zamek zaprosił, kniaziowa niby to chcąc eremitę ugościć, uprzejmie a życzliwie, dla niego wyłącznie jakąś smakowitą potrawę przygotować kazała. Tymczasem pustelnik przyjęcia jej odmówił, a młody kniaź, siedzący u stołu jadalnego obok pustelnika, uchwycił podaną. potrawę i spożył ją. Strawa ta była zatrutą i tak kniaziowa matka zamiast pustelnika, wbrew chęci, własnego syna ukochanego z tego swiata zgładziła. Po tem zajściu tragicznem został więc jeżeli wierzyć tradycyi jedynym dziedzicem imienia kn. Lew Mikołaj, podkomorzy piński, potem kasztelan smoleński. Był on ożeniony z Reginą Hoscką. Pilny i gorliwy w posłudze publicznej, poświęcił się dobru obywatelskiemu. Za dni jego W. powtórnemu uległ rabunkowi kozackiemu. R. 1630, gdy właśnie kn. Lew Mikołaj na sejm do Warszawy wybierał się jechać, Kozacy w liczbie 5000, pod sprawą niejakich Topezyna i Szulżyna, mianujących się pułkownikami J. K. M. , wpadli do Dąbrowicy i W. i całą rozległą włość splondrowali i w niwecz obrócili zboże, wszelaką żywność, bydło, konie, od poddanych zabrawszy, z tychże porozpędzali jednych, pomordowali drugich, tak, że pustek w tej majętności dwie części zrobili. Sam kniaź będąc w niebezpieczeństwie życia, nie zdołał tedy przybyć na sejm, jakoż dopiero 5 grudnia, dojechawszy do Włodzimierza, jako pierwszego na drodze do Warszawy grodu, zaniósł formalną przeciwko temu najazdowi protestacyę, tłómacząc się w niej, oraz dlaczego zmuszony był z przybyciem na sejm się opóźnić Arch. J. Z. R. , O Kozakach, cz. III, t. 1, 1889. Kn. Lew Mikołaj umarł według Bonieckiego r. 1627. Z Reginy Hosckiej miał on syna Jana Władysława i córki Annę Engracyę, Maretę, Helenę i Domicelę. Księżna wdowa, po śmierci męża, mieszkała na zamku Wysockim. W. stał na drodze najbliższej z Litwy na Wołyń; jakoż w 1636 r. spotkał go zaszczyt odwiedzin ks. Albrychta Radziwiłła, kanclerza w. ks. lit. , który tu z żoną swoją zjechawszy z Pińska, częścią wodą, częścią lądem, ruszył w dalszą drogę do Ołyki, a to dla bojaźni żony swej, gdyż o grożącej tym stronom inkursyi tatarskiej tu w Wysoeku się dowiedzieli Pam. Albrychta Radz. . Ks. Sołomarecka fundowała kś. bazylianów w Hoszczy, a w 1639 r. wraz z synem Janem Władysławem, dźwignęła cerkiew w W. W starym sumaryuszu archiwum Wysockiego czytamy Post deeessum Nicolai Leonis. Principis Sołomareeki, Regina de Hoszcza, et Ladislaus, fundaverunt Ecelesiam Gracae Uniti sequitur 1639 d Octobrisi Terrestribus Districtus Pinscensis Fundatio Eeelesiae in Wysock, exemplaribus, cujus oblata Castrensibus Pinseensibus Anno 1664 d. 4 Junii. Jan Władysław ks. Sołomarecki w młodym wieku, za życia ojca swego, wyjechał za granicę, gdzie z towarzyszem podróży, głośnym Melecym Smotryckim, słuchał lekeyj na uniwersytetach niemieckich. Wiadomo ze tenże Smotrycki był jakiś czas domownikiem ks. Sołomareckich, z początku wielki stronnik wschodniej niezjednoezonej cerkwi, a potem żarliwy wyznawca jedności. W obręb rozległego klucza Wysockiego, za władania ks. Jana Władysława, wchodził W. zamek i mczko, Woronie, Brodziee, Rzeczyca, Wasilowa Łuka, Udryek, Struha, Wikarowieze, Terebizów, Stolin, Smorodzk, Horodyszcze, Rzeczyca Wołoska, Derewnia, Hlinka. Kn. Jan Władysław był ożeniony z Anną Wołowiezówną. Umarł w 1640 r. ostatni potomek imienia kn. Sołomareckich. W rok po jego śmierci pożar zniszczył zamek wysocki, w którym spaliło się tedy i archiwum domowe ks. Dubrowickich i Sołomareckich. Spadek po zgasłym bezdzietnym kniaziu objęły siostry. R. 1646 d. 1 lutego na zamku Wysockim który jak widać już był wtedy odbudowany był uczyniony dział dóbr spadłych, na cztery części, pomiędzy temiż siostrami. I tak na część Anny Engracyi z ks. Sołomareckich Henrykowej Kaszowskiej przypadły miasto i zamek W. i sioło przy mieście tegoż nazwiska; folw. Brodziec, sioło Udrycko, Rzeczyca sioło i folwark Milacz, sioło Zadzierz, sioło i folw. Tiumeń z młynem i stawem, sioło Jeziory, Grnojno dzisiejsze Jelno i Klessowo. Na część Marety z ks. Sołomareckich, małżonki Kazimierza Naruszewicza, połowa zamku i miasta Dąbrowicy, folw. i sioło Worobin, sioło Sielec i monaster z cerkwią, sioło Krupa, Krzywica folw. i sioło, Złote, sioło Ludynia. Na część Heleny, będącej 1 voto za Aleksandrem Jackiem z Pilicy Korycińskim, 2do voto za Krzysztofem Sapiehą, krajczym lit. , przypadł Terebizów, m. Stolin, sioło Łuka, Horodyszcze, Smorock, Derewnia Hlinka i Rzeczyca Wołoska; na część zaś Domieeli, małżonki Mikołaja ks. Świętopełk Czetwertyńskiego, kasztelana mińskiego, dostały się dwór i sioło Woronie, sioło Buehlicze, sioło Siachny dziś Tomaszgród, Ocznicko sioło i Struha, sioło Wikarowieze i Budywle archiw. Wysockie. Żona ks. Jana Władysława Sołomareckiego po śmierci tegoż, wyszła powtórnemi śluby za Kazimierza Paca, pisarza w. ks. lit. Wolff, Bacowie, str. 77. Henryk zaś Kaszowski, który posiadł za żoną klucz Wysocki, posiadał jeszcze dziedziczne dobra na Wołyniu Mielnicę i Kaszogród. Był on najpierw mieeznikiam wołyńskim, potem r. 1649 został kasztelanem wendeńskim. Kś. Tomasz Józefowicz w kronice Lwowa powiada, że gdy w 1654 r. Jan Kazimierz w powrocie z pod Żwańca bawił we Lwowie, tatarskie hordy, żeby nie wracać z próznemi rękami do Krymu, połączywszy swe siły z kozackiemi, zwróciły swe czambuły na Polesie Wołyńskie i Litewskie, sięgając aż po Prypeó i Pińsk. Wpadli Wysock