Dominika. Dwaj pierwsi zmarli w młodym wieku, pozostał tylko Władysław Dominik, najprzód koniuszy koronny 1635 r. , potem ststa łucki 1641, wwda sandomierski 1645, nakoniec wwda krakowski 1649. Był także sstą przemyskim, ropczyckim i dolińskim. On pierwszy w rodzie pisać się zaczął ks. Zasławskim i Ostrogskim i hr. na Tarnowie. Walczył ze Szwedami w 1621 r. a także z Bohdanem Chmielnickim pod Machnowcami, Rosołowcami, Konstantynowem, Korsuniem, Zbarażem, w oblężeniu Zborowa. Pod Pilawcami jako regimentarz, dla niezgody pomiędzy wodzami, klęskę ponieść musiał. W bitwie pod Beresteczkiem 1651 r. na czele szlachty krakowskiej odznaczył się walecznością; . Nakoniec opatrzywszy Przemyśl ludźmi i amunicyą, obronił od poddania się Szwedom. Niesłusznie przeto Chmielnicki przez pogardę nazwał go pierzyną, jako wygodnisia, od dziecinnych bowiem lat zahartowany do boju, w każdej wyprawie dawał dowody niezaprzeczonego męstwa i odwagi. Zmarł w r. 1656 w Starem Siole pod Lwowem. Z pierwszej żony Zofii Ligęzianki, kasztelanki sandomierskiej, nie zostawił potomstwa, z drugiej zaś Katarzyny Sobieskiej, kasztelanki krakowskiej, siostry Jana Sobieskiego, miał syna Aleksandra, ostatniego ks. Zasławskiego, który w młodym wieku umierając w 1673 r. zakończył dom ten, i córkę Teofilę, zaślubioną naprzód ks. Dymitrowi Wiśniowieckiemu, hetm. poln. , a po jego śmierci Józefowi Lubomirskiemu, marszałkowi w. koron. , któremu wniosła w posagu całą ordynacyę ostrogską i dobra zasławskie. Ks. Józef Lubomirski 1703 pozostawił syna Józefa, zmarłego w młodym wieku bezżennym i dwie córki Teresę kn. Neuburską, zmarłą bezdzietnie, i Józefinę Maryę, wydana za Pawła Karola Sanguszkę, marszałka w. lit. , w dom którego wniosła całą fortunę i ordynacyę. Takim sposobem Z. przeszedł w posiadanie ks. Sanguszków, w ręku których pozostaje do dnia dzisiejszego. Ks. Paweł Karol Sanguszko l750 r. był najprzód marszałkiem nadwornym litewskim a od 1734 marsz. wielkim lit. Z pierwszej żony Bronisławy Pieniążkowej, wojewodzianki sieradzkiej, nie miał dzieci, z drugiej, Teofili Lubomirskiej, pozostał syn Jan, który po matce objął ordynacyę, z trzeciej, Barbary Duninówny, referendarzówny koronnej, pozostały trzy córki Anna za wwdą poznańskim ks. Józefem Antonim Barnabą. Jabłonowskim, Justyna za pisarzem w. kor. Bielińskim i Kunegunda za strażnikiem w. kor. Czackim, oraz trzech synów Józef, Hieronim i Janusz. Ks. Janusz Aleksander Sanguszko, urodzony z Maryi Lubomirskiej, objąwszy po matce rozległe dobra zasławskie i ogromną ordynacyę ostrogską, zamieszkał w Dubnie. Ożeniony z Denhofówną, zmarł bezdzietnie 1787 r. Tranzakcyą spisaną d. 7 grudnia 1755 r. w Kolbuszowie, rozdarował, jako bezdzietny, dobra ordynackie rozmaitym osobom, Zasławszczyzną zaś podzielili się w 1774 r. młodsi bracia jego, z Duninówny urodzeni. Zasław otrzymał najmłodszy ks. Janusz, strażnik w. kor. , ssta krzemieniecki. Ożeniony najprzód z Karoliną Gozdzką, wojewodzianką podlaską, rozwiódł się z nią i ożenił się powtórnie z Anielą Ledóchowską, wdową, po Drzewieckim. Kiedy mąż spokojnie w Zasławiu lub Krzemieńcu przesiadywał, żona tymczasem przewodniczyła sejmikom, stawała na czele stronnictwa reformy podczas sejmu czteroletniego, słowem najczynniejszy brała udział we wszystkich czynnościach burzliwej polityki ówczesnej. Z kilkorga ich dzieci pozostał najdłużej przy życiu syn Karol i córka Barbara, wydana za Małachowskiego, Ks. Karol, ożeniony z krewną swą Dorotą Sanguszkówną rozwiódł się z nią a sam odludne i samotne życie pędził w Zasławiu, gdzie umarł w r. 1840. Odziedziczyli po nim Z. najprzód siostra Małachowska, a po śmierci jej wnukowie Hieronima, wwdy wołyńskiego, ks. Roman i Władysław Sanguszkowie. Obecnym dziedzicem jest ks. Roman Sanguszko. Historya Z. ciemna jest, tak jak i jego początki. Pierwszą pewną wiadomość o istnieniu miasta, jak powiedzano wyżej, spotykamy pod r. 1386. Odtąd przez ciąg wieków nieprzerwanie, będąc główną rezydencyą możnych rodów, jak Ostrogskich, Zasławskich i Sanguszków, musiał być dość znacznem i ludnem miastem. Świadczą o tem i ocalałe dotąd zabytki, ślady wałów i fortyfikacyi nad Horyniem, nieopodal zamku książęcego, trzy wspaniałe kościoły i kilka innych gmachów. Kilkakrotne napady i rabunki Tatarów i Kozaków zamieniły w gruzy dawną jego świetność. Z upadkiem miasta zaginęły w owym czasie jego prawa i przywileje, od monarchów w rozmaitych czasach za zasługi właścicieli nadawane. Przekonywa o tem przywilej Augusta III z 1754 r. , w którym, między innemi, wyrażono Gdy miasto Zasław nad Horyniem, jedno z pierwszych na Wołyniu, słynące niegdyś zamkiem, budynkami, handlem i ludnością, posiadało prawa przez książąt litewskich i królów polskich nadane, postradało takowe w czasie buntów kozackich, nadajemy przeto niniejszym a raczej potwierdzamy prawo magdeburskie i do dawnych przydajemy dwa nowe jarmarki, które po dwa tygodnie trwać mają. W 1491 r, po raz pierwszy uderzyli Tatarzy zawołżańscy na Z. , lecz pod murami miasta wielką klęskę ponieśli od Wołynian i Polaków, pod wodzą ssty łuckiego kn. Siemiona Jurjewicza Holszańskiego Letop. kijewsk. . W 1534 r. Mikołaj Wężyk, sekretarz królewski, liczną hordę Tatarów znowu poraził pod wałami Zasławia. W r. 1577 Janusz Zbaraski, wwda bracławski, wyswobodziwszy ks. Konstantyna Zasław