jakie posiadł, uroczysk. Osadnikom, którzy się zewsząd cisnęli gromadnie, Chojecki praktykowanym owego czasu zwyczajem, pewne dawał folgi, czyli tak zwaną słobodę. Berdyczów już wtedy z dawnych swych odrodzony popiołów, przez swe ożywione jarmarki rozpościerał wokoło siebie ruch i życie czynniejsze. Jan Chojecki był regimentarzem partyi ukraińskiej; czujnie strzegł kraju i choć nie było pod ten czas żadnych ważnych zajść wojennych, przecież wiódł on wciąż drobną wojnę z hajdamakami, którzy ten kraj napastowali. Brał przytem udział czynny w sprawach publicznych. W laudach z owego czasu czytamy też pod jego adresem ustawiczne gratulacye i pochwały. Piastował godność skarbnika owruckiego. Pobożny do najwyższego stopnia, ,, czci Matki Boskiej osobliwy żelant. Gdy mu pożar dom w Źytyńcach ogarnął, za udaniem się o ratunek do N. M. Berdyczowskiej, jak sam zaświadczył, ogień przygasł cudownie ob. Ozdoba i obrona ukraińskich krajów etc. Umarł 1750 r. Żona jego z domu Kierekieszanka przeżyła go. Widzimy matronę tę w galeryi portretów rodzinnych w kwef i czarną szatę wdowią, obyczajem wieku, przybraną. Po jej śmierci dopiero syn ich Franciszek Kazimierz Chojecki wziął w swe władanie P. i Żytyńce. Ten szedł torem wskazanym mu przez ojca. Służył za młodu w znaku pancernym Leduchowskiego, starosty włodzimierskiego; w 1735 r. został wybrany na sejmiku Winnickim rotmistrzem chorągwi wwdztwa bracławskiego, w 1753 r. był porucznikiem złotej chorągwi ordynacyi ostrogskiej, w 1756 regimentarzem, w 1760 komendantem fortecy berdyczowskiej. Stał wysoko w hierarchii powiatowej. Wciąż do usług publicznych powoływany, kojarzył w sobie zarazem kilka funkcyi i urzędów; bo obok podwojewództwa sądowego kijowskiego, piastował i sęstwo pograniczne wwództwa bracławskiego; był stolnikiem owruckim, chorążym kijow. i posłem na sejmy po kilkakroć. To też w 1776 r. obywatele wwdztwa kijowskiego posłom swym jadącym na sejm w instrukcyi zlecili postarać się aby należąca nagroda Fr. Kazimierzowi Chojeckiemu, chorążemu i podwojewodzemu kijowskiemu, na rewizyą granic Rzpltej od Rossyi i Porty, tudzież pensya za sęstwo pograniczne bracławskie rezolucyą rady nieustającej oddawaną mu była, lub na królewszczyznach, które tenże Fr. Kaz. Chojecki trzyma, ubezpieczoną została ob. Instrukcya na sejm 1776. W 1770 r. w województwie bracławskiem trzymał on królewszczyznę skurzyniecką ob. Elig. Piotrowskiego Sumaryusz królewszczyzn, str. 48. Gorliwy to był i wytrwały stronnik króla Stanisława Leszczyńskiego. Gdy wojska pomocSłownik geograficzny Tom VIII. Zeszyt 92. nicze w 1734 r. wkroczyły w granice RzplteJ, Chojecki wziął udział w krwawem starciu pod Sołobkowcami na Podolu, gdzie regimentarz Piotr Borejko był ranny i wzięty do niewoli przez generała Kiejta z listu tegoż Chojeckiego do Jana Wojnarowskiego, w zbiorze Konst. Swidzińskiego, Gdy zaś w 1736 r. król Stanisław abdykował, Chojecki odprowadził go aż do Francyi. Wiadomo, że w 1753 r. ks. Janusz Sanguszko, aktom w Kolbuszewie rozdarował był pomiędzy swoich krewnych i znajomych dobra ordynacyi ostrogskiej. Hetman w. kor. Jan Klemens z Ruszny Branicki, działając w obronie praw Rzpltej, takowemu rozdarowaniu sprzeciwił się i zajął zbrojną ręką ks. ostrogskie, na którem leżała powinność utrzymywania regimentu na usługi Rzpltej, Porucznikiem pułku ordynacyi ostrogskiej po Wyleżyńskim został Fran. Kazimierz Chojecki i ten posiadając całe zaufanie hetmana, przez nakaz żelaznego obowiązku, chcącym zająć swoje wydziały obdarowanym opór zbrojny i wytrwały stawił. Stąd wielki krzyk na niego i wrzawa. Rozjątrzeni przeciwnicy zaczęli też go ścigać nienawiścią, obrzucać potwarzą a w końcu i zgładzić ze świata postanowili. Sługa Piotr, ujęty datkiem, wsypał do napoju truciznę, którą Chojecki poczuwszy w sobie, dzielnymi środkami, na razie użytymi, życie sobie ocalił. Ale bądź co bądź zebrał on w końcu owoc długiej i wytrwałej walki. Po wielu przejściach, lubo ustawa z lat 1766 i 1768 potwierdziła czynność ks. Sanguszki zdziałaną w Kolbuszowie, a dobra ordynacyi za ziemskie uznać kazała, przyczem nowi po siadacze zamiast utrzymywania 600 żołnierzy do płacenia corocznie 300, 000 złp. obowiązani zostali, z której to sumy utrzymywano regiment aż do ostatniego podziału Polski. Przy każdej ważniejszej publicznej okazyi Chojecki ochotnie głos zabierał. Znanem jest jego przemówienie, jakie miał imieniem całego pułku ordynacyi ostrogskiej na przywitanie JW. Jmci Branickiego, wwody krakowskiego, hetmana w. kor. , do Dubna przybyłego d. 7 januar. 1755 druk w Berdyczowie. W r. zaś 1759, podczas złożenia ciała Janusza Tyszkiewicza, wwody kijowskiego, od stu lat zmarłego, w grobach podziemnych świątyni berdyczowskiej, z mową również wystąpił Kuryer Polski. Był wielce pobożny i gorliwy dla wiary. Gdy w 1756 r. obchodzoną była w Berdyczowie uroczysta koronacya cudownego obrazu N. M. P. , Chojecki, już jako regimentarz, wojskiem komenderował tamże. Upodobawszy sobie zakon polski ks. maryanów, sprowadził ich i osadził w dobrach Ostrykowcach, kędy kościół ozdobny i konwent dla nich wymurował. W P. też niemniej kosztem swym nową cerkiew uniacką zbudował. Ożeniony 38 Policzyńce