaxat in censibus et jumentis indomitis. (Ob. Sum. główn. i Zwodu art. 123.) „Quamvis occidens" XXI. Occidens militem, triginta marcas parentibus, pueris, vel amicis, mutilans autem in pede, manu [vel naso ąuindecim marcas solvere teneatur] etc.1. Et de cmetone occiso et vulnerato, et aliis, vide etc. (Ob. Zw. art. 151) „Quicumque" XXII. Opprimens virginem aut quamcumque mulierem violenter, si proclama- verit, in gratia ejus et amicorum existit; et [filia] consentiens se rapi, dotem amit- tit 1. (Ob. Sum. główn. i Zwodu art. 125 i 126.) XVII. — 1) Filia aut cujus (!) — 2) assignate eadem dcfuncta a patre (!) — 3) eidem! — 4) senciamus. — 5) Na uwagę zasługuje ta okoliczność, iż summa powyższa kodexu D III podobnie brzmi, jak redak­cya artykułu statutowego, ale właśnie redakcya nie taka, jaką obejmuje tenże kodcx D III, tylko taka, jaką odmiennie podają kodexa D II, D IV, i P II. XVIII.— 1) W klamrze zamknięte wyrazy, które w slad textu artykułu dodałem, widocznie przez błąd tylko opuszczone są w kodexie.— 2) Porównawszy niniejszą summę z treścią samegóż artykułu Sta­tutu, widać znów pewne między pierwszą a drugą przeciwieństwo; albowiem właśnie w kodexie D III. text statutu opiewa: „quamvis per nos" itd. a nie zaś „et per nos".— Nadmienić tu także wypada, iż zamiast wyrazami „Statuimus quod", mylnie w kodexie ocechowano niniejszy artykuł Sum­my, inicyałem należącym do następującego (19go) art., t. j. „Cum pater". XIX.— 1) Artykułu niniejszego Summy właściwie w kodexie D III. nie ma. Ale gdy i artykuł poczyna­jący się od „Cum pater", w texcie statutu, po poprzedzającym „Statuimus quod" zaraz pod następną liczbą idzie w kodexie, i w Summie inicyał „Cum pater" napisanym został, ale mylnie w niewła-ściwem poprzedniem miejscu, przeto rzecz jasna, że summa, a summa snadź dawna, tylko przez omyłkę zapomniana. XXI.— Urwany okres niezgrabnie, dokończyłem według Statutu. XXII. — 1) Rzecz którą inne kodexa na dwa artykuły statutowe rozkładają, kod. D III. (podobnie jak B II, Os III, i Sier III.), w jednym zamyka. Dla tego też i artykuł Summy, tutaj jednostajny, w Sum­mie głównej na dwa jest rozdzielony. „Statuendo declaramus" XXIII. Aliquis tribus vicibus de furto vel spolio in judicio [convictus], ille sit in- famis.— (Ob. art. 127. Zwodu i Sum. główn.) ,,Praeterea statuimus" XXIV. Si quis in alterius villa furtum fecerit, in lacu, piscina, vel in aqua fluenti, in foeno vel frumento in campis, damnum passo persoWat, et unam marcam gros- sorum 1, poenam, solvere teneatur.— (Ob. Zw. art. 152.) „Usurarum voraginem" XXV. Judaei per septimanam non plus nisi unum grossum de marca capiant.— (Ob. Zw. art. 153.) „Item statuimus" XXVI. Servus, [qui] defendens dominum, vulnerat aliquem, non incurrat indi- gnationem vulnerati vel amicorum ejus. (Ob. Zw. art. 15i.) „Statuimus insuper" XXVII. Pro jumento indomito et poledro interfecto tres marcae solvanlur: et [de] plagis. etc. (Ob. Zwodu i Sum. główn. art. 128.) „Statuimus etiam" XXVIII. Habens limiles 1 &. (Ob. Zwodu i Sum. główn. art. 129.) „Statuimus quod" XXIX. Conservans jumenta &. (Ob. art. 130 i 131. Sum. główn. i Zwodu.) „Item ubi curiae" XXX. Pignora recepta &. (Ob. art. 118. Zwodu i Sum. główn. zgodny.) „Statuimus quod quaudo" XXXI. Silvam vel mericam &. (Ob. art. 132 Zw. i Sum. główn.) „Cum dicit" XXXII. Pater non debet pati pro delicto filii, nec frater pro delicto alterius fra- tris; et hoc, si non fuerint coadjutores delicti perpetrati. (Ob. Zw. art. 155.) „Statuimus quod si" XXXIII. Si quis militem occiderit, poenam XVII. solvere teneatur, et quilibet occisoris coadjutor. etc. (Ob. Zw. art. 156.) „Statuimus quod si aliquis" XXXIV. Profugo Episcopus i t. d. (Ob. art. 133 Zw. i Sum. główn., gdzie uważ notkę 4tą.) XXIV.— 1) W samym texcic artykułu Statutu kodex ten opiewa o karze trzech grzywien, a nie o jednej. jak tu w Summie, z którą atoli zgadza się redakcya Statutu w kodexie Sier III, i u Świętosława. XXVIII. 1) Artykułu niniejszego Summy właściwie w kod. D III. nie ma. Lecz gdy się w nim artykuł Sta­tutu znajduje w tym samym porządku, a w Summie w tem miejscu nie tylko cechujące jego począt­kowe wyrazy, alei nadpis: »De pignoribus silvarum et gajorum» są podane, przeto łatwo widzieć, iż tylko przez omyłkę pisarza zamiast słów summy właściwych, słowa summy poniższej 31ej wpisa­ne zostały. 6 „Praeterea" XXXV. Cmeto 1 profugus, etsi eum dominus infra annum non receperil, et post annum eum invenerit et eum jure acquisiverit, cmeto censum illius, cum poena trium marcarum persolvat, [et per hoc liberabitur.] 2 (Ob. art. 134 Zw. i Sum. główn.) „Culpae vero" XXXVI. Cmeto potest recedere de villa domini sui, casibus infrascriptis subse- quentibus: quando dominus ob suum delictum excommunicatur: quando dominus opprimit filiam sui cmetonis: quando ob culpam domini cmetones impignorantur 1.— (Ob. art. Zw. i Sum. główn. 134.) „Cum sub uno" XXXVII. In omnibus terris uno jure judicetur 1.— (Ob. Zw. i Sum. główn. art. 119.) „Cum ex calumniis" XXXVIII. Judicia Castellanorum aliquorum non debent fore.— (Ob. Zw. art. 157.) „Sed quia" XXXIX. Omnis miles tenetur ad bellum. Juxta suorum bonorum facultatem ser- viat.— (Ob. Zw. i Sum. główn. art. 120.) „Item ex quo" XL. Unum jus 1, una moneta, in regno fore debet.— (Ob. Zw. i Sum. główn. art. 119. Summy IIej art. 37.) ,,Ex jure divino" XLI. Ob poenam militis aut cautionem fidejussoriam, cmeto non debet impignorari.— (Ob. Zw. art. 158.) „Quia ex" XLII. Fidejussor, propter non solutionem, non statim debet impignorari, nec debitori aliqua damna facere: et hoc, si est debitum parvum.— (Ob. Zw. art. 159.) „Porro" XLIII. Judaei super &.— (Ob. Zw. i Sum. główn. art. 135.) „Item pum omnibus" XLIV. Euntes de bello [expensas et pabula] alicui vi non recipiant, neque vendere nolentes 1 compellent.— (Ob. Zw. art. 161.) XXXV.— 1) Znów i tu rzecz godna uwagi, że niniejsza kodexu D III. summa, nie odpowiada lej redakcyi sta­tutowego artykułu, którą właśnie ma ówże kodex, lecz odmiennej w innych kodexach zawartej, którą we Zwodzie również, podajemy.— 2) Słowa w klamrze są dodane według textu Statutu. XXXVI.— 1) Kodex D III. na dwa artykuły i w Statucie, i w Summie, podziela ten przepis, który w innych kodeach jeden tylko członek stanowi. Ztąd przyczyna, iż niniejszej Summy dwa artykuły 35 i 36, mają sobie w Summie głównej odpowiedni ten sam jeden tylko artykuł. XXXVII.— 1) judiccntur, w kodexie zapewne przez omyłkę. XL—1) sus zamiast jus w kodexie. XLIV.— 1) Słowa w klamrze, według Statutu dodawszy, zmieniłem tez słowo »volentes w kodcxie wypi­sane, na nolentes; bo choć w texcie Statutu mowa jest także o vołentes vendere, to jednak obok drugiego przeciwnego przypadku cofania się od sprzedaży: zaś w układzie summy skracającej, sam ten jeden tylko przeciwny przypadek mógł być na myśli. „Verum etiam" XLV. Transeuntes ad expeditionem, in suis terris non plus, praeter ipsorum et equorum moderatum victum et pabulum recipiant.— (Ob. Zw. art. 162.) „Statuimus quod si" XLVI. Aliquis inculpatus, quia non habet jus militale, idem duos seniores suae genologiae, alios duos alterius genologiae, et duos tertiae genologiae [producat] 1.— (Ob. Zw. art. 163.) „Etiam statuimus" XLVII. Fratres tradent sorores maritis post mortem patris: fratribus vero germanis carentibus, fratres patrueles ipsis infra annum possessiones solvant. etc.— (Ob. Zw. art. 164.) „Cum in gravi" XLVIII. Grave debitum non potest solvi in tempore brevi.— Vide capitulum.— (Ob. Zw. art. 165.) Koniec Summy drugiej *. XLVI.— 1) Przynajmniej wyrazu producat, w slad textu Statutu, domyslać się należy, który w kodexie opuszczono. Uwaga. Do artykułu 100 Zwodu zupełnego, chociaż się w texcie Statutu w kodexie D III znajduje, summy w nim nie ma żadnej. Przypadałaby ona z porządku między 42gim a 43cim artykułem niniejszej Sum­my drugiej. 6. Zwód zupełny Statutów Kazimierza Wielkiego CZĘŚĆ PIERWSZA. ZWÓD GŁÓWNY odpowiedni Summie głównej. Przedmowa I. In nomine domini, amen. Quum, scriptura testante, omnis aetas ab adolescentia sit pronior 1 ad malum, et omnis creatura consistat sub vilio, et natura 2 humana facile labatur ad delicla, vitiaque etiam 3 imitetur, quamvis domino disponente, sibi subdili4 deberent fore pudici, pacifici et modesti, effrenata quandoque5 cupiditas, nisi justitia conalus ejus reprime- 1) Przedmowę tę, w całości podają kodexa D II, D III, Os II, B II, i P; prócz tego Tłom II. i Tłora III. — Kodcx Sier III. i tłómacz Świętosław {Ks. ust. str. 13) obejmuje tylko część przedmowy tej, od słów: » Nos Casimirus». W kodexie D III. text jej zupełny jest dopiero (fol. 138) po Statutach Wartskich po­dany, wyprzedzając Arbitrium Jarosława Arcybiskupa o dziesięcinach. Na czele zaś Statutów Kazimierza Wgo. kodex ten część tylko pierwszą niniejszej przedmowy wykazuje, aż do słów: » seruritate laetetur", następnie zaś przyłącza przedmowę drugą »Non debct» etc.—Bandtkie, podając [Jus. pol. p. 24. nota 1.) iż kodex D III. zarówno z kodxem B II. przedmowę niniejszą wraz z Arbitrium Jarosława na początku Statutów mieści, pomylił się co do kodexu D III. — Z rzeczonym statutem Jarosława z r. 1361, (który obacz w Jus pol. pag. 170. seqq.) połączają niniejszą przedmowę kodexa D III, B II. i wszystkie trzy tłómaczenia polskie. W ślad ich idzie Łaski, podając, iż tak kazał Kazimierz W. (?) 1) promptior, D III. i B II. — 2) sub inicio (!) it d. Os II ; - sub vicio, naturaque humana facilius, D III. i B II.- 3) delicta, sic eciam, quod vicia imitetur, D III. i B II.— 4) sibi suhiudici, D II.— 5) effre- Kazimierz z bożej miłości Król Polski etc, znamionujemy, kalio żądając, aby poddani naszy w królewstwie naszem bydlący, a nawięcej w królewstwie Polski i w Ziemiach, któregokoli stadła byliby i czci, czestnie żyli, jeden drugiego nie urażając, prawa każdemu życząc a udzie­lając, z rady czczonego w Bodze oćca Xiędza Jarosława świętej Gnieźnieńskiej cyrekwie Arcybiskupa, i takie prelatów, Wojewód, rycerzów i wszystkich slachciców naszych z Ziemie Polskiej, na wie­kuistą rzeczy pamięć, ustawienia a prawa-śmy uczynili z nienagła niżej popisana: chcąc, aby tato ustawienia a prawa ustawiona w przerzeczonej Ziemi Polskiej od wszystkich byli chowani, jako naszego gniewu i win w nich położonych chcą a żądają się wiarować. Bo potrzebuje czę­stokroć śmiałość przewrotnych, abychom nie byli samem złości zapowiedzeniem dosyć mający, ale też bychom winę poms!y przestępcom ustawili. ret6, concordia inter horaines nunquam foret: et quia dicente scriptura, summum bonum in hac vita est, justitiam colere, et unicuique7, quod suum est, tribuere, et propter hoc conditur constitutio seu 8 statutum, ut humana coerceatur audacia, et inter improbos innocentia securitate laetelur9: Nos Casimirus dei gratia Rex Poloniae etc. ° significamus tenore praesentium, quomodo cupienles 11, ut subjecti 12 nostri in regno nostro degentes, praesertim in terra 13 Poloniae, cujuscumque status vel conditionis existanl, honeste vivant, alterum non laedant14, et jus unicuique tribuatur15, de consilio Venerabilis in Christo patris Domini Jaroslai SanctaeEcclesiae Gnesnensis Archiepiscopi, nec non 16 praelatorum, Palalinorum, caeterorumque baronum et nobilium noslrorum de terra Poloniae, ad perpetuam rei memoriam statuta edidimus infrascripta: volentes, ut ipsa statuta in praedicta terra Poloniae a quibuslibet 7 observentur, sicut nostram indignationem et poenas conlentas in illis volunt et 18 cupiunt evitare. Requirit enim plerumque audacia perversorum, ut non simus sola delictorum prohibitione contenli, sed poenam delinquentibus etiam imponamus 19. nata tamen cupiditas, D III. — Porównaj podobny ustęp w przedmowie do Statutów synodalnych Jana Grota Biskupa Krakowskiego z roku 1331, w dalszej części tego dzieła. — 6) coronatus (!) eius repuniret, Os II;—justicie conatus subverteret, D III— 7) subvertcret, tunc profecto Concordia et pas inter homines deperiret. Summum bonum in hac vita est, unicuiquc, quod suum, D III. i B II. podobnie, resztę słów pośrednich opuszczając.—proditur const. s. stat. D II. P; — prodere constitucionem sive statutum. Os II. — 9) Porówn. can. 1. Dist. IV., z którego słowa przejęte tu czytamy.— Dalszy wyraz »Nos« opuszczony w D III. i B II; — kodex zaś B II. (według Bandtkiego), przed dalszym ciągiem przedmowy, kładzie czerwony nadpis: »Liber statutorum et jurium. Kazimirus« i t. d. — 10) Polonie, Magnus Dux (!) D III.— 11) etc. significamus ten. pr., quomodo,« opuszczone w D II, P, Os II, Sier III.— 12) subditi, D III;— subiecti in regno, B II. — 13) pres. in regno Pol. et terris, cuiuscumque, D III, B II — 14) alter alterum non ledat, D III, B II.— 15) Cf. L. 10. §. 1. Dig. de justit. et jure (1. 1.). Porównaj też Rajmunda Partcnopejczyka Summę u Łaskiego (fol. 2. Lib. I. cap. 6.). gdzie się cały ten ustęp przypomina.— 16) Archiepiscopi ac prelatorum, nec non Palat., D II, Sier III; —Archiep. nec non palatt., Os II.— 17) ab omnibus, D III, B II. — 18) »volunt et« opuszczone w D II, Os II, Sier III. — 19) sed pena eciam delinq. imponatur, D II. — Nieco odmiennie podają koniec ten Tłom II. i Tłom III: Chcąc, »aby je (wziąli Tł II.) w Ziemi Polskie) wszyscy zachowali, pod naruszeniem naszej miłości (pod miło-» ścią naszą i naszego naruszenia, Tl III.), a chcąc ujść winy w tych księgach uloionej.« Przedmowa II. * Non debet reprehensibile nec mirum1 judicari, si secundum temporum varietatem consuetudines et statuta 2 humana varientur, cum cuilibet3 non sufficiat virium4 fortiludine pollere vel arroorum pulchritudine esse ornatum, si moribus et statulis5 non fuerit decoratus. Et ob hoc, nos Casimirus dei gratia Rex Poloniae, una cum baronibus nostris, nutu et voluntate dei, consideranles, quod juxta temporum antiquitatem, in terris dominio nostro subjectis pleraeque 6 causae in judiciis non uniformiter, sed secundum capitum seu7 animorum diversitatem, quamvis8 super uno et eodem facto,vario et diverso modo deciduntur9 et diffiniuntur, ex qua varietate quaestiones seu causae, plerumque post raultiplices vexationes, remanent quodammodo immortales 10; quapropter Jie ma ganiebnie ani dziwnie mnie­mano być, acz podług mienienia czasów, obyczaje a dzieje ludzkie się odmieniają; gdyż każdemu z mężów nie dość jest uszczeć się mocnością, albo harnasza być ubrany cudnością, acz obyczajmi i nau­kami nie będzie okraszon. A przeto my Kazimierz z bożej miłości Król Polski, pospołu z królewstwa naszego rycerzmi, z przylubienia i z woli bożej bacząc, iż podług czasów starości w Ziemiach Pań­stwu naszemu poddanych wiele rzeczy w sądziech nie jednostajnie, ale podług umysłów rozmaitości jakokole, o jeden a tenże isty uczynek, inako a rozmaicie rozstrzygnione a skazane bywają, z jejże rozmaitości, skargi alibo rzeczy, często­kroć po wielkich kłopociech ostają niekako nieśmiertelne; a tego dla, ku chwale *) Przedmowę tę czytamy w należytem wyosobnieniu na czele Statutów Kazimierza W. w kodexach wszyst­kich bądź Bandtkiemu, bądź mnie znanych, prócz kodexów: B II, i D III, i prócz znanych nam trzech tłómaczeń polskich. W kodexie D III. prolog niniejszy wyprzedzony jest pierwszą częścią przedmowy Iej, i ma nadpis: Constitutio Statutorum etc.« U Swiętosława następuje niniejsza przedmowa po drugiej części prologu Igo [Ob. przedmowę I, i do niej notkę*)]. Nadpis przedmowy niniejszej jest zaś u niego po ła­cinie i po polsku, taki: »Prologus, seu introductio ad instar prologi, in librum jurium Regis Casimiri.— Pierwe czczenie albo przywód ku księgom praw Króla Kazimierza, na podobieństwo u inszych ksiąg czczenia, jest takie. W Tłom II. i Tłom III. prolog niniejszy następuje tuż po ostatnim artykule Sta­tutu Arcybiskupa Jarosława; w Tłom II. z nadpisem: »Przyjęcie Statut od ziemian, w Tłom. III. zaś, z nadpisem: » Jako Statuta od ziemian są przyjęte». W kodexie Os I, jest nadpis: »Prologus». 1) nec minus, Os. II.— 2) facta zamiast Statuta jest we wszystkich kodexach, wyjąwszy B IV, gdzie wyraz w bardzo wątpliwem skróceniu napisany, za równo na facta, jak i na statuta zakrawa. Pomimo tego, bez wszelkiej wątpliwości przyjąć należy wyraz statuta, nie tylko dla lego, iź go cała myśl przed­mowy wymaga, ale dla tego, iź »Statuta» czyta się w ustępie Dekretałów Grzegorza IX, który tu żyw­cem w początek prologu przyjęto. Ob. cap. 8. X. de cosang. et affin. (4. 14.) — W ustawie Jani sława Arcybiskupa Gnieźnieńskiego, którą między statutami synodalnemi Krakowskiemi podajemy w tem dziele, czytamy również wstęp podobny: »Quoniam non debet reprehensibile judicari, si secundum varietatem excessuum, delinąuentes variis poenis.... punientur. i t.d.— 3) cuilibet populo, D II, Os II; —cuilibet virorum. Jag, D III, D IV, B II, P II, i Sier I; podobnież było i w oryginale łacińskim Swiętosława.— 4) virium opuszczone w D III, B II, P II. — 5) juribus et statutis, D IV; —moribus et scienciis, D II, B II, i w oryginale Świętosława; — moribus et factis, Os I, B IV, P II. —W słowach tych królewskiego prologu widoczna jest analogia ze słowami Justynianowej przedmowy II ej (Const. »Summa reipubl.») do jego kodexu, a bardziej jeszcze do słów jego przedmowy do Instytucyj. — ) plerumque, P II, D IV, Jag., Os II. —7) capitum seu, opuszczone w Os I, i D III. — 8) yarietatem, quamvis, D III; — quamvis opuszczoe w B IV. — 9) varie et diversimode decidentur, Os I; — vario et diversi (!) modo deciduntur, Os II. — 10) immortales vel immemoriales, Os I; —immortaliter. Jag.; —immortales. Unde, i t. d., D III. ad laudem dei omnipotentis,beatae virginis Mariae11,totiusque curiae coelestis, et ad profectum, commodum 12, et utilitatem nostrorum subditorum, decrevimus praedictorum judiciorum seu causarum decidere et evellere varietatem; volentes et statuentes: quod deinceps perpeluis temporibus juxla infrascripta dumtaxat statuta omnes et singuli judices terrarum nostrarum debeant et teneanlurjudicare, et eadem sta­tuta dislricte et firmiter observare 13. wszechmocnego Boga a jego matki błogosławionej Maryej ku czci, a naszych poddanych ku użytku, umyśliliśmy prze­rzeczonym sądów, alibo rzeczy sądowych, wyprawić a wypleć niejenostajność; chcąc a ustawiając: aby odtychmiast, wiekui­stych czasów podług niżej popisanych tyl­ko Statut, to jest praw ustawionych, wszyscy a każdzi Sędzie Ziem naszych po­winni byli a mieli sądzić, a ta ista Sta­tuta, alibo ustawienia sciśnienie a twar­do chować. ODDZIAŁ PIERWSZY. I.* Quum omnes constitutiones et statuta legem imponant rebus et negotiis futuris 1 et non praeteritis,volumus, ut omnes nostrae constitutiones, editae nunc in colloquio generali in Vislicia, non respiciant praeterita, sed tantummodo praesentia et futura. Unde, si quis citat ad judicium aliquem pro hereditate in 2 pecunia obligata, et ipsum ad judicium evocat, extunc3, si reus in termino peremptorio non parebit, actor lucrabitur nominatam hereditatem, pecunia reo nihilominus restituta. Gdyż wszystkie ustawienia i Statuta wkładają rzeczom a dziejom przyjdącym, nie przeminęłym, chcemy: aby nasza usta­wienia wszystka ninie w wiecu wielkiem w Wiślicy uczyniona, nie patrzyli przeminęłych, ale tylko niniejszych i przyjdących rzeczy. A tego dla, gdy kto pozywa do są­du kogo o dziedzinę w pieniądzach zasta­wioną, a ji do sądu wyzowie, tedy, acz są-pierz na roku zawitym nie stanie, powód zyscze mienionej dziedziny, pieniądze wzdy sąpierzowi wróciwszy. i B II. — 11) beate Marie virginis gloriose, tocius curie celestis, Os II;— beate M. virg. tociusque curie regni celestis, Jag.; — omnipotentis, ejusque matris beate Marie, i t d. D III. B II.— 12) celestis, ad ho­norem commodumque et ulilit., D III. B II.— 13) Pod tą przedmową, na spodzie karty, podaje (według Bandtkiego i Lelewela) kod. Sicr I. następującą zapiskę: pyanthnadzesta III marce « zyedmnadzesta XIIII marce« I. B IV.25. D II. 1. De constitutionibus. - Os I. 5. De pecunia hereditatis obligatae— Os II. 1. De obligatione hereditatis in pecunia.— D III. 1. Constitutio respicit futura et non praeterita.— D IV. I. De constitutioni­bus et Statutis in hoc libro primo.— P II. I. De constitutionibus,- et reo non parente.—Jag. 1. De observatione temporum et hereditate obligata.— Stsł. I. 1. O ustawieniu nowem, a którą moc ima.— Tl II. 9. Tl III. 9. Twardość tych Statut. — Tł II. 10. O dziedzinę w sąsiedztwie; Tł III. II. O dziedzinę w za­stawie.— Podobnie jak Tł II. i III.» od słowa »Unde« nowy artykuł oddzielają B II. i Sier II. 1) negocijs presentibus et futuris, P II. D IV;— presentibus et futuris. — volumus, ut. Jag.— Porówn. Cap. 2. i 13. X de constitutionib. (1. 2.}, z kąd słowa naszego Statutu pożyczone. Porówn też Const. 7. Cod. de legib. (1. 14) i Const. 65. (in (ine) Cod. de decurionibus. (10. 21.)- 2) pro pecunia, D II D IV, P II, Os II.— 3) et tunc si reus, D II. Os II; - et si tunc reus, P II, D IV. II.* Oebra alteracione inter nostros subditos, super limitibus in 1 hereditatibus ipsorum dislinguendis, graves 2 quaestiones suscitanlur, ex quibus expensae augentur, et labori 3 nimio interdum supponuntur discordantes. Et quia alvei fluviorum, ut plurimum, inter hereditates profluentium4 habentur, unde si quae villae aut hereditates invicem conveniunt, aliquo fluvio vel rivulo mediante,ita,quod quaelibet hereditas suam ripam teneat illius fluminis 5 ad ipsam protensam;quod si idem fluvius 6 obmisso primaevo alveo, diverterit suum mealum sive defluxum per alia loca, non ministerio hominis, sed virtute propria, tunc primus7 alveus, ubi antea fuit decursus aquae, pro veris limitibus8 est reputandus, et ibidem in lacu illo, de ulraque villa homines inhabilantes faciant9 licite suas piscaturas. Secus autem dicimus, si fluxus fluminis a proprio meatu per reparationem l0 hominis retrahatur; tunc etenim decursus fluminis pro terminis semper 11 est habendus. Częstą rozmową między naszymi pod­danymi o granice w dziedzinach ich, by byli rozstrzygnioni, wielkie skargi po­wstają, z jichże strawy się mnożą, a ro­bocie wielkiej się niekiedy podkładają niezgadzający. Ale iż rzeki częstokroć między dziedzinami płyną i są, tego dla, które wsi alibo dziedziny się k sobie zbiegają, dzieleniem niektórej rzeki alibo strumienia, tako, iż każda dziedzina swój brzeg ima onej rzeki; acz opuściwszy pierwe łożysko obróci swe ście alibo płynienie przez insze miesca, nie obróceniem ludzkiem ale mocą włostną, tedy pier­we łożysko, kędy był zbieg wody, za prawe granice ma być imiano, a tam iste w jezierze onem, z obu wsi ludzie słusznie ryby łowić będą. Ale inako mó­wimy, będzieli płynienie rzeki od włostnego biegu przez oprawienie człowie­cze odwrócono-, bo tedy więc bieg rzeki za granice zawzdy ma imian być. II.*) B IV. 26. D II. 2. de constitutionibus.— Os I. 6 De hereditatum limitibus di stinguendis. Cap. quintum (!) — Os II. 2. De limitibus hereditatum, ubi fluvius mediat.— D III. 2. De graniciebus hereditatum, dividente rivulo.— D IV. 2. De limitibus hereditatum mcdio fluvio concurrentium.— Jag. 2. De graniciebus fluvio mediante; capitulum.— Śtsł. I. 2. O tem, gdy rzeka ałibo strumień dzieli między dwiema dziedzi­nami. — Tł II. II. Tł. III. 10. Rozsąd (Rozjazd Tl III.) o granice. 1) in hereditate, Os I; — et hereditatibus, Jag. D III. — opuszczone zaś te dwa słowa, w B II. i D IV.— 2) graves altercaciones et questiones, D III.— 3) labore, Os II — 4) profluunt cibus (!) habenlur, B IV;— profluunt. . . .(sic) habentur, Os I; — profluunt et habentur, D II, D III, D IV, P II; - inter heredi- tates invicem conveniunt et profluunt, unde, Os II.— Owe omylone w B IV. cibus w skróceniu, nie jest czem innem, jak skróconą końcówką cium, wyrazu profluencium. — 5) ripam tenet fluvius ad ipsam. Os II.— 6) Wyrazy między 5tym a 6tym odsyłaczem zawarte, opuszczone błędnie w D II; — et si idem fluvius, P II. D IV.— 7) primeus, B IV; — primevus, P II, D IV.— 8) limitibus semper est reput., D III; — limitib. est reputandus et firmiter tenendus, D IV.— 9) villa illa homin. inhabit. i t. d. D II; — villa homines inhabitantcs gades faciant licite suas, Jag; — villa hom. inhabitt. faciant libere suas, D III — 10) preparacionem, D II.— 11) pro terminis non est habendus, Jag;— fluminis seu fluvii pro termino et limitibus est s h., D III; — pro term. est babendus et reputandus eviterne. D IV.— Zle zrozumiane roz­porządzenie ustawy, co do słów ostatnich, w Tłóm II. i III, w których czytamy: „aczby tet rzeka mocą człowieczą inędy obrócona, a wszakoż pierwsze brzegi między dziedzinami granicę czynią." (Tł II.) III.* Jus mititale 1.— Quidam ex nostris nobilibus 2, cum in castris contra hostes posili fuerint, abjecto omni rubore, cum minima strenuitate 3 communicantes, sub nullius vexillo de nostro exercitu se locare4 consueverunt, ad hunc finem, ut machinarum 5, propugnaculorum, aut ipsius exercitus custodiam evitent 6 et defensionem, quam ceteri fratres ipsorum, sub certis vexillis locati, secundum ordinem inter ipsos positum facere consueverunt. Et quia turpis est pars, quae suo non congruit universo7, statuimus, ut quilibet miles aut simplex, sub certo vexillo erecto 8 cum sua statione conquiescat, ut ingruenle necessitate belli et dimicationis cum hostibus, sciat capere locum 9 certum, pro sui vexilli defensione. Aliter l0 volumus, quod si tales amplius in nostro exercitu fuerint inventi, per Subcamerarium, sub quo degunt captivati 11, captivi nobis debebunt praesentari; equi vero eorum eidem Subcamerario 12 pro ipsa culpa applicentur. Prawa slachatnego.— Niektórzy z na­szych slachciców, gdy na grodzech prze­ciw nieprzyjacielom bywają położeni, odrzuciwszy wszystką sromieżliwość, z namniejszą drużnością naśladując, nipodczyją chorągwią z naszy wojski sta­nowić się obykli, na ten koniec, aby pu­szek, twierdzy, alibo wojennej straży się uwiarowali, i obrony, jęż insi bracia ich pod pewnymi chorągwiami postawieni, podług urzędu między jimi położonego czynić są obykli. Ale iże szkarada jest część, jaż się z swem pospólstwem nie zgadza, ustawiamy: aby rycerz każdy, alibo prosty panosza, pod pewną podnie­sioną chorągwią na jej stanie stał, iżby w przypadzeniu potrzebizny bojowania a szyrmicy z nieprzyjacielmi, umiał miesce wziąć pewne ku obronie swej chorągwi. Paknięli tacy dalej w naszej wojnie będą nalezieni, przez Podkomorzego, pod któ­rym są zjimani, mają nam być podani, a konie ich temuto Podkomorzemu za wi­nę mają być przydani. III. *) B IV. 27. D II. 3. De constitutionibus.— Os I. 7. De jure militalium et vexillorum servitio, in expedilione; Cap. sextum (!).— Os II. 3. De militibus (limitibus!) in expcditione, ut sub certo vexillo locentur.— DIII. 3. Quilibet in bello se statuat sub certo vexillo.— D IV. 3. De expeditione nobilium, ubi quilibet sub suo vcxilIo debet locari.— D II. 3. De jure militari, quoad conditionem belli.— Jag. 3. De unitate nobi­lium expeditionali sub vcxillis, et constantia ac obedientia debita. Stsł. I. 3. O tych, którzy nie pod janą stoją chorągwią.— Tł II. 12. Tl III. 12. (Na wojnie Tł III.) Każdy ma stać pod (swą Tł. II.) chorągwią. 1) militare, B IV. P II.— 2) nostris baronibus nobilibus, cum D II, D III, P II, Os II;— nostris militibus baronibus nobilib., D IV.— 3) nimia strenuitate committantes, (commitentes, Jag.) D II, D IV. P II, Jag.—nimia strenuitate comuni, D III; — minima strenuitate comitantes, Os I; —nimia strenuitate comunitantes (sic !) Os II;— nimia securitate communicantes, B I, B II, Sier. I. (według Jus. pol. stron. 29 nota 12);— ,,mając na sobie rycerską cześć", tłómaczą to Tł II. i III.— 4) nostro episcopatu (!) se locare, it.d. Os II;— n. exerc. se collocare, it.d. D II; n. exerc. se locare consueverunt, in hunc finem, D III.— 5) finem autem machinarum. Jag;—Słowa między 4tym a 5tym odsyłaczem błędnie opuszczone w D IV.— 6) evitant, ad defensionem, Jag. — 7) Tę sentencyę dosłownie obacz w Cap. 5. X de sponsa duor. (4.4);- universo, statuimus, quod, D III,— 8) electo cum sua, D II, D III, Os I, Os II; - electo, in sua, Jag.— 9) capere locum pro sui, Os I, Os II;— capere tutum locum pro sui, DIII.- 10) Alias volumus, D III.— 11) sub quo degunt captivi vel captiws, captivi nobis, D II;— sub quo degunt captivati vel captivi vobis vobis (sic.) debebunt, D III;— per subcamerarium nostrum, sub cujus potestate existunt, vel sub quo degunt, captivos (!), Os I;— subcamerarium sub quo degunt captiws vel captivi. B IV, Os II, P II;— subcamer. sub quo degunt, captivi debeant. Jag;— ,,przez naszego Komornika, pod którego chorągwią miałby stać", Tł II. i III;— Słowa Świętosława: >z gych mani mayą maani bicz., pomylone oczewiście w druku, łatwo poprawiłem. — 12) camerario, D II, D IV. 7 IV.* Quia victus victori tenetur salisfacere de evictione, et 1 de judicio prius non recedere, nisi 2 satisdet, in quo est condemnatus, quidam inopia vel rebellione ducti, recedunt de judicio condemnati, pro debito3 nullam satisfactionem adversario impendentes4. Propter quod volumus, ut tales inobedientes de malitia ipsorum commodum non reportent. Postquam victi 5 fuerint in judicio, ad manus suorum adversariorum ligati tradantur: et si in captivitate manentes effugerint, a potestate 6 ipsorum sint liberi et soluti ipso facto7, et omni debito, quod tenentur8; praeter debitum furti9, quod semper damnati solvere tenebuntur. V. * Ut in rapinis aut in pignorationibus 1 nostrorum pauperum aliquis modus observetur 2. Consueverunt avari judices et eorum officialies, ut postquam pro poenis Iże przekonany w sądzie zyskałemu. w jem przekonan jest, ma dosyć uczynić, a z Sądu pierwej nie wyniść, aliż dosyć uczyni w jem jest skazan, niektórzy ubó-stwem alibo też krnąbrnością przywie­dzeni, odchodzą Sądu, skazani za dług, nijenego dosyć uczynienia przeciwnej stro­nie nie uczyniwszy. Tego dla chcemy, aby tacy nieposłuszni z złości swojej użytku którego nie odnieśli. Niż jako przekonani będą w sądzie, aby w ręce przeciwnikom swoim związani byli poddani; a gdyby w jęctwie będąc uciekli, od mocy ich mają być wolni a próżni tymto uczyn­kiem; przez złodziejstwa, to tuż wyjąwszy złodziejstwo. Aby w drapiestwie alibo ciąży naszego ubóstwa, niektóra dzierżana poczestna umierność. Obykli są łakomi Sędzie i ich urzędnicy, iż, gdyż za winy w sądzie, IV.) U IV. 28. D II. 4. De constitutionibus.— Os I. 8. De eviclorum satisfactione. Capitulum septimum (!) — Os II. 4. Dc traditione per manus, et de effugio illius.— D III. 4. De convictis recedentibus de judicio. non facta solutione aut cautione fidejussoria.— D IV. 5. De rebellibus [recedentibus] rebelliter de judi­cio.— P II. 4. In judicio victus, quid facere debet.— Jag. 4. Dc condemnatis et fugitivis. Capitulum.— Stsł. O tych.jiż z Sądu wychodzą skazani, nie dosyć uczyniwszy.— Tł II. 13. Tł III. 13. Winny ma być dan za rękę dłuinikowi. 1) satisfacere de damnacione et culpa, et de judicio, Jag;— sat. de evict., et alias de judicio prius non recedere, D II, Os II; — et alias de jud. prius non recedat, P II;— de cviccione et alias prius satisfaciat in quo non recedat, nisi prius satisfaciat, itd. D IV. całkiem pomylony.— 2) nisi satisfaciat, kodexa, prócz B IV, i Os I;— nisi satisfecerit. Jag.— 3) condempnati, videlicet ullam satisf., Osi;— pro debito seu culpa nullam, Jag.— 4) adversario reddentes. Propter que. Os I.— Propter quod non reportent, są słowa z Dekretałów Grzegorza IX.— 5) Convicti, D II, D IV, P II;— commodum reportant. Postquam convicti, Os II.— 6) a captivitate ipsorum, D II. Os II;— de potestate, Jag.— 7) ipso facto et de omni debito vel culpa tenentur satisfacere; et si ita effugerint, sint liberi, preter, Jag;— 8) Słowa między 7ym a 8ym odsyłaczem zawarte opuszczone w D III;— quo tenentur wskazane u Bandtkiego, żaden z użytych przeze mnie kodexów nie podaje. (Jus pol. str. 31. no. 9).— 9) preter debitum furti, aut preter furtum. Tak kończy się członek w D III, z odrzuceniem słów textu zwykłego; w czem podobny jest Stsł., i kod. B II. (według Bandt. stron. 31 no. 11.)— W Tłom II. (i III.) zaś czytamy: Pakniali z jęctwa uciekną, tedy już od jęctwa będą wyzwoleni; ale o dług nic: wyjąwszy o złodziejstwo; o to jęctwa nie mogą być próżni. V. ) B IV. 29, D II. 5. De consuetudine.— Os I.15. De observatione poenarum Palatinorum, et omnium judicum.— Os II. 5. De impignoratione pauperis, et quis modus servari debet.— D III. 5. De pignoribus aestivo tempore, per duas, hiemali, per unam septimanam non distrahendis.— D IV. 4. De rapinis et pignoribus pauperum.— P II. 3. De impignorationibus.— Jag. 5. De impignoratione et indebita rapina. Capitulura.— Stsł. I. 5. bez nadp.— Tl II. 14. Tł. III. 14, O dzieckowaniu w winach, (winie Tł III.) 1) in pignoribus nostrorum (nemorum! Os II.) D II. D IV. Os II. P II — 2) habeatur et observetur, D II. in judicio lapsis, aliquos pauperes, aut3 nobiles impignoranl, statim spolia4 dividunt, nullam gratiam cum impignorato facientes. Ad succidendam itaque hanc consuetudinem perniciosam, et eam amplius servare5 noientes et prohibentes, statuimus: ut si quis Judex, Palatinus, Castellanus, aut ipsorum officiales, vel maleficorutm 6 judex, qui Oprawca dicilur, aut alius quicumque, pro poenis judicialibus per eos lalis, aut aliis excessibus, aliquem nostrum 7 terrigenam, divitem vel pauperem, nobilem vel simplicem impignoraverint, vel jusserint impignorare, pignora 8 in equis, pecudibus, aut in aliis substantiis sic9 recepla non distrahendo vel dividendo, si fuerit in aestivo tempore, duabus septimanis integris, si autem hiemali, octo diebus illibata 10 debent per recipientem conservari", sive juste pignorati fuerint, vel indebite rapina per eos commissa 12. Et si extunc per illum vel illos, quorum 13 sunt pignora, pro commissis 14 poenis non fuerit illis, qui impignoraverunt, satisfactum, vel suam innocentiam non ostenderint, licitum 15 sit pignorantibus illa distrahere et dividere, pro libera ipsorum voluntate l6. Quod si tales judices, aut alii superius nominati, eorum avaritiae non parcentes, infra praedicta 17 tempora inter se diviserint aut dissipaverint, vel etiam przepadłe niektóre ubogie, alibo slachtę ciążają, na tem miesce łup dzielą, nijenej łaski z obłupionym czyniąc. Na ucięcie tego obyczaju złościwego, a jego dalej dzierżeć nie chcąc i zapowiadając, usta­wiamy: aby kiedy który Sędzia, Woje­woda, Kastelan alibo który Grodztwa Pan, alibo ich urzędnicy, alibo Oprawca, alibo inny którykole, za winy sądowe, alibo za insze dowinienie, naszego zie­mianina bogatego alibo ubogiego, slachcica alibo prostego, pociąża, alibo podą­żać każe, ciąża konimi, bydłem, albo inszem imieniem tako wzięta, nie przedając ani dzieląc jej, będzieli letniego czasu, dwie niedzieli, paknięli zimie, tedy ośm dni, cała przez ciążebnika, to jest tego kto ją wziął, ma być chowana, lubo spra­wiedliwie pociążani byli, lubo niewinnie drapiestwo przeciw jim się stało. A gdy po tych dnioch przez tego albo przez te, którzy ciążani za dopuszczone winy, nie będzie onym, którzy ciążali, dosyć uczy­niono, alibo w tem swojej niewinności nie ukażą, tedy słuszno bądź ciążebnikom onę ciążę rozdać i rozdzielić, podług wol­nej ich wolej. Paknięliby tacy Sędzie, alibo insi wyżej mianowani, swemu ła­komstwu nieodpuszcząc, przed przerze­czonym} czasy między sobą rozdzielili, alibo roztrwonili, alibo też oddalili jano D IV. P II. Os II.- 3) et nobiles, Os II;— vel nobil. D IV.— 4) statim pignora divid. nullam grac. cum pignorato, P II. D IV.— ») eam servare (observare, Jag.) nolcntcs, D II. Jag ;— eam amplius observ. nolentes (volentes ! D IV.) et prohib., P II, D IV.— «) maleficiorum judex, D II, Os II;- vel malefactorum judex palatinus, qui Oprawcza itd. było w D III, ale wyrazy malefactorum i palatinus przy poprawce wykreślono;— vel malefactor, qui Oprawcza. D IV.— 7) nostrum, opuszczone w Jag.— 8) pignora, opuszczone w D II— 9) substancijs quibuscumque sic (sint Os II.) recepta, P II, D IV, Os II;— subst. quibuscuinque recepla, D II.— 10) integris, aut yemali conservare tenelur, sive, Os II, resztę opuszczając;— illiberata mylnie zamiast illibata w Jag- 11) observari, PII.- 12) commissa, extimetur. Et si interim per, B IV.— 13) quorum vel cujus sunt pignora, D II, D III, Os II;— quorum vel cujus sunt cqui, pecora D IV. -14) pro missis penis, D UL— 15 non ostenderint, extunc licitum, itd. B IV;— licitum sit impignoratoribus, (pignerantibus, D II) illa distr., D II, Os II, Jag.— 16) Słowa między 12tym a 16tym odsyłaczem zawarte, opuszczone w P II.-- 17) predicta debita tempora, D II, D IV, P II. 7. alienaverint unum animal de praedictis, damnum passo, juxta valorem animalis deperditi 18, quod suo comprobabit 19 sacramento, cum poena Piętnadzleście tenebuntur resarcire 20.— Hoc statutum salubre, propter nostrorum Procuratorum rapinam enormem, quam saepius committunt, ad ipsos et ad vices 21 eorum gerentes exlendimus, sive prorogamus. VI.* Quia filii cum patribus jurisfactione una persona 1 censentur, ideoque statuimus: quod viventibus patribus, filii dumtaxat sigillo paterno utantur, et alium portare vel habere non praesumant. VII.* Quia onus 1, praeserlim quod om­nes tangit 2, inter plures divisum facilius deportatur, quapropter statuimus, quod indifferenter 3 omnes sculteti, tam spiritu­alium, quam secularium personarum, juxta ipsorum facultatem 4, ad quamlibet expedilionem nobiscum 5 transire teneantur. VIII. * Quum nullus jure suo debeat defraudari, et quia plerique clerici nostri bydlę z przerzeczonych, szkodę cierpią­cemu zwierza zgubionego szatunk, jiż swą przysięgą doświadczy, z winą pięć-nadzieścia mają zwrócić a zapłacić. A to ustawienie zbawne prze naszych Rzą-dziec drapiestwo nieumierne, jeż często popełniają, do nich i do miastków ich podnosimy alibo rozciągamy. Iże synowie z oćcy prawotworzeniem, alibo wymysłem prawa, jana persona są rzeczeni, ustawiamy, aby gdy żywi są oćcowie, synowie tylko pieczęci oćcowskiej pożywali, a inszej nosić alibo imieć nikako nie śmieli. Iże brzemię, nawięcej które wszyst­kich tycze, między wielimi rozdzielone lekcej bywa niosiono, tego dla ustawia­my, aby pospolicie wszystcy Sołtysi, tako duchownych, jako i świeckich person, podług ich dostatku na każdą wojnę z na­mi szli, a byli ić i ciągnąć winowaci. Gdyż niktóry swego prawa ma być zchytrzon a chytrze pozbawion, wiele 18) perditum, Jag.— 19) probaverit, Jag;— firmabit, D III;— całkiem zaś potrzebne to słowo opuszczone w B IV, Os I, Os II i DII- 20) restitucre, D II, D IV, Jag. Os II, P II;— desartire (!) D III.— 21) ad merces (!) corum gerentes, Os I;— ad iudices eorum generales (!) D II, D IV, P II, Os II,— et ad certos (! eorum?) iudices, D III;— et ad judices et vices eorum gerentes. Jag. VI.*) Os I. 12. De patris et filiorum unico sigillo.— D II. 6. (De consuetudine.)— Os II. 6. Sigillo patris filii uti possunt.— P II. 6. De usu sigilli.— Jag. 6. De proprio sigillo paterno.— D III. 6. Filii vivente patre, utentur patris sigillo, et alium portare non praesumant.— D IV. 6. De filiis patre vivente, ut sigillo non utantur.— Stosław I. 6. O pieczęci ojcowskiej dzieciom.— Tłom II. i III. 15. O pieczęci ojcowej i synowej (synów Tł II.) 1) patribus una iuris sanctione censentur, P II. VII.*) Os I. 13. De expedilionis visitatione generali.— D II. 7. Jącząc go z poprzednim artykułem przez omyłkę, bez napisu ten art. podaje.— Os II. 7. Sculteti ad expeditionem sivc ad expeditiones servire tenentur.— P II. 7. De expeditione bellica quoad scultetos.— Jag. 7. De jure scoltetorum expeditionali.— D III. 7. Sculteti tam spiritualium, quam secularium ad bellum procedant.— D IV. 7. De expeditione scoltetorum secularium et spiritualium.— Śtosław I. 7. O sołtysiech, a ich służbie na wojnę.— Tłom II. i III. 16. Sołtys ma (sołtysy mają Tł III.) na wojnę jechać. 1) Quia omnes presertim. Os II. D IV— Qu. omnis presert, D II.— Quia presertim quod, P II.— 2) contingit, D II.— 3) indifferenter, opuszcza Os I.— 4] facultates, P II. D IV, Jag.— 5) nobiscum, opuszcza Jag. VIII.*) Os I. 14. De clericorum visitatione expedilionis.— D II. 8. De constitutionibus; (na marginesie zaś inną ręką: de bello clericorum.) — Os II. 8. Clerici de hereditatibus ad expeditioncs servire tenentur.— P II. 8. De clericis, qui debent ire ad bellum.— Jag. 8. De jure clericorum expedilionali.— D III. 8. Clerici regni 1 bona patrimonialia tenentes 2, de eisdem bonis, sub umbra clericali debita 3 nobis et nostro regno servitia in facienda expeditione subtrahere consueverunt, ideoque statuimus: quod iidem clerici nostri regni, cujuscumque status existant, praedicta patrimonialia 4 bona tenentes, vel nobiscum personatiter 5 transire teneantur ad quamlibet expeditionem, juxta praedictorum bonorum facultales 6, vel eadem bona proximis suis laicis fratribus teneantur dimittere, et renunciare eisdem 7. Qui 8 si neutrum facere curaverint 9, praedicta quaelibet bona praedictorum clericorum, decernimus regno noslro perpetuis temporibus applicanda. IX.* Ut dominarum habitatio, propter fragilitatem sexus, a coetibus 1 virorum omnino sit distincta, et ne in causas vocatae premant se in turmis 2 masculorum, sanxit nostra auctoritas de praesenli: ut si qua domina 3 sive virgo, citans aut citata venerit ad terminum sibi praefixum 4, judex praesidens judicio officialem suum cum ejus adversario ad hospicium illius dominae 5 mittere tenetur, coram quibus 6 z żaków naszego królewstwa imienie oć-czyzne trzymając, a z tegoto imienia pod cieniem żakowskim, powinne nam w kró-lewstwie naszem służby wojenne odejmać obykli, a tego dla ustawiamy: aby cito duchowni żacy naszego królew­stwa, któregoleby byli stadła, imienie oć-czyzne trzymający z nami jić oczwiście mieli na każde wojny, podług przerzeczonego imienia dostatku, alibo tato imie­nia bliższej swej braci laickiej mają spu­ścić, a ich się wyrzec. Paknięli nijanego z tego dwojga dbaliby uczynić, tedy przerzeczone imienie wszystko przerzeczo­nych żaków skazaliśmy naszemu królewstwu wieczystymi czasy przyłączyć. Aby przebywanie paniam prze kruchkość przyrodzenia od zborów męzczyznych owszejki było rozdzielono, aby ku są­dom pozwane się nie cisnęły między tłu­my męzczyzne, ustawiła moc nasza od niniejszego czasu, aby gdy która pani ali­bo dziewica pozowiąc alibo pozwana bę­dąc, przyjdzie na rok jej zdany, Sędzia na Sądzie siedzący urzędnika swego do gospody onej pani z przeciwniki jej ma bona patcrnalia possidentes, ad bellum procedant.— D IV. 8. powtarza mylnie nadpis art. poprzedniego.— Stosław I. 8. Kapłany alibo Żacy, mając dziedzinne imienie, aby szli na wojnę.— Tł II. Tł III. 17. Duchowni mają jechać na wojnę (na wojnę jadą. Tl III.). 1) clerici in noslro regno, D III.— 2) habentes, D II. Os II;— tenentes et habentes, P II. D IV; - bona patcrnalia tenentes, Jag. D III.— 3) clericali viventes, nobis et n. reg. servitia (debita P II. D IV.) facienda in expedicione D II. D IV. P II.- 4) paternalia, D III.— 5) personaliter opuszczają P II. D IV, zaś vel opuszczają D II. Jag; _ vel nobiscum transire aut pergere personaliter vel, D III.— 6) facultatem, Os II; — juxta pred. bonor facult. opuszcza D III.- 7) vel eadem bona patcrnalia proximis fratrib., laicis dimitlere et renunciare teneantur. D III.- 8) Quia, D IV.— 9) non curavcrint. Jag IX.*) B IV. 30. De procuratione.-- Os I. 17. De tutela et querela mulierum.— Os II. 9. Procuratores in domibus constitui possunt.— D II. 9. De constitutionibus.— D III. 9. Domina aut virgo, citans vel citata, potest in hospicio constituere procuratorcm. — D IV. 9. De dominabus et virginibus, quae citant aliquem ad judicium, vel citantur. — P II. 9. De procuratione dominarum citatarum.— Jag. 9. De speciali loco judicii mulierum a viris. Capitulum.— Śtosł. 1. 9. O daniu paniom rzeczników.— Tł II. i Tł III. 18. Wdowa i panna ma mieć rzecznika. 1) actibus (!) virorum, D II. Jag.— 2) turbis virorum, D IV;— terminis masculorum, Jag.— 3) si do­mina sive virgo, Jag; — si que virgo citans, i t. d. D III.- 4) jam prefixum sibi, D IV.— 5) adversario in hospicium ad illius domum, B IV. Os I; — cum ejus domine adversario,ad hospicium ipsius mittere, Jag.— 6) co- actionera sive defensionem suae causae advocato vel procuratori, cui placebit 7, in totum delegabit. 8 X.* Quia cuilibet summa 1 defensio non est deneganda, ideoque statuimus: quod in judiciis nostri regni, quilibet homo, cujuscumque sit status et conditionis, potest et debet habere suum advocatum, procuratorem, seu 2 prolocutorem. XI.* Quia ex multiplicitate 1 judicum, prout experientia nos edocuit, in causis quamvis 2 super eodem facto, vario et diverso modo plerumque sententia proferebatur, et ideo volentes certum numerum statuere judicum, et occurere varietati praedictae, statuimus: quod unus in Cracoviensi, et alter in Sandomiriensi terris judices noslri habeantur; ita, quod dum nos contigerit aliquando 3 terrarum earundem limites subintrare 4, volumus, quod Judex et Subjudex terrae 5, infra cujus limites morabimur 6, in curia no- posłać, przed jimże rzecz swoją alibo przę rzeczy swej rzecznikowi, alibo piercy swemu, któremu jej będzie lubo, wszyst­ką poleci. Iże każdemu nawiększe obronienie nie ma być zaprzano, tego dla ustawiamy: aby w sądziech królewstwa naszego każ­dy człowiek, któregole stadła będąc ali­bo czci, może i ima mieć swego przyprawca, prokuratora, aliboż rzecznika i piercę. Iże z wielości sędzi, jako skuszenie nas nauczyli, w rzeczach jakokole jenakich, inako a rozmaicie częstokroć ska­zanie bywa wydawano, a tego dla, chcąc pewny rok i liczbę ustawić sędzi, a przeciwić się przerzeczonej różdnośct, usta­wiamy: aby jeden w Krakowskiej a dru­gi w Sandomirskie] Ziemiach Sędzie na­si imiani: a tako, iż gdy nam się przygodzi niektórą tychto Ziem nawiedzić, ali­bo w granice wjechać, chcemy, aby Sę­dzia i Podsędek tej Ziemie, między któ­rej granicami mieszkać będziem, na Dwo- ram quo, D II. D III. D IV. P II. Jag. Os II.— 7) placet, in toto, D II. D IV. P II. Os II.- 8) W prze­pisie artykułu tego przypomina się nad zwyczajnie, bo nawet co do wyrażeń niektórych, cap. 2. de judiciis, in VIto (2. 1.) X.*) Osi. 19. De constitutione(cautione!) procuratorum. — D II. 10. De procuratoribus — D III. 10. Quilibet homo potest habere procuratorem suae causae.— D IV. 10. Quod quilibet possit habere suum procuratorem et interlocutorem in causa coram judicio.— Jag. 10. De prolocutore habendo— P II. 10. De constitutione procuratoris.— Śtosł. I. 10. O przypuszczeniu rzeczników alibo pierc.— Tł II. 10. Tł III. 19. O po spólnym rzeczniku.— W Os II. ten artykuł wypuszczony. 1) cuilib. sua defensio, PII. — 2) sive, P II. procuratorem, advocatum aut proloculorem, D III; - procu­ratorem et advocatum proloculorem, D IV. XI.*) B IV. 1. D II. 11. De judicibus.— Os I. 20. De diversitate procuratorum regni hujus.— Os II. 10. De judice uno in terra Cracovien. et alio in terra Sandomiriensi.— D III. 11. De numero judicum et officio ipsorum.— D IV. 11 De judicibus; quot aliqua terra debet habere judices — Jag. 11. De certo loco judicum, et quomodo cognoscant, et referant causas coram Dno Rege.— P II. II. De locis et sessio­nibus judicum.— Śtosł. I. 11. O Sędziach w każdej Ziemi by ustawieni byli, a o roków (!) w rzeczach dziedzinnych, kako długie mają być.— Tl II. 20. O rozgodzeniu Sędzi.— Tl III. 20. O ortelach Sędziego. 1) multiplicacione D II, Os II.— 2) Quamvis opuszczone w D II. D IV. P II; — et hoc in causis quamvis super eodem, Jag.— 3) aliquam, B IV, P II, Jag, B I, Os I; — aliquem, D II. P; — aliquas, mają mieć inne kodexa niektóre według Bandtkiego; zaś D IV. B I. i Sier II. opuszczają ten wyraz; — D III. ma aliąuam, przez skrócenie, ale tak, iż podaje przykład, jakim sposobem mogło być przez dawnych pisarzy przerobione na aliąuam, skrócone aliquando, które samo jedno jest odpowiedniem dalszym słowom okresu.— 4) visitare, D III.— 5) et subjudex; opuszczone w Os I, przez omyłkę.— 6) meabimus, Os I; — stra de causis judicare et cognoscere teneantur. Declarantes potestatem eoruradem judicum, quod deinceps in quibuslibet causis, etiam hereditariis 7, lerminos ultra tres septimanas non possint, necvaleant assignare: sed cum quaestio fuerit hereditaria, Judex vel 8 Subjudex eandem quaeslionem nobis teneatur 9 referre, cujus cognitionem in nostra et baronum nostrorum praesentia volumus et decernirnus pertractari, nisi aliquo impedimento essemus praepediti; et tunc sex l0, vel ad minus quatuor baronibus, per nos Judici vel Subjudici adjungendis, ipse Judex vel 11 Subjudex, una cum dictis baronibus, de 12 eadem quaeslione seu causa hereditaria cognoscendi et diffiniendi habeant facullatem. XII. * Ilem ut Palatini cerlo numero suorum judicum sint conlenli, slatuimus: quod secundum tempora antiquiora, Palatinus Sandomiriensis uno, et Palalinus Cracoviensis etiam uno suis judicibus contententur. Declarantes, quod pro capite, quorumlibet 1 Caslellanorumjudices, quilibet dumtaxat 2 in sua Castellania, judicandi et cognoscendi habeant facultatem 3. rze naszym rzeczy mieli sądzić a uzna­wać. Wykładając moc tychto Sędzi: iż odtychmiast w każdych rzeczach, też dziedzinnych, roków, mimo trzy niedziele dać nie mają ani mogą; ale gdy będzie ża­łoba dziedzinna, Sędzia alibo Podsędek tę nam ma powiedzieć, jejże poznanie przed naszą i rycerzów naszych obycno-ścią chcemy i skazujemy oprawiać, niżli bychora niektórą przekazą byli przegabani; a tedy więc sześć a namniej czterzy rycerze przez nas naznamionane przy­łączając, Sędzia alibo Podsędek pospołu z przerzeczonymi rycerzymi o takich skar­dze alibo żałobie, alibo rzeczy dziedzinnej, poznania a osądzenia moc imieć mają. Takie, aby Wojewody w pewnej licz­bie swoich Sędzi mieli dosyć, ustawia­my, aby podług czasów dawniejszych, Wojewoda Krakowski w janym, a San­domirski Wojewoda też w janym Sędzi dosyć imieli. Objaśniając, iże za głowę każdą, Sędzie Kastelanów każdy tylko w swej Kastelanii, moc imają mieć [są­dzenia] i szukania. morabuntur, D II, D IV, Jag, P.— 7) causis magnis, etiam parvis hereditarijs, D IV; — causis magnis hereditarijs, SV, B I; causis. magnis etiam hereditarijs, P II, Sier I. Sier II.— 8) judcx et subjudex D II— 9) teneantur, D II, D III, D IV, Jag; — tenebitur. P II.— 10) et tunc cum sex, Jag.— 11) judex et subjudex, a nieco wyżej też: judici et subjudici, D III.— Tłumaczenia polskie, vel nie et wskazują wszędzie.— 12) ad eand. questionem s. causam hereditariam, D II, D IV, P II. XII.*) B IV. 2. D III. 12. De judicibus Palatinorum.- D II. 12. P II. 12. De judicibus.- Os I. 21. De Castellanorum potestale judicandi.- Os II. brakoje.— D IV. Quod Palatini Cracoviensis et Sandomirensis terrae unum habeant judicem quibbet.- Jag. 12. De certo numero judicum.— Śtosł. I. 12. O Sędziach Wojewodzych.— Tł II. 21. Tł. III. 21. W kaidym Powiecie ma być Sędzia. 1) capite non quolibct, D II. mylnie, zamiast cap. unoquolibet, jak w B 1; — capite quolibet, D III. D IV. P II — 2) judices, eciam cognoscendi habeat pienam facultatem, D III; judices, quilibet in sua caslellania, D IV. P II.— Declarantes, quod quilibet Castellanorum judices in sua castellania judicandi, Jag; jest tu atoli między wyrazem judices a in przekreślone qui, to jest część napoczynanego słowa quilibet.— 3) Tlómaczenia polskie IIgie i IIIcie skracając bardzo część pierwszą, w drugiej części artykułu wcale co innego podają, mówiąc: ,,I też Starości mogą mieć katdy swego Sędzię."— XIII.* Prava 1 consuetudine noscitur 2 esse observatura, quod sine temporum et sine 3 horarum differentia et distinctione per judices judicia exercebantur, et ita 4 plerique non aliter ad causas veniebant5 pertractandas, quam post prandium, repleti et inebriati, propter quod judicium parvi penditur 6, debilior faciliter opprimitur, et ad veritatem parvus, vel potius nullus respectus 7 habetur. Itaque, ut certis temporibus sive8 horis, et debita animi 9 discretione judicia 10 pertractentur, statuimus: quod deinceps 11 judices, diebus terminorum, a mane, usque ad horam nonam, sive ad meridiem, in quibuslibet 12 causis debeant praesidere, et causas pertractare. Et si primo die terminorum ad horam meridiei l3, omnes litigantes in causis et litibus ipsorum non poterint expediri, volumus, quod absque alicujus causae vulneratione 14, diebus proxime sequentibus, praesidendo dumtaxat ad horam praedictam, 15 omnes et singuli liligantes debito modo, secundum or- Pierwym obyczajem znać było dzier-żano, iż przez czasów i godzin różdno-ści i rozdziału sędzie sądy sądzili a ta­koż wiele ich ku sądzeniu rzeczy nie inako przychodzili, niżli aliż po obiedzie, na­pełniwszy a upiwszy się, a z tego sąd mniej ważon, a mglejszy łacniej uciś-nion, a ku prawdzie mały alibo radzej nijeny baczenia zrok imian. A tego dla, aby pewnych godzin alibo czasów z powinną roztropnością sądy oprawiany, ustawia­my: aby odtychmiast sędzie we dni ro­ków, od zarenku aż do dziewiątej godzi­ny, lubo do południa, w każdych rzeczach mieli siedzieć, a rzeczy rozprawiać. A paknięli pierwego dnia roków do rzeczonej godziny południa, wszyscy prawujący się odprawić [się nie mogli], chcemy, aby przez obrażenia rzeczy którejkole, dniów nabliżej naśladujących, siedząc tyl­ko do godziny przerzeczonej, wszyscy prawujący się, a każdy z nich, dobrym obyczajem, podług urzędu niżej popisa­nego odprawieni byli.— Aby też łacniej a XIII.*) B IV. 3. De judiciis— Os I. 25. De judicii certis terminis assignandis.— Os II. 12 i 13; ale zginęły z wyrwaną kartą.— D II. 13. (De judicibus.) — D III. 13. De tempore jtidicii exercendi ante meridiem. 14. De ordine vocandi ad judicium.— D IV. 13. Judicia debent audiri sobria mente. 14. Judicia mane usque ad meridiem pertractantur. 15. Qualis ordo debeat fore in audilione et vocatione personarum litigantium.— Jag. 13. De debito tempore judicii.— P II.13. Determinatio horarum in judicando, cum ceteris. — Secunda dislinctio ejusdem Capituli: de vocatione ad judicium.— Śtosł. I. 13. (u Lelewela 13. 14. i 15.) O godzinach sądzenia a siedzenia sądu.— Urząd zywania ku sądu.— O tych, co inako przystępują ku Sądowi. Wszakże ten ostatni nadpis, w wydaniu Wileńskiem błędnie złączony jest z nadpisem nastę­pującego artykułu.— Tł II. i Tł III. 22. O godzinie siedzenia (sądzenia Tł III.) 23. O rozgodzeniu (rozgodzie Tł III.) rzeczy w Sądziech. 24. O nieczczeniu Sądu. 1) prima consuetudine, D II, D IV, P II, i Os II. (w Summie).— 2) constat et noscitur esse. Jag.— 3) temporum seu horarum, D II. P II; — temporum, sine baronum (!) D IV.— 4) judicia celebrabantur et ita (itaque D IV.) plerique, P II. D IV; — exercebantur, ita quod plerique D II; — exercebantur, et itaque pleri (!) D III.— Słowa „per judices plerique" opuszczone w Jag.— 5) veniunt, D II.— 6) nam debilior opprimitur, P II. D IV;— debilior facilior opprim. Os I.— 7) nullus decursus habetur, D II;— nullus habeatur accessus, P II. D IV.— 8) ita quod, ut certis temporibus et horis, D III.— 9) animi opuszczone w D III; — animorum, D II.— 10) ,,judicia sunt amodo judicem per quemlibet discucienda" Tak dodaje, i na tem kończy oddzie­lony wtem miejscu artykuł, kod. D IV— 11)statuimus deinceps, quod jud., P II. D IV.— 12) in quibuslibet (causis, D IV.) opuszczone w kodexach D III. i D IV.— 13) ad causam (!) meridiei, B IV;— die ad causam terminorum hora meridiei, Os I; — ad dictam horam meridiei omnes et singuli litigantes, D II.— 14) cause offensione, D IV.— 15) ad horam nonam predictam, Jag; — ad horam prandij alias predictam, P II;— dinera infrascriptum expediantur.— Et ut facilius 16 et sine strepitu 17 causarum expedilio habeatur, statuimus: quod ad locum audientiae, in quo judices praesidebunt 18,non secundum merita personarum, nec secundum 19 majoritatem vel minoritatem 20 causarum, sedsecundum ordinem litigantium, tantummodo actor et 21 reus vocati accedentes, per judices audiantur et expediantur.— Ordinem autem vocandi 22 ipsos litigantes ad praesentiam ipsorum judicum, taliter duximus describendum: quod scriptor 23 causarum, sub poena privationis sui officii, non aliter, quam secundum ordinem citationum, litigantes per minislerialem vocandos 24 nominabit; ita, quod qui prius 25 ad causam provocaverunt, prius 26 nominentur et expediantur, et qui secundo loco provocaverint, secundario 27 nominentur et expediantur; et sic deinceps usque ad extremos procedatur. Quod si altera partium negligenter 28 sive quovis casu impedita 29 et tribus vicibus evocata, se praesidentibus non exhibuerit, mox adversa pars praesens 30 przez tętania, rzeczy miano rozprawianie, ustawiamy: aby ku miestcu słuchania rze­czy, na którem sędzie sądzić siedzą, nie podług dostojności person, ani podług wielkości alibo mniejszości rzeczy, ale po­dług oczredzy się prawujących, tylko po­wód a sąpierz za wezwaniem przystąpi­wszy przed sędzie, wysłuchani a odpra­wieni mają być.— Urząd takie zwania prawujące się przed sędzie ku prawu, tako ustawiamy być popisany: iż pisarz sądowy, pod winą stracenia swego urzędu, nie inakożniżlipodług urzędu pozwów oczredzą, prawujące się, jeż przez Woźnego we­zwani mają być, mienić ma tako, iż który pierwej [k rzeczy pozwał, pierwej] mienion 38) ima być i odprawion, a który wtóry pozwał, wtóry ma pomienion być i odprawion, a takoż oczredzą aż do po­ślednich pochodząc. Paknięli jana strona omieszkaniem, alibo którąkole przytczą przegabana będąc, a trzykroć wezwana, się na sądzie siedzącym nie postawi, na tem miesce przeciwna druga strona stojąca od słuchania rzeczy ma być oddalona, a insi ad horam nonara, D III.— 16) Od tych słów nowy poczynają członek Tłom. II. r III; podobnież kodexa D III. i P II. z nadpisem, nie dając mu atoli nowej liczby.— W kodesie D IV. słowa: „et ut facilius — habeatur," jeszcze są do końca artykułu przywieszone, a nowy dopiero się od stów „Statuimut ąuod" poczyna. Wszakże i w kod. P II. też słowa tak samo umieszczone, dopiero czerwone znaczki poprawkowe za należące do nowej dystynkcyi oznaczyły— Też słowa, aż do „statuimus" w kod. Os I. wcale opuszczone.— 17) et sine clamore vel strepitu, P II— 18) president, D III. — 19) secundum, opuszczone w B IV.— 20) vel minoritatem, opuszczone w D III.— 21) actor vel reus, D II, D IV, P IImjlnie.— 22) Ord. aut in vocando ipsor., D II, P II; — secundum ordinem invocando, D IV, łącząc te słowa z peryodem poprzednim De ordine autem vocandi ipsos, D III; — ipsos opuszczone w Os I.— Od peryodu tego Swiętosław poczyna ustęp artykułu drugi, z drugim nadpisem.— 23) describendum, quod notarius. seu scriptor causar., Jag;— describendum, quod scriptor sub pena, D III;— adscribendum, quod scriptor causar., Os I.— 24) vocandos pronunciabit seu nominabit, P II. D IV; — nominabit opu­szczone w Jag.— 25) ita quod prus qui, B IV. Jag; — nominabit; ut prius qui. Os I; — ita quod quis ad causam prius, D III-— 26) ,,provocaverunt, prius" opuszczono mylnie w D III.— 27) Słowa między 26tym a 27mym odsyłaczem, opuszczone w D II. i Jag, który atoli ma wyraz secundo zamiast secundario; — et expediantur, et sic deinceps, videlicet, qui secundo loco, (Similiter loco sequenti, et celeri P II.) usque ad, P II. D IV.— Et qui secundario provocaverit, secundo loco nominetur Similiter et epediatur, et sic usque ad, D III. - 28) negligentur (!) Os I. D II;- negligat, P II;— negligatur, D IV; - ncglexerit, D HI.- »») fuerit impedita, P II. D IV.- 30) pars adversa, que fuerit presens de audiencja, P II. D IV; - 8 de audientia reraoveatur, et alii litigantes, secundo loco inscripti 3l, nominentur et ad audientiam evocentur: et nihilominus pars, quae fuerat absens el tribus vicibus evocata 32, si circa extremam horam meridiei judice quasi surgere volente, secundario tribus vicibus evocata 33 non curaverit parere, extunc condemnetur. Si quis autem eo tempore, quo judices praesident, ad locum, in quo praesidebunt34, praeterquam ad petendum citationem, vel 35 de speciali ipsorum judicum licentia et mandato, quavis praesumptione et temeritate 36 intrare praesumpserit, absque aliqua remissione, poena, quae dicitur Pietnadziescie 37, per judices punialur. XIV.* Quia plerumque habentes jurisdictionem, vel a casu, vel pro libito 1 suae voluntatis consueverunt ad judicandum acceptare vel eligere sibi loca quaelibet indeterminata; et ideo, ut quisque suis terminis sit contentus, statuimus: quod Cracoviensis Castellanus, in tribus dumtaxat locis, videlicet in Cracovia, in Andrzejdw et in Wieliczka 2 debet et tenetur sua judicia pertractare; alias tamquam a non suo judice, quidquid factum fuerit vel judicatum, nullam habeat firmitatem. Limitetur 3 idem de Castellano Sandomiriensi. sporce we wtórem miescu popisani mają być mienioni, a ku sądu wezwani: a mi­mo to wzdy strona, która nie stała, a trzy­kroć zwana, acz przy pośledniej godzi­nie południa, gdy sędzia jakoby chciał wstać, wtóre trzykroć zawołana, niedbać będzie przystąpić, tedy skazana bądź.— Paknięli kto tego czasu, którego sędzie siedzą, mimo proszenia pozwu, alibo osobnego sędzi odpuszczenia a przyka­zania, którą śmiałością a przezumnością wnijść śmiał, przez wszego odpuszcze­nia, winą, jaż rzeczona Pięćnadzieścia, przez sędzię ma być skaran. Częstokroć mający sądy, alibo z przytczy, alibo z lubości swej wolej, obykli są przyjmować alibo obierać ku sądzeniu sobie miestca którale nienaznamioniana; a tego dla, aby każdy swymi krajmi był strzyman, a na nich dosyć imiał, ustawiamy: aby w Ziemi Krakowskiej Kastelan jej, to jest Pan Krakowski, tylko we trzech mieściech, jako w Krakowie, w Andrzejowie, a w Wieliczce miał a powinien był swe sądy czynić; a inako wszystko cokole by się stało, alibo osą­dzono było indzie, to jako od nie swego sędzi skazane, nijanej ma mieć mocno- mox adversa pars de audiencia, D III.— 31) loco infrascripti nom. et ad aud. vocentur, P II.— 32) secundario evocata, P II.— 33) quasi surgente, P II, w marginesowym dopisku słów opuszczonych, które, a mianowicie między 32gim a 33cim odsyłaczem zawarte, opuszczone są zupełnie i w D III, i D IV; — słów: „secundario trib. vicib. evocata" po raz drugi w kod. PU. nie powtórzono.— 34) in quo resideant, P II. D IV.— 35) vel opuszczone w Jag.— 36) quamvis presumptive et temerarie, intrare, Jag; — arare zamiast intrare, błędnie w D IV.— 37) vulgariter Piętnadzieście, B IV.— 38) Słowa w klamrze [ ] opuścił Świętostaw, podobnie jak D II. i Jag. Przywracam je, w ślad wyrażeń tłómacza tego w innych miejscach. XIV.*) Os I. 23. De Castellanorum judiciis assignanter (sic!)— Os II. brakuje; - D II. dop. 9ty. De alijs (t. j. judicib.)— D III. 14. De loco judiciorum Castellanorum.— D IV. 16. De eo, quod Castellanus Cracoviensis in tribus locis deputatis judicia celebrare debet.— Jag. brakuje.— P II. 14. De Castellano Cracoviensi.— Śtosł. I. 14. (16) O pewnych miesccoch sądom położonych, a o Sędziach ich włostnych.— Tł II. 25. Tł III. 25. Gdzie kto ma sądzić. 1) vel pro libero sue volunt. libito, D II.— 2) Wislicia, D III, D IV, P II. B I— 3) Limitetur idem XV. * Quoniara ex raodo citationis nonnulla gravamina et oppressiones nostris subditis per nostros judices et officiales provenire 1 consueverunt, et ideo eisdem gravaminibus et oppressionibus volentes obviare, statuimus per ministeriales 2 sive officiales, per nos seu quoscumque judices deputandos, in hunc modum formandam vel faciendam fore citationem: quod ipse ministerialis cum suo solito baculo ad villam accedere debeat, et quum 4 dominus villae pro suo quolibet excessu fuerit citandus, obmissis ejusdem villae villanis in pace et tranquillitate, ad portam5 curiae ejusdem domini villae suo baculo tangendo, et clamando, eundem ści. A toż o Kastellanie Sandomirskim i o drugich być ustawiamy. Iże z obyczaju pozywania niejana ucią-żenia i uciśnienia przez nasze sędzie i Urzędniki przychodzić obykły, tego dla tymto uciążeniam i uciśnieniam przeciwić się chcąc, ustawiamy przez służebniki alibo przez Woźne nasze, lubo od któ-rychkole sędzi dane, tym obyczajem czynić pozew: iż tento służebnik z swą obykłą laską do wsi zstąpić ima, a będzieli pan wsi tej o które dowinienie jego pozwan mian być, opuściwszy jego wieśny lud w pokoju a w cichości, w wrota dworu pana tej wsi swą laską tykając a wołając, ma ji pozwać, wykładając mimo to, z któ­rego sędziej kazania, a przeciwko komu, a o którą rzecz uczynił tento pozew. i t. d. kładę według Os I, choć to może przekręcone z „Similiter idem." — Idem de Castell. Sandom. loca pro ipso (specificantur D IV; — confirmentur, SV.) specificentur, P II, B I, Sier 1.— Id est (sic!) de Castell. Sandom. loco pro ipso spacientur (!) (loco pro ipsis specificato, P.) D II. P.— Zmiankę kodexu V II czyściejszą z błędów można przypuścić; żadną miarą zaś nie mogą być autentycznemi wersye kokodexu B II: „Idem de Castellano Sandom. et de alijs fieri siatuimus, (choć według tego Świętosław tłómaczy,) i kodexu Sier II. „Idem est de Cast. Sandom. et aliis Castellannis, loca pro eis sperificentur."— Kod. D III. całkiem niema ostatniego okresu. XV. *) B IV. 4. Rubrica dc citationibus.— Os. I. 29. De citationum forma.— Os II. 15. De modo et forma citationum, quo fieri debeant — D II. 14. De citationibus.— D III. 15.- De citationibus et modo citandi, et quod cmeto pro culpa domini non debet citari.—- D IV. 17. Ministerialis pro culpa domini cmetonem citare non debet.— Jag. 14. De citatione per ministerialem exercenda, et de modo citationis.— P II. 15. De modo citandi.— Stsł. I. 15. (17) O pozwiech a o urzędzie Woinych.— Tł II. i Tł III. 26. Słutebnik tako ma pozywać.— 27. O pozwoch, kogo ma pozwać. 1) nostris officialibus pervenire consueverant, B IV;— nostris subjudicibus et officialibus perv. consuev. Os I;— per nostros judices s. offiriales nostris subditis evenire consuev., P II. D IV; (Jus. pol. pag. 39. nota 11, co do D IV. fałszywie);— per nostros judices et officiales oppresiones nostris subditis provenire consueverant, D II;— p. n. judd. et officiales provenire consueverunt, D III. Jag.; i według tych ostatnich Stsł, i bez mała Tłom II. i III.— Treść dalsza artykułu, tudzież wzmiankowane tu gravamina et oppressiones, które Woźni wyrządzali, lecz ich nie łatwo od wieśniaków doświadczać mogli, są jawną ska­zówką, iż te poprawniejszy kodexu B IV., w tem miejscu popsuty został. Przyczyną błędu jego był zapewne błąd źródłowego dlań rękopisma, podobnie jak kod. Os I. przekręcającego należny wyraz sub­ditis na subjudicibus; resztę zatem już wynikle przerobiono. Z testem, jaki położyłem, dosłownie zgadza się kod. Os II.— 2) ministeriales citationum sive officiales, D II. Os II;— minist. sive official. ritationum, D IV P II.— 3) officiales nostros, sive quoslib. judices deputandos, B IV. Os I. D HI.— (Zmiankę kodexu D III. znów niewiernie podaje Jus. pol. pag. 39. nota 16.).— 4) et dominus ville pro suo B IV. Os I;— et dom. ville cum pro suo, D II. D III;— et si dom ville pro suo, Jag; — ad dominum ville, cum pro suo, Os II. D IV;— ad dominum ville, villanis in pace et tranquillilate obmissis, cum pro suo, P II.-5) ad partem curie, itd. Os I;— ad doraum seu ad portam domini vel unius kmethonis eiusdem ville 8. citare teneatur, exponendo nihilominus, de cujus judicis mandato, et ad cujus in­stantiam, et propter quam causara facit eandem citationem. Si autem ejusdem villae villani et ipse dominus villae fuerint insimul culpabiles, volumus: quod eodem modo tangendo portam 6 cujuslibet villani seu cmetonis, clamando faciat simili modo citationem. Qui villani, si non fuerint cul­pabiles in delicto sui domini, volumus et praecise prohibemus, quod per eandem citationem quomodolibet non graventur nec fatigentur, quum7 plerumque in odium et contemptum domini villae et ex rancore consueverunt villanos indebite fatigare. Alias8, si contra hoc 9 ipsos villanos contingerit citari vel faligari, decernimus: quod procurans citationem eandem, poena, quae dicitur 10 Piętnadzieście, puniatur. Et eodem modo volumus fieri citatio­nem praedictam, ubi sine delicto domini villae, fuerint villani communiter vel divisim culpabiles et delinquentes, ita, quod ad portam tangendo, quemlibet ipsorum citare tenetur; cessante 11 qualibet oppressione suprascripta. XVI. * Praeterea, cum in deliberatione consistat mater virtutum ipsa, discretio: Paknięli tejto wsi ludzie i pan byliby pospołu krzywi, chcemy, aby tymto oby­czajem dotykając wrót każdego wieśnice alibo kmieca, wołając uczynił takież [po­zew]. Jiż kmiece, nie będą-li krzywi winy swego pana, chcemy a owszejki zapo­wiadamy, aby przez to pozwanie, którymkole obyczajem nie uciąźani ani kołatani, rozumiej, na dalsze roki; bo częstokroć nienawiścią a na potęp pana, a z gniewu obykniono i kmiece niewinnie kłopo­tać12. Paknięli przeciwko temu przygodzi się kmiece pozwać, skazujemy, aby ten, jen pozew wyprawił, winę, jaż rze­czona Pięćnadzieścia, zapłacił. A tymże obyczajem chcemy być pozew, gdzie przez dowinienia alibo długa panowa, byliby kmiece jego pospolicie, alibo nie­którzy z nich rozdzielenie winowaci a dowinieni, tako, iż też w wrota klekcząc, każdego z nich pozwać; przestaniem każ­dego wyżej popisanego uciśnienia. Mimo to, gdyż w rozmyśleniu zależy matka cnót roztropność; przygadza się accedens, eidem villano literam porrigendo et nihilominus in eadem litera exponendo, Os II, D IV, P I Tak też jest i w D II, tylko że błędem pisarza wyrazy vel, i literam z pomiędzy tu przywiedzionych wypadły.— 6) partem, Os I. Os II.— 7) Kod. Sier II. (według Jus. pol. pag. 40 nota 8) na wyrazie fatigentur kończąc, z dalszej osnowy tworzy nowy artykuł z oddzielnym nadpisem: >De citatione cmetonum ex odio domini". Nowy okres tworzą też dalej kodexa P II, D III, i D IV, podając: Tamen plerumque, ale to mylnie.— Podobnie jak kod. Sier II. oddzielają nowy swój 27my artykuł Tł IŁ i Tł. III.— 8) Exhijs, błędnie zamiast alias D II.— 9) contra hoc statutum, Jag;— contra ipsos villanos conligerit hujusmodi inferre fatigamen, decernimus, D III.— 10) dicitur vulgariter, B IV. D II— 11) citare teneatur, cum exposicione supra scripta. P II, i bez mała też tak D II, D IV.— 12) W tem miejscu w rękopismie Świętosława atramentem czerwonym, jakby tytuł zaczęty, wypisano: >Niewolnie kmiece pozywając, winien XVI.*) B IV. 5. De citationibus legitimis; (w Jus. pol. mylnie lecturis; w kodexie stoi: leitim.)— Os I. 30. De tcrmini prorogatione. — Os II. 16. De citatione facta in curia vel in judicio inopinate— D II. 15. Sequitur de eodem. (t. j. de citationibus).— D III. 16. De citationibus curiae, alias Nadworny Rok.— D IV. 18. De illis qui inopinate citantur in curia Regis, vel in judicio.— Jag. 15. De citatione inopinate arrestatorum in curia vel in judicio regali.— P II. 16. De citatione in curia regali.— Stsł. I. 16. (18) contingit 1 pleruraque, quod aliqui nostri familiares, vel alii quomodolibet 2 in curia nostra constituti, vel in judicio arrestati seu inventi inopinate, ad nostram vel judicum 3 praesentiam seu audientiam evocantur, et quaestiones, de quibus minus cogitaverunt 4, moveantur eisdem. Ideoque utrique parli providere volentes, quod dicto modo 5 citati cum bona deliberatione et discretione propositis respondeant, et actores suis quaestionibus seu causis non frustrentur, statuimus: quod cum aliquis in nostra curia vel in judicio6 inventus, ad nostram vel 7 judicis praesentiam fuerit praemisso modo evocatus, actor, seu ipse judex8, quaestionem seu causam cilato debito modo exponere, vel in scriptis tradere teneatur. Et 9 ad respondendum eidem quaestioni, ut alias 10 praemissum est, si quaestio fuerit hereditaria, vel pro magna pecuniae summa, scilicet XL marcis, communis terminus trium 11 septimanarum per judicem eidem assignetur; alias, si pro minori debito, vel injuria verbali, in crastinum terminus prorogetur. częstokroć, iż czeladnicy, alibo insi kakokole na Dworze naszym będący, alibo sądem zapowiedzeni, lubo z niemniema­nia nalezieni, przed naszą obliczność, alibo naszych Sędzi, alibo na miesce rze­czy słuchania sądowych pozwani bywają, a skargi, o których nie myślili, im rusza­ją. Tego dla, obojej stronie obejzrzeć chcąc, aby przerzeczonym obyczajem po­zwani z dobrem rozmyśleniem a z rostropnością na żałoby odpowiedzieli, a powodowie też, by swoich żałób alibo rzeczy nie wypróżnieni, ustawiamy: aby kiedy kto na naszym Dworze alibo w Są­dzie naleziony, przed naszą alibo Sędziego obliczność pozwan by był obyczajem przerzeczonym, tedy powód żałobę alibo rzecz pozwanemu na pismie dać, alibo dobrzema wyłożyć, ku jej odpowiedzeniu, jako pierwej też przerzeczono jest. A będzieli żałoba o dziedzinę, alibo o wiel­ką pieniędzy sumę, jako czterdzieści grzy­wien, pospolity rok, to jest trzech nie­dziel, przez Sędzie im dan bądź; ale o mniejszy dług, alibo o krzywdę słowną, do zajutrza rok odłożon ma być. O pozwaniu dworzaninów, alit jt z niemniemania potkali.— Tł II. i Tł III. 28. Sąpierca przedni ma położyć żałobę (wszytką Tł II.) na liście pozewnym. 1) contigit, B IV. Os I.— Sentencya o roztropności wyjęta dosłownie z Cap. 1. X. de off. custod. (I. 27).— 2) vel alii opuszczone w D II;— vel alii, qui in curia nostra constituti sunt. Os II.— 3) vel judicis, P II;— ad nostram presenciam vel judicium seu audienciam. Jag — 4) questiones dc quibuslibet iniurijs moveantur, Os II.— 5) utraque parte providere volentcs, dicto modo, Jag.— 6) curia premisso modo inventus et citatus fuerit ad nostram D III.— 7) et ad nostram vel nostri judicis presenciam, P II;— ad nostram vel judicum presenciam; quod tunc citato vel evocalo, actor super ipsa questione scriptum tradat vel cxponat, D III.— 8) seu ipse judex opuszczone i w Os II;- zaś w Jag. czytamy natomiast: actor sive ipse citant. Milczą też o udziale w tem Sędziego i tłómacze wszyscy, z których Tł II. i III, odmieniając brzmienie niniejszego ustępu, mówią: chcemy aby sąpierca abo porca przedni żalobę wszytką poło-żył na liście pozewnym, tako, He nie będzie potem nic przyłożono ku żałobie. — 9) tradere teneatur ad respondendum eidem questioni, ut alias premissum est. Si questio, D II, D III, D IV, Jag, Stsł. i Summa kodexu Swiętojerskiego u Lel. 1. c. pag. 24 Nro. XVI;— tradere teneatur ad respond. eidem questioni. Ut al. prem. est, si qu., Os II.— 10) Bez wątpienia powołanym tu jest poprzedni Xl artykuł, gdzie mowa o causae hereditariae, i o terminus trium septimanarum.— 11) videlicet trium, D III;— vel trium, Jag;— scilicet trium. Os I Os II. XVII.* Flebili querela saepius recepimus, quod ministeriales per terram girantes 1, pauperes milites 2 et villas religiosorum fatigandi et vexandi adinveniunt 3 modos exquisitos, ita, quod si4 alicujus villae pauperes miiites aut villani religiosorum, eos pro beneplacito ipsorum 5 officialium quibuslibet expensis non pertractent, nec procurent, iidem ministeriales ipsos pauperes milites 6 seu villanos sine culpa et sine causa, et absque judicis praecepto, citant occasione vexationis faciendae, terminos pro libito suae voluntatis7 assignantes et statuentes eisdem; et sic iidem pauperes milites seu8 villani, non valentes redimere aliter vexationem, saepissime de certa summa pecuniae componunt cum eisdem. Unde nos hujusmodi vexationi obviare volentes, statuimus: quod deinceps ministeriales, sub poena privationis sui ministerialatus et spoliatione9 omnium suorum bonorum, absque speciali mandato judicis, aliquam citationem non praesumant facere, alias l0 Płaczliwą skargą częstokroć-śmy sły­szeli, iż Woźni alibo służebnicy przez Ziemię krążąc, ubogie slachty i wsi za­konnych kołacząc a gabając, wynalazują wymyślone obyczaje; tako, iż gdy której wsi ubodzy slachcicy, alibo kmiece za­konnych, ich na lubości tychto służebni­ków rozmajtymi którymikole strawami nie czczą ani omyślają, tedy ci iści służeb­nicy teto ubogie slachty alibo kmiecy przez winy a przez przyczyny, i przez przykazania Sędziej pozywają, dla gabania a skłopotania to czyniąc, roki im po­dług lubości swej wolej dając; a takoż ci ubodzy slachcicy alibo kmiece, nie mo­gąc inako odkupić kłopotania, częstokroć o pewnej sumie pieniędzy się jednają z nimi. A przeto my takie kłopotanie a ugabanie skazić chcąc, ustawiamy: aby potem służebnicy pod winą pozbawie­nia swego służebnikowstwa i złupienia wszego swego imienia, przez osobnego Sędziej przykazania, którego pozwu czy­nić nie śmieli; bo inako przerzeczonej XVII. *) B IV. 6. De citationibus falsis ministerialium.— Os I. 31. De poenis ministerialium.— Os II. 17. De vexatione villanorum nobilium vel religiosorum per ministeriales.— D II. 16. Item de eodem (t. j. de citationibus);— drugi raz: D II. dop. 14ty. Sequitur de excessibus ministerialium.— D III. 17. Dum citat ministerialis absąue mandato judicis.— D IV. 19. Quod ministerialis non debet aliquem citare absąue mandnto judicis, sub privatione sui officii.— Jag. 16. De nequitia ministerialium.— P II. 17. De poena ministerialis, et quomodo citare debet.— Stsł. I. 17. (19). O Woźnych a winie prsezżenia;— drugi raz: II. 29. (26). bez nadp.— Tł II. i Tł III. 29. Służebnik ma pozwać z wolą Sędziej;— drugi raz: Tł II. 140. O potwarzy służebniczej; Tł III. 137. O słutebniku.— Kod. Sier III. zawierający oddzielny dla Wielko­polski Statut Piotrkowski, mieści w nim ten art. pod L. 24, z nadpisem: De excessibus ministerialium. 1) terram gradientes, Os II;— ter. vadentes, D II— 2) pauperes villanos vel villas religiosorum, aut pauperes milites, P II D IV.— 3) mimores (?! innumeros?) modos exquisitos. B IV.— 4) quod si aliquis inferior miles, seu alicujus, Sier III. D II. dop.— 3) Na wyrazie bene placito urywa się artykuł w D II. dop., z odesłaniem co do reszty, do pierwszego miejsca w którem był podany;— ipsorum officialium, opusz­czone w Sier III.— 6) pauperes nobiles. D IV. P II;—mil. s. villanos, sine culpa et absque causa, sine precepto citant, itd. Sier III.— 7) facientes et signantes et eisdem stat.; D IV.— 8) pauperes milites et villani, Os I;— pauperes et villani milites, D III;— pauperes nobiles sive villani, D 1V.— 9) sub pena adustionis faciei et privatione sui officii, et eciam spoliacione. D III;— sub p. priv. sui ministeriatus et spoliacione (spoliacionis, Sier III.) P II. D IV. Sier III;— sub p. priv. sue ministralitatis et spol., Jag— 10) al. premissam penam et faciei adustionem, D III;— al. prem. pen. et in facie adust., P II. D IV;— al. promissam et specialem et facialem adustionem, Jag.— praemissam poenam et facialem adustionem non immerito poterint formidare 11. XVIII. * Plerumque fit, quod aliqui 1 propter causas consanguineorum vel fa- miliarum* suorum ad judicia venientes, per strepitum et importunam 3 ipsorum au- daciam4, sententiam sive victoriam causa- rum5 consueverunt reportare; unde super hoc providere volentes 6, statuimus: quod deinceps quisquam 7, cujuscumque status vel conditionis existat 8, propter causam consanguinei vel cujuslibet familiaris 9 aut servitoris, ad judicium venire non prae- sumat: qui, 10 si contra facere praesum- pserit,pnena,quae dicitur Piętnadziescie, noslrae camerae 11 applicanda puniatur. XIX. * Contigit etiam, quod dum ali- qui pro quibuslibet 1 criminibus et delic- winy i licowego przezżenia, nie przez zasługi się bojeć mogą12. Częstokroć bywa, iż prze rzeczy przy­rodzonych alibo czeladzynów swoich, niektórzy do Sądów przyszedłszy, przez bakliwość a uporną ich śmiałość, skaza­nie a wycięstwo obykli odnosić; ztąd na to chcąc obejzrzeć, ustawiamy, aby odtychmiast każdy któregole stadła alibo czci będzie, o rzecz przyrodzonego alibo czeledzyna, lubo sługi swego, do Sądu przyjść nie śmiał; jiż będzieli przeciwko temu śmiał uczynić, winą Pięćnadzieścia na­szemu Dworu przyłączoną ma być skaran. Przydawa się też, iż gdy niektórzy, o niektóre nierządy a o wielgie dowinie- 11) formidare, et in spe habere, D IV.— 12) Świętosław i dwa późniejsze tłumaczenia polskie, powtarzając arty­kuł ten w drugiem, wyżej wskazanem miejscu, tylko go napoczynają, a z resztą odsełają do pierwszego miejsca. XVIII.*) B IV. 7. De constitutionibus.— Os I. 1. Capitulum primum.— D II. 17. i Os II. 18. De reverentia habenda in judicio:— drugi raz, D II. wkp. 5. De illis, qui per strepitum ad judicium Teniunt;— drugi raz, Os II. 118. Nullus ad judicium causa consanguinci vel familiaris acccdere debet, antequam vocatus. — D III. 18. (błędnie 20.) Propter causam consanguinei strepitum non fac in judicio.— D IV. 20. De bis, qui cum impetu et strepitu veniunt ad judicia pro consanguineis et servis.— P II. 18. De poenis eorum, qui clamorem faciunt aut strepitum in judicio.— Jag. 17. De strepitu in judicio causato. Sier III. (Piotrk.) 4. bez nadp. — Stsł. I. 18. (20.) Za przyjacielem alibo za sługą nie przystępować z t(tnianiem ku Sądu:— Stosł. drugi raz, II. 6. bez nadpisui bez poczęcia nawet, odsełając do miejsca pierwszego. — Tł II. i III. 30. Panowie nie mają przychodzić przed Sąd z bronną ręką (bronnie Tł III.)— drugi raz skracając, Tł II. 119. Tł III. 117: Pan za sługą nie wchodź (nie ma wchodzić, Tł III.) do Sądu. 1) Item slatuimus, quando aliqui, Sier III. (wedt. Pam Warszawsk.)— 2) famulorum suorum, Os I.— 3) inoportunam, Sier III, Jag. D II wkp, B I, SV.— 4) import. ipsor. acclamacionem, (clamacionem, Os II. 118.) D II, Os II. 118, P II, D IV;— inoport. ipsor. ac lacionem (!) D II. wkp;— inoport. ipsor. audaciam ac clamacionem, Sier III;— et inoportunitatem ipsorum adclamacionem sive audienciam, (!!) sentenciara, Os II. 18;— 5) victoriam et causam, Jag.— 6) cupientes, Os II. 118.— 7) quispiam, Sier III. — 8) cuiuscumque sit status v. condicionis, Sier III. Os II. 118.— 9) consanguinci vel familiaris, ad judi­cium, Os II. 18.— 10) presumat tali modo, D II, Os II. 18, P II, D IV;— non presumat, nisi vocatus. Quod si, (qui si, Jag.) Sier III, Os II. 18, Jag;— non presum., nisi fuerit vocatus. Quia si, D II. wkp. 11) curie, Os II. w obu miejscach;— maiestati, Sier III, wedł. Pamiętn. Warsz. XIX.*) B IV. 8. De constitutionibus.— Os I. 2. Ad regis praesentiam qui citati negligere praesumant. (!) — D II. 18. De intercessione terminali.— Os II. 19. De intercessione terminali, quis modus servari debeat.— D III. 19. Quilibet pro suo delicto luet, quamvis dominum suum nominavent, quod de suo mandato fecit.— D IV. 21. De his, qui committunt crimen aliquod ex mandato suorum superiorum vel dominorum.— P II. 19. De his, qui citati nominant potentes ad sui evasionem.— W Jag. ten artykuł przez omyłkę pi­sarza tylko wypuszczony; gdyż odpowiedni mu nadpis położony mylnie został nad następnym artykułem.— Stosł. I. 19. (21.) Kto się winy dopuścił ten [ma] cierpieć, nie przyjmując zachodźcy. — Tł II. i Tł III. 31. Złośnik podług zasługi ma cierpieć. 1) pro aliquibus delictis et criminib. D III.— tis 2 ad nostram audientiara evocantur, nominant dominos et quoslibet ipsorum superiores, allegantes3, quod mandato et auctoritale suorum dominorum et superiorum 4 hujusmodi crimina et deiicta commiserunt. Verum 5 quamvis aliquibus temporibus contra rationem fuerit observatum, quod 6 hujusmodi malefactores per eandem nominationem a poena Iiberabantur, tamen, quia hujusmodi nominatio continet 7 in se errorera intollerabilera, ex eo, quod directe contrariatur praecepto divino 8; unde nos attendentes, quod poena9 suos tantummodo teneat actores, et secundum canonicam aequitatem, nominatio in delictis non vendicat sibi locum, statuimus: quod citati pro quibuslibet criminibus 10 teneantur respondere, non obstante qualibet praedicta nominalione, etiamsi super hoc privilegiis nostris, vel nostrorum praedecessorum essent communiti, quae quantum ad hoc, ut perniciosa et erronea, cassamus, irritamus et revocamus. In hereditariis vero et aliis quibuslibet quaestionibus per citatos 11 in nostro judicio nominati, si nostram jurisdictionem voluerint1* declinare, nolentes nia k naszemu sądu pozwani bywają, mia­nują pany i którekole ich wyższe zachodźcami, obrzekając, iżby kaźnią a mo­cą swych panów i wyższych, ich takiej nierządności i wielga dowinienia uczynili. Prawda, aczkoli niektórych czasów prze­ciw rozumu było dzierżano a chowano, iż tacy złośtnicy, przez takie zachodź-ców mienienie wyzwalani bywali, wsza­koż, iże takie mianowanie ma w sobie błąd nieścierpieły, tego dla, iże proście przeciwia się przykazaniu boskiemu, te­go dla my bacząc, iże grzechy w swo­ich popełnicieloch a skutniokoch tylko miesce sobie zyskują, ustawiamy: aby po­zwani o którekoli grzeszne uczynki, po­winni byli odpowiedać, mimo którekole zachodźców przerzeczone mianowanie: też aczby na to przywilejmi naszymi alibo naszych namiastków otwierdzeni byli, i te przywileje, ilko k temu, jako śmiertne a błędne, próżne czynimy, kazimy, wzru­szamy i odzywamy. W dziedzinnych ta­kie żałobach, alibo w innych którychkole rzeczach, przez pozwane w naszym są­dzie mianowani zachodźce, będą-li chcieć naszego sądzenia się zwiarować, na się 2) criminibus et debitis, Os I.— 3) allrgantes opuszczone w D IV. P II.— 4) et superiorum opuszczone w D IV. P II.— 5) Verumtamen quamvis, Os II.— 6) contra hujusmodi malefaclores, D IV. P II;— quod hujusm. benefactores (!) D III.— Owe dawniejsze, tu zniesione zachowanie, widzimy w art. 147. niniej­szego Zwodu. — 7) pro eadem nominacione, que continet in se, D II, resztę pośrednią błędnie opuszcza­jąc;— per eand. nominat. a pena liberabantur, que continet in se, D IV. P II. — 8) precepto dominico, D IV. P II.— 9) attendentes, quod pena in suos actores tantummodo vendicat sibi locum, statuimus, B IV. i Os I. w którym tylko słowo peno błędnie opuszczone Wszystkie inne kodexa mają text przez nas podany, z tą różnicą, iż zamiast: quod pena, mają: quod pecata. Zważając, że owa zacytowana sentencya, pożyczoną jest jawnie z prawa kanonicznego, a mianowicie Cap. 37. de electione: in VIto (1. 6.), gdzie nam się te same co i w texcie naszym wyrazy zjawiają, na tej zasadzie przypuszczamy omylne tylko wypuszczenie brakujących wyrazów w texcie kodexu B IV. i Os I, które w innych kodexach wierniej są zachowane; na tej też zasadzie zachowujemy: pena z kodexu B IV, zamiast peccata innych kodexów, które z resztą w skróceniu bardzo jedno do drugiego podobnie pisano. — 10) criminibus et delictis in nostro judicio judicentur, et respondere teneantur, et convicti debila pena puniantur, non obstante, D IV. P II; — criminib. et delictt in n. judicio judicentur, et debita (devicta Os II.) pena puniantur, non ob­stante, D II. Os II — 11) questionibus citati et in nostro, D II. D III. Os II.— 12) noluerint, myl- in se accipere 13 easdem quaestiones, decrevimus: quod extunc praedicti citati, cujuscumque sint status et conditionis, habeantur pro convictis. XX. * Possibilitas rationis hoc dictat, quod judices pro 1 exercendis suis judiciis habeant certos suos 2 ministeriales seu officiales; quapropter statuimus: quod penitus nullus judex per aliam aliquam personam, quam per certum suum officialem seu ministerialem faciat et expediat suas citationes 3, excepto hoc, si aliquod crimen in judicio vel in curia judicii recenter et de novo committatur; tunc pro hujusmodi crimine per quemlibet familiarem4 Iicet fieri citationes. XXI. * Praeterea quandoque 1 praesidentes, quandoque ipsorum officiales, vel notarii, aut eorum familiares 2 aliquos malitiose laboribus et expensis gravare volentes, pro vexatione redimenda3, aliquid in pecunia aut aliis rebus extorquere ab eisdem cupientes, quamvis penitus nihil habeant causae seu quaestionis, ad- nie chcąc przyjąć tychże żałób, wskaza­liśmy, aby tedyż przerzeczeni pozwani, któregoli stadła będąc alibo czci, za przekonane byli imani. Rozum to ukazuje, iż Sędzie ku spra­wieniu swoich Sądów mają mieć pewne służebniki, lubo Woźne; tego dla usta­wiamy: aby owszejki nijeden Sędzia przez którą inszą personę, niźli przez pewnego Woźnego alibo służebnika, czynił i wy­prawiał swoich pozwów, wyjąwszy to, gdyby który zły uczynek w Sądzie alibo na Dworze Sądu surowo a nowo uczynił; tedy o taką winę przez każdego czeladzyna [może] być pozowon. Mimo to, niegdy na sądziech siedający, niegdy ich urzędnicy, alibo piśmiennicy10, alibo ich czeladnicy, niektóre złościwie robotami a strawami [uciążyć] chcąc, alibo za odkupienie kłopotu w pieniądzach alibo w inszych rzeczach nieco wyciągnąć od nich żądając, jakokole owszejki nic nie mają winy alibo skargi, przeciwko jim nie B IV. i Os II. — 13) volentcs alii in se (per se D III.) excipere easdem, D II. D III. D IV. i P II, gdzie jednak alii przekreślone, zaś in se dopisane późniejszą ręką.—W kod. Os II. miejsce zupełnie zepsute: volentes alii a se in se rapere easdem XX. *) Os I. 39. De citationum nunciis. — Os II. 20. Cilationes non solum per ministeriales fieri debent, sed in aliquibus casibus possunt fieri et per familiarem. — D II. 19. De citationibus.— D III. 21. Judex non per alium, nisi per ministerialem faciat citationes. — D IV. 22. Nullus debet citare per aliquem alium, nisi per ministerialem. — Jag. 18. De excusantibus se per alios. (Nadpis nie temu, lecz poprzedzającemu artykułowi właściwy.) —P II 20. De citationibus, per quem fiant. — Stsł. I. 20. (22): Aby przez Woźnego tylko pozywano. — Tł II. brakuje. — Tł III. 32. Sędzia slutebnikiem ma pozwać. 1) in exercendis, D II, D IV, P II, Os II. — 2) certos ministeriales. s. off., Os U, D II, D III, B I. Jag, Stsł.; — »ive officiales opuszczone w Sier II. — 3) citationes: milites autem superiores non nisi per litteras citantur, dempto hoc, quod si aliquod, Sier II; — milites autem superiores per litteras, excepto, i t. d. P, P II, D IV. — 4) contra eos liceat, P II. XXI. *) Os I. 40. De citationum forma danda Os II. 21. De citacione sine actore.-D II. 20. De eodem, (ł. j. de citationibus). — D III. 20. Sine actore legitimo nullus aliąuem citat — D IV. 23. De illo, qui procurat cilationem contra aliquem, sine actore legitimo. —Jag. 19. De indebita vexatione citatona. — P II. 21. De eo, qui citat sine legitimo actore.- Stsł. I. 21. (23) bez nadpisu; (jakby przyłączyć chciał ten artykuł do poprzedniego o Woźnych). — Tl II. 32. Tł III. 33. Żadny kromie powodu nie ma być pozwany. 1) Quicunque pretidentes aut ipsorum, mają kodexa, prócz Os I, P, Jag, i Świętosława.— 2) officiales v. notarii aut eorum, opuszczone w D II;— vel notarii, opuszczone w D IV, P II; — ministeriales, za­miast familiares, Os II.— 3) et ut vexationem redimerent, D II, D IV, P II.— 9 versus eosdem faciunt et procurant diversas citationes. Idcirco statuimus: quod si quis 4 citaverit vel citari procuraverit aliquem sine legitimo actore, vulgariter 5 przez powoda, taliter citato ipse citans, vel procurans talem citationem, poenam vulgariter 6 Piętnadzieście solvere teneatur: prohibentes Castellanis et quibuslibet 7 Judicibus seu Subjudicibus, quod deinceps sine8 certo actore et causa expressa non dent9 aliquas citationes. XXII. * Item dum aliquis 1 pro hereditale citatur, et 2 comparens in judicio plerumque malitiose opponit, quod quia 3 Petrus vel Johannes4 in partibus remotis est constitutus, et sit coheres5 ejusdem heredilatis, quamvis forte nihil juris habeat ad eandem, ideo dicit, se non teneri respondere pro eadem 6 hereditate; quapropter statuimus: quod talis 7 Petrus vel Johannes in judicio8 nominatus, de mandato judicis, aliquo eminenti loco, vel circa parochiam, de qua9 est hereditas, pro qua eadem quaestio movetur, per ministerialem tribus vicibus publice 10 proclaraando, ad prosecutionem seu defensionem causae, ad certum locum et ter- czynią i wyprawiają pozwy rozmaiły. Tego dla ustawiamy: iż gdyby kto pozwał alibo pozwać wyprawił niekogo przez powoda rządnego, tako pozwanemu pozywacz alibo wyprawca takiego pozwu winę Pięćnadzieścia zapłacić ma pozwa­nemu: zapowiedając Kastellanom i wszy­stkim Sędziom i Podsędkom, aby potem przez pewnego powoda a wysłowionej rzeczy, nie dawali których pozwów. Też kiedy kto o dziedzinę pozywan bywa, częstokroć stojąc w Sądzie obrze­ka, iż Jan alibo Piotr w stronach dalekich są będący, a są społu dziedzicmi tejto dziedziny, jakokole snadź nic prawa kniej nie mają, a przeto mieni się nie mieć o tę-to dziedzinę odpowiedzieć; tego dla ustawiamy: aby taki Piotr alibo Jan w są­dzie obrzeczony a pomieniony, z przy­kazania Sędziego na niektórem podnio­słem miescu znamienitem, alibo przy osadzie, z której jest dziedzina, o którą się rzecz wodzi, przez służebnika po trzy kroć zawołając ku konaniu alibo odemowianiu 14 rzeczy, na pewny rok i miesce mian pozwan być; jiż, gdy nie stanie, 4) ut quicunque, Os I;— quod si aliquis. Jag. — 5) vulganter dicendo przespowoda, Jag. — 6) vulgariter, opuszczone w D II, D III, D IV, Os II;— penam, que vocatur pancznadzescza, Jag. — 7) quibusdam, Os I; — quibusdam castellanis et judicib., D III; — castellanos et quoslibet judices, Jag. — 8) sine certa accione aut certo actore et causa. Os III. — 9) non debent facere aliq. cit. D IV, P II.— 10) plyemyennyczy zapewnie omylone w druku. XXII. *) Os. I. 41. De hereditatum citatione. —D II. 21. Item de eodem, (t. j. de citationibus). — Os II. 22. De citalione, ubi finguntur (!), quod citati sunt in remotis partibus—Jag. 20. De publica proclamatione pro hereditate in loco eminentiori ratione absentationis. — D III. 22. De citatis pro hereditate, dicentibus, coheredem ejusdem hereditatis non esse in terra.—D IV. 24. Dc illis, qui citantur et sunt in remolioribus partibus, ubi teneantur respondere in judicio, in quo sunt citati.— P II. 22. De citatienibus pro hereditate et de exceptione. 1— Steł. I. 22. (24) Kiedy kto wymawia się przez dziedziców o dziedzinę od­powiedzieć.— Tł II.33. Tł III. 34. Gdy odpierają kim, iż był w dalekich stronach. 1) Item statuimus, dura aliąuis, D II, Os II;— Statuimus insuper, dum aliq. P II. D IV;— Item cum aliq., Jag. — 2) non comparcns (!) D II. - 3) opponit, quia Petrus, D II, P II, Os II; —opponit, quod Petr., D III, D IV.— 4) Johannes in judicio nominatus, in partibus, Os II. — 4) et sic heres ejusdem, P II, D IV;—et sic coheres ejusd. D II — et coheres ejusd. D III— 6) non respondere pro hereditate; quapropter, Jag. — 7) tales, Jag; — taliter, D III, Os II.— 8) quomodolibet in judicio. Jag,— 9) de qua parochia, wszystkie kodexa, prócz Os I.— 10) vicibus nominetur publice proclamando, D III.— minum debebit citari; quo non comparente, extunc, ipsius contumacia seu absentia non obstante, ad decisionem 11 seu diflinitionem causae 12 licite procedatur 13. XXIII.* Experientia nos edocuit 1,quod quandoque non contumaces pro contumacibus 2, vel ipsi contumaces, modura tamen excedendo 3, pro contumacia puniuntur et gravantur; videlicet in eo, quod cum4 aliqua villa pignoratur, ubi sex boves fuerint recipiendi, XXX vel XL 5 recipiebantur, et antequam ad locum debitum depellebantur 6, per modum rapinae, in non modicam pauperum destructionem7 dividebantur et consumebantur8. Ideo statuimus: quod pro prima contumacia punienda9, ministerialis cum duobus famulis judicis ad villam accedens (sic!)10, sicut alias praemissum est, cum dominus villae tantum11 culpabilis fuerit, in duobus bobus dumlaxat12 impignoretur; si autem cmetones extiterint culpabiles et citali contumaces, quilibet eorum tantummodo in uno bove impignoretur; et idem decernimus13 pro secunda contumacia fa- tedy jego niebyciem alibo niestaniem nieprzekazając, ku rozprawieniu alibo ku skazaniu rzeczy przez osądzenie, pójście ma być. Skuszenie nas nauczyło, iż niegdy sta­jący ku prawu, jakoby niestający, alibo też po prawdzie nie stąjący nad obyczaj tego mszczenia uciążani bywają o niestanie; a to w tem, iż kiedy którą wieś cią-żają, gdzie sześć wołów było wziąć, trzydzieści alibo czterdzieści brano, a niźli na miesce przypędzoni, nie na małą ubogich szkodę, obyczajem drapieztwa rozdzialani i zjedzoni bywali. Tego dla ustawiamy, aby 40 o pierwe niestanie słu­żebnik ze dwiema parobkoma Sędziego do wsi przystąpiw, jako już przełożone jest, gdy pan wsi tylko winien jest, we dwu wołu tylko pociążan ma być; paknięli kmiece będą krzywi, a pozwani nie staną, każdy z nich tylko janym wołem bądź pociążan41. Toż mówimy o wtóre niestanie chować, dzierżeć i czynić. Ale trzecie będzieli pan pospołu z kmiecmi nie stojący, skazujemy, aby niestojący 11) defensionem, zamiast decisionem. Os I.— 12) diffinitionem diffinitam (!) procedatur, D III; — procedatur, opuszcza D IV.— 13) »Aliquis tenens hereditatem tribus annis et tribus mensibus pacifice, teneat in eternum: dodaje kod. D IV, w czem podobny jest do kodexów B I, Sier II, (ob. Jus pol. pag. 46. nota 20.). i do dwu pierwszych drukowanych wydań Statutu. — 14) Odeymowanyu, snadź błędem jest druku. XXIII.*) B IV. 9. D II. 22. De dolo et contumacia. — Os I. 54. De contumacibus. — Os II. 23. De contumaciis et aggravatione in pignorando, et quis modus servari debet. — D III 23. De modo puniendi pro contumacia. — D IV. 25. Pro contumacia domini puniendi et in pignoribus. (!) — P II. 23. De impignorationibus pro contumacia. — Jag. 21. De contumacia et impignoratione, et rebellioue pignoratorum. — Stsł. 23. (25.) bez nadp. — Tł II. 34. Tl III. 35. O dzieckowaniu dwu wolu. 1) docuit, quod quanquam. Os II; —edocuit, quod quancumque, Os 1. — 2) pro contumacibus, opuszczone w Os I;—pro contumacibus, vel ipsi contum. modum, opuszczone w D IV; —pro contumacia, D III.— 3) modum cum (!) cxcedendo. Os I; — modum excidendo (!) tamen, Os II; — modum excedendo, pro contum , D II. D III.-4) cum opuszczone w Jag; — dun aliqua, mają kodexa, prócz B IV. i Os I.— 5) vel LX, Os I; —vel plus, Jag. — 6) pellebantur. Os I;— depelluntur, Os II; — repellebantur, D III. — 7) non modicum paup. dampnum et destruct., Os II;— recipiebantur, et in non modicam paupertatprn dividebantur, antequam ad locum debitum depellebantur. Ideoque, D IV. — 8) sumebantur. Ideo, Jng; - consumebantur. Ideoque, D II. P II. Os II. 9) per primam contum. puniendi ministeriales (!) Os I; -pro primo contumacia pun. ministerialis, D II.— 10) accedentes, Os II. D II. D IV. P II. — ") si domin. ville tantummodo, Os II. D II. D IV. P II. — ") pignoretur; si autem, D II. D IV. P II; - pignoretur, si tamen, Jag. — 13) decrevimus (dccernimus. Os II.) quod pro secunda contum. est faciendum (et ob- 9. ciendura et observandum. Si autem tertio fuerint dominus una cum villanis contumaces 14, decernimus15, quod contumax causam, pro qua dinoscitur esse citatus, perdat et ab ea cadat16 per sententiam judicantis. Declarantes 17, quod dicti boves pignoratitii18 per ipsos judices in aestate duabus septimanis, in hieme vero octo diebus, absque aliqua distractione19, debito modo observentur. Volentes 20 et decernentes, quod dicti boves pignoratilii, sive 21 poena cujuslibet contumaciae, tantummodo nobis et Judici 22 applicentur. Decernimus 23 etiam et statuimus, quod si praedicto ministeriali deputato per Judicera 24 ad eandera impignorationem cum familia 25 ipsius Judicis, villa pignoranda per dominum villae et villanos non 26 permiltatur impignorari juxta 27 praemissam limitationem, vel ipsa pignora 28 habita, per eosdem dominum aut villanos in villa, vel ante villam, seu in via vio- za trzecim, rzecz upuścił i stracił o którą był pozwan, alibo o którą znan jest być pozwan, a od niej odpaść ima, przez skazanie sędziego. Objeśniając, aby rze­czeni wołowie ciążebni, lecie dwie nie­dzieli, a zimie ośm dni przez wszego skażenia dobrze przez Sędzie byli cho­wani. Chcąc a skazując, aby rzeczeni wołowie ciążebni, prócz wszej winy niestania, tylko nam a Sędzi przydani byli. Skazujemy też i ustawiamy: iż aczby przerzeczonemu służebnikowi przez Sę­dzię naznamionanemu na tę-to ciążę z czeladzią Sędziego, nie przepuszczona by była przez pana alibo przez wieśnice wieś być ciążana podług przerzeczonego obrównania, alibo gdy ta ciąża, mając ją, przez pana alibo przez wieśnice, we wsi, alibo przede wsią lub na drodze, gwałtem była wzięta a odbita, tedy krnąbrność ich karząc, chcemy: aby winę, jaż rze­czona Pięćnadzieścia, ci to przeciwnicy servandum. Os II.). Si autem, D II. Os II;— decrevimus (decernimus P II.) pro secun. contum. (esse, D IV. P II.) faciend. et observ., Jag. P II. D IV; — dicimus pro secunda, i t. d. D III. - 14) fuerit d. u. c. v. contumax, D III; — fuerit d. u. c. v. contumaces, B IV. Os I. D II;— fuerit dominus contumax cum villanis, causam, pro qua, i t. d. Os II.— 15) decrevimus, D II. D III. D IV. Jag.— 16) cedat, D IV; — cedat na cadat poprawione w P II. — 17) declarans, D II.— 18) impignorati. Os I; — pignerati, Jag; — pignoratici, B IV. Os II. D III. D IV.— 19) absque aliqua destruccione, B IV. Os I. Os II; — absq. aliąua contradiccione seu destruccione. Jag; — całkiem zaś te słowa opuszczone w P II. i D IV.— 20) Nowy ustęp tu poczyna D III, z napisem: »Judici et regi boves contumaciae tantummodo cedunt; lecz nie liczbuje nowego artykułu. —21) pignoratici per ipsos judices sive (sine D IV.) pena, P II. D IV­nne pena mają mylnie wszystkie kodexa, prócz P II. poprawkę sive mającego. Również i tłómacze stósują się do sine, którego atoli przyjęcie rodziłoby niedorzeczność przepisu; boć właśnie owe dzieckowane woły były karą za niestanie. — 22) judici nostro applic, P II D IV; —Tłom. II. i III. skracając rzecz w tym, i w poprzednim okresie zawartą, i w jedno łącząc, zmieniają nieco myśl prawodawcy: »Tego lei nie opuszczamy, aby te woły tako wzięte kromie wszego obratenia karmiąc, lecie chowani dwie niedzieli, a zimie tydzień; a po tych dnioch niewyprawieni, kromie której winy nam, abo naszemu Sędzi mają być przysądzeni. — 23) Decreyimus eciam et stat., D II. D IV. Os I; — Decrevimus et statuim., Jag; — Decernimus eciam, quod, D III, który nie liczbując nowego artykułu, od tych słów znów nowy ustęp poczyna, z rubryką: »Dum repercutiuntur pignora. — 24) sic deputato per judicem ad eand., D III; — deputato ad eandem, P II, D IV; — quod predicto ministerialis deputati (!) per jud. ad eand , Os I. — 23) ips. judicis, villam pignorando, D II. Os II; - ipsius inpignoranda, Os I. — 26) villanos si non permittatur, P II. D IV; —villanos non admittatur, D III:— villanos permittantur, D II. Os II. — Kodex zaś Jag. słowa między 25tym a 26tym odsyłaczem zawarte błędnie opuszcza.— juxta predictam sentenciam prcmissam limitacionem, D IV. —28) Et si ipsa pignora babita (abicit ! Os II.) 27 lenter recipiantur 29, dolura et rebellionem 30 eorumdem puniendo, volumus, quod poenam, quae 31 vulgariter dicitur Piętnadziescie, iidem rebelles nobis et judici solvere teneantur, et nihilominus cum alia 32 poena Pietnadziescie eadem pignora33 denegata vel violenter ablata integraliter assignare34 teneantur. Qui, si in dandis35 pignoribus praedictis, et in satisfaciendo36 de poenis praemissis fuerint dolosi et rebelles, ita, quod judex forte non sufficiat 37, propter potentiam eorundem, ad puniendum et impignorandum38 eosdem, volumus et decernimus, quod poena, quae vocatur39 Siedmdziesiąt, nostrae camerae applicanda puniantur. XXIV.* Praeterea, quia per frequentem pauperum impignorationem plerumque pauperes pluriraa damna et oppressiones multiplices patiuntur, videlicet in eo, quod catervatira et in turbis 1, non per modum justitiariae 2 potestatis, ad aliquam villam impignoratores 3 accedentes damnabiliter, nam i Sędzi zapłacić byli powinni, [a mi­mo to, z drugą winą Pięćnadzieścia, teto ciąże zaprzane alibo gwałtem wzięte z pełna zapłacić byli powinni.]4* Paknię w daniu przerzeczonych ciążeb, a w dosyć uczynieniu za winy przeszłe byli łżywi a krnąbrni, tak, iż snadź Sę­dzia prze jich mocność nie dostatczy jich karać alibo ciążać, chcemy i skazujemy, aby winą, jaż rzeczona Siedmnadzieścia, naszej komorze przydając, byli skaźnieni, to jest czternadcie grzywnami. Mimo to, iże przez częste ubogich cią-żanie, częstokroć ubodzy wielkie szkody a uciążanie rozmaite cierpią, jako w tem, iż ufy a tłuszczami nie obyczajem sądo­wej mocy, do niektórej wsi ciążacze przystąpiwsi, szkodliwie i częstokroć przez przykazania Sędziego i przez winy pana per eosdem, Os II. D II. — 29) recipiantur vel repercuciantur, dolum, D III. — 30) Na słowie: rebellionem w Os II. artykuł urywa się, z powodu zagubionej karty; — rebellionem eorum, Jag. P II. D III. D IV. — 31) q. penam pyacznadzescza, P II. D IV; — q. penam, que dicitur XV, D III. Os I— 32) cum aliqua, B IV. mylnie. — 33) Na słowach eadem pignora urywa się nietylko artykuł ten, ale i całe Statutów rękopismo w kod. Jag., przyczem słowa: et nihilominus c. al p. piętnadzieicie są błędnie opuszczone. — 34) observare teneantur, D II; — observare aut assignare ten., P II. D IV. — 35) qui si (imo, D IV; idem, P II.) in denegandis pignoribus. D II. D IV. P II. —36) satisfaccione, P II —37) quod forte judex, propter potenc. eorund. ad puniend. et impign. eosdem pavesceret, P II. D IV.— 38) pignorandum, Os I, D III.— 39) pena, que diciturSyedmdzeszyanth, no. com. applicando, D II, —pena Szydmdzeschanth dicta, i t. d. P II. D IV.— pena XVII. nost. cam. i t. d. D III. — 40) Rubrykę tu ma Stsł.: Ciąża o pierwe ulatanie — 41) Znów rubryka: O wtóre niestanu: — 42) Słowa w klamrze, opu­szczone błędnie bądź w druku, bądź w rękopismie Świętosława, przywracam, na domysł naśladując język tłómacza. XXIV. *) B IV. 10. Rubrica de constitutionibus.— Os I. 3. De impignorationibus. Caplum tertium— Os II. 24. art. zgubiony z kartą.— D II. 23. (mylnie 22) Item de eodem, (t. j. de dolo et contumacia); ale snadź mylnie, jak to zwłaszcza widać z nadpisu art. 24 w kodexie.— D III. 25. Pignora debent dari ad caulionem fidejussoriam poslulanti.— D IV. 26. Judex non plures, quam duos famulos mittat ad pignorandum cum ministeriali, et non plures (!).— P II. 24. De numero impignorantium et poena in excessu. — Stsł. I. 25. (27) Tylko dwa czeladniki z służebnikiem ciążać mają— Tł II. 36. Tł III. 37. O dzieckowaniu ziemian. 1) turmis, P II. D III. D IV.- 2) justitiariae, opuszczone w D IV.- 3) inpignoracionis, D III;- impi- et plerumque absque judicis mandato, et sine culpa domini villae vel4 villanorum, committere plurimas praesumunt rapinas; quapropter super5 hoc providere volentes, statuimus: quod deinceps Judex vel Subjudex ad impignorationem faciendam, non plures quam duos famulos 6 cum ministeriali transmittat7, et quod sine culpa, vel sine causa, vel non condemnatos seu convictos 8, aut in judicio non confessos, ipse judex 9 non praesumat nec permittat impignorare. Quod si ipse judex vel aliqui alii, quavis auctoritate, vel potius 10 propria temerilate et praesumptione, impignorare et potius rapinas commiltere praesumpserint 11, decernimus praecipiendo 12, quod pecora, vel quaslibet alias res, ratione impignorationis ablata et recepta13, Judex domino villae impignoratae, vel villanis14 villae ejusdem, asserentibus, indebite et contra justitiam se esse impignoratos, remota et cessante qualibet difficultate, eadem pignora integraliter et ex toto, super fidejussoria cautione restituere15 teneatur, termino eidem domino villae vel villanis16 impignoratis, ad ostendendum suam innocentiam 17, assignato. Et nihilominus, ut audacia et temeritas impignorantium restringatur, decernimus18, quod dum praemisso modo sine culpa impignorati patefecerinl suam in- tej wsi alibo wieśniców, dopuszczać się wielkiego śmieją drapiestwa; tego dla na to chcąc obezrzeć, ustawiamy: aby potem Sędzia i Podsędek na ciążanie nie więcej niźli dwu czeladzinu z służebnikiem po­syłał, a by też przez winy, alibo przez przyczyny, alibo nie przekonanych, alibo w sądzie nie wyznanych Sędzia nie śmiał ani przypuścił ciążać. Paknięliby Sędzia, alibo którzy inni, którąkole mocą alibo ra­czej włostną przezumnością a śmiałością, ciążać alibo raczej drapić a drapiestwo czynić śmieliby, ustawiamy przykazując: aby bydło alibo którekole insze rzeczy dla ciążania wzięte, Sędzia panu wsi alibo wieśnicom tymże mieniącym się nie­sprawiedliwie a przeciwko sprawiedli­wości być pociążani, oddaliwszy wszyst­ką trudność, a przestaniem wszej w tem trudności, teto cało a z pełna na rękojemstwo wrócić mają, rok tymto panu wsi alibo wieśnicom pociążanym ku ukazaniu swej [niewinności] namieniwszy. A mi­mo to, aby śmiałość a przezumność cią-żaczów abo ciążebników była wslargniona, ustawiamy: iż gdy przerzeczonym obyczajem przez winy ciążani, jawną uczynią swą niewinność, kilekole będzie person na przerzeczonym ciążaniu, Sę­dzia i Podsędek który nakazał, za każde­go z nich winą, jaż rzeczona Pięćna- gnoraciones (!) Os I.— 4) vel, opuszczone w Os I.— 5) super opuszczone w D III;— hoc super providencia (!) volentes, Os I.— 6) familiares, D II. D IV P II;—7) mittat, D IV.— 8) seu non convictos, B IV.— 9) in judicio (non P II.) confessos, ipse judex vel subjudex non presuraat, P II. D IV.— 10) quamvis auctorit. vel propria potius propria temerit. vel propria presumpcione (!) D IV;— słowa quavis auct. vel potius opuszczone w D II. — 11) impignorare seu rap. commit. presumpserit, D II; — presumat, D IV. P II.