Litwy arcykapłana, nazwawszy go kriwe kryweitą. Dopiero około r. 1320, kiedy Giedymin założył tu swój zamek, dzieje miasta rozjaśniać się poczynają. Powód założenia zamków wileńskich kroniki podają następny Giedymin przybywszy pewnego razu z wielkim orszakiem na łowy w tem miejscu, gdzie tak zwane Łyse góry otaczają ujście Wilny do Wilii, miał jakoby na jednej z nich zabić tura wielkiego, od czego owa góra otrzymała nazwę Turzej. Po Iowach nocował na. zgliszczach Swintoroga i śniło mu się, źe widział na jednej z łysych gór, gdzie tura ubił, wilka ogromnego, żelazną blachą okrytego, a którego wycie było tak donośne, iż zdawało się, jakby stu wilków wyło. Giedymin opowiadaj ten sen swym dworzanom, lecz jeden tylko arcykapłan Lezdejko ciekawemu księciu znaczenie snu wytłumaczyć potrafił wilk żelazny znaczy, źe na zgliszczu tem stanie zamek mocny i miasto, głowa państwa; a stu wilków w nim wyjących znaczy, źe gród będzie donośny sławą swych mieszkańców Stryjkowski, Kronika, I, 872, wyd. z r. 1846. Przyjął to tłumaczenie Giedymin i zaraz na szczycie Turzej góry począł murować warowny zamek, sześcioboczną wieżą ozdobiony; u dołu zaś przy świętych zgliszczach, pod gajem Perkunasa, w dolinie, stanął drugi zamek drewniany, z basztami, palisadą i blankami, zwany Krzywym grodem. Przeniesiona wkrótce z Trok do Wilna stolica państwa przyczyniła się do rozszerzenia i wzrostu osady tak co do budowli jak i mieszkańców, których liczba pomnażała się przybywającemi na wezwanie Giedymina osadnikami z Niemiec. Już w r. 1323 Giedymin, jako król Litwy i Rusi, pisał z W. listy swoje do papieża, zakonów i miast niemieckich Daniłowicz, Skarbiec dyplomatów, I, N. 297 300. Wilno już przed Giedyminem było znaczną osadą. Po przeniesieniu stolicy z Trok naznaczył on swym namiestnikiem Gastolda. Odtąd rozpoczyna się wzrost miasta, ku czemu wielce przyłożył się sam Giedymin przez sprowadzenie kupców i rzemieślników cudzoziemskich, a szczególniej Niemców z miast hanzeatyckich Jaroszewicz, 1. c. , I, 105; Narbutt, 1. c, IV, 143, 518, dod. XIV; Czacki, I, 143. Świadectwem znaczenia dziejowego W. jest zawarta tu r. 1323 przez Giedymina ugoda z arcybiskupem rygskim, oraz mistrzem zakonu rycerzy mieczowych inflanckich, której główne punkta są następujące bezpieczeństwo podróżnych na gościńcach i dróżkach w kraju obu stron traktujących; prawne rozstrzyganie sporów i krzywd między poddanymi stron obu; zwrot dóbr złupionych; wydawanie zbiegłych knechtów i sług Daniłowicz, 1. c. , N. 302; a później zawarto tu przymierze z Łokietkiem Pomniki dziejowe Bielowskiego, II, 619; Daniłowicz, I c. , N. 318, 321, 322 w r. 1325. Skutkiem zabiegów Giedymina W. znacznie się wzniosło i zaludniło, są nawet niektóre wskazówki o istnieniu kościołów chrześcijańskich Baliński, Wilno, I, 64; Przyjałgowski. Żywoty biskup. wil. , I, 5; Daniłowicz, 1. c, N. 299, jednak jeszcze na stolicę nie wyglądało. Dopiero wzrastająca potęga Olgierda wpłynęła na rozwój miasta przez ożywienie handlu rozmaite przywileje nadane kupcom, bez różnicy wyznania Kraszewski, Wilno, I, 365. Opiekę nad chrześcijaństwem pod panowaniem Olgierda rozpościerał namiestnik jego Gastold, katolik, ożeniony z Buczacką, który sprowadził franciszkanów i dla nich wybudował drewniany klasztor, na miejscu gdzie dziś stoi pałac generałgubernatora i kościół bonifratrów. Za Giedymina byli już frauciszkani na Litwie i mieli swój kościół w W. św. Mikołaja na Piaskach, zbudowany przez Niemcówkatolików Kirkor, Bazylika, 7. W czasie nieobecności Gastolda w W. Litwini, wpadłszy do klasztoru, siedmiu mnichów zamordowali, a innych siedmiu, którzy w gajach na Łysych górach schronić się usiłowali, pojmawszy, ukrzyżowali i ciała ich z góry do rzeki powrzucali. Na pamiątkę tych męczenników postawiono później na tej górze trzy krzyże, które odtąd klasztor franciszkański stale odnawiał i podtrzymywał. W r. 1866 krzyże te zostały usunięte a na ich miejsce posadzono topole, z których obecnie potężne już wyrosły drzewa. Za powrotem Gastolda, z rozkazu Olgierda, mordercy ukarani zostali; na miejsce pomordowanych Gastold sprowadził kilkunastu franciszkanów i osadził ich we własnym dworze, na tem miejscu, gdzie do r. 1865 istniał kościół dziś archiwum i klasztor. Tak więc za Olgierda były już trzy kościoły w Wilnie; św. Mikołaja, N. M. Panny na Piaskach i kaplica gdzie dziś kościół św. Krzyża. Kraszewski utrzymuje, że na miejscu dzisiejszego kościoła św. Piotra była już za czasów Olgierda świątynia chrześcijańska. Jednocześnie i obrządek wschodni był rozpowszechniony, jak o tem świadczy wzniesienie cerkwi, gdyż za czasów Olgierda przychodnie i kupcy ruscy zaczęli się w W. osiedlać. Jak kolwiek Olgierd nie bronił przybyszom wyznawać wiary Chrystusa, apostołującym franciszkanom nie przeszkadzał w głoszeniu słowa Bożego, miał żonę chrześcijankę i pozwalał nawet dzieci swe chrzcić, aby im ułatwić w przyszłości zajęcie tronów ruskich, sam został poganinem do śmierci. Tak utrzymuje Daniłowicz 1. c, N. 459 i Bartoszewicz Encyklop. Orgelbranda, XIII, 510; przeciwnego zdania są Karamzin I. c. , V, 55 i Stadnicki Olgierd i Kiejstut, str. 117 i in. . Śmierć Olgierda przypadła w r. 1377, po nim nastąpił Jagiełło. Wilno