chodzkim. Młyn ten istniał pod nazwą polską w r. 1580 i należał do parafii skwierzyńskiej. W r. 1846 było tu 5 dm. i 64 mk. , z których 33 kat. i 31 protest. , a w 1771 r. 6 dm. , 113 mk. Obszaru 235 ha roli. Właściciel Niemiec. Po czta w Skwierzynie, przyst. dr. żel. w Landsbergu nad Wartą. Przy osadzie tej jest dom szosowy z 9 rak. E. Cal. Oberstrelitz, ob. Strzelce Górne, w pow. bydgoskim. OberSuchau niem. , ob. Sucha Dolna. Oberszar, niem. Oberschar, os. w gm. Albrechcice Olbersdorf, pow. karniowski, obw. sąd. albrechcicki, na płd. zach. od miasta, na płd. wsch. stoku góry Riemer Berg 706 mt. , 10 dm. , 37 mk. m. 23, k. 14, rz. kat. 28, prot. 9, wszyscy niemcy 1880 r. Br. G. Obertasów 1. leśn. w Płuchowie, w pow, złoczowskim. 2. O. al. Góra Obertasowa, część wsi Zazule i fol. tamże, pow. złoczowski. Oberteich, 1. fol. , pow. frylądzki, st. poczt. Domnowo. 2. O. , wś. , pow. rastemborski, st, poczt. Szępopel. Obertyn 1. mtko nad pot. Czerniawa, pow. horodeński, odl. od Horodeńki 24 klm. na zachód. Granice od wsch. Czortowiec, z połud. Bałahorówka i Jakubówka, od zach. Żuków, z pół. Chocimierz, Żabokruki i Hawrylak. Obszar dwor. 1810, włośc. 3011 mr. Ludn. rz. kat. wraz z przedmieściem Nietrzebówką 1200, gr. kat. 1980, obie parafie w miejscu, Rz. kat. fundowana 1757 r. przez Rafaela Skarbka, chorążego kołomyjskiego; kościół drewniany, rok poświęcenia niewiadomy. Dekretem papiezkim 1796 r. odłączony od archidyecezyi lwowskiej orm. obrz. i oddany rzym. katolikom. Do tej parafii przyłączono 8 miejscowości Bałahorówka o 3 klm. 55 dusz, Czortowiec o 7 klm. 300, Hanczarów o 4 kim. 7, Harasimów o 10 klm. 96, Hawrylak o 4 kim. 85, Jakubówka o 4 klm. 23, Niezwiska o 15 klm. 53, Woronów o 5 klm. 25. Ogólna liczba w całej par. kat. 1844, izrael. 2860, dek. Horodenka. dyecez. Lwów. Gr. kat. par. należy do dek, Zuków, obejmuje fil. Hanczarów 548, Bałahorówka 138, razem 2675 gr. kat. Przez O. przechodzi gościniec powiat. , prowadzący z Jeziorzan do Zabłotowa. Odbywają się tu dość znaczne jarmarki na woły, okolica bardzo urodzajna, czarnoziem głęboki, kukurydza i tytuń dobrze się udają, brak jednak lasów. Jest tu sąd pow. należący do sądu obw. w Kołomyi, st. poczt. , szkoła etat. męska o 4 nauczycielach, kasa pożyczkowa gm. z kapit. 22, 560 złr. a. w. Właścicielka pos. więk. Józefowa Kellermanowa. Między O. , Kamionką i wsią Żukowem znajduje się wiele mogił. O. jest dawną osadą i gniazdem rodziny Obertyńskich. W 1438 r. zeznaje w Haliczu Dersław z Bybła, że otrzymał 60 grzywien od Konrada z Kunaszowy, za czwartą część wsi Obertyn i Trzchemchów Akta gr. i ziem. , t. I, str. 25 i 26. O. stał się głośnym przez stoczoną w jego okolicy walkę, w której Jan Tarnowski, hetman w. k. , w 1531 r. zwyciężył Wołochów. Bielowski tak ją opisuje Po odsieczy Gwoźdźca, cofał się Tarnowski w głąb kraju i stanął obozem pod Obertynem, gdy go doszła wieść, że Piotr, wojewoda wołoski, z całą swą siłą wprost ku niemu zmierza. Byli tacy, którzy wielkość i dobór wojska nieprzyjacielskiego zważając. Wołochów było bowiem dwadzieścia kilka tysięcy a naszych wszystkiego pięć do sześciu tysięcy i to prawie samej jazdy piechoty nie więcej nad 300 ludzi liczono radzili hetmanowi, iżby działa zostawiwszy, do Halicza pośpieszał. Tu nam umrzeć lub wygrać odrzekł hetman, i kazał obóz umacniać. Tak stanowcza odpowiedź wodza podniosła ducha w wojsku. Rzucono się do robienia okopów, spinano łańcuchami wozy; ustanowił hetman za wozami piechotę, wytknął działom miejsce po rogach, jazdę ciężką i lekką śród obozu szykował. Ledwie to wszystko ukończono, już był nieprzyjaciel przed nimi. Nocą pod obóz polski nadciągnął, a uważano nie bez trwogi, jak ze szczególnym połyskiem roztrząsała światło swoje tejże nocy kometa, która już od 3 tygodni na niebie ukazawszy się, to się kryła, to znowu wyjawiała. Ranek dnia 22 sierpnia odsłonił na polach obertyńskich obóz wołoski. Po wzgórzach rozstawił go Piotr, aby Polacy wielość hufców i zapasów wojennych zważając, na duchu upadali. Główna jogo troska była w tem, iżby mu hetman z wojskiem swojem nie umknął, dla tego otoczył go ze wszech stron swemi hufcami. Poczęły się niebawem alarmy najeżdżał na obóz polski liczny harcownik, krzykiem, drwinami i łajaniem do boju wyzywając. Milczkiem podsuwała się z rusznicami piechota polska, i jednego po drugim sprzątała. Wnet przystąpiono do bitwy. Pięćdziesiąt wielkich dział skierowało swe strzały na obóz polski. Straszny ten ogień okazał się jednak nie zbyt szkodliwym, bądź z powodu złych prochów, bądź z powodu nie wielkiej biegłości strzelających. Odpowiadali im puszkarze polscy, nad którymi był przełożony Staszkowski. Szczuplejsi co do liczby, kierowali swe strzały tak, iż raz wraz widać było luki w szykach nieprzyjaciela i wojska jego chwiać się poczynały. Trwał ogień taki blisko pięć godzin, hetman bowiem zalecił swoim jak najmocniej, iżby z miejsca się nie ruszając, cierpliwie oczekiwali na atak. Nie bez fortelu rozpoczął go Wołoszyn. Ujrzawszy w przedniej bramie sprawność szyków i dobór żołnierza, kazał uderzyć na obóz polski od strony przeciwnej, gdzie pośledniejsze Oberstrelitz Oberstrelitz Ober Oberszar Obertasów Oberteich Obertyn