prawia dalej do Majaku. Ż. prowadzi duży handel gontami; budują tu również galary. W mstku odbywają się targi co tydzień; jest tu 135 rzemieślników. Cerkiew paraf. , p. w. św. Trójcy, wzniesiona w 1782 r. , w miejsce spalonej podczas konfederacyi barskiej, uposażona jest 102 dzies. ziemi; 1396 parafian. Kościół par. katol. dawniej ormiański, p. w. Niepokalanego Pocz. N. M. P. , z muru wzniesiony w 1740 r. przez Wawrzyńca Lanckorońskiego, wykończony, przez Komara a przez arcyb. Tymanowicza konsekrowany, otoczony jest wysokim murem. Poprzedni kościół, p. w. św. Krzyża, był wzniesiony z drzewa w 1740 r. staraniem biskupa Kobielskiego, kosztem zaś Maryi Józefy, zony Augusta III. Kościół ten, podobnie jak cerkiew prawosł. i kościół ormiański, spłonął w czasie konfederacyi barskiej. Parafia katol, dekanatu kamienieckiego, ma 856 wiernych. Należy do niej mstko Ż. 278 i wsi Babszyn, Braha, Chodorowce, Hawryłowce, Hryńczuk, Isakowce, Kaweczyzna, Kizia, Kniahenin, Łastowce, Łaszkowice, Malinowce, Międzygórz, Ostrowczany, Ruda, Sokół ze Słobódka, Somakówka, Uście, Wietrzanka Słobódka Malinowiecka i Wojtkowce. W kościele znajduje się obraz św. Kajetana, sprowadzony z Zamościa, który jest przedmiotem szczególnego nabożeństwa. Miejscowość na której leży Ż. darował Władysław Jagiełło w 1431 r. rycerzowi Swyczkowi z Łęczyna. Była tu znaczna przestrzeń, rozciągała bowiem aż po Zbrucz, w górę zaś po obu brzegach rzki Źwańczyku. Oprócz mstka rozsiadło na niej kilka wsi okolicznych. Sam Ż. początkowo był małą wioską. Od spadkobierców Swyczki Ż. przeszedł do Teodora z Buczacza Jazłowieckiego, następnie zaś do Sroczyckich, możnej niegdyś na Podniestrzu rodziny, dziś zupełnie wygasłej. Sądząc z reg. poborczych władają tu oni od 1542 do 1583 r. , podają do poboru w 1566 i 1569 r. 6 łanów a w 1578 i 1583 r. 8 łanów i 1 rzemieśln. Jabłonowski, Wołyń i Podole, 198, 223, 303. Poprzednio wniesiono z Ź. pobór w 1530 r. od 3 pługów a w 1542 r. od 2 pługów tamże, str. 159. Ostatnia z rodu Sroczyckich ze Sroczyc b. Nowina, Anna, w końcu XVI w. wniosła Ż. w posagu Aleksandrowi Koniecpolskiemu, wwdzie sieradzkiemu. Należały wtedy do Z. Załucze, Kadyjowce i inne majętności koło Kamieńca. Walenty Kalinowski, generał ziem podolskich, wybudował tu pierwszy zamek obronny od napadów z Multan i Wołoszczyzny. Wkrótce potem Barbara Koniecpolska, siostra Walentego, wnosi Ź. , jako wiano, Janowi Lanckorońsikiemu, chorążemu podolskiemu. Następnie włada nim między 1620 i 1630 r. syn ich Stanisław, wwda ruski, i wtym czasie mieścina ta staje się głośną w historyi. W pochodzie przeciwko Turkom Chodkiewicz w 1621 r. zaczął w pobliżu Ż. stawiać most na początku sierpnia; wtem rozsiano fałszywą wieść w obozie, jakoby hetman rozkazał zburzyć miasto. Skory do rabunku obozowy motłoch, nietylko miasteczko lecz i kilka przyległych wsi złupił i zniósł ze szczętem. Królewicz Władysław przeprawił się tu 3 września do wojska stojącego pod Chocimem, a 13 października, po zawarciu pokoju, wojsko wypoczywało ze zwłokami Chodkiewicza. Stanisław Lanckoroński, kaszt. halicki, starał się o podźwignięcie zniszczonego miasteczka, i w tym celu wyrobił od Władysława przywilej w 1646 r. , którym obdarza miasto prawem magdeburskiem, nadaje magistratowi pieczęć z herbem niewyrażono jakim, ustanawia targ w poniedziałek i 4 jarmarki, pozwalając przybywać na nie wszelkiego wyznania i stanu ludziom. Jan Kazimierz chcąc pomścić się na Kozakach za klęskę poniesioną pod Batohem i przeciąć drogę Chmielnickiemu, spieszącemu na pomoc synowi do Mołdawii, stanął tu obozem w jesieni 1653 r. z 30000 wojskiem. Król zajął zameczek, pod wsią Braha, naprzeciw Chocima, założono obóz wojsk królewskich; do dziś widać potężne okopy ziemne, usypane w tym czasie. Chmielnicki dowiedziawszy się o śmierci syna w Suczawie, zatrzymał się na polach Derebczyńskich; sam zajął Husiatyn i otoczył króla. Głód, mrozy, niezgody niszczyły zastępy polskie, odpierające ciągłe napady nieprzyjaciół, przerywających dostawę żywności. Wszystkie te okoliczności zmusiły króla do zawarcia ugody najprzód z Tatarami d. 16 grudnia, mocą której zapewniono im wypłatę 100000 czer. zł. wprzeciągu 6 miesięcy, a następnie i z Kozakami, którym zapewniono dotrzymanie paktów Zborowskich. Wkrótce nowa burza zawisła nad Podolem. Na początku sierpnia 1672 r. Mahomet IV, idąc pod Kamieniec, przeprawił się w Ż. na brzeg polski; załoga oddała bez wystrzału zamek, który osadzony został oddziałem janczarów, 300 konnych i 150 ludzi wybranych pod dowództwem kajmakana Przeździecki, Podole, Wołyń, Ukraina. W rok potem d. 9, 10 i 11 listopada 1673 r. stoczono sławne boje chocimskie, przyczem zameczek żwaniecki, służący za więzienie stanu dla Polaków, z rozkazu Sobieskiego został zburzony. Sobieski pospieszył po koronę i dopiero w 1684 r. , zajęty myślą zawojowania Multan, stanął pod Z. i kazał most rzucać, Z powodu jednak wezbranej rzeki, przebył ją dopiero w następnym roku. W 1688 r. Stanisław Jabłonowski, hetman w. kor. , połączywszy się przy końcu lipca z Kazimierzem Sapiehą, hetm. w. lit. , uszykował pod Ż. wojsko do boju i w takim porządku zmierzał pod Kamieniec, opędzając się przemagającej liczbie Tatarów. Zwrócone w 1699 r. przez Turków Podole zaczęło się zaludniać, w Ż. osiedlili się Ormianie, którzy ożywili handel i przemysł, ale trwało to niedługo, podczas bowiem konfederacyi barskiej miasto zniszczone zostało Żwańczyczek