świeżego pochodzenia wieś. W tejże gminie ziajdują się w pobliżu wsi Podole i Ukraina. Wołyń fol nad rzką Różanicą, pow dzisieński, w 1 okr. pol, gm. Wierzchnie, okr. wiejski Michalec, o 62 w. od Dzisny, 1 dm. , 14 mk. katol Dawniej stanowił attyn. Mosarza i był własnością, hr. Brzostowskich, dalej Julii Szyrynowej, następnie syna jej Rudolfa. Do dóbr należały wsi Paczkowskie 25 dusz, Pastuchowe 37 dusz, Sieńkowce al Sielkowce 12 dusz, Demidowo 17 dusz i Wyszatki 58 dusz, w ogóle 149 dusz męzkich i 2807 dzies. ziemi dworskiej. Wołyń, uroczysko na gruntach mka Murawica, w pow. dubieńskim, ob. t. VI, 808. Wolyń, Krąj i nazwa. Nazwa Wołyń nie oznacza obszaru o pewnych, stałych, niezmiennych granicach zarówno politycznych jak i geograficznych. Każda epoka dziejowa zmieniała zakres terytoryalny obejmowany przez tę nazwę rozciągając ją lub uszczuplając stosownie do politycznej potęgi krainy, siły jej władzców. Pod względem ściśle geograficznym, a nawet prastaro dziejowym, obejmuje ona dwa dorzecza różne, a mimo to silnie ze sobą zespolone od zachodu dorzecze Bugu w górnym onego biegu, od wschodu zaś Styru z Horyniem; słowem krainę od Wieprza za Słucz w jedną stronę, w drugą zaś sięgającą od wyniosłego wododziału, rozgraniczającego Wierzchowiska rzek powyższych z wodami Bohu i Sanu, aż po za błotniste obszary poleskie górnej Prypeci. Politycznie zaś nazwa ta w biegu czasów to posuwała się na północ ku Brześciowi lub po za Bracław daleko na południe, to zaś skromnie ustępowała zupełnie prawie z lewego brzegu Bugu; pierwotnie nawet, kto wie czy nie była ona równoznaczną z mianem nieokreślonem grodów czerwieńskich, rozciągając się w ten sposób na szerszą rzeszę plemion. Pochodzenie samo nazwy Wołyń jest wcale nieznanem, niezrozumialem. Nie brak oczywiście przeróżnych tłumaczeń; jedno wszelako jest pewnem, że nazwa ta prastara; czy słowiańska i to podległe wątpliwości. Wątpliwe też bardzo istnienie w zmroku wieków zamku tej nazwy, która to nazwa rozciągniętą następnie być miała na kraj cały sąsiedni; chociaż zamek podobnie brzmiącego miana wspomnianym jest u annalistów, i odnajdywany potem przez starożytników przy ujściu niby Huczwy do Buga. Pierwotni mieszkańcy Wołynia noszą u Nestora, obok ogólniejszej nazwy swej Wołynian, miana poszczególne Dulebów i Bużan. Dulebowie przekazali potomstwu pamięć imienia swego razem z podaniem o srogiem ciemięztwie, jakiego doznawali od dzikich Obrów Awarów. Bużanie byli to widać Dulebowie zachodni, siedzący na dorzeczu Buga, tak jak spotykani u latopisców Łuczanie byli mieszkańcami bliższymi starożytnego Łuczeska Łucka. Jednak leży w tem zapewne głęboka historyczna przyczyna, że mimo widomego braku powodów nazwa Wołynian przemogła inne i utrzymała się przez wieki do chwili obecnej. Odwiecznymi sąsiadami Wołynian byli od północy pokrewni im Dregowiczanie po za górną Prypecią i obca Jaćwieź nad Bugiem; od zachodu lechiccy Wiślanie sędomierscy od południa bracia rodzona Chrobaci czerwieni, poczynając od Sanu, z Tywercami, siedzącymi nad Bohem i Dniestrem; od wschodu zaś surowi dziedzice dolnego Polesia, Drewlanie. Do przyjścia Rusów waregskich na południe i usadowienia się ich pod koniec IX w. koło r. 882 nad Dnieprem, w Kijowie, Wołynianie z sąsiedniemi od południa plemionami tworzyli, jak się zdaje, jeden ściślejszy związek polityczny, następnie pod ogólną nazwą Grodów czerwieńskich znany. Związek ten zostawał pod zwierzchnictwem Lachów, a może nawet wchodził w skład ich potężnej na zachodzie słowiańskim rzeszy. Lecz w lat sto po zdobyciu Kijowa, Rusowie wydarli Lachom ok. 981, za świadectwem Nestora, krainy Czerwieńskie z Wołyniem razem. I odtąd Wołyń z najbliższymi swymi pobratymcami od południa, jak Horwaci i Tywerce, zostawszy raz dziedziną rodu Ruryka, nie wychodził już wieki całe z jedności rze szy, wytworzonej wśród plemion starej Słowiańszczyzny przez Rusów i razem z niemi stal się z biegiem czasu ruskim. Nie przemoc atoli z resztą Rusi wiązała Wołyń, lecz spójnie moralne przedewszystkiem. Rusowie zagarnęli w splot swej rzeszy wszystkie bez wyjątku plemiona wschodniosłowiańskie, posiadłości ich na Słowiańszczyźnie kończyły się razem z granicami plemion wschodnich; z plemion zachodniosłowiańskich ani jednego podbić swej władzy nie zdołali. W obec tego Wołyń, o ludności wschodniego odłamu, stale już trzyma się bliższego krewieństwa, trzyma się Polan wschodnich, nie zaś zachodnich, zjednoczony ściślej z pierwszymi, o tyle prastarem jakiemś podaniem, ile sympatyczniejszą następnie kulturą, opartą na unarodowionym zupełnie religijnym obrządku. Skutkiem czego Lachowie polscy, nawet pod Bolesławami, nie byli już w stanie przechylić znów Grody czerwieńskie, na długo ku związkowi zachodniemu, łku rzeszy Piastów. Nie zatraciła wszakże ziemia wołyńska na onie wielkiej rzeszy ruskiej swego indywidualizmu, podobnie jak nie zatraciły onego inne ziemie i plemiona słowiańskie; Ruś bowiem Rurykowiczów nie była państwem wcale, nie była narodem, lecz istotną rzeszą, społeczeństwem związanem jednością rodu panującego i kultury religijnej; w objęciach którego każde plemię o Wołyń Wołyń