lekkim lukiem na milę. Toż samo dzieje się jeszcze na ujściu Nidy lewy dopł. W. , w okolicy Połańca i Sandomierza. Na tym obszarze pod Ławami wpada z lewej Nidzica, która płynie od Rogowa i Książa, z płn. zach. na płd. wschód na Skalbmierz. Z prawego brzegu przyjmuje tu W. ważny dopływ, jakim jest Dunajec, powstający w Tatrach z dwu źródeł Czarny i Biały, łączących się na płn. wsch. stronie Nowego Targu. Źródłowe strumienie Dunajca są bardzo obfite w wodę i mają znaczny spadek. Po ich złączeniu Dunajec staje się juz rzeką spławną w niektórych porach roku, skręca na wschód i przyjmuje Białkę, mającą źródłowiska w wysoko leżących jeziorach Tatrzańskich. Między Starym i Nowym Sączem Dunajec przyjmuje Poprad, za pośrednictwem którego systemat W. rozszerza się na płd. stoki Tatr i zbliża się do systematu Dunaju. Źródła Popradu leżą na Węgrzech, w pobliżu źródeł Wagu. Po przyjęciu Popradu Dunajec płynie ku północy i uchodzi poniżej Nowopola, naprzeciw Opatowa, do W. przewóz. Nieco dalej W. przyjmuje z lewej strony Nidę; jest to największy z dotychczasowych lewych dopływów. Źródła ma koło Moskorzewa, w pobliżu Pilicy dopływ lewy W. , płynie na Okszę, Sobków, Pińczów, Wiślicę do Nowego Korczyna, za którym wiewa się do W. Dolina Nidy należy do najpiękniejszych w naszym kraju, posiada malowniczy układ i żyzną glebę. W. płynąc ciągle w kierunku płn. wscho dnim przyjmuje z lewej strony pod Zawadą rzeczkę Czarną, a nieco dalej z prawegu brz. Wisłokę, która źródła swe ma pod samym Beskidem, na zachód od przełęczy Duklańskiej, płynie koło Żmigrodu, Osieka, Jasła, gdzie zaczyna być spławna; dalej na Pilzno, Dębicę i Mielec i wpada do W. naprzeciwko dużej wiślanej kępy, na której leży wś Ostrowy. Na przestrzeni od Zawady do Zawichosta wpada z lewej strony do W. sześć krótkich potoków, z tych najważniejsze są Baranek i Opatówka, wpadająca do W. poniżej Słupczy. Ostatnim karpackim a zarazem ostatnim prawym dopływem w górnym biegu W. jest San, Wypływa on pod samym Beskidem, powyżej wsi Sianek, niedaleko źródeł rzeki Stryja systemat Dniestru. Kierunek Sanu w górnym biegu jest północnozach. , pod Dynowem skręca się na wschód, płynąc na Rzeszów; od Medyki powraca do pierwotnego kierunku i łączy się z W. pod kątem prostym naprzeciw wsi Szczytniki. Największym jego lewym dopływem jest Wisłok, Pod Rzeszowem zaś przyjmuje z prawej strony rzekę Wiar która jest tylko o 3 mile oddalona od Dniestru. Poczynając od Medyki ciągnęły się brzegami Sanu rozległe bory sosnowe, których szczątki dziś jeszcze ma ją pozór puszcz. Z powodów wylewów W. i Sanu ten ostatni zmienia często swe koryto. Obszar trójkątny leżący między W. i ujściem Sanu jest zabagniony. San jest ważny dla spławu drzewa. Na całej dotychczasowej przestrzeni pomijając Szląsk lewy brzeg W. jest znacznie wyniesiony a miejscami nagi, stromy i skalisty, na prawym zaś brzegu, począwszy od ujścia Raby, rozściela się równina porosła lasami sosnowemi, przechodząca w poprzek Dunajca, Wisłoki aż do Sanu nizina Galicyjska. W głównej dolinie między rozległemi zabrzeżami leży niby druga głębsza dolina, którą sama W. płynie. W miękiej ziemi W. wyżłabia sobie coraz nowe łożysko, a opuszczone, tak zwane Wiśliska, tworzą jeziora, strugi i bagna, porosłe olchą i łozą. Na tej przestrzeni spotykają się teź liczne wyspy, porosłe nadwiślańską topolą, dębiną lub olbrzymią wikliną. Już od Krakowa, a nawet powyżej tegoż, W. zdatna byłaby do prawidłowej żeglugi, gdyby została uregulowaną, gdyż najmniejsza głębokość wynosi na tej przestrzeni 3 stopy. Od Nidy począwszy, nizina zalegająca obszary praw. brzegu występuje i na lewym brzegu i ciągnie się szerokim pasem wzdłuż rzeki oddalającej się od wyżyny Małopolskiej; oba brzegi leżą tu na jednakowym niskim poziomie. Pod Sandomierzem W. podchodzi pod samą krawędź wyżyny Małopolskiej. Miasto samo zbudowane jest na górze, a ściany tej wyżyny, wyniesione 30 mt. nad poziom W. a 200 mt. npm. , spadają ku rzece gliniastemi wzgórzami. Na zboczach tych gór pojawia się rzadka roślina parolist wschodni Zygophyllum Fabago L. ; jest to jedyne stanowisko tej rośliny na całą Polskę i płn. zachodnią Europę. Roślina ta według Wagi została sprowadzona z Hiszpanii przez jezuitów do ustalenia nadwiślańskich piasków Łapczyński, Pamięt. Fizyogr. . Zbocza te, zwrócone ku płd. wschod. , były niegdyś podobno pokryte winnicami. Poniżej Sandomierza wyniosłości odsuwają się od brzegów a wracają znowu przy wsi Kamień Plebański. Powstałą ztąd dolinę nadrzeczną zapełniają łąki, pastwiska i łacha wiślana. We wsi Kamieniu wzgórza nadrzeczne znacznie są wyższe niż w Sandomierzu, sięgają bowiem do 40 mt. nad poziom W. , a tak blisko przysuwają się do rzeki i tak są u podstawy spadziste, że przy nieco większej wodzie przejście po brzegu jest niemożliwe. Przez dwa kilometry ciągną się te strome spadzistość nad samym brzegiem, opierając się skutecznie naporowi fal Wisły, gdyż woda nie ma tu do czynienia z gliną, jak zwykle w Sandomierskiem, ale, wyjątkowo, z obnażonemi łupkami sylurskiemi. Gdzie się kończy obnażenie skał a na brzegu znowu występuje glina, widać zaraz ślady słabej oporności zboczy wyżyny, bo nadrzeczne wzgórza nagle pod kątem prostym cofają się w głąb, ciągnąc się w znacznej od koryta odległości. Na wybrzeżu zaś rozkłada się nowa Wisła