wislańskiego, zwanego takie gdańskiem lub polakiem. Zachodnią część przezwali Krzyżacy, zagarnąwszy ją z początkiem XIV w. pod swe panowanie, Pommerellen; po przyłączeniu do Polski r. 1466, zwano je województwem pomorskiem. Dziś wypełnia P. nadodraańskie największą część prowincyi pruskiej Pomeranii. P. nadwiślańskie należy do prowincyi pruskiej, Prusami zachodniemi Westpreussen zwanej. Granica między obydwoma połowami choć z biegiem czasu i wypadków ulegała pewnym zmianom, oznaczyć się daje dość dokładnie linią pociągniętą od ujścia Głdy, pobocznej Notecie do ujścia Łaby. Na lewo od linii tej leżące P. nadodrzańskie, wystawione na wpływ sąsiedniego żywiołu germańskiego, zniemczyło się z czasem zupełnie; P. nadwiślańskie natomiast, sąsiadujące z Polską, obroniło swą słowiańską odrębność i do dziś ją zachowuje. Mówiąc poniżej ogólnie o Pomorzu, zawsze tylko P. zachodnio na widoku mieć będziemy. Granicą zachodnią jest Wisła, począwszy od miejsca gdzie do niej Brda wpada, aż do ujścia w morze; granicę z północy stanowi Baltyk, z zachodu wspomniana linia od ujścia Łaby do ujścia Głdy. Z południa sięgało P. właściwie aż do Noteci. Od tej rzeki jednak aż do Dobrzynki i Kamionki ciągnęła się ogromna puszcza, widownia walk Pomorzan z Polakami. Nawet kraj wyżej od tej puszczy leżący, zdobyty około 1241 r. przez Świętopełka, długo jeszcze odróżniano od właściwego Pomorza, które, ściśle biorąc, z tej strony Brda ograniczała. Z pomroki dziejowej występuje P, po raz pierwszy około r. 968, w którym Mieczysław pokonawszy, wedle kronikarzy, Pomorzan, światło wiary im przyniósł. Podbój ten jednak był tylko chwilowym. Za Bolesława W. chrześciaństwo tamie, jak pisze Gallus, tylko aliquantulum pullulavit. Bądź co bądź król ten najwięcej przyłożył się do utrwalenia chrześciaństwa i zwierzchnictwa polskiego na Pomorzu tak, że Jego dzieła nawet gwałtowna reakcya po śmierci Mieczysława II zburzyć nie zdołała, a Kazimiera Odnowiciel prawie całkiem chrześciańskie P. synowi Bolesławowi Śmiałemu mógł przekazać. Książę ten zwrócił się i ku Pomorzu nadodrzańaklemu, inne sprawy jednak od tego go odwiodły. Śladem brata starał się i Władysław Herman panowanie polskie utwierdzić, przegrana jednak bitwa pod Brezdenkiem owoc mozołów obydwóch braci zniszczyła; co gorsza, klęska ta pobudziła nawet Pomorzan nadwiślańskich do chwilowego wyłamania się z pod polskiej władzy. Dopiero Bolesław Krzywousty umocnił znowu wpływ polski, nawróciwszy z pomocą Ottona, biskupa bamberskiego 1124 i 1128, P. nadodrzańskie, Jak niemniej zaprowadzając na P. nadwiślańskiem urządzenia państwowe polskie. Możnych kilku dynastów pomorskich mianował wojewodami, między innymi w Gdańsku i Swiecii, Odtąd przez lat pięćdziesiąt ucichło w dziejach o Pomorzu. Nie trudno się jednak domyślić że przy osłabieniu politycznem Polski, w skutek podziału między synów Krzywoustego, Pomorzanie z pod zwierzchnictwa polskiego wyzwolić się zdołali, tem więcej, że Władysław, któremu P. się dostało, z kraju uchodzić musiał. W czasie tym nie omieszkali możni pomorscy panowie, zwłaszcza gdańscy, dominujący i majątkami i godnością królewskich wojewodów nad innymi, obłowić się w ziemię i rozszerzyć swe wpływy. Zbliżyli się oni do małopolskich możnowładców, równie jak oni sami ambitnych i tak około r. 1178 występuje w pewniejszem świetle historycziem książę na Gdańsku Sambor I 1178 1207 krewny wojewody małopolskiego Żyrosława. Uznaje on się lennikiem Kazimierza Sprawiedliwego, za co go tenże, zapewne nie bez przyczynienia się Żyrosława, mnogiemi prawami nagrodził. Początkowo siedzieli w jego sąsiedztwie inni, choć mniej od niego możni panowie, jak Grzymisław, pan kraju między Wierzycą, Czamąwodą i Brdą, jak panowie na Kaszubach, jeszcze w r. 1248 niezależni, i wielu innych, nieznanych z nazwiska. Niedługo jednak Grzymisław przepada bez wieści a Sambor niewiadomo, czy prawem spadki, czy prawem mocniejszego wchodzi w posiadanie jego dzierżaw. Los taki spotkał niejednego z pomorskich książąt, bo obszar pod władzą gdańskich książąt coraz to więcej się rozszerza. Następcą Sambora był brat jego Mestwin Mszczug 1207 1220, który bratanków swych Subisława i Świętopełka, prawowitych następców, od tronu usunąwszy, ich posiadłości zagarnął. Nie stało się to z ujmą dla P. , bo tak Mestwin, jak syn jego Świętopełk Wielki, dzielnymi byli władcami. Świętopełk, objąwszy po śmierci ojca rządy, panował 46 lat 1220 1266. Książę ten, bohater rodu, dominujący dzielnością umysłu nad braćmi, zmierzał do utworzenia samoistnego państwa pomorskiego. Nie zawarł jednak natychmiast stosunków przyjaznych z Polską, chociaż był potężnym, nie tylko bowiem rządził częścią P. jaka z działów mu przypadła, ale zarazem był opiekunem niepełnoletnich braci, a tem samem w istocie jedynym panem Pomorza. Uznał się lennikiem Leszka Białego, za co mu tenże przyznał tytuł rządcy i księcia całego wybrzeża morskiego. Zależało pewnie księciu krakowskiemu nie mało na hołdzie tak potężnego wasala, bo było, . to zarazem uznaniem jego praw do korony polskiej i do supremaeyi nad innymi książętami. A w Wielkopolsce panowali potomkowie Mieszka Starego, kto Pomorze