wilgocią użyźniają okoliczne grunta, na brzegach ich rosną oczerety i łozina, kryjące zwie rzynę i dające materyał na opał i ogrodzenie, w wodzie są ryby, woda daje napój dla stad bydła, a spadając z tamy obraca młyny. Krajna ta nie posiada dogodnych dróg szczególniej nie posiadała przed rozwojem kolei żelaznych, albowiem rzeki, płynąc po granitach, tworzą poragi, a drogi lądowe za lada deszczem zamieniają się w morze błota łyżka wody, ceber błota; toteż powstał tu stan furmanów czumaków, którzy na wozach przez woły ciągnionych jak Boerowie w stepach Afryki wożą pszenicę do portów morza Czarnego, a przywożą napowrót sól z limanów; wóz czumaka był okrętem tego suchego oceanu. Obok tego rozwinął się tu handel jarmarczny kontrakty kijowskie. W historyi wojen obszerne równiny Podola, Wołynia i Ukrainy zasłużyły sobie na nieszczęsną sławę leżąc na wielkiej drodze narodów z Azyl do Europy na nizinę Węgierską lub bramę Nadwiślańską, w miejscu zetknięcia się dawnych państw Polski, Rossyi i Turcyi, w pobliżu Krymu, tego gniazda Tatarów, były one podobnie jak równiny Lombardyi, Flandryi, Szampanii i t. p. wielkiem bojowiskiem narodów, a zarazem polem nieustannych drobnych harców i tańców z Tatarami, krainą, której duch, według słów poety, był tak bystry, trzeźwy, czujny jak na czatach błysk oszczepu. Życie człowieka nie było tu trwalsze od życia tych traw stepowych, które tratowane przez kopyta tatarskich hufców zmieniały się w czarny szlak. Toteż wielkie bojowisko narodów stało się wielkim mogilnikiem, po nad którym w powiewie stepowego wiatru zda się unosić jęk tych z pod trawy, co śpią na zwiędłych wieńcach swojej dawnej sławy. Mogiły stały się tu drogowskazami, . siały się strażnicami, z których można było objąć szerszy horyzont tego płaskiego kraju i dostrzedz zawczasu oznaki zbliżania się wroga tumany pyłu lab łuny pożarów. Sam sposób wojowania, taktyka, nosiła tu, że tak powiemy, cechę geograficzną Kozacy, nie znajdując śród równin żadnej naturalnej zasłony lub punktu oparcia, formowali się w kosz, to jest między wozami, zupełnie tak samo jak Boerowie w stepach Afryki Wagenburg. Najkrwawsze walki odbywały się nad pogranicznym z Turkami Dniestrem, w jego pobliżu rozciągają się pola cecorskie gdzie Żółkiewskiego spotkał los okrutny, wznosi się na skalistem stromem zboczu Smotrycza, jak druga Konstantyna, Kamieniec Podolski, dawna kresowa warownia Polski naprzeciw tureckiego niegdyś Chocima Chodkiewicz; Kącki, nowy Mucyusz Scevola. W tych wiekowych bojach nasi rycerscy przodkowie usiali niaprzejrzane stepy Ukrainy i Podola kośćmi swemi i zrosili krwią Kości ich nawet już zniknęły, ale pierwiastki, które ich składały, trwają dotąd falują one teraz w zielonem morzu traw stepowych, szumią w bujnych złotokłosych niwach, unoszą się w wonnem, drżącem powietrzu stepowem. .. Tak i surowa, żywiołowa siła dawnych bojowników nie zginęła, ona się tylko przeobraża, przebywa ciężką fazę przejściową do nowych warunków bytu. Y Pobrzeże Czarnomorskie. Wyżyny Podola i Ukrainy zniżają się ku morzu Czarnemu i przybierają coraz wybitniejszy stepowy, a po części nawet pustynny charakter; okolice ujścia Dniepru leżą na jednej izonefie linia równego średniego zachmurzenia z pustynną Kastylią 1. Granitowy podkład znika, zanurzając się pod warstwy pliocenicznego wapienia, który dostarcza materyałii budowlanego dla miast czarnomorskich. Czarnoziem staje się cieńszym, rozrywa się w wyspy, nakoniec znika, ustępując miejsca piaskom, dającym tylko pastwisko dla bydła. Promienie słońca wypalają w lecie trawy a nagi spieczony grunt wywołuje wspomniane miraże majaki i tumany pyłu. Szarańcza tęcze kirowe rozwija. Posucha sieje zniszczenie śród stad bydła, które w zimie ginie znów od śnieżnych zamieci lub gołoledzi Tylko same wybrzeża mórz i rzek dają człowiekowi pewniejszą podstawę bytu w rybołówstwie rozwój Kozaczyzny i wydobywaniu soli limany. To pobrzeże czarnomorskie przedstawia największą na naszym obszarze etnograficzną pstrociznę, po części z ludów azyatyckioh, które w swych wędrówkach do Europy brama Kaspijska znalazłszy przyrodę podobną do ojczystej, założyły tu drugą ojczyznę; po części z ludów Bałkańskiego półwyspu brama Czarnomorska; po części z ludów handlowych wybrzeża nadśródziemnomorskiego Odessa. Morze Czarne jest płytkie u brzegów i nie posiada zatok, porty są limanowe Cherson, Nikołajew, Akerman. Tylko jedna Odessa, dawna kolonia grecka dla handlu bursztynem, leży na samem wybrzeżu morza, ale ma port sztuczny z wielkim trudem zbudowany i utrzymywany. Leży ona na wgięciu wybrzeża jako wspólny port ujściowy Dniepru, , Dniestru i Dunaju, na drodze z Europy północnej do śródziemnej czarnomorska Marsylia. 3. środkowe pasmo nizin albo wielkich dolin. Jestto brózda, która się ciągnie między północnem i południowem pasmem wyżyn, zwężając się ku zachodowi. Brózda ta była zbiorowiskiem wód, spływa 1 Unser Wissen Ton der Erde, I Mapa izonefów, Renou, str. 154. Polska