tego to pierwszemu założycielowi tego domu, za zwycięstwo nad Tatary, dany był herb Krzyżłuk był to tatarski łuk, na cięciwie zamiast strzały krzyż Okolski nad tym herbem w kościele sokalskim widział mitrę książęcą. Ale Tatarzy i o wiele później w swoich najazdach odwiedzać tę strony nie przestawali Toć dobra towarowskie, czyli jak już teraz nazywać je zaczęto międzyrzeckie, tak wielkie poniosły zniszczenie od Tatar, że współziemianie wdztwa kijows. w instrukcyi danej posłom jadącym na sejm, domagać się zalecali, aby przez wzgląd na takowe, dobra Fedora Proskury od podatków zostały uwolnione, tudzież aby tym dobrom służące a zagładzie uległe przywileje były odnowione Arch. J. Z. R. , cz. II, t. I, str. 347. Przywileje te określały mniej więcej obwody graniczine dóbr, a więc teraz z zatraty ich korzystając sąsiedzi zaczęli odrywać bezkarnie grunta do Towarowa należące i tychże dóbr łamać granice lub zacierać. Od Kaniowa szczególniej dotkliwie towarowska granica cierpiała, a to z powodu nieustającego napastnictwa i przemocy od kozaków kaniowskich, którzy wyłącznie pasterstwu, pasiecznictwu, rybołówstwu i myśliwstwu oddani, aby się wyżywić zdobyczą myśliwską, która na ich obszarach już coraz rzadszą się stawała, aby mieć z trzód swoich i pasiek pożytek, co najwięcej lasów, stepów, wód, jednem słowem co najwięcej przestworów potrzebowali, ile że z powodu rolnictwa, acz dorywczo jeszcze zaprowadzanego przez starostów, robiło się im za ciasno we własnem starostwie. Toż gdy już nie starczyło im u siebie obszaru, ochotnie targali się na cudze. Jakoż widzimy, że około tego czasu kozacy ci właśnie spory szmat towarowskich dóbr odrywają, bo Połstwin i Babicze zagarniają, gdzie zakładają swoje futory, pasieki i otary. I jakkolwiek dzieje się to wszystko pod okiem starostów, ale ci im widocznie w tem pobłażają; owszem są z nimi nawet jakby w porozumieniu, bo to poniekąd i w ich wchodzi widoki Lustracya sstwa kaniow. 1616 r. . Szczególnie jeden z tych sstów Hieronim Charlęski, jak się okazuje, czynnie nawet przykładał do tego rękę. Było to w latach 1632 3. Ssta miał w tem własny interes i taktyka jego na tem polegała, aby przez dokuczliwe napaści, zaczepki od kozaków, zniewolić w końcu Proskurę do odstąpienia mu Towarowa. Atoli nie tylko kozacy kaniowscy rozprzestrzenić się chcą kosztem Proskury, z drugiej bowiem strony równocześnie i Czerncy Nikolscy, w imieniu domniemanego czy pozornego prawa, z dziedzicem Towarowa wchodzą w zatarg o Konończę, Piekary i Chmielną, którą im jakoby Ostafi Daszkowicz dawnemi laty zapisał. Na dowód pokazują w obrębie tych wiosek i uroczysko Dąb Ostafijowy przy gościńcu Czerkaskim leżące Lustr. sstwa kaniow. 1616 i dok, w arch. Chałaimgrodeckiem; Proskura przeto chcąc raz na zawsze dowolnościom tym i przywłaszczeniom koniec położyć, wyrobił u króla Władysława IV komisyą, która też zjechała w 1633 r. na grunt, dla zrobienia delimitacyi dóbr od dóbr. Ale ssta Charlęski zaniósł protestacyą o nieważność tej komisyi, bo jak utrzymywał, Proskura rozgraniczał dobra już nie swoje, gdyż już przed tem sprzedał je bratu jego żony, Mikołajowi Leśniowskiemu. Tymczasem, gdy się to dzieje, Samuel Łaszcz, strażnik kor. , znany inwazor i raptor dóbr, co to zwykł był wszędzie przyszyć się, niespodzianie zjawia się w tej okolicy; u księżnej Domontowej zagrabia Domontów, a i Towarów czyli M. nie wywinął się z żelaznych szpon jego. Toż widzimy, że w 1637 r. z ręki jego już w M. zostaje podstarościm niejaki Sołonecki Okolski, Dyaryusz, str. 34. Tym zajazdem Łaszcza przepełniła się nareszcie miara bezprawia. Toć Proskurze, który taki gwałt poniósł, opadły też ręce jakoż uprzykrzywszy sobie te tak dolegliwe stosunki, wraz z bratem swoim w 1638 r. sprzedaje wczorajszemu jeszcze swemu wrogowi Hieronimowi Charlęskiemu, sście kaniow. , horodyszcze i sieliszcze Towarów, na którym gruncie miasto M. zasiadło; tudzież sieliszcze Tahańczę i grunt przy nim tahaniecki, na którem Worobijówka zasadzona a także Połstwin Rżawiec i Koziaków Kozin, nad rz. Rossawą leżący, ze wsią Babiczami, przy tych horodyszczach zasadzoną i ze wszystkiemi słobodami, na gruntach pomienionych poosiedlanemi, z siedliskami, uroczyskami i przywilejami za sumę 30, 000 złot. Archiw. Chałaimgr. . Charlęski jednak nabywszy M. umarł w rok potem, zapisawszy te dobra małżonce swej Katarzynie z Leśniewskich. Wnosimy wszakże, że musiał je wprzódy chyba z rąk Łaszcza uwolnić. Żona jego wyszła po raz wtóry za ks. Stefana Czetwertyńskiego, podkom. bracławskiego, również wdowca, który z pierwszej żony Bokijownej miał syna Eliasza, dzielnego w swoim czasie wojownika i w młodych latach z ran w bojach odniesionych zmarłego. Pod Kurukowem książę ten pierwsze ostrogi żołnierza zdobywał, bił się pod Kumejkami i niemniej też czambuły gromił w częstych wyprawach na kupy tatarskie. Umarł w 1841 r. Ihnat Staruszyc, rektor i ihumen brackiego monastyru kijows. , na pogrzebie tegoż księcia w Timonówce miał kazanie, w którem sławiąc go jako bohatera przeciwko rebellizantom kozakom, nazywa tych ostatnich Goliatem, który, , łaskoju korolewskoju i wolnostiju zołotuju utuczonyj, porwał sia na własnoho pana, ruki podnosiaczy ob. Kazanje pohrebennoje nad tiełom Międzyrzecz