— 12) decernimus decipiendo (!) Os I,— precipiendo decrevimus, D IV.— 13) ablatas et re­cepta, Os I; — ablatas et receptas, P II.— 14) domino ville impignoraciones villanis asserentibus (!) Os I;— domino ville et villanis eiusdem asserentibus, P II;— domino ville pignorare (!) vel villanis ville ejusd. asserentes (!), D IV;— ejusdem opuszczone w D II;— villanis eiusdem asserentibus, D III.— 13) fidejussoriam caucionem rest. ten. P II. D IV;— teneantur, D II. D IV.- 16) vel villis, D III.— 17) suam iusticiam et innocenciam assignato. D IV. P II;— suam iusliciam et innoc. quot persone fuerint assignate (!). Et nichilominus, i t. d. D II. pomylony.— 18) decrevimus, D II. D III. D IV. Os I.— nocentiam, quotquot personae fuerint in dicta impignoratione 19, Judex vel Subjudex 20, qui fuerit in mandando 21, pro quolibet ipsorum, poenam 22, quae vocalur Piętnadziescie, noverit se incursurum, domino villae impignoratae persolvendam. XXV. * Praeterea poena, quae consuevit nostro fisco, sive nostrae 1 camerae applicari, quae vulgariter 2 dicitur Siedmdziesiqt, statuimus, quod tantumraodo in quatuor causis 3 infrascriptis, et non pluribus, nostrae camerae applicetur. Primus casus est de incendio 4; ubi accusatus de incendio, juxta formam juris minime 5 se poterit expurgare. Secundus6 casus; ubi aliquis accusatus de violentia sive spolio publicae stratae7, defecerit in sui expurgatione. Tertius casus; ubi 8 aliquis in judicio judicium nostrum parvi pendens, cultellum vel gladium praesumpserit extrahendum. Quartus casus; dzieścia, wiadomie przepaść ima, jaż pa­nu wsi ciążanej ma być zapłacona. Mimo to, winę, jaż rzeczona Siedmdziesiąt, jaż obykła naszemu skarbu alibo naszej komorze przydana być, usta­wiamy, aby tylko we czterzech przytczach niżej popisanych, a nie więcej, naszej komorze przydana. Pierwa przytcza jest pozżewstwo, gdzie obwiniony o pozżewstwo podług położenia prawa nie może się oczyścić. Wtóra; gwałt alibo łu­pienie na jawnej drodze, gdy kto niedostatczy w swem oczyszczeniu. Trzecia przytcza; miecza alibo noża w Sądzie wyjęcie, to jest, gdy kto mało ważąc nasz sąd, miecz alibo nóż śmie wyjąć. Czwar­ta; krnąbrność alibo przeciwianie się, to 19) fuerint in numero in d. inpign. P II. D IV;— f. in d. pignoracione, D II. D III.— 20) judex et subjudex, P II. D IV.— 21) in mandato. D II. D IN. D IV. P II— 22) pro qualibet ipsorum p. q. voc Pentn., B IV. Os I;— pro quolibet pena ipsorum, que voc. Penthn., D II;— pro qualibet villa, penam, que voc XV., D III;— cuilibct ipsorum Pyaczn. dicta (!), D IV;— pro ąualibet ipsarum, penam Pyaczn. dictam, P II. - Tł II. i III, które i ten artykuł znacznie skracają, inaczej rzecz rozumieją, mówiąc: (Tł II.) „tedy Sędzia albo Podsędek za kaidą personę, albo kmiecia, tako dzieckowane, panowi tych kmie­ci pokupi abo przepadnie winy rzeczone Piętnadzieicia". XXV.*) B IV. 11. De constitutionibus.— Os I. 4. De poena regis camerae pertinente. Capitulum quartum.— Os II. 25. (w ślad jego Summy), ale z kartą zgubiony.— D II. 24. Item de eodem, (t. j. niby de do dolo et contumacia, — ale oczewiście mylnie!) — D III. 24. Casus, pro quibus poena Siedmdziesiąt debetur regi.— D IV. 27. De quatuor casibus, in quibus poena siedmdziesiąt camerae regiae est solummodo applicanda, et non aliter.— P II. 25. De poenis regiis, quae dicitur (sic) Siedmiodziesta, et pro quibus culpis infligitur.— Śtosł. I. 24. (26) O winie Siedmdzietiąt.— Tl II. 35. Tł III. 36. O winę [która rzeczona Tł II) Siedmnadziesiąt. 1) Preterea pena XVII, que consuevit nostro fisco seu camere, D III.— 2) vulgariter opuszczone w kodexach, wyjąwszy B IV, i Os I.— 3) casibus, w kodexach, wyjąwszy B IV. Os 1.— 4) de incendario, Os I; — pro incendio, ubi aliquis, P II; — de incendio, ubi aliąuis accusalur, et iuxta, D II; — Pri­mus casus est, ubi aliąuis pro incendio aceusatus, iuxta, D IV;—pr. casus, ubi accusatus de incendio, iuxta, D III.— 3) legittime (se P II. D IV.) non poterit expurgare (excusare, D II.) D II. D IV. P II; — juris non poterit se expurgare, D III.— 6) W kod. D III ten przypadek jest czwartym, zaś trzeci dru­gim, a czwarty trzecim;— casus, dum aliquis aceusatus, D III;— Secundus casus est, ubi, Os I.— 7) accusatur de violencia publice strate, sive de spolio, et defecerit, D II; — accusalur de violencia sive spoliacione publ. strate, et defecerit, D IV; — et defecerit, ma i P II, choć z resztą zgodny z textem naszym.— 8) Casus est, ubi, Os 1;— Secundus, dum aliąuis parvipendens nostrum judicium, gladium vel, D III;— ubi aliquis in judicio nostrorum judicium (sic !) cutellum vel gl., D IV;— parvilipen- dum 9 aliquis judicatus et conderanatus,et jussus l0 satisfacere, vel sufficientera fidejussoriam cautionem praestare, et facere 11 contempserit, et de judicio per suam rebellionera discesserit 12, non praestita praedicta cautione. Volumus, quod praemissa 13 poena, in praemissis quatuor casibus 14, nostrae camerae applicetur. XXVI. * Actor procurat ad causam reum 1 citari; reo in termino comparente, actore vero totaliter se absentante 2, decrevimus ob contumaciam actoris, quae est major, quam rei, ipsum reura causam obtinuisse. Si autem reus parere in terraino sibi assignato non curaverit, actore per se, vel suum nuncium3 comparente, decernimus, quod pro 4 hujusmodi contumacia, reus duorum boum poena mulctetur. XXVII. *Licet in pluribus casibus celeritas comraendetur, tamen eadem cele- jest, któryby był skazany, a dość uczynić alibo dostatecznego rękojemstwa dać a uczynić wzgardziłby, a z sądu swą krnąbr­nością by zszedł, przerzeczonego rę­kojemstwa nie uczyniwszy. Chcemy, aby winę przerzeczoną w przełożonych czterzech przytczach naszej komorze przy­dano. Powód zrządzi ku prawu sąprza po­zwać; a gdy sąpierz stanie, powoda owszejki nie będąc, skazujemy, o niestanie powodowo, jeż jest większe niżli sąprzowo, temu saprzowi rzecz otrzymać. Paknięliby sąpierz nie dbał stać na roku jemu zdanemu, a powód stojąc przez się, alibo przez posła swego, skazujemy, aby o takie niestanie sąpierz winą dwu wołu był skaźnion. Aczkole w wielich rzeczach rączość chwalona bywa, a wszakoż ta ista rą- dens (!) D II.— 9) casus est, dum. Os I;— casus, cum, D IV. P II; — casus cum aliquis iudicatur, et, D II.— 10) condempnatus iussusque satisfacere de iudicatis (iudicatus,) vel saltem sufficientem, D II.— 11) caucionem facere contempserit, P II. D IV;— caucionem dare et facere contempserit, D IV.— 12) Kodex B III, po słowie discesserit, ma dodane jeszcze następujące przypadki, które tu z innego arty­kułu kompilator jego przydzielił: „Quintus, quando quis tres arbores cum apibus succiderit, vel apes cum melle „subtraxerit, seu exposuerit, et fuerit legitima probatione convictus. Sextus, quando quis excidcrit vel „cremaverit tres gades sectas, vel tres monticulos gadum dissipaverit. Septimus abducens furtive, vel „etiam violenter, tria vel quatuor jumenta indomita, seu illa vulnerans, vel occidens. Octavus, villam „alicujus ingrediens violenter, si aliquem occiderit, vel enormiter vulneraverit. Nonus, qui vim virgini „vel mulieri in via intulerit, et eam slupraverit, vel rapuerit. Deeimus, si quis ad domum alicujus mi-„litis aggrediens, ipsum in suorum praesentia puerorum oceidit. Eandem etiam poenam quilibet nobi-„lium, quotquot fuerint cum eodem occisore, praebentes eidem auxilium ad occidendum, solvere tenebuntur". (Ob. Jus pol. pag. 51. not. 9.)— 13) quod prefata pena in premissis, D III;— quod predicta pena in premissis, P II. D IV;— quod predicta ac premissa pena in premissis, D II.— 14) casibus, et non in alijs, nostre, D IV. XXVI. *) Os I. 55. De contumacia rei et actoris. — Os II. 26. (z kartą zgubiony.). - D II. 25. De contuma- cia. — D III. 26. De actore et reo non comparenlibus. — D IV. 28. Contumacia actoris: non parens causam mittit. — P II. 26. De contumacia actoris. — Stsł. I. 26. (28): O ciątaniu sąprza i powoda. — Tł II. 37. Tł III. 38: Powód ma pozwać sampiercę. 1) Actor procuret, i t. d. D II. — Actor procurans reum citari, reo, P II. — reo, błędnie opuszczone w Os I. — 2) accione vero corporaliter se absentante (!) decrevimus, Os I; —actore totaliter absente de­cernimus, P II. D IV.— 3) suum, opuszczają Os I. D II. D III.— 4) decrevimus, quod pro, Os I; — pro, opuszczają, D II. D IV. P II. XXVII. *) B IV. 12. D II. 26. De eo, qui ob rei conturaaciam mittitur in possessionem. — Os I. 56. bez nadpisu. — Os II. 27, którego początek zagubiony. — D III. 27. De non comparenlibus ter in termino ritas in judiciis et causis1 expediendis rationabiliter quandoque 2 est restringenda, ex eo, quod judicantem oportet cuncta rimari 3. Ideoque staluimus, quod si aliquis super capitali hereditaria quaeslione4, primo, secundo, et tertio citatus, non comparuerit contumaciter in termino sibi assignato5, ob contumaciam6 ejusdem citati, actor in tertio termino per judicem decernatur et definiatur in veram possessionem ejusdem hereditatis mittendus , et ab omni jure ejusdem hereditatis et ipsius qualibet vendicatione8, per judicis sententiam dictus9 reus decernatur et pronuntietur cecidisse. Si autem quaeslio fuerit personalis, puta pro debitis 10 vel pro quibuslibet rebus 11 obligatis, et 12 primo, secundo, terlio termino citatus contempserit vel neglexerit in lermino sibi assignato parere, decernimus13, quod creditor quarumlibet rerum 14 obligatarum, post tertium terminum, per sententiam 15 judicis, distrahendi et alienandi auctoritate judicis plenam habeat facultatem; ita tamen,quod si res obligatae, distractae et alienatae aucloritale praemissa, minoris valoris inveniantur et existant tempore czość w sądziech a w rozprawieniu rze­czy, roztropnie niegdy ma być powściągniona; tego dla, sądzącemu potrzebno jest wszego się badać. A przeto ustawia­my: iż kiedy kto o główną dziedzinną rzecz, pierwe, wtóre, i trzecie pozwan będąc, nie stanie krnąbrnie na roku jemu zdanemu, a dla niestania tegoto pozwa­nego , powód na trzecim roku przez sę­dzię przykazan będzie i osądzon w prawe dzierżenie tej — to dziedziny mian być pusz­czony, tedy i ode wszego prawa tejto dziedziny, i jej któregole przedania przez sędzine skazanie rzeczony sąpierz skazan ma być i wyrzeczon odpadnąć. Paknię-liby była żałoba personna, to jest ciężna, jako jest o długi, albo którekole rzeczy insze zastawne, a pierwe, wtóre, i trze­cie pozwany wzgardzi albo omieszka stać na roku trzecim jemu zdanym, skazuje­my, aby pożyczca po trzecim roku, przez skazanie sędziego miał pełną moc mocą prawa przedania i oddalenia którekole rzeczy jemu zastawione; a to tako, iż gdyby rzeczy zastawione, a w tem mocą przerzczoną przedane i oddalone, mniej­szej płatności nalezioneby i byłyby czasu contumaciter, et de rebus obligatis distrahendis. — D IV. 29. De il!o, qui citat aliquem pro hereditate aut debito — P II. 27. De eo, qui ob contumaciam mittitur ad impossessionandum. - Stsł. I. 27. (29.) O temże, (t j. o ciążaniu sąprza i powoda). — Tł II. 38. Tl III. 39. O zastawie dziedziny [patrz. Tł II) 1) in judicibus et causis, D II. D IV. P II; — in judicijs de causis, Os I. — 2) racionabiliter est expedienda (!) sivc restringenda, D IV.— 3) Słowa te pożyczone są z Cap. 10. X de fide instrumentor. (2.22).— 4) questio est, błędnie, zamiast questione, D III. — 5) citatus, contumaciter in term. sibi assignato parere juri non curaverit, vel neglexerit, ob contumaciam, D II; —citatus non comparuerit jun contumaciter, i t d. P II. D IV.— 6) et ob contumaciam, D III. D IV. P II. — 7) difflniatur ac mittatur (admittatur, P II. D IV.) in veram poss. ejusdem hered., D II. D IV. P II.— 8) iudicacioue (!) B IV;-vendicione. D II. D III. D IV. P II. mylnie, zaczem jednak poszedł i Świętosław. Podanie Bandtkiego w Jus pol. pag. 52 nota 10 jest fałszywe. — 9) ipse reus, D III; — sentenciam reus decernatur et cecid. pronunciatur, D IV. P II. — 10) pro debito, i t. d. D II; — puta pro pecunia, debitis (debiti D IV.), aut quibuscunque rebus i t. d. D IV. P II. — 11) rebus alijs obligg., D III. — 12) et błędnie opuszczone w B IV. Os I. D III. D IV.— 13) decrevimus, D II. D III. D IV. — 14) Od słów quarumlibet rerum dopiero, w kodexie Os II. członek niniejszy się znajduje, w pierwszej części zgubiony. — Contradictor błędnie zamiast creditor, w Os I; —auditor (!) quarumlibet rerum sibi obligatarum, D II.— 15) obliga- 10 alienationis 16 quam fuerit pecunia credita 17, et ipse creditor pro summa pecuniae per ipsum credita18, simpliciter et sine aliqua conditione19, tamquam pro dicta summa pecuniae, receperit sufficientes20, sibi et non alii idem creditor de sui negligentia debebit imputare21. Sed si conditionem creditor apposuerit circa res obligatas22, majoris vel minoris quantitatis, si pro 23 minori pecunia res obligatas 24 alienaverit, debitor per judicem decernatur creditae pecuniae 25 summam adimplere; si vero pro majori summa pecuniae 26 res alienaverit obligatas, residuum, quidquid fuerit ultra summam creditam, debitori credilor restituere teneatur. XXVIII.* Praeterea, ut calumniis 1 via praecludatur, staluimus, quod si aliquis, alias bonae famae, in judicium 2 pro quibuslibet violentiis evocatur,actorteneatur, quod asserit, comprobare3; alias reus tantummodo proprio4 juramento se valeat expurgare. oddalenia, niźli pieniądze pożyczone, a tento pożyczca za summę pieniędzy przezeń pożyczonych, proście a przez którejkole wymowy, jakoby za przerzeczoną summę pieniędzy dosyć czyniące przyjął, sobie a nie inszemu tento po­życzca z omieszkania swego ma dziwo­wać. Ale gdy pożyczca wymowę przy­łoży przy rzeczach zastawionych komu, więtszej abo mniejszej płatności, tedy, przedali za mniejsze pieniądze rzeczy zastawione, dłużnik abo zastawca przez sędzię ma być skazan pożyczonych pie­niędzy summę jemu napełnić: paknięli za więtszą summę pieniędzy rzeczy od­dalił zastawne, ostatek, cokole zbędzie nad summę pożyczoną, dłużnikowi po­życzca wrócić będzie powinien. Mimo to, aby potwarzam droga była zatworzona, ustawiamy, iż gdyby ktole dobrej sławętności sąc, o którekole gwałty był pozwan, powód powinien bądź, co wiedzie, doświadczyć; a inako sąpierz tylko włostną pszysięgą ma się módz oczyścić. tarum, potcst (!) terc. term. per sentenciarum (!) judicis, Os I;—ad sentenciam jud., Os II.— 16) alienacionis causa evasionis, quam, D IV; —tak było i w P II; ale słowa causa evasionis przekreślono.— 17) pecunia tradita, D III; — pecunia credita simpliciter et. Os I.— 18) per ipsum credite. Os II; — per summam pecunie per ipsum credite, D II.— 19) caucione, mylnie D IV; —tak było i w P II, ale po­prawiono.—20) pecunie vadium recepit (receperit, P II. D IV.), sufficit sibi; quod idem creditor de sua negligencia sibi debebit imputare. D II. D IV. Os II. P II. — 21) importare (!) D III. — 22) coapposuerit circa r. obl. B IV; — opposuerit, circa r. oblig., O I. Os II. D III. — 23) si, opuszczone mylnie w D II— 24) Słowa między 22im a 24tym odsyłaczem zawarte, błędnie opuszczone w D III; — alienavit, D II.— 25) Słowa między 25tym a 26tym odsyłaczem zawarte znów błędnie opuszczone w DIII.— 26) pro majori pecunia, Os II. XXVIII. *) B IV. 13. ust 1. D II. 27. De probationibus.- Os I. 57. ust. 1. De violentiae culpa, et de diffamatione et furto. — Os II. 28. De probationc actoris in calumnijs contra reum. — D III. 28. ust. «. Pro violentia citans probet per testes, alias se proprio expurgabit juramento citatus: pro furto vicini suae parochiae infra unum annum citet, alias obstabit praescriptio. — D IV. 30. De illo, qui accusatur pro violentia per actorem, quomodo sciendum (!). — P II.28. De accusationibus de violenlia;—Stsł. I. 28. ust 1, (30. ust. 1) O świadczeniu. — Tł II. 39. ust. 1. Tł III. 40. ust 1 O doświadczeniu gwałtu. 1) ut {et D IV.) ultra calumpnijs, D II. D IV, P II. Os II. — 2) in judiciis, D IV.- 3) approbare, alias, Os I; — comprobare, vel, Os II.— 4) proprio, opuszczone w D IV. XXIX.* Item si aliqui fuerint ejusdem parochiae seu districtus, et de furto 1 quarumlibet rerura aliquis alium 2 in judiciura voluerit evocare, statuimus, quod infra annum lantummodo inculpatum de furto habeat evocandi facultatem. Si vero anno elapso quaestionem eandem voluerit movere, quod tunc asserit, rationabiliter8 per idoneos testes teneatur comprobare4. XXX.* Finem litibus imponere cupientes 1, staluimus: ut si 2 aliquis civis aut creditor, pannos aut alias 3 merces alicui terrigenae ad praestantiam4 dederit, aut mutuo concesserit, praeter literam obligationis, in qua constaret de debito, civis5 agens pro debito suo, probabit per testes talem contractum initum6 secum, et probans judicialiter oblinebit. Alias reus7 negans debitum, per proprium juramentum praestitura, ab impetitione agentis absolvetur. Też gdyby którzy byli tejże osady ali— bo powiatu, a o złodziejstwo którychkole rzeczy niektóry drugiego w sąd by chciał pozwać, ustawiamy, aby do roka tylko obwinionego za złodziejstwa miał moc pozwać. Paknięliby po roku tę skargę ruszyć chciał, co tedy powiedzie, roz­tropnie przez podobne świadki winien bądź doświadczyć. Koniec kłopotom włożyć żądając, ustawiamy: iż gdy niektóry pożyczca alibo mieszczanin, sukna alibo insze rzeczy kup­ne abo kramne, któremu ziemieninowi na bórg da, alibo wzajem pożyczy, mimo list zastawny, w jemby jawno było o dłudze, mieszczanin żałując o długswój, doświadczy przez świadki, iż taki targ z nim uczynił, a doświadczyw sądownie otrzyma. A inako, to jest, nic doświadczyli powód, tedy sąpierz nieznający długu, przez włoslną przysięgę uczynio­ną, od gabania ma być próżen uczynion. XXIX. *) B IV. 13. ust. 2. ob. w art. poprzednim. — D II. 28. De probatione — Os I. 57. ust 2 ob. w art poprzed.— Os II. 29. Evocatio pro furto in anno fieri debel. — D III. 28. ust. 2. ob. w art. poprzedn. — D IV. 31. Dc illo, qui accusatur pro furto, quo modo sciendum. — P II. 29. De furto, praescriptio accu- sandi. — Stsł. I. 28. u.t. t (30. ust 2) ob. w poprzed. —Tł II. 39. ust. 2. Tł III. 40. ust. 2. ob. w poprzednim. 1) quod de furto quarumlibet, P II. D IV; —et de furto aliquarum rerum, D III. — 2) alium opuszczo­ ne w D II;— alium in judicio, Os I; — alium ad judicium de furtu (!) voluerit, Os II.— 3) quod tunc racionabiliter asserit, per, Os I- — 4) comprobare, ostendens se in facto fore et esse justum, P II. D IV. XXX. *) B IV. 34. De probationibus.— Os I. 58. De rebus commissis absque litera obligationis. — Os II. 30. Item de dobito civili. — D II. 29. De eo, qui ob rei contumaciam, etc. (Nadp. oczewiście błędnie przy­ czepiony do art. niniejszego). — D III. 29. Civis mutuans pannos ad praestam terrigenae, per testes pro- bet. — D IV. 32. De illis, qui pannos aut merces ad praestam commodant. — P II. 30. De probationibus in commodatione.— Stsł. I. 29. (30. ust 3.) bez nadpisu, ale snadź odnosząc treść do poprzedniego nadpisu O świadczeniu. — Tł II. 40. Tł III. 41. Gdyby mieszczanin dał suino na borg (abo pożyczył przez zapisu, Tł II.) ziemianinowi. Tł III. 1) Finem l. imp. cupientes, są to słowa żywcem czerpniete z Cap. 5. X de dolo et contumacia (2.14.i. — 2) quod si, DIII. Os II; — quod si quis civis, P II. — 3) aut alias res seu merces, P II. D IV —4, ad prestam, D II. D III. D IV. P II. Os II. —5) constaret debebit, (!) civis. Os I; -constaret debito suo. civis vero probabit (!) D II; — constaret de debito suo, civis vcro agens probabit, D IV.— Tak było i w P II, lecz po poprawce na boku, zmieniono: constaret de debito suo, civis agens pro debito suo. probabit.« — 6) contractum inicium (!), probans, Os I; — initum, opuszczone w D III. — 7) Alias reus erit (!) negans debitum, B IV. — W kod. Os II. ostatniego peryodu już brakuje, bo zgubiony z karta wydartą. 10. XXXI. * Nobilitatis stirpes 1 ex progenitoribus earum 2 originem semper ducunt, quarum 3 progressum, nati de genologia, approbare eorum fideli testimonio consueverunt. Si quis itaque dicat se nobilem, aut illustrem 4, et ceteris nobilibus hoc negantibus asserat se parem, ad probandum 5 suae genologiae nobilitatem, tenetur inducere sex nobiles viros 6, de sua stirpe genitos, qui7 jurati dicant, quod ipse frater sit eorum, et de domo ac stirpe ipsorum paterna procreatus 8. XXXII. * Accepimus, quod Petrus insequendo Joannem graviter in platea vulneravit; quod cum Joannes in judicium deduxisset, Petrus, licet confiteretur, se Joannem 1 vulnerasse, tamen asserabat 2, se hoc fecisse ex initio ipsius Joannis, qui3 ipsum Petrum prius vulneravit; quod idem Petrus asserebat4 se probaturum. Nos itaque in tali casu decrevimus5, ipsius Joannis probationem fore admittendam super eo, quod in platea Petrus 6, dum ipsum Joannem insequeretur, vulnerave- Slachetności pokolenia z porodzicielów ich początek zawzdy wiodą, jichże po­chód, przyrodzeni z rodzaju, ich wiernem świadectwem doświadczać są obykli. A tako,rzeczeli się kto być slachcicem, alibo oświeconym być, a inszym slachcicom tego mu nieznającym rzecze się być rów­nym, na doświadczenie swego rodzaju slachetności ma wieźdź sześć slachatnych mężów, z swego pokolenia urodzonych, jiż przysięgając rzekną, iżby on był brat ich, a z domu i z pokolenia ich oćczyznego a macierzynego urodzony. Słyszeliśmy, iż Piotr pościgając Jana, barzo na ulicy uranił; a to gdy Jan w sąd przywiódł, Piotr, jakokole wyznałby się Jana uranić, alo mienił się to za począt­kiem Janowym uczynić, jiż Piotra pier­wej uranił; ato Piotr mienił się doświad­czyć. My w takiej przytczy skazaliśmy tegoto Jana świadectwo przypuścić, o to, iże na ulicy Piotr, gdy Jana 9 pościgał, ura­ził, gdyż rzeczony Piotr, nie żywota odejmując, ale krzywdzę jemu przedtem uczynioną mscząc, Jana poznan jest XXXI. *) B IV. 38. D II. 30. De probationibus. — Os I. 59. De nobilitatis testimonio. — Os II. 31. De pro- batione nobilium suae genologiae. — D III. 30. De ostensione nobilitatis inculpatae. — D IV. 33. De illo, qui se asserit fore nobilem, et negatur fore (!). — P II. 31. De nobilitatis probatione. — Stsł. I.30. (31) [O świadczeniu] na slachetność. — Tł II. 41. Tł III. 42. O doświadczeniu (swej Tł II.) slachetności. 1) Nobilitas stirpis (stirps ! D II.) ex progenitoribus, D II. Os II. — 2) corura, P II. D IV. — 3) quorum progressum nati, D III; — quorum nati progressum, P II; — nati, opuszczone w D IV. — 4) aut illustrem, opuszczone w Os I.— 3) asserat se parem ad probam, dum (!) sue genologie, B IV. — *) debet inducere (per Os II.) sex nobiles viros seniorcs, de sua, D II. Os II; —debet inducere sex nobiles viros seniores, duos de sua stirpe, P II. D IV.— 7) genitos, de quibus duo jurati dicant, D II. Os II; — genitos, et hi duo jurati dicant, quod frater, P II. D IV. — 8) stirpe paterna procrealus: (et P II.) de secunda et tertia genologia eciam per duos testes (seniores D II. Os II.) producendo. Os II. D II. P II. Tę interpolacye ma też i D IV, który atoli wyraz paterna przy słowach stirpe procreatus opuszcza. XXXII. *) Os I. 60. De mutua vulneratione. — Os II. 32. De probatione actoris vulnerum contra reum. — D II. 31. Rubr. dc probationibus.— D III. 31. Dc vulneribus et initio contentionis.— D IV. 34. De illo, qui vulnerat aliquem, vitam suam defendendo, et asserit, quod hoc fecit ex initio ejus.— P II. 32. De probationibus vulnerum. — Stsł. I. 31. (32.) [O świadczeniu] na rany. — Tł II. 42. Tł III. 43. O do­ świadczeniu ran. 1) Johannem percussise aut Yulnerasse, P II; — percussisse et lesisse, D IV. — 2) offerebat, D III. — 3) quia ipsum, D IV. P II. — 4) offerebat, D II. D III. D IV. P II. — 5) decernimus, D II. D IV. P II. Os II. — «) quod dum in platea Petrus ipsum, P II. D IV; — quod in platea Petrum (!) dum ipsum, rit, cum7 dictus Petrus, non vitam defendendo, sed injuriam sibi alias illatam ulciscendo,Joannem8 noscitur vulnerasse. XXXIII.* Item Petrus Joannem traxit ad judicium, asserens, quod apes vel 1 mellificia ipsius Petri, tempore nocturno furtim 2 ad domum suam deportasset, quod offerebat 3 se probaturum. Joannes vero diffitebatur 4 se hoc fecisse, sed dicebat proprium suum mel, ut decuit, ad propriam domum 5 deportasse. Tandem Petrus per judicem 6 pluries interrogatus, si per eos, qui vidissent apes seu mellificia ipsius Petri per Joannem recipi et ad domum suam deportari, intentionem suam posset probare7, Petro respondente, quod tales testes de visu 8 nullo modo posset habere: nos itaque statuendo decrevimus 9 in tali casu juramentum Joanni imponendum 10, si alias fuerit bonae famae, pro expurgatione " asserenti, quod proprium suum mel deportabat. XXXIV.* Praeterea Petrus contra Joannem deposuit cum querela, quod sibi uranie. Też Piotr przyciągnął Jana ku sądu, rzeknąc, aby psczoły alibo dzienie jego czasu nocnego złodziejsko do swego do­mu wynosił, a to wydał się doświadczyć chcieć. Ale Jan zaprzał to uczynić, i mówił włostny swój miód, jako słuszało, do swo­jego domu się donieść. Zatem Piotr czę­stokroć przez sędzię spytany, mógł-liby przez te, co widzieliby psczoły alibo dzie­nie Piotrowe przez Jana wzięte być i do domu jego doniesione, umysł swój do­świadczyć, gdyż Piotr odpowiedział, iż takich świadków z widzenia, to jest, co­by widzieli, nikakoby mieć nie mógł: my takie ustawiając skazujemy w takiej przytczy 12 przysięgę Janowi włożyć, le acz przedtem był dobrego słowa, na oczy­szczenie mieniącemu, iż włostny swój miód był nosił. Mimo to Piotr przeciwko Janowi po­łożył skarżąc, iż mu cztery ran zadał: ale D II; — quod in platea, dum ipsum Johannem, D III. — 7) eum, zamiast cum Os I. — 8) Johannes, Os I, przez jawny błąd pisarza. — 9) Piotra gdy Jan zapewne mylnie tylko w druku Wileńskim. XXXIII.*) Os I. 61. De furtiva mellis inculpatione.— Os II. 33. De infamia ratione mellificiorum.— D II. 52. R. de probationibus. — D III. 32. (błęd. 31.) Item Petrus lraxit Johannem de mellificijs seu apibus nocturno tempore furtive ablatis.— D IV. 35. De illo qui accusatur de furto apum alicujus.— P II. 33. Sequitur de probationibus in furto apum.— Śtosł. 1. 32. (33) O kradzieży miodów w dziedzinie.— Tł II. 43. 0 złodziejstwie pczół.— Tł III. 44. O złodziejstwo. 1) apes seu [sive D IV.) mell. P II. D IV.- 2) furtive D III, Os II; — furtum (!) Os I. D II.— ») asserebat, Os II— 4) diffidebatur (!) D II. Os II.— 3) in domum suam propriam se deport., P II. D IV.— 6) tandem quod (!) Petrus judicem (!) Os I; — tandem opuszczone w Os II.— 7) approbare, P II; — reportari, intentionem s. p. probare, D IV.— 8) testes se (! może zamiast scilicet) de visu. Os I.— 9) decernimus P II.— 10) imponendo (!) DII;— esse imponendum, D IV.- 11) fame, et pro sui expurgacione D II, P II. Os II;- et procul (!) expurgacione. D IV.— 12) „takie rzeczy," w edycyi Wileń­skiej, zapewne jest błędem druku. XXXIV.*) Os I. 62. De testimonio illati vulncris— Os II. 34. De productione testium, ubi citatus contra actorem ducit testes, licet confitetur contra ipsum proposita.— D II. 33. R. de probationibus.— D III. 33. (32) De vulneribus et invasione domus, et negatione ministerialis conspectorum vulnerum. — D IV. 36. De illo, qui invadit domum alterius armata manu, et vulnera inflixit alicui, quomodo debeat judicari.— P II. 34. De probalione vulncrum, domo violata.— Śtosł. I. 33. (34) O gwałt domowi. — Tl II. 44. Tł III. 45. O doświadczeniu świadków (na służebnika. Tł. II.) quatuor vulnera intulisset: 1 Joannes vero fatetur 2 se hoc fecisse ex eo, quia armata manu domum ipsius Joannis invasisset, et in eadem invasione matrem, vel sororem, vel uxorem,vel filios sibi3 vulnerasset; quod vulnus 4, licet per ministerialem conspeclum et visum fuisse obtulit se probaturum 5, tamen idem ministerialis interrogatus per judicem, negavit se praedictum vulnus 6 vidisse et conspexisse. Et quia post negationem ipsius ministerialis, idem Joannes praedictum vulnus 7 matri suae illatum, per alios idoneos testes, qui dictum vulnus viderunt et conspexerunt 8, offerebat se probaturum, nos in tali et simili casu decrevimus 9, eundemJoannemadproducendum 10 praedictos testes fore admittendum. XXXV.* Querelam Petrus deposuit de Joanne, quod ipsum vulneraaset 1; Joannes vero constanter astruebat 2 quod Petrus se ipsum vulnerasset, quod offerebat se legitime probaturum. Nos autem 3 Jan wyznał się to uczynić tego dla, iż ręką bronną dom jego nagabał, a w tymto jemu mać alibo siostrę, żonę alibo dziewkę uranił; jęż renę, jakokoleby była przez służebnika obeźrzana i widziana, wydał się doświadczyć, gdyż tento słu­żebnik przez sędzię spytany, zaprzał się przerzeczoną ranę widzieć i obeźrzeć. Ale, iże po zaprzeniu tegoto służebni­ka, tento Jan przerzeczoną ranę macie­rzy jego zadaną, przez insze podobne świadki, jiż przerzeczoną ranę widzieli i obeźrzeli, mienił się doświadczyć, my takie i w podobnej przytczy skazaliśmy tegoto Jana ku powiedzeniu przerze­czonych świadków dopuścić. Skargę Piotr położył na Jana, iżby ji urenił; ale Jan ustawicznie mienił, iż­by się Piotr sam urenił, a to wydawał się urzędnie doświadczyć. Ale my w ta­kiej przytczy myśleliśmy rozścignąć: iż 1) inflixisset, P II. D IV.— 2) fatebatur, D II. Os II. — 3) matrem aut sororem, vel uxorem seu filiam, P II; — sororem, vel matrem, vel filiam ejus, D IV;— matrem, vel sororem, vel uxorcm aut filios. D II; — m. vel sor. aut uxorem vel filios, Os II.— 4) vulnus quod, licet, D II; — quod volumus (!) licet, Os I.— 5) visum fuisse obtulisset se prob., P II; — visum se fuisse obtulisset, D IV; — visum fuisse obtulisse (!), Os I; — visum fuisset et obtulit. Os II.— 6) vulnus conspexisse. D III.— 7) Od 6tego, aż do 7go odsyłacza, wyrazy pośrednie opuszczone w Os I.— 8) et conspecturos (!) Os I.— 9) nos in tali vel simili casu decrevimus, Os I; — nos vero in tali et sim. c. decern., Os II; — nos itaque in tali casu et simili decrevimus, D III;— n. in tali et sim. c. decernimus, D II. P II;— casu et simili, decrevimus, D IV.— 10) producendum, per dictos testes fore, D. II; — procedendum (!) predictos testes fore, Os I; — probandum predictos testes fore, Os II; — ad producendum testes de calumpnia fore, P II; — ad producendum testes de calumnia fore veridice admittendum per iudicem. D IV. XXXV.*) Os I. 63. De juramenli admissione in processu— Os II. 35. De distractione (!) vulneribus proprie (!) factis.— D II. dop. 3ci. De vulnerationibus.— D III. 34. (33) De vulneribus, et sui ipsius laesione.— D IV. 37. De illis, qui vulncrant extra contentionem vel in contentione. — P II. 35. De eodem, de se (Ob. nadp. jego wart. poprzednim.)— Śtosł. I. 34. (35) O ternie. (Ob. art. poprzedni).— TJ. II. 45. Tl III. 46. O do­świadczeniu ran.— Według Jus pol. (pag. 56 nota 8) tego artykułu brakować ma w niektórych kodexach. Zdawałoby się nawet według tej noty, że go i w B II. brakuje; lecz znów w nocie 10tej widzimy ten kodex cytowany.— Brak w wielu kodexach już nam to samo wskazuje, iż kodcxa D II. i P. nie mają go w właściwem miejscu, lecz aż w dopisku do Wartskiego Statutu; w kodexie zaś SV. tylko na mar­ginesie z boku dopisany artykuł. 1) ipsum vulnerasset Petrum, P II. tylko. (Conf. Jus. pol. 1. c. nota 9.).— 2) asserebat Petrum se ipsum vulnerasse, D III.— Tłómacze II. i III. źle zrozumiawszy wyrazy se ipsum, inaczej ten ustęp wykła­dają.— 3) Nos itaque in, Os I.— in tali casu credimus 4 distinguendum: quod si in contenlione 5 et discordia Joannes asserit Petrum se ipsum vulnerasse, tunc Joannis probationes sunt admittendae; si autem extra omnem contentionem et discordiam Petrus fuerit vulneratus, tunc, ut est moris, dicimus 6 Petri juramentum admittendum 7. XXXVI.* Per experientiam didicimus 1, quod sententia excommunicationis testibus inducendis malitiose plerumque consuevit 2 opponi, ex qua oppositione pulluIabat3 oppresio veritatis. Unde circa eandem exceptionem sic duximus 4 statuendum: quod cum aliquibus 5 testibus producendis fuerit objecta exceptio excommunicationis, producens testes eosdem, absque suae causae vulneratione, alios testes, si potest 6, nominandi et producendi plenam et liberam habeat facultatem7. Si vero non poterit alios testes nominare vel habere, praeterquam eos, quibus obiicitur sententia excommunicationis, volumus: quod cujus 8 fuerit sententia excommunicationis, debito modo, sciiicet cum sufficienti cautione juratoria vel fidejussoria 9 de parendo vel satisfaciendo, cum omni reverentia 10 requiratur et petatur, quod eisdem testibus excommu- mieni—li Jan, iż we zwadzie a w rozterku Piotr się sam urenił, tedy Janowo świadectwo ma być przypuszczono: paknięli prócz wszej zwady i rozterku Piotr by był uranion, tedy, jako jest obyczaj, Piotrową przysięgę przykazujemy być przypuszczoną. Przez skuszenie nawykliśmy, iże ska­zanie klątwy świadkom, jiż mają powiedzeni być, złościwie częstokroć obykło być obrzeczano, z jegoż obrzeczenia mnoży się prawdy uciśnienie. A przeto przytemto uciśnieniu, takośmy myślili 17 ustawić: iż gdy którymkole świadkom powiodącym obłożono było obrzeczenie kląt­wy, wiodący teto świadki, przez swej rzeczy obrenienia, insze świadki, acz mo­że je mieć, mianowania i powiedzenia pełną a wolną moc ma imieć. Paknięliby nie mógł inszych świadków mianować alibo imieć, mimo ty, jim obłożono obrze­czenie skazania klątewnego, chcemy, aby len, od kogo wyszła klątwa, dobrym oby­czajem, to jest z dostateczną przysiężną alibo rękojemską pewnością o staniu ku praw alibo zadosyć uczynieniu, ze wszyst­ką uczciwością był upomienion a pro­szon, iżby tymto świadkom klętym ku 4) duximus distinguendum, D III; — credimus distingui eundera (!) D II.— 5) in intencione (!) Os I.— 6) decernimus, Os II.— 7) fore et esse admittendum, P II; —fore admittendum, Os II; — fore et esse debere admittendum, et vulneris illacio. D IV. XXXVI.*) B IV. 14. D II. 34. De testibus— Os I. 66. De testibus producendis.— Os II. 36. De testibus, ubi ipsis excommunicatio obiicitur. — D III. 35. (34) De teste excommunicato producendo; — D IV. 38. De illis, qui producuntur in testimonio , si eis obiieitur excommumicationis sententia. — P II. 36. Si obiieitur testibus excommunicatio, quid faciendum? — Śtosł. I. 35. (36) O wodzeniu świadków, a gdy który jest klęty między jimi. — Tł II. 46. Klęty też może świadczyć, aczby inszego niebyło. — Tł III. 47. O ternie doświadczeniu. 1) Experienciam divertimus (!) D II.— 2) consistit et consuevit, D II.— 3) pululat, D II.— 4) ducimus, D II.— 5) quod cum aliquis prius (!) testibus, Os I;— quod si in aliquibus testib. Os II.— 6) vulneracione, in alios testes, si ponat, nominandum et provocandi (!) et liberam et plpnam, D IV.— 7) potestatem, D II.— «) quod is, cuius fuerit, D II. D IV. P II. Os II.— 9) caucione meritoria (!) vel fideius., i t. d. Os I; — camcione jurat. v. fideiussor. de parendo vel faciendo, D III; — sufficienti fideiussoria caucione, vel juratoria deposione (deposicio ! D IV.) cum, P II. D IV.- 10) Słowa między 9tym a l0tym odsyłaczem zawarte, opuszczone w D II: — cum rcverencia aut satisfaccione requiratur, i t. d. P II. DIN"; — nicatis, ad perhibendum tantumraodo testimonium et subveniendum veritati, ne veritas opprimatur, beneficium absolutionis impendat 11. Quod si excommunicator praemisso modo 12 petitus pro testimonio perhibendo, denegaverit beneficium absolutionis, cum hujusmodi postulantes veniam et absolulionem13, quantum ad deum, censeanturabsoluti,volumus et decernimus 14, quod extunc absque l5 aliqua causae vulneratione, testimonia eorumdem testium per judicem recipiantur, ethabeant ipsorum testimonia firmitatem 16. XXXVII.* Conradus domum vendicabat a Dominico, et ad probandam suam intentionem, Conradus sex testes, juxta judicis mandalum produxit 1; quorum primus testis fuit Jacobus patruus ipsius Conradi et mediator seu compositor amicabilis alias in eadem causa 2; quem ipse Dominicus, dum testes secundum consuetudinem nominarentur in judicio 3, neglexit revocare, sibi hujusmodi consanguineitatem opponendo 4. Demum circa te- uczynieniu tylko świadectwa, a ku wspo­możeniu prawdzie, aby prawda nie uciś­niona, dał rozgrzeszenie. Paknięliby ten kto klnie przerzeczonym obyczajem pro­szon będąc ku uczynieniu świadectwa, zaprzałby dać rozgrzeszenia, gdyż tako pożądający łaski i rozgrzeszenia, ilko ku Bogu, sądzeni są rozgrzeszeni, chcemy a skazujemy: aby odtąd przez wszej rzeczy uranienia, świadectwa tychto przez sę­dzię przyjęte byli, a ich świadectwo, abo świadectwa moc pełną imiała. Kunrad domu zyskował od Domienika, a ku doświadczeniu swego umysłu, Kun­rad sześć świadków podług sędziego przykazania powiódł, jichże pierwy świa­dek Jakub stryj tegóż Kunrada, wtóry Piotr, trzeci Stanisław a jednacz alibo składacz przyjacielski przód w jej rzeczy mianowany, jegoż Domienik, gdy świadki podług obyczaju w sądzie mienioni, za­mieszkał jest odezwać alibo wesprzeć o takie przyrodzeństwo. Ale potem przy cum reverencia requiratur, Os II.— 11) impendit, D II; — impendetur, P II D IV.— 12) excommunicator premissione (!) petitus, i t. d. D II; — premisso modo non petitus. Os II; — predicto modo petitus pro testimonio probibendo (!), D III — 13) denegaverit beneficium absolucionis, quantum ad deum censeantur absoluti, cum huiusmodi protestacione veniam postulando absolucionis, volumus, i t. d. w D III. zupełnie pomylone.— 14) decrevimus, D II. D III. D IV.— 15) quod extunc et absque aliqua, B IV; — quod extunc aliqua, D II.— 16) habeant eorundem firmitatem. D IV;— hab. ipsorum testimonio firmit. Os I; — hebeant ipsorum testimonia veritatem ac firmitatem. Os II.— 17) „muszili" w wydaniu Wileń-skiem, snadź błędem jest. XXXVII.*) Os I. 67. De testibus consanguineis.— Os II. 37. De testibus, ubi eis consanguineitas objicitur.— D II. 35. R. de testibus.— D III. 36. (35.) De teste consanguineo.— D IV. 39. De nominatione testium consanguinitatis, utrum valet.— P II. 37. De testibus consanguineis vel affinibus.— Stosł. I. 36. (37) bez napisu; snadź odnosza.c artykuł do napisu poprzedniego u niego artykułu „o wodzeniu świadków."— Tł II. 47. Tł III. 48. Przyjaciele mogą świadczyć. l) sex testibus utebatur, juxta mandatum judicis; quorum, Os II.— 2) primus Jacobus patruus ipsius, compater, mediator sive compos. amicab. alias in ead. causa fuit, quem, Os II; — primus testis Jacobus, alter patruus ipsius compater mediator seu compos. amicab. alias in ead. causa crant, quem, D II; --primus testis Jacobus, alter Petrus ipsius compater, videlicet Conradi, et mediator, seu compositor amicab. in eadem causa, quem, P II. D IV.— 3.) Wyrazy: „consuetudinem nominarentur" opuszczone w Os I; wyrazy zaś: in judicio w D III.— 4) neglexit nominare (!) et de (!) hujusmodi consanguinitatem. Domum (!), Os I. pomylony;— neglexit revocare pro hujusmodi consanguinitate: demum, D III; — negle- stium juramentum praedictus 5 Dominicus testimonium praedicti patrui6, propter praedictam consanguineitatem, constanter asseruit7 nonvalere, et sic dicebat, se causam eandem obtenturum. Nos itaque considerantes, quod amicabiles compositores seu medialores consanguinef esse consueverunt8, declaramus, in tali casu testimonium praedicti Jacobi patrui pro Conrado valere9. XXXVIII.* Quum praescriptio propter segnitiem 1 et pigritiam dominorum sit instituta 2, decernimus et statuimus 3, quod si aliquis credit et reputat, se habere aliquod jus ad aliquam hereditatem, quam aliquis praesentialiter possidet 4, si infra tres annos et tres 5 menses, tempore pacis et concordiae, sustineat et patiatur, ipsum possessorem possidere eandem hereditalem pacifice et quiete 6, ita, quod sibi, licet praesenti, et cujus praesentiam sive sufficientiam habuerit7, non moveat aliquam8 quaestionem, extunc ab omni ju- przysięganiu świadków, przerzeczony Domienik świadectwo przerzeczonego Jakuba, dla przerzeczonego przyrodzeń-stwa, mocno a ustawnie twierdził być niegodne, a takóż mówił się tę-to rzecz mieć otrzymać. My takie bacząc, iże przy­jacielscy jednacze,alibopośrodujący skła­dacze mogą być a obykli być rodzicy, wyrzekamy, w takiej przytczy świadectwo przerzeczonego Jakuba stryja za Kunradem uczynione być godzięlne. Gdyż dawność prze gnustwo alibo lenistwo panów jest ustawiona, skazali­śmy a ustawili, iż gdy kto wierzy a mnie­ma, i mieni się imieć niektóre prawo ku niektórej dziedzinie, acz przez trzy lata i przez trzy miesiące czasu pokojnego a zgody, zdzierży i scierpi dzierżawcę dzier­żeć dziedzinę spokojnie a cisze, tako, iż jemu jakokole oblicznemu, a jego obliczność i dostateczność mogąc mieć, nie ru­szy jemu której o to skargi alibo żałoby, odtychmiast ode wszego prawa i przedania lej—to dziedziny osądzamy ji być xit revocare sibi hujusmodi consanguinitatem. Demum, P II. D IV.— 5) juramentum opponendo, predictus, P II. D IV;— juramcntum prefatus Dominic, Os II.— 6) predicti Petri, Os I. Os II. mylnie zamiast patrui; — dicti Jacobi było w P II, lecz pisarz przez przekreślenie i wydrapanie poprawił to na literę samą P;— dicti Jacobi, D IV;— predicti Jacobi, D II. D III.— 7) constanter asseruit opusz­czone w Os II.— 8) mediatores consanguinilati (!) esse, Os II; — esse consueverunt opuszczone w D III.— 9) tali casu, ut testim. predicti Petri valeat pro Cunrado. P II; — casu, ut test. pred. Jacobi valoat pro Cunrado eviterne. D IV;— lali casu testim. pred. Jacobi pro Johanne (!) valcre. D II; — casu, ut testim. pred. Jacobi patrui pro Conrado valeat. Os II. XXXVIII. *) B IV. 15. ust 1. D II. 36. De praescriptionibus.— Os I. 75. usst. 1. De hereditatis impetitione.— Os II. 38: De praescriptione hereditaria trium annorum.— D III. 37. (36) De praescriptione hereditatis triennali.— D IV. 40. De praescriptionibus faciendis et tenendis.— P II. De praescriptionibus trium annorum et trium mensium— Stosł. I. 37. ust. 1. (38. ust 1) O dawnoiciach. — Tł II. 48. ust. 1. Dawność trzech lat i trzech [miesięcy]. Tł III. 49. Dawość trzech lat. 1) seviciem et pigriciem, (!) D II.- 2.) O takim celu dawności wspomina Cap. 5. X. De praescriptionib. (2. 26.).- 3) instituta, et proinde decrcvimus, (decernimus, P II. Os II.) et statuimus, D II. D IV. P II. Os II; — instituta, decrevimus et stat., Os I; — instituta, statuimus et decrevimus, D III— 4) Słowa: „quam al. pr.possidet," opuszczone w D III; — possidet, et infra, D IV.— 5) si infra tres menses, tempore, Os I.— 6) et quiete, opuszczone w P II. i D IV, a pacifice przed ipsum possessorem włożone.— ) et cujus presenc, sive sufficienciam de facili possit habere, kodexa wszystkie, prócz Os I. D III. i B II; — ad cujus noticiam seu sufficienciam, i t. d. P II. D IV.— 8) infra predictum tempus, videlicet trium annorum et trium mensium, non moveat, i t. d. kodexa, prócz Os I, D III, i Świętosławowego re et vendicatione 9 ejusdem hereditatis censemus eundem cecidisse. XXXIX.* Si autem aliquis in obligatione teneat aliquam hereditatem, decernimus 1, quod idem obligans, vel ipso 2 obligatore non existente, vel deficiente, quilibet ipsius consanguineitate vel affinitate proximior, coram judice nostro, si ipsius copiam 3 potest habere, vel saltem in parochia ejusdem hereditatis obligatae, publice faciat 4 ad minus semel in anno protestationem, vel in colloquio generali, quod dicta hereditas in tanta pecunia, prout est vel fuit in facto, sit obligata. Faciendo 5 hujusmodi protestationem dictus obligans 6 vel proximior ipsius, ut praemissum est, infra triginta annos redimendi vel liberandi praedictam hereditatem 7, plenam ac liberam habeat facultatem. Quod si 8 non curaverit, vel neglexerit per continuos XVannos dictam facere protestationem, ab omni jure hereditatis sic obligatae sentiat se cecidisse. XL. * Si vero sit mulier marilata, et odpadłego. Ale będzieli kto w zastawie dzierżał którą dziedzinę, ustawiliśmy, iż gdy nie stanie alibo nie będzie zastawcy, każdy jego przyrodzony alibo bliższy, przed na­szym sędzią, acz jego obliczność mieć może, alibo wzdy w osadzie tejto dzie­dziny zastawionej, uczynić ma jawnie na­mniej jane w rok świadectwo, alibo w wiecu pospolitem, iż rzeczona dziedzina w telkich pieniądzoch, jako jest alibo by­ła istnie, jest zastawiona. Czyniąc takie świadectwo, rzeczony zastawca albo bliż­szy jego, jako już przerzeczono jest, przez trzydzieści lat wykupienia a wyzwolenia przerzeczoną dziedzinę, pełną a wyzwoleną moc ma imieć. Paknięliby niedbał ali­bo zamieszkał przez ustawiczne pięćnaś-cie lat przerzeczonego czynić świadec­twa, od wszego prawa dziedziny tako zastawionej czuć się ma być odpadłym. Ale będzieli niewiasta mężata, jaż ku tłumaczenia, które tego zbytniego dodatku nie zawierają; — aliquam, opuszczone w D III.— 9) vendicione (ejusdem D II.) hereditatis censemus (censeant D II.), D II. D III. P II. D IV.— Słowa extunc ab om. j. et vendicatione, opuszczone w Os II, zaś 06 omni w Os I. XXXIX.*) B IV. 15. ust . D II. 37. Nadp. jak w poprzed. art. - Os I. 75. ust 2. jak w poprz.— Os. II. 39. Obligata hereditas coram judice vel in parochia, vel in colloquio, semel in anno ad jus (!) publicari de­bet.— D III. 38. (37) Praescriplio obligationis.— D IV. 41. De illo, qui tenet in obligatione aliquam hereditatem.— P II. 39. De praescriptionibus in obligatione hereditatis. - Śtosł. I. 37. u.t. t (38 ust. 2): Tłom II. 48 ust. 2. Tłom. III. 49. u.t. t, Ob. poprzedn. ) decrevimus, Os I. D II. D III. D IV. — 2) decrevimus, quod ipsa obligacione, Os I; — dccrevimus, quod idem obligatore. D II; — decem., quod idem obligans, vel ipso deficiente, aut non existente dicto obligatore, P II. D IV.— 3) ipsius presenciam, D III. D IV. P II;— ipsius copiam babere potest, vel saltem habere potest (!) in parochia, Os II.— 4) faciat opuszczone w P II. D IV; a publice faciat opu­szczone w Os II.— 5) obligata. Quam hereditatem, faciendo huiusmodi protestacionem. dum dictus fuerit obligans, D II. Os II;— obligata. Sic faciendo i t. d. P II. D IV.— 6) tunc dictus obligans, vel ejus proximiores, D III; — dictus obligans vel obligator aut proximior eius, P II. D IV— 7) pred. hereditatem opuszczone w D II. Os II; — ac libtram opuszczone w D III.— 8) Si (vero D III.) non curaverit, D III. Os II. XL. *) B IV. 15. ust 3. D II. 38. Ob. art. XXXVIII. wyżej. — Os I. 75. ust 3. Ob. art. XXXVIII; - Os II. 40. De praescriptione hereditaria mulicris maritatae. — D III. 39. (38) Os III. 1. De praescriptione maritatae mulieris decennali.— D IV. 42. De muliere maritata, quae habet hereditatem ratione dotis.— P II. 40. aliquam hereditatem, quam 1 dicit et credit ratione dotis, vel quomodolibet ad se 2 pertinere, si infra decem annos non curaverit 3 vel neglexerit pro eadem hereditate quaestionem intentare4, ita,quod infra idem tempus pacis et concordiae 5 patialur possesorem6 quiete possidere, extunc decernimus 7, quod eadem mulier ab omni jure ejusdem hereditalis etiam se cognoscat cecidisse. XLI. * Si autem fuerit vidua, et eodem mododicatetasserat, aliquam hereditatem, quam aliquis possidet, ratione dotis, vel quolibet alio jure ad se pertinere, et infra sex annos tempore pacis et concordiae sustinuerit et passa fuerit, eundem possessorem ipsam hereditalem quiete possidere, decernimus 1: quod extunc ipsi possesori, ralione praescriptionis, in eadem hereditate plenum jus sit acquisitum, et mulier sentiat se ab omni jure cecidisse.—Volumus autem et declaramus 2, quod praemissae praescripliones 3 tempore pacis et concordiae vendicent sibi locum 4: tempore autem guerrarum sive której dziedzinie mieni i mówi się dla po­sagu, alibo którymkole obyczajem prawo mieć, tedy w dziesięć lat nie będzieli dbać alibo zamieszkali o tę istą dziedzinę gabania uczynić, tako, iż przez przerzeczony czas scierpi spokojnie dzierżawcę dzierżeć, odtąd skazujemy: iż tato nie­wiasta od wszego prawa dziedziny tej, też się ma znać a wiedzieć być odpadłą. Paknięliby była wdowa, a takieżby rze­kła i twierdziła niekaką dziedzinę, jążby niekto dzierżał, dla posagu alibo któremkole innem prawem, k sobie słuszać, a będzieli przez sześć lat czasu pokoja a zgody cierpieć alibo cierpiała tegoto dzierżawcę tę-to dziedzinę spokojnie dzierżeć, skazujemy odtychmiast temuż dzierżawcy, dla dawności ku tej—to dzie­dzinie pełne prawo imieć tako nabyte, a niewiasta wiedz się alibo czuj od wszego prawa być odpadłą.— Chcemy aby przerzeczone dawności czasu pokoja a zgody miały a zyskowały sobie miesce; ale cza­su walki alibo niezgód, nikakie sobie Dc eodem, de muliere maritata. — Stsł. I. 37. ust. 3. (33. ust. 3) Ob. art. XXXVIII. — Tłom. II. 48. ust. 3 Tłom. III. 49. ust 3 Ob. art. XXXViII.. — Niniejszy artykuł jest pierwszym w kod. Os III; poprzednie bowiem wszystkie, prócz ostatnich słów art XXXIX. zginęły z niego wraz z pićrwszemi kodexu kartami. 1) quam, opuszczone w Os II;— quam dicit et credit contradotis, vel, D IV.— 2) ad se, opuszczone w DIII.— 3) annos vel (!) curaverit, vel neglexerit, D II. — 4) inchoyare, Os II; attemptare, D III; — inchoare nichilominus, ita quod, D II.—5) idem tempus decem annorum tempore pacis, i t. d. D II. Os II. P II. D IV.— Słowa między 4tym a 5tym odsyłaczem zawarte opuszczone są w D III. i Os III.- 6) possessorem eandem hereditatem possidere pacifice, cxtunc, D III. Os III; — possesorem pacifice et quiete, P II. D IV.— 7) dccrevimus, D II. D III. D IV; — dccrevimus, quod ead. mul. ab omni hereditate predicta, Os I. XLI. *) B IV. 15. u.t. 4. D II. 39. Ob. art. XXXVIII. — Os I. 75. ust. 4 Ob. art. XXXVIII. — Os II. 41. De praescriptione hereditaria viduae. — D III. 40. (39); Os III. 2. ust. 1. Viduae sex anni currant in praescriptionem; D III. 41. (40) Os III. 2. ust. 2 Tempore pacis babent locum praescriptiones. D III. 42. (41)Captivi per Tartaros non habent praescriptionem.— D IV. 43 De vidua habente hereditatem ratione dotis, vel quovis alio jure.— P II. 41. De viduarum praescriptione; VI anni. — Stsł. I. 37. ust 4 (33. ust 4) Ob. art. XXXVIII.- Tł II. 48. ust. 4 Tł III. 49 ust 4 Ob. art. XXXVIII. 1) decrevimus, quod extunc, Os I. D III; —decrevimus, (decernimus P II.) quod tunc, P II. D IV; — extunc decernimus, quod ipsi, Os II. — 2) Volumus et declaramus, B IV. Os I;—Volumus et decrevimus, D III. Os III. — 3) inscripciones, D III. mylnie; —praescripciones in eadem hereditate, tempore. P II. — 4) locum, vel debeant vendicare, D IV.— 11. discordiarum nullatenus sibi Iocum debeant vendicare: sed tunc oportebit de salubri remedio eisdem5 providere, juxta discordiarum et guerrarum qualitatem: sicut et captivis per Tartaros, nullam volumus currere 6 praescriptionem. XLII. * Franciscus deposuit querelam contra Gregorium 1, quod in ipsius hereditate posuit sepes, et intra illos sepes omnes fructus, quos fecit et facere poterat 2, percepit. Gregorius autem 3 respondit, quod idem Franciscus in eadem villa die ac nocte est et fuit insimul cum ipso Gregorio4 per duos annos, et tacuit, nec ipsum unquam ammonuit unico verbo, pro sepibus praedictis5. Nos itaque attendentes desidiam seu pigritiam ipsius Francisci, declaramus in hoc casu ipsi Francisco6 duorum annorum obstare praescriptionem. XLIII. * Franciscus neptem suam Luciam, constitutam in aetate infantili 1 orphanam, cum bonis centum marcas valentibus, tenendam et servandam 2 in suam curam recepit: tempore vero procedente, ipsam, dum adhuc esset minor annis3, miesca zyskować nie mają: ale tedy więc musi o pomocy podobnej im obeźrzeć alibo omyślić, podług niezgód alibo wałek położenia: ale jętym przez Tatary, i dla jich, nijaną chcemy bieżeć dawność. Franciszek położył skargę przeciwko Grzegorzewi, iż na jego dziedzinie po­stawił płoty, a między temi płoty, użytki7 co je uczynił i uczynić mógł jest, pobrał. Ale Grzegorz odpowiedział, iż tento Franciszek w tejże wsi we dnie i w nocy jest i był pospołu z Grzegorzem przez dwie lecie, a milczał, ani kiedy go upo­minał janem słowem o płoty przerzeczone. My takie bacząc gnustwo alibo leni­stwo Franciszkowo, wyrzekamy a objaś­niamy w tej przytczy temu Franciszkowi zawadzić dwu latu rzeczoną dawność. Franciszek wnukiew swoją Łucyę, bę­dącą w leciech młodych sierotą, z imie­niem stojącem za sto grzywien ku trzy­maniu i chowaniu wziął na swą pieczę: a w pójściu czasa ją, gdyż jeszcze była przed laty, alibo młodsza lat, tylko ze 5) eiusdem, Os I — 6) curare, B IV. D II; — occurrere, Os II; — całkiem zaś opuszczony ten wyraz w Os I. XLII. *) Os I. 81. De obstaculo praescriptionis. — Os II. 42. De praescriptione sepium. — D II. 40. U. de praescriptionibus. — D III. 43. (42) Os III. 3. De sepibus et eorum praescriptione (inter vicinos. Os III.)— D IV. 44. De illo, qui in alterius hereditatem ponit sepes, ut aratrum, vel aliquid aliud. — P II. 42. De praescriptione a vicino in sepibus. — Stsł. I. 38. (39) bez nadpisu, ale odnosnie do poprzedniej ru­bryki O dawnościach. —Tł II. 49. Tl III. 50. O dawności dwu lat. 1) Egidium, P II. D IV. tu i w dalszym ciągu art. zamiast Gregorium. — 2) poterit, D II. Os II.— 3) autem opuszczone w Os I.- *) villa die et nocte est et fuit cum ipso simul Gregorius, per duos an. tac, Os. II; —villa et nocte dieque est et fuit simul cum ipso Gregorius per d. a. t, D II;—villa est et fuit insimul die et nocte cum eo per duos annos et tacuit, D III. Os III;—villa die ac nocte fuit et est simul, cum ipso Francisco (!) per duos an. tac, D IV.— 5) sepib. prenotatis, P II. D IV.—6) Franconi tempore duorum, Os I.— 7) wszystky zamiast użytki, snadź jest błędem w wydaniu Wileńskiem. XLIII. *) Os I. 82. De virginis tutela infantulae. — Os II. 43. De praescriptionibus pecunialium (!). —D II. 41. R. de praescriptionibus. — D III. 44. (43) Os III. 4. Dc praescriptione Luciae cum Francisco avunculo triennali. - D IV. 45. De tutore orphanarum, quis (!) tradit maritis. — P II. 43. De praescriptione in parte dotis nominatae per avunculum. —Stsł. I. 39. (40) O sierocej dawności. — Tł II. 50. Dawnoić o pie­niądze żony. — Tl III. 51. Dawnoić o tonę alias o opiekę. 1) infantuli Os I; —infancie, Os II. —2) tandem ad servandum in suam, D IV. mylnie.—3) junior annis, de viginti dumtaxat marcis maritavit. Deinde stando 4 cum marito, post quatuor annos eadem Lucia pro bonis residuis5, restantibus ultra praedictas viginti marcas, Francisco suo avunculo6 movet quaestionem: Franciscus autem respondit, quod longo tempore post contractum matrimonium, per quatuor annos nunquam fuit ammonitus pro bonis vel pro rebus praedictis. Nos itaque talibus casibus providere volentes 7, declaramus et slatuimus, quod praedicta Lucia, postquam cum marito steterit per 8 tres annos et tres menses, infra eosdem ad causam non provocando, sive fueril minor annis, sive major 9 de cetero non poterit nec debebit agere, pro quibuscunque bonis vel rebus residuis, obslanle sibi 10 trium annorum et trium mensium taciturnitate et praescriptione. XLIV. * Franciscus vendidit Gregorio hereditatem pro centum marcis, pro qua 1 Gregorius statim XL marcas 2 exsolvit, residuam pecuniam in certis terminis promittens se soluturum 3, et sic idem Gregorius per quatuor annos4 pacifice et quiete, non facta5 totali solutione, lenuit et possedit praedictam hereditatem. Demum prope finem quarti anni, idem Gregorius emptor6 reliquam pecuniam dwiemadziestoma grzywien ją za mąż wy­dał. Potem stojąc z mężem taż Łucya, o imienie ostateczne swoje wyższe nad przerzeczone dwadzieścia grzywien Francisz­kowi wujewi swemu rusza skargę ża­łobną: ale Franciszek odpowiedział, [że] dawnego czasu po małżeństwie przyję-tem, przez czterzy lata nigdy nie był upomienion, o rzeczy alibo o imienie przerzeczone. My takie takim przytczam opa­trzeć chcąc, wykładamy i ustawiamy, iź przerzeczona Łucya, gdyż z mężem stała przez trzy lata i przez trzy miesiące, w tem ku prawu nie pozywając, lubo była więt­sza laty, lubo mniejsza, potem nie może czynić, ani ma, o którekole imienie osta­teczne, zawadzając jej trzech lat i trzech miesięcy milczeniem i dawnością. Franciszek przedał Grzegorzewi dzie­dzinę za sto grzywien, za jęż Grzegórz sześćdziesiąt na te miesce zapłacił, osta­teczne pieniądze na pewne roki ślubując zapłacić; a takóż ten isty Grzegorz przez czterzy lata spokojnie a cicho, nie uczy­niwszy zapłaty pełnej, dzierżał przerze­czoną dziedzinę i imiał. Potem bliżu końca czwartego lata, tento Grzegorz ostateczne pieniądze wydawa się dać i D III. D IV. P II. Os II; — juvenis, Os III.— 4) statuendo, D II. mylnie.— 5) bonis residuis, resistentibus (!) ultra, Os II; —bonis hereditarijs restantib. ultra, P II. D IV. — 6) Na słowie avunculo przerywa i kończy artykuł pisarz kodexu Os I, dalej nowy poczynając. — 7) itaque volentes casibus providere, D IV; —providere cupientes, Os II.— 8) per, opuszcza Os III.— 9) non provocandam (!) sive minor fuit, sive major, Os II. -10) sibi termino trium ann. i t. d. V II. D IV. XLIV.*) Os I. 83. De taciturnitate et praescriptione.— Os II. 44. De praescriptione hereditaria. — D II. 42. Dc praescriptionibus.— D III. 45. (44) Os. HI. 5. De praescriptione bereditatis venditae.— D IV. 46. De illo, qui vendit hereditatem et solvit medictatem, et postmodum, vellet revocare.— P II. 44. De prae­scriptione venditae hereditatis. — Stsł. 40. (41) O dawności niedoplacenia pieniędzy dziedzinnych.— Tł II. 51. Tł III. 52. O dawności dziedzinnej. (dziedziny. Tł III.) 1) pro qua ipse Gr., P II. D IV.— 2) statim, opuszcza D III;— LX. marcas, Os I.— 3) promittentes se soluturos (!) D II. - 4) per quatuor annos, opuszczone w Os II.— 5) facta, opuszczone w Os I— 6) Greg. offert se daturum et soluturum 7 Francisco venditori: Franciscus vero nititur et8 quaerit, quod possit rescindere 9 eandem venditionem, cum per tantum tempus10 non fuerit sibi totalis solutio facta 11. Quapropter nos declaramus et statuimus, propter 12 quietam et pacificam possessionem habitam per tres annos et tres menses, praedictam venditionem perpetuam 13 habere firmitatem, obstante tanti 14 temporis taciturnitate et praescriptione. XLV. * Franciscus Gregorio mutuavit viginti 1 mensuras tritici, quas, pluries monitus, non restituit: Gregorius autem quaesivit ab ipso Francisco, quando sibi praedictum triticum 2 mutuasset? Respondit 3, quatuor annos fuisse elapsos 4. Nos ipsi Francisco5 imposuimus silentium, propter tanti temporis decursum. XLVI. * Licet pro redimenda 1 pauperum vexatione, dudum solutio dicta vulgariter Tresczne 2, quae consueverat zapłacić Franciszkowi przedawcy: ale Franciszek kona i szuka, aby mógł roz­sypać ten targ, gdyż przez tako wielki czas, nie było się jemu wszystko z pełna stało zapłacenie. A tego dla, my wykładamy i ustawiamy, dla cichego i spokojnego dzierżenia przez trzy lata imianego, i przez trzy miesiące, przerzerzeczone przedanie15 wiekuistą twardość imieć, przekazając tako wielkiego czasu milczeniem i dawnością. Franciszek Grzegorzewi pożyczył dwa­dzieścia ćwiertni pszenicy, jichże częściej upomieniony, nie oddał. Grzegorz pytał jest Franciszka, kiedy jemu przerzeczoną pszenicę pożyczył? Odpowiedział, czterzy lata minęła temu być. My Franciszkowi włożyliśmy milczenie, dla zbieżenia tako wielkiego czasu. Jakokole prze odkupienie ubogich gabania, dawno płaca rzeczona pospolicie Trzynaście alibo Przysąd, jeż obyczona emptoriam pccuniam, D IV;— G. emptor aliquam pec, Os II.— 7) et soluturum, opuszczone w D Ul, Os III.— 8) Fr. vero nit. et quaerit, opuszczone w D II.— 9) restringere, D III mylnie;— rescind. et revocare eand., P II. D IV.— 10) per trium annorum tempus, Os II.— 11) tempus sibi solutio (talis D IV.) non fuit facta nec subsecuta, P II. D IV;— facta. Ideo declaramus et, Os II.— 12) per quielam, D III.— 13) menses, prefatum venditorem perpetuam habere, Os II; — menses predic. vendicionem perpetuam volumus habere, D II.— 14) tanti, opuszczone w Os II.— 15) niestanie zamiast przedanie jest jawnym błędem w wydaniu Wileńskiem. XLV.*) Os I. 84. De concessionis taciturnitate — Os II. 45. De praescriptione mutuatae rei; D II. 43. R. de praescriptionibus; — D III. 46. (45) Os III. 6. De praescriptione tritici mutuati quatuor annorum.— D IV. 47. De muluatione tritici vel alterius rei, quomodo dicendum.— P II. 45. De mutuatis.— Stsł- I. 41. (42) O dawności nieupominania pożyczenia alibo wzajmu.— Tł II. 52. Tl HI. 53. O poiyczeniu (po­życzanej Tł III.) pszenicy. 1) triginta, Os II. D III. Os III;- trzydzieści kłód Tł II. i Tł III.— 2) mutuavit, Os II.— 3) Franciscus respondit, D III. Os III.— 4) elapsos, opuszczone w Os I;— annos elapsos iam, D III. Os III;— esse elapsos, P II. D IV.— 5) ipsi Franciscum possumus, Os I. błędnie. XLVI. *) B IV. 16. D II. 44. De sententia et re judicata— Os I. 85. De judicis solutione, quae dicitur pa­miętne.— Os II. 46. De receptione memorialis, quantum judex exigere debet.— D III. 47. (46) Os III. 7. De memoriali exigendo (duorum grossorum. Os III .)— D IV. 48. De judice, in quot grossis ratione pamiętne debet contentari.— P II. 46. De judicum memoriali.— Stsl. I. 42. (43) O pamiętnem. — Tl II. 53. O przysiędze (przysyądze, przysądzie?), która Trzynaście jest. Tł III. 54. O zapłacie rzeczonej Trzynaście. 1) prodimenda, (pro diminuenda?) Os I.— 2) trecsczne, B IV;— treztsczne, Os I;— Trzynadzezcze, Os II;— czeszne, czoszne, D II;— czestne sive pamyathne. D IV;— cesthne aut pamyathne P II;— Trinadziescza, judici praesidenti seu diffinienti 3 aliquam causam applicari, fuerit sublata et extincta 4, tamen eadem solutio, exquisito colore, sub alio nomine, quod dicitur Pamietne 5, dinoscitur esse innovata6, quae videtur transcendere praedictam solutionem7. Unde circa hoc 8 modum imponere cupientes, decernimus9, quod in causis hereditariis,vel non hereditariis, atlamen10 magnis, judex praetextu dictae solutionis Pamiętne 11, ultra quatuor grossos exigere et recipere non praesumat, in minoribus vero causis 12, tantummodo duos grossos exigendi habeat13 facultatem. XLVII. * Quamvis negotia mortua et linila, quasi contra naluram, difficile sit retractare1, tamen reperiuntur nonnulli, qui coloribus exquisitis, mortua et finita negotia molliuntur refricare, videlicet in hoc. quod licet 2 aliqui fratres, vel sorores3 cum fratre, sint abinvicem in bonis paternis separati et divisi, tamen, si contingat, quod aliquis eorumdem fratrum inquaestione hereditaria accipiat4 contra se sententiam diffinitivam, postmodura5 jest sędzi sądzącemu którą rzecz być dana, byłaby oddalona, podniesiona i zga­szona, gdyż la ista płaca wymyśloną okrasą pod inszem imieniem, jeż rzeczono Pamiętne, uznana jest być odnowiona, jaż widzi się przewyższać przerzeczoną płacę. A przeto przy tem równość włożyć żądając, ustawiliśmy, aby w rzeczach dziedzinnych, alibo w przytczach w tako wielgich, sędzia dla rzeczonej płacy, Przysąd dalej czterzech groszy nie śmiał wyciągać ani wziąć, a we mniejszych rzeczach tylko a nie więcej, jeno dwa grosza wyciągnienia moc imiej. Jakokole rzeczy umorzone a dokonane przeciwko przyrodzeniu trudno mają być odmienione, a wszakoż nalazują się niejeni, jiż okrasami wymyślonemi martwe a dokonane rzeczy robią się wzruszyć, to jest, iż jakokole niektóra bracia między sobą, alibo siostry z bratem, byliby w imieniu oćczyznem od siebie rozłączeni i rozdzieleni, a wszakoż gdy się przygodzi, iż niektóry z nich w rzeczy dziedzinnej weźmie przeciwko sobie skaza- D III;— Trzynadzescza, Os III.— 3) presidenti sentencias diiffinicnti aliq. causam. D III.— 4) sublata et extracla, D IV; — ablata et extincta, Os II.— 5) pamtanchne (!) Os I;— pyenthcze (t. j. piętnadzieście) D II.— 6) esse invocata (!) que videtur, D III;— esse innovata, que dicitur. D II;— 7) videtur esse con­tra prcdictam solucionem, et eam transcendere comprohatur. P II. D IV.— 8) circa hunc modum, Os II;— circa hanc modum impon. volentes, P II. D IV.— 9) decrevimus, D II D III. D IV.— 10) non hereditariis tamen magnis. Os II. D II;— non hereditariis magnis, P II D IV.— 11) pamanthe, Os I.— 12) casibus, D II.— 13) eligendi et recipiendi habeat, Os II;— exigendi facultatcm habiturus. P II;— exigendi facultatem habeat et debiturus est D IV. XLVII. *) B IV. 17. D II. 45. De sententia et re judicala.— Os I. 86. De fratrum, sororum, divisorum hereditaria quaestione.— Os II. 47. De sententia judicis et re judicala.— D III. 48. (47) Os III. 8. De sen­tentia non retractanda. Dum prius decernitur frater, alter frater non infringet, nisi proportione ipsum contingente. (Porównaj nadp. tych kodexów do art. LI. niżej.)— D IV. 49. De fratribus et sororibus in bonis prius separatis vel divisis, qualiter discernendum.— P II 47. De sententia in fratribus divisis facta.— Stsł. I. 43. (44) O sądziech. - Tł II. 64. TI III. 55. Pierwsze zdanie (wzdanie, Tł III.) w swej mocy ma stać. 1) contra naturam (maternam! D II) suscitare, et difiicile est vivificare eam, tamen, D II. Os II;— sit quasi contra naturam suscitare, et difftcile pertractare, ac causam vivificare, P II. D IV.— 2) quod aliqui, Os I;— quod dicit, licet aliqui, D II. Os II;— in hoc, licet aliqui, P II. D IV— 3) vel soror cum, B IV. D III. Os III.— 4) recipiat, D II. D IV. P II. Os II— 5) postmodum autem alter, P IL— alter ipsorum accedens ad praesentiara judicis6 allegat, se contemptum, et7 ad eandem quaestionem, tamquam illum, cujus intererat, non vocatum, postulans ex hoc, debere eandem sentenliam retractari8, et sic hujusmodi sententia per talem petitionem consuevit retractari 9. Unde nos volentes, quod in hujusmodi litibus certus finis habeatur, statuimus: quod ubi fratres, vel soror cum fratre 10 fuerint abinvicem in bonis paternis divisi 11 et separati, si contingat 12, unum ipsorum in hereditaria quaestione contra se diffinitivam sententiam reportare, alteri ipsorum postmodum penitus interdicta sit potestas infirmandi 13 seu arguendi sententiam eandem; sed pro parte hereditatis dumtaxat ipsum contingente 14, movendi quaestionem plenam habeat facultatem 15. Si vero hujusmodi fratres, vel16 frater cum sorore, non fuerint in bonis paternis abinvicem divisi et separati, si sint 17 quoad annos, legitimae aetatis 18 et habentes plenam discretionem, volumus: quod in hereditate, pro qua quaestio agitatur vel ventilari speratur19, per ministerialem, ut in alia constitutione 20 docetur, trinum citationis 21 edictum publice proponatur, citando: quod si sit aliquis 22, qui habeat, nie konieczne, potem drugi z nich przystąpiw ku obliczności sędziego, wywodzi się wzgardzonym, a ku tejto rzeczy, jako tego, jegoż się tykało, być niewezwanego, żądając tego dla spisać to skaza­nie i odmienić, a takoż takie skazanie przez taką prośbę obykło być wzłomiono. Tego dla my chcąc, aby w takich rze­czach pewny koniec imian, ustawiamy: aby gdzie bracia, alibo siostra z bratem są od siebie w imieniu oćczyznem roz­dzieleni, przygodzili się jenemu z nich w dziedzinnej rzeczy przeciwko sobie skazanie sądowe wziąć, drugiemu z nich potem owszejki, zapowiedziana 30 bądź moc potwierdzania alibo naganienia takie skazanie; ale o część dziedziny tylko k niemu słuszającą ruszyć rzecz w prawie pełną tylko mieć moc. Paknięli tacy bracia alibo brat z siostrą nie byliby w imieniu oćczyznem między sobą rozdzieleni, a od siebie rozłączeni, będą-li ilko k latom dostatecznych lat, alibo sprawnego wie­ku, a mając pełną roztropność, chcemy: aby na dziedzinie, o którą się skarga dzieje, alibo ruszona być w nadziei jest, przez służebnika, jako w inszem ustawieniu wykłada się, rok pozwania przez wywo­łanie jawnie był wzjawion pozywając, iż 6) accedens presenciam (!) allegat, Os I.— 7) et, mylnie opuszczone w D II. D III. D IV.— 8) retractare, D II. D IV. P II. Os II;— retractari, et sic hujusraodi scntenciam consucv., Os 1.— ») pertractari, D II. D IV;— tak było i w P II, ale poprawiono;— retractare, Os I— 10) fratres vel sorores fuerint, D II. D IV. P II. Os II.— 11) abinviccm primo (premisso) modo divisi et sep., D III. Os III.— 12) contingerit, B IV. Os I.— 13) infringendi, D II. D III. Os III.— 14) sed pro parte duntaxat ipsum contingente seu concernente, D III. Os III.— 15) potestatem, D II.— 16) huiusmodi fratres, vel sorores cum fratre, P II. D IV;— hujusmodi, opuszczone w D III. Os III.— 17) quod (si P II) sint quoad annos, i t. d. P II. D IV;— si fue­rint quoad i t. d. D II.— 18) annos (legittimos sive, Os II.) legitime etatis, scilicet habentes, D II. Os II.— 19) questio agitur vel ventilatur, seperatur (sic!) per ministerialem. D II;— qu. agitatur ventilari sper., Os II.— 20) alia consuetudine, Os I.— Ustawa do której się niniejszy artykuł odwołuje, jestto Zwodu ni­niejszego art. XXII.— 21) docetur, terminus citationis per edictum publ., D II;— docetur, terminus citationis juxta edictum publ. apponatur, P II. D IV;— docetur, ternum edictum publice propon., D III;— docetur, terminus juxta citacionis edictum publ. prop., Os III.— 22) ut si quis (aliquis D IV.) sit, qui vel possit habere aliquod jus in dicta hereditate, vel ad hereditatem, aut sua quomodolibet intersit, die protunc 23 assignata veniat et compareat, jus suum oslensurus 24 et defensurus. Alias, si post talem citationem, eo 25 cujus intererat, non comparente, diffinitiva sententia super eadem hereditate 26 proferatur, cuilibet postmodum 27 venienti, et volenti eandem sententiam arguere et refricare, seu innovare*8, sit inlerdicta potestas; sed ipsam sententiam decernimus 29 perpetuum habere vigorem. XLVIII. * Nagod 1 villanus deposuit querelam contra suos vicinos villanos 2, quod cum equus tempore nocturno fuisset sibi subtraclus, idem Nagod cum instantia requisivit et petiit eosdem3 suos vicinos villanos, ul per vestigia eundem furem, pro eodem equo rehabendo, insequi ipsum adjuvarent: villani vero furem insequi recusarunt4, et ita Nagod praedictum 5 equum amisit. Nos itaque, in tali casu declaramus, praedictos villanos ad solvendum equum praedicto Nagod condemnandos6. był-liby kto, jenby miał alibo mógł mieć które prawo w dziedzinie alibo ku dzie­dzinie rzeczonej, alibo się jego rzeczy w tem kakole dotknęłoby, aby dnia tedy naznamionanego przyszedł, a stał ku uka­zaniu a bronieniu prawa swego. Inako, acz po takim pozwie, tego, jegóż się rzecz tykała, nie stając, skazanie dokonawające o tę-to dziedzinę wyrzeknione będzie, każdemu potem przyjdącemu a chcącemu to iste skazanie łając naganić a wzruszyć, alibo odnowić, bądź moc zapowiedziana; ale takieto skazanie ustawiamy wiekuistą mocność imieć i odzierżeć. Nagod wieśnica położył skargę prze­ciwko sąsiadom swoim, kako gdyż koń czasu nocnego był jemu ukradzion, tento Nagod z nastojnością upomnionął a pro­sił tychto swoich sąsiadów wieśnic, aby śladem tegoto złodzieja, ku zasię naby­ciu tegoto konia gonić jemu pomogli: ale wieśnice pościgać złodzieja odmówili się, a takoż Nagod przerzeczonego konia stracił. My takie w takiej przytczy wy­kładamy, przerzeczone wieśnice ku za­płaceniu przerzeczonego konia przerzeczonemu Nagodowi być skazane. P II. D IV.— 23) protunc, opuszczone w P II.— 24) jus suum, opuszczone w Os I;— et defensurus, opusz­czone w Os II.— 25) et zamiast eo, P II. mylnie.— 26) per (super P II. D III. D IV.) candem hereditatem, D I!. D III. D IV. P II. - 27) proferatur quam postmodum cuilibet ven., D III. Os III.— 28) arguere (redarguere. Os II.) et refricare seu innovare, ut in casu precedenti, sit intcrdicta, D II. D IV. P II. Os II.- 20) decrevimus, D II. D III;—decernimus perpetuam habere firmitatem. Os II.— 30) za pewną w wydaniu Wileńskiem, jest jawnym błędem. XLVIII.*) Os I. 88. De rusticorum poena, qni furem inclamati non insequuntur.— Os II. 48. De insecutione furis.— D II. 46. R. de senlentia et re judicata.— D III. 49. (48) Os III. 9. Do cmetonibus furem insequi nolentibus.— D IV. 50. De fure, utrum insequi dcbeat per villanos vicinos, aut non.- P II. 48. De sententia equi furati, quem vicini prosequi noluerunt.. Stsł. I. 44. (45) O uszkodzeniu (t. j. de damno dato);— Tł II. 55. Tł III. 56. O koniu ukradzionym. 1) Vagod villanus, Os II, tu i niżej.— 2) tillanos, opuszczone w P II. D IV.— 3) eosdem, opuszczone we wszystkich kodexach, prócz Os I;- peciit suos vicinos, ut, D III. Os II. Os III— 4) recusabant, D III. Os III.— 5) predictum furem cum equo, D II. D IV. P II. Os II.- 6) predicti Nagod condempnamus Os I;— predicto Vagod fore condemnandos. Os II. 12 XLIX. * Petrus conquestus est de Joanne, quod 1 ipsum quatuor digitis in manu gladio 2 mutilasset; quod Joannes se fecisse negavit. Et quia idem Petrus 3 pro eadem mutilatione post annum elapsum satisfactionem habere4 petebat, nos itaque, in tali casu eundem Petrum mettertium pronunciamus juraturum, quod praedictam mutilationem quatuor digitorum habuit a Joanne. L. * Petrus agebat contra Joannem judicem, quod in causa, quam coram ipso habuit, injustam et iniquam sententiam contra ipsum promulgavit, a qua sententia, quum ipsam 1 tulit, eundem judicem non 2 provocavit, vulgariter: nie naganił 3. Nos itaque hujusmodi sententiam judicis, quae non fuit aliqua provocatione suspensa, polonice 4: nie naganiona, declaramus transivisse in rem judicatam, praedictum Petrum ad poenam debitam 5 condemnantes, alias 6 pro judicibus expressam. LI. * Falco 1 pro hereditate agebat con- Piotr skarżył jest, Iż Jan czterzy palce w ręce jemu mieczem uciął; jegoż Jan się uczynić zaprzał. Ale iże tento Piotr za to palców ucięcie po roku minęłym dosyć uczynienia żądał, my takie w takiej przytczy tegoto Piotra samotrzecia ska­zaliśmy przysiądz, jako przerzeczone czteizech palców ucięcie miał od Jana. Piotr żałował przeciwko Janowi Sędzi, iże w rzeczy, jęż przed nim imiał, nie­sprawiedliwie a nierównie skazanie prze­ciwko jemu jawno wydał, a od tego ska­zania, kiedy je uczynił, tegoto Sędzi nie naganił. My takie skazanie Sędziej, jeż nie było którem odwołaniem abo naganieniem zawieszono, wykładamy poszłe być w rzecz osądzoną, przerzeczonego Piotra w winie przerzeczonej a winowatej skazując, Sędziom indzie wyrzeknionej. Falko o dziedzinę żałował przeciwko XLIX.*) Os I. 89. De digitorum mutilatione, et juamento.— Os II. 49. De productione testium super mutilationem membrorum.— D II. 47. R. de sententia et re judicata. — D III. 50. (49) Os III. 10. De praescriptione vulnerum.— P II. 49. De praescriptione in probatione vulnerum.— Stsł. I. 48. Dawność uka­zowania na rany, rok.— Tł II. 56. Tł III. 57. O ucięciu palców.— W kod. D IV ten artykuł opuszczony. 1) conquestus est, quod Joh. ipsum, D III. Os III.— 2) in manu privasset gladio, et eosdctn sibi mutilasset, Os II;— gladio, opuszczone w P II.— 3) et pedem (!) Petrus pro ead., Os I— 4) habere, opusz­czone w D II. L- *) Os I. 90. De poena [ejus], qui judicis sententiam reprobavit. — Os II. 50. De appellatione sententiae judicis. —D II. 48. R. de eodem (t. j. de sententia et re judicata). - D III. 51. (50) Os III. 11. De inordinata citatione pro sententia injusta. — D IV. 51. De illo, qui asserit [se] injuste condemnatum, quid facicndum.— P II. 50. De seutentia et re judicata. O naganieniu.— Slsł. I. 49. (49a) O rzeczy przeszłej skazaniem. — Tł II. 57. Gdy sędzi nie nagani, skazanie jego ma moc. — Tł III. 58. Gdy sędziego me nagani o skazanie. 1) quando ipsam tulit, P II. D IV; — quum ipsam. błędnie całkiem opuszczone w Os I. — 2) nos provocavit, D IV. błędnie. — 3) vulgariter naganil, D II. błędnie.— 4) vulgariter, zamiast polonice, P II. D IV. — 5) penam predictam pro judicibus expressam condemnantes, D IV. — 6) Rozumianym to jest przepis artykułu XCV. Zwodu niniejszego. LI. *) Os I. 91. De silentii probatione ex parte hereditatis.— Os U. 51. De praescriptione hereditatis (hereditaria !) per seniorem fratrem venditae (vendita !), quam junior infricare non potest. — D 11. 49. De sen­tentia et re judicata. — D III. 52. (51) Os III. 12. Dum unus frater decernitur, alter non refricat (aut innovat. D III). (Porówn, nadpis kodexów tych do art. XLVII, wyżej.) — P II. 51. Dc sententia fratrom.— tra Henricum 2; Henricus autem 3,opposita longi temporis praescriptione, ipsam 4 praescriptionem, ut debuit, probavit;judex autem ipsum Henricum absolvit ab eadem impetitione 5,silentiumFalconi imponendo. Post hoc veniens Nicolaus junior frater Falconis, refricat6 et innoval eandem quaestionem. Nos itaque, finem litibus imponere cupientes7, declaramus, eundem Nicolaum fratrem juniorem prae— dicti Falconis non esse audiendum, et sententiam judicis dicimus8 transivisse in rem judicalam. LII.* Franciscus, Falco, et Henricus, tres fratres habentes unum molendinatorem, Henricus tertius 1, frater, pro quibusdam ipsius molendinatoris excessibus, coram judice dato vel electo 2, debito modo ipsum molendinatorem judicare praecepit. Demum Falco alter frater3 veniens, conqueritur de Henrico, quod ipsius molendinatorem judicasset et condemnassel. Nos itaque attendentes, quod licet cuilibet4 de jure prosequi suam injuriam, declaramus praedictum Henricum juste et bene5 judicasse. Hermanowi; ale Herman obłożywszy dłu­giego czasu dawność, jest ją, jako miał, doświadczył; i sędzia tegoto Hermana od tego gabania próżno uczynił, włożyw milczenie Falkowi. Potem przyjdąc Mi­kołaj młodszy brat Falków, wzruszył a wznowił tę-to żałobę. My chcąc koniec kłopotom włożyć, objaśniliśmy, tegoto Mikołaja brata młodszego przerzeczonego Falka, nie mieć być słuchanego, a skazanie sędzine rzekliśmy poszłe być w rzecz osądzoną. Franciszek, Falek i Herman, trzej bra­cia, mając jeden młyn, Herman trzeci brat, o niektóre młynarzowe dowinienia przed sędzią danym alibo obranym, oby­czajem dobrym rzeczonego młynarza są­dzić przykazał. Potem Falek drugi brat przyjdąc, skarży na Hermana, iżby jego młynarza sądził i skazał. My takie bacząc, iż słusza każdemu sprawnie pościgać swej krzywdy, wykładamy przerzeczonego Hermana sprawiedliwie a dobrze sądzić młynarza przerzeczonego. Stsł. I. 50. (49b) O temże, (t. j. o rzeczy przeszłej skazaniem).— Tł II. 58. Tł III. 59. Pierwsze skazanie Sędziej ma mieć moc. — W kod. D IV. ten artykuł opuszczony. 1) Palco, Os I.—2) contra Hermanum, Henricus, D II;—contra Johannem, Henricus, Os II. —3) au­tem, opuszczone w Os I. — 4) ac ipsam, D II. P II. — 5) peticione, D II. P 11. Os II; — questione, D III. Os III. —«) refutat zamiast refricat, przez omyłkę D II.—7) litibus imponcntes, Os I. Finem lit. imp. cupientes«, są-to słowa wyjęte z księgi Dekretałów Grzegorza IX. Ob. wyżej art. XXX. notę 1 — 8) judicis dicimus transire, D II. Os II; —judicis transire in rem, P II;— judicis dicimus transisse, Os I. LII. *) Os I. 92. De plurimorum fratrum molendinatore. — Os II. 52. De judicio fratrum, ubi plures fratres tenent unam hereditatem. — D II. 50. De eodem. (t. j. dc sententia et re judicata). — D III. 53. (52 Os III. 13. Duo aut tres habentes unum molendinatorem, quilibet ipsorum potest ipsum judicare pro suis excessibus. (et culpis. D III.) - D IV. 52. De fratribus unum molendinum habentibus — P II. 52. De molendinatore.— Stsł. I. 51. (49c) bez nadpisu, ale snadź podciągając artykuł pod poprzedni nadpis O rzeczy przeszłej skazaniem. — Tł II. 59. Tł III. 60. O młynarzu pospolitym między bracią, 1) Wyrazy: unum molend. Henr. tertius, opuszczone przez omyłkę w Os II.— 2) dało et electo, Os I.— judice deputato, dato vel electo, P II. D IV; — dicto (!) vel electo. Os II. — 3) Demum frater alter. Falco videlicet, veniens, P II.— 4) attendentes, licere cuilibet, Os I; — attendentes licet (!) cuilib. Os II — 5) justum et bene jud. Os I;—juste et debite, D II. D IV. P II. Os II. 12. LIII. * Abusiva consuetudine noscitur esse observatum 1, quod, cum aliqui cmetones 2 de hac vita absque prole decedunt, ipsorum omnia 3 bona mobilia et immobilia, nomine Puscine 4 eorundem, consueverint occupari. Unde nos eandem abusivam5 consuetudinem reprobantes, statuimus: quod de bonis6 eorundem decedentium, si tantum reperiatur in eisdem7, calix pro marca cum dimidia8 dandus ecclesiae parochiali comparetur, reliqua vero bona ad proximiores consanguineos vel affines, cessante quolibet9 impedimento, devolvantur. LIV. * Nicolaus deposuit querelam de Mathia, quod Iicet equum sanum sibi 1 commodasset seu concessisset ad certam viam, tamquam amico, tamenMdem Mathias eundem equum sibi restiluit claudicantem. Mathias vero respondit, bona fide equum eundem, tamquam proprium se equitasse3 et servasse; nec sciret, unde Przewrotnym obyczajem znać było chowano, iż kiedy którzy kmiece z tego świata żywota przez płodu schodzą, ich wszystko imienie ruszające i nieruszające, puściną rzeczone, obykli są obłapać sobie panowie. Z tąd my tento przewrotny obyczaj ganiąc, ustawiamy, aby z imienia tychto umierających, acz tyle w niem będzie naleziono, kielich za półtory grzywny, jenby dan cyrekwi parochinnej sprawion był, a ostatek imienia ku bliźnim przyrodzonym alibo rodzicom, przesta­niem wszego przekazu, spaść ima. Mikołaj położył skargę o Macieju, iż jakole konia zdrowego jemu na pewną drogę, jako przyjacielowi był pożyczył, wszakoż tento Maciej, tego istego konia jemu wrócił chromego. Maciej odpowie­dział, dobrą wierą tegoto konia, jako włostnego, się chować i na nim jeździć, ni wie, z kąd jemu uraz przyszedł. A my LIII.*) B IV. 18. D II. 51. De his, qui ab intestato succedunt. — Os I. 96. De mortuorum cmetonum bonis— Os II. 53. De cmetonum, qui sine prole decedunt, [relictis]. — D III. 54. Os III. 14. De relictis alias puscina cmetonum. — D IV. 53. De relictis bonis (bonorum!), alias opuściny cmetonis aut civium et quorumlibet hominum. - P II. 53. De relictis cmetonum. — Stsł. I. 52. (50) O puścinach.— Tł II. 60. Tł III. 61. O puścinie kmieckiej. (kmieci. Tł III.) 1) introductum. Os II. D II-2) quod cum (cuius D IV.) aliqui homines seu kmethones absq. pr. de hac luce, P II D IV; —de hac luce, D II. Os II. także.— 3) omnia, opuszczone w Os I. D II.— 4) no­mine pusczne eorum consuev. occupari, Os I;— vulgariter puscyną domini eorundem consueverunt occupare, Os II;—vulgariter puscyną consueverunt occupare, D III. Os III; —nomine puszcine domini eorundem consueverunt occupare, D II; — nomine vulgariter pusczina (pusczyna, D IV.) domini eorun­dem (ipsorum D IV.) consueverunt occupare, P II. D IV. — I Świętosław wtrąca panów, według póź­niejszych interpolacyj kompilatorów;— Tłom. II. i III. zaś mówią; Niezgodny obyczaj wzięli między tobą ziemianie, ite który kmieć umrze, nie mając dzieci, ani którego przyrodzonego, puiciną jego dobra k tobie przyjmują i t. d.— 5) abusivam, opuszczone w P II. i D IV. — 6) pro bonis, P II. D IV.— 7) in eis, Os I; —in bonis, P II; co całkiem opuszcza D IV. —8) pro marca cum (sic!) duabus dandus, Os I; — pro marca cum media dand., D II. D IV. P II. Os II.— 9) cuiuslibet, D III; — cuilihet, Os III. L1V. *) Os I. 93. De concessi destructi equi compositione. — Os II. 54. De concessione equi sani. — D II. 52. R. de commodalo. — D III. 55. Os III. 15. De equo sano concesso, et claudicante restituto. — D IV. 54. De accomodatione equi—P II. 54. De equo acommodato. — Stsł. 1. 45. (46) O szkodzie danej.—Tł II. 61. Tł III. 62. O koniu (zdrowym Tl II.) potyezonym. (1 equum suum commod. (accomodasset D II.) seu, Os I. D II; — quod sibi licet equum (suum D IV.) sanum accomodasset ad certam, P II. D IV; — licet equum suum sanum accomodasset ad certam, Os II. —seu concetsitset opuszczone i w D III, Os III.— 2) tandem, D III. D IV. P II.—3) Na polowie słowa equitasse urywa się artykuł w Os II, który wraz z wielą innemi na wydartej karcie zginął.— sibi veniret4 eadem laesura. Nos autem declaramus in tali casu, praedictum equum infra duas septimanas quiete, absque aliquo labore, per eundem Mathiam observandum; qui5 equus, si infra praedictum tempus non6 convaluerit,extunc pro eodera equo, prout poterit, amicabiliter componere teneatur. LV. * Licet antiquitus fuerit observatum, quod cmeto aliura 1 cmetonem occidendo, solutis tribus 2 marcis grossorum, a poena homicidii liberabatur, tamen quia hujusmodi poena non sufficiebat ad debitam coertionem (sic) 3, unde nos statuimus: quod cmeto occidens 4 cmetonem, pro poena homicidii, Castellaniae, in qua homicidium commissum fuerit, vel ei, cui jus persuaserit, quatuor marcas [persolvat]5; consanguineis vero sive amicis proximioribus sex marcas decernimus 6 persolvendas. Qui homicida7, si non fuerit in solvendo, captus8 poena capitali puniatur. LVI. * Item si plures, puta tres 1 vel quatuor, de homicidio alicujus accusentur, licet antiquitus per juramentum 2 accusa- w takiej przytczy wykładamy, przerzeczonego konia przez dwie niedzieli spo­kojnie a przez robienia, Maciejowi cho­wać, jiż koń on, przez czas przerzeczony nie wzmożeli, tedy o tego konia, jako będzie módz, przyjacielski się zjednać ma. Jakokole z starości było dzierżano, iż kmiec drugiego kmieca zabijąc, zapłaciw trzy grzywny groszów, od winy mężobójstwa praw bywał, a wszakoż taka pła­ca nie czyniła dosyć ku powinnemu ska­raniu; tego dla, my ustawiamy: aby kmiec zabijąc kmieca, za winę mężobójstwa, Kastelanii, to jest Państwu, w którem mężobójstwo uczynił, alibo temu, komu prawo wskaże, czterzy grzywny, a przy­rodzonym alibo przyjacielom bliźnim sześć grzywien zapłacił. Jiż mężobójca, niebędzieli w zapłaceniu, to jest nie będzieli módz zapłacić, uchwacon bę­dąc, męką główną ma być skaran. Też acz wiele ich, abo trzej abo czterzej z mężobójstwa czyjego byliby ob­winieni, jakokole z starodawna przez po- 4) nec scit unde sibi evenerit eadem, Os III.— 5) quia equus, D IV. — 6)non, opuszczone mylnie w D II. LV. ) B IV. 19. D II. 53. Rubr. de homicidio. — Os I. 101. De repensa homicidij et poena judicis. — Os II. 55. (ale zagubiony wraz z kartą.) — D III. 56. Os III. 16. Pro homine cmetone occiso, decem marcae solvantur. — D IV. 55. De cmetone, qui occidit alium cmctonem. — P II. 55. De solutionc occisi cmetonis— Stsł. 1. 53. (51*) O mężobójstwie (rozciągając ten napis i na 7 dalszych u niego członków). — Tł II. 62. Tł III. 63. Gdy kmiec (kto Tł III.) kmiecia zabije. 1) kmetho kmethonem occid., P II. D IV.— 2) tribus, opuszczone w D III. — 3) ad debitam delicti correctionem, P II. D IV;—debitam cohercionem delicti, D III. — 4) kmetho alium occidens km., Os I.— 5) Wyrazu persolvat, lub podobnego, brakuje we wszystkich kodexach. —6) decrevimus, D III. D IV.— ) homicida, opuszczone w P II. D IV. — 8) solvendo, et captus fuerit, poena, D II. D IV. P II. Os III. LVI. *) B IV. 20. D II. 54. De bomicidio. — Os I. 102. De occisore et suis complicibus. — Os II. 56. (ale zgubiony.) — D III. 57. Os III. 17. Dum plures de bomicidio accusantur, unus tantum per juramentum actoris condemnetur. — D IV. 56. De illis, qui aceusantur de bomicidio, et sunt plures. — P II. 56. De occisoribus pluribus. — Stsł. I. 54. (51b) bez nadpisu nowego. —Tł II. 63. Tl III. 64. Jeden ma być po­wołan o mężobójstwo. (o głowę. Tł III.) 1) Item si duo, tres, vel quatuor, D II; - It. si plures, puta duo vel tres, vel i t. d. P II. D IV. —2) licet juramento antiquitus accusatoris, D II; —alicuius lis (!) antiquitus, per juram. accusatores (!), Os I.— toris omnes poena homicidii puniebantur 3, nos tamen hujusniodi juramentum 4 restringentes, statuimus: quod unus tantummodo per juramentum actoris de homicidio condemnetur et5 puniatur; consortes vero ejusdem accusati, per probos et idoneos testes de homicidio et vulneribus se teneantur expurgare; alias, deficientes in expurgatione puniantur. LVH.* Item l quacumque morte casuali et inopinata contingat aliquem de hac lu- Ge 2 migrare, puta de arbore cadendo, vel in aqua submergendo 3, aut alio quo- vis modo4, statuimus: quod pro tali ho- minesic decedente, nulla quaestio penitus moveatur. Item dum ignoratur, quis com- misit homicidium, decernimus5, quod Castellania de hoc non moveat aliquam quaestionem, sed consanguinei6 et pro- ximiores culpabilem inquirentes, causam, dum poterint, prosequantur7 juxta juris formam. LVIII. * Ut ,violentorum 1 audacia refrenetur, statuimus: quod dum miles parem sibi militem occiderit, pro capiteLX 2, pro mutilatione cujuslibet membri XXX, et pro simplici vulnere XV marcas 3 solvere teneatur. przysiężenie winiącego wszystka wina mężobójstwa uiszczona bywała, a wsza­koż my, taką przysięgę wsciągając, usta­wiamy; aby jeden tylko przez poprzysię-żenie sąprzowo o mężobójstwo był skaran iskazan; ale towarzysze tegoto obwinionego, z mężobójstwa i z ran przez dobre a podobne świadki mają się wywieźdź; a nie wywiodą-li się, tedy mają być karani. Też którąkole śmiercią przygodną a nie- domniemałą, przygodzi się komu z tego żywota zejść, jako to: z drzewa spadłszy, albo w wodzie utonąwszy, abo którym- kole inszym obyczajem, ustawiamy: aby o takiego człeka tako z tego nijena skarga nie byłaby ruszana.—I też gdy nie wie­ dzieć, kto mężobójstwo uczynił, usta­ wiamy, aby Grodztwo o to nie ruszało której skargi; ale przyrodzeni a bliżsi winnego znalazłsi, rzecz, kiedy mogą a módz będą, pościgać mają, podług ułożenia prawnego. Aby gwałtowna śmiałość powściągniona ustawiamy, iż gdy slachcic równego sobie slachcica zabije, aby za głowę sześć­dziesiąt, za ucięcie któregole z staw alibo członku trzydzieści, a za prostą ranę pięć— naście grzywien zapłacić powinien był. 3) omnis homicidij puniantur (!), Os I; —omnis pena homicidij puniatur, D IV. — 4) juramenta, P II.— 5) homicidio accusetur, et puniatur, Os III. LVII.*) B IV. 21. ust. 1. D II. 55. De homicidio. — Os I. 103. ust 1 P II. De morte casuali. - Os II. 57. (zgubio­ ny).— D III. 58. Os III. 18. De morte casuali alicujus hominis.— D IV. 57. De illis, qui casualiter moriuntur in aqua, vel de arbore. — Stół. I. 55. i 56. (51 c i 51d) bez nadpisu.—Tł II. 64 Tł III. 65. O śmierci niewiadome). 1) Etenim quacumque, i t. d. Os I; — Item quod cuiuslibet morte causali (!) D III. — 2) de hac vita, D III. Os III.— 3) demergendo, D II.— 4) aut aliquo faodo quovis, P II;—aut alijs quovis modo (!), D III; — aut quovis modo, D II—5) commisit homicidij immanitatem (in va unantatem ! D IV.), de- cernimus (decrevimus, D IV.), P II. D IV;— homicidium, decrevimus, D III. Os I. Os III.— 6) consan- guinei proximiores, Os I.— 7) exequantur, P II. D IV. LVIII. *) B IV. 21. ust 2 D II. 56. De homicidio. - Os I. 103. ust 2 De morte casuali.- Os II. 58. (snadz, ale zgubiony.) — D III. 59. Os III. 19. Pro capite militis LX marcae solvi debent.—D IV. 58. De milite, qui occidit militem manu Tiolentą. — P II. 58. De occisione militis. — Stsł. I. 57. (51 e) bez nadpisu.— Tł II. 65. Tł III. 66. O zabiciu slachaca. 1) Ut violenta audacja, B IV. Os 1; — Ut violencia (1) audacia,. D UL — 2) XL, B IV. mylnie;— pro capite LX marcas, Os I. — 3) decem marcas, D III. Os. III. LIXI * Laurentius conqueritur de Martino; quod sibi matrem 1 interfecit: Martinuis respondit, quod 2 Laurentius non fuit 3 de legitimo matrimonio sivetthoro procreatus, ex eo, quad asserebat ipsum esse6 filium mulieris vagabundae. Nos in tali et simili casu dicimus6, caput matris exsolvendum seu obtinendum. LX. * Sunt nonnulli, qui per indiscretionem victum1 longi temporis brevi hora consumentes, assumunt sibi extra propria occasionem divagandi 2, et taliter divagantes 3, aliena rapere non formidant. Ut igitur tales a qualibet occasione divagandi 4, saltem formidine poenae retrahantur 5, statuimus: quod taliter divagantes et rapinas committentes6 quibuslibet eorum bonis, quae habent, ipso facto sint privati 7. Et si contigerit hujusmodi fugitivos et divagantes nostrae gratiae reconciliari, volumus8 nihilominus, quod inter suos pares ut9 infames habeantur. LXI. * Consuetudine iniquissima minjsterialium observatum extitit, quod dum Wawrzyniec skarży na Marcina, iż macierz jemu zabił: odpowiedział Marcin, iż Wawrzyniec nie;był z prawego łoża abo z małżeństwa porodzony, przeto, iż ji mienił być synem powłocznej niewia­sty. My w takiej przytczy i równej jej, skazujemy głowę macierzą Wawrzyńco­wi być zapłaconą i odzierżoną. Jest ich wiele, jiż przez głupość po­karm długiego czasu krótkiej godziny strawiwszy, bierzą sobie przyczynę prócz włostnych stron mieszkania, a tako się powłaczając cudzego drapić się nie boją. A tego dla, tacy od każdej przyczyny zbiegania aby bojaźnią męki byliby odciągnieni, ustawiamy: aby lako zbiegający a drapieztwa czyniący, wszego imienia ich, coby je mieli, tymto uczynkiem byli pozbawieni. A przygodzili by się takie zbiegi a powłoczce naszej łasce nawró­cić, chcemy wzdy, aby między swymi równymi jako przezeczciwi imiani. Obyczajem złościwnym służebników dzierżano było, iż gdy kogo na drodze LIX. *) Os I. 100. D U. 57. De homicidio. — Os U. 59. (ale zgubiony). - D III. 61. Os III. 20 De capite vagabundae mulieris (filio solvendo. Os III.). — D IV. 59. De illo, qui occidit matrem alicujus ex eo, quia eum ex illegitimo thoro dicit et asserit procrcatum.— P II. 59. De matricida. — Stsł. I. 58. (51f) bez nadp.—Tł II. 66. Tł III. 67. O zabiciu macierzy. 1) iuvenem, Os I. mylnie.— 2) quia Lauren. D II. P II. Os III. — 3) non fuerit, D II.— 4) quia, D IV.— 5) esse, tylko ma kod. Os I.— 6) decernimus, D II. D IV. P. II. LX.*) B IV. 22 D II. 58. P II. 60. De raptoribus.— Os I. 104. De his. qui infames habeantur. - Os II. (Nie ma tego artykułu w Summie oznaczonego, w texcic zaś, jeśli byJ, to zginął.)— D III. 60. Os III. 21. De latronibus et furta committentibus, extra terram divagantibus. — D IV. 60. De divagantibus et rapinas committentibus.— Stsł. I. 59. (51s) bez nadpisu.— Tł II. 67. O zbiegłym slachcicu.— Tł III. 68. O zbiegłych ziemianoch. 1) vitam, D III.— 2) assumunt sibi, ex propria occasione loca dtvagandt (divagando D III.), D III. OsIII;— consumuntur (!) sibi extra propria occasione Yagabunda (!) D II.— 3) Słowa między 2gim a 3cim odsy­łaczem zawarte, błędnie opuszcza D III;— taliter divagantibus (!) Os III.— 4) Słowa między 2gim a 4tym odsyłaczem zawarte opuszczone mylnie w Os I;— Ut ergo tales equalibus (!) occasione, D II.— 5) retrahamus, D III. Os III.— 6) rapinas mittentes (!) quibuslib., Os I;— rap. committentes quomodolibet (!) bonis, D II.— 7) privandi, D II. P II;- puniendi et privandi, D IV.- 8) reconciliari, unde (! z tamen skróconego przekręcone) volumus (nichilominus P II. D IV.) quod inter, D II. D IV. P II.— 9) et zamiast ut, w D IV. LXI. *) B IV. 23. D II. 59. P II. 61. De excessibus officialium. (ministerialium. P II.)— Os I. 106. De ministerialibus ad occisum in villa vocatis.— Os II. (zgubiony, tylko w Summie podany, jakoby 60ty;— D III. 62. ad aliquem in via occisum vocabantur ipsum vestibus, in quibus fuerat occisus, jure ipsorum, quod ipsi nominant krwawe 1 exspoliabant. Unde 2, cum afflictis non sit addenda afflictio, eisdem ministerialibus prohibemus 3 de cetero quoslibet occisos spoliare seu exuere 4; sed tantummodo unico grosso contententur, quem decernimus eis dandura 5 pro labore per eum, qui ad aliquem occisum procuraverit eos evocari 6, donec de eodem homicidio quaestio totaliter fuerit 7 diffinita. LXII.* Ut quilibet alium 1 indemnem vigilet conservare 2. Si aliquis alterius semina jumentis, vel quibuslibet pecoribus majoribus depascat, statuimus: quod 3 pro quolibet jumento vel pecore, unam quartam denariorum passo4 damnum is, cujus fuerint jumenta vel pecora, solvere teneatur5. LXIII. * Ad evitandum autem quam- zabitego naleźli, szaty, w jich był zabit, prawem jich, coż oni krwawione mia­nują, z niego złupiali. A gdyż unędzonyra nie ma być przydano unędzenie, tymto służebnikom na potem zapowiedamy którychkole zabitych obłupiać alibo zwłóczyć; ale tylko w jenym groszu do­syć mają mieć za robotę, jenże im dać każemy przez tego, jen je do którego zabitego obrządził przywabić, aliż o to mężobójstwo rzecz owszejki będzie do­konana. Aby każdy bliższego swego przez uszkodzenia pilen był schować, ustawia­my: gdyby kto nasienia świerzepicami, konirai alibo którymkole bydłem wielkiem popasł, aby za każde kluszę alibo skoczę, kwartę pieniędzy cierpiącemu szkodę, ten czyjeby byli świerzepice, konie, alibo skot, zapłacić miał. Też ku wiarowaniu wszego swarzenia Os III. 22. De pretio ministerialis conspicientis occisum in via. — D IV. 61. De ministerialibus, qui occisum non debent spoliare in vestibus, quum vocanlur ad videndum occisum.— StsJ. I. 60. (51h) bez nadpisu.— Tł II. 68. Tł III. 69. 0 placie sluiebnikowym. 1) krawne, Os I;— krwawyone, spoliabantur (!) D II;— krwawne, D III;— darowne, D IV.— 2) Unde nos, cum, D II. P II;— Inde nos cum, D IV.— 3) prohibent, B IV mylnie;— prohibemus, quod de cetero, D II. D IV. P II— 4) exuere non presumant; sed, D II. D IV. P II. - 5) dandum, opuszczone w D III. Os III— 6) provocari, D II;— evocare, D III. D IV. P II.— ) questio taliter fuerit diffin., Os I;— questio fuerit diffinita, fore persolvendum. D III. Os III. LXII. *) B IV. 24. ust. l D II. 60. ust. 1. De injuriis et damno dato.— Os I. 32. ust. 1. De pecoribus, quae in annonam pelluntur.—Os II. 61. (w Suramie; w texcie zaś zgubiony.)— D III. 63. (59) Os III. 23. Depascens pecoribus aut jumentis semina, pro quolibct jumento aut pecore unam quartam denariorum solvat.— D IV. 62. De illis, qui depascunt aliis semina jumentis et pecudibus.— P II. 62. De damno in segetibus.— Stsł. I. 46. (47 ust. 1) O szkodzie popaszenia.- Tł II. 69. ust 1. Tł III. 70 . ust l O spasieniu zbota. 1) quilibet proximum indampnem, P II. D IV;— proximura suum indempnem, D III. Os III.— 2) vigilet caucius (causis! D IV.) observare, P II. D IV.— 3) quod, opuszczone w D III.— 4) passo vero (!) dampnum (w, P II.) cuius fuerint, D II. P II;— passus (!) vcro dampn. is, cui. fuer., D IV;— Tł II. i III. wykładają) quartam denariorum, na trzy pieniądze, Świętosław na kwartg lub (w Summie) na twiert; Summa zas kodexu Stojerskiego u Lelewela, na kwartnik.— 5) tencatur, na czygem scladze zayatho, D IV;— vulgariter, na czye skodze zayqtho, P;— na czygey szkodze zaijantho, Sier I. (Ob. Jus. Pol. str. 71. not. 17.) LXUI. *) B III. 24. ust 2. D II. 60. ust. 2. Ob. art. poprzedni.- Os I. 32. ust. 2 Ob. art. poprzed. - Os II. 62. (w Summie tylko.)— D III. 64. (59) Os III. 24. De pecoribus pellendis ad curiam regalem— D IV. 64. De illo, qui patitur damnum in frumentis per jumenta, quod eadem servando per noctcm solum, ad libet altercationem, decernimus 1, quod ad proximiorem Castellaniae 2 curiam, sive fuerit regalis, sive cujuscumque judicis, eadem jumenta passus damnum depellendi habeat facultatem; ita tamen, quod sub3 teslimonio vicinorum, in propria domo passi damnum jumenuV sive pecoribus per noctem servatis, in craslino5 ad proximiorem curiam Castellaniae depellere teneatur juraenta vel pecora6 praedicla. LXIV.* Quum actor forum rei undique sequi debeat1, volumus, ut si quis in judicio juris Teutonici contra reum suam actionem dirigit aut proponit, reus actorem 2 ibidem super alia quaestione simili, vel in aequali, reconvenire non poterit3, sed suam litem aut causam coram judice competenti, cum volueril4, agitabit. LXV.* Ex lege imperiali clara luce nobis constat, quomodo incendiarii et ex- alibo cetania, ustawiliśmy, aby do bliż­szego Kastelaniej alibo Grodztwa dworu, lubo bądź królewski, lubo któregole sę-dziej, tyto świerzepice cierpiący szkodę dopędzenia moc imiał; le tako, iż też pode świadectwem sąsiedzkiem w domu włostnym szkodę cierpiący, przez noc, gdyby daleko był dwór, chować może, ale zajutra do nabliższego dworu Grodz­twa świerzepice alibo bydło przerzeczone ima dopędzić. Gdyż powód powiatu sąprzowego ze wszędy ma naśladować, chcemy: aby acz kto w Sądzie niemieckiego prawa prze­ciwko [sąpierzowi] swą wiódł albo po­łożył żałobę, sąpierz lam iste o drugą rzecz takąż, alibo równą, w rozprzę żało­wać nie będzie módz, ale swą sporę albo rzecz, przed Sędzią podobnym, gdy bę­dzie chciał, pościgać będzie. Z prawa cesarskiego, jasną światło­ścią nam świadomo jest, iże zażeżce i po- Cnstellanum proximiorem depellere tenealur.— P II. 64. De damnis et pulsione; zajmy. — Stsł. I. 47. (47 ust 2 ) bez nadp.- Tł II. 69. ust 2 Tł III. 70. ust. 2. Ob. poprzed. 1) decrevimus, Os I. D II. D III. D IV. Os III.— 2) proximiorem Castcllanum, sive fuerit. i t. d. D IV;— proximiorem Castellaniam, seu curiam Castellanic, P II.— 3) pro testimonio. D IV.— 4) si in propria domo passi dampnum invenirentur, sive pecoribus, mylnie przyjęły kodexa B IV. i Os I. z dawniejszego rękopisma, w którem iumentis przekręcono na invenirentur;- sive in propria domo iumenlis, sive pecorib., D II;— słowa: passi damnum, podobnie jak w D II, opuszczone są też w P II. D IV;— zaś D III. i Os III. mają: damnum passus.— 5) in crastino autem, D IV.— 6) vel pecora, opuszczone w D II. D III. D IV. P II. Os III. LXIV.*) B IV. 31. D II. 61. P II. 63. De foro competenti.— Os I. 52. De querela rei et actoris. — Os II. 63. (ale zgubiony.)- D III. 65. (60) Os III. 25. Actor forum rei debet sequi.— D IV. 63. De illo, qui agit jure teutonico contra aliqucm reum, et reus non tenetur eodem jure respondere.— StsI. I. 61. (52) O prawie, w którem kto odpowiedzieć ima sprawnie. Pokłada tei dwa członki polskiego prawa.— Tł II. 70. Tł III. 71. Gdzie komu dadzą winę, tu ma (odpowiadać albo Tł III.) słuchać, 1) Słowa te, dawną zasadę prawa Rzymskiego podające, (ob. L. 2. Cod. de jurisd. (3. 13.), a dosłownie tu z Cap. 5. X de foro compet. (2. 2) wzięte,) opuszczone są w D II, który od słowa volumus artykuł ten poczyna.— 2) reus accionem vel actorem, ibidem, B IV, w czem jednak tylko widać wachanie się pisarza między wyrazem accionem lub actorem nieczytelnie w jego oryginale podanym. Podobnych przy­kładów takiego postępowania onegóż, obaczymy jeszcze więcej, które jawnie w oczy biją;— reus ac­cionem ibidem. Os I. Inne rękopisma całkiem ten wyraz actorem lub actionem opuszczają-,—dirigat aut proponat, contra eundem reus ibidem, P II. D IV.— 3) in equali recto jure non poterit querulare; sed suam, D II.— 4) cum voluerit, opuszczone w D IV;— cui (!. cujus! Os III.) voluerit, D III. Os III. LXV.*) B IV. 32. D II. 62. De foro competenti.— Os I. 50. P II. 65. De incendiariis.— D III. 66. (61; Os III. 26. Do incendiariis non habentibus jus Teutonicum, sed Polonicum. - D IV. 65. Dc incendiariis aut 13 ustores1 voluntarii domorum, horreorum, aut quorumvis bonorum, morte crudeli et impiissima 2 puniantur, quibus etiam inventis, si ad ecclesiam fugiant 3, patrocinium nullum ex hoc debeant obtinere, propter damnati criminis saevitatem 4. Consueverunt tales omnes, ut5 manus effugiant juslitiae ipsos punire volentium, ut plurimum, in civitatibus vel villis teutonicalibus permanere, ut actionem propositam contra eos, eludant6 per juris teutonici defensionem; et sic saepius talium maleficorum7 crimina remanent impunita. Unde, de nostrorum Baronum basso consilio, slatuimus: ufaccusati de crimine incendii sive exustionis, etiam9 inventi in civitatibus aut villis teutonicalibus, extra forum ipsorum trahantur 10, etin jure polonico, tamen 11 coram judice competenti, tenebuntur respondere: sententiari 12 et puniri poena digna debebunt, juxta exigentiam criminis et ejus probationem 13. LXVI. * Re vera, non solum a malo, sed ab omni 1 specie mali, quemlibel vi- żeżce domów, gumien, abo któregole dobra, śmiercią ukrutną a niemiłościwą mają być męczeni, jiż będąc nalezieni, by też do cyrekwie uciekli, pomocy nijenej z tego otrzymać nie mają, dla po­tępionego grzechu ukrutności. Obykli są tacy wszyscy, aby ręku zwiarowali się sprawiedliwości chcących je męczyć, częstokroć w mieściech i we wsiach nie­mieckich przebywać, aby żałobę prze­ciwko jim położoną odbyli przez obronę niemieckiego prawa; a takoż częstokroć takich złoślników grzechy ostają niepomsczone. Tego dla z naszych Rycerzów mężej rady ustawiamy: aby obwinieni z grzechu zazżenia albo pozżenia, też nale­zieni we wsiach alibo w mieściech nie­mieckich, z prawa ich ciągnieni byli, a w prawie polskiem, ale przed sędzią po­dobnym powinni będą odpowiedzieć, ska­zani być, i msczeni męką podobną, podług wielkości grzecha a jego doświadczenia. Za prawdę nie tylko od złego, ale i od każdego podobieństwa złego, każdemu cxustoribus domorum, horreorum.— Os II. 64. (zgubiony.)— Stsl. I. 62. (53) 0 poieicach: Pierwy czlonek polski. (Ob. nadp. do art. poprzed.)— Tł II. 71. Potetca ma by6 spalon.— Tt III. 72. 0 poiogę. ) cxecutores, D III. mylnie. — Lex imperialis wzmiankowana, jest snadz L. 9. L. 12. Dig. de incend. (47. 9.)— 2) turpissima, D II. P II. D IV.— 3) confugiant, P II;— effugiant, D II;— effugerint, D IV;— fugiant, patroe. nullum in hoc, Os I;— ex hoc, opuszczone w D II.— 4) severitatem, Os I;— scviciem, P II. D IV.— 5) omnes, ne (!) manus, B IV. i Os I, mylnie;— consueverunt enim tales omncs, ut, i t. d. P II. D IV.— 6) deludant, D III;— eludant vel claudant, B IV., przcz wachanie sie, pisarza w nieczytelnem eludant — 7) maleficioium B IV. Os I. i D II. mylnie;— malefactorum P II. D IV.— 8) nostrorum Baronum statuimus, quod, D IV, mylnie opuszczaja.c slowa: basso consilio;— statuimus quod, D II. P II.— ») et inventi, D III. Os III — 10) retrahantur, D II,- 11) tantum coram, Os I: - polonico totum (!) judice, D II;— calkiem opuszczone tamen w P II. D IV.— 12) sentencia (!) ct puniri debcb., D II; — respondere; ae sentcnciari et puniri debebunt, P II;— respondere, sentenciari, et puniri, juUa exigcnciam, it.d. opuszczając debcbunt, D III. Os III;— debebunt, in exigenciam, Os I— 13) probacionem congruam. D IV.— Tłómaczenia II. i III. pozwolily sobie w tym artykule znacznych odmian, nawet co do tresci. Ob. Tiom III. wydanic Wojcickicgo. Warsz. 1847 str. 31. Rożdż. LXXM. LXVI. *) B IV. 33 D II. 63. De foro competenti.- Os I. 51. De mulierum et virginum oppressoribus.— Os II. 6o. (snadz, a!e zgubiony.) — D III. 67. (62) Os III. 27. Oppressores virginum aut mulierum, jure polonico judicentur.— D IV. 66. De defloratione et stupro virginum et pollutione mulierum.— P II. 66. De stupratione virginum vel violcnlia ctc— Stsl. I. 63. (54) O usilstwie: Wtory czlontk pohki. (Ob. nadpisy dwoch poprzednich art.)— Tł II. 72. TI III. 73. 0 dziewczym gwalcie. 1) Rcvera cum non solum a malo, sed ad bonum (!) specie mali, D II— omni spe mali, D III— ventem sub lege necessarium est abstinere 2, per quam refrenatur malorum audacia, ut justorum innocentia tuta consistat3. Sane quidam ad foeditatem4 corpus suum, ut plurimum, protrahentes, et lascivam vitam gerentes 5, deum non timentes nec temporalem poenam formidanles, virgines stuprant6, mulieres polluunt violenler; et7 quando impetuntur8 ab eis in recenti 9, jure teutonico volunt se tueri, ut 10 facilius eludant commissi criminis actionem. Visum exlitit nostris nobilibus11 iu colloquio generali, quod et nos decernimus 12 perpetuo observandum, ul tales oppressores virginum aut mulierum, si proclamaverint in recenti, jure polonico, coram judice competenti teneantur respondere et 13 puniri, juxla commissi criminis qualitatem 14. LXVIL* Quum secundum Patrum Sanctorum decreta 1 lex decernat illos amittere privilegii auctoritatem, qui non 2 potrzebno jest się wzdzierżyć żywiącemu pod prawem, przez jeż wsciągnionaby złych śmiałość, aby sprawiedliwych nie­winność przespieczna była. Owa niektó­rzy ku smrodności ciała swoje częstokroć pociągając, a łaskliwy żywot wiodąc, boga się nie bojąc, ani czasnej męki się lękając, dziewice dziewstwa zbawiają, a niewiasty gwałtem pokalają; a kiedy ugabani od nich bywają tedyczesnie, pra­wem niemieckiem chcą się bronić, aby łacniej dowinionego grzecha rzeczy od­byli. Widziało się naszym slachcicom w wiecu wielgiem, coż i my ustawiamy wiekuiście dzierżyć, aby tacy usilnicy dziewic alibo niewiast, aczby zawołały w rychle, prawem polskiem przed sędzią podobnym powinni byli być odpowie­dzieć i pomsczeni, podług grzechu podobności. Gdyż podług Oćców Świętych skazania, prawo skazane tych stracić moc przywi­leja, jiż nie pożywają w niem pożyczonej 2) Słowa te, które nie pomnę już w jakiej ustawie kanonicznego praw zbioru czytałem, znajdują się i w Sta­tucie synodalnym Biskupa Krak. Alberta Jastrzębca, z r. 1423. Cap. XXII. De manicis laicalibus, który obacz w tem dziele niżej— 3) Te znów słowa, wyjęte z Dekretu Graeyana, a mianowicie z Can. factae 1. Dist. IV. (de causa et qualitate legis), znajdują się także w przedmowie królewskiej do Statutu Wielkopol­skiego. (Ob. wyżej, str. 45.)— 4) fetiditatem, mniej dobrze maja. wszystkie kodexa, prócz D II.— 5) vitam deferentes, P II. D IV.— 6) virgines et mulicres polluunt, D III — 7) ut quando, B IV. mylnie.— 8) Sło­wa między 5tym a 8mym odsyłaczem zawarte, opuszczone w D IV.— 9) ab eis auretenti vel irretiti, vel in recenti, B IV. Jestto znów jedna z wątpliwości pisarza kodexu, które indziej przy podobnych vel, vel, widzieliśmy.— 10) se teneri (!) ut facilius, D II;— se tueri, ut sepius et facilius, P II. D IV.— 11) extitit nobis nostrisąue Baronibus in colloquio, P II. D IV;— zaś w D UL nostris nolilibus opusz­czone. — 12) decernimus, D III. D IV.— 13) respondere et sentenciari seu puniri juxta i t d. P II. D IV ;— respondcre, sentenciam (!) puniri, D1L— 14) Tłómaczenia II i III. członek ten nadzwyczajnie skróciły. LXVII.) B IV. 35. D II. 64. De privilegiis.