ściół par. murowany, szkołę początkową, urząd gminny, 108 dm. 2 mur. , 703 mk. , 3421 mr. ziemi do mieszczan należącej, lecz w tem 2074 mr. piasków i nieużytków. W 1827 r. było tu 100 dm. , 506 mk. ; w 1862 r. 628 mk. , w tem 93 żydów. Początkiem osady był niewątpliwie zameczek na skale, wzniesiony przez jakiegoś niemieckiego przybysza. Nazwa pierwotna brzmiała Holstein wydrążona skała i odnosiła się do licznych grot w tutejszych skałach wapiennych. Tu osadzony i głodową śmiercią ukarany został w 1358 r. głośny Maćko Borkowie, wojewoda poznański. Podobno Kazimierz W. wzniósł tu czy też rozszerzył i umocnił pierwotną warownię. W 1370 r. O. wraz z ziemią wieluńską dostał się jako lenno Władysławowi, ks. opolskiemu, lecz Władysław Jagiełło unieważniwszy to nadanie, odebrał w 1396 r. O. i jako starostwo wcielił do Korony. Długosz mówiąc o tem Lib. Ben. III, 121 fakcie, wymienia nadania ks. opolskiego klasztorowi częstochowskiemu a między innemi dziesięciny miodowe z wsi Przemułowice i Przewodziszowice. U podnóża zamku tworzyła się osada zwana Olsztynek, której Kazimierz Jagiellończyk w 1488 r. nadał prawo miejskie niemieckie, 140 łanów ziemi, z tych 2 na wystawić się mający kościół, 4 zaś dla dziedzicznego wójta Pawła z Szczekocin, dzierżawcy zamku. Uposaża go dochodem z łaźni, pozwala mu pobierać 6ty denar z czynszu miejskiego, a 3ci od kar przysądzonych. Obdarza mieszczan prawem niemieckiem, stanowi targ tygodniowy, uwalnia osiadających od danin, czynszów, pod wód, stacyi i wszelkich podatków na lat 24. Lustratorowie 1564 r. podają Pithani wielie miessczan od thego czasu osziadlo y wielie czinszu placzą, powiedzieli, ze ich niemas wyęnczei thilko 24, maią rol pothrossze czo sobye przikopali, alie czinszow zadnich nieplaczą, ani z rol, ani z domów, ani z ogrodów, thilko posługi do zamku wirządzają, tho iest, podrosz piesszo, w łowi s sziecziami, kazdi dzień plewidło. Urząd Stharoszczinski okazowal skalę iednę, na kthorei polowicza zamku, ku bramie sthoi. A isz iesth tha wszithka skala sprzirodzenia klowthami y na wielu mieszczach czcza, bo w niei są iamy, dlia tego ią Olsthain przezwano, thedi od wiathrow a od niepogoth one klowthi miedzi skalą kthore są przerasthale drobnim kamienim, wikruszaią szie y wipadaią. Za czim sie skala rozstempuie y posziada na dol. A za thim thesz muri, kthore na niei sthoią, thedi sic iusz na wieliu mieszczach porisowali. Acz z iednei sthroni podpasano filarem nowem, alie thrzeba pręthko liepszey radi dacz y opathrzenia około thei skali. Stronnicy Maksymiliana, arcyks. rakuskiego; nie mogąc nakłonić dowodzącego załogą Kaspra Karlińskiego do poddania zamSłownik geograficzny Tom VII. Zeszyt 79. ku, przypuściwszy szturm 1587 r. , wystawili na czele wojak syna jego z piastunką. Poznał swe dziecię Karliński, lecz po krótkim namyśle sam daje ognia z działa. Poległo niemowlę, lecz Cezarianie, jak ich zowie Bielski, do odrotu zmuszeni zostali. Lustracya 1660 r. opiewa opowiadały się mieszczankowie, iż nie mato gruntu piasek im pozasipował, z którego iednak podatki wszytkie y ciazary Rplitey, lubo pozytku nie maią, ponosić muszą. Już wówczas znacznie nadwerężony zamek, zostawiony bez należytego opatrzenia, coraz więcej niszczał. Lustratorowie 1789 r. podają, . Sstwo to niegrodowe w possessyi jest JW. Stan. Sołtyka, podstol. kor. Mieszczanie mają wolną propinacyą przez licytacyą i wrąb w puszczach król. na opał i budowlą. Do naprawy grobel i tamów wychodzić powinni. W lasach, gdyby się pożar ognia miał okazać, każdy z osoby swojej wysłać obowiązany do bronienia, a gdyby który nie wysłał, podpadać będzie karze grzywien trzech. Powinni mleć w młynach nie innych jak starościńskich za oddaniem miarki prowentowi staroś. , a gdyby który był postrzeżony w obcym młynie mleć, obowiązany będzie oddać miarkę do prowentu. Mieszczanie płacą corocznie łojowego i łopatkowego zł. 12, garcowego zł. 12, rolnego czyli zagonowego płacili dawniejszemi czasy zł. 130. JW. Starosta zapobiegając całości lasów, uchylił ich od kopanin niektórych i zmniejszył im płacy rolnego zł. 60. A że my spostrzegliśmy niwy przez mieszczan wykopane i uznaliśmy więcej bydź użytecznemi aa lasy, niżeli na pola orne, zaczym nakazujemy, tak mieszczanom, jako i JW. Sście, aby więcej nie siali tych niw, ale całkiem na lasy ich zapuścić. Przez wielość piasków okrąg miasta otaczających, dla wstrzymania onych zalecamy, aby mieszczanie szarwarki ułożywszy, wierzbami lub inną drzewiną zasadzali jak najwięcej i konserwę zachowali, aby bydło nie psuło. Nieposłuszny zaś każdy w rekwizycyi grzywien 6 podpadać ma, a takowe na najęcie najemników do sadzenia drzew obrócone bydź mają. Starostwo, wójtostwa i wszystkie królewszczyzny wnoszą do skarbu kor. na rok zł. 34760, gr. 20. Kościół parafialny istniał zapewne w chwili nadania osadzie praw miejskich, stanowił on filią Mstowa i dopiero w 1552 r. została tu ustanowiona parafia przez arcyb. Mikołaja Dzierzgowskiego. Po spaleniu wzniesiony na nowo z materyału dostarczonego przez ruiny zamku w 1729 r. Poświęcał go Wessel, bisk. inflancki, a budowę popierał ks, Jerzy Lubomirski, ststa olsztyński Zamek zrujnowany nie tylko przez wojny i szturm Szwedów w 1656 r. , ale przez osuwanie się wietrzejących skał, na których został wzniesiony, przedstawia dziś szczątki trzech baszt 33 Olsztyn