Tej dzierżawy posesorem jest p. Fryderych Tyszkiewicz. Zastaliśmy tylko żyda Szmejera arendarza, który powiedział, że nie jest upoważniony podać sstwo pod lustracyą; w której dzierżawie zastaliśmy wielki nierząd. Naprzód zamek pusty, pogniły, obleciały, bez wierzchów, niezamczysty; pale miejscami około niego powybierane; w nim nikt nie miezika, działo żelazne niemałe, ladajako się po szemi bez kół i osi walające. Miasta część niemała i z parkanem wypalonego, które, jako oni powiedali, rota pana Łaszczowa powiatowa wypalić miała. Wsi do tej dzierżawy należące Kryłówkę wieś trzyma p. Swiżyński, Żerdelow wieś trzyma p. Kuczkowski, a obadwa trzymają te wsi w pewnych sumach zastawnym sposobem, z których za obesłaniem naszym nie stawili nam nikogo do lustracyi. My widząc wielki nierząd i spustoszenie i tych dóbr zawiedzenie i odbieżenie, przyszło nam od lustracyi supersedere, ponieważ nie był nikt, ktoby ich do lustracyi podał. Przeto my pomienionego dzierżawcę, jako nieposłusznego prawu pospolitemu in Delatis Skarbowi podajemy, z tym dokładem, aby Skarb Instygatora upomniał, żeby ex delatione przeciw takowemu postąpił, ażeby prowent i kwarta nie ginęła, powinien będzie dzierżawca z tej dzierżawy, do przyszłej lustracyi, kwartę płacić. Suma prowentu według dawnej lustracyi czyniła złotych 280. Takie zniszczenie i zawiedzenie sstwa działo się oczywiście z wielką szkodą Rzeczypospolitej atoli nie widzimy, żeby Skarb o odszkodowanie się upomniał; przeciwnie, jeszcze w 1616 r. cała szlachta kijowska przez posłów swych na sejm zanosiła instancyą do króla, aby ze względu na zasługi i dzieła rycerskie Janusza Tyszkiewicza syna ssty Fryderyka dzierżawa Niechworoszcz jeszcze za życia ojca jego była mu w lenność oddana, albo w zastaw, za pewną summę puszczona Arch. J. Z. R. , cz. II, t. I, str. 126. Nie przyszło to jednak do skutku, ile że lustracya tylko co wyżej przytoczona, w każdym razie nie mogłaby mieć miejsca, gdyby to sstwo, jak o to u króla dopraszać się mieli posłowie kijowscy, istotnie stało się sumownem, a więc przez to samo niepodległem wszelkiej lustracyi. Zresztą i sam Fryderyk Tyszkiewicz, nieustąpiwszy sstwa synowi Januszowi, aż do śmierci swej na temże starostwie się osiedział. Janusz Tyszkiewicz wziął sstwo dopiero w 1614 r. po rodzicu swym. Atoli rozpoczyna się pamiętny rok 1648 i wybucha krwawa waśń pomiędzy Rzpltą a Kozakami. Janusz Tyszkiewicz z dóbr własnych rugowany wynosi się do Polski; umiera tam w 1649 r. , postradawszy na zawsze ogromne swoje latifundia ukraińskie. Spustoszenie wojny kozackiej rozciągnęło się i na okolicę N. Ale gdy w skutek pokoju Zborowskiego nastąpiła pierwsza przerwa w bojach i szlachta powracać zaczęła do opuszczonych rodzinnych progów swoich, wtedy w N. został sstą Sebastyan Machowski, znany i głośny wojownik z późniejszych walk z Kozakami. Ten jednakże nie odnosząc żadnych korzyści z mocno zrujnowanego sstwa, prawa swe do niego wkrótce przelał na Krzysztofa Tyszkiewicza, sstę żytomierskiego, wdę czernichowskiego. Chociaż czasy były zawsze niespokojne, są jednak ślady, że Tyszkiewicz pewną nawet gospodarkę dorywczą w sstwie swem zdołał zaprowadzić Opis akt, . 18, str. 42. Po Krzysztofie Tyszkiewiczu został następnie sstą N. Jan Ostafian Tyszkiewicz, również ssta żytomierski. Widać, że zamek w N. musiał on umocnić, bo mieszkańcy Czerwonej, tu, jako do miejsca warownego i ubezpieczonego, zgromadzili się i musieli przez dłuższy czas przebywać, ile że Stępkowski, zastawnik czy dzierżawca Czerwonej, wytoczył sprawę, iż Tyszkiewicz chce jego ludność czerwońską na zawsze w N. zatrzymać i osiedlić Opis akt, 21, str. 9. Jan Ostafian Tyszkiewicz umarł w 1690 r. Dalsza kolej sstów N. następująca po Janie Ostaf. Tyszkiewiczu Stanisław Ołtarzewski, następnie był ssta Teodor Tyszkiewicz, w 1713 r. Józef Dogiel Cyryna, 1735 r. Franciszek Dunin Sulgustowski, 1748 r. Józef Swiejkowski. Tymczasem sprawa Żerdelowszozyzny z Niechworoszczą, o której wyżej mówiliśmy, znów na nowo wzbudzoną została, z tą tylko różnicą, że tym razem nie sstwo N. , jak dawniej, ucierpieć miało od Źerdelowszczyzny, ale przeciwnie Żerdelowszczyzna od sstwa. Żerdelowszczyzna w skutek wojen kozackich i tak zw. ruiny, była najzupełniej zniszczona i choć potem prawny wrócił porządek, właściciele jej Walewscy ci ją byli wzięli wzięli z Pawołoczyzną w spadku po Koniecpolskich przez czas długi nie zgłaszali się do tych dóbr pustych, skorzystali więc z tego starostowie N. i zagarnęli ją pomału na rzecz swoję, a następnie oderwano ją od sstwa N. dla utworzenia nowego odrębnego sstwa, które Żerdelowskiem przezwano i któro oddano Franciszkowi Kańskiemu. Ale że to sstwo było puste i potrzeba je było osiedlać, Hański przeto wkrótce potem odstąpił prawa swe od niego Mikołajowi Bajkowskiemu. Jednocześnie atoli i Jerzy Lubomirski, w 1723 r. nabywszy Pawołoczyznę od Walewskich a tem samem zostawszy i dziedzicem Żerdelów, jako zdawna do niej należących, odprzedaje je następnie Leonardowi Swiejkowskiemu. Rozpoczyna się tedy długi i uparty proces między tymże Swiejkowskim a Bajkowskim, sstą żerdelowskim, o te właśnie Żerdele Wielkie dzisiejszy Chałaimgró Niechworoszcz