— Os I. 22. De privilegii perditione.— Os II. (artykuł zgubio­ny.)— D III 68. (63) Os III. 28. Qui non utitur suo privilegio, amittit potestatem in eo sibi concessam. — D IV. 67. De illis. qui habent [jus] teulonicum, et utuntur polonico. — P II. 67. De jure teutonico, et abusu ejusdem.— Stst. I. 64. (55) 0 temże, co się atoli ściąga do nadpisu artykułu następnego, nnlnie w wydaniu Wileńskiem niżej przełożonego.— Tł II 73. O przywileja straceniu, gdy kto nie sądzi po­dług jego.- Tł III. 74. O przywileju straconym. 1) Zasada ta i słowa niemal też same rzeczywiście w licznych powtórzone są dekretach Papieżów. Ob. w Dekrecie Gracyana, Can. 7. Dist. LXXIV. (presbyterorum etc); Can. 63 Cau. XI. qu. 3. [de sententiis episcop.); Can. 21. Cau. XXV. qu. 2. (de privilegg. eccles.); również w Dekretałach: Cap. II. Cap. 24. X. de privilegg. et etcessib. (5. 33.), i t. p.- 2) qui non concessa sibi auctoritate utitur potestate, plures, 13. utuntur in eo concessa sibi potestate, plures sunt nostri milites jus teutonicura habentes in multis 3 ipsorum villis, ex nostra aut nostrorum praedecessorum gratia eis facta, et tamen jure teutonico obmisso, tantum secundum jus polonicum se regunt in quibusdam. Slatuimus, quod si 4 in aliqua villa abusi sunt jure teutonico, amplius per jus teutonicum contra agentes non poterint se defensare. Propter quod 5 volumus, quod ubi crimen est commissum, illo jure, quo illa villa tunc usa6 fuerit, debebit judicari, sive terminari. LXVIIL* Statuimus, quod dum aliquis contra suum privilegium in qualicumque 1 causa citatur, et exhibendo suum privilegium in judicio amiltit sexagenam, si ipse actor citans, per judicem jussus, renuerit jurare, se nescivisse 2, reum fuisse privilegiatum, ct privilegium habuisse, tenebilur restituere idem actor eandem sexagenam. Secusesse 3 volumus, si juraverit, se nescivisse, reum fuisse privilegiatum. LXIX. * Quum ex separatione subditorum bona dominorum saepius desertan- sobie mowy, wiele jest naszych slachciców prawo niemieckie mając w wielu jich wsiach, z naszej abo z naszych przodków łaski jim uczynionej, a wsza­koż prawo niemieckie opuściwsi, tylko podług prawa polskiego się pradzą w rze­czach niektórych. Ustawiamy: iż gdyby które wsi niepożywali prawa niemieckie­go, dalej przez prawo niemieckie, prze­ciwko sobie żałującym nie będą się módz odejmować. Przeto chcemy, aby gdzie grzech stał się, onem prawem, którego ona wieś pożywałaby, ma być sądzon alibo dokonan. Ustawiamy też, gdy kto przeciwko swemu przywilejowi w kakiejkole rzeczy pozwan będzie, a ukazując swój przywilej w Sądzie, straci od niego kopę, acz ten powód pozywający, przez sędzię przyka­zany, nie będzie chcieć przysiądz, jako nie wiedział [sąprza] być przywilejowanego, a przywilej imieć, tedy powinien będzie wrócić tento powód sąprzowi tę kopę. Ale inako być chcemy, gdyby przy­siągł, się nie wiedzieć sąprza być przywilejowanego, alibo przywilej mającego. . Gdyż z rozłączenia poddanych imienie panów częstokroć opuszczewia, nijeną D II. poraylony;— qui concessa sibi non utilur (! utuntur D IV.) potcslate, P II. D IV.— 3) Slowa: sunt noslri m. j. t. A. in multis mylnie opuszczone w D IV.— 4) quod si plures in aliqua, D III.— 5) quapropter volumus, P II. D IV — •} quo villa eadem usa fuerit, P II;— quo illa villa tunc visa fuit (!), D II. LXVIII. *) Os 1. 24. De poena illius, qui contra suura privilegium citatur.— D II. 65. De privilegiis— D III. 69. (64) Os III. 29. De amissione scxagenae in poncndo coram jure privilegium (!).— D IV. 68. De illo, qui citatur contra privilegium in quavis causa.— P II. 68. De agcntibus contra privilegiatos.— Stsl. 65. (56) 0 przywilejoch a twardoici ich.— W kod. Os II. len artykul byl z porzqdku 67mym, ale «raz z inncmi na karcie wydartej zginql.— Tł II. i III. ten artykul wypuściły, podobnic jak kod. B II. (Ob. Jus. pol. str. 74. nota 13) 1) in quacumque causa, Os I. D IV.— 2) sexagenam, ct ipse actor, jussu judicis, (si P II.) rcnuerit jurare, ncscivisse reum, (cum fore D IV.) fuisse, P II. D IV;— sexagcnam grossurum, si actor (autem D III.) citans renuerit jussu judicis jurarc, reum nescivisse fuisse, D III. Os III;— sexagenam, si ipse actor cilans, judicis jussu, renuerit se jurari (!) nesoivisse, reum fuisse, D II.— 3) Sccus autem volumus, P II. D IV;— Secus autem esse volumus, D III. Os III. LXIX. ) B IV. 36. D II. 66. De exceptionibus. —Os I. 73. De villicorum (sic!) rccessione a domino villae, tur 1, nulla causa legitima ad hoc persuadente, visura fuit nostris Baronibus, huic periculo non segniter 2 obviare. Propter quod 3 nostra voluntate est inslitutum: ut 4 non plures cmetones aut incolae de una villa insimul 5 possint ad aliam villam recedere, nisi unus vel duo, praeler domini illius villae,6, in qua degunt, voluntatem, nisi in casibus his exceplis, ut:si7 dominus villae opprimat filiam aut uxorem sui cmetonis; aut 8 pro excessu sive culpa heredis ibidem9, villani bonis ipsorum depraedentur; vel in 10 sententia excommunicationis per annum durent, sui domini ex delicto. In talibus 11 casibus, non tantum tres vel quatuor ejusdem villae incolae abire possunt, sed omnes inhabilantes ibidem recedant, quo 12 placebit 13. LXX. * Similiter 1 infantibus ad duodecim annos educatis 2, si tempore infan- przyczyną podobliwą na to doradzając, widziało się naszym Rycerzom tej szko­dzie nie leniwo się przeciwić. A przeto naszą wolą jest ustawiono aby nie wię­cej kmieci alibo przebywaczów z jenej wsi pospołu mogło do drugiej wsi wynijść, niżli jeden abo dwa, prócz wolej pana onej wsi, w jej bydlą, niźli w tych przytczach niżej popisanych: pierwa, kiedy pan wsi gwałtem osili dziewkę abo żonę swego kmieca; wtóra, kiedy o dowinienie alibo winę dziedzicową, lam iste wieśnice ich imienia byliby złupieni, pociążani, alibo zimani; trzecia, kiedy klną kmiece o winę swego pana. W tych przytczach nie tylko dwa, trzej, alibo czterzej kmiece wyniść mogą, ale i wszystcy tam przebywający odejść mogą, gdzie im będzie lubo. Takież dzieciom do dwanaście lat wy­chowanym, gdy czasu młodości przez et causis.— Os II. (art. zgubiony).— D III. 70. (65) Os III. 30. Casus, pro quibus licet omnibus cmetonibus simul surgere de villa.— D IV. 69. Plures cmetones aut incolae de una villa non possunt recedere ad aliam, sine domini, sub quo dcgunt, voluntate. — P II. 69. De recessu cmetonum, et casus in quibus recedant. — Stsl. I. 66. (57) O kmiecoch, kile ich mote wyniść ze wsi. — Tł II. 74. Tl III. 75. 0 zbieglych kmiecoch. 1) sepius injuria desertantur, D III;—sepius deserantur, B IV;— expiracione subdit b. dom. sep. desiderantur (!) in illa (!) causa, Os I. — 2) non segnijs. Os I; — non segencijs (!) D II.— 3) proptcr que dum (!) nostra, D II. — 4) et non, D II.— 5) insimiliter (!) Os I; — simul, D III. Os III. — 6) villae, opuszczone w B IV. mylnie. — 7) in cnsibus his infrascriplis: (Primus, D III) quando dominus opprimat, D III. Os III. — 8) cmetonis. (Secundus, D III.) Item cum processu (primo excessu, Os III) sive culpa, D III. Os III; — per excessum sine culpa (!) Os I. — 9) culpa domini, villani bonis, D II;— culpa domini ville kmethones bonis, D III; — culpa heredis ibidem bonis, Os I. — 10) depredantur. (Tercius. D III.) Ilcm dum excommunicantur kmethones per annum, ob culpam sui domini. D III. Os. III. — 11) In hijs ne dum duo, tres, aut qualuor villani casibus, simul abire possunt, sed et omnes habitantes ibidem, D III. Os III.— 12) inhabitantes recedunt quo placebit, Os I;— recedant, quo unicuique placebit, P II;— recedant, quo unicuique placebit, et ubi locus congruerit mansionis, D IV;- recedant, quo placet. D III. Os III.— 13) Tł II. i III. dodają czwarty przypadek dozwolonego wyjscia włościan, a mianowicie mowiqc: Czwarta; gdy sam pan swe kmiece przez winy zbija abo lupi. — (Ob. Summy głównej art. 69.) LXX. ) B IV. 37. D II. 67. De exceptionibus. — Os I. 74. De actale puerili et negligentia. — Os II. (art. zgubiony). — D III. 71. (66) Os III. 31. De praescriptione puerorum nondum actatem habentium. — D IV. 70, De pueris carentibus aetate. — P II. 70. De infantibus, si illis impuberibus injuria fit.—Stsł. I. 67. (58) 0 tych co nie majq lat. - Tł II. 75. Siroty nie mają dawnoici. — Tl III. 76. 0 siroty dawnoici. 1) Si mulier (!) infantibus, D H. D III. D IV. Os III, któryto nicdorzcczny b!nd, nicmal wszystkie kodexa przejęty, prócz B IV. Os I. P II. i Sier I. (Ob. Jus pol. slr. 75. nota 15.) Wszakze i w P II. tiae per quemvispiam3 injuria fuerit illata, aut patri ipsorum4 tunc mortuo, possunt illatara violentiam agitare 3, pro qua agere non valebant propter defectum aetatis, contra ipsos impedientes seu injuriantes6. Et exceptio praescriptionis eis7 opponi non poterit, nisi quum8, legitima aetate in eis completa, infra 9 tempus debitum agere negligerent pro injuriis olim eis illatis: tunc obstabit eis exceptio 10 praescriptionis, propter negligentiam allegatam11. LXXI. Ut viri famosi et juste jurantes1 aliqua speciali praerogativa apud nos, inter ceteros nostros fideles consolentur, statuimus de nostrorum Baronum voluntate 2: ut si quis miles, aut alius vir3 nobilis, cui aliqua 4 quaeslio furti nunquam in judicio mota fuit5, de crimine furti aut kogokole krzywda jim była uczyniona, alibo occu ich tedy umarłemu, mogą o on gwałt uczyniony, o który czynić nie mo­gły prze niedostatek lat, pościgać. Ani przeciwko im gabającego abo krzywdzą­cego dla dawności wymówienie może być obłożono, aliżby już po leciech w nich dokonanych, a w czas podobny czynić zamieszkały o krzywdy im niegdy uczy­nione: tedy zawadzi im obrzeczenie daw­ności, prze zmudę przerzeczoną. Aby mężewie sławętni a sprawiedliwie przysięgający niektórą osobną czcią u nas między inszymi naszymi wiernymi byli pocieszeni, ustawiamy z naszych Rycerzów wolej: iż gdyby który Rycerz, abo który inszy mąż slachatny, jemuż która wina złodziejska nigdy nie była w sądzie widać, iż byłe: Si mulier infantibus poprawiono na: Similiter de infantibus. Z powodu tego błędu zmieniając rzecz Tl II. i III. podają: Gdyż wdowa po śmierci męża swego weźmie dzieci w swą opiekę, nie mające doskonałych lat, to jest, dwanaście lat. a gdyby nieklo im w tych leciech szkodę niektórą w imieniu uczynił, aczby mać o to niechciala, abo nie mogła czynić, tedy, i t. d.— 2) edictis, B IV; — non educatis, P II. D IV. — 3) pueris per quempiam, D II. D IV. P II; — per quemvispiam ipsis { . fuerit illata, D III. — 4) aut patris {patri B IV. D III.) ipsorum tunc mortui, Os I. B IV. Os III;-aut patre ipsorum mortuo, P II. D IV; — videlicet patre ipsorum mortuo, D III.— 5) agitare, błędnie opuszczone w B IV. i Os I. — 6) contra ipsos impedienlis seu imminentis, cxceptio, B IV. błędnie; — contra ipsos impediencijs seu jurantis exccpcio (!) Os I; — contra ipsius impedienlis se injuriantis. Et excepcio, D II; —etatis ipsos impedienlis sue iuventutis: et ecepcio, Sier I. [Jus pol. I. c.)— 7) eis, mylnie opuszczone w B IV. i Os I. — 8) tunc, błędnie zamiast cum mają wszystkie znane dotąd kodexa; —legitima, zaś opuszczone w B IV. i Os I.— 9) completa, et nisi ad tempus debitum, D II; — completa , et infra temp. debitum si agere, P II;— completa. El si infra temp. deb. agere, D IV— l0) prescripcio prescripcionis(!) D III. — 11) eorundem zamiast allegatam, D IV. LXXI. *) B IV. 44. D II. 68. i 109, (błędn. 108) po raz drugi: De jurejurando.- Os I. 72. De expurgatione nobilium famosorum ex parte furti. — Os II. 70. (brakujący) i 112. (dwa razy): De epurgatione furti viri famosi, sequitur. Capitulum.—D III. 72. (67) Os III. 32. Cui nuuquam culpa pro furio fuerit oblata, pro primo, juramento proprio se expurgabit. — D IV. 71. De illo, cui nunquam in judicio quaestio furti mota est. -- P II. 71. De famoso accusato in furto. — Stsł. I. 68. (59) Slachatnych pomoc— Tł II. 76. Tł III. 77. O naganionym człowiecze. — Artykuł niniejszy podany jest dwa razy w kodexach B I. P I. SV. (ob. Jus pol. str. 98. no. 21; podobnie jak w D II. Dwa razy też podany był i w Os II, jak widno z jego Summy, acz w jednem miejscu (Nro 70) zginął z kartą Co większa, dwa razy podany jest w Summie głównej. Wszystkie rzeczone kodexa mieszczą ten artykuł, raz w tem miejscu, drugi raz zaś, po CXIItym Zwodu niniejszego. Tak samo podobno ma i kodex Stron. II; bo sądzę, iż w rozprawie Przyczynek w Bibl. Warsz. Tomie XLIX. pag. 24, przez omyłkę druku podano za powtórzony art. XLV, zamiast XLIV. kodexu B IV. 1) iuste viventes, Os II. D II. (109); — iuste vigentes, D IV. — 2) de nostr. Bar. volunt., opuszczone w Os II; — de nostra Baronumque nostrorum voluntate, D IV. — 3) alius vir, opuszczone w Os II. i D II. (109). — 4) cui alia, B IV. mylnie. — 5) in judicijs mota fuit, Os I; — mota fuit, aut latrocinii, latrocinii accusetur, fas sibi sit, propter bonam praesumptionem habitam de ipso apud vicinos6, per proprii juramenti protestationem7 a tali accusatione se purgare8. LXXII* Aegidius deposuit1 cum querela, quod cum in via obdormivisset 2, Falco superveniens taliter dormienti recepit gladium et peram, in qua fuerunt tres scoti grossorum3; et quamvis gladium et peram sibi restituisset, tamen tres scotos non restituit, ipsos pro se usurpando: Falco vero reus, quamvis de pera et gladio confitetur, et se eadem restituisse fatetur, tamen praedictos tres scotos4 diffitebatur. Unde nos attendentes, quod nullus debet res alienas attrectare5 domino invilo, nec rogalus6, praedictum Aegidium, in simili casu decernimus fore admittendum ad juramentum. LXXXIII* Iteml Aegidius conquestus est, quod canis Falconis, ex incitatione seu impulsione ipsiusFalconis taliter eum 2 ruszona, z grzecha złodziejskiego alibo łotrowskiego był obwinion, słusznie bądź jemu, dla dobrego domniemania o nim u sąsiadów imianego, włostną przysięgą od takiego obwinienia się oczyścić. Idzik położył skargę, kako gdy na dro­dze był usnął, Falek natedy wziął jemu tako spiącemu miecz i tobołę, w jejże byli trzy skoćce groszów; aczkole jemu miecz i tobołę wrócił, ale trzech skoćców jemu nie wrócił, sobie je w użytek ma­jąc. Ale Falek, jakokole o tobołę i o miecz się wyznał, i to wrócił był, a wszakoż trzech skot zaprzał. A my bacząc, iżby nikt nie miał cudzych rzeczy brać przez dzięki pana ich, przerzeczonego Idzika w takiej przytczy skazaliśmy być ku przy­siędze dopuszczonego. Też Idzik skarżył jest, iż pies Falków z potuknienia alibo poszczwania jego tako ji uranił alibo uraził i ujadł, iże z onego propter bonam, i t. d. D III. Os III.— 6) habitara apud vicinos, licchit illi proprio suo juramento, D III. Os III; - vicinos, (et Os II.) proprii juramenti, P II. D IV. Os II. D II. (68).— 7) protestacione, P II. D II. (68); —proteracione! D IV. — Przyjmuje, wyraz protestationem, wedlug kodexów wszystkich, choć praestationem w drukach starych snadz lepsze.— 8) protestacione purgari, P II, reszte wypuszczając; — accusacione et infamacione se lcgittime expurgare, D IV; — accusacione se expurgare, Os I. D II. (109) D III. Os III; — acc. se expurgare tenetur (!}. Os II. LXXII. *) Os I. 68. Qui dormienti in via res suas recepcrit. — Os II. 71. (zgubiony z kartą.) — D II. 69. Sequitur de eodem; [t. j. de jurejurandu.) De pcra.— D III. 73. (68) Os III. 33. De pera, gladio, ct tribus scotis reccptis homini dormienti.— D IV. 72. De illis, qui capiunt rcs alterius absque voluntate ejus. — P II. 72 De eo, qui sine voluntate allerius res accipit. — Stsl. I. 69. (60) 0 glupiem braniu rzeczy cudzych. — Tt II. 77. Nikt przez wolej cudzą rzecz ma brać. — Tł III. 78. Nie bierz nic przez czyjej wolej. 1) expusuit, D III. D IV.— 2) dormivisset, P II. D IV.— 3) grossorum opuszczone w Os I;— tres floreni aut scoti grossorum, P II;— duo scotti grossorum, D IV. — 4) eadcm restituisse, cum predictis (!) tres scotos diff., Os I;—eadem restituisse fatetur, tamen pred. tr. scott. diffitetur, P II. D IV; —eadem offcrt se restituere, tamen de predictis tribus scotis diffitcbatur. D III. Os III. - 5) altractare, D III. D IV. P II. Os III; —attrahere, D II; —atlentare, Os I. - 6) nec rogatus, opuszczone w Os III; — nec rogato, D III;—nisi rogatus, P II. D IV. LXXIII. *) Os I. 69. De canis incitatione. — Os IL 72. (ktorego tylko część końcowa zachowała się.) — D II. 70. Sequitur de eodcm [t. j. de jurejurando). — D III. 74. (69) Os III. 34. De morsu canis. — D IV. 73. De morsu canis ex incitatione vel invasione (!) alicujus. — P II. 72. De cane mordente. —Stsł. I. 70. (61) O ukąszeniu psiem.— Tł II. 78. Gdy kogo ukqsi pies.— TJ III. 79. Gdy kogo psem poszczuje. 1) Item, opuszczone w P II. D IV. — 2) eum, opuszczonc w Os I;— ipsum lcsit, P II. D IV.— laesit et momordit, quod 3 ex illo morsu ostendebat et asserebat se claudicare: Falco vero 4 eandem impulsionem seu incitationem canis diffitebatur. Et quia Aegidius actor hoc non poterat 5 probare, nos in tali casu declaramus, quod Falco per juramenlum proprium debet6 se expurgare. LXXIV.* Querelam deposuit Aegidius contra Falconem, quod cum in domo ipsius Aegidii 1 facta fuisset in vespere contentio, ipse Falco superveniens candelam extinxit 2; qua extincta, Aegidius nescit, nec scire3 potest, per quem in illa contentione fuerit vulneratus. Falco vero 4, licet extinctionem candelae confiteretur5, tamen ipsum Aegidium se vulnerasse diffitebatur 6. Nos itaque7 apraedictoAegidio actore, juramento recepto, quod in praedicta extinctione candelae nescit, per quem vulneratus fuerit, praedictum Falconem, quia candelam extinguendo, vulneri praestitit occasionem, in8 vulnere duximus conderanandum9. LXXV. * Praeterea de villanorum pastore deposuit Aegidius, quod ovem ad gregem impulsam et custodiae pastoris commissam, de grege non rehabuit iteralo ovem eandem: pastor vero asserebat, ukąszenia ukazował i mienił się chramać: Falek potukania alibo poszczwania psa zaprzał. Ale iż Idzik tego nie mógł do­świadczyć, my w takiem przygodzeniu wykładamy, iż Falko przez włostną przy­sięgę ma się wywieźdź. Skargę położył Idzik przeciwko Fal­kowi , iż gdy wieczór w domu jego stała się była zwada, Falek przyszedw świecę zgasił; jaż gdy była zgasła, Idzik nie wie, ani wiedzieć może, przez kogo w onej zwadzie był urenion. Ale Falek, jakkole świecy zagaszenie wyznał, ale się Idzika uranić zaprzał. A my od tego przerzeczonego Idzika powoda przysięgę wziąw­szy, iże w przerzeczonem zgaszeniu świe­cy nie wie, przez kogo by był urenion, przerzeczonego Falka, jen świecę zgasząc ranie dał przyczynę, w ranieśmy osądzili być skazanego. Mimo to na wieśnego pasterza położył Idzik, iż owcę do trzody wpędzoną, a strzeżeniu pasterzowemu poleconą, ze trzody nie miał zasię tejto owcy: ale pasterz mienił się tę-to owcę pospołu 3) quod, opuszczone w D II.— 4) vero, opuszczone w Os I;- Falco autem, D II.— 5) poterit, Os I. Os II.— 6) debebat (!), Os I. LXXIV.*) Os I. TO. De lite noctis tempore, et candelae extinctione.—D II. 71. De eodem, (t. j. de jurejurando).— D III. 75. (70) Os II. 73. Os III. 35. De extinctione candelae in contentione. — D IV. 74. De exlinctione candelae et vulnerum incussione fraudulenta. — P II. 74. De jurejurando, pro vulnere.—Stsł. I. 71. (62) O przyczynie uranienia. — Tl II. 79. Tł III. 80. O zagaszenia świecy (w zwadzie. Tł lll.) 1) Aegidii, opuszczone w D III. Os III. — 2) candelam suffocavit et exlinxit, P II. D IV. — 3) nescit, et nescire potest, D III. — 4) vero, opuszczone w D II. D IV. Os II. P II. — 5) confiletur, Os I. P II. D IV.-6) diffitetur, P II. D IV;- diffidebatur, D II. Os II.— 7) Nos vero, D III. Os III. — 8) prestitit accasionem (!) iuramentum et (!) occasionem wlnus, w D II. pomylone;— vel vulnere, D III.- 9) condempnandum decernimus, Os II; —duximus condemnandum in hoc facto perpetrato. D IV. LXXV. *) Os I. 71. De pastoris custodia et juramento. — Os II. 74. De juramento pastoris.— D II. 72. De eodem (t. j. de jurejurando). — D III. 76. (71) Os III. 36. De ove per pastorem ad villam non reducta.— D IV. 75. De pastore ovium. — P II. 75. Sentcntia de pastore. — Stsł. I. 72. (63) Gdy co zginie we trzedzie.- Tł II. 80. Gdy pasterz nie przyżenie owiec —Tł III. 81. Gdy pasterz straci owcę. se eandem ovem 1 una cum aliis ad villam reduxisse. Nos itaque in tali casu et simili 2 paslorem decrevimus jurare 3, quod ovem ad villam reduxisset4. LXXVI. * Ut noxius ludus taxillorum abiicialur, per quem saepius justi patres propter 1 filiorum excessum, de bonis pelluntur et deducuntur, absque demeritis ipsorum 2, ad nimiam paupertatem, statuimus: ut si alicujus 3 filius, utroque parente sanis existentibus, deluserit 4 alicujus pecuniae quantitatem, praedicli ludentis parentes non tenebuntur ipsi victori pro ipsorum filio5 ad alicujus pecuniae delusae satisfactionem. — Idem6 dicimus de Judaeis: si mutuarent pecuniam tali filio, exstantibus parentibus 7 adhucsanis, concessio facta non valeat, nec ad satisfactionem aliquam Judaeis dicti parentes compellentur. Sic 8 etiam dicimus de omni contractu inito9 cum filiofamilias 10, quod non valet, cum sit in paterna potestate constitutus, propter quod 11 non habet alicujus dominium rei,vel aliquam possessionis 12 traditionem. z drugimi do wsi przypędzić. My takie w przygodzie takiej skazaliśmy pasterzo­wi przysiądz, jako owcę do wsi przy­pędził. Aby szkodna igra kostek odrzucona była, przez jęż częstokroć sprawiedliwi oćcowie winą synów z imienia bywają pędzeni, a przywiedzeni przez dosłuże­nia ich ku wielgiemu ubóstwu, ustawia­my: iż gdyby czyj syn, obojga porodziciela zdrowa będąc, przeigrałby niekakich pieniędzy wielkość, przerzeczonego igracza porodziciele nie będą winowaci temu obigraczewi, za ich syna ku dosyć uczynieniu alibo zapłaceniu pieniędzy przeigranych.—A takież mówimy o Żydziech: gdyby pożyczyli pieniędzy takie­mu synowi, porodzicielmi jego będącymi jeszcze zdrowymi, pożyczenie nie ma być ważno, ani ku któremu dosyć uczynieniu Żydom rzeczeni porodziciele mają być przypędzeni. Takież też mówimy o każ­dym targu uczynionym z synem, aby nie był ważen, gdyż jest w oćcowej mocy, [przeto nie ima mocy, abo] 13 panowania której rzeczy, ani podania którego imienia. 1) se overa predictam , P II. D IV.— 2) in tali casu simili, Os I;— in simili causa, D II; — in casu simili, Os II. P II. D IV. — 3) jurare, opuszczone w D II; — decernimus, D U. Os II;—jurare decernimus super eo, quod, P II. D IV. — 4) ad villam reduxit, Os I; —ad villam cum alijs omnibus reduxissct. D IV. LXXVI. *) B IV. 46. D II. 73. D IV. 76. De lusoribus taxillorum, (et de filiofaroilias palerna potestate constituto. B IV.). — Os I. 9. De tesseratorum jure, et mutuata ipsis pecunia per Judaeos (?modob.?). — Os II. 75. De ludo taxillorum et concessione pecuniali Judaeorum. — D III. 77. (72) Os III. 37. De ludo taxillorum. D III. 78. (73) De Judaeis mutuantibus pecunias. — P II. 76. De filiofamilias ludentc. — Stst. I. 73. (64) O kostkach.- Tł II. 81. Tł III. 82. O igraniu kostek. 1) per quem, ut sepius, insipiens propter filiorum, D IV;— patres filiorum excessu, D II. D III. Os II. Os III— 2) absque ipsorum de (!) nimiam deducuntur paupertatem. D IV. — 3) si aliquis, P II;—si quis, D III. D IV. Os III.-4) dcfuerit (!) Os III. błędnie. - 5) filijs vel filio ad pecunie deluse, P II. D IV;-ipsorum filio ad pecunie deluse, D II. Os II. — 6) Kod. D III. oddziela odtąd nowy 73ci swoj artykuł, z nadpisem wyzej podanym. Nadpis ten kod. Os III. ma takze; lccz nie oddziela w tem micjscu, w sposób swoj zwykty, nowego cztonka. W tymze Os III. kodexie czytamy tez w lem miejscu: solutionem zamiast satisfactionem—7) exparentibus (sic) adhuc sanis, Os I; —existentibus parentibus adhuc sanis, D II. D IV. Os II — 8) Sic, opuszczone w Os II.— 9) iniquo (!) Os I. D II. —10) filio familiaris (!) D II;— cum filio, quod non, D III. Os III;— filiofamilia (!) Os II.— 11) propter quod, quia non habet, P II. D IV. — 12) possessionem (!) tradicionem, D IV.— 13) Stowa w klamrze przez omyłkę opuszczonc w ttomaczeniu Świętosława, przywracam, nasladując jego wyrazenia. 14 LXXVII * Ad praecludendam lusoribus taxillorum malitiae subtilitatem, qui consueverunt inebriatos aut ad provocationem irae1 deductos, novercante 2 ipsis taxillorum ludi fortuna, super praestantiam 3 seu credentiam de pecuniis, equis, et quandoque 4 de hereditatibus cribrare, exspoliare et damnose ammonere 5; qui sic delusi et ad inopiam6 deducti, ut plurimum, ad vitia deteriora labuntur 7, propter quae ullio judicialis, juxta ipsorum demerita, a nobis consuevit in talibus8 exerceri; et9 ad hoc malum vitandum, et quod noslri nobiles, rebus abundantes, strenuitate 10 dedili, pro defensione regni fortius invigilent11, decernimus: ut deinceps 12 nullus terrigena noster cum 13 alienigena, cujuscumque status aut conditionis existat, in nostro regno ludat taxillos ad praeslantiam14, sed tantummodo pecunia pro parata15. Quod si quispiam contra hoc stalutum venerit temerarie16, ipso jure non valeat evictio, nec ad aliquam solulionem seu ad satisfactionem victus victori tenebitur, nec (idejussor datus ipsi vincenti poterit de debito ammoneri. Si quis vero spernens hoc statutum17, pro Ku zatworzeniu igraczom kostek zło-ściwej chytrości, jiż obykli pijane a ku gniewa poruszeniu niefortuną igry przy­wiedzione na borg alibo na pożyczki igra­jąc, z pieniędzy, z koni, a niegdy i z dzie­dzin obłupić, kłopotać a szkodliwie od­dalić; jiż tako obigrani a ku ubóstwu przywiedzeni, częstokroć w grzechy gorsze wpadają, prze które pomsta są­dowa, podług jich dowinienia, przez nas obykła na takie być podniesiona; a przeto na uwiarowanie tego złego, aby też nasi slachcicy imieniem obkwitując, na rycer­stwo się wydawszy, ku obronie królestwa mocniej czujni byli, ustawiamy: aby nijeden odtychmiast ziemienin nasz z cu­dzoziemcem któregokole stadła w naszem królestwie, kostek nie igrał na pożyczki alibo na borg, jano tylko za pieniądze gotowe. Paknięliby kto przeciwko temu ustawieniu niedbale uczynił, tem praAvem nieważno bądź pozyskanie, ani ku której zapłacie alibo dosyć uczynieniu przeko­nany powinien będzie przekonawcy, ani rękojmia dany przekonawcy, będzie módz bydź za dług upominan. Paknięliby kto przeciwko temu przyszedw ustawieniu, LXXMI. *) B IV. 47. D II. 74. D IV. 77. P II. 77. Os II. 76. De lusoribus taxillorum. - Os I. 10. De ludo super praestanliam — D III. 79. (74) Os III. 38. Ludus taxillorum ad praestantiam. — Stsl. I. 74. (04) 0 kustkach.—Tt II. 82. Kostek nie majfi igrać na zaklad. — Tł III. 82. 0 tychte kostkach. 1) ad provocacionem iracundie deductos (deditos, D III.), D II. D III. Os II. Os III, — ad provocandam iracundiam deductos, P II. D IV. — 2) novitatem (!) ipsis taxillorum ludi fortunam, D II. D IV. P II. Os II;— non caute ipsius ludi taxill. i. t. d. Os III. — 3) super prestam, Os II. — 4) quandoque, opuszczone w D II. — 5) ammovere, P II; zaczem i Stsl. — 6) ad omnem inopiam, D III.— 7) prolabuntur, P II. D IV. — 6) in talibus, opuszczone w Os III.— 9) exerceri, ad hoc malum vitandura, B IV; — et hunc malum vit., Os I; — et ad hec mala vitandum, D II. Os II; — et ad hoc mal. evitandum, P II; — hoc malum, opusz- czone wD IV.— 10) habundantes, strenuitate, B IV. Os I. D II; -habundantibus, strenuitate, Os II; — habundantes strenuitatem (!) dediti professione (!) regni, D IV. — 11) pervigilent, decerniraus, P II; — pervigilent decrevimus, D IV;— invigil. decrevimus, D III. Os III.— 12) quod deinceps, D II. D IV. P II. Os II.— 13) terrigena noster, civis, alienigena, B IV. Os I;—terrig. noster vel alienig., D II; — ter. n. tum vel alienigena, P I. (wedl. Jus pol. str. 79. no. II.). — ") regno non ludat taxillos provinciam (!) Os I;— regno ludat ad prestam, Os II. — 13) Słowa między 14tym a 15tym odsylaczera, opuszczone w D II.— 16) camcrarie (!) D IV.— 17) spernens post h. statutum, D II; — vero (igitur, Os III.) superveniens post pecunia sic evicta 18 acriter monuerit suum debilorem cum verbis turpibus 19, vel ejus fidejussorem, quotiescumque maledixerit vel improperaverit 20 pro debito praelibato, tociens illi pro sua verecundia poenam Pietnadziescie, quae dicitur, solvat, et nostro judicio nihilominus aliam similem 21 poenam pro inobedientia assignabit. LXXVIII. * Expedit reipublicae, ut subditi in quiete vivant, et quod nulli noceant, et in virtutibus convalescant. Quidam praeterientes 1 ista, veluti legis transgressores 2, cum per terras proprias pergunt ad expeditionem, quasi3 hostes se moventes, infinita damna4 pauperibus, etiam plura quam hostibus irrogare non obmittunt5, per quae terrae nostrae maxime devastantur. Volentes itaque huic periculo de remedio opportuno providere, statuimus: ut quociescumque ad expeditionem per terras nostras fit6 progressio, nullus stationem faciat in villa7, sed in campo; nec rapinas in equis, pecudibus, pecoribus, aut in aliis rebus committat; sed solum pabulum, moderate tamen, recipiat8 pro suis equis, et stationes faciat de lignis in silvis, gajis aut rubetis incisis et receptis, ut9 ex hoc swego dłużebnika alibo jego rękojmię o pieniądze tako pozyskane przykro upo­minał, alibo szkaradymi słowy przekli­nał, ilkokroć by przeklinał alibo łajał o dług przerzeczny, tylkokroć jemu za sromotę, winę, jaż rzeczona pięćnadzieścia, zapłacić ma, a naszemu Sądu mimo to takąż winę pięćnadzieścia zapłacić. Użyteczno jest pospolitemu dobremu, aby poddani nasi spokojnie żyli, aby ni­komu szkodzili, a we cnotach się posilali. Niektórzy opuszczając to, jako prawa przestępce, gdy przez Ziemie swoie idą na wojnę, jakoby nieprzyjaciele ruszając się, szkody wielgie ubóstwu, też więtsze niżli nieprzyjaciołom zadawać nie opusz­czają , przez jeż Ziemie nasze barzo opuszczewają. Chcąc takie tej szkodzie potrzebną pomoc opatrzyć, ustawiamy: aby ilkokroć na wojnę przez Ziemie na­sze ście będzie, nijeden w wsi stanów nie czynił, ale na polu; ani drapieztwa w koniech, w drobie, w bydle, abo w in­szych się nie dopuszczaj; ale tylko po­karm umiemy wziąć ma swoim koniom, a stany z drew czynić narąbionych, abo wziętych w lesiech, abo w chruściech niegodzących się ku budowaniu, aby (super D IV.) hoc stat., D III. D IV. P II. Os III.— 18) pecunia evicta, D II; — pecunia sic aurta, D IV;— statutum (!) evicta, Os II. — 19) verbis, opuszczone w B IV. Os I. — 20) quociesc. vel maledixerit ct improp., D II. Os II. — 21) similem, opuszczone w D IV. LXXVIII. *) B IV. 48. De raptoribus. — Os I. 105. De expeditionis stationibus. — D II. 77. Os II. 75. De rapinis (commissis. Os II.) a transeuntibus ad expeditionem. — D III. 80. (75) Os III. 39. Ad bellum cuntes, non in villa, sed in campo habeant stationes. — D IV. 78. De terrigenis, qui equitantes ad expeditionem, damna pauperibus villanis inferunt.—P II. 78. De rapinis transeuntium ad expeditionem.— Stst. I. 75. (65) 0 idących na wojnę. — Tł II. 38. Kto jedzie na wojnę, nie czyni szkody. — Tł III. 83. Kto jedzie na wojng nie ma sta6 we wsi. 1) pretereuntus, P II. Os II; — pretermittentes, D IV. — 2) transgressores, qui cum, D II. P II. Os II.— transgressores, quod, cum, B IV. — 3) velut hostes, D III. Os III. - 4) infinita bona dampna, B IV. Os I; —se moventes, dampna pauperibus, D IV.— 5) irrogare non dimittunt, P II; — erogare (errogare B IV. Os I.) non obmittunt, B IV. Os I. D IV. — «) sit progressio, D III. D IV. Os III.— 7) in villis. D II. D IV. P II; — in villis sed in campis, Os II. — 8) sol. pab. mod. tam. recipiant, Os II. D III; — sed solummodo recipiant raoderate pro, D IV. opuszczajqc pabulum;— sed solummodo pabulum recipiatur moderate, pro P II.— 9) incisis receptis, ut, D II. Os II; —incisis et receptis et ex (per, D III. Os III.) 14. aedificia villarum intacta consistant 10. Si quis, vcluti temerarius hujus statuti violator, contrarium fecerit, domino illius villae, aut cui damnum est illatum, damna" resarciat, juxta suum sacramentum 12 super ablatis praestitum, cum poena, Piętnadzieście dicta, ad hoc apposita; et nihilominus alia similis poena in violationem 13 statuti pro nobis cedet14. LXXIX.* Ex communi usu in regno nostro observatur 1, quod moriente matre, bonorum omnium pueri a patre ipsorum tollunt 2 medietatem; propter quod contigit saepe, filios aetate juvenili eis 3 in parte amittere bona levata a palre, et amodo, propter ingratitudinem factam patri, patrem non 4 succurere filiis ad inopiam vergenlibus 5; et sic ex tali divisione pars utraque sentit incommodum et reportat. Visum extitit nobis et nostrae militiae, ut malre moriente, filii non petant bonorum obvenientium ex Iinea paterna aliquam a patre portionem, antequam ad secundas nuptias convolabit, nisi tunc, velut famae suae prodigus, bona et hereditates illas communes 6 indebite dissiparet. lako przez to budowania cała ostała, i na potem mogła być budowana. Paknięliby kto tego ustawienia jako przezumny prze­stępca przeciwno uczynił, tedy panu onej wsi, alibo komu szkoda się stała, zapłacić ma podług jego przysięgi o rzeczy tak wzięte uczynionej, z winą Pięćnadzieścia; a nadto wzdy insza takaż wina za prze­stąpienie ustawienia nam się dostać ma. Z obyczaju pospolitego w królewstwie naszem trzymają, iż gdy umrze mać, wszego imienia, dzieci oćca ich bierzą ich połowicę; a przeto częstokroć przygadza się im, laty młodymi w części utra­cić imienie od oćca wzięte, a potem prze niewdzięczność oćcu uczynioną, im przez oćca nie pomogać ku ubóstwu schodzą­cym; a takoż z takiego oddzielenia stro­na oboja czuje nieużytek i odnosi. Wi­działo się jest nam i naszej slachcie, aby gdy macierz umrze, synowie nie prosili imienia przychodzącego z strony oćcowej której części od oćca pierwej, niźli wtórą swadźbę ślubi, to jest żonę poj­mie, niżliby tedy, jako swej poczciwości rozproszca, imienie a dziedziny ony po­spolite źle rozpraszał. hoc, B IV. Os I. D III. Os III.— 10) existant, D III. Os III; -persistant, D II. D IV. P II;- consislant. Veluti temrarius, Os I. — 11) damna, opuszczone w D III. i Os III; — dampna restituat, D II. Os II; — dampnum resarciat, Os I. — 12) juramentum, D IV.— 13) in violacione, B IV. D III. Os III. P II; —in violatorem, D II. Os II; — pena, cecidit nostro judicio, pro nostri statuti violencione (sic) violcnta. D IV.— 14) pro nobis cedere debebit, D III. Os III. LXXIX. *) B IV. 49. De dote et donatione.— Os I. 97. De puerorum portione mortua matre.— Os II. 78. De receptione portionis bonorum a patre, post mortem matris. — D II. 76. De exdivisione hereditatum matre defuncta.— D III. 81. (76) Os III. 40. Pater non tenetur dare pueris portionem, donec secundam duxerit uxorem.— D IV. 79. De filijs, qui moricnte matre, petunt a patre portionem, antequam nubit alteri uxori: (nadpis według spisu tytulow na czele kodexu sprostowany.)— P II. 79. De divisione filiorum cum patre, post morlera matris.— Stosł. I. 76. (66) O dzialech synów z odcy stcoimi.— Tt II. 84. Tł III. 84. Dsialu dzieci nie mają mieć (z swym Tł III.) occem. 1) extitit observatum, P II. D IV.— 2) ipsorum volunt et tollunt porcionem, propter, D II. Os II.— 3) Slowko eis choć niepotrzebne, przyjąłem w text, z powodu, iz się we wszystkich kodexach w tem miejscu znajduje, procz w D III. i Os II. Wszakze eos a nie eis czytamy w P II. i D IV.— 4) patrem non nisi succurrere, D III. Os III. D IV; tak było i w P II, ale przemazano nisi; — patrcm nolunt sustinere. Filijs ad inop. vergentib., Os II.— 5) vergentibus est necesse; ct sic, D III. Os III.— 6) illas LXXX.* Saepius conlingit, ut quidam de militali prosapia procedentes, veluti prodigi honoris et famae ipsorum, furta seu latrocinia committentes, sint profugi nostri regni spontanea voluntate ipsorum, et sic 1 occasionem habentes, plura mala 2 committere non formidant, pro quibus incidunt in iram nostrae indignationis. Tandem de commissis furtis et ceteris3 actibus malis poenitentia ducti, amicorum suorum intercessione mediante, nostram clementiam implorare consueverunt, et sic noslrae gratiae de novo restaurantur4. Volumus, quod licet nostra ira sit dimissa eis 5 et poena, nihilominus pro furtis et damnis viris justis illatis tenebunlur judicialiter respondere et satisfacere, juxta sententiae 6diffinitionem per judicem deputatum7, non obstante qualibet diuturnilate 8. Et infamem 9 talem Częstokroć się przygadza, iż niektó­rzy z slachatnego rodu pochodząc, jako strawce swej czci i sławętności, złodziej­stwa abo łotrowstwa poczyniwszy, by­wają zbiegi królewstwa naszego dobro­wolną ich wolą, a takoż przyczynę ma­jąc, więcej złego czynić się nie lękają, za jeż wpadają w gniew naszej mierziączki. Potem żałością przywiedzeni z do­puszczonych złodziejstw i innych uczyn­ków, łaski prosić obykli, a takoż naszej miłości znów bywają naprawieni. Chce­my, aby aczkole nasz gniew jest im odpuszczon i pomsta, ale wzdy za kradziestwa i szkody uczynione, powinni mają być prawem odpowiedzieć i dosyć uczy­nić, podług skazania przez sędzię pole­conego. A mimo to wzdy przezeczciwego takiego mniemamy, ani inszym slachcicom, jiż nigdy zbiegami nie byli, w sła- omnes communes indebite, D III. Os III: Bandtkie więc [Jus pol. str. 81. nota 10) co do D III. błądzi;— hereditates communes inaniter et vacua manu dissiparet. D IV. LXXX. *) B IV. 50. D II. 77. De infamibus et furta committentibus.— Os I. 16. De militibus et nobilibus furta et spolia committentibus.— Os II. 79. De profugis furta facientibus.— D III. 82. (77) Os III. 41, De profugis et latrocinia committentibus.— D IV. 80. De profugis et furta committentibus.— P II. 80. De profugis et infamibus— Stost. I. 79. i 80. (67) O tych, jiż złodziejstwa, zbójstwa. albo inne krzywdy uczyniwszy, są zbiegli z Królewstwa, a potem łaskę wrócenia naleźli.— Tł II. 87. Tł III. 87. O slachcie zbiegłej, (i też co łotrują. Tł II.) 1) ut sic, B IV; — ut sicut, Os I.— 2) occassione plura mala, Os II; — mała, opuszczone w Os I.— 3) et certis (!) B IV.— 4) „et sic n. gr. d. n. restaurantur," opuszczone w Os 1.— 5) sit ab eis dimissa et pena, nichilominus, D IV; — dimissa eis et nichilominus pena pro, Os II.— 6) sententiae, opuszczone w kodexach wszystkich, prócz B IV. i Os I.— 7) judicem deputatum factam, P II. D IV; — per judicem deputalam, D III; — 8) Słowa: „non obstante qualibet diuturnitate" wszystkie znane mi kodesa opuszczają, krom B IV. Zostawiam je w texcie przecież, raz dla wiarygodności tego starannego kodexu, w którym rzadkie tylko są omyłki, a interpolacyj umyślnych, mysl prawa zmieniających nigdzie nie widać, drugi raz zaś dla tego, iż zasada niepopłacania dawności w kradzieżach, w tyra samym właśnie Statucie już raz orzeczoną była. (Ob. art. IV. Zwodu niniejszego.) Że uchylanie tej zasady, było dążnością praktyków i kompilatorów niektórych prawa polskiego w późniejszych dopiero czasach, tego ślad mamy w kodexach D III. B II, które właśnie i w rzeczonym artykule Zwodu IVtym, słowa końcowe zasadę tę objawiające, snadź umyślnie wypuszczają. Bandtkie [Jus pol. str. 82. no. 1.), lubo z naganną niedokład­nością nie wymienił wyraźnie, przecież podał, że jeszcze niektóre kodcxa, ten sam, co w kodexie B IV. dodatek „non obstante" i t. d. obejmują, choć z mylnem oczewiście przekręceniem słowa diuturnitate, na: dubitatione. Zdawałoby się z tej jego noty, iż temi niektóremi kodexami, są wszystkie, prócz D II. D III. B I. Sier. I. SV. i V II, a zatem, B II. B IV. D IV, P I. i Sier II; lecz że temu ufać nie można, przekonywam się z tąd, iż w kod. D IV, który mam pod ręką, słów tych nie ma. Nie ma ich też w Sier II. i B II, jak widzę z przesłanych mi wypisów przez uczonego JW. Senatora Romualda Hubego. Wątpić więc godzi mi się i o kodexie P I, który zwykle z D II. się zgadza.— ») Et nichilominus in- reputamus, neque aliis nobilibus, qui nunquam profugi extilerunt, in fama et subliraitate honoris poterit 10 adaequari. Similiter illum dicimus 11 infamem, qui occulte insidiando habitatoribus nostri regni, fures et profugos 12 servat, et partitur 13 cum eis rapta et male conquisita 14. Tales non possunt dicere se probos, cum impares probis viris reputentur 15. LXXXI.* Quum in usurarum voragine sit insatiabilis appetitus, extorsioni pecuniarum terminum non imponens 1, proinde statuit nostrorum 2 Baronum auctoritas: ut Judaei, fidei nostrae veri 3 inimici, Christianis pecunias ipsorum mutuantes, non plus pro qualibet septimana exigere habeant 4, nisi tantum unam quartam, cum gratiarum actione. Et si Judaei, qui per novas 5 deceptiones ad literam 6 obligationis mutuant pecunias, sustinuerint 7 infra duos annos suum debitorem, pro usura accrescente et pro principali debito 8 ad judicium non provocantes, exlunc ipso facto usuram 9 accrescentem ulterius post duos annos, amittere debent, et tantum10 de principali sorte, et de usura jam aucta wętności a w powyższeniu czci tacy mo­gą być przyrównani.— Też ustawiamy i mówimy onego być przezeczciwego, jiż tajemnie złobiąc przebywaczom kró-lewstwa naszego, złodzieje a zbiegi cho­wa, a dzieli z niemi podrapiene a źle nabyte rzeczy. Tacy nie będą się módz mówić dobrymi, gdyż są nierówni dobrym mężom domniemani. Gdyż w lichwnej przepaści jest nie­nasycona żądza, niektórzy w wyciąganiu pieniędzy końca nie kładąc, łakomie z uciążeniem szkód wyciągają pieniądze, sromoty w oczu nie mając, tego dla usta­wiła naszych Rycerzów moc, aby Żydo­wie wiary naszej nieprzyjaciele, chrześ­cianom pieniędzy swych pożyczając, nie więcej za każdy tydzień wziąć mieli, niżli tylko jenę kwartę, to jest pólgroszek z dziękowaniem. A gdyby Żydowie, jiż przez nowe zdrady w lichwę od lichwy na zastawę pożyczają pieniędzy, scierpią prze dwie Jecie swego dłużnika o lichwę przyrosłą i o istny dług do sądu nie pozy­wając, tedy tymto uczynkiem lichwę przyrosłą dalej po dwu latu stracić mają, famem talem (infames tales, P II. D IV.) reputamus, (pronunciamus nec D III. Os III.), nequc alijs, i t. d., D II. D III. D IV. P II. Os II. Os III— 10) poterunt, B IV; — poterint, D III. Os III, D IV;-poterit vel poterint, P. II.— 11) Statuimus illum et dicimus (decernimus P II.) P II. Os II. Os III. D II. D III; — Statuimus illum et dccrevimus, qui occulte, D IV— 12) et (aut, D IV.) profugos aut prodigos, P II. D IV.— 13) servant et participare (!) D II.— 14) conquesita, D II; — conquesta, D IV. P II— 15) repententur (!) B IV; - repensentur. Os I; — probos, cum improbitate pleni sunt, et prohi nostri regni non similes esse censeantur. D IV. LXXXI. *) B IV. 51. D II. 78. De usura.- Os I. 18. De Judaeorum usura.— Os II. 80. Quod Judaei tantum unam quartam a marca habent recipere.— D III. 83. (78) Os III. 42. De usuris Judaeorum, medio grosso a marca.— D IV. 81. De usuris Judaeorum.— P U. 81. De praescriptione in Judaeorum usura.— Stosł. I. 77. (68) O lichwie żydowskiej. — Tł II. 85. Tł III. 85. O lichwie (żydowskięj. Tł II) 1) imponentes, D II; — extorsione pecun. term. non opponentes. D IV. - 2) proinde nostra et Baronum nostror. statuit auct., P II.— 3) veri, opuszczone w D III.— 4) non plus de usura (pro D II. Os II.) qualibet septim. exigere debent, (habent, D II. Os II.) Os II. D II. D IV. P II; exigere debent, D III. Os III.-5) vanas decepciones, D II.— 6) ad justiciam obligacionis, B IV. Os I. D II. mylnie, jak widać z poniż­szego: „eandem literam obligationis; — ad litteras oblig. D III. Os III. P II. D IV.— ) sustinuerunt, quod infra, Os II. D II;— sustinuerint duos, Os I.— 8) suum debitorem pro usura accrescente, et pro principali debito prestolaverint ultra duos annos, neque ad judicium provocantes, P II. D IV.— 9) usuram, opuszczone w D II.— 10) et, opuściły kodexa, prócz D III. Os III, i Świętosława.— infra praedictum tempus, sint contenti. Neque per eandem literam obligationis poterint obliganlem 11 effectualiter ammonere, nec obligatus 12 stare, tenere, vel observare ipsis tenetur suam obligationem vel promissum. LXXXIL* Quidam de ipsorum audacia multum praesumentes, intrantes silvam vel gajum alicujus, praeter domini voluntatem quercus excidunt meliores, nullam poenam sequi ex hoc praetendentes. Statuimus: ut si quis inciderit quercum in bonis alienis 2 domino invito, valentem ad axem 3, aut de minoribus quercubus vel aliis lignaminibus 4 currum repleverit, poenam, quae dicitur Szesc grzywien 5, illi solvat, in cujus dominio sunt incisa 6. LXXXIII. * Et licet canonica 1 sanctio depopulationes 2 agrorum multum odio habeat, tamen temerarios a malo non revocat, nisi addatur torques in colla ipsorum, et temporali disciplina impii 3 puni- a tylko na iścinie a na lichwie w przerzeczony czas już pomnożonej, mają do­syć imieć. Ani przez tento list zastawny skutnie upominać, ani zastawca stać po­winien bądź, ani jim dzierżeć swej za­stawy abo ślubu. Niektórzy z ich śmiałości wiele mnie­mając abo doufając, wchodzą w lasy abo w gaje cudze przez wolej pana ich, a dęby wyrębują lepsze, winy nijenej się naśladować mniemając dla tego. Usta­wiamy: iż gdyby kto dąb porąbił w imie­niu drugiego, przez panowej wole, jiż się godzi na oś, alibo z mniejszych dębów libo inszych drew wóz napełni, winą, jaż rzeczona szetmi grzywien, to jest pięć groszy przez dwu kwartniku temu za­płaci, w czyjem imieniu wyciął był. Jakokole duchownego prawa ustawie­nie szkodniki rolne barzo w zawiści ima, a wszakoż nienałomni od złego nie by­wają odbawieni, aliż przydan będzie skręt na szyję ich, a czasnem karaniem ukrut- 11)poterint obligantem, opuszczone w D III. Os III.— 12) ammoncre, aut obligatis, B IV. Os I. mylnie;— nec obligatus stare tcnetur vel observare, D II. D III. D IV. P II. Os II. Os III. LXXXII. *) B IV. 52. D II. 79. De poenis. — Os I. 33. De poena eorum, qui qucrcus alterius excidunt.— Os II. 81. De poenis. Qui incidunt ligna in aliena silva.— D III. 84. (79) Os III. 43. De quercubus seu Iignis incisis in gajo alieno.— D IV. 82. De his, qui inferunt darana in gajis.— P II. 82. De arboribus incisis, quae poena? — Stosl. I. 78. (69) 0 dqb porqbiony. — Tł II. 86. Gdy kto porqbi drzewo w cudzym lesie.— Tł III. 86. Eto porqbi drzetco w gaju. 1) sequi ex hoc precedentes (!) Os II;— sequi pretendentes, D III. Os III.— 2) bonis alius, Os 1; — bonis alterius, D III. Os III.— 3) ad opem (!) Os II;— ad axam (!) aut minoribus, D II;— ad axcm dc minoribus, D III.— 4) lignis, D III. Os II. Os III.— 5) dicitur Syedm gadwyen, alibi pyacznadzesczya solvat, D III;— dicitur pyacznadzescza, aut Syedmdzesanth, idem, id est fertonem illi solvat, D IV. Tak tez byto i wP H, lecz po przemazaniu sluw „aut Syedmdzeszanth," pozostało: ,,dicitur pyancznadzestha, id est ferlonem illi persolvat." Wszakze na bokach inną ręką dopisek przy piętnadziestej „trium marcarum casto (castellano)," a przy przemazanych Sicdmdziesiąt, ,,XIIII;"— pena qu. dicitur Sedmgrzywen, Os II.— ) incisa, et hoc absque remisione. D IV. LXXXIII.*) B IV. 53. D II. 80. De poenis.— Os I. 34. Dc [pocna] illorum, qui de nocte annonam subtrahunt.— Os II. 82. De poenis. Qui frumenta nocte recipiunt in agris alienis. - D III. 85. (80) Os III. 44. De receptione in nocte alienorum frumentorum, (et poenis. Os III.)— D IV. 83. De illis, qui frumenta alicui recipiunt nocte.— P II. 83. De poenis frumentorum.— Stosł. I. 81. (70) O ranach nocnych, a o braniu cudzego tyta w nocy.— Tl II. 88. Tt III. 88. Którzy kradnq zboze z pol. (na polu. Tl III.) 1) Snadz tu na mysli miano Cap. 1. X de raptoribus etc. (5. 17.); a co do zabicia nocnego zlodzieja bezkarnie, przyjeto zasadę z Cap. 3. X. de homicidio. (5. 12).— 2) deploraciones (!) D II;- sanccio de populacionibus multum in odio, i t. d. D IV— 3) impie, majq kodexa, procz B IV.— antur. Propter quod slatuimus: ut si alicujus militis, praelati, civis 4 aut alterius hominis simplicis familiares 5, frumenta de nocte cmetonum vel quorumcunque receperint6, licitum sit domino frumenti, aut suis 7 servis vel amicis, ipsa8 defensare, equos recipientium, vel alias res Iibere pro se9 tollere. Et si querapiam tunc occiderit 10, impunite volumus ipsum pertransire; dominum 1l vero illum, de cujus domo 12 exiverunt tales depopulationes, in poenas nobis Piętnadzieścia 13 decernimus incidisse. Et si 14 vulnerarent aut occiderent frumentorum defensorem, solvant 15 vulnera laeso, vel caput pueris vel amicis, cum poenis praenotatis. LXXXIV.* Quoniam 1 omnis scurrilitas verborum et turpiloquium ad rixas homines provocantes 2, apud virtuosos debent non immerito evitari, atque non aliter 3, nisi metu poenae, quandoque aliqui a talibus prohibentur 4, unde volumus: nie będą umęczeni. A przeto ustawia­my: gdyby którego slachcica, mieszcza­nina, abo inszego człowieka prostego, alibo służebnego czeladnicy żyto w nocy kmiece, alibo którychkole pobrali, słusz­no bądź panu tego żyta, abo jego słu­gom alibo przyjacielom odejmować je, konie bierzących je, alibo insze rzeczy wolno sobie wziąć. Aczby kogo tedy za­bił, przez pomsty chcemy przeminąć; a pana tego, z jegoż domu wyszli są tacy polni szkodnicy, w winy rzeczone pięć-nadzieścia, skazujemy nam przepaść. A gdyby uraził, uranił, alibo zabił odejmacza żyta, abo brońcę, zapłaci reny ura­żonemu, abo głowę dzieciam abo przy­jacielom, z winami przepisanemi, to jest przód popisanemi. Iże wszystka szkaradność słów a szkarada mowa, ku swaru ludzi pobudzając, u cnotliwych ludzi dostojnie ma być wiarowana, a inako niźli bojaźnią męki nie­gdy drudzy od kakich przestają, przeto gdyby ktole języka swego niewściąga- 4) militis miles prelati cuius aut alterius (!) D II; — militis prelati, civis, familiaris, aut alterius, D III.— 5) familiaru, mają kodexa mylnie, prócz D IV, który ma familiares i prócz P II, który, cboć tu również podaje „familiaris", to przecież z tem zgadza poniższe ściągające się do niego „receperil".— W D III. familiaris już wyżej położone, tu opuszczono.— 6) receperit, P II. — 7) vel servis ejus, vel amicis, D IV.— 8) ipsura defensare, Os I.— 9) equos recipiendum (!) vel, i t. d. Os I; — equos recipere vel alias libere, i t. d. Os II; — equos recipiencium vel alienas res per se libere pro se tollere, D II.— 10) et quempiam oceiderunt, tunc impunite volumus ipsum, D III; — et si quempiam occidant, tunc impunite volumus ipsura, Os III;— et tunc quempiam oceiderunt, volumus ipsos impunite, D IV.— 11) dum zamiast do­minum, mylnie D III.— Tłom. II. i III. tak dalece skracają artykuł, iż nawet o tej odpowiedzialności pana, i o dozwolonym zaborze koni lub innych rzeczy złodziejom, nie wspominają.— 12) de cujus dominio, D II. D IV. P II; — de cujus domo vel dominio exiverinl,Os II; — domo, opuszczone w D III— 13) Pentnate decrevimus, Os I. D IV; — nobis XV decrevimus, D III. Os III; — nobis penthcza in cujus sunt recepta frumenta, decernimus, D II. Os II.— 14) aut si vulneraverit aut occideret, D III. Os III.— 15) solvat, D III. Os III. LXXXIV.*) B IV. 54. D II. 81. De poenis— Os I. 35. ust. 1. De poenis vituperii— Os II. 83. De poenis improperantium.—D III. 86. (81) Os III. 45. De turpiloquio; filium meretricis aliquem asserendo, poena LX marcae.— D IV. 84. De improperationibus et verbis pessimis.— P II. 84. De vituperatione nobilium.— Stosł. I. 82. ust. 1 (71 ust. 1) O sromoceniu słowy czyjem.— Tł II. 89. ust. 1. Tł. III. 89. ust 1. O łajaniu. 1) Quum omnis, D IV. P II.— 2) provocans, P II. D IV.— 3) evitari, que non aliter, i t. d. B IV. Os I;— ad que non aliter, i t. d. D II;— ad que aliter, Os II;— a qua non aliter, D III. Os III; — ad que nisi metu (ictu, D IV.) pene, P II. D IV.— 4) aliqui prohibentur a talibus et refrenantur. Unde, P II;— aliqui prohib. a talib. refrenari; Unde, D IV; — quandoque aliqui (alicui ! D III.) prohibentur. Unde, LXXXVI.* In percussionibus militum et aliorum nostrorum subditorum,istum modum in poenis exigendis volumus observari 1. Si miles militi, aut nobilis nobili plagam dederit absque sanguinis 2 effusione, nobili, cui illata est talis percussio, poena, quae dicitur Piętnadzieście, per inferentem debet 3 assignari. Si autem illi inferatur, qui non habet jus militale 4, tunc marca grossorum pro tali vulnere, cmetoni vero poena Sześć grzywien 5 per percutientem debet solvi 6. ut 3, quispiam linguam suam non refrenans, si nobilis nobili improperaverit, asserens ipsum 6 filium meretricis, et stalim non revocat, aut non 7 negat, quod dixit, neque probat eum esse talem, prout ipsum asseruit, pro vituperio illius, quera sic vituperavit, ratione poenae solval LX marcas grossorum, veluti si ipsum 8 occidisset. LXXXV.* Idem dicimus, si 1 matrem ejus meretricem nominavit, et non revocavit, nec probavit, quod asseruit; in similem poenam ipsum decrevimus 2 incidisse. Revocando autem debet dicere: „id quod sum Jocutus 3 sum mentitus, sicut canis" 4 LXXXVII.* Ut poenarum distinctio et 1 legitima divisio habeatur 2. Quod si cmeto jąc, acz slachcic slachcicowi, równy rów­nemu, a czestnik czestnikowi łajałby, mieniąc ji kurwim synem, acz tym natemiesce nie odzowie, alibo nie zaprzy co mówił, ani doświadczy jego być takim, jako ji obrzekł,za sromocenie tego, jegoż tako zesromocił, dla winy zapłaci sześć­dziesiąt grzywien, jakoby ji zabił był. * A takież mówimy, gdyby mać jego kur­wą mianował, a nie odezwał, ani doświad­czył co mówił; w takąż winę skazujemy ji być wpadłym. Alibo odzywając, ma rzec tako: „to cożm mówił, zełgałeżm jako pies". Aby win różność a sprawne rozdzie­lenie imiano. Gdyby kmiec uranion z wy- D III. Os III.— 3) ut si ąuispiam, B IV. D IV. Os II; — ut si quis, D III; — quod si ąuispiam, P II; — volumus, si quis, Os III; — 6) asserens eum esse filium, P II. D IV.— 7) non, opuszczone w P II. D IV.— 8) grossorum, quia veluti ipsum manu occidisset D IV. LXXXV.*) B IV. 55. D II. 82. De poenis.— Os I. 35. ust. 2. (ob. art. poprzedni.)- Os II. 84. De vituperio matris.— D III. 87. (82) Os III. 46. Pro eodem matri etiam sexaginta marcas.— D IV. 85. De vituperatione a matre.— P II. 85. De vituperatione et revocatione.— Słosł. I. 82. ust. (71 ust 2); - Tł II. 89. u.t t. Tł III. 89. ust 2. Ob. art. poprzedni. 1) Item dicimus, quod si matrem, D II; — Idem dicimus, quod si matrem, P II.— 2) decernimus, D II, P II.— 3) quod dixi, B IV.— 4) quod locutus sum, sicut canis, et sufficit. D IV. opuszczając wyrazy: „mentitus sum". LXXXVI.*) B IV. 56. D II. 83. De poenis.— Os I. 36. De poena plagae, non sanguinis eflusionis.— Os II. 85. De vulneratione militum.— D III. 88. (83) Os III. 47. De percussionibus et vulneribus.— D IV. 88. De percussione militum et nobilium, quomodo sentiendum?— P II. 88. De vulneribus nobilium.— Stosł. I- 83. (72) O ranach slachatnych, od slachcica zadanych. Wszakże zamiast testu samego statutowego arty­ kułu, podany jest tylko artykuł Summy odpowiedni 86ty, który obacz wyżej str. 26.— Tł II. 90. Tł III. 90. O ranach rycerskich abo slacheckich. 1) observare, D II. D III. D IV. Os II. Os III; — 2) usque ad sanguinis effusionem, P II D IV.— 3) debebit, B IV.— 4) militare, P II— 5) pena VI marcas per inferentem, D II. Os II;— pena sex scotorum per inferentem, P II D IV; — pena VI scotorum per percucientem, D III. Os III.— 6) solvi irremisibiliter immiserabiliter. D IV. LXXXVII.*) B IV.57. D II. 84. Os II. 86. D III. 89. (84) Os III. 48. De divisione poenarum.— Os I. 37. De poena san­guinis eflusionis. — D IV. 86. De vulneratione cmetonis a nobili.— P II. 86. De poenis percutienlium.— Stosł. I. 84. (73) Oranach kmiecych.— Tł II. 91. Tł III. 91. Gdy kto urani kmiecia, abo zabije, (zbije. TJ III.) 1) vel legitima, D III.— 2) habeatur, staluimus: (volumus: D IV.) quod, P II. D IV.- 15 vulneratur cum 3 sanguinis effusione, aut percutlitur enormiter, de omnibus poenis pro 4 vulneribus aut percussionibus sententiatis 5, duas partes laeso, tertiam autem judicio, ubi causa agitatur, assignari demandamus6. LXXXVIII.* Et licet lex, tam novi 1, quam veteris testamenti fratricidium et alia saeva crimina graviter puniat, seu 2 damnet,tamen quidam3, velut hostes proprii sanguinis et honoris, legis poenam4 minus formidantes, fratricidium5 committunt, sororem vel proximum occidunt, ut6 ex ejus morte bona hereditaria 7 lucrentur. Volumus itaque: ut unde lucra habere 8 cupierunt, inde 9 damnis affligantur, et 10 puniantur, in quo pecaverunt; omnes regnicolae etnobiles regni nostri, fratres, sorores, aut proprios ll consanguineos interimentes, non habentes proles, vel habentes, in hereditaria successione nullum accessum obtinebunt 12. Quin imo sentenliamus ipsos 13, et ipsorum filios privamus omni legitima talium 14 hereditatum portione, in quibus bonis sive hereditatibus, alii consanguinei, licet remotiores in Iinea, obtinent 15 successionem. Quos, in aggravationem laniem krwie, alibo gdy ji zbiją nieurzą-dnie a usilnie, ze wszystkich win, za rany abo zbicie skazanych, dwie części bolącemu, a trzecią część Sądowi, gdzie się rzecz wodzi, dać przykazujemy. A jakole prawo tako nowego jako sta­rego zakonu bratogłówstwo i insze ukrutne grzechy ciężko mści abo potępia, a wszakoż niektórzy, jako nieprzyjaciele włostnej krwie i czci, zakonu pomsty mniej się bojąc, bratogłówstwo czynią, brata, siostrę, alibo bliżego zabijają, aby z jego śmierci imienia dziedzinnego po­zyskali. Chcemy takie: aby z jąd zysk imieć żądali, z tąd szkodami byli unędzeni a pomsczeni, w czem zgrzeszyli; a przeto wszyscy z królewstwa a slachcicy królewstwa naszego, bracię, siostry, i bliźne przyrodzone zabijając, nie mające płodu alibo mające, w dziedzinnem imieniu nijenego przystępu nie odzierżą. I owszem skazujemy je i jich syny zbawiamy wszej sprawnej takich dziedzin części; a w tem imieniu alibo dziedzinach insi przyrodzeni alibo dalsi w rodzaju odzierżą namiestność. A one, w obciążenie grzechu ich, a 3) ad sangu. effusioncm, Os II.— 4) pro, opuszczone w D II. Os I. Os II.— 5) sumatis(!) D II;— sumantis (!), Os II;— w B IV. „sumatis" ile podał Bandtkie.— 6) agitatur, fore dandam, P II;— agitatur, dare et solvere dem. D IV. LXXXVIII. *) B IV. 58. D II. 85. De poenis.— Os I. 38. De occisoribus patrum, fratrum, sororum, etcOs II. 87. De fratricidio, aut proximi.— D III. 90. (85) Os III. 49. De occisore fralris et consanguinei.— D IV. 87. De fratricidio.— P II. 87. De fratricida aut simili.— Stosl. I. 85. (74) 0 brackiem zabiciu. — Tt II. 92. TJ III. 92. Ozabiciu brata [abo siostry. TJ II.) 1) lex novi vel veteris, D II.— lex novi et veteris, D III. Os II. Os III.— 2) et dampnet, P II. D IV— 3) tamen cum quidam, B IV; — cum quidam, Os I.— 4) legis poenam, opuszczone w D III; — leg. penam nimis formid., Os II.— 5) fratricinium, D II; — fratricidium committentes, Os H; — 6) et ex, Os II.— 7) hereditaria lucrantur, Os II.— 8) lucra habere concupierunt, B IV;— lucra et bona hercditaria ha- bere cupiant, P II; — Iucra habere cupiunt, D II, Os II Od odsyłacza 7go aż do słów „habere cupiantur," które ma kodex, opuszczone są błędnie słowa posrednie w D IV, a mianowicie snadz te stowa, ktore w tem micjscu kodex P II. podaje.— 9) in damnis, D III. mylnie.— 10) aut puniantur, D IV.— 11) aut ipsos consanguineos, D II. P II;— aut consanguineos occidentes sive inlerimentes, D IV.— 12) obtinuerint, Os I; — hereditaria succedere possessione (hereditari successione, D IV.) non valebunt, nec ullum successionis accessum obtinebunt. P II. D IV.— 13) sentenciamus omnes et ipsorum, D III. Os III;— sent. ips. et ipsor. filiarum (!) privamus, Os I;— s. i. et ipsorum filios et privamus ipsos omni, Os II.— 14) omnium legitima talium porcione, D IV.— 15) obtineant, D III. Os III; — culpae ipsorum, propter inhumanitatem criminis 6, omnes fratricidas et patricidas infames pronuntiamus, et inhabiles ad aliquos honores promovendos. LXXXIX.* Statuimus et decernimus1, quod si aliquae plantationes jam insertae et radicatae evellantur et 2 exstirpentur, etiamsi fuerint propriae ipsius exstirpantis 3, medietatem earundem plantationum dimittere 4 in solo sive in area, sub poena sex marcarum teneatur. XC. * Item si quis violenter 1 mantellum suum, vel quamlibet aliam rem propriam 2, auctoritate propria, vicino vel cuicumque receperit, jure non repetendo, ipsum mantellum, vel quamlibet aliam rem, cum poena sex marcarum restituere teneatur. XCI. * [Item] aliquis excolens et seminans agros alterius 2 violenter, semine eorundem agrorum 3 careat, cum poena Piętnadziescie 4. prze wielgość jego, wszystkie bratogłowce, alibo oćcogłowce przezeczciwe ska­zujemy, a niegodziętne ku której czci powyższenia. Ustawiamy, iż gdyby które szczepy wszczepione a już przyjęte wykopany, aczby też były włostne tegóż wykopacza, połowicę tychto szczepów ostawić na ziemiej abo na siedlisku, każdy winowat bądź, pod winą sześci grzywien. Też acz kto gwałtem płaszcz alibo którąkole inszą rzecz włostną, swą mocą komukole, prawa nie prosząc weźnie, z winą rzeczoną sześć grzywien wrócić musi tak oddalone a gwałtem rzeczy wzięte. Ktokole orząc a posiejąc role czyje gwałtem, nasienia tychto ról pozbyć ma, abo ostradać ma, z winą Pięćnadzie-ścia. obtinebunt, P II. D IV.— 16) ipsorum (!) inhumanitatem criminis, Os I; — ipsorum, propter inhum. cernimus (!) Os II; — ipsorum, propter immanitatem criminis, Os III; — criminis, opuszczone w D III. LXXXIX. *) Os I. 43. De plantationibus exstirpandis.— Os II. 88. Plantationes insertae (infinitae .) in area per raedium dimitti tenentur.— D 11. 86. De poenis.— D III. 91. (86) Os III. 50. Recedente cmetone mcdietas plantationum in area remaneat.— D IV. 89. De plantationibus et insertione pomarii, quomodo dicendum.— P II. 89. De plantationibus relinquendis.— Stsl. 86. ust. 1. (75 ust. l ) O szczepiech prsy prowadzeniu kmieci. — Tł II. 93. 0 szczepieniu. — Tł III. 93. O szczepiech w sadu.— W kod. D IV. przez omyłkę ten artykut drugi raz obok art. XCIIs» Zwodu niniejszpgo jest zamieszczony. 1) Statuendo decrevimus, Os I.— 2) evolvantur, exlirpantur, D II. Os II; — plantationes iam (!) et radicate evell. et extirp. D IV;— evelli debeant et extirpari, D III. Os III.— 3) eciam si sint proprie alicuius, ex tunc, D III. Os III.— 4) in solo seu in area medietatem earundem relinquerc quisque frequirere! quis! D III.) teneatur, it.d. D III. Os III;— sive in area sub pena sex marcas et fertonem, D IV. XC *) Os I. 44. De illo qui rem alterius recipit violcnter.— Os II. 89. De poena violcntae rcceptionis alicujus rei.— D II. 87. De poenis. — D III. 92. (87) Os III. 51. Quilibet quamlibet rem, scilicet propriam, violenter apud aliquem non recipiat, sed jure acquirat.— D IV. 90. ust. 1. De aliqua re, quae violenter per aliquem capitur.— p n. 90. De violentia in re.— Stsl. I. 86. ust. 2. (75 ust. 2 ) jak w powyzszym artykule.— Tt II. 94. O rzeczy gwaltowne.— Tt III. 94. 0 gwoJt. 1) si quis propria auctoritate et violenter, Os I;— si aliquis violenter, D III. D IV. Os III. 2) suum proprium vel quemlibet aliam rera propria auctoritate vel proprio vicino suo, w Os I. pomylone;— suum mantellum vel aliquara rem propriam auctoritate proprio vicino, w D IIIpomylone. XCI. *) Os I. 45. Qui seminat agros alienos. — Os II. 90. De violenta seminatione alicujus agri.— D II. 88. De poenis.— D III. 93. (88). Os III. 52. De violenta seminatione alienorum agrorum.— D IV. 90.ust 2. (jak powyzej.) P II. 91. De alieni agri seminatione.— Stst. I. 87. (75 ust. 3 ) bcz nadpisu.— Tł II. 95. O oraniu i sianiu.— Tł III. 95. ust. 1. Kto orze cudze pote, albo woly bierze. 1) Si aliquis [quis, P II.) excolens vel [aut, D IV.) seminans, D II. D IV. Os II. P II. - 2) agros alicuius, D II. Os II. D IV. P II.— 3) agrorum, opuszczone w D III. Os III— 4) pena quindecim. Os I;— p. XV. D III. 15. XCII. * [Item] cum alicui 1 quatuor boves violenter 2 fuerint recepti, et de hujusmodi violenlia fecerit proteslationem 3, volumus, quod pro hujusmodi negligentia4 boum et laborum, pro qualibet septimana quatuor scotos damnum et injuriam passo, cum poena XV, et judicio alia XV pro poena5, salisfacere teneatur. XCIII. * Item pro curru foeni violenter recepto 1, tres grossos 2 cum poena XV eidem injuriam et damnum passo, et judicio XV satisfacere 3 teneatur. XCIV.* Ilem pro una copa 1 cujuscumque grani in die recepta, poena judicio sex marcarum*, et passo damnum XV 3 Si autem tempore nocturno recipiatur4, decernimus esse furtum. Item pro copa 5 aestivalium vel hiemalium, decernimus, in mensura 6 dum Kiedy komu czterzy woły gwałtem wzięty będą, a o takim gwałcie świa­dectwo uczyni, chcemy, aby za taki gwałt, wołów i robót omieszkanie, za każdy ty­dzień czterzy skoćce szkodę i krzywdę cierpiącemu, z winą Pięćnadzieścia, a Sądowi drugą Pięćnadzieścia za winy, dosyć uczynić był powinien. Też za wóz siana gwałtem wziętego, trzy grosze z winą Pięćnadzieścia, temuto krzywdę i szkodę cierpiącemu, a Sądowi też Pięćnadzieścia zapłacić po­winien ma być. Też za jenę kopę któregole ziarna wziętą, wina Sądowi trzy grzywny, a cierpiącemu szkodę Pięćnadzieścia. Paknięliby czasu nocnego wzięta była, ska­zujemy być chańsbą. Też za kopę jarzyny alibo oziminy, skazaliśmy jenę ćwiertnię; gdy ją bie- XCII. *) Os I. 46. Qui boves recepit alienos violenter.— Os N. 91. De violenta receptione [boum].— D II. 89. De poenis.— D III. 94. (89) Os III. 53. De bobus violenter receptis et poena ipsius.— D IV. 91. De receptione boum per manum violentam.— P II. 92. De bobus violenter receptis.— Stsł. I. 83. (76) 0 gwalcie.— Tl II. 96. 0 wzieciu wołów.— Tł III. 95. u.t. t. Ob. art. powyzszy. 1) Cum alicuius quatuor boves, D II;— Cum aliquibus vel alicui fuerint quatuor, D III.— 2) violenter opuszczone w D III.— 3) fecerit teslimonium, D II. Os II; — fecerit protestationem, calkiem opuszczone w D IV.— 4) huiusmodi violencia et negligencia, i t. d. P II; — h. m. neglig. boum et labore, D III. Os III.— 5) cum pena pyacznadzestha, et iudicio alia XV pro pena, i t. d., P II; — cum pena XV, et judicio alia quindecim satisfacere teneatur. Os II. XCIIl.*) Os I. 47. ust. 1. De curru foeni et copa grani receptis.— Os II. 92. Dc violcnta receptione currus foeni.— D II. 90. ust. 1. De poenis.— D III. 95. (90) Os III. 54. De foeno recepto violenter.— D IV. 91. ust. t. (Ob. art. poprzedni.)— P IL 93. De foeno.— Stsł. I. 89. ust. 1. (77 ust. 1 ) O sienie abo o kopie gwałtcm wziętej,— Tł II. 97. Tł III. 96. Kto gwaltownie weimie woz siana. 1) reccpti, Os I.— 2) tres scotos, D III; — tres grossi eidem iniuriam pacienti et damnum passo, D IV— 3) satisfacere et impendere teneatur cum effectu. D IV. XCIV. ) Os I. 47. ust 2.3. 4. 5. Ob. art. poprzed.— Os II. 93. ust. 1 2.3. 4.Poena pro una coppa cujuscumque grani in die reccpta [vel nocte.]— D II. 90. ust. 1. 3. 4 Ob. poprzed.— D IV. 92. u.t l. De foeno violenter recepto.— P II. 94. ust. l Pro cassula grani.— D III. 96. (91) Os III. 55. De frumentis acceptis violenter; D III. 97. (92). Os III. 56. De aestivalibus in die vel in nocte receptis; D III. 98. (93) Os III. 57. De famulo inpossessionato dominus tenetur safisfacere quidquam fecerit; D III. 99. (94) Os III. 58. De paupere divitcm pro violentia citante.— Stsl. I. 90. (77 ust. 3 ) 89. ust. 2. (77 ust. 2) 91. ust 1 2. (77 ust. 4. 5) jak w poprzednim.— Tł II. 97. ust. 2. 3. 4. jak w poprzed. 98. Gdy ubogi pozwie bogatego.— Tł III. 96. ust. 2. 3. 4. 5 jak w poprzednim. ) una eassula, P II. D IV.- 2) VI marcas, Os I. D II;— sex marce, Os II. D III. Os III— 3) quindecim D II.— *) recipiatur, opuszczone w D II. Os II. P II. D IV.— 3) pro cassula, P II. D IV— Ustępu tego wcale niema w D II: w D III. i Os III. slanowi artykul osobny.— 6) una mensura Os I;- unam mensuram, mają wszystkie inne kodexa, a wedlug nich i Uomaczcnia; ale wszystkie oczewiscie mylnie wyraz recipitur ad currura, violentiam7; dum in ponderibus, furtum esse declaramus: id ipsum ad receptionem foeni extendentes. Item 8 famulus, qui dicitur Gołomęka 9 si vicino domini sui fecerit aliquod damnum vel injuriam10, dominus ipsius pro ipso satisfacere tenetur. Item cum pauper homo divitem pro violentia citat, dives de violentia per testes 11 habet et debet se expurgare; alias juxta violentiae qualitatem 12, debita poena est mulctandus 13. XCV. * Cum aliquis arguit seu provocat sententiam Castellani Cracoviensis, quod vulgariter dicitur narzecze, vel nagani, pelles ermelinas 2, Castellanis autem Sandomiriensi et Lublinensi pelles mustellinas; cuilibet Palatino pelles mustellinas; Judicibus Cracoviensi et Sandomiriensi pelles mardurinas; Subjudici- rze na wóz, tedy gwałt; ale gdy w brze­mionach, złodziejstwo w tem być wy­kładamy: a takież ku wzięciu siana to roz­ciągamy, to jest rozumniejemy o wzięciu kopy siana. Też parobek, jiż rzeczon po polsku Gołomęka, a po niemiecku usknacht, jen sąsiadowi pana swego uczyni którą szkodę abo krzywdę, pan jego zań ma dosyć uczynić. Też gdy ubogi człowiek o gwałt bo­gatego pozywa, przeze świadki bogaty się ma i musi wywieźdź; inako podług gwałtu dostojności, podobną winą ma być skaran bogaty się nie oczyściw. Kiedy kto nagani abo odzowie skaza­nia Pana Krakowskiego, co rzeczono jest pospolicie narzeczenie alibo naganienie, łupieże gronostajowe, to jest takie ko­żuchy, ale Panu Sandomirskiemu a Lublińskiemu łasiczne, a każdemu Woje­wodzie łasicze; Sędziam Krakowskiemu i Sandomirskiemu kunie; Podsędkom li- una przekreciły z tn, ktore samo jedno, jako należyty sens przywraca ustawie, tak tez przez nas przyjęte w tcxt zostało.— 7) dura recipitur (recipere ! Os II.) ad currum violenter, D III. Os II. i według tego Tł II. i III; — mensuram racione violencie, dum recipitur ad currura; dum i t. d. P II. D IV.— Świętosław tlomaczy wedlug Os I, za ktorym poszliśmy, majqc w Summie do tego artykułu podanej w kodexie D III. jawną skazówkę własciwej mysli prawodawcy. (Ob. Summy głównej art. XCIV. notę )— 8) Ustęp ten ma w D II. osobny nadpis tylko: De famulis, nie zas osobnq liczbę. W D III. i Os III. osobny art. stanowi; podobniez i u Świętosława, lecz bez nadpisu.— 9) qui polonice dicitur golomanka, si in vicino, Os I;— si famulus dictus Gomolek alias golotha, P II;— dictus Golamaga aut alias Wlomek, D IV;— qui dicitur (golomenka, Os II; golomathka, D III; golomanka, Os III.) golomonka, D II.— 10) fecerit damnum v. injur. D II;— aliquod damnum intulerit, aut iniuriam fecerit, P II. D IV;— domini sui aliquod damnum, dominus, t t. d. opuszczając fecerit, D III; — domini sui fecit alicui aliquod damnum, dominus, Os III.— 11) Wyrazy: eitat dives de violentia, opuszczone oraylką w D III;— pro zamiast de po raz drugi mają kodexa Os II. D II. D IV. P II.— 12) quantitatem, D III. mylnie.- 13) Ustęp ten w D III. Os III. i Tł II. stanowi osobny artykul. X.CV. *) Os I. 48. De reprobandis sentcntiis.—Os II. 94. D II. 91. De poenis Castellanorum, Judicum,Notariorum, Camcrariorum, Succamerariorum. — P II. 95. De argucnte sententiam Castellani. Kocz.— D III. 100. (95) Os III. 59. De citationibus Castellanorum pro injusta sententia, et poenis ipsorum.— D IV. 93. De illo, qui arguit sententiam Castellani Cracoviensis. O narzeczenie. — Sier II. 80. De poena arguentis judicis scntentiam. (Ob. Jus pol. p. 89. no. 1.) — Stst. I. 92. (78) 0 naganieniu skazania. — Tł II. 99. Tł III. 97. 0 winach. (Tl II.) Kto nagani skazanie. 1) narzeczenie v. naganienie, D H. D IV. P II. — 2) curcilinas, P. D II; (od curculio w znaczeniu średniowiecznem myszy polnej) — cortilinas, Os II;—emerlinas alias gronostaje, P II. D IV; — emerlinas. bus 3 pelles vulpinas; Subcamerariis 4 per sex marcas; Camerariis 5 istorum omnium per sex scotos; Judicibus Castellanorum per mediam marcam; cuilibet Notario terrestri6 pelles vulpinas; aliis Castellanis7, Sandomiriensi et Lublinensi exceptis, per sex marcas8, absque omni contradictione, et antequam ad aliam9 audientiam admittatur, dare et satisfacere teneatur. XCVI. * Filius nondum emancipatus, in paterna constitutus potestate, nec a fratribus divisus vel separatus, si globisando vel tesserisando 1, vel queralibet alium ludum damnosum ludendo aut 2 exercendo, aliquid perdiderit, talia omnia et singula per ipsum deperdita volumus et decernimus, quod in ipsius partem seu sortem computentur. Nihilominus3 decernentes, quod sive in taxillis, sive in scacis vel alea, aut in quibuslibet aliis ludis 4 lucrosis ipsis ludentibus, ad pecunias, equos, vel alias quaslibet 5 res lucratas, seu in hujusmodi Iudis acquisitas, monendi, petendi, requirendi seu vendicandi6, non obstante qualibet fidejussoria sie; Podkomorzam po sześci grzywien; Komornikom tych wszystkich po sześci skot; Sędziam Kastellańskim alibo Pań­skim po pół grzywny; każdemu Pisarzowi Ziemskiemu łupieże lisie; inszym Kastellanom, Sandomirskiego a Lubelskiego wyjąwszy, po sześci grzywien przez wszego przeciwiania, a pierwej niźli do którego słuchania, to jest Sądu, przypuszczon będzie, dać i dosyć uczynić ma i powinien bądź. Syn jeszcze nie oddzielony, będąc pod mocą oćcowską, ani od braciej rozdzie­lony alibo oddzielony, acz gałki igrając alibo kostki, alibo którąkole inną igrę szkodną strojąc, nieco straci, takie wszyst­ko i każde stracone chcemy i skazujemy, aby na jego część było policzono, Mimo to skazując, aby tacy igracze, aczby o pieniądze, alibo o konie, alibo o któ-rekole rzeczy insze zyskane spólne rę­kojmie ułożyli, o ich upominaniu i po­zywaniu o to pamięć uczynili, mimo wszystko rękojemstwo alibo zastawę, owszejki nijeno prawo, przerzeczonego igracza rna być im nabyte: ale tylko wszystki imieć igry pożyczamy i chcemy Os I. — 3) Subjudd. vero, Os II; — subjudd. autem, P II. D IV, — 4) succara. vero, Os II.— 5) camerarijs autem, P II. D IV. — 6) notario terreno, D II. Os II; —notario leve (!zamiast terre) Os I. — 7) al. vero Castellanis judicibus, P II. D IV.— 8) per sex scotos, P II. D IV.— 9) aliquam, Os I. Os II; — alienam, D II. XCVI. *) Os I. 11. De ludo illius, qui a palre et fratribus non est separatus. —Os II. 95. De diversis ludis, et quis modus in ipsis servari debet. — D II. 92. De poena ludentium. — D III. 101. (96) Os III. 60. Pro filio Iudente ludos damnosos paler non solvet, ncque fratres, sed super ipsius portionem cadet ludenlis. — D IV. 94. De filio non emancipato, sive indiviso, qui in tesseris (tesseribus!) aut in aliquo ludo bona aliqua perdit. — P II. 96. De lusore non emancipato. — Stsł. I. 93. (79) 0 placeniu przeigrajqcych się synów,— Tł II. 100. Tł III. 98. Gdy syn igra kostki. 1) vel tasserando D II; — vel tasserizando, Os I. D IV. P II; — zaś wcale opuszczone w Os II.— 2) ludendo aut aliquid exercendo perdiderit aliquid, Os II. D IV. P II; — ludendo et exercendo, it.d. Os I.— 3) Nichilora. tamen decern. P II. D IV. — 4) taxillis seu scaccis vel alea aut in aliquibus ludis lucrosis (lucrasset! D III.), Os III. D III; — taxillis, sive in scaccis vel in quibuslib. alijs ludis lucrosis, P II. D II. D IV. — 5) quaslibet, opuszczone w Os II. Os III. D III. D IV. P II. — 6) petendi, acquirendi, requirendi, i t. d. D II: — monendo petendi, requirendi, sive vendendi (!) D IV.— XCVIII. Bartoldus deposuit querelam contra Andream, quod pratum ipsius falcavit 1. Andreas autem 2, licet sil confessus praedictum pratum se falcasse tamen adjecit, quod idem pratum Vlodarius Barloldi, pro certa pecunia falcandum sibi vendidisset, et pro eodem prato pecuniam idem Vlodarius ab ipso3 recepisset, quem tamen mortuum esse asserebat. Nos autem considerantes confessionem ipsius4 An- cautione seu obligatione, penitus nullutn7 jus ex praedictis ludis sit acquisitum: sed durataxat quoslibet ludos haberi8 concedimus et volumus gratia temporis deducendi, et causa solatii et exercitii habendi. XCVII.* Militi pro una plaga vel pluribus a cmetone factis, XV poena percusso, et judicio XV. Si vero fuerit cum baculo, et cruenta, sicut pro vulnere gladiali declaramus satisfaciendum 1. Militi vero famoso, slachcie, sexaginta marcas 2, Scartabello 3 triginta marcas, militi creato de Sculteto vel cmetone 4, quindecim marcas pro capite: item militi slachcie, pro vulnere decem marcas, Scartabello quinque marcas, Sculteto vel cmetoni factis militibus, tres marcas pro vulneribus statuimus persolvendas. dla krotofile a dla wesela imiec, abo nauczenia. Włodyce za jenę renę alibo więcej ich od kmieca zadanych, winę Pięćdziesiąt zbitemu, a Sądowi drugą Pięćdziesiąt. Paknięli będzie kijowa, a krwawa, tedy jako i za mieczową renę wykładamy do­syć być uczyniono. Ale gdy slachcicowi zadana będzie, tedy sześćdziesiąt grzy­wien, Sciercałce abo Skartabellowi trzy­dzieści grzywien, slachcicowi uczynio­nemu z Sołtysa pięćnaście grzywien za głowę: slachcie za renę dziesięć grzy­wien, Sciercałce pięć grzywien, Sołty­sowi abo kmiecowi uczynionemu slachcicem, trzy grzywny ustawiamy za rany być zapłacone. 7) penitus ullum jus, Os III;— penitus dum (!) jus, D III.— 8) habere, D III. D IV. P II. XCVII. *) Os I. 49. De his qui milites percutiunt. — D II. 93. De militum poenis.— Os II. 96. De poenis militum et aliorum.— D III. 102. (97) Os III. 61. Poenae pro plagis militum a cmetone factis. — D IV. 96. De cmetone qui militi plagam aut vulnus infert. — P II. 97. De cmetone militem vulnerante. — Stsł. I. 94. (80) bez nadpisu.— W Tł II. i Tł III. tego artykułu wcale nie ma, podobnie jak w kodcxie B II, wedł. Jus pol. (str. 90. n. 18.) 1) declaramus satisfactionem impendendam, D III; — declaramus faciendum, P II. D IV. —2) septuaginta marcas, D III; —LX marce, P II. D IV. zachowując nominativum i dalej, i dopiero w ostatniem poli­czeniu grzywien tret marcat podające.— 3) Sartabello, Os I.— 4) vel cmetone, opuszczone w P II. i D IV, a natomiast dodane autem po militi. XCVIII.*) Os I. 64. Os II. 97. De prali (alieni Os II.) falcatione— D II 94. De confessione.- D III. 103. (98) Os III. 62. De prato falcato et emptione ejusdem.— D IV. 95. De falcatione prati alicujus absque voluntate.— P II. 105. ust. 1. De falcatione prati—Tł II. 101. Tł III. 99. O pokosieniu (albo posieczeniu Tł III.) trawy.— U Święłosława tego artykułu nie ma wcale, choć w nim jest do niego summa. — W kod. P II. położony dopiero pod L. 105, (tam gdzie nasz CVIty), zamiast pod L. 98, tuż po art. poprzednim, jak go zwykle wszystkie inne kompilacye mieszczą. Dla tego też, poprawiający to rękopismo pisarz, dopisał w końcu artykułu upomnienie praponere, i następnemu artykułowi, de Vlodarii expurgatione, nadal nie dalszą, lecz tęż samą Liczbę 105. 1) falcastravit, D III, i podobnie w dalszym ciągu od falcastrare formując.— 2) autem, tylko w Os I.— 3) ab ipso, opuszczone w D II. D IV. P II. Os II.-4) predicti Andree et eciam et mortem (!) D II; — dreae, et etiam raortem ipsius Vlodarii, in tali casu indiximus eidem Andreae5 probare prati venditionem et emptionem 6. Mikołaj przeciwko Andrzejewi położył, iżby ji uranił. Andrzej wyznał się jest Mikołaja być uranić; ale rzeknąc, iż to uczynił niechcąc w igrze, a weseląc się, jako towarzysz z towarzyszem, a przyja­ciel z przyjacielem. My usłyszawszy Andrzejowo wyznanie, a bacząc, iż igra nie miałaby się sciągnąć ku któremu ura­żeniu alibo urazu, tegoto Andrzeja w ta­kiej przytczy skazaliśmy Mikołajewi ku dosyć uczynieniu. XCIX.* Item Bartoldus contra Andream deposuit 1, quod ipsura vulnerasset: Andreas confessus est, ipsum Bartoldum vulnerasse, dicens, quod hoc fecit nolens 2 in ludo, et solatiando, tamquam socius et amicus cum amico. Nos3, audita ipsius Andreae confessione, attendentes, quod ludus non debet se extendere ad aliquam Iaesionem seu offensam4, ipsum Andream in tali casu decrevimus5 Bartoldo ad vulneris satisfactionem condemnandum. Mikołaj pożyczył Maciejewi dziesięci grzywien, a za te Wawrzyńca dał jemu rękojmię: a po kilko dni tento Maciej dłuż­nik Mikołajewi pożyczcy, prócz Wa­wrzyńca rękojmi, zapłacił teto pieniądze, jako winowat był. A gdy pójdzie temu czas, przerzeczony Mikołaj pożyczcza pozowie Wawrzyńca rękojmię o przerzeczone pieniądze ku praw. Ale iże ten­to w Sądzie stojąc, mienił przerzeczone pieniądze przez przerzeczonego Macieja dłużnika iścistego były być zapłacone, C. * Nicolaus Mathiae 1 rautuavit decem marcas, pro quibus Laurentium 2 sibi dedit fidejussorem; et post aliquot dies, idem Mathias debitor ipsi Nicolao credilori, in absentia Laurentii fidejussoris, eandem pecuniam persolvit 3, ut debebat. Tempore vero procedente 4, praedictus Nicolaus creditor, Laurentium fidejussorem pro praedicta pecunia traxit ad judicium 5. Et quia idem fidejussor in judicio constilutus asserebat, praedictam pecuniam per praefatum Mathiam 6 debitorem pred. Andr. et mortem, P H. D IV; — ipsius Andree et non (nec non?) mortem, Os I. — 5) induximus (!) Os I;— duximus eund. Andr., B II. (według Jus pol. str. 91. no. 20); —decreviraus eundem And., D IV;— decernimus eund. Andr. prati solucionem et empcionem, D III, opuszczając wyraz probare przez omyłkę. XCIX. *) Os I. 65. De vulneralionis confessione.—Os II. 98. De vulneratione in ludo facta.— D II. 95. De eodem. (t. j. de confessione).— D III. 104. (99) Os Hi. 63. De vulnere in ludo solvendo. — D IV. 97. De vulneratione facta alicui in ludo jocando (jocantem!). — P H. 98. De jocosa vulneratione.— Stsł. I. 95. (82) 0 ranach w igrze przygodzqcych. — Tł II. 102. Tł III. 100. O ranach w igrze (będących. Tł III.) 1) Bartoldus deposuit querelam contra Andr. P II. — 2) nolens, opuszczone w D III.— 3) Nos igilur audita, P II.— 4) lesionem seu vulneris oflensionem, P II. D IV; — lesionem sive offensionem, Os II.— 5) decernimus, D II. P II. Os II. C.*) Os I. 94. De fldejussorum (fidejussoribus!) solutione.— Os II. 99. De fidejussoria cautione.— D H. 96. P II. 99. De fidejussoribus.— D III. 105. (100). Os III. 64. De solutione fidejussoris absque principali debitore.— D IV. 98. De fidejussore, qui se asserit per principalem debitorem esse absolutum— Stsł. I. 96.(83) bez nadpisu — Tt II. 103. Tt III. 101. O poiyczonych pieniądzach. (pozyczaniu pieniędzy. Tl III.) 1) Tł II. i III. zamiast Mikotaja i Macieja, wymieniają Jana i Piotra.— 2) Laurentius, Os I. mylnie; — sibi, opuszczone w D II. D IV. P II. Os II— 3) exolvit et dedit ut debebat, P II. D IV— 4) Tempore (vero D II. D III. Os II.) precedcnte, D II. D III. D IV. Os II;— Tempore procedente, P II.— 5) traxit ad causam; et quia, D III;— traxil ad judicium seu ad causam, D II. D IV. P II. Os II— 6) prefatam pe- principalera fuisse persolutam, nos in my skazujemy w takiej przylczy, aby dotali casu decrevimus 7 probandum, factam swiadczono byto zaptacenie. fuisse solutionem. Ustawiamy, aby gdy mąż umrze, żona przy dziedzinie i przy wienie, i przy wszej wyprawie a przyprawie w pieniądzach, w pierłach, w drogiem kamieniu i w odzieniu będącem miała ostać; a ona kiedy umrze, tedy na dzieci, acz je będzie miała, przerzeczone wszystko ma spaść. Jaż niewiasta mając dzieci, acz inszego męża weźmie, alibo wziąć będzie chciała, ska­zujemy, aby tylko na też dzieci wszystko imienie oćczyzne z pełna z drugą częścią ich dotykającą, któregole dobra macie­rzystego, w którychkole rzeczach będą­cego, przez wszego przeciwienia spadło, a ona z ostałą drugą swego tego imienia częścią, męża sobie weźmiej, podług swej wolej. • Też ustawiamy: gdy niektóra panna mężu bywa oddawana, posag alibo danina pieniędzmi gotowymi oprawiony dosyć czyni, gdy przed przyjaciołmi będzie dan; ale imienie dziedzinne przed królewską wielmożnością ma być podano i nazna- CI.* Statuimus, quod 1 marito mortuo, uxor circa donationem et dotem, et quaelibet paraphernalia 2 in pecuniis, gemmis, lapidibus et vestibus superexstantibus3 debeat remanere; ipsa autem mortua, ad pueros, si ipsos babuerit, praedicta omnia 4 devolvantur. Quae mulier, habendo pueros, si alium virum receperit, vel recipere voluerit, decernimus: quod tantummodo ad eosdem pueros omnia bona paternalia5 integraliter, cum alia medietate quorumlibet6 bonorum maternalium7, in quibuscumque rebus consistant, absque aliqua contradictione devolvantur, et cum alia residua suorum bonorum medielate8 marilum accipiat, juxta suam voluntatem. mionano. CII.* Item statuimus: dum 1 aliqua domicella maritatur, dos seu donatio in pecunia parata sufficiat, quae in praesentia amicorum assignetur; bona vero hereditaria coram regia majeslate debent assiffnari. cuniam per dictum Malh. P II. D IV. 7) decernimus probandam, factam, D II. Os II. P II; — decrevimus probandam factam, D III. D IV. CI.*) Os I. 98. Si mulier denuo nubat.— D II. 97. P II. 100. De dote ct donatione.— D III. 100. (101) Os III. 65. Quomodo vidua debet se habere cum pueris.— D IV. 99. De uxore, cujus maritus [moritur]. circa quae remanere debeaU— Os II. De dote et donatione, et quis modus circa paraphernalia est servandus.— Stosł. 1. 97. (84) ust. 1. bez nadpisu— Tł II. 104. O wianie, a przyczem dzieci mają ostać.— Tł III. 102. O wienie. 1) Pierwsze druki Statulów tych, które artykuł niniejszy dwa razy, z małemi niektóremi zmianami (L. 105 i 145) podają, w tem drugiem miejscu opuszczają słowa: „Statuimus quod".— 2) paternalia, D II. mylnie.— 3) exstantibus, Os I;— et vestibus debeat remanere, Os II.— 4) omnia bona devolv., P II. D IV.— 5) paterna, Os II.— 6) cum alia parte ipsos in divitione contingente quorumlibet, kodd. wszystkie, procz Os I, za ktorym, jako najdawniejszym idziemy.— 7) paternalium, D III. mylnie.- 8) parte, kodexa wszystkie, procz Os I. CII. *) Os I. 99. De dotalitio domicellae.— Os II. 101. De assignatione dotis in hereditatibus, ubi assignari debet. — D II. 98. De dote et donatione — D III. 107. (102) Os III. 66. De dote et (aliis D III.) bonis hereditariis; — D IV. 100. De domicella, quae marito contribuitur. - P II. 101. De dote et donatione, et assignatione bonorum virginibus.— Stost. I. 98. (84 ust 2) bez nadpisu. - Tł II. 105. Tl III. 103. O wydaniu panien (za mąż. Tł III.) 1) quod cum, D II. D IV. P II. Os II. 16 CIII.* Martinus conqueritur de Mcolao 1, quod die forensi in via publica de pera recepit sibi octo scotos violenter: Nicolaus vero 2 respondit, quod indebite ipsurn calumniaretur 3, nec eandem pecuniam amisisset, nec sibi recepta fuissel, volens cum4 sex testibus de hoc se5 expurgare. Nos itaque6 in tali casu decrevimus7, cum duodecim testibus8, et non paucioribus, fieri hujusmodi expurgationem9. CIV.* Item Martinus deposuit contra Nicolaum 1, quod dum agros proprios coluisset, bursa eidem cecidit, in qua fuerunt VI scoti 2; Nicolaus vero superveniens 3, invenit bursam eandem cum eisdem VI scotis, et eos 4 monitus restituere non curavit. Nicolaus autem5 negavit, se praedictam bursam invenisse, vel 6 pecuniam habuisse. Nos itaque7 in tali casu indiximus8 eidem Nicolao, per proprium juramentum se expurgare, quod non invenit, nec habuit pecuniam eandem. CV. * Statuimus, quod pro qualibet arbore fructifera seu pomifera succi- Marcin skarży na Mikołaja, iże w dzień targowy na jawnej drodze, to jest na gościńcu z toboły wziął mu ośm skot gwałtem: a Mikołaj odpowiedział, iż ji niepowinnie potwarzał, ani tych pie­niędzy stracił, ani mu wzięły są, chcąc się sześcią świadki z tego oczyścić. My takie w takiej przytczy skazujemy dwiemanaścioma świadki dobrymi, a nie mniej, takie oczyszczenie uczynić. Też Marcin położył przeciwko Miko­łajowi, iż gdy role włostne orał, bursa jemu upadła, w której było ośm skot; a Mikołaj nadszedw, nalazł tę-to bursę z tąż ośmią skot, a upomienion będąc o nię, wrócić nie dbał. Ale Mikołaj zaprzał się przerzeczonej bursy naleźć, ani pie­niędzy imieć. My takie, w takiej przytczy przykazaliśmy temu Mikołajowi, przez włostną się przysięgę oczyścić, jako nie nalazł ani imiał pieniędzy przerzeczonych. Ustawiamy, aby za kazde drzewo owocne alibo jabteczne porąbione, dwa- CIII.*) Os I. 26. De testibus calumniae expurgandae.— Os II. 102. De expurgatione furti; quot testibus debet se expurgare?— D II. 99. De expurgatione.— D III. 108. (103) Os III. 67. De violenta receptione in via publica.— D IV. 101.De violaiore publicae stratae.— P II. 102. De expurgatione pro re in via recepta.— Stosl. I. 99. (85) O gwalcie na gościńcu uczynionym.— Tł II. 106. Tł III. 104. O szkodzie pieniężnej (szk. będącej, Tł III) t o potwarzy. 1) Tł II. i III, zamiast Marcina i Mikotaja, i tu wymieniają Jana i Piotra.— 2) vero, opuszczone w D II. Os II.— 3) calumpniatur, Os I.— 4) volens tamen sex, P II. D IV. Os II.— 5) de hoc expurgari, P II.— 6) itaque, opuszczone w D IV. Os II— 7) decernimus, D II. P II. Os II.— 8) cum XII (invadiatis P II.) testibus bonis et non, D III. D IV. P II. Os II— 9) cxpurgacionem, et sufficit expurgacioni. D IV. CIV. *) Os I. 27. De inventa pecunia.— Os II. 103. De expurgatione furti sine testibus.— D II. 100. De eodem [t. j. de expurgatione). D III. 109. (105) Os III. 68. De re amissa, per alium inventa et non restituta.— D IV. 102. De inventione alicujus rei, et non restitutione.— P II. 103. De expurgatione rei inyentae.— Stost. I. 100. (86) O nalezieniu rzeczy której.— Tł II. 107. Tł III. 105. O szkodzie pieniężnej. (pieniędzy. Tł III.) 1) O Piotrze i Janie mówią Tł II. i III; — quod dum, opuszczone w D III. przcz omyłką, zaś początkowe Item, w D IV.— 2) octo scoti, D II. D III. Os II, i o tyluż mowią niżej; — tres scoti, P II. D IV. i znow o tyluz nuej wspominają.— 3) seminans zamiast superveniens, w D II. D IV. P II. Os II.— 4) eos etiam monitus, Os III.— 5) autem, opuszczone w P II. D IV.— 6) nec pecuniam hab., P II; -pred. pecun. invenisse, nec bursam hab. D IV.— 7) Nos autem in tali, D III. Os III.— 8) induximus eundem Nicolaum, D III;— induximus eandem (!) Nicolao;— D II. induximus (!) eidem Nic, Os II. D IV. CV. * Os I. 42. De poena illorum, qui fructiferas arbores succidunt.— Os II. 104. De poenis [illorum,] qui sa 1, XII grossi 2 dumtaxat passo damnum exsolvantur, cum poena XV 3. CVL* Praeterea, cum dominus 1 contra Vlodarium 2 vel alium familiarem suum, aliquis pro rebus vel injuriis suis habet quaestiones 3, tunc ipse Vlodarius aut familiaris, domino suo non deferendo 4 juramentum, teneatur se cum sex testibus expurgare. CVII. * Quum officium Scultetorum semper servile existat, et ad nutum dominorum suorum stare et facere jure teneantur, indecens est 1, ut majores aut potentiores personae, in Scultetias aliquas, quam ipsarum villarum sui domini, assumantur 2 Idcirco visum fuit nostris Baronibus: ut nullus miles, aut alius quicumque illustris, eraat 3 aut acquirat sibi in aliqua villa Scultetiam, praeter illius villae aut possessionis* domini vel patroni naście groszy tylko, z winą Pięćnadzie-ścia, szkodę cierpiącemu zapłacono. Kiedy pan przeciwkoWłódarzewi alibo inszemu słudze swemu, o niektóre rzeczy alibo krzywdy swe ma co rzeczy, tedy ten Włódarz alibo sługa, panu swemu nie dawając przysięgi, ma się sześcią świadki oczyścić. Gdyż urząd sołtyski zawzdy służebny jest, a na wolę panów swoich stać abo czynić sprawnie powinien jest, nie jest słusznie, aby większe a mocniejsze per­sony, niżli panowie tych wsi, w która Sołtystwa byli przyjęci. Przeto widziało się naszym Rycerzom, aby nijeden slachcic abo inny którykole oświecony, kupić miał abo nabyć sobie Sołtystwa w której wsi, prócz wolej pana onej wsi, abo dzierżawcy, abo patrona jej; a kupienie succidunt arbores fructiferas. — D II. 101. De injuriis et darano dato.— D III. 110. (106) Os III. 69. P II. 104. De arbore succisa pomifera.— D IV. 103. De arbore fructifera vel pomifera succisa.— Stosl. I. 101. (87) Za drzewo owocne pokup.— Tł II. 108. O drzewie owocowem.— Tł III. 106. Kto porąbi drzewo owoeowe. 1) Statuimus, quamlibet arborera fruct v. pomif. succidens, D IV; — excisa zamiast succissa, P II.— 2) grotsos, wyraznie mają wszystkie kodexa, wyjąwszy P II.— 3) exsolvantur (solvantur, Os II.). et cum pena XV, D II. Os II; — solvat, cum pena, que dicitur pyacznadzeszcza a judicio exoluta D IV; — exolvatur. D III, na tem kończąc; — exolvatur, cum pena pyacznadzeszcza passo daranum persolvenda. Os III; — passo damnum exsolvantur pecunia (!) XV passo damnum. Os I. CVI.*) Os I. 28. De juramentis— Os II. 105. De expurgatione vlodarii aut familiaris.— D II. 102. De expurgatione.— D III. 111. (107) Os III. 70. De expurgatione vladarii vel familiaris contra suum dominum— D IV. 105. De inculpatione vladarii per dominura suum.— P II. 105. De vladarii expurgatione.— Stosł. I. 102. (88) O wystawienie slugi przeciw panu.— Tł II. 109. Tł III. 107. O oczyszczeniu slugi (przeciw panu. Tl II.) 1) Preterea contra vladarium aut familiarem suum, cum dominus aliquis pro rebus, P II. D IV.— 2) vladarium, wciąż podają kodexa P II. D III. D IV: natomiast starsze kodcxa Os I. Os II. i D II. mają vlodarium.— 3) questionem, P II. D IV.— 4) domino suo diflerendo juramentum (juramento, D II.) Os I. D II; — domini, suo domino deferendo juramentum, P II. D IV. CVII.*) B IV. 59. D II. 103. P II. 106. De emptione et venditione. (scultetiae. P II.) Os I. 95. Milites non emant scultetias.— Os II. 106. Quod nullus dominorum polest emere scultetiam, praeter domini villae voluntatem.— D III. 112. (108) Os III. 71. Nullus miles eraat scoltetiam, absque voluntate domini villae.— D IV. 104. Nullus potest emcre scultetiam absque domini villae voluntate, et consensu benigno.— Stosł. I. 103. (89) O Wójtowstwie. Aby [slachcic] nie był u sobie równego Wójtem.— Tł II. 110. Tł III. 108. O Aupnem Sołtystwie. (Sołtysie. Tł III.) 1) teneantur, hoc videntes, ne majores, D II. D IV. P II. Os II.— 2) aliquas preter voluntatem dominorura assumantur. D II. D IV. P II. Os II; — aliquas, quara ipsarum (ipsorum! D III.) villar. domini assigncntur (assignetur! D III.). Idcirco, D III. Os III.— 3) eruat (!) Os I— 4) ville domini, vel pos- 16. voluntatem; factam autem contra hoc statutum ipsam emptionem 5, decernimus irritam et inanem. CVIIL* Quum omnis dissensionis 1 et discordiae sit mater communio, in qua etiam 2 fratres aut germani existentes, ad rancores seu lites non modicas saepius 3 provocantur, ad quas evitandas homines ipsi, ne 4 in periculum incidant vilae utriusque, consueverunt, ut plurimum, homines vivere et stare in propriis domibus separatim5, de parte bonorum sive heredilatum, quae ipsos contingit6, habita divisione, invicem 7 ipsorum amicis mediantibus, licet ad principem nolitia 8 ipsius non deducta. Sed quia saepe conlingit, quod ex aliquorum vita activa et bona procuratione, domus reparantur et procurantur, ceteri vero ipsum negligentes 9 et in ratione dissoluti, domos proprias ac bona hereditaria reformare 10 non curantes, domos informatas et hereditates ad utilitatem deductas, jure 11 pro se vendicant oblinere, fralres aut amicos ipsorum ad judicia prolrahentes; et sic quilibet paterfamilias, tactus hoc timore, a repa- alibo targ przeciwko temu ustawieniu uczyniony, skazujemy być wzruszony i próżny. Gdyż wszego rozterku a niezgody jest macierz pospolitość, w jejże też bracia alibo rodzeni będąc, ku mierziączce alibo kłopotom nie małym częstokroć się po­ruszają, jichże ku uwiarowaniu, aby lu­dzie tacy nie wpadali we szkodę żywota obojego, obykli są przeto wiela ludzi żyć a stać w włostnych domiech oddzielonych, z części imienia abo dziedzin, jeż ich się dotykają, uczyniwszy rozdzielenie mię­dzy sobą pośrodującemi przyjacielmi, acz kakole ku Księdziu znajomość tego dzie­lenia nie będzie przywiedziona. Ale iże częstokroć przygadza się, iże z niektó­rych żywota robotnego a przyjzrzenia do­brego, niedbali, zmudni, a w roztropno­ści rozpuszczeni, domów swoich a imie­nia dziedzinnego oprawiać nie dbający, domy oprawione alibo też naprawione a dziedziny ku użytkom przywiedzione, prawem sobie chcą odzierżyć, bracią alibo przyjaciele ich ku Sądom pociągając; a takoż każdy ociec czeladny dotkniony bo- sessoris (possessores ! vel, D IV.) aut patroni voluntatem, D III. D IV. Os III, i Świętostaw; — ville aut possessoris domini vel patroni, P II.— 5) factam autem empcionem aut contractam contra hoc statutum, decernimus, B IV; — factam autem [aut! Os I) contra hoc statutum, ipsam decernimus, D II. Os I. Os II; — factam autem empcionem contra hoc statutum, ipsam decernimus, P II. D IV. CVIII.*) B IV. 39. D II. 104. De praescriptione.— Os I. 76. De bonorum et heredilatum divisione et silentio.— Os II. 107. De praescriptionibus triennalibus. (in animalibus !) — D III. 113. (109) Os III. 72. De divisione fratrum et diuturnitate ejusdem triennali.— D IV. 106. De divisione coram amicis vel affinibus.— P II. 107. De praescriptione puerorum in divisione.— Slost. I. 104. (90) O dzieleniu przed przyjaciolmi, a jego dawnoici.— Tł II. III. Tł III. 109. O pospolitem dobrem. 1) possessionis (!) Os II.— 2) in qua omnes fralres germani existentes, P II. D IV.— 3) saepius, opuszczone w Os II.— 4) ipsi, in periculum incidant, B IV. Os I. Os II. D II; — ipsi incidunt in periculum, D III. Os III.— 5) separantur, Os I.— 6) concernit, P II. D IV.— 7) abinvicem, P II. D IV.-8) licet ad presenciam principis id ipsum non fuerit deductum, D III. Os III;— licct ad princip. not. ipsius deducta (sic!), B IV. Os I; — lic. ad princ not. ips. divisionis non fucrit deducla, P II. D IV.— ) procuracione negligentes et in ratione, i t. d. resztę, pośrednią, opuszczając, B IV. Os I. Os II. D II. D IV. P II;— procuracione, domus reparantur et procurantur, ceteris hoc ipsum vita dissoluta non curanlibus, ct sic domos et heredilates ad utilitatem deductas t t. d. D III. Os III.— 10) informare, B IV. Os I.— 11) dcductas jure ipsi dissoluti, D III. Os III; — reductas, iure per sc obtinent vendicare! D II; — ratione bonorum 12 se subtrahit et domorum erectione; propter quod, ut 13 a torpore et pigrilia tales retrahamus, et excitemus, etbene 14 laborantes et procurantes aliquod commodum inde reportent 15, statuimus nostra auctoritate: ut quicumque fratres vel amici, consanguinei vel remoti, sexus utriusque, abinvicem separati fuerint vel divisi, et in hac separatione 16 seu divisione steterint per triennium et tres menses 17 in tacilurnitate,adjudiciumnon provocantes, nisi causa legilima allegetur 18, propter quam sibi non obviet praescriptio19, a repelitione seu vendicatione 20 partis hereditatis fratris sui vel amici, per praescriptionem objectam 21 legitime excludantur. CIX.*Quum furta et latrocinia propler saevilatem criminis et inflictionem1 seu formidationem poenae pro delicto commisso 2 opponendae, per maleficos interdum plurimum occultantur, ita, quod notitia criminis in brevi non potest propa- jaźnią tą od oprawienia imienia wsciąga się, a od domów też budowania; przeto aby dobrze robiący, a opiekadlni niektó­ry użytek z tego wzięli, a leniwe od gnustwa a leniwstwa takie bychom odciągnęli a wzbudzili, ustawiamy naszą mocą: aby którzykole bracia alibo przyjaciele, przy­rodzeni abo dalecy w rodzaju obojga, od siebie nierozdzieleni a oddzieleni będąc, a w tym dziele abo rozdzieleniu stali przez trzy lata i przez trzy miesiące w milcze­niu, ku Sądu nie pozywając, niżliby przy­czyna sprawna była obrzeczona, prze któ­rąby im dawność nie szkodziła, od żąda­nia abo zyskowania części dziedziny brata swego abo przyjaciela, prze dawność sprawną obłożoną, tacy będą oddaleni i odbici. Gdyż złodziejstwa i łotrowstwa prze wielgość grzecha a prze zadanie alibo lę­kanie męki za grzech dopuszczony wło­żonej, przez złośtniki a złościwe ludzie, niegdy a częstokroć skryta bywają, tako, iż znajomość grzecha w krótce nie może reductas, jure pro se vend. oblin., Os II.— 12) reparatione doraorum et erectione, propter, Os II;— se abstrahit, P II.; — se retrahit, Os III;— se trahit, D III.— 13) propter quod a corpore, Os I; — propter quod ne a corpore, D II;— propter ut (!) quod, ut a corpore, Os II;— propter hoc, ut tales dissolutos a pigricia ipsorum retrahamus, D III. Os III; — propter quod, ut a tali torpore (eorpore D IV.)et pigricia, P II. D IV.— 14) excitemus, ut benc, P II; — excitemus ad bene, Os II; — rolrahamus, et bene laborantes aliquod commodum, D III. Os III.— 15) rcportetur, D II;— rcportant, attendentes illud, quod sapiens dicere videtur: ,,paritas laloris secundam facit mercedcm": ,,qui communitati utilit, dignus est premio melioris" (sic), statuimus: Os II;— reportent, statuimus crgo nostra, P II. D IV.— 16) et ab hac divisione steterint, D IV.— 17) stetcrint ad tres menses, Os I; — steterint per terminum (!) et tres menses, D IV.— 18) legittima assignelur vel allegetur {affligetur D IV.) propler, P II. D IV.— 19) non optinet prescripcionem, Os II.— 20) vendicione (!) D III.— 21) prescriptione objecta legittima excludantur. D II. D IV. P II. Os II. CIX.*) B IV. 40. D II. 105. (104) De praescriptione.— Os I. 77. De furli occultatione el criminis praescriptione.— Os II. 108. De praescriptione furticinii. — D III. 114. (110) Os III. 73. De praescriptione furti aut latrocinii triennali. — D IV. 107. De illis, qui accusanlur in judicio de furto vel latrocinio— P II. 108. De accusatione in furto, quando praescribitur — Stsł. I. 105. (91) Dawność o złodziejstwa.— Tł II. 112. Tl III. 110. O dawnoici (łotrowskiej i Tł II.) zlodziejskiej. 1) propter levitatem ! criminis, i td. B IV. i Os I. mylnie;— proptcr criminis inflictionem seu formidacionem pcne, D II; - latrocinia criminis (!) in afliccionem sive form. pene, Os II;— propter criminis immanitatem (inhumanitatcm D IV.) ct infliccionem seu fcrmidinem penc, P II. D IV;- propter infliccionem pene pro dclicto, D III. Os III.— 2) pro debito (!) commisso opponente (! opericnte Os II.) lari3, et sic quandoque furta remanent irapunita, ut4 cum contra eos actio proponitur5, per exceptionem praescriptionis annualis volunt se tueri6; in detestationem itaque criminis decernimus: ut, si quis de furto aut latrocinio in judicio accusatur, si est manens secum in una villa, aut in parochia7 una audit secum divina de domiciliis ipsorum, tunc objectus annualis praescriptionis procedit et habet8 locum contra agentem de furto. Sin autem abinvicem actor et reus sunt distantes9, non alia praescriptio exceptionis 10 agentem pro furto repellit, nisi tantum triennalis 11: et imputent suae pigritiae omnes desides et lenti, qui in sui damni 12 recuperatione minime curaverint vigilare. CX. * Si cujuscumque pueri impuberes ante 1 legitimam aetatem ad judicia trahuntur 2 super hereditaria quaestione, et ob defectum aetatis cum actore litem contestari nequeunt, propter quod, ex interlocutione judicis, litis contestatio eadem 3 us- być wzjawiona ani doświadczona, a ta­kież drugdy złodziejstwa zostają niepomsczona, a gdy przeciwko im żałoba bywa położona, przez obrzeczenie letnej dawności chcą się obronić; na gańbę ta­kie grzecha tego ustawiamy: aby gdy kto o złodziejstwo alibo o łotrowstwo w Sądzie będzie obwinion, jest—li z nim w jednej wsi abo osadzie, gdzie z nim słucha bożej służby, tedy obrzeczenie letnej dawności pochodzi, to jest ma moc a miesce prze­ciwko powodowi żałującemu o złodziej­stwo. Paknięli powód a sąpierz są od sie­bie daleko różdni, tedy nie insza dawność obrzeczenia powoda żałującego o zło­dziejstwo odpędza, niż tylko trzechletna: a mają dziwować swemu lenistwu, wszystcy gnuśni a leniwi, gdy 13 w pościganiu swej szkody mało czuć są obykli. Gdy czyje dzieci abo dzieciny, przed sprawnemi laty do Sądów ciągnieni by­wają o dziedzinną rzecz, a prze niedosta­tek lat z powodem rzeczy spory w Sądzie wieść, a na nią jemu odpowiedzieć nie mogą, a przeto z wyrzeknienia Sędziego per maleficos, D II. Os II;— pro delicto commisso per maleficos interdum ut plurimum, D III. Os III;— p. d. comm. apponende, P II. D IV;— 3) propellari (!) D II. Os II. D IV.— 4) et zamiast ut, kodexa, procz B IV. i Os I— 5) imponitur (!) D II;— opponitur, Os II;— proponitur aut opponilur, P II. D IV.— 6) se teneri (!) D II. D IV;— per recepcionem prescripcionis animalis (!) volunt se tueri, Os II;— se tueri, et (!) detestacionem, D III. — 7) parochia (aut villa D III.) ubi secura audit divina, tunc objeccio, D III. Os III.— 8) procedat et habeat locum, i t. d. P II. D IV;— procedit et hab. loc. contra actorem de furto, D III. Os III;— 9) et reus stantes (!) D II;— si autem actor vel (et Os III.) reus sunt distantes, D III. Os III.— 10) prescripcio vel excepcio, P II. D IV;— prescripcio vel excepcionis, D II;— prescripcio ex recepcionis (!) Os II.— 11) triennis, B IV;— triennalis; et imputare poterunt sue pigricie, D III. Os III;— triennalis, et imputent eciara sue pigr., D II. D IV. P II. Os II.— 12) de sui dampni, D II. Os II.— 13) W wydaniu Wilenskiem Świętosława w ostatnich wierszach tego artykułu zaszto snadz w drnku mylne przełożenie wyrazów. CX.*) B IV. 41. D II. 106. (105) De praescriptionibus.— Os I. 78. De pueris non habentibus annos discretionis.— D III. 115. (III) Os II. 109. Os III. 74. De praescriptione puerorum aetatem (ad respondendum Os II.) non babentium.— D IV. 108. De pueris legitima aetate carentibus, qui ad judicia retrahuntur super hereditaria quaestione. — P II. 109. De puerorum praescriptione contra actorera.— Stsł. I. 106. (92) O zawieszonych do lat roztropności, kiedy dawności mają pożywać.— Tł II. 113. Tł III. III. O dawnosci dzieci mlodych. 1) Ilij cuiuscunque impubes (!) ante legitimam, Os II;— ad legitimam, D III.— 2) retrahantur, D IV;— protrahantur, P II.— 3) judicis, eadem lis usque ad, D II;— judicis eadem litis qucstio usque, Os II;— que ad aetatem debitam illorum puerorum prorogatur, et dilatione pendente, aliquot anni effluere consueverunt. Quibus 4 tunc pueris legitimam aetatem attingentibus, si quaeslio eadem ipsis 3 innovatur, exceptionera praescriptionis iidem pueri agentibus de se, illorum annorum6, quibus induciati fuerunt, opponere non valebunt, sed tantum utentur illorum dierum praescriptione, si qua fuit7 apud ipsos, vel eorum progenitores, antequam fuissent primo ad judicium super8 eadem causa evocati9. CXI. * Quum realis dislinctio personarum habeatur 1, inter quas quaedam personae 2 libere, ut virorum, aliarum 3 autem, ut mulierum, minus libere agere possint in judicio, super rebus et4 hereditalibus ipsis debitis sive obligatis; propter quod statuimus: ut viris5 et masculis praescriptio6 triennalis tantum currat7; viduis vero sex anni, propter fragilitatem sexus in praescriplione8 opponantur; mulieri autem maritatae, cum non habeat sui ipsius liberam potestatem propter maritura, decem anni currant in praescriptione9. tato rzeczy spora aliż do lat podobnych onych dzieci bywa przeciągniona abo od­łożona, [a podczas zawieszenia kilo lat upłynąć obykło 10.] A gdy te dzieci spraw­nych lat dosięgną, acz taż rzecz im od­nowiona będzie, obrzeczenia dawności teto dzieci [przeciw czyniącym ze sobą] onych lat, których byli przemirzeni abo zawieszeni od prawa, odzierżeć nie będą módz, ale tylko pożywać będą onych dawności, acz która była u nich abo u ich oćców przeszła, niżli napierwej ku Sądu o tę rzecz byli wyzwani. Gdyż istny rozdział person mian jest, między któremi niektóre persony wolne, jako są męskie, a niektóre, jako niewie­ście, mniej wolnie mogą żałować a czynić w Sądzie o rzeczy a dziedziny im winowate alibo zastawione; tego dla ustawia­my: aby mężom a męzczyznam dawność trzech lat tylko stała; ale prze kruchkość przyrodzenia wdowam sześć lat w daw­ność dane bądźcie; a niewiastom mę-żatym, gdyż nie mają samych siebie wol­nej mocy, prze męże ich, dziesięć lat bieżeć mają w dawność im. judicis litiscon (!) cum eadem, B IV.— 4) Quinlibet (!) tunc pueris, B IV;— Demum pueris, D II. Os II;— Deinde pueris, P II. D IV. 3) qucstio ipsins eadem innovatur, D II. Os II;— qu. ipsis innovatur, P II. D IV.— 4) illorura amicorum (!) D IV.— 7) si qua sit, apud, B IV. D III. Os III;— si quid (!) apud, Os I.— 8) pro eadcm, D III. Os III.— 9) Ostatni okres: sed tantum utentur i t. d. Tł II. i III, ktore caty artykul mocno skrocity, inaczej tłómaczą; mówiąc: ,,ale o insze rzeczy, o któreby nowo byli pozwani, dawnoscin mogq odbywa6."— 10) Slowa w klamrze tej i dalszej objęte, opuszczone snadz w druku przez omyłkę, przywróciłem, naśladujac wyrażenia Śwętosława. CXI.*) B IV. 42. D 11. 107. (106) De praescriptionibus.— Os I. 79.— De praescriptionis distinclione.— Os II. 110. De praescriptione virorum ad tres annos, viduis ad sex, mulicribus maritatis ad dccera.— D III. 116. (112) Os III. 75. De communi pracscriplione virorum, mulicrum, ct viduarum.— D IV. 109. De viduis et mantatis, quibus communis praescriplio non obcsl.— P II. 110. Dc viduarum et maritatarum praescriptioncStsl. I. 107. (93) O leciech bieiqcych w dawnoici.— Tł II. 114. Tł III. 112. O daunoici (roznosci Tl III.) męskiej. 1) habeatur, opuszczone w D III.— 2) persone sunt libere, mają kodexa, procz B IV. i Os I.— 3) alie autem (ut D IV.) mulicrum, D II. D IV; — alie, ut mulierum, P II; — wyraz aliarum opuszczony w Os II.— 4) rcbus in hercditatibus, Os I.— 5) viris tantum ct masculis, D II. D IV. P H. Os II.— 6) prescripcio annualis, D IV.— 7) tantummodo duret; viduis, D III. Os III.— Stowa między 6tym a 7mym odsylaczcm zawartc, są opuszczone w D II.— 8) inscripcione (!) D III. — 9) inscripcionem (!) D III;— in prescripcionem. Os III. CXII.