runął z biegiem czasu; zwaliska, których rycinę podają E. hr. Raczyński w swych Wspomnieniach, Przyjaciel ludu i Album N. Ordy, burzyć poczęto w ostatnich czasach. Obszar W. obejmuje jeziora Skrzynkę, Weneckie, Mosinę i Dominikańskie. Powierzchni wzn. sięga od 82 do 1041 mt. npm. , a na półn. wschodzie do 110, 9 mt. Kościół, p. w. Narodz. N. M. Panny, stoi na połd. wschodnim brzegu jez. Weneckiego, o 500 kroków na zach. od dworu. Nazwa obecna jest, zapewne przekształceniem pierwotnej, brzmiącej prawdopodobnie Wanacya Wanacia. Pojawia się w dok. dopiero r. 1390; wprowadza ją na widownia Mikołaj z W. , sędzia kaliski, którego Janko z Czarnkowa, pod r. 1383 nazwał dziedzicem Chomiąży a dokument trzemeszeński z d. 12 stycznia 1390 r. dziedzicem Chomiąży czyli Wenecyi. Ztąd możnaby wyprowadzić wniosek, źe W. była poprzednio częścią Chomiąży. Cały trójkąt między dwoma pasami jezior i Notecią mogł się zwać pierwotnie Chomiążą i być siedzibą jednego rodu. Gdy z biegiem czasu rozwijać się tu zaczęły trzy osady o równobrzmiącej nazwie, w milowem od siebie oddaleniu, rozróżniano je dodając nową nazwę jednej choć z nich. Wspomniony sędzia kaliski jest niezawodnie Mikołajem, synem Chwała, występującym w r. 1381 dnia 8 lipca w Poznaniu w otoczeniu namiestników króla Ludwika, wysłanych do Wielkopolski celem wymierzania sprawiedliwości Kod. Wielk. . Mikołaj ten od r. 1390 pisał się niekiedy z Wenecyi, to znów Mikołajem Chwałowiczem. W czasie wojny domowej stał po stronie Nałęczów i brał udział przy dobywaniu Pyzdr, które zająwszy Nałęczowie, zawiązali 18 stycznia 1383 r. konfederacyą na rzecz Maryi, starszej córki Ludwika. Janko z Czarnkowa podaje, źe 10 marca t. r. Grzymalczycy wypadłszy z Nakła, spustoszyli Mikołajowi z Chomiąży, sędziemu kaliskiemu, sześć włości około Żnina. Z tych włości znamy Chomiążę, Wenecyę, Mościszewo, Grzmiącą, Mokre i młyn na Gąsawce Pomn. dziej. PoL, II, 728. Drugą wzmiankę znachodzimy w Dopełniaczu szamotulskim rocznika Trzaski, ale tak odmienną od zapiski Janka, który przebywając często w Żninie, własności arcyb. gnieźn. , musiał znać osobiście dziedzica pobliskiej Wenecyi, że jej wiary dać nie możemy. Dopełniacz ten pomieszał snać osoby i wypadki, prawiąc o wojnie arcybiskupa Bodzanty z Mikołajem, dziedzicem Wenecyi, sędzią naczelnym Wielkiej Polski tamże, II, 861. Tego Mikołaja zwano powszechnie Krwawym Djabłem; pomieszał go w swych Dziejach Długosz z również wybitną postacią Jana Nałęcza z Czarnkowa, sędzi poznańskiego, dorzucając do swego opowiadania szczegóły, nie dające pogodzić się ani z jedną ani z drugą osobistością Hist. , III, 464. Prof, Przyborowski w Wiadomości historycznej o Krwawym Djable Pismo zbiorowe Wileńskie na rok 1859 sprostował mylne o nich podania. Ale dotąd lud okoliczny opowiada niestworzone rzeczy o bezprawiach Krwawego Djabła, dziedzica Wenecyi ob. E. Calliera Powiat źniński, 69 79. Zachodząca w uszkodzonym zapisku akt ziemskich gnieźnieńskich z r. 1390 miejscowość Wene cia nie zdaje się być Wenecyą sędziego Mikołaja. O przewóz między tą miejscowością i Ostrowem Mścigniew, kasztelan zbąszyński, wiódł spory z Sędziwojem z Marcinkowa Akta gr. Wielk. , II, n. 994. Sędzia Mikołaj zamierzał wynieść dziedzictwo swoje do rzędu miast; w uposażeniu bowiem kościoła miejscowego z dnia 25 czerwca 1392 r. nadaje w mieście swojem Wenecyi kościołowi cztery łany roli na Mościszewie, dziesięcinę snopową z ról dziedzicznych na Mokrem, całe jeziorko Mosinę, dwóch rybaków, którym pozwala łowić, krom niewodem, ryby różnemi drobnemi sieciami na jeziorze Skrzynką zwanem, tudzież jaz na tem jeziorze przy odpływie Mosiny, łąkę u Zimnej Wody, oddzieloną od łąk kmiecych na Mościszewie, i ośm kawałów ziemi z ogrodami w samem mieście Wenecyi dla różnych rzemieślników, którzy tam osiądą; w końcu pozwala zbierać drzewo bądź suche bądź zielone, gdziekolwiek się ono zbiera dla zamku. Za to wszystko pleban odprawiać ma tygodniowo dwie msze żałobne. To nadanie zatwierdził dnia 8 maja 1395 r. w Żninie arcyb. Dobrogost pismem, które, prócz wyłuszczonych dochodów, wymienia wolne rybołówstwo drobnemi sieciami na wielkiem jeziorze Białem, naprzeciw zamku weneckiego, a zbieranie i zwożenie drzewa ogranicza na las Ochodzę Kod. Wielkop. , n. 1926 i 1959. Mniemanie, jakoby arcyb. Dobrogost założył kościół wenecki, wyrosło z tego potwierdzenia. Sędzia Mikołaj, wystawiwszy kościół w W. . fundował w nim altaryą p. w. św. Mikołaja, uposażając ją dziesięciną snopową z ról km. na Jadownikach, w obrębie parafii górskiej; kmiecie płacili prócz tego dziesięcinę lnianą po 2 gr. z łanu, Altarzysta odprawiał za to tygodniowo trzy msze za duszę założyciela. R. 1419 układa się Maciej, mieszczanin żniński, z altarzystą Jakubem, źe mu płacić będzie corocznie na Boże Narodzenie i na św. Wojciech po 3 grzywny za dziesięcinę owsa w Jadownikach. Lib. Ben. Łaskiego, wyliczając zawarte w dok. z r. 1392 i potwierdzeniu z r. 1395 nadania, wyjąwszy zbierania drzewa, wskazuje następujące jeszcze daniny Kmiecie z W. , Biskupina i Godaw płacili kolendę po groszu z każdego łanu, a zagrodnicy i karczmarze po pół grosza. Z innych parafii pobierał pleban w Suchym Dole pod Trlągiem i w Konarach pod Margoninem dziesięcinę snopową z ról km. , którą zwoził własnym wozem, za co kmiecie płacili po 2 gr. dziesięciny lnianej z każdego łanu. Parafią wenecką składały Biskupin, Godawy, Mościszewo i Wenecya; Wenecya