dnak ks. Skarbok wymówił słabością, wydała kapituła rzymska d. 26 maja 1726 r. drugi dyplom na osobę ks. Jana Rupniewskiego, biskupa łuckiego, aby koronacyą w P. odprawił. Uroczystość odbyła się d. 15 sierpnia 1727 r. Dokładny jej opis podał ks. Barącz ob. także Opisanie koronacyi cudownego obrazu M. B. podkamienieckiej p. Karwickiego Szkice obyczajowe i historyczne, Warszawa, 1882, str. 136 do 144 i Dyaryusz koronacyi obrazu podkamienieckiego M. N. 15 Aug. 1727 odprawionej, Rkp. Ossol, 305, str. 269. Uroczystości koronacyjne trwały do 24 sierpnia. Przez cały czas odprawiło się, oprócz ruskich, samych tylko łacińskich mszy 4169, a do komunii łacińskiej przystąpiło 107880 osób. Odprawiło się też 20 dysput filozoficznych i teologicznych. Lamp spaliło się 28000. Prochu wystrzelano 180 cetnarów, prócz tego, którego użyto na sztuczne ognie. Na pamiątkę tej uroczystości rozrzucono między lud medaliki złote, srebrne, miedziane, mosiężne w 3 gatunkach pierwsze podobne do Szóstaków bitych, drugie większe, a trzecie wielkości talara. Jeden z takich medalików, mosiężny, wielkości talara, znaleziono wpobliżu Podkamienia. Strona główna wyobraża M. B. siedzącą i piastującą Jezusa na lewej ręce, w prawej trzymającą berło. W otoku napis B. V. Mariae in monte Rosar. Ord. Praed. , pod spodem Roma Strona odwrotna przedstawia 6 świętych zakonu kaznodziejskiego. U dołu znowu napis Roma Przegląd bibliogr. archeolog. , t. I, str. 212. Rok 1730 pamiętny jest pomyślnem załatwieniem sprawy alumnatu. Ojcowie dominikanie podkamienieccy trudnili się wprawdzie już dawniej kształceniem ubogiej młodzieży szlacheckiej, mieli nawet budynek piętrowy na miejscu, gdzie stał niegdyś zamek Cebrowskich, lecz brakowało stałego funduszu. Dopiero w 1730 r. uczynił na ten cel odpowiedni zapis Rafał Józef z Worochty Russyan Barącz, 1. c, str. 190. O powinnościach dyrektora, inspektora alumnatu, tudzież każdego alumna, podaje szczegóły ks. Barącz, str. 197. Wśród tych sprzyjajacych okoliczności wojska rossyjskie wkroczyły do kraju i stanęły obozem pod górą rożańcową; naczelnik zaś, książe Hessenburgski, wjechał do klasztoru i zajął tam mieszkanie. Dnia 7 czerwca ruszyło całe wojsko pod Brody, którą to fortecę odebrano bez wystrzału; osadziwszy załogę swoją, znowu przez Podkamień zwrócił się korpus do Zbaraża. Po ustąpieniu wojska zaprowadzili dominikanie bractwo militiae angelicae cinguli s. Thomae Aquinatis, którego celem było czuwać nad własnem i współbraci zbawieniem. Papież Klemens XII d. 21 listopada 1737 r. udzielił temu bractwu odpustu zupełnego wiecznymi czasy. W 1739 r. murowali zakonnicy własnym kosztem kaplicę stopek Maryi. Kaplica ta, prócz materyałów, kosztowała 26000 złp. Po spaleniu cerkwi, oddano takową Rusinom. Klasztorowi pozwolono tylko wyjąć stopki Maryi. Po wykończeniu kapliczki zabrano się gorliwie do fortyfikacyi klasztoru. Zbudowano liczne chodniki i kryjówki podziemne, wzniesiono mury warowni podług planu pułkownika artyleryi Dalkego, któremu za to zapłacono 110 dukatów. Fortyfikacyi jednak nie skończono, a te mury, które dzisiaj widzieć można, są znacznie zniżone. W 1746 r. Michał Potocki, starosta trembowelski, założył kamień węgielny dla nowej części klasztoru, na szczęśliwy zaś początek rzucił na tacę 100 dukatów, a kościół bogatymi przyozdobił aparatami. Rozprzestrzenienie gmachu klasztornego było wtedy potrzebne, gdyż i liczba zakonników z dniem każdym wzrastała i studyum generalne d. 13 sierpnia 1746 r. zostało potwierdzone. W 1760 r. wybudowano chór, czyli modlitewnik zakonny, a Mikołaj Potocki, starosta kaniowski, dał 60000 złp. na pokrycie kościoła i wieży blachą z miedzi w roku 1762. Założono bibliotekę razem z czytelnią. Biblioteka ta zawiera dzieła teologiczne, matematyczne, geograficzne, historyczne i medyczne. Wszystkich dzieł jest 5000, rękopisów 500. Naprzeciw czytelni przygotowano obszerny lokal na drukarnię, którą za staraniem Henryka Russyana, exprowincyała, August III d. 16 lutego otworzyć pozwolił Barącz, 1. c, str. 346. Drukarnia ta nie była jednak czynną. Do 150 zakonników mieszkało tu podówczas. Jedni ojcowie nauką, drudzy dusz pasterstwem byli zajęci, inni bracia rzemiosłami szewskiem, krawicckiem, stolarskiem, ślusarskiem; ćwiczyli się w kunszcie malarstwa, rytownictwa i snycerstwa. Przez wzorową gospodarność dobił się klasztor kapitału 660000 złp. Dnia 12 sierpnia 1769 r. został klasztor zamknięty z powodu szerzącego się w mieście powietrza. Dwaj tylko ojcowie Buckiewicz i Koncewicz ofiarowali się służyć zapowietrzonym. Mieszkali oni w oficynie, przy samym murze klasztornym, i dostarczali ubogim pożywienia z klasztoru. Dnia 11 maja 1771 r. otworzono znowu bramy klasztoru. Dnia 5 sierpnia 1772 r. wkroczyło wojsko austryackie do miasta, a w 1773 r. przybył do Podkamienia cesarz Józef II w asystencyi jenerałów, między którymi był także sławny Laudon, i oglądał kościół, klasztor i fortyfikacye. W r. 1774 wystawiono w kościele nowe organy. Odtąd zaczyna się upadek stopniowy. W 1784 r. zniesiono alumnat. W tymże roku wymurowano obok kaplicy Stopek Maryi szpital, jak to poświadcza istniejący dotąd napis Charitatis proximi ergo cura Conventus regnante Podkamień