potrójną akcyzę, płacił Mikołaj 80 flor. 7 R. 1650 nadał król Kazimierz sstwo szambelanowi Wilhelmowi Gottardowi Butler, który umarł r. 1678 jako podkomorzy koronny. 8 R. 1692 um. Jan Butler, kasztelan podlaski i ssta nowski. 9 R. 1702 był sstą Stanisław Konopacki, kasztelan chełmiński. Według taryfy na symplę z r. 1711 płaciło sstwo tutejsze 12 złotych. 10 R. 1750 był sstą Zboiński, piastował ten urząd jeszcze r. 1767 ob. Borck, Echo sepulchralis, str. 257 258. Reformacya w N. wcześnie zaczęta się szerzyć. Już w 1542 r. klasztor bernardynów, gdy zakonnicy wymarli, został wydany protestantom. Ale w 1595 r. odebrano im ten kościół na rozkaz biskupa, a pastor Jerzy Putziger musiał opuścić miasto. Zygmunt III potwierdził to dekretem wydanym r. 1604. Odtąd uczęszczali ewangielicy do naprzeciwko leżącego Nebrowa, albo do Gniewu. W 1626 i 1655 r. Szwedzi oblegali N. i zmusili mieszkańców do poddania się Borck, str. 273. W 1668 r. 3 września nawiedził N. elektor brandenburski. Po okupacyi pruskiej odprawiali luteranie nabożeństwo w nieistniejącym już dziś ratuszu, od r. 1789 na zamku, a od r. 1844 w kościele pobernardyńskim. W 1811 i 1812 r. ciągnęli tędy Francuzi i założyli w kościele pobernardyńskim lazaret. W 1848 r. wybudowali żydzi nową synagogę. Przez otworzenie kolei wschodniej w 1852 r. N. podupadało, dawniej bowiem szedł tędy główny trakt z Niemiec do Prus wschodnich. Główną ozdobą miasta jest katolicki kościół parafialny, założony w XIV w. Jak wszystkie budowle z czasów krzyżackich świątynia ta odznacza się ogromem. Nie została też od razu wykończona. Każdy budowniczy trzymał się tylko w głównych zarysach pierwotnego planu; w pojedyńczych częściach zaś szedł według własnych pomysłów. Całkowitego wykończenia nie doczekał się ten kościół, gdyż wszystkim nawom brak sklepienia. Najstarożytniejszym jest chór i jego szczyt, przypominające jeszcze romańskie formy. Chór wewnątrz 46 stóp długi i 30 stóp szeroki, spoczywa na czterech parach filarów, połączonych tyluż gwiaździstemi sklepieniami. W wschodniej ścianie jest wysokie okno, dziś niestety zamurowane, zakryte dużym ołtarzem z XVII w. , który pierwotnie był daloko niższy. Z północnej strony przytyka do chóru zakrystya o dwóch na krzyż przekładanych sklepieniach, z południowej zaś przedsionek, pierwotnie dla księdza i ministrantów przeznaczony, dziś jednak zamurowany. Dach wysoki i spadzisty, wznosi się bowiem pod kątem 60 stopni wynoszącym. Wschodni szczyt odznacza się bogatą ornamentyką. Trzy horyzontalne, prawie jeszcze romańskie fryzy i sześć podwójnych filarów dzieli go na kilkanaście pól kwadratowych. U góry i po bokach wystaje kilka wieżyczek po nad dachem. Na zachód łączy się z chórem nawa kościelna, wewnątrz 58 stóp długa a 56 szeroka, oddzielona od pierwszego łukiem. Sklepienia brak. Wieża nie stoi w środku, lecz na boku na zach. filarach południowej nawy, co jest wielką rzadkością. Po bokach wspierają tę czworoboczną wieżę potężne szkarpy, stawiane przekątnie. Pięć wklęsłych fryzów dzieli ją na 5 piętr. Dwa dolne zostały razem z ko ścielną nawą zbudowane, trzy górne powstały pewnie nieco później. Ich ozdobą są ostrołukowe framugi. Trzy dzwony wiszą we wieży, z których najmniejszy ozdobiony jest starogotyckim napisem ob. Wegner, II, str. 290. Z starożytnych zabytków w kościele zasługuje na wzmiankę kamienna kropielnica. Wszelkie inne ozdoby pochodzą z nowszych czasów. Kościół tutejszy był przez 70 lat w ręku inowierców. Dopiero r. 1596 został powrócony katolikom za inicyatywą bisk. włocławskiego Rozdrażewskiego ob. Borck, Echo sepulchralis, str. 260, manuskrypt w Pelplinie. Rysunek kościoła znajduje się w cytowanem często dziele Wegnera, str. 287, widok całego miasta zaś w dziele Brandstaetera p. t. Die Weichsel, str. 277. Oprócz tego kościoła posiadają katolicy jeszcze kaplicę ś. Jerzego, położoną za miastem na cmentarzu. Kościołek ten stanowił dawniej znaną u nas po wszystkich miastach prepozyturę, przy której codzień osobny kapłan odprawiał nabożeństwo. Jako uposażenie posiadał 3 włóki. Akta kościelne donoszą także, że tu w N. istniał niedaleko fary jakiś konwent żeński Conventus monialium, szczegółów jednak o nim żadnych nie podają. Niezawodnie było to stowarzyszenie jakich tercyarek, dość częste u nas przed reformacyą. Z wizytacyi biskupa Rozdrażewskiego z r. 1583 dowiadujemy się jeszcze, że w N. była oprócz tego i kaplica ś. Krzyża na bramie gdańskiej. Słynęła przed reformacyą z łaski odpustów swoich. Na uroczystość ś. Krzyża corocznie tak wiele wiernych tu przybywało, że ofiary najwięcej składane woskiem i winem, kościołom newskim wystarczały na cały rok. Kaplica ta była uposażona jedną włóką roli. W czasie długoletniego panowania inowierców kaplicę tę obalono ob. Fankidejski, Utracone kościoły, str. 262. Dawny klasztor pobernardyński, obecnie zajęty przez ewangielików, istniał już w XIII w. za czasów książąt pomorskich. Klasztor tutejszy zmieniał aż trzy razy swoich ojców zakonnych. Najprzód osiedli przy nim jeszcze za książąt pomorskich minoryci albo franciszkanie. Kronika Terrae Prussiae z XIV w. pisze Anno domini 1282 claustrum minorum receptum est in Novo castro ob. Nowe