dynów i Getonów ob. Narody na ziemiach słowiańskich, str. 27 28 i twierdzi, że powód do domysłów starożytnych leżał w niezbadaniu tych okolic tamże, str. 112. Pomimo to zachodzi pytanie, czy nie należy opowieści starożytnych o błotach lesistych i wodach po za Scytyą, w kierunku zkąd Borystynes Dniepr i Hipanis Boh płyną, j uważać jako fakt istnienia niegdyś zbiornika wód w miejscowości naszego Polesia. Skoro morze Baltyckie według tradycyi miało dochodzić do Groniądza, o 15 mil od Gdańska nad Wisłą dziś położonego, jeśli wody ztam tąd ustąpiły w skutek jakichś przewrotów natury, to czemuż nie przypuszczać i wcześniejszego obniżenia się wód na całym poziomie Baltyku. Bądź co bądź późniejsze badania naukowe są w zgodzie z podaniem starożytnych. I tak geolog Edward Eichwald, prof. wszechnicy wileńskiej, w 1829 r. z polecenia władzy badając Polesie Mińskie, przypuszcza istnienie tam w starożytności morza, które się łączyło z Bałtykiem i m. Czarnem, a zmianę topograficzną kraju w epoce lodowców tłumaczy przez zamulenie obrębów czyli granic dzisiejszego Polesia, mających od płd. i zach. wyniosłości, stanowiące dział wodny rzek w dwa przeciwne morza płynących i twierdzi, iż grunt stały Polesia coraz bardziej się podnosi przez torf, formujący się z traw obfitych, znajdujących niezmierny popęd do wzrostu w mułach powstających ze szczątków wymoczków ob. Eichwalda Geognozya, str. 200, 349, 534 536 i Oryktognozya, str. 365. Dzisiejsze błota zwane Hryczyńskiemi ob. , zajmujące pograniczne kąty trzech stykających się pow. pińskiego, mozyrskiego i słuckiego, na przestrzeni 500 w. kw. , nigdy niewysychające, tudzież duże jeziora, w pow. pińskim Pohost, Nobel, Lubiaź, Wyganowskie i Bobrowickie, wpow. mozyrskim Kniaź, Wieczora i in. , zdaje się że są śladami przedhistorycznego wodozbioru, który przez jakiś kataklizm opadł w poziomie i teraz przedstawia się jako bagnista przestrzeń Polesia, przecięta nieprzeliczonemi rzekami. Niezawodnie, że ta kraina zarówno dla przyrodnika jak i archeologa przedstawia niezmierny interes, gdyż kryje w sobie tajemnice przeszłości, mogące być tylko przez badania naukowe wyjaśnione. Pełno jest legend wśród ludu o znajdywanych w bagnach Polesia kotwicach, częściach statków żeglownych, bryłach topionego wosku, bursztynu itd. Na miejscach wynioslej szych widnieją okopiska, olbrzymie mogiły, jak np. przy ujściu Cny do Prypeci góra sypana, zwana Widium Horod, domniemany grób Owidyjusza Nazona. Archeolog Henryk Tatur, niedawno badający Polesie, utrzymuje, iż są tam ślady nawodnych siedzib ludzkich i możnaby odszukać wiele pamiątek z tej epoki. Naturalnie, że jak dziś tak i w zamierzchłej przeszłości musiała istnieć komunikacyą wo dna pomiędzy stronami Czarnomorskiemi i Baltyckiemi i tą drogą ludy wzajemnie wymie niały produkta, porozumiewały się ze sobą i pomykały na siebie, o czem świadczą liczne kurhany, okopiska i horodyszcza wśród bagien na wyżynach rozsiane. Sądzimy przeto, iż morze Herodotowe na Polesiu nie było mrzonką i że nauka z czasem dostarczy większej o tem pewności. W końcu dodać należy, że Polesie i obecnie na wiosnę i wczasie ulew staje się zwykle ogromnym zbiornikiem wód, tak że ludzie tylko za pomocą łodzi komunikują się ze sobą. Formujący się torf podnosi wpraw dzie stopniowo poziom miejscowości, ale zaw sze jest to olbrzymia kotlina, naprowadzająca na wniosek, niemal pewny, o przedhistory cznym rozlewie, jakowy nie dość jasno okre ślili starożytni. A. Jel. Morze zgnile, błotnista zatoka morza Azowskiego na wsch. brzegu Krymu, ob. Siwasz, Morzeszczyn według Kętrz. Moroszczyn, niem. Morroschin, wś, pow. starogardzki, między dwoma strugami Beką i Jonką, dopływami Wierzycy. Ma jednoklasową szkołą symultanną; gorzelnia i dwie karczmy. M. jest od 1883 r. stacyą kolei tczewskobydgoskiej. W 1884 r. zaczęto budować szosę z Gniewu do M. i z M. na Nowącerkiew i Bielawki do nadleśnictwa pelplińskiego, gdzie się łączy z szosą starogardzką. Par. kat. Nowącerkiew 2 kil. odl. , ew. Gniew. Odl. od m. pow. 2 3 4 mili; okr. urz. stan. cywilu. Borkowo. Obejmuje 5 włośc. posiadł. i 6 zagród, razem 2654, 71 mr. ; większą część wykupił jednak Jerzy Plehn, który tu posiada 502, 61 ha, i to roli orn. i ogr. 416 12 ha, łąk 41, 42, pastw. 45 07; czysty dochód z tego gruntu wynosi 6003 mrk. W 1868 r. było tu 365 mk. , 310 kat. , 53 ew. , 2 żydów. W r. 1875 liczono 34 bud. , 65 dm. i 357 mk. M. był dawniej własnością cystersów w Pelplinie. R. 1316 został osadzony przez opata Gotfryda z Elbląga, obejmował wtedy 40 1 2 włóki, z których 4 przypadły na sołtysa Ueberhackera; bratem jego był Tiedemann, gospodarz. Wieśniacy płacili jak zwykle 8 skojców i dawali 2 kury, po 2 korce czworakiego zboża, choć, jak pisze zakonnik w XV w. , przywilej wymienia trzy. W r. 1365 kupił Mik. Neumann od Konrada z Bobowa karczmę z prawem przedawania mięsa, śledzi, soli i innych pokarmów. Klasztor z niej pobierał 1 1 2 grzywny chełm. i funt pieprzu; do ciężarów był karczmarz zobowiązany jak od włóki. R. 1600 dano Kamrowskiemu nowy przywilej na 4 włóki sołeckie na zwyczajnem prawie. R. 1630 dokończył Wojtek Nojka reparacyę karczmy zupeł Moryń Morzeszczyn