* Ut calumniis malorum hominum omnis via praecludatur. Consueverunt etenim quidam multum1 Iitigiosi, calumniose viros innocentes de crimine homicidii commissi 2 ante multos annos, querulose accusare, cujus probatio vel purgatio3 propter vetustatem facti, facilis4 haberi non potest. Unde statuimus: ut si quis de crimine homicidii vult agere aut accusare5, cupiens poenam capitis sibi vendicare etobtinere6, antequara tres anni elabantura die criminis commissi, hoc in judicium deducat; alias, tribus annis elapsis, petenti et agenti pro capite obstabit excepliopraescriptionis objecta7. CXIII. * Quum in causarum processibus apud justos judices nihil habeat vendicare odium, vel favor 1 usurpare, timor praevalere, aut praemium juslitiam evertere 2, sed gestent stateram3 in manibus, aequo Iibramine lances appendentes4, ut in 5 concipiendis et ferendis sententiisso- Aby potwarzam złych ludzi wszystka droga była przegrodzona. Bo obykli nie­którzy barzo kłopotliwi potwarzą męże niewinne z grzechu mężobójstwa przed wielim lat dopuszczonego żałobliwie ob­winiać, jegoż mężobójstwa doświadcze­nie alibo ujdzienie przez starość uczynku łacno nie może być imaną. A przeto ustawiamy: acz kto o grzech mężobójstwa chce czynić, alibo kogo obwinie, chcąc wi­nę głowy sobie zyskać a otrzymać, pier­wej niżli trzy lata wyminą ode dnia grze­chu dopuszczonego, to w Sąd przywieźdź ma; inako gdy trzy lala miną, proszące­mu a czyniącemu o głowę przekazi obrzeczenie dawności trzech lat. Gdyż w potoce rzeczy sądowych u spra­wiedliwych Sędzi nie ma zyskować zawiść alibo łaska przeważyć, alibo myto spra­wiedliwość wywrócić, ale nosząc wagę w ręku, równym stępieniem alibo stępnem ważywszy, sprawiedliwie skazanie każ­demu mają uczynić, by a w pomyśleniu CX/I.*) B IV. 43. D II. 108. (107) De praescriplionibus.— Os I. 80. De calumniarum pracclusione.— Os II. 111. Dc praescriptione criminis homicidii.— D III. 117.(103) Os III. 76. De pracscriptione commissi homi­cidii.— D IV. 110. De calumniis malorum, pro homicidio accusatis. (sic!)—P II. 111. De praescriptione homicidii.— Stosł. I. 108. (94) Dawność o głowę — Tł II. 115. O potwarzy i o potwarcach.— Tł III. 113. O potwarzach mężobójstwa. 1) quidam militum litigiosi (!) D III;— multum litigiosi calumpniasse (!) P II; — multum litigiose (!) calumpniose, D II.— 2) commissi, opuszczone w Os II.— 3) expurgacio, P II. D IV.— 4) vetustatem suum (!) facilis, Os I; — propter facti vetustatem, haberi non possunt. P II. D IV;— facilis haberi non poterit, D III. Os III.— 3) accusare aliquem , cupiens, P II; — agere, aut alicui penam accusare pro capite sibi cupiens, D IV.— 6) opponere, przemylone z optinere, w B IV. Os I. D II. D IV. i Os II; — apponere jest w P II, ale po widnej poprawce dawniejszego opponere.— 7) cxcepcio prescripcionis obie- ctus, B IV. Os I. D II. Os II; — prescripcio (!) et obiectus prescripcionis, P II. D IV; — excepcionis prescripcionis obiecta. D III; — cxcepcio et prescripcio obiecta. P I. (według Jus. pol. str. 08. no. 20.) CXIII.*) B IV. 45. De sententia et re judicata— Os I. 87. De judicis poenae restitutione.— Os II. 113. D II. 110. (109) Dc poena contra judicem.— D III. 118. (104) Os III. 77. tu tylko pierwszym okresem należą. Ob. niżej notę 5. Nadpisy ich dalej przy artykule CXXXVItym tego Zwodu obaczysz.— D IV. 111. De sententia iniqua per judicem in aliquem lata.— P II. 112. De processibus judicum.— Stosl. I. 109. (95) O skazania oprawieniu innym Sądem. — Tł II. 1. bez nadpisu.— Tł III. 1. Naprzeciw Sędzi odpór. 1) vel favorem usurpare, Os I. Os II; — nil habeat odium vel favor vendicare, timor prevalere, D IV.— 2) averterc, D III.— 3) staturam (!) Os I.- 4) libramine laudes! (lances B IV.) apprehendentes, B IV. Os 1; — libr. laudes (!) appendentes, D II; — libramine, ferre justam cuilibet sententiam, lances appen­ dentes, Os III.— 5) Słów tych i całego dalszego ciągu artvkulu już w kodexach D III. i Os III. nie ma; lum deum habentes prae oculis, ne velut famae suae prodigi et persecutores ipsorum honoris, conlra eorum conscientiam et justitiam, per graciam aut per sordes quidquam faciant parlis in gravemen7; propter quod statuimus: ut si aliquis deinceps judex ordinarius vel delegatus, dei timore postposito,utique sentenliaverit contra aliquem clientulum, alteri parli ipsum condemnando super hereditate, aut alia re certa in judicium deducta, et propter hoc pars damnata ad superiorem appellat, et quia moris est in judicio polonicali, quod judex a quo8, cujus sententia per partem impugnatur, non prius vult, nec tenetur suam sententiam defensare, nisi prius per partemMres marcae aut pelles mardurinae 10 sibi assignenlur, ut 11 parilitas in poenis habealur, si idem 12 judex vincatur per partem condemnatam, eidem pelles aut tres marcas receptas, cum poena Piętnadzieście, suffusus rubore suo adversario restituat, qui13 ad superiorem in falsa pronuntiatione evocavit 14. i w urzeknieniu skazania, samego Boga mając przed oczyma, by nie jako rozprosce swojej czci a prześladowacze jej, przeciwko jich sumnieniu i sprawiedliwo­ści, przez łaskę abo przez dary co czy­nili stronie drugiej na uciążenie; tego dla ustawiamy: iż gdyby który potem Sę­dzia urzędny abo polecony, bożą miłość opuściwszy skazowałby przeciwko której stronie, inszej ją skazując o niektórą rzecz dziedzinną, alibo inną pewną w sąd wwiedzioną, a przeto strona skazana do wyż­szego była odezwała, ale iże obyczaj jest w Sądzie polskim, iż Sędzia od kogo od­zywają, a co jego skazanie przez stronę bywa wspierano, pierwej nie chce ani ma swego bronić wskazania, aliż pier­wej przez stronę odezwałą trzy grzywny alibo kunie łupieże, to jest kożuch, jemu będą dane, aby równość w winach imiana, też tento Sędzia, będzieli przemożon przez stronę potępioną, to jest przez jej skazaną, zasię jej łupieże alibo trzy grzywny wzięte z winą Pięćnadzieścia oblaw się czerwonością, to jest ze sro­mem, wrócić ima, jiż do wyższego Sę-dziej od fałszywego wyrzeknienia jest od­wołała. lecz natomiast, po wyrazie „appendentes," króciuchnym zwrotem „et ob hoc, dum vultus noster" i t. d. przechodzą w artykuł wielkopolski o Sądach ziemskich, a w dalszym ciągu już też pasmo wielkopolskich przepisów razem zestawionych jawniej podają, różniąc się już odtąd zupełnie w porządkowaniu artykułów z kodexami innemi, które dotąd zgodne w tej mierze były. Toż samo, co o kodd. D III. i Os III, powiedzieć można i o kod. B II, według Jus pol. (str. 99. no. 1. i str. 144. no. 1S i 19). tudzież o Ttom II. i III, z tą różnicą, iż te trzy kompilacje cały artykuł niniejszy podają na samym początku, po przedmowie Króla, i przed zaczęciem ustawy Jarosławowej arcybiskupiej o dziesięcinach.— 6) per sortes, B IV. Os I. P II. D IV.— Wersję „sordes" przyjmuję dla tego, iż tak ma Dekretał prawa ko­ścielnego, który niżej przytaczam.— 7) in gravamine, B IV. Os I. D II. Cały ten ustęp od początku artykułu aż dotąd, bez mała dosłownie wzięty jest z Cap. 1. De sententia et re judicata, in VIto (2. 14).— 8) a quo provocatur. et cujus, D II. D IV. P II. Os II. 9) per partem, opuszczone w D II. Os II.— 10) merdurine, B IV.— 11) ut, opuszczone w D IV.— 12) habeatur, et si idem judex, P II. D IV; — habeatur, si judex, Os II— 13) qui tum ad superiorem, D IV.— 14) evocavit illum injustum et iniquissimum judicem D IV. 17 ODDZIAŁ DRUGI. CXIV.* Insuper statuimus: quod in nostra praesentia, vel coram nostro Capitaneo, aut quando generales termini tenentur, Palatinis et Baronibus praesentibus 1, judex judicans non possit de malo judicio redargui, cum non ipse solus, sed plures 2 judicant supradicta. CXV.* Adiicientes, quod quando super judicato dubitatur, et ad judicem recipitur Wstecz 1 quod ille, si 2 recordatur, qualiter judicavit, statim dicere, vel diferre teneatur in crastinum. CXVL* Statuitnus insuper, quod si litigator dixerit in nostra vel 1 nostrorum Przydawając też ustawiamy: aby przed naszą oblicznością, alibo przed naszym Starostą, alibo kiedy roki wielgie dzier­żą, gdy Wojewoda i Rycerze oczwiście są, Sędzia sądząc, aby nie mógł być ze złego sądu naganion, gdyż nie ort sam, ale więcej jich sądzi przerzeczonych. Przyczyniając, iż kiedy o wyrzeknieniu wątpiąc, do Sędziego bierze wstecz, a on pamiętali, kako sądził, na te miesce powiedzieć, alibo odłożyć bądź po­winien. Ustawiamy też, iż gdyby prawiący się rzekł przed oblicznością alibo prócz ob- CXIV.*) Sier III. II ust. 1 bez nadpisu.— D II. 111. (110) De reprehensione judicum. — D III. 127 ust 1 (113). Os III. 86. In praesentia Regis aut colloquii generalis, judex non redarguitur pro mala sententia.— D IV. 112 ust. 1. De judice, quod non debet redargui de malo judicio in praesentia Capitanei, Palatini aut Baronum; et additio praescriptorum.— B II. (ob. Jus pol. pag. 99. no. 22.) De reprehensione alias Wstecz.— Os II. 125. De reprehensione judicis.— P II. 113 De non redargutione.— Śtosł. I. 110. (96) Sędzia kiedy nie może być naganion. Stosł. II. 13. bez nadpisu.— TJ II. 126. ust. 1. O wstecz, gdyby się zasię do Sędziej puścił.— Tł III. 124. ust 1. O wsteczny Sąd. 1) Palatino et Baronibus presidentibus, D III. Os III.— 2) Sed viri plures judicant, D IV. P II. CXV.*) Sier III. 11 ust t (ob. art. poprzed.) - D II. 112. (111) De testimonio judicis.— D III. 127 ust 2 (113). Os III. 86 ust 2. (ob. art. poprzed.).— D IV. 112. ust. 2 (ob. art. powyższy).— Os II. 126. De testimonio judicis.- P II. 114. bez nadpisu; — Śtosł. I.III. (97) Wstecz. Śtosł. II. 14. (13 ust. 2) bez nadp.- Tl II. 126 ust. t Tł III. 124 u.t t Ob. art. poprzedni. 1) Ad radicem (!) recipiatur Wsczescz (!) D II;— justum zamiast wstecz, D IV.— 2) Quod ille se re­cordatur, D II. Os II; — quod si ille record. D III. Os III. CXVI.*) Sier III. 11 ust 3. bez nadpisu.— D II. 113. (112) De eodem (t. j. właściwie: de reprehensione ju­dicis).— D III. 128. (115) Os III. 87. ust 1. De expurgatione judicis citati pro injusta sententia.— Os II. 127 ust 1 De expurgatione judicis.— D IV. 114 ust 1 De illo, qui judici in judicio praesidenti sententiam inique et false dixerit esse latam.— P II. 116. De reprehensione judicis.— Stosł. I. 112. ust 1 (98 ust. 1) O świadkoch przeciwko Sędzi. Stosł. II. 15. (13 ust 3.)— Tł II. 127 u.t. 1 Tł III. 125. Kto przygani Sędzi, iiby krótko uczynił. 1) litigator dixerit in nostrorum baronum presencia vel absencia, D III. Os II. B II. i Świętosław; — litigator (obligator ! Os II) dixerit in nostra nostrorumque baronum presencia vel absencia, D II. D IV. Os II. P II. Tł II. i III;— litig. dixerit in nostra vel nostrorum baronum presencia, Sier III. Ptrb I. Stroncz. II.— Wszystkie te wersye oczewiście są fałszywe, bo przyjmując takowe, artykuł ten, z artyku­łem tuż poprzedzającym, a w niektórych kompilacyach nawet łącznym, wzajemnie by się znosiły, jako stanowiące wręcz przeciwne sobie rzeczy. Ślad prawdziwego dawnego textu jest jednak w wersyi kodexów Sier III. Petrb I. i Stron. II. które w tem tylko błędne, że zamiast absentia, podały praesentia. W innych rzeczonych kodexach owe razem kładzione i absentia i praesentia, są tylko skutkiem wacha­nia się kompilatorów między kodexami podającemi samo mylne praesentia, a innemi, (jakie niezawodnie były, i może się jeszcze ukażą.) które o absentia tylko wspominały. Że to w naszych Statutach nie jest jedyny tylko przykład tak szeroce po kodexach rozpowszechnionego błędu, z omyłki tylko pisarskiej pierwotnie wylęgłego, to wykazuje się z innych artykułów naocznie, jak np. z art. LXXgo Zwodu tego. Baronum absentia judicem 2 in causa sua inique et perperam processisse seu judicasse, judex per suos collegas, qui secum3 eidem praesiderunt judicio, probare4 debebit, quod juste et legitime judicavit. Sin autem arguens sententiam suam de falso, probare voluerit, ipsum judicem iniquam, ut praemittitur, sententiam protulisse, id probare tenebitur per sex testes similis dignitatis et status, cujus noscitur fore5 judex. Ceterumidem6 redarguens sentenliam judicis, ut est praedictum, conlra ipsum nullatenus audiatur, donec judici tres marcas vel pellesdederit mardurinas 7, quas idem judex pro se rationabiliter obtinebit, si8 sententiamsuam, ut praemittitur, comprobaverit fore iustam. łiczności naszych Rycerzów, Sędzię w swojej rzeczy niesprawiedliwie a źle idząc skazanie złe uczynić, Sędzia przez swoje towarzysze, jiż z nim na tym Sądzie sie­dzieli, doświadczyć ma, iżesprawiedliwie a sprawnie sądził. Paknięli ten, jen naganił skazanie jego, będzie chciał do­świadczyć fałszywości, kakoby Sędzia niesprawiedliwie, jako przerzeczono jest, skazanie uczynił, to doświadczyć ma przez sześć świadków, takiej czci i stadła, ja­kiej Sędzia znan jest być. Też ten naganiący skazanie Sędziego, jako przerze­czono jest, nikakie pierwej słuchan ma być, aliż Sędzi trzy grzywny alibo łupieże kunie da, jeż tento Sędzia sobie roztro­pnie odzierży, acz swe skazanie doświad­czy być sprawiedliwe. CXVII.* Similiterredarguens sententiam Subjudicis, contra ipsum non debet audiri, nisi sibi pelles vulpinas vel tres fertones curaverit assignare1, qui eidem Subjudici cedunt,sisejusteprobaveritjudicasse. Et id, quod de Judice praemisimus, de Castellano etiam censemus sentiendum. Si vero judicibus Castellanorum obiiciet aliquis falsitatem sententiae 2, respondere3 minime teneantur, donec illis pelles agninae fuerint praesentatae, quas pro se obtinere poterunt, si similiter4 suum judicium ostenderint fore justum. Podobnie wyrażonych wątpliwości pisarza, widzieliśmy też kilka przykładów w Statutach; ob. w art. LXI notę 9. Jak zaś w praktyce u nas z dawien dawna sprzeczność owycb artykułów poznawano, i jak usiłowano onejże niedorzeczności w późniejszym zastósowaniu Statutów uniknąć, o tem przekonać się możemy z tak zwanego Statutu Taszyckiego fol. XLVII, w któremto dziele mamy pierwszy przykład krytyczniejszego brania na uwagę dawniejszych Statutów.— 2) judicantem, zamiast judicem, D II. Os II. P II. D IV.— 1) qui secum presederunt in judicio eodem, P II. D IV.— 4) statira probare, D II. Os II. P II. D IV.— 3) esse, P II. D IV.— 5) Ceterum, opuszczone w D II. Os II;— Is arguens, P II;— Is redarguens, D IV.- 7) marcas vel pelles mardurinas assignentur (!) D III. Os III.— 8) judicialiter (rationabiliter, Sier III.) obtinebit. Sier III. P II. i D IV. Kończą one na tem artykuł; następne zaś słowa: si autem subjudex comprobaverit sententiam, ut praemiltitur fore justam, do następnego w nich nowego artykułu, jako początek przydzielają. Lecz już w kodexie P II. później spostrzeżono omyłkę, i poprawio­no text według innych, przekreślając wyrazy autem i Subjudex, a przez dopis idem judex, i znaczek przy poniższem Similiter każący poczynać a capite, odkazując owe mylne zaczęcie do końca poprzedniego artykułu.— Judicialiter zamiast rationabiliter, ma też Os II, z resztą zgodny z nami. CXVII.*) Sier III. II. ust. 4 (Ob. art. poprzed.);- D II. 113. ust. 2 (112 ust. 2) Ob. art. poprzed.- Os II. 127. ust. 2. (ob. art. poprzed.)— D IV. 114. ust 2. (ob. art. poprz.).— P II. 117. De Subjudicis reprehensione.— D III. 129. (116). Os III. 87. ust 2. Poena Subjudicis, dum citatur.— Stosł. artykuł ten opuszcza, odsy­łając do poprzedniego artykułu XCVgo.— Tł II. 127. ust 2. Tł III. 125. ust. 2 jak wyżej. 1) subjudicis, debet sibi pelles vulpinas vel tres fertones assignare, qui, D III. Os III.— 2) Si vero judici Castellanor, it.d. D II. Os II;- Judices vero Castellanorum, quibus sit objecta falsitas sententiae, D III. Os III.— 3) audiri minime teneatur, P II. D IV.— 4) Similiter, opuszczone w D III. Os III. 17. CXVIIL* Item, ubi curiae nostrae suntremotae, terrigenae noslri possunt recepta pignora ad curiam Castellani aut Palatini Cracoviensis, vulgariter dictam Obora, in terra Cracoviensi praenotata commoranlis, depellere 1. Et idem de Palatino Sandomiriensi volumus intelligi. Hoc specialiter declarantes,2 quod officiales, alias Sluzebniki3, non nisi Palatini instituere habeant facultatem, et eosdem judicare; et pro afflictione aut vulneribus, vel pro capite eorundem poenas exigere et levare omnimodam habeant facultatera. Gdyż pod jenym Książęciem, tenże lud rozmaijtego alibo różdnego prawa poży­wać nie ma, aby nie był jako dziw rozmajite głowy mając, użyteczno jest pospolitemu dobremu, aby jenem i jenakiem prawem tako w Krakowie, jako i w Polsce sądzo­no.— Też gdy jeden Ksiądz, jeno prawo, i jena moneta we wszem Królewstwie ma być imiana; jażby była wiekuista a dobra w ważności, aby przez to więcej była CXIX. * Quum sub uno 1 principe eadem gens diverso jure frui 2 non debeat, ne 3 sit tamquam monstrum4 diversa habens capita, expedit reipublicae, ut uno et aequalijudicio, tam Cracoviae, quam Poloniae 5 et ceterae noslre terrae 6 judicentur.— Et 7 ex quo unus princeps est omnium, una etiam moneta 8 in toto regno haberi debet, cum consilio tolius nostrae baroniae et assensu 9; quae debet esse l0 pepetua et CXVIII.*) D II. 114. (113) mylny napis ,,de eodem," odsyła do tytułu niewłaściwego: de testimonio judicis. — Os II. 132. Pignora ad curiam Castellani possunt depelli. - D III. 148. (135) Os III. 106. Ubi curiae regales sunt remotae, pignora recepta possunt dari ad curiam Castellani aut Palatini; et ministeriales nullus alter, nisi Palatinus instituat. — D IV. 113. De pignoribus faciendis, quae possunt ad curiam Ca­stellani vel Palatini (depelli).— P II. 115. De pignoribus, ubi pellidebent.— Stosł.I. 113. beznadpisu.— Nie ma tego artykułu w kodexach Os I. B II. B IV. i Tłum II, i III. A nawet Świętosław, zamiast tłómaczenia całego artykułu, podaje raczej tylko jego skrócenie, mało co odmienne od summy tu przypadającej. Mówi on bowiem tylko: ,,Gdzie dworowie królewscy są dalecy, ciąża wzięta, do dworu Kastelartowego alibo Wojewodzinego słusznie moie być dognana. A Woźne Wojewody ustawiają, a za nie tei winę od ran alibo główną sobie bierzą.« 1) Słowa depellere w żadnym z podanych wyżej kodexów nie nalazłem, które w tem miejscu oczewiś-cie słowo wypuściły. Wolałem zaś położyć depellere odpowiednie tłomaczeniu Świętosława i nadpisom, niż deducere na wiarę Bandtkiego, nie przytaczającego źródeł (pag. 100. nota 14).— 2) Hoc tamen special. declar., D IV;— Hoc spec. attendentes, P II.— 3) vulgariter Sluszebniczy, Os FI. CXIX.*) D II. 115. (114)iD II. dop. 18. De judicio terrestri.- D III. 155. (142). Os III. 112. Uno jurein omnibus terris regni debent judicare.— D III. 158. (145) Os III. 115. De moneta in regno.— D IV. 116. De moneta in regno currente.— Os II. 134. De uno judicio terrestri.— P II. 118. De uno prin­cipe et moneta.— Stosł. 114. (100.) O monecie jenej, a o tem, aby jeno prawo we wszem królewstwie imiano. — Tł II. 154. Jednem prawem mają sądzić we wszystkich ziemiach królewskich. Tł II. 157. O monecie w królestwie.— Tł III. 150. O jednakiem prawie. 1) sub eodem principe, D III— 2) frui opuszczone w D II. 114.— 3) et si tamquam, D IV;— ut sic tamq. D II. dop.— 4) monstrum marinum divcrsa, Os II.— 5) tam Crac. quam Poloni et ceteri nostre, D II. 114;— tam Cracovienses quam Poloni (Polonienses, Os II.) et cetere, Os II. P II. D IV.— 6) et cet. nostr. ter. opuszczone wD II. dop., w D III. i Os III.— ) W osobny i nieco dalszy artykuł ujmują następujący ustęp, kodexa D III. Os III. i Tł II.— Tł III. zamyliło ten ustęp, przyłączając go do swego art. 151. „o potwarzach i wojnie. Kodex zaś D II. (i P I. według Jus pol. str. 147. no. 1.) ustęp ten mieści prócz tego w Rubryce de Majori Polonia, jako ostatni wielkopolski artykuł.— Item ex quo, D III. Os III; — Ex quo, D IV.— 8) una cum (!) moneta D II. 114;— etiam opuszczone w Os II. D IV. P II;— princeps, unum jus, una moneta, D III. Os III D II. (Rubr. maj. Pol.)— 9) cum con­silio tot. n. bar. et assensu, opuszczone w D III. Os III. i D II. (Rubric. Maj. Pol.) — 10) que sit per- bona in valore, ut per hoc magis sit 11 grata et accepta. CXX.* Sed quia in armata mililia honor regis et defensio totius regni dependet, tenetur 1 quilibet miles secundum 2 quantitatem suorum redituum et possessionembonorum, ad rempublicam certis 3 armatishominibusdeservire;dummodobona ipsorum in liberlate, quae el ita 4 de jure militali sunt libera, absque omni vexatione conserventur. Text pospolitszy. CXXI. * De cetero statuimus, quod cum aliquis emens 1 hereditatem et ipsam tenens tribus annis ettribus mensibus pacifice et quiete, et si ipsum 2 aliquis consanguineus vel affinis post praedictos annos impediat, volens ipsum 3 eximere per pro- ważniejsza. Ale iże w harnaszowej slachcie alibo ubranej, cześć królewska i wszego kró-lewstwa zależy obrona, powinien jest każ­dy slachcie podług dostateczności swego imienia a dochodów, ku pospolitemu do­bru pewnymi bronnymi ludźmi służyć; gdyby jeno ich imienie w wolności*, jeż i tako z prawa slachatnego jest wolne, przez wszego gabania było zachowano. Text według D II. dop. i P I. dop. Cum aliquis hereditatem emeret, et teneret ipsam tribus annis et tribus mensi­bus pacifice et quiete, et si ipsum aliquis consanguineus vel affinis postea impediret,volens ipsum exemere de eadem heredilate vice versa, si tacuit tribus annis petua, D III. Os III. D II. (Rubr. Maj. Polon.).— 11) per hoc ceterum (sic!) D II. 114. na tem koń­cząc;— per hoc ceteris sit grata et accepta, P II. D IV;— per hoc magis sitgrata. D II. (Rubr. Maj. Polon.) CXX.*) D II. 116). (115) beznadpisu. D II. dop. 20. De servitio dominorum.— Os II. 135. Quod milites secundum bonorum quantitatem teneantur servirc ad expeditionem.— P II. 119. De armatura ad rem publicam.— D III. 157. (144) Os III. 114. Quilibet in armis ad expeditionem serviat. — D IV. 117. De militibus, qui ad rem publicam cerlis hominibus armatis et valentibus tenentur nobis deservire.— Stsł. 1. 115. (101). O służbie slachty wojennej, aby podług swego dostatku służyli. Stsł. II. 41.(38) bez nadp. Tł II. 155. Każdy zbrojnie ma służyć na wojnę.— Tł III. 151. (mięszając z CLVIIym artykułem) O potwarzach i o wojnie. 1) tenetur igitur quilib. P II. D IV.— 2) secund. abundantiam bonor. suor. et redituum, D III. Os III;— secund. ąuantitatem et possesionem suorum bonorum et redituum, P II. D IV;— secund. quantilalem suorum rediluum et bonorum, D II. dop. który po przydaniu opuszczonego snadź przez omyłkę wyrazu possessionem w końcu, wykazuje text najdorzeczniejszy, i h storyi urządzenia służby wojennej, z kądinnąd wyjaśnionej, najbardziej odpowiedni.— 3) ceteris, D IV.— 4) libertate, que est (!) ita de jure, D II;— libertate, que edita (!) de jure, P II;— libertate credita (!) que edita (!) de jure, D IV;— dum modo bona ipsorum inbite (sic!) libertatis, que et ita de jure, D II. dop. Podobno w tem ostatniem miejscu pod zagadką omyłki pisarskiej, ukrywa się jedyny tcxt czysty ustępu niniejszego. My podaliśmy text, według Os II. B I. SV. P. i według Świętosława. W kodexach D III. i Os III; słowa » que et ita de jure militali sunt libera, całkiem są opuszczone. CXXL*) D II. 117. (116) De praescriptionibus; D II. dop. 1. De tenuta et emptione hereditatis — Os II. 137. De praescriptionibus hereditatum.— P II. 120. De praescriptione hereditatis.— D IV. 118. De illo, qui emit hereditatem aliquam, et eam pacifice, tribus annis et tribus mensibus possidet.— Stosł. I. 116. (102) O dawności wykupienia dziedziny przedanej bliskością — Nie ma lego artykułu w kodexach B IV. Os III. D III. B II, nie ma go w Tł II. i III, i rzec można, że go i w Świętosławie nie ma, bo u niego zamiast artykułu samego, summę tylko jego powtórzoną, z małą odmianą kilku słów, czytamy. — Natomiast w kodexach D II. i P I. znajduje się dwa razy podany; raz w zwykłem miejscu w Statucie Kazimierza Wgo, drugi raz zaś z odmienną nieco redakcyą, w przypisku dodanym do Statutów Wartskich Władysława Jagiełły. (Ob. w wywodzie historycznym moim wiadomość o kodcxach.) W tem drugiem miejscu kodexów D II. i P I gdy redakcya odmienna ze wszech miar zasługuje na głębszą rozwagę, przeto ją w całości obok redakcyi pospolitszej kładziemy. Dodajemy uwagę, że o artykule tym mówi artykuł XII. Statutu Wartskiego, jako o przepisie ex Statuto antiquo. ) aliq. habens hered. D II.— 2) ipsam, P II. D IV.— 3) impediat, volens ipsam exemere per proxirai- ximitatera de eadem heredilate vice versa,statuimus: quod, ex quo idem proximior tacuit tribus annis et tribus mensibus praenotatis, amodo non sit ei licitum praedictam hereditatemrehabere. Hoc etiam volumus intelligi 4: si aliquis debitor diceret: quod5 haec hereditas est mihi propinquior, quam tu tenes, quia6 venditor mihi prius debitus fuit, antequam ipsam comparasti, talis 7, cujuscumque condilionis sit, Christianus, vel Judaeus, si 8 tacuit tribus annis et tribus mensibus, silentium sibi perpetuum imponatur. Text pospolitszy. CXXII. * Cum pater decesserit 1 pueris relictis, et ipsis ante 2 annos legitimos non educatis 3, tutor ipsorum non potest hereditatem ipsorum vendere4, nec gades Iimitare5, nec ipsam 6 aliquo modo deperdere, quousque pueri ad annos7 legitimos pervenerint, et per se regantur8: quam sivendiderit, velaliquo modo a pueris alienaverit, pueri, cum ad annos 9 discretionis pervenerint, hereditatem suam in possessore 10 Jucrabuntur vice versa, tribus mensibus, taceat in perpetuum. Etiam, si aliquis debitor 9 diceret: ista hereditas est mihi propinquior, quam tu tenes, quia venditor 10 mihi prius debitus fuit, antequam ipsam emisti, cujuscumque esset professionis vel condilionis" iste debitor, si tacuit tribus annis et tribus mensibus, taceat in perpetuum. Text wedlug D II. dop. i P I. dop Quando paler pueris decesserit 19, et pueri annos legitimos non habeant, tunc quicumque esset ipsorum tutor, iste non potest hereditatem ipsorum vendere, nec gades limitare, seu etiam hereditatera ipsorum ullo modo perdere, quousque pueri annos legitimos haberent, et 20 soli pueri per se regantur. Nisi forte pater ipsorum indebitaretur ante mortem, vel si aliquis fidejussit 21 pro ipso fidejussoriam, hoc tenentur pueri solvere, non tatem de eadem, P II. D IV;— impediret, volens ipsum (ipsam aut, Os II.) exemcre, D II. Os II.— 4) intelligi, quod si, P II.— 5) diceret: bec hereditas, P II. D IV.— 6) mihi proximior, quara tu tenes, quara venditor, D II.— ) comparasti, si talis, mają kodexa.— 8) et tacuit, D II.— 9) debitus, mylnie w D II. dop.— 10) quam tu tenes, et mihi prius, D II. dop. oczewiście mylnie. — 11) Przez btqd pisarski tylko w D II. dop. zamiast conditionis, czytamy certc. CXXII. *) D II. 118. (117) De praescriptionibus;— D II. dop. 2. De tutore orphanorum. — Os II. 138. De tutoribus puerorum.— D III. 137. (124) Os III. 95. D IV. 119. De tutoribus pucrorum.— P II. 121. De puerorum responsione in judicio.— Stost. I. 117. (103) bez nadp.— Nie ma wcale tego artykułu, ani w kodexie B IV. i Os I, ani w B II. (ob. Jus pol. str. 103. n. 20), ani w Tłómaczeniach II. i III. Nie ma go tez wtasciwie i w Swiętosławie, bo to co w texcie Statutu podal, jest tylko summą artykułu nieraal dosłowną.— W kodexach D II. i P I. są zaś tego artykułu wersye podwojne; jedna w zwykłym porządku wulgaty Statutu, druga zaś w dopisku do Warlskiego Statutu. Obiedwie podajemy. Porownaj zas z tem: Gorynskiego Staluta Masoviae, w Jus pol. pag. 387. Cap: De minorennibus . 1) decederit, D II;— deciderit, Os II;— 2) et ad annos legitimos, D III. Os III.— 3) eductis, Os II.— 4) non potest hereditatem perdere, D IV. mylnie;— non habet hered. eorum vendere, Os III.— 5) gades in eadem limitare, D III. Os III.— 6) nec ipsam hereditatera, aliquoraodo (deperdere, D II.) perdere, D II. D IV. P II.— 7) annos discrecionis pervenerint, P II.— 8) regentur, P II. Os III;— regerent, Os II;— regerenlur, D III.— 9) Od słowa annos przy odsełaczu 13tym, ai do annos przy odsełaczu 15tym, opuś-ciły wszystko posrednie kodexa D II. i D IV.— 10) in possessionem lucrabuntur, D II, i podobnie było expectando annos suos. Item 22, si citatus esset pater pro aliqua hereditate adhuc yivens, et ipseprius contendit in judicio et judicavit 23 se ante obitum pro ipsa hereditate, etiam pueri debent respondere pro patre. Seu si aliquis obligavit suam hereditatem patri ipsorum, etiam pueri pecuniam debent recipere pro eadem hereditate seu 24 obligatione, quamvis legitimos annos non habuerint, seu tutor ipsorum. nec ipsis aliqua praescriptio obviabit. Citati vero 11 respondere non tenentur, sed per judicem anni ipsis computentur 12, nisi in casibus infrascriptis. Primo; si aliquis patri ipsorum hereditatem suam obligavit, et ipsam exemere vellet, tunc pueri pecuniam recipere tenentur pro eadem, quamvis annos legitimos non habeant13. Item, si quis pro patre ipsorum fidejussoriam inciderit cautionem14, et vivente palre ad judicium fuerit provocatus 15, tunc pueri respondere vel solvere 16 tenentur, non expectando annos 17 suos. Aut si paterpro aliqua hereditate citatus fuisset18 adhuc vivens, tunc etiam pueri respondere tenentur pro eadem heredilate. CXXIII*. Multoties contingit, quod pueris in orphanitate constitutis, aliqui, quasi eisdem 1 compatientes, ipsos nomine tutorio recipiunt in curam et* tutelam. Demum ipsis ad aetatem3 legilimam venientibus, a tutore4 solent exigere rationem de bonis et rebus mobilibus et immobilibus quibuscumque. Unde, de consilio Baronum nostrorum statuimus, quod tutor, peractistemporibus5, de nullo ralionem facere tenetur, nisi de censibus et jumentis indomitis. Text pospolitszy. CXXIV.* Statuimus etiam, quod postquam aliquis Text wedl. D II. dop. i P I. dop. Sier III. D III. Os III. Statuimus etiam, quod postquam aliquis nostrorum Ustawiamy, iz gdy ktory naszych slachciców dziew- z razu w D III, lecz poprawił pisarz; — in possessorem, Os II.— 11) vcro, dum ad annos non venerint, respondere, i t. d. D III. Os. III. — 12) judicem anni ipsius (seu ipsorum Os II.) depulentur, D II. Os II;— judicem ad annos etatis remiltantur, D III. Os III.— 13) quamvis ad annos non pervcnerint legitimos, D III. Os III.— 14) cautionem, opuszczają D II. Os II— 15) et viventem patrem ad judicium provocaverit, D III. Os III.— 16) vel solvere, opuszczone w D III. Os III. — 17) annos etatis sue. D III. Os III.— Na słowie expectando przerwany jest artykuł w kodexie Os II, reszta bowiem zginęła z kartą dalszą. 18) citatus fuerit, D III. Os III.— 19) decederit D II.— 20) tunc zamiast et w D II. (i w P I. według Jus pol. str. 104. no. 2.) podane, zapewne z omyłki tylko powstało.— 21) fidejubuit (!) D II— 22) Etiam zamiast Item w kod. D II. i P I. będące, snadź też raczej z omyłki poszło.— 23) judicabit, D II.— 24) Wy­razy hereditate seu opuszczone w D II, są według Bandtkiego w P I. CXXIII.*) D II. 119. (118) De tutoribus— D III. 138. (125) Os III. 96. Tutor non de alio, nisi de censibus et jumentis indomitis, pueris tenetur facere rationem.— D IV. 120. De tutoribus orphanorum. — P II. 122. De tutore puerorum.— StosM. 118. (104) bez nadpisu.— Nie ma i tego artłu w Os I. B IV. B II. Tł II. i III, a nawet i w Świętosławie, u którego w text Statutu tylko summę wpisano. W Os II. mo­że był, ale wyrwana karta, tam gdzie przypadał. 1) quasi ei, D II;— tak z razu snadź było i w P II, ale poprawiono.— 2) recipiunt in tutelam et bona ipsorum, D III. Os III.— 3) Ipsis tamen ad etatem, D III. Os III;— donec ipsis ad etatem, P II. D IV.— *) a tutore, opuszczone w D III. Os III. CXXIV.*) Sier III. 16. De dote.- D II. 120 i 121. (119 i 120) De dote danda; D II. dop. 8. (gdzie je- noslrorum nobilium filiam suamvivens nuptui tradiderit, et dolem sibi assignaverit competentem, ipso defunclo, eadem plura in fratribus repetere1 non poteterit. Si vero palre mortuo, filia vel filiae remanserint innuptae, si filia fuerit PaIalini, et possessiones multae fuerint, eidem centum marcae pro dote per fratres assignentur: ubi vero possessiones paucae et filiae multae, vel una hereditas, fiat existimatio 2 in valore, et pars contingens cuilibet sorori per fratrem nomine dotalitii 3 pecunia persolvatur. Et idem sententiamus4 de filiabus inferiorum nobilium a Palatino, quod, cum eas in vita tradiderint maritis, dote similiter eisdem competenti assignata, quibus de hac luce sublatis, fratribus quaestionem movere non poterint; fratres vero uterini cuilibet sorori nuptae, LX marcas solvere teneantur, si possessiones sunt multae, ut praefertur; si vero paucae, fiat existimatio, ut supra, nobilium filiam suam nuplui tradiderit, dolemque sibi assignaverit 10 competentem, ipso, non data dote defuncto11, frater uterinus, vel patruelis, non superslite uterino, si filia Palatini fuerii, et 12 possessiones plures fuerint, centum marcas [eidem dare tenetur 13];ubi vero possessiones paucae et filiae multae, vel una hereditas, fiat existimatio in valore, et pars contingens quamlibet sororem perfratrem [uterinum 14], vel eo non existenle 15, per patruelem nominedotalicii in pecunia persolvatur. El idem sentimus de filiabus nobilium inferiorum a Palatino, quod eas in vila tradant maritis 16, dote sibi competenti similiter assignata; quibus de hac vita sublalis, fratres uterini vel patrueles cuilibetsororiquadraginla marcas solvere teneantur, si multae fuerint possessiones, ut praefertur; si vero paucae, fiat existimatio, ut superius, et pars contingens cuilibet sorori in pecunia assignelur. Fralribus kę swoją za mąż da, a po­sag podobny namieni, a w tem umrze, tedy brat ro­dzony, abo brat stryjeczny, nie będzieli rodzonego, byłaliby dziewka Wojewodza, a imienie wielkie, sto grzywien dać ma po niej: ale gdzieby było małe imienie, a dziewek wiele, alibo jena dziedzina, tedy obszacowanie będzie, zacz stoi, a część słuszająca każ­dej siestrze, przez brata ro­dzonego, alibo przez stry­jecznego, nie będzieli ro­dzonego, imieniem posagu pieniądzmi ma być zapłacona. A takież czujemy o dziewkach slachciców niż­szych Wojewody, aby je za żywota dali mężom, po­sag im podobny takież naznamionawszy; jiż gdyby z tego świata zeszli, tedy bracia rodzeni alibo stry­jeczni każdej siestrze czter­dzieści grzywien zapłacić mają, i powinni mają być, acz wielka będą imienia, ja­ko przerzeczono; ale będą-li mała imienia, tedy będzie obszacowanie, jako wyżej rzeczono, a część dostająca dnak tylko koncowa cząstka artykulu od słów Adiicientes znajduje sie) De virginibus post obilum fratrum.-- D III. 135. (122) Os III. 93. De qudntitate dotis, et dotandis pueliis.- D IV. 121. De palre filiam nuptui trader.te, doteque assignata, statim decedente; — D IV. 122. De fratribus uterinis vel patruelibus sorores maritanlibus.— P II. 123. De flliabus expedicndis nuptui.— Stosł. I. 119. (105) O posateniu dziiwek wywydanych za mąż. Stosł. II. 21. (19) bez nadp. — Tł II. 132. Tł III. 130. 0 posagu dziewce namienionym. W tych dwoch tlomaczeniach obiedwie powyzsze rcdakcye w szczegolniejszy sposób są pomięszane.— W Os II. artykuł ten z kartami zaginął. 1) requirere, D II. — 2 estimacio, D IV. P II.— 3) dotis, D IV. P II.- 4) senciamus, D IV. P II,- et pars contingens cuilibet sororiinpecuniaper fratres exsolvatur. — Fratribus 3 vero uterinis non existentibus6, idera volumus de patruelibus esse intelligendum; et patruelibus non existentibus, quilibet, qui de eisdem armisetconsanguineilateproximiorextiterit, in bonis hereditariis seu patrimonialibus succedere poterit, sororibus dotalis, ut superius estdescriptum. Et interim quod7 sorores non fuerint matrimonialiter copulatae, hereditates patrimoniales, quocumque modo vocitentur, praedicti fratres possidebunt, quousque ipsas nuptui tradiderint, ipsis dotem assignando competentem, ut superius est descriptum. Hoc specialiter declarando, quod cum pater in vita sua aliquam 8 nuptui tradiderit, de hoc debet contentari, quod sibi pater assignaverat adhuc vivens9; nec fratribus vero uterinis, seu patruelibusnon existentibus 17, quilibet, qui de eadem consanguineitate proximior extiterit, interim, quousque 18 sorores non fuerint l9 malrimonio copulatae, hereditates, sive ex successione paterna, seu quocumque modo debeantur eisdem, valeant possidere atque etiam vendicare. Declarantes, quod pater in vita sua suis filiabus possit bona empta, seu etiam ex regia donatione obtenta 20 assignare; quae autem superstites fuerint portiones, fratres sororibus in pecunia assignabunt, et soli hereditates oblinebunt. Filiae vero in vila parentum traditae copulae maritali, fratri uterino seu patrueli pro dote sua aliquam quaeslionem movere non poterint; nam contentari debent de eo, quod parentes ipsarum viventes pro dote sibi competenli 21 sont largiti. Adii- się każdej siestrze pieniądz­mi ma być namieniona. A bratów rodzonych alibo stryjecznych nie będzieli, każdy, jen z tego pokolenia bliższy będzie, póki siostry nie będą w małżeństwo złą­czone, dziedziny te, lubo bliskością, lubo którymkole innym obyczajem knim słuszające, mają mieć i też osiągnąć obyczajem prze­rzeczonym. Wykładamy też, iż oćciec, za żywota swego dziewkam swoim może imienie kupione, alibo też z królewskiej dani odzierżane,jeżby po nim ży­wy ostały, polecić; ale brat części pieniędzmi siostrom spłaci, a sam dziedzinę odzierży. Dziewki też za ży­wota porodzicielów swoich za mąż wydane, bratu stry­jecznemu abo też rodzo­nemu o swój posag nijenej skargi ruszyć nie mogą: bo dosyć mają mieć na tem, co im porodziciele ich, żywi będąc, za posag im podobny 5) Nowy artykuł tu poczynają i liczbują kodd. D II. i D IV. — Kodex P II. jakby inny artykuł część tę odsadza, i inicyałką wielką odznacza, i nadpisem: de eodem dinstinctio; lecz liczby nowćj nie przy­daje.— 6) exstantibus, D II.— 7) Et interim si, P II.— 8) aliquam ex ipsis nuptui, D II.— 9) assignaverat, dum adhuc viveret in humanis, D IV. P II.- 10) assignaverit, opuszczone w D III.- 11) ipso defuncto, D III. Os III— 12) vel possessiones. D III.— 13) eidem dare tenetur, brakuje w kodexach łacińskich: przywróciłem zaś te wyrazy wedtug tłómaczenia Świętosława.— 14) uterinum, też brakuje nawet w Sier III, ale jawnie tylko przez omyłkę; więc przywróciłem ten wyraz w ślad Świętosława. — 15) non existente videlicet uterino, tu dodają D III. Os III.— 16) tradant post maritos, D III.- 17) Frater vero ulerinus, vel eo non existente, patruelis, vel quilibet, i t. d. D III. Os III.— 18) interim quod, Os III. i snadź Sier III.— 19) sorores fuerint copul., D III. Os III.— 20) obtenta assignare, que autem superstites fuerint porciones, in pecunia sororibus assignabit, et solus hereditatem obtinebit. Sier III. (według Jus pol. p. 100. nota 6.) i Stosł. — Dziewkom swym na imieniu kupionem abo od roka danem. , tak Tł III. tłómaczy, zamiast: od króla. Porówn. atoli art. CLXIV niżej, notę 5 i 6.- 21) sibi competenti, opusz- 18 pro dote aliquara quaestionem poterit movere, sed contentari debet de eo, quod parentes ipsius viventes, pro dote, sui compotes existentes, sunt largiti. cientes, quod fratribus mortuis, seu non existentibus, filiae in hereditatibus aliqualiter non succedant 22; sed contententur de dote eis tradita, utsuperius continetur, et proximiores, eis non data dote, eisdem hereditatibus succedant. Salvo tamen, quod dictum est de hereditatibus emptiliis vel etiam deservitis 23, quod filiae succedant, sed proximiores fratres eis earum pecunias assignent, et soli hujusmodi hereditates assequantur 24.— Et 25 prohibemus omnino, quod filiae in hereditatibus, quae Puscina vulgariter dicitur, non succedant: ubi vero aliqui sine prole 26 decesserint, proximiores ipsorum hereditates obtineant, et ipsis in eisdem succedant. są udzielili. Przydawając leż, aby gdy bracia zemrą, alibo nie będą, dziewki w dziedzinach nikako blisko­ści imieć nie mogą alibo nie mają, ani ich być namiestniczkami, ale dosyć mają mieć na posagu im danym, jako wyżej się mieni, a bliżsi ich nie dawszy też im posagu, w tej dziedzinie wstąpią. Wyjąwszy to, co rzeczono jest wyżej o dzie­dzinach kupnych, abo też wysłużonych, iż dziewki w takie wstąpią, to jest pra­wo k nim mieć mają, ale bliższa bracia im pieniądze za nie dadzą, a sami dzie­dziny takie odzierżą.— Też zapowiedamyowszejki,aby dziewki w dziedzinach, co jest Puścina rzeczone, nie wstępowały, ani namiestniczkami były: a gdzieby niektórzy przez płodu ze­szli, bliżsi ich odzierżą dzie­dziny, a im w nich będą na­miestniku CXXV. * Item statuimus 1: quicumque virginem, cujuscumque status vel condi- Ustawiamy też, iż którykole dziewicę, którejkole czci abo stadła by była, przez czone w D HI. Os III— 22) non succedant. Salvo tamen, i t.d. D III. Os III; od tego succedant, aż do końca peryodu, gdzie również wyraz succedant, resztę przez omyłkę wypuściły kodexa D III. Os III.— 23) de servicio, D III. Os III. i D II. dop.— 24) quod filie non succedant, proximiores fratres tamen eis porciones (pecunias, D III.) assignent, et soli hereditates obtinebunt. D III. Os III;— quod filie succedant, et proximiores, i t.d. mają Sier III. i D II. dop.;— sed zamiast et, jako dokładniejsze położyłem w ślad Świętosława. — 25) Kodex D III. zaczyna to miejsce a capite, i dodaje rubrykę: „De eodem; filie non habent derelicta. W kod. Os III. na marginesie z boku w tem miejscu podobnie dopisano: Filie non habent dcrelicta, vulgariter Puscziny.— 26) prole, błędem opuszczone w D II. CXXV.*) Sier HI. 20. ust.1 D II. 122. (121) De raptore virginis.- D III. 140. ust 1. (127. ust 1) Os III. 98. ust. 1. De raptore virginis sine voluntate: Virgo consenticns raptori perdit dotem; et de oppressore virginum.— P II. 124. ust 1. De raptore virginis. Distinctio: de violentia.— Stosł. I. 120. (106) bez nadpisu. Stsł. II. 24. (22) bez nadp. - Tł II. 135. ust 1. O gwałcie dziewczym.— Tł III. 133. ust. 1. Kto gwałt tionis exstiterit, sine voluntate parentum rapuerit et eam violenter oppresserit, vila ipsius sit in oppressae virginis 2 gratia et amicorum ejusdem. Filia omnino 3 sine voluntate parentum raptori consentiens, vel se procurans rapi a raptore4, etsi eidem postmodum matrimonialiter fuerit copulata, nihilominus dotem amittat, ita, quod parentes seu amici ejus non teneantur ad dotandum eandem. CXXVI.* Quicumque 1 vero alicui virgini seu mulieri conjugatae 2 aut viduae, in via, campo, silva, domo vel villa opprimendo violentiam fecerit, et virgo aut mulier violatoris oppressionem evadens 3, ad villam viciniorem veniens, seu invilla existens, advillanos clamaverit plorando4 seu lacrimando, narrando sibi violentiam fore illatam, et signa oppressionis in ea apparuerint manifesta, et subsequenter juraverit, in noslra gratia amicorumque ejus idem 5 oppressor existat, et hoc, si de ejus clamore dicti villani fuerint protestati. Si vero virgo vel mulier 6 de oppressione aliquem accusaverit calumniose, et in ea signa oppressionis non apparuerint, ut est dictum, extunc is, quem accusaverit, cum sex suae conditionis 7 hominibus se ex- wolej porodzicielów jej ułapił, a ją gwał­tem usilił, to jest dziewstwa zbawił, ży­wot jego bądź na miłości lak osilonej dziewki i przyjaciół jej. Ale dziewka przez wolej porodzicielów drapieżcy przyzwoląc, albo się wziąć przyczyniąc od dra­pieżcy, aczby jemu potem małżeństwem była oddana, wzdy posag stracić ma, tako, iż porodziciele alibo przyjaciele jej nie powinni jej będą wyposażyć. Którykole dziewce albo niewieście od­danej, alibo wdowie, na drodze, na polu, w lesie, we wsi, alibo w domu gwałt uczyni usilstwem obniecąc, a dziewica abo niewiasta gwałciwego usilstwa uchodząc, do wsi bliższej przyszedwszy, alibo we wsi będąc, ku wieśnicam wołać będzie płacząc alibo łkając, iżby jej krzywda była uczyniona, a znamiona usilstwa na niej jawna będą widziana, a zatem przysięże, iż tako było, na naszej łasce i przyjaciół jej tento usilnik ma być, a to, acz o jej wołaniu przerzeczeni wieśnice będą świadczyć. Paknięli dziewica alibo nie­wiasta o niekakiem usilstwie obwini kogo potwarzliwie, a na niej znamiona usil­stwa nie będą widziana, jakojest rzeczono, tedy ten, jego obwiniła, ze sześcią swego udziala dziewce.— W D IV. ten artykuł pominięto; w Os II. brakuje wraz z wielą innemi przez zgubę kart. 1) Ilem quicunque virgincm, D III. Os III;- Statuimus, quicunque virg. P II;— Item statuimus, quod quicunque virg, D II. Sicr III.— Porówn. Statut Warlski, art. VIII. przy koncu.— 2) oppressae virginis, opuszczone w D III.— 3) Filia vero sine, D III. Os III. P II.— 4) procurans recipi a raptore, D II; — proc. recipi raptori, Sier III;— procurans rapi, etsi eidem raptori, itd. P II. CXXVI.*) Sier III. 20. „.,. ,. D II. 123. (122) jak w poprzedmmD III. 140. ust 2 (127 ust 2) Os III. 98. ust 1 jak w poprzed. — D IV. 123. De violcntiis virginibus aut maritatis quocumque [IocoJ lliatis.— P II. 124. ust. 2 jak w poprzedn.- Stost. I. 121. (107) 0 usilnem zgwałceniu dziewki alibo niewiasty.— Stsł. II 25. (22 ust. 2) Tł II. 135. ust 2 Tł III. 133 ust. 2. jak w poprzednim. — WOs II. zgubiony. 1) Drugi w tem miejscu artykuł poczynają kodexa D II. i D IV. i Świętosław.— P II. oddziela go jakby nowy, i daje mu osobny napis, wszakże tęż samą przydziela mu liczbę, nazywajac go: distinctio .— 2) quicunque vero virgini seu mulieri aut vidue, P II.— 3) et virgo seu mulier violenciam evadens oppressoris, et si infra triduum ad villam, P II. D IV;— et virgo vel mulier violatoris oppressionem evadens, infra triduum ad viilam, D II. — 4) ad villanos venerit clarnando aut plorando seu Jarrimando, Sier III.— 5) amicorumquc oppressae virginis oppressor existat, D III. Os III.— 6) vel mulier, opuszczone w D II. D IV. P II.— 7) suae conditionis, opuszczone w Sier III;— sue condit. testibus, D IV.— 18. purgabit, caluraniatrix autem, poena debita, cujuscumque status vel conditionis existal, puniafur8. CXXVII.* Statuendo declaramus,quod si quis tribus vicibus de furto vel spolio in judicio convictus exstiterit 1, vel rem furtivam seu violenter 2 ablatam restitueril, is infamis permaneat perpetuo, nec eidem portae pateant dignitatum3, nullaque donaria in vestibus aut aliis rebus a nobis penitus consequatur. Quod si accusato de furto et4 non convicto, adhibito certo numero testium, fuerit indicta purgatio5, et is si in unius testis testimonio defecerit, propter hoc infamis nullatenus habeatur, sed passo damnum satisfacere6 teneatur. CXXVIII. * Statuimus insuper, quod interficiens indomitum jumentum 1 cujuscumque, quatuor 2 marcas, poledrumvero3 interficiens, tres marcas: et ubi jumentum ictu, vel plaga, seu culpa alicujus aborsum fecerit4, marcam cum media, et pro stadła ludźmi siebie oczyści, a ta potwarz -nica męką dostojną, któregoleby też sta­dła alibo powyższenia była, ma być pomsczona. Ustawiając wykładamy, iż gdyby kto o złodziejstwo alibo łupstwo w sądzie był przekonan trzykroć, alibo rzecz ukradłą lubo gwałtem odjętą wróciłby, ten przezeczciwy ostań na wieki, ani jemu jawny mają być porty których czci, nijenych też darów w odzieniu abo w inszych rze­czach, od nas owszejki poścignie. Paknięli obwinionemu o złodziejstwo a nie prze­konanemu przykazano będzie z pewną liczbą świadków oczyszczenie, a ten, acz wjenego świadka świadectwie nie dostatczy, dla tego przezeczciwy nikakie nie będzie mian, ale cierpiącemu szkodę do­syć ma uczynić. Ustawiamy też, iż zabijąc kluszę nieuczone czyjekole, trzy grzywny zapłacić ma, ale zrzebca zabiw, trzy grzywny ta­kież: a gdzie swierzepica od razu, abo od urażenia, lubo winą czyją porzuci, półtory grzywny, a za zrzebca dwu latu, 8) procellatur. D II. D IV;- percellatur. P II. CXXVII. *) Sier III. 21. De fure et infamiis exinde subsequentibus. (Pam. Warsz.).- D II. 124. (123) De furto et infamiis. (De furtu infamij !).— D III. 141. (128) Os III. 99. Accusatus tribus vicibus pro spolio et furto, et convictus judicio, infamis permaneat.— D IV. 124. De illo, qui tnbus vicibus dc furto aut spolio convictus fuerit. — P II. 125. De accusationibus in furto— Stosł. I. 122. (108). W zlodziejstwie przekonany cześć stracił. Stsł. II. 26. (23) bez nadp.— Tł II. 136. Komuby dano winę o zlodziejsttco.— Tł III. 134. O zlodziejstwo.— W Os II. art. zginął. 1) confcssus vel rem, it.d. D IV.— 2) rem futuram s. violenter obligatam (!) D III.— 3) Słowa z C. 87. de regull. jur. in VIto (5. 12.)— 4) sed non, D II. P II— 5) convicto, adhibitus fuerit certus numerus in dicta purgatione testium, et is si, itd. D III. Os III— 6) satisfacere vel solvere, D III. Os III. CXXVIII.*) Sier III. 26. De damnis indomitorum jurwntorum— D II. 125. (124) De damno.— D III. 145. (132). Os III. 103. Dejumento occiso vel poledro.— D IV. 125. Deillo, qui interficit jumentum domitum (sic!) uti poledrum.— P II. 126. De occisione indomitorum.— Stosl. I. 123. (109) O zabiciu koni, swierzepic alibo bydła. Stsł. II. 31. (28) bez nadp.— Tł II. 142. O zabiciu bydlęcia.— Tł. III. 139. Kto komu zabije bydle.— W Os II. art. zginął. 1) indomitum iumentum poledrum cujuscunque tres marcas; et ubi iumentum, D III.— 2) tres marcas, mają wszystkie kodexa, prócz Sier III, ktory z powodu, iż następuje poledrum vero, sam jeden widocznie zachował text pierwotny.— 3) poledrum etiam tres marcas, Os III; kodex zaś D III. te stowa poledrum.— tres marcas całkiem opuszcza.— 4) ictu, phga, culpa alicuis lesum fuerit ad dorsum, marcam cum dimidia i t. d. D II. P II;— in ictu, plaga, et culpa alicuius lesum fuerit ad dorsum, marcam cura poledro secundi anni quinque marcas 3 hujusmodi ictumvel plagam inferens solvere teneatur. Ubi vero tertii, quarti, quinti, vel sexti6 anni poledrum occiderit, juxta quod passus damnum, super aestimatione ejusdem poledri occisi, juramento suo firmaverit, satisfacere teneatur. CXXIX.* Statuimus etiam, quod quicumque habens cum aliquo limites, ipsos transgrediendo, ligna vel quaelibetutensilia inciderit, is, cujus silva fuerit, incidentem primo 1 in securi et pallio; secundo, in securi, pallio, et tunica; tertio, in bobus 2 vel in equis 3, seu in uno equo impignorare 4 poterit sine poena. Sed siimpignoraverit aliquem in duobus bobus vel equis, unum pro se obtinebit, et alium bovem vel equum superfidejussoriam cautionem dimittat, et signum in arbore, ubi impignoravit, excidere teneatur.— Si5 quis vero in gajo alterius furtive unam vel duas quercus inciderit, pro qualibet quercu sex scotos, si vero tres succiderit, tres fertones 6 illi, in cujus gajo fecit damnum, cum tribus marcis pro poena, et judicio alias pięć grzywien zapłacić ma uśledzający szkodę cierpiącemu. Ale gdzie trzeciego, czwartego, piątego, alibo szóstego lata zrzebca zabije, podługjako cierpiący szko­dy oszacowanie tegoto zrzebca zabitego poprzysięże, ma jemu dosyć uczynić. Ustawiamy też: którykole z drugim gra­nice mając, przestępując je drwa alibo którekole szczebrzuchy wyrąbi, ten, jego las będzie, rąbiącego pierwej siekirą po­dąża; wtóre, siekirą, płaszczem, i suknią; a trzecie, wołmi abo końmi, lubo jenym koniem pociężać może przez winy. Ale pociążali kogo we dwu wołu alibo koniu, jenego sobie odzierży, a drugiego wołu alibo konia na rękojemstwo puścić ma, a znamię abo ciosn na drzewie, gdzie pociążał, wyciąć ima.— Ale kiedy kto w gaju cudzym, jeden abo dwa dęby wyrąbi, za każdy, ośm skot, paknięli trzy porąbi, grzywnę temu, w czyjim gaju uczynił, a Sądowi drugą grzywnę zapłaci; ale gdy tylko gałęzi otnie, czterzy skoćce zapłacić musi. A też chcemy dzierżano być dimidia i t. d. D IV;— fecerit, wlgariler porzuczy, marcam cum mcdia, D III. Os III.— 3) sex marcas, P II. D IV; — unam marcam, Sier III, ale według bardzo wątpliwego textu Pamiętnika Warszawskiego.— 6) quarti vel quinti anni poledrum, vulganter zrzebcza, occiderit, P II. D IV. CXXIX *) Sicr III. 27. (ostatni). De lignis seu utensilibus intra granicies altcnus excidendis: (wedł. Pam. Warsz.).— D II. 126. (125) De lignis seu utensilibus intra gades alicujus incisis (inciderit!).— D III. 146. (133) Os III. 104. De pignoribus silvarum, gajorum.— D IV. 126. De illo, qui incidit silvas, gaja vel borras altcrius, absque ejus voluntate.— P II. 127. De limitibus ct pignoratione.— Stsł. I. 124. (110) 0 porqbieniu lasow a ciqianiu lesnem. Stst. II. 32. (29) bez nadp.— Tł II. 143. O dzieckowaniu lasu i gaju; Tł II 144. O wyrqbieniu dębu.— Tł III. 140. Kto rąba w cudzym lesie; Tł III. 141. Kto w lesie dębie rąba.— W Os II. art. zgina.1. 1) prius, D IV. P II— 2) primo in securi, pallio et tunica, secundo et tertio in bobus sive in equis i t.d. Sier III, ktorego text odmienny od wszystkich innich, zapewne jest mylnym; bo nie ma powodu odróżniania troistego przekroczenia, gdzieby dwojakie tylko za to byto dzieckowanie. Z resztą skazówkę wlasciwego textu, podad nam moze podobne odroznianie trojakie w artykule CXXXlym— 3) equis, in cujus silva fuerit, incidentem, seu in uno, i t. d. D III. powtarza.— 4) pignorare, zamiast impignorare, tu i dwa razy w dalszym Ciagu ma Sier III.— 5) Nowy artykut z tąd poczvnajq Tl II. i III.— •) octo scottos, si vcro tres succiderit, marcam illi, D III. Os III. i Świętostaw;— octy scottos, si vero tres succiderit, trcs marcas illi, B II. (wedt. Jus pol. str. 109. nota 18), a podobniez Tt II. i III.- W kodexie Sier III. na stowach tres fertones, konczy się, zupetnie przerwana w śród tego artykutu osnowa tres7, et si tantum propagines absciderit8, quatuorscotos ipsum incidentem solvere oportebit. Et idem volumus esse tenendum de quercubus silvarum, seu in silvis aqualicis, videlicet circa Vartam, vel circa alias aquas decurrentes9. De quercubus vero mericarum, quae merica vulgariler dicilur dqbrowa, duos scotos quilibet ipsam incidens l0 persolvat. Sin autem tantum propagines vel ramos absciderit 11, solummodo impignorari debebit.— Si quis 12 autem arborem cum apibus l3 inciderit, passo damnura marcam, et judicio marcam, si vero 14 sine apibus succiderit arborem 15 mediam marcam passo damnum et judicio convictus exsolvat. o dębiech leśnych, abo w lesiech wodnych, to jest przy Warcie, alibo przy którychkole wodach ciekących urosłych, a porąbionych alibo obrąbionych. Ale o dę­biech dąbrownych, za każdego z nich po­rąbiac ji pięć skot zapłaci. Paknięli od­rosty, alibo gałęzie tylko obrąbi, pociążan tylko ma być.— Ale kiedy kto drzewo ze psczołami porąbi, tedy cierpiącemu szko­dę grzywnę, a Sądowi drugą grzywnę zapłacić ma; paknięli przez psczół drzewo porąbi dziane, tedy szkodę cierpiącemu pół grzywny, a Sądowi przekonany za­płacić musi i bądź przyciśniony. Statutu.— 7) fecit damnum, et judicio aliam marcam solvcre teneatur. Sod si, Os III;— fecit damnum; et si tantum. D III. posrednie słowa błędnie opuściwszy;— fecit damnum, et judicio alias tres solvere teneatur, B II. (wedł. Jus pol. 1. c nota 19 i 20), i podobnie Tł II. i III. — Wielka rozmaitość zwy­czajów miejscowych co do karcenia przestępstw leśnych , była snadź powodem znacznych różnic w textach Statutu po kodexach, tak w tym artykule, jako też w artykule LXXXIIgim wyżej podanym, a temu odpowiednim. Urwany właśnie w tem miejscu kod. Sier III, który, przy porównaniu z drugiemi, mógłby był najlepiej wątpliwość względem autentycznego textu w niniejszym ustępie rozstrzygnąć, zmusza nas do podania go, na zasadzie samego tylko najpodobniejszego do prawdy domysłu. Kodexa D II. D IV. i P II. zgodne z ostatnim ustępem kodexu Sier III, co do sex salus, i tres fertones, podobnoć zgodne bvty i w ich dalszm ciągu z te em już brakującym w Sier III; gdy tymczasem kodexa D III. Os III. i Świętosława, już się i tu snadź nie zgadzały, skoro się odróżniły wyżej. Z tego powodu, poszliśmy za textem kodexów D II. D IV. P II; a to tem bardziej, że: lmo co do tres marcas zgadza się z niemi kod. B II. i Tł II. i III: 2do że owe trzy grzywny, jak wiadomo znawcom naszego prawa, nic są czem innem, jak Piętnadziestą, którą zupełnie w ten sam sposób, prócz wynagrodzenia szkody, tu na trzy wiardunki ocenionej (stósownie do wiardunka, czyli sześciu skojców, za jeden dąb), i w innych podobnych przypadkach przepisują Statuta, tak dla poszkodowanego, jako też dla Sądu. (Ob. art. LXXVIII. wyżej i t. p.): 3tio że jeżeli przy niezłodziejskiej szkodzie w lesie, szkodnik mógł dwa woły lub konie dzieckowane tracić, których wartość zwyczajna w tych czasach niezawodnie większą była, niż jednej grzywny groszów, (porówn. Stenzel, Urkb. d. Bisth. Bresl. str. 40, i Jus pol. str. 198. §. LXV. i str. 230.), toć w razie ukradkowych szkód w lesie, kara złodzieja wraz z wynagrodzeniem szkody dwie tylko grzywny wynosić mająca, byłaby w stósunku za małą.— 8) Sed si tantum propagines absciderit (exciderit, B II.), Os III. B II;— Si tamen propagines (absciderit, D II.) exciderit, D II. D IV. P II — 9) silvarum, seu in silvis aquaticis vel (seu, P II. sive, D IV.) circa quaslibet aquas decurrentibus (decur­rentes, D II.) D II. D IV. P II.— 10) duos scotos a quolibet (sic !) ipse persolvat incidens, D III. Os III. 11) propagg. vel ramos ineiderit, D III. Os III;— propagg. seu ramos tantum exciderit, P II. D IV.— 12) Odtąd nowy ustęp z nowym nadpisem: » de arbore succisa cum apibus, oddziela kod. D III, nie cechując go jednak nowego artykułu liczbą. — 13) apibus, hoc est mellificium, inciderit, Os III. B II. (wedł. Jus pol.).— 14) Qui vero, D II. D IV. P II..— 15) Rzecz wyjaśnia kod. Sier II, podając nato­miast: „Si vero apibus aptam ineiderit, i t.d. (wedł. Jus pol. str. 110. nota 8.), nie mniej też Świętosław, który tłómaczy: „przez pszczół drzewo dziane t. j. zadziałane (Ob. Prawo bartne w Wójcickiego Bibliot. staroż. Pol. T. IV. str. 217 i nast.). CXXX. * Statuimus, quod quilibet habens jumenta indomila, a vigilia Sti Adalberti, usque ad festum Sti Michaelis sub custodia pascere tenealur; alias existimationem damni, convictus judicio damnum inferens domino,cujus pascua depasla sunt, satisfacere cum poena 1 compellatur, judicio vero pro poena marcam ad solvendum sit adstrictus; sed ipsa jumenta 2 damnum passus ad domum propriam 3 pellere non praesumat. CXXXI. * Decernimus etiam 1, quod quicumque scrofas proprias ad gladines silvae alterius depulerit, hic, cujus silva fuerit, pro prima vice porcum unum, secunda vice 2 duos porcos mactare habebit, ettertia vice,siinvenerit, omnesscrofas polerit pellere ad domum noslram magis vicinam, easdem 3 nobiscum per medium divisurus. Ita lamen, quod ubicumque 4 praedictos porcos infra suos limites mactaverit, signum in arbore exci- Ustawiamy, aby każdy mając świerzepice abo kobyły nieuczne, od wigiliej Śgo Wojciecha, aż do święta Śgo Michała, pod stróżą paść imiał; a inako oszacowanie szkody, przekonany w Sądzie szkodę uczyniący panu, jego pastwa popasł, do­syć uczynić ma być przypędzon i z winą Sądowi zapłaconą; a ten szkodę cierpiący, też tych świerzepic w dom własny pędzić nie śmiej. O świniach układamy, iż ktokole świnie włostne do cudzego lasa na żołądź wy­pędzi, ten czyjby był las, pierwą razą weźmie jenego wieprza, wtórym razem, ...8 najdzieli, może wszystkie świnie za­jąć, a pędzić do naszego domu bliższego jemu, z nami teto świnie na poły rozdzie­lić. Le tako, aby gdziekole przerzeczone wieprze w swoich granicach pobije, tam znamię na drzewie ma wyrąbiw uczy­nić; a rzeczeli strona przeciwna, iżby CXXX*) D II. 127. ust. 1. (126.) De pascendis jumentis — D III. 147. ust. 1. (134 ust. 1.) Os III. 105. ust 1. De ju- mentis indomitis pascendis, et scrofis ad glandem pcllendis.— D IV. 127. De illis, qui habent jumenta indomita, et pascunt (sic) segetes aliorum.— P II 128. De pastore indomitorum.— Stlosł. I. 125. (111) O paszeniu świerzepic od Sgo Wojciecha; Stost. II. 33. (30). bez nadp.— Tł II. 145. O pasieniu dobytka.— Tł III. 142. O przepiórkach.— W Os II. art. zginął. 1) satisfacere compellatur, judicio vero penam marce (pena marcam, D III ) solvere sit adstrirtus, D III. Os III;— satisfacere cum pena marce ad soIvend. sit adstrictus, P II. D IV. opuszczając, widocznie przez błąd pisarza, wyrazy w naszym texcie pomiędzy pierwszem a drugiem poena podane.— Według Świę-tosława i dwóch drugich tłómaczeń, rozumiećby tu należało, podobnie jak według kod. D III. i Os III. pojedynczą tylko karę Sądowi przypadającą. Kodex B II. (ob Jus pol. str. 110. nota 15.), ma również cum poena judicio pcrsołvenda, co najwierniej z Świętosławem się zgadza.— 2) ipseque damnum passus ipsa jum., D III. Os III.— 3) Nie tylko P II. sam, (jak mówi Bandlkie 1. c. nota 15.) ale wszystkie kodexa mają: domum propriam. CXXXI.*) D II. 127. ust. 2 (126 ust 2) jak w poprzedn.- D III. 147. ust 2 (134 ust 2). Os III. 105. ust jak w poprzedn.— D IV. 128. De illis, qui scrofas proprias ad glandines alteriusdepellunt.— P II. 129. De appulsione de glandibus aut pascuis.— Stsł. II. 34. (31) bez nadpisu.— Tł II. 146. O pasieniu świni to cudzym lesie.— Tł III. 143. Kto pańe na żołedziu bez czyjej wolej.— Wyosobniony jest ten artykuł w kodexach B I. P II. D IV. i wszystkich trzech Uómaczeniach, lecz nie w kod. D III, jak mylnie twierdzi Bandtkie (I. c. nota 16.). Znajduje on się także i w kod. D I. w Summie całkowicie podany.— W Os II. art. zginął. 1) Decernimus (decrevimus, D III.) quod, D III. Os III;— Decrevirnus de scrophis, quod, B II (według Jus pol.) za którym tłómaczy Świętosław;— Dccrevimus eciam, D II.— 2) sec. vice, si invenerit, duos, D II. P II. D IV.— 3) easdem tamen nobiscum, D III. Os III.— 4) quod ubi, D III. Os III.— dere 5 teneatur; et si pars adversadixerit, non ibi6 fuisse porcos mactatos, ubi si­gnum fecerit, mactator eorundem porcorum id proprio firmabit7 juramento. CXXXII. * Statuimus, quod quando aliquis habens silvam vel mericam a se distantem, porcos suos 1 vel scrofas, per bona alteriusintermedia ipsas pellere voluerit ad eandem 2, id facere non possit per bona alterius, nisi tantum per viam ducentem ad silvam seu mericam. Et idem dicimus per omnia observandum de eo3, qui pro suis scrofis vel porcis, pro praetio conduxerit silvam faginam vel glandinibus abundantem4, etbona alterius sunt intermedia inter silvam 5 hujusmodi vel mericam. Is vero, per cujus bona pecudes hujusmodi domini mericae vel silvae, seu conductoris ejusdem inviari seu6 pelli debebunt, ex utraque parte viae 7, ad triginta ulnasglandines proprias colligatseu depascat, ut sic 8 praedictus dominus vel conductor mericae vel silvae, dictas suas scrofas vel porcos, absque suo damno seu offensa pellere possit ad eandem. nie tara byli wieprze pobity, gzie znamię uczynił, abo na drzewie wyciął, lubo poznamionował, tedy kto te wieprze po­bił, ma potwierdzić włostną przysięgą, iż tam są pobity. Ustawiamy, iż kiedy kto mając las alibo dąbrowę od siebie daleką, wieprze swoje abo świnie przez imienie cudze pośrednie poganiać a pędzić będzie chciał do tego to lasa alibo dąbrowy, aby tego nie mógł uczynić, jeno tylko drogą wio­dącą do lasa alibo do dąbrowy k niemu słuszającej. A toż mówimy we wszem a przezewszystko chowano być w tym, jiżby swym świniam alibo wieprzom za myto najął las bukwią alibo żołędziem obkwitujący, gdzie imienie cudze pośre­dnie alibo jest pośrodne między lasem najętym alibo dąbrową. Ale też ten, przez czyje imienie świnie pana tejto dąbrowy alibo lasa, lubo też najemnika jej poga­niane alibo pędzone będą, z obojej strony drogi na trzydzieści łokiet żołądź swój pierwej ma pobrać alibo popaść, aby ta­ko przerzeczony pan alibo najemnik dą­browy lubo łasa, przerzeczone swe świ­nie alibo wieprze, prócz swojej szkody alibo urazu mógł pędzić. 5) facere, D I. D II. D IV. P II.— 6) dixerit, sibi (sic D III.) non fuisse, D III. Os. III.- 7) firmare tenetur juram. D III. Os III.— 8) Widać tu w rękopiśmie, lub w druku Świętosława opuszczenie. CXXXII. *) D II. 128. (127) De scrofis.- D III. 149. (136) Os III. 107. De pellendis scrofis ad silvam a se distantem, per silvas alienas.— D IV. 129. De illis, qui pro praetio porcos ad silvam conducunt.-P II. 130. Quomodo pellere debes ad giandes.— Stosł. I. 126.(112) O świniach do lasa pędzonych przez cudze imienie. Stsł. II. 35. (32) bez nadp. — Tł II. 147. Każdy ma drogią gnać świnie na pastwę — Tl III. 144. Kto ienie świnie przez cudze imienie.— W Os II. art zginął. 1) sues zamiast suos, P II— 2) alterius media ipsas voIuerit inviare seu pellere ad eand., D III. i zatem Stsł.;— alterius media ipsas voluerit ducere seu pellere ad eand., P II, D IV.— Bandtkie (w Jus pol. str. 111. w nocie 14tej i 24tej) źle czytał migrare i migrari, zamiast inviare i inviari — 3) in eo, D III. Os III;— ex eo, D II— 4) conduxerit silvam glandinibus habundantem vel lignis. D II;— conduxerit in silvam faginam vel glandd. abundantem, D III. Os III;— conduxerit ad silvam glandd. abundantem, P II. D IV,— 5) Słowa w naszym texcie między odsyłaczem 4tym a 5tym będące, błędnie opuszczone są. w kod. P II. i D IV.— 6) inviari seu, opuszczają D II. D IV. P II— 7) viae, opuszczają D II, D IV. P II.- 8) proprias colligat, ut praedictus, it.d. D III. Os III. Text pospolitszy. CXXXIII. * Statuimus, quod si aliquis coratn nobis vel Capitaneo nostro de aliquo crimine aut maleficio fuerit accusatus, et ad ostendendam suam innocentiam, per nos vel noslrum Capitaneum admissus non fuerit, et ob hoc ipsum fugere contingat, et ne fuga hujusmodi ad infamiam imputetur 1, idem fugienscoram Reverendo in Christo patre 2 Domino Episcopo Cracoviensi, vel Palatinis Cracoviensi aut Sandomiriensi protestabitur, quod nos aut nosler Capitaneus ipsum ad expurgandum admittere noluimus3. Et talis Palatinus noster illius terrae, pofugo treugas duorum mensium dare poterit, et ipsum profugum servare; infra quod tempus idem Palatinus apud4 nos vel nostros successores eidem profugogratiam etfavorem quaerat, ut 5 ipsum adjustitiam admittamus. Quisi Palatinus praedicta non pote- Text wedlug B II. D III. Os III. Statuimus, quod si aliquis coram nobis vel Capitaneo nostro, de aliquo maleficio accusatus fuerit, et 12 ad ostendendam suam innocentiam coram nobis vel Capitaneo nostro admissus non fuerit, et ob hoc ipsum fugere contingat, ne fuga ipsius infamiae imputetur, debet coramVenerabilibus Dominis, Episcopo Posnaniensi aut Praeposito, nostris in Christo patribus protestari, quod nos vel Capitaneus noster ad expurgandum ipsum non admisimus. Palatinus vero ipsum profugum servare poterit per sex septimanas ex consuetudine antiqua. Infra quod tempus circa nos vel nostros successores, aut nostros Capitaneos, justiciam debet ei l3 quaerere, et sinonpoteritobtinere,quod admittatur ad ostendendam suam innocentiam super eo, de quo fuerit accusatus, extunc dictus Palatinus eundem profugum ad metas Ustawiamy, iż gdyby kto przed nami, alibo przed Sta­rostą naszym, z którego złe­go uczynku był obwinion, a ku ukazaniu swojej nie­winności przed nami abo przed naszym Starostą nie byłby przypuszczon. a dla tego przygodzi się jemu chcieć zbieżeć, aby jemu zbiestwo jego ku sromocie nie było winowano, ma przed w Bodze uczczony­mi Panmi Biskupem Po­znańskim, alibo Probosz­czem w Bodze Oćcy o-świadczyć, iż my abo Sta­rosta nasz ku wywiedzeniu a oczyszczeniujegośmy nie przypuścili. Ale Woje­woda tegoto zbiegającego chować może przez sześć niedziel, z obyczaju daw­nego. A przez ten czas tento Wojewoda u nas alibo u naszych namiastków, lubo u naszych Starost, spra­wiedliwości jemu szukaj; a nie będzieli módz odzier­żeć, iż przypuszczon ku sprawieniu, alibo ku uka- CXXXIII. *) D II. 129. bez nadpisu i liczby.- D III. 152. (139) Os III 110. De potcslate Palatini cum profugo non admisso ad justificandum, et treugis eisdem dandis. — D IV. 130. Episcopus Cracoviensis et Palatinus Sandomiriensis possunt profugo treugas pacis dare et ministrare.— P II. 131. De profugis extra regnum.— Stosł. I. 127. (113) 0 zbieglyrh z Ziemii, a o prawie ziemskiego Wojewody. Stsl II. 38. (35) bez nadp.— Tt II. 151. 0 zbieglym z Ziemie, komuby dana wina— Tł III 148. Kogo nit dopuszczq ku oezyszczeniu.— W Os II. art. zginął. 1) reputetur, D IV. P II.— 2) reverendo in Christo patri, D IV. P II.— 3) purgandum {expurgandum, D IV) ipsum admittere voluimus (!) D II. D IV.— 4) idem Palatinus aut nos, D 11. mylnie.— 3) quod 19 rit6 obtinere,quod eundem ad expurgandum suam innocentiam admittere non vellemus, extuncPalatinus eundem profugum ad metas terrae suae conducere teneatur. Qui a tempore conductus Palatini, infra annum, terrae, regno, et terrigenis nocumenta inferre non debebil7, uxore sua in bonis suis pacifice infra annum praedictumdimissa 8 et quiete. Quo anno evoluto, infra quod [tempus] gratiam nostram semper quaerere debeat, etsi ipsam invenire non poterit, et praefatus profugus aliqua nocumenta regno vel terrigenis intulerit, propterhoc infamis non debet reputari; nec9 ipsum captum per terrigenas ad raortem nobis vel nostro Capitaneo dare tenebuntur, nec propter hoc10 indignafionem vel oflensam nostram incurrant terrigenae praedicti. Si vero malitiose et absque culpa aliquem11 fugere contigerit, et juri parere noluerit, et fugiendo nocumenta regno et terrigenis intulerit, bona ipsius immobilia praeter dotalitium uxoris, camerae nostrae secure suo in conductu deducere teneatur. Qui sic conductus, infra annum, a tempore sui exitus de terra, regno et terrigenis nocumenta inferre non habebit, uxore sua in bonis suis pacifice remanente per praedictum annum et quiete. Quo anno evoluto, si praefatus profugus die vel nocte nocumenta terrigenis aliqua intulerit, propterhoc infamis non debetreputari; nec ad mortem judicari 14 ipsum captum terrigenae noslri, nobis seu successoribus nostris, aut Capitaneis dare tenebuntur, nec propter hoc offensam nostram incurret. Si vero judicio praesentare se noluerit, et fugiendo nocumenta terrigenis intulerit, bona ipsius immobilia camerae nostrae perputue applicentur, mobilia vero inter nos et nostros Barones per medium dividantur. Et si per quempiam captus fuerit, in gratia nostra consistat, et inter capientes ipsum, et amicos capti, nulla propter ejus captivitatem indignatio occulta vel manifesta debet suboriri. Uxor vero zaniu swojej niewinności o to, ocz by był obwinion, tedy rzeczony Wojewoda tegoto zbiega na granicę przezpiecznie na swym glejcie ma dowieźdź. Aten tako przewiedziony, do ro­ka od czasu swego wyjścia z Ziemi, Królewstwu a ziemieninom szkody czynić nie ma, a jego żona w imie­niu swem spokojnie miesz­kać ma przez przerzeczony rok. Jiż rok, gdy minie, to jest po roku minęłym, acz przerzeczony zbieg, we dnie alibo w nocy szkody ziemieninom które uczyni, przeto nie ma być mnieman przezeczciwy, ani na śmierć osądzony, ale jętego mają go nam dać, alibo naszym namiastkom, alibo Staro­stom naszej Ziemie, ani przez to wpadnie w nasze obrażenie gniewu naszego. Paknięliby się Sądowi uka­zać nie chciał, uciekając alibo biegając ziemieninom szkody czynił, tedy imienie jego nieruszające, komo­rze naszej wiekuiście ma przyłączono być, a rusza­jące między nami a Rycerzmi naszemi na poły ma być rozdzielono. A gdy ipsum, D II.— 6) tero zamiast non, D II. mylnie.— 7) in fine debebit, D II. błędnie. 8)dimissa, opusz­czone w D II.— 9) hoc ipsum (!) D II — 10) propter se hoc (!) D II.— 11) maleficiose i t. d D II;-ahquem, opuszczone w D IV. P II.— 12) et, brakuje w D III. Os III.— 13) ei. które ma B II, opusz­czone w D III. i Os III.— 14) judicari, opuszczone w Os III; jest zaś nie tylko w D III, ale i w B II. i w Świętosława tłómaczeniu. (Porówn. Jus pol. str. 113. nota 5.) perpetue applicentur, mobilia vero inter nos et Barones nostros per medium dividantur. Et si captus fueritperquempiam, in gratia nostra consistat, nec propter captivitatem ejus, per amicos debet aliqua indignatiovelinimicitia occulta vel manifesta suboriri.Uxor vero sua in dotalitio remanebit, prout superius est notatum, vel ipsum vendere liberam habeat facultatem. Text pospolitszy. CXXXIV. * Praeterea declarandostatuimus 1,quod cum a nobis, sive a quocumque alio domino nobis subjecto 2 cmeto fugerit absque culpa sui domini; idem fugiens 3 nullum jus acquirit, tamdiu, quamdiu domino suo de mansione sua non constabit. Secus, si de mansione sua domino constiterit, et infra annum ipsum jure [suo]4 non impelierit, ettunc5 postannumrepetere sua in dotalitio suo remanebit, vel ipsum vendere habeat liberam facultatem. Text wedlug D III. Os III. B II. x P I. w dop. Praeterea declarando statuimus, quod sive a nobis, sive a quocumque alio domino nobis subjecto cmeto noctis tempore recesserit fugitive, res, quascunque dimiseritin domo fugiendo, dominus villae pro se habeat potestatem retinendi; et insuper dominus, qui cmelonera acceplaverit hunc fugientem14, priori domino, a quo fugit, poenam, quae dicitur Piętnadzieś- przez kogole jęt będzie, na łasce naszej ma być; a mię -dzy jimaczmi jego a przyjacielmi jętego, nijena prze jego jęcie ma się wstryznąć mierziączka, ani nieprzy­jaźni tajemnych abo jaw­nych dla tego mają śmieć ruszyć. Ale żona jego na wienie swem ostanie, alibo je przedać moc wolnie ma mieć. Mimo to wykładając ustawiamy, iż lubo od nas, lubo od któregole innego pananam poddanego kmiec nocnego czasu zbiegiem gdy odejdzie, tedy rzeczy którekole w domu ostawi uciekając, pan wsi sobie miej moc odzierżeć; a nadto pan, który jego kmieca przyj­mie uciekającego , pierwemu panu, od którego uciekł, winę jaż [rzeczona] Pięćnadsieścia, ma za- CXXXIV.*) D II. 130. (129) p II. 132. De cmetonibus fugitivis.- D III. 153. (140) Os III. 111. ust 1 De cmetone profugo; D III. 154. (141) Os III. 111. ust 2 Culpae, propter quas licitum est cmetones (sic!) fugere a domino.— D IV. 131. De cmetone a domino suo fugiente, quomodo dicendum.— Os II. 153. bez nadpisu.— P I. w dopisku zamieszczonym po Statucie Wartskim, i to na samym końcu kodexu.(Ob. Jus pol. str. 113. n. 18).— StosJ. I 128. (114) O kmiecoch w noty zbiegłych, a o prawie ich Stst II. 39. (36) bez nadpisu.— Tł II. 152. O zbiegłym kmiecu tu patrz.- Tł III. 149. O zbieżnych kmieciech. 1) Pr. statuendo declaramus, P II;— Pr. statuimus, quod, D IV;— Pr. statuimus declarando, Os II.— 2) nobis subdito, P II. D IV.— 3) idem cmeto fugiens, P II. D IV.— 4) ipsum jure non impecierit, D II;— ipsum jure non pecierit, P II. D IV. Os II.— Dla czego dodałem w klamrze suo, obacz niżej notę 6.— 5) extunc post annum repetere [valuerit, P II.) voluerit, D 11. D IV. P II. Os II;— extunc post annum ipsum jure si voluerit repetere, Sier II. (wedl. Jus pol. str. 114. n. 8.);— et tunc post ann. rep. voluerit, B I. (wedł. Jus pol tamże);— extunc post ann. repetere volens mają mieć inne kodexa 19. voluerit, jureterreslri sibi hoc facere Iicebit6. Quod si profugus,propterausterilatem seu rancorem domini sui redire7, etiam jure convictus noluerit, extunc decernimus, quod idem fugitivus domino suo tres marcas pro poena, et censum anni8 ex integro, quem solvebat,solvere tenebitur; et per hoc a domino suo liberabitur fugitivus antedictus. Hoc tamen in jure terrestri9 intelligi volumus. Quando vero cmetoinjure Teutonico residebat, idem fugere seu recedere nequeat quoquomodo, nisi cia, solvere teneatur, cmelonera restituendo eidem cum rebus omnibus, quas 15 adtulit ad eundem. Et hoc, ubinullaculpadominipraecedente, de quibus infra subinfertur 16, fugerit ab eodem.— Culpae vero 17, propter quas 18 licitum sit a domino suo fugere 19 cmetoni, sunt hae: Cum dominus propter suum excommunicatur delictum, et ob hoc cmetones privantur ecclesiastica sepultura. Item, quando dominus villae in quocumque loco suam villanam oppresserit violenter; nam postquam de hoc con- płacić, kmieca wróciwszy jemu z rzeczami wszystkie­mi , jeż k niemu przyniósł. Ato gdy uciekł nijeną winą pańską przechodzącą, o jich winach niżej popisano.— A winy prze które od pa­na swego uciec słusza tako kmiecewi, są te: kiedy pan klęt jest prze swe dowinienie, a kmiece tego dla po­zbawieni są kościelnego pogrzebu. Też kiedy pan wsi na któremkole miescu swoją wieśniankę usilstwem zgwałci; bo, jako o tem jawno będzie, nie tylko porodziciele osilonej nie­wiasty, ale też i wszystcy jakieś według Jus pol. (I. c.) może P I. — 6) jure suo, hoc facere licebit. Qui, B I. (wedł. Jus pol. 1. c.);— jure suo si sibi (sibi sibi! Os II.) hoc facere licebit. Qui, (Quod, P II.) si profugus, D IV. Os II. i P II, któremu ostatniemu Bandtkie, z powodu fałszywie podanego Quia si profugus inny obrót chciałby nadać. W kodexie zaś tyra, stało: Qui si profugus i t. d. podobnie jak w innych kodexach, o periodo, z wielkiem Q: później ktoś kreskami małemi przekreślił w słówku Qui litery ui, a znaczkiem odpowiednim, zamienił znaczenie pozostałej litery Q., na quod. — Według tych kodexów ułożony text, w każdym razie w tem miejscu okaże się, albo wiarogodnym w praw­dzie, lecz pierwotnie już niezgrabnym i ciemnym, albo też w różnych późniejszych kompilacyach pomy­lonym i przekręconym. Co z tego dwojga przypuścić, i co za text autentyczny uważać, to zależy od lego, żeby poznać, do kogo się odnoszą wyrazy jure terrestri sibi hoc facere Iicebit. Jeśli się sciągają do domi­nus, jak to pojmowali snadź kompilatorowie kodexów Os II. D IV. P II. i Sier II, to text jest niedo­rzecznie przekręconym, i poprawionym być powinien tak, jak to uczyniliśmy, przez dodanie wyżej przy odsyłaczu 4tym słówka suo, w kodexacb niżej przeniesionego, a przez zatrzymanie w każdym razie nie­zbędnego wyrazu „terrestri," w miejscu gdzie go kodex D II. zachował. Tym sposobem wypadnie tcxt zgodny z praktyką ówczesną sądową w Małej Polsce, i z późniejszem w tej mierze prawodawstwem. We­dług tego bowiem, jure suo impetere profugum , było to ścigać zbiega z mocy władzy i jurysdykcyi dziedziczej, sine strepitu juris, jako się wyrażano w późniejszych ustawach, głównie tylko przez tak zwane obesłanie: zaś jueę terrestri petere profugum, byłoto o zbiegu przeprowadzać formalny proces w Sądach Ziemskich lub Grodzkich.— Lecz jeżeli wyrazy jure terrestri sibi hoc facere licebit, sciągają się do kmieca zbiegłego, tak jak to pojmować każe Summa i sam nawet szyk textu statutowego, wciąż główniej do Cmeto subjectus odnoszący się, i poniżej nawet słowa: „idem fugere seu recedere nequeat, jakby odpowiednie słowom, sibi hoc facere licebit zawierający, wtedy rzecz tę inaczej tłómaczyć wy­padnie. Wtedy jus terrestre nie znaczy Sądu Ziemskiego, lecz pewien wyzwolenia zwyczaj, tak zwany Układ, w tem mianowicie pojęciu, jakie mu oznacza Laudum Łęczyckie §. LXV. (Jus pol. str. 200), lub Statut Mazowiecki z r. 1421. (Jus pol. str. 453): a mysl słów sibi hoc facere licebit będzie ta, iż po rzeczonem przedawnieniu rocznem, będzie wolno kmiecowi uszłemu ze wsi, nie wrócić, byle Układ dziedzicowi należycie zostawił. W tem więc drugićm rozumieniu, text autentyczny będzie taki, jaki po­daje np. kod. D II, to jest text nasz powyższy, lecz z wyrzuceniem w klamrze dodanego słówka Suo>.— 7) redire timens, eciaro, Os II.- 8) annualem, P II. D IV.- •) terrestri teutonico intelligere, D IV. i hereditate vendita 10, vel [si] loco sui cmetonem aeque divitem collocet 11, aut agris in toto excultis seu exstirpatis 12, et seminibus hiemalibus et aestivalibus seminatis, domino resignando, recedere poterit, quo placebit13. stabit, nedum parentesoppressae, verum etiam omnes villani, ubi hoc faclum extiterit, hora quacumque recedendi liberam habeant facultatem; nec oppressor hujusmodi, seu villae dominus, ipsos detinere audeat, seu in aliquo molestare. Idem liceat eis facere, cum ob culpam sui domini pignora fuerint recepta eisdem, quod absque impedimentoquolibet, possint fugere ab eodem.— Praemissis vero culpis non exstantibus 20, nequaquam cmeto recedat a suo domino, nisi domo relicta bene et decenter septa 21, solum in Nalivitate Domini, juxta consuetudinem hactenus observatam22. Et si antea libertatem habebat 23 aliquot annis, tot serviat suo domino, ab eodem minime recedendo, quot annorum libertategaudebal. Et hoc quando in jure Polonico sedet. Cum vero in jure Teutonico cmeto est locatus, idem wieśnice, gdzie się ten uczynek stanie, któregole czasu wyjścia wolną moc mają mieć; ani osilca taki lu­bo wieśny pan ich wsciągnąć śmiej, alibo w czem skłopotać. Toż słusza kmiecom uczynić, kiedy owinę pana swego ciąża byłaby im wzięta, iż mogliby przez wszej przekazy uciec a odejść od niego.— Ale gdy przerzeczone winy nie bę­dą, nikakie kmiec odejść ma od swego pana, aliż dom dobry ostawiwszy, i dwór dobrze ogrodziwszy, a tylko w Boże Narodzenie, po­dług obyczaju dotychmiast chowanego. A miał-liby przed tem wolę kilo lat, tyleż lat panu swemu słu­żyć ma, od niego nie wy­chodząc, ile lat wolą się weselił. Ato, kiedy wpra­wie polskiem siedzi kmiec. Ale kiedy kmiec prawem niemieckiem jest osadzon, ten nie może którym oby­czajem wynijść, aliż tyle lat czynsz zapłaci, ile lal B I. (wedł. Jus pol. 1. c. n. 16.).— 10) neąueat quoquomodo a hereditate vendita vel loco sui, D II. pomylony;— nequeat. nisi hereditate vendita, vel loco sui, D IV. P II;— neąueat nullo modo. nisi here­ditate sibi vendita, vel loco sui, Os II.— Położyłem w texcie: „vel si loco sui,. bo owe si, choć go nie mają kodexa, koniecznie jest dorozumianem, wziąwszy na uwagę resztę okresu.— 11) colleret (!) D II. Os II;- locet, D IV.- 12) stirpatis, D II; - exturpatis, D IV; - 13) quo placebit. opuszczone w D IV. 14) fugitivum, P I. (według Jus pol.).— 15), quascunque, B II.— 16) submittitur, P I;— infertur, D III — 17) Od tego okresu kodex D III. nowy zaczyna artykuł; kodcx zaś Os III. tylko nowy ustęp z osobnym nadpisem.— 18) Culpe vero in quibus licitum, P I.— 19) a domino recedere sou fugere, D III.— 20) restantibus, snadź przez omyłkę w I) III. Os III;— cessantibus, P I. (wedł. Jus pol. stron. 115. no. 15).— 21) bona domo relicta et curia recenter septa, P I.— 22) solum in nativitate dom. j. c. hact. observatam, opuszczone ma być w B II (według Jus pol. 1. c no. 16.).- 23. antea seu prius lib. nequeat recedere nullo modo, nisitot annis censum exsoJvat, quot annis habebatlibertatem: nectunchoc sibi liceat, nisi aeque divitem 24 loco sui cmetonem constituat et dimittat, aut agris suis in totum excultis, exstirpalis 25, et conseminatis hiemalibus et aestivalibus in eisdem, et tunc demum recedere permitlatur. miał wolej: ani tedy jemu to słusza uczynić, aliż tako bogatego w miasto siebie kmieca ustanowi, alibo ustawi, alibo role swoje z pełna poorane, wykopane i posiane oziminą i jarzyną ostawi, a tu więc dopiero wynijść ma być przepuszczon. CXXXV.*Porro, cum judaicae pravitatis intentio inhoc versetur , ut Christianos non tantum in fide, quantum etiam in divitiarum depressione semper deprimat et evellat 2, convenit statuere, ut nullus Judaeus amplius alicui Christiano, in regno nostro amodo constituto, suas pecunias super literas obligationis praestet aut mutuet, sed tantum ad pignus sufficiens praestare valeat, secundum consuetudinem antiquitus observatam. Ale, gdy żydowskiej złości w tem się zawzdy w temże umysł obarta, aby Chrześ-ciany nie tylko w wierze, ilko też w bo­gactwie zawzdy poniżyła a skaziła, słu­sza ustawić: aby żadny Żyd dalej, które­mu Chrześcianinowi w Królewstwie na­szem mieszkającemu, dalej swych pienię­dzy na listy zastawne nie pożyczał, ani borgował; ale tylko na zakład dostateczny pożyczyć może, podług obyczaju dawno schowanego*. habeat, P I;— antea lib. habeat, D III. Os III.— 24) nisi equalem loco sui, P I.— 25) extirpatis, może (według Jus pol. str. 116. nota I.) brakuje w kod. P I. i B II; ale nie brakuje bynajmniej w D III, o którym Bandtkie przeciwnie orzekł. CXXXV. *) D II. 131. (130) Judaei (super) literas non praestant.— Os II. 161. bez nadpisu.- D III. 162. (149) Os III. 119. Judaei super literas obligationis pecunias non mutuate.— D IV. 132. De Judaeis, ut pecunias Christianis super obligationem et munimenta nequaquam dare audeant.— P II. 133. Finale: De Judaeis damnatis.- Stosł. I. 129. (115) O lichwie żydowskiej. Stsł. II. 44. (41.) bez nadp.- Tł II. 160. Tł III. 154. Żydowie nie mają (żyd nie ma Tł III.) na zapisy pieniędzy poiyczać. (dawać. Tł III.) 1) versatur in hoc intencio semper, ut, D III. Os III. B II.— 2) divitiarum possessione semper deprimere vellent, B II. (wedł. Jus pol. pag. 116. no. 7).— 3) Stsł. dodaje jeszcze, jako ostatni artykuł lego Zwodu, artykuł nasz poniższy CXLVIII. CZĘŚĆ DRUGA. DOPEŁNIENIE ZWODU Statutów Kazimierza Wielkiego CXXXVI. * Quoniam 1, dura vultus noster ab his personis, exquibus constat judicium contemplatur, judex se offertjustitiam ad reddendam promptiorem1, et abstinebunt 3 a calumniis litigantes, proinde staluimus: quod dum nostrae regiae majestati terram Calissiensem sive Posnaniensem continget intrare, judex statim Iże, gdy oblicze nasze od tych person, z jich Sąd się składa, bywa widziano, Sę­dzia się ukazuje ku czynieniu sprawiedli­wości tym rątszym, a wzdzierżą się od potwarzy prawujący, tego dla ustawiamy: iż gdy nasza królewska wielmożność w Ziemię Kaliską alibo Poznańską wjeź-dzi, Sędzia natemiesce, lubo Kaliski, lubo Dopełnienie to złożone jest z artykułów Zwodem głównym i Summą główną nie objętych. Podajemy je według porządku kodexów D III. i Os III; wszakże z pominięciem tych, które już w Części pierw­szej Oddział drugi wmięszane zostały.— Artykułów tej Części drugiej nie najdziesz już wcale, nie tylko w kodexach B IV. i Os I, ale i w kodexach B I. D IV. P II. i SV. Nie ma ich też snadz w kodexach Ptrb. II. Stron. I. i w tłómaczeniu ruskiem, jak wnoszę ze słów autora Przyczynku, w Biblio­teki Warszawsk. Tomie XLIX. str. 34. 35. 46. W kodexach D II. i P I. tylko dziewięć od początku idących, (do CXLIV. włącznie) podanych jest przy tak zwanym Wiślickim Statucie, jako osobna Rubrica de Magna Polonia, reszta poszła w odstawkę, i dopisana dopiero aż po za artykułami Statutu Wartskiego. CXXXVI.*) Sier III. 1. bez nadpisu.— D II. P I. wielkop. 1. De judicibus — Os II. 115. Judcx tenetur judicio praesidere, cum rex terram Calissiensem vel Posnaniensem ingredilur.— D III. 118 (104) Os III. 77. Judex in cujus jurisdictione rex constituetur, tenetur in curia regali commorari, causas judicans.— Stosł. II. 1. Aby, kiedy Król w którą Ziemię Polską jedzie, Sędzia jej natemiesce sądzić k niemu na Dwór przyjechał.— Tł II. 116. O Sędziach;— Tł III. 114. O Sędziach ziemskich. 1) W kodexach D III. Os III. i B II, które w swej osnowie Statutów, części wielkopolskiej w wyraź­nym osobnym oddziale od reszty nie odłączają, artykuł ten wielkopolski splecionym jest w jedno z ar­tykułem małopolskim CXIIItym Zwodu niniejszego, w sposób następujący: Quoniam in causarum processibus apud justos judices (homines, B II.) nil babeat vendicare odium, vel favor sibi valere, (favor prevalere, D III.) aut premium iusticiam evertere, sed gestent stateram manibus, equo libramine (ferre justam cuilibet sentenciam Os III. B II.) lances appendentes, et ob hoc, dum vultus noster,. i t. d.— Podobny choć nie taki sam zlewek widzimy i w Tłómaczeniach IIgiem i IIIcie; a mianowicie w pierwszem z nich czytamy: (kod. fol. 288.) Gdyż przy Sądziech wierni Sędzie nie mają mieć ani baczyć gniewów, ani łaski, ani darów, jedno podług prawdy i sprawiedliwości sądzić i skazować, a to od tych, którzy na naszym stolcu są posadzeni; bo gdy Sędzia ukazuje sprawiedliwość, tedy wsporce odstępują od po­twarzy, ustawiamy, aby kiedy my z swym dworem królewskim do Poznania abo Gniezna wjedziemy, Sędzia kromie wszego zamieszkania do naszego Dworu ma być, i sieść na Sądzie, a poznać o wszytki rzeczy dziedzinne przed nami, abo kromie nas z naszego przykazania. Ale gdy, it d. — 2) proniorem, Os III.— 3) abstinebit, ze znanych mi kodexów tylko ma jeden D II; abstinebunt prócz reszty kode- ad nostram curiam, sive Calissiensis, sive Posnaniensis intrare tenebitur4 et judicio praesidere, cognoscendo de omnibus causis, hereditariis etiam, tamen5 in praesentia nostra, vel praeler nos, de6 nostro speciali mandato. Alioquin nobis extra terram existentibus, termini pro hereditatibus generales, prout hactenus observatum extilit, teneantur. CXXXVII. * Statuimus, quod scriptores judiciorum a producenletestes, quos scribent 1, de tribus 2 grossis,ubi vero terminos peremptorios scribent, de grosso medio3 contententur.— Item statuimus4, quod officiales deuno producente testes 5 habeant quatuor scotos; a poena vero,quae dicitur Siedmdziesiąt, bovem, et quando pro furto pignorant, bovem mediocrem6. Sed de limitatione heredilatum, pro una die, si eam una die consummaverit, tunicam7 vel mediam marcam, etiamsi duas Poznański bądź, ma przyjechać a wnijść na nasz Dwór, a sądzić, poznawając o wszystkich rzeczach, też dziedzinnych, ale przy naszej obliczności, alibo też prócz nas, z naszego osobnego przykazania. A inako, gdy prócz Ziemie będziemy, tedy o dziedziny pospolile roki, jako dotych­miast chowano jest, mają być dzierżane i chowane. Ustawiamy, aby pisarze sądowi od tego, jen wiedzie świadki, jeż popiszą, sześcią groszmi, ale kiedy zawite roki piszą, pół-torym groszem byli nadani zapłaceni.— Też, ustawiamy, aby Woźny od janego wiodącego świadki, czterzy skoćce, a o winę, jaz rzeczona Siedmdziesiąt, wołu to zakładzie podążać ma, a kiedy o wierdunkową winę, tedy średniego wołu, to jest juńca. Ale kiedy o graniczenie dziedzin, jest—li jednego dnia się doko­nało graniczenie, tedy snknię alibo pół xów, wskazują też i wszystkie tłómaczenia.— *) quod dum nostre regie majestati terram Gneznensem vel Posznanensem continget intrare, judex statim, in cujus jurisdicione constitueremur, ad nostram curiam intrare teneur, et judicio, i t. d. Os III. D III. B II;— Ziemię Gnieźnieńską, zamiast Kaliskiej podają też Tł II. i III — Quod dum nostra regia majestas terram Kalisiensem vel Posnaniensem cointrabit. tenebitur in judicio, i t.d. Os II:— quod nostra regia majestate terram Calisiensem sive Poznaniensem intrante, judex statim ad nostram curiam sive Calisien. sive Poznanien. intrare tenebitur, et judicio i t. d. D II. Sier III.— Według tych dwóch kodexów, zgodnych z Świętosławem, kładę: sive Calissiensis swe Posnaniensis odnosnie do Sędziego, tem bardziej, że o Dworze Kaliskim lub Poznańskim objeż­dżającego Króla mówić, jest rzeczą niestósowną, i z resztą niezwyktą.— 5) tamen jest nawet w D II, choć Jus pol. (str. 145. n. 5.) przeciwnie podaje.— 6) vel preter nos, vel de nostro speciali mandato, mają wszystkie znane Bandtkiemu i mnie kodexa, prócz D III, w którym widne jest w tem miejscu błędne opuszczenie kilku wyrazów. Lecz mimo tego, logiczny związek rzeczy, drugiego owego vel nie dopuszcza: pomijam go więc tem śmielej, gdy do tego upowazniają nadto wszystkie tłómaczenia polskie. CXXVII. *) Sier III. 2. bez nadpisu. — D II. wielkop. 2. De scriptoribus judiciorum; 3. De officialibus judiciorum.— Os II. 116. De salario notariorum generalium [et] officialium.— D III. 119. (105) Os III. 78. De praetio terrestris notarii (et ministerialis. Os III.).— Stsł. II. 2. Oprawie pisarskiem; 3. O Pod komorzym i o Woznym; 4 O złożeniu Woźnego.— Tł II. 117. Tł III. 115. O pisarzu ziemskim. 1) scribit, D II;— scribet, D III; — scribunt, Sier III.— 2) sex grossis, B II; za czem idą wszystkie trzy tłómaczenia.— 3) a nota de . (t. j. de uno et dimidio) grosso, B II; a za nim znów wszystkie tłó­maczenia.— 4) Statuimus etiam Sier III.— Świętosław, D II. i P 1. nowy artykuł tu poczynają — 5) producente testium, D II,— procedente testium, P I. Os II.— 6) a pena vero que dicitur Siedmnacza bo­yem in pignore pignoret pro fertone, et hoc bovem mediocrem«. Kompilator kodexu B II. tak to obró­cił, wwiedzony w błąd przez przekręcenie słów pro furto, na: pro fertone. Wszakże za tą wersyą poszły i tłómaczenia wszystkie trzy. „A od winy rzeczonej Siedmnadzieścia w podzieckowaniu mają wziąć wolu podlejszego za wiardunek," czytamy w Tł II.— ) Przez oczewistą omyłkę pisarza w wypuszczeniu czterech aut tres hereditates inter duos limitaret 8. — Et si idera officialis, qui dicitur Wozny, aliter forraara juramenti testibus diceret, quam est mandatum, et de hoc fuerit convictus judicio, alter loco sui subslitualur, et ipse a suo officio perpetuo deponatur9. grzywny wziąć mają; będzieli więcej dni graniczenie, trzy grzywny weźmie Podkomorzy, dwie siekirze, dwie moty­ce , alibo dwa rydla, a nie więcej, by też dwie alibo trzy dziedziny między dwie­ma graniczył.— Też gdyby urzędnik, jen rzeczon Woźny, inako rotę przysięgi mó­wił świadkom, niźli jest skazano, a o to by był przekonan prawem, inny w miasto jego ma być ustawion, a on od swego urzędu na wieki złożon. CXXXVIII. * Item statuimus, quod de causis criminalibus in absentia accusatoris seu actoris, cujus interest, nos vel nostri successores ac Capitanei nostri cognoscere non debemus , nec aliquem hominem condemnare, nisi convictum judicio vel confessum. Też ustawiamy, aby o rzeczach grzesz­nych prócz obwiniącego alibo powoda, na którego zależy, my alibo nasi namiastkowie i Starosty nasi sądzić nie mamy, ani poznawać, ani którego człowieka po­tępić, aliż sądem przekonanego, alibo wolnie wyznanego. CXXXIX. * Praeterea 1 statuimus, quod quicumque in judicio cultellum 2 extraxerit, et aliquem vulneraverit, in gratia nostra consistat 3. Si vero gladium vel cultel­lum extraxerit, et non vulneraverit4, poena, quae dicitur Siedmdziesiąt 5 puniatur, et illi, quem dehonestaverit, poenam, quae dicitur Piętnadzieścia, solvere teneatur. wyrazów, czytamy w D II: pro una die consumaverit tunicam; z resztą wszystko tam zgodne i czytel­ne;— unicam mylnie zamiast tunicam, czyta się w samym tylko kodexie Sier III, według Jus pol. str. 117. no. 5.— 8) Kompilator kodexu B II, podobnie jak wulgata, zastósowawszy rzecz do Podkomorzych, cały powyższy peryód podał odmiennie, tak: „St pro limitatione hereditatum Succamerarius fuerit, una die consumata, media marca recipiatur, etiam ti duas vel tres hereditates inter duos limitaverit." Do­dają zaś jeszcze w tem miejscu tłómaczenia polskie wszystkie, to co kompilator kodexu B II. niestósow­nie do końca dopiero artykułu przyczepił, a mianowicie: Succamerarius tres tollat marcas a diebus pluribus, etiamsi plures, duorum vel trium, limitaret hereditates; a quibus secures duas rum duobus fossoriis tollat jure suo.— Tł II. tak to oddaje: Ale Podkomone, gdy jednego dnia rozgraniczy dziedziny między dwiema ziemianinoma, aczkoliby dwie abo trzy rozgraniczył dziedziny, ma mieć pół grzywny. Ale gdy więcej dni niżli jeden, tedy trzy grzywny ma mieć; ato aczkole dwie abo trzy i więcej dziedzin rozgrani­czyłby. Tit ma wziąć dwie siekirze i dwa rydla. — 9) Ten ostatni peryód, stanowi u Świętosława osobny artykuł. CXXXVIII.*) Sier III. 3. bez nadpisu;— D II. wielkop. 4. Sequitur de alio!— Os II. 117. Capitanei non habent aliquem condemnare ad mortem (!)— D III. 120. (106) Os III. 79. Res, Capitaneus, vel Judex nullum abscntem condemnent— Stosł. II. 5. Nie ma kto potępion być, alit sądem skazany.— Tł II. 118. Tł III. 116. Sędzia nie ma zdać kromie powoda. 1) Tłómaczenia II. i III. odnoszą tę rzecz tylko do Sędziów i Starostów sądowych: aby niejeden Sędzia ani Starosta sądy czyniący. CXXXIX. *) Sier III. 5. bez nadpisu.— D II. wielkop. 6. De extractione cultelli in judicio.— Os II. 119. De evaginatione cultelli in judicio.— D III. 121. (107) Os III. 80. De eo, qui in judicio cultellum vel gla­dium extraxerit. — Stosł. II. 7. nie podając nadpisu, odsyła do artykułu XXVgo niniejszego Zwodu, właściwie zupełnie innego.— Tł II. 120. ust 1 Tł III. 118. ust. 1 Gdy kto kord abo miecz wyjmie przed Sądem. 1) Propterea, Os II. mylnie.— 2) cultellum vel gladium, D II. Os II;- kord abo miecz, Tł II. i III.— 3) existat, D III.- 4) et aliąuem non vulneraverit. Os II. i Os III;— et aliquem vulnemerit, D III. oczewiście mylnie.— 5) Siedmnadzieścia, D II. D III. Tł II. i III.— Penam, que dicitur Szyedmydzye- 20 CXL. * Insuper statuimus, quod si quispiam coram nobis cultellum vel gladium extraxerit, et vulnus alicui non intulerit1, in gratia nostra consistat; si vero vulneraverit, sine gratia puniatur. Et idem, si coram nostro Capitaneo hoc factum fuerit, decrevimus observari. Si vero coram Domino Archiepiscopo hoc factum 2 contigerit, videlicet, quod cultellum vei gladium aliquis extraxerit, sivevulneraverit, sive non, poena, quae dicitur Siedmdziesiąt 3 puniatur, eidem domino Archiepiscopo applicanda.— Et 4 si quis turpia coram eo alicui protulerit, poenam eidem Domino Archiepiscopo, quae dicitur Piętnadzieścia 5, persolvat. Si vero in curia nostra vel alicujus militis manicas quis detraxerit6, auris7 periculo sit subjectus. Ubi vero coram milite quis gla- Nadto ustawiamy, iż gdyby ktokole przed nami kord wyjął alibo miecz, ale reny nikomu nie zadał, na naszej miłości ma być; ale urenili kogo, przez miłości ma skaran być. A takież mówimy, kie­dyby przed Starostą naszym to się stało. Ale kiedy przed Księdzem Arcybiskupem ten uczynek się przygodził, to jest, iżby miecz alibo kord kto wyciągnął, lubo urenił kogo, lubo nie urenił, winę Siedmnadzieścia zapłacić ma temuto Księdzu Arcybiskupowi.— Aczby kto szkarada słowa przed nim komu mówił, winę te­muto Księdzu Arcybiskupowi, jaż rzeczo­na Pięćnadzieścia, zapłacić ma. Ale gdy na Dworze naszym alibo którego slachcica kto nieco ukradnie, pod stracenie ucha bądź poddan. A gdzie przed slachcicem kto miecz abo kord wyciągnie i ureni szath solvere teneatur, Sier III. resztę wypuszczając, jak sądzę, mylnie. CXL. *) Sior III. 6. bez nadpisu.— D II. wielkop. 7 De eodem. — P I. 7. Sequitur de eodem. 8. Sequitur de verbis vituperosis. (Ob. Jus pol. str. 145. no. 14: str. 146. no. 1.)— Os II. 120. De exlractione gladii vel cullelli coram regia majestate.— D III. 122 (108) Os III. 81. Qui coram rege, Archiepiscopo, (aut D III.) Capitaneo gladium extraxerit.— Stosł. II. 8. bez nadpisu.— Tł II. 120. ust. 2. Tł III. 118. ust. 2. ten artykuł z poprzedzającym łącząc, nie dają nowego nadpisu. 1) et nullus (!) alicui non dederit vel intulerit. Os II.— 2) hoc idem, D II. P I. Sier III;— hoc contigerit, Os II;— u Świętosława ten uczynek (hoc factum).— 3) Siedmnadzieścia, D II. P I. B II. tudzież w tłómaczeniach wszystkich.— 4) W tem miejscu kodex P I. i podobno B II. nowy poczynają artykuł, według Jus pol. (str. 123. no. 8.). Nie tak atoli kod. D II, choć Bandtkie (I. c.) go w tem z P I. równa. W D II. wpisano wprawdzie w tem miejscu słówko de verbis czerwono; ale nowego artykułu w spo­sobie zwykłym (a Capite, z wielką kolorową inicyałką.) nie utworzono.— 5) Szedmdzeszanth, Os II. myl­nie.— 6) militis quis aliquid subtraxerit, B II. a według tego i tłómaczenia wszystkie;— militis res minutas quis subtraxerit, Os III, atoli tak, iż wyrazy res minutas są wyrażnie później dopisane drobniejszem pismem w miejscu próżno zostawionem; — militis (quis D III. Os II.) subtraxerit, D III. Os II. P I;— militis minutas quis (!) subjectus: ubi vero, i t. d. D II. oczewiście przez omyłkę pisarza, między quis a subjectus, opuszczającego wyrazy, subtraxerit, auris periculo sit: bo fałszywie Bandtkie (l. c. str. 123. nota 13. i 14) podał, jakoby w D II. wyrazy subtraxerit i aurium stały. Co snadź widział w kodexie P I, to zaniedbawszy spojrzeć, przypisał kodexowi D II.— Poszliśmy zaś za wersyą kodexu Sier III, która jedynie da się zgodzić i zresztą treści artykułu, i z innemi Statutu przepisami, nie krzyżując się mianowicie z tak utartemi przepisami względem kradzieży, o której w tym artykule mówić nie my­ślano. Manicas lub manicam detrahere, t. j. zdjąć rękawicę, znaczyło w owych czasach tyle, co wy­zwać kogo do walki. (Ob. Ducange, sł. Duellum, sł. Guantus. sł. Wantus, sł. manica, sł. chiroteca; Ma­raton. T. XI. col. 74. T. XII. col. 647.) I w Niemczech toż samo znaczyło den Handschuh abziehen Podobnież i w Czechach rzucenie rękawicy z dawna znaczenie miało. (Ob. Cosmas, str. 183. ed. Pelzel et Dobrowski. Ob. też Grimma, Rechtsalterthumer str. 154.) Podobno, że u nas samo słowo subtrahere, w technicznem znaczeniu rycerskich zwyczajów, tyle znaczyło, co manicam detrahere; a w tedy, kodexa D III. Os II. i P I. toż samo by mówiły, co kod. Sier III. Innych kodexów minutae , powstały z fał­szywego czytania wyrazu manicae.- 7) aurium, P I. Os II;— auri, z poprawką auris na wierzchu. Os III;— dium vel cultellum extraxerit et vulneraverit aliquem, manus sua in gratia militis consislal: si autem vulnus non intulerit, cultello manus sua polerit penetrari8. CXLI. * Decrevimus declarando, quod nos1 vel Capitaneus noster, Palalinus, Judex 2, Subjudex et3 offieialis, qui dicilur Woźny, habeant facultatem dandi ministerialem ad citandum; ita tamen, quod qui habent jus, ut4 non citentur, nisi per literas nostras vel nostri Capitanei, illi per iiteras dumtaxat citentur5. Sed curia nostra praesente, vel judicio nostro generali existente, poteritofficialis ad mandatum nostrum vel Capitanei6, seu Judicis, sine litera citare in hospitio sive in foro7. Sed extra curiam nostram vel judicium nostrum, si quis citari debuerit, non in domo militis, sed apud Vlodarium vel Scultetum edictum 8 citatorium proponatur, actore praesente vel ejus nuntio; et contra9 quem aclio fuerit dirigenda, causa citalionis, et per quem citatur, exposita, assignato sibi certo termino comparendi: ut si citatus comparere noluerit vel conlempserit, pro quolibet termino 10 primo, secundo, octo scotos 11 pro poena kogo , na łasce slachcicowej jego ręka bądź: paknięli ranę [nie] zada, nożem rę­ka jego może być przekłuta. Ustawiliśmy wykładając, iż my alibo Starosta nasz, alibo Wojewoda, Sędzia, alibo Podsędek i urzędnik, jen rzeczony Woźny, mają moc dać służebnika ku po­zwaniu; le tako, aby którzy mają prawo, aby nie pozywani, jeno przez listy nasze [lubo naszego Starosty, ty przez listy na­sze] 17 tylko mają być pozwani. Ale przy naszym Dworze, alibo w Sądzie naszym wielgim, może Woźny na kazanie nasze alibo naszego Starosty lubo Sędzi, przez lista pozwać w gospodzie alibo na targu. Ale prócz naszego Dworu alibo Sądu na­szego, gdy kto pozwan ma być, nie w do­mu slachcica, ale u Włódarza alibo Soł­tysa wywołanie pozewne. ma uczynić, przed powodem alibo jego posłem; temu, przeciwko komu rzecz się ma wieźdź, przy­czynę pozwania, i przez kogo pozwan jest wyłożywszy, a namieniwszy jemu pew­ny rok ku staniu: a gdyby pozwany stać nie dbał alibo wzgardził, pierwe i wtóre ośm skot za winę Sądowi ma zapłacić; a miejsce próżne natomiast w Sier III.— 8) penetrari sive perforari. Os II. CXLI. *) Sier III. 7. bez nadpisu.— D II. wielkop. 8. De citationibus.— Os II. 121. Palatinus, Judex, Subjudex, habent facultalem dandi ministerialem.— Os III. 82. D III. 123. (109.) De his, qui habent potestatem dandi ministerialem ad citandum.— Stosł. II. 9. O tym kto może dać służebnika ku pozwaniu.— Tl II. 121. Tł III. 119. Eto ma dać służebnika [ku pozwaniu. Tł III.) 1) nos Kazimirus, Sier III.— 2) vel judex, Os II, B II.— 3) vel oflicialis, Sier III.— 4) ita, quod cum qui habent jus et (!) non citentur, D II;— itaque quod qui habeat jus, ut non cittentur, D III;— ita ta­men, quod qui habent jus, et (!) non citentur, Os II;— ita tamen, quod qui habent jus, non citantur, Sier III— 5) Uli per lit. dumt. citentur, słowa opuszczone w Os III.— 6) Od wyrazu Capitanei wyżej stojącego, aż do Capitanei w tem miejscu, cały ustęp pośredni opuścił przez omyłkę pisarz kodexu D UL— 7) vel in foro. Quia terminus regiae majestatis est, ut terminus colloquii generalis, ideo se quis minime excipere potest, alias continetur (? condemnetur in) X marcis de poena concurren. (? conlumacie), ut generali colloquio. Sed extra i t. d Sier 11{. (Ob. Jus pol. str. 118. nota 11.).— 8) dictum citatorium D III. Os II. Os III.— 9) ei contra, Sier III. B II; według których też. tłómaczy Świętostaw.— 10) Od wyrazu termino wyżej stojącego, aż do termino w tem miejscu, słowa posrednie błędnie opuszczone w Sier III.- W Kod. D III. też pomylono ten ustęp; czytamy tam bowiem: ut si citatus comparere non curaveril, causam perdat. vel contempserit, pro quolibet termmo primo, secundo, i t d.— 11) Pri- 20. judicio solvere teneatur; et in tertio termino 12, si non comparuerit, causam perdat 13, et ab actione cedat cum poena. Quod de rei contumacia 14 est intelligendum. Si vero actor in primo termino, nec per se, nec per alium suum nuncium comparuerit, ab actione sua cedat, cum poena VI marcarum15, quae in polonico szesc grzywien 16 nuncupatur. CXLII. * Perpetuo prohibemus edicto 1, quod nostri familiares, vel aliqui 2 in nostra curia citati, seu corara nobis vel nostro judicio arrestati et inopinate inventi, respondere minime teneantur; sed citati Iegitime, propositis sibi actionibus, coram nobis vel judicibus nostris respondebunt, concessa eis deliberatione super propositis actionibus 3 competenti. CXLIII. * Praeterea statuimus et edicto perpetuo servari mandamus, quod quicumque venditam possessionem infra na trzecim roku nie stanieli, rzecz straci, a od żałoby odpadnie z winą sześć grzy­wien po polsku rzeczoną. Wiekuiście zapowiedamy, aby nasi czeladnicy, abo insi, jiż na naszym Dwo­rze pozwani są, alibo przed nami, alibo naszym Sądem zapowiedziani, a niedomniemanie nalezieni, nie mieli odpowie­dać ale będąc pozwani rządnie, gdy bę­dą położone przeciwko im żałoby, przed nami abo Sędziami naszymi odpowiedzą, pożyczywszy im rozmyślenia na położo­ne żałoby podobnego*. Ustawiamy, a wywołaniem wiekuistem chować każemy, iż ktokole przedaną dzie­dzinę w ośmi lat, chcąc w niej niektóre mo, secundo, tercio, octo scottos, D II. P I.— termino videlicet, primo et secundo, P I. Os II.— 12) et in ter­mino peremptorio si: P I;— et in termino si, D II.— 13) causam amittat et in accione cedat, D III;— causam amittat sive perdat et ab accione cadat, Os II.— 14) W tym i następnym peryodzie, nie mały zamęt w kodexach. Sier III. od wyrazu cum poena, aż do tego wyrazu dużo niżej, bo przy końcu artykułu stojącego, kilka pośrednich wierszy błędem pisarza ma opuszczone;— cadat de rei comutata (!) est intelligendum. Si vero, i t. d. Os II;— cedat cum pena de re commutata (!) est intelligendum. Si vero i t. d. Os III;— cedat cum pena. Quod de re commutata (!) est intelligendum. Si vero, D III;— cedat cum pena que de rei commitata (!) est intelligendum. Si vero, i t.d. D II. P I.— W Świętosława tłómaczeniu tegoż samego brakuje, co błędnie w kodexie Sier III. wypuszczono.— 15) cum pena septem marcarum, Os II. Os III. D III. B II. tudzież Tł II. i III-— 16) Szedmgrzywen, Szedmgrzywyen, Syedmgrzywyen, Os II. i P I; Os III, D III;— Syedmgrziwyeny, D II.— 17) Słowa w klamrze, błędem opuszczone przywróciłem. CXLII. *) Sier III. 8. D II. wkop. 9. bez nadpisu;— P I. ?. De inopinata citatione et deliberatione danda. (wedł. Jus pol. str. 146. no. 3.).— D III. 124. (110) Os III. 83. De citationibus curiae, nadworny rok — Os II. 122. Quod citati inopinate non habeant respondere, sed legitime citati.— Stosł. II. 10. bez nadpisu.— Tl II. 122. Tl III. 120. O pozwaniu nierządnem. 1) edicto, opuszczone w D III. Os II. Os III. i u wszystkich tlómaczy.— 2) alii qui, Os II. Os III. B II. i tłómacze;— alii quibus, D II;— aliąui, nie tylko w Sier III. ale i w D III, względem którego Bandtkie (1. c. str. 146. nota 5.) pobłądził— 3) Od słowa actionibus powyżej, aż do actionibus w tem miejscu, cały pośredni ustęp błędnie opuszczony w D II.— 4) W końcu artykułu nadmienia Świętosław: To też capitulum już było położone w onem kapitule Preterea (art. XVI.) o pozwanych w niemniemaczki, a jest część jego. CXLIII. *) Sier III. 9. D II. wkop. 10. bez nadpisu. - D III. 125. (Ul) Os III. 84. Praescriptio hereditatum venditarum et obligatarum.— Os II. 123. De praescriptione hereditatum infra tres annos et tres menses, et obligatarum infra triginta annos.— P I. ? De non receptione hereditatis Tenditae vel obliga- tres annos et tres menses 1, volens in ea aliquod jus 2 vendicare, in judicium non reduxerit reclamando, vel hereditatem obligatam 3 infra triginta annos4 non redimerit per se vel per consanguineos suos, quibus hoc competit de consuetudine speciali, hereditates sic venditae vel etiam obligatae, elapsis annis praedictis 5, quos volumus currere ab anno domini Millesimo tricentesimo quadragesimo septimo, a Dominica Laetare 6, penes ipsos, quibus sunt7 venditae vel etiam obligatae, perpetuo remaneant ipso facto. CXLIV. * Statuimus insuper, quod passus damna per furtura vel spolium in pecoribus, vel pecudibus et rebus minutis, infra annum tantummodo evocandi ad judicium 1, quem voluerit, sed in jumentis et equis violenter vel furtive 2 ablatis, prawo imieć, w Sąd nie przywiedzie odwoływając, alibo dziedzinę zastawioną we trzydzieści lat nie odkupi sam, alibo przez swe przyrodzone, którym to przy­służa z obyczaju osobnego, dziedziny ta­ko przedane alibo też zastawione, po przeminieniu tych lat, jeż chcemy bieżeć od lata narodzenia bożego tysiąc trzysta i czterdzieści siódmego, od niedziele rze­czonej Laetare, przy tych, którym są przedane, alibo też zastawione, na wieki ostaną tym uczynkiem8. Ustawiamy też, aby cierpiący szkodę przez złodziejstwo alibo zbójstwo, w by­dle abo w drobie i w rzeczach małych, tylko przez rok pozwać ku Sądu, kogo chce, moc imiał; ale o świerzepice lub o konie gwałtem alibo złodziejski wzięte. tae post praescriptionem.