tów. To występują w kształcie wysmukłej wieży, ówdzie mur z litej opoki pionowo ścięty, zdaje się być facyatą, przez olbrzymy zamieszkanego pałacu; tu znów na pochyłości góry zwalone i w nieładzie odłamy głazów tworzą jakby zwaliska dawnego amfiteatru, inne zaś przyjęły na siebie postać bram i baszt obronnego zamku. Każda ze skał ma swe imię, którego początek wywodzi lud, wiążąc je z pamięcią zdarzeń miejscowych. Nazwy doliny ojcowskiej nie odnosimy tylko do obszaru wsi Ojcowa, lecz nią obejmujemy cały wąwóz rzeki Prądnika od źródeł jego aż do miejsca, w którem wychodzi na obszar doliny Wisły pod Giebułtowem. Tu też kończy się dolina ojcowska. Długość jej wynosi do 2ch mil. Główny jej kierunek jest z płn. zach. ku płd. wsch. z kilku większymi lub mniejszymi w całej długości załomami. Wzdłuż potoku przez całą niemal dolinę wiedzie z początku dosyć wygodna drożyna, później coraz węższa, zamienia się w skalistą, kamienistą ścieżynę, a po za Grodziskiem ku Pieskowej Skale znowu się rozszerza. Nad doliną w górnej jej części, od wsch. panuje starożytny zamek Pieskowa Skała, u stóp którego rozlewają się obszerno, rybne stawy, a dalej ku płd. , w polowie drogi między Pieskową Skałą a Ojcowem, Grodzisko czyli Pustelnia ś. Salomei. Od Sułoszowej aż dotąd dolina jest szeroką. Od Grodziska zwęża się nagle i to zwężenie trwa niemal aż po wieś O. , gdzie znowu rozchodzą się skały, następnie coraz bardziej maleją, a doszedłszy do miejsca Hamernią zwanego, nagle się roztwiera i pod Giebułtowem na południe skręcając w okolice Januszowie i Trojanowie, przechodzi w równinę otaczającą Kraków od wsch. płn. Dolina ojcowska legła w formacyi wapienia jurajskiego. Wierzch jej stanowi wapień koralowy, który występuje tutaj w postaci olbrzymich slupów lub stromych a nawet pionowych ścian, 30 do 60 mt. wysokich. Wszędzie, gdzie nie występuje jako goła skała, pokrywa go glina, rzadziej piasek, które stanowią grunt żyzny i sprzyjający roślinności. Oprócz sterczących skał wyróżnia się ta dolina wewnętrznemi wydrążeniami czyli jaskiniami. Jaskiń poniżej O. jest dwie większych. Jedna z nich leży w pasmie skał po prawej stronie Prądnika, t. j. po zachodniej stronie doliny, w górze Chełm, druga zaś po lewym, t. j. wschodnim brzegu Prądnika. Pierwsza jaskinia zowie się Królewską, na pamiątkę, że miała służyć za przytułek Władysławowi Łokietkowi, który, podczas gdy Wacław, król czeski, tron jego zasiadł, w tajni lasów i w miejscach niedostępnych pełne niepokoju wiódł życie, oba wiając się zarówno Czechów, jak Polaków, a głównie niejakiego Ulryka Boskowicza, Czecha, gubernatora krakowskiego i sandomierskiego, któremu poleconem było pojmanie jego Długosz. Jaskinię tę zowią Królewską albo Czajowicką. Drożyna stroma przez piękny las wiedzie ze wsi na górę Chełm, najwyższą w całej tutejszej wysoczyźnie 1265 stóp par, czyli około 1420 st pols. albo 411 mt. ; pozostawiwszy jej szczyt na płd. , zboczem północnem w kierunku od wsch. na zach. podąża się już to zrąbkami, już też lasem ku tejże jaskini, którą niespodziewanie się odkrywa wśród gęstwi leśnej. Przystęp do niej tak jest pięknym, że zarówno uwagę malarza, jak miłośnika natury zająć zdoła. Długa a wąska rozpadlina skalna, z góry otwarta i gałęźmi zarośli przykryta, wprowadzą do wnętrza. Długość jej podają do 30 mt. ; ściany jej osłaniają zielono mchy. Rozpadlina ta przechodzi dalej w korytarz zupełnie ciemny i wąski, rozszerza się miejscami na obszerniejsze pieczary i wysyła w różnych kierunkach ramiona niejednakowej długości. W końcu przychodzi się na krawędź wielkiej przepaści, do której sprowadza drabina, dziś w bardzo złym stanie się znajdująca. Drabina ta sprowadza ciekawego do obszernej sali podziemnej, którą lud podaje za właściwo miejsce kryjówki Łokietka. Tutaj wskazują stół kamienny, przy którym jadał, łoże kamienne, na którem spał, a w przeciwnym kącie miejsce ogniska czyli kuchni. Ściany tej pieczary powleka masa wapienna nieprzezroczysta, a sklepienie jej okrywały niegdyś liczne nacieki; dziś poobdzierane przez zwiedzających. O stalaktytach w jaskini ojcowskiej wspomina już Rzączyński w Hist. nat. Reg. Pol. , p. 29. W niewielkiej odległości od jaskini występuje szczyt góry Chełmu, najwyższy w całem pasmie wzgórzy. Piękny widok rozpościera się ztąd na płd. ; widać w oddali wieżyce starożytnego Krakowa a przy pogodzie na horyzoncie odległe Tatry. Na szczycie tej góry, stromo ku płn. i płd. opadającej, wznosi się wielki krzyż. U płn. stóp tej góry, tuż nad doliną Prądnika, do której się dochodzi lasem chełmskim, okrążywszy zbocze góry od płn. i zach. , otwiera się przed oczyma naszymi istna skalna brama, zwana Ojcowską Bramą. Tu przybywa się do źródełka wybornej wody, mija młyn i przechodzi się na lewy, wschodni bok doliny. Bardzo stroma ścieżyna prowadzi ztąd w górę do drugiej jaskini zwanej Ciemną a także Ojcowską; wśród zarośli, pod samą powierzchnią górną wysoczyzny, prostopadła ściana, w której ukazuje się nam niepoczesny otwór, zaledwie na 3 4 mt. wysoki, który wprowadza do obszernej jaskini, wcale nie ciemnej, bo od boku wąską szczeliną dzienne światło się dostaje. Długość tej pieczary wynosi 80 90 mt, szerokość 25 30 mt. , a wysokość skle Ojców