zdrojów Magdaleny i Wandy wyrabiają na wiosnę, po oczyszczeniu źródeł a przed napełnianiem flaszek wodą, sól szczawnicką. Uzyskuje się ją przez wyparowanie wody do suchości. Soli szcz. używa się do kąpieli jako dodatku, mało jednak jest rozpowszechniona z powodu dość wysokiej ceny 2 złr. za funt, spowodowanej kosztownością otrzymywania. Więcej rozpowszechnione są kołaczyki szczawnickie, wyrabiane na wzór pastylek bilińskich, emskich i Vichy, używane tam z dobrym skutkiem, gdzie są wskazane wody szczawnickie w małej ilości. Oprócz wód walnym środkiem leczniczym jest klimat Szczawnicy. Zasłonięty od wiatrów, nie bardzo wiele nad poziom morza wzniesiony, otoczony szpilkowymi lasami a w końcu mający teren przepuszczalny i dobrze nawodniony, ma zakład szczawnicki klimat bardzo przyjemny. Gorąco w czerwcu i lipcu nie bywa tam tak przykre jak w równinach i miastach a chociaż w czerwcu zdarzają się częste deszcze, różnica temperatury dnia i nocy nie bywa większą nad 6 do 8 C. Najpiękniejszą cześcią roku są miesiące czerwiec, lipiec, sierpień i wrzesień. Zmniejszenie ciśnienia atmosferycznego jest nieznaczne, natomiast znaczną jest wilgotność powietrza z powodu częstych deszczów, Dunajca, licznych potoków i źródeł. To też i roślinność jest tu bujną. Burze bywają rzadkie, tworzenie się ozonu obfite. Powietrze jest nadzwyczaj czyste, posiada wszystkie cechy klimatu podalpejskiego. Wpływa ono zbawiennie na ustrój ludzki. To też lekarze polecają Sz. szczególniej tym osobom, u których choroba jeszcze daleko nie postąpiła, a którzy po skończeniu kuracyi muszą powracać do zajęć w miastach i narażać się w późnej jesieni na działanie powietrza. Według spostrzeżeń meteorologicznych było w r. 1890 w maju od 21 do 31 2 dni deszczowe, w czerwcu 21 dni, w lipcu 14, w sierpniu 12, od 1 do 20 września 15, opad jednak nie przekraczał 3 mm. dziennie. Najwyższa ciepłota wynosiła 4 i 25 sierpnia 32 C. , najniższa 18 września 15 C. Średnia temperatura w czerwcu była 132 C. , w lipcu 163 C. , w sierpniu 186 C. , we wrześniu 1 20 113 C. ; trafiają się jednak i cieplejsze lata. Prócz wód mineralnych i powietrza służą jako środki lecznicze kąpiele dunajcowe, zakład hydropatyczny dra Kołaczkowskiego na Miedziusiu, zakład inhalacyjny, mleko, żentyca, kumys. W cza sie kąpielowym przebywa stale U lekarzy, jest otwarta apteka i zakład bakteryologiczny. Obecnie ma zakład szczawnicki dwóch właścicieli Miedziuś, dawniej własność spółki krajowej zdrojowej, teraz Franc, Tomanka, wydzierżawił na lat 20 dr. Kołaczkowski, i zakład górny, zapisany akademii urn. w Krakowie przez Józefa Szalaya, z obowiązkiem wypłacania synom zmarłego połowy czystego dochodu. W obydwóch częściach jest 22 domów zakładowych i 23 domów większych prywatnych, z 500 pokojami. Nadto na wsi jest kilkanaście umyślnie dla gości urządzonych domów, tak że w porze kąpielowej jest do 800 pokojów. We wszystkich zakładowych domach i niektórych prywatnych zaprowadzono w dwóch ostatnich latach różne ulepszenia, jak np. sprężynowe materace. Po wyjeździe gości poddają mieszkania dezinfekcyi. Ceny pokoi wynoszą od 80 ot. do 2 złr. dziennie. W r. 1890 bawiło w Sz. od 20 maja do 20 września 1992 rodzin, złożonych z 3408 osób, między którymi było 1616 mężczyzn, 1444 kobiet i 348 dzieci niżej 14 lat. Pożywienia dostarczało 11 restauraoyi, z których 3 były połączone z cukierniami; stołujący się zaś w domach mogli nabywać wiktuałów w jatkach i kilku sklepach. Dla zarobku przybyło do zakładu w tym czasie 302 osoby. Ponieważ kuracya wymaga swobody umysłu, przeto zakład stara się o uprzyjemnienie gościom pobytu. Do rozrywki służą pięknie urządzone parki i spacery, orkiestra grywająca dwa razy dziennie, przedstawienia trupy krakowskiej, odczyty, koncerta i gry towarzyskie. Dla zajęcia umysłu służy wypożyczalnia książek i czytelnia około 30 czasopism. W celach humanitarnych urządzono szpitalik, w którym ubodzy chorzy znajdują bezpłatne umieszczenie, i ochronkę, utrzymywaną przez siostry służebniczki, zajmująco się w czasie kąpielowym pielęgnowaniem osób ciężko chorych po domach. Do najważniejszych przyjemności, zwłaszcza dla osób przybywających w celu wypoczynku, należą wycieczki, jak np. przez Niższą Szczawnicę nad Dunajec do mostu pod Krościenkiem, albo na wzgórza nad Dunajcem położone. Najczęstszem celem bywają góry Bryjarka, Światkówka, Polanica i Jarmuta, z których piękne przedstawiają się widoki. Wycieczki te wymagają 3 do 4 godzin czasu. Do dalszych wycieczek, wymagających dłuższego czasu, należą wycieczki łódkami po Dunajcu do ruin starożytnego, od r. 1765 rozsypującego się w gruzy zamczyska Czorsztynu, do zamku Niedzicy na Węgrzech, do Pienin, na górę Koronę, do zameczku św. Kunegundy, zbudowanego na skale prawie niedostępnej, na Siodełko, Sewerynowkę, do Lubowli, Szmeksu a w końcu w Tatry. Zazwyczaj z wycieczką do Czerwonego Klasztoru i Smierdziączki, zakładu siarczanych kąpieli na Spiżu, łączy się powrót do Szczawnicy czółnami. , Szczegóły bliższe mieści dziełko dra Wł. Ściborowskiego Przewodnik do zdrojów Szczawnica