nowicz, Mikulicz, Chilimonowszczyzny ze wszystkimi ziemiami, z danią i gony bobrowymi, tudzież z Hulanik Motowidłówki na Stubnie i Hiobowa na Rpeni Irpieniu. Niebawem wszakże napad Mendligireja 1483 jak z całego kraju, tak i z dóbr Połowców wielką uczynił pustynię. W skutek tego Jacek ze Skwira Połowiec Rożynowski, syn Michała, przesiaduje w Sławowie koło Żytomierza, jako ocalałym od zniszczenia. Ze Skwiru, Romanówki, Hulanik, Faszczowa i innych i śladu nie zostało. Były to odtąd puste uroczyska. Ale na domiar niedoli Jackowi Rożynowskiemu, tak zniszczonemu na mieniu, Tatarzy uprowadzili w niewolę syna Demiana. Mamy przed sobą testament Jacka z r. 1516, w którym prosi swego wuja Iwana Niemierzyca i Jordana Skobiejkę, ażeby po śmierci jego przyjęli w opiekę majętność jego i dzieci małoletnie Temionka syna i córkę Owdohię, a syna starszego Demiana wykupili z ordy, jeżeliby zaś groszy gotowych nie było mówi on, tedy p. Niemirycz ma groszmi swoimi założyć imienie Sławów, a jeśliby i tych pieniędzy było za mało, to niech i drugie imienie zastawią, tylko syna niego niech wykupią; każe siebie chować w cerkwi św. Michała Złotowierzchiego, i na tę cerkiew odpisuje grunt swój koło Kijowa; w końcu dodaje, że jeżeliby w sieroctwie synowie jego pomarli, to wszystką majętność swoję zapisuje p. Iwanowi Niemierzycowi, z tem jednak, ażeby córkę jego Owdohię i siostrę Oksanę za mąż dając, wywianował. Synowie Jacka poumierali zamłodu, a spadkobiercą dóbr po wygasłych Rożynowskich został na mocy jego testamentu Iwan Niemierzyc. Jednakże większa część tych dóbr, niewiadomo jaką koleją, odpadła i poprzechodziła w obce ręce, tak że Iwan Niemierzyc został tylko dziedzicem jednego Sławowa z Nadberestyńcem. Syn jego Józef Niemierzyc pokusił się o odebranie dóbr nieprawnie rozdrapanych; w tym celu wyjednał u Zygmunta Augusta d. 22 stycznia 1568 r. przywilej wydany w Wołożynie, mocą którego potwierdził mu spadek i dziedzictwo dóbr po wygasłych Rożynowskich. Posiadłości te jednak opuszczone i odpadłe już oddawna, inni pozajmowali. I tak Skwir zagarnęła Białocerkiewszczyzna, Hlebów posiadł Bohusz Hulkiewicz, Trudynowicze przeszły do Juchnowiczów, Mikulicze do monasteru kryłowskiego, Hulaniki zostały własnością Iwaszkiewiczów a Micko przeszło do rąk archimandrytów pieczarskich; dobra zaś zadnieprskie wszystkie prawie weszły w skład ststwa ostrskiego. Józef Niemierzyc przeto, nie mogąc przełamać trudności w odzyskaniu naruszonego spadku, zaniechał go dochodzić i dopiero wnuk jego Stefan wznowił na nowo proces o sukcesyę nic doszłą, ale wytoczywszy sprawę archimandrytom pieczarskim 1616 r. o Micko, przegrał ją ob. Radowyśl, Tymczasem S. , wcielona do ststwa białocerkiewskiego, długi czas leżała pustem uroczyskiem, nazywanem Skwir horodyszczem i tylko drugie podobno brzmiące miejsce Skwiranka, położone w obszarze dóbr Trudynowicz, wskazywało, że te dwie miejscowości, choć dalekie od siebie, tworzyły niegdyś jedne dziedziczną całość, pod jednymi i tymi samymi właścicielami zostającą. Za czasów Zygmunta III rząd dołożył starania, aby pustki ukraińskie jak najrychlej zaludnić, albowiem z ludnością mnożyła się i obrona kraju. Jakoż Zygmunt III nie szczędził rozdawnictwa ziem pustych osobom rycerskiego stanu. Wydzieliwszy tedy z Białocerkiewszczyzny S. i Romanówkę, nadał je w 1592 r. Mikołajowi ks. Rużyńskiemu za rycerskie zasługi. Ale ten umarł wkrótce i nie zasiedlił Skwiru. Tymczasem i następcy kniazia Mikołaja, co z kolei trzymali po nim ststwo romanowskie ob. Romanówka, nie zdobyli się na osiedlenie opustoszałego uroczyska i dopiero w 1615 r. Zofia z Korabczejowskich kn. Rużyńska, która po mężu swym Romanie Rużyńskim za konsensem królewskim otrzymała Romanowszczyznę, pierwsza zasiedliła i inne w ststwie wioski, z wyjątkiem tylko Romanówki jednej, którą już mąż jej kn. Roman na nowo zasiedlił, uczyniwszy z niej stolicę administracyjną całego ststwa. W 1615 r. te nowo powstające osady zrujnowane były przez Tatarów; ludność ich w części została wybrana, w części schroniła się do lasów. Rewizya ststwa romanowskiego z 1616 r. tak się wyraża o świeżo zaludnionej Skwirze liczy ona 30 osiadłości; powinności i podatków żadnych niemasz, z powodu 30letnich swobód, a potem powinna będzie płacić takie jak Romanów. Rewizya zaś z r. 1662 tak o tejże Skwirze mówi to mczko do Romanowa należy, siedem lat jak poczęło osiadać; ma jeszcze wolności na lat 23; powinności żadnej nie odprawują względem słobody. Wsie Buki i Stroków, te wsie przedtem ciągnęły do Skwiry, które teraz wniwecz, tak jako i drugie, przez obóz i Tatary zniosione są. Około tego czasu w S. , jako w miasteczku osad zającem się na prawie magdeburskiem, został też ustanowiony magistrat, wójt, burmistrz i rajcowie. Około 1627 r. , za konsensem królewskim i prawem wlewkowem, zostaje ststą romanowskim Samuel Łaszcz. W 1633 r. tenże Łaszcz miał zatarg z mieszczanami skwirskimi. W 1643 r. wydzierżawiał S. od Łaszcza Stefan Lew. Samuel Łaszcz miał z nim proces o niepostępienie według kontraktu. Zarzucał mu Łaszcz iż Skwira