napaść stała się tak gwałtowną, że biskupi z proboszczem schronić się musieli do plebanii. R. 1557 uzyskał T. razem z Gdańskiem i Elblągiem od Zygmunta Augusta pozwolenie na swobodne wykonywanie wyznama augsburskiego z tym dodatkiem, że kościoły dotąd już do protestantów należące i nadal przy nich zostać miały. Wtedy to przeszły w T. w ich ręce kościoły Panny Maryi, pierwszy, w którym tu naukę Lutra głoszono, dalej św. Jakuba; u św. Jana odprawiało się do r. 1596 wspólnie nabożeństwo katolickie i luterskie; a katolikom został tylko kościół dominikański i św. Wawrzyńca, za murami. Z kościoła św. Jana musieli protestanci ustąpić na rozkaz Zygmunta III. Po zajściach w r. 1724 wróciły też także dwa drugie kościoły do katolików a protestanci musieli się o własny kościół postarać. Pod koniec r. 1576 zjechał Stefan Batory w towarzystwie Jana Zamoyskiego. Pochód od Wisły postępował bramą Żeglarską do kościoła św. Jana, ztąd na ratusz, gdzie król zamieszkał. Na utrzymanie dworu dało miasto 28 wołów, 92 skopów, 5 kop kur 3 kopy gęsi, 3 beczki soli, 10 połciów słoniny, 1 beczkę masła, 1 1 2 łasztu mąki, 18 łasztów owsa, 8 beczek węgier. wina i 80 beczek piwa, nie licząc przypraw i drobniejszych potrzeb. Król osobiście odebrał hołd miasta, potwierdził prawa i wolności, poozem zwiedziwszy ziemie pruskie, wrócił do T. i zwołał sejm, który trwał od października aż do końca roku. Obrady były burzliwe, nie uchwalono poboru na uskromienie dumnych Gdańszczan, podane zaś przez króla zbawienne rady odrzucono, za to żądano następnie, aby król zdał sprawę z skarbów tykocińskich po Zygmuncie Auguście i domagano się niezwłocznego wykonania wszystkich paktów. Król oburzony odpowiedział że nie na niewolnika, ale uproszony na króla przybył, że urojonym malowanym królem być nie myśli i nie ścierpi aby nad nim panowano. Polacy, strzeżcie wolności, dodał, to rzecz wasza; ale nauk mi nie dawajcie, a pamiętajcie, aby wolność wasza nie wyrodziła się w sromotną swawolę. R. 1594 otwarto zostało gimnazyum protestanckie, które przez długi czas słynęło z doboru rektorów i nauczycieli; ściągało ono mnóstwo uczniów. R. 1595 d. 21 sierp. zebrał się tu liczny synod protestancki wyznania kalwińskiego, luterskiego i braci czeskich ze wszystkich województw Polski i Litwy. Przewodniczył Świętosław Orzelski, starosta radziejowski. Zebrani podpisawszy uchwały synodalne, dotyczące urządzeń kościelnych, w 18 artykułach objęte, rozjechali się. Z jaką bezwzględnością luterańska rada toruńska postępowała przeciw poddanym polskim, objaśni to kilka przykładów. R. 1586 zakazała ona udzielać polskim dzieciom nauk w szkołach prywatnych; r. 1608 zabroniła cierpieć w cechu krawieckim więcej jak 6 polskich majstrów, a w r. 1616 zezwoliła tylko na 5; od r. 1611 kapelusznikom nie było wolno przyjmować na naukę chłopców pochodzenia polskiego. R. 1626, gdy Szwedzi zajęli wiele warownych miejsc w Prusach, zwołał Zygmunt III do T. na 10 list. dwutygodniowy sejm, na który przybył z synem Władysławem. Zezwolono na popieranie wojny i uchwalono liczne pobory. R. 1629 d. 16 lut. podstąpił generał szwedzki Wrangel ze znacznemi siłami pod miasto, żądając aby się poddało. Załoga polska, składająca się z 300 ludzi pod dowództwem Gerharda Denhofa, spaliwszy dla lepszej obrony przedmieścia z pięknemi domami, ogrodami, bogatemi składami kupców, wsparta przez mieszczan, zmusiła nieprzyjaciela do odwrotu, który cofając się mieczem i ogniem spustoszył okolicę. Za to uwolnił król miasto od podatków podczas trwania szwedzkiego najazdu. Rada zaś postanowiła wybić medal pamiątkowy i dzień mężnej obrony 16 lut. po wieczne czasy uroczyście obchodzić ob. Borok, Echo sepulchralis, II, 680. Mimo strat, które przedmieścia przez ogień poniosły, a które rada obliczyła na 5 milionów złp, i mimo znacznych wydatków na uzbrojenie miasta i opłatę zaciężników, jeszcze tyle było pieniędzy, że miasto r. 1635 Władysławowi IV mogło pożyczyć znaczną sumę na utrzymanie wojska. Tegoż roku przypłynął król z Warszawy aby byó bliżej Sztumskiej Wsi, gdzie właśnie toczyły się układy zo Szwecyą. Dnia 16 lipca 1636 r. sprowadzono do T. z Brodnicy zwłoki Anny, siostry Zygmunta III, zmarłej przed 11 laty, i pochowano je w kościele P. Maryi z wielką okazałością. Obecni byli trzej książęta szląscy i książę anhaltyński. Między pierwszą a drugą wojną szwedzką w 1645 r. od 25 sierpnia aż do 21 list. odbyło się tu colloquium caritativum, zwołane przez Władysława IV, za radą pastora kalwińskiego dr. Nigrinusa z Gdańska, celem pojednania protestantów z katolikami. Posłem królewskim był kanclerz koronny Ossoliński, dyrektorem katolików Jerzy Tyszkiewicz, bisk. żmujdzki, kalwinistów Zbigniew Górzycki, kaszt. chełmski, protest. Zygmunt Guldenstern, ststa sztumski. Posiedzenia odbywały się na ratuszu, ale spełzły na niczem, tylko miasto wydało na podejmowanie gości 50000 zł. Między uczestnikami tej rozmowy znajdował się także sławny pedagog Arnos Komeński, Czech rodem, protestant, żarliwy przeciwnik katolicyzmu, który przez kilka lat był nauczycielem i kaznodzieją w Lesznie wielkopolskim. W T. przebywał kilka razy. Są po nim pa Toruń