stał Jan Katzianer, wódz Ferdynanda. Zapolya porażony uchylił się do Polski, naprzód na Kamieniec, zamek niedaleko Krosna, teraz Odrzykoniem lub Korczyńskim zwany, gdzie go Marcin Kamieniecki, wojewoda podolski, gościnnie przyjął; potem bawił u swego przyjaciela Jana Tarnowskiego, natenczas wojewody ruskiego i hetmana wielkiego koronnego. Jarosz Łaski z poselstwa swego z Carogrodu był już z powrotem w Bukareszcie na początku kwietnia i wkrótce potem podążył za Zapolyą do Polski. Tutaj król Jan za wierne usługi nadeł Łaskiemu w Tarnowie żupaństwo spiskie, zamek spiski, Kieżmarek, Gielnicę, Rychnawę i Niedzicę czyli zamek dunajecki 1528 r. . Wtedy dzierżył zamek dunajecki niejaki Szczepan Poturniański, podstarości spiski. Jan Zapolya uwiadomiony o bliskiem wtargnieniu Turków a od stronników swoich zapewniony, że go zbrojno oczekiwać będą na granicy państwa, z końcem października tegoż roku 1528 wraz z Łaskim powrócił do Węgier. Jarosz Łaski prócz szlachty zbierał także zaciężnych pieszych pomiędzy Wołochami, zamieszkującymi góry, i powierzył niejakiemu Piotrowi Kostce z Siedlec czeskich. Wołosi pod jego wodzą przedarli się przez Pieniny i ścieżkami nad Dunajcem nocą, omyliwszy straże czorsztyńskiego zamku, podeszli niespodzianie pod zamek dunajecki i z końcem r. 1528 zajęli go. Z Niedzicy, którą obwarował Zapolya, obiegł Kostka Kieżmark. Odpędził go jednak od tego miasta Kasper Seredy z Makowicy, nieopodal Bardyjowa położonej, stronnik cesarza Ferdynanda, i za sprawą Poturniańskiego, ktory czem prędzej sprowadził na odsiecz zaciężnych od Lewoczy, Preszowa i okolicy, Niemców i 100 huzarów, obiegł Niedzicę, ale jej nie wziął. Poturniańskiego za zdradę kazał Kostka ściąć i na pal wbić. W r. 1530 w lutym odbył się sejm w Budzynie. Na tym sejmie Jan Zapolya uczynił Łaskiego wojewodą siedmiogrodzkim i żupanem wieczystym ziemi spiskiej. Cesarz Ferdynand atoli, jako król węgierski, podarował zamek kieżmarski hrabi Franciszkowi Batthyany emu, który z narażeniem życia własnego wszedł do obozu Zapolyi, w celu poznania sił jego. Batthyany wysłał swoich hetmanów Mikołaja Sonko i Franciszka Nis do zajęcia zamku. Pobił ich atoli Piotr Kostka i dnia 20 listopada 1530 zbrojno zajął zamek i miasto Keżmark i Łaskiemu oddał. Ponieważ Zapolya nie miał pieniędzy, zastawił więc Łaski Keżmark niejakiemu Mikołajowi Minkowiczowi, z Niemiec rodem, za 6000 złr. Łaski atoli nie oddał mu zamku kieżmarskiego, tylko zamek dunajecki. Przez zemstę Minkowicz począł uciskać Kieżmarczan tak, iż ci byli zmuszeni zaciągnąć przeciwko niemu 400 Kozaków z Polski. W sprawie tej wziął udział także Zygmunt I, król polski, wziął Kieżmark i oddał go pod opiekę niejakiegoSmolichowskiego. Tenże Smolichowski i inni komendanci Łaskiego, jak Zebrzydowski, Łobocki, Horchowski, niemiłosiernie plądrowali okolice spiskie, przedewszystkiem probostwa nad Popradem położone. Zrabowali oni przeszło 160 dzwonów. Ponieważ Ferdynand nie był w stanie silniej wystąpić przeciw Zapolyi, za pośrednictwem Zygmunta I, króla polskiego, 21 stycznia 1531 r. nastąpiło zawieszenie broni na trzy miesiące, które 27 kwietnia przedłużono do końca kwietnia 1532 r. Pełnomocnikiem Zapolyi do tej sprawy był Łaski. W skutek tych rozruchów i niezgody między dwoma panami, o koronę ubiegającymi się, włóczyły się liczne bandy po kraju i łupiły go, mimo zawieszenia broni między oboma królami. Tak w okolicy Paloty rozbijał Władysław Morć, podstoli królewski, przeciwko któremu 1532 r. , z wiedzą i przyzwoleniem Ferdynanda, król Jan wysłał Łaskiego. Na Spiżu przedewszystkiem graniczny nasz zamek dunajecki stał się ogniskiem rozbójników. Tegoż bowiem czasu 1533, pisze Marcin Bielski, rozbójnicy otrzymali zamek Niedziecza pod Michałem ze Spiża, mieszczaninem z Krakowa. Byli między nimi Kauffang, Erasmus Pflug, Jerzy Vitztumb i Ratzenberger Bielski ma Kafunk, Opel, Sirton, Fluk, Minkwic Niemiec. Oni to rabowali okolice spiskiej Nowej Wsi Igló; napadali najbogatszych złotników, porywali jeńców i odstawiali wraz z skarbami na zamek dunajecki. O tych rozbójnikach Marcin Bielski pisze, że byli to Czechowie, którym król Ferdynand zabrał mienie, dawszy im winę o to, jakoby fałszywe talery kowali. Nanosili na ten zamek ludzi z Czech, z Szląska, z gór tarnowickich bardzo wiele, które szacowali. Pobrali też i Bytomiany, ale wyskakowali oknem i połamali szyje. Potem Kafunkę Kauffang poimano i upieczono na żelaznym koniu, drudzy się rozbieżeli, tylko sam Minkwic Minkowicz został na zamku Niedzieczy Marcin Bielski, II, 1063, wyd. sanockie. R. 1535 na wiosnę Łaski, zerwawszy stosunki z Zapolyą, powrócił do Polski, a dobra na Śpiżu, jakie miał od Zapolyi, t. j. Kieżmarek, Szczawnik, zamek dunajecki i inne, zdał na żonę, gdyż je tak długo miał trzymać, ażby je spłacono. Ponieważ w zamku dunajeckim siedział Minkowicz, sprzyjający Zapolyi, przeto go usunął, a dowództwo w nim oddał Boboli. Na skutek tego Minkowicz kusił się kilkakrotnie, ale nadaremnie, zamek odbić. I tak w kwietniu 1535 uderzył na N. , wziął ją szturmem, ale wkrótce odparty, wezwał pomocy z Koszyc, Preszowa, Sabinowa, Niedzica