Wołynia ziemian książęcych wcale nie ma, chociaż jeszcze 1545 r. w darowanej księciu Konst. Ostrogskiemu włości kuźmińskiej, przy zamku krasiłowskim na 9 siół zamkowych było aż 33 bojarskich. Rozmieszczenie tedy uniezależnionych gniazd rodowych szlacheckich wielce nie równomierne. Tak poczynając od powiatu włodzimierskiego, najprzód w księstwach koszerskiem i kowelskiem nie ma prawie, jak naturalna, ani jednego gniazda. Na północ od Włodzimierza, po górnym biegu Turyi gniazd nie wiele; za to na południe licznie już takowe rozrzucone po całej połaci powiatu, przerywane tylko miejscami przez większe włości. Tu, u granicy ziemi chełmskiej, bliżej Buga, znajduje się i gniazdo, najstarożytniejszego może z rodów ruskich Kisielow, mian. Nieskinicze i Dorohinicze. W powiecie łuckim cała połać poleska powiatu nie ma prawie gniazd rodowych szlachty, wśród tamecznych latyfundyj książęcych. Natomiast istnem rojowiskiem gniazd ziemiańskich wydaje się być dzielnica Łucka w ściślejszem znaczeniu, obejmująca i dawniejszy powiat włość peremilski jednem słowem całe dorzecze górnego Styru, od ujścia Sudyłówki i granicy ziemi bełzkiej aż poniżej Łucka. Nie wiele tu dóbr znaczniejszych, przeważnie gniazda rodowe szlachty, których do 50 naliczyć by się tu dało. Większość przytem nazw tutejszej szlachty gniazdowej tak brzmi po staropolsku, że z łatwością można je było brać za powstałe gdzieś na Powiślu. Dalej na wschód od togo głównego mrowiska przeciska się pasmo podobnych gniazd j kilkunastu po za rz. Stubeł, pomiędzy książęce włoście klewańską i rowieńską z jednej, a dubieńską i zdołbicką z drugiej strony; nadto występuje kilka jeszcze gniazd nad Horyniem, na północ od włości ostrogskiej. Co zauważyć należy, że znaczna część tych gniazd leży w promieniu dwóch starożytnych zamków Peresopnicy i Drohobuża, zatem pochodzi z bardzo dawnych czasów. W pow. krzemienieckim jedynie dzielnica onego północna, od granicy bełzkiej po pod powiat łucki, ku Zasławszczyznie, przedstawia dosyć zwarty łańcuch gniazd szlacheckich, układających się we 2 grupy od granicy Radziwiłowa po za Ikwę Krzemieniec kilka tylko 10 ognisk rodowych, na dorzeczu Wilii i Horynia gniazd kilkanaście. W dobie następnej, ogarniającej całą pierwszą połowę XVII w. aż do ruiny, stosunki własności ziemskiej w wwdztwie wołyńskim, oraz ewolucye onej, rozwijały się już na tle, jakie się było uwydatniło pod koniec XVI w. , Stwierdza to wyraźniej dotknięcie szczegółów. Tak oto w zakresie królewszczyzn, każde z trzech powyżej wskazanych starostw pozostaje i nadal w dotychczasowym obrębie, rozrastając jodynie wewnątrz pod względem ekonomicznym; przybywa tylko do ich liczby, jako ststwo, przy wrócona po KurbSłownik Geograficzny T. XIII. Zeszyt 156. skich do dyspozycyi królewskiej wlośc kowelska. Starostwo to 1525 r. obejmuje m. Kowel z 9 wsiami i 1 folwarkiem, mstko Milanowice z 7 wsiami i 2 folwarkami i mstko Wyzwę, z 4 wś. i folw. 3. Ze starszych jedynie krzemienieckie znaczniej się podniosło, posiada ono w tymże czasie 15 wsi i 5 folw. W zakresie dóbr duchownych większe zmiany; wprawdzie obszar posiadłości kleru wschodniego, niezależnie od przyjętej unii religijnej, pozostał ten sam, lecz zato przybyło dóbr, zakonnemu szczególnie duchowieństwu łacińskiemu. Tak przed samą ruiną należą do ks. jezuitów ostrogskich m. Suraż z 9 wsiami, oraz części 14 siół włości kniahynińskiej, do łuckich zaś wsi Łyszcze i Botyn; do ks. dominikanów łuckich Nowystaw i nadto wsi parę, do kamieńskich Ołble; do ks. franciszkanów koreckich Duplinki, międzyrzeckich Popowce; do brygitek łuckich Hołuzie. Posiadały teź i probostwa łuckie, tuczyńskie, olyckie, po jednej wsi każde. W zakresie własności ziemiańskiej, szlacheckiej, na Wołyniu zaszły w ciągu pierwszej połowy XVII w. zmiany daleko znaczniejsze i bardziej charakterystyczne. Włoście większe, pojedynczo brane, nie zmieniły, z małemi wyjątkami chyba, swego obrębu; zato doznało zmiany, znacznej nieraz, onych rozgrupowanie, w ręku nowych, niepomału obcych dotąd Wołyniowi, dziedziców. Najprzód oto rozpadła się owa potężna, skupiona przez ks. Bazylego Konstantyna, Ostrogszczyzna. Z głównego działu onej ks. Janusz, kaszt. krak. , wytwarza 1618 r. słynną ordynacyę, podstawę której właśnie stanowią dobra wołyńskie. W skład owej ordynacyi weszły tam włoście najprzód Ostróg i Dubno, dalej na dorzeczu Słuczy Krasiłów, Konstantynów, Sulżyn z ich przynależytościami, nadto Lutowiź na dorz. Buga. Co wszystko, po wygaśnięciu 1620 r. linii starszej ostrogskiej przechodzi na linię ks. Zasławskich. Wloście zaś domu ks. Ostrogskich nie objęte ordynacyą dostały się jako wiana Połonnc, Ostropol i Lubartów domowi Lubomirskich, którzy posiedli nadto Łabuń i Sudyłków; Równe, Drohobuż i Żornowno Zamoyskim; Zwiachel nakoniec, Berezdów chwilowo Chodkiewiczom; Suraż 1640 ks. jezuitom ostrog. Wygaśli też 1631 i ks. Zbarazcy. Jak dzielnica linii ostrogskiej dostała się przeważnie ks. Zasławskim, tak dziedziny starszej linii zbarazkiej przeszły do Wiśniowieckich, Podobną drogą jak znaczne działy Ostrogszczyzny, t. j. przez wiana, przechodzi niemała liczba i innych włości wołyńskich w ręce obce, przedewszystkiem zaś, obok Zamoyskich i Lubomirskich, do innych Małopolan, czerwonoruskiej szlachty najbardziej, chociaż niebrak Litwinów i Wielkopolan nawet. Wobec czego wiele ze starowołyńskich rodów zanika zupełnie. Tak 59 Wołyń