nadwiślańska nizina, na której leży wieś Kamień Mściowski. Strome zbocza łupkowe zwane bywają, niewłaściwie górami Pieprzowemi. Płynąc Wisłą, można je dobrze obserwować; nad szarem lupkami widać obrywy gliniaste, których zbocza są przez erozyę poszarpane, nagie lub słąpo porosłe. W obrębie Sandomierza znajduje się wielki wąwóz, stromy i pokryty roślinnością, prowadzący ku wiślanej łasze, zwanej Wisełką. . Na wzgórzu spadającym stromo ku W. stoi zamek, oddzielony od sąsiednich wyniosłości wąwozem. Z powodu żyzności gruntu, a ztąd i większego zgęszczenia ludności, żegluga jest tu ożywiona; statki parowe odchodzą, co dwa dni do Puław. Handel zbożem jest teź znaczny; z Sandomierza wychodzi średnio rocznie 100, 000 korcy zboża do Warszawy i Gdańska. Od ujścia Sanu W. zaczyna swój bieg średni, na którym, płynąc z początku w kierunku północnym, przerzyna się przez wyżynę południowej Polski, a później, w kierunku północnozachodnim płynie przez nizinę środkową. W części pierwszej do Iwangrodu Dęblina Wisla przerzyna się między wyżyną Małopolską i Lubelską, mijając Bachów, Józefów, Kazimierz i Puławy. Na tej przestrzeni obie wyżyny to oddalają się, to zbliżają w kilku miejscach ku W. ; np. pod Zawichostem i Piotrowicami brzeg lewy jest wysoki, prawy niski. Pod Rachowem zaś wyżyna Lubelska przysuwa się z prawej strony do rzeki, a brzeg lewy jest niski. Osada leży na wyniosłej krawędzi wyżyny amfiteatralnie ponad doliną W. Schodzą się tu trzy trakty z różnych stron od Józefowa i Lublina na urzędow i Kraśnik. Z powodu tych traktów istnieje tu przewóz i przystań dla statków przeprawa gener. Kreutza w r. 1831. Pod wsią Nowe Dębno wyżyna Małopolska znów zbliża się do W. i towarzyszy jej brzegom, z nieznacznemi oddaleniami, aż poniżej wsi Dorotki. Od Piotrowic powyżej Rachowa do Dorotki ciągnie się dolina W. łukowatym pasem blisko 3 w. szeroki, wśród którego koryto rzeki wije się, zbliżając to do jednego to drugiego brzegu doliny. Przy końcu tego pasa, nieco powyżej Wesołówki, W. dzieli się na dwa ramiona. Pod Dorotką ramię lewe płynie u stóp wyżyny Małopolskiej, pod Wałowicami ramię prawe oblewa stopy wyżyny Lubelskiej. Poniżej Dorotki oba ramiona łączą się w jedno koryto i rzeka płynie w znacznie szerszej już dolinie ku Józefowowi. Osada ta leży na opoce kredowej, dostarczającej materyału na budowle. Prowadzi tu trakt pocztowy z Opola do Annopola. Ludność tutejsza zajmuje się przewoźnictwem. Od Józefowa wyżyna Lubelska spada stromym zboczem ku W. a starożytne osady Kaliszany, Piotrowin i Kamień leżą na wąskim pasku niziny nadbrzeżnej. Po lewej stronie dolina W. rozkłada się szerokim pasem aż ku Solcowi. Na tej przestrzeni powyżej Zawichosta, pod Winiarami, uchodzi z lewej strony do W. Opatówka albo Łukawa, biorąca początek na północnych stokach Łysej Góry; płynąc z zachodu na wschód, mija w drodze Opatów. Prawie w połowie odległości między Zawichostem i Annopolem wpada do W. z prawej strony Sanna, Wypływa ona z pod wsi Wierzchowic, przy samym już prawie ujściu natrafia na stare łożysko W. i płynie takowem, aż do ujścia. Pod Pawłową Wolą, naprzeciw Kaliszan, wpada do W. z lewej strony Kamienna, Rzeka ta powstaje z dwóch strumieni źródłowych, złączonych pod Mroczkowem i płynąc w kierunku wschodnim łączy się z W. Bieg jej jest bystry, spadek znaczny, obfitość wody wielka, dostarcza też siły poruszajcej licznym zakładom górniczym. Poniżej Solca W. dochodzi bardzo blisko ku stokom wjżyny Małopolskiej a oddala się od Lubelskiej, w którą wrzyna się szeroką nizinową zatoką, ciągnącą się aż pod Opole. Zatoka ta tworzy trójkąt, którego wierzchołkami są Kamień, Opole i Zastów. Środkiem tej zatoki przepływa rzeka Chodel, odprowadzająca wody stoków przyległej wyżyny do W. pod Zastowem. Gleba w tych okolicach jest odpowiednia do zmiennych warunków układu powierzchni, jest żyzną w dolinach nadwiślańskich, ubogą na wyżynach przeważnie piaszczysta. Rozległa dolina między Kamieniem, Opolem i Zastowem posiada żyzną glebę, sprzyjającą uprawie buraków cukrowych cukrownia w Opolu. Pod Kamieniem koryto W. rozczepia się na dwa, dalej na trzy ramiona, tworząc liczne kępy, wyspy i łachy. Pod wsią Pole jarontowskie, mniej więcej w połowie drogi między Kamieniem i Zastowem Korczyńskim, wszystkie ramiona łączą się w jedno i W. przyjmuje tu z lewej strony Iłżankę która bierze początek między Szydłowcem i Wąchockiem; płynie przez lasy i kierując się ku wschodowi, uchodzi pod Chotczą Dolną. Dolina po prawej stronie W. poniżej ujścia Chodla zwęża się a zbocza wyżyny Lubelskiej przysuwają się do rzeki i ciągną się wzdłuż jej brzegów aż do ujścia Wieprza. Brzegi na tej przestrzeni tworzą nadzwyczaj malowniczą ścianę, stromo opuszczającą się ku Wiśle. Wzniesienia dochodzą tu do 800 stóp npm. , liczne jary poszarpały wyżynę na pasmo wzgórz porośniętych bujną liściastą roślinnością. Szczególniej malowniczą jest okolica poniżej ujścia Chodla na prawym brzegu W. , w której leży miasto Kazimierz, otoczone górami. Ponad domami miejskiemi wznosi się zamek, zbudowany na górze oddzielonej ód innych wąwozem. Wyżej jeszcze ponad zamkiem na drugim szczycie stoi strażnica, która według podania służyła jakoby za latarnię dla statków na W. , Kazimierz bowiem był dawniej ważnym portem rzecznym. Śladem tych czasów są też wielkie śpichrze, stojące Wisła