— Stosł. II. 11. bez nadpisu. — Tł II. 123. O dawności przedartej abo zasta­wionej.— Tł III. 121. O dawnoici zastawnej.— Tł II. 124. Tl III. 122. Twardość Statut. 1) infra octo annos, Sier III. D II. D III. Os III. P I. i wszyscy trzej tłumacze. My w texcie poszliśmy za kodexem Os II, i za powagą Summy Statutu tego, którą w kodexie D III. znajdujemy. (Ob. Summy drugiej art. VII.) Kto głębiej zbadał całą na starożytnym zwyczaju opartą teoryę o dawności, w Statu­tach najdawniejszych Polskich i Mazowieckich bardzo wynikle roztoczoną, kto mianowicie należycie zbadał właściwe i stałe u nas pojęcie o dawności ziemskiej, ten łacno uzna, że tylko text kodexu Os II. jest stósownym. Powaga znacznej większości źródeł przeciwko dwóm tylko naszym walczących, jest w praw­dzie znaczną; atoli więcej jeszcze za naszym testem przemawia ta okoliczność, iż ten (Piotrkowski) arty­kuł, policzanie bieżących lat dawności między Wielkopolaninami nawet, odkazuje do daty Wiślickiego (małopolskiego) prawodawczego wieca z r. 1347; a więc widocznie w tej myśli, że już to prawodawstwo małopolskie zasady główne ubiegu lat dawności postanowiło. A owóż w przypadku wskazanym w arty­kule niniejszym, nie inną tylko trzech lat i miesięcy dawność przepisaną widzimy wyrażnie w Małopol­skich Statutach. (Ob. art. XXXVIII. i CXXI. Zwodu naszego.)— 2) aliquod juris, Os II.— 3) hereditatem obligando infra, Os II.— 4) trig. annos omnes, D II; lecz nie D III, jak mylnie podaje Jus pol. (str. 146. nota 13.).— 5) oblig. ab annis predictis, D II;— oblig. annis predictis evulsis, Os II.— Na tem miejscu kończą niniejszy artykuł Tł II. i III; a resztę przemieniając na inny artykuł (123. i 122.) z na­pisem: Twardość Statut, podają: Ta statuta chcem, aby miały moc na wieki, od lat boiego narodzenia Tysiąca cztyrset czterdzieści siódmego lata.— 6) ad vitam locare, w D II. przemylił pisarz, myl­nie wyczytawszy a dominica letare w skróceniu.— 7) sunt sic vendite, D III. Os III.— 8) Świętosław w końcu dodaje uwagę: To też capitulum ku pierwej części oprawione jest przez capitulum Franciscus wtóre (art. XLIII. i XLIV.), o dawnościach, a wyłożono jilko ku wtórej części szerzej w kapitule Cum prescripcio (art. XXXVIII.— XLI.) wyżej o dawnościach, a takoż ostało jako niepotrzebne, a mię-dzy inszemi pierwej nie polożono«. CXLIV. *) Sier III. 10. D II. wkop. U. bez nadpisu.— P I. ? De praescriptionibus spolii.— Os II. 124. De actione pro furtibus sive spoliis.- Os III. 85. i D III. 126. (112.) Praescriptiones rerum furtive aut violenter ablatarum.— Stosł. II. 12. bez nadpisu.- Tł II. 125. Tł III. 123. O wzięciu (koni abo Tł II.) wołów gwałtownie. 1) tantummodo ad judicium quem vol, D III. Os III.— 2) vel furtive, opuszczone w D III. Os III.— infra duos annos 3 habeatfacultatem; post annos vero supradiclos, ad agendum,non nisi testibus admittatur. CXLV. * Praeterea statuimus: quod quilibet fidejussor, illo negante, pro quo fidejussum fuerit, sidebitum fuerit viginti marcarum, solus1, si quadraginta marcarum, metsecundus, in niajori vero pecuniarum 2 quantitate, mettertius ipsum debitum, pro quo fidejussum fuerat3, fidejussor et duo alii firmabunt propriis juramcntis. CXLVI* Item statuimus, quod nullus fidejussor pro illo, pro.quo fidejussit, in judicio, equum vel bovem obliget 1; alias, si obligaverit, ad restaurationem damnorum principalis persona minime teneatur 2, nisi id 3 de personae principalis processerit voluntate 4. CXLVII. * Statuimus, quod quotiescumque in judicio in causis criminalibus 1, do dwu latu ma moc mieć pozwania; ale po leciech przerzeczonych dalej czynić nie ma być przypuszczon4. Też ustawiamy, iż każdy rękojmia, gdy ten zaprze, za którego ręczono by było, był-li dług w wielgości dwudziesiętu grzywien, tedy sam, a gdy czterdzieści grzywien, samowtór; ale w więtszej wiel­kości pieniędzy, samotrzeć dług ten, za który obręczono było, rękojmia i dwa druga świadki potwierdzą włostnymi przysięgami4. Ustawiamy, aby nijeden rękojmia ko­nia albo wołu zastawił za tego, za które­go ręczył w Sądzie; a zastawił-li, ku od­łożeniu szkód jiściec nie będzie winowat, niźliby to z jego poszło przyzwole­nia. Ustawiamy, aby kilkokroć w Sądzie o rzeczy złościwe, grzechowe, alibo któ- 3) annos evocandi habeat D III. Os III.— 4) Świętosław nadmienia: »To capitulum oprawiono jest wy-»żej przez ono Cum furta fart. CIX), pod rubryką: z złodziejstwa alibo lotrowstwa obwiniony; a tako tu już niepotrzebnie stoi«. CXLV. *) Sier III. 12. ust 1 bez nadpisu. - D II. dop. 4. De fidejussoribus.— Os II. 128. Item de fidejussoribus. - D III. 130. (117.) Os III. 88. De fidejussoribus.— Stosł. II. 16. (14) O rękojmię. - Tł II. 128. O rękojemstwie.— Tł III. 126. O rękojemstwo kto się zaprzy. 1) solus jurabit, Os II.— 2) pecunic, D II. Os II.— 3) Od wyżej stojących słów: fidejussum fuerit, aż do fidejussum fuerat tutaj, wszystko pośrednie opuścił pisarz błędny kodexu Sier III.— 4) Uwagę do­daje Świętosław: To capitulum dobre jest, a przeto może stać w pierwych księgach położonego Nicolaus (art. C), pod rubryką o rękojemstwie«. CXLVI. *) Sier III. 12. ust 2 bez nadpisu.— Os II. 129. Os III. 89. D III. 131. (118) De fidejussoribus. -Stsł. II. 17. (15) O rękojemstwie a nieoddaniu ciąty przez rękojmię.- Tł II. 129. Tł III. 127. O zasta­wie iydowskiej.— W D II. nie ma tego artykułu nigdzie. 1) obliget, opuszczone w D III; ale zamiast invadiat, jak czyta Bandtkie, (Jus pol str. 119. nota 19.1 dość wyrażnie czyta się skrócone in judicio, które bynajmniej zdrowej logice przepisu nie jest przeciw­ne, byle kommę dobrze położyć, w czem skazówką jest nawet Świętosław.— 2) ad restauraeionem (restilucionem, D III) damnorum principalis debitor procedet, D III. Os III.— Nasz text, za logiczniejszym idzie Sier III. i Świętosławem — 3) nisi processerit de ejus, D III.— 4) Tł II. i III. opierając się na blędnem przeczytaniu w rękopiśmie, judeo zamiast judicio, które i autora Summy drugiej zbłąkało, (Ob. art. XIII. Summy drugiej) podały w tym artykule przepis, o jakim prawodawca nie myślał: Ustawiamy, aby gdy kto ręczy Żydowi za kogo, konia ani wołu nie zastawiał; wyjąwszy iżby była wola ,,tego, za kogo ręczy, tedy ten za kogo ręczą, taką zastawę ma wykupić. CXLVII. *) Sier III. 13. De liberante alium a judicio.— D II. dop. 5. Sequilur aliud de intercessione (citacione.).— Os II. 130. De intercessione.— I) III. 132. (119) Os III. 90. De intercessione, vulgariter (alias, D III.) o Zachód.- Stosł. II. (16) 18. bez nadpisu.— Tł II. 130. Tł III. 128. Gdy kogo zasapią (Kto kogo zastąpi, Tł III.) przed Sądem. 1) Skróceniem pisany wyraz criminalibus, w kilku kodexach, a mianowicie P I. D II. Sier III. nastrę- sive quibuscumque aliis, magnis vel parvis, quispiam conventus fuerit vel evocatus 2, et ipse 3 dominum suum vel socium4 nominaverit, quod eadem fecerit de ejus mandato, et ille veniens ad judicium ipsum liberaverit, asserens5, ipsum id fecisse de suo mandato, citatus liberatus discedat6, et contra liberantem aclio dirigatur; alioquin citatus respondere protinus tenealur. CXLVIII. * Hoc statuto perpetuo declaramus, decernentes1: quod donationes fixae et firmae debeant permanere, non obstante, si privilegium super eisdem donationibus concessum non 2 fueril, dummodo morte donatoris, vel ejus, cui 3donatio fuerit facta, confirmetur; praesertim his, qui nobis seu nostris successoribus praesenlibus, viriliter in bello pugnantes fuerinl interfecli, donatio perpeluam recipiat firmitatem. CXLIX. Declaramus etiam et decernimus , quod Barones et nobiles nostri4 terrae Poloniae, nobis et nostris successoribus in terra et regno Poloniae servire rekole inne, wielgie alibo, małe, kto bę­dąc pozwan, pana swego abo towarzysza pomieni, iżby to uczynił jego kaźnią, a on przyszedw do Sądu, zajdzie ji, rzek­nąc ji to uczynić swem kazaniem, po­zwany wolen ma odejść, a przeciwko zachodźcy żałoba taka ma być obrócona; abo inako, pozwany natemiesce odpo­wiedzieć bądź powinien 7. Tem ustawreniem wiekuislą moc imającem, wykładamy skazując: aby daniny nieporuszne a mocne stać miały, ani im to wadzić ma, iżby przywilej na nie nie był wydan, gdyby tylko śmiercią dawcy, alibo jego, czyja danina była, potwierdziły się; a nawięcej tym, którzy z nami alibo z naszymi namiastki będący, na wojnie mężnie bojując zabici, danina ma wziąć moc wiekuistą4. Wykładamy też i ustawiamy, iż Ry­cerze a slachta Ziemie naszej Polskiej, nam i naszym namiastkom w Ziemi a w Królewstwie Polskiem służyć mają w har- czył przez podobieństwo przekręcenie wyrazu na terminalibus, który ze względu na słowa sire quibuscumque aliis, tudzież dalsze quod eadem fecert, nie może być właściwym.— 2) fuerit cvocatus vel citatus, Sier. III.— 3) ipsum, D II. Os II— 4) vel socium, opuszczone w Sier III.— 5) eliberabit dicens, D III. Os III.— 6) libcratus ascendit (!) D II.— 7) Uwaga Świętosława: To ustawienie juże złożono jest i oprawiono przez ono Capitulum Contingit, (art. XIX.) wyżej pod rubryką o pozwiecb, jeno tylko o dłużnych rzeczach; a co się sromoty grzechowej nie tyczą, może być dzierżano«. CXLVIII. *) Sier UL 14. De donationibus. — D II. dop. 6. De donationibus regalibus— Os II. 131. De donatione— D III. 133. (120) Os III. 91. De donationibus firmiter observandis et absque privilegiis.— Stosł. II. 19. (17) odsyła tylko do I. 130. (116) gdzie stoi artykuł i nadpis: O daniach i testamenciech, aby wiekuistą moc miały.— Tł II. i III. tego artykułu nie mają. 1) Hec statuta perpelue declaramus observanda, quod, Os II. Os III. D III— Hec statuta perpetuo de­claramus, quod, D II— 2) concessum fuerit (!) Os II— 3) donatoris, aut eius, cuius donacio fuerit fa­cta, D II. Os III;- donatoris fuerit facta, Os II. mylnie opuszczając resztę.— 4) Ten artykuł jest ostatni w Księdze Iszej Świętosława. (Ob. wyżej art. CXXXV. nota 3.). CXL1X. *) Sier III. 15. De servitio exhibendo— D II. dop. 7. De servitiis regi exhibendis— Os II. 133. De militibus terrae Poloniae, quomodo servire debent ad expcditionem.— D III. 134. (121) Os III. 92. Barones ad metas ad bellum serviant, extra non.— Stosł. II. 20. (18) O wolenistwie służby slachackiej w Królewstwie.- Tł II. 131. Tł III 129. O woli i o służbie (Królestwa. Tł III.) 1) et declarare (?) volumus, Sier III. (wedł. Jut poi str. 102. n. 20).— 2) nostre terre, D II. Sier III— in armis 3, sicut melius poterint, teneantur. Sed extra raetas regni non tenentur servire4 nobis, nisi ipsis competenssatisfactio per nos 5 impendatur, aut per nos fuerint petiti et rogati. naszu, jako nalepiej mogą. Ale z granic Królewstwa nie powinni służyć nam, aliż jim, podobne dosyć-uczynienie przez nas będzie uczyniono, alibo też, aliżby przez nas byli proszeni k temu i żądani. Text wedl. Sier III. D II. P I. B II. CL. * Statuimus, quod ubi pater post obitum suae conjugis, inter filios suorura fecerit divisionera bonorura, quara filiis denegare non valeat, quia per nos 1 aut Capitaneuranostrum eadem divisio notificata non fuerit seu confirmata, eodem patre mortuo, filii eandem divisionem rescindere valeant quoquomodo, sed paternam 2 portionem inter se dividant isto modo. Facta autem hujusmodi divisione, ut est dictum, si pater aliam uxorem duxerit, Text wedlug D III. i Os III. Statuimus, quod ubi pater post obitum suae conjugis, inter filios suorum fecerit divisionem bonorum, quam filiis denegare non possit, et quarovis per nos aut Capitaneum nostrum eadem divisio ratificata non fuerit, patre mortuo, filii eandem divisionem rescindere non valebunt, sed paternam portionem inter se divident. Facta hujusmodi divisione, ut est dictum, si pater aliam uxorem duxerit, et filios ex eadem susceperit, filii prioris matri- Ustawiamy, aby kiedy ociec po śmierci swej żony, między synmi uczyni roz­dzielenie imienia, jegoż sy­nom odmówić nie może, a przez nas alibo Starostę na­szego ten dział potwierdzon nie będzie, wzdy po śmierci oćcowej synowie nie mogą jego wzruszyć obyczajem którymkole; ale oćcową część między sobą rozdzielą tym obyczajem, słowię, jako imacierzyną. Paknięli ociec, uczyniwszy taki dział, jako już rzeczo­no jest, inną żonę pojmie, 3) serrire in omni, sicut, D II— 4) Aż dotąd początek tego peryodu, przez omyłkę opuszczony w Os II.— 5) zamiast per nos, zdaje się być prius w Os II. CL.*) Sier III. 17. De divisione bonorum filiorum, post decessum matris.— D II. dop. 10. De matrimonio. - P I. dop. ? (wedł. Jut pol. str. 147. nota 12.) De divisione bonorum post obitum matris.— D III. 136. (123) Os III. 94. De divisione fratrum ex uno patre et alia (una D III.) matre.— W Os II. artykuł ten wraz z siedmią następnemi zginął.— Stosł. II. 22. (20) O dzieleniu occa.— Tł II. 133. Tł III. 131. O dziale ojcowskim.— Artykułu niniejszego podwójną redakcyę podać tem koniecznie] wypadło, iż się w zasadzie nawet różnią, i że rzeczywiście zachodzi wątpliwość, którąby z nich za autentyczną uważać. Za redakcyą pierwszą, w której główniej za kodexem Sier III. poszedłem, przemawia wstęp do urzędo­wego spisku Kazimierza Wgo z r. 1362 w Wielkopolsce wydanego, a ogłoszonego w kodexie dyploma­tycznym Rzyszczewskiego (T. II. 2. str. 735.), gdzie czytamy: Cum divisiones et eontractus qualescunque, nullum robur firmitatis per te valeant obtinere, nut solenni titulo literarum et fide dignorum testimonio ad perpetuam memoriam reducantur, proinde Not, i t. d. Z tą też redakcyą zgadza się Sum­ma. (Ob. Summy drugiej art. 18.)— Lecz znów za drugą przemawia zasada, iż działy podobnie jak i darowizny, jeżeli po nich śmierć której strony zaszła, już przez tę śmierć utwierdzenie swe nabywały, i nie mogły być wzruszane, choć nie były aktem należycie uroczystym zdziałane. Zasadę tę obacz w artykule powyższym CXLVIII, co do danin zwłaszcza monarszych, który zarówno jak niniejszy jest wielkopolskim. W prawie Rzymskiem nieważna donacya stawała się ważną przez śmierć donatora. (Savigny, System, IV. str. 180. i nast.) ale u nas ogólniej daleko śmierć czyny potwierdzała. 1) non valuit, et per nos, B II. (wedł. Jut pol. str. 148. nota 3.) i Stosł;— non valeat, quamvii per nos, Sier III. ma opiewać według Bandtkiego.— 2) rescindere debeant seu valeant.... sed paternam, Sier III; - resc. val. quoquomodo, sed patris, D II;— resc. val. quoquomodo, quam paternam, B II.— Aczkole zabijający człowieka, podług zakonnego ustawienia, miałby być głów­ną pomstą scięt, skaran, my srogość tę CLI. * Quamvis occidens hominem secundum legilimas sancliones 1 foret capitali poena plectendus, nos rigorem hujus- et filios ex eadem susceperit, filii prioris matrimonii ad partem palernam 3 nequeant conspirare, sed erit ipsa portio secundi malrimonii filiorum, qui filii divisionem patris non possunt rescindere 4. De filiabus vero, si quis habuerit, vel eas reliquerit, fiat, ut prius 5 est constitutum. Si duo vel tres fratres divisionem inter se fecerint, uno ex ipsis mortuo, nec fratres superstites, nec filii fratris6, praesumant rescindere nec poterunt divisionem eandem7, qualenuseorum divisio per nos, aut per nostrum Capitaneura fuerit confirmata 8. monii ad partem paternam nequeant conspirare, sed erit ipsa portio secundi matrimonii filiorum. De filiabus vero, ut si quis habuerit, vel eas9 reliquerit, fiat, ut prius est constitulum. Si duo vel tres fratres divisionem inter se fecerint, uno ex ipsis mortuo, nec fralres superstites, nec filii fratrum, praesumant nequevaleant rescindere eandem divisionem, quamvis eorum divisio nec per nos, neque per nostrum Capitaneum fuerit confirmata. a syny z niej przyjmie, to jest mieć będzie, synowie pierwej macierzy, ałibo pierwego oddania, ku czę­ści oćcowej nie będą módz przyjść, ale będzie ta część synów wtórego oddania. Ale o dziewkach, kiedy je kto będzie miał, alibo ich odumrze, stanie się, jako i pierwej jest ustawiono. A gdy dwa alibo trzej bracia rozdział między sobą uczy­nią, acz jeden z nich umrze, ani bracia ostała w ży­wocie, ani synowie brata ich umarłego, mają śmieć wzruszyć, ani będą módz tento dział, acz10 kakole ich dzielenie ani przez nas, ani przez naszego Starostę było potwierdzono11. 3) ad maternam partem, B II. (wedł. Jus pol. 1. c. nota 11)— 4) Słowa: qui filii rescindere, opuszczone w D II. P I. B II. i w tłómaczeniach, są tylko w Sier III. zachowane.— 5) ut superius, Sicr III;— 6) nec filii ipsorum, Sier III. (wedł. Pam. Warsz.)— 7) presumant presumant (sic !) divisionem, D II;— poterunt eandem divisionem infirmare, B II.— 8) quamvis eorum divisio nec per nos, nec per no­strum Capitaneum fuerit confirmata. D II. P I. B II. Tł II. i III. Że w kod. Sier III., czyta się: quatenus eorum divisio i t. d., przekonałem się z umyślnie o to przeprowadzonej korespondencyi listow­nej , do której mię spowodowała niedostateczność waryantów u Bandtkiego, a niepewność textu w Pa­miętniku Warszawskim.— 9) ut si quis eas reliąuerit, D III.— 10) Zwracam uwagę czytelnika, iż u Świę-losława wyraz acz, nic znaczy, jak dziś, tyle co chociat, lecz tyle co jeśli, jak się o tem z licznych miejsc innych przekonać można. W tem miejscu przeto Świętosław przez acz kakole chce podobno od­dać łacińskie quatenus. Quamvis lub też licet, tłómaczy on przez jakokoleby lub aczkole. Ob. np. art. XXXIV. XLVI. i XLVII. Zwodu niniejszego i Summy Iszej, tudzież następujący art. CLI — 11) Świętosław w końcu dodaje uwagę: To ustawienie o pierwą sztukę jest już złożone wyżej, przez capitulum De communi, (art. LXXIX.) pod rubryką o dzieleniu synów z occem; a takież już próżno stoi i w inszych sztukach. CLI.*) Sier III. 18. De homicidio; Sier III. 19. De vulneratione cmetonum.— D II. dop. 11. De homicidio.— D III. 139. (126) Os III. 97. De poenis pro occisis capitibus et mutilatione membrorum.— Stosł. II. 23. (21) bez nadpisu.— Tł II. 134. O zabiciu slachcica i kmieca.- Tł III. 132. Kto zabije rycerza albo kmiecia. 1) legilimas questiones, D II.— 21 modi temperantes, statuimus: quod occidens mililem, triginta 2 marcas parentibus, pueris, vel amicis occisi3, mutilans aulem eundem in manu, pede, vel naso, quindecim marcas, in pollice vero mutilans octo marcas, digitum quemlibet alium amputans, tres marcas grossorum4 ipsi mutilato vel digito laeso, ut supra dicitur, solvere teneatur. Pro qualibet vero vulneratione praedictorum membrorum, poena, quae dicitur Piętnadzieście vulnerato persolvatur 5. Si vero quispiam cmetonem occiderit, sex marcas solvere teneatur6, quarum tres uxori vel pueris, si superstites fuerint, vel, [his] non existentibus, propinquis occisi, domino vero, si occisor et occisus de bonis ipsius fuerint 7, tres marcae residuae integraliter pcrsolvantur.— Si vero occisor et 8 occisus fuerint duorum dominorum, eis dictae tres marcae residuae inler ipsos dividendae permedium, dari debent 9. Vulnerans autem cmetonem eidem vulnerato pro vul- obelżając ustawiamy: aby zabijający slachcica, trzydzieści grzywien porodzicielom, dzieciom, alibo przyjacielom zabite­go zapłacić miał; a uciąw rękę, nogę, alibo nos, pięćnaście grzywien, ale uciąw wielgi palec, ośm grzywien, a za każdy inszy palec, uciąw ji trzy grzywny groszów temu ociętemu zapłacić ma. A za każde urażenie przerzeczonych członków, wina, jaż rzeczona Pięćnadzieścia, ma być zapłacona. Paknięli ktokole bądź kmieca zabije, sześć grzywien zapłacić ma, jichże trzy żenie, alibo dzieciom, są­li, a ostateczne trzy panu, jego kmiec był, mają być spełna zapłacone.— A będzieli głownik, a ten co zabił, dwu panu miał, tedy rzeczone trzy grzywny ostateczne między jima mają być rozdzielone. Ale raniąc tylko kmieca, temuto rannemu za renę pół grzywny, a panu jego, będzie­li renny, i ten co urenił, ze wsi jednego pana, jednę 14 grzywnę całą sam raniący za winę ma zapłacić. Paknięli raniący a 2) LX marcas, D II. (i P I. wedł. Jus pol. str 70. II. 1.) przemieniając text autentyczny według późniejszych Statutów.— 3) occisi, pro capite, Sier III. dodaje (według Pamiętnika Warszawskiego.).— 4) octo marcas grossorum ipsi mutilato vel digito laeso, i t. d. ma D II , przez omyłkę pisa­ rza, od pierwszego wyrazu marcas, aż do drugiego marcas grossorum, pośrednie słowa wypuszczając.— 5) pro quolibet vero digittorum vulneracionc, que dicitur XV. vulnerato persolvatur. D III. pomyony.— 6) Od Si vero , aż do tego miejsca, znów Sier III. i D II. błędne mają opuszczenie wyrazów, brzmiąc więc bez myśli: piętnadziesta persolvere teneatur, marcarum tres uxori, Sier III; Piętnad. persolva- tur, quarum tres uxori, i t. d. D II — Bandtkie wolał po raz kilkosetny podawać przeróżne sposoby pisania piętnadziestej, niż wspomnieć o tym jawnym braku. Mógł też w tem miejscu (str. 70. nota 6.) dołożyć wzmiankę, iż nie decem, ale sex marcas kodcxa Sier III. i D II. wskazują pomimo braku tego, zarówno jak D III. i B II, skoro dalej o dwóch połowach po trzy grzywny wynoszących mówią.— ) vel non existentihus, propinquis occisi, domino vero occisor occisi de bonis ipsius si fuerint, tres marce, i t. d. Sier III. Ten tylko kodex podaje (ext widocznie autentyczny, choć w kilku wyrazach zepsuty. Poprawiwszy jawne omyłki, przyjąłem go, jako zupełnie odpowiedni, nie tylko dalszej osnowie artykułu, ale i zasadom powszechnego w Polsce z dawna w tej mierze zwyczaju, według którego przy jurysdykcyi dziedziczej, zawsze na poddańczy stósunek, i winnego, i pokrzywdzonego zważano. (Ob. na­ dania z XIII. i XIV. wieku w Gladyszewicza Prandocie str. 223. 224; Rzyszczewskiego Cod. dipl. I. str. 103. 129. 169. II. str. 26. Statutów Mazowieckich art. De coadjutoribus. Jus pol. str. 395. i t. p.):— si superstites fuerint, et tres domino integraliter persolvantur, D III. Os III;— si superst. fuer., tres marcas residue integraliter. Si vero, i t. d. D II. zupełnie text psując— 8) vel occisus, mylnie D III.— Od tego peryodu: Si vero, kodex Sier III. poczyna nowy (19ty) artykuł, z nadpisem, jak wyżej.— 9) dominorum, tunc dicte tres marce residue inter ipsos dividende devolvantur. Vulnerans i t. d. Os III.— nere 10 mediam marcam, domino aulem ipsius, si vulneratus et vulnerans de villa unius domini fuerint 11, unam marcam inlegram ipse vulnerans 12 pro poena solvere teneatur. Si vero vulnerans et vulneratus duorum dominorum fuerint, inter ipsos hujusmodi marca poenalis per medium13 dividatur. CLII. * Praeterea statuimus, quod si quis de villa unius domini 1 in alterius villa furtum fecerit in lacu, piscina, vel in aqua fluenti, in foeno et frumento in campis, judicio convictus damnum passo satisfacere, et domino, cujus homo furtum fecit 2, ipse furmarcam 3 grossorum solvere teneatur. Depascentes vero et incidentes gramina cum falce, infalce vel pallio4, et incidenles ligna in dominio5 alterius, in securi tanlummodo pignorenlur: pigno--ra vero praedicta, si pignorans ea servandi jus non habuerit, deferre ea ad proprium judicem teneatur. reniony dwu panu będą, między jima ta ista bita wina lubo grzywna ma być roz­dzielona 13 Mimo to ustawiamy, iż kiedy by kto ze wsi jednego pana, w drugiego pana wsi [złodziejstwo uczynił]6 w jeziorze, w stawie, alibo w ciekącej wodzie, w sie­nie i wżycie na polu, prawem przekona­ny szkodę cierpiącemu ma dosyć uczy­nić, a panu, czyj człowiek złodziejstwo uczynił, grzywnę groszów winy ma za­płacić. Ale popasząc alibo sierpem po­rznąc trawę, w sierpie abo w płaszczu mają być podążani, a rąbiąc drwa w cudzem imieniu, tylko w siekirze mają być pociążani: a ciąża przerzeczona, acz cią-żacz nie ma prawa jej chować, ma być do włostnego Sędzi doniesiona 7. kod. D III. zaś z tego ustępu błędem opuścił słowa: tunc dicte tr. m. residue.— 10) pro vulnere, opuszczone w D III.— 11) et vulnerans est unius domini, D III. Os III.— 12) ipse vulnerans et vulneratus duorum, D III, znów błędnie wypuściwszy słowa, tu pomiędzy dwoma wyrazami vulnerans będą­ce.— 13) per medium, tylko w Sier III.— 14) se wszy gego pana gey grzywną, jak czytamy w wydaniu Wileńskiem Swiętoslawa, jest widoczną omyłką w rękopiśmie, albo leż w druku.— 15) Uwaga Świętosława: »To ustawienie juże złożono jest a oprawiono wyżej przez ono Capitulum Licet antiguitus (art. LV.) pod rubryką o mężobójstwie stojąc, i potem przez ono Ut violentorum, (art. LVIII.) tara iste; a przeto już stoi próżno w sohie«. CLII. *) Sier III. 22. De furto in aquis, pralis, campis.- D II. dop. 12. De furto in hereditate commisso.— D III. 142. (129) Os III. 100. De furto piscinarum vel fluviorum et aliarum rerum.— Stosł. II. 27. (24) bez nadpisu.— Tł II. 157. O złodziejstwie we wsi, abo na polu uczynionem.— Tł III. 135. Kto w stawie ryby łowi, albo w łące siecze trawę. 1) aliquis de villa domini in alterius, D III. Os III.— 2) et domino, cujus est homo furtum faciens, D III— Słowa: et domino i t. d. aż do teneatur, błędnie opuszczone w D II.— 3) fur tres marcas grossorum, D III. Os III— 4) gramina, in falce vel pallio, D II. D III. Os III. Podałem le za śladem Sier III. (w Pam. Warsz.) i Świętosława; wszakże w Sier III. słowa vel pallio opuszczone.— 5) in silva domini alterius, Sier III Tł II. i Tł. III.— 6) W klamrze będące wyrazy, błędnie opuszczone w Świę­tosławie. - 7) Uwaga Świętosława: »To też ustawienie owszejki już przestało; bo już o tem wszystkiem inako wyżej jest ustawiono, w kapitule Ad evitandam (art. LXIII.) o popaszeniu; też w kapitule Quidam (art. LXXXII), 0 dębie porębionym; też w kapitule Si aliquis, (art. XCI.); Item pro curru (art. XCIII.); Item pro copa (art. XCIV.) et sic de aliis; też w kapitule Statuimus (art. CV.) o drzewie owocnem, i w drugiem Statuimus (art. CXXIX.) o rąbieniu leśnem; i w drugiem Statuimus (art. CXXX.) o pa­rzeniu świerzepic; i w drugiem (art. CXXXI.) o paszeniu świń, w jich wszystkich o tem się dotycze inako ustawienie wysłowniejsze. 21. CLIII. * Usurarum voraginem 1, quae facultates exhauriat, compescere cupientes 2, statuimus etiam: quod Judaei noslrarum civitatum per septimanam non plus de usura recipiant, nisi tantum unum grossum a marca 3. CLIV. * Ceterum statuimus 1, quod quoliescumque aliquos, cujuscumque 2 status vel conditionis existant, contendere contigerit, et famulus dominum suum juvando3, exempto gladio vel cultello vulneraverit aliquem, pro eo indignationem vulnerati vel amicorum ipsius aliquatenus4 non incurrat, sed dominus suus, quando culpabilis fuerit, impetatur pro vulnere, judicio mediante5. CLV. * Cum dicit scriptura, quod filius non portabit iniquitatem palris, nec etiam e converso, statuimus: quod pater pro nequam filio, et e convero, minime puniatur : et idem de fratribus germanis Lichwną przepaść, jaż imienie wyczerpawa, uśmierzyć żądając, ustawiamy też: aby Żydzi w naszych mieściech nie wię­cej przez tydzień za lichwę brali, niżli po jednemu groszu od każdej grzywny4. Ustawiamy, ilkokroć którym któregole stadła będąc, zwadzić się przygodzi, a sługa alibo pachołek pana swego wspo­magając, dobyw miecza alibo korda, ko­go ureni, o to nijenego gniewu od urażo­nego, alibo jego przyjaciół, nikako nie ma mieć; ale pan jego, będzieli winien, o ranę pozwan ma być a prawem ugaban tylko. Gdyż mówi pismo, iże syn nie ponie­sie złości oćcowej, ani też zasię, usta­wiamy: aby ociec za złego syna, a takież zasię syn prze oćca nie cierpiał: a toż o braciej rodzonej i którychkole inszych CLIII. *) Sier III. 23. De usuris.— D II. dop. 13. De receplione usurae.— D III. 143. (130) De usuris Judaeorum.— Os III. 101. De usuris Judaeorum per grossum a marca recipiendis.— Stosł. II. 28. (25) bez nadpisu. — Tłom II. 138. O lichwie żydowskiej od jednej grzywny.— Tłom. III. 136. Lichwa od grzywny. 1) Usuram voraginis, D III. Os III. i B II.— Z tej wersyi wnieść można, iż usura voraginis nazywano u nas niegdyś pewien szczególny rodzaj lichwy, snadź Anatocyzm. Wniosek ten potwierdzają i słowa Statutu synodalnego Krakowskiego, Piotra Wysza Biskupa, w Rozdz. de usuris, które obacz dalej w dziele tem. Mimo tego, poszedłem za wersyą większości kodexów, a to z powodu textu kanonu tu żywcem przejętego.— 2) compescere cupientes, mylnie opuszczone w kodexach, prócz Sier III. i Świę-tosława.— Cala zaś ta sentencya dosłownie jest wzięta z Cap. 1. de usuris, in VIto, (5. 5.).— 3) nisi per unum grossum a qualibet marca, D III. Os III.— 4) Uwaga Swiętosława: »To ustawienie oprawiono jest wyżej, przez capitulum Cum in usurarurm (art. LXXXI), a takież tu ostało niepotrzebne . CLIV. *) Sier III. 25. De injuriis seu illatis vulneribus famulorum.— D II. dop. 15. De injuriis.— D III. 144. (131) Os III. 102. Famulus juvet dominum suum in contentione.— Stosł. II. 30. (27) bez nadpisu. — Tł II. 141. Gdy sługa pamaga za panem.— Tł III. 138. Kogo sługa pana broniąc urazi. 1) Statuimus quod, D III:— Item statuimus, Os III, i powołanie artykułu w Summie. (Ob. Summy II. art. XXVI)— 2) quod servi (?) quociescunque alicujuscunque, ma być w Sier III. wedł. Jus pol. (str. 122. nota II), co w każdym razie byłoby błędnem; — aliquos cujuscumque, opuszczono w D III.— 3) tuendo zamiast juvando ma być w Sier III. według Jus pol, czemu odpowiednie są tylko Tl II. i III.— 4) ami­corum ejus non incurrat, D III. Os III. na tem koócząc artykuł. Tu też kończy D II. i Tł II. i HI.— 5) sed dominus,- - - -judicio mediante. Taki koniec jest w Sier III. P I. (wedł. Jus pol. I. c. nota 17.) i u Świętosława. CLV. *) D II. dop. 16. De poenis.— D III. 150. (137) Os III. 108. Pater pro crimine filii, sibi non consentiendo, non punitur; nec frater pro crimine fratris.— Stosł. II. 36. (33.) bez nadpisu.— Tł II. 148. O winach, iie syn za oćca nie ma cierpieć.— Tl III. 145. Ociec za syna nie ma cierpieć. 1) puniatur, opuszczone w D II.— vel quibuslibet consanguineis declaramus fore servandum. Nisi pater de culpa filii, vel filius de culpa patris, aut frater de culpa fratris participando in crimine, criminose delatus vel accusatus, se nequierit 2 expurgare; quia tunc, arbitratus 3 secundum culpae exigentiam, punietur, et4 commiltens crimen, secundum5 magnitudinem ejusdem solummodo percellatur, in bonis mobilibus, seu in parte hereditatis, quae ipsum contingit, nostrae6 curiae applicanda. CLVI* Statuimus, quod si quis ad domum militis veniens 1, ipsum in suorum praesenlia occiderit puerorum, poenam Siedmdziesiąt solvere teneatur. Eandem etiam poenam quilibet nobilium, qui tunc fuerint cum eodem 2 praebentes auxilium ad occidendum militem praedictum, Siedmdziesiąt videlicet judicio, poenam vero, quae dicitur Piętnadziescia 3, occisi pueris solvere sit adslrictus.— Et haec4 poena Siedmdziesiąt, pro eo sine gralia niemiiosciwa 5 vulgariter appelatur, quia tamdiu impignoretur militis interfector, quamdiu6 hujusmodi poena totaliter non fuerit persoluta.— In casibus etiam przyrodzonych wykładamy mieć dzier­żeć. Niżliby ociec z winy synowej, alibo syn z oćcowej, alibo brat z winy brato­wej uczęstniący w grzesze ganiebnym był wydan, alibo będąc obwinion, nie mógłby się oczyścić; bo więc tedy podług dostoj­ności winy obrachowany ucierpi, ale iściec popełniający grzech, podług wielgości jego tylko ma być skaran na imie­niu ruszającem, alibo na części dziedziny jaż k niemu słusza, nam i naszej komo­rze przypisanej, alibo jaz ma być nam przypisana. Ustawiamy, iż kiedyby kto na dom slachcica przyszedw, zabił ji przed jego dziećmi, winę Siedmnadzieścia zapłacić ma. A tęż też winę, każdy slachcic, co­kole ich tedy z nim będzie, dając pomoc ku zabiciu slachcica przerzeczonego, to jest Siedmdziesiąt zapłacić ma, ale wi­nę, jaż rzeczona Pięćdziesiąt, dzieciom zabitego zapłacić bądź przyciśnion.— Siedmdziesiąt. Ta wina rzeczona niemi-łościwa, jaż jest czternaście grzywien, przez miłości, a przeto tako długo ma być ciążan, jen zabił slachcica, kako długo ta wina nie będzie zapłacona.— Też w przytczach 2) in crimine, crimine (!) delatus vel accusatus in se (!) nequiverit, D II;— in crimine criminoso (criminose, Os III.) aceusatus, se nequicrit, D III. Os III.— 3) arbitraria, Os III— 4) si zamiast et, D II;— 5) suum, mylnie zamiast secundum w D II.— 6) contingit nobis et nostre, D II. a wedle tego i Stosł. CLVI. *) D II. dop. 17. De occisione militis.— D III. 151. (138) Os III. 109. De occisoin domo propria violenter, et invasione domus, et poena Siedmdziesiąt.— Stron I. wielkop. 30. De poenis sequitur: item pro quibus casibus poena Siedmdziesiąt— Stosł. II. 37. (34) O winie Siedmnadzieścia.— Tł II. 149. O wielkiej winie Siedmnadziesiąt. 150. O które rzeczy tą winą będą karani.— Tl III. 146. Kto kogo w domu zabije. 147. Wina Siedmnadziesta zacz ma być dana.— Text artykułu z kod. Stron I. udzie­lony mi został łaskawie przez korespondencye. 1) aggrediens, D III. Os III.— 2) nobilium, quolquot tunc fuerint cum eodem persone (eadem persona, D III.) prebentes, D III. Os III— 3) judicio, et penam Pyacznadzeszcza (XV. D III.) pueris occisi, D III. Os III. 4)— Hec pena dicitur niemyloszczywa sine gracia, propter quam (quia) tamdiu, i t. d. B II, który to kodex opuściwszy poprzednią część artykułu, (wedł. Jus pol. str. 150. n. 8.) od tych słów dopiero po­czyna artykuł z nadpisem: Sequuntur articuli pene XIV marcarum, Syedmdzessanth. Tu też poczy­nają nowy artykuł Tł II. i III.— W D III. słowa: Et haec poena dicitur, błędnie są opuszczone.— ») vulgariter, opuszczone w D III. Os III;— namiloszcz vulgariter, D II.— 6) quia tamdiu huiusmodi, (wedlug D II. i Stron I.) infrascriptis quis hanc poenam incurrit: Qui tres exciderit vel cremaverit gades sectas 7,vel tres monticulos gadum8 dissipaverit. Itera9 quando quis tres arbores cum apibus succiderit, vel apes cum melle abstraxeritseuexposuerit 10, et fuerit legitima probalione conviclus. Item abducens furtive vel eliam violenter tria vel plura jumenta indomita, seu illa vulneraverit vel occiderit. Item quando quis de 11 incendio est convictus, aut intrans villam alicujus, exciderit enormiter in eadem. Ultimo, quando quis convincilur, quod spolium in strata publica, seu violentiam, aut inhonestatem aliquam committere non expavit, ut [qui stupraverit virginem seu mulierem] 12. (wedlug B II. D III. Os III) infrascriptis13 hanc poenam incurrit Siedmdziesiąt: Quicumque exciderit tres gades sectas, alias Ciosny 14. Quicumque tres scopulos seu monticulos limitum dissipaverit 15. Quicumque tres arbores cum apibus exciderit 16. Quicumque mel cum apibus abstraxerit, et fuerit legitima probatione convictus 7. Quicumque abduxerit furtive aut violenler tria vel plura jumenta indomita18. Quicumque jumenta alicujus vulneraverit indomita, aut occiderit 9. Quicumque de incendio fuerit convictus. Quicumque villam alicujus violenter ingrediens, excederit enormiter 20. Quicumque de violentia stratae publicae et spolio faclo in via convincitur 21. Quicumque inhone- niżej popisanych, w tę winę wpadnie: Ktokole porąbi trzy granice narębione, to jest ciosny rzeczone. Też ktokole psczoły i z miodem wydrze, a o to będzie z pra­wem doświadczeniem prze­konan. Też ktokole trzy kopce alibo górki granicz­ne rozsypie. Też, kiedy kto trzy drzewa ze psczołami porębi. Też, ktokole zło­dziejski alibo gwaltem wy­wiedzie trzy alibo więcej świerzepic alibo klusząt nieucznych. Też którykole świerzepice czyje reni, ali­bo zabije konie nieuczone. Też którykole o pożegę bę­dzie przekonan. Którykole też na czyją wieś gwałtem przyjedzie alibo przyj­dzie, a zabije abo ureni ukrutnie kogo w niej. Któ­rykole też o gwałt a zbój D II, pośrednie słowa między tamdiu a hujusmodi opuszczając błędnie.— 7) qui tres occiderit, vel ga­des cremaverit sectes (!) et tres, D II. pomylony.— 8) monticulos gadium dissip., D II.— 9) Ita (!) D II.— 10) apes cum melle substraxerit, seu exposuerit, D II.— 11) quis sub incendio, D II.— 12) non expavit, ut in quolibet istorum, D II. Stron. I. Lecz sądzę, iż tylko przez omyłkę opuściły te kodexa słowa przez nas w klamrze przywrócone.— 13) Przy tym peryodzie kod. D III. nową rubryką oddziela artykuł, mię­szając słowa textu jego, ze słowami rubryki w sposób następujący: in casibus eciam infrascriptis de casibus eciam infrascriptis hanc penam incurrit Szyedmnadzyesszyat CXXXIX quicunque exciderit, tak, iż słowa de casibus quicunque czerwono, jakby nadpis są skreślone— Kodex Os III. ustęp ten artykułu oznacza tylko z boku dodanym napisem: poena Szedmdzeszath, nie oddzielając tu arty­kułu nowego. Bo też i D III, choć tu nową liczbę CXXXIX podaje, wnet się dalej poprawia, tę samą znów przy dalszym artykule stawiając— 14) gades sectas, Czyosna, B II;— gades sectes (!) alias Czossny, Czyossy: Primus. D III.— Co do czosnów, ob. Lindego Słownik (sł. czosnek.) i Bielskiego Kronikę wyd. Warsz. Pisarz. polsk. T. XIX. p. 125. 126. Porówn. Kochowskiego, Clim. III. f. 114. gdzie opis. Świętosław tłómaczy je za graniczniki wyrąbane; natomiast zaś o sosnach porąbionych mówi w tem miejscu Tł II, a o trzech sobniach (podług podobizny Stronczyńskiego) Tłom III. W każdym razie tak tych granicznych, jako i obozowych ciosnów nazwy pierwiastek jest w słowie ciosać, co po dawnemu czosacz pisano.— 15) dissipaverit: Secundus, D III.— I6) exciderit: Tertius, D III.— 17) convictus: Quartus, D III.— 18) W kod. D III. i Os III. ten ustęp błędnie opuszczono i przypadek o pożodze stawio- In quolibet casuum praemissorum, ipse delinquens poena Siedmdziesiqt hujusmodi adstringatur. statem aliquam in via fecerit, ut stupraverit virginem vel mulierem. In quolibet istorum casuum delinquens, volumus, ut ad poenam praemissam nostrae camerae solvendam astringatur. na jawnej wolnej drodze uczyniony, będzie przeko­nan. A ostatecznie, kiedy kto niepoczestność którą uczyni, jako to niewiastę obnieci, alibo dziewkę po-łapi. W każdym tych przy­czyn przerzeczonych człon­ku, dowiniony winę Siedm­dziesiąt, naszej Komorze zapłacić ma być przyciś-nion 22. CLVII. * Cum ex calumniis malignantium, hominum destructio sit 1 plurimorum, convenit statuere, ut judicia 2 Castellanorum aliquorum, quorum solutio tantummodo ex calumniis dependet, omnino amputentur. Z prawa bożego dzierżą, iż złość jed­nego drugiemu nie ma szkodzić. Ustawieniem tem dzierżano ma być, aby prze winę panową, ślachcicowie, abo za rę-kojemne upewnienie, to jest za rękojemstwo swego pana, kmiec nie ma być pociążan; ale winowatli slachcic, abo kto inny, ten sam zapłać z swego imienia6. CLVIII. * Ex jure divino tenetur 1, quod iniquitas unius, alteri non debeat 2 obesse. Statuto hoc3 debet teneri, quod pro poena mililis, aut fidejussoria cautione, cmeto non debeat impignorari; sed si tenetur miles, aut quivis alter 4, solvat de propriis bonis 5. no przed przypadkiem o zabiciu świerzop, który tu następować powinien. Kod. B II. i Świętosław lepiej to mają, za któremi idziemy.— 19) vulneraverit aut occiderit. (Quintus, D III.) D III. Os III.— 20 ) Violenter ingreditur, et occiderit enormiter aliquem B II;- excedit enormiter. Srxlus, D III.— 21) convincitur. Septimus, D III.— 22) Uwaga Świętosława: To też prawo a ustawienie jest już wyżej oprawiono w kapitule Preterea (art. XXV.) pod rubryką o niestaniu (?); a w drugich sztukach przez Capitulurn Statuimus, (art. CXXV.) o uniesieniu dziewek, i przez Capitulurn Quicumque (art. CXXVI.) o gwałtownem usilstwie dziewic, i przez Capitulurn Statuimus (art. CXXV1II.) o zabiciu swierzepic koni i przez insze takie; a przeto już stoi tuta próżno daremnie, jeno przeto, aby wzdy starość wiedziana. To też mówi wyżej i t. d. (obacz resztę przy art. f.LX. w nocie *). CLVII. *) D II. dop. 19. De calumniis— D III. 156. (143) Os III. 113. Aliquorum Castellanorum (castrorum , D III.) judicia non debent fieri.— Tł II. 153. Quod aliqua Castellanorum judicia non debent fieri (tak! po łacinie.) Tł III. 151. O potwarzach i o wojnie; (łącząc z tym artykułem art. CXX.— U Świętosława i w większej części łacińskich kodcxów, lego artykułu nie ma. 1) malignantium, destructio fit plurimor. B II. (wedł. Jus pol. str. 151. no. 7. i 8.).— 2) ut judicia formare (!) aiiquorum Castellanor., D II, podobnież i P 1. (wedł. Jus pol. I. c. no. 10.) CLVIII. *) D II. dop. 21. Nadpis zepsuty: »Alitcr non tenetur pignorare propria manu«. (Snadź być miało: Alter non tenetur pignorari pro prima manu.)— Os II. 136. De poena domini.— D III. 159. (146) Os III. 116. Pro culpa domini cmeto non impignorelur.— Stosł. II. 42. (39) O winę panową kmiec nie ma cierpieć.— Tł II. 157. O winę pańską kmiec nie ma być ciążan.— Tł III. 152. Pan nie ma za­stawiać kmiecia w swej winie. 1) tenetur observari, quod, Os II— 2) quod iniquitate unius alteri non debeant, D II.— 3) statuto de­bet, Os II;— Statuto debent, D II.— 4) quivis alius, il!e solvat, Os II;— quivis, ille solvat. D II.— 5) bonis, opuszczone w D III. Os III.. B II.— 6) Uwaga Świętosława: To też capitulurn juże zbytne jest przez capitulurn Quoniam ex modo (art. XV.) wyżej popisano pod rubryką o pozwiech, prokuratorzech, i o służebnikach; a tamo i wina położona. CLIX. * Quia ex facilitate obligationis, ad magna damna homines deveniunt, jure tenendum est, quod si quis fidejubet pro aliquo 1 suo amico certam pecuniae quantitatem 2, ad aliquem civem vel ad alium quemcumque hominem, cujuscumque status vel conditionis existat, illo non solvente in 3 termino adveniente, fidejussor propter hoc non debet ad hospitium m 4 obstagium subintrare, aut aliqua damna facere non solventis in destructionem: sed si est parvum debitum, detur ejus pignus, et distrahatur; si autem magnum, possessio debitoris, pro valore debiti per fidejussorem apprehendatur, illi, cui debitum 5 dare tenetur. Iże z łacności zapisania alibo zasta­wy na wielgie szkody ludzie przychodzą, sprawnie dzierżano ma być, iż gdy kto obręczy za przyjaciela swego pewną pieniędzy summę lubo wielgość do nie­którego mieszczanina, alibo do innego kogokole, któregole stadła alibo czci bę­dzie, tego nie zapłacąc na roku przyszłym, rękojmia tego dla nie ma do gospody w załogę wjechać, alibo które szkody czynić nie zapłacącemu we skazę: ale jest—li mały dług, ma mu dan być zakład, i przedan bądź; paknięli wielgi jest dług, tedy imienie dłużnikowo stojące za dług a w ważności długu ma być przyjęte przez onego rękojmię, i dano temu, komu dług dać winowat 7. CLX. * Sed quia ludus taxillorum multos justos et alios probos damnat 1 et dehonestat, pro remedio hujus periculi, statuto debet 2 teneri: quod ludus taxillorum pro parata pecunia exerceatur, et non ludant ad praestandum, sicut facere consueverunt 3 Namque plurimi homines, ad iram in ludo provocali, et volentes 4 ulcisci con­tra vincentes, ludunt ultra substantiam ipsorum; quia facilitas scripturae5 ipsius ludi, eos non tantum gravat, quantum paratae pecuniae amissio ipsos gravasset6. CLXL * Item quum omnibus violenTeż gdyż wszystkim gwałt jest od tia sit ab omnibus juribus prohibita, exi- wszystkich praw zapowiedzian, polrzeb- CLIX. *) D II. dop. 22. Item de fidejussoria.- Os II. 159. bez nadpisu.— D III. 160. (147) Os III. 117. De fidejussore non libcrato per debitorem principalem.— Stosł. II. 43. (40.) bez nadpisu.— Tł II. 158. O rękojmi nie wybawionym przez dłużnika.— Tł III. 153. Rękojmia nie ma szkody mieć. 1) aliquo, opuszczone w D III. Os III. B II.— 2) quantitatem, cujuscunque status, i t. d. D III. Os III. opuszczając słowa pośrednie — 3) non solvente, et termino, D III. Os III.— 4) ad hosp. ad obstagium, Os II.— 5) cui debetur, D II.— 6) niezapłaconemu, u Świętosława jest przez omyłkę.— 7) Uwaga Świętosława: To capitulum przeciwne jest onemu Item statuimus (art. CXLVI.) pod rubryką o rękojemstwie, a o niedaniu ciąży przez rękojmię, w tych wtórych Księgach popisanemu, a takoż jedno dru-»gie składa a skaża; a przeto w pierwych Księgach nie położono, aliżby było wyłożono. CLX. *) D II. dop. 23. De taxillis.— Os II. 160. bez nadpisu. — D III. 161. (148) Os III. 118. Ludus taxillorurn ad praestam non ludatur.— Tł II. 159. O igraniu kostek. — W Tł III. nie ma tego artykułu.— U Świętosława jest tylko o nim wzmianka podana, w porządku po naszym artykule CLVI, w słowach: „To też mówi wyżej w Capilulum Ut noxius, (art. LXXVI.) pod rubryką o igraczach, a takoż to zbywa tuta«. (Ob. Księgi ust. str. 88). 1) depaupertat et dehon., D II.— 2) statuta debent, D II. mylnie.— 3) et non ludat quis ad prestam, si­cut facere consueverunt. Namque, Os II;— ut non ludant ad prestandum sicut facere hoc consueverunt, naraque, D II;— et non ludant ad prestandurn: consueverunt namque, D III. Os III.— 4) homines provocati in ludo et malentes ulcisci, D II. P I.— 5) quia facilitas (facultas D III.) ipsius ludi, D III. Os III.— 6) Tł II. zmienia ten ostatni zwrot w polskiem tłómaczeniu. CLXI. *) D II. dop. 24. De violentia transeuntibus (sic!) per viam.— Os II. 162. bez nadpisu.— D III. 163. git 1 regiae majestati prohibere, ne transeuntes per viam ad dominos ipsorum 2,vel in propriis negotiis ordinandis, sive sint principes, milites, aut alterius status cujuscumque vel 3 conditionis homines existant, pro se 4 expensas aut pabula equorum, in villis, tabernis aut5 in locis solitariis vi recipiant, aut aliquam vim inferant volentibus vendere6, aut a venditione se retrahentibus, sed unusquisque m sua libere utatur, pro libito suae voluntatis. CLXII.* Verum quia 1 guerrarum strepitus, ex inordinata militia 2, plus proprias terras, quam alienas, consueverunt ex rapina indebite3 deserlare, ad succurrendumhuicremedio, convenit statuere: quod transeuntes ad expedilionem, in suis propriis terris 4, non plus pro sumplibus ipsorum et equorum recipiant, nisi moderatum pabulum, aut victum ipsorum, sine quo transitus alias haberi non posset. no jest królewskiej wielmożności zapo­wiedzieć, aby idący z wojny przez drogi do domów swoich, alibo też sprawując swe rzeczy, lubo bądźcie książęta, slachcicy, alibo inszego stadła którejkole czci ludzie będąc, sobie strawy na miescoch osobnych nie mają brać, ani którego gwał­tu czynić, też nie chcących przedać nie mają przypędzać, alibo przyciskać; ale każdy swej rzeczy pożywaj dobrowolnie ku lubości swej wolej. Ale iże wojenne jazdy, z nieumiernej slachty abo nierządnej, więcej włoslne ziemie niźli obce obykli są z drapieztwa niesprawnie opuszczać, alibo puste czy­nić, przeto ku wspomożeniu lego, słusza ustawić: aby idący na wojnę: w swoich włostnych ziemiach, nie więcej ku stra­wie sobie i koniom brali, jeno umierny pokarm koniom, alibo pożywienie swe, przez którego inako ście nie mogłoby być imiano5. (150) Os III. 120. Unusquisque sua re utatur, et nihil vi accipiatur.— Stost. II. 45. (42) bez nadpisu.— Tł II 161. Każdy ma swego wolno pożywać — Tł III. 155. Którzy z wojny jadą do domu. 1) 1) exigit nostre regie, D III.— 2) transeuntes de expedicione per vias ad domos ipsorum, vel, D III. Os III. B II, i według tego wszystkie tłómaczenia.— Wersya kodexów D II. P I. Os II. i pierwszych druków, zdaje mi się w tem miejscu autentyczniejszą, bo prawodawca, gdyby tu miał był powrót z wy­prawy na myśli, nie byłby oddzielał osobnego na to przepisu, ani też szukał osobnych motywów, lecz mówiąc zaraz w najbliszym artykule (CLXII) o idących na wojnę, byłby rzecz jednę co do istoty, jedną my­sią obejmując, w jeden też, przepis zawarł. W nielogiczność łacniej popaść późnemu kompilatorowi, niż twórcy prawodawczej myśli.— 3) vel. opuszczone w kodcxach, prócz w Os II.— 4) per se, D II. i P I.— 5) Od aut po expensas aż do aut przed locis, pośrednie słowa opuszczone, zapewne przez dawniejszego pisarza omyłkę, w kodcxach D III. Os III. B II, i w tłómaczeniach wszystkich za niemi idących.— 6) vim inferant volentes (nolentes Os II.) vendere aut, i t. d. I) II. Os II;— vim inferant: nolentes au­tem (volentes aut D III.) vendere, compellere non debeant vel artare, sed unusquisque, i t. d. D III. Os III. B II. a za niemi Stosł— Przyjmując za większością kodexów volentibus, przemylone w nich na volentes, nie uważam jednak, aby było błędem przyjąć natomiast wyraz nolentibus. Pod względem głównej myśli ustawy, jest to rzecz obojętna. CLXII. *) D II. dop. 25. Sequitur de expedilione generali et de expensis.— Os II. 163. bez nadpisu.— D III. 164. (151) Os III. 121. Pergentes ad bellum moderatum equis recipiant (in via D III.) pabulum.— Stosł. II. 46. (43) bez nadpisu.— Tł II. 162. Jadąc na wojnę, umierny pokarm ma brać koniem (sic!).— Tł III. 157. Którzy na wojnę jadą. miernie mają brać. 1) Verumetiam quia guerr., Os III;— Verum etiam guerrar., D III.— 2) malicia, D II. i P I. błędnie.— 3) indebita, D II;— indebite. Os II. i B II;— całkiem zaś opuszczono wyraz ten w D III. i Os III.— 4) in suis propriis sumplibus, non plus, Os II;— in suis propriis, non plus, D II. i P I.— 5) Uwaga Świę- 22 CLXIII. * Statuimus, quod si quis inculpatus fuerit, quod non haberet jus militale, ipse duos seniores suae genologiae 1, alios duos alterius genologiae, et 2 tertios duos tertiae genologiae bonos producat 3 moreconsueto, adoblinendum suum jus militale4. CLXIV.* Etiam statuimus: si quis militum aut nobilium de hoc seculo migrabit, habens filios et 1 filias, tunc fratres suas sorores maritis tradent, dote eis assignata more consueto. Siautem filiosnon habuerit, sed filias, tunc filiabus omnes hereditates et possessiones cedent paternae: et si fratres patrueles ipsas 2 obtinere voluerint, tunc milites 3 juxla conscientiam ipsorum praedictas heredilates taxabunt, et a die4 taxationis, jam dicli fratres palrueles sororibus infra annum, parata 5 pecunia,secundumquodfuerintlaxatae, persolvere tenebuntur; et si in spa- Ustawiamy, kiedyby kto obwinion był, aby nie miał prawa slachatnego, ten dwu starszu swego rodu po occu, a drugu dwu drugiego rodu, po macierzy, a trzeciu dwu trzeciego rodu pospolite dobre ma wieź dź obyczajem obykłym ku odzierżeniu swego prawa slachatnego, jiż przy­sięgną, iż brat z ich szczyta a siestrzeniec jest, a jest slachcic 5. Też ustawiamy, kiedy który ze slachciców z tego świata zejdzie, mając syny i dziewki, tedy bracia swe siostry mają dać mężom, posag im naznamionawszy obyczajem pospolitym. Paknięliby synów nie miał, ale dziewki, tedy dziewkam wszystkie dziedziny i imienie spadnie oć-czyne: a będą-li chcieć bracia stryjeczna je odzierżeć, tedy slachcicy podług są-mnienia ich przerzeczone dziedziny złożą alibo oszacują, a od dnia oszacowania, już rzeczona bracia stryjeczna siostram w rok gotowymi pieniądzmi podług osza­cowania zapłacić mają; a zamieszkają-li tosława: »To też capitulum owszejki zbywa, bo jest już położono w capitulum Expedit reipublice »(art. LXXVIII.) pod rubryką o idących na wojnę«. CLXIII. *) D II. dop. 26. P I. (według Jus pol. str. 152. n. 8.) De inculpatione militis— Os II. 104. bez nadpisu. — D III. 165. (152) Os III. 122. De expurgatione (purgatiune D III.) nobilitatis (inerepatae. Os III).— B II. (wedł. Jus pol. 1. c.) De probatione nobilitatis.— Stosł. II. 47. (44). O doświadczeniu slachatności przez sześć świadków.— Tł II. 163. O oczyszczeniu slachectwa naganionego.— Tl III. 157. Jako się ma sprawić naganiony slachcic. 1) genologie post patrem, alios duos, D III. Os III. B II; za czem i tlómacze idą, folgując znacznie późniejszym pojęciom o rodowilości szlacheckiej z obojga rodziców.— 2) sue genoloye, et duos tercie, i t. d. D II. przez omyłkę opuszczając resztę posrednich wyrazów; — et duos tercie genologie bonos, Os II.— Z owych dwóch drugich świadków, robi Świętosław swiadków z rodu szlachetnego matki, przez interpolacyę słów: drugiego rodu po macierzy. Lepiej już ma Tł II: a drugi dwu starcu inszego rodu.— 3) tercie genologie more consueto, D III. Os III;— pospolite, przydaje Stosł.- 4) obtinendum (observandum, P I.) jus militale, D II. P I;— obtinend. suum j. m. producat. D III. Os III.— Jus militale Tłom II. tłómaczy: prawo rycerskie - 5) Uwaga Świętoslawa: »To capitulum stoi wyżej już wszystko zgarniono pod capitulum Nobilitatis stips, (art. XXXI) pod rubryką o doswiadczeniu slachatnosci, a takież tu nazbyt stoi. (XXIV. *) D II. dop. (ostatni) 27. Quando quis moritur, et filiae seu filii remanserint.— Os II. (ostatni Kazimierzowski artykuł) 165. bez nadpisu— D III. 166. (153) i Os III. 123. De fratribus, et sororibus per eos dotandis.— Stron. II. wielkop. 44. ostatni.— Stosł. II. 48. (45) bez nadpisu.— Tł II. 164. O braci, kako siostry mają wydawać.— Tł III. 158. O posagu dziewczem. 1) filios vel filias, D III. Os III.— 2) ipsas hereditates obtinere. D II. Os II.— 3) tedy przyjaciele i ziemianie, tłómaczy Tł III.— 4) et ad rem, D II. błędnie.— 5) paratam pecuniam, D II.— gotowemi tio unius anni6 solvere neglexerint, tunc filiae hereditates perpetuo possidebunt7. CLXV. * Cum in gravi debito rixae plerumque, utpote LX, C, CC, aut pluribus 1 pecuniis suscitantur, tantum debitum brevi tempore provideri, et inopinate ac subito solvi non potest; ex gratia censuimus statuendum 2: ut XVIII septimanis terminus3 inclusivus observetur de solvendo; pro primo termino VI seplimanae4, pro reliquo aliae VI septimanae, pro tertio, tertiae et ultimae sex5 septimanae. Hunc etiam terminum, dum quis extra terram sit, et citatur, pro termino peremptorio eidem ad judicium se sistendi declaramus; alias judex ad diffmitivam procedat sententiam,hujusmodi contumacia cilali non obstante. przez czas jednego roku zapłacić, tedy dziewki dziedziny wiekuiście odzierżą8. Gdy w wielgim długu, jako jest sześć­dziesiąt, sto, dwieście, abo więtszych pie­niędzy, swary się częstokroć wzruszają, gdy tako wielki dług krótkiego czasu omyślon być, a w nieopatrzeniu alibo na­gle zapłacon nie może być; z miłości ustawiono być osądzamy: aby ośminaćcie niedziel rok w policzono chowan alibo ustawion był ku zapłaceniu; za pierwy rok sześć niedziel, za wtóry druga sześć niedziel, a za trzeci trzecia a poślednia sześć niedziel. Ten też rok, kiedy kto w Ziemi nie jest, alibo prócz Ziemi jest, a pozywają go, za rok zawity jemu u Sądu się postawić wykładamy; a inako potem Sędzia ku skazaniu ma pójść, nie przekazając niestaniem tako pozwanego. pieniądzmi siostrom mają przed Królem odłożyć. Tł III.— 6) aczliby przed Królem zamieszkali od- łożyć, tedy i t. d. Tł III.— Porówn, art. CXXIV. wyżej nota 20.— ) tenebuntur, D II;— obtinebunt, Os. II.- 8) Uwaga Świętosława: „To też wyżej już pod inszemi kapituły tejże materyej zgarnęło się (ob. art. CXXIV.), a takoż tu mało czyni-. CLXV. *) D III. (ostatni) 167. (154). Os III. (ostatni) 124. De termino non existentis in terra, et termi­no gravis debiti solvendi.— B II. 154. ostatni. Bandtkie (w Jus pul. str. 119. no. 1.) wyrażnie twierdząc, iż w kod. B II. artykuł niniejszy nie jest jeszcze ostatnim, nie wspomniał wcale, coby po nim następo­wało. Bo też wyrażnie fałsz podał, gdyż artykuł ów jest w tym kodexie ostatnim; a po nim zaczynają się Władysława Jagiełły Statuta z r. 1420 i 1423. Winienem tę wiadomość uczonemu JWmu Senatorowi Hubemu. Już zaś w artykule Biblioteki Warszawskiej Przyczynek i t. d. (Tom XLIX. str. 12) poda­ny mamy wykaz porządku artykułów kodexu tego, począwszy od art. w nim 109go do 154go, odpo­wiedni bez mała zupełnie porządkowi onychże w kodexach D III. i Os III.— Stosł. II. 49. (46) ostatni: O zyskaniu roku wielgiemu długowi.— Tł II. (ostatni) 165. O roku wielkiego długu zapłaty.— Tl III. 159. O dawności zapłaty.— W kodexach D II. P I. Os II. i Stron. I. tego artykułu już nie ma. Jest zaś ostatnim w kodexach B II. D III. Os III. Świętosława, i Tł II.— W Tł III. tylko, jeszcze dodany jest błędnie artykuł Statutu Wartskiego IVty.— 1) sexaginta, CCC, aut pluribus [plurioribus, D III) D III. Os III. B II, mylnie tworząc CCC z właś­ciwych liczb C, CC. Poszło za niemi Tł II. Zaś Tł III. mówi: o trzy albo o czterysta grzywien.! — 2) censendum statuimus (!) Os Ul;— ex gratia statuimus, B 11. (Jus pol. str. 119. nota 5).— 3) ut qualibet septimana terminus incl., D III; — ustawiamy, aby na każdy tydzień rok zapłaty był położon. Tł II;— ut... septimanis terminus incl., Os III, próżne miejsce zostawiając na liczbę tygodni, i tu, i niżej.— 4) pro primo termino ... septimane, pro reliquo alie . . . septimane, Os III. Tak też i D III. nie dodaje sex, choć w dwóch owych miejscach próżni zostawić omieszkał— Tł II. zaś mówi tu: pierwy rok, pewne niedziele, (więc też nie oznaczone,) o drugi rok, drugie niedziele— 5) pro tercio tercie septimane, Os III. i D III. zarówno próżnię zostawiając;- pro tertio tertiae sex et ultimae sex, B II. (wedł. Jus pol. 1. c. nota 8) Za B II. idzie Stosł. i Tł III.— Tł II. o trzecim terminie wzmiankę opuszcza. 22. CLXVI. * Contingit saepius, quod [dum] Petrus citat Johannem, idem Johannes reus vel per se, vel per suum responsalem, in primo et secundo termino facit et procurat dilationem: in termino autem peremptorio eisdem partibus assignato, Petrus actor, per infirmitatem, aquarum inundationem, aut captivitatem, aut similem causam, petit in hujus causa fieri dilationem, parte adversa postulante, quod propter contumaciam actoris, cum sit peremptorius terminus, diffinitive justificetur. Statuimus, quod in tali casu, habita et recepta fide super hujusmodi impedimento, alius terminus partibus assignetur. KONIEC ZWODU ZUPEŁNEGO. CLXVI. *) Os I. 53. De terminorum prolongatione [et] impedimentis.— Ptrb. III. 55. nadpis mi nie wiadomy.— W żadnym innym znanym mi kodcxie, prócz dwu wyżej wskazanych, w żadnym też więc druku, ani tłómaczeniu, tego artykułu nie masz. Pierwszy raz go ogłaszając, kładę go w końcu Zwodu zupełnego, bez względu na właściwsze dlań inne miejsce. Rozkład POPRZEDZAJĄCEGO ZWODU ZUPEŁNEGO na zmięszane w nim cztery pierwotne Statuta, STATUT PIERWSZY WIŚLICKI MAŁOPOLSKI Z ROKU 1347. (I. De judiciis.) § 1. QUIA PLERUMQUE habentes jurisdictionem, vel a casu, vel pro libito suae vo- 14. luntatis consueverunt ad judicandum acceptare vel eligere sibi loca quaelibet indeterminata; et ideo, ut quisque suis terminis sit contentus, statuimus: quod Cracoviensis Castcllanus, in tribus dumtaxat locis, videlicet in Cracovia, in Andrzejow, et in Wieliczka debet et tenetur sua judicia pertractare; alias tamquam a non suo judice, quidquid factum fuerit vel judicatum, nullam habeat firmitatem. Limitetur idem de Castellano Sandomiriensi. (Conf. III. 2.) § 2. Item, ubi curiae nostrae sunt remotae, terrigenae nostri possunt recepta pignora 118. ad curiam Castellani aut Palatini Cracoviensis, vulgariter dictam Obora, in terra Cracoviensi praenotata commorantis, depellere. Et idem de Palatino Sandomiriensi volumus intelligi. Hoc specialiter declarantes, quod officiales, alias Służebniki, non nisi Palatini instituere habeant facultatem, et eosdem judicare; et pro afflictione aut vulneribus, vel pro capite eorundem poenas exigere et levare omnimodam habeant facultatem. (Conf. IV. 26.) § 3. Cum EX calumniis malignantium, hominum destructio sit plurimorum, convenit 157. statuere, ut judicia Castellanorum aliquorum, quorum solutio tantummodo ex calumniis dependet, omnino amputentur. (II. De procuratoribus.) 4. QUIA CUILIBET summa defensio non est deneganda, ideoque statuimus: quod in 10. judiciis nostri regni, quilibet homo, cujuscumque sit status et conditionis, potest et debet habere suum advocatum, procuratorem, seu prolocutorem. (Conf. II. 22. IV. 3.) (III. De citationibus.) 5. POSSIBILITAS KATIONIS hoc dictat, quodjudices pro exercendis suis judiciis habeant 20. certos suos ministeriales seu officiales; quapropter statuimus: quod penitus nullus iudex per W niniejszym Rozkładzie przy porównywaniu artykułów tych czterech Statutów, oznaczać będę Sta­tuta, według porządku w jakim tu są położone, liczbami rzymskiemi; ich zaś artykuły, liczbami arabskiemi. Liczby z boku artykułów podane, wskazują ich położenie we Zwodzie. aliam aliquam personam, quam per certum suum officialem seu ministerialem faciat et expediat suas citationes, excepto hoc, si aliquod crimen in judicio vel in curia judicii recenter et de novo committatur; tunc pro hujusmodi crimine per quemlibet familiarem licet fieri citationes. (Conf. II. 6. III. 7.) 21. § 6. Praeterea QUANDOQUE praesidentes, quandoque ipsorum officiales, vel notarii, aut eorum familiares aliquos maHtiose laboribus et expensis gravare volentes, pro vexatione re- dimenda, aliquid in pecunia aut aliis rebus extorqucre ab eisdem cupientes, quamvis pe- nitus nihil habeant causae seu quaestionis, adversus eosdem faciunt et procurant diversas citationes. Ideirco statuimus: quod si quis citaverit vel citari procuraverit aliquem sine le- gitimo actore, vulgariter przez powoda, taliter citato ipse citans, vel procurans talem cita- tionem, poenam vulgariter Piętnadzieście solvere teneatur: prohibentes Castellanis et qui- buslibet Judicibus seu Subjudicibus, quod deinceps sine certo actore et causa expressa non dent aliquas citationes. (Conf. II. 3. III. 6. 8. 23.) 68. § 7. Statuimus, quod dum aliquis contra suum privilegium in qualieumque causa ci- tatur, et exhibendo suum privilegium in judicio amittit sexagenam, si ipse actor citans, per judicem jussus, renuerit jurare, se nescivisse, reum fuisse privilegiatum, ct privilegium habuissse, tenebitur restituere idem actor eandem sexagenam. Secus esse volumus, si juraverit, se nescivisse, reum fuisse privilegiatum. (IV. De contumacia.) 26. § 8. Actor PROCURAT ad causam reum citari; reo in termino comparente, actore ve- ro totalitcr se absentante, decrevimus ob contumaeiam actoris, quae est major, quam rei, ipsum reum causam obtinuisse. Si autem reus parere in termino sibi assignato non cura- verit, actore per se, vel suum nuncium comparente, decernimus, quod pro hujusmodi con- tumacia, reus duorum boum poena mulctetur. (Cf. I. 44. II. 6. III. 12.) 165. § 9. Cum in gravi debito rixae plerumque, utpote LX, C, CC, aut pluribus pecuniis suscitantur, tantum debitum brevi tempore provideri, et inopinate ac subito solvi non potest; ex gratia censuimus statuendum: ut XVIII septimanis terminus inclusivus observetur de solvendo; pro primo termino VI septimanae, pro reliquo aliae VI septimanae, pro tertio tertiae et ultimae sex septimanae. Hunc etiam terminum, dum quis extra terram sit, et citatur, pro termino peremptorio eidem ad judicium se sistendi declaramus; alias judex ad diffinitivam procedat sententiam, hujusmodi contumacia citati non obstante. (Conf. I. 10. II. 7. IU. 7. IV. 5.) 22. § 10. Item DUM aliquis pro hereditate citatur, et comparcns in judicio plerumque ma- litiose opponit, quod quia Petrus vel Johannes in partibus remotis est constitutus, et sit coheres ejusdem hereditatis, quamvis forte nihil juris habeat ad eandcm, ideo dicit, se non teneri respondere pro eadem hereditate; quapropter statuimus: quod talis Petms vel Johan- nes in judicio nominatus, de mandato judicis, aliquo eminenti loco, vel circa parochiam, de qua est hereditas, pro qua eadem quaestio movetur, per ministerialcm tribus vicibus pu- blice proclamando, ad prosecutionem seu defcnsionem causae, ad certum locum et termi- num dcbebit citari; quo non comparente, extunc, ipsius contumacia seu absentia non ob- stante, ad decisionem seu diffinitionem causae licite procedatur. (Cf. I. 9. 68. III. 19.) (V. De probationibus.) 163. § H. Statuimus, QUOD SI quis inculpatus fuerit, quod non haberet jus militale, ipse duos seniores suae genologiae, alios duos alterius genologiae, et tertios duos tertiae genologiae bonos producat more consueto, ad obtinendum suum jus militale. (Cf. III. 14.) (VI. De praescriptionibus.) § 12. Cum ALIQUIS hereditatem emeret, et teneret ipsam tribus annis et tribus mensibus 121. pacifice et quiete, et si ipsum aliquis consanguineus vel affinis postea impediret, volens ipsum exemere de eadem hereditate vice versa, si tacuit tribus annis et tribus mensibus, taceat in perpetuum. Etiam, si aliquis debitor diceret: ista hereditas est mihi propinquior, quam tu tenes, quia venditor mihi prius debitus fuit, antequam ipsam emisti, cujuscumquo esset professionis vel conditionis iste debitor, si tacuit tribus annis et tribus mensibus, taceat in perpetuum. (Cf. II. 8. III. 17. IV. 11. 13.) (VII. De scntentia et re judicata.) § 13. Cum ALIQUIS arguit seu provocat sententiam Castellani Cracovicnsis, quod vul- 95. gariter dicitur narzecze, vel nagani, pelles ermelinas, Castellanis autem Sandomiriensi et Lublinensi pelles mustellinas; cuilibet Palatino pelles mustellinas; Judicibus Cracoviensi et Sandomiriensi pelles mardurinas; Subjudicibus pelles vulpinas; Subcamerariis per sex marcas; Camerariis istorum omnium per sex scotos; Judicibus Castellanorum per mediam marcam; cuilibet Notario terrestri pelles vulpinas; aliis Castellanis, Sandomiriensi et Lublinensi exceptis, per sex marcas, absque omni contradictione, et antequam ad aliam audientiam admittatur, dare et satisfacere teneatur. (Cf. I. 69. II. 2. 10. 11. IV. 18.). (VIII. De ftdejussoribus.) § 14. Quia EX facilitate obligationis, ad magna damna homines deveniunt, jure te- 159. ncndum est, quod si quis fidejubct pro aliquo suo amico certam pecuniae quantitatem, ad aliquem civem vel ad alium quemcumque hominem, cujuscumque status vel conditionis existat, illo non solvente in termino advenicnte, fidejussor propter hoc non debet ad hospitium in obstagium subintrare, aut aliqua damna facere non solventis in destructionem: sed si est parvum debitum, detur ejus pignus, et distrahatur; si autem magnum, possessio debitoris, pro valore debiti per fidejussorem apprehendatur, illi, cui debitum dare tenetur. (Cf. I. 62. II. 12. 13.) § 15. Ex JURE DIVINO tenetur, quod iniquitas unius, alteri non debeat obesse. Statuto 158. hoc debet teneri, quod pro poena militis, aut fidejussoria cautione, cmeto non debeat impignorari; sed si tenetur miles, aut quivis alter, solvat de propriis bonis. (Cf. III. 6.) (IX. De servitio belli.) § 16. Quia ONUS, praesertim quod omnes tangit, inter plures divisum facilius depor- 7. tatur, quapropter statuimus, quod indifferenter omnes Sculteti, tam spiritualium, quam secularium personarum, juxta ipsorum facultatem, ad quamlibet expeditionem nobiscum transire teneantur. § 17. Sed QUIA in armata militia honor regis et defensio totius regni dependet, te- 120. netur quilibet miles secundum quantitatem suorum redituum et possessionem bonorum, ad rempublicam certis armatis hominibus deservire; dummodo bona ipsorum in libertate, quae et ita de jure militali sunt libera, absque omni vexatione conserventur. (Cf. II. 16.) § 18. QUUM NULLUS jure suo debeat defraudari, ct quia plerique clerici nostri regni 8. bona patrimonialia tenentes, de eisdem bonis, sub umbra clericali debita nobis et nostro regno servitia in facienda expeditione subtrahere consueverunt, ideoque statuimus: quod iidem clerici nostri regni, cujuscumque Btatus existant, praedicta patrimonialia bona tenentes, vel nobiscum personaliter transire teneantur ad quamlibet expeditionem, juxta praedictorum bonorum facultates, vel eadem bona proximis suis laicis fratribus teneantur dimit- tere et renunciare eisdem. Qui si neutrum facere curaverint, praedicta quaelibet bona praedietorum clericorum, decernimus regno nostro perpetuis temporibus applicanda. 162. § 19. Veeum QUIA guerrarum strepitus, ex inordinata militia, plus proprias terras, quam alienas, consueverunt ex rapina indebite desertare, ad succurrendum huic remedio, convenit statuere: quod transeuntes ad expeditionem, in suis propriis terris, non plus pro sumptibus ipsorum et equorum recipiant, nisi moderatum pabulum, aut victum ipsorum, sine quo transitus alias haberi non posset. (Cf. I. 20. IV. 20.) 161. § 20. Item QUUM omnibus violentia sit ab omnibus juribus prohibita, exigit regiae ma- jestati prohibere, ne transeuntes per viam ad dominos ipsorum, vel in propriis negotiis ordinaudis, sive sint principes, milites, aut alterius status cujuscumque conditionis homines existant, pro se expensas aut pabula equorum in villis, tabemis aut in locis solitariis vi recipiant, aut aliquam vim inferant volentibus vendere, aut a venditione se retrahentibus; sed unusquisque re sua libere utatur, pro libito suae voluntatis. (Cf. I. 19. IV. 20.) (X. De filiis.) 6. § 21. QUIA FILII cum patribus jurisfactione una persona censentur, ideoque statuimus: quod viventibus patribus, filii dumtaxat sigillo paterno utantur, et alium portare vel habe- re non praesumant. (Cf. IV. 21.) 155. § 22. Cum DICIT scriptura, quod filius non portabit iniquitatem patris, nec etiam e convcrso, statuimus: quod pater pro nequam filio, et e converso, minime puniatur: et idem de fratribus germanis vel quibuslibet consanguineis declaramus fore servandum. Xisi pater de culpa filii, vel filius de culpa patris, aut frater de culpa fratris participando in crimine, criminose delatus vel accusatus, se nequierit expurgare; quia tunc, arbitratus secundum culpae exigentiam, punietur, et committens crimen, secundum magnitudinem ejusdem solummodo percellatur, in bonis mobilibus, seu in parte hereditatis, quae ipsum contingit, nostrae curiae applicanda. (XI. De lusoribus taxillorum.) 96. § 23. Filius noxdum emancipatus, in paterna constitutus potestate, nec a fratribus divisus vel separatus, si globisando vel tesserisando, vel quemlibot alium ludum damnosum ludendo aut excrcendo, aliquid perdiderit, talia omnia et singula per ipsum deperdita, volumus et decernimus, quod in ipsius partom seu sortem computentur. Nihilominus decernentes, quod sive in taxillis, sive in scacis vel alea, aut in quibuslibct aliis ludis lucrosis ipsis ludentibus, ad pecunias, equos, vel alias quaslibet res lucratas, seu in hujusmodi ludis acquisitas, monendi, petendi, requirendi seu vendicandi, non obstante qualibet fidejussoria cautiono seu obligatione, penitus nullum jus ex praedictis ludis sit acquisitum: sed dumtaxat quoslibet ludos haberi concedimus et volumus gratia temporis deducendi, et causa solatii et excrcitii habendi. (Cf. I. 24. IV. 21. 22.) 160. § 24. Sed QUIA ludus taxillorum multos justos et alios probos damnat et dehoncstat, pro remedio hujus periculi, statuto debet teneri: quod ludus taxillorum pro parata pecunia exerceatur, et non ludant ad praestandum, sicut facere consueverunt. Namque plurimi homines, ad iram in ludo provocati, et volentes ulcisci contra vincentes, ludunt ultra substantiam ipsorum; quia facilitas scripturae ipsius ludi, eos non tantum gravat, quantum paratae pecuniae amissio ipsos gravasset. (Cf. I. 23. IV. 21. 22.) (XII. De usuris.) 153. § 25. Usurarum VORAGINEM, quae facultates exhauriat, compescere cupientes, statui- mus etiam: quod Judaei nostrarum civitatum per septimanam non plus de usura recipiant, nisi tantmn unum grossum a marca. (Cf. IV. 23.) (XIII. De Judaeis.) § 26. Porro, CUM judaicae pravitatis intentio in hoc versetur, ut Christianos non tan-135. tum in fide, quantum etiam in divitiarum depressione semper deprimat et evellat, convenit statuere, ut nullus Judaeus amplius alicui Christiano, in regno nostro amodo constituto, suas pecunias super literas obligationis praestet aut mutuet, sed tantum ad pignus sufficiens praestare valeat, secundum consuetudinem antiquitus observatam. (Cf. IV. 23.) (XIV. De tutoribus.) § 27. Cum pater decesserit pueris relictis, et ipsis ante annos legitimos non educa- 122. tis, tutor ipsoram non potest hereditatem ipsorum vendere, nec gades limitare, nec ipsam aliquo modo deperdere, quousque pueri ad annos legitimos pervenerint, et per se regantur: quam si vendiderit, vel aliquo modo a pueris alienaverit, pueri, cum ad annos discretionis pervenerint, hereditatem suam in possessore lucrabuntur vice versa, nec ipsis aliqua praescriptio obviabit. Citati vero respondere non tenentur, sed per judicem anni ipsis computentur, nisi in casibus infrascriptis. Primo; si aliquis patri ipsorum hereditatem suam obligavit, et ipsam exemere vellet, tunc pueri pecuniam recipere tenentur pro eadem, quamvis annos legitimos non habeant. Item, si quis pro patre ipsorum fidejussoriam inciderit cautionem, et vivente patre ad judicium fuerit provocatus, tunc pueri respondere vel solvere tenentur, non expectando annos suos. Aut si pater pro aliqua hereditate citatus fuisset adhuc vivens, tunc etiam pueri respondere tenentur pro eadem hereditate. (Cf IV. 14. 15.) § 28. Multoties CONTINGIT, quod pueris in orphanitate constitutis, aliqui, quasi eis-123. dem compatientes, ipsos nomine tutorio recipiunt in curam et tutelam. Demum ipsis ad aetatem legitimam venientibus, a tutore solent exigere rationem de bonis et rebus mobilibus et immobilibus quibuscumque. Unde, de consilio Baronum nostrorum statuimus, quod tutor, peractis temporibus, de nullo rationem facere tenetur, nisi de censibus et jumentis indomitis. (XV. De donatione et dote.) § 29. Statuimus, quod marito mortuo, uxor circa donationem et dotem, et quaelibet 101. paraphernalia in pecuniis, gemmis, lapidibus et vestibus superexstantibus debeat remanere; ipsa autem mortua, ad pueros, si ipsos habuerit, praedicta omnia devolvantur. Quae mulier, habendo pueros, si alium virum receperit, vel recipere voluerit, decernimus: quod tantummodo ad eosdem pueros omnia bona paternalia integraliter, cum alia medietate quorumlibet bonorum maternalium, in quibuscumque rebus consistant, absque aliqua contradictione devolvantur, et cum alia residua suorum bonorum medietate maritum accipiat, juxta suam voluntatem. (Cf. II. 18. IV. 24.) § 30. Item statuimus: dum aUqua domicella maritatur, dos seu donatio in pecunia 102. parata sufiiciat, quae in praesentia amicorum assignetur; bona vero hereditaria coram regia majestate debent assignari. (Cf. II. 17.) § 31. Etiam statuimus: si quis militum aut nobilium de hoc seculo migrabit, habens 164. filios et filias, tunc fratres suas sorores maritis tradent, dote eis assignata more consueto. Si autem filios non habuerit, sed filias, tunc filiabus omnes hereditates et possessiones cedent paternae: et si fratres patrueles ipsas obtinere voluerint, tunc milites juxta conscientiam ipsorum praedictas hereditates taxabunt, et a die taxationis, jam dicti fratres patrueles sororibus infra annum, parata pecunia, secundum quod fuerint taxatae, persolvere tenebuntur; et si in spatio unius anni solvere neglexerint, tunc filiae hereditates perpetuo possidebunt. (Cf. II. 17.) 23 (XVI. De injuriis et damno dato.) 105. § 32. Statuimus, quod pro qualibet arbore fructifera seu pomifera suceisa, XII grossi dumtaxat passo damnum exsolvantur, cum poena XV. (Cf. II. 25. IV. 27.) 89. § 33. Statuimus et DECErnimus, quod si aliquae plantationes jam insertae et radicatae evellantur et exstirpentur, etiamsi fuerint propriae ipsius exstirpantis, medietatem earundem plantationum dimittere in solo sive in area, sub poena sex marcarum teneatur. 90. § 34. Item si quis violexter mantellum suum, vel quamlibet aliam rem propriam, auctoritate propria, vicino vel cuicumque receperit, jure non repetendo, ipsum mantellum vel quamlibet aliam rem, cum poena sex marcarum restituere teneatur. 91. § 35. Item ALIQUIS excolens et seminans agros alterius violentcr, semine eorundem agrorum careat, cum poena Piętnadzieście. 92. § 36. Item CUM alicui quatuor boves violenter fuerint reccpti, et de hujusmodi violentia feccrit protestationem, volumus, quod pro hujusmodi negligentia boum et laborum, pro qualibet septimana quatuor scotos damnum et injuriam passo, cum poena XV, ct judicio alia XV pro poena, satisfacere teneatur. 93. § 37. Item peo curru foeni violenter recepto, tres grossos cum poena XV eidem injuriam et damnum passo, et judicio XV satisfaccre teneatur. (Cf. I. 20. IV. 28.) 94. § 38. Item PRO una copa cujuscumque grani in die recepta, poena judicio sex marcarum, et passo damnum XV. Si autem tempore nocturno recipiatur, decernimus, esse furtum. (Cf. I. 20. IV. 28.) 94. § 39. Item puo copa aestivalium vel hiemalium, decernimus, in mensura dum reci- pitur ad currum, violcntiam; dum in ponderibus, furtum esse declaramus: id ipsum ad re- ceptionem fooni extendentes. (Cf. I. 20. IV. 28.) 94. § 40. Item famulus, qui dicitur Gołomęka, si vicino domini sui fecerit aliquod dam - num vel injuriam, dominus ipsius pro ipso satisfacere tenetur. (Cf. II. 23.) 94. § 41. Item CUM pauper homo divitem pro violentia citat, dives de violentia per tes- tes habet et debet se expurgare; alias juxta violentiae qualitatem, debita poena est mulc- tandus. 106. § 42. Praeterea, cum dominus contra Vlodarium vel alium familiarem suum, aliquis pro rebus vel injuriis suis habet quaestiones, tunc ipse Vlodarius aut familiaris, domino suo non deferendo juramcntum, teneatur se cum sex testibus expurgare. (XVII. De poenis.) 97. § 43. Militi pro uka PLAGA vel pluribus a cmetone factis, XV poena percusso, et judicio XV. Si vcro fuerit cum baculo, et crucnta, sicut pro vulnere gladiali declaramus satisfaciendum. Militi vero famoso, slachcie, sexaginta marcas, Scartabello triginta marcas, militi creato de Sculteto vel cmetone, quindecim marcas pro capite: item militi slachcie, pro vulnere docem marcas, Scartabello quinque marcas, Sculteto vel cmetoni factis militibus, tres marcas pro vulneribus statuimus persolvendas. [Casus secundum Ordinem juris.] (I. De contumacia.) 166. §. 44. Contlngit saepius, quod [dum] Petrus citat Joannem, idem Joannes reus, vel per se, vel per suum responsalem, in primo et secundo termino facit et procurat dilatio- nern: in termino autem peremptorio eisdem partibus assignato, Petrus actor, per infirmitatem, aquarum inundationem, aut captivitatem, aut similem causam, petit in hujus causa fieri dilationem, parte adversa postulante, quod propter contumaciam actoris, cum sit peremptorius terminus, diffinitive justificetur. Statuimus, quod in tali casu, habita et recepta fide super hujusmodi impedimento, alius terminus partibus assignetur. (Conf. I. 8. II. 6. III. 12.) (II. De probationibus.) § 45. Accepimus , quod Petrus insequendo Joannem graviter in platea vulneravit; 32. quod cum Joannes in judicium deduxisset, Petrus, licet confiteretur, se Joannem vulnerasse, tamen asserebat, se hoc fecisse ex initio ipsius Joannis, qui ipsum Pctrum prius vulneravit; quod idem Petrus asserebat se probaturum. Xos itaque m tali casu decrevimus, ipsius Joannis probationcm fore admittendam supcr co, quod in platea Petrus, dum ipsum Joannem insequeretur, vulneraverit, cum dictus Petrus, non vitam defendendo, sed injuriam sibi alias illatam ulciscendo, Joannem noscitur vulnerasse. § 46. Item peteus Joannem traxit ad judicium, asserens, quod apes vel mellificia 33. ipsius Petri, tempore noctumo furtim ad domum suam dcportasset, quod offerebat se probaturum. Joannes vero diffitebatur se hoc fecisse, sed dicebat proprium suum mel, ut decuit, ad propriam domum deportasse. Tandem Petrus per judicem pluries interrogatus, si per eos, qui vidissent apes seu mellificia ipsius Petri per Joannem recipi et ad domum suam deportari, inientionem suam posset probare, Petro respondente, quod tales testes de visu nullo modo posset habere: nos itaque statucndo decrevimus in tali casu juramcntum Joanni imponendum, si alias fuerit bonae famae, pro expurgatione asserenti, quod proprium suum mel deportabat. (Cf. II. 28. III. 10. IV. 17.) § 47. Pkaetekea PETKUS contra Joannem deposuit cum querela, quod sibi quatuor vul- 34. nera intulisset: Joannes vero fatetur se hoc fecisse, ex eo, quia armata manu domum ipsius Joannis invasissct, et in eadem invasione matrem, vel sororem, vel uxorem, vel filios sibi vulnerasset; quod vulnus, licet pcr ministerialem conspectum et visum fuisse, obtulit se probaturum, tamen idem ministerialis mterrogatus per judicem, negavit se praedictum vulnus vidisse et conspexisse. Et quia post negationem ipsius ministerialis, idem Joanncs praedictum vulnus matri suae illatum, per alios idoneos testes, qui dictum vulnus viderunt et conspexerunt, offerebat se probaturum, nos in tali et simili casu decrevimus, eundem Joannem ad producendum praedictos testes fore admittendum. (Cf. II. 28.) § 48. Queeeuam PETEUS deposuit de Joanne, quod ipsum vulnerasset; Joannes vero 35. constanter astruebat, quod Petrus se ipsum vulnerasset, quod offerebat se legitime probaturum. Kos autem in tali casu credimus distinguendum: quod si in conteutionc et discordia Joannes asserit Petrum se ipsum vulnerasse, tunc Joannis probationes sunt admittendac; si autem extra omnem contentionem et discordiam Petrus fuerit vulneratus, tunc, ut est moris, dicimus Petri juramentum admittendum. (III. De jurejurando.) § 49. Petrus CONQuestus est de Joanne, quod ipsum quatuor digitis in manu gladio 49. mutilasset; quod Joannes so fecisse negavit. Et quia idem Petrus pro eadem mutilatione post annum elapsum satisfactionem habere petebat, nos itaque, in tali easu eundem Petrum mettertium pronunciamus juraturum, quod praedictam mutilationem quatuor digitorum habuit a Joanne. (Cf. IV. 12. 10.) § 50. Aegidius deposuit cum querela, quod cum in via obdormivisset, Falco super- 72. veniens taliter dormienti recepit gladium et peram, in qua fuerunt tres scoti grossorum; et 23. quamvis gladium et peram sibi restituisset, tamen tres scotos non restiruit, ipsos pro se usurpando: Falco vcro reus, quamvis dc pera et gladio confitetur, et se eadem restituisse fatetur, tamen praedictos tres scotos diffitebatur. Unde nos attendentes, quod nullus debet res alienas attrectare domino invito, nec rogatus, praedictum Aegidium, in simili casu decernimus forc admittendum ad juramentum. 73. § 51. Item aegidius conquestus est, quod canis Falconis, ex incitatione seu impul- sione ipsius Faleonis taliter eum laesit et momordit, quod ex illo morsu ostendebat et as- serebat se claudicare: Falco vero eandem impulsionem seu incitationem canis diffitebatur. Et quia Aegidius actor hoc non poterat probare, nos in tali casu declaramus, quod Falco per juramentum proprium debet se expurgare. 75. § 52. Praeterea de villanorum pastore deposuit Aegidius, quod ovem ad gregem impulsam et custodiae pastoris commissam, de grege non rehabuit iterato ovem eandem: pastor vero asscrebat, se eandem ovem una cum aliis ad villam reduxisse. Nos itaque in tali casu et simili, pastorem decrevimus jurare, quod ovem ad villam reduxisset. 74. § 53. Querelaji DEPOSUIT Aegidius contra Falconem, quod cum in domo ipsius Ae- gidii facta fuissct in vespere contentio, ipse Falco superveniens candelam extinxit; qua extincta, Aegidius nescit, nec scire potest, per quem in illa contentione fuerit vulneratus. Falco vero, licet extinctionem candelae confiteretur, tamen ipsum Aegidium se vulnerasse diffitebatur. Kos itaque a praedicto Aegidio actore, juramento recepto, quod in praedicta extinctione candelae nescit, pcr quem vulneratus fuerit, praedictum Falconem, quia cande- lam extinguendo, vulneri praestitit occasionem, in vulnere duximus condemnandum. (IV. De confessione.) 98. § 54. Baetoldus DEPOSUIT querelam contra Andream, quod pratum ipsius falcavit. Andreas autem, licet sit confessus praedictum pratum se falcasse, tamen adjecit, quod idem pratum Vlodarius Bartoldi, pro certa pecunia falcandum sibi vendidisset, et pro eodem prato pocuniam idem Vlodarius ab ipso recepisset, quem tamen mortuum esse asserebat. Nos autem considerantes confessionem ipsius Andreae, et etiam mortem ipsius Vlodarii, in tali casu indiximus eidem Andreae probare prati venditionem et emptionem. 99. § 55. Item iurtoldus contra Andream deposuit, quod ipsum vulnerasset: Andreas confessus est, ipsum Bartoldum vulnerasse, dicens, quod hoc focit nolens in ludo, et solatiando, tamquam socius et amicus cum amico. Nos, audita ipsius Andreae confessione, attendentes, quod ludus non debet se extendcre ad aliquam laesionem seu offensam, ipsum Andream in tali casu decrevimus Bartoldo ad vulneris satisfactionem condemnandum. (V. De praesumptionibus.) 48. § 56. Nagod villanus deposuit querelam contra suos vicinos villanos, quod cum e- quus tempore nocturno fuisset sibi subtractus, idem Nagod cum instantia requisivit et petiit eosdem suos vicinos villanos, ut per vestigia eundem furem, pro eodem equo rehabendo, insequi ipsum adjuvarent, viilani vero furem insequi rccusarunt, et ita Nagod praedictum equum amisit. Nos itaque, in tali casu declaramus, praedictos villanos ad solvendum equum praedicto Nagod condemnandos. (VI. De testibus et expurgatione.) 103. § 57. Martejus CONQUERITUR de Nicolao, quod die forensi in via publica de pera re- cepit sibi octo scotos violenter. Nicolaus vero respondit, quod indebite ipsum calumniaretur, nec eandem pecuniam amisisset, nec sibi recepta fuisset, volens cum sex testibus de hoc se expurgare. Nos itaque in tali casu decrevimus, cum duodecim testibus, et non paucioribus, fieri hujusmodi expurgationem. § 58. Item maktinus deposuit contra Nicolaum, quod dum agros proprios coluisset, 104. bursa eidem cecidit, in qua fuerunt VI scoti; Nicolaus vero superveniens, invenit bursam eandem cum eisdem sex scotis, et eos monitus restituere non curavit. Nicolaus autem negavit, se praedictam bursam invenisse, vel pecuniam habuisse. Nos itaque in tali casu indiximus eidem Nicolao, per proprium juramentum se expurgare, quod non invenit, nec habuit pecuniam eandem. (VII. De testium exceptione.) § 59. Conradus domum vendicabat a Dominico, et ad probandam suam intentionem, 37. Conradus sex testes, juxta judicis mandatum produxit; quorum primus testis fuit Jacobus patruus ipsius Conradi et mediator seu compositor amicabilis alias in eadem causa ; quem ipse Dominicus, dum testes secundum consuetudinem nominarentur in judicio, neglexit revocare, sibi lmjusmodi consanguineitatem opponendo. Demum circa testium juramentum praedictus Dominicus testimonium praedicti patrui, propter praedictam consanguineitatem, constanter asseruit non valere, et sic dicebat, se causam eandem obtenturum. Nos itaque considerantes, quod amicabiles compositores seu mediatores consanguinei esse consuevenmt, declaramus, in tali casu testimonium praedicti Jacobi patrui pro Conrado valere. (VIII. De exceptionibus.) § 60. Lacrextics coxqceuitcr de Martino, quod sibi matrem interfccit: Martinus re- 59. spondit, quod Laurentius non fuit de logitimo matrimonio sive thoro procreatus, ex eo, quod asserebat, ipsum esse filium mulieris vagabundae. Nos in tali et simili casu dicimus, caput matris exsolvendum seu obtinendum. (Cf. IV 29.) § 61. Nicolacus DEPOSCIT qucrelam de Mathia, quod licet equum sanum sibi commo-54. dasset seu concessisset ad certam viam, tamquam amico, tamen idem Mathias eundem equum sibi restituit claudicantem. Mathias vero respondit, bona fide equum eundem, tamquam proprium se equitasse et servasse; nec sciret, unde sibi veniret eadem laesura. Kos autcm declaramus in tali casu, praedictum equum infra duas septimanas quiete, absque aliquo labore, per eundem Mathiam observandum; qui equus, si infra praedictum tempus non convaluerit, extunc pro eodem equo, prout poterit, amicabiliter componere tcneatur. § 62. Nicolacs mathiae mutuavit decem marcas, pro quibus Laurentium sibi dedit 100. fidejussorem; et post aliquot dies, idem Mathias debitor ipsi Nieolao creditori, in absentia Laurentii fidejussoris, eandem pecuniam persolvit, ut debebat. Tempore vero procedente, praedictus Nicolaus creditor, Laurentium fidejussorem pro praedicta pecunia traxit ad judicium. Et quia idem fidejussor in judicio constitutus asserebat, praedictam pecuniam per praefatum Mathiam debitorem principalem fuisse persolutam, nos iu tali casu dccrevimus probandum, factam fuisse solutionem. (Cf. I. 14. II. 12. 13.) (IX. De praescriptionibus.) § 63. Francisccs deposcit qucrelam contra Gregorium, quod in ipsius hereditate 42. posuit sepes, et intra illos sepes omnes fructus, quos fecit et facere poterat, percepit. Gregorius autem respondit, quod idem Franciscus in eadem villa die ac nocte est et fuit insimul cum ipso Gregorio per duos annos, et tacuit, nec ipsum unquam ammonuit unico verbo, pro sepibus praedictis. Kos itaque attendentes desidiam scu pigritiam ipsius Francisci, declaramus in hoc casu ipsi Francisco duorum annorum obstare praescriptionem. (Cf. I. . 12. II. 8. III. 17. IV. 11. 12.) § 64. Fkakcisccs xeptem suam Luciam, constitutam in aetate infantili orphanam, cum 43. bonis centum marcas valentibus, tenendam et servandam in suam curam recepit: tempore vero procedente, ipsam, dum adhuc esset minor annis, de viginti dumtaxat marcis marita- vit. Deinde stando cum marito, post quatuor annos eadom Lucia pro bonis residuis, restantibus ultra praedictas viginti marcas, Francisco suo avunculo movet quaestionem: Franciscus autem respondit, quod longo tempore post contractum matrimonium, per quatuor annos nunquam fuit ammonitus pro bonis vel pro rebus praedictis. Nos itaque talibus casibus providere volontes, declaramus et statuimus, quod praedicta Lucia, postquam cum marito stetorit per tres annos et tres menses, infra eosdem ad causam non provocando, sive fuerit minor annis, sive major, de cetero non poterit nec debebit agere, pro quibuscumque bonis vel rebus residuis, obstante sibi trium annorum et trium mensium taciturnitate et praescriptione. (Cf III. 17. IV. 13.) 44. § 65. Franciscus vendidit Gregorio hereditatem pro centum marcis, pro qua Gregorius statim XL marcas exsolvit, residuam pecuniam in certis terminis promittens se soluturum, et sic idem Gregorius per quatuor annos pacitiee et quiete, non facta totali solutione, tenuit et possedit praedictam hereditatem. Demum prope finem quarti anni, idem Gregorius emptor reliquam pecuniam offert se daturum et soluturum Francisco venditori: Franciscus vero nititur et quacrit, quod possit rescindere eandem venditionem, cum per tantum tempus non fuerit sibi totalis solutio facta. Quapropter nos declaramus et statuimua, propter quietam et pacificam possessionem habitam per tres anaos et tres menses, praedictam venditionem perpetuam habere firmitatem, obstante tanti temporis taciturnitate et praescriptione. (Cf I. 12. II. 8. III. 17. IV. 11. 13.) 45. § 66. Franciscus geegorio mutuavit viginti mensuras tritici, quas, pluries monitus, non restituit: Gregorius autem quaesivit ab ipso Francisco, quando sibi praedictum triticum mutuasset? Respondit, quatuor annos fuisse elapsos. Nos ipsi Francisco imposuimus silentium, propter tanti temporis decursum. (X. De sententia et re judicata.) 52. § 67. Franciscus, FALCO, ET henricus, tres fratres habentes unum molendinatorem, Henricus tertius frater, pro quibusdam ipsius molendinatoris excessibus, coram judice dato vel electo, debito modo ipsum molendinatorem judicare praecepit. Demum Falco alter frater veniens, conqueritur de Henrico, quod ipsius molendinatorem judieasset et condemnasset. Nos itaque attendentes, quod licet cuilibet dejure prosoqui suam injuriam, declaramus, praedictum Hcnricum juste et bene judicasse. 51. § 68. Falco pro HEREDITATE agebat contra Heuricum; Hcnricus autem, opposita longi temporis praescriptione, ipsam praescriptionem, ut debuit, probavit; judex autem ipsum Henricum absolvit ab eadem impetitione, silentium Falconi imponendo. Post hoc veniens Nicolaus junior frater Falconis, refricat et innovat candem quacstionem. Nos itaque, finem litibus imponere cupientes, dcclaramus, eundem Nicolaum fratrem juniorem praedicti Falconis non esse audiendum, et sententiam judicis dicimus transivisse in rem judicatam. (Cf. III. 19.) 50. § 69. Petri s AGEBAT contra Joannem judiccm, quod in causa, quam coram ipso ha- buit, injustam et iniquam sententiam contra ipsum promulgavit, a qua sententia, quum ipsam tulit, eundem judicem non provocavit, vulgaritcr: nie naganił. Nos itaque hujusmodi sententiam judicis, quae non fuit aliqua provocatione suspensa, polonice: nie naganiona, declaramus transivisse in rem judicatam, praedictum Petmm ad poenam debitam condemnantes, alias pro judicibus expressam. (Cf. I. 13. II. 10. 11. IV. 18.) STATUT DRUGI PIOTRKOWSKI WIELKOPOLSKI, DATY WĄTPLIWEJ. In nomine domini, amen. *) Quum scriptura testante, omnis aetas ab adolescentia sit pronior ad malum, et omnis creatura consistat sub vitio, et natura humana facile labatur ad delicta, vitiaque ctiam imitetur, quamvis domino disponente, sibi subditi deberent fore pudici, pacifici et modesti, effrenata quandoque cupiditas, nisi justitia conatus ejus reprimcret, concordia inter homines nunquam forct: et quia dicente scriptura, summum bonum in hac vita est, justitiam colere, et unicuique, quod suum est, tribuere, et propter hoc conditur constitutio seu statutum, ut humana coerceatur audacia, ct inter improbos innocentia securitate laetetur: Nos Casimirus dei gratia Rex Poloniae etc. significamus tenore praesentium, quomodo cupientes, ut subjecti nostri in regno nostro degentes, praesertim in terra Poloniae, cujuscumque status vel conditionis existant, honeste vivant, alterum non laedant, et jus unicuique tribuatur, de consilio Venerabilis in Christo patris Domini Jaroslai Sanctae Ecclesiae Gnesnensis Archiepiscopi, nec non praelatorum, Palatinorum, caeterorumque baronum et nobilium nostrorum dc terra Poloniae, ad perpetuam rei memoriam statuta edidimus infrascripta: volentes, ut ipsa statuta in praedicta terra Poloniae a quibuslibet observentur, sicut nostram indignationem et poenas contcntas in illis volunt et cupiunt evitare. Requirit enim plerumque audacia perversorum, ut non simus sola delictorum prohibitione contenti, sed poenam delinquentibus etiam imponamus. (1. De judiciis.) § 1. Quomam, DUM vultus noster ab his personis, ex quibus constat judicium, con-136. templatur, judex se offert justitiam ad reddendam promptiorem, et abstinebunt a calumniis litigantes, proinde statuimus: quod dum nostrae regiae majestati terram Calissiensem sive Posnaniensem continget intrare, judex statim ad nostram curiam, sive Calissiensis, sive Posnaniensis intrare tenebitur et judicio praesidere, cognoscendo dc omnibus causis, hereditariis etiam, tamen in praesentia nostra, vel praeter nos, de nostro speciali mandato. Alioquin nobis extra terram existentibus, termini pro hereditatibus generales, prout hactenus observatum extitit, teneantur. (Cf. III. 1.) § 2. Statuimus, quod scriptorcs judiciorum a producente testes quos scribent, de tri- 137. bus grossis, ubi vero terminos peremptorios scribent, de grosso medio contentcntur. — Item statuimus, quod officiales de uno producente testes habeant quatuor scotos: a poena vero, quae dicitur Siedmdziesiqt, bovem, et quando pro furto pignorant, bovem mediocrem. Sed de limitatione hereditatum, pro una die, si eam una die consummaverit, tunicam vel mediam marcam, etiamsi duas aut tres hereditates inter duos limitaret.— Et si idem officialis, qui dicitur Wozny, aliter formam juramenti testibus diceret, quam est mandatum, et de hoc fuerit convictus judicio, alter loco sui substituatur, et ipse a suo officio perpetuo deponatur. (Cf. I. 13. III. 8. 18.) *) Ob. Przedmowę I. str. 44. 45. 138. § 3. Item statuimus, quod de causis criminalibus in absentia accusatoris seu actoris, cujus interest, nos vel nostri successores ac Capitanei nostri cognoscere non debemus, nec aliquem hominem condemnare, nisi convictum judicio vel confessum. (Cf. I. 6. III. 9. 23.) Kodexa podające osobny układ wielkopolski, w tem miejscu stawiają przejęty ze Statutu ///go §. 4. (Ob. notki do art. XVIlIgo Zwodu.) 139. § 4. Praeterea statuimus, quod quicumque in judicio cultellum extraxerit, et aliquem vulneraverit, in gratia nostra consistat. Si vero gladium vel cultellum extraxerit, et non vulneraverit, poena, quae dicitur Siedmdziesiąt puniatur, et illi, quem dehonestaverit, poenam, quae dicitur Piętnadzieścia, solvere teneatur. (Cf III. 11.) 140. § 5. Insuper STATUIMUS, quod si quispiam coram nobis cultellum vel gladium extraxerit, et vulnus alicui non intulerit, in gratia nostra consistat; si vero vulneraverit, sine gratia puniatur. Et idem, si coram nostro Capitaneo hoc factum fuerit, decrevimus observari. Si vero coram Domino Archiepiscopo hoc factum contigerit, videlicet, quod cultellum vel gladium aliquis extraxerit, sive vulneraverit, sive non, poena, quae dicitur Siedmdziesiqt puniatur, eidem domino Archiepiscopo applicanda.— Et si quis turpia coram eo alicui protulerit, poenam eidem Domino Archiepiscopo, quae dicitur Piętnadzieścia, persolvat. Si vero in curia nostra vel alicujus militis manicas quis detraxerit, auris periculo sit subjectus. Ubi vero coram milite quis gladium vel cultellum extraxerit et vulneraverit aliquem, manus sua in gratia militis consistat: si autem vulnus non intulerit, cultello manus sua poterit penetrari. (II. De citationibus, et contumacia.) 141. § 6. Decrevimus declarando, quod nos vel Capitaneus noster, Palatinus, Judex, Subjudex et officialis, qui dicitur Wozny, habeant facultatem dandi ministerialem ad citandum; ita tamen, quod qui habent jus, ut non citentur, nisi per literas nostras vel nostri Capitanei, illi per literas dumtaxat citentur. Sed curia nostra praesente, vel judicio nostro generali existente, poterit officialis ad mandatum nostrum vel Capitanei, seu Judicis, sine litera citare in hospitio sive in foro. Sed extra curiam nostram vel judicium nostrum, si quis citari debuerit, non in domo militis, sed apud Vlodarium vel Scultetum edictum citatorium proponatur, actore praesente vel ejus nuntio; et contra quem actio fuerit dirigenda, causa citationis, et per quem citatur, exposita, assignato sibi certo termino comparendi: ut si citatus comparere noluerit vel contempserit, pro quolibet tennino primo, secundo, octo scotos pro poena judicio solvere teneatur; et in tertio termino, si non comparuerit, causam perdat, et ab actione cedat cum poena. Quod de rei contumacia est intelligendum. Si vero actor in primo termino, nec per se, nec per alium suum nuncium comparuerit, ab actione sua cedat, cum poena VI marcarum, quae in polonico szesc grzywien nuncupatur. (Cf. I. 5. 8—10. III. 10. 12.) 142. § 7. PerpetUO proiiiisemUS edicto, quod nostri familiares, vel aliqui in nostra curia citati, seu coram nobis vel nostro judicio arrestati et inopinate inventi, respondere minime teneantur; sed citati legitime, propositis sibi actionibus, coram nobis vel judicibus nostris respondebunt, concessa eis deliberatione super propositis actionibus competenti. (Cf. I. 9. III. 7.) (III. De praescriptionibus.) 143. § 8. Praeterea statuimus et edicto perpetuo servari mandamus, quod quicumque venditam possessionem infra tres annos et tres menses, volens in ea aliquod jus vendicare, in judicium non reduxerit reclamando, vel hereditatem obligatam infra triginta annos non redimerit per se vel consanguineos suos, quibus hoc competit de consuetudine speciali, hereditates sic venditae vel etiam obligatae, elapsis annis praedictis, quos volumns currere ab anno domini Millesimo tricentesimo quadragesimo septimo, a Dominica Laetare, penes ipsos, quibus sunt venditae vel etiam obligatae, perpetuo remaneant ipso facto. (Cf. I. 12. 65. IU. 17. IV. 11. 13.) § 9. Statuimus ixsuper, quod passus damna per furtum vel spolium in pecoribus, 144. vel pecudibus et rebus minutis, infra annum tantummodo evocandi ad judicium, quem voluerit, sed in jumentis et equis violenter vel furtive ablatis, infra duos annos habeat facultatem; post annos vero supradictos, ad agendum, non nisi testibus admittatur. (Cf. III. 16. IV. 12.) (IV. De sententia et re judicata reprobata.) § 10. Insuper statuimus: quod in nostra praesentia, vel coram nostro Capitaneo, aut 114. quando generales termini tenentur, Palatinis et Baronibus praesentibus, judex judicans non 115. possit de malo judicio redargui, cum non ipse solus, sed plures judicant supradicta.— Adiicientes, quod quando super judicato dubitatur, et ad judicem recipitur Wstecz, quod ille, si recordatur, qualiter judicavit, statim dicere, vel diferre teneatur in crastinum. (Cf. I. 13. 69. IV. 18.) § 11. Statuimus INSUPER, quod si litigator dixerit in nostra vel nostrorum Baronum 116. absentia, judicem in causa sua inique et perperam processisse seu judicasse, judex per su- 117. os collegas, qui secum eidem praesiderunt judicio, probare debebit, quod juste et legitime judicavit. Sin autem arguens sententiam suam de falso, probare voluerit, ipsum judicem iniquam, ut praemittitur, sententiam protulisse, id probare tenebitur per sex testes similis dignitatis et status, cujus noscitur fore judex. Ceterum idem redarguens sententiam judicis, ut est praedictum, contra ipsum nullatenus audiatur, donec judici tres marcas vel pelles dederit mardurinas, quas idem judex pro se rationabiliter obtinebit, si sententiam suam, ut praemittitur, comprobaverit fore justam.— Similiter redarguens, sententiam Subjudicis, contra ipsum non debet audiri, nisi sibi pelles vulpinas vel tres fertones curaverit assignare, qui eidem Subjudici cedunt, si se juste probaverit judicasse. Et id, quod de Judice praemisimus, de Castellano etiam censemus sentiendum. Si vero judicibus Castellanorum obiiciet aliquis falsitatem sententiae, respondere minime teneantur, donec illis pelles agninae fuerint praesentatae, quas pro se obtinere poterunt, si similiter suum judicium ostenderint fore justum. (Cf. I. 13. IV. 18.) (V. De fidejussoribus et intercessoribus.) § 12. Praeterea statuimus: quod quilibet fidejussor, illo negante, pro quo fidejus- 145. sum fuerit, si debitum fuerit viginti marcarum, solus, si quadraginta marcarum, metsecundus, in majori vero pecuniarum quantitate, metterius ipsum debitum, pro quo fidejussum fuerat, fidejussor et duo alii firmabunt propriis juramentis. (Cf. I. 14. 62.) § 13. IteM STATUIMUS, quod nullus fidejussor pro illo, pro quo fidejussit in judicio, 146. equum vel bovem obliget; alias, si obligaverit, ad restaurationem damnorum principalis persona minime teneatur, nisi id de personae principalis processerit voluntate. (Cf. I. 14. 62.) § 14. STATUIMUS, QUOD quotiescumque in judicio in causis criminalibus, sive quibus-147. cumque aliis, magnis vel parvis, quispiam conventus fuerit vel evocatus, et ipse dominum suum vel socium nominaverit, quod eadem fecerit de ejus mandato, et ille veniens ad ju- 24 dicium ipsum liberaverit, asserons, ipsum id fecisse de suo naandato, citatus liberatus discedat, et contra liberantem actio dirigatur; alioquin citatus respondere protinus teneatur. (Cf. III. 5.) (VI. De donationibus regalibus propter belli sermtium.) § 15. Hoc STATUTO perpetuo declabamus, decernentes: quod donationes fixae et firmae debcant permanere, non obstante, si privilegium super eisdem donationibus concessum non fuerit, dummodo morte donatoris, vel ejus, cui donatio fuerit facta, confirmetur; praesertim his, qui nobis seu nostris successoribus praesentibus, viriliter in bello pugnantes fuerint interfecti, donatio perpetuam recipiat firmitatem. (Cf. II. 18.) (VII. De servitio belli.) § 16. Declakamus etiam et decernijius, quod Barones et nobiles nostri terrae Poloniae, nobis et nostris successoribus in terra et regno Poloniae servire in armis, sicut melius poterint, teneantur. Sed extra metas regni non tenentur servire nobis, nisi ipsis competens satisfactio per nos impendatur, aut per nos fuerint petiti et rogati. (Cf. I. 17.) (VIII. De donatione et dote.) § 17. Statuimus etiam, quod postquam aliquis nostrorum nobilium filiam suam nuptui tradiderit, dotemque sibi assignaverit competentem, ipso, non data dote defuncto, frater uterinus, vel patraelis, non superstite uterino, si filia Palatini fuerit, et possessiones plures fuerint, centum marcas [eidem dare tenetur]; ubi vero possessiones paucae et filiae multae, vel una hereditas, fiat existimatio in valore, et pars contingens quamlibet sororem, per fratrem [uterinum], vel eo non existente, per patruelem nomine dotalitii in pecunia persolvatur. Et idem sentimus de filiabus nobiHum inferioram a Palatino, quod eas in vita tradant maritis, dote sibi competenti similiter assignata; quibus de hac vita sublatis, fratres uterini vel patrueles cuilibet sorori quadraginta marcas solvere teneantur, si multae fuerint possessiones, ut praefertur; si vero paucae, fiat existimatio, ut superius, et pars contingens cuilibet sorori in pecunia assignetur. Fratribus vero uterinis, seu patruelibus non existentibus, quilibet, qui de eadem consanguineitate proximior exstiterit, interim, quousque sorores non fuerint matrimonio copulatae, hereditates, sive ex successione paterna, seu quocumque modo debeantur eisdem, valeant possidere atque etiam vendicare. Declarantes, quod pater in vita sua suis filiabus possit bona empta, seu etiam ex regia donatione obtenta assignare; quae autem superstites fuerint portiones, fratres sororibus in pecunia assignabunt, et soli hereditates obtinebunt. Filiae vero in vita parentum traditae copulae maritali, fratri uterino seu patraeli pro dote sua aliquam quaestionem movere non poterint; nam contentari debent de eo, quod parentes ipsarum vivcntes pro dote sibi competenti sunt largiti. Adiicientes, quod fratribus mortuis, seu non existentibus, filiae in hereditatibus aliqualiter non succedant, sed contententur de dote eis tradita, ut superius continetur, et proximiores, eis non data dote, eisdem hereditatibus succedant. Salvo tamen, quod dictum est de hereditatibus emptitiis vel etiam deservitis, quod filiae succedant, sed proximiores fratres eis earum pecunias assignent, et soli hujusmodi hereditates assequantur. Et prohibemus omnino, quod filiae in hereditatibus, quae Pmcina vulgariter dicitur, non succedant: ubi vero aliqui sine prole decesserint, proximiores ipsorum hereditates obtineant, et ipsis in eisdem succedant. (Cf. I. 30. 31. III. 20.) (IX. De ditisione bonorum.) § 18. Statuimus, quod ubi pater post o- Statuimus, quod ubi pater post obitum subitum suae conjugis, inter filios suorum fe- ae conjugis, inter filios suorum fecerit divicerit divisionem bonorum, quam filiis dene- sionem bonorum, quam filiis denegare non gare non valeat, quia per nos aut Capitaneum nostrum eadem divisio notificata non fuerit seu confirmata, eodem patre mortuo, filii eandem divisionem rescindere valeant quoquomodo, sed paternam portionem inter se dividant isto modo. Facta autem hujusmodi divisione, ut est dictum, si pater aliam uxorem duxerit, et filios ex eadem susceperit, filii prioris matrimonii ad partem paternam nequeant conspirare, sed erit ipsa portio secundi matrimonii filiorum, qui filii divisionem patris non possunt rescindere. De filiabus vero, si quis habuerit, vel eas reliqucrit, fiat, ut prius est constitutum. Si duo vel tres fratres divisionem inter se fecerint, uno cx ipsis mortuo, nec fratres superstites, nec filii fratris, praesumant rescindere nec poterunnt divisioncm eandem, quatenus eorum divisio per nos, aut per nostrum Capitaneum fucrit confirmata. (Cf. I. 29. II. 15. IV. 24.) possit, et quamvis per nos aut Capitaneum nostrum cadem divisio ratificata non fuerit, patre mortuo, filii eandem divisionem rescindere non valebunt, sed paternam portionem inter se divident. Facta hujusmodi divisione, ut est dictum, si pater aliam uxorem duxerit, et filios ex eadem susceperit, filii prioris matrimonii ad partem paternam - nequeant conspirare, sed erit ipsa portio secundi matrimonii filiorum. De filiabus vero, ut si quis habuerit, vel eas reliquerit, fiat, ut prius est constitutum. Si duo vel tres fratres divisionem inter se fecerint, uno ex ipsis mortuo, nec fratres superstites, nec filii fratrum, praesumant neque valeant rescindere eandem divisionem, quamvis eorum divisio nec per nos, neque per nostrum Capitaneum fuerit confirmata. (Ob. do art. 150go Zwodu, notę *.) (X. De homicidio.) § 19. Quajivis occidens hominem secundum legitimas sanctiones foret capitali poena 151. plectendus, nos rigorem hujusmodi temperantes, statuinrus: quod occidens militem, triginta marcas parentibus, pueris, vel amicis occisi, mutilans autem cundem in manu, pcde, vel naso, quindecim marcas, in pollice vero mutilans octo marcas, digitum quemlibet alium amputans, tres marcas grossoram ipsi mutilato vel digito laeso, ut supra dicitur, solvere teneatur. Pro qualibet vero vulneratione praedictorum mcmbrorum, poena, quae dicitur Piętnadzieście vulnerato persolvatur. Si vero quispiam cmetonem occiderit, sex marcas solvere teneatur, quarum tres uxori vel pueris, si superstites fuerint, vel, [his] non existentibus, propinquis occisi, domino vero, si occisor et occisus de bonis ipsius fuerint, tres marcae residuae integraliter persolvantur. Si vero occisor et occisus fuerint duorum dominorum, eis dictae tres marcae residuae inter ipsos dividendae per medium, dari debent. Vulnerans autem cmetonem, eidem vulnerato pro vulnere mediam marcam, domino autem ipsius, si vulneratus et vulnerans de villa unius domini fuerint, unam marcam integram ipse vulnerans pro poena solvere teneatur. Si vero vulnerans et vulneratus duorum dominorum fuerint, inter ipsos hujusmodi marca poenalis per medium dividatur. (Cf. I. 43. II. 4. 