świątynia bogini Mildy, dziś św. Piotra; pan teon bogów litewski, gdzie dziś szpital wojsko wy, a dawniej pałac sapieżyński i kościół P. Je zusa Stryjkowski, 1. c. , I, 473. Na zamku górnym, nad samą spadzistością nad Wilenką, była także świątynia pogańska, zamieniona pó źniej na kościół św. Marcina. Była jeszcze świą tynia Ragulisa, którą Marya Witebska, żona Ol gierda, przeistoczyła na cerkiew Piatnicką. Oprócz tych głównych świątyń pogańskich, o których podania i wiadomości kronikarskie pozostały, istniały jeszcze gaje święte, rozmaitym bogom poświęcone na dolinie Swintoroga był gaj niewielki, dębowy, z którego brano wyłącznie drzewo do palenia na ołtarzu Perkunasa Stryjkowski, 1. c. , I, 473. Dzisiejszy ogród pobernardyński, do ostatnich czasów przez lud gajem nazywany, był gajem świętym; w tym gaju, nad Wilenką, stała świątynia pogańska. Na Łukiszkach, gdzie były święte gaje, wykopano przed 30 laty nogę kamienną z ciemnego granitu, należącą do olbrzymiego posągu. Na tem miejscu gdzie dziś teatr i sobór prawosławny stała drewniana budowla, wysokim parkanem otoczona, w której znajdowały się kramy i mieszkania kupieckie Kirkor, Przewod. po Wilnie, 2 wyd. , 19 21. Pomyślny dosyó był stan miasta za rządów Jagiełły przed ochrzczeniem się jego, bo zamożność dworu i opieka w. księcia dla handlujących pomnażały ludność i ruch w tej jeszcze nieeuropejskiej stolicy. Mieszkańcy Wilna z kraju własnego i z głębi Rusi dostając futra, skóry, wosk i miód, prowadzili je na sprzedaż do Krzyżaków i do Niemiec; a chociaż nieraz handel ten cierpiał wiele wskutek napadów Krzyżaków, kupcy więzieni a towary zabierane, bronił wszakże Jagiełło orężem i traktatami poddanych swoich od napastników Raczyński, Kod. dypl. lit. , 61; Wizerunki i roztr. , poczet nowy drugi, XXIV, 71 76. Pod taką opieką klęska, jakiej miasto doznało na schyłku panowania Olgierda, przez spalenie większej jego części, w ciągu lat dwudziestu zatartą została. Nowe domy z drzewa powstały wkrótce i aż w góry rozciągnęły miasto. Lecz w r. 1383 powtórny napad Krzyżaków znowu wstrzymał ten postęp na czas niejakiś. Chociaż zamki litewskie w Kownie i Trokach zasłaniały stolicę od bezpośredniej napaści nieprzyjaciół, wszakże tym razem usiłowania w. mistrza, wsparte współdziałaniem Witolda, przemogły wszystko. Po wzięciu Trok czterech komturów z silnem wojskiem posunęło się na zniszczenie Wilna; ale waleczność Litwinów, broniących z rozpaczą bogów swych i domów rodzinnych, wstrzymała burzę. Przyszło do spotkania pod samem miastem i po krwawej bitwie Niemcy ustępować musieli, cześć jednak Wilna znowu spaloną została Narbutt, 1. c. , V, 335. Rok 1387 przyniósł tę wielką przemianę porządku społecznego jak w Litwie całej tak i w jej stolicy, do którego ją przygotowywały już oddawna poprzedzające wypadki. Kiedy Władysław Jagiełło po wstąpieniu na tron Piastów, zobowiązawszy się wprowadzić na łono wiary Chrystusa kraj swój rodzinny, przybywał doń wspólnie z Jadwigą wypełniać przyrzeczenie, Wilno już było w wielkiej części chrześcijańską osadą. Przemagała wprawdzie ludność litewska i bałwochwalcza, ale przy niej niemieccy rzemieślnicy gnieździli się już od Giedymina, kupcy ruscy osiadali od Olgierda. Prócz chrześcian żydzi podobno już od r. 1326 także tu zamieszkali Narbutt, 1. c. , VIII, 490; Działyński, Zbiór praw, 102, 109; Czacki, O Mt. i pol. pr. , I, 93; Wiszniewski, Pomniki, III, 94; Daniłowicz, Dziennik wileń. , 1823, I, 390. Chociaż dla pogan liczne wznosiły się ołtarze i bóźnice w pośród miasta, jednakże Niemcy katolicy i Ruscy mieli już własne świątynie Sofijskij wremiennik, 1381; Daniłowicz, Latopis. Litwy, 204; Wizerunki i roztrząs. , p. n. drugi, XIV, 134, 135. Lud więcej oswojony z godłem krzyża, a tymbardziej bojarowie, nie byli tak uporczywi do przyjęcia wiary chrześcijańskiej a także i cywilizacyi zachodniej, jak za Giedymina. Wreszcie władza w. książęcia samowładna obok prostoty ludu, powaga przedniejszych książąt ochrzczonych już w Krakowie i obecność rycerstwa polskiego przybyłego z Jagiełłą, przemogły wszelki opór i żal narodu, porzucającego mimowolnie dawne swoje bogi i zwyczaje naddziadów. Nie mogli już temu przeszkodzić kapłani pogańscy, bo wpływ ich zupełnie upadły nie wystarczał potrzebie moralnej narodu. Łatwo zatem na rozkaz Jagiełły, w obec królowej Jadwigi, książąt mazowieckich, panów i duchowieństwa polskiego, obalono świątynie i posągi bożków w Wilnie, zagaszono ogień Perkunasa i na jego miejscu właśnie założono posadę kościoła katedralnego p. tyt. św. Stanisława Następujący pisarze podali mniej lub więcej dokładne opisy kościoła katedralnego Narbutt, Dzieje, VII, dodatek XII i w Pismach pomniejszych; Kraszewski, Wilno, II, 183 296; Baliński, Wilno, I, 117 in. ; Starożytna Polska, III, 135; Homolicki, Wizerunki, ser. III, t. 1, XIV, 1; XXIV, 269; Przyjałgowski, Żywoty biskupów wileńskich; Korotyński, Encykl. Orgelbr. sub v. Wilno; Kirkor Przechadzki po Wilnie i Przewodniki; Litwa i Białoruś, 3 tom Żywopis. Ross. ; Groby wielkoksiążęce i królewskie; Bazylika litewska. Zbierano lud nie tylko z miasta ale i z okolic gromadami i tak go chrzczono, nadając każdej z nich jedno imię, dla prędszego odbycia obrządku. Ściągali się też tłumnie Litwini, zwabieni białemi sukmanami, które Jagiełło, zakupiwszy w Polsce, rozdarowywał nowochrzczeńcom. Wilno