re swe prawa i rozlegle posiadłości. Za to, dla podniesienia się, przez zabezpieczenie tak od nadużyć namiestników hospodarskich, jak i przywłaszczeń warstwy wojennej, wcześnie poczynają zdobywać przyznanie prawa magdeburskiego. Tak Krzemieniec jeszcze 1431, Łuck o rok później, Włodzimierz pod koniec w. XVgo, w następnym zaś Kowel 1518, Torczyn 1540, Ołyka 1564 itd. Co do ludu poddanego, włościańskiego ziemi wołyńskiej, w epoce bezpośredniego tu litewskiego zwierzchnictwa, stan ludzi, tak hospodarskich jak i pańskich, nie wiele chyba różnił się od stanu odpowiednich im warstw w innych ziemiach w. księstwa. Wogóle zatem biorąc, zewnętrzny wygląd ziemi wołyńskiej w polowie XVI w. , i do samej unii, przedstawiał obraz pierwotnego prawie jeszcze stanu we wszystkiem, obraz pierwotnej prawie sielskości. W pasie północnym puszcze ciemne, wody rzek mnogich, piaski nagie i trochę pastwisk leśnych, jak przed wieki bywało na Polesiu; na Wołyniu środkowym, właściwym, łak więcej i pól uprawnych, ale rolnictwo nie folwarczne jeszcze, na starych ruskich dworzyszczach spoczywa; na południowych zaś kresach ukrainnych stepy niezmierzone, a na nich rzadkie chutory. Obronność ziemi wołyńskiej ubezpieczają trzy tylko zamki hospodarskie Łuck, Włodzimierz i Krzemieniec. Zameczków za to kniaziowskich, gniazdowych, niezmierna liczba Ostróg, Zasław, Dubno, Korzec, Wiśniowiec, Zbaraż, Poryck, Kowel, Kamień Koszyrski, Czartorysk, Klewań, Kuków, Czetwertnia, Równo, Zwiahel i inne. Niemniej liczne obronne siedziby ziemian rodów starodawnych Beresteczko, Hoszcza, Kisielin, Kozin i tyle innych. Nareszcie upadłe zabytki czasów waregskich Stepań, Peresopnica, Dorobuż, jak z drugiej strony nowopowstały Torczyn biskupi. Liczne teź ślady gorliwości religijnej panująjcej klasy, gorliwości w utrzymaniu starego obrządku słowiańskiego; słynne monastery we Włodzimierzu, Dermaniu, Mielcach, Dubnie, Poczajowie. Chociaż przed unią jeszcze lubelską już i katolicyzm dokoła Łucka mocno usadowiony, a w Podkamieniu z klasztorem dominikańskim posiada od wieków miejsce swe święte. Co do charakteru etnicznego mieszkańców ziemi wołyńskiej pod koniec epoki litewskiej, przedstawiali oni lud, który w przeciągu wieków zupełnie się był już ujednostajnił był ruskim, wołyńskim i żadnym innym, pozechowując, jako część konaru południoworuskiego, wszystkie swe odrębne właściwości, język różny i obyczaj. Wyróżniał się on mocno, jak i wyróżnia dotąd, od Rusi litewskiej, krzywickiej, inny, osobny lud stanowiącej, od którego oddzielało go najbliżej mu pokrewne Polesie górne, brzeskopińskie, następnie przy Litwie zatrzymane. Wśród samego zaś ludu ówczesnej ziemi wołyńskiej, jeśli były jakie odcienia, takowe mogły się okazywać jedynie na rozgraniczach ku północy przechodząc w typ ludu poleski, ku południowschodowi, na stepach bracławskich, stając się ludem ukraińskim, należącym już do wschodniego odłamu południowej Rusi, gdy Wołyniacy właściwi z halickimi Czerwieńcami odłam zachodni stanowią. Żywioł polski przenikał na Wolyń oddawna, powoli, najwięcej oczywiście z pobliskiego, a również należącego do w. księstwa, Podlasia, lecz z czasem, ze samej też Korony, mimo wszelkich przeszkód i ograniczeń prawnych, o ile takowe szlachty dotyczyły. Tak było do unii 1569 r. , mocą której ziemia wołyńska, rozdzielona już parę lat pierwej na dwa województwa, wołyńskie i bracławskie, została przyłączoną do Korony, Województwo wołyńskie. Wydany przez Zygmunta Augusta w czasie sejmu, dnia 26 maja 1569 r. t. zw. Przywilej przywrócenia ziemi wołyńskiej do królestwa polskiego, o ile z jednej strony robił ją uczestniczką wszystkich praw i swobód koronnych, o tyle z drugiej zapewniał jej najzupełniejszą autonomię, statut litewski, pismo ruskie, urzędy z pośród koła rycerskiego własnego województwa etc. etc. Utrzymanie owej autonomii zależało już w znacznej części od samych obywateli, tak co do charakteru onej, jak teź rozciągłości i mocy. Litwa, mimo unii, długo nie chciała zrzec się nad Wołyniem swego zwierzchnictwa. W pierwszem bezkrólewiu nakazywała ona Wołynianom podatki podawnemu do skarbu w. księstwa wnosić; ale ci nie dali się już odprowadzić od nowego związku, a o ile chętnie przysięgali na wierność Koronie przed wysłańcami sejmu lubelskiego, o tyleż szczerze przyjmowali wszelkie uchwały sejmowe w czasie bezkrólewi, i mimo dąsań się Litwy, łączyli się coraz ściślej instytucyami z Koroną. Kiedy też Litwa na pierwszą elekcyą wysłała ze swej strony dwóch dostojników jedynie, niby państwo udzielne, Wołyń całem gronem wyprawił na nią swoich kniaziów i panów. Ustanowione r. 1578 ziemstwa, t. j. urzędy na wzór polskich, odrazu wszystkie nastały na Wołyniu, podobnież jak pierwej sądownictwo. Utworzoną atoli została osobna metryka ruska przy kancelaryi królewskiej, dla aktów administracyi i sądowych, idących od króla lub sejmu, dla wojowództw wołyńskiego, bracławskiego i kijowskiego, mających być zapisywanemi w języku ruskim. Gdy przyszło do urządzenia 1575 r. trybunałów, województwa powyższe miały utworzyć osobny dla siebie trybunał w Lucku, jako stolicy ziemi najwyżej z nich pod względem uspołecznienia stojącej, oraz będęcej naturalną i prawdziwą ówcześnie ich przedstawicielką. Wolały one przecie wyrzec się tej swojej odrębno Wołyń