cę, Dąbrowicę, Wysock i Dawidgrodek Pam. , str. 41. R. 1710 d. 10 marca na św. Joachim zjechał do W. episkop piński ritus graeci Kulczycki i czynił inkwizycyą o cuda nowozjawione przez Matkę Boską w cerkwi Udryckiej. Do tego cudami wsławionego obrazu Matki Boskiej, w dni odpustu lud dotąd odbywa tłumne pobożne pielgrzymki. R. 1773 zakon jezuitów bullą Klemensa XIV został skasowany, a wszystkie dobra ziemskie do tego zgromadzenia należące, na skarb Rzplitej przeszły i wnet po tem na sejmie r. 1775 przeznaczono je na rzecz wychowania publicznego i ustanowiono do czuwania nad tem komisyę edukacyjną. Sejm grodzieński r. 1793 nadał jeszcze rozleglejsze tejże komisyi prawa i atrybucye. Nakoniec, wskutek wniosku komisyi, sejm ustanowił dwie komisye jedną dla Korony, drugą dla Litwy, t. . rozdawnicze, dla rozrządzenia i wydzierżawienia dóbr pojezuickich. Komisye te przyjęły za zasadę oddawać dobra pojezuickie w posiadanie osiadłym obywalom, nie przez licytaeyę, ale większością głosów członków komisyi przez dyploma w tej cenie, jaka przez lustratorów wykazana była; nabywca obowiązany był dać rękojmią, czyli zapisać ewikeyę na dobrach niezadłuzonych, oraz płacić censum, czyli procent czwarty i pół od sta, od sumy szacunkowej, w dwóch ratach z góry. Jakoż r. 1774 komisya rozdawnicza litewska nadała W. przez dyploma Ignacemu Wygonowskiemu, podkomorzemu wwdztwa brzeskolitew skiego arch. wysockie. R. 1778 trzymał w dzierżawie W. od Wygonowskiego Mateusz Butrymowicz, dziedzic Krystynowa, pod Pińskiem. On to dopomagał gorliwie i czynnie ks. Ogińskiemu w przekopaniu kanału dla połączenia rz. Jasiołdy z rz. Szczarą, a tem samem Prypeci z Niemnem i Baltykiem, a znanego dziś jeszcze pod imieniem kanału Ogińskiego. On też stworzył tak zwany trakt wołyński, sypiąc groblę przez kotlinę Prypeci, a potem lądem az do W. i Dąbrowicy ob. Dyaryusz bytności Stanisława Augusta w Pińsku i Krystynowie r. 1784, Bibl. Warsz. , 1860, t. III, str. 253. Z inwentarza dóbr W. podczas lustraeyi, po kassacie jezuitów dokonanej, sporządzonego r. 1774 d. 20 stycznia przez Andrzeja Terleckiego, rotmistrza pińskiego i podtenczas tychże dóbr administratora, dowiadujemy się, iż zamek stał na górze niewielkiej, nad odnogą rz. Horynia, z przyjazdu od miasteczka; do zamku wiódł most na fosie tenże zamek opasujący. Zamekskładał się z kilku budynków, t. j. z głównej rezydencyi i oficyny. W głównej rezydencyi okna były w ołów oprawne i piece z kafli zielonych. Dalej kuchnia, lodownia, rybnik na suszenie ryb, stajnia i nad odnogą browar piwny. Niedaleko zamku, tuż nad fosą, stał kościół katolicki z drzewa ciosanego gontami pokryty, z dwiema wieżyczkami. Ołtarzów trzy. Tuz naprzeciwko kościoła cerkiew z drzewa ciosanego, gątami kryta, z czterema rogowemi kopułami, a piątą dużą we środku. Ołtarzów pięć, dzwonnica obok. Z drugiej strony za fosą ogrody zamkowe, warzywne i fruktowe. Uzbrojenie zamku składało się z 5 muszkietów gwintowych, z 6 muszkietów krótszych, z 2 karabinów, z 3 armatek żelaznych. Z opisania biblioteki pozostałej po jezuitach widzimy, ze takowa zaopatrzoną była przeważnie w księgi teologiczne, nabożne i ascetyczne. Między rękopisami znajdowała się księga cudów Matki Boskiej w cerkwi Udryckiej. Osiadłośó w samem miasteczku W. wynosiła wtedy 83 dymów, 83 gospodarzy, 134 synów, 41 krewnych; sprzężaj 122 wołów, 42 koni. Żydów miasteczkowych wszystkich razem było tylko siedmiu gospodarzy; płacili oni do dworu t. zw. posiedzinkę, czyli czynsz, który wynosił po 16 zł. 23 rocznie. Mieszczanie i zadworzanie z włóki ciągłej po 6 zł. płacili; przy tem też z włóki ciągłej odbywali pańszczyznę męzką po 2 dni w tydzień do folw. Brodziec, tudzież po 12 dni przez czas żniwa, do czego pomagać im musieli poddani i z innych wiosek do tegoż folwarku należących. Na obławę na upatrzonego zwierza, żadnego nieekscypując, chodzić powinni, oprócz obław dalekich poleskich, do których nienaleźą. Ludność dóbr W. podczas tejże lustracyi wynosiła wś Podwysoeze 40 dym. , wś Tiumeń 25 dym. , wś Rzeczyca 15 dym. , ciągłych poddanych, z wyjątkiem bojarskich, których 12 rachowano; wś Udryck 43 dm. , wś Milacz 25 dym. , wś Źadyn 20 dym. , wś Ozery 45 dym. , wś Jelno dawniej Gnojno, 16 dym. włości Wysockiej, mówi tez lustracya, położenie jest przy rz. Horyniu, Słuczy i Serecie, które to latifundium wzdłuż rozciąga się na 11 mil; obszerność pzzeeinają dobra Sechy JW. ks. Czetwertyńskich, zawierające przedziału na pół mili. W dobrach tych rachowano aż sześć wyśmienitych na zwierza ostępów myśliwskich. W puszczach tych polowano obławą na dziki, łosie, rysie i niedźwiedzie. Było tu też wtedy pełno bobrów. Lustracya z 1774 r. , pomiędzy różnemi gospodarskiemi na zamku sprzętami wymienia aż 31 żelaz bobrowych. Dziś jeszcze po strugach leśnych tutejszych w znacznej ilości widzieć się dają chaty, czyli mieszkania tych wszędzie gdzieindziej wygubionych już zwierząt. W one tez czasy rzeki i jeziora tutejsze były nadzwyczaj rybne. Ale i dziś jeszcze miejscowość ta z obfitości ryb słynie. Poławiają się tu sumy, sandacze, szczupaki, jazie, leszcze i werozuby Lenciscus Friesci. Szterlety zdarzają się tu też na wiosnę. W. z dawnych wieków należał do Litwy i wchodził w skład t. . województwa brzeskolitewskiego a pow. pińskiego; po rozbiorze został wcielony do nowoutworzonej gub. mińskiej a w 1805 r. wraz z Dąbrowicą przyłączono go do gub. wołyńskiej i pow. ró Wysock