atoli za udział w spisku Hlińskiego uwięziony w lutym 1509 i pozbawiony urzędów, w 1511 r. wypuszczony został na wolność. Poczem wrócił do łaski hospodarskiej i był odtąd naprzemian wwodą trockim, połockim, nowogrodzkim, namiestnikiem bielskim, nowogrodzkim, wreszcie umarł w 1539 r. na kanclerstwie w. ks. lit. Wolff, Dygnit. , str. 36, 45, 58 i t. d. . Tenże Albert Olbracht Gasztold w 1538 r upatrzywszy w Ostrzu zdatne do obrony miejsce na górze, we widłach dwóch rzek Desny i Ostra, na tem samem miejscu, gdzie przed wieki stał horodziec Jerzego Dołgorukiego, wzniósł obronny zamek. Zamek ten atoli był dokończony już po jego śmierci i był zbudowany z drzewa sosnowego, z pięcią drewnianemi baszty, miał 37 sążni długości i 31 szerokości; od północy strzegł go wał z dębowym parkanem, opasujący go dokoła z tej strony, w kierunku Desny, od północowschodu zaś bronił urwisty brzeg rz. Ostra, tam gdzie dziś sterczą rozwaliny Jurowej cerkwi. Założenie tego zamku było ważnym dla całego kraju wypadkiem, tudzież rękojmią bezpieczeństwa, ile że Tatarzy wciąż wdzierali się w te strony i nieliczną tutejszą ludność wybierali a Moskwa grabiła sioła i wieszała jeńców ob. Karamzina Ist. Gosud. Rossyj. , t. XI, uw. 225. W O. zbudowane też były przez Gasztolda dwie cerkwie Iwanowska i Michajłowska; starożytna atoli t. zw. boznica Jurowa pozostała w zwaliskach. Po Gasztoldzie najpierw starostował tu kniaź Dubrowicki, następcami zaś jego byli Piotr Korsak i Konstanty Ratomski. Za starostowania tego ostatniego nastąpił w 1552 r. opis zamku ostrskiego. Zamek ten stał na górze stromej i niedostępnej od rz. Ostra. Było w nim dział spiżowych 4, serpentyn 2, hakownic 38, prochów zapas, niemniej saletry, siarki, ołowiu. Puszkarz Stanisław z Cuchanowa. Nieliczna ludność tego sstwa rozpadała się na bojarów, mieszczan i wołoszczan. Bojarowie powinni byli jeździć ze sstą przeciw ludzi nieprzyjacielskich po stronie siewierskiej, a także i bez ssty po tejże stronie jeździć, szlaki odwiedzać. Wyjeżdżać ich ma wszystkich z ojczyzn osiadłych 25 koni, , a pustych ziem między nimi nie ma. Ostróg powinni naprawiać wszyscy, tak mieszczanie jak bojarowie i ludzie ich. Włość i mieszczanie ostrscy dawali przedtem sście storożowszczyzny rocznie po 9 kóp gr. , a za te pieniądze najmował ssta stróżów do zamku dwóch, ale dzisiejszy ssta p. Ratomski, zwiększywszy płacę, wziął storożowszczyzny tej jesieni przeszło 32 kóp gr. Stróżę zaś do wrót ostrogowych najmują bojary, dając na rok po 5 kóp gr. Podwodę wodną dają wołoszczanie. Mieszczanie orali wprzódy o 3 mile od O. , ale teraz role opuszczone, za niepokojem od Tatarów. Drzewa na zamek dostarczają z boru o milę od strony litewskiej. Dochód ssty czyniła karczma; w tym roku przyniosła 170 kóp gr. Kupcy tubylcy i goście dają sście obwiestki za głowę, albo od woza po gr. , od komicyi po groszu. Z karawan idących Moskwy do Turcyi pokłon towarem po 10 kóp gr. ; podstarościemu od człowieka po groszu. Od konia z dzików wybitego 30 kóp gr. temu kto wybije; od tego czyj koń, a szlachowy koń, temu kto znajdzie; kunicy bywało od dziewki, kiedy za tutecznego idzie, 6 gr. a kiedy za cudzego 12, a teraźniejszy ssta bierze po 12 gr. Powinni bojarowie, mieszczanie i wołoszczanie chodzić raz w rok na łowy pierwszą poroszą ze sstą, albo ze służebnikiem jego na pole za Trubaszem, w Stuków zajazd, w Minkową Łukę, w Jaselik 7 mii od O. , przez trzy dni z rzędu. Powinni też chodzić sście dzień jeden na nartach; kiedy nie pójdą w łowy, odkupują się od tego dając staroście poroszczyzny trzy kopy gr. litew. Z jazów na Deśnie daje się na zamek jesiotr 10ty, bieluga każda, a biała ryba wszystka temu, kto grodzi jaz. Jeziora ustupne powinni wołoszczanie włóczyć na sstę raz w rok, a z miejskiego zaś jeziora na Deśnie włóczyć na sstę powinni mieszczanie. Mieszczan, którzy w ostrogu siedzą, jest 26, a tych co za ostrogiem siedzą 33; bojarów siedzących w o strogu 28, a po za ostrogiem 1. Ziemi pustych bojarskich 5. Do zamku należą sioła Wypołzów ludzi 7, Pilipowczyna Jałmynka 5, Krohajew 5 i 2 na woli, Bodenkowicze 5, Żukin 11, Czernino 5. Ci dają dań groszową, siano i bobry z gonów Metr. lit. N 6 A i arch. Aksaków w Motowidłówce. Zamek ostrski, pomimo że stał na główniejszym obronnym punkcie tej ziemi, nie był przecież dostatecznie zaopatrzonym w potrzebny sprzęt wojenny. Jakoż w 1562 r. aż z Wika, dla zapewnienia mu obronności większej, nadesłano sporo rynsztunku zamkowego, broni, strzeliwa i innych materyałów amunicyjnych ob. St. Łaskiego Prace nauk. i dyplom. , str. 269. Było to w czasie kiedy okolice O. zaczęły się coraz gęściej zasiedlać, a urastały one, jak mówi kś. Wereszczyński, zbiegami z Podola, Wołynia i krajów ruskich. Wówczasi ludność O. się wzmogła, bo oprócz starego miasta dziś wsi Starhorodka, dźwignęła się obok niego słoboda t. zw. Nowy Oster dziś miasto O. . Zamek jednak stary, zbudowany jeszcze przez Gasztolda, pod względem obrony niedogodnym się okazał, albowiem położony o dwie wiorsty od Desny, nie mógł skutecznie przeszkodzić ludziom moskiewskim, aby tąż rzeką nie napływali i nie grabili siół pobrzeżnych. Jakoż Zygmunt August tę okoliczność uwzględniwszy, kazał zbudować nowy zamek tuż nad Ostr