przeworskie i łańcuckie i siedm innych miej scowości, w których gr. kat. tylko małemi grupami się znajdują. Ogólna liczba parafian 406. Uposażenie parocha składa się z 70 mr. roli i z dodatku 16 sągów miękkiego drzewa i 147 złr. W spisie wsi należących do parafii przeworskiej u Nakielskiego podano, że mia ła 26 łanów kmiecych. W końcu XLV stule cia była ta wieś zamieszkałą przez ludność ru ską prawosławną, gdyż w liście nadawczym Jana z Tarnowa z 1394 r. , nadającym Miecho witom przeworskim meszne z Rozborza i Mirocina czytamy dum inibi veri Christiani habitabunt. M. graniczy na płd. z Ożańskiem, na zach. z Maćkówką, na płn. z Rozborzem a na wsch. z Wierzbną i Pełkinią. Mac. Mirociński potok, powstaje w obrębie gm. Ożańska, w pow. jarosławskim, na płn. wscho dnim narożniku lasu, pokrywającego wzgórze Cieszacinek 275 m. ; podąża na płn. , wchodzi w obręb wsi Mirocina, w pow. łańcuckim, przepływa tę wieś, następnie Rozbórz a prze rznąwszy tor kolei żel. Karola Ludwika, zrasza płn. wsch. obszar miasta Przeworska, poozem zwróciwszy się na zachód, przechodzi na łą ki Gorliczyny i w tejże wsi uchodzi do Mlecz ki z praw. brz. Długość biegu wynosi 11 kil. W dolnym swym biegu zwie się Chalupskim potokiem. Br. G. Mirock Mirockie, Mirocka wś nad rz. Mirką al. Mircza, pow. kijowski, na zach. od m. Hostomla, w glebie poleskiej, okolona borami, liczy 417 mk. Miejscowość odludna, poleska. Z dawnych wieków M. składał wraz z przyległą wioską Mikuliczami jedną dóbr całość. Już w XV w. należało to miejsce do dziedzictwa Połowców ze Skwira Rożynowskich, którzy wyprowadzali swoje pochodzenie jakoby od Tuhorkana, kniazia połowieckiego. Olelko Włodymirowicz, ks. kijowski, Michałowi ze Skwira Połowcowi, który dobrze służył nie litując zdrowia i majętności swej nadał, oprócz dóbr nad Teterowem, Zdwiżem i Irpieniem i wieś Mikulicze Opis pow. wasylk. , str. 35. W przywileju tym nadawczym nie ma wprawdzie wzmianki o M. , ale jak to wiemy zkądinąd, wś ta była bardzo wcześnie zamieszkaną i potem, po zniszczeniu przez Tatarów, zamieniona w uroczysko, nazwę sieliszcza Miroczczyzny długi czas nosiła. Michał Połowiec Rożynowski zostawił tylko syna Jacka i córkę Oksanę. Jacek stał się dziedzicem praojczystych włości i zmarł w 1536 r. a synowie jego Temion i Demian który był w jasyrze u Ordy zeszli bezpotomnie z tego świata. Do tej całej fortuny pp Rożynowskich, jako krwią z nimi złączony, miał najbliższe prawo spadku Józef Niemyrycz, syn Iwana. Jakoż tę mu sukcesyą przyznał i potwierdził Zygmunt August Opis pow. wasylk. , str. 36. Ale chyba imiennie został on tych dóbr dziedzicem, bo w istocie ani on ani sukcesorowie nie posiedli ich, bo zamienione w pustkę podczas tylokrotnych najazdów ordyńskich te włości, słusznie ozy niesłusznie, jedne do rozporządzenia hospodarskiego popowracały, inne już nie wiemy jaką drogą zapewne drogą dotacyi w rękach cerkwi i monasterów kijowskich się znalazły por. Chwastów, Kornin, Skwira, Radomyśl. Toż na dowód tego widzimy, że jeszcze w 1616 r. Stefan Niemyrycz, syn Józefa, nadaremnie o Radomyśl u archimandryty Pletelnickiego się upominał por. Radomyśl. A więc i Mikuliczom i Mirockowi taż sama się kolej dostała. Posiadł był te dobra monaster kiryłowski w Kijowie. Wasyl Krasowski w 1605 r. został wysadzony na ihumeństwo tegoż monasteru przez ks, Konstantego Ostrogskiego. Ihumen ten cerkiew ś. Kiryła w Kijowie, od zburzenia tatarskiego pustką stojącą pracą i kosztem swoim odbudował Zakrewskij, t. I, str. 151. Był to czynny człowiek. Widzimy, że się też stara, pracuje, zabiega. Wsie monasterskie były puste a więc Krasowski z wytrwałością rozpoczyna pracę osadniczą. Oto w 1611 r. następny wydaje dokument Ja Wasili Krasowski, ihumen monastyru Świętego Kiryła Kyiowskiego, ze wszystką iereo Chryste bracią Czerncami tegoż monastyru, Oznaymuiemy tym listem naszym, iż my z opuściałych gruntów cerkiewnych ŚwiętoKirylskich, chcąc do pożytku cokolwiek przywieść i cerkwi Bożej przywłaszczyć, mając sieliszcze starożytne, na imię Miroszczyzna, grunt własny nasz cerkiewny świętego Kiryłłą, o cztyrech milach od Kyiowa w położeniu swym będący, leżący koło rzeczky Mierky, tak iako się ony grunt w sobie ma; dali y pozwoliliśmy y tym listem Naszym pozwalamy, na tym gruncie naszym słobodę ludźmi osadzywać, młynek zbudować, y wszystkich pożytków używać, przyjacielu naszemu Panu Iwanu Putiacie, o czym osobliwie list nasz na to dany iest; ma y będzie wolny pan Iwan Putiata ten grunt ludźmi osadzywać, pożytków wszelakich na polach gotowych y w grunciech rozrobionych, w borach, dąbrowach rozszyrzać, przybawiać y ich na siebie używać; poddanych sadzić, rządzić y imi sprawować. A ieśliby pana Putiatę ktokolwiek o poddane, zbiegi swoje pozywać miał, lub o grunty jakie monastyrskie, tedy my za to powinni będziem odpowiadać, y swoim kosztem odprawować, A co się dotycze pól paszennych gotowych, y dani miodowej, którą z tey ziemi idzie, pozwoliliśmy tę dań Panu Putiacie na siebie brać, y te pola samemu pachać, abo komu z dziesięciny dawać. A nam do cerkwi Bożey za to wszystko groszmi gotowemi po cztery kopy groszy li Mirkle Mirociński