rych władców się przechowały, jak Ursyn, Dorsprung, Kunas i. Dość prawbopodobnem jest mniemanie, iż pierwszymi krzewicielami kultury i organizatorami byli przybysze normandzcy. Oni to jakoby założyli pierwsza warownię nad jeziorem Płotelskiem i z niej przedsiębrali wyprawy łupieżcze w głąb kraju. Wpływ Normandów okazuje się w skandynawskiego pochodzenia nazwiskach napotykanych wśród szlachty źmujdzkiej Dowmunt, Ejmont, Gintowt, Jamont, Milwid, Norwid i t. d, wybitnie różniących się od nazwisk czysto litewskich, jak Dowgird daug dużo i gird słyszę, Korejwa, Medeksza, Rymgajłło, Szukszta, Wizgird, Wojzbun. W XII w. Żmujdzini żyli jeszcze w stanie barbarzyństwa, nieznani poza granicami swego kraju, wiodąc, pod wodzą księcia swego Gimbuta, częste walki z pobratymcami swymi Łotyszami. Po nim dzierżył władze Montwiłł, który pierwszy zaczął podobno cywilizować i organizować ludność Ż. pod naciskiem ciągłych najazdów sąsiednich ludów. Po nim następują synowie jego Erdziwiłł i Wikind, wymienieni w Latopisie Hypacowskim jako książęta żmujdzcy należący do poselstwa wyprawionego w 1215 r. od Litwy do wdowy Romana, króla halickiego, oraz synów jej Daniela i Wasilka. Niebawem król Litwy Mendog Mindows za czął się wtrącać w wewnętrzne sprawy Żmujdzi za rządów Trojnata i przyciśnięty przez Krzyżaków, ustąpił im ziemię żmujdzką w 1253 r. Oburzeni tą samowolą Żmujdzini powstali pud wodzą Trojnata przeciwko Krzyżakom i wyparli ich z kraju. Wówczas to przez pewien czas, po śmierci Mendoga, Żmujdź wyniosła się ponad Litwę, jako kraj o czystszej narodowości i najwierniejszy wierze przodków. Założyciel nowej dynastyi litewskiej Litawor, władca Ejragoły na Żmujdzi, po długoletnich swarach wewnętrznych, w osobie swojej zjednoczył władzę najwyźszą na Litwie w 1283 r. , Żmudź zaś za panowania tam Witenesa i Giedymina w bliższy z nią wszedłszy stosunek, rozpoczyna półtorawiekowe krwawe zapasy z Krzyżactwem, którego zagony ogarnęły ostatnie już krainy pruskie. Długa ta walka z zakonem, zakończona pokojem Toruńskim 1411 r. , była szeregiem wycieczek Krzyżaków z różnych zasadzek i fortec, gdyż w kraju pokrytym nieprzebytemi lasami, bez dróg i stałych komunikacyi, nieprzyjaciel nie mógł trwale się umocnić, wpadał więc Krzyżak na Żmudź, mniej lub więcej głęboko w kraj się zapuszczając, palił osady, wycinał ludność i znów się chronił w bezpieczne miejsca. Żmujdzini rozdrażnieni temi częstemi i niespodziewanemi napadami, tąż samą bronią wywdzięczali się wrogom. Przez ciąg dwóch prawie stuleci lała się krew prawie bez przerwy z obu stron. Po krótkim spokoju za rządów Witenesa i Giedymina na Litwie, rozpoczęła się znowu wojna z zakonem, w czasie której poległ Giedymin pod Wieloną w 1338 r. , a bój wiedli dalej bracia Olgierd i Kiejstut, ten ostatni jako udzielny książe Trok i Żmujdzi. Był to czas największej zaciekłości i natężenia obu stron wojujących. Krzyźacy dla łatwiejszego opanowania nieprzyjaciół, przez intrygi rozłączyli sojuszników Kiejstuta i Jagiełłę i ten ostatni, obałamucony przez nich i dla utrzymania się na tronie wielkoksiążęcym, odstąpił im Żmujdź aż do ujścia Dubissy w 1382 r. Żmujdzini jednak nie uznali tego aktu i dalej walczyli z zakonem. Kraj utrzymał pewną samodzielność pod zwierzchnictwem Litwy. Witold, związany z Krzyżakami przeciw Jagielle, w 1390 r. skłonił szlachto bajorów kilku powiatów miednickiego, kołtyniańskiego, knetowskiego, kroskiego, widuklewskiego, rossieńskiego i ejragolskiego do zawarcia z zakonem przymierza zaczepnoodpornego w Królewcu, ze stanowiska swej samodzielności. Według aktu tego Krzyżacy uznali Żmujdź za kraj samodzielny, pod władzą Witolda. Po pogodzeniu się Witolda z Jagiełłą i objęciu przez niego władzy wielkoksiążęcej, Żmujdzini zerwali przymierze z zakonem pod pozorem, że nie wszystkie powiaty je zaprzysięgły i wtargnąwszy w granice dzierżaw zakonu, zdobyli Kłajpedę 1393 r. W kilka lat później Witold, chcąc przerwać ciągłe waśnie z Krzyżakami, zawarł z nimi traktat w 1398 r. , mocą którego trzy czwarte Żmujdzi, od granic Kurlandyi rzeką Dubissą ku Mazowszu, t. j. całą jej część zachodnią im odstąpił. Tak więc Żmudź znowu oddaną została na pastwę Krzyżactwu, które też z całem okrucieństwem zaczęło nawracanie pogan. Zrozpaczeni Żmudzini, stojąc twardo przy wierze przodków, rzucili się do walki pod wodzą Tela może Talwosza, dzielnie w ciągu dwóch lat niemal opierając się napierającym od Prus i od Inflant Krzyżakom, i zmusili ich wreszcie do odwrotu. W 1400 r. Krzyżacy, wzmocnieni licznemi hufcami rycerstwa francuskiego i holenderskiego, pod Karolem Śmiałym Lotaryńskim i Wilhelmem Geldryjskim, niespodziewanie wpadli w zimie na Żmujdź i masę bezbronnego ludu wycięli. Zgnębiona Żmujdź poddała się nieprzyjaciołom, którzy dla utrzymania zwyciężonych w karbach posłuszeństwa, pobudowali zamki obronne i wyznaczyli ze swego ramienia zarząd kraju. Naczelnym przedstawicielem zakonu został wójt von Sternberg, któremu mieli podlegać ciwunowie, stojący na czele powiatów. Krzyżacy chcąc zyskać stronników śród szlachty bajorów i wolnych włościan, hojnie rozdawali pieniądze, dobytek i zagwarantowywali Żmudź