początkową głoską nazwiska miasta, to jest J Icussia. Przy końcu panowania Zygmunta III mennica olkuska przestała być czynną. Pragnąc stany Rplitej nieść pomoc i ulgę mieszczanom, uwolniły ich 1633 r. na zawsze od stacyi, noclegów i stanowisk żołnierskich; zabroniono brać żywności z miasta, ani robotników na służbę zaciągać. Co też ponowiono 1635 r. sub paena infamiae. Za Jana Kazim, zalecono hetmanom, aby prawu temu sprzeciwiających żołnierzy surowo karali. Były to dobrodziejstwa miastu świadczono, lecz kopalj nie w coraz gorszym znajdowały się stanie. Z powodu nie uiszczanych składek, gwarkowie sztolni Ponikowskiej, takowe d, 1 stycz. 1655 r. spisali laudum fundament wszystkiego płaca, nie dochodzi po półroczu; po roku szeląga nie dadzą drudzy. Napiszemy prawa I na to nie mało, nie przychodzi do egzekucyi. Mucha uwiąźnie, bąk się przebiie. Ci co płacą, odnoszą szkodę, bo y robotnikowi trudno rozkazać kiedy płacy nie ma. Co się tyczy szkód wszystkiego naszego sztolnego gwarectwa, to ztąd pochodzi iest długów u JPP. gwarków zł. 5200. Nie pomogą prośby, skwerki y płacz ubogich ludzi. Nie masz u JPanów miłosierdzia nad nędzą ludzką. Ubogi robotnik waży na łyczku kazdey godziny zdrowie swoie, wyiedzie na górę aby się spracowawszy posilił; nie ma za co chleba kupić; po kilka, kilkanaście myt winni, przekupki wierzyć nie chcą. Nie masz w tem rady, tylko królowi JMci suplikować, opowiedzieć tę bliską ruinę tych gór, przyczyny wypisać, aby to na tych, którzy płacą nie przysychało. Ktoby nie chciał być gwarkiem, życzylibyśmy aby puścił części, nie poddaiąc się na takie przekleństwa za ruinę pewną gór. Muszą JPanowie odpuścić, że bez prawa będą od części odpadać. Jest prawo górne seymami approbawane, kto do dwu, do 3 zamkostów nie płaci, traci części, a tu po tak wielu czasie nie płacą sami się Jmość osądzą. Towarzystwo trudniące się prowadzeniem kopalni, zwało się gwarectwem societas mettaiica, Gewerkschaft, a członkowie gwarkami cultor montium, Ge werke. Zebrani d. 1 maja t. r. gwarkowie sztolni Pileckiej, radzili nad oczyszczeniem swej sztolni, zalewami zamulonej; laudum ich wyraża wielką szkodę podyęliśmy przez wody z Baby gwałtownie napadnione. To nieopatrzności y nieostrożności urzędników naszych przypisuiemy, którzy się omawiaią twardą zimą y bardzo nadzwyczay nagle przypadnieniem wody. Zabiegając dalszym szkodom, rozkazuiemy aby wczas groble stare poprawiali, podwyższali nad rzeką Babą iako ku roznosowi y gdzie tego potrzebę obaczą, na co się sztoła Ponikowska obiecała przyłożyć połowicą. Wkrótce nastała wojna szwedzka wielki zadawszy cios miasta, ogołociła kopalnie z rąk pracujących; gener. bowiem Mülller, wybrał znaczne kontrybucye 1655 r. , a górników użył do kucia przykopów przy Częstochowie. Wycieczka załogi odparła nieprzyjaciół, górnicy zaś, wyjąwszy dwóch, wszyscy polegli. Po ustąpieniu Szwedów z kraju, zebrani gwarkowie uskarżając się na niepłacenie zamkostów, zamierzali podać zażalenie do króla gwarkowie zaś Ponikowscy, takowe d. 9 lutego 1658 r. spisali laudum per viscera misericordiae Dei, prosiemy aby się JPanowie każdy poczuwał y płacił zamkosty tygodniowe, bo być gwarkiem a nie płacić na swoich ubogich ludzi, zaciągacie wielkie niebłogosławieństwo Boże; to też przytem opowiadamy do wiadomości, że Pilecka sztoła bardzo periclitatur; na kilka staiow tak ścieśniona, że się chłop ledwo przedrze; na tey sztole iest srogi nierząd. Jest wiele PP. Gwarków, że od 3, 4 lat żaden grosza niedał. Dla tego o tey sztole przypominamy, że koniecznie trzeba o niey radzić, bo uchoway Boże ruiny na tey sztole Pileckiey y tey Ponikowskiey by się dostało y w niwecby się wszytko obróciło, niepowetowanaby była szkoda. Mimo nędznych machin, przeszkód w robotach od wody i przy złej odbudowie kopalń, otrzymał król od 20 kwiet. 1658 r. do końca t. r. srebra na olborę grzyw. 757, a od 1 stycz. 1659 do 30 kwiet. t. r. grzyw. 404 łut 13, razem w ciągu jednego roku grzyw. 1161 łut 13. Olbora ołowiu w tymże 1659 r. uczyniła 1268 cent. , prócz tego król w swych kopalniach czyli częściach wydobył ołowiu cent. 168. Cyfry te wskazują, iż ogólna wartość produkcyi górniczej była 1, 956, 136 zł. średnia produkcya roczna w XVI i XVII w. wynosiła 15, 000 cent. ołowiu i 1, 500 cent. srebra. Gdy Jan Kazimierz i następni król. wypuszczali olborę w dzierżawę, ustała bliższa nad kopalniami opieka monarsza, a dzierżawcy administratorowie olboryjej, swoich tylko szukając zysków, mniej byli baczni na przyszłość. Podług lustracyi 1660 r. , powinni mieszczanie wyprawiać na posp. rusz. 2 wozy z rydlami, hakami, prochem, ołowiem i innemi potrzebami; jeden z miasta, drugi ze wsiów, przy każdym po 2 pachołków. Żydzi nie płacą do skarbu królewskiego tylko wojew. krak. dają pewne honorarium. Zesłani do rewizyi komisarze 1674 r. zeznają niezwyczainym od dawnych lat zalewkiem rzeczka Baba przy bytności naszey tak bardzo innundavit, że przez 3 dni y 3 nocy gwałtem wszytkim, miasto grobel górnych broniąc, utrzymać niemogło nagłego tak strasznej wody impetu, która przerwawszy wszystkie obstacula swoie, góry te zatopiła, ziemią zasypała, zawaliła, popsowała. Sztołę Pilecką ziemią y piaskiem zamuliła y meat przejście zacieśniła, tak, że le Olkusz