popiół. Od r. 1795 M. przeszła pod zarząd pruski. Po utworzeniu księstwa warszawskiego mieszczaństwo, a szczególniej żydzi, zawiązawszy stosunki z pograniacznemi miasteczkami pruskiemi, trudnić się zaczęli przemytnictwem i przez to drobny handel bardzo się ożywił. W 1809 i 1812 r. przez M. przechodziły wojska francuskie. Po utworzeniu w 1815 r. królestwa kongresowego, M. z otwarciem komory celnej we wsi Mławce, oddalonej o 3 w. , oraz drugiej jeszcze komory o w. 17 w Pepłówku, zaczęło się znowu podnosić. Przez M. przeprowadzano z Prus towary kolonialne, cukier, wyroby bawełniane, wełniane, jedwabne. Wywożono zaś zboże, drzewo i skóry. W 1840 r. , przy nowym podziale królestwa kongresowego na gubernie, M. zaliczoną została do gub. płockiej i została stolicą powiatu. Odtąd poczyna się wzrost pomyślniejszy, Utworzone zostało biuro powiatu, a następnie sąd okręgowy. W tym samym czasie założono szkołę powiat. 4kl. W 1862 r. szkoła ta zniesioną została, a mimo przyrostu ludności dotąd M. nie ma wyższego zakładu naukowego. Obecnie mieszkańcy zamierzają z własnych funduszów urządzić szkołę realną. M. parafia dek. i n. ma 5582 dusz. M. folw. , pow. mławski, 23 dm. , 516 mk. , 263 mr. gruntu dobr. M. wójtostwo, wś, gm. Dębsk, par. M. 20 dm. , 251 mk. , 263 mr. Z historyą M. wiążą się ściśle dzieje sstwa mławskiego. Pierwszym starostą znanym był Jakób Glinka, który otrzymał je od Aleksandra Jagielończyka na zastaw sumy 1000 czerwi zł. Z początku sstwo to nie było grodowe; ssta nie przebywaj w niem a utrzymywał podstarostów, którzy mieszkali w drewnianem domostwie, zwanem dla odróżnienia od innych zamkiem. Podstarostowie zarządzali, odsyłając starostom dochody. Po Glince sstwo dzierżył Wojciech Kryski, dworzanin Zygmunta Augusta, podkomorzy płocki. Był on rodzonym bratem matki ś. Stanisława Kostki. Około 1567 r. należało sstwo do Olbrachta Łaskiego, wojew. płockiego, później sieradzkiego. W 1628 r. sstą mławskim był Zygmunt Opacki, podkom. warszawski. Dnia 24 lutego 1646 r. przez M. przejeżdżała i nocowała tu Marya Ludwika Gonzaga, zaślubiona Władysławowi IV. Podczas wojen szwedzkich sstwo wraz z miastem zniszczonem zostało. W 1662 r. otrzymał je Franciszek Bieliński, o którym Niesiecki powiada t. I, str. 95 że dostał je za zasługi, kiedy obersterem będąc w gwardyi rajtarskiej króla Jana Kazimierza, w najcięższych pod te czasy rewolucyach wiernie i mężnie służył krajowi. W tymże 1662 r. sstwo obejmowało folw. zwany Starostwo, wś Mławkę. Modłę, Nową Wieś, MłynyZawady i Rudę. Każdy zaś osadnik z tych wiosek dawał do zamku rocznie z Modły po 1 zł. , z Mławki Słownik geograficzny. Tom VI Zeszyt 67. po gr. 18, z Nowej Wsi po 8 gr. ; przytem po 15 jaj, po 2 kapłony, a po 3 dni na tydzień pańszczyzny dworskim sprzężajem; włościanie zaś Mławki, oprócz powyższych, 1 dzień pieszo. Z miasta było czynszu z włóki po 24 gr. rocznie; szewcy wszyscy razem zł. 4, od rzeźników po kamieniu łoju i łopatki od wołu, zdun każdy po 2 garnki polewane 3 razy do roku; od piwowarów po miarce słodu i miarce piwa, od przekupniów po 8 gr. , od sukienników po 8 gr. , od żydów po gr. 15. Miastu zaś opłacano targowe, na każdy zaś ś. Marcin każdy przybywający z towarem po gr. 9 lustracja z r, 1616 zapisana w aktach miejskich. Na początku XVIII w. ssta był Jakób Przebendowski, stronnik Sasów, gromadzący w M. , jako w miejscu blisko granicy od Prus leżącem, posiłki dla stronników Augusta II. Z tych względów miasto nie mało ucierpiało, albo, wiem major Krajewski, stronnik Leszczyńskiego, zakwaterowawszy się na 17 niedziel w M. Akta miejskie z r. 1709 zabrał zboże, inwenta. tarz i wszelki prowiant przygotowany dla Piotra W. , spalił 3 folwarki starościńskie, zmusiwszy miasto do zapłacenia 17, 000 zł. Po śmierci Przebendowskiego od r. 1729 dochody z M. pobierała wdowa po nim pozostała jako o tem świadczy podpis jej, jako prawnie posiadającej sstwo mławskie, znajdujący się w aktach miejskich r. 1730 str. 235. Pani ta wyszedłszy wkrótce za Józefa Potulickiego, wojewodę czernihowskiego, przelała na niego swe prawa do sstwa. Hr. Józef Potulicki zmarł 1734, a sstwo prawem spadku dostało się siostrze jego Barbarze z Potulickich, wdowie po Czarlińskim, pośle z Pomorza. Wtedy to miasto odmówiło płacenia powinności starostom, na zasadzie, iż dochody miejskie wraz ze starostwem nadawane były tylko przez monarchów za zasługi, nie mogły więc przechodzić dziedzicznie. Barbara Czarlińska wystąpiła z procesem przeciwko miastu, a uzyskawszy posłuchanie u Augusta III, uzyskała i wyrok nakazujący dwoma królewskimi listami z r. 1742 i 1747 ażeby miasto wszelkie powinności opłacało, wsie zaś odrabiały przynależne robocizny, oddając w naturze oznaczoną przez poprzednich starostów ilość zboża, lnu, drobiu i bydła. Prócz tego listy królewskie nakazywały zupełne posłuszeństwo posiadaczce starostwa. Nakoniec za Stanisława Augusta sstą jest Adam Feliks Piotrowicz, panujący samowolnie w ziemi zawkrzyńskiej a uciskający ludność pobieraniem coraz to większych opła, zmuszaniem mieszkańców do nowych a uciążliwych powinności. Sejm 1775 r. , odbierając królowi prawo rozdawania starostw, skasował zarazem wszelkie sądy starościńskie, ozem ośmieleni mieszkańcy M. wytoczyli proces Piotrowiczowi, wnosząc akt oskarżenia za 34 Mława