W r. 1687 bawił w P. Jan III z Maryą Kazimierą w gościnie u syna Jakuba, który na ich przyjęcie świetną wyprawił ucztę. W tymże samym roku podejmował on swą ciotkę, margrabinę de Bethune, przebywającą podówczas w Olesku. Po śmierci Jana III otrzymał P. wraz z Oleskiem syn jego Konstanty. Od niego nabył te dobra drogą kupna w r 1725 Stanisław Rzewuski, hetman w. kor. Po śmierci hetmana otrzymał Olesko starszy syn Józef Seweryn, a Podhorce młodszy Wacław, pó źniejszy hetman w. kor. Wacław przyczynił się najbardziej do upiększenia miejscowości i zamku. Mieszkając w P. 1767 r. , gromadził on w zamku arcydzieła sztuki, cenne księgi, założył zbrojownię, a odziedziczywszy po bracie Olesko, przeniósł z tamtejszego zamku wszystko, co miało większą wartość, a w ten sposób stworzył prawdziwy przybytek nauk, sztuk i cennych pamiątek narodowych. Dwór hetmana składał się z księdza teologa, z kilku dworzan, z dosyć licznej kapeli i z trupy dramatycznej, która odgrywała w teatrze zamkowym tragedye i komedye, przez hetmana pod imieniem syna Józefa pisane. W bramie zamkowej stała warta, wkoło zamku były dworki jeneraładjutantów i oficerów, po wsiach żołnierskie kwatery. Przed zamkiem stały działa śpiżowe w dość znacznej liczbie i kilka żelaznych. Inne ustawione były na terasie od strony północnej; z nich witano przybycie znaczniejszych gości. Po wyjeździe Wacława na sejm do Warszawy w r. 1767. zkąd go wraz z synem i innymi senatorami wywieziono do Kaługi, podupadł zamek. Część majętności przeszła w obce ręce, P. jednak pozostały w ręku Rzewuskich. Ale gdy ostatni potomek hetmana Leon hr. Rzewuski, zmuszony był opuścić kraj i lat kilka tułać się za granicą, opustoszał zamek, oddany na łaskę rządcy, który sprzedawał nagromadzone skarby. Leon Rzewuski powróciwszy z emigracyi zajął się ratowaniem od ruiny rezydencyi przodków. Zatarł, ile się dało, ślady zniszczenia, odzyskał co mógł z rozkradzionych przedmiotów i przeistoczył zamek w bogate muzeum pamiątek narodowych. Umierając bezdzietnie przekazał zamek podhorecki i należące do niego włości księciu Eustachemu Sanguszce, z obowiązkiem utrzymania zamku i pomnażania zbiorów z dochodów całego majątku podhoreckiego. Dzięki temu rozporządzeniu, które dziedzic P. ks. E. Sanguszko wiernie wykonywa, jaśnieje zamek podhorecki do dzisiaj dawnym blaskiem, jako świetny pomnik przeszłości. Zamek stoi na płn. stoku płaskowzgórza, wzniesionego 399 mt. npm. , u stóp którego ściele się ku płn. nieprzejrzana równina doliny Styru. Przed zamkiem rozciąga się wspaniały ogród, a w nim zasługują na uwagę aleje lipowe, których drzewa mają więcej niż 300 lat. Zamek, dwupiętrowy budynek, zbudowany w późniejszym stylu odrodzenia, tworzy prostokąt o dwóch bocznych pawilonach. Dach pokryty niegdyś cegłą, jest obecnie blaszany i polakierowany na czerwono. Boczne pawilony, o stromych dachach, zakończone są koronami, z których występują figury, trzymające globy. Obramienia okien są naprzemian o łukowych i trójkątnych obdasznicach; między oknami są pilastry, a wszelkie narożniki bronzowane. Część środkowa występuje jako pół sześcioboku, tworzy przepiętrze użyte na kaplicę zamkową i jest ozdobiona starym obrazem i zegarem słonecznym. Wracając do wejścia na dziedziniec, znajdujemy obwarowanie forteczne, które otacza cały zamek jako mur silny, wykonany z ciosu. W murze tym jest pomieszczona główna brama, przy której był most. Z mostu pozostały balustrady; fosę dawną tuż przed bramą zasypano zupełnie. Przed bramą poustawiane są posągi, słupy, głowice tychże i inne odłamy, wykonane z piaskowca, służące niegdyś do ozdobienia terasów. Główna brama wjazdowa, wykonana z kamienia w stylu odrodzenia, jest przesklepiona płaskim łukiem. Z bramy wchodzi się w dziedziniec czworoboczny, wyłożony płytami. Tu zasługuje na uwagę po prawej stronie staroświecka studnia, 36 mt, głęboka, z której się wodę wydobywa za pomocą kołowrotu. Widok tej studni, według rysunku, zdjętego z natury przez Gryglewskiego, podały Kłosy w t. XV, str. 249. Dokoła dziedzińca wznoszą się budowle mieszkalne parterowe, sklepione i pokryte zamiast dachu otwartym tarasem, wyłożonym płytami. Trzy ramiona tego tarasu tworząc podkowę, schodzą się z loggiami zamku, do których prowadzą z dziedzińca szerokie, otwarte schody. Tak balustradę schodów, jako też i balustradę na tarasach, wykonano w ostatnich czasach z piaskowca. Obszerne tarasy, które wznoszą się na zewnątrz nad głębokimi okopami, dziś prawie zupełnie zarosłymi, mają po rogach strażnicze wieżyczki t z. blanki widok takiej blanki, zdjęty przez Gryglewskiego, podały Kłosy w t. XV, str. 240. Parter mieści prywatne mieszkanie księcia i kilka izb gościnnych. Mieszkanie księcia mieści drogocenne pamiątki. Są tu zdobycze Jana III z pod Wiednia, a między nimi także namiot Kara Mustafy ob. rycinę w Kłosach z r. 1883, str. 951. Ściany, o ile nie są pokryte dywanami i makatami, obwieszone są obrazami włoskich, francuskich i holenderskich malarzy. U wnijścia do sieni rozłożone są moździerze wałowe, kolubryny i działa żelazne. W r. 1768 było na dole ośmnaście pokojów mieszkalnych, sklepionych. Schodami po lewej stronie dostać Podhorce