5. 28. UI. 21. 22. IV. 30. 31. 32. 33.) (XI. De raptoribus.) § 20. Item STatuimus: quicumque virginem, cujuscumque status vel conditionis ex- 125. stiterit, sine voluntate parentum rapuerit et eam violcnter oppresserit, vita ipsius sit in op- 126. pressae virginis gratia et amicorum ejusdem. Filia omnino sine voluntate parentum raptori consentiens, vel se procurans rapi a raptore, etsi eidem postmodum matrimonialiter fuerit copulata, nihilominus dotem amittat, ita, quod parentes seu amici ejus non teneantur ad dotandum eandem.— Quicumqe vero alicui virgini, seu mulieri conjugatae, aut viduae, in via, campo, silva, domo vel villa opprimendo violentiam fecerit, et virgo aut mulier, violatoris oppreasionem evadens, ad villam viciniorem veniens, seu in villa cxistens, ad villanos cla- 24. maverit plorando seu lacrimando, narrando sibi violentiam fore illatam, et signa oppressionis in ea apparuerint manifesta, et subsequenter juraverit, in nostra gratia amicorumque ejus idem oppressor existat, et hoc, si de ejus clamore dicti villani fuerint protestati. Si vero virgo vel mulier de oppressione aliquem accusaverit calumniose, et in ea signa oppressionis non apparuerint, ut est dictum, extunc is, quem accusaverit, cum sex suae conditionis hominibus se expurgabit, calumniatrix autem, pocna debita, cujuscumque status vel conditionis existat, puniatur. (Cf. II. 28. IV. 8.) (XII. De furtis.) 127. § 21. Statuendo DECLARAMUS, quod si quis tribus vicibus de furto vel spolio inju- dicio convictus exstiterit, vel rem furtivam seu violenter ablatam restituerit, is infamis permaneat perpctuo, nec eidem portae pateant dignitatum, nullaque donaria in vestibus aut aliis rebus a nobis penitus consequatur. Quod si accusato de furto et non convicto, adhibito certo numero testium, fuerit indicta purgatio, et is si in unius testis testimonio defecerit, propter hoc infamis nullatenus habeatur, sed passo damnum satisfacere teneatur. (Cf. II. 28. UI. 16. IV. 12. 17.) 152. § 22. Praeterea STATUIMUS, quod si quis de villa unius domini in alterius villa fur- tum fecerit in lacu, piscina, vel in aqua fluenti, in foeno et frumento in campis, judicio convietus, damnum passo satisfacere, et domino, cujus homo furtum fecit, ipse fur marcam grossorum solvere teneatur. Depascentes vero et incidentes gramina cum falce, in falce, vel pallio, et incidentes ligna in dominio alterius, in securi tantummodo pignorentur: pignora vero praedicta, si pignorans ea servandi jus non habuerit, deferre ea ad proprium judicem teneatur. (Cf. I. 2. 38. 39. U. 25. 26. 27. IV. 26. 28.) Układy wielkopolskie w tem miejscu stawiają dwa artykuły z innych Statutów pożyczone; a mianowicie naprzód Statutu I. § 25, a potem Statutu III. § 8. (XIII. De injuriis et damno dato.) 154. § 23. Ceterum STATUIMUS, quod quotiescumque aliquos, cujuscumque status vel con- ditionis existant, contendere contigerit, et famulus dominum suum juvando, exempto gladio vel cultello vulneraverit aliquem, pro eo indignationem vulnerati vel amicorum ipsius aliquatenus non incurrat, sed dominus suus, quando culpabilis fuerit, impetatur pro vulnere, judicio mediante. (Cf. I. 40.) 128. § 24. Statuimus djsuper, quod interficiens indomitum jumentum cujuscumque, qua- tuor marcas, poledrum vero interficiens, tres marcas: et ubi jumentum ictu, vel plaga, seu culpa alicujus aborsum fecerit, marcam cum media, et pro poledro secundi anni quinque marcas hujusmodi ictum vel plagam inferens solvere teneatur. Ubi vero tertii, quarti, quinti, vel sexti anni poledrum occiderit, juxta quod passus damnum super aestimatione ejusdem poledri occisi, juramento suo firmaverit, satisfacere tencatur. (Cf. II. 28.) 129. § 25. StatuimuS etiam, quod quicumque habens cum aliquo limites, ipsos transgre- diendo, ligna vel quaelibet utensilia inciderit, is, cujus silva fuerit, ineidentem primo in se- curi et pallio; secundo, in securi, pallio, ct tunica; tertio, in bobus vel in equis, seu in uno equo impignorare poterit sine poena. Sed si impignoraverit aliquem in duobus bobus vel equis, unum pro se obtinebit, et alium bovem vel equum super fidejussoriam cautionem dimittat, et signum in arbore, ubi impignoravit, excidere teneatur. Si quis vero in gajo alterius furtive unam vel duas quercus inciderit, pro qualibet quercu sex scotos, si vero tres suc- ciderit, tres fertones illi, in cujus gajo fecit damnum, cum tribus marcis pro poena, et ju- dicio alias tres, et si tantum propagines absciderit, quatuor scotos ipsum ineidentem sol- vere oportebit. Et idem volumus esse tenendum de quercubus silvarum, seu in silvis aquaticis, videlicet circa Vartam, vel circa alias aquas decurrentes. De quercubus vero mericarum, quae merica vulgariter dicitur dąbrowa, duos scotos quilibet ipsam incidens persolvat Sin autem tantum propagines vel ramos absciderit, solummodo impignorari debebit. Si quis autem arborem cum apibus inciderit, passo damnum marcam, et judicio marcam, si vero sine apibus succiderit arborem, mediam marcam passo damnum, et judicio, convictus exsolvat. (Cf. I. 32. IV. 27.) § 26. Statuimus QUOD quilibet habens jumenta indomita, a vigilia Sta Adalberti, us-130. que ad festum S" Michaelis sub custodia pascere teneatur; alias existimationem damni, 131. convictus judicio damnum inferens, domino, cujus pascua depasta sunt, satisfacere cum poena compellatur, judicio vero pro poena marcam ad solvendum sit adstrictus; sed ipaa jumenta damnum passus ad domum propriam pellere non praesumat.— Decernimus etiam, quod quicumque scrofas proprias ad gladines silvao alterius depulerit, hic, cujus silva fuerit, pro prima vice porcum unum, secunda vice duos porcos mactare habebit, et tertia vice, si invenerit, omnes scrofas poterit pellere ad domum nostram magis vicinam, easdem nobiscum per medium divisurus. Ita tamen, quod ubicumque praedictos porcos infra suos limites mactaverit, signum in arbore excidere teneatur; et si pars adversa dixerit, non ibi fuisse porcos mactatos, ubi signum fecerit, mactator eorundem porcorum id proprio firmabit jurainento. (Cf. I. 2. II. 22. IV. 26.) § 27. Statuimus, QUOD Quaxdo aliquis habens silvam vel mericam a se distantem, 132. porcos suos vel scrofas, per bona alterius intermedia ipsas pellere voluerit ad eandem, id facere non possit per bona alterius, nisi tantum per viam ducentem ad silvam seu mericam. Et idem dichnus pcr omnia observandum de eo, qui pro suis scrofis vel porcis, pro praetio conduxerit silvam faginam vel glandinibus abundantem, et bona alterius sunt intermedia inter silvam hujusmodi vel mericam. Is vero, per cujus bona pecudes hujusmodi domini mericae vel silvae, seu conductoris ejusdcm, inviari seu pelli debebunt, ex utraque parte viae, ad triginta ulnas glandines proprias colligat seu depascat, ut sic praedictus dominus vel conductor mericae vel silvae, dictas suas scrofas vel porcos, absque suo danmo seu ofFensa, pellere possit ad eandem. (Cf. II. 26.) (XIV. De poenis.) § 28. Statuimus, QUOD SI quis ad domum militis aggrediens, ipsum in suorum prae-156. sentia occiderit puerorum, poenam Siedmdziesiąt solvere teneatur. Eandem etiam poenam quilibet nobilium, quotquot tunc fuerint cum eodcm personae praebentes auxiliura ad occidendum militem praedictum, Siedmdziesiąt videlicet judicio, et poenam Piętnadzieścia pueris occisi solvere sit adstrictus. Et haec poena Siedmdziesiąt pro eo sine gratia niemiloSciwa appellatur, quia tamdiu impignoretur militis interfcctor, quamdiu hujusmodi poena totaliter non fuerit persoluta. In casibus etiam infrascriptis hanc poenam incurrit Siedmdziesiqt: Quicumque exciderit tres gades sectas, alias Ciosny. Quicumque tres scopulos seu monticulos limitum dissipaverit. Quicumque tres arbores cum apibus exciderit. Quicumque mel cum apibus abstraxerit, et fuerit legitima probatione convictus. Quicumque abduxerit furtive aut violenter tria vel plura jumenta indomita. Quicumque jumenta alicujus vulneraverit indomita, aut occiderit. Quicumque de incendio fuerit convictus. Quicumque villam alicujus violenter ingrediens, excederit enormiter. Quicumque de violentia stratae publicae et spolio facto in via convincitur. Quicumque inhonestatem aliquam in via fecerit, ut stupraverit virginem vel mulierem. In quolibet istorum casuum delinquens, volumus, ut ad poenam praemissam nostrae camerae solvendam astringatur. (Cf. I. 47. II. 9. 20. 24. 25. III. 11. IV. 7. 8.) (XV. De profugis.) 133. § 29. Statubius, QUOD SI aliquis coram nobis vel Capitaneo nostro, de aliquo maleficio accusatus fuerit, et ad ostendendam suam innocentiam coram nobis vel Capitaneo nostro admissus non fuerit, et ob hoc ipsum fugere contingat, ne fuga ipsius infamiae imputetur, debet coram Venerabilibus Dominis, Episcopo Posnaniensi aut Praeposito, nostris in Christo patribus protestari, quod nos vel Capitaneus noster ad expurgandum ipsum non admisimus. Palatinus vero ipsum profugum servare poterit per sex septimanas, ex consuetudine antiqua. Infra quod tempus circa nos vel nostros successores, aut nostros Capitaneos, justitiam debet ei quaerere, et si non poterit obtinere, quod admittatur ad ostendendam suam innocentiam super eo, de quo fuerit accusatus, extunc dictus Palatinus eundem profugum ad metas secure suo in conductu deducere teneatur. Qui sic conductus, infra annum a tempore sui exitus de terra, regno et terrigenis nocumenta inferre non habebit, uxore sua in bonis suis pacifice remanente per praedictum annum et quiete. Quo anno evoluto, si praefatus profugus die vel nocte nocumenta terrigenis aliqua intulerit, propter hoc infamis non debet reputari; nec ad mortem judicari ipsum captum terrigenae nostri, nobis seu successoribus nostris, aut Capitaneis dare tenebuntur, nec propter hoc ofTensam nostram incurret. Si vero judicio praesentare se noluerit, et fugiendo nocumenta terrigenis intulerit, bona ipsius immobilia camerae nostrae perpetue applicentur, mobilia vero inter. nos et nostros Barones per medium dividantur. Et si per qucmpiam captus fuerit, in gratia nostra consistat, et inter capientes ipsum, et amicos capti, nulla propter ejus captivitatem indignatio occulta vel manifesta debet suboriri. Uxor vero sua in dotalitio suo remanebit, vel ipsum vendere habeat liberam facultatem. (Cf. III. 25. IV. 34.) 134. § 30. Peaeterea declaraxdo statuimus, quod sive a nobis, sive a quocumque alio domino nobis subjecto cmeto noctis tempore recesserit fugitive, res, quascumque dimiserit in domo fugiendo, dominus villae pro se habeat potestatem retinendi; et insuper dominus, qui cmetonem acceptaverit hnnc fugientem, priori domino, a quo fugit, poenam, quae dicitur Piętnadzieścia, solvere teneatur, cmetonem restituendo eidem cum rebus omnibus, quas adtulit ad eundem. Et hoc, ubi nulla culpa domini praecedente, de quibus infra subinfertur, fugerit ab eodem.— Culpae vero, propter quas licitum sit a domino suo fugere cmetoni, sunt hae: Cum dominus propter suum exeommunicatur delictum, et ob hoc cmetones privantur ecclesiastica sepultura. Item, quando dominus villae in quocumque loco suam villanam oppresserit violenter; nam postquam de hoc constabit, nedum parentes oppressae, verum etiam omnes villani, ubi hoc factum exstiterit, hora quacumque recedendi liberam habeant facultatem; nec oppressor hujusmodi, seu villae dominus, ipsos detinere audeat, seu in aliquo molestare. Idem liceat eis facere, cum ob culpam sui domini pignora fuerint recepta eisdem, quod absque impedimento quolibet, possint fugere ab eodem.— Praemissis vero culpis non exstantibus, nequaquam cmeto recedat a suo domino, nisi domo relicta bene et decenter septa, solurn in Nativitate Domini, juxta consuetudinem hactenus observatam. Et si antea libertatem habebat aliquot annis, tot serviat suo domino, ab eodem minime recedendo, quot annorum libertate gaudebat. Et hoc quando in jure Polonico bedet. Cum vero in jure Teutonico cmeto est locatus, idem nequeat recedere nullo modo, nisi tot annis censum exsolvat, quot annis habebat libertatem: nec tunc hoc sibi liceat, nisi aeque divitem loco sui cmetonem constituat et dimittat, aut agris suis in totum excultis, exstirpatis, et conseminatis hiemalibus et aestivalibus in eisdem, et tunc demum recedere permittatur. (Cf IV. 35.) STATUT TRZECI MAŁOPOLSKI, SNADŹ MIĘDZY ROKIEM 1354 A 1368 WYDANY. (I. De judiciis.) § 1. Quia EX multiplicitate judicum, prout experientia nos edocuit, in causis, quam-11. vis super eodem facto, vario et diverso modo plerumque sententia proferebatur, et ideo volentes certum numerum statuere judicum, et occurrere varietati praedictae, statuimus: quod unus in Cracoviensi, et alter in Sandomiriensi terris Judices nostri habeantur; ita, quod dum nos contigerit aliquando terrarum earumdem limites subintrare, volumus, quod Judex et Subjudex terrae, infra cujus limites morabimur, in curia nostra de causis judicare et cognoscere teneantur. Declarantcs potestatem eorumdem judicum, quod deinceps in quibuslibct causis, etiam hereditariis, terminos ultra tres septimanas non possint, nec valeant assignare: sed cum quaestio fucrit hereditaria, Judex vel Subjudex eandem quaestionem nobis teneatur referre, cujus cognitionem in nostra et Baronum nostrorum praesentia volumus et decernimus pertractari, nisi aliquo impedimento essemus praepediti; et tunc sex, vel ad minus quatuor Baronibus, per nos Judici vel Subjudici adjungendis, ipse Judex vel Subjudex, una cum dictis Baronibus, de eadem quaestione seu causa hereditaria cognoscendi et diffiniendi habeant facultatem. (Cf II. i. IV. prolog.) § 2. Item ut Palatini certo numero suorum judicum sint contenti, statuimus: quod 12. secundum tempora antiquiora, Palatinus Sandomiriensis uno, et Palatinus Cracoviensis etiam uno, suis judicibus contententur. Declarantes, quod pro capite, quorumlibet Castellanorum judices, quilibet dumtaxat in sua Castellania, judicandi et cognoscendi habeant facultatem. (Cf. I. 1.) § 3. Prava consuetudise noscitur esse observatum, quod sine temporum et sine ho-13. rarum differentia et dibtinctione, per judices judicia exercebantur, et ita plerique non aliter ad causas veniebant pertractandas, quam post prandium, repleti et inebriati, propter quod judicium parvi penditur, debilior faciliter opprimitur, et ad veritatcm parvus vel potius nullus respectus habetur. Itaque, ut certis temporibus sive horis, et debita animi discretione judicia pertractentur, statuimus: quod deinceps judices, diebus terminorum, a mane, usque ad horam nonam, sive ad meridiem, in quibuslibet causis debeant praesidere, et causas pertractare. Et si primo die terminorum ad horam meridiei, omnes litigantes in causis et litibus ipsorum non poterint expediri, volumus, quod absque alicujus causae vulneratione, diebus proxime sequentibus, praesidendo dumtaxat ad horam praedictam, omnes et singuli litigantes debito modo, secundum ordinem infrascriptum expediantur. Et ut facilius et sine strepitu causarum expeditio habeatur, statuimus: quod ad locum audientiae, in quo judices praesidebunt, non secundum merita personarum, nec secundum majoritatem vel minoritatem causarum, sed secundum ordinem litigantium, tantummodo actor et reus vocati accedentes, per judices audiantur et expediantur. Ordinem autem vocandi ipsos litigantes ad praesentiam ipsorum judicum, taliter duximus describendum: quod scriptor causarum, sub poena privationis sui officii, non aliter, quam secundum ordinem citationum, litigantes per ministerialem vocandos nominabit; ita, quod qui prius ad causam provocaverunt, prius nominentur et eipediantur, et qui secundo loco provocaverint, secundario nominentur et ex- pediantur; et sic deinceps, usque ad extremos procedatur. Quod si altera partium negligenter, sive quovis casu impedita, et tribus vicibus evocata, se praesidentibus non exhibuerit, mox adversa pars praesens de audientia removeatur, et alii litigantes, secuudo loco inscripti, nominentur et ad audientiam evocentur: et nihilominus pars, quae fuerat absens et tribus vicibus evocata, si circa extremam horam meridiei, judice quasi surgere volente, secundario tribus vicibus evocata non curaverit parere, extunc condemnetur. Si quis autem eo tempore, quo judices praesident, ad locum, in quo praesidebunt, praeterquam ad petendum citationem, vel de speciali ipsorum judicum licentia et mandato, quavis praesumptione et temeritate intrare praesumpserit, absque aliqua remissione, poena, quae dicitur Piętnadzieście, per judices puniatur. 18. § 4. Pleeumque FIT, quod aliqui propter causas consanguineorum vel familiarum suorum ad judicia venientos, per strepitum et importunam ipsorum audaciam, sententiam sive victoriam causarum consueverunt reportare; unde super hoc providere volentes, statuimus: quod deinceps quisquam, cujuscumque status vel conditionis existat, propter causam consanguinei vel cujuslibet familiaris aut servitoris, ad judicium venire non praesumat: qui si contra facere praesumpserit, poena, quae dicitur Piętnadzieście, nostrae camerae applicando puniatur. 19. § 5. Contkgit etiam, quod dum aliqui pro quibuslibct criminibus et delietis ad nostram audientiam evocantur, nominant dominos et quoslibet ipsorum superiores, allegantes, quod mandato et auctoritate suorum dominorum et superiornm hujusmodi crimina et delicta commiserunt. Verum quamvis aliquibus temporibus contra rationem fuerit observatum, quod hujusmodi malefactores per eandem nominationem a poena libcrabantur, tamen, quia hujusmodi nominatio continet in se errorem intollerabilem, ex eo, quod directe contrariatur praecepto divino; unde nos attendentes, quod poena suos tantummodo teneat actores, et secundum canonicam acquitatem, nominatio in delictis non vendicat sibi locum, statuimus: quod citati pro quibuslibet criminibus teneantur respondere, non obstante qualibet praedicta nominatione, etiamsi super hoc privilegiis nostris, vel nostrorum praedecessorum essent communiti, quae, quantum ad hoc, ut perniciosa et erronea, cassamus, irritamus et revocamus. In hereditariis vero et aliis quibuslibet quaestionibus per citatos in nostro judicio nominati, si nostram jurisdictionem voluerint declinare, nolentes in se accipere easdem quaestiones, decrevimus: quod extunc praedicti citati, cujuscumque siut status et conditionis, habeantur pro convictis. (Cf. II. 14.) (II. De citationibus et excessibus ministerialium.) 15. § 6. Quoniam ex modo citationis nonnulla gravamina et oppressiones nostris subdi- tis per nostros judices et officiales provenire consueverunt, et ideo eisdem gravaminibus et oppressionibus volentes obviare, statuimus per ministeriales sive officiales, per nos seu quoscumque judices deputandos, in hunc modum formandam vel faciendam fore citationem: quod ipse ministerialis cum suo solito baculo ad villam accedere debeat, et quum dominus villae pro suo quolibet excessu fuerit citandus, obmissis ejusdem villae villanis in pace et tranquillitate, ad portam curiae ejusdem domini villae suo baculo tangendo, et clamando, eundem citare teneatur; exponendo nihilominus, de cujus judicis mandato, et ad cujus instantiam, et propter quam causam facit eandem citationem. Si autem ejusdem villae villani et ipse dominus villae fuerint insimul culpabiles, volumus: quod eodem modo tangendo portam cujuslibet villani seu cmetonis, clamando faciat simili modo citationem. Qui villani, si non fuerint culpabiles in delicto sui domini, volumus et praecise prohibemus, quod per eandem citationem quomodolibet non graventur nec fatigentur, quum plerumque in odium et contcmptum domini villae et ex rancore consueverant villanos indebite fatigare. Alias, si contra hoc ipsos villanos contigerit citari vel fatigari, decernimus: quod procurans citationcm eandem, poena, quae dicitur Piętnadzieście, puniatur. Et eodem modo volumus tieri citationem praedictam, ubi sine delicto domini villae, fuerint villani communiter vel divisim culpabiles ct delinquentes, ita, quod ad portam tangendo, quemlibet ipsoram citare tenetur; cessantc qualibct oppressione suprascripta. (Cf. I. 0. 15. II. 6. III. 8. 23.) § 7. Pkaktekea, CTM in deliberatione consistat mater virtutum ipsa, discretio: con- 16. tingit plerumque, quod aliqui nohtri familiares, vel alii quomodolibet in curia nostra constituti, vel in judicio arrestati seu inventi inopinate, ad nostram vel judicum praesentiam seu audientiam evocantur, et quaestiones, de quibus minus cogitaverunt, moveantur eisdem: ideoque utrique parti providere voientes, quod dicto modo eitati cum bona deliberatione ct discretione propositis rcspondeant, et actores suis quaestionibus seu causis non frustrentur, statuimus: quod cum aliquis in nostra curia, vel in judicio inventus, ad nostram vel judicis praesentiam fuerit praemisao modo evocatus, actor, seu ipse judex quaestionem seu eausam eitato debito modo exponere, vel in scriptis tradere teneatur. Et ad respondendum eidem quaestioni, ut alias praemissum est, si quaestio fuerit hereditaria, vel pro magna peeuniae sunnna, seilicet XL marcis, communis terminus trium septhnanarum per judieem eidem assignetur; alias, si pro minori debito, vel injuria verbali, in crastinum tenuinus prorogetur. (Cf. I. 0. II. 7.) § 8. Flebili Querela saepius recepimus, quod ministeriales per terram girantes, pau- 17. pores milites et villas religiosorum fatigandi et vexandi adinveniunt modos cxquisitos, ita, quod si alieujus villae pauperes milites aut villani religiosorum, eos pro beneplacito ipsorum officialium quibuslibet expensis non pertractent, nec procurent, iidem ministeriales ipsos pauperes milites seu villanos sine culpa et sine eausa, et absque judicis praecepto, eitant occasione vexationis faciendae, terminos pro libito suae voluntatis assignantes et statuentcs eisdem; et sic iidcm paupores milites seu villani, non valentes redimere alitor vexationem, saepissime de certa summa pecuniae componunt cum eisdem. Unde nos hujusmodi vexationi obviare volentes, statuimus: quod deinceps ministeriales, sub poena privationis sui ministerialatus et spoliatione omnium suoram bonorum, absque speciali mandato judicis aliquam citationem non praesumant facere, alias praemissam poenam et facialem adustionem non immerito poterint formidare. (Cf. I. 0. II. 3. III. 6. 23.) § 9. Pkaeterea, quia per frequentem pauperam impignorationem plerumque paupe- 24. res plurhna damna et oppressiones multiplices patiuntur, videlieet in eo, quod eatervatim et in turbis, non per modum justitiariae potestatis, ad aliquam villam impignoratores accedentes damnabiliter, et plerumque absque Judieis mandato, et sine eulpa domini villae vel villanorum, committere plurimas praesumunt rapinas; quapropter super hoc providcre volentes, statuimus: quod deinceps Judex vel Subjudex ad impignorationem faciendam, non plures quam duos famulos cum ministeriali transmittat, et quod sine culpa, vel sine causa, vel non condenmatos seu convictos, aut in judicio non confessos, ipse Judex non praesumat nec permittat impignorare. Quod si ipse Judex vel aliqui alii, quavis auctoritate, vel potius propria temeritato et praesumptione, impignorare et potius rapinas commmittere praesumpserint, dccernimus praecipiendo, quod pecora, vel quaslibet alias res, ratione impignorationis ablata et recepta, Judex domino villae impignoratae, vel villanis villac ejusdem, asserentibus, indebite et contra justitiam se esse impignoratos, remota et cessante qualibet difficultate, eadem pignora integraliter et ex toto, super fidejussoria cautione restituere teneatur, termino eidem domino villae vel villanis impignoratis, ad ostendendum suam inno- 25 centiam assignato. Et nihilominus, ut audacia et temeritas impignorantium restringatur, deecrnimus: quod dum praemisso modo sine culpa impignorati patefecerint suam innocentiam, quotquot personae fuerint in dicta impignoratione, Judex vel Subjudex, qui fuerit in mandando, pro quolibet ipsorum, poenam, quae vocatur Piętnadzieście, noverit se incursurum, domino villae impignoratae persolvendam. (Cf. II. 3. III. 10.) (III. De contumacia, et poena Siedmdziesiqt) 23. § 10. Expekientia nos edocuit, quod quandoque non contumaces pro contumacibus, vel ipsi contumaces, modum tamen excedendo, pro contumacia puniuntur et gravantur; videlieet in eo, quod cum aliqua villa pignoratur, ubi sex boves fuerint recipiendi, XXX vel XL recipiebantur, et antequam ad locum debitum depellebantur, per modum rapinae, in non modicam pauperum destruetionem dividebantur et consumebantur. Ideo statuimus: quod pro prima contumacia punienda, ministerialis cum duobus famulis Judicis ad villam accedens (sic!), sicut alias praemissmn est, cum dominus villae tantum culpabilis fuerit, in duobus bobus dumtaxat impignoretur; si autem cmetones exstiterint culpabiles et citati eontumaces, quilibet eorum tantummodo in uno bove impignoretur; et idem decemimus pro secunda contumacia faciendum et observandum. Si autem tertio fuerint dominus una cum villanis contumaces, decernimus, quod contumax causam, pro qua dinoscitur esse citatus, perdat et ab ea cadat per sententiam judicantis. Declarantes, quod dicti boves pignoratitii per ipsos Judices in aostate duabus septimanis, in bieme vero oeto diebus, absque aliqua distractione, dcbito modo observentur. Volentes et decernentes, quod dicti boves pignoratitii, sive poena cujuslibet contumaciae, tantummodo nobis et Judici applicentur. Decernimus etiam et statuimus, quod si praedicto ministeriali deputato per Judicem ad eandem impiguorationem cum familia ipsius Judicis, villa pignoranda per dominum villae et villanos non permittatur impignorari juxta praemissam limitationem, vel ipsa pignora babita, per eo»dem dominum aut villanos in villa, vel ante villam, seu in via violenter recipiantur, dolum et rebellionem eorumdem puniendo, volumus, quod poenam, quae vulgariter dicitur Piętnadzieście, iidem rebelles nobis et Judiei solvere tencantur, et nihilominus cum alia poena Piętnadzieście eadem pignora denegata vel violenter ablata integraliter assignare teneantur. Qui, si in daudis piguoribus praedictis, et in satisfaciendo de poenis praemissis fuerint dolosi et rebelles, ita, quod Judex forte non sufficiat, propter potentiam eorumdem, ad puniendum et impignorandum eosdem, volumus et deccmimus, quod poena, quae vocatur Siedmdzicsiqt, nostrae camerae applicanda puniantur. (Cf. I. 8. II. 6*. III. 9. 12. IV. 2.) 25. § 11. Pkaetekea POENA, quae consuevit nostro fisco, sive nostrae camerae applieari, quae vulgariter dicitur Siedmdziesiąt, statuimus, quod tantunnnodo in quatuor causis infrascriptis, et non pluribus, nostrae camerae applicetur. Primus casus est de incendio, ubi accusatus de incendio, juxta formam juris minime se poterit expurgare. Secundus casus, ubi aliquis accusatus do violentia sive spolio publicae stratae, defecerit in sui expurgatione. Tertius casus, ubi aliquis in judicio judicium nostrum parvipendens, cultellum vel gladium praesumpserit extrahendum. Quartus casus, dum aliquis judicatus ct condemnatus, et jussus satisfaeere, vel sufficientem fidejussoriam cautionem praestare, et facere contempserit, non pracstita praedicta cautione. Volumus, quod praemissa poena, in praemissis quatuor casibus, nostrae camerae applicetur. (Cf. II. 4. 28. IV. 5.) (IV. De eo, qui ob rei contumaciam mittitur in possessionem.) 27. § 12. Licet in pluribus casibus celeritas commendetur, tamen eadem celeritas in judiciis ct causis expediendis rationabiliter quandoque est restringenda, ex eo, quod judicantcm oportet cuncta rimari. Ideoque statuimus, quod si aliquis super capitali heredita- ria quaestione, primo, secundo, et tertio citatus, non comparuerit contumaciter in termino sibi assignato, ob contumaciam ejusdem citati, actor in tertio termino per judicem decernatur et diffiniatur in veram possesionem ejusdem hereditatis mittendus, et ab omni jure ejusdem hereditatis et ipsius qualibet vendicatione, per judicis sententiam dictus reus deccrnatur et pronuntietur cecidisse. Si autem quaestio fuerit personalis, puta pro dcbitis, vel pro quibuslibet rebus obligatis, et primo, secundo, tertio termino citatus contempserit vel neglexerit in termino sibi assignato parere, decernimus, quod creditor quarumlibet rerum obligatarum, post tertium terminum, per sententiam judicis distrahendi et alienandi auctoritate judicis plenam habeat facultatem; ita tamen, quod si res obligatae, distractae et alienatae auctoritate praemissa, minoris valoris inveniantur et existant tempore alienationis, quam fuerit pecunia credita, et ipse creditor pro summa pceuniae per ipsum eredita, simpliciter et sine aliqua conditione, tamquam pro dicta sunana pecuniae, receperit sufficientes, sibi et non alii idem creditor de sui negligentia debebit imputare. Sed si conditionem creditor apposuerit circa res obligatas, majoris vel minoris quantitatis, si pro minovi pecunia res obligatas alienaverit, debitor per judicem decernatur creditae pecuniae summam adimplere; si vero pro majori summa pecuniae res alienaverit obligatas, residuum, quidquid fuerit ultra summam creditam, debitori ereditor restituere teneatur. (Cf.I. 8. 44. II. 6. III. 10. IV. 4.) (V. De probationibus et testibus.) § 13. Per EXPERIENTIAM didicimus, quod sententia excommunicationis testibus inducendis 36. malitiose plerumque consuevit opponi, ex qua oppositione pullulabat oppressio veritatis. Unde circa eandem exceptionem sic duximus statuendum: quod cum aliquibus testibus producendis fuerit objecta exceptio excommunicationis, producens testes eosdem, absque suae causae vulneratione, alios testes, si potest, nominandi et producendi plcnam et liberam habeat facultatem. Si vero non poterit alios testes nominare vel habere, praeterquam eos, quibus obiicitur sententiaexcommunicationis, volumus: quod cujus fuerit sententia excommunicationis, dcbito modo, scilicet cum sufticienti cautione juratoria vcl fidejussoria de parendo vel satisfaciendo, cum omni reverentia requiratur, et petatur, quod eisdem testibus excommunicatis, ad perhibendum tantummodo testimonium et subveniendum veritati, ne veritas opprimatur, beneticium absolutionis impendat. Quod si excommunicator praemisso modo petitus pro testimonio perhibendo, denegaverit beneficium absolutionis, cum hujusmodi postulantes veniam et absolutionem, quantum ad deum, ccnseantur absoluti, voluruus et decernimus, quod extunc, absque aliqua causae vulneratione, testimonia eorumdem testium per judicem recipiantur, et habeant ipsorum testimonia firmitatem. § 14. Nobilitatis STIRPES ex progenitoribus earum originem semper ducunt, qua-31. rum progressum, nati de genologia, approbare eorum fideli testimonio consueverunt. Si quis itaque dicat se nobilem, aut illustrcm, et ceteris nobilibus hoc negantibus asserat se parem, ad probandum suae genologiae nobilitatem, tenetur inducere scx nobiles viros, de sua stirpe genitos, qui jurati dicant, quod ipse fratcr sit eorum, et de domo ac stirpe ipsorum paterna procreatus. (Cf. I. 11.) § 15. FINEM LITIBUS imponere cupientes, statuimus: ut si aliquis civis, aut creditor, 30. pannos, aut alias merces alicui terrigenae ad praestantiam dederit, aut mutuo concesserit, praeter literam obligationis, in qua constaret de debito, civis agens pro debito suo, probabit per testes talem contractum initum secum, et probans judicialiter obtinebit. Alias reus negans debitum, per proprium juramentum praestitum, ab impetitione agentis absolvetur. (Cf. I. 26. IV. 32.) 25. 28. § 16. Praeterea, vt caixmxiis via praecludatur, statuimus, quod si aliquis, alias 29. bonao famae, iu judicium pro quibuslibet violentiis evocatur, actor teneatur, quod asserit, comprobare, alias reus tantummodo proprio juramento se valeat expurgare.— Item si aliqui fuerint ejusdem parochiae, seu districtus, et de furto quarumlibet rerum aliquis alium in judicium voluerit evocare, statuimus, quod infra annum tantummodo inculpatum de furto habeat evocandi facultatem. Si vero anno elapso quaestionem eandem voluerit movere, quod tunc asserit, rationabiliter per idoneos testes teneatur comprobaro. (Cf. I. 40. II. 9. 21. IV. 12. 10. 17.) (VI. De praescriptionibus.) 38. § 17. Qitm praeSCRIPTIO propter scgniticm et pigritiam dominorum sit instituta, de- 39. cernimus et statuimus, quod si aliquis credit et reputat, se habere aliquod jus ad aliquam 40. hereditatem, quam aliquis pracsentialitor possidet, si infra tres annos et tros menses, 41. tcmpore pacis et concordiae, sustincat ct patiatur ipsum possessorem postddcre eandem hereditatem pacificc ct quiete, ita, quod sibi, licet praesenti, et cujus praesentiam sivo sufficicntiam habuerit, non moveat aliquam quaestionem, extunc ab omni jure et vendicatione ejusdem hereditatis censcmus eundem cecidisse.— Si autem aliquis in obligatione teneat aliquam hcreditatem, dccernimus, quod idem obligans, vcl ipso obligatore non existente, vel deficiente, quilibet ipsius consanguineitate vel affinitate proximior, coram judice nostro, si ipsius copiam potcst habere, vel saltem in parochia ejusdem hereditatis obligatae, publice faciat ad minus semel in anno protestationcm, vel in colloquio generali, quod dicta hercditas in tanta pecunia, prout cst vel fuit in facto, hit obligata. Facicndo hujusmodi protestationem dictus obligans, vel proximior ipsius, ut praemissum est, infra triginta annos rcdimcndi vel liberandi praedictam hereditatem, plenam ac liberam habeat facultatem. Quod si non curaverit, vel neglexerit per continuos XV annos dictam facere protestationem, ab omni jure hereditatis sie obligatae sentiat se cecidisse.— Si vero sit mulicr maritata, et aliquam hereditatcm, quam dicit ct credit ratione dotis, vel quomodolibet, ad se pertincre, si infra X annos non curavcrit, vel neglexcrit pro eadem hereditate quaestionem intentare, ita, quod infra idem tempus pacis et eoncordiae, patiatur possessomn quiete possidere, extunc decernimus, quod eadem nmlier ab omni jure ejusdem hereditatis ctiam so cognoscat cccidisse.— Si autem fuerit vidua, et eodem modo dicat ct asserat, aliquam hereditatem, quam aliquis possidet, ratione dotis, vel quolibct alio jure, ad se pertinere, et infra sex annos tempore paeis et concordiae sustinuerit et passa fuerit, eundem possessorem ipsam hereditatem quiete possidere, decernimus: quod extunc ipsi possessori, ratione praescriptionis, in eadem hereditate plenum jus sit acquisitum, et mulier sentiat se ab omni jure cccidisse.— Volumus autem et declaramus, quod praemissae praescriptiones tempore pacis et concordiae vendicent sibi locum, tempore autem guerrarum sive discordiarum nullatenus sibi locum debeant vendicare; sed tunc opportebit de salubri remedio eisdem providere, juxta discordiaram ct guerrarum qualitatom: sicut et captivis per Tartaros, nullam volumus currcre praescriptionem. (Cf. I. 12. 04. II. 8. IV. 11. 13. (VII. De sentenlia et re judicata.) 46. § 18. LICET PRO redimenda pauperum vexatione, dudum solutio dicta vulgariter Tresczne, quae consueverat judici praesidenti seu diffinienti aliquam causam applicari, fuerit sublata et extineta, tamen eadem solutio, exquisito colore, sub alio nomine, quod dicitur Pamiętne, dinoscitur esse innovata, quae videtur transcendere praedictam solutionem. Unde circa hoc modum imponcre cupientes, deeernimus, quod in causis heredita- riis, vel non hereditariis, attamen magnis, judex praetextu dictae solutionis Pamiętne, ultra quatuor grossos exigore ct rccipcrc non praesumat, in minoribus vero causis, tantummodo duos grossos exigendi habeat facultatem. (Cf. I. 13. II. 2.) § 19. Quamvis neuotia mortua ct finita, quasi contra naturam, diffieilc sit re-47. tractare, tamen reperiuntur nonnulli, qui coloribus exquisitis, mortua et finita ncgotia molliuntur refricare, videlicct in hoc, quod licet aliqui fratres, vel sorores cum fratrc, sint abinvicem in bonis paternis separati ct divisi, tamen, si contingat, quod aliquis corumdem fratrum in quacstione hcreditaria accipiat contra se sententiam diffinitivam, postmodmn alter ipsorum acccdcns ad praesentiam judicis, allcgat, sc contcmptum, et ad eandcm quaestioncm, tamquam illum, cujus intererat, non vocatum, postulans ex boc, debcre eandem sententiam rctractari, et sic lmjusmodi sentcntia pcr talem pctitionem consuevit rctraetari. Undc nos volentcs, quod in lmjusmodi litibus certus finis habcatur, statuimus: quod ubi fratres, vel soror cum fratrc fuerint abinviccm in bonis paternis divisi ct soparati, si contingat, unum ipsorum in hereditaria quacstione contra sc diftinitivam sentcntiam rcportare, altcri ipsorum postmodum penitus interdicta sit potcstas infirmandi scu argucndi scntentiam eandem; sed pro parte bcreditatis dumtaxat ipsum eontingonte, movendi quaestioncm plenam habcat facultatem. Si vcro hujusmodi fratrcs, vcl frater cum sororc, non fucrint in bonis patcrnis abinviccm divisi et separati, si sint, quoad annos, lcgitimae actatis et habentes plenam diseretionem, volunms: quod in hereditate, pro qua quaestio agitatur vcl vcntilari speratur, per ministcrialem, ut in alia constitutione docetur, trinum citationis edictum publicc proponatur, citando: quod, si sit aliquis, qui habeat, vel possit habere aliquod jus in dicta hereditatc, vcl ad hercditatem, aut sua quomodolibct intersit, die protunc assignata veniat et compareat, jus suum ostcnsurus et defensurus. Alias, si post talem citationem, co, cujus intcrcrat, non comparente, diftinitiva sententia supcr eadem hereditate profcratur, cuilibet postmodum venicnti, et volcnti candcm sententiam arguere et refricare, scu innovare, sit intcrdicta potestas; scd ipsam sententiam decernimus perpetuum habere vigorcm. (Cf. I. 10. OH.) (VIII. De his qui ab intestato succednnt.) § 20. Abusiva consuetudine noseitur csse obscrvatum, quod, cum aliqui cmetoncs 53. de hac vita absque prole decedunt, ipsorum omnia bona mobilia et immobilia, nomine Pusrine eorundem, consueverint occupari. Undc nos eandem abusivam consuetudinem reprobantes, statuimus: quod dc bonis eorundem deccdentium, si tantum rcpeviatur in eisdem, calix pro marca cum dimidia dandus ecclesiae parochiali comparetur, reliqua vero bona ad proximiorcs consanguineos vel affines, eessante quolibct impedimcnto, devolvantur. (Cf. II. 17.) (IX. De homicidio, et occisorum spoiiatione.) § 21. Licet axtiquitus fucrit obscrvatum, quod cmeto alium cmetoncm occidendo, 55. solutis tribus marcis grossorum, a poena homicidii liberabatur, tamcn hujusmodi pocna non sufticicbat ad debitam coertionem, unde nos statuimus, quod cmcto occidens cmetonem, pro poena homicidii, Castellaniae, in qua homicidium commissum fuerit, vel ci, cui jus persuaserit, quatuor marcas [persolvat]; consanguineis vero sive amicis proximioribus sex marcas decernimus persolvendas. Qui homicida, si non fuerit in solvendo, captus pocna capitali puniatur. (Cf. L 43. II. 19. IV. 30. 31.) § 22. Item SI PLURES, puta tres vel quatuor, dc homicidio alicujus accusentur, licet 56. antiquitus pcr juramcntum accusatoris omncs poena homicidii puniebantur, nos tamcn hujusmodi juramentum rcstringentes, statuimus: quod unus tantummodo per juramentum acto- ris de homicidio condemnetur et puniatur; consortes vero ejusdem accusati, per probos et idoneos testes de homicidio et vulneribus se teneantur expurgare; alias, deficientes in expurgatione puniantur. (Cf. II. 28,) 57. § 23. Item quacumque morte casuali et inopinata contingat aliquem de hac luce mi- grare, puta dc arbore cadendo, vel in aqua submergendo, aut alio quovis modo, statuimus: quod pro tali homine, sic decedente, nulla quaestio penitus moveatur. Item dum ignoratur, quis commisit homicidium, decemimus, quod Castellania de hoc non moveat aliquam quaestionem, sed consanguinei et proximiores culpabilem inquirentes, causam, dum poterint, proscquantur juxta juris formam. (Cf. I. 6. II. 3. III. 8.) 61. § 24. Consuetudixe INIQUISSDIA ministerialium obscrvatum exstitit, quod dum ad ali- quem in via occisum vocabantur, ipsum vestibus, in quibus fuerat occisus, jure ipsomm, quod ipsi nominant krwawe, exspoliabant. Unde, cum afflictis non sit addenda afflictio, eisdem miuistcrialibus prohibemus de cctero quoslibet occisos spoliare seu exuere; sed tantummodo unico grosso contententur, quem decernimus eis dandum pro labore per eum, qui ad aliquem oceisum procuravcrit eos evocari, donec de eodem homicidio quaestio totaliter fuerit diffinita. (Cf II. 2. III. 8. 18.) (X. De raptoribus.) 60. § 25. Sunt nonxuuli, qui per indiscretionem victum longi temporis brevi hora con- sumentes, assumunt sibi extra propria occasionem divagandi, et taliter divagantes, aliena rapere non fonnidant. Ut igitur tales a qualibet occasione divagandi, saltem formidine poenae retrahantur, statuimus: quod taliter divagantes et rapinas committentes, quibuslibet eorum bonis, quae habent, ipso facto sint privati. Et si contigerit hujusmodi fugitivos et divagantes nostrae gratiae rcconciliari, volumus nihilominus, quod inter suos pares ut infames habeantur. (Cf. II. 20. IV. 34.) STATUT CZWARTY WIŚLICKI POWSZECHNY Z KOKU 1368. [In nomine domini amen.] *) Non debet reprehensibile ncc mirum judicari, si secundum temporam varietatcm consuetudines et statuta humana varientur, cum cuilibet non sufficiat virium fortitudine pollere, vel armorum pulchritudine esse ornatum, si moribus et statutis non fuerit decoratus. Et ob hoc nos Casimirus dci gratia llcx Poloniae, una cum Baronibus nostris, nutu et voluntate dei, considcrantes, quod juxta temporum antiquitatem, in terris dominio nostro subjectis plcraeque causae in judiciis non uniformiter, scd secundum capitum seu animorum diversitatem, quamvis super uno et eodem facto, vario ct diverso modo deciduntur ct diftiniuntur, ex qua varietate quaestiones seu causae, plerumque post multipliccs vexationes, remanent quodammodo immortales; quapropter ad laudem dei omnipotentis, beatac virginis Mariae, totiusque curiac coelestis, et ad profectum, commodum et utilitatem nostrorum subditorum, decrevimus praedictorum judiciorum seu causarum decidere et evellere varietatem; volentes et statuentes, quod deinceps perpetuis temporibus juxta infrascripta dumtaxat statuta omnes et singuli judices terrarum nostrarum debeant et teneantur judicare, et eadem statuta districte et finniter observare. (Cf. III. 1.) (I. De judiciis et officialibus judiciorum.) § 1. Qltm sub uxo prineipe eadem gens diverso jure fmi non debeat, ne sit tam-119. quam monstrum diversa habens capita, expedit reipublicae, ut uno et aequali judicio, tam Cracoviae, quam Poloniae et ceterae nostrae terrae judicentur. Et ex quo unus princeps est omnium, una etiam moncta in toto regno habcri debet, cum consilio totius nostrae Baroniae et assensu; quae debet esse perpetua et bona in valore, ut per hoc magis sit grata et accepta. § 2. Ut in rapinis aut in pignorationibus nostrororum paupcrum aliquis modus ob- 5. servetur. Consueverunt avari judices et eorum officiales, ut postquam pro poenis in judicio lapsis, aliquos pauperes aut nobiles impignorant, statim spolia dividunt, nullam gratiam cum impignorato facientes. Ad succidendam itaque hanc consuetudinem perniciosam, et eam amplius servare nolentes et prohibentes, statuimus: ut si quis Judex, Palatinus, Castellanus, aut ipsorum ofticiales, vel maleficorum judex, qui Oprawca dicitur, aut alius quicumque, pro poenis judieialibus pcr eos latis, aut aliis excessibus, aliquem nostrum terrigenam, divitem vel pauperem, nobilem vel simplicem impignoraverint, vel jusserint impignorare, pignora in equis, pecudibus, aut in aliis substantiis sic recepta non distrahcndo vcl dividendo, si fucrit in acstivo tempore, duabus septimanis intcgris, si autem hiemali, octo dicbus illibata debent per recipientom conservari, sive juste pignorati fuerint, vel indebite rapina per eos commissa. Et si extunc per illum vel illos, quorum sunt pignora, pro commissis poenis non fucrit illis, qui impignoravenmt, satisfaetum, vel suam innocentiam non ostenderint, licitum sit pignorantibus illa distrahere et dividere, pro libera ipsomm voluntate. Quod si tales judices, aut alii superius nominati, eorum avaritiae non parcentes, infra *) Ob. Przedmowe IIga stron 46. praedicta tcmpora inter se diviscrint aut dissipaverint, vel etiam alienaverint unum animal de praedictis, damnum passo, juxta valorcm animalis deperditi, quod suo comprobabit saeramento, eum poena Piętnadzieście tenebuutur resarcire.— Hoe statutum salubre propter nostrorum proeuratorum rapinam enormem, quam saepius committunt, ad ipsos et ad vices eorum gerentcs extendimus, sive prorogamus. (Cf III. 10.) (II. De procuratoribus.) 9. § 3. Ut dominarum habitatio, propter fragilitatem sexus, a coctibus virorum omnino sit distincta, et ne in causas vocatae prcmant se in turmis masculorum, sanxit nostra auctoritas dc praesenti: ut si qua domina sive virgo, citans aut citata venerit ad terminum sibi praetixum, judcx praesidens judicio officialem suum cum ejus adversario ad hospitium illius dominac mittere tenetur, coram quibus actioncm sive defensionem suae causae, advoeato vel procuratori, eui placebit, in totum delegabit. (Cf. I. 4.) (III. De contumacia.) i. § 4. Qlxm OMXES constitutiones et statuta legem imponant rebus et ncgotiis futuris, et non praeteritis, volumus, ut omnes nostrac constitutiones, editae nune in eolloquio generali in Vislieia, non respieiant praeterita, sed tantummodo pracsentia et futura. Undc si quis citat ad judicium aliquem pro hcreditatc in pecunia obligata, et ipsum ad judicium evoeat, extunc, si reus in tcrmino peremptorio non parebit, actor lucrabitur nominatam hereditatem, pecunia reo nihilominus restituta. (Cf. I. 8. 44. II. 0. III. 12.) 2. § 5. Quia victus vietori tenetur satisfacere de evietione, et dc judicio prius non re- cedere, nisi satisdet, in quo est condemnatus, quidam inopia vcl rcbellione ducti, recedunt de judicio condemnati, pro debito nullam satisfaetionem advcrsario impendentes. Propter quod volumus, ut tales inobedientes de malitia ipsoram commodum non reportent. Postquam vieti fuerint in judicio, ad manus suorum advcrsariorum ligati tradantur: ct si in eaptivitate manentes eftugerint, a potestate ipsorum sint liberi et soluti ipso facto, et onmi debito, quod tenentur; praeter debitum furti, quod semper damnati solvere tenebuntur. (Cf III. 11. IV. 12.) (IV. Dc foro competenti et scultclia.) 64. § 6. QUUM ACTOR forum rei undiquo sequi debeat, volumus, ut si quis in judicio ju- lis Teutonici contra reum suam actioncm dirigit, aut proponit, reus aetorem ibidem super alia quaestionc simili, vel in aequali, rceonvcnire non poterit, sed suam litem aut causam coram judiee competenti, cum voluerit, agitabit. 65. § 7. Ex lege imperiali clara luee nobis constat, quomodo inecndiarii et exustores voluntarii domorum, horreorum, aut quorumvis bonorum, morte erudeli et impiissima puniantur, quibus etiam inventis, si ad ecelesiam fugiant, patrocinium nullum ex hoc debcant obtinere, propter damnati criminis saevitatem. Consuevcrunt tales omnes, ut manus effugiant justitiae ipsos punire volentium, ut plurimum, m civitatibus vel villis Tcutonicalibus Permanere, ut aetionem propositam contra eos eludant per juris Teutonici defcnsionem; et sie saepius talium maleticorum crimina remanent impunita. Unde de nostrorum Baronum basso consilio, statuimus: ut accusati de crimine incendii sive exustionis, etiam inventi in eivitatibus aut villis Teutonicalibus, extra forum ipsorum trahantur, et in jure Polonico, tamen eoram judiec competenti, tencbuntur respondere: sententiari et puniri poena digna dcLebunt, juxta exigentiam eriminis et ejus probationcm. (Cf. II. 28.) 66. § 8. Re VERA, non solum a malo, scd ab omni specio mali, quemlibet viventem sub lege necesarium est abstincre, per quam refrenatur malorum audacia, ut justorum innocentia tuta consistat. Sane quidam ad foeditatem corpus suum, ut plurimum, protrahentcs, et lascivam vitam gerentes, deum non timentes, nec temporalem poenam formidantes, virgines stuprant, mulieres polluunt violenter, et quando impetuntur ab eis in recenti, jure Teutonico volunt se tueri, ut facilius eludant commissi criminis actionem. Visum exstitit nostris nobilibus in colloquio generali, quod et nos decernimus perpetuo observandum, ut tales oppressores virginum aut mulierum, si proclamaverint in recenti, jure Polonico, coram judice competenti teneantur rcspondere, et puniri, juxta commissi criminis qualitatem. (Cf.II.20.28.) § 9. Qcum secuxdum Patrum Sanctorum decreta lex decernat illos amittere privilegii 67, auctoritatem, qui non utuntur in eo concessa sibi potestate, plures sunt nostri milhes jus Teutonicum habentes in multis ipsorum villis, ex nostra aut nostrorum praedecessorum gratia eis facta, et tamen jure Teutonico obmisso, tantum secundum jus Polonicum se regunt in quibusdam. Statuimus, quod si in aliqua villa abusi sunt jure Teutonico, amplius perjus Teutonicum contra agentes non poterint se defensare. Propter quod volumus, quod ubi crimen est commissum, illo jure, quo illa villa tunc usa fuerit, debebit judicari, sive terminari. § 10. Quum opficium Scultetorum semper servile existat, et ad nutum dominorum su- 107. orum stare et facere jure teneantur, indecens est, ut majores aut potentiores personae, in Scultetias aliquas, quam ipsarum villarum sui domini, assumantur. Idcirco visum fuit nostris Baronibus: ut nullus miles, aut alius quicumque Illustris, emat aut acquirat sibi in aliqua villa Scultetiam, praeter illius villae aut possessionis domini vel patroni voluntatem; factam autem contra hoc statutum ipsam emptionem, decernimus irritam et inanem. (V. De praescriptionibus.) § li. Quum OMXIS dissensionis et discordiae sit mater communio, in qua etiam fra- 108. tres aut germani existentes, ad rancores seu lites non modicas saepius provocantur, ad quas evitandas homines ipsi, ne in periculum incidant vitae utriusque, consueverunt, ut plurimum, homines vivere et stare in propriis domibus separatim, de parte bonorum sive hereditatum, quae ipsos contingit, habita divisione, invicem ipsorum amicis mediantibus, licet ad principem notitia ipsius non deducta. Sed quia saepe contingit, quod ex aliquorum vita activa et bona procuratione, domus reparantur et procurantur, ceteri vero ipsum negligentes et in ratione dissoluti, domos proprias ac bona hereditaria reformare non curantes, domos informatas et hereditates ad utilitatem deductas, jure pro se vendicant obtinere, fratres aut amicos ipsorum ad judicia protrahentcs; et sic quilibet paterfamilias, tactus hoc timore, a reparatione bonorum se subtrahit, et domorum erectione: propter quod, ut a torpore et pigritia tales retrahamus et excitemus, et bene laborantes et procurantcs aliquod commodum inde reportent, statuimus nostra auctoritate, ut quicumque fratres vel amici, consanguinei vel remoti, sexus utriusque, abinvicem separati fuerint vel divisi, et in hac separatione seu divisione steterint per triennium et tres menses in taciturnitate, ad judicium non provocantes, nisi causa legitima allegetur, propter quam sibi non obviet praescriptio, a repetitione seu vendicatione partis hereditatis fratris sui vel amici, per praescriptionem objectam legitime excludantur. (Cf I. 12. II. 8. III. 17. IV. 13.) § 12. QUUM FURTA et latrocinia propter saevitatem criminis et inflictionen seu formi- 109, dationem poenae pro delicto commisso opponendae, per maleficos interdum plurimum occultantur, ita quod notitia criminis in brevi non potest propalari, et sic quandoque furta remanent impunita, ut, cum contra eos actio proponitur, per exceptionem praescriptionis annualis volunt se tueri; in detestationem itaque criminis decernimus: ut, si quis de furto aut latrocinio in judicio accusatur, si est manens secum in una villa, aut in parochia una audit secum divina de domiciliis ipsorum, tunc objectus annualis praescriptionis procedit et habet locum contra agentem de furto. Sin autem abinvicem actor et reus sunt distantes, 26 non alia praescriptio exceptionis agentem pro furto repellit, nisi tantum triennalis: et imputent suae pigritiae omnes desides et lenti, qui in sui damni recuperatione minime curaverint vigilare. (Cf. I. 49. UI. 16. IV. 16.) 111. § 13. Quum eealis distinctio personarum habeatur, intcr quas quaedam personae li- bcre, ut virorum, aliarum autcm, ut mulierum, minus libere agere possint in judicio, super rcbus et hercditatibus ipsis debitis sive obligatis; proptcr quod statuimus: ut viris et masculis praescriptio triennalis tantum currat; viduis vero sex anni, propter fragilitatem sexus, in praescriptione opponantur; mulieri autem maritatae, cum non habeat sui ipsius liberam potestatem propter maritum, decem anni currant in praescriptione. (Cf. I. 64. III. 17.) 110. § 14. SI cujuscumque pueri impubcres ante legitimam aetatem ad judicia trahuntur supcr hcreditaria quaestione, et ob defectum actatis cum actore litem contestari nequeunt, proptcr quod, ex intcrlocutione judicis, litis contestatio eadem usque ad aetatem debitam illorum puerorum prorogatur, et dilatione pendcntc, aliquot anni efflucre consueverunt. Quibus tunc pueris legitimam aetatem attingentibus, si quaestio eadem ipsis innovatur, exceptionem praescriptionis iidem pueri agentibus de se, illorum annorum, quibus induciati fuerunt, opponore non valebunt, sed tantum utentur illorum dierum praescriptione, si qua fuit apud ipsos vel eomm progenitores, antequam fuissent primo ad judicium super eadem causa evocati. (Cf. I. 27. IV. 15.) 70. § 15. Similitek INFANTIBUS ad duodecim annos educatis, si tempore infantiae per quem- vispiam injuria fucrit illata, aut patri ipsorum tunc mortuo, possunt illatam violentiam a- gitare, pro qua agere non valebant, propter defectum aetatis, contra ipsos impedientes seu injuriantcs. Et exceptio praeseriptionis eis opponi non poterit, nisi quum, legitima aetate in eis completa, infra tempus debitum agere negligerent pro injuriis olim eis illatis: tunc obstabit eis exceptio praescriptionis, propter negligentiam allegatam. (Cf. I. 27. IV. 14.) 112. § 16. Ut calumniis malorum hominum omnis via praecludatur. Consucvemnt ctenim quidam multum litigiosi, calumniose viros innoccntes do crimine homicidii commissi ante multos annos, querulose aeeusare, cujus probatio vel purgatio proptcr vetustatem facti, fa- cilis haberi non potest. Unde statuimus: ut si quis de crimine homicidii vult agere aut accusare, cupiens poenam capitis sibi vendicare et obtinere, antequam tres anni elabantur a die criminis commissi, hoc in judicium deducat; alias, tribus annis elapsis, petenti et a- genti pro capite obstabit exceptio praescriptionis objecta. (Cf. I. 49. III. 16. IV. 12.) (VI. De jurejurando.) 71. § 17. Ut viki famosi et juste jurantes aliqua spcciali pracrogativa apud nos, inter cctcros nostros fideles consolentur, statuimus de nostromm Baronum voluntate: ut si quis miles, aut alius vir nobilis, cui aliqua quaestio furti nunquam in judicio mota fuit, de cri- mine furti aut latrocinii accusetur, fas sibi sit, propter bonam praesumptionem habitam de ipso apud vicinos, pcr proprii juramenti protestationem a tali accusatione se purgare. (Cf I. 46. III. 16.) (VII. De sententia et re judicata.) 113. § 18. Qcum IN CAUSARUM processibus apud justos judices nihil habeat vendicare o- dium, vel favor usurpare, timor praevalere, aut praemium justitiam evertere, sed gestent stateram in manibus, aequo libramine lances appendentes, ut in concipiendis et ferendis sententiis solum deum habentes prae oculis, ne velut famae suae prodigi et persecutores ipsorum honoris, contra eorum conscientiam et justitiam, per gratiam aut per sordes quid- quara faciant partis in gravamen; propter quod statuimus: ut si aliquis deinceps judex ordinarius vel delegatus, dei timore postposito, utique sententiaverit contra aliquem clientulum, alteri parti ipsum condemnando super hereditate, aut alia re certa in judicium deducta, et propter hoc pars damnata ad superiorem appellat, et quia moris est in judicio polonicali, quod judex a quo, cujus sententia per partem impugnatur, non prius vult, nec tenetur suam sententiam defensare, nisi prius per partem tres marcae aut pelles mardurinae sibi assignentur, ut parilitas in poenis habeatur, si idem judex vincatur per partem condemnatam, eidem pelles aut tres marcas receptas, cum poena Piętnadzieście, suffusus rubore suo adversario restituat, qui ad superiorem in falsa pronunciatione eyocavit. (Cf. I. 13. 09. II. 10. 11.) (VIII. De servitio belli.) § 19. JuS militale.— Quidam ex nostris nobilibus, cum in castris contra hostes po-73. siti fuerint, abjeeto omni rubore, cum minima strenuitate communicantes, sub nullius vexillo dc nostro exercitu se locare consueverunt, ad hunc finem, ut machinarum, propugnaculorum, aut ipsius exercitus custodiam evitent et dcfensionem, quam cetcri fratres ipsorum, sub certis vexillis locati, secundum ordincm inter ipsos positum faccro consucverunt. Et quia turpis est pars, quac suo non congruit univcrso, statuimus, ut quilibet milcs aut simplex, sub ccrto vexillo erecto cum sua statione eonquiescat, ut ingruente necessitate belli et dimicationis cum hostibus, sciat capere locum certum, pro sui vexilli dofensione. Aliter volumus, quod si tales amplius in nostro exercitu fucrint inventi, pcr Subcamerarium, sub quo degunt captivati, captivi nobis debebunt praescntari; equi vero corum eidcm Subeamerario pro ipsa culpa applicentur. § 20. Expedit REIPUBLICAE, ut subditi in quiete vivant, et quod nulli noceant, ct in 78. virtutibus convalescant. Quidam praetericntes ista, veluti legis transgrcssorcs, cum pcr terras proprias pergunt ad expeditioncm, quasi hostcs se moventes, infinita damna pauperibus, etiam plura quam hostibus irrogare non obmittunt, pcr quae tcrrae nostrae maxime dcvastantur. Volcntes itaque huic periculo de remedio opportuno providcre, statuimus: ut quotiescumque ad expeditionem per terras nostras fit progrcssio, nullus stationem faciat in villa, sed in campo; nec rapinas in equis, pecudibus, pccoribus, aut in aliis rebus committat; sed solum pabulum, moderate tamen, rccipiat pro suis equis, et stationcs faciat de lignis in silvis, gajis aut rubetis incisis ct reccptis, ut ex hoc aedificia villarum intacta consistant. Si quis, veluti temerarius hujus statuti violator, contrarium fecerit, domino illius villae, aut cui damnum est illatum, damna resarciat, juxta suum sacramentum supcr ablatis praestitum, cum poena, Piętnadzieście dicta, ad hoc apposita; ct nihilomiuus alia similis poeua in violationem statuti pro nobis cedet. (Cf. I. 20.) (IX. De lusoribus taxillorum.) § 21. Ut noxius ludus taxillorum abiiciatur, per quem saepius justi patres, propter 7fi. filiorum excessum, de bonis pclluntur, et deducuntur, absque demeritis ipsorum, ad nimiam paupertatem, statuimus: ut si alicujus filius, utroque parente sanis existentibus, deluserit alicujus pecuniae quantitatem, praedicti ludentis parentes non tenebuntur ipsi victori pro ipsorum filio ad alicujus pecuniae delusae satisfactionem. Idem dicimus de Judaeis : si mutuarent pecuniam tali filio, exstantibus parentibus adhuc sanis, concessio facta non valeat, nec ad satisfactionem aliquam Judaeis dicti parentes compellentur. Sic etiam dicimus de omni contractu mito cum filiofamilias, quod non valet, cum sit in patema potestate constitutus, propter quod non habet alicujus dominium rei, vel aliquam possessionis traditionem. (Cf. I. 21. 23.) 26. 77. § 22. Ad pkaecludendam lusoribus taxillorum malitiae subtilitatem, qui consueverunt inebriatos aut ad provocationem irae deductos, novercante ipsis taxillorum ludi fortuna, super praestantiam seu credentiam de pecuniis, equis, et quandoque de hereditatibus cribrare, exspoliare et damnose ammonere; qui sic delusi et ad inopiam deducti, ut plurimum, ad vitia deteriora labuntur, propter quae ultio judicialis, juxta ipsorum demerita, a nobis consuevit in talibus exerceri; et ad hoc malum vitandum, et quod nostri nobiles, rebus abundantes, strenuitati dediti, pro defensione regni fortius invigilent, decemimus: ut deinceps nullus terrigena noster cum alienigena, cujuscumque status aut conditionis existat, in nostro regno ludat taxillos ad praestantiam, sed tantummodo pecunia pro parata. Quod si quispiam contra hoc statutum venerit temerarie, ipso jure non valeat evictio, nec ad aliquam solutionem seu ad satisfactionem victus victori tenebitur, nec fidejussor datus ipsi vincenti potcrit de debito ammoneri. Si quis vero spernens hoc statutum, pro pecunia sic evicta acriter monuerit suum debitorem cum verbis turpibus, vel ejus fidejussorem, quotiescumque maledixerit vel improperaverit pro debito praelibato, totiens illi pro sua verecundia poenam Piętnadzieście, quae dicitur, solvat, et nostro judicio nihilominus aliam similem poenam pro inobedienta assignabit. (Cf. I. 24. IV. 29.) (X. De usuris.) 81. § 23. Quum in usurarum voragine sit insatiabilis appetitus, extorsioni pecuniarum terminum non imponens, proinde statuit nostrorum Baronum auctoritas: ut Judaei, fidei nostrae veri inimici, Christianis pecunias ipsorum mutuantes, non plus pro qualibet septimana exigere habeant, nisi tantum unam quartam, cum gratiarum actione. Et si Judaei, qui per novas dcceptiones ad literam obligationis mutuant pecunias, sustinuerint infra duos annos suum debitorem, pro usura accrescente et pro principali debito ad judicium non provocantes, extunc ipso facto usuram accrescentem ulterius post duos annos, amittere debent, et tantum de principali sorte, et de usura jam aucta infra praedictum tempus, sint contenti. Neque per eandem literam obligationis poterint obligantem effectualiter ammonere, nec obligatus stare, tenere, vel observare ipsis tenetur suam obligationem vel promissum. (Cf I. 25. 26.) (XI. De ditisione bonorum.) 79. § 24. Ex commuxi usu in regno nostro observatur, quod moriente matre, bonorum omnium pueri a patre ipsorum tollunt medietatem; propter quod contingit saepe, filios aetate juvenili eis in parte amittere bona levata a patre, et amodo, propter ingratitudinem factam patri, patrem non succurrere filiis ad inopiam vergentibus; et sic ex tali divisione pars utraque sentit incommodum et reportat. Visum exstitit nobis et nostrae militiae, ut matre moriente, filii non petant bonorum obvenientium ex linea paterna aliquam a patre portioncm, antequam ad secundas nuptias convolabit, nisi tunc, velut famae suae prodigus, bona et hereditates illas communes indebite dissiparet. (Cf. I. 29. II. 18.) (XII. De injuriis et damno.) 2. § 25. Crebra ALTERCATIONE inter nostros subditos, super limitibus in hcreditatibus ipsorum distinguendis, graves quaestiones suscitantur, ex quibus expensae augentur, et labori nimio interdum supponuntur discordantes. Et quia alvei fluviorum, ut plurimum, inter hcreditates profluentium habentur, unde, si quae villae aut hercditates invicem conveniunt, aliquo fluvio vel rivulo mediante, ita, quod quaelibot hereditas suam ripam teneat illius fluminis ad ipsam protensam; quod si idem fluvius, obmisso primaevo alveo, diverterit suum meatum sive defluxum per alia loca, non ministerio hominis, sed virtute propria, tunc primus alveus, ubi antea fuit decursus aquae, pro veris limitibus est repu- tandus, et ibidem in lacu illo, de utraque villa homines inhabitantes faciant licite suas piscaturas. Secus autem dicimus, si fluxus fluminis a proprio meatu per reparationem hominis retrahatur; tunc etenim decursus fluminis pro terminis semper est habendus. § 26. Ut quilibet alium indemnem vigilet conservare. Si aliquis alterius semina ju- 62. mentis, vel quibuslibet pecoribus majoribus depascat, statuimus: quod pro quolibet jumento 63. vel pecore, unam quartam denarioram passo damnum k, cujus fuerint jumenta vel pecora, solvere teneatur.— Ad evitandum autem quamlibet altercationem, decernimus: quod ad proximiorem Castellaniae curiam, sive fuerit regalis, sive cujuscumque judicis, eadem jumenta passus damnum depellendi habeat facultatem; ita tamen, quod sub testimonio vicinorum, in propria domo passi damnum jumentis sive pecoribus per noctem servatis, in crastino ad proximiorem curiam Castellaniae depellere teneatur jumenta vel pecora praedicta. (Cf. I. 2. U. 22.) § 27. Quidam DE ipsorum audacia multum praesumentes, intrantes silvam vel gajum 82. alicujus, praeter domini voluntatem quercus excidunt meliores, nullam poenam sequi ex hoc praetendentes. Statuimus: ut si quis inciderit quercum in bonis alienis domino invito, valentem ad axem, aut de minoribus quercubus vel aliis lignaminibus currum repleverit poenam, quae dicitur Szeic grzywien, illi solvat, in cujus dominio sunt incisa. (Cf I. 32. II. 25.) § 28. Et licet canonica sanctio depopulationes agrorum multum odio habeat, tamen 83. temerarios a malo non revocat, nisi addatur torques in colla ipsorum, et temporali disciplina impii puniantur. Propter quod statuimus: ut si alicujus militis, praelati, civis aut alterius hominis simplicis familiares, frumenta de nocte cmetonum vel quorumcunque receperint, licitum sit domino frumenti, aut suis servis vel amicis, ipsa defensare, equos recipientium, vel alias res libere pro se tollere. Et si quempiam tunc occiderit, impunite volumus ipsum pertransire; dominum vero illum, de cujus domo exiverunt tales depopulationes, in poenas nobis Piętnadzieścia decernimus incidisse. Et si vulnerarent aut occiderent frumentorum defensorem, solvant vulnera laeso, vel caput pueris vel amicis, cum poenis praenotatis. (Cf I. 20. 37. 38. 39.) (XIII. De poenis.) § 29. Quoxiam omxis scurrilitas verborum et turpiloquium ad rixas homines provo- 84. cantes, apud virtuosus debent non immerito evitari, atque non aliter, nisi metu poenae,85. quandoque aliqui a talibus prohibentur, unde volumus: ut, quispiam linguam suam non refrenans, si nobilis nobili improperaverit, asserens ipsum filium meretricis, et statim non revocat, aut non negat, quod dixit, neque probat eum esse talem, prout ipsum asseruit, pro vituperio illius, quem sic vituperavit, ratione poenae solvat LX marcas grossorum, veluti si ipsum occidisset.— Idem dicimus, si matrem ejus meretricem nominavit, et non revocavit, nec probavit, quod asserait; in similem poenam ipsum decrevimus incidisse. Revocando autem debet dicere: „id quod sum locutus, sum mentitus sicut canis". (Cf I.60. II. 5. IV. 22.) § 30. IN Percussionibus militum et aliorum nostrorum subditorum, istum modum in 86. poenis exigendis volumus observari. Si miles militi, aut nobilis nobili plagam dederit absque sanguinis effusione, nobili, cui illata est talis pcrcussio, poena, quae dicitur Piętnadzieście, per infcrentem debet assignari. Si autem illi infcratur, qui non habet jus militalc, tunc marca grossorum pro tali vulnere, cmetoni vero poena Sześć grzywien per percutientem debet solvi. (Cf l 43. II. 4. 5. 19.) § 31. Ut poexaruM distinctio et legitima divisio habeatur. Quod si cmeto vulnera- 87. tur cum sanguinis effusione, aut pcrcuttitur cnormiter, de omnibus poenis pro vulncribus aut percussionibus sententiatis, duas partes laeso, tertiam autem judicio, ubi causa agitatur, assignari demandamus. (Cf. I. 43. II. 19.) (XIV. De homicidio.) 58. § 32. Ut violentokum audacia refrenetur, statuimus: quod dum miles parem sibi mi- litem occiderit, pro capite LX, pro mutilatione cujuslibet membri XXX, et pro simplici vulnere XV marcas solvere teneatur. (Cf. I. 43. II. 19. 28. III. 21.) 88. § 33. Et licet lex, tam novi, quam veteris testamenti, fratricidium et alia saeva crimina graviter puniat, seu damnet, tamen quidam, velut hostes proprii sanguinis et honoris, legis poenam minus formidantes, fratricidium committunt, sororem vel proximum occidunt, ut ex ejus morto bona hereditaria lucrentur. Volumus itaque: ut unde lucra habere cupierunt, inde damnis affligantur, et puniantur, in quo pecaverunt, omnes regnicolae et nobiles regni nostri, fratres, sorores, aut proprios consauguineos interimentes, non habentes prolcs, vel habentes, in hereditaria successione nullum accessum obtinebunt. Quin imo sententiamus ipsos, et ipsorum filios privamus omni legitima talium hereditatum portione, in quibus bonis sive hereditatibus, alii consanguinei, licet remotiores in linea, obtinent successionem. Quos in aggravationem culpae ipsorum, propter inhumanitatem criminis, omnes fratricidas et patricidas infames pronuntiamus, et inhabiles ad aliquos honores promovendos. (XV. De profugis.) 80. § 34. Saepius CONTINGIT, ut quidam de militali prosapia proccdentes, veluti prodigi honoris et famae ipsoram, furta seu latrocinia committentes, sint profugi nostri regni spontanca voluntate ipsorum, et sic occasionem habentes, plura mala committere non fonnidant, pro quibus incidunt in iram nostrae indignationis. Tandem de commissis furtis et ceteris actibus malis poenitentia ducti, amicorum suorum intercessiono mediante, nostram clementiam implorare consueverunt, et sic nostrae gratiao de novo rcstaurantur. Volumus, quod licet nostra ira sit dimissa eis et poena, nihilominus pro furtis et damnis viris jubtis illatis, tenebuntur judicialitor respondere et satisfacere, juxta sententiae diffinitionem per judicem deputatum, non obstante qualibet diuturnitate. Et infamem talem reputamus, neque aliis nobilibus, qui nunquam profugi exstiterunt, in fama et sublimitate honoris poterit adaequari. Similiter illum dicimus infamem, qui occulto insidiando habitatoribns nostri regni, fures et profugos servat, et partitur cum eis rapta et male conquisita. Tales non possunt dicere se probos, cum impares probis viris reputentur. (Cf. II. 29. III. 24.) 69. § 35. Quum ex sepauatione subditorum bona dominorum saepius desertantur, nulla causa legitima ad hoc persuadente, visum fuit nostris Baronibus, huic periculo non segniter obviare. Propter quod nostra voluntate est institutum: ut non plures cmetones aut incolae de una villa insimul possint ad aliam villam recedere, nisi unus vel duo, praeter domini illius villae, in qua degunt, voluntatem, nisi in casibus his exceptis, ut: si dominus villae opprimat filiam aut uxorem sui cmetonis; aut pro excessu sive culpa heredis ibidem, villani bonis ipsorum depraedentur; vel in sententia excommunicationis per annum durent, sui domini ex delicto. In talibus casibus, non tantum tres vel quatuor ejusdem villae incolae abire possunt, sed omnes inhabitantes ibidem recedant, quo placebit. (Cf. II. 30.) KONIEC STATUTOW KAZIJIIERZA WIELKIEGO. KAZIMIERZA WIELKIEGO Ustawa O Sądach wyższych prawa niemieckiego z r. 1365. In noraine domini. Amen. Vuum humana conditio dominantis sibi jugo libenter caruisset, et horaines liberlatera minime abdicassent, si non impunita vilia gravi pernicie scelerum redundassent, ideo divina sententia dati sunl reges populo, et domini subjectis, ut necessario justitiae, et judicio, ac imperio regum subessent universi. quibus aequo libramine 1 statera lance appensa, ipsi reges justitiam ministrent. Et proinde nos Casimirus, Dei gratia Rex Poloniae, nec non terrarum Cracoviae, Sandomiriae, Siradiae, Lanciciae, Cujaviae, Pomeraniaeque dominus, et heres Russiae, ad exlollenda justorum praeconia et transgressorum insolentias reprimendas, animadvertentes [in] nostro regno, contra decorem et honorem illibatas 2 ejusdem regni nostri, praeter scientiam noslrae re- Text ustawy tej znalazłem w starem, najdalej z początku XVgo wieku rękopiśmie , mieszczącem się na okładkowej karcie kodeu pergaminowego, zawierającego prawo ziemskie Saskie, i miejskie Magdebur­skie. Jestto podobno ten sam właśnie exemplarz, który Kazimierz W. w Sądzie Wyższym Niemieckiego prawa Zamku Krakowskiego złożył. Kodex ten, aż do nowszych czasów przechowywany jak klejnot w Sądzie tymże, dziś jest w Bibliotece Uniwersytetu Jagiellońskiego, pod znakami PP. III. 8; a Je­rzy Samuel Bandtkie podał wiadomość o nim w Index lectionum Universitatis Jagellonicae z ro­ku 1826/27.— Gdy zaś oryginał niniejszej ustawy pod pieczęcią majestatyczną wydany, u Sędziów rze­czonego Sądu zginął, a Władysław Jagiełło w r. 1421, chcąc go odnowić i potwierdzić, wziąć musiał jego osnowę de copiis originalibus, in certis codicibus dictorum Judicum, przeto jest rzeczą nader po­dobną do prawdy, że ową kopią, o której mówi Jagiełło, jest właśnie nasze rękopismo. Cokolwiek bądź, zawsze pewną jest rzeczą, iż ze wszystkich dotąd wiadomych rękopism, które tę ustawę podają, rękopismo przez nas użyte, choć już popsute błędami, przecież jest najdawniejszem. Posiadam zaś prócz tego urzędową, przez ostatniego Wójta prawa Wyższego Magdeburskiego Zamku Krakowskiego Wojcie­cha Mączeńskiego pod pieczęcią Sądu wydaną i podpisaną kopię niniejszej ustawy, z Księgi Sądowej przywilejów wyjętą. Postanowiłem przeto, przy pomocy tych dwóch rękopism, zestawić krytycznie text czystszy ustawy. W Jus polonicum, zamieszczona jest ona na stronnicy 158, wraz z odmiankami textu w Długoszu, Łaskim, Woluminie legum, i Cerwie Tucholczyku. My, nie powtarzając tychże odmianek. 1) liberamine, Rkpm.- 2) illibata, Rkpm.— giae majestatis versasse corruptelas; quod cum Advocali, Scolteti, Scabini, Jurati judiciorum bannitorum juris Teutonici, dant 3 litigantibus, in judiciis eorum bannitis contendentibus, senlentias interlocutorias, et diffinitivas in causis quam pluribus promulgant, dicti contendentes ad partes remotas Rinenses in Maydedurg civitatem, cui nullo jure subsunt, et ultra fines regni nostri appellationes et provocationes interponunt 4, nostrae majestatis proprio solio et tribunali, nec non proprii principis et domini jure et jurisdictione obmissis et contemptis, et in detrimentum regni nostri, damnum et regnicolarum nostrorum gravamen: Advocati quoque5, Scolteti, Sca­bini, Jurati6 praedicti nostri regni, a contendentibus eisdem, pro emendis sententiis a Scoltetis in Maydeburg, per novem fertones latorum grossorum Pragensium, et nonnullas summas pecuniarum pro expensis exigunt, et extra regnum nostrum in Maydeburg pro praedictis sententiis emendis transmittunt, per quae honori, decori, jurisdictioni, solio, tribunali illibatis nostris praedictis detrahatur, et turpitudini reservetur; et quod deterius est, dicti Advocati, Scolteti, Scabini, Jurati jurisdictionum Teutonicalium, cum inter litigantes justitiae 7 reddere deberent complementum, difficiles se in hoc reddentes, ad 8 civitatum nonnullarum dicti regni nostri Consules, Advocatos, Scabinos, Juratos9, quibus super jure supremo et dandis sententiis juris Maydeburgensis, extra eorum loca constituta, ultra terminos jurisdictionis, ad alias civilates, villas, et loca, nulla prorsus 10 a nostra regia majestate auctoritas specialis est vel fuit concessa 11, [eosdem litigantes transmittunt;] et ex quadam temeritate, contendentes coram eis, in causis tam magnis, quam parvis, pecunias ponere compulerunt non paucas, pro quibus sententias, a dictis civitatum regni nostri Consulibus, Advocatis, Scabinis, Juratis, nulla prorsus ad hoc auctoritate fruentibus, extraxerunt, et jus emerunt, quod viribus caruit et non subsistebat, insontesque 12 con­tendentes deludebant, sumptibus, laboribus, impensis, et expensis fatigando minus juste; contra quae in regno nostro clamor ascendit et insinuatio manifesta, quae a odsełamy ciekawszego czytelnika do rzeczonego dzieła Bandtkiego; a tylko odmianki naszych dwóch rę­kopism przytaczamy, z których pierwsze, do textu Długoszowego, a drugie, do Cerwusowego (ale w wy­daniu Zamojskiem), najpodobniejszą podaje osnowę. Stare rękopismo, znakiem: Rkpm., kopię zaś Mączeńskiego, znakiem: Mącz. wskazywać będę. 3) aut litigantibus Mącz - 4) interponuntur, Mącz.— 5) vero, Mącz.— 6) Scolteti et alii Scabini jurati, Mącz.— 7) in sua jurisdictione, Teutonicali more, litigantibus cum justitiae, Mącz.— 8) in hoc praestiterunt. Ac civitatum, Mącz.— 9) advocati, Scabini jurati, Mącz.— 10) et loca nonnulla esse prorsus, Mącz.— 11) vel est, vel fuit concessa: sed ex quadam, Mącz.- Rkpmo nasze, i dawniejsze wydania, cały ten ustęp, począwszy od odsyłacza 9go, mają pomącony, jak następuje: juratos, quibus nulla a nobis super jure supremo et dandis sententiis juris Maydeburensis a nostra majestate regali, nulla prorsus fuit vel est eis specialis ad talia loca ipsorum, extra eorum loca constituta, ultra terminos jurisdictionis eorum attributa potestas, ad vendendum jus supremum nostro solio et tribunali de jure dumtaxat annexum , et sententias aliquas dandum extra fines eorum jurisdictionis, ad alias civitates, villas, et loca, nulla eis a nostra majestate auctoritas est concessa: sed ex ąuadam, i t. d. Rkpm«. Wy­razy zakłamrowane, widocznie brakujące, na domysł przywróciłem, trzymając się, co do reszty, więcej kopii Mącz., i Cerwusa w wydaniu Zamojskiem.— 12) atque ita insontes, Mącz.— Majestate nostra 13, fama deferente et clamore incitante, sine periculo et sine scandalo tolerari 14, et per nostram Serenitatem, oculis conniventibus, pertransiri non potuerunt; cum Reverendis in Christo patribus, Jaroslao Archiepiscopo Gnesnensi, Bodzanta Cracoviensi, Sbiluto Vladislaviensi, Joanne Posnaniensi, IVicoIao Plocensi, [Henrico]* LubucensiEpiscopis, nec non Abbatibus, Praepositis, Decanis, Archidiaconis, ceterisque Praelatis et Canonicis, tam cathedralium, quam collegiatarum et aliarum ecclesiarum, capitularibus et15 beneficiatis, tam secularibus, quam regularibus, exemptis et non exemplis, nec non Magnificis Castellanis, Palatinis, Camerariis, Subcamerariis, Judicibus, Subjudicibus, Baronibus, militibus et nobilibus, Consulibus, Advocatis, Scabinis, Juratis civitatum, Scoltetis et officialibus villarum et locorum singulorum universis, synodum, conventionem, et concilium celebravimus. De quorum omnium et singulorum consilio, appellationes [et] provocationes in dictis judiciis faciendas 16, a litiganlibus praedictis, pro pecuniis praedictis emendas, exigendas17, admittendum, sententiasque et jus in Maydeburg emendum, et a civitatum aliquarum18 dicti noslri regni Judicibus, Advocatis, Scabinis, Juratis, jus aliquod absque nostra speciali auctoritale, per quospiam Judices, Advocatos, Scabinos, Juratos, litigantes, emendum et recipiendum, et receplis aliqualiter standum, aul ea 19 pro jure habendum, sub poena amissionis omnium bonorum ipsorum 20. auctoritate nostrae 21 majestatis regiae inhibemus. Volenlesque 22 praedictis noslris regnicolis damna, gravamina, fatigas et sumptus removere, profectum quoque et utilitatem eis nostroque regno23, et regiae majestatis honorem et decorem ampliare, libros juris Maydeburgensis ordinavimus, et in thesauro nostro Cracoviensi deposuiraus. In eodemque castro noslro Cracoviensi conslituimus jus supremum Teulonicale provinciale, vice et loco juris Maydeburgensis, [et] de libris eisdem 24 promulgari debere sententias et jura per Advocatum nostrum et septem Scoltetos seu Advocatos 25 dicti juris provincialis, peritos juris praedicti, quos noslrae majestatis Procurator 26 generalis, qui pro tempore fuerit dicli castri et terrae nostrae Cracoviensis, una cum Advocato nostro, de 27 locis infrascriptis, inter Advocatos et Scoltetos seu alios Scabinos 28 juris peritos, potiores duxerit recipiendos 29, nominandos, et eligendos ad tempora 30 vitae eorum, pro31 judicio nostro supremo provinciali castri Cracoviensis banniendo more consueto, temporibus competenlibus et locis: videlicet, de Bochnia, de31 Wieliczka, Dohczyce, de33 Lipnica, de Myslenice, 13) manifestavit, (quae a majest. Mącz.) quod majestas nostra, Rpm. Mącz. — 14) sine periculo pertransiri et sine scand. tolerari per nostram, Rpm.— *) Johanne, Rpm. i Mącz.- 15) capitulis, Rpm. i Mącz.— 16) faciendis, Rpm. - 17) pecuniasque praedictas emendis, exigendis, Rkpm.— 18) et ad civitatum aliquarum, Rkpm ; ct ad civitatem aliquarum, Macz.— 19) recipjendum sententias aut jus aliquod, et receplis aliq. standum, aut ea, Rkpm.; recipiendum, aut ea, Mącz., resztę pośrednich słów opuszczając— 20) suorum, Mącz.— 21) nostra, Rpm.— 22) Volentes, Mącz. - 23) nostro quoque regio. Rkpm.— 24) ejusdem, Mącz.— 23) Advocatos et juratos dicti, Mącz. - 26) Proc. noster generalis, Rpm.— 27) et locis, Mącz.— 28) ahas juris peritos, Mącz.— 29) reperiendos, Rpm.— 30) nominandos, eligendos, et ad (tota. Macz ) tempora, Rpm. i Mącz.— 31) eorum, judicio, Rpm.— 32) et Wieliczka, Mącz.— 33) Ropczyce et, Mącz. - 27 de Ilkusz, de Wolwram civitatibus, Advocatis34; de Lipnik, de Suloszowa, de Jerzmanowice, de Przeginia, de Zęderman, de Balin, de Czubrowice 35 Scultetis nostrae regiae majestatis; de Bodzandw, de Igolomia, de Lapczyce, de Skawina, de Rybna, de Liszki, Tynecensis, de Brzesko, de Gundw, Bresensis 36, de Glogoczdw, Ciriciensis Abbatum; de Lubocza, de Pobiednik, de Bibice37, Zwierzynensis Praepositi monasteriorum Advocatis et Scolletis, nec non de aliis locis Scabinis 38, honestis et circumspectis personis, in dicto jure Maydeburgensi peritis, et qui sede scabinali sunt digni; quod sinl septem in numero semper, praesidentes perpetui, el quod septenarius numerus non excedatur. Ad quod quidem judiciutn nostrum supremum provinciale Teutonicale castri noslri Cracoviensis et Advocalum nostrum, nec non Advocalos, Scoltetos, et alios septem praesidentes eidem nostro judicio, loco praedictarum provocationum et appellationum in Maydeburg prorumpi consuetarum 39, licitum erit40 ab omnibus Judicibus, Advocatis, Scoltetis, Scabinis, Juratis, tam civitatum, quam villarum, quibuscumque contendentibus et litigantibus appellare et provocare, et coram eisdem prosequi, et finire, et decidere suam appellationem, seu super eisdem et aliis 41, per simplices propositiones, sine appellationibus 42, jus et sentenlias postulare de libris nostris praedictis juris Maydeburiensis; quibus sententiis et juri per eosdem promulgatis, auctoritate nostrae regiae majestatis, decernimus velut legi slandum, et tamquam legem observandum. Kisi aliqui contendentium praediclorum duxerint43, super suis quaestionibus et causis, jus melius et sententias meliores, in opposilum ipsorum promulgatorum juris et sententiarum, proponendum; eisdem44 ab ipsis, ad tribunal et solium nostrae majestatis licebit45 appellare, et infra tempus dicti juris Maydeburiensis librorum nostrorum, a nobis, super eorum provocatione, obtinere cerlos Commissarios, quos volumus et decernimus fore Consules civitatum, unde ipsi appellantes nominaverint, alteri parti non suspeclos, de qualibet civitate per duos Consules; videlicet, de Cracovia, de Sandecz, de Bocbnia, de Wieliczka, de Kazimiria, et Ukusz46, qui ex nostra speciali commissione decident appellationem, et finem negotii appellationis47 causae imponent. Et ne praefati Advocatus noster, et alii Advocati, Scolteti, Scabini septem praedicti, perpelui praesidentes, circa judicium noslrum et jura praedicta danda laborando,48 super eisdem dies suos in vanum exponant, et litigantes praedicti laboribus, fatigis, et expensis, more pristino exgraventur, constituimus observandum in antea, pro qualibet sententia danda, dumtaxat per septem scotos, videlicet pro fisco 34) civitatibus; advocatis de Lipnik, Mącz.— 35) Zubrowice, Mącz.— 36) de Gonow Brezensis Abbatis: de Lubocza, i t. d. Mącz. - 37 ) Tubiczc, Mącz. - Dokladność i właściwość nazw wsi wszystkich w tcxcie przeze mnie przyjętych, tudzicz ich rzeczywiste w owczas nalezenie do Krola, do Tynieckiego, Brzeskiego, i Czyrzyckiego Opactwa, i do klasztoru Zwierzynieckicgo, skrzętnie z dokumentow sprawdzalem.— 38) scabinis et aliis honestis, Mącz.— 39) consueverunt, Mącz.— 40) erit eis, Rpm. i Macz.— 41) et alias, Rpm. Mącz.— 42) sive appellationes, Mącz.— 43) dixerint, Rpm.— 44) et eisdem, Rpm.— 45) licebit eis, Rpm.— 46) dc llkusz, Rpm.— 47) appellationem, Rpm.— 48) danda, et Jaborando dies suas, Mqcz.— nostro medietatera, et medietatem aliam praedictis praesidentibus septem Scabinis, inter ipsos pro labore ipsorum dividendos; praeter Notarii salarium, memorialia, et privilegiorum literas eorum dandas, de quibus juxta eorum moderalionem disponere habebunt 49, ratione onerum levandas. De poenis autem dicti judicii nostri, pro nobis Advocatus noster quatuor poenas, et quintam pro Scabinis praedictis exigere debebit. Et ut praefati50 septem Scabini dicti judicii nostri supremi, eo fortius, et cum exacta diligentia judicio supremo praedicto nostro et sententiis promulgandis diligentius instent 51 et conlinuent, ipsos Scabinos 52 et quemlibet eorum majestas nostra extollere volens praerogativa favoris et gratiae specialis, ipsos et eorum quemlibet 53 eximimus et liberamus ab omnibus exactionibus, tributis, conlributionibus et aliis collectis, laboribus, servitiis, expeditionibus, ad quascumque partes per nos et per nostros successores fiendis, et obedientiis quibuscumque, tam nostris, quam ipsorum dominorum, nec non a judiciis et jurisdictionibus ipsorum dominorum, Castellanorum, Palatinorum, Judicum, Subjudicum, Camerariorum, ceterorumque officialium terrestrium. nec non Advocatorum, Consulum, Scabinorum, et quarumcumque potestatum, quibus54 nulla ralione obediant, neque citati in magnis vel parvis causis, coram ipsis comparere et respondere tenebuntur: sed dumtaxat, quum ad praesentiam55 nostram et per speciale sigillum nostrum citati fuerint, tunc56 coram nobis, aut coram speciali Commissario nostro ad hoc deputando, respondere tenebuntur, et quilibet57 eorum respondebit.— Ut autem praemissa omnia robur obtineant perpetuae firmitatis, praesens privilegium, de consilio et consensu praediclorum omnium dominorum assessorum nostrorum58 scribi, et sigilli nostrae majestalis regalis majoris appensione fecimus communiri. Actum et datum Cracoviae, Anno59 49) debebunt, Mącz.— 50) praelati advocatus noster et scabini, Mącz;— późniejszą ręką na marginesie do­pisane są też te wyrazy i w Rpm.— 51) insistant, Mącz.— 52) ipsos Advocatum et Scabinos majestas, Mącz.— W Rpm. zaś znów na marginesie tylko dopisane: Advocatum nostrum.— 53) ipsos cximimus, Mącz.— 54) quibuslibet, Rkpm.— 55) dumt. ad praesentiam, Rkpm.— 56) sigillum nostrum coram nobis, Rkpm.— 57) tenebuntur jure suo Maydeburiensi, et quilibet, Mącz; — Wyrazy: jure suo Maydeb. są też i w Rpm. dopisane na marginesie, ale snadź później.— 58) dominorum, opuszcza Mącz.— 59) Tak rękopisma nasze, jako też wszystkie wydania pomyliły datę i przekręciły nazwiska nie­których świadków w tej ustawie przytoczonych. Już Naruszewicz (w T. VI. str. 181. przyp. wydan. Most.) uważał, iż rok 1356 zwykle lej ustawie naznaczany, nie jest zgodnym z przytoczeniem obecnych dwóch Biskupów Zbiluta Kujawskiego, i Mikołaja Płockiego, z których pierwszy w r. 1364, a drugi w r. 1365 dopiero na biskupstwo wstąpił. Dla tego też Naruszewicz ustawę niniejszą do roku 1305 od­nosi, zwłaszcza, że znów Bodzanta Krakowski w r. 1366 umarł. Lecz nie położył przez to Naruszewicz końca wątpliwościom: bo znów przytoczeni w wydaniach i rękopismach Imram Wojewoda, i Jura Kasz­telan Krakowski, u Długosza w druku na Lukę przemylony przed rokiem 1365 pomarli: Jan Jura umarł dowodnie w połowie Grudnia roku 1363 (ob. Łętowsk. Katalog, T. IV. Kalend. str. 113); Imram zaś musiał umrzeć przed Październikiem roku 13635go skoro w tym miesiącu i roku widzimy już Andrzeja z Tęczyna Wojewodą Krakowskim, w wiary godnych dyplomach, które posiadam. Wątpliwość, zwłaszcza przy przytoczeniu Jana Biskupa Lubuskiego, dużo przed rokiem 1365 zmarłego, byłaby trudna do roz­wiązania, gdyby przyloczenie innych świadków nie przechylało szali krytycznej rozwagi, za rokiem 1365. Liczne akta urzędowe, tak drukowane, jako też w rękopiśmie przeze mnie posiadane, uczą, iż w roku 1356 Kasztelanem Wislickim był Dobiesław z Kurozwęk, a Sandeckim Zawisza z Kowali, z których 27. domini 1365 (?) in craslino Sancti Francisci, praesenlibus praefatis Archiepiscopo et Episcopis, nec non Magnificis viris, dominis [Joanne] Castellano, [Andrea] Palatino, Andrea [Subjudice] Cracoviensi 60, Wilczkone Sandomiriensi, Rafaele Wisliciensi, Petro Sandecensi Castellanis, et aliis quam pluribus testibus fide dignis. pierwszego jeszcze w roku 1346, a drugiego w r. 1363 na tych ich urzędach widzimy. W roku zaś 1365 na Sandeckiej kasztelanii widzę Piotra z Szczekocin; Dobiesława zaś ostatni raz w r. 1364 Kasztelanem Wislickim, a potem Rafała z Tarnowa w r. 1369 spostrzegłszy, nie wątpię, iż już w r. 1365 Rafał był Wiślickim Kasztelanem. Wilczka od roka 1352 do 1367 wciąż na godności Kasztelana Sandomirskiego znajduję. Andrzej Wawrowski zaś, nie Sędzią, lecz Podsędkiem Krakowskim, wykazuje się z dyplomów, od roku 1358, do 1369, a może i dłużej. Te przeto okoliczności potwierdzają wniosek o roku 1365tym niniejszej ustawy. Z roku 1365 na 1356 omyłka w pisaniu dawnego rękopisma, była bardzo łatwa, a Imrama i Jury imiona snadź były w kopii dawnej stósownie do jej daty przekręcone. Wersya Cerwusa w wydaniu Zamojskiem i kopii Mącz, mogłaby nawet być co do świadków dobrą, gdyby zkąd innąd znalazł się jaki ślad, iż Imram nie umarł w roku 1363, lecz z godności Wojewody na godność Kaszte­lana Krakowskiego postąpił, i w niej parę lat zostawał, za nim się na tej Kasztelanii Jan z Mielsztyna w r. 1366 zjawił. Wszakże niedorzeczne wtrącenie w tej wersyi wyrazu Juratis, jest śladem, iż to tylko późniejsza z imienia Jury zrobiona poprawka, może nieumyślnie co do Jury i Andrzeja zgodniejsza z historyą, ale co do Imbrama, żadnej nie dająca pewności.— Stósownie do tych spostrzeżeń i uwag, poczynione są poprawki w texcie ustawy, tak co do daty, jako i co do świadków aktu.— 60) dominis Juratis, Castellano lmbramo, Palatino Andrea, Judice Cracoviensi et Vilczkone Sandomiriensi, Mącz.— Jura Castcllano, Imbramo Palatino, Andrea judice Cracoviensi, Wilczkone i t d., Rpm. KAZIMlERZA WIELKIEGO List założenia i urządzenia Uniwersytetu Krakowskiego z roku 1364. In nominc Domini Amen. La, quo cx rcgalis magnificencie beneplacito, eximium, nimirum deuocionc ct fidei puritate, ad profectum subditoruru et salutcm humane condicionis, pijs ct gcnerosis affectibus ordinantur, abhibicioncm fidei conquirant, et gaudeant maiori fulcimine firmitatis; quia nichil valct quod statuitur, nisi statuta ex ampliori diligencia obseruentur. Proinde Nos Kazimiras dci gracia Rex Polonic, ac terrarum Oracouie, Sandomirie, Syradie, Lancicie, Cuyauie, Pomoranie, Russieque dominus et heres, cupientes fcruenti dcsidcrio, veluti, ex dcbito tenemur, vt rcs vtilis omnisque prosperitas humane condicionis dilatetur, meliora prospicientes, nec ea dubitantes, clericis et subditis regni nostri profutura, in Cracouia ciuitate nostra, locum, vbi studium vigeat generale in qualibet licita facultate, nominandum, eligendum, constituendum et ordinandum duximus, et inantea futuris perpctuis temporibus esse volumus in hys scriptis. Sitque ibi scienciarum preualcncium margarita, vt viros producat consilij maturitate conspicuos, virtutum ornatibus redimitos, ac diuersarum facultatum eruditos; fiatque ibi fons doctrinarum irriguus, dc cuius plenitudine hauriant vniuersi literalibus cupientes inbui documentis. Ad quam, scilicet Cracouiam, uniuersi, non solum Regni nostri et regionum circumiacencium incole, sed alij ex diucrsis mundi partibus, libere et secure confluant ciuitatem, preclaram huiusmodi sciencie margaritam asequi affectantes. Quibus omnibus et singulis subscriptos articulos in presenti cirographo contentos, promittimus et bona fide spondemus, tenere irrefragabiliter, ac obseruare, videlicet Rectoribus Vniuersitatis, Doctoribus, Magistris, Scolaribus, Scriptoribus, Stacionarijs ct Bcdellis, ac eorum familiaribus quibuscunque, qui se gracia studij, in ciuitatem predictam List ten podaję z dyplomatarną scisłością, według przechowanego w Archiwum Uniwersytetu Jagieloń-skiego oryginału na pergaminie, opatrzonego pieczęcią majestatyczną, na zielonym sznurku wisza.cą, ta­ką, jakiej wizerunek podany jest w Raczyńskiego Codex diplomat. Majoris Poloniae, przy nadaniu XCIVtem. Zmieniani tylko dawną interpunkcyę, według jej dziś odmiennego znaczenia, i według jawnej myśli prawodawcy, a stósownie do tego, w wielu miejscach litery też wielkie, lub małe. Z powodów naukowych, ustępy oddzielam tam, gdzie jest widny oddzielny artykuł; chociaż w oryginale, jak zwykle w przywilejach, wszystko jest jednym ciągiem pisane. W roczniku Towarzystwa Naukowego Krakow­skiego z r. 1349 Zeszycie IIgim. podany jest (str. 201. i nast) list niniejszy jak najdokładniej przez za­cnego i uczonego Józefa Wilczkowskiego, z niektóremi wyjaśnieniami. transtulerint, et ibidem moram traxerint, eisdem esse volumus dominus graciosus, ipsosque et eorum quemlibet in suis juribus, priuilegijs, libertatibus, et statutis, et consuetudinibus omnibus alijs, que iu studijs generalibus, videlicct Bononicnsi ct Padwano, tenentur ct obseruantur, eonseruare, defensare ac tucri. Et primo, quod vcnicntes ad studium, sive ab inde redduentes (sic), in omnibus et singulis passibus, pontibus, castris et custodijs, per totum Regnum nostrum constitutis, nullum soluere debeant passagium, pedagium, seu theloneum siuo conductum; sed in hys omnibus, cum rebus eorum, scilicet equis, libris, vestimentis, lectisterniis, pccunijs, et suppellcctilibus domus, liberi transirc dcbcant ct sccuri. Eciam, si alicui Seolarium, sui parentes vel amici, prouisionem facere voluerint, in esculentis et poculcntis qualibuscunque, illa liberc transire valeant in ciuitatem predictam Cracouienscm, sine omni thelonei requisicione, neque per carnificcs quoquomodo, uel quoslibct alios dcbeant impediri. Item si aliquis Scolariura, sibi extra terram Cracouiensem, de blado frumenti, farina, braseo, ccruisia (sic) marciali, vino, vel lignis procurauerit prouisionem, hec omnia et singula pcr aquam seu pcr terram libere debeant transire, absque solucione thelonei, et decima lignorum: pistores vero panem pistantes Scolaribus, et molendinatores blada ipsorum molentcs, non vlterius a Soolaribus presumant exigere, quam ciues predictc ciuitatis eis consueuerunt solucre. Item, quod absit, si Scolarium aliquis vel familiaris eorum, infra limites Regni nostri spoliatus pcr nostros subtlitos fuerit, equis, pecunijs, et rcbus suis, publice vel oculte, statim, postquam Scolaris de hoc nobis fucrit conquestus, dampnum Scolari tenebimur refundcre, et malefactorem quercre, et cum eo facere, prout dictauerit ordo iuris. Si per extraneos, et non subditos nostros, idem Scolaris vel suus nuncius infra limites Regni nostri fuerit spoliatus, ad restitucionem dampnorum, modo, quo premittitur, non erimus obligati, sed apud vicinos principes, vbi malefactores predicti morabuntur, pro rehabendis rebus, Scolari volumus fidelitcr laborarc. Preterea scolas debitas cxnunc ordinavimus pro legendo jurc canonico, vel ciuili, medicinis, uel artibus liberalibus, hospiciaquc competeneia deputamus pro Doctoribus, Magistris, Scolaribus, Scriptoribus, Stacionarijs et Bedellis, que hospicia statim taxari deccrnimus per duos ciues et duos Scolares, eademque taxa nunquam augeatur, in solucione ampliori. Et si forto ipsa hospicia in processu tcmporis viluerint, domini eorum annis singulis tencbuntur illa sumptibus propriis reformare; alias Scolaris, ucl alius predictorum, domum ipsam inhabitans, facta denunciacione prius domino principali de pensionc domus, ipsam reformare possit, contradiccione cuiuslibet non obstante. Quod si forte domum ipsam, sic ut premittitur, pro studio deputatam, aliquis inhabitauerit, et Scolaris ipsam habere voluerit pro statuta pensione, statim inquilinus predictus, soluta pensione pro rata temporis, de domo exire tenebitur, et Scolari ipsam libere assignare. Item volumus, ut Scolarcs proprium.. Rectorem habeant, qui in ciuilibus causis ipsos judicare dcbeat, habcatquc iurisdicionem ordinariam super omnes, qui in ciuitate Cracoviensi causa studij moram traxerint; omnesque predicto Rectori jurarc obedienciam tencantur, Nec vllus vmquam in cisdem ciuilibus causis, Doctorem, Magistrum, Scolarem, Bedellum, Stacionarium, alibi coram Judice quoeunque ecclesiastico uel seculari audeat conuenirc, sub poena decem marcarum grossorum Pragensium, quam sic trahens incurrat ipso facto, et fisco Scolarium applicctur. A sentencia autcin.. Rectoris predieti, nullus appellare valcat vel supplicare, aut rcstitucionem in integrun pctere; ct si appellatum fuerit, appcllacio ipsius non recipiatur, nec appellans audiatur per aliqucm Judicem ccclesiasticum uel sccu larem; sed Rectoris sentencia in suis clausulis firmiter obseruetur. Verumtamen, si de nullitate ucl iniusticia forsitan argueretur, eadem sentencia per.. Consiliaros Vniversitatis, de ipsius viribus et iusticia cognoscatur. Insuper.. Ilector predictus, Scolares suos in causis criminalibus leuibus, veluti pro verberali (sic) iniuria, uel si Scolaris causa studij in ciuitate Cracouiensi moram trahens, aliquem capillando, uel offendendo, palma uel pugno ad effusionem sanguinis leserit, haLeat iudicare, nec ob hoc Scolares ipsi, vel eorum serui, aut famuli, ad extranea iudicia pertrahantur. Quod si, quod absit, Scolaris vel alius predictorum, in furto, adulterio, siue stupro, homicidio, aut aliquo crimine capitali, notorie fuerit deprehensus, illorum cognicio ad Rectorem non pertineat, sed statim, si clericus fuerit, ad Episcopale iudicium remittatur, si vcro layeus, nostro iudicio subiacebit. Si vero Scolaris laycus, Bedellus, Stacionarius, aut ipsorum familiaris de crimine homicidij, adulterij, membromm mutilacione, aut letali wlnere, vel quocunque nephario excessu fuerit accusatus, extunc, non secundum consuetudines patrie, uel statuta, sed iuxta Leges, per nos aut Judicem deputatum, accusatus debebit iudicari: quinymmo, per bonorum hominum attestaciones, ad expurgacionem illati criminis admittatur. Item, quod si pro quocunquo crimine, magno siue paruo, aut excessu quolibet, Scolaris ipse, uel quiuis predictorum fuerit inculpatus, nullus ipsum capere uel detinere presumat, nisi cum Rectoris familia, et ipsius licencia uel requisicione speciali: et hoc, ne unius criminosi pretextu, res innocentum turpiter rapiantur. Itera, si Rector contra aliquem de sua iurisdicione iuste procedens, et sccundum formam Statutorum suorum, ipsum studio et ipsius comodo priuauerit, ad requisicionem Rectoris, talis priuatus de ciuitate utraquc, Cracouiensi, vel Kazimiriensi, per Aduocatos et Ciues protinus expellatur; nullusque talem in suo hospicio audeat colligere, uel sibi quidquam vendere, donare, vel acomodare esulcntum (sic) uel poculentum presumat: sed si Scolaris, uel alius de premissis, sentencie uel mandato Rectoris non paruerit cum effectu, Rectorique suo fuerit rebcllis, ad requisicionem Rectoris, teneantur Aduocati ciuitatis vtriusque suam familiam mittere, ad dicti rebellis pertinaciam compescendam. Item, exnunc sallariamus Sedes infra scriptas, videlicet Sedem Decretorum, de quadraginta marcis argenti annuatim; Sedem Decretalium, de totidem; Sedem Sexti, Clementinarum, de XX marcis. Item prouiderimus (sic) legenti Legum Codicem, de XL marcis argenti; legenti Inforciatum, de totidem; et legenti Volumen, de XX marcis, pro anno sequenti. Similiter, iuxta consuetudinem studij legalis, legentibus Digestum vetus et nowm, cuilibet ipsorum de XL marcis prouiderimus (sic); duobus vero Magistris legentibus Phisicam, ordinamus sallarium XX marcaram cuilibet annuatim. Et Magistro in Artibus, damus scolam Beate Virginis, et decem marcas redditus apponemus eidem. Ac Rectori Vniuersitatis, pro suis laboribus, prouidebimus dc sallario decem marcarum, prout in alijs studijs est consuetum. Quequidam (sic) sallaria, exnunc in nostra Zuppa salis in Wcliczca deputamus; ita, quod noster Zupparius, Doctoribus et Magistris legentibus, in Quatuortemporibus predicta sallaria in Cracouia presentare teneatur. Item ordinabimus predictis predictis (sic) Scolaribus, vnum Campsorem vel Judeum in ciuitate Cracouiensi, qui habeat sufficientem pecuniam, ad mutuandum in necessitatibus Scolarium, super bonis pignoribus, nec vltra pro seruicio suo exigat, nisi vnum grossum de marca qualibet infra mcnsem. Item, Doctores et Magistri, ad sedes sallariatas predictas eligantur per Scolares illius facultatis, in qua Doctor vel Magister fuerit assvmcndus; et si forte Scolares in eligendo discordes fuerint, is electus sit, qui a maiori parte fuerit nominatus: qui nobis, si presen- tes fuerimus, alias nostro Commissario, quem super hoc statuemus, presentetur, et electus per nos uel per eum, remaneat in lectura. Item nullus vnquam uel Doctor aut Magister in Rectorem possit eligi, nec eciam Scolaris existens Rector, ad priuatum examen cuiuslibet facultatis, tempore sui Rectoratus, aliqualiter admittatur. Statuimus eciam, vt quociescunque aliquos Scolares in qualibet facultate per Doctores seu Magistros, ad priuatum examen more consueto poni contingerit, super illos Cancellarius noster Cracouiensis, qui pro tempore fuerit, tamquam suppremus, approbandi huiusmodi examen omnimodam habeat potestatem. Item pro habendo exercicio, Scolaribus studij, dominus.. Episcopus Cracouiensis Officialem suum in ipsa ciuitate Cracouiensi locare debeat, prout est locatus, vt de leccionibus Scolares ad practicam transeant, et sumant audaciam allegandi. Vt autem omnia et singula superius expressa, robur optineant perpetue iirmitatis, presens priuilegium scribi iussimus, nostri sigilli munimine roboratum. Actum Cracouie, in die Penthecosthem, Anno domini Millesimo Trecentesimo Sexagesimo Quarto. Presentibus, Andrea Cracouiensi, Johanne Sandomiriensi, Palatinis, Wilczcone Sandomiriensi, Doboslao Wysliciensi, Petro Woynicensi, Castellanis, Floriano Cancellario Lanciciensi, et alijs multis nobilibus fidedignis. Datum per manus venerabilis viri, dominj Johannis Deeani et Cancellarij nostri Cracoviensis, Doctoris Decretorum. Scriptum autem per Jacobum de Ossowa, Notarium Curie nostre Regalis. Ustawa urządzenia żup Krakowskich soli, wydana przez KAZIMIERZA WIELKIEGO roku 1368. In nomine Domini. Amen. Nuta, quod sub anno incarnationis Domini 1368, istud pruesens registrum est conscriptum, feria sexta post conductum paschae in castro Cracoviensi ad perpetuam rei menwriam, ob reverentiam Dei omnipotentis, nec non beatae virginis Mariae ejus genitricis gloriosae, nec non ob merita omnium sanctorum atque sanctarum. Et ad mandatum illustrissimi principis domini ac domini Casimiri, Dei gratia regis Poloniae, Sandomiriae, Cracoviae, Siradiae, Lanciciae, Cujaviae, Pomeraniaeque heredis, conscriptum per manus notarii domini Dymetrii, protunc Vicethesaurarii. Item ob istam causam istud registrum est compilatum, propter malam consuetudinem perpetuis temporibus evitandam, et ut consuetudo zupparum domini Rcgis Casimiri, ac sui totius cosilii, per suos legitimos successores perpetuis temporibus teneatur. Nam idem dominus rex Casimirus nihil fecit in registro addere, sive minuere, sed fecit registrum conscribere, et omncs consuetudines diligenter antiquas perpetue notare, prout antiqui zupparii, primus Porinus Gallicus, Albertus, qui mensuram minuti salis minoraverunt, Petrus Wynrieus, Gotfridus Gallicus, dominus Adam presbyter, Xicolaus zupparii tenuerunt. Et hoc propterea fuit factum, quia in emptione zupparum Trakla, Hensel Burg, Lefko Judaeus, Bartko monetarius, Amoldus Welker, propter remanentias salis in resignatione zupparum ac aliarum rerum ibidem, scilicet in zuppis existentium, vicissim fortissime litigaverunt, quia nesciverunt in zuppis modum, formam, sive consuetudinem; et ob hanc causam fuerunt vocati protunc antiqui zupparii, videlicet Petrus Wynricus, dominus Adam W Jus polonicum Bandtkiego podaną jest ta ustawa (str. 174 i nast.) wedrug textu u Łaskiego (fol. 76. i nast.) i w Vol. Iegg. I. (fol. 159. nast.), wraz z odmiankami, które się okazują w skróconym texcie po­twierdzenia tejże ustawy, przez Kazimierza Jagielończyka z r. 1451. (Laski, ful. 83. nast.). My poda­jemy nasz text wiernie według starożytnego rękopisma w kodexie Os II. zmieniając tylko pisownię, znaki przestankowe, i wielkie litery, na sposób dzisiejszy. Pisownię rękopisma, tylko w nazwach osób • i miejsc, tudzież w wyrazach technicznych zachowaliśmy. 28 presbyter, Godfridus, Nicolaus zupparius, qui rexerunt zuppas tempore domini regis Casimiri, ut modus regiminis zupparum, sub juramento eorum, perpetuis temporibus teneatur. Item in compilatione hujus registri fuit vocatum consilium domini regis, videlicet spirituale et temporale, cui fuit data plenimoda potestas domini regis, ut qualiter praesens registrum conscriberetur, propter veram, bonam, antiquam consuetudinem conservandam, ac propter utilitates thesauri domini regis ac suorum legitimorum successorum, ac totius regni, perpetuis temporibus debeat conservari. Nomina dominorum spiritualium, hoc compilantium registrum (sunt haec:) 1 Primus dominus Florianus, Episcopus Cracoviensis; item dominus Suchywylk, Cancellarius Cracoviensis; item Sawischa, Archidiaconus Cracoviensis; item Janko, frater Schimkonis, Vicccancellarius; item Bodzanta, Procurator generalis; itcm dominus Michalko, Canonicus Cracoviensis, Protonotarius domini regis; item Schimko, Notarius domini regis; item Johannes Yelitkonis, qui tenuit protunc monetam ad fideles manus cum Lewfkone Judaeo. Nomina dotuiuorum temporalium sunt haec (infra sequentia). 2 Primus dominus Johannes de Molsteyn, Castellanus Cracoviensis; item dominus Neorza Palatinus; item dominus Wafrofsky, Subjudex Cracoviensis; item Mczyhnyus de Quilnia Subcamerarius; item dominus Otto de Pilcza; item Swanthoslaus Vicethesaurarius; item dominus Dimitrius Vicethesaurarius; item Malocha, antiquus Procurator; item Sczepanko, magister murorum. Nomina antiquorum zwppariorum, magistrorum montium, stigariorum, etc. Primus Czindel, Stigarius de montibus Chutnis. Item Thycz Cracz de Kanczin. Item Bcrnhardus Stigarius de Ungaria. Item Nicolaus Stigarius Casimiriensis. Item antiqui zupparii, videlicet: Petrus Wyrnici. Item Gotfridus Gallicus. Item dominus Adam presbyter. Item Nicolaus zupparius. Item antiqui zupparii rexerunt zuppas, ad manus fideles eis commissas, tempore domini Casimiri regis, et illi sub juramento omnem consuetudinem zupparum ad registrum conseripserunt; et illam consuetudinem per eos traditam, dominus Rex Casimirus, cum toto suo consilio, videlicet spirituali ac temporali, perpetuis temporibus servandam, confimaverunt. Item, ad registram per dominum regem ac suum consilium fuerunt vocati moderni zupparii confirmandum: primo Trucla. Itern Lefko Judaeus. Item Hensel Burg. Item Bartko monetarius. Item Arnoldus Welker. Item ad registrum formandum fuemnt vocati vicezupparii, magistri montium, stigarii ambarum zupparum, qui omnes consuetudines zupparum regendas (sic) sciverunt. Primus fuit Albertus, magister montium, frater Hanconis de Meyselmicz. Item Johannes Paulini vicezupparius de Veliczka. Item Corczel, carpentarius montiuin. Item Gyszko, stigarius de Veliczka. Item Nicolaus, stigarius de Veliczka. Item Czandicz de Oppavia, vicezupparius de Veliczka. Item Penacus, magister montium de Bochnia. Item dominus Johannes, praebendarius de zuppa Bochnensi. Item Czwofunf, carpentarius montium de Bochna. Item Bulleyn, magister montium de Bochna. Item Kutha magister montium de Bochna. Item Johannes Prokendorff, stigarius de Bochna. Item Pctrus Wernusch, stigarius de Bochna. Item primo et principalitcr et maxime super omnia, dominus rex Casimirus, cum toto consilio, prius nominatam consuetudinem registri confirmaverunt: quod nullus dominorum, sive sit magnus, sivc parvus, sive Castellanus, sive Capitaueus, praesumat zuppas visitare. Causam assignaverunt, quia venerat dominus Neorza Palatinus ante zuppam, et mandavit sibi dari praelibationem; extunc dominus rex persciens, irascebatur sibi plus quam ad duos menses, ita, quod vix illi venia per dominos fuit impetrata. Et sic dominus rex sub poe- 1) Wyrazy w nawasic będące, sa, poiniej dopisane.