Aposlolicam benedictionem. Ad augendam fidelium religionem et animarum salutem, ecclesiae thesaurum piam charitatem caelestibus intenti, omnibus utriusque sexus in Christo fidelibus, vere paenitentibus et confessis, ac S. communiae refectis, qui ecclesiam parochialem S. Onufrii, in villa Policzynce dicta Decanatus Berdiczoviensis, die festo ejusdem Sancti Onufrii et S. Michaelis Archangeli, a primis vesperis usque ad occasum solis, singulis annis de voto visitaberint, et ibi pro christianorum Principum concordia, heresium extirpatione ac sanetae Matris eoclesiae Catholicae exaltatione pias ad Deum preces effuderint, plenarias omnium peccatorum suorum indulgentias et remissionem misericorditer in Domino concedimus praesentibus, ad decennium tempus valituras. Volumus autem, ut si alias Christo fidelibus in quocunque alio anni die datas ecclesia. .. indulgentia perpetua vel ad tempus nondum elapsum duratura concessa fuerit cum valore minori, per praesentem indulgentiam peccata nulla sint. Datum Romae apud S. Maria major sub annulo piscatoris, die 9 septembris MDCCLXXVIII. Pontificatus nostri quarto. Gratis pro Deo et sacra w górze napisano Pius PF. VI. Policzyńce pierwotnie nazywały się, , Pleso, z dodatkiem zwykle, , na Werchorudi Bystryckoj. Pleso w miejscowem narzeczu znaczyło dawniej tyle co bagno lgnące, oparzyste, mokradło. Miejsce to z dawnych czasów wchodziło w skład dóbr berdyczowskich, należących do Tyszkiewiczów, którzy tę posiadłość pierwotnie otrzymali z daru w. ks. lit. Swidrygiełły. Dobra te w owych wiekach były słabo zaludnione, albowiem od czasu do czasu doznawały, wraz z całym krajem, ciężkich razów od dziczy pogańskiej, które obróciły je w pustkę zupełną. To też, jeżeli już w tych czasach istniało, , Pleso, musiało uledz ono zarówno zniszczeniu, ile że w wyliczeniu urzędowem wszystkich wiosek Tyszkiewiczowskich pod 1593 r. już o tem miejscu żadnej nie spotykamy wzmianki ob. Arch, J. Z. R. , cz. VI, t. I, str. 227. Ale Fedor Fryderyk Tyszkiewicz, wwoda nowogródzki, około tego czasti zaczął puste swoje dziedzictwo na nowo kolonizować, albo sam własnym kosztem, albo przez tak zwanych, , osadzców. Osadztwo było wonczas osobną profesyą i przedsiębiorstwem; podejmowali się go ludzie zazwyczaj dobrze się mający, , na mieszku, którzy osadziwszy wioskę, brali ją następnie, za umową z dziedzicem, w posiadanie na pewną ilość lat. Jakoż Pleso osadzili byli niejacy Policcy Maciej, Wojciech i Aleksander h. Prawdzic, szlachta z Wielkopolski pochodząca. Od ich też rodowego nazwiska Pleso przybrało nazwę Policzyniec. Ale Tatarzy nową kolej napadów rozpoczęli i miejsca te znowu zadymiły się zgliszczami. Było to w 1602 i 1612 r. Jednakże P. ponownie zaczęli osiedlać niejacy Nosarzewscy, potem Jan Brański opis akt Nr. 12, str. 6. Zaledwie atoli miejsce to z popiołów odradzać się zaczęło, gdy Tatarzy w 1518 r. znowu tu wpadli, kmieci powiązali, a wieś w perzynę obrócili opis akt, Nr. 13, str. 77. Tymczasem dziedzic P. Fedor Fryderyk Tyszkiewicz, wojewoda nowogródzki, umarł w Wilnie d. 24 lipca 1618 Pam, Sam. Maszkiewicza, Wilno, str. 103 i syn jego Janusz dobra te po nim odziedziczył. P. tedy znowu się dźwignęły i tak one jak i stanowiący ich attynencyą futor Browkowy sposobem zastawu przechodzi odtąd z rąk do rąk. To też z kolei trzymał je niejaki Kochnowski, wreszcie ks. karmelici berdyczowscy opia akt, Nr. 21, str. 13. Po porażce Korsuńskiej 1648 r. cała nawałnica Tatarów i Kozaków spadła na te miejsca. Naprzód w okolicy Berdyczowa i P. pojawili się Tatarzy, Ale wbrew zwyczajowi, zamiast pustoszyć i tępić kraj po swojemu, zdawali się go oszczędzać, ,, tylko wszędy pili haniebnie. Samemu Januszowi Tyszkiewiczowi mówi ówczesna relecya wypili 26 beczek wina; w Bystrzyku i najmniejszej rzeczy nie wzięli; kryjomo czasem ścięli Rusina Michałowski, Ks. pam. , str. 35. Po Tatarach atoli napłynęły wnet chmary kozactwa, Janusz Tyszkiewicz wraz z Jeremim Wiszniowieckim lubo zbili Ostapa Krzywonosa pod Machnówką, ale obaj ci wodzowie przed następującą potęgą Chmielnickiego wkrótce musieli się cofnąć na Wołyń. Tyszkiewicz nigdy już nie powrócił do swojego dziedzictwa. Dopiero w 1667 r. , to jest w 18 lat po bezpotomnej śmierci Janusza Tyszkiewicza, w skutek familijnego rozdziału dóbr, P. , Żytyńce, Markusze, Obuchówkę i Ryszkowce wziął brat jego stryjeczny Felicyan Tyszkiewicz, ststa żyzmorski. Synem tegoż był Gabryel Michał; Ale jak ojciec tak i syn posiadali te dobra nominalnie tylko, a to z powodu ciągłych wojen kozackich, które nieprzerwanie zakrwawiały Ukrainę. Zresztą były to dobra zupełnie puste i Tyszkiewicze nie wioski, ale jeno nomenklatury ich posiadali. To też Gabryel Michał Tyszkiewicz, dziedzic P. , w swoim Niemeńczynie przesiadywał stale, a do dóbr ukraińskich nigdy się nie dowiadywał. Bezdzietny, zrobił zapis dóbr P. i Żytyniec Janowi Chojeckiemu nepoti suo d. , 22 lutego 1710 r. ob. wypis z Ksiąg grodz. Żytom. 1717 d. 22 februarii. Dopiero po traktacie Pruckim 1711 r. Ukraina, przybrawszy nareszcie formę prawną, po długich latach znów urządzać się i pustki swe zasiedlać zaczęła. Jakoż i Chojecki, nowy dziedzic P. , zakrzątał się około osiedlania pustych dwóch, Policzyńce