strzelać. Było to ostatnie z jego strony ultimatum. Jakoż poskutkowało, bo pani Wileńska, zastraszona niem, w końcu uczyniła zapis zastawny na Kotelnię, Wczorajsze, Nowy Rużyn i Pawołocz. Stało się to w i631 r. dnia 17 marca. Chodkiewiczowej niepozostało nic więcej, jak uciec się do krewnych w stronach Bełza i Grabowca mieszkających i w Grabowcu też do akt w dzień Oczyszczenia Panny Maryi cały opis tego wypadku podała. Tymczasem Łaszcz, posunąwszy się aż do gwałtu, na mocy wymuszonych zapisów objął dobra, i rozporządzał się w nich jak chciał; dochody wyduszał, sługi kasztelanowej porozpędzał, z targów włościan wyganiał i darł ich, pobierając od nich, jak mówi dokument jakieś przez niego wymyślone powołowszczyzny i rogowe od bydła. Kasztelanowa atoli bezpieczne u krewnych reclinatorium dla siebie znalazłszy, forytowała swoją sprawę po grodach i w trybunale. W końcu doczekała się też, że sprawa jej wniesioną została na sejm; król i stany Rzplitej skasowały zapisy i Łaszczowi, pod winą infamii, zabór dóbr powrócić kazano. Atoli dekret sejmowy niezałatwił sprawy; Łaszcz z dóbr nieustąpił. Kasztelanowa niemiała dość siły na walkę z wyjątkowym praw poniewiercą. Niebyło więc innej na to rady, jak przeciwstawić Łaszczowi wielkiego imienia i znakomitej powagi męża, z którymby Łaszcz zadzierać i mierzyć się nieośmielił. Owóż tym mężem był Tomasz Zamoyski, podkanclerzy kor. , pan znany z zacności, celujący dostatkami i liczną klientelą, a to w ten sposób, że Chodkiewiczowa przelała na niego wszystkie swoje dobra ukraińskie, i cały proces na tymże Łaszczu zyskany. Donacyą swoją przyznała Zamoyskiemu w 1634 we Wrześniu we Włodzimierzu Wołyńskim. W tym zatargu stanął więc teraz z jednej strony Zamoyski, z drugiej Łaszcz. Zamoyski sługę swego niejakiego Jana Dobrocieskiego, miecznika bracł. , wysłał w swojem imieniu dla objęcia w posiadanie dóbr. Ale Łaszcz nie był skory do ustąpienia. I gdy w misyi swej Dobrocieski wjechał do Wczorajszego, Łaszcz go napadł i zabił. Zuchwale więc rzucił wyzwanie i Zamoyskiemu. Ten postępek ściągnął oburzenie i gniew jawny Zamoyskiego; jakoż tenże wraz z Chodkiewiczowa, tegoż jeszcze roku zyskał na Łaszczu infamią sejmową. Tu dopiero Łaszcz poznał że nie przelewki. Niewiemy, azali on sam zaproponował pokój, czyli też i Zamoyski, dla miłej zgody, wolał przystać na układ dobrowolny i przyjść do posiadania dóbr w końcu, niż mieć do czynienia z człowiekiem, jakim był Łaszcz, osławionym i wyjętym z pod prawa banitą. Zgoda też nastąpiła z wynalazku, jak mówi do kument, zobopólnysh przyjaciół. Łaszcz na mocy komplanacyi miał z dóbr ustąpić; sam miał przestać na, , ofiarowanych mu z łaski p. Wileńskiej 40 tysięcy zł. , a z łaski p. Podkanclerzego 50 tysięcy zł. Pieniądze miały byó wypłacone w 1635 r. i następnym. Oprócz tego założony był warunek, ażeby Łaszcz tak p. Wileńską jak pp. Podkanclerzego i wwdę kijow. Janusza Tyszkiewicza w publicznem miejscu przeprosił, oraz żeby ze swej strony p. Wileńskiej bezpieczeństwo zdrowia warował. Niewierny pod naciskiem jakich okoliczności Łaszcz przystał na komplanacyą, bo jużci jako wywołaniec na nic nigdy niezważał, chyba może niechciał zadzierać z przemożnym Zamoyskim; zresztą zawsze zyskiwał, bo za odstąpienie rzekomych praw swoich brał sporą gotówkę. Ale trzeba było wprzódy jeszcze jedną trudność uprzątnąć. Łaszcz był pod infamią sejmową i niemógł, według prawa, do żadnych dyspozycyi przychodzić. Chodkiewiczowa wyrobiła mu glejt na trzy miesiące. Ugoda przyjacielska stanęła dopiero 28 stycznia 1635 r. w Zamościu, a 30 stycznia już Łaszcz we Włodzimierzu zrzekał się przed urzędem swoich mniemanych praw i zapisów na Zamoyskiego. Odtąd też Pawołocz, Rużyn, Kotelnia i Wczorajsze dostały się domowi Zamoyskich. Atoli Tomasz Zamoyski niedługo rozrządzał nabytemi dobrami, umarł bowiem w 1638 r. , zostawując dwie córki Gryzeldę Konstancyą, liczącą 15 lat wieku późniejszą ks. Jeremiaszową Wiszniowiecką, Joannę Barbarę, w 14 roku życia późniejszą Aleksandrową Koniecpolską i syna jedynego Jana, lat 11 liczącego. Około 1634 r. stanął w P. kościołek katolicki. W nim widział Okolski nagrobek Klońskiego, znanego z męztwa i doświadczonego w bojach żołnierza. W 1630 r. d. 10 maja, jeszcze za posiadania Chodkiewiczowej, P. doznała klęski pożaru Opis akt, 14, str. 33. W 1637 r. Mikołaj Potocki, hetman polny kor. , idąc na wyprawę w głąb Ukrainy przeciwko zbuntowanemu Pawlukowi, w P. przez dzień odpoczywał z wojskami Okolski Dyaryusz tranz. wojen. , str. 22. Z ramienia Tomasza Zamoyskiego rządzili tu Jan Dubrowski, potem Stefan Garnysz, który tytułował się regimontarzem kozaków i dragonów włości kotelańskiej i pawołockiej. Za ich rządów mczko wzrosło; żydzi tu osiedli. Stanął tu browar, którego piwo na kraj cały zasłynęło. Po śmierci atoli Tomasza Zamoyskiego, sukcesorowie sióstr zmarłego niegdyś kniazia Romana Rużyńskiego, założyli formalny protest przeciwko sprzedaży przez Chodkiewiczowa dóbr pawołockich i innych Zamoyskiemu, ale za nastąpieniem wojny Bohd. Chmielnickiego i z powodu zatamowania wszelkiej w te czasy sprawiedliwości sądowej w kraju tym, rzecz poszła w odwlokę. Rozpoczyna się pamiętny rok 1648. Pawołocz