— 2) Później przekreślone. na colli, ac bonorum, demandat: quod nullus dominorum peramplius praesumpserit zuppas attentare. Nam quando nobiles veniunt ad zuppas, tunc zupparius utilitates domini regis non potest tam diligenter attentare, propter impedimentum dominorum zuppas visitantium: ideo statutum est, quod nobiles nunquam debeant zuppas visitare, nisi sit prius de maxima gratia domini regis. Item statutum est: quod nullus zuppariorum, sub poena colli ac bonorum suorum, aliquem equum nobilium, sive dominorum, ad zuppas praesumpserit acceptare, et ipsum pabulare, exccptis equis regalibus. Rationem assignaverunt, quia pecuniae domini regis in rationibus zupparum, quae proveniunt, minorarentur. Item statutum est: quod quando zuppae per dominum regem dantur ad fideles manus, tunc 3 nullus zuppariorum, qui tenet zuppas ad fideles manus, praesumat, absque licentia domini regis, aliquem dominorum ad zuppas intromittere, et ei necessaria cum suis equis et familia ministrare. Item statutum est: quod nullus zuppariorum, qui tenet zuppas ad manus fideles, non solvat (sic) bancum salis per sectores incisum, nisi per tres grossos, tragariis vero non computatis. Item statutum est: quod zupparius, qui tenet zuppas ad fideles manus, bancum per dominun regem donatum principibus, nobilibus, sive quibuscumque personis computatis, non debet aliter domino regi ad rationem ponere in zuppa Velicensi, nisi per quinque grossos in zuppa vero Bochnensi per sex grossos, tragariis cum rotariis inclusis, et seetoribus. Item si dominus rex aliquem (nobilem) 4 donaverit cum sale centenariato, ac thinis, tunc zupparius, qui tenet zuppas ad manus fideles, omnes centenarios debet conseribere, et eos rationistis in ratione enodare. Item si dominus rex aliquem principem, vel nobilem, vel claustralem, cum minuto sale donaverit, tunc zupparius, qui tenet zuppas ad fideles manus, non debet aliter mensuram computare, uisi per quatuor grossos in ratione. Item sal, quod datur nobilibus, sive claustralibus, per dominum regem in thinis, zupparius, qui tenet zuppas ad manus fideles, non debet domino regi computare ad rationem, quia non est de jure. Item statutum est: quod nullus zupparius debet solus sal vendere in depositorio Cracoviensi, neque aliquis famulus zupparii, sed zupparius debet sal vendere mercatoribus salsatoribus tam 5 de Cracovia, et mercatoribus, id est civibus, de Veliczka, et illi cives de Veliczka debent habere plenimodam potestatem, sal vendendi in depositorio Cracoviensi. Item statutum est: quod Bochnenses mercatores salis, habeant plenimodam potestatem, sal mundum deducere ad partes alienas, videlicet Masoviam, Kussiam, Slesiam, nec non Litwaniam, nec non versus Lublin. Item statuimus: quod civcs Boehnenses, sive mercatores salis, debent habere plenimodam potestatera, sal commune ducere ad depositorium Cracoviense, propter pistores panum, e.t etiam propter vectores, de alienis partibus venientes. Item statuimus ex mandato domini regis Casimiri: quod sal ad Ungariam non debet alio modo dari, nisi quilibet centenarius per quatuor grossos in florenis aureis; et floreni alio modo non debent recipi, nisi per septem scottos grossorum. Causa est ista, quia Ungaris concutitur unus bancus salis, qui valet duas marcas; postea quando concussus fuerit, vix solvet unum florenum cum medio ad Ungariam, et illud est damnum zupparum: et illud tangit zuppam Velicensem. 3) tunc, później poprawione na quod.— 4) Wyraz nobilem pozniej dopisany.— ») tantum? — 28. Item statuimus: quod sal, quod datur de zuppa Bochnensi ad terram Czypsensem, quilibet centenarius debet dari per quatuor grossos in florenis aureis, et quilibet florenus debet recipi per octo scottos grossorum. Item si ferrum adducetur de Ungaria ad zuppas pro sale centenariato, tunc statutum est: quod quilibet centenarius ferri per zupparium non debet alio modo recipi, nisi per septem scottos. Item statuimus, quod homines, qui recipiunt ad Ungariam in zuppa Yelicensi sal centenariatum, et si illud sal ad Ungariam non deduxerint, sed in graniciis illud sal vendiderint, extunc equos cum sale, ubi reperti fuerint, perdere debent, omni occasione postergata. Item statuimus: quod si homines ad terram Czypsensem sal de zuppa Bochnensi receperint, et si in Sandecz, vel in aliis graniciis vendiderint, eandem poenam debeant tolerare. Item statuimus: quando equi domini regis mittuntur ad zuppam, tunc zupparius, assumptis equis, pro quolibet equo debet dare unum eoretum avenae dietim, et de foeno et straminibus omnem necessitatem, et numerum equorum fideliter conscribere. Item statuimus: quod quando accipiunt equos regales ad zuppam, tunc zupparius tenetur ad quatuor equos servare unum subagasonem bene valentem, et eidem omnia necessaria in victu et amictu ministrare, et illa fideliter conscribere, conscripta rationistis enodare, ut illi considerent, quo summa pecuniae devenit regalis. Item statuimus: quod pauperes eleemosynarii, qui sunt in numero sex in zuppa Weliczensi, et totidem in zuppa Bochnensi, cum pane, qui datur omni die pauperibus post missarum solennia, non debent poni ad rationem. Illud enim est confirmatum propter animas patris ac matris domini regis Casimiri, nec non aliorum suorum progenitorum; et eisdem paupcribus debet annuatim tribui conveniens amictus. Sequitur venditio zupparum. Item statuimus: quod si fuerint zuppae venditae per dominum regem, ac suum consilium, tunc ille, qui zuppas emerit, debet sal, quodquod inventum fuerit, diligenter conscribere, et illud conscriptum, juxta statuta consilii, acceptare. Item statuimus: qucmlibet bancum non aliter a domino rege acceptare in zuppa Welicensi, omnibus computatis, videlicet sepo, capisteriis, cordis canapeis, suberinis, non aliter, nisi per quinque grossos, in Bochnia vero, nisi per sex grossos. Item statuimus: quod ratio laminarum ferrearum debet computari, quaelibet sexagena per unam marcam in minuto sale. Item statuimus: quod cunei ferrei, quotquot in zuppis reperti fuerint, non debent alio modo computari, nisi quilibet per medium grossum. Item statuimus: scpum, quotquot lapides inventi fuerint, non debent alio modo computari pro parata pecunia, nisi secundum exigentiam fori. In minuto vero sale quilibet lapis per sex grossos. Item statuimus: quod cordae suberinae alio modo non debent computari, nisi quaelibet per octo scottos. Item statuimus: quod cordae canapeae alio modo non debent computari, nisi quilibet lapis per sex grossos. Item statuimus: quod quilibet zupparius, qui emerit zuppas a domino rege, tenetur tantum reddere de perceptis salis in numero sepi, ac aliarum omnium rerum, quantum assumpsit: et si post resignationem zupparum sui regiminis tantum, sicut percepit, non dimiserit, extunc omnia debet solvere domino regi cum parata pecunia, prout in sale bancato, ac minuto, ac aliarum rerum, exstitit enodatum. Item statuimus: quod qui emerit zuppas a domino rege, non debet fovere nobiles ac dominos, prout prius est conscriptum. Causa: ne mala consuetudo ex eo committatur. Item statuimus: quod quilibet zupparius, qui emerit zuppas a domino rege, non debet aliter dare bancum salis de sex centenariis, nisi per alteram dimidiam marcam. Item statuimus: quod bancum salis de octo centenariis, zupparius suis mercatoribus salis, ut puta regnicolis, non debet alio modo dare, nisi per duas marcas. Item statuimus: quod zupparius extraneis hominibus, videlicet de terris alienis supradictis, unum bancum salis de octo centenariis, non debet in cariori foro dare, nisi per duas sexagenas. Item statuimus: quod quaelibet marca juxta statuta facit in dictis sex mensuras minuti salis. Et hoc fecimus statutum salubre fideliter contaxatum, ut emptores salis habeant incrementum, rex vero plenimodam utilitatem. Item statuimus ex mandato antiquo domini nostri regis Casimiri: quod si dominus rex aliquem principcm, nobilem, claustralem, cum aliquo banco salis donaverit, zupparius non debet aliter computare bancum domino regi, nisi per mediam marcam; mensuram minuti salis, pro quatuor grossis; centcnarium in Wyeliczka pro sex grossis; in Bochnia, pro octo; unam thinam in utraque zuppa, per fertonem. Itcm statuimus: quod quilibet bancus salis, qui cxciditur in Bochnia, alio modo non debet computari domino regi, in resignatione zupparum, nisi pro sex grossis, omnibus computatis. Item statuimus: quod quilibet zupparius, qui zuppas emit a domino rege, in resignatione sui regiminis non debet, nec tenetur, de sale bancato plus deducere, nisi trecentos bancos ad depositorium communc, id est forurn Cracoviense. Si autcm plus deduxerit, ubicumque repertum fuerit, sive in domibus, sive in cameris, sive in stabulis, illud sal totum debet recipi pro camera domini regis, et zupparius debet omnibus bonis privari, nisi excepto, quod zupparius haberet de mandato domini regis. Item statuimus: quod quilibet zupparius, sive sit ille, qui ad fideles manus tenet zuppas, sive sit emptor zupparum, non debet domino regi bancum computare, nisi per quinque grossos in Weliczka; in Bochna vero per sex, sepo, et omnibus aliis rebus, largo modo computatis. Item statuimus: quod eleemosynarii per dominum regcm Casimirum stabiliti, per zupparium, qui emerit zuppas, non sint in ratione computandi. Item statuimus: quod zupparius, qui emit zuppas, non tenotur plures equos regales ad zuppas rccipere, nisi quantum in conventione zupparum est expressatum, et ad illos equos, qui sunt in emptione expressi, ad quatuor equos unum famulum realem conservare, et eidem famulo victum et amictum ordinare; et illa non debent poni ad rationem regalem. Item statuimus: si plures equi regales ad zuppam adducti fuerint, quam expressatum est in venditione zupparum, extunc pro quolibet equo debet dari unus coretus avenae per dierium, cum foeno et straminibus, et illud computari, sicut in foro emptum fuerit; et pro quatuor equis unus famulus; et famulo expensas tribuere, et illas computare septimanatim per sex grossos: et illa debent poni ad rationem. Item statuimus perpetuis temporibus: quod quilibet zupparius, qui emerit zuppas, debet domino regi dare necessaria omnia, et dominae reginae, et toti familiae, et pabulare equos, et alia necessaria dare, semel in anno in utraque zuppa. Et zupparius tenetur donare dominum regem cum centum florenis aureis, et dominam reginam cum quinquaginta, et illa non debent poni ad rationem zupparum. Item statuimus: quod zuppae non debent remissius vendi, nisi pro decem et octo millibus marcarum, medietas grossorum, medietas quartensium, sive usualis monetae, sicut sunt venditae proprio ore per dominum regem Casimirum, Trucloni, Lefkoni Judaeo, Hensel Burg, Bartkoni monetario, et Arnoldo Velker; quia in una septimana fuerat quadruplex mutatio zuppariorum, quia unus alium in pecunia superavit. Sequuntur jura officialium. Item statuimus jura officialium. Primo vicezuppario datur media marca, qualibet septimana. Item stigario in Bochna unus ferto. Item stigario in Weliczka septem grossi. Item pensatori septem grossi in Weliczka et tertia pars pensae. Item pensatori in Bochna sex grossos. Item carbario in Bochna sex grossi et quarta pars carbariatus. Item in Weliczka carbario septem grossi. Item procuratori in Weliczka septem grossi et omnes parvae cutes. Item procuratori in Bochna sex grossi. [tem pincernae duo grosi. Item viceprocuratori duos grossos. Item cuilibet sagittario quatuor grossos. Item coco quatuor grossos. Item subcoco duos grossos. Itera illi, qui lavat scutellas, duos grossos. Item portulano duos grossos. Item subagazoni domini regis, IV grossi. Item camerario, qui sal furatum tentat, quatuor grossos. Item vicethesaurario, qui cisticulam portat, duos grossos. Item illi, qui tegit mensas, duos grossos. Item calefactori, duos grossos. Item illi, qui silvas custodit, quatuor grossos. Item statuimus omnibus praedictis officialibus annuatim dari duplicia vestimenta, videliect aestivalia et hyemalia, et quolibet mense unicuique sotularcs. Item statuimus: quod quittationes principum, nobilium, dominorum, prcsbytcrorum, cujuscumque conditionis fuerint, zuppario non debent praeseutari, exceptis quittationibus salis; quia tunc illas quittationes salis zupparius tenetur expedire. Item statuimus, quod Dimitrius Vicethesaurarius, omnes quittationes principum, nobilium, dominorum, ac cujuscumque conditionis exstiterint, in pecuniis debet expedire, et pecuniam a zuppario recipere, et ab omnibus Capitaneis, procuratoribus totius regni Poloniae, et illam ad thesaurum deponere, et eam distribuere, prout sibi dominus rex commiserit ac mandabit. Sequuntur jura dominorum in zuppis, quae non debmt poni ad rationem. Item capitulum Cracoviense debet habere centum marcas. Item capitulum Gnesnense debet habere centum marcas. Item praebendarius in zuppa Bochnensi, videlicet Sancti Stanislai; quibuslibet quatuor temporibus dantur sibi duae marcae, et non plus, et debet habere unum famulum in montibus, et unum famulum ad altare miuistrantem. Qui praebendarius et famulus debent hahere vestimentum a zuppario unum in anno, et nullum equum in zuppis servare debent. Item plebano in Bochna datur omni septimana marca una. Item plebano in Weliczka datur omni septimana unus coretus minuti salis. Item plebano de Collo cellarii dantur annatim quinque marcae, cum octo ulnis panni brevis, de thina. Item plebano in Nepolomicz dantur annatim quatuor lapides sepi, et totidem cerae. Item vicariis ecclesiae capituli Cracoviensis dantur annatim sexaginta sex mensurae salis minuti. Item Hankoni, dicto Sceberim, de Weliczka, et suis veris legitimis heredibus et successoribus, jure hereditario suo, pro magisterio ibidem in Weliczka, super carbaria damus triginta marcas singulis annis, temporibus perpetuis duraturis: et ista non debent ad rationem poni. Item sal bancatum, quod datur Vratislaviam monialibus. Item sal, quod datur ad castra domini regis, sive bancatum, sive minutum: ista omnia non debent ad rationem poni. Item in praesentia totius consilii dominus Joannes Castellanus Cracoviensis, cum fratre suo domino Ilaphaele, herede de Tarnow, monstraverunt quasdam literas magistratus montium in Bochna, videlicet super montem Cracoviensem, in quibus literis continebatur, quod deberent habere septimanatim unam sexagenam grossorum; quae literae per dominum regem Casimirum, ac totum consilium, omnimode fuerunt annulatae, et ideo praecepit dominus rex, quod perpetuis temporibus nullus dominorum debet aliquem censum habere in zuppis, nisi illi, qui sunt in registro conscripti, et finaliter per consilium confirmati. Nam illi, qui secus fecerint, collo et bonis debent omnimode privari. Sequuntur jura Subcamerarii. Item statuimus: quod Subcamerarius, quando zupparium intronisat ad zuppas, tunc zupparius ratione sui officii tenetur sibi dare unum stamen Machalnense. Si vero zupparius stamen non habuerit, tunc, loco staminis, debet sibi dare decem marcas. Item statuimus: quod Subcamerarius non debet intrare zuppas, ne ipsas impediat; sed debet descendere ad hospitium, et necessaria sibi per seniores sectores, videlicet una mensura avenae, octo pulli, sexagena panis, medium quartale carnium bovinarum, cum potu, debeant ministrari; quia hoc statutum est, ut zuppa per ipsum non impediatur. Item statuimus: quod Subcamerarius nullum hominem in zuppa permanentem praesumpserit judicare, et nullum equum in zuppis stabilire, nisi equum sui famuli camerarii, de tribus marcis; si idem equus in servitiis zupparum defecerit, extunc zupparius loco illius equi debet alium ordinare. Item statuimus: quod idem Subcamerarius ad festum sancti Joannis Baptistae debet eligere consules in Weliczka, et seniores sectores; in Boclina vero in festo Circumcisionis domini; et illos juxta jura eorum judicare. Item statuimus: quod nullus dominorum, sive sit magnus, sive parvus, praesumat zuppas impedire, ac eas intrare, nisi tantummodo Dimitrius Thesaurarius, cum quatuor equis, dum venerit pro pecuniis a zuppario assumendis, sub poena colli, ac omnium bonorum. Sequuntur jura zupparii. Item statuimus: quod nullus zuppariorum de se querulanti debet respondere, nisi coram domino rege, dum per ipsius annulum fuerit evocatus. Item statuimus, quod nullus venientium debet judicare familiam zuppae, nisi solus zupparius. Sequuntur jura sectorum. Item statuimus, sic volentes: quod in utraque zuppa, videlicet Veliczensi et Bochnensi, tantummodo debent laborare sexagiinta sectores, qui nominantur in vulgari Stolnicy, famu- lis hospitalis inclusis, et non plus. Causa est ista, quod si plures laborarent, montes sale citius evacuarentur. Item statuimus: quod iidem sectores debent laborare continue, a festo S. Martini, usque ad festum Pentecostes; si autem necessitas fuerit, tunc debent laborare a festo S. Michaelis, usque ad festum praenoruinatum, et iidem sectores debent obedire zuppario et stigario, quotiens fuerit opportunum. Item statuimus: si aliquis sectorum rebellisando sal suum destruxerit, extunc stigarius debet eum punire, sibi montes abnegando tamdiu, quousque a zuppario et stigario veniam impetrabit. Item statuimus: quod omnes tragarios rebelles, quoticscumque crimen commiserint, seu laborare noluerint, extunc idem stigarius debet eos a laboribus destituere, et alios loco ipsorum ad labores ordinare. Sequuntur jura magixtrorum montium. Item statuimus: quod magister montium non debet aliquem censum habere de zuppis, neque septimanalem, neque annualem, nisi tantummodo famulos, quos ab antiquo in montibus habuit, et eos propriis pecuniis, secundum consuetudinem montium et de bipenne acquisivit 1. Et carpentario montium, loco ipsius, qui propriis manibus laborat in montibus, debet dari septimanatim unus ferto, cum victu ac amictu, prout ceteris officialibus. Item statuimus: quod in quolibet monte debent poni duo fornatores pro sale quacrendo, et illud sal, quod per fornaccm in omnibus quatuor angulis aequisitum fuerit, debet conservari cum optimis parietibus salis. Et quando sectores propriis laboribus defecerint, tunc zupparius una cum magistro montium debet eis fornaces cum parietibus elargiri, et nulla munera ab eisdem sectoribus acceptare, quia illud est donum Uei, et non magistri montium. O przewozie soli, i solarzach ARTYKUŁY SNADŹ DO POPRZEDZAJĄCEJ USTAWY PRZYDANE. Nota; Constitutiones sive modos regendi zuppas; et qualiter salsatores de Cracovia debent tenere eorum fora sive statuta. Item primo statutum est a domino Rege Cazimiro et a suis zuppariis antiquis, videlicet Domino Petro Wirnici, et domino Adam capellano, et domino Porrino Gallico, et domino Gothfrido et aliis zuppariis, quod nullus zuppariorum debet solus vendere sal in depositorio Cracoviae, nisi salsatores Cracovienses, et non zupparius nec aliquis famulus zuppariorum. 1) Obacz dla wyjaśnienia rzeczy, przywilej Kazimierza Wgo z r. 1355 dany Hankowi z Zakliczyna; w dziele H. Łabęckiego, Górnictwo, Tom II. p. 95—97. Z rękopisma tegoż samego kodexu Os II.— Inną już ręką przypisane są na ostatniej karcie ustawy poprzedzającej , niniejsze o solarzach przepisy. Item statutum est a domino Rege et ab antiquis zuppariis, quod Ungari, qui recipiunt sal versus Ungariam super equos, non dcbent sal vendere in graniciis regni; sed debent deducere sal versus Ungariam extra granicies. Et hoc fit, ut salsatores, qui emunt sal in bancis apud zupparium, possint eorum sal melius vendere, ut non habeant damnum. Quia si Ungari non deducerent sal de graniciis, tunc salsatores nunquam possent vendere sal eorum. Causa est, quia Ungari eorum sal habent per quatuor grossos quemlibet centenarium, et ita habent in bono foro. Et propterea debet constitui unus homo in Jablonka, qui illud custodit; qui, quando unum arripiat, qui talia facit, ille debet perdere totum sal cum equis perpetualiter. Et ille, qui custodit ea, debet habere omni septimana unum fertonem. Item statutum est a domino Rege, nec non ab antiquis zuppariis, quod nullus zuppariorum debet recipere sepum in sale centenariato; sed debet sepum recipere a vectoribus, qui recipiunt sal bancatum super dicas, et non alibi. Si autem sepum pro zuppa defecerit, extunc zupparius tenetur recipere sepum a suis salsatoribus, ita, sicut reciperet pro parata pecunia. Et fit hoc propterea, ut fora salsatoribus non destruantur. Item statutum est a domino Rege, nec non ab antiquis zuppariis, quod avena debet duci de terra Czyricensi, super sale centenariato, et de graniciis Lanczkorona. Causam dico, quia ibi non est nocumentum salsatoribus forensibus. Et si illud sal centenariatum alibi duceretur, et maximo, ubi salsatores vendunt eorum sal bancatum, tunc totum sal, et illud centenariatum, debet perdi, cum equis et omnibus bonis. Item statutum est a zuppariis antiquis, quod sal centenariatum non debet ire ad Oswyczym, nec ad Zathor, neque ad civitatem, quae dicitur Canthy, quia forum salsatoribus destrueretur. Et si salsatores emunt sal ad praedicta fora, sive praedictas civitates, tunc eorum famulis, unicuique datur medium centenarium salis, qui dicitur przycladek, ut forum salsatoribus non destrueretur. Item statutum est per dominum Regem et per antiquos zupparios, quod salsatores sal bancatum possint ducere versus Oswyczym, et versus omnes civitates, videlicet Zary, Reczyborz (aic), Oppawiam, Lewszycz, et ad omnes civitates, ubi eis placuerit, sine omni impedimento. Item statutum est per dominum Regem et per antiquos zupparios, quod homines de alienis partibus non debent ire pro sale alibi, nisi ad eorum depositum, videlicet ad Oswanczym et ad alia depositoria, ubi habent de jure, et non ad Cracoviam, neque ad zuppas: quia si aliter fecerint, salsatores salis in eorum venditione impedirentur. Qui si irent cum vacuis curribus, non debent ire pro sale; si autem habuerint frumenta, tunc debent emere apud salsalores, et non alibi. Item statutum est per dominum Regem et per antiquos zupparios, quod sal centenariatum nunquam debet ire ad Cracoviam, ne forum salsatoribus destruatur. Si autem aliquis sal centenariatum venderet in Cracovia, quod sal recepit in comestibilibus, videlicet avena, pullis, ovis, et aliis hujusmodi, [et] non deduxerit, ubi de jure debet deducere, illud sal debet perdere cum equis, et omnibus bonis. 29 KAZIMIERZA WIELKIEGO Ustawa O Starostach, o monecie i o Rajcach Krakowskich, WRAZ Z USTAWĄ O ŻUPACH KRAKOWSKICH WYDANA . Sequuntur jura sive statuta per dominum Eegem Kazimirum ac suum consilium confirmata. Item de mandato domini Regis statuimus, quod nullus Capitaneorum sive Procuratorum vedelicet (sic) in terra Cracoviensi, Sandomiriensi, Syradiensi, Lanciciensi, Cuyawyensi, Dobrinensi, Russiae, ac aliarum omnium tenutarum, alio modo non debet (sic) vivere in tenutis regalibus, nisi tantummodo de laboribus agrorum, aliodiorum (sic), poenarum, molendinorum, lignorum decimarum, sub poena colli ac omnium bonorum. Et omnes proventus censuales et exactionmn, integraliter domino Regi debet praesentare ad thesaurum. Item statuimus, de mandato domini Regis ac totius consilii, sub poena colli ac omnium bonorum, et confirmamus: quod Archicpiscopi, Episcopi, Canonici, Praclati, Presbiteri in spiritualibns, cujuscumque conditionis exstiterint, in temporalibus vero omnes Capitanei, Barones, nobiles et ignobiles, nullus eoram in decimis sive in censibus a suis subditis velit postulare aliam pecuniam aliarum terramm, nisi pecuniam sive monetam domini Regis in regno decurrentem. Causa veridica ex eo assignatur, quia, si alio modo fieret, moneta domini Regis perpetue vilipenderetur. Item statuimus firmiter, quod omnes proventus, qui proveniunt in toto regno Poloniae, qui vulgariter nuncupantur Berne, omnes, sub poena colli ac omnium bonorum, Capitanei, Procuratores omnium tenutarum, debent rescrvari (sic!) pro thesauro domini Regis. Et praedicti Capitanei, procuratores, et ceteri oftieiales, debent vivere in tenutis regalibus de poenis, laboribus agrorum, ac molendinis, census et proventus regios non tangendo. Sin autem contingcrit, quod dominus Rex venict visitando suos Capitaneos ac Procuratoros, tunc idem (sic) tenutarii in statione regali de alodiis tenentur ac debent domino Regi omnia necessaria ministrare. etc. Item statuimus, quod quando in Cracovia per Procuratorem nostrum ac Palatinum, tempore adveniente Consules eliguntur, volumus strictissime, ut medietas Consulum sit de populo mechanico, medietas vero de populo civili ac mercatorum. Ita, quod unicuique tiat iustitiae complementum. etc. Laus, honor, virtus et gloria sit domino deo. W kodexie Os II, tuż w dalszym ciągu poprzedzającej ustawy o żupach Krakowskich, tą samą ręką są niniejsze artykuły pisane. SADOWA PRAKTYKA PRAWA przy końcu XIVgo wieku. Wyimki z najdawniejszych ksiąg sądowych ZIEMI KRAKOWSKIEJ, mianowicie z lat 1388, 1389 i 1390. Kilka słów o niniejszych wyimkach. W Krakowie znajduje się bogate archiwum dawnych aktów Sądów Ziemskich i Grodzkich Ziemi Krakoicskiej. W archiwum tem najdawniejsze są tak zwane Libri colloquiorum, z któ­rych księga pierwsza pisana na złym bawełnianym papierze, równie jak wszystkie najdaw­niejsze, w formacie arkusza małego przez szerokość na pól przełamanego; dla czego też z po­wodu wązkości, z dawna księgi te dudkami, lub języczkowemi księgami w kancellaryi akt tych zwanemi były. Pismo nie wszędzie jednej ręki, przepełnione skróceniami, pręd.kie i na­der samo z siebie trudne do odczytania. Prócz tego zaś utrudnia czytanie, często wypłowia-łość atramentu, często wyszarzanie kart, i zepsucie onychże zgnilizny po krawędziach. Wksię-dze pierwszej, z której wyimki co ważniejsze podajemy, kart pierwszych i tytułu brakuje. Oprawna w pergaminowy wietki pokrowiec, księga ta w niektórych miejscach ma karty bądź pojedynczo, bądź to zeszycie kart kilku ze grzbietu wyrwane; tak, iź czasem nie ma pewności, czy w właściwem miejscu są włożone. Kilku zeszytów zupełnie brakuje. — Ile mi wiadomo, jedna tylko ta księga, zawiera z XIVgo wieku zapiski Sądów Ziemskich, małych i wiecowych wiel­kich Roków; inne okazane mi późniejsze pod nazwą Libri colloquiorum księgi, są właściwie tylko księgami Sądów Grodzkich Krakowskich. Dawniej musiało być ksiąg takich, jak pierw­sza, więcej; zwłaszcza że i w tej, którą wyczerpaliśmy, nie masz zapisek sądowych ze wszyst­kich Powiatów dawnej Ziemi Krakoicskiej, lecz tylko z Powiatu Krakowskiego, Proszowskie­go, i Xięskiego.— Przy największej części zapisek osobnych, pisarz zapisujący je, kładł na boku mały znaczek, który cechował kategoryę zapiski. Znak no. oznaczał „nota", tam, gdzie umieszczono wyznaczenie Roku dla stron, lub zapis prawa nabytego; pe. oznaczało „pena" czyli zapiskę, w której karę sądową wyznaczono; p` m., gdzie „privilegium" wykazane było; rotha, gdzie podana przysięgi rota; lra, gdzie list lub dokument pismienny (litera) okazano; T., gdzie „Testes" występowali, lub mianowani byli; co , gdzie zachodziła „confessio" strony. Przy wielu zapiskach nie ma żadnego znaczku.— Z kolei następujących po sobie Roków w zwykłych trzech miastach powiatowych, z których Xiąż w pewnych miesiącach po­mijano, a do Żarnowca natomiast zjeżdżano, nie opuściłem daty żadnej. Zamieściłem wszyst­kie, dla uwidocznienia ówczesnego obiegu Sądów. W niektórych miejscach, z kartami księgi zaginęły i Roki. W zapiskach z roku 1389, Roki Krakowskie są w księdze razem zestawio­ne, a Proszowskie i Xięskie kolejno przemieniające się, są dopiero w końcowej części księgi zawarte, i to dopiero po zapiskach z roku 1390. Snadź kiedyś mylnie przeszyto księgę, a przy tem znaczna część zapisek Roków Krakowskich zaginęła. Przywróciłem właściwszy spraw tych porządek, zbliżając do siebie zapiski z jednego roku, a nie naruszając ciągu Roków Krakowskich. Zapiski z roku 1390, odnoszą się, aż do 27 Maja, do samych tylko Krakow­skich i Proszowskich na przemian Roków; Xięskie dopiero dalej przybywają. Lecz i w tych pierwszych znaczna jest przerwa od 7 Stycznia, do 22 Marca; a dzień 11 Czerwca jest osta­tnią data zapisek z tego roku, i z tej księgi.— Pisownię zapisek zachowując wiernie, poło­żyłem tylko znaki przestankowe po mojej myśli, i litery wielkie początkowe w nazwach miejsc i osób, tam, gdzie ich w rękopiśmie nie było.— Przy wybranych przeze mnie zapiskach, położyłem porządkiem liczby bieżące, dla ułatwienia cytacyj onychże w naukowej potrzebie.— Po bokach podałem stronice księgi w istocie nie paginowanej, a zawierającej kart 106, czyli stronic 212.— Niewymowna zaiste byłaby dla nauki korzyść, gdyby nie tylko tę księgę, z któ­rej wybiórki jedynie podaję, ale i wszystkie tego rodzaju sądowe księgi, w całości przedru­kowano. Taka atoli praca przechodzi możność prywatnego badacza starożytności, i wyczerpa-łaby zajęcie się jego literackie zupełnie, na długie życia jego lata. Sądzę, że i to co poda­ję, przyczyni się znakomicie do wyjaśnienia licznych stosunków prawa naszego dawnego, w epoce najciekawszej, pośredniej między prawodawstwem Kazimierza Wgo, a prawodawstwem późniejszem Władysława Jagiełły. Oby ci, którzy w innych kraju miejscach, mają sposobność użycia dawnych ksiąg takich sądowych, choć tylko podobne poczynili i ogłosili wyciągi; by­łoby to plonem daleko dla nauki zbawienniejszym, niż płonne częstokroć brodzenie w hypotezach, które przy smutnym naszym niedostatku historycznych źródeł, ani gruntu pod sobą, ani rzeczy w sobie, bynajmniej mieć nie mogą. (Anno 1388.) [Datum terminorum in Prossckowicz, feria quinta post Dominicam Judica me; transponitur per tres septimanas 1.] (Czwartek, dnia 19 Marca.) 1. Kmethones de Wanczkowicz debent statuere dominam ipsorum, relictam Andree de Boczow ad terminum, quia ipsos non iussit respondere. 2. Janussius de Macoczicz penam XV tenetur contra Pe. kmetonem de Wanczkovicz, pro trium hostiorum excussione. 3. Janussius de Macoczicz debet soluere XII marcas cum XX scotis in festo Sti Johannis Baptiste sub pena Regali, ad manus Abraho de ibidem, pro X marcis vady et wlneribus. 4. Bartek de Igolomia cum Nicolao Plazicz de Seczechovicz, terminum ad concordiam. 5. Pe. kmeto de Macoczicz cum Jacussio de ibidem citantur ad terminos post festum Sti Stanislai proximos; et idem Pe. constituit Abraham suum procuratorem. 6. Cassuba alias de Wyevanovicz (?) recognovit, quod Peterlinus solvit sibi XIII marcas pro parte hereditatis sue in ibidem. 7. Dominus Nicolaus de Marchoczicz Swanthochne de ibidem particulam hereditatis sue totam in tribus marcis et fertone obligavit, et ab ipsa non poterit alienare ipsam hereditatem. 8. Ywo alias de Gnathovicz ponet literam Judicis Dobrzinensis ad colloquium, pro CXXX marcis. 1) Daty tej rzeczywiście na pierwszej stronicy wypisanej nie ma; ho w księdze kart pierwszych brakuje, lecz nie trudno domyślić jej się, przy sprawach tuż następujących, i przywrócić ją na sposób dat póź­niejszych, które jednostajnym porządkiem i miejsc, i dni tygodnia, po sobie ida. Zaczynała się księga zapewne od samego początku roku 1388. 9. Stanecz kmeto in termino peremptorio contumax, contra Machnam de Yvanovicz, pro capite fratris sui occisi in domo sua violenter. 10. Swach famulus Andree de Grzegorzovicz contumax in termino peremptorio, contra Jo. de ibidem, pro wlneribus, uno aperto, et altero [livido.] Datum terminorum in Xansze, Sabbato Pamispalmarum; transponitur per tres se- 2 str ptimanas. (Sobota, dnia 21 Marca.) 11. Micul de Srzenava evasit Jaschconem de Mislovicz pro wlneribus et alijs injurijs. 12. Zegotha de Petrkovicz cum Jaschcone de ibidem, terminum ad concordiam. Datum terminorum Cracovie, feria tarcia post Conductum Pasche; transponitur 4 per duas septimanas. (Wtorek, dnia 7 Kwietnia.) 13. Nicolaus de Olelin optinuit Jacobum kmetonem suum, quia ab eo sine tempore recessit, cum pena XV, quam optinuit, quia procurator suus dixit: „dominus Judex non mandavit respondere", et non aliter. 14. Wilczkonem de Zacrzow pro omnibus suis controuersijs secum habitis liberum dimisit et solutum Simon Archidiaconus Cracovien,sis. 15. Petrassio de Wijast Gerassius de Brzostek partem suam in Wilcomysco (sic.) cum seminibus in XII marcis obligavit. 16. Pro parte Nicolai notary generalis, quia Lazarmanus et Jacobus Judei fily Andree Cracoviensis recognoverunt, quod eis pro Xliii marcis in Jacussio de Stregoborzicz, dieto Rozen, pretextu fidejussorie caucionis domine Marie de Rudn . . . acquisitis, satisfecit cum effectu. 17. Pro parte eiusdem Notarij generalis, quia Jacussius Scultetus de Mosszczicz tenetur sibi VII marcas; tres in fes to beati Stanislai martiris proximo, et quatuor in festo beati Michaelis sibi solvere promittens, cum dampnis submittendo se sine iuramento: et de hijsdem septem marcis pepercit (?) sibi unum florenum, et debetur (?) pro (?) predictis (?). 18. Gregorius de Ismarovicz (?) ipsi Jacussio pro eodem frumento quatuor et mediam marcas; duas in festo S" Stanislai tempore Maij, et duas in autumpno, restat media marca in debito. Datum terminorum in Prosschovicz feria qninta post Conductum Pasche; transpo- 6 — nitur per duas septimanas. (Czwartek, dnia 9 Kwietnia.) 19. Pro parte Nicolaij generalis notarij terre Cracoviensis, quia veniens Gluhna relicta Creslai de Gorecz, quidquam Sbisco in Zirkovicz habuit, et supra eandem particulam (?) in obligacione habet, ipsum eidem domino Nicolao in XIV marcis cum media obligavit— Omnes pueri eiusdem consenserunt, Jan, Jachim, Perhna, Katherina, Laurencius. 20. Pelca de Coltschin et Wroczslaus de Woyslavicz penam XV: quia strepitum fece 7 -runt per litem in iudicio Camerariorum.= Pepcrcitur.= 21. Uxor Christini de Lexicz cum Sulcone de Crolovicz terminum ad concordiam. 22. Kmetones relicte Andree de Rogow debent locare dominam ipsorum, contra relictam Spitkonis de Campanow. 23. Cause inter Cassubam et Peterlinum sunt in totum sopite et suffocate. 24. Stanecz Chiszczicz de Biscupicz penam XV, in termino povesczeni, contra Mathiam de Lubocza, pro capite.— Capusta officialis. 25. Sex homines plebani Przemacoviensis de Kijani, et duo famuli sui, quilibet penam XV: quia violenciam fecerunt Plebano de Raphalovicz in decima sua in Janiczovicz, et circa eandem violenciam per officialem Berczam sunt preventi et arrestati.— Idem Plebanus tenetur duo memorialia.= Dominus judex pepercit.= 26. Stanislaus de Budzivoiovicz evasit matrem Pelcze de Dalovicz pro Ltis mensuris avene. Datum terminorum in Xansze, Sabbato post Conductum Pasche, transponitur per duas septimanas. (Sobota, d. 11. Kwietnia.) 27. Vistconi de Lubochow Jasthco de ibidem omnem partem hereditatis sue ibidem, excepta una sorte, in XX quinque marcis obligavit, in qua sorte ipsemet rcsidcnciam habet. 28. Pro parte Sbisconis de Marczinovicz, quia Hanna filia sua recognovit, quod pro dotalicio et dote materna et paterna sibi satisfecit uxor Jo. de Suloszowa Sculteti. 29. Jacussio de Potrikovicz Dzerzsko de ibidem omnem partem hereditatis sue ibidem, in XX marcis grossorum obligavit, et ipsum nulla potest evadere prescripcione. 30. Jacussio de Potrkovicz uxor sua Agnes XXXXta marcas pro hereditate sua materna, dicta Starovina, receptas, ad tempora vite sue dedit et assignavit, ita, si ipsa mortua fuerit prius, quam ipse Jacussius, et ipse aliam duxerit, et cum ea prolem habuerit, dicte XL marce, dictis pueris cum secunda uxore habitis sive habendis, non debent pertinere, sed proximioribus dicte domine Agnetis. 31. Paskoni de Charsznicza Wisko de Wola Soszniana XII marcas grossorum tenetur in festo Penthecostes dare; si non dederit, tunc tres marcas in censu a dare tenetur; si non dederit, submisit se in omne dampnum. 32. Msczugius de Cozlow cum Nicolao de Campe terminum peremptorium. 33. Michael de Piscorovicz evasit Pe. Czudzicz de ibidem pro cornis vacce. 34. Stasco Rożek de Potok, LXXta pro spoliacione capellani sui in publica strata; provocatus (?) non comparuit cum capellano curie; confessus, quod dampnum fecit in eodem spolio ad summam XXta marcarum. 35. Msczugii Cozloyicensis procurator cum Petrassio de Magna villa citantur ad concordiam ad terminum. 36. Swantochne Stephani de Marchoczicz Stanislaus patruus suus de ibidem tenetur sex marcas cum quatuor scotis, et ab hys debet sibi solvere annis singulis marcam cum octo scotis census, quousque deveniet ad debitam etatem, a data presencium, ad annorum septeni decursum. 37. Jan dictus Golesa de Wanchadlow furtum mansit contra Nicolaum de ibidem, pro tribus capeciis subtractis de orreo, et quindecim capecia triticy scrophe in orreo comederunt. Datum terminorum Cracovie, feria tercia proxima ante diem Sancti Adalberti. (Wtorek, dnia 21. Kwietnia.) 38. Jan procurator Desno ex parte Micossi Wlodarii domini Stephani, cum domino Subcamerario Cracoviensi, terminum ad colloquium; et idem dominus Spitko intercessit omnes kmethones de Wangrinow et de Jassenecz. 39. Pro parte Martini de Modlnicza, quia Michaelem de Garlicza pro XXX marcis gros­sorum vady evasit, quod idem Michael dicitur (?) ei pro kmethonibus teneri. Datum terminorum in Prosschovicz, feria quinta, sive die S" Adalberti; transponitur per duas septimanas. (Czwartek, dn. 23. Kwietnia.) 40. Rector (?) Cracoviensis de Raphalovicz cum kmethonibus de Kyani, terminum ad concordiam per quatuor septimanas, ex termino povesczoni. 41. Dzerzsko de Srodowicz cum Alberto de Brzesco et fratre suo Francone terminum secundum pro capite et wlneribus. 42. Omnes cause inter uxorem Cristini de Manoczicz, nomine Crispina et Sulco- nem de Crolovicz parte ab alia, in totum sunt sopite, partibus utrisque cognoscentibus; ipsumque ipsa Crispina liberum dimisit. 43. Franco de Beglow, Wraczslaus de Palwanczicz cum Nicolao de Sbiluthowicz ter- 11 str minum secundum pro XXX ovibus, XIII pecoribus, III equis, et hereditate mutata et alia empta, et pro X marcis dotis. 44. Nicolaus de Sandzischovicz cum Mroczkone de ibidem, terminum peremptorium, pro mille quercubus et quatuor wlneribus. 45. Johanni de Zagayow Abraham de Macoczicz partem hereditatis in Rzandovicz, alias Castellani Lublinensis, in LXX marcis grossorum obligauit, de qua non alteri, quam sibi condescendere habet. Dat. terminorum in Xansze, Sabbato post feriam S" Adalberti; transponuntur 12 a feria sexta proxima, per III septimanas. (Sobota, d. 25. Kwietnia.) 46. Martinus kmeto de Nawantrowicz penam XV contra dominum Michaelem, quod sine 13 - tempore ab eo recessit, et sub eadem pena ad ipsum redire debet, et ibi manere debet per duas septimanas, sibi si placuerit; si non, datis duabus marcis, quo sibi placebit, transibit. Dat. terminorum Cracovie, feria tercia ante festum Sancti Stanislai; transponuntur per tres septimanas. (Wtorek, d. 5. Maja.) 47. Hanco de Cossoczicz cum filio suo, tenentur Osmanno Judeo XVHI scotos in festo beati Johannis Baptiste, et duas marcas cum quatuor scotis in festo Sti Jacobi; si non solvetur, marca grossum usurabit. 48. Pueri Andree de Mocrsko litteram Wisliciensis Judicis ponentes pro majori termino, contra Osmannum et pueros Andree judeorum. (!) 49. Dominus Episcopus Cracoviensis cum Jo. et Felca uxore sua de Chechel terminum 14 peremptorium pro L graniciebus, duobus copcze per ipsum perfossis. 50. Bernardus de Caczcovicz ponit intercessorem suum Dzerzkonem de Brzisca contra Dorotheam de Zagorzicz. 51. Gregorio de Grzegorzovicz Joannes de Narama kmetonem suum nomine Paulum ibidem, in IX marcis et octo scotis obligauit. 52. Petrassius Judex de Prosschovicz ponet literam pro negociacione regalem. 53. Swenthoslaus de Gebultow locare debet Zaclicam de Janow ad terminum, pro iure thoutonico, contra Petrassium de Ulina. Datum terminorum in Prosschovicz, die Ascensionis domini, anno ejusdem 15 M° CCC ° LXXXVIII°; transponitur in crastinum Corporis Christi. (Czwart. d. 7.Maja.) 54. Dzerzko de Srodovicz cum Alberto de Brzesca terminum feria secunda (sic) proxima coram officiali Cracoviensi. 55. Idem Dzerzko cum Franconc fratre suo, terminum coram Domino Judice eodem die. 56. Stanislaus de Budziwoyowicz cum Stephano de Przeczslavicz, terminum secundum pro lidejussoria et dampno. 57. Sandco de Czudzinovicz cum Barthossio de ibidem, terminum secundum pro policczki et wlneribus. 58. Mathias de ibidem cum dicto Barthossio terminum secundum pro porco interfecto. 59. Janussius de Macoczicz bis habet iurare contra Sethegium de ibidem, et idem Sethe- 16 gius habet iurare super wlnora. Colloquium. Sub anno MCCCLXXX octavo, colloquium celebratum in Cracovia, in crastino beati Stanislai, tempore May. (Sobota, dn. 9. Maja.) 60. Pro parte Imrami de Rogow, quia Wislawa relicta Pincerne Cracoviensis omnia bona sua mobilia et immobilia cum questionibus ipsam impedire (?) valentibus (?), se contulit ad tempora vite sue in tutelam. 30 61. Stephanus Palatini de Yrzandze cum Wirzbantha de Wilcow terminum ad colloquium nulla dilacione disponet, siue dolo. 18 str Feria secunda. (Poniedzialek, d. 11 Maja.) 62. Pro parte Dorothee filie Castellani Cracoviensis, vxoris strenui Nicolai dicti Strzala; quia idem Strzala ducentas marcas dotis in hereditatibus suis, scilicet Zavada et Rostropa assignauit, et dotalicium secundum exigenciam juris, et iterum centum marcas in scultecia in Raczslavicz. 63. Pasco de Scothniki cum Clemente de Grussow terminum ad colloquium et ad visionem. 64. Petrus de Bobin cum Lamberto de Stanislavicz terminum peremptorium ad paruos terminos, pro ducentis marcis vady, quia sub eodcm vadio hereditatem pro ipso debuit forizarc post colloquium. 65. Vxor Sulconis Judicis castri Cracoviensis, terminum ad colloquium pro Dzecanovicz. 66. Abbas Andreovensis privilegium ponet in vigilia Penthecosten, contra Garmconem, quia homines suos in curia sua habet judicare. 67. Abbas Calvimontis cum domino Judice terre Sandomiriensis. 68. Officialis Cracoviensis constituit Sulconem de Gora suum procuratorem contra Msczugium Camerarium. 20- 69. Cunath Advocatus Radomiensis cum Prandotha de Przelank terminum ad colloquium. 70. Abbas do Mogila cum conuentu suo constituerunt Prandotham Subiudicem Sandomiriensem suum procuratorem, pro molendino, contra Nemerzam ct Pelcam de Chrzolow, cum Petrassio de Wanzicow; et Nemerza pro matre sua fideiussit; et habent terminum ad visionem et ad colloquium. 71. Dominus Pelca judex Sandomiriensis recognouit, quia Xicolaus Wantrobca optinuit in Wemcone alias de Plawowicz (?) hereditates suas, scilicet Gorca, Socolovicze et Vitov. 72. Dominus Dobcslaus Castellanus Cracoviensis debct cras comparere contra Imramum de Rogow, sub perdicione cause sue. 73. Petrus de Sczekocin confessus est plebano Stanislao de Dambno, termino ad colloquium contra Przibconem Castellanum Rosperiensem: ipso die confessus est. 21 - 74. Petrus 1 de Sczecoczin confessus est ipso die Petro plebano de Dampno, contra Stephanum de Yrzandze. 75. Kmethones XX de Roldtno contumaces contra Stephannm de Yrzandze, pro tribns graniciebus et LX pinis, alias sosna. XXXta pignora pro. (sic!)= Dominus Judex delere mandauit 2.= 76. Martinus de Vazlin contumax contra Przeczslaum de Opatkowicz, pro capite fratris sui. 77. Episcopus Prcmislensis contumax contra Czadronem de Prochna, pro villa Domaradz. 22- 78. Episcopus Poznaniensis contumax contra Andream de Trzewlin (?) pro sex capetibus frumenti violenter receptis et prato violenter falcato. 79. Leonhardus de Cracovia contumax, contra Jarzinam, pro parte hereditatis, et furto. 23- 80. Wenczeslaus et alii tres kmethones de Xenasszow contumaces, contra Dominum Clementem de ibidem, pro silua secta et sex mellificijs apum.— Schpak executor. 81. Elizabeth de Zrzanczicz contumax, contra Albertum de ibidera, pro hereditate ibidem.— Pe. executor. 1) Między tą a poprzedzającą 73cia zapiską, w księdze jest innych kilka zapisek; nie idą one tuż po sobie. 2) Rzeczywiscie zapiska przekreslona. 82. Wirzbantha de Vilcow contumax contra Prandotham de Xeprzeschna, pro L mar- cis.— Coczel exccutor. Feria tercia. (Wtorek, dnia 12 Maja.) 24 str 83. Clemens dc Banovicz cum Wirzbantha de Maloszow, tenninum ad colloquium. 84. Palatinus Cracoviensis cum Jacussio de Czanstossovicz, tcrminum ad colloquium. 85. Pro partc Jacussii de Riczow, quia patruus suus de ibidem Andreas, recognouit sibi mcdietatem dictc ville Riczow, et pro ipsomet altcram reseruauit medietatcm, et de eadem sua medietatc eciam partem hereditatis prcdicte sibi resignauit.— Capusta datus est ad diuidendum predium. Feria quarta. (Sroda, dnia 13 Maja.) 86. Pro parte Rescze vxoris Wirzbanthe de Maloschow, quia idem maritus suus CC 26 - 87. marcas pro dote et dotalicio in ibidcm assignauit. 88. Pro parte Abbatis Tynecensis, quia optinuit XXXta marcas contra dominum Jo. Ca- 27-stellanum Voyniciensem, quas potest recipere supcr dampnum suum. 89. Elizabeth uxor Jacussii de Rzandovicz, contulit causam domino Straschoni. 28 - 90. Xicolaus de Sweradzicz quinquaginta quinque penas sex marcarum, quamlibet quadrupliciter, contra Gretam relictam Stanislay de Maycovicz, pro excussione hostiorum.— Imramus pater eiusdem domine Grethe pro memorialibus fideiussit XXty marcas cum VIII. Feria quinta. (Czwartek, dnia 14 Maja.) 90. Palatinus Lanciciensis cum domino Pe. CastelJano Lubliuensi de termino se libcros 29 — diimiserunt. 91. Pro parte Spitconis Palatini Cracoviensis, quia euasit Thomkonem de Wanczslawicz et borores suas pro sorte agrorum ibidem in Wanczslawicz, scilicet Helenam et Katherinam. 92. Andreas Schado cum filys suis, penam XV contra Albertum de Brzesco; quia habens cum eo terminum in judicio Regis pro scultccia in Olesnicza, ad judicium spirituale ipsum citauit; et de ipso judicio debet ipsum liberare et expcnsis. 93. Pro parte Jacussii de Luczicz, quia super pueros Clementis alias de Bavolovicz, caput patris sui, et matris eorum puerorum literam iudicialcm super wano suo, habet poncre; contra eundem Jacussium de Luczicz terminus ad colloquium. 94. Pro parte Clementis Subpincerne, quia Hanca relicta Pacossii dc Pclcznicza, et Hanca 30 - 95. uxor Jacussy de Bozidar, ct Machna uxor Pribconis, Grodzina (?), Rogovicze et Balimy (?) in centum quindecim marcis obligauit, et idem Clemens istas obligaciones iuxta ius terre tenere habet et cciam condescendere: et a pueris Andree de Mocrsko habent predicte domine partes eorum exliberare, et si non liberauerint, tunc in festo Natiuitatis Christi in alia parte hereditatis ipsarum debent dare dicto domino Clementi tradicioncm. 95. Petrlin de Szczitlmik in festo Sti Miehaelis debet ponere LIII marcas sub pcna regali, et cum posuerit, tunc liber erit cum fidciussoribus suis, Dobcone et patruo suo, et isti omnes, qui trahunt se habere ius ad istas pecunias habere (sic!), in judicio agant in judieio (sic) pro ipsis pecunijs, et nomine (sic) Xieolaus dictus Jastrząbecz. 96. Miroslaus de terra Sandccensi actor contumax, contra Troyanum de Parcossovicz, pro puora ct censibus; quia sine ipsius voluntate filiam suam maritare intendit. 97. Bronecz ct Stagerus de Zrzanczicz contumaces, contra Michaelem dc (iirabe, pro ca-31 - 98. pite famuli sui.— Varmurz executor. Feria sexta. (Piątek, dnia 15 Maja.) 98. Pro parte Andree et Vidzge de Vidzdzicz, quia euaserunt Petrassij filium de Czar- 32 - noczin, pro puscziny fratrum suorum, scilicet Stanislay et Jachimconis de ibidcm, omnium hercditatum. 30. 99. Jaroslaus de Ulina probauit nobilitatem suam per literam judicialem, de clenodio litera M cum cruce et proclamacione Ulina: idem Msczugius penam XV. 33 str 100. Testes Subdapiferi Cracovienisis contra Abraham de Macoczicz: Nicolaus Kiczka de Szrenava, Thomco de Przibislavicz, Canimirus de ibidem, Bogutha plebanus de Mlinoga, Spitko de Gorki; Jacussius de Macoczicz; quia famulus suus suo mandato terminum disposuit cause ad paruos terminos. 34 - 101. Pro parte Przeczslai de Opatkovicz, quia dominus Ja. Prepositus S. Michaelis de Cracovia, quatuor kmetones sue prepositure in Tur, sibi in XXti marcis grossorum obligauit, quos ipse duxerit eligendos; de quibus ad festum Sti Nicolai proximum, a quolibet per XVI scotos consus debet prouenire, et unam diem in septimana laborare, et tempore messis ad primam vocacionem, alias povaba, quilibet duas falces mittere debet pro estiualibus et yemalibus, et preterea laborare, sicut ceteri kmetones laborant, non tamen plus, quam per unam diem. Et festo beati Nicolai veniente, dictos quatuor kmetones aput eundem redimere habebit; si non redimerit, tunc alios duos sibi adiungere habet, quos iterum tenebit ad festum Natiuitatis Christi tunc proxime subsequens: et si dictos sex kmetones predicto festo non redimerit, tunc ipsos tenebit cum omni jure et dampno. Pro quo Andreas de Czrzewlin (?) et Michalco de Zarawniki sunt fideiussores, in dampnum se submittentes, quia in premissis non per aliquem debet impediri. 102. Sbigneus de Brzeze cum Strala de terra Opoliensi, Andreas de Czrzewlin (?) termi. num habent ad colloquium, et cum aliis riualibus (sic) ipsorum; nullo iure ipsum differe ulterius, sed personaliter comparere: si non comparuerit, mittat prolocutorem; sive sit cum domino Rcge, sive ubicunquo se reperitur, ipsis ad obiecta debet respondere.— De mandato domini Regis iste terminus. 103. Nicolaus Wantrobca de Strzelcze, ad mandatum domini Regis, et ex arbitrio ami- corum, Elizabeth filiastram, suo fratri Subdapifero Cracoviensi maritat, cum bonis Gorka cum Turri et alys suis pertinencys; et ipsam Turrim cum villis adiacentibus, tenere debet a data presencium per quatuor annos, in vera possessione: et elapsis quatuor annis, predictam Turrim cum villis, predicto fratri, qui ipsam duxit Elizabeth, vel Petro fratri suo predicto, reddere debet in pristinam possessionem, omni sine contradiccione. Eciam si, quod absit, aliquid humanum in prefatum fratrem et Elizabeth contigerit, predicta bona illic prouenire debent, unde euencrunt. Ceterum, si ipse Nicolaus, quatuor annis currentibus, migraret ab hac luce, dicta bona omnia, tercia die post ejus obitum, prefatis Subdapifero et fratri suo contra ius .... pertinebunt; tamen Elizabeth predicta vivente. Et si quis ipsum Subdapiferum [et] fratrem suum infestare voluerit pro predietis bonis, ipsos intercedere habet idem Nicolaus, quem eciam dicti Pe. et frater, consilio et favore debent subportare; et si quid idem Nicolaus in hys quatuor annis elapsis, possessionem dictorum bonorum ipsis denegaret, idem Nicolaus submisit se in mille marcas. Testes Jacussius et Thomassius de Medzwedz, Marcissinus Rup, Przibco de Yrzandze, Jacussius de Sprowa, Nicolaus de Olelin. 104. Pro parte relicte Nemerze de Bidlin, quia Nemerza et Pelca de Galow obligauerunt se solvere centum marcas ad aliud festum Natiuitatis Christi, et anno presente viginti marcas census in festo beati Martini ab hysdem pecunys, et in alio festo bcati Martini tunc subsequente, eciam viginti marcas census: et si amodo sibi eundem censum recipere ab eisdcm placuerit [et] habere, consistat in sua voluntate: et si ulterius carere dictis centum marcis voluerit, tunc [in] hereditates ipsorum, scilicet Galow, Bidlin, Domanovicze, Zalesze, cum alys pertinencys ipsam intromittere habent, omnesque lites et impedime:.ta, tempore hoc attemptate cum ipsa, debent in pace permanere: et pronnserunt pro dampno sine iuramento, si premissa rata non tenerent 105. Domini decreuerunt et proclamare preceperunt, quod nullus hominum super heredi- 36 str tem ct boua Spitconis de Maycovicz pccunias dare potest, sive racione obligacionis, sive empcionis, eo, quod ipse est ex parte Sandconis: quas si dederit, sciat se ipsas perditurum. l Datum terminorum Cracovie, feria tercia post festum Sancte Trinitatis; transponitur per duas septimanas. (Wtorek, dnia 26 Maja.) 106. Sbigneus de Brzeze ponit literam de Petrcow contra relictam Nemerze de Bidlin. 107. Gregorius de Macow evasit Stanislaum kmetonem de Jezowca, pro pusczina. Datum terminorum Sabbato, die beati Petri ad Vincula, in Xansze; transponi- 37 -tur in feriam secundam post festum Assumpcionis beate Marie. (Sobota, 1. Sierp.) 108. Otto de Climontow contra Nernerzam de Chrzelow terminum secundum, pro LXXX 38 109. marcis fideiussorie. 110. Crispinus de Manoczicz cum Pe. patruo suo et Crispino de Welgaves citantur post 39 111. Nativitatem Christi ad termiuum. 112. Otto de Climontow, cum dicto Nemerza, terminum secundum pro violencia puelle. 113. Palatinus Cracoviensis cum Simcone de Mirovicze citatur ad secundum terminum peremptorium. 114. XXIV kmetones de Rokithno, contumaces contra Stephanum Palatini de Yrzandze; quia pignora repercusserunt.— Paulus officialis executor. = Dominus mandavit delere. 2 = 115. Pro parte Swanthochne uxoris Thomkonis de Dzbical, quia Nastka mater sua dos 40 — 116. (sic!) et dotalicium suum in ibidem sibi in perpctuum resignauit, et in eisdem, temporibus vite sue debet residcre. Et dicta Swenthochna cum Thomcone, Hancam sororem suam de XII marcis debent maritare: quod si de dictis XII marcis non maritaverint, tunc dicta Han- ca porcionem dictorum dotis et dotalicy in ipsa hercditate in Dzbical optinebit. 114. Lambertus de Stanislavicz cum Cristino de Manoczicz citatur ad paruos terminos, post festum Sti Michaelis peremptorie. Dutum terminorum Cracovie in crastino beati Laurency; transponitur per duas septimanas. (Wtorek, dnia 11 Sierpnia.) 115. Mszczugius de Cozlow ponit literam Judicis Wisliciensis, contra Spitkonem de Wola, pro maiori causa. 116. Pro parte Osep Judei Cracoviensis, quia Ilko de Nezcovicz sex marcas grossorum sibi tenetur soluere super festum Sti Michaelis; si non soluerit, grossum marca usurabit. 117. Pro parte Jasconis de Swola, quia Suico de Zabawa quatuor kmetones, duos ortulanos, et tria prata, in sexaginta marcis et una sibi obligauit. 118. Jacussius Nos commisit causam suam Andree de Rzeszow, contra Margaretham 41 - 119. vxorem Ade de Barwalt, et habent terminum ad colloquium pro violenta intromissione hereditatis. 120. Czader de Zagorze euasit Episcopum Cracouiensem pro sex curribus feni in Ol -42 121. schenini receptis. 122. Sbisco de Stadnik euasit Kachnam de Cracovia Ezlbixova, pro tribus purpuris et stamine panni. Datum terminorum in Prosschowicz, feria quinta post festum Sti Laurencij, trans- 43 -ponuntur per duas septimanas. (Czwartek, dnia 13 Sierpnia.) 121. Trecenti cives et trecenti subsides de Bochna contumaces, contra Dzerzskonem de 44 Crzizanovicz in termino primo, scilicet circa violentam feni recepcionem et falcacionem, per ofticialem Peterlinium Warmurz sunt preventi et arrestati.— Pignora perdita. 1) Conf n. 203. - 2) Rzeczywiście zapiska przekreślona. Datum in Xanze terminorum feria secunda post festum Assumpcionis beate Marie, transpouitur in Zarnovecz per duas septimanas. (Poniedzialek, d. 17 Sierpnia.) 122. Abbas Andreowiensis cum Wirzchoslao et Simcone terminum in Zarnowecz habent tercio die, coram domino Rege. 123. Inter Dominum Nemerzam et Pasconem de Slup; inquiret Camerarius dominum Judicem, utrum idem Pasco perdidit, quia disposuit per literam Sulconis; similiter inter ipsum Pasconem et relictam. 124. Inquiret Camerarius pro pena contra Nicolaum dc Woyczechovicz, quia vitupera- vit militem de Vazlin, furem et rusticum, eciam in judicio. 46 _ Datum terminorum Cracovie, in crastino beati Bartholomei, transponuntur in vi- giliam Xatiuitatis bcate Marie. (Wtorek, d. 25. Sierpnia.) 47 125. Pro parte dominarum relictarum Castellani Lublinensis et Castcllani Zaviehostiensis et Maehne de Pstroszicz, quia Laurencius de Czerzow per duas septimanas XIII iumenta alias domini Camerarii indomita, et cras quinque pecora restituere habet; quod si non re- stituerit, tunc XVIII pccora, XXX mensuras avene, quatuor tritici, II choretos pise, duas mensuras ortkis, X mcnsuras ordei sibi parsas, restituere habet, sub pena regali, et par- tibus agentibus in penam XV. 49 - Datum tarminorum in Prosschowicz, feria quinta post festum S. Bartholomei; transpo- nitur per dnas septimanas. (Czwartek, 27 Sierpnia.) 126. Castellanus Padomiensis docebit jus theutonicum in Dzcuandzel. 127. Svvach de Glew penam sex marcarum; non deposuit pallium. 50 - Dat. terminornm in Zarnoriecz, in rigilia Leati Egidy; transponitur per duas septimanas. (Poniedzialek, d. 31 Sierpnia.) 128. Jus theutunicum Henricus docebit super villam Woyslawicze, contra Xemerzam de Vola, pro LX arboribus. Dat. Cracovie, in vigilia Natiuitatis gloriose Marie; transponitur a die Natiuitatis gl. Marle per duas septimanas. (Poniedzialek, 7 Września.) 129. Nicolaus Notarius generalis habct proclamare circa parochiam, pro debitis hereditarys in Marsowicz. 130. Budco de Vilczcowicz penam sex marcarum; quia non deposuit palium in iudicio.= Parsa.= 51 — 131. Andreas Werzing de Curdwanow, XV, contra Joannem plebanum ad S. Jacobum, pro decimarum rapina in ibidem; non comparuit in termino pooeszconi.— Cozuch offieialis.= Dominus pepercit ad peticioncm domini Sandivogy.— 132. Kathusa do Scoglicz actor existons, racionc contumacie pcnam sex marcarum contra Vislaum de ibidcm, pro prato et hereditate. Strasch advocatus fuit Kathuse. 133. Andreas de Luczslavicz contra Pasconem dictum Slodzey, pro homine occiso. 134. Kathna uxor Nicolai de Pacultovicz, racione contumacie, actor existens pcnam VI marcarum, contra Swanthoslaum, Jacobum de Dup, pro heredidate in Dup, et Stanislaum. 52 Datum terminorum in Prosschovicz feria quintapost festum Xatiuitatis b" Marie; transponitur per duas septimanas. (Czwartek, d. 10 Wrzesnia.) 135. Pro parte Petrassii de Bobino, quia Zavissius filius suus, omnem partem, tara hereditariam, quam mobilem, quam habet vel habere potest, que sibi aliquando potest prouenire, sibi in perpetuum resignauit: presentibus Jo. de Czulicz, Budconc et Nicolao de Wanczcovicz, Xicolao de Swcradzicze. 136. Clemens de Gnathovicze cum Jaschcone de Policarczicze tcrminum ad colloquiuni: ideni Jaschco tenctur a priuilegio sexagenam. Dntum terminorum in Znrnovecz, die Exaltacionis Ste Crucis; transponitnr per 53str duas septimanas. (Poniedzialek, dnia 14 Wrzesnia.) 137. Micul de Srzenava cum Marcissio de Trzcbeniez, terminum secundum pro exeussione sex hostiorum in tabena sua. 138. Nicolaus de Olpicz cum Spitcone de Desclma citatur ad colloquium, si fuerit; si non, tunc ad terminos parvos potest; quia citatus est per literam non scriptam. 139. Henricus de Moskorzew sexagenam debet ad terminum, sub pena, pro priuilogio. Datum terminorum Cracovie, feria tercia post festum Sti Mathey Ewangeliste; transponitur per duas septimanas. (Wtorek, dnia 22 Wrzesnia.) 140. Ad mandatum Domini Regis terminus Msczugii de Borek et domini Officialis Cracoviensis, ad colloquium differtur generale, pro testium produecione. 141. Msczugius de Cozlow cum Spitkone de Vola Vanczslawska terminum habent peremptorium in colloquio generali, si celebrabitur in festo Puriticacionis beate Marie; si non celebrabitur, tunc ad paruos terminos proximos idem Msezugius testes contra ipsum Spitkonern producere habet. 142. Henricus de Sweradzicz citauit Camcrarium, quod mandauit ipsum respondere; qui 55 noluit, dicens, quod non esset in Cracoviensi terra hereditatus; et confessus est, quia citatus est, et disposuit terminum familia sua, quam nouit esse suam; et dixit: „quod eadem familia mea timore tacta mei, in absencia terminum disposuit, et esset de doma mea". Datum terminorum in Prosschoricz, feria quiuta post festum beati Mathey Eicnn-Nota: de judeis, et restitucione furatarum rerum obligatarum m.«— 2) Porownaj przepis (art. VI.) w przywileju zydowskim Boleslawa Xcia Kaliskiego z r. 1264; w Jus pol. Bandtkiego, p. 5.— *) Ob. str. 338. pod L. 27 i 28.— 3) Jak niniejszy artykuł w poznicjszych Zwodacb synodalnych stalutow zlanym został w jeden przepis z ustawą Pelki Arcybiskupa z r. 1257, ktorq wyżej str. 357. §. 1. stawiliśmy, obacz w Edycyi Iszej Stat. Tbąby, str. 91 (nieliczbowaną) i w Wężyka , Constitutiones etc. pag. 329-331. 49. (Fragmenlum secundum. De anno gratiae 1.) Propter salutem animarum prelatorum et beneiiciatorum quorumcunque, ac propter consolacionem amicorum et servitorum eorundem, per mortem ipsorum desolatorum, [statuimus,] ut cum quis de clero beneficiatus decederet, fructus primi anni pro debitis ipsius seruitoribus et amicis eiusdem, et alijs pijs causis et exequiis per illius anni circulum faciendis per eum, quem ad hoc executorem eligeret, aut si intestatus decederet, si cathedralis, collegiate, aut conventualis ecclesiarum prelatus canonicusque esset, pcr dyocesanum, si vero ruralis ecclesie rectov vel alius quicunque clericus existeret, per decanum, sub testimonio archidiaconi, pro salute ipsius anime, converti debeant, deductis proventibus, unde vicarius valeat in ecclesia sustentari; annum domini a Circurocisione eiusdem inchoando. X.* [Jacobi Archiepiscopi Gnesnensis constitutio DE DECIMIS LIBERALIBUS, QUAE DICEBANTUR, NON PERCIPIENDIS DE PAROCHIA VEL DIOECESI ALIENA, in synodo Gnesnensi provinciaii sancita, ANNO VERO 1309 DIE 2 MENSIS MAJI RADZIEJOVIAE SCRIPTIS PROMULGATA.] (1316.) „ln nomine domini amen. Universis presens transscriptum seu presentes „litteras inspecturis, Conradus, doctor decretorum, canonicus et officialis ,,Wratislaviensis, salutem in domino. Cum originalia instrumenta ubique de ,,facili non valeant exhiberi, certam cautelam quoad hoc juris providencia „adinvenit3, ut sic per ipsorum exempla originalium auctoritas habeatur. „Hinc est, quod discretus vir, dominus Hanco plebanus in Bresinic 3 nobis „stantibus Wratislavie in curia nostra, quasdam litteras sub vero sigillo ,,domini Jacobi dei gracia Gneznensis Archiepiscopi pendenti, in pergameno ,,non cancellatas, non abolitas presentavit et legi fecit, tenoris inferius de-,,notati, petens ipsas per personam publicam transscribi et exemplari aucto-,,ritate ordinaria in formam publici documenti redigi. Sigilli vero dispo-,,sicio erat oblonga; in cujus medio fuit tabernaculum, in quo sedebat ymago ,,pontificalis infulata, elevans dextrum brachium ad benedicendum, in sini-,,stro autem brachio tenebat curvaturam. Titulus vero sigilli fuit talis: si-„gillum Jacobi dei gracia sancte Gneznensis ecclesie archiepiscopi. Quare, „cum justa et bona petentibus non sit denegandus assensus, ad ipsius do-„mini Hankonis plebani de Bresinic peticionem instantem, ipsas litteras una „cum notario publico et testibus infrascriptis vidimus diligenter, Johanni „de Mersseburg notario et persone publice dedimus in mandatis, ut ipsas „auctoritate nostra ordinaria transscribere deberet, ut sic per hoc cum ori- 1) Ob. ustawę, tę w Edycyi Iszej Statutow Trąby, str. (nicliczb.) 51, gdzie ją przejęto z wyrażnena wymienieniem prawodawcy Jakoba. *) Ob. wiadomość o tych Stalutach, wyżej str. 339. pod L. 30. WedJug wyrażonej tamie rozprawy STENZLA dokumeut niniejszy podaję.— 2) adiuverit (!) mylnie u Stenzla.— 3) Bresmir (!) mylnie u STENZLA. Ma to być wedlug niego dzisiejsza wicS lirieten, pod miastem Brzegiem, w Szlqsku pruskim- ,,ginalium tenore haberent perpetuam firmitatem; ita videlicet, ut illis fides, „que ipsis originalibus litteris adhibenda esset, eadem fides hujusmodi trans-,,scripto debeat adhiberi. Tenor autem ipsarum litterarum uoscitur esse talis: Noverint universi presencium noticiam habituri, quod nos Jacobus, divina miseracione saucte Gneznensis ecclesie Archiepiscopus, constituti in Gnezdna in provinciali synodo, de consilio et assensu fratrum nostrorum episcoporum tunc presencium, et aliorum nostre provincie prelatorum, super decimis liberalibus non recipiendis de parrochia vel dyoccsi aliena, constitucionem edidimus in hec verba: (§. 1.) Quoniam propter officium debetur bencficium, statutum declaramus sentencialiter, ut sicut non licet officia divina alienis parrochianis inpendere, sic eciam utputa de- cimas militales et liberas recipere ab eisdem [non liceat,] maxime de dyocesi aliena; nisi forsan super bijs certis et determinatis [privilegiis] fundate sint, et hoc de dyocesani processerit voluntate. Quocirca universitati vestre mandamus in virtute obediencie, et vobis nicbilominus sub pena synodali [precipimus 1], quatenus dictam constitucionem tenere ac servare, ac secundum ipsam judicare omnimode debeatis, si meritum obediencie vobis lucrifacere, et effugere cupitis ecclesiastice acrimoniam ulcionis. Datum in Radeyov, VI. nonas Maji, anno domini MCCC nono. ,,In cujus rei testimonium, sygillum officialatus nostri duximus presentibus „appendendum." • Et ego Johannes quondam Heinrici de Aldenburg, Mersburgensis dyoresis aucto-•ritate imperiali publicus notarius. kabens ab ipsa auctoritate imperiali hujusmodi • litteras exemplandi plenariam potestatem, ipsas de mandato dicti domun officia- • lis, et ad peticionem discreti viri domini Hanconis plebani de Brestnyc memorati, • exemplavi, et in publicam formam redegi, meoque signo et nomine consignari. et • coram clcricis testibus infra scriptis, ad hoc speciahter rogatis, dictas litteas legi •in loco predicto, anno domini MCCCXVI, proximo Sabbato post nativitatem be- • ate virginis, hora tercia, presentibus discretis viris dominis: Zamborto plcbano •in Lesna, Petro vicario ecclesie Sancti Johannis in Wratislavia, Shchaele famuh •domini Heinrici de Droguz, et alijs fidedignis. XI.* [Fratris Gentilis, CARDINALIS ET APOSTOLICAE SEDIS IN UNGABIA ET POLONIA LEGATI Constitutiones in concilio Posoniensi promutgatae DIE 10 MENSIS NOVEMBRIS, ANNO 1309.] (1359.) In nomine domini Amen. Nouerint uniuersi ct singuli, quibus nosse fuerit opportunum, quod nos fetrus prepositus Opoliensis et officialis Wratislauiensis, ae Laurencius Harthlibi canonicus et Judex capituli Wratislauiensis ecclesie, vidimus et 1) Wszystkie wyrazv w tym dokuraencie w klamrach postawione, podaję na mój domysł, w miejsce oczewiscie brakujących. W tym zas ustępie procz tego poprawiłem text, przez przełożenie słów kilku, które błędem pisarza aktu, lub moze i druku u Stbnzla, w sposób następujacy przemylone czytamy: mandamus in virtute vobis nichilominus obediencie et sub pena sinodali quatenus. it.d.— *) Ob. wiadomość o tych Statutach, str. 339. L. 31. Podajemy je tu według transsumptu Wrocławskiego z r. 1359. W Zwodzie Tkąby (str. 12), i Wężyka (str. 16), jest jeszcze w całej obszemosci podana, diligenter inspeximus quasdam patentes litteras papales, videlicct domini Clemenlis pape sexti, vera bulla ejus plumbea in ftlis sericis rubei et glauci coloris dependente, more Ramane curie bullatas, sanas et integras, non cancellatas, non viciatas nec abolilas, sed omni prorsus vicio et suspicione carentes, tenoris et continencie infrascripte. Quas quidem litteras honorabilis vir dominus Beldo de Proscow canonicus Wratislauiensis Syndicus et procurator capituli ejusdem WraUslauiensis ecclesie, nobis exhibuit, ipsasque per Johannem Pauli de Policz subscriptum notarium publicum, syndicatus et procuratorio nomine dicti Wralislauiensis capituli, scribi, transsumi, seu exemplari petivit, et in formam redigi publici documenti. Tenor vero earundem litterarum papalium, de quibus supra narratur, per omnia sequitur in hec verba«; (1345.) ,,Clemens Episcopus seruus seruorum dei. Ad perpetuvm rei memoriam. Hijs que interdum pro libertate ac utilitate ecclesiarum ac earum prelatorum et aliarum personarum ecclesiasticarum presertim per legatos sedis apostolice a latere missos, ut status ecclesiarum et prelatorum ac personarum predictorum magis decorus et honorabilis perseueret, tam prouide, quam salubriter statuuntur et eciam ordinantur, libenter adicimus apostolici muniminis firmitatem, ut illa perpetuis futuris temporibus illibata consistant, que nostro fuerint presidio communita. Sane peticio 1 venerabilis fratris nostri Apeczconis Episcopi Lubuczensis nobis nuper 2 exhibita continebat, quod dudum bone memorie Gentilis tituli sancti Martini in montibus presbyter cardinalis in regno Ungarie ac prouincia Polonie, infra quam ecclesia Lubuczensis existit, et quibusdam alijs terris eidem regno adjacentibus, auctoritate sedis apostolice plene legacionis fungens officio, in concilio videlicet per eum apud Posonium Strigoniensis diocesis constitutum in dicto regno XJngarie celebrato, nonnullas constituciones pro libertate ac utilitate ecclesiarum ac earum prelatorum et aliarum personarum ecclesiasticarum infra fines legacionis sue consistencium edidit utiles et salubres inhibiciones, prohibiciones, decreti interposiciones, ac excommunicacionis, suspensionis et interdicti sentencias et nonnullas penas alias continentes, prout in litteris prefati cardinalis inde confectis, ipsius sigillo munitis, quarum quidem constitucionum certa capitula de verbo ad verbum presentibus inseri fecimus, continetur. Quare pro parte dicti Episcopi nobis extitit humiliter supplicatum, ut capitula predicta et omnia in eis contenta, cum prefate littere timeantur vetustate consumi, fulcire apostolico munimine dignaremur. Nos igitur ecclesias et earum prelatos ac personas ecclesiasticas predictas in suis libertatibus ac utilitatibus, quantum cum deo possumus, confouere volentes, ipsius Episcopi supplicacionibus inclinati, capitula predicta rata et grata habentes, illa auctoritate apostolica ex certa sciencia confirmamus, et presentis scripti patrocinio communimus. Tenores autem dictorum capitulorum tales sunt": In nomine domini, amen. Anno ejusdem millesimo trecentesimo nono, indiccione septima, pontificatus domini Clementis pape quinti anno quarto, incipiunt constituciones edite per Rcuerendum patrem dominum Gentilem, dei gracia tituli sancti Martini in montibus presbyterum Cardinalem in regno Un- garie, Polonie, ac partibus illi conterminis apostolice sedis legatum. Et primo prohemium super statu. Frater Gentilis miseracione diuina tituli sancti Martini in montibus presbyter cardinalis, apostolice sedis legatus, ad futuram rei memoriam. Diversa medici morborum varietati lecz nie poznana tegoz Kardynala „Practica et forma o elekcyi kanonicznej, ktora takze snadz na Synodzie w Węgrzech uchwaloną została. Odsyłamy czytelnika w tej materyi do rzeczonych Zwodow.— 1) Od lych wyrazow dopiero : Peticio pro partc etc. poczyna się list papieski w Raynalda rocznikach.— 2) nuper, opuszczone u Raynalda. medicamenta propinant, et ipsorum morborum qualitatibus, secundum artis periciam efficacibus remedijs exquisitis, aliquibus grauioribus ferrum adhibent, quibusdam ignem adiciunt, alijs vero, qui leui possunt fomento sanitatem recipere, facilia medicamentorum antidota subministrant. Sic et dominus noster Jhesus Christus sub figura Samaritani medici formam assumens, wlneribus infudit vinum et oleum sauciati. Nos itaque ad regnum Ungarie ac partes Polonie, Dalmacie, Croacie, Rame, Seruie, Lodomerie, Galacie, Cumanieque partes regno ipsi conterminas, ab eo, qui pacifici Regis et summi medici loeum tenet in terris, cum plene legacionis officio, licet immeriti destinati, attendentes Polonie predicte prouinciam 1, post regnum ipsum notabiliorem dicte legacionis partem, infirmitatibus varijs et grauibus laborare, et propterea informati exemplo domini Jhesu, medicorum precipui, diversitati infirmitatum hujusmodi, etsi non omnibus, magis tamen letalibus, cupientes diuersas et congruas adhibere medelas, infrascriptas constituciones 2, authoritate, qua iungimur, duximus promulgandas. (§. 1.) De non offendendis prelatis. Cum apostolicam sedem, in qua Christus catholice fidei posuit fundamentum, christianorum esse matrem voluerit et magistram, non est dubium, quin Christus ipse grauiter offendatur, si matrem filius, et magistram discipulus dehonorat. Quia igitur ipsi apostolice sedi non est possibile, cunctos filios et deuotos materno affectu et suo magisterio presencialiter confouere, debitum apostolice seruitutis explere nititur modo per Episcopos, modo per Archiepiseopos, nonnunquam eciam 3 per legatos a latere suo missos; quos, quia ejus priuilegio gaudent, cujus legacione funguntur, a cunctis Christi fidelibus, tanquam apostolicam sedem, ymo Christum, qui in eis se recipi predicat et audiri, honorari conuenit et foueri. Verumptamen fuerunt et sunt nonnulli, quos termini nostro legacionis includunt, sicut fidedigna relacione percepimus, quod licet glorientur nomine christiano, ad ipsum tamen Christum et apostolicam sedem debitam reuerenciam non habentes, Episcopos, Archiepiscopos, et legatos hujusmodi, doctores catholice fidei et magistros, ipsius Christi vere vicarios et legatos, hostiliter insequi, ausu sacrilego capere et percutere, quandoque nequiter carceri mancipare, nonnunquam inhumaniter perimere 4 non vercntur. In quo, quantum Christus fidei nostrc caput offenditur, apostolica sedes ipsius fidei magistra contempnitur, et tocius fidei devocio minoratur, evidenter intelligit, qui prudenter attendit. Proinde nos, qui ex injuncto nobis legacionis officio, sedem apostolicam, licet immeriti presentamus 5, cupientes omnes et singulos nostre legacioni commissos a tam nephandis excessibus cohercere, presenti decreto statuimus, ut nullus de cetcro in dei offensam, apostolice sedis contemptum et catholice fidei lesionem, presumat tantum facinus attemptare. Si quis autem proprie inimicus salutis, reuerencia religionis rejecta, diuinis et humanis legibus in ciuili dampnacione calcatis, premissum scelus exercere presumpserit per se, vel per alium, publice vel occulte, eum excommunicatum et a tocius christianitatis consorcio separatum publice nunciantes, qua fungimur authoritate priuamus omnibus priuilegijs, indulgencijs, feudis, gracijs et beneficijs quibuscunque, ei ab ecclesia quacunqne concessis, omnibus, ad quos pertinet eorum ordinacio seu disposicio, disponendi potestatem liberam concedentes; terram suam nichilominus et quamlibet aliam, que sibi adherere presumpserit, interdicto ecclcsiastico supponentes. Et ne minus vindicte, quam excessus memoria prorogetur, decernimus 6, ut filij talium in clericorum collegium nullatenus admittantur, nec in domibus 1) attendentes regnum ipsum, infirmitatibus, etc. u Raynalda.— 2) constitutiones, de prelatorum dicti regni, ac per nos concilii congregati consilio et assensu, authoritate, elc. Raynald.— 3) Episcopos, immo per Archiepiscopos nonnunquam, et per, ctc. Raynald.— 4) pertinere (!) rkpm.-- 5) repraesentamnus, Raynald. — 6) decrevimus, Raynald. regularibus alicujus prelacionis assequantur honorem; quod contra factum fuerit, irritum decernentes, nisi cum eis per sedera apostolicam vel legatum de latere fuerit dispensatum. Et quia dignum est, ut is, qui in tot 1 presumit offendere, pena multiplici castigetur, omnes eorum vasallos, castellanos, comites, Jobagiones et officiales alios, quovis nomine censeantur, a fidelitate, homagio, et qualibet alia prestacione, qua eis tenebantur astricti, qua fungimur authoritate absoluimus, donec ad gremium sancte matris ecclesie humiliter redeuntes, absolucionis beneficium meruerint obtinere. Quod si eis in predicta excommunicacione manentibus adherere forte presumpserint, illos eadem cum ipsis pena statuimus excommunicacionis inuolvi. Ceterum, ut dictorum sacrilegorum pena, sit aliorum cautela, inhibemus venerabilibus in Christo patribus, Archiepiscopis, Episcopis, et alijs ecclesiarum prelatis eorum vices gerentibus, et ecclesiasticis personis secularibus et religiosis, nec non ecclesiarum capitulis etconuentibus, exemptis etnon exemptis, Cysterciensis, Premonstratensis, Sancti Benedicti, Minorum, predicatorum, Sancti Augustini et aliorum ordinum, nec non magistris, preceptoribus et fratribus milicie templi hospitalis sancti Johannis Jerusolimitani, et beate Marie Theutunicorum sub nostra legacione manentibus, non obstantibus aliquibus priuilegijs, indulgencijs et litteris, eis vel eorum aliquibus aut ipsorum ordinibus a prefata scde concessis, ne ipsi, vel eorum aliquis vel aliqui, corpora illorum, qui sine digna et debita satisfaccione decesserint, tumulare, aut tumulacioni eorum quoquomodo interesse presumant. Si quis autem predictorum contra premissam inhibicionem nostram venire temptauerit, excommunicacionis vinculo se nouerit innodatum, majori pena pro tanta inobediencia puniendum, et nichilominus loca, in quibus talium corpora sepulta fuerint, ecclesiastico supposita interdicto. Publicata Posonij, IV. Idus Novembris. (§. 2.) Ut nulla ecclesiastica persona prebeat auxi- lium, consilium, vel fauorem alicui laijco contra cc- clesias, ecclesiasticasve personas. Illi procul dubio sunt majori pena plectendi, qui nituntur offendere, quod totis suis viribus defendere tenebantur. Cum igitur persone ecclesiastice singulariter teneantur tueri ecclesiam, a qua suam tuicionem recipiunt, presenti decreto statuimus: ut nulla ecclesiastica persona exempta vel non exempta, cujuscumque preeminencie, status, aut dignitatis existat, eciam si pontificali fulgeat dignitate, prebeat alicui laijco, cujuscumque dignitatis aut condicionis existat, contra ecclesias ecclesiasticasve personas consilium, auxilium, aut fauorem, publice vel occulte. Si quis autem ecclesiastico honore postposito, contra tam salubre statutum venire presumpserit, ipso facto sentenciam excommunicacionis incurrat. Et nichilominus, si inferior Episcopo fuerit, Episcopus suus contra eum ad priuacionem ecclesiastici commodi et honoris procedere, si vero Episcopus, metropolitanus, si autem metropolitanus 2, sui suffraganei excessum hujusmodi in virtute obediencie teneantur, quam cito commode poterunt, sedi apostolice nunciare. Publicata, ut supra. (§. 3.) Ae quis recipiat ecclesiasticum beneficium de manu laijci. Presentis constitucionis authoritate, sacro approbante concilio, inhibemus, ne quis archiepiscopatum, episcopatum, dignitatem aliquam inferiorem, personatum, parochialem ecclesiam cum cura vel sine cura, beneficium aliquod ecclesiasticum, seu alicujus predictorum administracionem vel detencionem, de manu laijcaii recipere, vel jam recepta tenere, sub quovis colore prcsumat. Si quis autem contrafecerit, ad 3 sic receptum beneficium, eo ipso, et nisi locum, quem sub crimine tante inobedioncie tanteque anibicionis taliter jam recepit vel in futurum recipiet, resipiscendo deseruerit liberaliter, infra duorum mensium spacium a publicacione constitucionis presentis, quoad jam recepta, a 1) qui tot, Raynald.— 2) si vero Episeopus metropolitanus, sui suffraganei, etc. Raynald.— 3) vel sic (!) Raynald. reccpcionis vero tempore, quoad ea, que deinceps continget sic recipi, numerandum, ad quodlibet aliud inabilis ipso facto reddatur; ita, ut ad dignitatem vel beneficium aliquod ecclesiasticum, nullo unquam tempore absque dispensacione apostolice sedis vel nostra, eligi valeat vel assumi. Insuper ut, quantum excesserit, pena docente cognoscat, si quam dignitatem, personatum vel beneficium aliquod cum cura vel sine cura sic recipiens vel detinens, et, ut premittitur, non dimittens, canonice forsan obtineat, ea vel eo sit presentis constitucionis vigore ipso facto privatus: indignum enira fore censemus, ut ecclesie beneficio gaudeant, qui eam tam nephandis ausibus despectui habuerunt. Injungimus quoque, ac in virtute sancte obediencie, nec non sub excommunicacionis pena precipiendo mandamus omnibus et singulis, tam clericis, quam laijcis, rusticis, Jobagionibus, vasallis, castellanis, comitibus, officialibus, quocumque modo subjeccionis astrictis dignitati, personatui vel beneficio taliter occupatis, quod occupatori vel detentori predictis in nullo pareant vel intendant. Qui vero temere contrafecerit, si uniuersitatis fuerit, interdicti, si vero singularis persona, excommunicacionis sentencie se nouerit subjacere. Publicata, ut supra. (§. 4.) De non occupandis, et ocrupatis restituendis bonis ecclesiasticis. Cum multa providencia fuit olim a felicis recordacionis domino Benedicto papa XI, apostolice sedis legato, dum in hijs partibus fungeretur legacionis officio 1, constitutum, quod nullus inuadere, occupare, illicite detinere presumeret decimas, tributa, castra, villas, municiones,possessiones et bona, ac ecclesias et pia ac religiosa loca ad ecclesias ac personas ecclesiasticas spectancia vel pertinencia quoquomodo; sentencia excommunicacionis prolata in hujusmodi inuasores, occupatores, et illicite detentores. Sed quia propter presumpciones et quorundam cupiditates, nullus fructus hactenus aut rarus, ex predicta constitucione prouenit, nos tantis animarum periculis precauere volentc, ne tam salubre statutum videatur in dissuetudinem abijsse, et ab hujusmodi presumptoribus ejus ignorancia pretendatur, predictum statutum duximus innovandum; et ipsum in suo robore permanere ac inuiolabilitcr obseruari volentes, adicimus, ut quicunque propter inuasionem, occupacionem, et illicitam detencionem dictarum rerum, excommunicacione, authoritate predicti statuti ligati, infra mensem 2 inuasa, spoliata, occupata et detenta hujusmodi non restituerint spoliatis, omnes eorum vasalli, Jobagiones, Castellani, Comites et officiales alij, quocunque nomine censeantur, et quiuis alij eis quoquomodo obnoxi, a fidelitate, homagio, et qualibet prestacione, qua eis juramento, pacto, consuetudine, vel qualibet alia firmitate vallata tenebantur astricti, sint absoluti et liberi presentis auctoritate decreti, donec ad cor humiliter redeuntes, satisfaccionem debitam impenderint de premissis. Quod si perseuerantibus in hujusmodi contumacia et contemptu adheserint, quia eos in peccatis fouere satagunt, excommunicacionis vinculo sint ligati, et terra, que eis medio tempore obediens fuerit, ecclesiastico supposita interdicto. Quod interdictum omnes et singuli Archiepiscopi etEpiscopi, et alij ecclesiarum prelati, capitula et conuentus, tam regulares, quam seculares, exempti et non exempti, Cysterciensis, Premonstratensis, Sancti Benedicti, ac Predicatorum et Minorum, heremitarum Sancti Augustini, aliorumque approbatorum ordinum, nec non Magistri et preceptores milicie templi et hospitalis Sancti Johannis Jerusolimitani et beate Marie Theutunicorum, in virtute sancte obediencie et sub excommunicacionis pena seruare inuiolabiliter teneantur, et nichilominus, si sine debita satisfaccionne decesserint, predictorum omnium corpora perpetuo ecclesiastica careant sepultura. Non enim debet illi ecclesie beneficium subuenire, qui, dum viueret, ecclesiam hostiliter inpugnauit. Publicata, ut supra 3. 1) Mikołaj Kardynał Biskup Ostyjski, legatem był w r. 1301 i 1302 w tych stronach; później został papie­żem pod imieniem Benedykta XI.— 2) statuti ligatum (!) infra trium mensium spatium, inuasa, etc. Raynald.— 3) Publ. Posonii IV. Idus Novembr. Raynald. 50 (§. 5) De pena publicorum concubinariorum. Alme matris ecclesie, que plerumque nonnulla racionabiliter ordinat et consulte, que, suadente subjectorum utilitate, postmodum consulcius et racionabilius reuocat, aliquando subtrahit, addit, quandoque pariter et commutat in melius, imitantes exempla, constitucionem bone memorie Philippi quondam Firmani Episcopi, in regno Ungarie ac partibus alijs nostre jurisdicioni subjectis apostolice sedis legato, contra publicos concubinarios editam, et a felicis recordacionis Benedicto papa XI, tunc in Eegno et partibus supradictis legato sedis apostolice confirmatam, quibusdam additis et subtractis, juxta infrascriptam modificacionem in posterum precipimus obseruari. Ad ipsius equidem temperandum rigorem, animarum zelus, quas ex illius contemptu quasi continuo peccatorum sordibus fedari conspicimus, nos inducit, spes recuperacionis hortatur. Confidimus enim, quod spirituali pena, excommunicacionis videlicet, que, quamuis sine comparacione periculosior, minus tamen, peccatis exigentibus formidatur, in temporalem mutata vindictam, subditorum mutabuntur et mores. Decreto igitur presenti statuimus, ut quicumque clericus contra ipsius constitucionis vigorem deinceps deliquerit, excommunicacionis pena in ea contenta, propter causas predictas cessante, quarte partis reddituum suorum beneficiorum, presentis constitucionis auctoritate, condempnacioni subjaceat. Quia vero nil prodesset jura condere, nisi foret, qui ea execucioni mandaret, omnibus Episcopis eorumque superioribus, nec non singulis ecclesiarum prelatis, de jure vel de antiqua consuetudine jurisdicionem habentibus, in virtute sancte obediencie et sub excommunicacionis pena, quam, si ad hujusmodi constitucionis obseruanciam negligentes fuerint vel remissi, ipso facto incurrant, districte precipimus, quatenus a subditis suis, qui contra constitucio- nem ipsam excesserint, penam prefatam integraUter exigant; ipsius quidem parte dimidia in exigentis, reliqua vero parte in pauperum usus, seu ecclesie exigenti commisse commodum conuertenda. Predicta autem condempnacio tamdiu cum exaccione debita repetatur, quousque mores suos et vitam, quoad premissa, curauerit emendare: ad quod eciam corporali pena, si superior suus expedire crediderit, inducatur 1. Publicata, ut supra 2. (§. 6.) De prohibita depredacione. Cum Christus, vera pax nostra, de summis celorum descenderit, ut, quam mundus dare non potest, suis fidelibus pacem daret, profecto non est membrum Christi, nec ipsius ecclesie, qui pacem suam non recipit, vel qui, ne alij recipiant, suis peruersis actibus causam prestat. Cum itaque in regno Ungarie ac prouincia Polonie 3, olim in pulcritudine pacis requie opulenta et tabernaculis fiducie constituto, humani generis inimicus, pacis 4 emulus et discordie seminator diu procurauit optate pacis exilium, immittendo guerrarum discrimina, et depredaciones seu disrobaciones 5, per peruersos homines, membra sua, inhumaniter exercendo, propter que pax et concordia extra dictorum regni et prouincie 6 terminos, diu, quod dolenter referimus, exulauit, nos, qui dictorum regni et prouincie ac incolarum eorum 7 specialem curam suscepimus, ipsorum pacifico statui prouidere desiderabiliter aflfectantes, statuimus, sacro approbante conciUo, ut omnes et singuli, cujuscunque dignitatis, condicionis, aut status exstiterint, qui in regno aut prouincia prefatis 8. depredaciones seu disrobaciones publicas, per quas pax et tranquillitas dictorum regni et prouincie plurimum impeditur, per se vel per aUum publice exercere, vel qui aliter ipsius regni et prouincie 9 statum pacificum impedire presumpserit, nisi, per Episcopum proprium monitus, ad quod ipse Episcopus in virtute obcdiencie teneatur, 1) corporalis pena, si sup. s. exp. crediderit, indicatur. Raynald.— 2) Publ. Posonij IV. Idus Novembr. Raynald.— 3) ac provin. Polon., opuszczone u Raynalda.— 4) Wyrazy od requie aż do pacis włącznie, opuszczone u Raynalda.— 5) disturbationes, Rayn.— 6) extradicti regni terminos, Raynald — 7) qui prefati regni et incolarum ejus, Raynald.— 8) in regno Ungarie prefato, Raynald.— 9) et pro- infra octo dies vitam suam in melius consulte correxerit, etsi clericus fuerit exemptus vel non exemptus, beneficijs priuatus, ipso facto excommunicacione, qua deus iratus animas percutit, sit ligatus. Publicata ut supra 1 (§. 7.) De kijs, qui eontumaciter sustinent excommunicacionem. Cum peccata tanto grauius deprimant atque laboriosius extirpentur, quanto inualuerint consuetudine longiori, presenti constitucione, sacro approbante concilio duximus statuendum: ut si quis clericus vel laijcus, cujuscunque status aut condicionis existat, aliquam de constitucionibus nostris transgrediens, quas contra recusantes dominum Karolum pro rege naturali Ungarie recipere et habere, vel alium aduocantes vel nominantes, seu recusacioni, aduocacioni, velnominacionihujusmodi consencientes seu fauentes, ac eciam contra occupatores regalium vel reginalium [bonorum]2, contra eos quoque, qui in regem predictum, Archiepiscopos, Episcopos, vel legatos manus injecerint violentas, nec non contra occupatores et detentores sacre corone eorumque fautorescdidimus, majoris excommunicacionis sentenciam in prefatis constitucionibus seu aliqua earum contentam, quod absit, incurrerit, quam cicius commode poterit, cum debita instancia illius absolucionem effectualiter 3 obtinere procuret. Qui vero concepta malicia sive dampnosa negligencia, excommunicacionem hujusmodi per annum sustinuerit animo indurato, contra eum per prelatum, ad quem de jure pertinere dinoscitur, seu per inquisitores heretice prauitatis, bonis ipso jure 4 confiscatis ipsius, tanquam contra hereticum procedatur. Publicata, ut supra 5. (§. 8.) Ne aliqua fidelis aticui infideli matrimonialiter copuletur. Ut fides catholica, que scissuram erroris cujuslibet aspernatur, nullius scismatis vel fermento prauitatis heretice maculetur, de consilio et assensu presentis concilij perpetuo prohibemus edicto, ut nullus nostre Iegacioni subjectus, qui wlt reputari et haberi catholicus, presumat de cetero heretico Picareno 6, Gazaro, scismatico, vel alteri fidei christiane contrario, maxime Ruthenis, Bulgaris, Rasis 7, Lituanis, in errore manentibus, qui, sicut fidedignorum testimonia protestantur, in diminucionem catholice fidei, opprobrium Jhesu Christi et sacrosancte Romane ecclesie, que est vere fidei fundamentum, non solum sacri baptismatis reiterent sacramentum, verum alia catholice ecclesie salutifera sacramenta dampnabiliter contempnentes, habent despectui, ipsorum veritatem 8, in qua fidelibus salus datur, abnegant, et eis diuersis modis et varijs injuriam erogare conantur, filiam, neptem, consanguineam suam connubio tradere, vel eas eis modo aliquo copulare; cum hoc sit in predicte fidei christiane detrimentum non modicum et jacturam: nam sicut didicimus ab experto, viri ab unitate fidei catholice separati, uxores suas quantumuis catholicas, instingante dyabolo, ad infidelitatis errorem trahunt pocius, quam trahantur. Qui vero contra inhibicionem presentem, filiam, neptem, vel consanguineam suam predictis pestiferis hominibus, qui quantum in eis est, catholicam fidem, sine qua nullus omnino saluatur, nituntur confundere, dederit, vel danti consenserit, vel ex proposito et scienter hujusmodi scelestibus nupcijs astiterit, mulier eciam data vel tradita, que eisdem consenserit, cum per hoc in christiana religione scissuram et maculam ponere sathagat, et per hoc heretice prauitati fauere, eo ipso excommunicacionis mucrone percussum se nouerit, et ecclesiastica sepultura priuatum. Volumus autem, et in virtute obediencie districte precipimus Archiepiscopo vel Episcopo, in cujus dyocesi contemptor hujusmodi moram trahit, quod eum excommunicatum denunciet, et ab omnibus euitan- vincif , opuszcza Raynald.— 1) ut supra Posonii, Rayn.— 2) regalium generalium, vel eccksiastieorum bonorum, eontra, itd. Rayn.— 3) efficaciter, Rayn.— 4) bonis pro facto jure conftscatis, Raynald.— 5) Publ.. Posonii IV. Idus Novembr. Rayn.— 6) Patareno, Rayn.— 7) Rascis, Rayn.— 8) fidei veri- tatem, Raynald.— 50. dura. Et si infra mensem corde contrito et humiliato non redierit ad ecclesie unitatem, de tanta injuria irrogata nomini christiano et fidei orthodoxe, condignam satisfaccionem et debitam impensurus, extunc contra eum, tanquam contra fautores hereticorum et inimicos fidei ehristiane procedatur, juxta sancciones canonicas et ciuiles. Publicata, ut supra 1. (§. 9.) De obseruancia mandatorum apostolice sedis et legatorum ipsius. Cum apostolica sedes ad obediendum omnibus singulari priuilegio preponatur 2, dolemus, quod quidam, quos termini nostre legacionis includunt, bonum obediencie peruertentes, ipsius apostolice sedis vel eciam legatorum ejus, qui in decreta sibi prouincia secundum in obediencia et reuerencia locum tenent, ipsius obediencie debito irreuerenter 3 subtracto, mandatis, siue in recipiendis canonicis, siue custodiendis sentencijs, siue in quibusvis precepcionibus obseruandis, aliorum dampnabiliter voluntatem preponunt; et non attendentes, quod quasi peccatum ariolandi est, repugnare, et quasi scelus ydolatrie, nolle acquiescere, pene inobediencie debite se supponunt: quod in terra Polonie, maxime per nonnullos Episcopos et capitula, que presertim pro aliquibus reeipiendis canonicis, nisi de suorum superiorum voluntate procedat, ab eadem sede vel legato ipsius directis litteris obedire contempnunt, factum esse frequencius, nostris auribus est relatum. Proinde 4 nostro commissos regimini, in bono perfecte obediencie, sine qua infidelis quisque convincitur, eciamsi fidelis esse videatur, obseruare, feruenti desiderio afFectantes, monemus omnes et singulos Archiepiscopum, Episcopos, Electos, Abbates, priores, ecclesiarum quoque capitula predicte terre Polonie, ut non obstante suorum superiorum voluntate contraria, dicte sedis legatorumque ipsius mandata sic reuerenter recipiant et obedienter adimpleant, quod meritum obediencie non amittant: scituri, quod si mandata hujusmodi per inobediencie vicium non duxerint adimplenda, eos taliter puniemus, quod pena docente cognoscent, quam graue sit, eorum jussionibus contraire. Publicata, ut supra. Datum Posonij, quarto Idus Nouembris, pontificatus domini Clementis pape quinti, anno quarto. Nulli ergo omnmo hominum liceat hanc paginam nostre confirmacionis infringere, vel ei ausu temerario contraire. Si quis autem hoc attemptare presumpserit, indignacionem omnipotentis dei et heatorum Petvi et Pauli apostolorum ejus se nouerit incursurum. Datum Avinione, quarto nonas Septemhris, pontificatus nostri anno quarto 5. Quibus quidem litteris apostolicis prescriptis visis et diligenter inspectis, inuentisque sincerii in omnibus et per omnia, ipsas ad instantem peticionem honorabilis viri domini Beldonis in Proscow Canonici Wratislauiensis, syndici capituli Wratislauiensis ecclesie predicti, qui sua et dicti Capituli asseruit interesse, tam propter pericula, que forte apud ipsas originales litteras euenire seu accidere possunt, quia papales sunt, tum eciam propter timorem principum seu magnatorum, si forte eas coram ipsis exhiberi contingeret, aul per vias periculosas seu terras deduci, per Johannem de Policz predictum et infrascriplum publicum notarium, auctoritate nostra ordinaria transscribi et exemplari mandauimus, et in hanc formam redigi publici documenti. Tolentes et decernentes , ut huic transsumpto deinceps plena fides adhibeatur ubique locorum, tam in Judicijs, quam extra; ipsumque transsumplum fidem faciat in agendis, ae si ipse prescripte originales littere apparerent. Quibus omnibus et singulis pro tribunali sedentes, auctoritate nostra ordinaria, tam Officialis, quam Capituli Wratislauiensis interponimus decretum, et ad majorem hujus rei euidenviam et certitudinem pleniorem, sigilla, nostrum, videlicel Officialis, et Wra- 1) Publ. Posonii IV. Jdus Novembr. Rayn.— 2) proponatur (!) Rayn— 3) reverenter (!) Raynald.— 4) Prouide, rkpra.— 5) Z finału tego zwykłej formy, Raynald tylko pierwsze i ostatnie słowa podaje, lecz rok panowania papieza Kleraensa VIgo oznacza tarnze piqty zamiast czwartego, i na tera dokument przywiedziony zakoncza. tislauiensis Capituli predietorum, presentibus duximus appendenda. Aetum et datum Wra tislauie, in domo habitacionis nostre, videlicet Officialis prefati, prope ecclesiam kathedralem, memorato domino Laurencio Harthlibi nobiscum pro tribunali tunc sedente, IV. kalendas Aprilis, anno domini Millesimo Trecentesimo quinquagesimo nono, Indiccione duodecima; presentibus honorabilibus et discretis viris dominis Czamborio de Pogrella Wratislauiensis, et Johanne Conoplalh Lubuczensis ac Sancti Egidij Wratislauie ecclesiarum Canonicis; Leonardo altarista Wratislauiensis, Nicolao Reinezconis Vicario el Altarista ecclesie sancte Crucis, ac Petro Vectoris et Nicolao de Grotkow cruciferis or-(Hnis sancli Johanms Jerosohmitani, nec non Johanne et Petro dictis Cunczindorph, ac Conrado, notarijs publicis, familiaribus nostris, videhcet Of/icialis sepedicti, teshbus ad premissa vocatis speciahler et rogatis. Et ego Johannes Pauli de Policz, clericus Pragensis diocesis, publicus Imperiali auctoritate nutarius etc 1. XII.* Incipiunt constituciones domini Janislai olim Archiepiscopi Gnesnensis, [IN SYNODO UNIEJOVIENSI ANNO 1326 DIE 19 MENSIS FEBRUARII SANCITAE.] Janislaus, diuina et apostolice seclis prouidencia, sancte Gneznensis ecclesie Archiepiscopus, ad perpetuam rei memoriara. Huraane condicionis effrenis cupiditas, quamquam prophetaram ac sanctorum patrum legibus, non tam mirifice, quam prouide diuinitus promulgatis, sub equitatis et justicie regula sit constricta 2, ad pejora tamen semper procliuior viciorum fomentis, veluti vitis inutilis et acerba ultro citroque radicitus circumducta, pahnites sue cupiditatis in altum lateque protendere mollitur ad vetita, nisi seueritatis et animaduersionis 3 sarculo precidatur. Ideoque in partem sollicitudinis, licet immeriti, deo propicio vocati, assidua meditacione urgemur, et curis innumeris angimur supra modum, ut juxta credite 4 nobis dispensacionis officium 5, una cum fratribus nostris, qui utique nobiscum pastoralis solercie honera efficaciter parciuntur, subditorum commodis et quieti, quantum nobis ex alto concessum extiterit, intendamus. In ipsorum etenim quiete quiescimus, pace letamur, scandalis atterimur, et inpedimento permaxime inpedimur. Propter quod censuimus expedire, ne absque medicamentis nouis noui morbi pestifere ac grauius intumescant, contra hujuscemodi inordinatos et noxios appetitus, aliqua sub breuitate, ad correccionem morum et quietem subditorum, per que humana coherceatur audacia, et tuta sit inter inprobos innocencia, quodque metu pene, mali boni, et boni meliores spe premiorum efficiantur, communi necessitate et utilitate suadentibus, de consilio et consensu venerabilium fratrum nostrorum, videlicet Nankeri Cracouiensis, Floriani Plocensis, Mathie Wladislauiensis, et Johannis Posnaniensis Episcoporum conprouincialium, ac nunciorum et procuratorum Wratislauiensis et Lubucensis capitulorum, tociusque sinodi approbacione in Uneouia sub anno domini MCCOXX sexto, XI. kalendas Marcij 6 per nos cum eisdem fratribus celebrate 7, duximus statuenda. 1) ZwykJy notaryalny finał, przy ktorym na boku jest sygnet notaryusza, opuszczara. *) Ob. wiadomość o Stat synod. wyżej str. 339. pod L. 32.- Text podaję wedlug porównywanego Synodyku Jaroslawa, z oryginalnym Janistawa aktem, odpisanym wiernie przez Stencla.— 2) constructa (!) Synodyk.— 3) animaducrsacionis (!), Synodyk.— 4) tradite, Synodyk.— 5) officium, opuszczone mylnie w Synodyku.— 6) Maij, w Synod.— 7) cekbrare, Synodyk.— (§. 1.) Constitucio de vita et honestate clericorum, quatenus in conspectu dei puro corde et mundo corpore saeramenta ecclesiastica valeant ministrare 1. Cum diuinis cultibus mancipandi tales esse debeant, qui digne possint tractare dominica sacramenta, ideoque statuimus et hortamur in domino, ut clerici a vita wlgari seclusi, a mundi voluptatibus et delicijs lubricis, crapula et ebrietate prorsus abstineaut; non spectaculis nec pompis intersint; joculatoribus, ystrionibus, goliardis et buffonibus non intendant, nullaque eis, sub pena excommunicacionis, dona tribuant; turpium lucrorum occupaciones fraudisque .cujusuis studium non appetant; amorem pecunie, quasi cunctorum materiam criminum fugiant; secularia officia et negocia abnuant; honoris gradum per ambicionem non querant, et se in officijs ecclesiasticis et alijs bonis studijs exerceant diligenter; doctrine, leccionibus, psalmis, ymnis, canticis et alijs diuinis laudibus jugiter incumbant; pro beneficijs medicine dei munera non capiant; dolos et coniuraciones caveant; odium, emulaciones, obtrectacionem, atque inuidiam fugiant; non vagis oculis, unde qualitas cordis designatur, non petulanti fluidoque gestu incedant, sed pudorem ac verecundiam mentis, simplici habitu pudicoque incessu ostentent; non lingua effreni vocibus perstrepent, sed mitissima verborum prolacione utantur; coronam, tonsuram, et vestes deferant suo proposito congruentes; feminarum suspectarum frequentaciones et cohabitaciones fugiant, castimoniam quoque inuiolati corporis perpetuo conseruare studeant, sollicite sathagentes, ut2 in se ostentent splendorem pietatis ac virtutum graciam renitentem, per quod bene vivendi doctrinam populis administrent. (§. 2.) Qui impedit homines transeuntes ad bona ecclesie de bonis militum, excommunicatus est ipso facto 3. Licet sacrorum canonum prouisione utiliter sit statutum, quod omnes, qui contra libertatem ecclesiasticam vel utilitatem ecclesie aliqua presumunt condere statuta, excommunicacionis sint ipso facto sentencia innodati, tamen quia nichil prodest esse jura in civitate 4, nisi sit, qui ea tueatur, statuimus, ut quicunque iuxta statutum 5, quod ex prauitate pocius, quam ex 6 equitate in terris Polonie introductum est, homines libere condicionis, de bonis quibuscunque ad bona ecclesie transire volentes, bonis eorum spoliare, aut aliqualiter presumpserit inpedire, cum ipso facto excommunicatus existat, si commonitus ablata, que abstulit, non restituerit, vel ab impedimento huiusmodi cessare noluerit infra certum terminum sibi per dyocesanum Episcopum statuendum, excommunicatus publice authoritate ejusdem dyocesani tamdiu debeat nunciari, donec ablata restituat, et ab impedimento, quod prestitit, resipiscat. (§. 3.) Quamuis in omnibus peragendis causis et negocijs, procurator legittime constitutus personam sui domini representet, tamen potestates et Judices seculares, in causis, quarum cognicio ad ipsos pertinet, prelatorum ecclesie et aliarum personarum ecclesiasticarum ac ipsamm ecclesiarum, capitulorum, collegiorum, conuentuum seu monasteriorum procuratores, per litteras authenticas sufficientissime constitutos, agere coram ipsis vel defendere non adraittunt, juris beneficium et defensionis copiam predictis omnibus injuste et indebite auferentes; et nichilominus principales personas, talium procuratorum pre- 1) W oryginale tego nadpisu nie tna. Sam zaś artykut ten pierwszy, jest po większej części dosłownem powtorzeniem kanonu 3. Distinct. XXIII. w Dekrecie Gracyana. Porownaj tcz: cap. 15. X. de vita et honest. (3. 1.).— 2) ut, opuszczone w Synodyku.— 3) Nadpisu lego w.oryginale nie ma. W Synodyku zaś, procz tego, jest jeszcze na marginesie rubryka: Nota, eontra impedientes homines transire volentes ad bona ecclesic.— 4) prodest jura condere, nisi, Synodyk. Słowa tego ustępu są, z cap. 3. de elect. in VIto (1. 6) — 5) statuta (!), Synodyk. — 6) quam equitate, Synodyk. sencia, defensione seu contradicione non obstantibus, pronunciant contumaces, proque l contumacia hujusmodi interdum condempnant, vel absoluunt hos, contra quos fuerat accio dirigenda. Nos itaque talibus abusibus viam precludere cupientes, statuimus: quod quecumque potestates seu Judices seculares, procuratoribus modo superius pretacto constitutis, non admissis, in causis, de quibus cognoscere possunt, in prejudicium dictorum ecclesie prelatorum, aut ecclesiarum personarumue ecclesiasticarum, capitulorum, collegiorum, conuentuum seu monasteriorum deinceps processerint, ad dampna et interesse, juramento eius, cui iniuriam fecerint declaranda, virtute presentis constitucionis teneantur: de quibus, nisi infra mensem satisfecerint ex integro, maioris excommunicacionis sentencie subiaceant ipso facto; et sentencia, si quam protulerint, sit irrita et inanis, cum contumax dici non possit, quiper procuratorem sufficientem in judicio conparuit, ut debebat. Is autem 2, pro quo lata fuerit huiusmodi sentencia, si sentencia, dici potest, si ea uti voluerit res sibi sic adiudicatas occupando, excommunicacionis sentencie se nouerit subiaeere, donec ab huiusmodi occupacione temeraria resipiscat (§. 4.) Quia 3 nonnuli seculares Judices terminos proprie jurisdicionis transgredientes, nec aduertentes, quod nemo debeat falcem suam in messem mittere alienam, homines degentes in bonis ecclesie, in preiudicium ipsarum ecclesiarum et personarum ecclesiasticaruni, ad sua judicia pertrahere, et penam, nisi paruerint, infligere non verentur. Ideoque censuimus statuendum, quod nulli secularium principum Judices, Procuratores, seu officiales quicunque 4, habitantes in bonis ecclesiarum ad sua judicia pertrahant, seu judicent inuitos, aut penas ex causa quacunque infligant eisdem; sentenciam maioris excommunicacionis, si secus presumpserint, ipso facto, nisi ab hijs cum effectu destiterint 5, et infra unius mensis spacium sic exacta restituerint, incursuri: quod ad eos, qui ipsos pertrahi seu citari procurauerint, duximus extendendum; sentencieque eorum, si quas protulerint, viribus non subsistant. Quod si habitatores predictos captiuaverint, ut eorum pareant judicio, locus, in quo tenebuntur, ecclesiastico tamdiu, donec illos de ipsa captiuitate dimiserint, subiaceat interdicto. (§. 5.) Quia per experienciam, que est rerum magistra, veraciter didicimus, quod plerique iniqui, salutis proprie obuti, auaricie cecitate 6 vel gule feruore, aut alias gracia, fauore, odio 7, precio vel timore seducti, veteres limites seu tenninos, et precipue in bonis, possessionibus seu hereditatibus ecclesie, in suarum animarum detrimentum subprimunt, et alios nouos, non sine salutis sue periculo, mendaciter confingere non formidant; nos huic pesti, in quantum possumus, occurere cupientes, presentis approbacione concilij statuimus: ut quicunque de cetero veteres limites seu terminos, et maxime bonorum seu possessionum ecclesie destruere, subprimere, aut nouos confingere, vel sic confictis uti presumpserit, ipso facto excommunicatus existat, nec ab excommunicacione hujusmodi absolui debeat, donec sic nequiter facta, quantum in eo fuerit, revocet, et hac occasione occupata, restitucione debita corrigat et emendet. (§. 6.) Statuimus, ne potestates seculares aut 8 officiales vel justiciarij, quocunque nomine censeantur, per se vel per alios hominibus degentibus in bonis ecclesie tallias, exacciones in pecunijs, pecoribus, pecudibus, seu frumentis, et alia honera seu grauamina, utpote in edificacione castrorum vel ciuitatum, contra libertatem ipsius ecclesie et jura canonica imponant, aut imposita exigant ab eisdem: alioquin contrafacientes, eo ipso, presentis concilij approbacione, maioris excommunicacionis vinculo innodamus. 1) pro qua, Synodyk.— 2) debeat. his autem . Synodyk. — 3) Na marginesie obok, czytamy w Synodyku rubrykę: Statut. Janislai. Nota, contra seculares judices.— 4) seu officiales, quoscunque, Synodyk.— 5) desisterint, Synodyk.— 6) cecitatis, Synodyk.- 7) odio opuszcza Synodyk.— 8) seculares vel officiales, Synodyk. (§. 7.) Cum 1 ad ministrorum ccclesie sustentacionem et subuencionem egenoram sint prouentus et res ecclesiastice deputate, prohibemus, ut nulli cum turba vel exercitu in bonis et villis ecclesie, que utique absque graui dispendio ecclesiarum et inibi habitancium dcstruccione non modica nequaquam fieri possunt, faciant staciones: alioquin principales persone turbarum et exercituum predictorum, ipso facto sentenciam maioris excommunicacionis incurraut, et loca, ciuitates, castra, districtus et opida, quibus presunt, tamdiu, donec satislccerint, ecclesiastico subjaceant interdicto. (§. 8.) Cum facientes, et consencientes par debeat pena constringere, et hos, qui consilium, auxilium, et fauorem aliquibus inpendunt, eis non sit dubium consentire, statuimus, et sub anathematis interminacione firmiter prohibemus 2, ne aliqui clerici et persone ecclesiastice, aut eciam laijci, secularibus principibus seu potestatibus, aut alijs quibuscunque consilium, auxilium, et fauorem inpendant in dampnum vel contra libertatem ecclesie, per se, vel per alium, publice, vel occulte. Si quis vero obstinacione dampnabili id facere presumpserit, excommunicacionis sentenciam incurrat, et ad 3 dampna et interesse, que ex hujusmodi consilio, auxilio, et fauore ecclesia pertulerit, ipsi ecclesie teneatur; de quibus, nisi infra duos menses ijdem clerici satisfecerint, ecclesiasticis beneficijs, si que obtinent, eo ipso priuati sint, et inabiles ad alia assequenda; laijci autem tamdiu sint et maneant, ac denuncientur publice excommunicati, donec de predictis satisfaccionem condignam 4 inpendant. Porro, quia aduocatos suis clientulis consilium inpendere, dubium non existit, huic constitucioni addicimus, quod nulli aduocati, clerici vel laijci, causas manifeste injustas presumant assumere contra ecclesias, vel cuipiam patrocinium exibere: quod si secus fecerint, sint excommunicati ipso facto. (§. 9.) Quamuis per sacrorum canonum instituta 5 sit prouide et salubriter institutum, quod clericus clericum ad judicium non debeat pertrahere seculare, alioquin in causa criminali locum suum amittat, in ciuili vero causam perdat, si locum suum maluerit obtinere; quia tamen solet plus timeri, quod specialiter iniungitur, quam quod generaliter imperatur, statuimus, et irrefragabiliter obseruari mandamus: ut nullus clericus clericum, cuiuscunque condicionis, preeminencie 6, aut status existat, in qualicunque causa crimirfali vel ciuili, super rebus mobilibus vel immobilibus, quas clericus conuentus ab ecclesia possidet, ad seculare judicium trahere seu citare presumat. Si quis autem ausu temerario hoc facere presumpserit, tamquam proprij et clericalis honoris persecutor, ac judicij ecclesiastici inprobus contemptor, ultra penas predictas a canonibus inflictas, excommunicacionis sentencie ipso facto se nouerit subiacere. Simili 7 pena excommunicacionis omnes clericos et laijcos decernimus constringi, qui hominem ecclesie coram dicto seculari judicio presumpserit, contempto ecclesiastico judice conuenire; cum res et homines seu mancipia clericorum, eodem fori priuilegio gaudeant, quo gaudere ipsi clerici dinoscuntur. (§. 