w 1540 r. Miał on jedną tylko siostrę Bohdannę, która po dwakroć związki małżeńskie ponawiała, raz z Borysem Tyszkiewiczem z którym zostawiła córkę Anastazyą, zakonnicę, i Duchnę za Dublańskim, po raz drugi z Jędrzejem Jakubowiczem Niemirą, wwodą kijowskim, z którym zostawiła jedną córkę Bohdannę, za Iwanem Wołczkiewiczem Olizarem. Ostafi Daszkowicz siostrze zapisał całą swą majętność a więc i Pawołocz. Bohdanna z Niemirów, żona Iwana Olizara, jedną znów tylko miała córkę, też Bohdannę, która wyszła za Ostafiego kn. Rużyńskiego. A więc P. z ręką tej ostatniej do domu kniaziów Rużyńskich się przeniosła. Kniaziowie Rużyńscy, według Kazim. Stadnickiego, wyprowadzali ród swój od Narymunta, syna Gedymina, który zostawszy chrześcianinem nosił imię Hleba i był księciem Nowogrodu; miał zginąć w bitwie z Krzyżakami w 1348 r. według jednej wersyi, według drugiej zaś umarł w niewoli tatarskiej. Syn jego Aleksander Narymuntowicz już się pisał kniaziem z Rużyna, leżącego na Wołyniu koło Kowla, . a nie w kijowskiem nad Teterowem, jak chce Okolski, a która to omyłka Okolskiego powtórzoną została przez wszystkich piszących później o kniaziach Rużyńskich, niewyjmując i Stadnickiego. Na Wołyniu Narymuntowicze pisali się jakiś czas dwojako od Rużyna Rużyóskimi, i od Rogowicz Rogowickiemi ob. o Rogowickich Aleks, Jabłonowskiego Źródła dziejowe, Rewizya zamków, str. 20. Z rozrodzonych na Rużynie kniaziów nie jeden rzucał ochotnie ojcowiznę, ażeby gdzieindziej szukać losu i chleba. Jednym też z nich był właśnie Ostafi kn. Rużyński, który wyniósł się z gniazda rodzinnego w Kijowszczyznę i tu też bogato ożeniony stale osiadł. Służył on naprzód jako podstarosta u kn. Michała Wiszniowieckiego, ssty na Kaniowie i Czerkasach 1569, potem ks. Konstanty Wasil Ostrogski zrobił go swoim w Kijowie namiestnikiem 1588. Według rękopiśmiennego rodowodu miał on trzech synów Bohdana, Mikołaja i Kiryka, Z tych Bohdan był zapewne owym u Niesieckiego wspominanym hetmanem Ni źowych Kozaków. On to w istocie bawił na Niżu i on to pod Hasłonhorodkiem Asłam Kermen, twierdzą wybudowaną przez Turków na brzegach i ostrowach Dniepru koło Tawani, zginął rycerską śmiercią. Na kończynach Dniepru zbiegło mu życie na walkach z pohańcami. Ale Tatarzy wpadli pod Tarnopol, ztamtąd pomknęli się na Wołyń w 1576 r. i tam pochwycili w niewolę żonę kn. Bohdana a matkę ubili. Do dziś dnia śpiewa lud ukraiński, Oj Bohdane, Bohdane, Zaporozkij hetmane, Oj czeho ty chodysz w czomom oksamiti Hej, buły u mene hosti tatarowe, odnu nyczku noczewali, stara neńku zarubali, a myłeńku sobi wziali, Bohdan chodził w czarnym aksamicie, t. j. w żałobie, bo i posłowie ziem ruskich, gdy się po owym strasznym napadzie tatarskim z 1576 pojawili na sejmie, wszyscy w znak żałości przebrali się byli, jak mówi Orzelski, w kir żałobny. Bohdan Rużyński poniósł też Tatarom krwawą zemstę, ale gdy się kusił o wysadzenie prochem zamku Asłam Kermenu przez nieopatrzność gdy podsadził pod zamek prochy, na złem miejscu sam stanął, potem mizernie zginął Paprocki Herby, str. 162. Ojciec jego Ostafi Rużyński przeżył go, bo umarł około 1588 r. Dziedzicami P. pozostali Mikołaj czyli Miś i Kiryk. Ci dwaj bracia mieli temperamenta obozowe, hulaszcze. Przebyli też młodość burzliwą. Przy swej zamaszystości kozackiej, skorzy do zwady, o lada co brali się do korda. Jakoż w 1587 r. tenże Kiryk i Miś tak Rużyńscy, wraz z kn. Prokopem Kurcewiczem, naszedłszy w Łucku na gospodę Aleksandra Komara, zabili go. Za tę sprawkę trzeba było dać głowę. Jakoż kn. Kiryka skazano na śmierć, a kn. Misia i Kurcewicza na wieżę i zapłacenie główszczyzny Początek regestru ksiąg ziemi Łuckich i i spraw Wwdztwa Wołyńskiego ptu Łuckiego eto. Księga rękopiśmienna w zbiorze Zygm. Radzimińskiego. Wówczas na Niż, dla wszystkich co w kraju przewinili, droga stała otwartą. Jakoż i nasi dwaj kniaziowie, uciekłszy z pod kary, na ostrowach Dniepru się znaleźli. Zostali oni tam atamanami, jak się o tem dowiadujemy z listu Fedora Joannowicza cara moskiewskiego, w 1588 r. do sułtana krymskiego Kazi Gireja pisanego Sołowiew, Istoria Rossii, t. VII, str. 319. Niedługiem atolibyło atamanowanie tych dwóch braci na Niżu, bo Miś Mikołaj czy Michał już w 1591 r. wrócił i kupił od Strzyżowskich Szczorbów nad Rastawicą, który na pamiątkę gniazda rodzinnego, Starego Rużyna pod Kowlem, nazwał go Nowym Rużynem, a Kiryk już siedział w swojej Kotelni, którą mu jeszcze król Batory w 1581 r. za zasługi wojenne wiecznością był nadał. Mikołaj odtąd nie puszczał się na przygody; ożeniwszy się z Halszką Kasprówną Stroźycką, oddał się spokojnemu życiu na roli, I jako domator wojskim kijowskim też został. Król Zygmunt III, wynagradzając jego czyny wojenne, nadał mu grunta po spustoszonych wsiach przez nieprzyjaciela. Na tych gruntach osiadła później Romanówka Baliński Star. Polska, t. II, str. 525. Znajdujemy nawet ślad w aktach, że brat jego kn. Kiryk oddał mu w posiadanie dobra swe Kotelnię i Pawołocz. Kiryk całe życie spychał na Mikołaja wszystkie kłopoty majątkowe i na tym też ostatnim cały ciężar Pawołocz