wadzić, wszelkie towary lądem i wodąawo zic, takowe po kraju przez Bar rozwozić, sprzedawać, zamieniać, bez żadnej przeszkody i opłat celnych, oprócz cła na granicach Szlązka uiszczanego, ustanawiamy skład soli, wosku, ryb, skór, jakoteż innych towarów, gdziekolwiek nabytych i skąd bądź sprowadzonych. Pod czas wojny lub trwogi, dziedzic, a w jego nieobecności rządca zamku, przestrzegać ma pod uczciwością i wiarą, aby przez napływ ludzi zagranicznych i ich przechody, nie wynikło jakowe dla Rzpltej niebezpieczeństwo. Za herb nadajemy św. Floryana, mającego po prawej stronie tarczę z 3 włóczniami, w lewej zaś ręce trzymającego naczynie z wodą, którą pożar zalewa, a to na pamiątkę, że miasto od walecznego niegdyś Floryana Szarego otrzymało nazwisko idque eam ab causam, quod opidum boc, ab olim strenuo Floriano Sary denominationem habet. Nic więc dziwnego, że kresowa ta mieścina rosła w dobrobyt, a warownia jej stała się jedną z ważniejszych. Jan Zamoyski zbudował kościół paraf. p. w. św. Floryana, obdarżył go wsią Księżą Łuką, dzisiejszą Plebanówką, naznaczył dziesięciny pieniężne i w zbożu, zalecił trzymać wikarego aby w niedzielę i święta parafian uczyć wiary świętej, i zaprowadził szkołę przy kościele aby dzieci w pobożności i naukach ćwiczone były. Miasto opasał murem i fosami a zamek opatrzył. Osiedlili się tu w tym czasie żydzi, za pozwoleniem kanclerza wymurowali piękną synagogę w stylu maurytańskim, którą Turcy w czasie zaboru przemienili na mahometański dom modlitwy. W 1595 r. Kozacy, mszcząc się zą wzbronienie najazdu grodów tureckich, doszczętnie Sz. zniszczyli Hejdenstein; ocalał jednak zamek, a miasto wkrótce wróciło do dawnej świetności, Z czasów władania Tomasza Zamoyskiego, ststy knyszyńskiego, kancl. w. kor. , mamy również dwa przywileje dla kościoła św. Floryana. Pierwszy podpisany w Zamościu 11 sierpnia 1612 r. , w którym wyznacza dla plebana, szkółki i szpitala spory obszar gruntu z osadnikiem późniejsza jurydyka i podatek dla kościoła. Drugim, podpisanym w Sz, 7 grud. 1618 r. , uwalnia wszystkich osiadłych na ziemi plebańskiej od wszelkich powinności, czynszów i danin, wyjąwszy szarwarki, straże i rąbanie lodu. Świetne to były czasy dla miasteczka; posiadało ono liczny garnizon, miało 4 dzielnice Staromiejską, kędy stoi zamek, broniony przez fosy i mury, w trzy wysokie bramy zaopatrzony; Nowomiejską, gdzie był kościół, cerkiew i osadnicy na ziemi plebańskiej osiedleni; dwie ostatnie dzielnice właściwie stanowiły przedmieścia. Wójtem był wtenczas Babski, proboszczem Płaczkowski. Rzemieślnicy składali osobną korporacyę, i j. cechy; miasto posiadało zamek wchodzący w obręb fortyfikacyi, szpital, szkółkę a w 1635 r. ustanowiony został skład win i miodów wołoskich, z zastrzeżeniem, aby żaden kupiec nie ważył się, pod karą i utratą tychże trunków, jeździć po nie do Wołoch, ani inszemi do Korony prowadzić drogami. Za czasów wojen Chmielnickiego Sz. doszczętnie zniszczony został. Kozacy pod wodzą Gandzy i Maksyma Krzywonosa wpadli na Podole, Sz. poddał im się bez wystrzału w sierpniu 1648 r. , załoga jego bowiem przedtem ustąpiła do Zamościa. W 1649 r. w marcu podstąpili trzej regimentarze pod zamek, chcąc go odebrać, ale widząc go dobrze opatrzonym, uznali oblężenie za niepodobne. W rok niespełna Marcin Kalinowski, hetm. pol. kor. , po zniesieniu Neczaja w Krasnem, i wyparowaniu Kozaków z Morachwy, podstąpił pod Sz. i zmusił do poddania się. W 1653 r. pod Sz. stało 27 chorągwi z wwodą bracławskim Piotrem Potockim, robiąc wycieczki i oczyszczając sąsiednie mczka od Kozaków. W listopadzie t. r. Chmielnicki zajmuje Sz. z 20, 000 oddziałem Kozaków, mających do pomocy hana tatarskiego z koszem około Derebczyna. W 1654 r. Stan. Potocki, hetm. w. kor. , i Stau. Lanckoroński, hetm. pol. kor. , z 30, 000 wojskiem stanęli tu obozem, a w 1664 zatrzymał się Jan Kazimierz dążąc za Dniepr. Gdy za hetmaństwa Wyhowskiego i Jurka Chmielnickiego nastąpił kilkoletni pokój, zwrócono uwagę na ufortyfikowanie Sz. , a namiestnik Płaczkowski trzymał się tu z chorągwią do połowy stycznia 1672 r. Od tej daty zaczyna się panowanie Kozaków a potem Turków. W tym czasie otrzymał Sz. Stan. Koniecpolski, po matce Joannie Barbarze Zamoyskiej, kanclerzynie w. kor. , która w posagu otrzymała włości szarogrodzką i kraśniańską, o 7 kluczach, zawierające 33 miast i 136 wsi. W 1672 r. włość szarogrodzka odpadła do Turcyi; dochód z niej, oprócz rocznej intraty z saletry i powołówszczyzny, przynosił 63, 000 złp. Za czasów tureckich jeszcze raz zabłysła gwiazda dla Sz. , spodobał się. on bowiem Turkom, którzy nazwali go Małym Stambułem Kuczuk Stambuł i starali się o podźwignienie i ozdobienie. Wróciwszy pod panowanie Rzpltej długo uważany był za stanowisko obronne; około 1715 r. zajęto się odbudowaniem zamku, w 1717 r. zaś wyrestaurowano kościół, od 1648 r, będący w gruzach. W tym czasie wygasł ród Koniecpolskich. Stanisław, kaszt, krak. , umarł w 1682 r. , majątki jego przeszły na Jana Aleksandra, wwodę sieradzkiego, ale i ten nie miał dzieci, przekazał więc je Leonardowi Koniecpolskiemu, kaszt. braoławskiemu, który jednak nie Szarogród