JO. Kn. Jm. Ilji etc. Czetwertynskoho, Rotmistra wojska kwarcianoho JKM. przez Wieleb. Otca Ihnatja Oksenowicza Staruszyca, rekt. i ihum. etc, otprawowannoje w Timomówcze, w sw. Welikoj Czudotwornoj Ławre Peczers. Kijew. w leto Bożoho mira 1641. Znaczące to słowa w ustach kapłana ruskiego, bo okazują, jak się wtedy na sprawę buntów kozackich wyższe ówczesne ruskie duchowieństwo zapatrywało. Ale jak Proskura sprzedał M. Charlęskiemu prawie z musu, tak teraz Czetwertyńska czy przewidując smutną perspektywę przyszłości niedalekiej, z racyi coraz nieprzyjaźniejszego usposobienia ludności miejscowej kozackiej, czy też pod wpływem obawy drapieżnego Łaszczą, który teraz właśnie zostawszy ssta kaniowskim zaczął się odznaczać względem niej dziwnie rogatą zuchwałością, czyniąc nawet na jej życie przechwałki i odgrażania się, bądź co bądź, z tej lub owej pobudki, zniewolona i ona też była zbyć co prędzej swoje dobra, wprzódy pod skrzydła możnej przytuliwszy się opieki. Jakoż w 1646 r. sprzedała je księciu Jeremiaszowi Michałowi Wiszniowieckiemu. W skład dóbr sprzedanych wchodziły Towarów czyli M. nad Rosią, Tahańcza i przy niej Worobijówka, Połstwin Rżawiec, Kozaków Kozin, Babicze, Żerewlaka i Pohańcza krynica i inne Archiw. Chałaimgr. . Dobra te odtąd do przyległych książęcych dóbr moszeńskich wcielone, stanowiły tylko jakby mały odłam dóbr ks. Jeremiego, jeszcze ogromniej szych, w jednę masę zbitych i położonych za Dnieprem, jako to Domontów, Zołotonosza, Łubny, Piriatyn i wiele innych. Tymczasem przekorny los i ks. Jeremiemu z kolei wytrącił z dłoni nie tylko nowo przykupiony M. ale wszystkie jego imiona zadnieprskie. Rozpoczął się pamiętny rok 1648. Po całym kraju rozległ się straszliwy okrzyk bojowy. I podczas kiedy ks. Jeremi, jak gdyby nieprzygotowany na grom, niby lew nagle ze snu zbudzony, porywa się ze swego legowiska w Łubnach i leci w sam ogień walki i bojów krwawych, wtedy już M. , doznawszy i podzieliwszy przeznaczenie całego kraju, zostaje też zdobyczą kozacką. W 1649 r. stoi tu już sotnia kozacka należąca do pułku kaniowskiego, której sotnikiem jest Suprun Michajłowicz Zacharła Bodiański, Rejestr, str. 70. M. atoli podczas wojen kozackich, ciągnących się długiem pasmem, nie należał do widowni głośnych wydarzeń, ale przyległa jemu Konończa stała się pamiętną w dziejach kozackich przygodą, jaka w 1670 r. zaskoczyła tu hetmana ukraińs. Doroszenkę. Hetman ten wszedłszy w konszachty z Portą, przed Zaporożcami, którzy za to że się z Turkiem zszywał odwrócili się byli od niego, uchylił się był z Czehryna do Kaniowa, ale u przeprawy przez Roś, dopędzony przez Zaporozców i Tatarów, zmuszony był w Konończy wytrzymać srogie oblężenie przez pięć tygodni, aż pokąd wieść nie nadeszła, iż nadchodzą Turcy. Dobra międzyrzeckie po śmierci Jeremiasza Wiszniowieckiego w 1651 r. prawem przyrodzonym spadły na syna jego Michała, późniejszego króla polskiego, ale ponieważ tak przez cały ciąg panowania Jana Kazimierza jak i jego następcy Ukraina jeszcze się krwawiła i stan posiadania w niej był nie pewny, dobra więc te były własnością Michała Wiszniowieckiego więcej z tytułu niż z rzeczy, i dopiero, gdy po przetartych burzach, pokój nareszcie się ustalił, zostali właścicielami tych dóbr ks. Michał Serwacy i Janusz Wiszniowieccy, jako spadkobiercy po zeszłym bezpotomnie królu Michale. Jakoż odtąd majętność międzyrzecka rozerwała się na dwie połowy ks. Janusz wziął M. , Chmielną, Piekary etc. a ks. Mich. Serwacy Tahańczę, Mielniki, Koziaków Kozin i inne. Podczas tak zwanego zhonu przerzuceni za Dniepr mieszkańcy Międzyrzeczyzny, teraz już z hetmańszczyzny wracali i na powrót zajmowali opuszczone siedziby. Wznowienie to zaludnienia szło sporo, bo widziemy że już w 1728 r. od Janusza ks. Wiszniowieckiego całą Międzyrzeczyznę trzyma w dzierżawie Zygmunt Lipkowski, podstoli inflancki Archiw. Chałaimgr. . M. staje się też włością dominialną całego klucza. Następnie dobra te w 1733 r. przechodzą do ks. Radziwiłłów, albowiem Michał Kazimierz ks. Radziwiłł ożenił się był z Urszulą ks. Wiszniowiecką, córką ks. Janusza, która zlewem wielkiego majątku pomnożyła obszerne mężowskie imiona. Michał Kazimierz ks. Radziwiłł, het. w. ks. lit. , w 1758 r. wydał swą córkę Karolinę za Stanisława Rzewuskiego. Intercyzą ślubną tenże książę dobra w województwie kijow. i bracł. lezące, z substancyi macierzystej po Urszuli z Wiszniowieckich, to jest klucze pohrebyski, konelski, moszeński, biełojezierski i międzyrzecki dwom córkom swoim oddał, i z tych 100000 intraty rocznej dla córki Karoliny, przyszłej Rzewuskiej, przeznaczył Arch. Chałaimgr. . Jakoż następnie d. 9 marca 1759 r. Stanisław Rzewuski z żoną Karoliną z ks. Radziwiłłów wziął w grodzie intromisyę do dóbr Międzyrzeckich tamże. Synowie jednak Stanisława Rzewuskiego Adam i Seweryn, jako też i córki Anna i Teofila, wystąpili przeciw ojcu z procesem o złe używanie dożywocia tamże. Tegoż jeszcze roku 1785 nastąpił dział pomiędzy nimi, mocą którego M dostał się w posagu Teofili Rzewuskiej, będącej za Ksawerym ks, Lubomirskim, dziedzicem Smilańszczyzny. Należały do M. wtedy Piekary, Chmielna, Konończa, Babicze, Stare Kumejki, Popówka, Międzyrzecz