ścigając Nalewajkę dopadł do T. i z przysposobionych magazynów tutejszych zabrał sól ob. Hejdensztejn, i II, str. 370. Za ten bunt ostatni surowo ukarano Kozaków, Między innemi odebrano im T. i Baryszpole Vol. leg. , str. 364 i sposobem dzierżawy pierwszy oddano Hrehoremu Hulanickiemu, o którego nagrodzenie jeszcze w r. 1595 wstawiała się szlachta wołyńska na sejmie Malinowski, Zródła, II, str. 157. Hulanicki ten pochodził z Wołynia, a przezwisko jego Bołochowicz przypominało znanych w dziejach Rusi Bołochowców. Niżowcy, oceniając ważność T. , starali się odzyskać to ważne stanowisko. Starszy ich Samuel Koszka idąc do Inflant na wyprawę, z Białejcorkwi d. 22 stycznia r. 1600 do hetmana Żółkiewskiego pisał Co się tyczy strony T. WM. naszego Miłościwego Pana uniżenie prosimy, aby nam za miłościwą przyczyną WM naszego Mciwego Pana, i według daniny Jego Kr. Mości był przywrócony Listy Żółkiewskiego, str. 109. Jakkolwiek już w uchwale sejmowej z r. 1601 odbija się łaskawsze dla Kozaków usposobienie, jednak dopiero w lat kilkanaście ugoda uczyniona w 1617 r. przez komisarzów z Kozakami, na t. zw. komisyi olszańskiej, zawierała punkt następujący A monaster T. jako im Kozakom jest od króla i Rzpltej dany, przy nich zostawać ma, takowym jednak sposobem, aby ten monaster starym, chorym, poranionym, był ucieczką dla wychowania i przemieszkiwania spokojnego do śmierci, ale zbierać i zwoływać do kupy, jako gdzieindziej, tak i tam, nie mają. A jeśliby ztamtąd do kupy jakie zebrano przeciwko temu postanowieniu naszemu wynikali tak, tedy łaskę JKM. i Rzpltej, która im pokazana jest w daniu tego monasteru, utracą Zbiór pam. Niemo. , t. VI, str. 112. Starszym wojska zaporoskiego był w tym czasie Piotr Konaszewicz. Był to szlachcic z Samborskiego, który przytomnością i śmiałością swą wielką u Kozaków wziętość pozyskał. On to w 1608 r. wziął Warnę i Kaffę spustoszył. Jemu teź to a nie Batoremu, jak twierdzi Koniski, przypisać należy pierwsze terytoryalne w Kijowszozyźnie urządzenie pułków kozackich. Usadowiwszy się w T. , zaczęli Kozacy sobie przywłaszczać terytorya sąsiednie. W pobliżu T. Proskurowie posiadali wś Hrehorówkę, a Olizarowie Podsucze. Kozacy trechtymirowscy r. 1618 zagarnęli je przemocą i wcielili do T. Proskurowie założyli protest Arch. J. Z. R. , cz. III, t. I, str. 237. Około tego czasu tutejszy monaster Uspeński dawniej Zarubski wyrósł na archimandryą opactwo. Pierwszym, opatem jego został Ezekiel Kurcewicz. Konaszewicz sam często tu przemieszkiwał. Klasztor posiadał przewóz na Dnieprze, łomy kamienia młyńskiego, rybne tonie na jeziorach, liczne pasieki i trzody. W 1621 r. w drodze powrotnej z Moskwy zjechał był do T. patryarcha jerozolimski Teofan. Podejmował go tu starszy wojska zaporoskiego Piotr Konaszewicz. Patryarcha nadał tutejszemu monasterowi stauropigyą a archimandrytę opata Ezekiela Kurcewicza poświęcił na episkopa włodzimierskobrzeskie go. Poczem Konaszewicz z 3000 Kozaków odprowadził patryarchę aż do granicy wołoskiej. Po Kurcewiczu opatem został Antoni Kaliszewicz. Po śmierci Konaszewicza 1622 r. w Kijowie następcą na starszeństwie został Olifer Hołub, pochodzący z miejscowej szlachty, zostającej w usługach ks. Koreckich ob. Biłołówka. Kozacy nie zważając na warunki pod jakiemi T. im został oddany, zaczęli go umacniać i z ustronia przeznaczonego na przytułek dla inwalidów, wytworzyli warowne stanowisko. W twierdzy tej czy też w ufortyfikowanym koszu w 1622 r. więzili przez sześć miesięcy czterech zakonników św. Bazylego, zostawionych przez metrop. Rutskiego przy katedralnej cerkwi św. Zofii w Kijowie i przez nich pochwyconych ob. Gołubiewa, Piotr Mogiła, Kijów, 1883, t. I, str. 495. Wkrótce potem Kozacy porwali się do broni, ale pokonani zostali u Niedźwiedzich Łoz. W tym czasie morowe powietrze, jak w wielu miejscach Ukrainy, tak i w T. zaczęło się srożyć. Koniecpolski kazał postawić rogatki i przerwać komunikacyą między miastami i wioskami, czem wstrzymał szerzenie zarazy Kulisz, Wozeoid. R. , Materyały, I, str. 183. W 1625 r. T. udzielił przytułku pewnemu włóczędze, nazwiskiem Aleksander Ahsa, o wydanie którego upominał się sułtan turecki. Ukrył go metropolita Hiob Borecki przed władzami Rzpltej. Awanturnik ten przedstawiał się za syna Mahometa III, urodzony z matki Greczynki i będąc sam chrześcijaninem, miał ochrzcić Turków i zaprowadzić obrządek wschodni. Skoro jednak Koniecpolski wydał rozkaz aby go pochwycić, metropolita kryjomo wywiózł go do Moskwy, ale i tam na szalbierzu się poznano i wyprawiono go z granic państwa przez port Archangielski. Awanturnik ten umarł w Sabaudyi Ruskij Wiestnik, artyk. Sołowiewa, r. 1859. W czasie ruchu wywołanego przez Ostranina w r. 1638 T. był dla Kozaków silnym punktem oparcia. Ztąd też wiele ucierpiał Okolski, Kont. diar. , str. 195. Przy T. zostali się jednakże Kozacy i nie odjęto go im, jak twierdzi mylnie Piasecki, tylko stracił swój dotychczasowy charakter. Odtąd T. miał zostać rezydencyą komisarza, z ramienia Rzpltej postanowionego, z władzą zwierzchniczą nad Trechtymirów