teorologiczne, urządzone staraniem dr. Jędrzejewicza, lekarza miejscowego, który swoimi obserwacyami i pracami zdobył sobie zaszczytne stanowisko w nielicznem dziś gronie przedstawicieli polskiej nauki. Rezultaty dokonywanych tu obserwacyi pomieszczają specyalne czasopisma niemieckie i Pamiętnik fizyograficzny. Początkiem P. był niewątpliwie gród książęcy, zakładany zwykle śród leśnych obszarów, przy zagłębieniach stanowiących zbiorniki wód leśnych. Takim grodem było pierwotnie pobliskie NoweMiasto. Po grodzie książęcym pozostał w P. ślad w kopcu mającym u podstawy około 500 a u wierzchu do 260 stop obwodu. Kopiec taki, sypany śród błot i wód, służył za podstawę drewnianego zwykle zamku, do którego książę zjeżdżał dla łowów i sądów. Kopiec płoński, zajęty obecnie przez ogrody mieszczan, leży we wschodniej stronie P. , niedaleko rzeki i zwany bywa Łysą Górą albo Szwedzką. Przy grodzie skupiała się osada rolnicza i przemysłowa, dla której zakładano parafią, wznoszono kościół i nadawano w końcu prawo miejskie. Akt z 1155 r. sporządzony przez Bolesława Kędzierzawego ks. Mazowsza, wymienia P. w liczbie grodow książęcych ob. Mazowsze. Przywilej fundacyjny wydany przez Ziemowita, ks. mazowieckiego i ruskiego, znany nam jest tylko z aktu potwierdzenia przez Zygmunta I w 1527 roku. Przywilej ten, wydany prawdopodobnie około 1400 roku, nadawał osadzie prawo chełmińskie i naznaczał 48 gr. czynszu z łanu. Zygmunt III przywilejem z 1612 r. zabezpieczył mieszczan od konkurencyi handlowej przybyszów z miast pobliskich, stanowiąc, iż w dnie niedzielne i świąteczne, jeżeli nie przypada targ lub jarmark, nie wolno wystawiać na sprzedaż towarów, zboża, chleba, mięsa i drzewa pod karą konfiskaty. Na targi zaś, odbywające się w soboty, nie wolno mieszczanom sąsiednich miast przywozić gorzałki, miodu, piwa, świec i innych wyrobów pod karą 3 grzywien. W trzeci dzień zielonych świątek nietylko trunki i wyroby rzemieślnicze, ale sukno, wełna i pierze nie mogły być przywożone i sprzedawane pod karą 3 grzywien. Według lustracyi z 1616 r. ,, Płońsko należy ku sstwu płockiemu, ma grunt dobry. Jest włók wszystkich, krom folwarkowych, 33V4, między którymi włók wójtowskich 3 1 4 i dom wolny, folwark, ogrody, łaźnia, z których wójt nic nie powinien płacić, jeno wojnę służyć. Z miasteczka czynszu na św. Marcin, z domów, ogrodów i od szynków, od rzemiosł, kramów, dawają wedle starodawnego zwyczaju fl. 59 gr. 6. Szewcy powiadają, iż nie powinni więcej dawać jeno fl. 3 gr. 10. Zdunowie płacą gr. 22. Mieszczanie owsa sepnego dają każdy z włóki per coretos 14. Dni targowe wtorek i sobota, jarmarki bywają 3 do roku, koni, bydła i innych wiele rzeczy bywa na targach i jarmarkach dosyć, od których biorą targowe do zamku płockiego, które uczyni do roku pożytku fl. 50. Jest też tam ten z dawna obyczaj, iż każdy ktokolwiek szynkuje śledzie, skoro beczkę pierwszą odbije, powinien dać do dworu rożen śledzi, t. j. 30. Rzeźnicy wiejscy i miejscy kiedykolwiek mięso przedawają, dawają łopatki od każdego bydlęcia wielkiego i małego a iż tam mięsa niemało bywa, . mogą uczynić te łopatki pożytku do roku fl. 40. Jest cło ziemne, bo gościniec wielki ku Prusom. Arendy z niego dawa żyd fl. 30. Postrzygacz płaci fl. 1 gr. 15. Są domów żydowskich 4, którzy winni dać na każdy rok p. Staroście szafranu funt 1 1 2. Mostowe mieszczanie wybierają, według dawnych przywilejów swoich a za to powinni most i groblą naprawować. Zalewają piwowarowie, według starodawnego zwyczaju, po korcy 6, od których dawają wymiaru po pół korca. Ciż przy każdym słodzie dawają per gros. 1 2 cechowego, uczyni to na stronę zamkową fl. 2. Gorzałki dla tego iż o drwa trudno mało palają, ale jednak z inszych przyległych miasteczek przywoźną szynkują. Ukazali mieszczanie kwit p. Jana Krzyżanowskiego, który odebrał pieniądze koronacyi Krola JM. fl. 7 gr 17; ukazali i drugi p. Jakuba Zawadzkiego, pisarza skarbu koronacyi krolowej Anny, małżonki pierwszej krola dzisiejszego, fl. 7 gr 17. Przychodzi na rok pieniędzy podwodowych fl. 15. Lustracya ta przedstawia nam P. jako osadę nie bardzo ludną, mającą główne zródła materyalnego bytu w dość ożywionym handlu, produkcyi piwa i uprawie ról miejskich. Przemysł rzemieślniczy stał bardzo nisko. Bo zubożonego przez klęski ogólne miasta zaczynają się wciskać żydzi w połowie XVII w. Król Michał wydaje im w 1670 r. przywilej, jakoby odnowienie dawnego zatraconego, pozwalający im mieszkać, domy budować, palić gorzałkę, warzyć piwo, sycić miody, trunkami szynkować, bić bydło, handlem się trudnić, zbudować bóżnicę. Na zażalenia mieszczan Jan III w 1677 r. wydaje rozporządzenie zabraniające tych czynności wszystkich, prócz sprzedaży mięsa cielęcego, baraniego i koźlego w dni targowe. Verdum, podróżujący w końcu XVII wieku Liske, Cudzoziemcy w Polsce, 192, zastał pół miasta spustoszone, dwa kościoły, z których jeden zniszczony. Data założenia parafii i budowy kościoła nieznana, prawdopodobnie istniał przy zakładaniu miasta. Już w końcu XVII wieku kościół famy był w smutnym stanie; ruina jego została rozebraną w 1819 roku. Klasztor karmelitów miała założyć w 1462 roku Anna, ks. mazowiecka. Przy kościele jest dzwon z 1499 roku. Kościół klasztorny, murowany, niewielki, miała wznieść królowa Bo Płońsk