10.) Cum bona decedencium clericorum in usus ecclcsie seu ecclesiarum, quarum fucrunt ipsi clerici, conuerti, vel futuris successoribus de jure debeant reseruari, decernimus statuendo, quod nullus patronus, clericus vel laijcus, vel quiuis alius, res seu bona rectorum ecclesiarum seu quorumlibet clericorum, viuorum aut decedencium occupare, rapere, vel in usus suos conuertere presumat: qui autem id ceca cupiditate repertus fuerit peregisse, excommunicacionis vinculo ipso facto 8 se nouerit innodatum. 1) W Synodyku na marginesie rubryka: Contra consulentes contra ecclesiam secularibus potcstatibus. — 2) inhibemus, Synodyk.— 3) et dampna, Synodyk.— 4) congruam Synodyk.— 5) Ob. can. 6. C. XI. qu. 2. i cap. 1. 2. X. de foro compet. (2. 2.); a szczegolniej can. 43. C. XI. qu. 2. z kąd i sfowa tu są przejęte. 6) tpreeminencic opuszcza Synodyk.— 7) W tem miejscu rubryka na margincsie: Nota, contra laicos, homines ecclesie coram judicio scculari conuenienlcs. Synodyk.— 8) ipso facto, opuszcza Synodyk.— (§. 11.) Statuimus 1, ut locus, ad quem clericorum vel ecclesiarum res seu habitancium in bonis et villis eorundem ablate seu accepte per violenciam deducuntur, donec sic ablata restituantur, vel satisfactum fuerit de eisdem, ecclesiastico subjaceant interdicto. Quod si inibi ecclesia non fuerit, tunc illa, in qua, [qui] dampnum dedit hujusmodi, juspatronatus obtinet 2, usque ad satisfaccionem condignam remaneat interdicta. (§. 12.) Cum is, qui potest suo vicino vel proximo, pro sua repellenda injuria, suum auxilium impertiri, si id 3 non faciat, precipue ab ipso requisitus, videatur injuriantem 4 fouere, ac esse particeps ejus culpe, et excommunicatus in una ecclesia, in alijs ecclesijs pro excommunicato debeat haberi, cum sit una ecclesia per orbem diffusa, statuimus: ut si nos aut aliquis fratrum seu Episcoporum aut suffraganeorum nostrorum, quempiam, eciam in alia dyocesi constitutum, pro suis excessibus, pro defensione jurium sue ecclesie, seruato juris ordine, canonica monicione premissa, auctoritate ordinaria aut delegata, seu laudi virtute, excommunicacionis sentencia duxerimus innodandum, vel locum illius excommunicati, qui fuerit culpabilis, subposuerimus ecclesiastico interdicto 5, omnes Episcopi, et precipue ille, in cujus dyocesi sic excommunicatus commoratur, eum pro excommunicato habere debeant, et ad requisicionem excommunicatoris, ipsum faciant in ecclesijs kathedralibus, collegiatis et parrochialibus, per suos subditos excommunicatum publice nunciari, et usque ad satisfaccionem condignam a Christi fidelibus in participacione qualibet euitari; ipsique subditi id teneantur exequi diligenter. Quod si quispiam in hijs exequendis negligens repertus fuerit aut remissus, Episcopi, suspensionis ab ingressu ecclesie, eorum vero subditi, excommunicacionis incurrant sentencias ipso facto. (§. 13.) Cum 6 iuxta sacrorum canonum statuta 7 non liceat alicui cum excommunicato orare, loqui, nisi que ad eandem excommunicacionem pertinent, aut vesci; alias, si quis cum eo palam aut absconse fuerit locutus, statim cum eo communem 8, id est minorem, excommunicacionis contrahit penam, statuimus, ut nullus excommunicatus Judex judicare, aut actor coram excommunicato Judice agere, vel reus respondere quoquomodo presumat: et Judex secularis in curijs et judicijs quibuscunque, excommunicatos ab agendo, patrocinando et testificando repellere teneatur. Quod si quispiam Judex excommunicatus judicare presumpserit, ad arbitrium excommunicatoris debita pena mulktetur, ecclesie, cujus claues contempserit, persoluenda. Judex vero non excommunicatus, qui excommunicatum actorem ad agendum, patronum ad patrocinandum, et testem at testificandum scienter admiserit, excommunicacionis incurrat sentenciam ipso facto. (§. 14.) Quia 9 quorundam peruersorum claues ecclesie contempnencium in tantum excreuit temeritas, ut per eorum obstinatam maliciam, ecclesie videatur authoritas villipendi, cum excommunicacionis sentenciam, in se pro manifestis et notorijs causis racionabiliter prolatam, in suarum animarum periculum et plurimorum scandalum, animo sustinent pertinaci, non attendentes, quod tanto sunt grauiora peccata, quanto diucius infelicem animam 1) Na raarginesie Synodyku rubryka: „Nota. Locum interdictum esse, ad quem res ecdesiasticarum pertonarum ducuntur per violenciam".— 2) in qua dampnum dedit huiusmodi jutpatronalus obtinens, Synodyk. Niezbędne „qui", ktore w klamrze przywracam, oba rękopisma opuściły.— 3) „id" opuszcza Synodyk.— 4) iniuriam fouere, Synodyk.— 5) Słowa: „vel locum" i t. d. az do „interdicto" włącznie, opuszczone w oryginale.— 6) Na marginesie Synodyku: „Nota. Contra excommunicatos judices et actores".— 7) Ob. can. 18. C. XI. qu. 3., z ktorego tu słowa są wzięte; porownaj procz tego, uwzględnione tu widocznie: can. 37. C. XXIV. qu. 1; cap. 24. X. de sent. et re judic. (2. 27); i cap. 8. de tenten. excommun. in VI » (5. 11).— 8) communionem, Synodyk.— 9) Na marginesie w Synodyku rubryka: „Contra excommunicatos in excommunicacione contumaciter perdurantet". 51 detinent alligatam 1; propter quod huic morbo necessariam, quantum possumus, volentes adhibere medelam, statuimus: ut quicunque excommunicacionis sentenciam, ex justa causa, modo predicto in se prolatam, infra spacium sex mensium, a die prolate in eum sentencie couputandum, animo sustinuerit indurato, ad arbitrium excommunicatoris pro hujusmodi pertinacia puniatur. Si vero in ea infra spacium unius anni, obstinacione dampnabili presumpserit perdurare, anno elapso, dominus ipsius temporalis bona 2 ejus mobilia teneatur confiscare, ea in usus proprios conuertendo, et de eis illi, pro quo fuit sentencia ipsa lata, satisfaciendo. Quod si dominus ipse in hijs exequendis negligens inuentus fuerit aut remissus, ad id exequendum per loci dyocesanum censura ecclesiastica conpellatur. (§. 15.) Quoniam sicut ad decepcionem, nonnunquam angelus sathane in lucis angelum transformatur, sic profecto ad defuscacionem ymaginis paterne substancie, creatura 3 racionalis, in qua diuine operacionis effigies per graciam dinoscitur elucere, assumere censetur fonnas spirituum immundorum. Statuimus igitur, ut nulli omnino clerici vel laijci, induti monstris laruarum, ecclesias aut cimitheria ipsarum ingredi presumant, presertim, dum in illis diuina officia peraguntur; cum per hujusmodi ludibriorum spectacula, et feruor deuocionis tepescat, et honestas ecclesie et decor clericalis ordinis inquinetur; decernentes clericos quoslibet etlaijcos monstruosas et detestabiles ymagines hujusmodi deferentes, ipso facto excommunicacionis sentencie subiacere, ab illa, nisi penituerint, nullatenus absoluendos. Addicimus insuper, quod clerici seu laijci ludos supersticiosos, iuxta quorundam locorum abusum, in processionibus ecclesiarum ante natale domini exercentes, eo ipso pena simili sint constricti. (§. 16.) Veteris * testamenti serie, ac sacrorum canonum sanccionibus attestantibus, deus in signum uniuersalis dominij sibi decimas reddi precepit, suas esse decimas et primicias asseuerans, atque monens et precipiens, ut deferantur decime in horrea sua, hoc est, in thesauros templi, ut habeant sacerdotes atque Leuite, qui sibi ministrant, cibos, non sibi, sed nobis sine dubio profuturos. Hoc tamen quidam principes, seu Capithanei, Procuratores ac officiales eorum, et alij milites et temporales domini minime attendentes, decimas ecclesijs ac ministris ecclesiarum debitas, dei timore postposito, occupant, aut per suos subditos occupari mandant, vel mandari procurant, et alij eciam inpedimentum prestant, ne clerici aut procuratores eorum decimas sibi debitas, pro sua voluntate, cui maluerint, vendere valeant, eas in suis villis locari, ac per homines suos, qui ad eas dandas teneantur, conduci, indebite prohibentes. Hujusmodi igitur temerarijs abusibus adhibere medelam, quantum possumus, cupientes, statuimus et prohibemus, ne aliqui principes, qualicumque dignitate seu honoris prerogatiua prefulgentes, ac Capitanei et Procuratores, seu officiales eorum, vel milites et quicunque domini alij 5 temporales, decimas de cetero occupent, seu occupari mandent, vel liberam vendicionem decimarum inpediant 6, aut eas in suis villis locari, vel per homines suos duci prohibere presumant. Quod si aliqui deinceps predicta, vel aliquod 7 eorum presumpserint attemptare, excommunicacionis incurrant sentenciam ipso facto; et nichilominus terre, ciuitates, et districtus hujusmodi principum, et quibus presunt Capitanei et officiales predicti, opida quoque et ville militum et aliorum temporalium dominorum, si hujusmodi excessus infra spacium unius mensis non curauerint emendare, ab hujusmodi inpedimentis desistendo ipso facto ecclesiastico subiaceant interdicto. 1) detinet in peeeatit aligatam, Synodyk.— 2) Obok tego miejsca na marginesie: „De sordentibus in excommunicacione per annum". Synodyk.— 3) creature (!) racionalis, Synodyk.— 4) Na marginesie Synodyku ruhryka: „Contra impeditores decimarum".— 5) „alij" opuszcza Synodyk.— 6) Z boku na marginesie przy (em miejscu czytamy: „nola, nota, nota!! (no. no. no.).— 7) aliqua, Synodyk. (§. 17.) Cum l jus ecclesiasticum et precipue solucio decimarum deo debita, quas ipse clericis exibendas pro suo cultu concessit, diminui non debeat qualibet malicia seu fraude excogitata, sed pocius augmentari, ne officium diuini cultus, propter quod beneficium ecclesiasticum et decime ipse dantur, obmittatur, statuimus: ut si milites seu heredes ac 2 temporales domini aliquarum possessionum, quorum majores libere, ad quam volebant ecclesiam, decimam soluebant ex priuilegio militali, multiplicari contingat, senior aut unus eorum eam libere soluat, alij omnes et singuli, ecclesie seu prebende, cui decima illius hereditatis seu possessionis ascripta est, ipsam soluere teneantur; ne, si quilibet eorum eam libere solueret, jus ecclesie seu prebende ipsius, ac cultum diuinum propter hoc contingeret absorberi.— Addicimus insuper, quod milites seu heredes hujusmodi, quibus priuilegium hoc conpetit, [ut] dent ecclesie, cui volunt, eam ipsi ecclesie decimam, tali videlicet, in quam cadit percepcio decimarum, integre soluant 3, nichil de ea suis usibus applicando. Quod si quispiam 4 repertus fuerit, aliquid de ipsa pro se retinuisse 5 fraudulenter, priuilegium perdat; cum priuilegium mereatur amittere, qui permissa sibi abutitur potestate.— Porro, si acciderit, quod possessio seu hereditas, quam miles tenebat, decimam de ea libere soluendo, in inferioris 6 persone, tytulo empcionis vendicionis, permutacionis, donacionis, seu quocunque alio, dominium perueniret, persona hujusmodi decimam soluat ecclesie seu prebende, cui ipsius hereditatis seu possessionis decima est ascripta. E contra vero, si miles aliquis gaudens priuilegio hujusmodi militali, possessionem seu hereditatem aliquam, in qua persone inferiores residebant, decimam ecclesie seu prebende alicui ex debito soluendo, tytulornm predictorum aliquo assequatur, decimam illuc teneatur soluere, ubi eam persone hujusmodi hactenus persoluerunt, cum res transire cum suo honere dinoscantur 7. (§. 18.) Precipimus 8, quod statutum felicis recordacionis domini Jacobi quondam Gneznensis Archiepiscopi, 9 nostri predecessoris, de non recipieneis alienigenis in prouincia Polonie ad beneficia ecclesiarum curam animarum 10 habencia, et magistris ad regimen scolarum non assumendis, nisi linguam Polonicam sciant, cum inibi se nequeant utiliter exercere, ab omnibus inviolabiliter obseruetur: alioquin, ad quos institucio seu disposicio pertinet eorundem, si contrauenerint, ingressum ecclesie fore sibi nouerint interdictum. (§. 19.) Cum inter opera tenebrarum apostolus ebrietatem connumerans, ab illa, que utique omne bonum opus dissoluit, mentisque inducit exilium, ac libidinis prouocat incentiuum, filios lucis precipiat abstinere; ideoque statuimus, ut omnes Christi fideles, clerici et laijci, presertim in sacris ordinibus constituti, a crapula et ebrietate abstineant diligenter; nec thabernas absque causa racionabili frequentare, aut ad equales potus quenquam inuitare, vel pocius incitare, aut se obligare presumant 11. Alioquin, si secus egerint, si clerici sint, et ex 12 ebrietate hujusmodi aliqua 13 fecerint, que non conueniant honestati modestie clericalis, per superiorem, ad quem pertinet talium correccio, pena trium marcarum usualis pecunie mulktentur, et nichilominus penis alijs spiritualibus, prout facti qualitas suaserit, castigentur; qui si non fuerint in soluendo, in arto loco per unum mensem ad peragendam penitenciam detrudantur: laicis vero in foro penitencie, pro hujusmodi inordinata ingluvie iniungatur peritencia salutaris, super quo confessiones audiencium consciencias honeramus. 1) Na marginesie rubryka: „De decimit militaribus". Synodyk.— 2) aut, Synodyk.— 3) conpetit, dent ipsi ecclesie decimam, tali videlicet, in quam cadit percepcio decimarum, nichil de ea" i t. d. Synodyk: — „conpetit, dent ecclesie cui volunt, eam ipsi ecclesie, tali videlicet, in quam cadit perc. decim., integre sotvant, nichil", i t. d. Oryginał.— 4) aliquis, Synodyk.— 5) pro se recipere fraudulenter, Synodyk.— 6) deeimam libere soluendo, inferiori persone, Synodyk. - 7) W oryginale w tem miejscu dopisano: ,,Ista non est approbata",— 8) Na marginesie: „No. contra scholasticos". Synodyk. — 9) „Archiepiscopi" opuszaa Synodyk. — 10) „animarum" opuszcza oryginat. — 11) Porówn. cap. 14. X. de vila et honest. (3. 2.).— 12) „ex", opuszcza Synodyk.— 13) „aliqua" opuszcza Synodyk. 51. (§. 20.) Prohibemus, ne apostate vel cujusuis religionis professores, habitura sui ordinis inmutantes, cum ex eo excommunicacionis dinoscantur sentenciam contraxisse, ad ecclesias regendas vel earum vicarias aliquatenus admittantur 1. (§. 21.) Ad nostram audienciam ex insinuacione clamosa peruenit, quod nonnulli ecclesiarum prelati et alie persone ecclesiastice, ad quas de jure vel de consuetudine visitacionis officium dignoscitur pertinere, sue cupiditatis laxantes habenas, a locis visitatis procuracionem sumptuosam, per quam victus longi temporis breui hora consumitur, vel pro ipsa procuracione pecuniam a nolentibus, et a locis non visitatis procuracionem nullo modo eis debitam, dumque una die plura loca visitauerint, plures procuraciones, cum eis unica et sola pro die illa, in qua spiritualia seminauerint, tantummodo debeatur, petere et exigere non verentur, contra sacrorum canonum sancciones; que, si ad votum eorum prestita non fuerint, contra personas ecclesiasticas et ecclesias, et locaalia, sentencias injuste fulminant et promulgant. Nos hujusmodi ausis temerarijs viam precludere cupientes, quamuis eo ipso penas inciderint a jure inflictas, sentencias, quas ob hoc protulerint, approbacione presentis concilij, fore decreuimus irritas et inanes. (§. 22.) Cum 2 per conpaternitates, que plerunque per inportunitatem petencium, et precipue potentum, a clericis extorquentur, res ecclesie inaniter diminui et inutiliter contingat expendi, que pocius ad utilitatem ecclesie conuerti, aut ex eis pauperum deberet necessitatibus prouideri, statuimus et sub excommunicacionis pena firmiter prohibemus, quod nullus clericus, cujuscunque gradus, condicionis, aut status existat, conpater cujuspiam, nisi regibus et principibus de cetero fieri presumat, per dictam 3 penam, et alias, ad arbitrium sui superioris, si contrarium facere presumpserit, puniendus. (§. 23.) Quia 4 res ecclesie, et precipue predia seu possessiones, absque solempnitate debita in sacris canonibus constituta, alienari neque debent, neque possint, presentis approbacione concilij statuimus, quod nullus clericus secularis vel regularis, et precipue Abbas seu prepositus, aliqua predia seu possessiones sue ecclesie seu monasterij, absque consensu dyocesani, et maxime in personam laijci, quocunque tytulo alienare presumat. Quod si presumpcione dampnabili hoc fecerit, factum suum irritum et nullius momenti habeatur; ipse vero, tamquam vinee domini cultor inutilis, ab aministracione sua, quam sic nequiter gessit, suis exigentibus demeritis, debeat ammoueri, aliusque in locum ejus, qui utilius gerat negocia ecclesie, per eos, ad quos spectat eleccio, eligatur. Concessa vero per eos vel eorum predecessores, a personis laijcis infra annum, sub pena premissa, cum effectu, quantum in eis fuerit, studeant reuocare. (§. 24.) Cum 5 turpis sit pars, que suo non congruit uniuerso 6, et quidam scoltheti, vicinis seu villanis eorum in eadem villa decimas absque contradiccione soluentibus, ipsi eas minus racionabiliter soluere contradicunt, statuimus igitur, quod scoltheti hujusmodi suis vicinis seu villanis equales esse debeant in solucione decimarum; nisi aliquo 7 sint muniti priuilegio speciali: quod si racionabiliter eis concessum extiterit, inuiolabiliter observetur. (§. 25.) Statuimus, quod violatores et transgressores harum nostrarum constitucionum, vel hij, qui ad requisicionem passorum iniurias, dum de hoc constiterit, ipsas exequi contempserint aut non curauerint, pena synodali, quam trium marcarum et excommunicacionis ferende fore, presentis approbacione concilij declaramus, per suos superiores puniantur. Quas in omnibus ecclesijs nostre prouincie kathedralibus, collegiatis, et alijs quibuscunque, 1) Ob. can. 69. Dist. 50.— 2) Na marginesie: „De compaternitate". Synodyk—3) predictam (!), oryg. i Synodyk.— 4) Na marginesie: „De rebut ecclesie non alienandit". Synodyk.— 5) Na marginesie: „De decimis per scoltetos soluendis". Synodyk. - 6) cap. 5. X. de sponsa duor. (4. 4).— 7) „aliquo," opuszcza Synodyk.— infra sex mensium spacium parietibus affigi precipimus, ne pretextu ignorancie, ab obseruacione earum quispiam valeat excusari 1.— Scripte sunt in die Sancte Trinitatis in... Zneijna 2. XIII. * [Janislai Archiepiscopi Gnesnensis de decimis novalium ARBITRALE DECRETUM, IN OPPIDO CHENCINY ANNO 1330 DIE 14ma JUNII LATUM.] In nomine domini, amen. Ne ea, quae ad jurgiorum praecidendam materiam 3 sunt maturo digesta consilio, fluxu temporis in oblivionem deducta a memoria evanescant, dignum est ipsa scripturae testimonio perennari. Proinde nos Janislaus 4 divina et sedis apostolicae prouidentia Archiepiscopus Gneznensis, notum esse volumus universis et singulis praesentium notitiam habituris: quia 5 quum inter Serenissimum principem Dominum Wladislaum Dei gratia Regem Poloniae illustrem, nomine clericorum suorum et ecclesiarum Cracoviensis dioecesis, quarum ipse Rex et milites sui sunt patroni, ex una parte, et Venerabilem fratrem nostrum Dominum Joannem, divina et sedis apostolicae providentia, Cracoviensem Episcopum, nomine ecclesiae suae, ex altera, super decimis novalium, quis eorum ipsas percipere deberet, controversia fuisset suscitata, memorato fratre nostro ipsas pro sua vendicante mensa, et praefato Domino 6 Rege cum militibus suis, ad suas ec- clesias e contrario 7 asserentibus pertinere de jure; tandem placuit nobis et praedicto Domino Regi, colloquio in Chenciny celebrato, plane per viam 8 concordiae amicabilis praemissam discordiam terminare. Habito itaque sapientum consilio, una cum nobilibus suis 9 viris, scilicet Navogio Castellano, Spicimiro Palatino Cracoviensi, Petro Castellano, Sandone Judice Sandomiriensi, et honorabili viro Magistro Petro, Doctore decretorum, Decano Poznaniensi, Cancellario Poloniae, ac Sulkone dicto Swenc (?) 10 Pincerna Sandomiriensi, ad hoc decidendum nobis per eundem Dominum Regem sociatis, quibus Dominus Rex ad hoc in totum commiserat vices suas, attendentes consuetudinem moribus utentium approbatam, juri satis consonantem communi, dissensionem praedictam taliter decrevimus sopiendam. Quod ubicunque silvae vel mericae, vel partes 11 earum, ab agris progredientes antiquis, simul vel successive extirpantur, hujusmodi agrorum novalium decimam, rector parochia- 1) „Et not hanc penam eciam ad priuacionem beneficij duximus exłendendam": dodaje w końcu Synodyk, snadź z woli Jarosława.— 2) Tej ostatniej daty pisania oryginału w Żninie d. 4 Czerwca, w Synod)ku nie przejęto. *) Jan Wincenty Bandtkie, w Jus polonicum (p. 22. 23) zamieścił niniejszy dekret, z omyłkami, które częścią sam popełnił, częścią zaś przejął takie , jakie były w kodexie Działyńskiego IVtym, z którego dekret ów ogłosił. Text który tu dostarczam, wzięty z kopiarza dokumentów Kapituły katedralnej Kra­kowskiej, jest nierównie poprawniejszym; lecz i w tej księdze data roku 1300 podana, rów nie jest mylną, jak w kodexie D IV. Wątpliwości być nie może, iż właściwie był to rok 1330; bo z tym tylko rokiem zgodzi się przytoczenie świeckich i duchownych świadków, nazwanie Łokietka Królem, i Arcybiskupa Janisława godność. Inne w oryginałach mi znane urzędowe spiski z r. 1330, są mi tego dowodem.— 3) perversorum praecidendam injuriam (!), Jus pol.— 4) Janussius (!), Jus pol.— 5) quod, Jus pol.— 6) Domino, opuszcza Jus pol— 7) aequario (!), Jus pol.— 8) primam (!), Jus pol.— *) suit, opuszcza Jus pol— 10) Smenk, Jus pol; Swenk, księga kapituły. Piszę Swenc, dla znanej rodziny Szwenców, z której byli zdrajcy dostojnicy Pomorscy.— 11) pruta, Jus pol.— lis ecclesiae, vel clericus ratione beneficii sui percipiet, ut prius de agris percipiebat antiquis. Ubi vero, etiam 1 inter gades et limites villae antiquae, in silva, vel merica, seu in agro aut prato intra silvam vel mericam sito, villa locatur de novo, sive vocetur 2 nomine villae prioris et vicinae, sive alio, de hujus novalibus 3 decima ad Episcopi dioecesani mensam pertinebit. Si autem villa aliqua jure Polonico locata, de uno loco transfertur ad alium arabilem et cultum, et ejus incolae antiquos [agros] colentes, aliquid progressive extirpent de silva vel merica, de agris sic noviter extirpatis is decimam percipiet, ad quem spectat perceptio de antiquis.— Nulli ergo hominum liceat hanc nostram ordinationem infrin- gere, vel ei auso temerario contraire. In cujus rei testimonium, nostrum et aliorum fratrum nostrorum, et baronum praedictorum tunc praesentium, praesentibus sigilla sunt appensa. Actum in Chenciny, anno domini Millesimo trecentesimo [tricesimo 4], die XIV mensis Junii, praesentibus honorabilibus viris et dominis, Vincentio Cantore, Clemente Scholastico, Joanne Officiali, Petro Cancellario 5 Gneznensi, Jaroslao Archidiacono, Jacobo Custode Cracoviensi, Nassan 6 (?) Visliciensi,Prandota Sancti Floriani ecclesiarum Praepositis, Ottone Cantore Sandomiriensi, Nicolao de Podegrodze Magistro, Petro de Rupella ecclesiarum rectoribus, Canonicis Cracoviensibus, et aliis pluribus fide dignis et honestis. XIV.* [Janislai Archiepiscopi Gnesnensis constitutio, CONSTITUTIONEM QUAMDAM NANKERI CRACOVIENSIS EPISCOPI STATUTIS SYNODALIBUS CONTENTAM TEMPERANS, anno forsan 1330mo vel 1333tio die 6ta Abartii lata.] Janislaus divina et apostolice sedis providencia sancte Gneznensis ecclesie Archiepiscopus: ad perpetuam rei memoriam. Quoniam non debet reprehensibile judicari, si secundum varietatem excessuum, delinquentes varijs penis, qui magis delinquerint maioribus, qui minus, minoribus, qui vero in nullo, minime puniantur: ideo sollicitudinis nostre opera digne dirigimus, si querimus, ut inter probos innocencia tuta fiat, et improbi a suis actibus noxijs animadversione debita percel- lantur. Sane visitacionis nostre officium in civitate et dyocesi Cracoviensi nobis jure metropolitico nunc agentibus, clamosa insinuacione et querulosis clamoribus nostris auribus est delatum, quod nonnulli venerabiles fratres nostri Cracovienses Episcopi, qui pro tempore fuerunt, quasdam constituciones et statuta fecerunt, per quas processu temporum, id, (sic!) quod factum fuerat ad remedium, tendente ad noxam, iusti pro iniustis, et pij plerumque pro impijs indebite puniuntur; prop- 1) Ubi etiam vero. Jus pol.— 2) nominetur, Jus pol.— 3) de hujusmodi novalium novalibus, Jus pol.— 4) Dodaję tricesimo według ówczesnego zwyczaju pisania tego roku; tem bardziej, iż takie napisanie zapewne dało powód później do zamylenia, a raczej opuszczenia właściwej trzydziestki roku daty.— 5) Canonico, Jus pol.— 6) Nassaij, Jus pol. Może raczej Nasław byćby tu powinien. Ale obacz JX. B. Łętowskiego, Katalog Biskupów it.d. T. III. str. 366. *) Ustawa ta Janisława znajduje się w kodexie P II. fol. 16. Data tamże podana oczewiście jest mylna; lecz do oznaczenia daty właściwej z zupełną pewnością, dostatecznych skazówek nie mamy. Przypuscić można, że ta Janisława wizyta w Krakowie była albo około tego czasu, gdy spór o dziesięcinę na wiecu Chęcińskiem Arcybiskup załatwiał, według dokumentu poprzedzającego; albo też w roku 1333, gdy po śmierci Łokietka, Arcybiskup przed koronacyą nowego Króla, wcześnie zjechać musiał. Porównaj to, co mówiliśmy na str. 340 i 341. ter quod expedit dictarum constitucionum rigorem, equitatis moderamine declarare. Declaramus igitur tenore presencium, de consilio fratrum nostrorum, aliorumque peritorum religiosorum et secularium, dictas constituciones, cuiuscumque tenoris existant, in quibus contineri quomodolibet reperitur, quod in quocumque loco clericus ordinatus vulneratus vel occisus fuerit, in illo mox debet interdictum ecclesiasticum, usque ad satisfaccionem condignam et relaxacionem eiusdem inviolabiliter observari, et cessacio fieri a divinis, ad ea loca dumtaxat extendi debere, in quibus malefactores seu occisores huiusmodi commorantur, aut habitatores dictorum locorum, prefatis malefactoribus vel occisoribus in malefaciendo prestiterint consilium, auxilium et favorem; seu si liberare poterant a morte et lesione, et non liberaverunt; seu si malefactores et occisores eosdem capere et tenere poterant, et ex malicia, que eo ipso presumitur, minime detinuerunt; in quibus habitatores eorundem locorum, non sunt, pensatis qualitate et facti circumstancijs, sine culpa. Alioquin, cum peccata suos auctores tenere debeant, ijdem malefactores seu occisores dumtaxat statutis penis et alijs puniendi animadversionibus condignis et debitis, prout facti qualitas suaserit et criminis enormitas, subiacebunt. Ad huius statuti evidenciam clariorem et memoriam firmiorem, sigillum nostrum et Venerabilis fratris nostri domini Johannis Episcopi Cracoviensis presentibus est appensum. Datum Cracovie, in officio nostre visitacionis, sexto idus Marcij, anno domini M.o CCC. XC (sic!). XV.* [Constitutiones Jaroslai Archiepiscopi, EDITAE IX SYNODO, DIE 8 MENSIS JANUARII ANNO 1357 CALISSIAE HABITA.] Jaroslaus diuina prouidencia sancte Gneznensis ecclesie Archiepiscopus, ad perpetuam rei memoriam. Quamuis debeat sufficere humane nature ad bene viuendum, si suis terminis sit contenta, crescente tamen malicia hominum, effrenata cupiditas, radix malorum omnium, semper nititur ad vetita, tendit ad noxia, et declinat ad prohibita, palmites sue propaginis viciose ad deteriora quelibet extendendo. Hec est illa, que compellit canones condere, leges instituere, statuta edere, ut humani generis coherceatur audacia, et appetitus noxij sub juris regula limitentur 1. Quia vero nostris temporibus surrexerunt contra ecclesias et personas ecclesiasticas plurima incommoda, pariencia periculum animarum, nos jugi meditacione reuoluimus in armario cordis nostri, qualiter ex officij nostri debito, hujusmodi incommodis et animarum periculis, deo propicio, occurrere valeamus. Nunc igitur opportunitate captata, de consilio et consensu venerabilium fratrum nostrorum Bodzathe (sic) Cracouiensis, Mathie Wladislauiensis, Clementis Plocensis et Johannis Poznaniensis, ac capitulorum suorum, et nunciorum ac procuratorum domini Preczslai Wratislauiensis Episcopi et Henrici Lubucensis, ex legittimis causis se tunc absentancium, synodum in Kalis 2, sub anno domini millesimo CCC quinquagesimo VII. octaua die mensis Januarij statuimus celebrandam. *) Ob. wiadomość o niniejszym Zbiorze, str. 339 pod L. 33. Kładąc text, porównywam z dokumentem Wrocławskim, ogłoszony drukiem Statut ten w Gazecie kościelnej Poznańskiej — 1) Porównaj naślado­wany tu Grzegorza IXgo reskrypt publikacji Dekretałów, do szkoły Bonońskiej wydany; a nadto cap. 3. de immunit. in VIto (3. 23.) i can. 1. Dist. 4.— 2) Lubucensis, synodum in Kalit ex lgittimis c. t. t. absentt., sub anno, itd. mylnie przełożone w rękopiśmie Wrocławskiem. Habito itaque cum eisdem fratribus nostris conprouincialibus episcopis et cum clero tractatu sollempni et consilio prematuro, inuocata spiritus sancti gracia, ad honorem dei et ecclesiarum commodum, decreuimus aliqua noua statuta non cudere, sed 1 vetera salubriter instituta predecessorum nostrorum, pie memorie Fulkonis, Janussij, Jacobi Swincze, Janislai Archiepiscoporum quondam Gneznensis ecclesie innouare, et hujus approbacione concilij innouamus, additis nostris declaracionibus, que secuntur. Decernentes eadem statuta per nos et per eosdem dominos episcopos debere exequi, quantum in nobis fuerit, cum experiencia 2 rerum magistra nos docuerit, nil prodesse jura statuere, nisi sit, qui ea tueatur 3, et per subditos nostre prouincie, sub penis appositis in eisdem statutis, firmiter et inuiolabiliter de cetero exequenda. Ne vero pretextu ignorancie ab eorum obseruacione quispiam excusari valeat, volumus et mandamus, quatenus fratres nostri episcopi supradicti, et Archidyaconi ac rectores ecclesiarum, statutorum seu constitucionum ipsarum copiam habeant, et in suis dyocesibus, archidyaconi quoque in conuocacionibus subditorum suorum, relegant et faciant publicari, quas per notarium in hac synodo fecimus recitari. (§. i.) Cum 4 domum domini deceat sanctitudo, jure quoque canonico statutum existat, quod ad ecclesias ingressus esse debeat humilis et deuotus 5, statuimus, ut quiuis prelatus, canonicus, altarista, vicarius kathedralis ecclesie, nisi superpiliciatus extiterit, in eandem ecclesiam ad audiendum diuinum officium non audeat introire. Contrarium faciens 6, si prelatus fuerit, quatuor capones, si canonicus, duos capones, si vero altarista vel vicarius, unum caponem 7 pro culpa hujusmodi decano ecclesie vel ejus vices gerenti soluere teneatur. (§. 2.) Cum 8 juxta sacrorum canonum instituta clerici beneficiati tenentur apud suas ecclesias residere, presenti statuto decernimus, ut prelati et canonici ecclesiarum kathedralium teneantur facere apud kathedrales ecclesias, in quibus beneficia obtinent, cum infrascripti temporis moderamine 9, residenciam personalem. Prelatus quilibet infra mensem ad minus, cum quatuor canonicis, quorum duo duabus septimanis, et alii duo aliis duabus septimanis immediate sequentibus, et sic de singulis, apud ipsam kathedralem ecclesiam personaliter resideant, obsequium eidem ecclesie debitum in diuinis officijs et alijs bonis operibus impendendo; nisi aliquem ab huiusmodi residencia causa legittima excusaret, quam coram ordinario quantocius exponere teneatur; quo casu, quod per se inplere non poterit, saltem per alium facere sit astrictus l0. Residenciam vero hujusmodi continuandam fore censemus a festo Omnium Sanctorum, usque ad diem beati Johannis Baptiste, distinguendo menses et tempora ad residenciam faciendam, juxta modum superius annotatum. Contrarium faciens, si prelatus fuerit, duas marcas, si vero canonicus, unam marcam nomine pene pro hujusmodi negligencia soluere teneatur, pro necessitatibus ecclesie conuertendas, quam penam pecuniariam ordinarius per censuram ecclesiasticam, absque aliqua misericordia debeat extorquere. 1) statuta nuncianda, et vetera praedecessorum nostrorum, it.d. Gaz. kośc.— 2) „experiencia" opuszczone w Gazecie.— 3) Słowa są z cap. 3. §. 3. de elect. in VIto (1. 6).— 4) W Gazecie kościelnej jest ty­tuł przywiedziony: „Sequitur constitutio, quod praelatus seu canonicus ecclesiae cathedralis ad ecclesias intret superpeliciatus".— 5) Słowa są z cap. 2. de immunit. in VIto. (3. 23.)— 6) Zupełnie karę tę zmienioną podaje text Gazety kościelnej. Czytamy tam bowiem: „Contrarium faciens, incurret sententiam ipso facto, a decano cathedralis ecclesiae vel vices gerente, recepta poenitentia absolvendus . — 7) Pieniężne też. do kościoła offerty nazywano kapłonami. Ob. Adelunga, Glossar. latin. v. Capo. Porów­naj w późniejszych Zwodach Statutów ten przepis przerobiony, np. Wężyka, Constitutiones etc. pag. 136.— 8) Na marginesie kndexu, treścica: „Nota: de residencia personali prelatorum et canonicorum". W Ga­zecie kościelnej nadpis; „Constitutio ad residentiam personalem praelatorum seu canonicorum ecclesiae cathedralis".— 9) moderatione. Gaz.— 10) teneatur; quod casu quo per se sit adstrictus (!), błędnie resztę słów opuszczając; Gaz.— (§. 3.) Item 1 statuimus, ut altaria kathedralium ecclesiarum de cetero non nisi vicarijs ejusdem ecclesie conferantur, qui possint et velint in eodem altari, juxta ordinacionem primariam, diuina officia celebrare. (§. 4.) Quia 2 ecclesiarum kathedralium prelati et canonici, confratres in Christo, ex approbata consuetudine nuncupantur 3, et ideo, ut ex confraternitate hujusmodi aliquis fructus proueniat animabus, statuimus, ut postquam prelatus vel canonicus kathedralis ecclesie obierit, superstites prelati et canonici, cum primo obitus defuncti ad ipsorum noticiam peruenerit, quiuis prelatus pro anima principalis prelati 4, id est, Archiepiscopi vel Episcopi, sex missas cum totidem vigilijs, pro anima vero equalis prelati defuncti, tres missas cum totidem vigilijs efficere per se vel per alium teneatur: canonicus vero pro anima principalis, id est Archiepiscopi vel Episcopi, tres missas cum totidem vigilijs, pro anima autem inferioris prelati vel canonici, unam missam cum vigilijs similiter per se vel alium, quam cito commmode 5 poterit, virtute fraternitatis et statuti hujusmodi dicere sint astricti; in quo ipsorum consciencias oneramus. (§. 5.) Prohibitum 6 constitucionibus canonici3 inuenimus, ut nullus sacerdos plures missas debeat dicere una die, excepta sollempnitate Natiuitatis Domini, et in casibus specialiter reseruatis. Quia tamen 7 sacerdotum auaricia, ausu temerario, ut plures oblaciones capiant, in diuersis ecclesijs presumunt dicere plures missas, presenti statuto firmiter prohibemus, quod nullus sacerdos de cetero duas missas una die, nisi ut premittitur, audeat celebrare: contrarium faciens, excommunicacionis incurrat sentenciam ipso facto. Adicientes, ut quam cantare ceperit, cantando perficiat, et quam legere ceperit, legendo perficere teneatur: neque duas missas in una et eadem ecclesia simul et semel audeat quis cantare. (§. 6.) Ordinamus 8 et statuimus, ut deinceps in collegiatis ecclesijs omnes hore canonice voce siue cantu per vicarios et seruitores ecclesie decantontur, ut eo amplior ad ecclesias populi deuocio excitetur, quodque in altari maiori cujuslibet ecclesie kathedralis, non nisi canonicus ejusdem ecclesie extiterit, missam audeat celebrare. (§. 7.) Non 9 solum jure canonico, sed eciam constitucionibus et statutis prohibitum fore noscitur sub penis grauibus archidyaconis et alijs juridicionem habentibus de consuetudine vel de jure, ac eorundem vices gerentibus, ne a subditis, seu ecclesiarum rectoribus, ipsis non visitatis, procuraciones in pecunia pro expensis audeant extorquere. Quia tamen hijs non obstantibus, sue cupiditatis 10 laxantes habenas, in hijs culpabiles et remissi manifeste noscuntur 11, ordinamus et statuimus, ut de cetero ipsi Archidyaconi et alij juridicionem habentes, vel eorum vices gerentes, videlicet decani rurales, a locis non visitatis, et presertim pro concubinis tenendis publice in statu dampnabili, in suarum animarum periculum non audeant a rectoribus ecclesiarum pecuniam exigere; alioquin contra facientes, virtute statuti presentis, excommunicacionis sentenciam incurrere volumus ipso facto 12. 1) Artykuł ten w Gazecie kość. bez nadpisu i bez nowej liczby znnjdujcmy.— 2) „Constitutio, quod praelatus vel canonicus pro anima fratris tui missam cum vigilijs legat, quam primum obitum fratris scierit". Nadpis w Gazecie. — 3) occupantur (!) kodex.— 4) prelati, opuszcza Gaz.— 5) commode, opusz­czone w Gaz.— 6) „Constitutio super presbyteros, qui plures missas dicunt". Nadp. w Gaz. Porównaj cap. 3. X. de celebr. miss. (3. 41.), z którego słowa wzięte.— 7) Quia cum, kod. i Gaz.; poprawiam według Wężyka (Constitutiones synodor. etc. Crac. 1630.) p. 224.— 8) „Constitutio, quod in collegiatis ecclesiis omnes horae voce decantentur". Nadp. w Gaz.— 9) Ani nadpisu, ani liczby nowej ten artykuł nie ma w Gaz. kośc— 10) seu (!) cupiditatis, kodex; w Gazecie zaś te dwa wyrazy błędnie opuszczone.— 11) manifeste non dignuntur (!) błędnie Gaz.— 12) W Gazecie kościelnej następują dalej artykuły 14ty i 15ty Statutów Jakóba Arcybiskupa z r. 1285, które tu nie należą. 52 (§. 8.) Experiencia 1 certa didicimus, quod cx pluralitate Scoltetorum, frequenter contingit bona ecclesie desertari. Statuimus, ut in bonis ecclesie quibuscunque, unus Scoltetus duntaxat, qui bona regere valeat, habeatur. Si autem Scoltetus plures filios habuerit, eo decedente, prior filius ad regendam scolteciam eligatur, qui fratribus, juxta taxacionem scoltecie, de certa pecunie quantitate, secundum 2 quod quemque pars continget pecunie, in certo termino per dominum ville statuto, sit astrictus: alias, si in soluendo non fuerit, alteri extraneo, de consensu tamen domini, omnes fratres extunc eandem scolteciam, infra spacium unius anni vendere inexcusabiliter teneantur. (§. 9.) Ex 3 querela fratrum Predicatorum et Minorum ad nostram peruenit audienciam, quod rectores ecclesiarum, eorum priuilegio ab apostolica sede concesso 4 minus debite detrahentes, penitentibus et confessis ipsis firatribus, eciam per ordinarios approbatis 5, denegant sacramentum eucaristie ministrare. Propter quod ordinamus et statuimus, ut de cetero rectores ecclesiarum et eorum vices gerentes, ministrent absque contradiccione qualibet dominici 6 corporis et sanguinis sacramenta, fide sibi facta per confessorem: qui vero contrarium fecerit, eo ipso ab ingressu ecclesie sit suspensus. Porro, si predictorum ordinum fratres, prout frequenter audiuimus, contra constitucionem Clementinam 7, que incipit „Dudum", vel ejus membrm aliquod excesserint, presentis approbacione concilij excommunicacionis pena ejusdem decreti per se exprimetur, [ejusque] incurrant 8 sentenciam ipso facto, a qua, non nisi per ordinarium recepta penitencia salutari, decernimus absoluendos. (§. 10.) Preterea, quod ultimo ponitur, magis 9 memorie commendatur: statuimus et volumus inviolabiliter obseruari, quatenus solucio decimarum campestrium in aliam solucionem 10 minorem, ad suggestionem secularium potestatum, nullatenus immutetur; et quod nobis licere non cernimus, nostris successoribus indicamus. (§. 11.) Nos ll Jaroslaus, diuina prouidencia sancte Gneznensis ecclesie Archiepiscopus, una cum reuerendis fratribus coepiscopis nostris in hac sacra synodo constituti, volentcs, ut negocia ecclesiarum nostrarum commodius valeant pertractari, sub excommunicacionis pena, quam in contra facientes proferimus in hijs scriptis, precipimus uniuersis et singulis, cujuscunque status, condicionis, aut preeminencie existant, qui ad pertractanda hujusmodi ecclesiarum negocia nobiscum ordinati dinoscuntur, quatenus secreta tractatuum 12 nostrorum inuiolabiliter debeant obseruare, nulli umquam 13 ea nutu, verbo, aut facto aliquatenus propalando. Hanc autem decreti et ordinacionis nostre sentenciam, ita in ordinandis sacre synodi negocijs volumus obseruare 14, ut eciam ad particularium capitulorum tractatus extendatur. (§. 12.) Nos 15 Jaroslaus diuina prouidencia sancte Gneznensis ecclesie Archiepiscopus, una cum wenerabilibus in Christo fratribus nostris Bodzatha (sic) Cracouiensis 16, Ma- 1) Na marginesie kodexu: „De Scoltetis". W Gazecie nadpis: „Constilutio super Scoltetos".— 2) quantitate, summam quae quemcunque ipsorum continget, (!) Gaz.— 3) W Gas. kość. artykut ten, połączony pod jedną liczbą z artykułem nastepnym, umieszczon jest na samym końcu Statutow, z nadpisem: „Constitutio, quod rectores ecclesiarum fratrum praedicatorum et minorum de cetero ministrent eucharistiam confessis et poenitentibus".— 4) privilegia ab op. s. concessa, Gaz.— 5) approbatos (!) kodex; comprobatis, Gaz. •) divina (!) Gaz.— ) Ob. cap. 2. Clem. de sepultur (3. 7.).— 8) excommunicacionis penam eiusdem decretiper se exprimetur,incurratsentenciam (!) kodex pomylony, excommunicationis poena ejusdem decreti per se exprimetur, et incurrant sententiam, Gaz. Rzeczywiicie ten sam Klemensa V. dekret w cap. 1. Clem. de privilegg. (5. 7.) zamieszczony, orzeka takie wyklecic za przestapienie jego przepisów.— 9) magnae (!) Gaz.— 10) solucionem, opuszcza Gaz.- 11) „Constitutio ut secreta tractantium debeant inviolabiliter observari, sequitur". Nadpis w Gaz.— 12) tractantium (!) Gaz.— 13) nullicunque (!) Gaz.— 14) observari, Gaz.— 15) „Constitutio super raptores bonorum ecclesie". Gaz. W kodexie zaś na roarginesie: „Nota: conffa invasores ecclesiastica bona (!)".— 16) Cracoviensi, i podobnie in ablativo przy reszcie Biskupow, Gaz. thia Wladislauiensis, Clemente Plocensis et Johanne Poznaniensis conprouincialibus ecclesiarum Episcopis, ac cum procuratoribus fratrum nostrorum Preczslai Wratislauiensis et Henrici Lubucensis ecclesiarum Episcoporum, absenciam suam legittime excusancium, nec non cum procuratoribus capituloram ecclesiarum kathedralium prouincie nostre, in hac sacra synodo constituti, ad perpetuam rei memoriam. Cupientes secularium potestatum audaciam, que suis terminis non contenta, contra dei ecclesiam et personas ecclesiasticas, ac pauperes degentes in bonis ecclesiarum suarum, varia grauamina et onera inportabilia de die in diem excogitat, dirigit, et protendit, quantum deo 1 propicio possumus, reformare, statuimus, ordinamus, et laudamus, ipsa sacra synodo approbante: quod si quis princeps, seu Capitaneus terre, baro, aut miles, cujuscunque dignitatis vel honoris extiterit, aut 2 officialis eorum, nobis vel alicui coepiscoporum nostrorum prouinciaHum, seu personis ecclesiasticis, aut pauperibus degentibus in bonis ecclesiarum, dampnum vel manifestam oifensam intulerit, monitus quoque 3 non emendauerit infra mensem, quod extunc virtute constitucionis presentis et laudi communis, licitum sit cuilibet nostrum, in cujus dyocesi injuria et manifesta offensa fuerit irrogata, eciam 4 irrequisito suo capitulo, cum ad hoc faciendum, dicti procuratores ad id 5 specialiter constituti, nomine capitulorum consensum prebuerint in synodo supradicta, pro hujusmodi injuria et manifesta offensa, propriam ecclesiam, si in terra ipsius principis injuriantis extiterit, sin [secus] autem, tunc solum terram seu 6 districtum aut locum sue dyocesis, in quo ipsi injuriantes 7 manserint, ecclesiastico supponere interdicto; et hoc facto, si dominium temporale injuriantis in aliam vicinam dyocesin protendatur, valeat eciam episcopus passus injuriam proferre hujusmodi interdictum ecclesiasticum in aliena ecclesia kathedrali, civitate et dyocesi vicina, proposita prius et probata summarie coram loci ordinario manifesta offensa, propter quam fuerit ipsum interdictum ecclesiasticum proferendum; dummodo eedem dyoceses extiterint unius domini temporalis. Si vero talis injurians ad vicinam dyocesin accesserit, licet inibi nulla dominia 8 obtineat, et ibi moram traxerit aliqualem, extunc liceat Episcopo passo injuriam, de scitu dyocesani, ut premittitur, in ipso loco, ubi manserit, divina officia prohibere, quamdiu prefatus injurians inibi fuerit permoratus. Itaque Episcopus vicine ciuitatis et dyocesis, cum suis subditis, debebit tale interdictum, sicut proprium, sub penis canonicis, firmiter et inviolabiliter obseruare. Nec ipsum interdictum, eciamsi 9 satisfaccione prestita competenti, quispiam nostrum relaxare poterit, nisi requisito capitulo sue ecclesie kathedralis; ne perpetrantes tales injurias de sua malicia reportare commodum videantur, et 10 ecclesia consueta sibi gaudeat libertate. (§. 13.) Item 11 statuimus, quod si quando nos vel coepiscopus noster aliquis, aliquem suum canonicum, in quacunque dignitate, personatu, vel officio constitutum ecclesiastico, vel eciam seculari, pro suis vel eciam sue ecclesie expediendis, tractandis, vel consulendis negocijs, per suas duxerit litteras aut 12 nuncium aduocandum, et ipse ausu temerario hujusmodi mandato aut litteris sui superioris coutraueniens, absque causa 13 racionabili et legittimo inpedimento, quam per suas tenetur litteras eidem suo Episcopo sic citanti exprimere cum juramento, ipsi Episcopo adesse non voluerit 14 consilijs et auxilijs opportunis, statim pro 15 hujusmodi contumacia excommunicacionis majoris sentencia, presentis auctori- 1) deo, opuszcza Gaz.— 2) cujuscunque potestatit (!) vel dignitatis exstiterit, ac officialis, Gaz.— 3) monitusque, Gaz.— 4) et irrequisito, Gaz.— 5) ad id, opuszcza Gaz.— 6) Stowa: ,,principis injur. extit., sin. s. autem, tunc solum terram", opuszczone w Gaz— 7) injur. fuerint et manserint, Gaz.— 8) diuina (!) Gaz.— 9) et satisfaccione, kodex; absque satisfaccione, Gaz.— 10) ut ecclesia, kod.; et in ecclesia, Gaz.— 11) ,,Constitutio super inobedientes suorum prelatorum". Nadp. w Gaz.— 12) ac, Gaz.— 13) casu, Gaz.— 14) adesse noluerit, Gaz.— 15) statimque hujusmodi, Gaz. 52. tate decreti, sit ligatus, a qua non prius, nisi marcam argenti, pro ecclesie, quam offendit. fabrica exsoluat 1, ab episcopo suo valeat absolucionis beneficium obtinere. (§. 14.) Item 2, cum sacerdotis sit, nulli nocere, omnibus autem velle prodesse, et non solum a malo, sed eciam ab omni specie mali apostolus precipiat abstinere, statuimus et inviolabiliter precipimus obseruari, ut nullus presbyter aut clericus, religiosus sit vel secularis, cum maledictis 3 et perfidis, incendiarijs, homicidis aut latronibus aliquid disponere audeat vel tractare; nullas eis litteras presumat scribere, vel aliquas ipsorum legaciones, concordias, vel tractatus perferat 4, nec eisdem intersit, cum ex hoc 5 ipsorum status et honestas, ac tocius cleri religio non modicum infametur. Si quis autem huio nostre constitucioni temerarius extiterit violator, penam deposicionis et priuacionis beneficij ipso facto incurrat; quam sentenciam sic 6 precipimus a nostris coepiscopis custodiri, ut pena unius, alijs prodeat in exemplum 7.— Actum anno, indiccione, die, loco et hora ac mense superius nominatis. Sign. notarii. Et ego Johannes quondam Petri de Nouaciuitate, clericus Cracouiensis dyocesis, publicus auctoritate imperiali notarius, sicut me subscripsi in principio statutorum ipsorum, ita nunc me subscribo in testimonium cum testibus infrascriptis, quod easdem constituciones, sicut sunt in synodo publicate, de verbo ad verbum, intellectu aliquo non mutato, scripsi et redegi in hanc formam publicam, meis consuetis signo et nomine consignando: presentibus hijs testibus, wenerabilibus in Christo patribus Bodzatha (sic) Cracouiensis, Mathia Wladislauiensis, Clemente Plocensis, Johanne Poznaniensis, et fratre Nicolao Premisliensis ecclesiarum Episcopis, et alijs pluribu3 in synodo congregatis 8. XVI.* [Jaroslai Archiepiscopi Gnesnensis arbitraie decretum CONTROVERSIAS QUASDAM DE DECIMIS SOLVENDIS ET OBSERVANDO INTERDICTO ECCLESIASTICO DIRIMENS, VlELICIAE, ANNO 1361 LATUM.] Nos Jaroslaus, divina providencia, sanctae Gnesnensis ecclesiae Archiepiscopus, in Cracoviensi dioecesi in officio visitationis constitutus, universis, ad quos praesentes pervenerint, volumus fore notum: quod cum inter serenissimum principem dominum Casimirum Dei gratia regem Poloniae, et patronum nostrum, ex una, et dominum Bodzantam, fratrem nostrum charissimum, Episcopum Cracoviensem, parte ex altera, quaedam dubitatio 1) absolvat, Gaz.— 2) „Constitutio, quod nullus presbyter ac religiosus vel clericus cum malefactoribus debeat conversari". Nadp. w Gaz.— 3) maledicis. Gaz.— 4) proferał, Gaz.— 5) ad hoc (!) Gaz.— 6) sic, opuszcza Gaz.— 7) Reszty całej nie ma już w Gazecie kościelnej, której Redaktor powziął text Statutów tychże z dawnej z XVgo wieku Księgi przywilejów Kapituły Poznańskiej.— 8) Na tych słowach kończy się synodyk Jarosława w autentycznym exemplarzu Wrocławskiej kapituły. *) Podajemy prosty przedruk textu ogłoszonego w Bandtkiego Jus polonicum, p. 170—173, pomijając wszelkie jego w przypisach wskazywane odmianki. Poprawiam przecież Bandtkiego tam, gdzie po­szedł za gorszą wersyą wydań lub rękopism. super decimis; et aliis articulis, inferius coutentis, fuisset hinc inde suborta, demum eaedem partes, volentes ad calculum concordiae sine scrupulo conscientiae pervenire, in nos voluntarie, ex certa scientia, non per errorem, nec aliquo dolo vel fraude circumventi, super infrascriptis articulis, pro se, omnibusque successoribus suis, concorditer consentientes, compromiserunt tanquam in arbitrum compromissarium, arbitratorem, laudatorem, definitorem, seu amicabilem compositorem, dantes et concedentes nobis liberam et omnimodam potestatem et facultatem, ut possimus de plano, et sine strepitu et figura judicii, super dictis articulis pronuntiare, laudare, definire, arbitrari, et ordinare, etiam juris ordine non servato, qualitercunque, prout nobis melius videbitur, expedire. Nos itaque Dei nomine invocato, et consilio sapientum communicato nobiscum, etiam habita deliberatione sufficienti, pro bono pacis et utilitate ecclesiae Cracoviensis, ex vigore compromissi praedicti laudamus, atque ordinamus, et definiendo arbitramur, inter dominum Regem et Episcopum praedictos, I. De raptura deeimae praedialis. Pro raptu decimae praedialis alicujus nobilis, vel pro causa qualicunque rationabili talis raptor vel malefactor, monitione praemissa, excommunicetur; si vero in excommunicacione per sex menses perstiterit, extunc incolae in eadem villa degentes, qui tunc teuebantur decimare, excommunicentur cum raptore decimae ejusdem. Ubi autem uxor alicujus nobilis, viro absente, decimam rapuerit, pcr censuram ecclesiasticam hujusmodi ad satisfactionem condignam contra ipsam procedatur; si autem per sex menses in eadem excommunicatione perstiterit animo indurato, tunc kmethones in eadem villa, ubi decima fuit rapta, cum eadem excommunieentur. II. De presbyteriadio et clericidio. Praeterea ubi clericus ordinatus, vel pres- byter, esset occisus, captus, vulneratus, vel detentus, illius loci ecclesia vel ecclesiae, si fuerint plures, jure sint interdictae; et ideo in eisdem divinum officium non debet cele- brari, quousque malefactor domino Episcopo tradatur; qui si comprehendi non poterit, tunc habitatores ejusdem loci praestabunt juramentum, quod malefactorem deprehendere non potuerunt, nec occasionem effugiendi dederunt; extunc ordinarius tollet interdictum a juro statutum; et nihilominus malefactor sit proscriptus, et per quemcunque capi potuerit, domino ordinario tradatur, et omnino excommunicetur. III. De tempore decimae forisandae. Item quicunque dominus villae in ipsa villa sua decimam emere voluerit, ante festum beati Jacobi cum domino decimae forisare procuret, alioquin dominus decimae decimam vendet libere, impedimento cessante domini villae illius. IV. De decimis seminatorum in hortis. Ubicunque aratro in hortis aratum vel in campis fuerit, decima plenarie exsolvatur, exceptis rapis, papavere, caulibus, coepis, allio, et quae sunt his similia. In hortis, si quis ligonisando plantaverit, decima ab eo nullatenus recipiatur. V. De decima canapi. Pro decima canapi taliter statuimus: quod quicunque kmetho arat cum integro aratro, quotcunque boves habuerit seu equos, det quatuor iigaturas canapi parati, juxta consuetudinem terrae antiquam, quicunque cum medio, duas ligaturas dare teneatur, qui autem non arat, a decima canapi debet esse liber et solutus. VI. De interdicto servando. Super interdicto servando taliter decrevimus, quod, cum ex casu qualicunque evenerit, in civitate Cracoviensi interdictum ecclesiasticum teneri et observari, civitas Casimiria, juxta flumen Vislam, eidem interdicto non debet subjacere, et e converso. VII. De cessulione a divinis propler excommunicatum. Statuimus insuper: quod ubicunque vel ad quamcunque excommunicatus a jure vel homine ecclesiam seu civitatem ingressus fuerit, tunc cessetur a divinis; ipso tamen de ecclesia aut cemeterio recedente, divina licite resumantur. VIN. De interdicto triduano non tenendo. Inter caetera decernimus et statuimus expresse: quod interdictum triduanum, quod alias servatur per omnes ecclesias propter adventum aiicujus excommunicati, extunc per quempiam et exnunc nullatenus debeat teneri et observari, ne pluralitas plebis devotae, propter crimen unius obstinati, salutaribus divinis officiis privetur, et sua orbetur devotione. Ubi autem sententia sedis apostolicae fuerit, cui nos legem dictare non possumus, volumus, quod forma mandati in rescripto posita, di- ligenter servetur et exsequatur, clausula de interdicto superius triduano praemissa, non obstante. In cujus rei testimonium (?) sigillum nostrum praesentibus duximus appendendum, in testimonium praemissorum omnium. Actum et datum in Wieliczka octavo Idus Novembris, sub anno domini MCCCLXI. praesentibus honorabilibus viris, dominis, Martino Archidiacono, Nicolao Cancellario, Gnesnensibus, Sweczlao Officiali Cracoviensi, Sbiluto Praeposito Plocensi, et aliis pluribus fide dignis. XVII.* [Constitutio synodatis, quae videtur esse Jarostai Archiepiscopi Gnesnensis, die et loco incerto intra 1357 et 1373 annum edita.] (a. 1381.) Johannes Archiepiscopus Gneznensis ad peticionem Andree de Lasziska prepositi Eadensis, procuratoris, et nomine procuratwis administratorum et Capituli ecclesie Wratislauiensis, a Johanne Albiphalonis canonico Wratislauiensi principali in hac parte procuratore constitutos ubstituti, (prout ex instrumentis publicis per Leonardum quondam Petri de Franckensteyn, super procuracione dicti Johannis principalis procuratoris, ac per Wlmirum quondam Pauli de Kyky super substitucione hujusmodi, clericos et notarios publicos Wratislauiensis et Gneznensis dyocesis confectis continentur,) statutum provinciale a suis (Joh.) antecessoribus editum, quod incipit: „De his autem", quod in libro statutorum hujusmodi sue (Joh.) curie post statutum de captiuitate et vulneracione clericorum prouincie Gneznensis, scilicet: „Crescente cottidie malicia peruersorum," etc. sequitur, et quod, ut dicitur, in ciuitate et dyocesi Wratislauiensi inter statuta authentica prouincialia non habetur, sub suo sigillo et sub manu publica Wolimiri quondam Pauli de Kyky clerici Gneznensis dyocesis notarij publici eis 2 sribi, transsumi, publicari et dari facit cum effectu et fideliter, cujus quidem statuti tenor dinoscitur fore talis: (§.) „De his autem, qui pontifices, pre-„latos, aliosue canonicos ceterosque 3 clericos „capiunt, vulnerant, vel occidunt, venerabilium „patrum 3 Fulconis et Jacobi Archiepiscopo-„rum Gneznensium remedium accedit, sub „hujusmodi verbis: *) Ob. wiadomość o tym zbiorze str. 340 pod L. 34.— Reskrypt Arcybiskupa Jana Suchego Wilka który tu podajemy, zawarty jest in Libro nigro Kapituły Wrocławskiej, fol. 186 b. Jest on oczewiścic przerobiony z pierwotnego brzmienia, na formę opisową. Drugi co do głównej treści zupełnie podobny, lecz tylko z daty nieco wczesniejszy, i w szczegółach formy nieco odmienny, a in Libro nigro więcej je­szcze skrócony, jest tam na karcie 156 6. Wskażę różnicę obudwócb, oznaczając text karty 156 przez R I, a text karty 186 przez fi II.— 1) ad peticionem capituli Wratislauiensis, statutum provincionale, etc. R I. resztę pośrednią: „Andree etc continentur", wypuszczając— 2) eis, opuszcza R II. 3) venerabil. patrum, opuszcza R II. „Quod si Episcopum capi contigerit" etc. 1 Et quia 2 transsuptum statuti prescripti cum originali in dicto libro statutorum, quod pro originali statutorum prouincialium per se (Joh.) et in sua curia habitum est [semper] et habetur, cum dicto Wlmiro notario publico auscultatum diligencius per omnia inuenit concordare, nullo penitus addito vel diminuto, quod sensum dicti originalis statuti viciaret vel mutaret, huic instrumento publico et transsumpto suam auctoritatem ordinariam apponit, decernens, quod hujusmodi transsumpto in antea plena fides adhibeatur in judicijs, et extra, tanquam statuto originali predicto, et provide habeatur, servetur, et teneatur, ac si statutis provincialibus in ecclesia Wratislauiensi existentibus, ab inicio fuisset insertum, et quod plenum vigorem habeat, prout in sacris canonibus de statutis hujusmodi diffinitum est et premissum. Actum in Uneow 3, Oneznensis dyocesis, quarta die mensis Maij 4, hora nona vel quasi, indictione quarta, anno domini Millesimo CCC° octuagesimo primo.— Testibus etc. 5. Et ego Wlmirus quondam Pauli de Kyky clericus Gneznensis dyocesis, publieus auctoritate imperiali notarius, etc. XVIII.* [Constitutiones Nicolai Kurowscii Archiepiscopi Gnesnensis, in synodo provinciali Calissiensi die 20 mensis Abaij anno 1406 sancitae.] In nomine domini, Amen. Sub anno a Natiuitate ejusdem millesimo quadringentesimo sexto, indiccione quartadecima, pontificatus sanctissimi in Christo patrig et domini nostri domini Innocencij pape septimi anno secundo, die Jouis, vicesima mensis Maij, de speciali et expresso mandato ejusdem domini nostri, nos Nicolaus dei gracia sancte Gneznensis ecclesie Archiepiscopus cum reuerendis in Christo fratribus et coepiscopis nostris Petro Cracouiensi, Johanne Wladislauiensi, Jacobo Plocensi, Alberto Poznaniensi, ac reuerendorum fratrum nostrorum Wenceslai Wratislauiensis et Johannis Lubucensis Episcopo- rum et capitulorum suorum nuncijs et procuratoribus specialibus, aliisque Episcopis, prelatis, et clericis, tam secularibus, quam religiosis, in Kalis oppido nostre Gneznensis diocesis in curia nostra archiepiscopali in prouinciali sinodo pariter congregati, statutis antecessorum nostrorum omnino illesis, de unanimi et expressa voluntate atque consensu omnium et singulorum predictorum, infrascripta statuta salubriter edidimus et ordinauimus, que statutis eorundem antecessorum nostrorum duximus annectenda. (§. 1.) Primo, quod deinceps futuris temporibus quilibet Archiepiscopus Gneznensis, qui pro 1) Ob wyżej str. 387, gdzie dalszy ciąg ustawy, jako ustawę Jakóba Arcybiskupa zamieściliśmy.— 2) Całego tu poczynającego się odstępu: „Et quia", aż dokońca „et premissum", w R 1. nie ma.— 3) in Lowicz RL— 4) XV. die mensis Januarii, R I — 5) W R II. opuszczono świadków, zapewne tylko w kopii libri nigri fol. 186. Lecz w R I. na karcie 156 księgi wymienieni są pod datą Łowicką w Styczniu, jak następuje: „Testibus, Johanne Archidiacono Gneznenti, Benedicto preposito S. Johannis et officiali Gneznensi, Johanne Lanciciensi, Bronislao Curelouiensi Vincencio Uneouiensi, Andrea Welunensi dicte Gneznenńt dyocesis eccletiarum prepositis; Bertoldo de Camen Canonico Gneznensi et nostre curie vicecancellario, Mathia nostro thezaurario, et Martino de Bankowo canonico Lanciciensi et alijs pluribus". *) Ob. wiadomość o Statutach tych wyżej, str. 342. Nr. 38. tempore fuerit, de triennio in triennium prouincialem teneatur synodum per se vel alium conuocare; ipse quoque et quiuisEpiscopus prefate Gneznensis prouincie, in antea quolibet anno semel in sua diocesi propria, diocesanam teneatur similiter, per se vel alium, sinodum congregare, eo anno excepto, quo prouincialis synodus celebratur. Suas quoque dioceses prefati Archiepiscopus et Episcopi visitari procurent; subditorum exeessus corrigant, mores reforment, statuant et ordinent, que animarum saluti crediderint profutura. Quod si forte, quod absit, prefati Archiepiscopus et Episcopi antedictas sinodos, ut premittitur, absque causa racionabili, quam in prouinciali sinodo tunc proxime secutura teneantur exponere, contempserint, neglexerint, aut distulerint convocare, Archiepiscopus, pro prouinciali neglecta, centum, pro diocesana vero obmissa, ipse et quiuis Episcopus negligens, quinquaginta marcas grossorum Pragensium numeri Polonici et consueti, sine contradiccione et difficultate qualibet, pro fabrica sue proprie metropolitane vel cathedralis ecclesie, persoluere teneatur. Quas penas, si Archiepiscopus centum marcas, elapso triennio, ipse vero vel quicunque alius Episcopus quinquaginta marcas, anno elapso, soluere, ut prefertur, non curauerit infra mensem, extunc suspensionis ab ingressu ecclesie incurrat sentenciam ipso facto; qua tamdiu ligatus permaneat, quousque premissa pena, quam incidit, integraliter persoluatur; qua plenarie et efFectualiter persoluta, sine alia absolucione predicta, suspensio sit sublata. (§. 2.) Item volentes succurrere erroribus, quos, experiencia docente, didicimus temporibus nostris in aliquibus diocesis nostre Gneznensis prouincie exoriri, statuimus, quod vigilia beati Mathie apostoli, si in dies carnispriuii euenerit, quo ad jejunium et alia ab omnibus obseruetur, et in aliam diem per quempiam nullatenus transferatur. (§. 3.) Item, cum plurimi pro notarijs publicis se gerant, cum non sint, et aliqui adeo sint rudes et simplices, quod prothocolla et instrumenta facere nesciunt, statuimus, quod nullus per amplius pro notario publico in prouincia nostra recipiatur, nec officium suum requiratur, nisi per ordinarium loci, vel alium de mandato ordinarii sit examinatus, approbatus, ct receptus; alioquin instrumentis per tales notarios factis, non credatur. Lecta et publicata sunt hec statuta anno, indiccione, pontificatu, die, mense et loco, quibus supra: presentibus honorabilibus viris dominis, Kelczio Cancellario Gneznensi, Petro de Cobelino Decano Poznaniensi, et Nicolao vVeloweskij canonico Wladislauiensi, et alijs quam pluribus testibus ad premissa vocatis specialiter et rogatis. In quorum omnium et singulorum fidem et testimonium premissorum, presentes literas, seu presens publicum instrumentum, hujusmodi nostra statuta in se continentes seu continens, per notarium nostrum publicum infrascriptuum scribi et publicari mandauimus, et nostri sigilli appensione fecimus et mandauimus, de certa nostra sciencia, communiri. Et ego Benedictus Mathie do Modla clericus Gneznensis dyocesis, publicus imperiali auctoritate notarius, quia mprascriptorum statutornm publicacioni, lectioni, et eorum decreto, ac omnibus premissis, una cum testibus suprascriptis presens interfui, eaque sic Jieri vidi et audivi, ideo premissa de mandato prefati domini Nicolai sancte Sign. Gneznensis ecclesie Archiepiscopi, licet aliis arduis occupatus negociis, per alium fideNotar. lem scribi procurans, in hanc publicam formam redegi, meque manu mea propriu hic subscribens, signo ac nomine meis solitis consiguaui, sigilloque ejusdem domini Nicolai Archiepiscopi appendenti sigillaui, in fidem et testimonium omnium premissorum requisitus. D 0 D A T E K*. [Constitutionum in Synodo Budensi a Philippo Episcopo Firmano apostolico legato anno 1279 tatarum, IN RAYNALDI VERO ANNALIBUS ECCLESIASTICIS IMPERFECTO TENORE ABRUPTARUM SUPPLEMENTUM.] (§. 63.) . . . aut in ipsas 1 ecclesias et ecclesiasticas personas, seu bona ipsarum, quae subesse non debent legibus et judicibus laicorum, jura vel ruagis injurias statuendo vel judicando de ipsis, atque quaeque alia in praejudicium et gravamen etelesiarum et personarum ipsarum quaelibet praesumendc Nos volentes animarum saluti laicorum ipsorum necnon ecclesiarum et personarum ecclesiasticarum privilegiis et immunitatibus contra hujusmodi gravamina et mala salubribus remediis providere, statuta edita, conjurationes, conspirafiones, confoederationes, obligationes, machinationes tacitas vel expressas et alia quaecumque diversorum gravaminum genera his similia, nec non juramenta, obligationes seu promissiones super executione seu observatione ipsarum a quolibet inita sive praestita, et aliis quibuscumque poenis vallata cassamus et irritamus, et cassa et irrita nunciamus, decernentes illos ad executionem seu ad observationem talium non teneri. Et ne talium detestanda perversitas transeat impunita, omnes et singulos qui in praedictis sive praedictorum aliquo hactenus excesserunt, concedendo et statuendo vel ordinando praedicta, nisi infra duos menses postquam eis denunciatum fuerit per praelatos vel alios quoscumque, statuta edita nec non universa gravamina supradicta revocaverint, deleverint atque cassaverint, vel de cetero talia edere, statuere vel ordinare praesumpserint, aut sta- *) Po wydrukowaniu już powyższych arkuszy, doszła do rąk moich świeżo wydana książka: ,,Antiquissimae conutitutiones synodales provinciae Gnesnensis, maxitna parte nunc primum e codicibus manuscriptis typis mandatae. Editionem curavit Romualdus Hube J. U. D. omnium Russiarum Imperatoris, Regis Poloniae etc. a consiliis secretis. Senator, ord. Imp. Reg. aquilae albae eques. Petropoli anno 1856." (8vo.) Dzieło to stanęło więc nad spodziewanie w parze z moim niniejszym zbiorem Gnieźnieńskich synodalnych ustaw. Nie będzie jednakże zbiór ten czytelnikowi naszemu zbytnim; łatwo bowiem w nim spostrzedz nierównie bogatszy zapas treści, i większą autentyczność pierwotnych źródeł, z których texta czerpać zdołałem. W jednym tylko szczególe dzieło wyżej przytoczone dostarczyło zupełniejszego textu źródła, niż ja go wynaleźć mógłem; a tym jest Statut synodalny Budski Filipa Legata z r. 1279. Bądź z kodexów pod ręką mu będących, z których jeden do Biblioteki Ces. Petersburskiej dziś należący (ob. wyżćj str. 332. notka 3. i 4.). a drugi do Kazimierza Stronczyńskiego, bądź z dzieła Peterfiego, którego dostać nie mógłem, przyniósł uczony autor text kompletny tego Statutu. Ja zaś w slad Raynalda, tylko urwany w śród Sfu 63go (w dziele Hubego Sfu 75go) powyżej podać mógłem. (str. 364—382.) Aby więc czytelnikowi memu i ten brak uzupełnić, dostawiam do Zbioru mego niniejszy dodatek, z dzieła rzeczonego przedrukowany. 1) Zaczynam od wyrazów, na których text Sfu 63go u Raynalda się przerywa. Ob. wyżej str. 382. 53 tuentibus sou ordiuantibus consilium, auxilium et favorem impendere, aut talia observare vel observari facere praesumpserint, excommunicationis sententiam incurrere volumus ipso facto, ipsorum et filiorum filios ad obtinendum aliquod beneficium ecclesiasticum in regno et aliis terris nostrae Iegationi subiectis, nisi forte in domibus regalibus, donec dicti excedentes omnia praedicta, in quibus excesserint, revocaverint, et ecclesiis et personis ecclesiasticis ad mandatum ecclesiae de omnibus damnis et offcnsis, quas ecclesiae et ecclesiasticae personae occasione incurrissent praedicta, satisfecerint, inhabiles decernendo; et qui talium filiis vel nepotibus, ante satisfactionem condignam, beneficium ecclesiasticum scienter conferre praesumpserint, seu eorum aliquos ad aliqua beneficia ecclesiastica elegerint, illorum collatio et electio sit irrita ipso jure; ipsique conferentes et eligentes per sex menses a collatione beneficiorum et jure eligendi ipso facto sint suspensi. Et in praedictis aut praedictorum aliquo excedentes, post satisfactionem condignam a suis dioecesanis, juxta formam ecclesiae, permittimus posse absolvi. (§. 64.) De sepultura. Excommunicamus universos et singulos cujuscumque conditionis, ordinis seu religionis existentes, qui aliquos in sanitate aut in intirmitate, quocumque modo, ingenio sive fraude, per se vel per alios illicere seu sedueere praesumpserint, ut eligant sibi sepulturam alibi quam apud ecclesiam suam parochialem, vel apud ecclesiam, apud quam praedecessores sui sepeliri consueverunt, a multis temporibus retroactis. Eadam excommunicationis sententia censemus involvi omnes, qui liberas voluntates eligentium in sanitate alibi sepulturam quam in parochialibus ecclesiis, propriis aut in patrum suorum sepulturis et maxime religionis et uevotionis majorum, quacumque fraude vel ingenio praesumpserint impedire aut etiam prohibere, quominus tales in locis hujusmodi de canonum permissione electis, libere ac sine impedimento debeant sepeliri, si eis aliud canonicum im- pedimentum non obstat; salva semper canonica parochiarum, unde corpora assumuntur, justitia, et episcopali debita portione. Permittimus autem, quod a dioecesanis Episcopis, de quarum jurisdictione fuerint seductores, vel alii violatorcs constitutionis praesentis, satisfactione praemissa, possint absolvi. (§. 65.) De eonfessione clericorum et sortilegiis et incendiariis et simoniacis et etiam furtive ordines recipientibus. Sciendum est, quod excommunicati sunt ipso facto, qui in clericos vel quoscumque religiosos manus iniciunt temere violentas, qui literas domini Papae falsificant, vel ad hoc praeparant, vel eis scienter utuntur falsis: et tales a domino Papa vel ejus mandato, sunt absolvendi. Excommunicamus sortilegia vel maleficia de sacramentis ecclesiae facientes, et qui malitiose procreaverint abortivum, et qui ad conjungendum vel ad distringendum matrimonium scienter deponunt testimonium falsitatis. Has autem sententias in suis ecclesiis frequenter nuncient sacerdotes. Excommunicamus etiam incendiarios et ecclesiarum effractorcs et voluntarios violatores, voluntaria homicidia sine judicio et justitia perpetrantes, simoniacos, furtive et per saltum ordines recipientes falsarios. Et hujusmodi excommunicatos dioecesanis episcopis juxta. formam ecclesiae, satisfactione praemissa ac eis imposita praevia [?poena?] competenti, permittimus posse absolvi. (§. 66.) Ut nullus debeat absolvcre excommunicatum. Statuendum duximus: quod nullus excommunicatum a domino Papa vel a quocumque ordinariam aut delegatam jurisdictionem habente absolvere debeat, nisi fortein mortis articulo constitutum; quia tunc excommunicatus hujusmodi a simplici sacerdote et juxta formam ecclesiae potest absolvi. Forma autem ecclesiae haec est: quod excommunicatus pro contumacia, praestito juramento, quod ecclesiae et illius, qui eum excommunicavit, parebit mandatis, et quod expensas taxandas restituet, potest in tali casu absolvi. Si vero pro offensa vel re judicata excommunicatus fuerit, tunc praestito juramento ut supra, ante omnia debet rei judicatae parere, et judicis seu boni viri arbitrio satisfacere de offensa. Quod si ille vel illi, pro quo vel pro quibus hujusmodi sententia lata fuerit, aut cui seu quibus de offensa satisfactio est exhibenda, forsitan absque infirmi periculo inveniri vel haberi non possint, nihilominus sacerdotis et bonorum virorum arbitrio pareat, sicut potest, et ipsorum arbitrio pecuniam pro satisfactione, illius nomine, quem offendit, in aede sacra vel penes honestos viros deponat. Quod si parere vel satisfacere forte non possit, pignora praedicto modo pro satisfactione deponat. Quod si forte hoc non possit facere, fidejussores idoneos ponat. Et si forte horum nihil facere possit, praecipiat sibi absolvens sub debitojuramento, quod inframensem postquam restitutus fuerit sanitati, praesentiam sui excommunicatoris adibit, et pro causis, pro quibus excommunicatus fuerat sive extitit, ecclesiae et judicis reverenter parebit mandatis. Si vero aliquis quem ex causis praedictis excommunicatum, non servata in suis casibus forma praefata, absolvere praesumpserit, ad damna et interesse excommunicatori et adversario vel ejus heredibus teneatur; et alias nihilominus per dioecesanum vel alium praelatum seu superiorem suum acriter arguendus. (§. 67.) De violatoribus ecclesiarum et coemeteriorum. Excommunicamus omnes sacrilegos ct effractores immunitatis ecclesiasticae, ipsarumque ecclesiarum et coemeteriorum violatores, necnon praedas vel rapinas sive violentias in ipsis seu infra septa ipsarum committentes, statuentes: ut tales semel saltem in mense generaliter, per singulos praelatos nostrae legationis in diebus Dominicis sive solemnitatibus, pulsatis campanis et candelis extinctis, publice nuncientur et ab omnibus evitentur, donec ad mandatum praelatorum, in quorum dioecesibus praedicta fuerint perpetrata sive commissa, ecclesiis et aliis, quos hujusmodi occasione laeserunt, de damnis et injuriis satisfecerint competenter. (§. 68.) De testamentis. Quum ad episcoporum spectat officium, ut extremae legitimae voluntates fidolium effectum mancipentur, praecipimus et mandamus, ut tam clerici quam laici, quum sua voluerint condere testamenta vel ultimas voluntates, primum advocent parochiae sacerdotem, et coram ipso et aliis idoneis testibus sua lcgitime ordinent testamenta vel ultimas voluntates. (§. 69.) De ultimis voluntatibus sacerdotum. Praecipimus sacerdotibus, quod saeerdotes ad suas ultimas voluntates unum vel duos advocent sacerdotes vel vicarios eorundem, si possint commode. Quod si non fecerint, dioecesanorum arbitrio graviter puniantur. (§. 70.) De eleemosynis elultimis voluntatibus ad Curiam Romanam spectantibus. Cum Terra Sancta, Redemptoris nostri Jesu Christi proprio sanguine consecrata, impugnetur et occupetur assidue a blasphemis christiani nominis et fidei catholicae inimicis, eique subsidium christianorum sit quam plurimum opportunum; proinde duximus statuendum, quod praelati tam seculares quam regulares, rectores ecclesiarum parochialium, necnon presbyteri universi, qui confessiones fidelium audiunt, poenitentias injungunt et praedicant Verbum Dei, commoneant populum et inducant, ut de bonis a Deo sibi collatis, in ter vivos et ultima voluntate, aliqua donent, offerant, legent vel relinquant in subsidium dictae Terrae, et ea quae devote conferre, logare vel relinquere disposuerint, deferant vel mittant de conniventia plebanorum, presbyterorum, rectorum parochialium suorum, post suam dispositionem, infra mensem, singuli ad ecclesias cathedrales, in quarum dioecesi morantur, ibique sub testimonio episcopi vel capituli et aliorum religiosorum vel aliorum honestorum virorum, nomine Romanae ecclesiae in camera cathedralis ecclesiae deponant, ad opus dictae Terrae, per episcopum vel capitulum vice et nomine Romanae Ecclesiae fideliter conservanda. Quibus, per aspersionem Sanguinis Jesu Christi et sub obtestatione divini officii, auctoritate qua fungimur, haec praemisso modo recipi praccipimus et servari, ita quod iidem episcopi et capitula teneantur, 53. quid et quantum in praedictorum camera depositum fuerit, Summo Pontifici nunciare semel saltem in anno, sine dolo et fraude, et certis temporibus per fideles et securos nuncios ad Romanam Ecclesiam teneantur mittere praedicta hujusmodi, excusatione postposita, domino Papae vel ejus camerario, aut cui mandaverit, assignanda; de hoc saltem ab ipso camerario testimoniales literas recepturi. Super hujusmodi autem donationibns et concessionibus, legatis vel relictis, archiepiscopi in suis synodis, clerum ibi in nomine Dei congregatum instruent et informent, quod ad tam piam causam singuli in sua parochia fidelium excitent voluntates, et quod a plebanis, presbyteris, rectoribus parochialium ecclesiarum inquisitionem faciant diligentem, ut in lucem veniat et sciatur, a quo vel quibus, quae et quanta in singulis parochiis ex donatione fidelium ad Terrae Sanctae subsidium obvenerunt. Quod si forte executores ultimarum voluntatum aut heredes vel fideicommissarii eorum, qui hujusmodi donationes, concessiones, legata sive rclicta seu fideicommissa fecissent, jussa testamentorum in his non eurarent vel protraherent adimplere, archiepiscopi vel episcopi dioecesani, ad quorum officium pertinet pias voluntatcs exequi defunctorum, ad exequendum et implendumpraedicta per censuram ecclesiasticam compellant eosdem. Quisquis autem ex hujusmodi obventionibus aliquid rapuerit vel abstulerit, nisi plene restituerit a die perpetrati sceleris infra tres menses, vel qui in eis fraudem focerit, nisi infra spatium praedicti temporis emendaverit ad plenum, se noverit ipso facto excommunicationis sententia innodatum, a qua nonnisi praemissa restitutione plenaria, et tantundem de suo ad utilitatem Terrae Sanctae insuper erogato, ac praestita sufficienti cautione, quod ulterius non excedat, per dioecesanos episcopos, secundum formam ecclesiae, absolvatur. (§. 71.) De scplem sacramcntis. In fide Trinitatis, Incarnationis et septem sacramentorum, et in septem bonis operibus, quae septem capitalibus vitiis opponuntur, populum tam majorem quam minorem sacerdotes studeant instruere diligenter. De Trinitate autem ad minus docere tenentur expresse: quod Pater et Filius et Spiritus Sanctus tres sunt Personae unusque Deus et una Persona non est alia. Et quum fides non subjaceat rationi, non est quaerendum, nec per laicos disputandum de his, quae ad fidem pertinent, quomodo vel quare, sed simpliciter credere debemus, et in futuro plene intelligemus. (§ 72.) De Incarnatione. Circa fidem Incarnationis docere debent: Filium Dei pro redemptione generis humani carnem assumpsisse, in beata Virgine de carne ejusdem Virginis non humana, sed Spiritu obumbrante, et qui prius Deus erat tum eundem de Virgine natum esse, Virgine manente integra et in conceptione et in nativitate. Unde propheta: Descendit sicut pluvia in vellus; pluvia enim in vellus descendens, vel extracta a vellere, illud non corrumpit sed mundius facit. (§. 73.) De passione. Docere debent: eundem consputum, alapis caesum et multipliciter irrisum in cruce mortem vilissimam sustinuisse, et eundem in anima descendisse ad inferos, ut animas sanctorum ibi detentas educeret, corpore quidem in sepulcro jacuisse; et eundem in eadem carne glorificata tertia die a mortuis resurrexisse; per quem et nos omnes in carne, quam gerimus, resurgemus, sed non omnes imitabuntur eum: boni in carne glorificata, mali vero in came corrupta. Unde Apostolus: Omnes quidem resurgemus. (§. 74.) De Ascensione et Spiritus Sancti missione. Et docere debent, eundcm quadragesima die ad coelos ascendisse, et in quinquagesima die Spiritum Sanctum, sicut promiserat, misisse: eundem venturum ad judicium et redditurum unicuique secundum opera sua; bonis vitam aeteraam, malis ignem aeternum, qui paratus est diabolo et angelis ejus. (§ 75.) Ut non quaeratur ratio de articulis fidei. Dicatur saepe laicis, ut non quaerant rationem de articulis fidei, nisi de sacramentis; quia tanta est sublimitas fidei, quod ea quae subsunt fidei, non possunt intellectu comprehendi. Unde et fides non habet meritura, cui humana ratio praebet exemplum. (§. 76.) Circa septem sacramenta, videlicet, baptismum, confirmationem, poenitentiam, Eucharistiam, conjugium, extremam unctionem et ordinem, debent docere: quod in susceptione baptismi consistit salus peccatorum omnium; quia sine baptismo parvuli non salvantur: in proposito et cum ardenti voluntate suscipiendi, sine susceptione, salvari non possunt adulti. (§. 77.) De baptismate. Baptismum cum honore et reverentia celebretur, et eum magna cautela, maxime in distinctione verborum et prolatione, in quibus tota virtus sacramenti consistit. Scilicet: Ego te baptizo in nomine Patris et Filii et Spiritus sancti, Amen. In vulgari sub hac for- ma.. . . . 1 Laicos doceant sacerdotes frequen- ter, qualiter, quum opus fuerit, debeant baptizare, patrem et matrem. Etiam pueri, in summa necessitate, similiter doceant, posse baptizare. Dicant etiam laicis, quod nomen puero non imponant. Forma autem verborum praedicta, ab eo qui baptizat, integre, continue, ordinate et sine interpositione aliqua proferatur. Interrogetur autem laicus, qui sic ipsum baptizavit, diligenter a sacerdote, quid dixerit, quid fecerit, et si eum invenerit modo discreto et debito baptizasse, allato puero ad ecclesiae fores suppleatar quod deest, scilicet, pabulum salis et aurium linitio cum saliva. Et tunc a sacerdote nomen puero imponatur; exorcismi tamen non dicantur, sed super fontes, sine immersione tamen, omnia fiant, quae solent fieri. Si vero dubium fuerit, sub qua forma puer baptizatus fuerit, tunc sacerdos omnia faciat et immergens dicat: Si tu non es baytizatvs, ego te baptizo in nomine Patris et Filii et Spiritus sancti. Amen. Ad elevandum puerum de fonte tres tantum recipianrur patrini 2. (§. 78) De confirmatione. De Confirrnatione, quae si digne recipia- tur, in ea accipitur Spiritus Sanctus, in bono confirmans eum, qui recipit, ac roborans contra diabolum et peccata. Iejuni istud debent recipere sacramentum adulti, et prius de omnibus pecatis, si tempus habeant, confitendi, et sunt per episcopos instruendi; aliter enim non recipiunt, si prius erant in mortali. Instruant autem sacerdotes parochianos suos, ne pueros portent vel admittant ad episcopos, ad confirmandum per episcopos, sine linteo, quo confirmatus ligetur in fronte, et tertia die, sicut mos est, solvatur linteum et comburatur, et ejus cinis ponatur sub terra. (§. 79.) De poenitentia. Dc poenitentia, quae consistit in confessione, contritione, et satisfactione, dicendum est: ut sicut puero non est salus sine baptismo, ita adulto sine poenitentia, ad minus contritione, si verbis confiteri non possit. Vera enim poenitentia hominem liberat a diabolo, impedit a pecato et reconciliat Deo. (§. 80.) De confessione sacerdotum. Praecipimus: quod omnes sacerdotes civitatum et dioecesium episcopis dioecesanis, clerici vero superiori presbyteratus ordine fungentibus aut eorum poenitentiariis, saltem semel in anno confiteantur. Permittimus autem, quod possint interim, quoties voluerint, a suis sacerdotibus confiteri. (§. 81.) Ut clcrici confiteantur anteqaam ordines rccipiant Clerici, antequam ordincs recipiant, poenitentiariis discretis confiteantur, ne forte per simplicitatem confessoris irretiti, in irregularitate ordinentur. (§. 82.) L t in Quadragesima confiteantur fideles. Doceant, maxime ante Quadragesimam, sacerdotes, ut omnes utriusque sexus fideles, postquam ad annos discretionis pervenerint, omnia sua fideliter confiteantur peccata, saltem in anno semel, proprio sacerdoti: injunctam sibi poenitentiam studeant pro viribus adimplcre. Si quis autem ex justa causa alio sacerdoti voluerit conflteri peccata, licentiam prius postulet et obtineat a proprio sacerdote, 1) Formuły tej w kodexach nie ma.— 2) W zwodzic Mikolwa Trąby dodano tu: possunt tamen episcopi super pluralitate patrinorum dispensare. quum alius eum aliter non possit absolvere vel ligare. Sacerdos autem sit cautus et discretus, ac more periti medici, superinfundat vinum et oleum vulneribus sauciati, diligenter inquirens et peccatoris circumstantias et peccati. Caveat autem omnino, ne verbo aut signo aut aliquo quovis modo prodat aliquatenus peccatorem. Si autem prudentiori consilio indigerit, id absque ulla expressione personae, caute requirat. Quando qui peccatum, poenitentiarii judicio sibi detectum, praesumpserit revelare, non solum sacerdotali officio dcccrnimus deponendum, vcrum etiam ad agendam poenitentiam in arctum monasterium detrudendum. (§. 83.) De prudenliu confessorum. Consulimus et monemus ne sacerdotes passim et indistricte missas confitentibus injungant, sed cupiditatis notam fugientes in hac parte fructus, qui ex tali injunctione solet sacerdoti provenire, praecipiant pauperibus erogare. Ad audiendam confessionem eminentem sibi locum eligant sacerdotes, ut possint communiter videri, et non in locis obsruris, abditis vel absconditis. In qua quidem confessione habeant sacerdotes vultum humilem et oculos in terram fixos; nc indiscrete et frequentius faciem inspiciant confitentis et maxime mulieris, sed patienter audiant quid dixerit, in spiritu lenitatis, et ei pro posse suo et multiplicibus modis suadeat, ut confiteatur integre. Unde si aliter audiatur confessio, non valebit. In confessione caveant sibi sacerdotes, ne inquirant nomina personarum, cum quibus peccaverint poenitentes; sed circumstantias tantum, quae possunt aggravare peccatum. Quum experientia didicimus certa, pro fornicatione vel etiam peccatis maximis, fere nullam vel minimam poenitentiam poenitentibus injungi a sacerdotibus, ignorantibus seu negligentibus canonica instituta, praecipimus etiam: quod sacerdotes studeant inquirere diligenter et peecata usitata et circumstantias usitatas peccatorum, maxime, gulae, luxuriae et cupiditatis, quibus genus humanum frequentius corrumpitur et defoedatur. (S. 84.) De confessione homicidarum et aliorum hominum. Praecipimus: quod sacerdotes majora in confessione majoribus reservantes, mittant ad episcopum poenitentes homicidas facto, opere, consilio vel auxilio, blasphemos omnipotentis Dei et Beatae Mariae et Sanctorum, injectores manuum in parentes sive in clericos, vel quoscumque religiosos, incendiarios, simoniacos, literarum falsarios, incestuosos, detestabile peccatum contra naturam committentes, cum brutis vel monialibus rem habentes, ecclesiarum et coemeteriorum effractores et violatores, schismaticos et sortilegos, divinatores et homines, qui ad illos accedunt, qui de sacramentis aliqua maleficia commiserunt, vel auxilium praestiterunt, qui bis se permisit baptizari, et qui interfuerunt scienter, qui sine prima tonsura aliquem ordinem susceperunt, qui contra justitiam, vel conscientiam, aut consilium, sive auxilium in aliquo impendunt, unde mors hominis vel membrorum mutilatio est secuta, vel qui in his scienter occasionem sive causam dederunt, qui literas dictat, scribit vel legit, vel aliquod adminiculum ad hoc praestitit, ut aliquis mutiletur; item clericos, qui suspensi vel excommunicati sunt promoti, aut celebraverunt Divina; item sacerdotes seu ministros, quorum negligentia circa sacramentum altaris aliquid inhonestum quocumque modo evenit. Qibus omnibus, praeterquam illis, qui pro violenta manuum injectione in personas ecclesiasticas, in canonem latae sententiae inciderint, quos episcopi absolvere non possunt, per proprios episcopos de absolutionis beneficio provideri permittimus. Episcopi autem dicere debent omnibus excommunicatis ex quibuscumque causis, quod nullo modo absque mortali peccato et irregularitatis vitio possunt vel debent se injungere divinis; et hoc publice eis dicant, si publicum est peccatum eorum, et si occultum occulte. Debent etiam dicere irregularibus quorum dispensatio ad solum Summum Pontificem spectat, quod nec in susceptis ministrare ordinibus, nec ad majores seu ad beneficia curam animarum habentia, promoveri possunt, absque dispensatione Papae. Caveant autem episcopi, quod nullum ab exeommunicatione, pro violenta manuum injectione in personas ecclesiasticas, nec ab aliis excommunicationibus a canone, sive ab aliis judicibus latis absolvere, vel in irregularitatibus, nisi de mandato vel auctoritate Apostolicae Sedis, vel in casibus a jure pennissis, dispensare praesumant. (85.) Ut medicma spiritualis praeeedat corporalcm. Statutum est in concilio 1 et districte injunctum medicis corporum, ut quum eos ad infinnos vocari contigerit, ipsos ante omnia moneant et inducant, quod medicos advocent animarum; ut postquam infirmis fuerit de spirituali salute provisum, ad corporalis medicinae remedium salubrius procedatur. Ceterum autem, quum anima sit multo potior corpore, sub interminatione anathematis prohibemus, ne quis medicorum pro corporali salute aliquid aegroto suadeat, quod in animae periculum convertatur. (§. 86.) De confemone in articulo morhs. Ab infirmis, in articulo mortis positis seu constitutis, pura requirenda confessio, non poenitentia injungenda. Sed innotescat eis tantum est intimandum, ut conterantur et doleant pro peccatis suis universis et singulis, non timore poenae, quam peccando meruerunt, sed quia Deum Patrem et Creatorem ac Redemptorem suum offendere praesumpserunt, acerbitates aegritudinum quasi flagella patris, quam diu ei placuerit, cum gaudio sustinentes. Quum autem convaluerint, statim ad sacerdotem accedere debent, et tunc, eis poenitentia injungatur competens. (§. 87.) De sacramenlo altaris. De sacramento altaris dicendum est: quod ex virtute verborum, quae dixit Deus in Coena super panem et vinum, et Ordinis sacerdotalis, sive bonus sit sacerdos, sive malus, post prolationem verborum ipsorum cum intentione conficiendi, ubi erat prius purus panis, est verum Corpus Christi animatum, de Virgine natum, in cruce passum, ad Dei Patris dexteram collocatum, non passibile quale fuit in via, sed glorificatum quale est 1 Concilium Lateranense IV. c. 22 in patria; et ubi erat purum vinum, est verus sanguis Christi, qui de latere ejus profluxit, et sub utraque forma est totus Christus, scilicet, Deus et homo; quia nec corpus sine sanguine, nec sanguis sine corpore. Et est Sacramentum, cibus et refectio animae viventis per gratiam, ac damnatio animae mortuae in peccato; quia qui indigne sumit, judicium sibi manducat et bibit. (§. 88.) De hostia. Sacerdos ministrans diligenter attendat, quod hostia sit integra, ac integrum habeat circulum, et quod vinum non sit acetosum et quod aquam non obmittat. Si autem aquam obmisit, quando animadvertit, apponit, tamen cum si fieri potest sine scandalo. Si vero per negligentiam evenerit, quod perlecto cauone et peracta consecratione, nec aqua nec vinum reperiatur in calice, debet statim infundi utrumque, et hostia sit consecrata seorsim, et reverenter consecretur; hostia autem nova sicut solet fieri, ante calicem opponatur, et reincipiatur in canone missae: Te igitur. Post communionem vero prior hostia sumatur, tum secunda ab ipso sacerdote. Et caveant sacerdotes ne panis et vinum remaneant super altare infra missam; praeter illa quae ab ipso sunt consecranda. (§ 89) Ut saeerdotes abstineant a spuendo post sumptwnem Corpons. Praecipimus presbyteris: ut quando inceperint in canone missae: Qui pridie, tenentes hostiam, non elevent eam nimis, sed quod possit videri; et post sumptionem Corporis et Sanguinis, ab expuendo se abstineant, et si abstinere non possint, in loco mundo hoc faciant, qui calcari non possit. (§. 90.) De Sangmne Christi elapso suptr corporale. Sciendum est, quod si quid de Sanguine Christi ceciderit super corporale, sugenda est pars intincta, et ipsum corporale aliquo panno mundissimo involutum, pro reliquiis est servandum. Si super pallam vel super sacrum aliquod indumentum ceciderit, pars intincta prius sugatur, et postea scindatur et consuto panno mundo, conservetur pro reli- quiis; ita tamen, quod super pannum cedula consuatur continens super hoc linteamen: Stilla Mc cecidit Sacramenti. Si super aliud commune vestimentum cecidit, pars intincta sugatur, et postea incendatur et comburatur, et cinis in sacrario reponatur. Si autem super lapidem, lignum, terramve ceciderit, lingendus et tergendus est locus ille, et radendus, et pulvis in sacrario reponendus. Si autem de Sanguine Christi super pallam, vel aliud ornamentum ceciderit, pars super quam cecidit abluatur, et ablutio a sacerdote vel alio conscientiae bonae sumatur. Sacerdos autem vel minister, cui id acciderit, ad episcopum debet mitti. Si musca, vel aranea vel aliquid tale in ipsum calicem ceciderit, quod vix sine vomitu, et aliquando non sine periculo corporali sumi potest, prius amoto eo, quod ceciderit, sanguis sugatur, et postea illud, quod ceciderit in piscina comburatur. Quod si fides ipsa, id quod ceciderit, quempiam sumere fecit, Deo grates. (S. 91.) Ne pueris hostiae conseeratae dentur. Prohibemus presbyteris, ne hostias consecratas pueris dent nullo modo pro communicatione in die Paschae; sed panem benedictum communem. Idem in aliis prohibitis communicare praecipimus firmiter observari. (§. 92.) Ut Eucharistiam renovent sacerdotes. Sacerdotes semper die octavo renovent Eucharistiae sacramentum, etiam tempore interdicti. Nullus antequam matutinas canonicas et primam dixerit, missam celebrare presumat, nisi aliqua necessitate. (§. 93.) Qualiter caltx conservetur in panno. Calix post missam panno mundissimo involvatur, nec ministri eo interius tergant, sed alio ad hoc specialiter deputato, qui dum non satis decens fuerit, seu vetustate attritus, in sacrario comburatur. (§. 94.) Ut sacerdos lavet manus. Sacerdos antequam se vestiat pro missa, immediate lavet manus suas in sacrario vel ecclesia, seu in loco vel prope locum, ubi vestiri solet. In altari duo manutergia sint pendentia, unum ad ablutionem post Evan- gelium, secuudum ad ablutionem post sacramenti sumptionem. (§. 95.) Ut sacerdos bis non celebret. Nullus audeat bis in die missam celebrare, nisi in Nativitate Domini. Cum duplici autem Introitu nullus audeat celebrare missam. Celebrans vero secundam, in prima vinum profusionis non sumat; ministro bonam conscientiam habenti conferat, vel in piscinam ponat. (§. 96.) Sequuntur pracfationes per annum. Invenimus decem sequentes praefationes cathalogo tantummodo recipiendas: unam in Pascha: Te quidem Domine omni tempore; aliam in Ascensione: Qui post resurrectionem; tertiam in Pentecosten: Qui ascendens super; quartam de Trinitate: Qui cum Unigenito; quintam in festivitatibus Sanctae Mariae: Et te in veneratione beatae Mariae; sextam in festivitatibus Sanctae Crucis: Qui salutem; septimam de Apostolis: Te quidem Domine suppliciter; octavam in Nativitate Domini: Quia per Incarnati Verbi mysterium; nonam n Epiphania: quia cum Unigenitus tuus; decimam in Quadragesima: Qui corporali jejunio vitia comprimis. (§. 97.) Ut in fracto altari non celebret sacerdos. Praecipimus: quod in altari, in quo tabula fuerit cnormiter fracta, sacerdo.s non celebret, donec altare consolidetur et iterum consecretur. Nec super lapidem sine capsa celebretur. Ampullae vero vini et aquae in ministerio altaris sint mundae et integrae, vitreae, stanneae vel argenteae. Ad ablutionem manuum vas grandius deputetur. (§. 98.) De piscinis. Provideant autem sacerdotes, quod piscinas habeant juxta altaria decentes, mundas, ablutionibus cursum liberum exhibentes; nec sine operimento reliquantur. (§. 99.) Ut corporalia et aliae vestes altaris abluantur in tempore. Sacerdos sive diaconus corporalia saepe abluat, indutus superpellicio, in vase mundo ad hoc specialiter deputato. Omnes ablutiones, si fieri potest, in piscina deponantur, vel saltem prima; cetera autem in baptisterio. Item linteamina altaris et indumenta sacerdotalia nonnisi a sacerdote vel a diacono vel aliqua honesta matrona vel virgine sine admixtione, appositione aliorum pannorum convenienter, quando opus fuerit, abluantur, ita ut munda et nitida conserventur; quia nimis videtur absurdum sordes in vestibus sacris, quae dedecerent etiam in prophanis. (§. 100.) De linteaminibus altritis ecclesiarum. Linteamina sacra, vetustate attrita, sacris inutilia in loco mundo comburantur secrete, et pulvis juxta parietem ecclesiae recondatur. (§. 101.) De reverentia Corporu Christi. Hac salubri constitutione praecipimus districte: quod tam dioecesani, quam alii inferiores praelati, curam animarum habentes, diligenter et efficaciter informent clerum et populum sibi subjectum, quod in elevatione sive ostensione Corporis et Sanguinis Domini Nostri Jesu Christi, nudato capite cum devotione et reverentia genua flectant, quia Corpus et Sanguinem cum omni attentione adorent 1. (§ 102.) Pro reverentia Corporis Christi. Frequenter moneantur laici et etiam pueri, ut ubicumque viderint Sanctum Corpus Christi deferre, statim genua flectant, tamquam Domino et Creatori suo, et junctis manibus, quousque transierit, orent. (§. 103.) De absolutione infirmorum. Dignum videtur et decorum, ut quisque sacerdos infirmum in extremis laborantem absolvat ab omnibus, a quibus eum absolvere potest. (§. 104.) De ecclesiaslicis Sacramentis observandis. Singuli sacerdotes singulos habeant calices, in quibus communicentur infirmi; qui decori sint et mundi, ut in eis infirmorum devotio excitetur, et hos habere teneantur singuli plebani et rectores parochialium ecclesiarum usque ad festum Resurrectionis Domini ad minus; et si hos non possint habere de argento, habeant de cupro, vel de stanno; et qui non habuerit in dicto termino, sit suspensus quousque habuerit. Nec permittant diaconos deferre Corpus Sanctum Domini, nisi in necessitate, quum sacerdos fuerit absens. Cum magna reverentia semper et maturitate illud deferant in pyxide idonea, bene clausa, propter casum. In eundo ad infirmum et redeundo, si certa fuerit via, psalmos dicat poenitentiales et litaniam. (§. 105.) De Corpore Christi. Si quid in ore infirmi de Corpore Christi remanserit, vel inde exierit, vel ab eo recipi non possit aliquam formam habens, ab ipso sacerdote debet sumi convenienter, vel commixtum in calice cum modico vino, alicui, habenti bonam conscientiam dari debet. Si autem infinnus adeo fuerit artatus, quod sub magna forma Corpus Domini recipere non possit, sub minima forma scindatur, et in calice commixtum cum modico vino in ore infirmi instilletur, et maxime si sine scandalo aliter fieri non possit; ne infirmus sine viatico videatur obire. (§. 106.) De matrimonio. De sacramento conjugii est sciendum, quod omnis voluntaria seminis emissio est mortale peccatum, nisi per legitimum matrimonium excusetur. Sed matrimonium inter marem et 1) W wydaniu Hubego następujący tu czytamy przypisek: „Post hoc eapitulum nostri codd. exhibent „adnotationes nonnullas, commentarii loco, ut nobis videtur, posterius additas. Haec autem aduotationes „expressae sunt tali modo": „Notabile sequitur. Sicut dicit beatus Jacobus, per extremam unctionem venialia dimittunlur, et quaeque „alleviantur infirmitates; etiam ad veram contritionem et aeterni gaudii considerationcm per eam initiatur. „Notabile. Ad sacramentum extremae unctionis moneant saepe sacerdotes populum. IIoc sacramentum „licite potest iterari et saepe recipi in qualibet scilicet infirmitate, undemortis est metus, et post susceptum „licite ad opus conjugale reverti". ,,Ad visitandum sequitur. Moneant saepe sacerdotes populum sibi commisum, ut quotiescumque sani re-„ceperunt Corpus Domini, nihilominus quum per infirmitatem aliquam in Domino visitantur, petant Cor-„pus Domini cum omni devotione, qua decet, solemni prius facta confessione de omnibus peccatis, offen-„sionibus, et delictis contra ipsum Dominum Nostrum per ipsos commissis". 54 faeminam facit licitum coitum; si tamen modo licito misceantur. (§. 107.) De matrimonio etbenedictione. Prohibemus sub poena excommunicationis et magnae emendae seu satisfactionis, ne aliquae personae consentiant matrimonialiterper verba de praesenti, donec sint ante fores ecclesiae, quando debet nuptialis benedictio celebrari. Possunt tamen quasi dare fidem de matrimonio contrahendo inter se, si sancta Ecclesia id poterit sustinere, et hoc tamen fiat sine praesentia sacerdotis parochialis. Contravenientibus ecclesiae interdicatur ingressus, donec, satisfactione praemissa, quod ulterius in talibus non excedant, ad requisitionem sui parochialis sacerdotis, qui in talibus interesse debuit, praestiterint cautionem. Hoc autem statutum, semel ad minus in mense, in aliqua die solcmni, per ecclesias publice per singulos parochiales nuncietur presbyteros. (§. 108.) De matrimoniis occultis. Clandestina matrimonia penitus inhibemus, prohibentes expresse, ne quis sacerdos talibus interesse praesumat, statuentes: ut quum matrimonia fuerint contrahenda, presbyteri publice proponant competenti termino praefinito, ut contra illud, qui voluerit, legitimum impedimentum opponat; et etiam ipsi presbyteri nihilominus investigent, utrum aliquod impedimentum obsistat. Si forte probabilis apparuit conjectura contra copulam contrahendam, contractus impediatur expresse, donec, quid fieri super eo debeat, manifestis constiterit documentis. Si autem in computatione graduum aliqua dubitatio emerserit, in hoc definitioepiscopirequiratur. Nec sacerdos quisque audeat in casu dubio perficere matrimonium, episcopo inconsulto; se ad episcopum referat, quando emerscrint super matrimoniis quaestiones. Semper prohibeant sacerdotes, sub poena excommunicationis, super nuptiis sortilegia. (§. 109.) Ne conjugatus ad ordines recipiatur- Prohibeant etiam sacerdotes, sub poena excommunicationis in ecclesia, ne alter conjugum ad religionem transeat, nec votum con-1) Concilium Lateranense IV. c 06. tinentiae ipsius admittatur, nec ad religionem aliquam recipiatur, nisi per episcopum dioecesanum hoc fuerit prius probatum. Provideat tum dioecesanus, quod persona in seculo remanens talis sit, quae absque suspectione de juris permissione possit in seculo remanere. (§. 110.) Vt sacerdotes non impendant benedictionem. Nullus sacerdos benedictionem nuptialem impendat, nisi fuerit capellanus alterius conjugum, vel nisi fuerint capellani contrahentium eorundem. (§. 111.) De nuptialibus donis et quod presbyteri pro collatione sacramentorum nihil exigant. In concilio 1 prohibetur, ne aliquis pro benedictione nubentium, exequiis mortuorum, et aliis sacramentis pecuniam extorquere praesumat, aut fidejussores exigat, aut propter hoc fictitia impedimenta imponat. Debent autem, quibus impensa sunt sacramenta, pias consuetudines observare, et sunt per episcopum compescendi, qui malitiose nituntur laudabilem consuetudinem immutare. Et ideo inhibemus ne sacerdos aliquis, in casibus hujusmodi, audeat sibi jus dicere; sed apud seniorem suum querelam deponat. (§. 112) De ordinibus. Debent credere laici, quod nec conficit nisi sacerdos, nec confert ordines nisi episcopus, et quod eam habet virtutem, quam sancta Ecclesia confitetur. (§. 113.) De signo Judaeorum in pectore. Quia valde periculosum est et sacris canonibus inimicum, quod Judaei, quos pietas christiana receptat et sustinet, cohabitationes eorum, a Christianis per aliqua non distinguantur et cognoscantur insignia et signa, quod cum Christianis in familia habitent, vel morentur, vel in curiis ac domibus conversentur, aut Christiani habitent cum eis; praesenti constitutione statuimus: quod omnes et singuli Judaei utriusque sexus, in terris nostrae legationis, portent unum circulum de panno rubeo, pro signo, assutum sive consutum ante pectus, in parte sinistra, in veste superiori, quam communiter et regulariter portant desuper vestes suas alias, quum extra domos, sive habitationes exeant, vel incedant, vel publice quocumque modo appareant, aut se exhibeant, vel ostendant: et hujusmodi signum infra 1 . . . Quod si in hujusmodi signo assumendo infra terminum supradictum, aut etiam de cetero deferendo, prout superius est expressum, Judaei praefati vel eorum aliqui contumaces fuerint rebelles, extunc Christianorum commercium, nec non ignem et aquam sibi noverint interdictam. Christani vero qui contra constitutionem hujusmodi praefatis Judaeis in merciis commutare, aut eis ignem vel aquam dare, aut aliquos Judaeos in familia retinere, aut ipsis Judaeis familiariter adhaerere, aut cum eis in familia, curia sive domo stare praesumpserint, ipso facto sciant sibi ingressum ecclesiae interdictum, nec prius eis in ecclesiam pateat ingressus, quam ad mandatum episcopi, abbatis, praepositi, archidiaconi seu cujuslibet alterius praelati, in cujus dioecesi, dominio vel jurisdictione Christiani hujusmodi commorantur, sufficienti, sub certa poena, cautione praestita, quod ulterius in talibus non excedant, ad ingressum ecclesiae fuerint restituti. Quod autem constitutum est de Judaeis, hoc de Sarracenis, Ismaelitis et quibusque aliis non colentibus baptismatis sacramentum statuimus inviolabiliter observandum; hoc excepto, quod ubi Judaei portant circulum pro signo rubeum, alii supradicti signum croceum teneantur deferre. (§. 114.) Ne Judaci tributa recipiant. Praeterea statuimus: quod tributa, vectigalia, telonea seu pedagia vel quaevis alia publica officia Judaeis, Saracenis, Ismaelitis, schismaticis seu quibuscumque aliis, ab unione fidei catholicae alienis, nullatenus committantur; et specialiter praelati ecclesiarum suarum reditus seu proventus eis vendere non audeant, vel locare. Quod si quis contra hoc venire praesumpserit, si episcopus fuerit, ab executione pontificalium, inferiores vero praelati seu clerici, cujuscumque sint ordinis, di- gnitatis ac status, ab executione suorum ordinum per tres menses ipso facto noverint se suspensos. Vel si infra tres menses ipsos non expulerint vel expulsos reassumpserint, excommunicationis sententiam ipso facto incurrant. Laicos autem cujuscumque honoris, conditionis, dignitatis, praeeminentiae sive status, qui in derogationem constitutionis praesentis hujusmodi officia Judaeis vel prohibitis supradictis quocumque modo commiserint, vel eos retinuerint, aut sustinuerint in officiis supradictis, tam diu volumus excommunicationis sententiae manere subjectos, donec Judaeis et aliis infidelibus praefatis ab officiis amotis et ejectis supradictis, et praestita sufficienti cautione dioecesanis suis, quod nullos ex praedictis de cetero in aliquo recipient, retinebunt aut habebunt officio, juxta formam ecclesiae fuerint absoluti. (§. 115.) De sacerdolibus schismaticis. Perpetuo prohibemus edicto: quod schismatici sacerdotes in terris nostrae legationis officiare ecclesias non sinantur; nec permittantur habere vel aedificare absque dioecesanorum, in quorum dioecesibus vel jurisdictionibus commorantur, licentia et consensu, nova oratoria vel capellas, et christianis nec schismaticis ministrare ecclesiastica sacramenta. Ipsique christiani prohibeantur districtius ipsorum schismaticorum officia audire, vel ad ea accedere, aut ab eis etiam aliqua recipere sacramenta. A quibus dictis omnibus schismatici per censuram ecclesiasticam arceantur, quam si forte contempserint, per seculare brachium a talibus compescantur. (§. 116.) De otnni populo christiano. Et quia pium est, imo debitum omni christiano, et praecipue in sacerdotali constituto ordine, pro Summo Pontifice, qui caput est universalis Ecclesiae et Eector populi christiani, ad Deum preces vel orationes efFundere, hujus approbatione consilii statuimus: quod juxta ordinem et morem Ecclesiae Sanctae Romanae, singuli sacerdotes in celebra- 1) „Pro certo habemus, hoc loco Judaeis diem quemdam indictam fuisse ad exequenda mandata synodi; „sed haec in codd. partim omissa, partim vitiata, sic ut ex relictis verbis scntentia nulla expleri potest", (Przypisck Bubego.J tione missarum suarum specialem orationem pro ipso Summo Pontifice faciant, videlicet illis temporibus et diebus, quibus secundum morem et ordinem supradictum, orationes fiunt pro ipso speciales. Justum enim est omnes orare pro illo, qui est caput omnium, et pro oranium salute laborat et orat. (§. 117.) De mahtia hominum. Ne autem aliquo dolo, fraude seu malitia, vel affectata ignorantia quidquam contra constitutiones praefatas addi, minui, mutari, vel deleri contingat, volumus et districte praecipiendo mandamus: quod omnia capitula cathedralium ecclesiarum totius nostrae legationis, infra duos menses, ex quo copiam potuerint habere earundem, ipsas conscribi faciant litera grossa, legibili atque distincta; ipsasque ligari faciant in tabulis, ad modum libri, et ferrea catena connexas in sacrario sic affigi, quod commode lcgi possint, nec inde de facili valeant deportari. Quicumque constitutiones praefatas de dictis saerariis auferre vel asportare, scu aliquid in eis delere, addere, radere vel mutare praesumpserit, et de hoc constare poterit, Dominicam indignationem incurrat et nihilominus tamquam falsarius per dioecesanum loci illius, ubi hoc commiserit, vel per alium superiorem animadversione puniatur. Ad haec praccipiendo mandamus: quod singuli episcopi lcgationis nostrae praedictae semel saltem in anno in episcopalibus synodis suis, capitula vero cathedralium ecclesiarum in generali capitulo, propter hoc facicndo, quater in anno, videlicet tribus mensibus semel, constitutiones praedictas solcmniter legi faciant, et diligenter exponi. Editae et publicatae et approbatae fuerunt supradictae constitutiones per nos legatum praefatum, supradicto approbante concilio, anno, indictione, Pontifieatus et loco superius adnotatis, praesentibus: magistro Fidancia plebano sancti Quiriti, Parisiensis dioecesis, fratre Johanne monacho, dicto Lombardo, monacho Nicolao de Gwarthine et Octavo de Fraria 1 notario, et fratre Gerardo de Placentia, monacho de Drondolo Ordinis Cistersiensis. In cujus rei testimonium eas munimine nostri sigilli fecimus roborari, ac etiam infrascriptos notarios publicos eis subscribi, ipsasque eorum sigillis authenticis consignari. 1) „Femia" w kodcxie Stronczyńskiego ma bvć według HUBEGO.