ski miasto obwarował, zamek wystawił i uczynił miejsce to najbezpieczniej szem schronieniem dla okolicznych mieszkańców, a syn Krzysztof, kasztelan wojnicki, mury wyżej podniósł i warownie tak umocnił, że nawet oblężenie nieprzyjaciela wytrzymać są wstanie, przeto król wywdzięczając tak znaczne usługi dziedziców ku dobru i ubezpieczeniu Rzpltej położone, chcąc zarazem podnieść i znaczenie miasta, nadaje mu prawo składu towarów takie, jakie Lwów posiadał, na wszelkie towary, a mianowicie, na skład soli z żup ruskich. W tymże przywileju oznaczone są kary na nieposłusznych temu prawu. Przywilej ten przyczynił się wielce do podniesienia miasta. Musieli teraz przez T. przejeżdżać wszyscy kupcy od wschodu ciągnący, i tędy zwróciła się droga handlu z Wołyniem, Podolem i Kijowem. Kupcy dostarczali okolicy wszelkich towarów, a opłacając zna czne cła od składu, zwiększali dochody miasta. T. stał się ważnem ogniskiem handlu. Wyrazem i pomnikiem tego handlowego znaczenia T. jest duży, podłużny a niski gmach w środku rynku, Sklepami zwany, przeznaczony na skład i sprzedaż towarów. Podwójnym rzędem idą sklepione równego rozmiaru komory, przeznaczone na skład towarów a pod arkadami obiega je sklepiony krużganek, pod którego kolumnami są kramy. Jan Krzysztof był ostatnim z linii Tarnowskich, zwanej Amor. Po jego śmierci ogromny majątek przeszedł w ręce Ostrogskich, gdyż córka hetmana Zofia wyszła za ks. Konstantego z Ostroga. Król Henryk potwierdza w r. 1574 przywileje miasta, należącego już do Janusza, Konstantego, Aleksandra, Elżbiety i Katarzyny, dzieci Zofii z Tarnowskich i Konstantego Ostrogskich. W r. 1575 poniosło miasto klęskę od napadu Tatarów, którzy złupili okolice T. i rozłożyli się obozem pod miastem. Na obozujących wpadł niespodzianie Jakub Niezabitowski i z garstką rycerstwa hordę do ucieczki zmusił. W kilka dni później główna horda, chcąc pomścić klęskę, przyciągnęła pod miasto. Niezabitowski cofnął się do Zbaraża, a zwabiwszy Tatarów w dogodne miejsce pomiędzy Zbarażem a Tarnopolem, na głowę poraził. W r. 1589 wtargnęli Tatarzy znowu na Podole i rozłożyli się głównym koszem pod T. , zkąd rozpuszczali zagony i dopiero po bitwie pod Baworowem ustąpili. Około r. 1636 przeszedł T. w ręce Zamoyskich, gdy Tomasz Zamoyski, kanc. w. kor. , pojął w małżeństwo Katarzynę Ostrogską. Zachował się przywilej nadany przez Zamoyskiego i jego małżonkę cechowi krawieckiemu w T. Jeszcze hetman Tarnowski wydał temuż cechowi przywilej zabezpieczający go od nadużyć partaczów, wdzierstw obcych, tudzież stwierdzający i uprawniający rozmaite zwyczaje przyjęte w cechu. Gdy pierwotny przywilej podczas pożaru zaginął, wydali Zamoyscy dnia 29 lutego 1636 r. , na prośbę cechu, nowy akt, zatwierdzający wszystkie prawa nadane w pierwszym przywileju, a to zgodnie z zeznaniem świadków. Przywilej ten zabezpiecza cech krawiecki od partaczów, na których grzywny i kary postanawia, oznacza powinności i opłaty od należących do cechu, ustanawia sądy cechowe, tak zwane braterskie i określa ich zakres w stosunku do sądów innych. Rzemieślnikom obcym dozwala przywożenia wyrobów i sprzedawania w mieście jedynie podczas jarmarków i to za opłatą do cechu miejskiego. I tak tandetnicy i kuśnierze przywożący towar podczas jarmarku, winni byli płacić do cechu po sześć groszy. Posiadało miasto, jak się z tego aktu okazuje, rodzaj milicyi miejskiej a cechy miały broń swoją, albowiem rzeczony przywilej stanowi co do cechu krawieckiego Mają mieć swoje rynsztunki, jako rusznice, muszkiety i szable, i inne oręże dla wszelakiej obrony miejskiej. W czasie wojen kozackich Bogdan Chmielnicki stanął w r. 1653 obozem pod T. a kozactwo plądrowało okolicę. W czasie napadu tatarskiego w r. 1667 przebywał w T. z 7 chorągwiami Stanisław Koniecpolski, ststa doliński. Napadnięty przez Tatarów, odparł ich i zniewolił do odwrotu. Ostatni raz gościli tu Tatarzy w r. 1694. W czasie wojny północnej T. zajęły wojska ruskie. Okupacya powtórzyła się znowu po śmierci Augusta II, W czasie konfederacyi barskiej, gościli tu naprzemiany konfederaci, wojsko koronne lub ruskie. Taki stan trwał przez lat kilka, a miasto znacznie przez to ucierpiało. W roku 1770 wyludniła miasto zaraza morowa. Po rozbiorze Rzpltej przeszło Podole pod panowanie Austryi. W r. 1809 odstąpiono Rossyi część Podola, a mianowicie obwody tarnopolski i czortkowski, która to część zostawała pod nazwą, ,, obłasti tarnopolskiej aż do r. 1815, t. j. do kongresu wiedeńskiego w posiadaniu Rossyi, Administracya tej prowincyi była powierzona senatorowi Theils owi, który rezydował w T. Małe i nieludne miasteczko zaczęło od 1815 r. wznosić się stopniowo. W r. 1832 zniszczył je pożar, ale ta klęska nie powstrzymała wzrostu miasta, mającego w skutek swego położenia warunki pomyślnego rozwoju. Właścicieli zmieniał T. kilkakrotnie. Marya Kazimiera d Arquien, wdowa po Janie Zamoyskim, wniosła go do rodziny Sobieskich po długim sporze z Koniecpolskimi, który w r. 1690 został w trybunale lubelskim na jej korzyść rozstrzygnięty. Królewicz Jakub był ostatnim dziedzicem T. imienia Sobie Tarnopol