nie tegoż księcia Ostrogskiego napisał był, jak wiadomo, refutacyę na księgę ks. Skargi p, t. O jedności Kościoła Skazanja Kurbskoho, II 216 226. Jeżeli więc mógł tenże Ostrogski Brońskiemu za napisanie Apokrisisu dać w nagrodę Wilsk, to czemuż za podobną pracę nie mógł on osadztwem Hulanik obdarzyć Motowidła. Co bądź, Motowidło musiał się ze swego zadania, , osadztwa wywiązać jak należy, bo i Hulaniki osadził i przezwał je od swego nazwiska Motowidłówką. Jak długo ów krzewiciel antytrynitaryzmu przesiadywał w założonej przez siebie M. nie wiemy; atoli ludność, którą on tu osiedlił, nie długo się tu trzymała, rozbiegła się też, zapewne jak i dawniej, z winy Tatarów, a na tych opuszczonych miejscach znowu zapanowała pustynia. To też następcy tegoż Motowidła przypadł trud osiedlania na nowo tych miejsc. Następcą zaś owym był Jan Aksak, podwojewodzi kijowski, któremu król Zygmunt III w r. 1595 nadał był właśnie dożywotniem prawem pustynię Hulaniki alias Motowidłówkę. Rodowem gniazdom Aksaków był z dawien dawna Norzyńsk i Putyłowszczyzna w Owruckiem. Dziadem Jana Aksaka był Fedor Aksak czyli Oksak, a ojcem Hrehory Marcin, ożeniony z Apolonią Chryszczynówną. Jan Aksak czyli Oksak był wybitną swego czasu postacią. Był to powiernik poufny ks. Konst. Ostrogskiego, wojew, kijow. , a jak był dobrze ugruntowany w tegoż księcia zaufaniu, dowodem, iż go instrumentował na swojego zastępcę, to jest podwojewodziego w Kijowie, gdzie sam z urzędu swego, jak wiadomo, tak rzadko przebywał. Prawy charakter zjednał Aksakowi wielką wziętość i po śmierci Konst. Ostrogskiego 1604 z podwojewództwa przesiadł się on na krzesło sęstwa ziems. kijow. W młodości swej w Inflantach i Moskwie hufcom swoim mężnie dowodził a i późniejsze jego obywatelskie w spełnianych urzędach w 1609 11, 1314 zasługi, piękną pamięć imienia jego czynią. Stany Rpltej w 1608 13 r. pomiędzy ważnemi zleceniami wyznaczyły Jana Aksaka, aby upatrzył odpowiednie miejsce dla wystawienia na Ukrainie twierdz dla obrony granic. A był on właśnie osobistością zdolną sprostać temu zadaniu, bo nie tylko że się gorąco zajął tą sprawą i miejsca one upatrzył, ale sam w nadanej świeżo sobie pustyni Hulanikach z wielką odwagą zdrowia i majętności zasiadłszy, zameczek zbudował i mczko, które jest wielkim wstrętem nieprzyjacielowi Krzyża ś. ufundował. W istocie, odtąd też już łamały się zapędy ordyńskich najazdów. Toć pewnego razu, gdy Tatarzy plądrownicy aż pod Hulaniki byli się zaciekli, pamiętny tu im dano odpór. Bój się odbył w polu. Tatarzy zostali rozbici, ale Michał Aksak, brat stryjeczny Ja na, w obronie Hulanik mężnie walcząc, śmiercią bohatera poległ. Dziś jeszcze wskazują jego mogiłę Michael germanus Joannis dum defendit fortiter nativa patrimonia ad Ulaniki a Tartaris occisus ibidemque in loco praelii sepultus, quiescit; Okolski, Orb. polon. 555. Lustratorowie z 1616 r. taki stan ówczesnych Hulanik i ich zamku wystawiają Hulaniki vel Motowidłówka nowo osadzona na pustym gruncie i nowym korzeniu, na samym Czarnym szlaku, przez Jana Aksaka wielkim kosztem, pracą i nakładem z zamkiem zbudowana. W którym zamku 4 baszty dobrze warowne, każda we dwie ścienie i wały w około głębokie i wysokie, także i budowanie w około, a zaś w koło miasta także wały i parkan we dwie ścienie i baszt 8 większych a mniejszych 15. Co iż, jako się wyżej mianowało, nie bez wielkiego kosztu się ma, słusznie Jego Kr. Mość i Rzplta respektować będzie. W tem mieście jest osiadłych domów więcej niż 300; było i dobrze więcej, ale na swawolę się rozeszło, których za nimi żony i dzieci z miasta wygnano, dla ochronienia tego, aby kozaków na mieszkanie tu nie przywabiło się. Nie wysiedzieli jeszcze ci mieszczanie słobody wedle listu, ale do lat siedmiu siedzieć i wolności zażywać mają. A powinność ich będzie taka możniejsi konno wsiadać z dobrym orężem pko nieprzyjacielowi, przy swym dzierżawcy abo jego namiestniku, a uboższemu do parkana z orężem; czynszu po złotemu w on czas, gdy wysiedzą słobody, będą bogatsi powinni dawać. Rzemieślnicy zaś robić z swego rzemiosła, a ubożsi po pół złotemu. Puszkarze tylko do posługi i strzelby i jeszcze im kożuchy dawać. Arenda młynów i gorzałek na ten czas nie jest w arendzie, do zamku to trzymają, ale gdy w arendzie bywała, czyniła zł. 400. Do folwarku nie masz roboty żadnej, tylko co swemi pługami i swym kosztem zrobi. Stawów żadnych spustnych nie masz. Słusznieby w kwarcie ufolgowanie być miało, jako na nowym korzeniu, jednak tę arendę, tak jako czynić na ten czas może, t. j. na 400 zł. położywszy, wytrąca się na myto urzędnika i czeladź potrzebną, której wiele na tera miejscu chować musi zł. 240, a od 160 przyjdzie kwarty od tego zł. 32 Lustr. wdztwa kijow. z 1616. Ale oto w 1625 r. jak widzimy Zygmunt III pozwala Janowi Aksakowi osobnym przywilejem aby prawa swego ustąpił na Hulaniki synowi swemu Stefanowi który słowa przywileju w młodości lat swoich, tak w Moskwie za króla Stefana, jako i za szczęśliwego panowania Naszego na Ukrainie pko nieprzyjacielowi krzyża św. również pod Chocimem, przy boku królewicza Władysława, syna Naszego, z pewnym pocztem ludzi, mężtwo swe pokazał. Atoli w tymże przywileju Motoszczyca